Pełny tekst orzeczenia

III K 650/18

UZASADNIENIE

W marcu 2018 roku S. B. był pracownikiem ochrony sieci (...) i świadczył pracę na terenie sklepu (...) znajdującego się w dzielnicy M. (...) W. przy ulicy (...). Mężczyzna był obywatelem Federacji Rosyjskiej mieszkającym na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej od 10 lat. W dniu 22 marca mężczyzna pracował od godziny 10:00 do godziny 22:00. Około godziny 18:00 pracownik ochrony przeglądając zapis monitoringu zauważył, że na terenie wiatrołapu przy wejściu do sklepu stoi mężczyzna z psem, P. Ł.. Wówczas S. B. chciał podejść do niego i poinformować go o tym, że nie będzie mógł wejść do sklepu z psem, jednak zauważył, że sklep opuszcza mężczyzna trzymający w ręku butelkę wódki o pojemności 1 litra o wartości 44,99 zł. P. Ł. otworzył P. O. (1) drzwi wejściowe, natomiast S. B. wyszedł ze sklepu za P. O. (1). Pracownik ochrony zorientował się, że mężczyzna wcześniej często dokonywał kradzieży ze sklepu (...), dlatego zamierzał go ująć, idąc w tym celu przez magazyn sklepu. Kiedy po wyjściu z pomieszczenia zobaczył P. O. (1), powiedział mu, żeby wrócił z nim na teren sklepu i oddał wódkę. P. O. (1) wykonał wówczas ruch sugerujący, że zamierza uderzyć pracownika ochrony trzymaną w ręku butelkę wódki, wykonując ruch z góry na dół, mówiąc jednocześnie, by pracownik ochrony odsunął się, bo w przeciwnym razie „przypierdoli mu”. P. O. (1) powiedział również mężczyźnie, żeby zaniechał interwencji, bo jest poszukiwany przez Policję. Wtedy P. Ł. doszedł do ww. mężczyzny, złapał S. B. za ubranie i krzyknął do P. O. (1), żeby uciekał. Pracownik ochrony wyrwał się mężczyźnie i pobiegł za P. O. (1). Kiedy S. B. dogonił mężczyznę, ten szarpał go za ubranie i wielokrotnie próbował uderzyć mężczyznę, który skutecznie unikał ciosów. W trakcie dalszej szarpaniny mężczyźni przewrócili się na ziemię, a P. O. (1) cały czas trzymał w ręku skradzioną butelkę wódki, nie chcąc jej oddać. W trakcie szarpaniny butelka wypadła mu z dłoni i stłukła się. Po chwili do szarpiących się mężczyzn podbiegł P. Ł., który złapał S. B. za ubranie, przytrzymał go i powiedział mu, żeby zostawił jego i jego kolegę w spokoju, ponieważ obydwaj „są Polakami i są u siebie w domu”. P. O. (1) wykorzystał fakt szarpaniny pomiędzy kolegą i pracownikiem ochrony i uciekł w nieznanym kierunku. S. B. nie odniósł żadnych obrażeń w wyniku zdarzenia, z wyjątkiem zdarcia naskórka na dłoniach.

Mężczyzna powiadomił o zdarzeniu kierownika ochrony, który następnie poinformował telefonicznie Policję. Następnego dnia funkcjonariusze Policji w składzie aspirant sztabowy E. M. oraz K. K. udali się na ulicę (...), gdzie w jednym z lokali mieszkalnych przebywać miał P. O. (1). Mężczyzna został zatrzymany na klatce schodowej. Tego samego dnia funkcjonariusze Policji zatrzymali P. Ł. w miejscu jego zamieszkania.

P. O. (1) był wielokrotnie karany głównie za występki przeciwko mieniu, jak również przestępstwa popełnione z użyciem przemocy. Obecnie odbywa karę pozbawienia wolności, której zakończenie przewidywane jest na lipiec 2019.

P. Ł. był karany za przestępstwa przeciwko mieniu, udział w pobiciu oraz prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości, za które sądy orzekały wobec niego kary ograniczenia wolności oraz pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem ich wykonania.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zeznania S. B. (k. 8-9) – w całości, zeznania K. K. (k. 15v-16) – w całości, wyjaśnienia oskarżonego P. O. (1) – k. 29, 111, 135 – w części; protokoły zatrzymania osoby – k. 2,5, protokół ujęcia – k. 14, wyrok – k. 42, wydruk – k. 46, płyta – k. 47, wyrok – k. 59, postanowienie – k. 57, karta karna – k. 103-104, karta karna – k. 105-106, opinia o skazanym – k. 121-126

Oskarżony P. O. (1) wyjaśniając w postępowaniu przygotowawczym (k. 29) przyznał się do zarzuconego mu czynu. Mężczyzna dodał, że zdaje sobie sprawy z tego, co zrobił i żałuje swojego zachowania, a w trakcie zdarzenia był pijany. P. O. (1) wniósł o dobrowolne poddanie się karze i wymierzenie mu kary ograniczenia wolności, uzasadniając to faktem, że na jego utrzymaniu pozostaje jedno dziecko, a jego konkubina jest w ciąży.

Wyjaśniając na rozprawie (k. 111) oskarżony zmienił swoje stanowisko przyznając się do kradzieży butelki wódki, zaprzeczając jednak, że szarpał lub bił pokrzywdzonego. P. O. (1) wyjaśnił, że ukradł butelkę wódki i wybiegł ze sklepu. Po chwili dobiegł do niego pracownik ochrony. Wtedy oskarżony chciał oddać mu butelkę wódki, ale S. B. zaczął go szarpać, co skutkowało stłuczeniem butelki. Oskarżony wtedy uciekł. P. Ł. nie dokonał żadnej kradzieży, nie wiedział też, że oskarżony ma zamiar jej dokonać. P. O. (1) zaprzeczył, aby on lub P. Ł. szarpali pracownika ochrony. P. Ł. stał nieco dalej od oskarżonego i nie uciekali oni w jednym kierunku. Oskarżony szarpał się z pokrzywdzonym, ponieważ chciał mu oddać butelkę, ale pokrzywdzony chciał wciągnąć go do sklepu. P. O. (1) nie oddał butelki, ponieważ stłukła się ona w trakcie szarpania. Oskarżony wyrwał się pokrzywdzonemu i uciekł. P. Ł. mógł wówczas widzieć oskarżonego. Podczas zatrzymania P. O. (1) kobieta mieszkająca obok zajmowanego przez niego lokalu mówiła policjantom, żeby puścił oskarżonego. Odnosząc się do motywu kradzieży, oskarżony wskazał, że chciał się napić, a nie miał pieniędzy. W dniu zdarzenia P. O. (1) był bezrobotny, więc kradzież była najłatwiejszym sposobem zdobycia alkoholu. Oskarżony nie zamierzał nikomu nic zrobić, dlatego zaraz po kradzieży wybiegł ze sklepu. Mężczyzna potwierdził wyjaśnienia złożone w postępowaniu przygotowawczym. Dodał również, że funkcjonariusz Policji powiedział mu, że na nagraniu zarejestrowana została szarpanina pomiędzy nim a pokrzywdzonym, dlatego lepiej będzie jeśli oskarżony się przyzna, a w przeciwnym razie skazany zostanie na karę bezwzględnego pozbawienia wolności.

Na kolejnej rozprawie P. O. (1) ponownie wskazał (k. 135), że chciał zwrócić pracownikowi ochrony skradzioną butelkę wódki, wypowiedział nawet w jego kierunku słowa „Ma pan tę butelkę”, ale pokrzywdzony zaczął wówczas szarpać się. Winę za stłuczenie butelki ponosi zatem pracownik ochrony. Oskarżony okazał skruchę, wskazując, iż bardzo żałuje tego, co się stało. Dodał, że chciałby się zmienić ze względu na dzieci i wie, że źle postąpił. P. O. (1) wskazał, że chciałby przeprosić ochroniarza, a w dniu zdarzenia nie był sobą. Odnosząc się do zapisu monitoringu oskarżony wyjaśnił, że kiedy zauważył ochroniarza zaczął uciekać, ale potem nie chciało mu się, ponieważ był nietrzeźwy. P. O. (1) wyciągnął rękę z butelką, żeby oddać ją pokrzywdzonemu, ale ten chciał wciągnąć go do sklepu i zaczął się z nim szarpać.

Oskarżony P. Ł. przesłuchiwany w postępowaniu przygotowawczym przyznał się do zarzuconego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. Oskarżony dodał, że ewentualne wyjaśnienia złoży na dalszym etapie postępowania. P. Ł. nie stawił się na rozprawie mimo prawidłowego wezwania, dlatego też na podstawie art. 389 § 1 k.p.k. Sąd ujawnił wyjaśnienia oskarżonego złożone w postępowaniu przygotowawczym.

W ocenie Sądu przyznanie się oskarżonego do winy nie budzi wątpliwości. Ponadto na jego sprawstwo wskazuje zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci zeznań pokrzywdzonego S. B., zeznań K. K., a także dowodów nieosobowych w postaci wydruku z zapisu monitoringu nagranego na płycie CD.

Sąd uznał za wiarygodne wyjaśnienia złożone przez P. O. (1) w postępowaniu przygotowawczym oraz wyjaśnienia złożone na rozprawie, w których przyznał się on do dokonania kradzieży butelki wódki. Oskarżony przyznał się wówczas do winy, a zdaniem Sądu brak jest podstaw do stwierdzenia, że oskarżony miałby jakikolwiek powód do fałszywego oskarżania siebie o czyn, którego nie popełnił. Ponadto niezależnie od powyższego na sprawstwo P. O. (1) wskazują materiał dowodowy uznany przez Sąd za wiarygodny, o którym była mowa powyżej, tj. zeznania pokrzywdzonego S. B., zeznania K. K., a także dowody nieosobowe w postaci wydruku zapisu monitoringu zapisanego na płycie CD.

Z uwagi na sprzeczność z ww. materiałem dowodowym Sąd odmówił natomiast uznania za wiarygodne pozostałych wyjaśnień P. O. (1), to jest tych, w których zaprzeczał on, aby stosował przemocy wobec pokrzywdzonego w celu utrzymania się w posiadaniu skradzionej rzeczy

Zeznania pokrzywdzonego S. B. Sąd uznał w całości za wiarygodne. Świadek w sposób szczegółowy opisał zachowanie oskarżonych, tj. P. O. (1) i P. Ł., precyzując na czym polegała rola każdego z nich. Sąd nie dopatrzył się żadnych przesłanek uzasadniających stwierdzenie, że S. B. miałby jakikolwiek interes w fałszywym oskarżaniu oskarzonych. Pokrzywdzony jest dla nich osobą obcą, z treści jego zeznań nie wynika, by był on w jakikolwiek sposób uprzedzony do któregokolwiek z oskarżonych. S. B. zeznał, że w wyniku szarpaniny z mężczyznami nie odniósł żadnych uszkodzeń ciała ani odzieży, a odniesione obrażenia sprowadzały się wyłącznie do zdartego naskórka dłoni. Z powyższych względów Sąd uznał, że zeznania pokrzywdzonego, opisującego zdarzenie będące przedmiotem postępowania są w pełni wiarygodne.

Wiarygodne były również zeznania funkcjonariusza Policji, K. K.. Świadek będący funkcjonariuszem publicznym nie ukrywał, że o zdarzeniu dowiedział się od pokrzywdzonego, a wiarygodność uzyskanej od niego informacji zweryfikował, dokonując przeglądu zapisu monitoringu z miejsca zdarzenia. Sąd nie dopatrzył się żadnych przesłanek uzasadniających stwierdzenie, że K. K. jako funkcjonariusz Policji i osoba obca dla oskarżonych miałby jakikolwiek interes w oskarżaniu ich o czyn, którego nie popełnili.

Sąd zważył, co następuje:

Wina obu oskarżonych i okoliczności popełnienia przez nich przestępstwa z art. 281 kk w zw. z art. 283 kk nie budzą wątpliwości.

Przestępstwa z art. 281 k.k. (kradzieży rozbójniczej) dopuszcza się ten, kto w celu utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy, bezpośrednio po dokonaniu kradzieży, używa przemocy wobec osoby lub grozi natychmiastowym jej użyciem albo doprowadza człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności.

Kradzież rozbójnicza wymaga zachowania winy umyślnej w zamiarze bezpośrednim kierunkowym. Wymagane zatem jest dokonanie zaboru cudzej rzeczy w celu jej przywłaszczenia, a ponadto następnie podjęcie czynności w celu utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy. Występuje tu więc podwójna kierunkowość działania sprawcy (Komentarz do art. 281 k.k. red. Stefański 2018, wyd. 21/T.Oczkowski). Podkreślić należy, że środki przedsięwzięte przez sprawcę kradzieży w celu utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy (przemoc, groźba natychmiastowego jej użycia albo doprowadzenie innej osoby do stanu nieprzytomności lub bezbronności), podejmować on musi bezpośrednio po dokonaniu tego zaboru. Z kolei w art. 283 k.k. przewidziano typ uprzywilejowany, określany pojęciem „wypadku mniejszej wagi”. Wskazać należy, że o zakwalifikowaniu danej kradzieży rozbójniczej jako wypadku mniejszej wagi decydują nie tylko kryteria majątkowe (wartość skradzionej rzeczy), ale również skala przemocy lub innych metod rozbójniczych (groźby oraz doprowadzenia człowiek do stanu nieprzytomności lub bezbronności – Komentarz do art. 281 k.k. red. Stefański 2018, wyd. 21/T.Oczkowski).

Na winę oskarżonych wskazują przede wszystkim zeznania pokrzywdzonego S. B., które są w pełni spójne z nagraniem z monitoringu. Z zeznań tych wynika, że w dniu 22 marca 2018 roku około godziny 18:00 pokrzywdzony zobaczył na monitoringu, że na terenie wiatrołapu stoi mężczyzna z psem, tj. P. Ł.. Pokrzywdzony chciał udać się na ww. miejsce, aby poinformować ww. mężczyznę o tym, że nie może wejść na teren sklepu, ale kolejny raz przeglądając monitoring zauważył, że ze sklepu wychodzi P. O. (1), trzymając w ręku butelkę wódki o pojemności 1 litra i wartości 44,99 zł. S. B. wyszedł wówczas ze sklepu, przechodząc wcześniej przez magazyn i widząc P. O. (1) powiedział mu, żeby wrócił z pokrzywdzonym na teren sklepu i oddał wódkę. W odpowiedzi P. O. (1) zamachnął się w stronę pokrzywdzonego, trzymaną w ręku butelką wódki mówiąc, żeby mężczyzna odsunął się, gdyż w przeciwnym razie „przypierdoli mu”, dodając również, że jest poszukiwany przez Policję. P. Ł. chwycił wówczas pracownika ochrony za ubranie i powiedział P. O. (1), żeby uciekał. Pokrzywdzonemu udało się jednak wyszarpnąć z uścisku i pobiegł on za uciekającym P. O. (1). Kiedy udało mu się go dogonić, mężczyźni zaczęli się szarpać, ponadto P. O. (1) próbował uderzyć pokrzywdzonego, któremu udało się jednak uniknąć ciosów. W trakcie szarpaniny mężczyźni kilkakrotnie przewrócili się na ziemię, a P. O. (1) wypuścił z ręki butelkę wódki, która upadła na ziemię i stłukła się. Wtedy P. Ł. ponownie chwycił pracownika ochrony za ubranie, przytrzymał go i powiedział, żeby zostawił on jego i kolegę w spokoju ponieważ „są Polakami i są u siebie w domu”. Wykorzystując fakt częściowej niemożności pozbawienia swobody ruchu pokrzywdzonego, P. O. (1) uciekł w nieznanym kierunku. Po obejrzeniu zapisu monitoringu z miejsca zdarzenia S. B. dostrzegł, że P. Ł. otworzył drzwi P. O. (1), który wychodził ze sklepu (...) z butelką wódki bez płacenia za nią.

Wskazać należy, iż zeznania pokrzywdzonego są szczegółowe w zakresie zachowania obu oskarżonych, które wyczerpują znamiona zarzucanego im czynu. Z pewnością pokrzywdzony nie posiadał wiedzy prawniczej w zakresie znamion występku kradzieży rozbójniczej, zaś przebieg zdarzenia opisał chronologicznie ze swojego punktu widzenia. Nie ma zatem podstaw do stwierdzenia, iż pokrzywdzony w jakikolwiek sposób zniekształcał przebieg zdarzenia lub go ubarwiał w tym celu, aby zdarzenia dało się następnie zakwalifikować jako kradzież rozbójniczą.

Z zeznań pokrzywdzonego w żaden sposób nie wynika, iż oskarżony zmierzał zwrócić mu skradzioną butelkę wódki. Przeciwnie, od początku oskarżony O. wskazywał na zamiar utrzymania się w jej posiadaniu. Zamiar ten uzewnętrznił się w próbie zamachnięcia się butelką w kierunku pokrzywdzonego i przekazie werbalnym „powiedział mi żebym się odsunął, bo mi przypierdoli”. Z kolei P. Ł. przytrzymał pokrzywdzonego wskazując, żeby oskarżony O. uciekał. Następnie oskarżony O. szarpał się z pokrzywdzonym. Na tym etapie pokrzywdzony jednoznacznie wskazał, że oskarżony nie chciał on ani wrócić z nim do sklepu, ani oddać mu butelki wódki.

K. K. zeznał, że w dniu 22 marca 2019 roku około godziny 18:15 został poinformowany przez pracownika ochrony sklepu (...) znajdującego się w W. przy ulicy (...), iż w okolicy sklepu doszło do kradzieży rozbójniczej. Po przybyciu na miejsce zdarzenia funkcjonariusz Policji odbył rozmowę z S. B., którego znał jako osobę zgłaszającą wcześniej Policji podobne zdarzenia. Pokrzywdzony był zdenerwowany i miał świeże otarcia na rękach. Następnego dnia funkcjonariusz Policji obejrzał zapis nagrania z monitoringu, na którym uwidoczniono fakt dokonania kradzieży rozbójniczej przez P. O. (1) i P. Ł.. Następnego dnia mężczyźni zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy Policji.

Z zapisu monitoringu utrwalonego na płycie wynika, że o godzinie 18:04 na chodniku znajdującym się po prawej stronie ulicy (...), blisko skrzyżowania z ulicą (...), znajduje się trzech mężczyzn, z których jeden trzyma na smyczy psa. Pierwszy z mężczyzn goni drugiego z mężczyzn (nie posiadającego psa), a kiedy dobiega do niego na przejściu dla pieszych dochodzi pomiędzy nimi do szarpaniny, w trakcie której pierwszy z mężczyzn chwyta drugiego za ubranie, a mężczyźni kilkakrotnie przewracają się na jezdnię i wstają, nie przestając się szarpać. Uciekający mężczyzna próbuje biec w stronę, z której przyszedł, tj. ze sklepu (...) znajdującego się po drugiej stronie ulicy. Następnie ucieka on po przejściu dla pieszych i przebiega na drugą stronę ulicy. W tym czasie trzeci z mężczyzn, trzymający na smyczy psa, biega za dwoma mężczyznami i próbuje również uderzyć goniącego. Następnie, kiedy dobiegają na drugą stronę ulicy udaje mu się chwycić mężczyznę za ubranie, a drugi z mężczyzn wykorzystuje sytuację i ucieka. Zdarzenie ma dynamiczny przebieg, jednakże potwierdza ono relację pokrzywdzonego. Z kolei na dowodowym nagraniu brak jest okoliczności potwierdzających wersję oskarżonego O.. Wyjaśnienia P. O. (1), w których wskazał on że chciał zwrócić pokrzywdzonemu skradzioną butelkę wódki, a on zaczął się z nim szarpać, nie zasługują na uwzględnienie. Stwierdzić należy, że z całą pewnością to oskarżony jest osobą, widoczną na zapisie monitoringu, która szarpie się z pokrzywdzonym. Na zapisie nie uwidoczniono w szczególności sytuacji, aby oskarżony wyciągał rękę z butelką w kierunku pokrzywdzonego.

Pokrzywdzony mimo silnego oporu ze strony P. O. (1) cały czas próbuje uniemożliwić mu ucieczkę z miejsca zdarzenia. W tym celu S. B. biegnie za oskarżonym na drugą stronę ulicy (przeciwną niż tą, po której znajduje się magazyn sklepu (...)), następnie w wyniku szamotaniny na przejściu dla pieszych mężczyźni kilkakrotnie przewracają się na jezdnię i wstają, przemieszczając się jednocześnie w kierunku, w którym ucieka oskarżony, tj. w stronę sklepu (...). Następnie przez cały czas pozostając w kontakcie mężczyźni ponownie przenoszą się na drugą stronę ulicy, gdzie trzeci z mężczyzn, tj. P. Ł. szarpie pokrzywdzonego, a P. O. (1) wykorzystuje nadarzającą się okazję i ucieka. Mając na uwadze powyższe nie sposób uznać za wiarygodne wyjaśnień, w których P. O. (1) twierdził, że nie był agresywny i chciał zwrócić pokrzywdzonemu butelkę wódki. Gdyby oskarżony rzeczywiście chciał zwrócić skradzioną butelkę wódki, to nie musiałby wręczać jej pokrzywdzonemu, a jego zachowanie mogłoby wówczas ograniczyć się do pozostawienia ww. przedmiotu w miejscu umożliwiającym zabranie go przez pokrzywdzonego. Wskazać należy, iż butelka uległa stłuczeniu w trakcie szamotania się mężczyzn, do którego doszło już w końcowej fazie zdarzenia. Wskazuje to na nieustępliwość oskarżonego w zamiarze utrzymania się w posiadaniu skradzionego przedmiotu, który mógł zwrócić, gdyby taki był jego zamiar, odpowiednio wcześniej, jeszcze przy sklepie i przed podjęciem próby ucieczki i jego ponownym zatrzymaniem. Biorąc pod uwagę wskazane wcześniej dowody, a zwłaszcza zeznania pokrzywdzonego oraz zapis monitoringu, nie sposób również uznać za wiarygodne wyjaśnień P. O. (2), który wskazał że nie uciekał przed pracownikiem ochrony i nie szarpał się z nim, ponieważ był już pijany.

Analiza zgromadzonego materiału dowodowego wskazuje jednoznacznie, iż w dniu 22 marca 2018 r. P. O. (1) i P. Ł. w W. przy ul. (...) (dawniej R.) działając wspólnie i w porozumieniu w celu utrzymania się w posiadaniu butelki wódki S. o pojemności 1 litra o wartości 44,99 zł bezpośrednio po dokonaniu jej kradzieży użyli przemocy wobec pracownika ochrony S. B. poprzez szarpanie go, czym działali na szkodę ww. oraz firmy (...) SA, przy czym należy przyjąć, że zdarzenie to stanowiło wypadek mniejszej wagi. Zachowaniem swoim oskarżeni wyczerpali znamiona występku z art. 281 kk w zw. z art. 283 kk.

Nie budzi wątpliwości fakt, że P. O. (1) i P. Ł. działali wspólnie i w porozumieniu. Z zeznań pokrzywdzonego S. B. wynika, że P. Ł. czekał na P. O. (1) przed sklepem (...) i otworzył mu drzwi, kiedy ten ukradł ze sklepu butelkę wódki S. o pojemności 1 litra. Ponadto P. Ł. cały czas przebywał w towarzystwie oskarżonego, kiedy ten szarpał pokrzywdzonego. Z zeznań pokrzywdzonego, jak też z zapisu monitoringu wynika również, że P. Ł. szarpał pokrzywdzonego, umożliwiając P. O. (1) ucieczkę ze skradzioną butelką wódki. Pokrzywdzonemu udało się dogonić mężczyznę, jednak w wyniku szarpaniny doszło do stłuczenia butelki wódki, dlatego też sklep (...) poniósł szkodę w mieniu w kwocie 44,99 zł.

Nie ulega wątpliwości, że obydwaj mężczyźni stosowali wobec S. B. przemoc polegającą na szarpaniu pokrzywdzonego w celu utrzymania się w posiadaniu skradzionego przedmiotu. P. Ł. przyznał się do współudziału w przestępstwie, natomiast P. O. (1) nie kwestionował samego faktu kradzieży alkoholu, nie przyznając się jedynie do późniejszego stosowania przemocy wobec pokrzywdzonego. Ponadto z zeznań pokrzywdzonego wynika, że monitoring zarejestrował fakt otwarcia P. O. (1) drzwi przez P. Ł., kiedy pierwszy z mężczyzn wychodził ze sklepu (...), trzymając w ręku butelkę wódki. Dlatego też z całą pewnością mężczyzna był świadomy, że szarpiąc S. B. działał w celu utrzymania się w posiadaniu ww. przedmiotu skradzionego ze sklepu (...). Z całą pewnością szarpanie jako forma bezpośredniego fizycznego oddziaływania na pokrzywdzonego stanowiło przemoc w rozumieniu art. 281 k.k. Ponadto przemoc ta miała miejsce bezpośrednio po dokonaniu kradzieży. P. O. (1) zaczął szarpać pokrzywdzonego kiedy ten próbował powstrzymać go przed ucieczką ze sklepu ze skradzioną w nim butelką wódki, a po chwili dołączył do niego P. Ł., który szarpiąc pracownika ochrony utrudnił swojemu znajomemu ucieczkę z miejsca zdarzenia.

Sąd uznał, że zachowanie oskarżonych stanowiło wypadek mniejszej wagi, biorąc pod uwagę, iż wartość skradzionej ze sklepu (...) butelki wódki wyniosła 44,99 zł. Jakkolwiek butelka ta stłukła się w trakcie zdarzenia, to jednak wartość skradzionego przedmiotu jest niska, zwłaszcza biorąc pod uwagę że dotyczy sieci sklepów cieszących się dużą popularnością, a tym samym charakteryzujących się znacznym obrotem. Ponadto w przypadku gdyby oskarżeni nie stawiali pokrzywdzonemu oporu, wówczas sama kradzież wódki stanowiłaby wykroczenie, a nie przestępstwo. Dodać należy, że skala przemocy nie była znaczna, zarówno bowiem P. O. (1), jak i P. Ł. nie zadawali pokrzywdzonemu żadnych ciosów. Wskazać należy, że pokrzywdzony, a także K. K. zeznali, że jedynymi obrażeniami, jakie odniósł S. B., był zdarty naskórek na dłoniach. Stosowaną przez oskarżonych przemoc obiektywnie należy zatem uznać za cechującą się stosunkowo niewielką intensywnością i narażeniem na spowodowanie uszczerbku na zdrowiu. Z powyższych względów Sąd uznał, że czyn, którego dopuścił się oskarżony, stanowił przypadek mniejszej wagi w rozumieniu art. 283 k.k.

Ustalając wymiar kary Sąd kierował się wytycznymi wskazanymi w przepisie art. 53 k.k. Oskarżony P. O. (1) był wielokrotnie karany, głównie za kradzieże, ale także za przestępstwa związane z użyciem przemocy (udział w pobiciu, rozbój) oraz groźby karalne. Z opinii sporządzonej przez funkcjonariuszy Służby Więziennej wynika, że P. O. (1) wobec popełnionych przestępstw prezentuje krytyczną postawę, jednak w opinii Policji jest osobą wyjątkową agresywną i niebezpieczną.

P. Ł. był w przeszłości karany za różnego rodzaju przestępstwa (występki przeciwko mieniu, udział w pobiciu, prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości), za które Sądy skazywały go na karę grzywny, ograniczenia wolności oraz pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. Ostatnim wyrokiem skazującym oskarżonego za przestępstwo był wyrok Sądu Rejonowego w Nowym Dworze Mazowieckim, który zapadł w dniu 24 listopada 2015 roku.

Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że oskarżeni znali się, a P. Ł. wiedział, że jego znajomy zamierza ukraść alkohol ze sklepu. Mężczyzna otworzył drzwi P. O. (1), który miał przy sobie butelkę wódki, a następnie szarpiąc pokrzywdzonemu umożliwił oskarżonemu ucieczkę, co skutkowało wypuszczeniem przez niego butelki z rąk oraz jej stłuczeniem. Mając na uwadze zgromadzone w sprawie dowody, a zwłaszcza zapis monitoringu zasadne jest stwierdzenie, że P. Ł. miał istotny udział w popełnieniu czynu zabronionego będącego przedmiotem niniejszego postępowania. Jakkolwiek zachowanie mężczyzny ograniczyło się do szarpania pokrzywdzonego, to zdaniem Sądu P. Ł. w istotny sposób ułatwił P. O. (1) utrzymanie się w posiadaniu skradzionej butelki wódki. Z zapisu monitoringu wyraźnie bowiem wynika, że ww. oskarżony nie był w stanie uciec goniącemu go pokrzywdzonemu ani w jakikolwiek inny sposób powstrzymać mężczyzny podejmującego interwencję. Dopiero w chwili, gdy P. Ł. zaczął szarpać S. B. za ubranie, P. O. (1) wykorzystał okazję i na chwilę oddalił się od pokrzywdzonego.

Stopień społecznej szkodliwości czynu, którego dopuścili się oskarżeni, był znaczny. Przestępstwa przeciwko mieniu zaliczają się do grupy najgroźniejszych, a za szczególnie szkodliwe uważane są te, które popełnione zostały z użyciem przemocy lub groźbą jej użycia. Oskarżeni stosowali przemoc wobec S. B., działając wspólnie i w porozumieniu, co z pewnością zwiększyło u pokrzywdzonego poczucie zagrożenia. Dodać należy, że oskarżeni działali w celu utrzymaniu się w posiadaniu skradzionej butelki wódki, co tym bardziej zasługuje na negatywną ocenę. Jakkolwiek bezprawny zabór każdego przedmiotu zasługuje na krytykę, to niektóre tego rodzaju czyny mogą zasługiwać na nieco łagodniejszą ocenę. Może to jednak mieć miejsce w szczególnych sytuacjach kradzieży produktów niezbędnych do życia, tj. żywności czy też lekarstw, natomiast z pewnością nie można tego powiedzieć o kradzieży alkoholu, który nie należy do produktów pierwszej potrzeby.

Za okoliczność łagodzącą mającą zastosowanie wobec obydwu oskarżonych z pewnością uznać należy niewielką wartość skradzionego mienia (44,99 zł) oraz fakt, iż pokrzywdzony S. B. wskutek zdarzenia nie odniósł istotnych obrażeń (zdarcie naskórka). Ponadto P. Ł. przyznał się do zarzucanego mu czynu, a P. O. (1) jakkolwiek częściowo nie przyznał się do stawianego mu zarzutu, to stwierdził że żałuje swojego postępowania i chciał przeprosić pokrzywdzonego.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, Sąd uznał, że za czyn, którego dopuścili się oskarżeni, zasadne będzie wymierzenie każdemu z nich kary 3 miesięcy pozbawienia wolności. Orzeczona kara równa dolnej granicy ustawowego zagrożenia za czyn, którego dopuścili się P. O. (1) i P. Ł., w ocenie Sądu będzie wystarczająca do uświadomienia oskarżonym, że każda próba niezgodnego z prawem wejścia w posiadanie mienia lub utrzymania się w jego posiadaniu nigdy nie będzie akceptowana, zwłaszcza w przypadku gdy w związku z ww. zachowaniem dojdzie do użycia przemocy. Biorąc pod uwagę poprzednią karalność oskarżonych, Sąd uznał, że nie wyciągają oni właściwych wniosków z dotychczasowego postępowania, dlatego zasadne jest czasowe odizolowanie ich od społeczeństwa. P. O. (1), jak i P. Ł. powinni zdawać sobie sprawę, że kolejne wejście na drogę konfliktu z prawem skutkować może pozbawieniem ich wolności na dłuższy okres. Wymierzając taką karę Sąd miał też na względzie potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, w którym powinno zostać utrwalone przekonanie, że bezprawne wejście w posiadanie cudzego mienia i stosowanie przemocy mającej na celu utrzymanie się w jego posiadaniu zawsze będzie wiązać się z adekwatnymi konsekwencjami dla sprawcy.

Sąd na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu P. O. (1) okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie w postaci zatrzymania od dnia 23 marca 2018 roku, godz. 13:00 do dnia 24 marca 2018 roku, godz. 14:45. P. Ł. był z kolei zatrzymany od dnia 23 marca 2018 roku, godz. 12:30 do dnia 24 marca 2018 r., godz. 14:40.

Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokata J. G. kwotę 504 złotych podwyższonej o stawkę podatku od towarów i usług tytułem wynagrodzenia za obronę oskarżonego P. O. (1) z urzędu.

Sąd mając na uwadze treść art. 624 § 1 kpk zwolnił P. O. (1) i P. Ł. od opłaty i pozostałych kosztów sądowych, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa. P. O. (1) odbywa bowiem karę pozbawienia wolności, zaś P. Ł. zadeklarował, iż jest osobą bezrobotną.

Mając na uwadze powyższe, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.