Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 85/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 lutego 2014 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

SSO Arkadiusz Lisiecki

Sędziowie

SSO Grzegorz Ślęzak (spr.)

SSR del. Wioletta Krawczyk

Protokolant

Paulina Neyman

po rozpoznaniu w dniu 27 lutego 2014 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy z powództwa J. J.

przeciwko (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Radomsku

z dnia 30 października 2013 roku, sygn. akt I C 779/12

zmienia zaskarżony wyrok w punkach pierwszym i drugim sentencji w ten sposób, że zasądzoną od pozwanego na rzecz powódki kwotę 12.000,00 złotych podwyższa do kwoty 22.500,00 (dwadzieścia dwa tysiące pięćset) złotych, a w pozostałej części apelację oddala, znosząc wzajemnie koszty procesu między stronami za instancję odwoławczą.

Sygn. akt II Ca 85/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 30 października 2013 r. Sąd Rejonowy w Radomsku po rozpoznaniu sprawy z powództwa J. J.przeciwko pozwanemu (...)w W.o zapłatę kwoty 32.000,00 zł

I.  zasądził od pozwanego na rzecz powódki J. J. kwotę 12.000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 31 października 2013 r. - do dnia zapłaty oraz kwotę 2.767,00 zł tytułem kosztów procesu;

II.  w pozostałej części oddalił powództwo;

III.  nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - kasa Sądu Rejonowego w Radomsku tytułem kosztów sądowych: kwotę 600,00 zł w zakresie opłaty sądowej od pozwu, od której powódka była zwolniona oraz kwotę 35,29 zł w zakresie wydatków tymczasowo wyłożonych z rachunku sum budżetowych.

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły przytoczone poniżej ustalenia i zarazem rozważania Sądu Rejonowego:

W dniu 3 września 2005 r. syn powódki M. J. (1)wracał z pracy w S.do R., samochodem osobowym marki S. (...)stanowiącym własność pracodawcy Z. F.. Kierowcą samochodu był W. Ł., a M. J. (1)był pasażerem siedzącym na przednim siedzeniu obok kierowcy.

Około godziny 22.00 na drodze (...) między K. a K., na łuku w lewo, samochód zjechał z jezdni na prawe pobocze, a następnie poprzez rów na łąkę, gdzie doszło do dachowania pojazdu. W. Ł. i M. J. (1) wypadli z wnętrza pojazdu przez przednią szybę. M. J. (1) poniósł śmierć na miejscu, a W. Ł. zmarł następnego dnia w szpitalu. B. S. doznał złamania ręki. Przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do warunków drogowych.

Wszyscy uczestnicy wypadku znajdowali się w stanie nietrzeźwości. Stężenie alkoholu w ich krwi było następujące: u W. Ł. 1,9 promila, u M. J. (1) 2,1 promila, u P. S. 2,33 promila, u M. S. 1,79 promila i u B. S. 1,81 promila. W czasie wypadku ani kierowca ani pasażerowie nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa.

M. J. (1) w chwili śmierci miał 42 lata. Był z zawodu technikiem mechanikiem o specjalności obróbka skrawaniem. Pracę, którą świadczył do dnia zgonu, podjął w dniu 1 lipca 2005 r. Został zatrudniony na czas określony do 31 grudnia 2015 r. na stanowisku montera stolarki, w pełnym wymiarze czasu pracy z wynagrodzeniem 5,10 zł za jedną godzinę pracy. Wspólnie z żoną D. J. użytkował gospodarstwo rolne położone w K., o powierzchni 0,69 ha użytków rolnych. Posiadał dwójkę dzieci.

Zgon syna powódki M. J. (1) miał znaczny wpływ na jej stan emocjonalny i psychiczny oraz dalsze funkcjonowanie w życiu rodzinnym przez pierwsze trzy lata licząc od daty jego zgonu. Obecnie występuje w stopniu umiarkowanym.

Śmierć męża powódki J. J. skutkowała nasileniem wspomnień dotyczących śmierci syna oraz reakcją żałoby po śmierci męża. Po śmierci syna do czasu śmierci męża doznała powódka 10 % uszczerbku na zdrowiu w postaci utrwalonej nerwicy pod postacią reaktywnych ( adaptacyjnych ) zaburzeń depresyjnych - objawy w stopniu nasilonym, w stopniu znacznym przez okres 3 lat, nadal w stopniu umiarkowanym. Przed zgonem syna powódka nie leczyła się psychiatrycznie. Charakteryzowała się objawami zespołu depresyjnego, objawiającego się obniżeniem nastroju, braku zdolności odczuwania przyjemności, zaburzeniami snu, spadku łaknienia, pragnieniem śmierci, iluzjami słuchowymi, subiektywnym złym samopoczuciem, myślami samobójczymi, izolowaniem się od innych osób, poczuciem wstydu, spadkiem aktywności. Objawy te trwały powyżej pół roku, dłużej niż niepowikłana żałoba.

Aktualnie powódka otrzymuje dobre wsparcie ze strony swojej synowej. Obecne relacje rodzinne są pozytywne. Jednakże bezpośrednio po śmierci syna korzystanie z pomocy najbliższych osób było ograniczone. Śmierć męża spowodowała zacieśnienie więzi powódki z synową. Po śmierci syna powódka musiała korzystać z leczenia, przyjmować leki psychotropowe, co powodowało ponoszenie kosztów.

Powódka nadal doznaje cierpień psychicznych związanych ze śmiercią syna. Cierpi zarówno z powodu śmierci syna jak i męża.

J. J. mieszkała wspólnie z mężem w jednym domu ze zmarłym synem M. J. (1), jego żoną D. J. i ich dziećmi.

O śmierci syna zawiadomiła powódkę policja o godzinie 6.00 rano. Zareagowała na tę wiadomość krzykiem. Wpadła w szał, zaczęła rozdzierać na sobie ubranie, uderzać w stół tym, co miała pod ręką. Musiano wezwać pogotowie. Otrzymała zastrzyki uspakajające oraz przepisano jej leki na uspokojenie. Siedziała w domu i nie była w stanie z niego wyjść. Organizacją pogrzebu zajęła się synowa powódki z synem. Na pogrzebie powódka zemdlała, a po pogrzebie była załamana. Zaczęła się leczyć u psychiatry i kardiologa.

Do zgonu M. J. (1) i po jego zgonie powódka prowadziła z jego żona i dziećmi wspólną kuchnię. Składali się na zakup produktów żywnościowych. Wzięli wspólnie kredyt na budowę domu, który wybudowali, ale stoi niezamieszkały w stanie surowym.

Zmarły M. J. (1) pomagał powódce finansowo. Nadto wykonywał wiele czynności takich jak zakup węgla, remont domu. Był jej jedynym dzieckiem.

Powódka utrzymuje się z emerytury w kwocie po 1.060,00 zł miesięcznie. Na zakup leków powódka wydaje miesięcznie 400,00 zł. Gdy żył syn, zajmował się wykupem leków. Pomagał powódce finansowo w różnych kwotach i w różnym okresie czasu. Stara się o odszkodowanie, bo dach jej się psuje i zawala. Mąż powódki zmarł w 2010 r.

Sąd zważył, iż przesłanką odpowiedzialności pozwanego (...)S.A. w W.za szkodę poniesioną przez powódkę, jest umowa ubezpieczenia odpowiedzialności za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia ( art. 822 k.c.). Nadto zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela wynika z art. 34 ust. 1 i art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych ( Dz. U. Nr 124, poz. 1152 z późn. zm. ).

Odpowiedzialnością ubezpieczyciela co do zasady rządzą reguły dotyczące odpowiedzialności odszkodowawczej posiadacza pojazdu lub kierującego pojazdem, w tym ogólne przepisy o wynagrodzeniu szkody ( art. 361 k.c. - 363 k.c.) z tą jednak istotną różnicą, że w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, wyłącznym sposobem naprawienia szkody jest odszkodowanie pieniężne.

Okoliczności faktyczne były w sprawie niesporne. Spór dotyczył wyłącznie interpretacji przepisów art. 446 § 3 k.c. oraz 362 k.c.

Odszkodowanie z przepisu art. 446 § 3 k.c. jest odszkodowaniem szczególnym. Uprawnia on najbliższych członków rodziny do żądania stosownego odszkodowania, jeżeli wskutek śmierci poszkodowanego nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej. Jego swoistość polega na tym, że dotyczy wynagrodzenia szkód o charakterze materialnym, nieuchwytnych i trudnych do obliczenia, gdyż dotyczy śmierci najbliższego członka rodziny.

Ustawodawca posługuje się w tym przepisie pojęciem „znacznego pogorszenia sytuacji życiowej". Wykładnia tego pojęcia w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje, że pogorszenie to może uzasadniać przyznanie odszkodowania tylko wówczas, gdy wywołuje skutki majątkowe w sytuacji życiowej osoby uprawnionej. Dlatego Sąd jest zobowiązany do ustalenia, jak była sytuacja życiowa rodziny zmarłego poszkodowanego przed jego śmiercią oraz czy uległa ona znacznemu pogorszeniu po jego zgonie. Nie wystarczy więc samo pogorszenie się tej sytuacji, ale musi być ono znaczne .

Celem odszkodowania z art.446 § 3 k.c. jest kompensata niewymiernych szkód powodujących znaczne pogorszenie sytuacji życiowej osób bliskich zmarłego, których rozmiar nie może być dokładnie określony, tym niemniej przy określaniu wysokości odszkodowania należy m. in. mieć na względzie, że winno ono być utrzymane w rozsądnych granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. (1977.11.08 wyrok SN IV CR 419/77 LEX nr 8025).

Oczywistym jest, że odszkodowanie z przepisu art. 446 § 3 k.c. może być przyznane pod warunkiem zaistnienia konkretnych przesłanek faktycznych . „Pogorszenie się" sytuacji życiowej musi być obiektywnym i przyczynowo uzasadnionym wynikiem śmierci osoby najbliższej, a nie wynikać tylko z subiektywnych reakcji i ich życiowych konsekwencji (1974.08.22 wyrok SN CR 416/74 LEXnr7573).

Dopiero w razie ustalenia, że nastąpiło znaczne pogorszenie tej sytuacji, sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie.

W przeciwieństwie do utraty środków utrzymania, pogorszenie sytuacji życiowej, o którym mowa w art. 446 § 3 k.c, ma sens o wiele szerszy. Śmierć bezpośrednio poszkodowanego może bowiem wywołać następstwa bardzo różnorodne, które przejawiają się w uszczerbku poniesionym przez inne podmioty np. uczucie osamotnienia, trudności życiowe, osłabienie energii życiowej.

Są to szeroko pojęte szkody majątkowe, często nieuchwytne, lub trudne do obliczenia, ale prowadzące do znacznego pogorszenia sytuacji życiowej osoby najbliższej. Nie podlegają natomiast wynagrodzeniu pieniężnemu same cierpienia moralne będące następstwem śmierci poszkodowanego (tak SN w uchwale 7 sędziów z dnia 26 października 1970 r., III CZP 22/70 publ. min. OSNCP 1971, nr 7-8, poz. 120).

Pogorszenie sytuacji życiowej obejmuje zarówno szkody obecne jak i przyszłe.

Z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń wypłaca bezpośrednio poszkodowanemu odpowiednie świadczenie, jeżeli sprawca ponosi odpowiedzialność na podstawie obowiązującego prawa, za wyrządzoną szkodę.

Za ustalonym stanem faktycznym powtórzyć należy, że w dniu 3 września 2005 r. ojciec powoda M. J. (1) wracał z pracy w S. do R., samochodem osobowym. Kierowcą samochodu był W. Ł., a M. J. (1) był jednym z pasażerów Siedział na przednim siedzeniu obok kierowcy. Około godziny 22.00 na drodze (...) między K. a K., na łuku w lewo, samochód zjechał z jezdni na prawe pobocze, a następnie poprzez rów na łąkę, gdzie doszło do dachowania pojazdu, W. Ł. i M. J. (1) wypadli z wnętrza pojazdu przez przednią szybę, gdyż nie zapięli pasów bezpieczeństwa. M. J. (1) poniósł śmierć na miejscu, a W. Ł. zmarł następnego dnia w szpitalu. Przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do warunków drogowych.

Wszyscy uczestnicy wypadku znajdowali się w stanie nietrzeźwości. Stężenie alkoholu u M. J. (1) wyniosło 2,1 promila.

M. J. (1) w chwili śmierci miał 42 lata. Był z zawodu technikiem mechanikiem o specjalności obróbka skrawaniem. Pracę, którą świadczył do dnia zgonu, podjął w dniu 1 lipca 2005 r. Został zatrudniony na czas określony do 31 grudnia 2015 r. na stanowisku i montera stolarki, w pełnym wymiarze czasu pracy z wynagrodzeniem 5,10 zł za jedną godzinę pracy. M. J. (1) był ponadto wspólnie z żoną D. J. użytkownikiem gospodarstwa rolnego położonego w K., obejmującego użytki rolne o powierzchni 0,69 ha. Posiadał dwoje dzieci.

Dlatego Sąd w pełni podzielił pogląd wyrażony w uzasadnieniu wyroku z dniu 16 kwietnia 2009 r. ozn. sygn. akt II Ca 177/09 dotyczącym innej osoby najbliższe), że odszkodowanie powinno zostać ustalone na taką kwotę, która będzie służyć do przystosowania powódki do zmienionych przez szkodę warunków.

Znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej powódki pogłębione zostało po zgonie syna, przez zgon męża, który pobierał na utrzymanie rentę w kwocie 900,00 zł. Powódka utraciła zarówno możliwość pomocy syna jak i męża. Musi wspólnie z synową i dziećmi syna podołać nie tylko kosztom utrzymania, ale także mieszkania. M. J. (1) prowadził budowę domu, który stoi w stanie surowym, a w tym, w którym zamieszkują zawala się dach i wymaga remontu. Licząc 58 lat powódka zdana jest na własne siły oraz osób z nią zamieszkujących. Nie mogą skorzystać z pomocy M. J. (1). Nie może on już zająć się takimi koniecznymi czynnościami jak zakup węgla, remont domu czy uprawą gospodarstwa rolnego.

Po śmierci syna do czasu śmierci męża doznała powódka 10 % uszczerbku na zdrowiu w postaci utrwalonej nerwicy pod postacią reaktywnych (adaptacyjnych) zaburzeń depresyjnych -objawy w stopniu nasilonym, w stopniu znacznym przez okres 3 lat, nadal w stopniu umiarkowanym. Przed zgonem syna powódka nie leczyła się psychiatrycznie. Charakteryzowała się objawami zespołu depresyjnego, objawiającego się obniżeniem nastroju, braku zdolności odczuwania przyjemności, zaburzeniami snu, spadku łaknienia, pragnieniem śmierci, iluzjami słuchowymi, subiektywnym złym samopoczuciem, myślami samobójczymi, izolowaniem się od innych osób, poczuciem wstydu, spadkiem aktywności. Objawy te trwały powyżej pół roku, dłużej niż niepowikłana żałoba.

Bezpośrednio po śmierci syna korzystanie z pomocy najbliższych osób przez powódkę było ograniczone. Po śmierci syna powódka musiała korzystać z leczenia, przyjmować leki psychotropowe, co powodowało ponoszenie kosztów.

Powódka nadal doznaje cierpień psychicznych związanych ze śmiercią syna. Cierpi zarówno z powodu śmierci syna jak i męża.

Sąd uznał, że odszkodowanie za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej powódki J. J. powinno wynosić 40,000,00 zł. Bezspornym jest między stronami, że jest osoba najbliższą w rozumieniu przepisu art. 446 § 3 k.c.

Sąd afirmuje jednak w pełni pogląd wypowiedziany w sprawach oznaczonych sygnaturami akt II Ca 215/08 oraz II Ca 177/09 dotyczących odszkodowania z tej samej podstawy faktycznej i prawnej, przez Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim, o przyczynieniu się poszkodowanego M. J. (1) w 50 % do powstania szkody.

Dlatego Sąd zasądził od pozwanego (...) S.A. w W.na rzecz powódki M. J. (2)kwotę 12.000,00 zł. z ustawowymi odsetkami od dnia następnego po wydaniu wyroku, zważywszy, że powódce została jut wypłacona kwota 7.500,00 zł..

W orzecznictwie Sądu Najwyższego wielokrotnie została wypowiedziany pogląd, że wobec uznania za zasadne ustalenie wysokości świadczenia na dzień orzekania, przy zastosowaniu reguł z art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c, dłużnika świadczyłby dwukrotnie z jednego zobowiązania należność główną obejmująca zwaloryzowane odszkodowanie i odsetki zawierające także kwotę odpowiadającą wzrostowi cen. Dlatego uzasadnione jest przyznanie odsetek dopiero od chwili wyrokowania.

O kosztach procesu sad orzekł za przepisem art. 100 k.p.c. zważywszy, że określenie należnej powodowi sumy zależało od oceny sądu a nadto, że strona pozwana wnosiła o oddalenie powództwa w całości.

Zasądzona od strony pozwanej na rzecz powoda kwota 2.767,00 zł to suma kosztów zastępstwa adwokackiego w kwocie 2.400,00 zł odnoszącego się do zasądzonej kwoty ustalonych na podstawie § 6 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( Dz. U. z 2002 r., Nr 163, poz. 1349 z późn. zm.), 350,00 zł kosztów wynagrodzenia biegłego oraz 17,00 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Stosownie do treści art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych ( Dz. U. Nr 167, poz. 1398 z późn. zm. ) nakazał ściągnąć od pozwanego (...)S.A. w W.kwotę 35,29 zł. tytułem kosztów sądowych w zakresie wydatków wyłożonych tymczasowo na wynagrodzenie biegłego z rachunku sum budżetowych. Nadto z tej samej podstawy prawnej tytułem opłaty sądowej od zasądzonego roszczenia, od której powód był zwolniony, nakazał ściągnąć kwotę 600,00 zł, obliczoną stosownie do przepisu art. 13 u.o.k.s.c.

Powyższy wyrok w części oddalającej powództwo i- w konsekwencji- rozstrzygającej o kosztach procesu zaskarżyła powódka.

Apelacja zaskarżonemu wyrokowi w zaskarżonej części zarzuca:

- naruszenie prawa procesowego tj, art. 227 k.p.c. polegające na błędnym rozpoznaniu istoty sporu i przyjęciu, iż przedmiotem sporu między stronami jest wyłącznie kwestia ustalenia odszkodowania z powodu znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej powódki, mimo iż powódka w toku procesu wyjaśniała, że domaga się również zasądzenia od pozwanego odpowiedniego zadośćuczynienia na podstawie art. 448 w zw. z art. 24;

- naruszenie prawa procesowego tj. art. 233 k.p.c. poprzez brak wszechstronności i wnikliwości w ocenach zebranego w sprawie materiału dowodowego i w konsekwencji dokonanie oceny dowodów znajdującej wyraz w rozstrzygnięciu co do wysokości zasądzonego odszkodowania na rzecz powódki na poziomie nie adekwatnym do stopnia pogorszenia się jej sytuacji życiowej po śmierci syna,

- naruszenie prawa procesowego tj. art. 328 § 2 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, polegające na nie podaniu w uzasadnieniu orzeczenia przez Sąd Rejonowy w Radomsku przyczyn dla których oddalił żądanie powódki zasądzenia na jej rzecz odpowiedniego zadośćuczynienia, na podstawie art. 448 w zw. z art. 24 k.c., skutkujące uchybieniem wymaganiom określonym w tym przepisie, a ponadto wskazuję, że podniesione uchybienie uniemożliwia przeprowadzenie kontroli orzeczenia przez Sąd wyższej instancji,

- naruszenie prawa materialnego tj. art. 446 § 3 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające na oczywistej nieadekwatności ustalonego stanu faktycznego i przyjętych kryteriów ustalania wysokości odszkodowania w odniesieniu do samej wysokości zasądzonej kwoty odszkodowania, podczas gdy dochodzona kwota tytułem odszkodowania w wysokości 22.000,- zł nie była w żadnym wypadku nadmierna, zwłaszcza w kontekście takich elementów jak znaczne pogorszenie się zdrowia powódki, osłabienie aktywności życiowej potwierdzone opinią biegłego sądowego z zakresu psychiatrii.

Wskazując na powyższe wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na rzecz powódki dodatkowo łącznie kwoty 20.000 zł, tj:

- 10.000 zł tytułem odszkodowania, na podstawie art. 446 § 3 k.c.

- 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia, na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c.

wraz z ustawowymi odsetkami, ewentualnie wnosił o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Ponadto wnosił o zasądzenie kosztów postępowania, stosownie do wyniku postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik strony pozwanej wnosił o jej oddalenie i zasądzenie kosztów procesu za drugą instancję.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest częściowo uzasadniona, tj. w zakresie w jakim zarzuca sądowi I instancji naruszenie przepisów art. 227 i 328 § 2 k.p.c. przez błędne rozpoznanie sprawy jedynie w zakresie żądania zasądzenia odszkodowania na podstawie art. 446 § 3 k.c. pomimo, iż powódka żądała także zasądzenia zadośćuczynienia na podstawie art. 448 w zw. z art. 24 k.c., co doprowadziło do obrazy tychże przepisów prawa materialnego, przez ich niezastosowanie i niezasądzenie zadośćuczynienia z tytułu zerwania więzi rodzinnej jaka łączyła powódkę ze zmarłym, w wyniku wypadku komunikacyjnego, synem.

Rzeczywiście, jak trafnie zauważa Sąd Rejonowy, powódka w pozwie żądała zasądzenia kwoty 32.000 złotych z tytułu pogorszenia się jej sytuacji życiowej będącego następstwem utraty w wypadku komunikacyjnym syna.

Jednakże- jak słusznie zarzuca apelująca- w piśmie procesowym z dnia 26 marca 2013 roku (vide: karta 116 akt sprawy) pełnomocnik powódki sprecyzował, że na żądaną w pozwie kwotę 32.000 złotych składają się sumy: 22.000 złotych z tytułu odszkodowania na podstawie art. 446 § 3 k.c. oraz kwota 10.000 złotych z tytułu zadośćuczynienia na podstawie art. 448 w zw. z art. 24 k.c., co uszło całkowicie uwadze Sądu, który w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku w żadnym stopniu nie ustosunkował się do żądania opartego na przepisach art. 448 w zw. z art. 24 k.c.

Zgromadzony jednak w sprawie materiał dowodowy pozwala na ocenę tegoż żądania przez Sąd II instancji.

Przede wszystkim zauważyć trzeba, że żądanie zasądzenia zadośćuczynienia na podstawie wskazanych przepisów art. 448 w zw. z art. 24 k.c. jest słuszne co do zasady.

W kwestii tej wypowiedział się już pozytywnie Sąd Najwyższy w swych uchwałach i to stanowisko Sąd Okręgowy w pełni podziela, nie akceptując stanowiska wyrażonego w odpowiedzi na apelację przez stronę pozwaną, która to przecież w postępowaniu likwidacyjnym szkodę nie kwestionowała, że powódce należy się zadośćuczynienie skoro obok wypłaconego jej odszkodowania w kwocie 3.000 złotych wypłaciła także sumę 4.500 złotych tytułem właśnie zadośćuczynienia.

Kierując się zatem ustalonymi prawidłowo przez Sąd Rejonowy więziami rodzinnymi, jakie łączyły powódkę z zamieszkującym w jednym domu synem i jego rodziną, wzajemnymi ich relacjami i skutkami dla powódki utraty tej więzi ma skutek tragicznej śmierci syna, a także mając na względzie, iż Sąd Rejonowy zasądzając na rzecz powódki uzupełniające odszkodowanie na podstawie art. 446 § 3 k.c. w znacznej części uwzględnił już cierpienia fizyczne i psychiczne powódki, Sąd II instancji uznał, iż powódce należałoby się zadośćuczynienie w kwocie 20.000 złotych.

Uwzględniając jednak prawidłowo ustalone przez Sąd I instancji 50%- owe przyczynienie się zmarłego do powstania szkody powódce należy się z mocy przepisów art. 448 w zw. z art. 24 k.c. zadośćuczynienie w kwocie 10.000 złotych.

Łącznie więc z prawidłowo ustalonym przez Sąd Rejonowy odszkodowaniem w kwocie 20.000 złotych (po odliczeniu także 50% przyczynienia) powódka powinna otrzymać z obu tytułów sumę łączną 30.000 złotych (tj. 20.000 + 10.000).

Powódka otrzymała już w postępowaniu przedsądowym łącznie kwotę 7.500 złotych i należy jej się kwota łączna 22.500 złotych.

Dlatego też należało- uwzględniając w tej części apelację- zmienić wyrok Sądu I instancji w zaskarżonej części i zasądzoną od pozwanego na rzecz powódki kwotę 12.000 złotych podwyższyć do kwoty 22.500 złotych.

Apelacja w pozostałej części podlegała oddaleniu jako nieuzasadniona na podstawie art. 385 k.p.c.

Ustalona bowiem przez Sąd Rejonowy wysokość odszkodowania odpowiada- wbrew zarzutom apelacji- prawidłowo ustalonym faktom oraz prawu materialnemu, tj. przepisowi art. 446 § 3 k.c. i w żadnym wypadku nie można go uznać za zaniżone.

Formułowany także w tym zakresie zarzut obrazy art. 233 § 1 k.c. uznać należy za gołosłowny i zmierzający jedynie do nieskutecznej polemiki z prawidłowym stanowiskiem Sądu I instancji.

Mając na względzie wynik sprawy orzeczono o kosztach procesu na zasadzie art. 100 k.p.c., znosząc je wzajemnie między stronami.

Wszystkie powyższe rozważania oraz powołane w nich przepisy spowodowały, iż Sąd Okręgowy orzekł, jak w sentencji wyroku.