Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 51/18

UZASADNIENIE

W pozwie z 11 stycznia 2018 r. A. P. (1) wniosła o zasądzenie od (...) S.A. w W. kwoty 100.000 zł z tytuł zadośćuczynienia za doznaną krzywdę z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 3 lipca 2014 r. do dnia zapłaty, oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

Na uzasadnienie żądania powódka podała, że 12 czerwca 2012 r., w szpitalu (...) w Ł., została poddana zabiegowi wycięcia gruczołu tarczycy, po którym nie czuła się dobrze, co sygnalizowała (w szczególności kłopoty z głosem i duszność) prowadzącemu ją prof. dr. hab. K. K.. Ponieważ dolegliwości te długo się utrzymywały powódka wykonała badania specjalistyczne w (...) Centrum (...) w R., które wykazały porażenie lewego fałdu głosowego. Z kolei w dniu 20 lutego 2014 r. przebywała na leczeniu w Szpitalu (...) w P., gdzie zasugerowano jej, że porażenie fałdu głosowego i zawężenie szpary głosowej może być następstwem źle wykonanego zabiegu usunięcia gruczołu tarczycy.

Powódka wskazała, że nadal odczuwa skutki niniejszego zabiegu, jest dalej leczona ambulatoryjnie, jeździ na konsultacje lekarskie. Z uwagi na duszności nie może wykonywać podstawowych czynności, wreszcie, że z powodu złego stanu zdrowia przyznano jej rentę.

(pozew k. 2–3)

Postanowieniem z dnia 25 stycznia 2018 r. Sąd Okręgowy w Łodzi zwolnił A. P. (1) od opłaty od pozwu ponad kwotę 1.000 zł i oddalił wniosek powódki w pozostałym zakresie. (postanowienie k. 28–28v.)

W odpowiedzi na pozew z 3 kwietnia 2018 r. (...) S.A. wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powódki kosztów postępowania. Pozwany przyznał, że w okresie od dnia 1 stycznia 2011 r. do dnia 31 grudnia 2012 r. udzielał ochrony ubezpieczeniowej odpowiedzialności cywilnej Wojewódzkiemu Szpitalowi (...) w Ł., kwestionując jednak powództwo co do zasady oraz co do wysokości, a także datę początkowej wymagalności odsetek ustawowych od kwoty żądanej z tytułu zadośćuczynienia.

Ponadto, pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia zgłoszonego w pozwie, zgodnie z art. 442 1 § 1 k.c. zd. 1.Pozwany podniósł, że o porażeniu struny głosowej powódka dowiedziała się ze skierowania do szpitala wystawionego w dniu 23 lipca 2013 r. przez Spółkę (...) w S.. W związku z tym, w ocenie pozwanego, od tej daty rozpoczął się bieg trzyletniego terminu przedawnienia, który upłynął z dniem 23 lipca 2017 r. Wskazano także, że wniosek o zawezwanie do próby ugodowej został złożony w dniu 4 stycznia 2017 r., ale zawezwanym w przedmiotowym postępowaniu był wyłącznie podmiot ubezpieczony, tj. Wojewódzki Szpital (...) w Ł., a nie pozwany (...) S.A. w W..

(odpowiedź na pozew k. 37–39, pismo z dnia 30 maja 2018 r. k. 90–92)

W piśmie procesowym z dnia 15 czerwca 2018 r. Wojewódzkie Wielospecjalistyczne Centrum (...) w Ł. zgłosiło swoje wstąpienie do sprawy w charakterze interwenienta ubocznego po stronie pozwanej.

Interwenient uboczny kwestionował powództwo co do zasady i wysokości oraz wniósł o zasądzenie od powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

Także interwenient uboczny zgłosił zarzut przedawnienia roszczenia ze względu na wytoczenie powództwa po upływie trzech lat od dnia dowiedzenia się przez powódkę o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia.

Interwenient uboczny przyłączył się do stanowiska pozwanego. Podniósł, że powódka nie wykazała ani winy w postępowaniu lekarzy, ani związku przyczynowego między ich postępowaniem a wskazywaną przez siebie szkodą. Wywodził, że działania personelu szpitala były zgodne z najnowszymi zasadami wiedzy i sztuki medycznej. Wskazano także, że powódka wyraziła zgodę na przeprowadzenie zabiegu i była świadoma możliwych powikłań. W formularzu zgody na zabieg, podpisanym przez powódkę, opisano m.in. opis choroby, opis przebiegu procedury medycznej lub operacji oraz opis powikłań standardowych związanych z proponowaną procedurą medyczną lub operacją. (pismo k. 117–126)

Postanowieniem z 20 czerwca 2018 r. Sąd Okręgowy w Łodzi zwolnił interwenienta ubocznego od obowiązku uiszczenia opłaty od interwencji. (postanowienie k. 192)

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

A. P. (1) była hospitalizowana w dniach 11–15 czerwca 2012 r. w Klinice Chirurgii Endokrynologicznej, Ogólnej i Onkologicznej Wojewódzkiego Szpitala (...) w Ł. z rozpoznaniem wola guzkowego nadczynnego tarczycy.

Już przed zabiegiem, z powodu wielkości toksycznego wola wieloguzkowego, dającego objawy uciskowe, powódka cierpiała na duszności.

Przed zabiegiem powódka podpisała zgodę na jego przeprowadzenie. W formularzu zamieszczono opis standardowych powikłań związanych z proponowana operacją – w tym, na pierwszym miejscu, możliwość podrażnienia, uszkodzenia, a nawet przecięcia nerwów krtaniowych wstecznych biegnących tuz przy tarczycy, co prowadzi do chrypki, zaburzeń fonacji, trudności w połykaniu a nawet duszności.

W dniu 12 czerwca 2012 roku wykonano u niej, w znieczuleniu ogólnym, zabieg operacyjny całkowitego wycięcia gruczołu tarczowego. Lekarzem operatorem był prof. dr. hab. K. K. (2), który śródoperacyjnie zidentyfikował oba nerwy krtaniowe wsteczne oraz przytarczyce, co minimalizuje ryzyko powikłania pod postacią uszkodzenia nerwów i porażenia strun głosowych. Przed i po zabiegu u powódki nie wykonywano laryngologicznego badania krtani. W pooperacyjnych obserwacjach lekarskich i pielęgniarskich nie odnotowano zdarzeń mogących sugerować uszkodzenie nerwów krtaniowych powódki wstecznych. Odnotowano u pacjentki głos dźwięczny i opuchliznę szyi. Po operacji w loży operacyjnej powstał u A. P. (1) krwiak. Lekarz dyżurujące zdjął wówczas klamerki, a szyje powódki okładano lodem. Od tego momentu powódka zaczęła czuć się gorzej.

Powódka została wypisana w czwartej dobie pooperacyjnej w stanie dobrym z zaleceniem odebrania po 14 dniach wyniku badania histopatologicznego, przyjmowania hormonów tarczycy w ciągu trzech pierwszych miesięcy pooperacyjnych, dalszego leczenia przez pierwsze dwa miesiące w Poradni Przyklinicznej i okresowej kontroli w Poradni Endokrynologicznej.

Powódka nie była w Poradni Przyklinicznej przy Wojewódzkim Szpitalu (...) w Ł. na wizycie kontrolnej. Odebrała jedynie wynik badania histopatologicznego. Wizyty kontrolne po operacji odbywała wyłącznie prywatnie u operującego ją prof. dr. hab. K. K. (2), któremu zgłaszała problemy z głosem. Prof. K. wiązał je z krwiakiem, tłumaczył, że gdy się wchłonie, problemy z głosem miną.

W okresie pooperacyjnym u powódki wystąpiły i utrzymywały się objawy nasilonej duszności, kaszlu, chrypy, ze zwężeniem szpary głośni, a także przewlekle utrzymujące się objawy duszności wraz z cechami zmian nieżytowych błony śluzowej krtani.

O porażeniu struny głosowej i możliwym związku tej dolegliwości z przebytą operacją powódka dowiedziała się latem 2013 roku. Z tego powodu skierowano ją do foniatry i laryngologa w Centrum Mowy i Słuchu w R., gdzie uzyskała potwierdzenie diagnozy.

W dniu 21 sierpnia 2013 r. dostała skierowanie na badanie do laryngologa. Przeprowadzone badania w (...) w S. w Poradni Laryngologicznej przez dr. A. P. potwierdziły duszności i istnienie porażenia lewego fałdu głosowego, które wiązano z przebyta operacją. Dr. A P. skierował w dniu 13 września 2013 r. powódkę do zabiegu operacyjnego w P.. Także latem 2013 roku powódka skierowana została przez laryngologa do pulmonologa, który zdiagnozował u niej dodatkowo astmę. Wcześniejsze duszności u powódki wiązano z dużym wolem tarczycy. Powódka jest uczulona na niektóre substancje chemiczne, ma też skrzywioną przegrodę nosa.

W dniu 20 lutego 2014 r. powódka poddała się badaniu w Szpitalu (...) w P.. Konsultujacy ją tam lekarz stwierdził lewostronne porażenie fałdu głosowego w ustawieniu przyśrodkowym i zwężenie szpary głosowej. W Klinice (...) w P. nie podjęto leczenia operacyjnego z uwagi na upływ 2 lat od zabiegu operacyjnego oraz na to, że zabiegi poszerzenia szpary głośni mają tylko skuteczność okresową.

(okoliczności niesporne, dokumentacja prowadzonej przez Wojewódzką Komisję do spraw Orzekania o Zdarzeniach Medycznych w Ł. sprawy o ustalenie zdarzenia medycznego k. 6–13v., dokumentacja medyczna k. 45 i 58–85, akta szkody nr (...), zeznania świadka M. P., rozprawa z dnia 18 lipca 2018 r., 00:09:50–00:19:32, k. 204v.–205, zeznania powódki A. P. (1), rozprawa z dnia 28 sierpnia 2019 r., 01:31:34 k. 270, w związku z informacyjnymi wyjaśnieniami k. 87 odw, skierowanie z 23 lipca 2013 roku k. 45, wniosek do Komisji ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych k. 146 i załączona dokumnetacja, formularz zgody k. 165)

Po ustąpieniu krwiaka głos powrócił do normy, powódka nadal jednak cierpi na duszności. Obecnie ma problemy z oddychaniem po większym wysiłku fizycznym, jak np. mycie okien. Nauczyła się żyć z dusznością. Nie przebywa w pomieszczeniach, gdzie pali się papierosy i gdzie występują substancje drażniące. Aktualny stan zdrowia powódki z zakresu otolaryngologii jest stabilny, nie ma przeszkód do prowadzenia samodzielnego trybu życia i pełnienia codziennych funkcji, choć należy unikać nadmiernego wysiłku fizycznego. Krtań powódki jest wydolna oddechowo, a głos dźwięczny, co świadczy o prawidłowym stanie narządu. (zeznania powódki A. P. (1), rozprawa z dnia 28 sierpnia 2019 r., 01:03:25–01:21:59 k. 269–270, opinia biegłego sadowego k. 213,234, 267)

A. P. (1) nadal jest pod opieką foniatry i laryngologa. Przed wykonaniem zabiegu operacyjnego całkowitego wycięcia gruczołu tarczowego powódka prowadziła zakład fryzjerski. Obecnie nie pracuje ze względu na stale towarzyszące jej duszności. Powódka ma przyznaną rentę na dwa lata.

(zeznania świadka M. P., rozprawa z dnia 18 lipca 2018 r., 00:09:50–00:19:32, k. 204v.–205)

Na skutek wniosku powódki A. P. (1) z dnia 11 kwietnia 2014 r., po przeprowadzeniu dowodu z opinii specjalisty otolaryngologii, który wskazał na brak możliwości określenia, czy do porażenia fałdu głosowego doszło w wyniku uszkodzenia nerwu krtaniowego wstecznego, czy też w późniejszym okresie w wyniku ucisku przez procesy bliznowate, orzeczeniem z dnia 2 lipca 2014 r., sygn. KW/20/2014, Wojewódzka Komisja do spraw Orzekania o Zdarzeniach Medycznych w Ł. ustaliła, że porażenie lewego fałdu głosowego w ustawieniu przyśrodkowym i zawężenie szpary głośni, powstałe w trakcie zabiegu usunięcia tarczycy u powódki w dniu 12 czerwca 2012 r. w Wojewódzkim Szpitalu (...) w Ł. i w następstwie tego występująca u niej duszność, jest zdarzeniem medycznym w rozumieniu art. 67a ust. 1 pkt 2 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz.U. 2012, poz. 159).

(opinia k. 6, orzeczenie k. 7–8, akta szkody nr (...), zeznania świadka M. P., rozprawa z dnia 18 lipca 2018 r., 00:09:50–00:19:32, k. 204v.–205)

Na skutek wniosku Wojewódzkiego Szpitala (...) w Ł. z dnia 21 lipca 2014 r. o ponowne rozpoznanie sprawy przed Wojewódzką Komisją do spraw Orzekania o Zdarzeniach Medycznych w Ł., orzeczeniem z dnia 16 grudnia 2014 r., sygn. KW/20p/2014, Komisja ta ustaliła, że porażenie lewego fałdu głosowego w ustawieniu przyśrodkowym i zawężenie szpary głośni, powstałe w trakcie zabiegu usunięcia tarczycy u powódki w dniu 12 czerwca 2012 r. w Wojewódzkim Szpitalu (...) w Ł. i w następstwie tego występująca u niej duszność, jest zdarzeniem medycznym w rozumieniu art. 67a ust. 1 pkt 2 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz.U. 2012, poz. 159). Orzeczenie zapadło po zasięgnięciu opinii Konsultanta Krajowego w dziedzinie Chirurgii Ogólnej, który wykluczył także jednoznaczne wskazanie, czy porażenie jest bezpośrednim następstwem operacji, czy też późniejszego, losowego, procesu bliznowacenia rany pooperacyjnej.

(orzeczenie k. 12–13v., akta szkody nr (...))

W okresie od dnia 1 stycznia 2012 r. do dnia 31 grudnia 2012 r. Wojewódzki Szpital (...) w Ł. łączyła z (...) S.A. z siedzibą w W. umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (polisa nr (...)) oraz umowa udzielająca ochrony z tytułu zdarzeń medycznych (polisa nr (...)). Wniosek powódki z 11 kwietnia 2014 roku do Komisji ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych przesłany został 15 kwietnia 2014 roku przez ubezpieczony szpital do (...) S.A. (okoliczność bezsporna)

Powódka nie zaakceptowała propozycji pozwanego (...) S.A. z dnia 13 stycznia 2015 r., polegającej na wypłacie w ramach ubezpieczenia szpitala dotyczącego zdarzeń medycznych (inne niż ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej szpitala), odszkodowania i zadośćuczynienia w łącznej kwocie 8500 zł, uznając ją za nieadekwatną do rozmiarów poniesionej szkody i doznanej krzywdy przez powódkę.

(akta szkody nr (...))

Powódka wystąpiła w dniu 29 grudnia 2016 r. z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej Wojewódzkiego Szpitala (...) w Ł.. Toczące się przed Sądem Rejowym dla Łodzi-Widzewa w Łodzi postępowanie o sygn. akt II Co 22/17 zakończyło się odbyciem posiedzenia sądowego w dniu 31 maja 2017 r., podczas którego szpital nie wyraził zgody na zawarcie ugody.

(akta Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa w Łodzi w sprawie o zawezwanie do próby ugodowej, sygn. II Co 22/17)

Wykonany u powódki w dniu 12 czerwca 2012 r. zabieg usunięcia gruczołu tarczowego był przeprowadzony zgodnie ze sztuką lekarską.

(opinia biegłego z zakresu otolaryngologii S. Ł. z dnia 9 października 2018 r. k. 213–215, opinia uzupełniająca z dnia 5 lutego 2019 r. k. 234–236 i ustna rozprawa z dnia 28 sierpnia 2019 r., 00:23:11, 00:47:28, 00:35:46, 00:58:18 k. 268–269)

Przedstawiony stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych wyżej dowodów, w tym, w zakresie spornym, przede wszystkim na podstawie opinii biegłego. Celem postępowania dowodowego było ustalenie, czy pozwany ponosi w stosunku do powódki odpowiedzialność za porażenie lewego fałdu głosowego jako wyniku błędnie wykonanego zabiegu wycięcia gruczołu tarczycy w dniu 12 czerwca 2012 r.

Wydaną przez biegłego lekarza otolaryngologa S. Ł. opinię, wraz z opinią uzupełniającą pisemną i ustną, Sąd uznał za rzetelną i wyjaśniającą istotne dla rozstrzygnięcia kwestie. Została ona wykonana zgodnie z tezą dowodowymi w oparciu o badanie powódki i analizę akt sprawy, w tym dokumentacje medyczną, zaś wszelkie zgłaszane przez stronę powodową kwestie zostały wyjaśnione w opiniach uzupełniających. Podkreślić należy, że opinia biegłego sądowego S. Ł., koresponduje z opiniami dwóch biegłych z zakresu otolaryngologii i chirurgii, które zostały wydane w toku postępowania przed Wojewódzką Komisją do spraw Orzekania o Zdarzeniach Medycznych w Ł.. We wszystkich jasno wskazano, że brak badania laryngologicznego powódki wyklucza postawienie jednoznacznego wniosku co do momentu, w jakim doszło do porażenia. Ex post badanie takie nie jest oczywiście możliwe, zatem Sąd przyjął jako ustalenie faktu tezę biegłego, która ma jednak walor większego prawdopodobieństwa niż twierdzenie pozwu, na którym oparto roszczenie. W świetle zgromadzonego materiału znacznie bardziej prawdopodobne jest, że problemu zdrowotne powódki są powikłaniem wywiązanym w następstwie gojenia i bliznowacenia rany pooperacyjnej niż, że są wynikiem nieprawidłowego przeprowadzenia zabiegu w ubezpieczonym szpitalu.

I tak, biegły wyczerpująco wyjaśnił, z jakich przyczyn przyjął, że w przypadku powódki nie doszło do nieprawidłowości przy wykonaniu operacji usunięcia tarczycy. Jak już wskazano, brak badania laryngologicznego bezpośrednio po operacji wyklucza jednoznaczne ustalenie, czy porażenie lewego fałdu głosowego powstało bezpośrednio po operacji, czy w okresie późniejszym wskutek gojenia i bliznowacenia okolicznych tkanek w procesie gojenia. Brak takiego skierowania powódki na badanie laryngologiczne nie jest jednak błędem lekarskim, jeśli krtań pacjenta jest prawidłowa, a o takiej budowie tego narządu powódki świadczył posiadany przez nią wypis ze szpitala. W tym miejscu podkreślić należy, że badanie laryngologiczne tuż po operacji, przy założeniu, że w jej trakcie doszło do naruszenia nerwu krtaniowego wstecznego, nie zmieniłoby sytuacji powódki, a jedynie pozwoliłoby stwierdzić taki fakt i ocenić powikłania pooperacyjne. Z kolei obserwacje lekarskie i pielęgniarskie, polegające na mówieniu przez powódkę cichym głosem, czy na obecności normalnego po takim zabiegu obrzęku tkanek szyi i krwawień w okresie pooperacyjnym, przy jednoczesnej wydolności oddechowej i fonacyjnej po usunięciu rurki intubacyjnej i głosie dźwięcznym, nie wskazują, aby doszło do zdarzeń mogących sugerować porażenie fałdu głosowego lewego tuż po zabiegu. Porażenie to ustalone zostało dopiero w 2013 r, co wskazuje i czyni bardziej prawdopodobnym, że chodzi o powikłanie, które wystąpiło dopiero w procesie gojenia po leczeniu operacyjnym, zwłaszcza, że bliznowacenie może występować w okresie aż do pół roku po zabiegu. Biegły wyjaśnił także, że nawet przy prawidłowym wykonaniu zabiegu usunięcia gruczołu tarczowego może dojść do powikłania w postaci porażenia fałdu głosowego, a w konsekwencji osłabienia tolerancji wysiłku z okresowymi dusznościami. Jednakże , w przypadku powódki, operator prawidłowo zidentyfikował w trakcie zabiegu oba nerwy krtaniowe wsteczne odpowiadające za ruchomość fałdów głosowych, co zminimalizowało możliwość ich uszkodzenia. Gdy chodzi o prawdopodobieństwo wystąpienia omawianych powikłań to biegły podał, że od 0,5% do aż 9% operowanych, którzy przeszli usunięcie gruczołu tarczowego ma powikłanie w postaci porażenia jednostronnego, jakie wystąpiło u powódki.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo jako bezzasadne podlegało oddaleniu.

W myśl art. 822 k.c., przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz zostaje zawarta umowa ubezpieczenia.

Przyjęcie odpowiedzialności strony ubezpieczyciela wymaga uprzedniego ustalenia, że członek personelu ubezpieczonego - wówczas Wojewódzkiego Szpitala (...) w Ł. ponosi odpowiedzialność cywilną wobec powódki na podstawie art. 430 k.c.

Zgodnie z tym przepisem, kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Powołany przepis statuuje odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego za szkody wyrządzone osobie trzeciej przez podwładnego z jego winy.

Między osobą powierzającą wykonanie czynności a tym, komu czynność powierzono, musi istnieć stosunek zwierzchnictwa i podporządkowania. Zwierzchnikiem jest ten, kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy jej wykonywaniu podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek. Przyjmuje się, że chodzi o pojęcie podporządkowania ogólnoorganizacyjnego. W konsekwencji, stosunkiem podporządkowania obejmuje się także działania zatrudnionych w zakładzie fachowców, którym przysługuje stosunkowo szeroki zakres samodzielności w podejmowaniu decyzji, np. w odniesieniu do działania lekarzy w zakresie diagnozy i terapii. Jednakże również lekarz, mimo dalece posuniętej samodzielności w zakresie wyboru sposobów leczenia pacjenta, jest podmiotem podlegającym kierownictwu organizacyjnemu zakładu opieki zdrowotnej, a także ma obowiązek stosowania się do jego wskazówek, w zakresie np. grafika operacji, dyżurów.

Wobec tego zakład opieki zdrowotnej ponosi odpowiedzialność za błędy organizacyjne i zaniedbania personelu medycznego oraz za naruszenie standardów postępowania i procedur medycznych przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych, skutkiem czego są poważne szkody doznane przez pacjenta (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 12 października 2006 r., I ACa 377/06, LEX nr 526714; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 4 marca 2009 r., I ACa 12/09, LEX 845994).

Spowodowanie szkody na osobie w warunkach błędu w sztuce medycznej jest specyficzną postacią deliktu prawa cywilnego, którego zaistnienie wymaga spełnienia przesłanek odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego, czyli szkody, winy i adekwatnego związku przyczynowego.

Oceniając post factum prawidłowość działań medycznych podjętych w stosunku do A. P. (1) na terenie placówki objętej ubezpieczeniową ochroną pozwanego, w oparciu o zebrany materiał dowodowy, w tym opinię biegłego otolaryngologa, należało stwierdzić, że zabieg przeprowadzony u powódki wykonany został zgodnie z zasadami sztuki medycznej, tj. wykonano tyreoidektomię (operacyjne usunięcie całej tarczycy), która gwarantowała trwałe wyleczenie nadczynności tarczycy i odbarczenie ucisku na krtań oraz tchawicę ze strony dużych rozmiarów guza, natomiast dolegliwości, które pojawiły się u powódki po zabiegu są wynikiem niezawinionego, dość częstego i typowego powikłania (od 0,5% do aż 9% operowanych osób) powikłania oraz, dodatkowo, współistniejących schorzeń samoistnych (alergia, astma, krzywa przegroda nosowa). Przy zabiegu z pewnością zachowano wymaganą staranność, co polegało na odnotowanym w protokole operacyjnym uwidocznieniu nerwów krtaniowych odpowiedzialnych za ruchomość fałdów głosowych. Po operacji prawidłowo postępowano wobec stwierdzenia przejściowego spadku wapna i krwawienia. Powódce wydano też zalecenia co dalszego postępowania.

Podkreślić w tym miejscu należy raz jeszcze, że nawet gdyby lekarz operujący przed zabiegiem, jak i po pierwszej wizycie kontrolnej po operacji skierował pacjentkę na badanie laryngologiczne, pozwoliłoby to jedynie stwierdzić moment powstania porażenia fałdu głosowego, natomiast nie miałoby to wpływu na sam proces gojenia. Badanie laryngologiczne nie zapobiegłoby powstaniu porażenia fałdu głosowego jako dość często występującego powikłania po zabiegu wycięcia gruczołu tarczycy, o czym była mowa powyżej.

Treść opinii biegłego otolaryngologa nie pozostawia więc wątpliwości, że zabieg był wykonany prawidłowo, zachowano profesjonalizm w wyborze techniki operacyjnej, dopełniono wymogu zaleceń pooperacyjnych zgodnie ze sztuką lekarską, a ponadto została wyrażona zgoda powódki na zabieg.

Na uwzględnienie zasługuje okoliczność poinformowania powódki przez personel Wojewódzkiego Szpitala (...) w Ł., jeszcze przed zabiegiem tyreoidektomii, o możliwości wystąpienia powikłań w postaci porażenia lewego fałdu głosowego, a także ściszonego głosu, krwawienia i duszności. W dacie leczenia powódki obowiązki informacyjne lekarzy wobec pacjentów były uregulowane obowiązującym od dnia 5 czerwca 2009 r. przepisem art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (t.j. Dz. U. z 2012 r. poz. 159), zgodnie z którym pacjent ma prawo do informacji o swoim stanie zdrowia. W niniejszej sprawie nie doszło zatem także do naruszenia prawa powódki jako pacjentki. Podczas przyjęcia do szpitala (...) własnoręcznie podpisała formularz zgody na przeprowadzenie diagnostyki i leczenia, w tym także na wykonanie zabiegu operacyjnego oraz, co najistotniejsze, poinformowana została o możliwości wystąpienia opisanych komplikacji zdrowotnych, co miało miejsce w analizowanym przypadku.

Niezależnie od powyższych rozważań, na uwagę zasługuje fakt niezgłoszenia się przez powódkę na dalsze leczenie przez pierwsze dwa miesiące po operacji w Poradni Przyklinicznej ubezpieczonego szpitala. Po operacji powódka odbywała wizyty kontrolne wyłącznie prywatne, nie zapisała się do ww. poradni. Ewentualne zaniechania lekarza konsultującego powódkę prywatnie (biegły wskazał, że przy duszności czujność lekarza, do którego powódka zgłaszała się na kontrole powinna być większa, w efekcie porażenie stwierdzono dopiero po upływie niemal roku), nie mogłyby obciążać szpitala, a wiec i jego ubezpieczyciela.

Skoro nie można przypisać lekarzom z Wojewódzkiego Szpitala (...) w Ł. winy, pozwany zakład ubezpieczeń nie ponosi odpowiedzialności odszkodowawczej w stosunku do powódki.

Brak zawinienia bezcelowym czyni analizowanie dalszych przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej.

Stąd tylko na marginesie odnieść się można do podniesionego przez pozwanego i interwenienta zarzutu przedawnienia roszczeń powódki.

Zgodnie z treścią przepisu art. 442 1 § 3 k.c., w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

Z poczynionych w niniejszej sprawie ustaleń wynika, że powódka o szkodzie dowiedziała się ze skierowania do szpitala wystawionego w dniu 23 lipca 2013 r. przez Spółkę (...) w S.. Sama zeznała, ze już latem 2013 roku wiedziała o diagnozie i o tym, że można ja wiązać z wykonaną w roku 2012 operacją. Pewność mogła mieć we wrześniu 2013 roku, gdy skierowano ja na zabieg do P., który ostatecznie nie był w jej przypadku celowy. Występując w dniu 11 kwietnia 2014 r. z wnioskiem o ustalenie zdarzenia medycznego do Wojewódzkiej Komisji do spraw Orzekania o Zdarzeniach Medycznych w Ł. powódka przerwała jednak trzyletni bieg terminu przedawnienia, który biec zaczął na nowo, mimo , iż powódka nie zgłosiła wówczas pozwanemu roszczenia ani zdarzenia ( (...) powiadomione zostało jedynie o wniosku do Komisji przez szpital). Wynika to, wbrew twierdzeniom strony pozwanej, z treści przepisu art. 67 c ust. 3 ustawy regulującej postepowanie w sprawie zdarzeń medycznych. Koniec terminu 3 letniego przypada zatem na kwiecień 2017 roku. Tocząca się przed Wojewódzką Komisją do spraw Orzekania o Zdarzeniach Medycznych w Ł. sprawa o sygn. (...) i o sygn. (...) (w wyniku ponownego rozpatrzenia sprawy) zakończyła się wydaniem orzeczenia o zdarzeniu medycznym w dniu 16 grudnia 2014 r. a w dniu 19 stycznia 2015 roku pozwany zaproponował odrzucone przez powódkę odszkodowanie w kwocie 8.500 zł, co nie stanowi jednak uznania roszczenia. Zgłoszenie szkody nastąpiło jednak w marcu 2017 roku (16 marca 2017 roku, oświadczenie pełnomocnika pozwanego na rozprawie k. 87), a więc przed upływem terminu przedawnienia. W ocenie Sądu nie ma znaczenia, czy dotyczyło to polisy odpowiedzialności cywilnej czy zdarzeń medycznych. Zgłoszenie roszczenia lub tylko zdarzenia, zgodnie z art. 819 par. 3 k.c., przerywa bieg przedawnienia w danej sprawie miedzy danym ubezpieczycielem i uprawnionym w związku z danym zdarzeniem szkodzącym. Wobec powyższego podniesiony przez pozwanego zarzut nie podlegałby uwzględnieniu.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c., zasądzając od powódki na rzecz pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. i interwenienta ubocznego kwoty po 400 zł tytułem częściowego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, nie obciążając jej kosztami procesu w pozostałej części. Decydując o częściowym jedynie obciążeniu powódki kosztami procesu w formie kosztów zastępstwa procesowego, Sąd miał na uwadze charakter sprawy, sytuację zdrowotną i życiową oraz przemawiające za tym względy słuszności. Ostateczny wynik procesu zależał w przeważającej części od treści opinii biegłego sądowego z zakresu otolaryngologii, który nie dopatrzył się błędu w postepowaniu ubezpieczonego szpitala wobec A. P. (1). Powódka, inicjując postępowanie, mogła inaczej oceniać swoje szanse na wygranie sprawy mając na uwadze wynik postepowania przed Komisją. O tym, że roszczenie jest niezasadne, mimo pozytywnego dla powódki wyniku ustalenia zdarzenia medycznego, przesądziło dopiero postępowanie dowodowe w całokształcie, w tym opinia biegłego wskazująca nie na pewność, a prawdopodobieństwo.

Z drugiej strony, Sąd nie zdecydował się jednak na nie obciążanie powódki kosztami procesu w całości, biorąc pod uwagę, że powódka reprezentowana była w procesie od początku przez fachowego pełnomocnika znającego zasady rozłożenia ciężaru dowodowego w procesie. Powódka mogła też, nawet samodzielnie, przeanalizować treść zgody na zabieg, w której pouczono o ryzyku powikłań takich, do jakich właśnie u niej doszło. Kwota obciążenia powódki jest jednak znikoma w stosunku do kosztów niniejszego procesu.