Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 69/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 grudnia 2019 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. , w III -cim Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący sędzia SSO Grzegorz Krogulec (spr.)

Sędzia sędzia Katarzyna Sztandar

Ławnicy Krzysztof Żyto, Halina Grudzińska, Ewa Kierebińska

Protokolant st.sekr.sąd. Magdalena Mazurkiewicz

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Maz. Marcina Domaradzkiego i Witolda Dąbrowskiego

po rozpoznaniu w dniach 28.10.2019r., 22.11.2019r. i 11.12.2019r.

sprawy

M. Z. syna K. i B. z domu S.

urodzonego (...) w T.

oskarżonego o to, że:

w nocy z 3 na 4 sierpnia 2017 roku w T., woj. (...), działając z zamiarem bezpośrednim, poprzez zadanie ciosu nożem w klatkę piersiową G. R. (1), usiłował pozbawić pokrzywdzonego życia, lecz zamierzonego skutku nie osiągnął z uwagi na udzieloną pokrzywdzonemu pomoc medyczną, czym jednocześnie spowodował u niego ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu w postaci rany kłutej o długości 3 cm klatki piersiowej po stronie prawej drążącej do prawej komory serca o długości 1 cm i odpowiadającą jej ranę worka osierdziowego o długości 1 cm z tamponadą serca i utratą ponad 3 litrów krwi

tj. o przestępstwo z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk w zb. z art. 156 § 1 pkt 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

orzeka:

1.  w miejsce czynu zarzucanego w akcie oskarżenia M. Z. uznaje za winnego tego, że w nocy z 3 na 4 sierpnia 2017 roku, w T., działając z zamiarem ewentualnym spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu zadał G. R. (1) cios nożem w klatkę piersiową powodując u niego obrażenia w postaci rany kłutej przedniej powierzchni klatki piersiowej z uszkodzeniem worka osierdziowego i prawej komory serca, w następstwie czego doszło do krwiaka prawej jamy opłucnowej, krwiaka worka osierdziowego, tamponady serca, wstrząsu krwotocznego i ostrej niewydolności oddechowej, które to obrażenia spowodowały chorobę realnie zagrażającą życiu G. R. (1) i za tak przypisany czyn wyczerpujący dyspozycję art. 156 § 1 pkt 2 kk, na podstawie art. 156 § 1 pkt 2 kk wymierza mu karę 3 (trzy) lata pozbawienia wolności.

2.  na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu G. R. (1) okres tymczasowego aresztowania od dnia 06 sierpnia 2017 roku, godz. 15:50 do dnia 12 kwietnia 2018 roku, godz. 14:50,

3.  zasądza od oskarżonego M. Z. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 2000,00 (dwa tysiące) złotych tytułem częściowego zwrotu kosztów postępowania, w pozostałej części zwalnia go od obowiązku ich uiszczenia, obciążając nimi Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Formularz UK 1

Sygnatura akt

III K 69/19

1. USTALENIE FAKTÓW

1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano)

1.

M. Z.

punkt 1 wyroku

Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za udowodnione

Dowód

Numer karty

1. W nocy z 3/4 sierpnia 2017 roku oskarżony M. Z., pseudonim (...), przebywał w T., w okolicy sklepu (...) przy ulicy (...), przyszedł tam ze znajomym mężczyzną i koleżanką B. Ż..

2. W tym samym czasie i miejscu przebywał pod sklepem pokrzywdzony G. R. (1), pseudonim (...), w towarzystwie znajomych A. S., pseudonim (...) i D. K..

3. G. R. (1) rozpoznał B. Ż. jako swoją znajomą, której dawno nie widział, przywitali się i zaczęli rozmawiać.

4. Oskarżony ubrany był w czarną koszulkę z krótkimi rękawami.

5. Oskarżony ma tatuaże na twarzy i szyi: (...), od (...) oraz tzw. (...).

6. Pokrzywdzony zaczął rozmawiać z oskarżonym, rozmawiali o odsiadce, o tym, że obaj odbywali kary pozbawienia wolności.

7. Podczas rozmowy oskarżonego z pokrzywdzonym, stali blisko siebie; kolega oskarżonego gdzieś się oddalił; nieopodal stała B. Ż.; pokrzywdzony miał jakieś pretensje do oskarżonego.

8. Oskarżony spytał pokrzywdzonego: „kto ty jesteś”?, pokrzywdzony odpowiedział: „G. jestem”, na co oskarżony powiedział: „to ty jesteś ten frajer, co M. w. (...) i po tych słowach oskarżony od razu wyjął zza pazuchy nóż zadając nim cios w klatkę piersiową, w okolice serca G. R. (1). Podczas rozmowy oskarżony stał oparty o szybę, a pokrzywdzony naprzeciwko niego, cios nożem oskarżony zadał szybko; wcześniej z oskarżonym stał jakiś jego znajomy, który odszedł.

9. Oskarżony oddalił się w towarzystwie znajomego mężczyzny i B. Ż., za chwilę się rozdzielili, oskarżony poszedł prosto ulicą (...), zaś B. Ż. ze znajomym oskarżonego wrócili pod sklep (...), na miejscu była już policja.

10. A. S. widział jak mężczyzna – wyższy, wytatuowany na twarzy - zamachnął się na G. i uderzył go w klatkę piersiową; zaraz po tym uderzeniu G. R. (1) krzyknął, że kosę ożenił mu Ż. z N., zaczął krwawić. Mężczyzna, który zamachnął się na pokrzywdzonego oddalił się z drugim, niższym i kobietą o blond włosach. A. S. najpierw przeprowadził pokrzywdzonego na drugą stronę ulicy, potem uciskał krwawiącą z klatki piersiowej ranę G. R. (1) i czekał na przyjazd karetki pogotowia. W tym czasie na miejsce powróciła kobieta o blond włosach z niższym mężczyzną, kupili piwa i ponownie odeszli.

11. A. S. rozmawiał bezpośrednio po wyjściu ze szpitala z konkubiną G. M. B. i powiedział jej, że „G. pod sklepem rozmawiał z takim facetem, który był wytatuowany i miał (...), był wyższy o głowę od G. i wtedy to się stało”.

12. G. R. (1) doznał rany kłutej przedniej powierzchni klatki piersiowej z uszkodzeniem worka osierdziowego i prawej komory serca. W następstwie tej rany doszło do krwiaka prawej jamy opłucnowej, krwiaka worka osierdziowego i ostrej niewydolności oddechowej, które to obrażenia stanowią chorobę realnie zagrażającą życiu. Obrażenia powyższe powstały od działania narzędzia ostrego i kończystego - mogły powstać od noża. Pokrzywdzony przebywał w szpitalu, gdzie został operowany. Został odłączony od respiratora w dniu 6 sierpnia 2017 roku, zaś w dniu 7 sierpnia 2017 roku pozostawał w pełnym słowno logicznym kontakcie.

13. M. Z. był w przeszłości wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu i bezpieczeństwu w komunikacji.

14. M. Z., ur. (...), jest kawalerem, o wykształceniu zawodowym, żyje w konkubinacie z M. N., z którą ma dwoje małoletnich dzieci, pracuje dorywczo; w miejscu zamieszkania cieszy się dobrą opinią.

15. Podczas składania pierwszych zeznań w szpitalu w dniu 07.08.2017 roku pokrzywdzony G. R. (1) wypowiadał się logicznie i rzeczowo, a na okazanej mu tablicy poglądowej z fotografiami mężczyzn rozpoznał oskarżonego M. Z. jako osobę, która ugodziła go nożem.

16. M. Z. został zatrzymany w niedzielę dnia 6 sierpnia 2017 roku w M. w mieszkaniu swego znajomego Ł. M.. Nocował u niego z 5 na 6 sierpnia 2017 roku, razem z nimi przebywała B. Ż.. Policji nie chciano otworzyć drzwi do mieszkania, dlatego dokonano siłowego ich otwarcia.

17. W dniu 29 lipca 2017 roku w T. doszło do konfliktu siłowego pomiędzy G. R. (1), a D. M., pseudonim (...). G. R. (1) uciekając przez M. schronił się w mieszkaniu swojej siostry M. R.. D. M. groził G. R. (1) pozbawieniem życia, za co został prawomocnie skazany. W dniu 29 lipca 2017 roku D. M. został tymczasowo aresztowany i od tamtej pory nie opuścił zakładu karnego. D. M. zna oskarżonego M. Z. – wielokrotnie spotykali się w zakładach karnych podczas odbywania kar pozbawienia wolności.

18. G. R. (1) został poddany badaniu psychologicznemu. Biegły psycholog stwierdził u badanego rozwój umysłowy w granicach normy, brak tendencji do konfabulacji, zachowaną zdolność postrzegania, zapamiętywania i odtwarzania spostrzeżeń w postaci faktów.

1. wyjaśnienia oskarżonego; zeznania A. S.,

2. zeznania A. S. i D. K.,

3. zeznania G. R. (1) i B. Ż.,

4. zeznania B. Ż. i A. S.,

5. fotografia z wizerunkiem oskarżonego, zdjęcie numer 4; spostrzeżenia z rozprawy; wyjaśnienia,

6. zeznania A. S.,

7. zeznania B. Ż.,

8. zeznania G. R. (1),

9. zeznania B. Ż.,

10. zeznania A. S.,

11. zeznania M. B.,

12. opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej,

13. informacja z K.,

14. wywiad środowiskowy,

15. zeznania świadków K. M. i J. A.,

16. zeznania Ł. M.,

17. zeznania D. M.; dokumentacja ze sprawy II K 987/17 Sądu Rejonowego w Tomaszowie Maz.; częściowo zeznania M. R.,

18. opinia sądowo psychologiczna

1/.585v.; 65v., 552-553; 143-144,

2/.25-26, 62-63, 65v., 552-555, 105-106, 783-784; 43-44, 754v.-755,

3/. 538v.; 143-144, 784-785,

4/. 124; 62v.,

5/. 153, 731v, 732,

6/. 63,

7/. 143v.,

8/.149-150, 155-156,

9/. 143-144,

10/. 62-63, 65, 105-106,

11./ 108, 551,

12/. 295, 583-584,

13/. 203-205,

14/. 256-258,

15/. 752v.- 753, 753v.-754,

16/. 146-147,

17/. 756, 758-777, 13, 544-545,

18/. 668-690.

1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano)

Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za nieudowodnione

Dowód

Numer karty

     

     

     

2. OCENA DOWODÓW

2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

ad.1, 2, 3, 6

ad 8, 12, 15

ad 4, 5, 7, 8, 10

ad. 10, 15

ad. 17

ad.12

ad.1, 2, 3, 6.

Oskarżony był obecny na miejscu popełnienia przestępstwa na osobie G. R. (1) w nocy z 3/4 sierpnia 2017 roku. Doszło do ich przypadkowego spotkania przed sklepem nocnym prowadzącym sprzedaż alkoholu przy ulicy (...) w T. Fakt ten przyznaje w rezultacie oskarżony, choć wcześniej konsekwentnie temu zaprzeczał , a wynika on niezbicie także z zeznań pokrzywdzonego oraz świadków B. Ż. i A. S.. Oskarżony szybko zorientował się, po krótkiej wymianie zdań z pokrzywdzonym oraz rozpoznaniu go przez znajomą B. Ż., że jest to mężczyzna o pseudonimie (...) za którego „poszedł siedzieć” D. M., ps. (...).

ad. 8,12,15

Na wiarę zasługuje jedynie pierwsza relacja G. R. (2) złożona w szpitalu w dniu 07 sierpnia 2017 roku. Pokrzywdzony relacjonował wówczas na gorąco, w zgodzie z prawdą i zapamiętanymi faktami. Fakt jego nietrzeźwości w chwili zdarzenia mógł wpływać na zapamiętanie szczegółów, ale nie osoby, która wyprowadziła cios nożem w klatkę piersiową. Pokrzywdzony, choć nie znał osobiście oskarżonego, zapamiętał jego charakterystyczny wygląd – tatuaże na twarzy - „(...)” i wiedział, że sprawcą jest Ż. z N.. Oskarżony posługuje się takim pseudonimem i pochodzi z dzielnicy nazywanej N.. Pokrzywdzony dowiedział się od oskarżonego za co został potraktowany nożem. Chodziło o mający miejsce przed kilkoma dniami konflikt pokrzywdzonego z M., zakończony dla tego ostatniego tymczasowym aresztowaniem. Pokrzywdzony rozpoznał wizerunek oskarżonego na okazanej mu podczas pobytu w szpitalu tablicy poglądowej. W czynności procesowej przesłuchania pokrzywdzonego i okazania mu tablicy brali udział policjanci J. A. i K. M.. Ich zeznania są zgodne i logiczne, a wynika z nich jednoznaczny i kategoryczny wniosek, a mianowicie, pokrzywdzony był nie tylko przytomny, ale komunikatywny, wypowiadał się logicznie, wiedział co mówi i był przekonany, że rozpoznany M. Z. jest sprawcą zadania mu ciosu nożem. Zgodzić należy się z biegłym W. K. (k. 583-584), że osoba podłączona do respiratora nie musi być nieprzytomna (w dniu składania zeznań pokrzywdzony został już od niego odłączony), a z przeanalizowanej przez biegłego dokumentacji lekarskiej wynika, że pacjent – pokrzywdzony G. R. był w kontakcie słowno - logicznym, zaś podawane mu leki w dawkach terapeutycznych nie powodowały zaburzeń kontaktu słowno logicznego. Nie sposób dopatrzyć się jakiejkolwiek przesłanki po stronie pokrzywdzonego – relacjonującego zdarzenie po raz pierwszy - do świadomego lub nieświadomego zniekształcenia rzeczywistości i wskazania na osobę, co do której mógłby mieć wątpliwość. Wątpliwości takiej nie miał, toteż bez wahania rozpoznał i wskazał na oskarżonego. Nie doszło do żadnej manipulacji ze strony wykonujących tę czynność policjantów. Nie miało miejsca okazywanie pojedynczych zdjęć, lecz wyłącznie jednej tablicy poglądowej, nakłanianie do złożenia zeznań określonej treści.

ad. 4, 5, 7, 8, 10.

Z zeznań B. Ż. wynika, że oskarżony przyszedł pod sklep z nią i swoim znajomym, którego personaliów po dziś dzień nie ustalono. Nieuzasadnione są sugestie o wątpliwościach co do faktycznego sprawcy przypisanego czynu: czy był nim oskarżony czy może jego kolega, którego personaliów oskarżony podać nie chce. Jest rzeczą oczywistą, że nie dających usunąć się wątpliwości nie można poczytać na niekorzyść oskarżonego. Tylko pozornie niepewność wprowadzają zeznania świadka A. S.. Świadek ten faktycznie przedstawia obraz dwóch osobników - oskarżonego i towarzyszącego mu kolegi, opisując ich jako mężczyzn wytatuowanych - „wydzieranych” na całym ciele. Co jednak charakterystyczne, tylko jeden z nich – w pamięci świadka - miał tatuaże na twarzy – (...). Skoro oskarżony ma na twarzy rzucające się w oczy tatuaże, oznacza to, że drugi mężczyzna – kolega oskarżonego, nie był wytatuowany na twarzy. Nie ma istotnego znaczenia czy w rzeczywistości oskarżony był wyższy czy niższy niż jego kompan oraz że ma (...), w jednym (...), nie zaś z obu stron, co jest szczegółem nie wpływającym na ogólny obraz twarzy oskarżonego jako osobnika na niej wytatuowanego. Ważne jest bowiem to, że świadek A. S. zapamiętał, że na G. zamachnął się mężczyzna wyższy (z relacji M. B., która wypowiedziała się o zdarzeniu na podstawie relacji przekazanej jej przez A. S. wynika, że to mężczyzna, który zadał cios był wyższy, ale wyższy od pokrzywdzonego, a nie swojego kolegi) i wytatuowany na twarzy, a więc nikt inny, jak tylko oskarżony. Choć świadek nie zauważył w ręku oskarżonego noża, to zauważony przez niego zamach – ruch ręki napastnika, był wyprowadzeniem ciosu nożem, skoro za chwilę pokrzywdzony osunął się zakrwawiony i zdążył powiedzieć do świadka, iż kosę sprzedał mu Ż. z N.. Choć podczas rozpoznania na tablicy poglądowej wizerunku oskarżonego (k.65) A. S. wprost nie stwierdził, że rozpoznany przez niego oskarżony był tym, który zamachnął się na pokrzywdzonego, to powtórzony przez świadka opis tatuaży na twarzy wskazywanego przezeń mężczyzny musi rozwiewać wszelkie wątpliwości. Istotne jest także to spostrzeżenie świadka B. Ż. – korespondujące z zeznaniami pokrzywdzonego z dnia 7 sierpnia 2017 roku, że w pewnym momencie kolega oskarżonego odszedł od rozmawiających ze sobą oskarżonego z pokrzywdzonym i ci zostali sam na sam („w tym czasie nie było przy nas tego kolegi M.” - k. 143v.). Cios nożem zadał nikt inny, jak tylko oskarżony.

ad. 10,15

Oskarżony od momentu ucieczki z miejsca przestępstwa zaczął się ukrywać. Najpierw rozdzielił się ze swoimi znajomymi, którzy tej samej nocy, za niedługi czas, wrócili na miejsce zbrodni. Zrobili to zapewne po to, by wysądować czy pokrzywdzony przeżył i co mówi się o osobie sprawcy. Musieli już wtedy wiedzieć (pewnie i widzieć), że ugodzenie nożem to sprawka oskarżonego. Z B. Ż., na miejsce zbrodni, wrócił ów nieznany osobnik - kolega oskarżonego, mogąc to zrobić w poczuciu pewności, że ze zdarzeniem nie miał nic wspólnego. Oskarżony w przeświadczeniu, że będzie poszukiwany, zaczął się ukrywać. Nie został zatrzymany niezwłocznie, choć w drodze czynności operacyjnych od razu został przez policjantów wytypowany jako potencjalny sprawca. W dniu 5 sierpnia 2017 wyjechał do znajomego do M., tam nocował i tam został zatrzymany w dniu 6 sierpnia 2017 roku. Żadna z przebywających w środku osób nie chciała otworzyć drzwi mieszkania, choć wiedziano, że puka do nich policja, o czym był przekonany przede wszystkim oskarżony, wyglądając wcześniej przez okno i widząc stojącego przed blokiem, znanego mu z czynności procesowych policjanta J. A..

ad. 17

Motyw działania oskarżonego został przez niego wypowiedziany do pokrzywdzonego bezpośrednio przed ugodzeniem go nożem. Pokrzywdzony został przez „środowisko” potraktowany jako frajer i obwiniony za tymczasowe aresztowanie M.. Między innymi zeznania złożone przez G. R. (1) w sprawie zdarzenia z dnia 29 lipca 2017 roku doprowadziły do pozbawienia wolności D. M.. Logiczne jest, że oskarżony znał się dobrze z D. M.. Obaj potwierdzają, że wielokrotnie spotykali się w różnych zakładach karnych. Stałym bywalcem zakładów karnych był także pokrzywdzony. Uznać należy, że oskarżony ocenił zachowanie pokrzywdzonego z dnia 29 lipca 2017 roku jako inicjatora i prowodyra wypadków skutkujących postawieniem D. M. kilku zarzutów popełnienia czynów zabronionych i w interesie swoiście pojętej solidarności z M., postanowił wymierzyć mu sprawiedliwość na własną rękę.

ad.12

Na wiarę zasługuje opinia biegłego medyka sądowego W. K. jako fachowa i rzeczowa, uzupełniona na rozprawie. Obrażenia odniesione przez pokrzywdzonego stanowiły chorobę realnie zagrażającą jego życiu. Zgodzić należy się biegłym, że pokrzywdzonemu zadano wyłącznie jeden cios nożem, że nie można ustalić czy sprawca był lewo czy praworęczny, dalej, że z uwagi na zamazanie obrazu rany w wyniku zabiegu operacyjnego, nie można ustalić jej długości, głębokości i siły ciosu.

2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów

(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia

dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt

1.1 albo 1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

1.1

1.1 i 1.17

1.8.

wyjaśnienia oskarżonego

wyjaśnienia oskarżonego i zeznania świadka D. M.

1.8 zeznania pokrzywdzonego G. R. (1) z rozpraw sądowych

Na wiarę nie zasługują wyjaśnienia oskarżonego z postępowania przygotowawczego, w których zaprzeczał swej obecności w nocy z 3/4 sierpnia 2017 roku na miejscu zdarzenia. Oskarżony w rezultacie, na ostatniej rozprawie podczas pierwszego procesu sądowego, zmienił swe wyjaśnienia przyznając, że jednak był tam obecny, choć jego obecność potwierdzona została przez świadków B. Ż., A. S. i pokrzywdzonego G. R. (1). Dopiero w obliczu niepodważalnych faktów w postaci konsekwentnych i zgodnych zeznań w.w świadków oskarżony zmienił wyjaśnienia stwierdzając, że na miejscu zdarzenia był jednak obecny, dodając, że w towarzystwie znajomego i B. Ż., przy tym dając do zrozumienia, że widział jak jego znajomy zadaje cios nożem pokrzywdzonemu (wyjaśnienia – k. 585v „domyślam się, kto to zrobił, ale nie mogę tego powiedzieć”). Oskarżony zaprzeczając swojemu pobytowi na miejscu zdarzenia dążył do kategorycznego wykluczenia swojej osoby z kręgu podejrzanych. Mniemał zapewne, że wśród obecnych w pobliżu osób, w większości nietrzeźwych lub dla niego znajomych nikt go nie rozpozna lub nie odważy się na niego wskazać. Mylił się. Nie zdołał zbudować alibi, ograniczając się jedynie do zaprzeczania swojej obecności. Nie musiał tego robić, gdyby nie był sprawcą napaści z nożem na osobę pokrzywdzonego. Doświadczony procesowo, wiedział, że nie musi przecież wskazywać na sprawcę i nikt go tego nie zmusi - przy założeniu, że sam nim nie jest, że był na miejscu zbrodni, a sprawcę, swego znajomego, znał. Tymczasem zanim się przyznał do swej obecności, konsekwentnie utrzymywał, że nie było go na miejscu zdarzenia, a robił to po to, by odsunąć od siebie wszelkie podejrzenia, wiedząc, że jest sprawcą.

Wprawdzie oskarżony oraz D. M. zaprzeczają swej zażyłości, koleżeństwu, jednak obaj potwierdzają, że się znają, wielokrotnie odbywali kary pozbawienia wolności w tych samych jednostkach penitencjarnych, pochodzą z tej samej miejscowości, zaś do dnia 29 lipca 2017 roku, a więc do momentu tymczasowego aresztowania D. M. obaj pozostawali na wolności przebywając w T. Zachowanie oskarżonego w nocy z 3/4.08.2017 roku stanowiło akt solidarności z M. i nie musiało być podyktowane prośbą tego ostatniego.

Uznanie za wiarygodne zeznań pokrzywdzonego z postępowania przygotowawczego, a więc w części, w której jako sprawcę zadającego mu cios nożem rozpoznał oskarżonego, powoduje, że nie można dać wiary relacji pokrzywdzonego zaprezentowanej podczas rozpraw sądowych. Te relacje jako odbiegające od tej pierwszej z postępowania przygotowawczego, zasadniczo się różniące, nie zasługują na wiarę. Nie jest to przy tym kwestia niepamięci pokrzywdzonego (chodzi o zeznania złożone w sądzie), jego obawy przed wskazaniem na niewłaściwą osobę czy też wadliwości przesłuchania podczas pobytu w szpitalu. Składając zeznania na rozprawie pokrzywdzony świadomie zniekształcił rzeczywistość, w sposób „dyplomatyczny” wycofując się z pierwszych, obciążających oskarżonego zeznań. Nie polega na prawdzie, że policjanci w szpitalu okazywali pokrzywdzonemu pojedyncze zdjęcia lub sugerowali, kto jest sprawcą. Czynność procesowa przesłuchania i okazania przebiegała prawidłowo. Pokrzywdzony wypowiedział się do protokołów przesłuchania i okazania zwięźle, ale i konkretnie. Był przytomny i w kontakcie logicznym. Znał znaczenie swych słów. Nie miał wątpliwości, kto zadał mu uderzenie nożem wskazując na wizerunek oskarżonego, dodając, że jest tego pewny w 100 procentach. Podał charakterystyczne cechy wyglądu oskarżonego. W szpitalu złożył zeznania spontaniczne i oparte na prawdzie. Nie minęły jeszcze pretensje, żal i rozgoryczenie wobec sprawcy ataku na jego osobę. Wprost powiedział do policjanta J. A.: „nie podaruję mu tego, chciał mnie zabić ..”. Pokrzywdzony po czasie „ochłonął”, postanawiając zmienić treść zeznań. Nasuwa się pytanie, skąd zmiana postawy pokrzywdzonego. Powody są dwa: po pierwsze, pomimo bezpośredniego zagrożenia życia, pokrzywdzony przeżył i miewa się nieźle. Emocje opadły. Po drugie: przemyślał na chłodno swą sytuację związaną ze złożeniem obciążających zeznań. Doszedł do wniosku, że wywodzi się i funkcjonuje w podobnym jak oskarżony środowisku – wśród osób uprzednio karanych i odbywających kary pozbawienia wolności w zakładach karnych. Pierwotnie zaprezentowana przez pokrzywdzonego postawa nie przynosi mu chluby w jego środowisku, a prowadzi do jego marginalizacji w środowisku przestępczym, sekowania, upokarzania. Niewątpliwie pokrzywdzony miał w świadomości nie tak dawno złożone przez siebie zeznania obciążające M., co zresztą stało się powodem przypuszczonego na pokrzywdzonego ataku przez oskarżonego. Biegła psycholożka stwierdziła (k. 690), że istnieją przesłanki świadczące o braku wiarygodności zeznań G. R. (1), dostrzegając odmienne jego zeznania złożone w tej samej sprawie. Ocena, które zeznania zasługują na wiarę, należy do sądu, to oczywiste. Biegła psycholożka oceniła jednocześnie, że rozwój intelektualny G. R. (1) mieści się w normie, ma zachowaną zdolność postrzegania, zapamiętywania i odtwarzania faktów oraz nie przejawia zdolności do konfabulacji. Oznacza to nic innego jak to, że pokrzywdzony intelektualnie jest zdolny do składania zeznań o faktach, a jeśli zeznaje odmiennie, jest to wynikiem jego świadomej i przemyślanej decyzji.

3. PODSTAWA PRAWNA WYROKU

Punkt rozstrzygnięcia

z wyroku

Oskarżony

3.2. Podstawa prawna

skazania

1

M. Z.

Zwięźle o powodach przyjętej kwalifikacji prawnej

O zamiarze sprawcy przy przestępstwach przeciwko życiu i zdrowiu w pierwszej kolejności decyduje skutek. Wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie, że użycie niebezpiecznego narzędzia i zadanie nim ciosu w miejsce dla życia niebezpieczne nie możne samo przez się decydować o zamiarze zabicia człowieka (vide: wyrok SA we Wrocławiu – II AKa 201/15). Oskarżony M. Z. działał z zamiarem ewentualnym spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, bowiem zadając pokrzywdzonemu cios nożem przewidywał i godził się na spowodowanie u niego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Nie można oskarżonemu przypisać dalej idącego zamiaru, jakim jest usiłowanie pozbawienia życia. Oskarżony nie poszukiwał G. R. (1). Doszło do przypadkowego z nim spotkania. Oskarżony zadał jeden cios nożem. Nie powtórzył ataku. Nie jest dokładnie znana konstrukcja noża. Nie można przyjąć, że użył znacznej siły. W pobliżu znajdowało się sporo osób. Oskarżony nie działał ostentacyjnie, lecz szybko i z zaskoczenia. Nie musiał, ba, nie chciał wykonać mocnego zamachu, chociażby w obawie o to, by nie zostać zauważonym. Nie doszło do naruszenia konstrukcji kostnej ciała pokrzywdzonego. Owszem, oskarżony trafił w klatkę piersiową, po lewej stronie, jednak nie można zakładać, że zaplanował i celowo trafił w tę część ciała, a gdyby nawet, że zadając cios w klatkę piersiową godził się na pozbawienie życia pokrzywdzonego (skierowanie ciosu w inną część ciała – jak na przykład w udo, brzuch, szyję - również mogło prowadzić to powstania poważnych obrażeń, a nawet do śmierci). Pokrzywdzony nie został pozostawiony na pastwę losu, bowiem oskarżony wiedział, że w pobliżu znajduje się sporo osób natychmiast mogących udzielić pomocy pokrzywdzonemu. Oskarżony nie był osobiście skonfliktowany z pokrzywdzonym, a „ukarał go”, „wymierzył mu sprawiedliwość” za jego zachowanie i nieakceptowalną w środowisku przestępczym postawę wobec znajomego D. M.. Również z tego tego punktu widzenia zasadnie przyjąć można, że oskarżony nie chciał śmierci pokrzywdzonego, nie godził się na nią, a jedynie chciał go zranić i w ten sposób „przykładnie i adekwatnie” go ukarać.

4. KARY, ŚRODKI KARNE, PRZEPADEK, ŚRODKI KOMPENSACYJNE
I ŚRODKI ZWIĄZANE Z PODDANIEM SPRAWCY PRÓBIE

Oskarżony

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Punkt z

wyroku

odnoszący się
do

przypisanego

czynu

Przytoczyć okoliczności

M. Z.

1

1

Wymiar kary. Czyn przypisany oskarżonemu zagrożony jest karą od 3 lat pozbawienia wolności. Jest to dolna granica zagrożenia i taką karę wymierzono oskarżonemu (trzy tygodnie przed zdarzeniem dolna granica zagrożenia ustawowego za czyn z art. 156 § 1 pkt 2 kk wynosiła rok pozbawienia wolności, a więc ustawodawca podwyższył ją aż o dwa lata). Oskarżony w przeszłości był karany i jest to okoliczność obciążająca. Nigdy jednak nie był karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, zaś ostatnie skazania dotyczyły przestępstw przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji. Ostatnie skazanie miało miejsce w lutym 2013 roku, zaś po opuszczeniu zakładu karnego w kwietniu 2012 roku oskarżony więcej nie powrócił do izolacyjnej formy odbywania kary. Oskarżony potrafi żyć w zgodzie z porządkiem prawnym. W miejscu zamieszkania posiada pozytywną opinię. Z czasem jego zachowanie ulegało zdecydowanej poprawie. Założył rodzinę, ma dwoje dzieci, łoży na utrzymanie rodziny. Przypisane mu przestępstwo popełnił w łagodniejszej formie zamiaru. Jednak zasadnicze znaczenie dla wymiaru kary ma zaprezentowana podczas procesu sądowego postawa pokrzywdzonego, która dowodzi, że wybaczył oskarżonemu, wręcz nie chce jego ukarania. Tak sąd ocenia złożone przez pokrzywdzonego zeznania w sądzie (trzykrotnie, dwukrotnie przed sądem okręgowym, raz przed sądem apelacyjnym). Pokrzywdzony umiejętnie wycofał się z obciążających oskarżonego pierwszych zeznań. Jak wcześniej podniesiono, jest to postawa celowa i zaplanowana, nie mająca nic wspólnego z nagłą niepamięcią lub pojawiającymi się z czasem wątpliwościami co do rozpoznania sprawcy. Uznać należy, że pokrzywdzony identyfikuje się z podobnym środowiskiem z którego się wywodzi i w którym funkcjonuje. Nie ma przy tym powodów na to, że pokrzywdzony wycofał się z obciążających oskarżonego zeznań z powodu obawy o własne zdrowie czy życie. Trzeba wiedzieć, że G. R. (1) jest osobą wielokrotnie karaną, przy tym agresywną, a pod wpływem alkoholu skłonną do zaczepek, awantur i bijatyk (vide: zeznania B. C.-k. 46, 550). Słuszny jest kierunek orzecznictwa uznający przebaczenie sprawcy przez ofiarę przestępstwa jako szczególnie doniosłą okoliczność łagodzącą, likwidującą jednostkową krzywdę, a zatem uzasadniającą złagodzenie kary do najdalszych granic, a przedmiotowej sprawie, do wymierzenia kary w dolnej granicy ustawowego zagrożenia.

5. INNE ROZSTRZYGNIĘCIA ZAWARTE W WYROKU

Oskarżony

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Punkt z wyroku
odnoszący się
do przypisanego
czynu

Przytoczyć okoliczności

M. Z.

2

1

Z mocy prawa na podstawie art. 63 § 1 kk zaliczono na poczet kary pozbawienia wolności okres tymczasowego aresztowania począwszy od dnia zatrzymania.

7. KOSZTY PROCESU

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Przytoczyć okoliczności

3

Sąd częściowo zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych, poprzestając na zasądzeniu kwoty 2000 złotych, mając na uwadze, że oskarżony utrzymuje czteroosobową rodzinę i w tej sytuacji obciążenie go kosztami w całości stanowiłoby dla niego zbytnie i nieuzasadnione obciążenie.

8. PODPIS