Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 463/19

PR2 Ds. 100.2019.D

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 listopada 2019 r.

Sąd Rejonowy w Złotoryi II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

sędzia Michał Misiak

Protokolant:

Łukasz Smolarek

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej Anny Chomiczewskiej

po rozpoznaniu w dniu 13 listopada 2019 r. w Złotoryi sprawy

P. W. (1) (W.)

urodz. (...) w Z.

syna J. i B. z d. S.

oskarżonego o to, że:

I w okresie od października 2017 roku do 24 października 2018 roku w C. rejonu (...) znęcał się psychicznie i fizycznie nad konkubiną A. C. w ten sposób, że wszczynał awantury domowe podczas których znieważał pokrzywdzoną słowami wulgarnymi i obelżywymi, poniżał oraz groził jej pozbawieniem życia, a ponadto stosował wobec niej przemoc fizyczną w postaci szarpania za ubranie oraz uderzania rękami i kijem od miotły po całym ciele, w wyniku czego pokrzywdzona doznała obrażenia ciała w postaci podbiegnięcia krwawego okolicy jarzmowej po stronie lewej oraz podbiegnięcia krwawego okolicy brody po stronie lewej, podbiegnięcia krwawego powieki dolnej oka lewego, licznych podbiegnięć krwawych kończyn dolnej prawej i lewej, podbiegnięcia krwawego w obrębie skóry owłosionej głowy skutkujące naruszeniem czynności narządów ciała i rozstrój zdrowia na okres poniżej dni siedmiu czym działał na szkodę A. C.,

to jest o czyn z art. 207§1 kk i art. 157§2 kk w zw. z art. 11§2 kk;

II w okresie od 13 listopada 2018 roku do 17 lutego 2019 roku w C. rejonu (...) będąc zobowiązanym z mocy ustawy oraz wyrokiem zaocznym Sądu Rejonowego w Bolesławcu z dnia 16 lipca 2014 roku wydanym w sprawie o sygn. akt III RC 165/14 do łożenia na rzecz małoletnich synów D. W. oraz D. W. alimentów w wysokości po 900,00 złotych miesięcznie uchylał się od tego obowiązku, czym naraził małoletnich pokrzywdzonych na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych oraz spowodował zaległość alimentacyjną przekraczającą równowartość co najmniej trzech świadczeń okresowych, czym działał na szkodę małoletnich D. W. oraz D. W. reprezentowanych przez matkę A. C.,

to jest o czyn z art. 209§1a kk;

III w dniu 23 grudnia 2018 roku w C. rejonu (...) naruszył nietykalność cielesną A. C. w ten sposób, że oblał ją gorącą wodą,

to jest o czyn z art. 217§1 kk;

IV w dniu 10 lutego 2019 roku w C. rejonu (...) uderzając ręką oraz opakowaniem po perfumach w nogi A. C. spowodował u niej obrażenia w postaci podbiegnięć krwawych w obrębie lewego uda skutkujące naruszeniem czynności narządu ciała na okres poniżej siedmiu dni,

to jest o czyn z art. 157§2 kk;

V w okresie od dnia 19 maja 2019 roku do dnia 04 czerwca 2019 roku w C. rejonu (...), działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, uporczywie nękał A. C. w ten sposób, że nachodził ją w miejscu zamieszkania, wbrew jej woli wysyłał jej wiadomości tekstowe, obserwował ją, śledził oraz oskarżał o zdrady wzbudzając poczucie zagrożenia oraz istotnie naruszając jej prywatność, a nadto wyzywał ją słowami wulgarnymi i obelżywymi, za pośrednictwem wiadomości tekstowych i osobiście groził pozbawieniem życia oraz zgwałceniem, przy czym groźby te wzbudziły uzasadnioną obawę ich spełnienia, zaś w dniu 20 maja 2019 roku uderzając pięścią w twarz, ręce i w nogi spowodował u niej obrażenia ciała w postaci stłuczeń i podbiegnięć krwawych skutkujące naruszeniem czynności narządów ciała na okres poniżej siedmiu dni,

to jest o czyn z art. 190§1 kk i art. 190a§1 kk i art. 216§1 kk i art. 217§1 kk i art. 157§2 kk w zw. z art. 11§2 kk i przy zastosowaniu art. 12 kk;

I uznaje oskarżonego P. W. (1) za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów i za to skazuje go:

a) za czyn z punktu I, stanowiący występek z art. 207§1 kk i art. 157§2 kk w zw. z art. 11§2 kk, na podstawie art. 207§1 kk w zw. z art. 11§3 kk na karę 8 (osiem) miesięcy pozbawienia wolności,

b) za czyn z punktu II, z tym ustaleniem, iż z jego opisu eliminuje narażenie na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych i czyn ten kwalifikuje jako występek z art. 209§1 kk, na podstawie tego przepisu prawnego na karę 3 (trzy) miesięcy pozbawienia wolności,

c) za czyn z punktu III, stanowiący występek z art. 217§1 kk, na podstawie tego przepisu prawnego na karę 1 (jeden) miesiąca pozbawienia wolności,

d) za czyn z punktu IV, stanowiący występek z art. 157§2 kk, na podstawie tego przepisu prawnego, na karę 2 (dwa) miesięcy pozbawienia wolności,

e) za czyn z punktu V, stanowiący występek z art. 190§1 kk, art. 190a§1 kk, art. 216§1 kk, art. 217§1 kk, art. 157§2 kk w zw. z art. 11§2 kk przy zastosowaniu art. 12 kk, na podstawie art.190a§1 kk w zw. art. 11§3 kk skazuje go na karę 4 (cztery) miesięcy pozbawienia wolności;

II na podstawie art. 85§1 i §2 kk i art. 86§1 kk łączy orzeczone wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności i wymierza mu karę łączną 1 (jeden) roku pozbawienia wolności;

III na podstawie art. 63§1 kk na poczet orzeczonej wobec oskarżonego kary łącznej pozbawienia wolności zalicza jego tymczasowe aresztowanie od dnia 04 czerwca 2019 r. godz. 14.15 do dnia 14 sierpnia 2019 r. godz. 13.40, a także zatrzymanie w okresie od 24 października 2018 r. godz. 13.20 do 26 października 2018 r. godz. 11.02;

IV na podstawie art. 41a§1 i §4 kk orzeka wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu kontaktowania się z pokrzywdzoną A. C. oraz zbliżania do niej na odległość poniżej 50 metrów, poza przypadkami zgody pokrzywdzonej oraz związanymi z realizacją kontaktów oskarżonego ze wspólnymi dziećmi jego i pokrzywdzonej – w razie ich ustalenia;

V na podstawie art. 63§3 kk na poczet środka karnego, orzeczonego w punkcie IV wyroku, zalicza okres stosowania odpowiadającego mu rodzajowo środka zapobiegawczego od 26 października 2018 r. do 04 czerwca 2019 r. oraz od 14 sierpnia 2019 r. do 28 sierpnia 2019 r.;

VI zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. S. P. kwotę 619,92 złote (504 zł + 115,92 zł jako podatek VAT), tytułem zwrotu kosztów obrony udzielonej oskarżonemu z urzędu;

VII na podstawie art. 624§1 kpk i art. 17 ustawy o opłatach w sprawach karnych zwalnia oskarżonego z kosztów postępowania i nie wymierza mu opłaty.

Sygn. akt II K 463/19

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny sprawy:

A. C. i P. W. (1) żyli ze sobą w konkubinacie, mają dwoje dzieci, D. l. 10 i D. l.7, ponadto A. C. ma jeszcze rocznego syna D., który nie został uznany przez P. W..

W okresie od października 2017 r. do 24 października 2018 r. mieszkali on razem w C. w mieszkaniu J. W. (1), ojca P. W. (1).

A. C. i P. W. (1) często się kłócili, a wtedy wzajemnie zwracali się do siebie słowami wulgarnymi i obelżywymi, z tym, że P. W. (1) zwracał się do konkubiny słowami bardziej wulgarnymi („kurwo, szmato”), czynił to znacznie częściej od niej, a nadto groził jej zabójstwem, wyganiał z domu, stosował przemoc fizyczną, szarpiąc ją a także zadając jej uderzenia ręką w twarz i inne części ciała oraz uderzając kijem od miotły, spowodował obrażenia ciała skutkujące naruszeniem czynności narządów ciała i rozstrój zdrowia na czas nieprzekraczający siedmiu dni (w postaci: podbiegnięć krwawych okolicy jarzmowej po stronie lewej, okolicy brody po stronie lewej, powieki dolnej oka lewego, obu kończyn dolnych, głowy). Oboje mieli problemy z wypełnianiem codziennych obowiązków domowych i rodzinnych, z używaniem narkotyków, z tym, że P. W. (1) właściwie wcale nie zajmował się domem ani pracą, a A. C. podejmowała zatrudnienie, zajmowała się domem i dziećmi, ale częstokroć w tych zadaniach była niewydolna.

P. W. (1) jest zobowiązany do płacenia alimentów na rzecz małoletnich D. W. i D. W., co wynika z wyroku zaocznego Sądu Rejonowego w Bolesławcu z dnia 16 lipca 2014 r. w sprawie o sygn. akt III RC 165/14, w wysokości po 900 złotych na rzecz każdego z nich. W okresie od 13 listopada 2018 r. do 17 lutego 2019 r. P. W. (1) nie płacił tych alimentów. A. C. w tym czasie utrzymywała siebie oraz dzieci ze swojej pracy (zarabiała 1300 złotych miesięcznie), ze świadczeń z programu „500+” oraz świadczeń rodzinnych (636 złotych miesięcznie). Brak jest powodów, dla których P. W. (1) nie mógł podjąć pracy.

W dniu 23 grudnia 2018 r. P. W. (1) w czasie awantury domowej oblał A. C. gorącą wodą.

W dniu 10 lutego 2019 r. P. W. (1) w czasie awantury domowej kilka razy uderzył A. C. ręką oraz szklanym opakowaniem po perfumach, powodując u niej podbiegnięcia krwawe na lewym udzie, co skutkowało naruszeniem czynności narządów ciała na okres nieprzekraczający siedmiu dni.

W okresie od 20 maja 2019 r., kiedy to P. W. (1) opuścił zakład karny w związku z zakończeniem odbywania kary pozbawienia wolności, do 04 czerwca 2019 r., mimo orzeczonego zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej, P. W. (1) przychodził do A. C.. Czasami A. C. wyrażała na to zgodę, gdyż P. W. (1) prosił, że chce się widzieć z dziećmi, ale często w tym czasie wyzywał ją, uderzał, groził popełnieniem przestępstwa (zabójstwem, zgwałceniem), wywoływał awantury.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego P. W. (1) – k. 276-277.

zeznania świadka A. C. – k. 7-8, 152, 168-169, 181, 187,

193, 291-292,

zeznania świadka A. M. – k. 40-41, 278-279,

zeznania świadka J. W. (2) – k. 78-79, 348-349,

zeznania świadka B. K. – k. 12, 278,

zeznania świadka P. G. – k. 15, 278,

zeznania świadka E. S. – k. 29-30, 292-293,

zeznania świadka W. O. –k. 36, 279,

zeznania świadka D. K. – k. 82-83,289-290,

zeznania świadka M. L. – k. 86-87, 290,

zeznania świadka M. K. – k. 89-90, 290,

zeznania świadka W. G. (1) – k. 97-98, 225, 350,

zeznania świadka A. Ł. – k. 108, 291,

zeznania świadka M. M. – k. 292,

zeznania świadka J. W. (1) – k. 293-294,

zeznania świadka Z. S. – k. 293,

zeznania świadka J. W. (3) – k. 349,

zeznania świadka P. R. – k. 32-33,

kserokopia „niebieskiej karty” – k. 18-21,

kserokopia dokumentacji lekarskiej – k. 22, 183-184,

protokół oględzin osoby – k. 24-27,

wydruki sms-ów – k. 42-43, 47, 188,

kserokopia karty wizyt asystenta rodziny – k. 48-51, 57-67, 69-74,

kserokopia postanowienia sądu w przedmiocie ograniczenia władzy

rodzicielskiej – k. 77,

pisemne opinie biegłego z zakresu medycyny – k. 113-115, 216, 231, 259,

kserokopia dokumentacji dotyczącej alimentów – k. 156-159, 161, 172,

odpis wyroku w sprawie III RC 165/14 – k. 160,

płyta CD z nagraniem – k. 185,

protokół odtworzenia zapisu – k. 186,

fotografie k. 217.

P. W. (1) ma obecnie 39 lat, ma on wykształcenie średnie, z zawodu jest technikiem rolnikiem, nigdzie nie pracuje, ma troje dzieci, nie leczył się psychiatrycznie ani odwykowo, był karany za przestępstwo z art. 190§1 kk i art. 217§1 kk. Postanowieniem z dnia 26 października 2019 r. Prokurator Rejonowy w Złotoryi zastosował wobec P. W. (1) środki zapobiegawcze w postaci nakazu opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzoną, dozoru policji, połączonego z nakazem powstrzymywania się od nadużywania alkoholu i używania innych substancji psychoaktywnych, a także z zakazem kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonej, uchylone następnie postanowieniem z dnia 28 czerwca 2019 r. W okresie od 18.02.2019 r. do 19.05.2019 r. odbywał karę pozbawienia wolności. W okresie od 04 czerwca 2019 r. godz. 14.15 do 14 sierpnia 2019 r. godz. 13.40 w niniejszej sprawie było wobec oskarżonego stosowane tymczasowe aresztowanie. Następnie, postanowieniem z dnia 14 sierpnia 2019 r. sąd uchylił tymczasowe aresztowanie, a zastosował wobec oskarżonego dozór policji, połączony z obowiązkiem stawiennictwa w jednostce policji oraz zakazem kontaktowania się z pokrzywdzoną i zbliżania do niej. Od dnia 28 sierpnia 2019 r. oskarżony jest tymczasowo aresztowany w innej sprawie, prowadzonej przez Prokuraturę Rejonową w Złotoryi.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego – k. 93, 100-101, 276,

odpis wyroku – k. 99, 272,

karta karna – k. 136, 141, 286,

postanowienia w przedmiocie środków zapobiegawczych – k. 103-104,

211-213, 232-233, 257, 294, 324-325,

informacja z PUP w C. – k. 163.

P. W. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów.

Wprawdzie w toku postępowania przygotowawczego złożył on oświadczenie o przyznaniu się do zarzutu znęcania, ale z treści jego wyjaśnień wynikało, że to on ma być ofiarą, a nie sprawcą znęcania. Wskazywał na uzależnienie pokrzywdzonej od narkotyków, przyznawał się do awantur, wyzwisk, szarpania pokrzywdzonej i jej jednokrotnego uderzenia, w reakcji jednak na podobne zachowania pokrzywdzonej. Zgodził się nawet na tzw. „dobrowolne poddanie się karze” i uzgodnił warunki skazania.

Przed sądem nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył szczegółowe wyjaśnienia.

W toku postępowania sądowego był on reprezentowany przez obrońcę wyznaczonego z urzędu w osobie adw. S. P., która obecna była na dwóch rozprawach.

Sąd zważył, co następuje:

W ocenie sądu, zebrany w sprawie materiał dowodowy dał pełne podstawy do uznania sprawstwa i winy oskarżonego w zakresie zarzucanych mu aktem oskarżenia czynów.

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, który nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. W ocenie sądu, materiał dowodowy podważa prawdziwość jego wyjaśnień. O ile sąd ostrożnie potraktował zeznania pokrzywdzonej A. C., która w wielu kwestiach nie budziła jako świadek zaufania sądu, to jednak tezy aktu oskarżenia zostały potwierdzone dowodami o charakterze wyważonym, obiektywnym, czyli przede wszystkim zeznania świadków zdystansowanych od konfliktu o charakterze rodzinnym.

W sprawie bowiem jedynie części świadkom przysługiwał walor dystansu wobec sytuacji oskarżonego i pokrzywdzonej, tymi świadkami byli przede wszystkim: A. M., J. W. (2), B. K., M. L., P. G., D. K., A. Ł., którzy kontakt z tą rodziną zachowywali z powodów służbowych i pełnienia obowiązków pracowniczych (pierwsza grupa świadków - policjanci, kuratorzy, pracownicy opieki społecznej, wychowawca szkolny i pedagog szkolny).

Druga grupa świadków, to sąsiedzi (E. S., W. O., P. R., W. G. (1), Z. S.), a trzecia grupa, to osoby powiązane rodzinnie z oskarżonym bądź pokrzywdzoną (J. W. (1), J. W. (3), M. M.), do których sąd podchodził z największą rezerwą.

Sąd miał na uwadze to, że do wzajemnych relacji oskarżonego i pokrzywdzonej, jak i do ich stosunku do zajmowania się dziećmi, domem i wypełnienia ról społecznych osób dorosłych można mieć uzasadnione zastrzeżenia. Sąd dostrzegał również po stronie pokrzywdzonej szereg negatywnych zachowań w stosunku do oskarżonego, gdyż również pokrzywdzona kłóciła się z oskarżonym, wyzywała go i obrażała.

Jakkolwiek bowiem sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, a w bardzo ograniczonym zakresie dał wiarę zeznaniom świadków J. W. (3) i J. W. (1), to również ostrożnie traktował zeznania pokrzywdzonej, dając jej wiarę tylko w tych przypadkach, gdy jej zeznania znalazły potwierdzenie w zeznaniach osób ze wskazanej powyżej grupy świadków najbardziej obiektywnych, czy szerzej w dowodach o charakterze obiektywnym.

Generalnie, z wyjaśnień oskarżonego, a po części zeznań świadków J. W. (1) i J. W. (3), wynikać miało, że pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzoną dochodziło do awantur, ale to P. W. (1) miał być wręcz ofiarą znęcania ze strony pokrzywdzonej, a co najmniej ich konflikty były równorzędne. Taki sposób relacji, wskazujący na wybielanie postawy i zachowań oskarżonego, podważa zatem wiarygodność świadków J. W. (1) i J. W. (3) i świadczy o tym, że ich zeznania są stronnicze.

Tymczasem, ze wspomnianej pierwszej grupy świadków, w ocenie sądu najbardziej obiektywnych, wysuwa się jednoznacznie niesymetryczny obraz relacji oskarżonego i pokrzywdzonej. Z zeznań świadków P. G. i B. K., policjantów dokonujących interwencji, wynika, że nawet podczas ich obecności kłócili się oni, ale to oskarżony formułował groźby i jego zachowanie cechowało się znacznego stopnia agresywnym nastawieniem. Ponadto, świadkowie ci wskazali, że pokrzywdzona była wyraźnie roztrzęsiona i przestraszona, co potwierdza, że wbrew zarzutom części świadków (np. J. W. (3)), rzeczywiście doświadczała ona przemocy ze strony oskarżonego i jej zgłoszenia nie były bezpodstawne. Przypomnieć warto w tym miejscu twierdzenia oskarżonego, złożone w toku rozprawy w dniu 06 sierpnia 2019 r., iż nie widział świadka policjanta w czasie interwencji i na pewno nie wypowiadał słów wskazanych przez policjantów, co zdaniem sądu ewidentnie podważa wiarygodność jego wyjaśnień i wskazuje na negację w zakresie wszystkich zarzucanych mu czynów jako linię obrony, a nie jako wyraz ich rzeczywistego przebiegu.

Istotne znaczenie miały dla sądu zeznania świadka A. M., zeznania bardzo wyważone, zawierające wyraźne rozróżnienie pomiędzy własnymi spostrzeżeniami świadka a wiedzą uzyskaną od oskarżonego i pokrzywdzonej. Świadek ten miał częsty kontakt z tą rodziną z uwagi na pełnienie funkcji kuratora społecznego, a także pracy w opiece socjalnej. Z zeznań tego świadka wynika, że przy obopólności awantur, negatywne zachowanie oskarżonego (zarówno poziom i rodzaj wyzwisk, jak i stosowanie przemocy fizycznej) znacznie górowało nad zachowaniem pokrzywdzonej. Znamienne i bardzo istotne były również zeznania świadka J. W. (2), która znała sytuację tej rodziny zarówno z powodów zawodowych, pełniąc funkcję asystenta rodziny, jak i z wcześniejszego sąsiedztwa z oskarżonym. Zeznania świadka J. W. (2) znalazły także potwierdzenie w jej notatkach, zawartych w karcie pracy asystenta rodziny, gdzie na bieżąco przedstawiała zastaną sytuację. Również ten świadek, dostrzegając nieprawidłowości w funkcjonowaniu całej tej rodziny, wskazywał jednak na znacznie bardziej negatywne zachowanie oskarżonego. Z zeznań świadka M. K. wynikało, że dzieci skarżyły się na zachowanie ojca, czyli oskarżonego, co zdaniem sądu, podważa wiarygodność świadka J. W. (3), która wskazywała na skargi wyłącznie na zachowanie matki, tj. pokrzywdzonej.

Zeznania pokrzywdzonej znalazły zatem potwierdzenie w zeznaniach wyżej wymienionych świadków z tzw. pierwszej grupy, jak również w dowodach z opinii biegłego z zakresu medycyny, wskazujących, że doznane przez pokrzywdzoną obrażenia ciała mogły powstać w podanych przez nią okolicznościach, a ponadto opisujących ich rodzaj i wygląd. Sąd dostrzega to, że pokrzywdzona nie udawała się niezwłocznie po doznaniu obrażeń ciała do lekarza, który mógłby „na gorąco” dokonać oględzin jej ciała. Z tego powodu, przeprowadzone w toku procesu dowody z pisemnych opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej, jakkolwiek ważne i istotne, w części były jednak oparte na materiale ocennym, w tym zeznaniach samej pokrzywdzonej. Przypomnieć jednak należy również, że zeznania pokrzywdzonej w tym względzie mają solidne podstawy w niezwłocznym dokumentowaniu tych obrażeń poprzez wskazywanie na nie innym osobom, wykonywanie fotografii czy nawet ich wysyłanie dzielnicowemu. Pokrzywdzona bowiem w ten sposób wystawiała się na możliwość weryfikacji swoich twierdzeń przez inne osoby, co zaprzecza tezie oskarżonego, iż reżyserowała ona te sytuacje. Szczególnie, że twierdzeniom pokrzywdzonej towarzyszył adekwatny stan pozawerbalny (widoczne zdenerwowanie) oraz takie właśnie zachowania jak zawiadamianie innych osób czy wzywanie policji.

Ponadto, zarówno wobec oskarżonego, jak i pokrzywdzonej zachodzą podejrzenia o używaniu narkotyków, lecz jedynie pokrzywdzona, przynajmniej w części te informacje, niekorzystne przecież dla niej, potwierdziła, co świadczy o zdolności do krytycznej oceny swojej osoby, a tym samym świadczy o pewnej wiarygodności, czego absolutnie nie można napisać o oskarżonym. Akurat w kwestii zażywania narkotyków przez oskarżonego i pokrzywdzoną na wiarę zasługują zeznania świadka J. W. (1), który wyraźnie na to wskazał.

Świadkowie, będący sąsiadami oskarżonego i pokrzywdzonej, do których zeznań sąd podchodził ostrożniej, niż do zeznań pierwszej grupy świadków, jakkolwiek wskazywali na wzajemność awantur, to przynajmniej w części podkreślali jednak znaczną różnice poziomu ich zachowań. Świadek E. S. wskazała wręcz na nieobliczalność zachowania oskarżonego, wyzywanie przez niego nie tylko pokrzywdzonej, ale i osób postronnych, a także potwierdziła, że widziała u pokrzywdzonej siniak na twarzy, który miał zostać spowodowany uderzeniem przez oskarżonego. Jej zeznania w takim razie także potwierdzają zeznania pokrzywdzonej o stosowaniu wobec niej przemocy fizycznej. Podobnie świadek W. O., wskazując na obopólne awantury, dostrzegał jednak u pokrzywdzonej obrażenia ciała i również wskazywał na dysproporcję pomiędzy zachowaniem oskarżonego a pokrzywdzonej. Świadek W. G. (1) wskazywała, że kilka razy widziała pokrzywdzoną pobitą, gdy twierdziła, że uczynił to oskarżony, co także potwierdza zeznania A. C., pomimo tego, że świadka W. G. wskazywała także na negatywne zachowania pokrzywdzonej.

Sąd ostrożnie potraktował zeznania świadka P. R., gdyż nie została ona przesłuchana bezpośrednio przed sądem.

Zeznania świadka A. C., w zakresie tego, iż to oskarżony znacznie przewyższał ją w agresywności wyzwisk, ich natężeniu i zawartości wulgarnej treści, potwierdza zapis nagrania głosu oskarżonego, zawarty na k. 185. Treść tego zapisu jest tak jednoznaczna, że nie pozwala uznać wyjaśnień oskarżonego o tym, że jego zachowanie było równorzędne zachowaniu pokrzywdzonej za wiarygodne. Potwierdza także zeznania pokrzywdzonej co do jej nachodzenia przez oskarżonego po opuszczeniu przez niego zakładu karnego, wyzywania jej i grożenia. Podobnie rzecz przedstawia się z wydrukami smsów, przy czym sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, że nie miał on swojego telefonu komórkowego, bądź że smsy pisała sama pokrzywdzona. Świadkowie wyraźnie wskazali, że oskarżony dysponował własnym telefonem.

Z tych względów, jakkolwiek sąd sceptycznie traktował zeznania pokrzywdzonej, w zasadniczych kwestiach, potwierdzających opis zachowań oskarżonego, zawarty w postawionych mu zarzutach, znalazły one potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym i okazały się wiarygodne.

W pozostałym zakresie, zgromadzony materiał dowodowy nie budził wątpliwości i sąd ustalił stan faktyczny sprawy tak, jak to opisano w poprzedniej części uzasadnienia.

Sąd zasadniczo podzielił stanowisko oskarżyciela publicznego co do kwalifikacji prawnej zachowania oskarżonego.

W zakresie czynu z punktu I nie budziło wątpliwości to, że oskarżony uderzając pokrzywdzoną rękoma i kijem od miotły i powodując obrażenia ciała na okres nie przekraczający siedmiu dni swoim zachowaniem wyczerpał znamiona ustawowe, opisane w art. 157§2 kk. W zakresie zarzutu znęcania się psychicznego oraz fizycznego nad konkubiną A. C. wskazać należy, iż co do zasady nie jest możliwe tzw. znęcanie się wzajemne, a zatem sytuacja, w której obie strony są zarówno agresorami i ofiarami. W niniejszej jednak sprawie, z takim wzajemnym znęcaniem do czynienia sąd nie miał. O ile oskarżony i pokrzywdzona mieli swoisty, dla wielu ludzi wręcz noszący znamiona patologii, sposób funkcjonowania w społeczeństwie – używanie narkotyków, zaniedbywanie dzieci, domu, uchylanie się od pracy, zwracanie się do siebie w sposób wulgarny i krzykliwy, to jednak, w ocenie sądu, nie stanowiło to wzajemnego znęcania. Obie strony bowiem, do pewnego poziomu, tę sytuację akceptowały, nie dostrzegały w tym swojej krzywdy. Pokrzywdzona A. C. jako znęcanie, i to w ocenie sądu w sposób jak najbardziej słuszny, postrzegała dopiero zachowania oskarżonego, które znacznie przekraczały tolerowany przez obojga zwykły sposób zwracania się do siebie, nawet zawierający czasem krzyki i wulgaryzmy. Oskarżony bowiem wielokrotnie jej groził, co było połączone z ciągami bardzo wulgarnych wyzwisk, stosował przemoc fizyczną w postaci uderzania. W takiej relacji pokrzywdzona nie była stroną ani równorzędną ani osobą dopuszczającą się podobnych zachowań. Z tego też względu, zachowanie oskarżonego wypełniło znamiona ustawowe przestępstwa znęcania się, opisane w art. 207§1 kk (w zbiegu kumulatywnym ze wspomnianym art. 157§2 kk).

Sąd podzielił również zapatrywanie prawne oskarżyciela publicznego co do pozostałych zachowań P. W. (1), popełnionych przez niego już po ustaniu konkubinatu, a zatem nie mogących być rozpatrywanych w ramach znęcania, ale pojedynczych, poszczególnych zachowań. I tak, niewątpliwie oblanie gorącą wodą innej osoby, które nie doprowadziło do powstania obrażeń ciała, stanowi naruszenie nietykalności cielesnej, uregulowane w art. 217§1 kk. Natomiast, spowodowanie obrażeń ciała, o czym sąd już nadmieniał, skutkujących obrażeniami ciała na okres nieprzekraczający siedmiu dni, a powstałymi wskutek celowych, umyślnych uderzeń, niewątpliwie wypełnia znamiona ustawowe tzw. lekkiego uszczerbku na zdrowiu, opisane w art. 157§2 kk (punkty III i IV zarzutów aktu oskarżenia).

Sąd nie miał także wątpliwości, że zachowania oskarżonego polegające na nachodzeniu pokrzywdzonej w okresie stosowania środka zapobiegawczego, obejmującego również zakaz kontaktowania się z nią i zbliżania do niej, a ukierunkowane na dokuczanie jej, wyzywanie, grożenie i wywoływanie awantur, połączone ze spowodowaniem obrażeń ciała i naruszaniem nietykalności cielesnej, wypełniły, w zbiegu kumulatywnym, znamiona ustawowe, opisane w art. 190§1 kk, art. 190a§1 kk, art. 216§1 kk, art. 217§1 kk i art. 157§2 kk, w warunkach czynu ciągłego (punkt V zarzutów aktu oskarżenia). Oskarżony bowiem nachodził pokrzywdzoną nie tylko w celu spotykania dzieci, na co zresztą pokrzywdzona pozwalała, gdy zachowywał się on spokojnie, ale przede wszystkim w celu dokuczenia pokrzywdzonej, przekształcając częstokroć te spotkania w awantury.

Sąd jedynie w zakresie czynu z punktu II części wstępnej wyroku doszedł do przekonania, że brak alimentacji na rzecz małoletnich dzieci stron, przekraczający wysokość trzech okresowych świadczeń (miesięcznych) nie doprowadził do narażenia tychże dzieci na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. Uzyskiwane bowiem przez ich matkę, A. C., dochody oraz świadczenia socjalne, w wysokości niemal trzech tysięcy złotych miesięcznie, na podstawowe potrzeby życiowe wystarczały. Niewątpliwie natomiast zachowanie oskarżonego wypełniło znamiona przestępstwa niealimentacji w jego postaci podstawowej, unormowanej w art. 209§1 kk, a polegającej na samym zaniechaniu wywiązywania się z tego obowiązku.

Wymierzając oskarżonemu kary za poszczególne przestępstwa sąd, stosownie do treści art. 53 kk, wziął pod uwagę przede wszystkim stopień winy i społecznej szkodliwości jego czynów, który uznał za sytuujący się na poziomie średnim. Jakkolwiek zachowania oskarżonego, patrząc na ich opis, wydają się bardzo poważne i dolegliwe dla pokrzywdzonej A. C., to oczywiście, nie banalizując ich szkodliwości, należy również zdaniem sądu uwzględnić punkt wyjściowy, warunki w jakich oskarżony tych czynów się dopuścił. Tymczasem, okoliczności te były specyficzne, a na ich specyfikę znaczący wpływ miała również pokrzywdzona, która do pewnego stopnia, akceptowała i sama realizowała model życia rodzinnego, w którym było miejsce na wzajemne obrażanie się, zaniedbywanie domu i dzieci, na narkotyki i niepodejmowanie pracy zarobkowej. Oskarżony, dopuszczając się zatem przestępstw, głównie na szkodę pokrzywdzonej, działał w warunkach, w których nakazy zachowania zgodnego z prawem, pewne hamulce, były rozluźnione, co wskazuje, że stopień jego winy nie był znaczny. Sąd wziął pod uwagę, że jego zachowanie było niepoprawne, trwało, jeśli weźmie się pod uwagę wszystkie zarzucane mu czyny, dość długo (poza przypadkiem niealimentacji), co stanowi okoliczność obciążającą. Sąd zwrócił również uwagę na potrzeby prewencji indywidualnej, związane z karanym już oskarżonym, a także względy prewencji ogólnej, dotyczące konieczności podkreślenia prawa każdej osoby do życia wolnego od gróźb i przemocy.

Mając na uwadze powyższe, sąd wymierzył kary jednostkowe, tak jak to wskazano w punkcie I części dyspozytywnej wyroku.

Wymierzając oskarżonemu karę łączną, którą sąd mógł określić w granicach od najwyższej z kar jednostkowych, czyli od ośmiu miesięcy pozbawienia wolności do ich sumy, tj. do roku i czterech miesięcy pozbawienia wolności, sąd uznał za sprawiedliwą karę łączną jednego roku pozbawienia wolności. Podsumowując przestępczą działalność oskarżonego, będącą przedmiotem rozpoznania w sprawie niniejszej, zdaniem sądu kara łączna w takiej wysokości oddaje należycie poziom społecznej szkodliwości jego zachowań, odzwierciedla wzajemne powiązania, zarówno czasowe, jak i przedmiotowe, pomiędzy poszczególnymi przestępstwami, a także względy wychowawcze.

Z tych powodów, sąd orzekł, jak w punkcie II części dyspozytywnej wyroku łącznego.

Jako, że oskarżony w toku postępowania został zarówno zatrzymany, jak i tymczasowo aresztowany, te okresy rzeczywistego pozbawienia wolności, w myśl art. 63§1 kk, należało zaliczyć mu na poczet wymierzonej kary łącznej pozbawienia wolności, o czym sąd orzekł w punkcie III wyroku.

W ocenie sądu, wzmocnienie prewencyjnego charakteru kary, a przede wszystkim zapewnienie pokrzywdzonej ochrony w przyszłości, wymagało zastosowania wobec oskarżonego środka karnego w postaci zakazu kontaktowania się z pokrzywdzoną oraz zbliżania do niej na odległość mniejszą, niż 50 metrów. Mając na uwadze to, że pokrzywdzona była związana z oskarżonymi, i zdarzało się jej dążyć do kontaktów z oskarżonym, nawet w okresie obowiązywania tego rodzaju środka zapobiegawczego oraz to, że oskarżony i pokrzywdzona mają wspólne dzieci, sąd uznał, że z tego zakazu należy wyłączyć ewentualne przypadki zgody pokrzywdzonej oraz sytuacje wynikające z realizacji kontaktów z dziećmi.

Z tych powodów, sąd orzekł na podstawie art. 41a§1 i §4 kk, jak w punkcie IV wyroku, dopuszczając się jednak uchybienia w postaci braku wskazania czasu trwania tego środka karnego.

Jako, że wobec oskarżonego stosowano środek zapobiegawczy odpowiadający rodzajowo zastosowanemu środkowi karnemu, sąd zaliczył rzeczywisty okres jego stosowania na poczet tego środka, o czym orzekł w punkcie V części dyspozytywnej wyroku.

W toku rozprawy oskarżony był reprezentowany przez obrońcę, wyznaczoną z urzędu, w osobie adw. S. P., która obecna była na dwóch rozprawach, a której koszty obrony nie zostały zwrócone, stąd sąd zasądził je od Skarbu Państwa, orzekając, jak w punkcie VI wyroku.

Sąd uznał, że oskarżony nie jest w stanie uiścić kosztów sądowych ani opłaty, gdyż obecnie jest tymczasowo aresztowany w innej sprawie, w perspektywie ma odbywanie kary pozbawienia wolności, nie zgromadził dotąd majątku i dlatego sąd zwolnił go z obowiązku uiszczenia tych należności, orzekając, jak w punkcie VII wyroku.