Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt X K 75/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 lutego 2018 r.

Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku w X Wydziale Karnym w składzie

Przewodniczący: SSR Dorota Zabłudowska

Protokolant: Agata Chyczewska

po rozpoznaniu w dniach 12.04.2016 r., 20.10.2016 r., 20.12.2016 r., 29.08.2017 r., 7.11.2017 r., 15.02.2018 r.

sprawy Z. M. , córki M. i M., urodzonej dnia (...) w G., PESEL (...),

oskarżonej o to, że:

w dniu 23 lutego 2014 roku w rejonie miejscowości R. gm. P. nieumyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki C. nr. rej. (...) jadąc autostradą (...) w kierunku Ł., w wyniku nie zachowania należytej odległości od poprzedzającego ją samochodu osobowego marki S. nr rej. (...) kierowanego przez K. T., uderzyła w tył poprzedzającego pojazdu, nieumyślnie spowodowała u K. T. obrażenia ciała w postaci urazu odcinka szyjnego kręgosłupa w mechanizmie biczowym, który nakładając się na przewlekłe zmiany chorobowe w jego obrębie mógł spowodować pojawienie się dolegliwości bólowych bądź nasilić wcześniej istniejące dolegliwości bólowe i tym samym spowodował naruszenie czynności narządu ciała i rozstrój zdrowia na czas trwający dłużej niż 7 dni, u pasażera samochodu marki S.B. G. nieumyślnie spowodowała obrażenia ciała w postaci urazu w mechanizmie biczowym odcinka szyjnego kręgosłupa oraz kompresyjne złamania trzonów dwóch kręgów odcinka lędźwiowego kręgosłupa, charakter, rozległość i umiejscowienie uszkodzeń ciała wskazują, że spowodowały one naruszenie czynności narządu ciała i rozstrój zdrowia na czas trwający dłużej niż 7 dni,

tj. o czyn z art. 177 § 1 k.k.

I.  oskarżoną Z. M. uznaje za winną zarzucanego jej aktem oskarżenia czynu i za to, na podstawie art. 177 § 1 k.k. w zw. z art. 37a k.k., art. 34 § 1 i 1a pkt 1 k.k., art. 34§2 k.k. i art. 35§1 k.k. wymierza oskarżonej karę 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym;

II.  na podstawie art. 46 § 2 k.k. orzeka od oskarżonej na rzecz pokrzywdzonych K. T. i B. G. nawiązki w kwotach po 2000 zł (dwa tysiące złotych);

III.  na podstawie art. 626§1 k.p.k. i art. 627 k.p.k. zasądza od oskarżonej na rzecz oskarżycieli posiłkowych K. T. i B. G. po 1176 zł (tysiąc sto siedemdziesiąt sześć złotych) tytułem zwrotu kosztów ustanowienia pełnomocnika z wyboru;

IV.  na podstawie art. 626 § 1 k.p.k., art. 627 k.p.k. oraz art. 2 ust. 1 pkt 3 i art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jedn. Dz. U. z 1983 r. Nr 49 poz. 223 z późn. zm.) obciąża oskarżoną kosztami sądowymi w całości, w tym opłatą w wysokości 120 zł (stu dwudziestu złotych).

Sygn. akt X K 75/15

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 23 lutego 2014 roku oskarżona Z. M. kierowała pojazdem – samochodem osobowym marki C. (...) o nr rej. (...) 89 jadąc drogą (...) (tj. obwodnicą T.) lewym pasem z prędkością wyższą niż 120 km/h z G. w kierunku Ł.. Jechała wraz ze swoją koleżanką S. K., która siedziała na miejscu pasażera. Kobiety zamierzały jechać do W.. Tego dnia warunki atmosferyczne były dobre, było słonecznie, nawierzchnia jezdni była sucha, świeciło słońce.

Pojazdy poruszały się na terenie obszaru niezabudowanego, na wysokości miejscowości R. w okolicy 0km i 9hm drogi ekspresowej (...), poprzedzającej autostradę (...), gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 120 km/h. W miejscu, w którym doszło do zderzenia pojazdów, droga (...) biegnie odcinkiem prostym, z dwiema jednokierunkowymi jezdniami z przeznaczeniem dla przeciwnych kierunków jazdy, każda z nich posiada dwa pasy ruchu i utwardzone pobocze od zewnątrz jezdni. Jezdnie dzieli pas zieleni, na którym stoją barierki energochłonne. Jezdnia w kierunku Ł. od strony G., tj. ta, którą poruszała się oskarżona i K. T., posiada pasy ruchu oddzielone od siebie pojedynczą linią przerywaną, a pobocze po stronie zewnętrznej i pas zieleni rozdzielający jezdnie oddzielone jest od jezdni linią krawędziową ciągłą. 500 metrów dalej był zjazd.

Około godziny 13.40 oskarżona Z. M., poruszając się swoim samochodem osobowym marki C. (...) z prędkością około 124 km/h, nie zachowała należytej odległości i najechała na tył poprzedzającego ją, poruszającego się lewym pasem ruchu ze stałą prędkością 70 - 80 km/h w tym samym kierunku samochodu osobowego marki S. (...) nr rej. (...), kierowanego przez K. T.. Na miejscu pasażera siedział ojciec K. B. G..

W wyniku wypadku doszło do uszkodzenia obu pojazdów. Po uderzeniu prędkość pozderzeniowa samochodu S. (...) wzrosła do 107 km/h i przemieścił się on jeszcze około 200 metrów do przodu. W chwili zderzenia pojazd oskarżonej znajdował się w początkowej fazie awaryjnego hamowania, a prędkość pozderzeniowa wyniosła 102 km/h. W samochodzie oskarżonej na skutek uderzenia nastąpiło całego przodu pojazdu i fotela pasażera, otwarcie poduszek przednich, uszkodzenie zderzaka przedniego, pokrywy silnego, reflektorów przednich, lusterka prawnego, błotnika prawnego i lewego przedniego oraz chłodnicy. W samochodzie marki S. (...), tj. samochodzie kierowanym przez K. T., doszło do uszkodzenia w postaci deformacji tylnej części pojazdu, uszkodzenia fotela kierowcy, pokrywy bagażnika, zderzaka tylnego, błotnika prawego i lewego tylnego, szyby tylnej, szyb bocznych tylnych, lamp tylnych prawej i lewej oraz tablicy rejestracyjnej.

Z samochodu jadącego za pojazdem oskarżonej wysiadł znajomy Z. M., W. K., który próbował otworzyć bagażnik samochodu C., co się nie udało. Wówczas wyjął ze swojego samochodu trójkąt awaryjny i ustawił go na jezdni. Upewniwszy się, że nic nie jest uczestnikom wypadku i że została zawiadomiona policja, odjechał.

Na miejsce zdarzenia wezwana została policja. Po przybyciu funkcjonariuszy policji na miejsce zdarzenia oskarżona wysiadła z kierowanego przez nią pojazdu i podeszła do pojazdu pokrzywdzonej, zachowywała się przy tym arogancko, była nerwowa, wykrzykiwała, że nie jeździ się „tak wolno lewym pasem ruchu”, używała przy tym wulgarnych słów, cały czas płakała, chodziła wokół miejsca zdarzenia. Wykonywała przez cały czas połączenia telefoniczne. Funkcjonariusze dokonali badania stanu trzeźwości uczestników zdarzenia z wynikiem negatywnym. Oskarżona otrzymała mandat karny za spowodowanie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

/ Dowody: protokół z przebiegu badania stanu trzeźwości k. 6, 7, dokumentacja fotograficzna k. 13, 14, 71-72, 147, 148; dokumentacja (...) k. 125 – 144; zeznania świadka K. T. k. 46 v. – 47, 335 – 338; zeznania świadka B. G. k. 49, 338 – 339; zeznania świadka T. S. k. 69 v., 361 - 362; zeznania świadka S. K. k. 106 v., 384; zeznania świadka T. G. k. 113, 360; zeznania świadka D. K. k. 339; zeznania świadka W. K. k. 152 v., 413 - 415.; dokumentacja z Hestii k. 207 – 221, opinia biegłego k. 223 – 266; uzupełniająca opinia biegłego W. N. k. 447 v. – 448.

W wyniku wypadku pokrzywdzona K. T. doznała urazu odcinka szyjnego kręgosłupa w mechanizmie biczowym, który nakładając się na przewlekłe zmiany chorobowe w jego obrębie mógł spowodować pojawienie się dolegliwości bólowych bądź nasilić wcześniej istniejące dolegliwości bólowe i tym samym spowodował naruszenie czynności narządu ciała i rozstrój zdrowia na czas trwający dłużej niż 7 dni.

Natomiast u B. G. – pasażera marki S. rozpoznano uraz w w mechanizmie biczowym odcinka szyjnego kręgosłupa oraz kompresyjne złamania trzonów dwóch kręgów odcinka lędźwiowego kręgosłupa, charakter, rozległość i umiejscowienie uszkodzeń ciała wskazują, że spowodowały one naruszenie czynności narządu ciała i rozstrój zdrowia na czas trwający dłużej niż 7 dni.

/ Dowody: opinia sądowo – lekarska k. 18 – 21, 75-77; dokumentacja medyczna K. T.: k. 25 – 38 v., 60, 78 – 94, 162-167, dokumentacja medyczna B. G. k. 293-290;

Z. M. jest panną, nie ma dzieci. Ma wykształcenie średnie, pracuje producent telewizyjno – reklamowy w firmie (...), osiągając dochód rzędu około 6.000 złotych miesięcznie. Nie posiada majątku większej wartości. Nie była leczona psychiatrycznie, odwykowo ani neurologicznie. Nie była uprzednio karana.

/ Dowody: dane osobopoznawcze k. 334; karta karna k. 281.

Słuchana w toku postępowania przygotowawczego w charakterze podejrzanej Z. M. oświadczyła, że rozumie treść zarzutu i nie przyznaje się do popełnienia zarzucanego jej czynu i złożyła obszerne wyjaśnienia.

W toku rozprawy głównej słuchany w charakterze oskarżonej nie przyznała się zarzucanego jej czynu, podtrzymała swoje wcześniejsze wyjaśnienia i odmówiła składania wyjaśnień. Oświadczyła, że będzie odpowiadać wyłącznie na pytania swojego obrońcy.

Jednocześnie z uwagi na wymóg zwięzłości uzasadnienia wynikający z art. 424 § 1 k.p.k. odstąpiono od cytowania całości wyjaśnień oskarżonego odsyłając do wskazanych poniżej kart akt postępowania.

/ vide: wyjaśnienia oskarżonej k. 104, 335.

Sąd zważył, co następuje:

W świetle całokształtu zgromadzonego w przedmiotowej sprawie materiału dowodowego, w szczególności zeznań funkcjonariuszy policji oraz dokumentacji medycznej pokrzywdzonej, zdaniem Sądu zasadnym było przypisanie oskarżonej popełniania zarzucanej jej aktem oskarżenia czynu.

Dla odtworzenia wydarzeń, do jakich doszło w dniu 23 lutego 2014 w związku z wypadkiem drogowym posłużyły przede wszystkim zeznania pokrzywdzonej K. T.. Analizując treść jej zeznań złożonych zarówno na etapie postępowania przygotowawczego, jak i na rozprawie, należy w pierwszym rzędzie zauważyć, że są one szczegółowe, spontaniczne, zawierają dokładne opisy sytuacji. W ocenie Sądu polegały one na prawdzie, dostarczyła bowiem wiedzy odnośnie okoliczności wypadku, jak również zachowania oskarżonej bezpośrednio po wypadku. Jej zeznania znalazły potwierdzenie w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie w postaci zeznań świadków i opinii biegłego. Podała szczegółowo, jakich obrażeń doznała wskutek wypadku, co poparte zostało załączoną do akt dokumentacją medyczną

Wątpliwości Sądu nie wzbudziły zeznania pokrzywdzonego B. G., pasażera pojazdu S. (...). W swoich zeznaniach potwierdził wersję przedstawioną przez K. T.. Opisał on okoliczności związane z wypadkiem w sposób, w jaki zapamiętał. Cenne były depozycje wyżej wskazanego świadka w związku z zachowaniem oskarżonej, m.in. „Nie chciała z policjantem gadać. Taka mądra była. Bliźniła. B. powtórzył nawet. Aż strach powiedzieć. Taka dziewczyna a umie tak bluźnić” (k. 338 akt sprawy). Jego zeznania przyczyniły się więc do ustalenia, że oskarżona bezpośrednio po uderzeniu w tył samochodu pokrzywdzonych zachowywała się w sposób arogancki, co miało znaczenie w okolicznościach niniejszej sprawy. Sąd potraktował zeznania świadka jako prawdziwe, bowiem były wewnętrznie spójne i korespondowały z zeznaniami innych świadków, tj. zeznaniami jego córki oraz policjantów.

Sąd nie znalazł żadnych podstaw by podważyć wiarygodność zeznań świadków T. G. i T. S. – funkcjonariuszy policji, którzy zostali wezwani na miejsce zdarzenia. Zdaniem Sądu nie można odmówić im waloru wiarygodności, zeznali oni zgodnie ze swoją wiedzą i pamięcią odnośnie okoliczności przedmiotowego wypadku. Świadek T. G. słuchany w toku rozprawy głównej nie pamiętał szczegółów zdarzenia, co jest uzasadnione tym, że w ramach wykonywanej przez niego pracy zawodowej na co dzień spotyka się z dużą liczbą podobnych sytuacji, niemniej jednak po odczytaniu jego wcześniejszych zeznań złożonych w toku postepowania przygotowawczego, przypomniał sobie ogół sprawy. zapamiętał z tego, że oskarżona Z. M. zachowywała się nerwowo. Podobnie, T. S. nie wiedział, w jakiej sprawie został wezwany, po odczytaniu zeznań wskazał, że oskarżona zachowywała się wulgarnie do wszystkich wokół, włącznie z przejeżdżającymi samochodami. Utkwiło mu to w pamięci z tego względu, że takie zachowanie, jakie wykazywała Z. M. nie często się zdarzają. Sąd uznał, że zeznania funkcjonariuszy policji polegają na prawdzie, albowiem świadkowie nie są związani w żaden sposób z żadną ze stron, nie mają interesu, by nadmiernie obciążać swoimi zeznaniami oskarżoną, a działania w związku z wypadkiem wykonywali w ramach pracy służbowej. Niewątpliwie też słuchani w postępowaniu przygotowawczym zdecydowanie bardziej pamiętali okoliczności sprawy. Słuchani przed Sądem nie wiedzieli, o jaką sprawę chodzi, co znajduje uzasadnienie w upływie czasu, jaki minął od dnia zdarzenia, a niepamięć szczegółów tylko utwierdza w przekonaniu, że nie są związani emocjonalnie ze zdarzeniem. Wobec powyższego należało uznać depozycje świadków za prawdziwe i na ich podstawie ustalić stan faktyczny, w szczególności w zakresie zachowania Z. M. w trakcie zdarzenia w dniu 23 lutego 2014 roku.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka D. K., córki pokrzywdzonej K. T.. Jednocześnie należy podkreślić, że świadek nie była bezpośrednim świadkiem zdarzenia, a jedynie widziała miejsce po wypadku (którego nawet nie jest pewna, że to właśnie to miejsce), a okoliczności wypadku zna z informacji swojej matki. Dlatego też, chociaż jej zeznania uznane zostały za polegające na prawdzie, niewiele wniosły dla ustalenia stanu faktycznego w sprawie.

Sąd, oceniając zeznania świadka W. K., uznał je w zasadzie za prawdziwe. Świadek widział wypadek, pomagał Z. M. ustawić trójkąt bezpieczeństwa. Wskazał, że z samochodu wysiadły dwie dziewczyny, jedna z nich zachowywała się nerwowo. Depozycje świadka potwierdziły, że zachowanie Z. M. po wypadku było „nerwowe”. Należy zaznaczyć, że świadek widział tylko część zdarzenia, bowiem oceniając, że nie grozi niebezpieczeństwo uczestnikom zdarzenia, i że zawiadomiona została już policja, pojechał dalej.

Sąd odniósł się z pewną dozą ostrożności do zeznań przyjaciółki oskarżonej – S. K.. Sąd zważył, że depozycje świadka zawierają rozbieżności. W jej zeznaniach dostrzegalna jest chęć obrony oskarżonej. Wątpliwości pozostawiają również depozycje świadka w zakresie prędkości, z jaką poruszały się pojazdy – świadek zeznała, że Z. M. jechała z prędkością 100 – 110 km/h, podczas gdy biegły oszacował tę prędkość na powyżej 120 km/h. Świadek, jako pasażer, mogła nie zwracać uwagi na prędkość, sama też podkreśla, że nie pamięta wielu szczegółów zdarzenia. zeznania S. K. nie korespondują w tym zakresie z pozostałym materiałem dowodowym, przy czym w ocenie Sądu\ sprzeczności w zeznaniach S. K. a ustalonym stanem faktycznym nie są podyktowane złą wolą świadka, a spowodowane niepamięcią. Dlatego Sąd uznał je jedynie w części za prawdziwe, tj. S. K. potwierdziła, że do wypadku doszło, że oskarżona uderzyła w tył samochodu S. (...), a także, że powodem wypadku było niewyhamowanie przez oskarżoną. Natomiast nie dał Sąd wiary jej depozycjom w zakresie tego, że to samochód S. wykonywał manewr i, jak to zeznała S. K., „zagapił się”, a także co do prędkości, na jaką wskazała świadek.

Ponadto, Sąd uznał za podstawę ustaleń faktycznych w sprawie dokumenty ujawnione w trybie art. 394 § 1 i 2 k.p.k., art. 393 § 1, 2 i 3 k.p.k., w szczególności w postaci danych o karalności, danych osobopoznawczych, dokumentacji medycznej, protokołów badania stanu trzeźwości, dokumentacji z ZUS i Hestii, których autentyczność, wiarygodność oraz rzetelność nie była kwestionowana, a które zostały sporządzone przez upoważnione osoby i podmioty, w zakresie ich kompetencji.

Zaznaczenia wymaga przy tym, że wnioski opinii sądowo – lekarskiej sporządzonej przez biegłą lek. med. A. W. pozwoliły na jednoznaczne określenie charakteru obrażeń jakich doznali pokrzywdzeni w wyniku wypadku.

Natomiast dowodami o charakterze decydującym dla ustalenia okoliczności wypadku są opinie biegłych z zakresu kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków drogowych. Zauważyć należy, iż wnioski wysnute przez dwóch różnych biegłych w oparciu o materiał dowodowy zgromadzony w sprawie jednoznacznie wskazują, iż przyczyną wypadku drogowego było zachowanie oskarżonej, której taktyka i technika jazdy nie była prawidłowa, bowiem nie zachowała ona bezpiecznego odstępu za poprzedzającym ją pojazdem i nie prowadząc poprawnej, wnikliwej ciągłej obserwacji zmieniającej się sytuacji drogowej naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a więc przyczyn wypadku należy dopatrywać się w sposobie kierowania pojazdem przez Z. M.. Biegły W. N. w opinii ustnej nakreślił jednocześnie standardy jazdy za innym pojazdem, w tym należyte odległości, których dochowanie umożliwiłoby oskarżonej uniknięcie wypadku.

Sąd uznał opinie biegłych za wiarygodne, zaś wnioski z nich wynikające za zbieżne z obowiązującymi przepisami, zasadami logiki i doświadczenia życiowego.

W świetle opinii biegłych Sąd uznał, iż przyczyną wypadku było niezachowanie bezpiecznej odległości przez Z. M. od poprzedzającego ją pojazdu. W związku z tym, kiedy oskarżona zorientowała się, że samochód przed nią porusza się z dużo mniejszą prędkością, odległość za nim nie pozwoliła na zredukowanie prędkości i uniknięcie wypadku.

Przechodząc do omówienia wyjaśnień oskarżonej Z. M. w ocenie Sądu nie zasługują one na przyznanie im waloru wiarygodności w zakresie co do prędkości, z jaką się poruszała swoim samochodem marki C., jak również tym, że pokrzywdzona zaczęła nagle hamować. Po pierwsze, są sprzeczne z zeznaniami świadków w zakresie, w jakim sąd dał im wiarę. Po drugie, oskarżona przedstawiła swoje zachowanie po wypadku jako właściwe, że zainteresowała się pokrzywdzonymi, podczas gdy jej zachowanie było wulgarne, agresywne. Wyjaśnienia oskarżonej znajdują natomiast potwierdzenie w pozostałej części, tj. co do przyjęcia mandatu karnego, wystawienia trójkąta ostrzegawczego.

Biorąc pod uwagę powyższe Sąd uznał, iż nie ma jakichkolwiek wątpliwości, że oskarżona Z. M. dopuściła się popełnienia czynu zarzucanego jej oskarżeniem. Zdaniem Sądu, oskarżonej przypisać można także winę w popełnieniu omawianego czynu. Z. M. ponadto jest osobą zdolną do ponoszenia odpowiedzialności karnej, a zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dostarcza podstaw do przyjęcia, iż w chwili czynu była niepoczytalna, bądź jej poczytalność była ograniczona.

Sąd zważył, iż na gruncie art. 177 § 1 k.k. odpowiedzialność karną ponosi osoba, która choćby nieumyślnie narusza zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odnosi obrażenia ciała określone w art. 157§1 k.k. Na ocenę, czy doszło do naruszenia zasad bezpieczeństwa, mają wpływ okoliczności przedmiotowe, np. trudne warunki komunikacyjne, opady atmosferyczne, właściwości szlaku komunikacyjnego, zależne od sprawcy właściwości pojazdu, np. zły stan techniczny, zaś poziom stawianych sprawcy wymogów zależeć będzie od istoty badanego zdarzenia i roli, jaką odegrał sprawca (zob. wyr. SN z 30.5.1995 r., III KRN 20/95, OSNKW 1995, Nr 11–12, poz. 84).

W przedmiotowej sprawie, co ustalono w sposób bezsporny, oskarżona w dniu 23 lutego 2014 kierując samochodem osobowym C., nie zachowała należytej odległości od poprzedzającego ją pojazdu (tj. takiej, aby skutecznie zahamować i uniknąć zderzenia z pojazdem jadącym przed nią), uderzyła w tył pojazdu, którym poruszali się pokrzywdzeni. W wyniku zderzenia się pojazdów kierująca pojazdem S. (...) K. T. doznała obrażeń ciała w postaci urazu odcinka szyjnego kręgosłupa w mechanizmie biczowym, który nakładając się na przewlekłe zmiany chorobowe w jego obrębie mógł spowodować pojawienie się dolegliwości bólowych bądź nasilić wcześniej istniejące dolegliwości bólowe i tym samym spowodował naruszenie czynności narządu ciała i rozstrój zdrowia na czas trwający dłużej niż 7 dni, a u pasażera samochodu marki S.B. G. nieumyślnie spowodowała obrażenia ciała w postaci urazu w mechanizmie biczowym odcinka szyjnego kręgosłupa oraz kompresyjne złamania trzonów dwóch kręgów odcinka lędźwiowego kręgosłupa, charakter, rozległość i umiejscowienie uszkodzeń ciała wskazują, że spowodowały one naruszenie czynności narządu ciała i rozstrój zdrowia na czas trwający dłużej niż 7 dni. Tym samym zachowanie oskarżonej wypełniło wszystkie znamiona występku z art. 177 § 1 k.k.

Sprawca czynu z art. 177§1 k.k. podlega co do zasady karze pozbawienia wolności do lat 3.

Rozważając kwestię wymiaru kary Sąd miał na względzie przesłanki określone w dyrektywach jej wymiaru ujętych w art. 53 k.k. W myśl tego przepisu sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego (prewencja szczególna), a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa i zaspokojenie potrzeby poczucia sprawiedliwości (prewencja ogólna). Wymierzając karę sąd uwzględnia w szczególności motywację i sposób zachowania się sprawcy, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości.

Jako okoliczności obciążające Sąd miał na uwadze przede wszystkim zachowanie Z. M. bezpośrednio po zdarzeniu. Była wulgarna, arogancka, nie można było jej uspokoić, powoływała się na swoich rodziców, że „jej to załatwią”. Sąd wziął pod uwagę również charakter naruszonego dobra i społeczną szkodliwość czynu, która w niniejszym przypadku jest znaczna.

Jako okoliczności łagodzące Sąd wziął pod uwagę fakt, iż do złamania zasad ruchu drogowego doszło przez oskarżoną w sposób nieumyślny, a także jej uprzednią niekaralność. W tym wypadku Sąd za zasadne uznał skorzystanie z instytucji przewidzianej w art. 37a k.k. i wymierzył oskarżonej karę ograniczenia wolności w wymiarze 6 miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym.

Zdaniem Sądu, w pełni wystarczające dla realizacji celów kary, zarówno w sferze prewencji szczególnej, jak i generalnej będzie orzeczenie właśnie kary ograniczenia wolności we wskazanym wymiarze. Orzeczenie wobec oskarżonej kary pozbawienia wolności byłoby nadmiernie surowe. Sąd kierował się przy tym prymatem kar wolnościowych, a także wziął pod uwagę właściwości osobiste oskarżonej, jak i szczególnie przy uwzględnieniu jej dotychczasowy tryb życia, posiadanie stałej pracy i uznał, że kara ograniczenia wolności będzie stanowiła dla niej nauczkę i będzie wystarczająco uciążliwa.

Jednocześnie, biorąc pod uwagę postawę oskarżonej bezpośrednio po zdarzeniu, brak zainteresowania ofiarami wypadku, jej aroganckie zachowanie, Sąd uznał, że brak jest podstaw do warunkowego umorzenia postępowania karnego wobec jej osoby, zaś kara ograniczenia wolności odniesie wobec oskarżonej właściwy skutek wychowawczy.

Oskarżona jest osobą zdrową, a wymiar kary ograniczenia wolności (20 godzin w stosunku miesięcznym) nie jest wysoki i nie będzie kolidował z pracą zarobkową oskarżonej, nie ma więc jakichkolwiek przeszkód, aby wykonywał prace społeczne.

Mając na uwadze cierpienia pokrzywdzonych K. T. i B. G., Sąd uznał, że zasadnym będzie zasądzenie na mocy art. 46 § 2 k.k. na ich rzecz od oskarżonej nawiązki w kwocie po 2.000 złotych.

Sąd w orzeczeniu końcowym orzekł o kosztach ustanowienia pełnomocnika dla pokrzywdzonych, zasądzając od oskarżonej na rzecz oskarżycieli posiłkowych K. T. i B. G. kwotę po 1176 złotych tytułem zwrotu tych kosztów. Oskarżyciele posiłkowi ponieśli koszty związane z postępowaniem i ustanowieniem pełnomocnika z powodu nienależytego postępowania oskarżonej, a nie ze swojej winy, dlatego też Z. M. powinna im je zwrócić.

Nie znajdując podstaw do zwolnienia oskarżonej od obowiązku poniesienia kosztów, Sąd na mocy art. 626 § 1 k.p.k., art. 627 k.p.k. oraz art. 2 ust. 1 pkt 3 i art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych obciążył ją kosztami sądowymi w całości, w tym opłatą w wysokości 120 złotych. Sąd przy rozstrzyganiu tej kwestii kierował się ogólną zasadą sprawiedliwego postępowania, zgodnie z którą, każdy kto przez swoje zawinione zachowanie spowodował wszczęcie postępowania karnego zobowiązany jest do poniesienia jego kosztów.

Zarządzenia:

1.  odnotować w rep. K. i kontrolne uzasadnień;

2.  odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć zgodnie z wnioskiem;

3.  akta przedłożyć z wpływem apelacji lub za 21 dni.