Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 1098/16

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

M. Ł. (1) oraz A. Ł. (1) są małżeństwem. Od roku 2012 między małżonkami dochodziło do wielu kłótni, a od lutego 2014 roku nie mieszkają już wspólnie.

W okresie od dnia 20 kwietnia 2016 r. do dnia 01 lipca 2016 r. A. Ł. (1) wysyłał do M. Ł. (1) z numeru (...) wiadomości tekstowe, które zawierały groźby typu: „… zrobię Ciebie brzydko, brzydką… och jak bardzo i nikt mnie nie powstrzyma… może i źle to się dla mnie skończy, ale wolę być w pace niż w wariatkowie…”, „…ale jak będziesz brzydka to wtedy zrozumiesz…”, „…najpierw zrobię Tobie brzydką rączkę…prawą bo praworęczna jesteś… tą która zajebała kasę potem dam odpocząć i znowu znajdę ciebie… nie odpuszczę!!!...”, „…tak jak mówię zastanów się nad tym zanim nie będzie za późno i zanim nic się nie stanie, a stanie się i dobrze o tym wiesz…”, „… założysz się ze mną, że masz ryja obitego w 2 tygodnie max?...”, „już wybrałem… może być paka, ale będziesz brzydka”, „i na dzień dobry zajebię takiego kafara, ze będziesz miała większą pizdę pod okiem niż swoja…”, „ty dopóki nie poczujesz na ryju będziesz kozaczyć, a poczujesz”; „uderzę w takie miejsce, że w lustro nie popatrzysz…”, „zostawię ciebie z opalonym ryjem i zgliszcza…”.

Słowa te wzbudziły u M. Ł. (1) strach, że mąż może ją pobić lub zabić, gdyż w przeszłości A. Ł. (1) pod wpływem alkoholu stawał się agresywny, uderzył ją i groził słownie. W rozmowach ubliżał jej, mówił, że ją zabije, pobije, że nie powinna chodzić po świecie. Do szarpaniny doszło nawet na korytarzu przed salą rozpraw, A. Ł. (1) dokonał też gestu przesunięcia ręką po szyi w kierunku M. Ł. (1).

Nadto w miesiącu czerwcu 2016 roku w treści wysyłanych do M. Ł. (1) wiadomości tekstowych znajdowały się także groźby skierowane przeciwko jej wnukowi 4-letniemu D. B., m.in. z dnia 27 czerwca 2016 roku o treści: „żebym miał siedzieć to ryj oblany kwasem… chujowo będziesz wyglądać, a i małego podjadę jak będzie trzeba”, „krzywda dla ciebie i wnuków obiję”, „ciekawe jak zobaczysz wnuka, czy też tak ciebie rozbawi”, „napisz lepiej list do Pana Boga, żeby wnuki miał w opiece”, „pilnujcie się, przedszkole chyba jest ogrodzone”, „będzie miał pamiątkę od babci”, „będzie miał pochlastany pysk”, z dnia 29 czerwca 2016 roku „mówiłem że D. to takie nieszczęśliwe imię”.

O treści wiadomości M. Ł. (1) poinformowała matkę D. A. B., w której groźby wzbudziły obawę, że zostaną spełnione, gdyż jej relacje z ojcem są od dawna bardzo złe.

Ustaleń faktycznych Sąd dokonał w oparciu o następujące dowody: częściowo wyjaśnienia oskarżonego A. Ł. (1) (k. 57-60v, 238-239, 329-333, 308v ), zeznania oskarżycielek posiłkowych: M. Ł. (1) ( k. 1v-3, 49v, 280-281v, 307-308, 337-342), A. B. (k. 41, 308-309, 342-345), zeznania świadka M. K. (K. 425-426), treść wiadomości i zdjęcia (k. 6-35, 36), zdjęcia (k. 37), płyta CD odpowiedź (k. 87,88), protokół oględzin, płyty CD i linki (k. 90-91), wydruk zdjęcia telefonu A. Ł. (k. 114), akt notarialny (k. 126-129), wydruk połączeń (k. 262- 277), zdjęcia (k. 278), odpis wyroku i protokół przesłuchania w sprawie rozwodowej stron (k. 291-298, 300-305), odpowiedź z T-mobile (k. 383, 420-421), odpowiedz na pozew w sprawie rozwodowej oraz dokumenty z akt sprawy (k. 392-417), odpis wyroku II instancji w sprawie rozwodowej (k. 423), dokumenty załączone przez obronę do ostatniego pisma procesowego (k. 437-474).

Oskarżony A. Ł. (1) ma 63 lata, jest żonaty, ma wykształcenie średnie, z zawodu jest technologiem obuwia, pracuje jako prezes firmy (...) sp. z o.o. w W. i uzyskuje dochód 600 złotych miesięcznie, ma udziały w firmie warte 800 tysięcy złotych, 200 tysięcy oszczędności oraz mieszkanie o powierzchni 82 m 2, nikogo na utrzymaniu nie posiada, ma problemy z alkoholem, leczy się psychiatrycznie, karany ( oświadczenie oskarżonego k. 55-56, 160, 328-320, informacja z K. k. 483).

Stan psychiczny oskarżonego nie budzi wątpliwości, nie znosił ani nie ograniczał poczytalności w chwili czynu, nie znosił ani nie ograniczał zdolności rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem w chwili czynu, pozwala na samodzielną i rozsądną obronę. Rozpoznano szkodliwe picie alkoholu ( opinia sądowo-psychiatryczna k. 235-237v).

W toku postępowania przygotowawczego podejrzany A. Ł. (1) ( k. 57-60v) nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, że to M. Ł. (1) przyczyniła się do konfliktu między nią a nim, m.in. oblała kwasem samochód osobowy jego partnerki, wynajęła detektywa. Wskazał, że treść wiadomości sms to tylko przepychanki słowne, był zdenerwowały i dlatego wysyłał groźby, nigdy nie skrzywdziłby wnuka. Ponadto żona sama pisała do siebie smsy, oblanie kwasem to jej pomysł, gdyż przez pewien czas był pozbawiony telefonu służbowego o nr 602-642-115, który zabrała żona będąc u niego w domu. Aktualnie ma numer 791-818-161. W odniesieniu do przemocy stosowanej do żony, wyjaśnił, że gdy żona zagroziła mu, że jej znajomi ją pobiją zdenerwował się, złapał żonę za bluzkę i nią potrząsnął, ale nie uderzył jej.

Przed Sądem (k. 238-239, 329-333, 308v) oskarżony A. Ł. (1) również nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, że między nim a żoną M. Ł. (1) zdarzały się kłótnie i wiadomości tekstowe wysyłane do M. Ł. (1) były w ramach kłótni, nie były to groźby. Był zdenerwowany i dlatego padały „mocne” słowa.

Oskarżony wyjaśnił jednak, że nie wszystkie wiadomości tekstowe były napisane i wysłane przez niego, gdyż najprawdopodobniej była to sama M. Ł. (1), która się na nim mści. Wszystkie smsy miały po 10-15 błędów, a on zawsze korzysta z korektora błędów. M. Ł. (1) miała dostęp do jego służbowego telefonu komórkowego o numerze 602-642-115. Był to numer telefonu, który należał do przedsiębiorstwa, w którym M. Ł. (1) była prokurentem. Gdy w 2016 roku był w Bułgarii zorientował się, że nie może korzystać z telefonu, bo M. Ł. (1) zgłosiła operatorowi T. zgubienie karty, więc kartę zablokowano. Po powrocie oddała mu kartę. Telefon był tak wyłączany około 3 razy. Oskarżony nie pamiętał kiedy to było, bo nie przywiązywał do tego uwagi, miał inny telefon.

Oskarżony przyznał, że nadużywał alkoholu. W takich sytuacjach M. Ł. (1) przychodziła do niego mu pomóc. Zamawiała lekarza na odtrucie, dawała mu proszki. W tym momencie następne trzy dni miała do dyspozycji mieszkanie i telefon. Takie sytuacje, że żona miała do dyspozycji jego telefon od lutego 2014 do lipca 2016 r. zdarzyły się około 4-5 krotnie.

Ponadto oskarżony wyjaśnił, że chciałby całkowicie oczyścić się z zarzutów, mógłby przyjąć wyrok nakazowy i wszystko odpracować. Nie chciał rozmawiać z żoną. Żałował, że odpisywał na smsy, które zawsze inicjowała żona.

Odnośnie incydentu mającego miejsce na korytarzu przed salą rozpraw wyjaśnił, że nie uderzył żony, tylko się szarpali, a gest ręką po szyi oznaczał „daj mi spokój”, a nie „podcięcie gardła”. To był gest w przypływie emocji, po tym jak M. Ł. (1) i jego córka ukradły mu mieszkanie.

W odniesieniu do gróźb kierowanych wobec wnuka M. D. B. wyjaśnił, że mu nie groził i nie utrzymuje kontaktu z matką chłopca, a jego córką – A. B.. Wnuka nie widział i nie chce go widzieć, nie wie gdzie mieszka. Nie ma powodu, aby go skrzywdzić.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego w zakresie w jakim potwierdza że między nim a M. Ł. (1) dochodziło do kłótni oraz że wysyłał do niej wiadomości tekstowe zawierające groźby. Sąd odmówił wiary wyjaśnieniom oskarżonego A. Ł. (1) w zakresie w jakim wskazuje, że groźby skierowane do M. Ł. (1) stanowiły jedynie przepychanki słowne, a część z wiadomości napisała M. Ł. (1), a nie on oraz w zakresie w jakim zaprzeczył, aby groził wnukowi D. B.. Wersja oskarżonego, który nie przyznaje się, w ocenie Sądu, stanowi przyjętą przez niego linię obrony, która jest sprzeczna z pozostałym, uznanym za wiarygodny materiałem dowodowym, a co za tym idzie całkowicie nieprzekonująca. Świadczą o tym zeznania oskarżycielek posiłkowych: M. Ł. (1) i A. B., którym Sąd dał wiarę w całości oraz nieosobowy materiał dowodowy w postaci wykazu wiadomości sms wysłanych przez oskarżonego do M. Ł. (1).

Sąd zbadał okoliczność dotyczącą wymiany kart sim w okresie od dnia 01 lutego 2014 roku do dnia 11 lipca 2016 roku na koncie klienta numeru (...). W wyniku ustalono, że zarejestrowano tylko jedną wymianę karty SIM, która miała miejsce w dniu 04 sierpnia 2014 roku. Wymiana nastąpiła z numeru SIM (...) na SIM (...). (k. 383). Na formularzu wymiany karty SIM widnieje podpis: „M. Ł.” ( k. 421). Wobec tego wymiana karty miała miejsce w 2014 roku, a czasookres wysyłanych wiadomości zawierających groźby dotyczy roku 2016. W związku z tym wyjaśnienia oskarżonego w zakresie części wysyłanych wiadomości, które miała wysłać sama M. Ł. (1) są całkowicie nieprzekonujące. Ponadto w okresie wysyłanych do M. Ł. (1) wiadomości tekstowych, czyli czerwiec-lipiec 2016 roku oskarżony przebywał w Bułgarii, o czym świadczą dołączone do akt sprawy wykazy rachunków wskazujące na lokalizację logowania się telefonu do sieci.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania oskarżycielki posiłkowej M. Ł. (1) ( k. 1v-3, 49v, 280-281v, 307-308, 337-342), która dokładnie opisała stan faktyczny dotyczący wieloletniego konfliktu jej z mężem oraz sytuacji, w których mąż stosował wobec niej przemoc i groźby. W okresie od lutego 2014 do lipca 2016 dochodziło pomiędzy nimi do wielokrotnych sprzeczek z użyciem przemocy ze strony męża, a od kwietnia lub maja 2016 roku A. Ł. (1) zaczął jej grozić w treści wysyłanych do niej smsów. Przedłożyła do akt szczegółowe wykazy tych smsów oraz rachunki na okoliczność, że numer telefonu oskarżonego (...) należał do firmy, w której pracowała i z którego korzystał oskarżony, pracując w tym samym przedsiębiorstwie. Podała, że to właśnie ten telefon logował się w Bułgarii w okresach, kiedy wysyłane były do niej groźby. Czerwiec i lipiec 2016 roku to czas, w którym były wysyłane wiadomości sms.

Oskarżycielka posiłkowa przyznała, że raz miała miejsce sytuacja, kiedy wyłączała telefon męża, poprosiła o zablokowanie karty, a następnie wydano kolejną kartę. Od daty wydania drugiej karty SIM, mąż nie miał do dyspozycji tego numeru. Nikt z tej karty nie korzystał.

Zeznała, że prawdą jest, że odpisywała na wiadomości tekstowe A. Ł. (1), aby pokazać, że się go nie boi, jednakże sprawa zaszła zbyt daleko, gdy groźby zaczęły być kierowane również w kierunku jej wnuka D. B..

Ponadto zeznała, że A. Ł. (1) potrafił ją śledzić, a nawet zaatakował ją w miejscu publicznym, uderzył ją, w wyniku czego miała podbite oko.

Sąd nie mógł też pominąć w kontekście oceny zeznań oskarżycielki posiłkowej treści opinii sądowo-psychologicznej ( k. 371-372), z których wynika, że biegła nie stwierdziła u pokrzywdzonej tendencji do konfabulacji czy zniekształceń. Oskarżycielka miała zdolność postrzegania, przechowywania i odtwarzania spostrzeżeń. Biegła stwierdziła, że zeznania oskarżycielki zachowują wartość dowodową z punktu widzenia wiedzy specjalnej z zakresu psychologii.

Podobnie Sąd – mając na rozprawie możliwość bezpośredniej obserwacji reakcji oskarżycielki posiłkowej podczas składania zeznań – wykluczył, by składała zeznania niezgodne z prawdą. W efekcie Sąd uznał zeznania M. Ł. (1) za pełnowartościowy materiał dowodowy, przydatny do poczynienia na tej podstawie ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie. Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania wiarygodności jej zeznań. Oskarżycielka posiłkowa zeznawała pod rygorem odpowiedzialności karnej, jasno i konsekwentnie przedstawiła przebieg wydarzeń, który był spójny i logiczny oraz korespondował z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym, w szczególności z zeznaniami A. B., wykazem wiadomości tekstowych rachunkami. W tym stanie rzeczy Sąd nie znalazł podstaw, by zeznaniom tym odmówić wiary, a tym samym Sąd uznał je za pełnowartościowy materiał dowodowy, przydatny do oparcia na tej podstawie ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie.

Sąd uznał za wiarygodne również zeznania oskarżycielki posiłkowej A. B. ( k. 41, 308-309, 342-345) córki A. Ł. (1), która zeznała, że w przeszłości ojciec znęcał się nad nią, siostrą i matką oraz nadużywał alkoholu. Ponadto z relacji matki wiedziała, że zaatakował ją pewnego razu w mieście, a następnie widziała u niej podbite oko. Matka nie bała się ojca, wobec tego pojawiły się treści wiadomości sms, w których groził, że zrobi coś złego jej 4-letniemu synowi D. B.. M. Ł. (1) przestała panować nad kłótnią z A. Ł. (1), wobec tego obawa A. B., że A. Ł. (1) zrobi krzywdę jej synowi stała się uzasadniona.

Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania wiarygodności zeznań świadka. Świadek zeznawał pod rygorem odpowiedzialności karnej, jasno i konsekwentnie przedstawił okoliczności dotyczące małżeństwa jej rodziców i przebieg wydarzeń, który był spójny i logiczny oraz korespondował z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym w szczególności zeznaniami M. Ł. (1) oraz z treścią wiadomości tekstowych. Wobec powyższego zeznania pokrzywdzonej nie zawierają żadnych sprzeczności i stanowią podstawę ustalenia stanu faktycznego.

Sąd nie pominął w kontekście oceny zeznań świadka treści opinii sądowo-psychologicznej ( k. 485-487), z której biegła nie stwierdziła u oskarżycielki posiłkowej tendencji do konfabulacji czy zniekształceń. Biegła psycholog wskazała, że A. B. dokonała spostrzeżeń zgodnych z relacją przedstawioną w trakcie przesłuchania. Zeznania są odpowiednie do jej wieku i poziomu rozwoju intelektualnego. Nie stwierdzono występowania czynników, które mogłyby w sposób istotny wpływać na zniekształcenia jej zeznań.

Za wiarygodne Sąd również uznał zeznania świadka M. K. ( k. 425-426), byłej partnerki oskarżonego, która potwierdziła, że M. Ł. (1) i A. Ł. (1) w okresie od 2014 roku do 2016 roku utrzymywali kontakt i dochodziło między nimi do wielu kłótni, ale nie była świadkiem takich sytuacji, nie widziała wiadomości sms, ani nie słyszała ich rozmów. Wiedzę o sytuacji między A. Ł. (1) a M. Ł. (1) miała od oskarżonego. Zeznania tego świadka nie przyczyniły się bezpośrednio do czynienia ustaleń faktycznych, nie była ona świadkiem zdarzeń. Informacje przedstawione przez świadka są jej znane jedynie z relacji oskarżonego. Sąd nie znalazł podstaw, by w tym zakresie zeznaniom odmówić wiary, uznając je w konsekwencji za pełnowartościowy materiał dowodowy, przydatny do poczynienia na tej podstawie ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie, dowodzący istnienia pomiędzy oskarżonym, a M. Ł. (1) konfliktów, opisywanych m.in. w zeznaniach M. Ł. (1) i A. B. oraz w części wyjaśnień A. Ł. (1), którym Sąd dał wiarę. Sąd nie dopatrzył się żadnych okoliczności mogących podważać wiarygodność zeznań tego świadka.

Nie budziły żadnych wątpliwości zdaniem Sądu co do swej wiarygodności i rzetelności pozostałe dowody ujawnione w sprawie. Zostały bowiem sporządzone w sposób prawidłowy, zgodnie do stosownych regulacji prawnych określających ich formę i treść. Dowody te nie dały w ocenie Sądu jakichkolwiek podstaw, by kwestionować je pod względem wiarygodności i fachowości.

Zdaniem Sądu, wszystkie ocenione wyżej dowody tworzą logicznie powiązaną całość i pozwalają na ustalenie stanu faktycznego zgodnie z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego.

Odnośnie wskazania podstaw prawnych, na których oparł się Sąd przy analizie przedmiotowej sprawy:

Przestępstwo groźby karalnej z art. 190 § 1 k.k. godzi w wolność człowieka w sferze psychicznej (wolność od strachu, zastraszania). Jego treścią jest grożenie innej osobie popełnieniem przestępstwa (zbrodni lub występku) na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej. Groźba jest oddziaływaniem na psychikę drugiej osoby przez przedstawienie zagrożonemu zła, które go spotka ze strony grożącego albo innej osoby, na której zachowanie grożący ma wpływ. Możliwa jest groźba, której celem nie jest podporządkowanie woli zagrożonego woli sprawcy, lecz jedynie wywołanie u sprawcy stanu obawy przed spełnieniem groźby. („Kodeks karny. Część szczególna” A. Wąsek, Wydawnictwo C.H. Beck, t. II, s. 690) Dla bytu przestępstwa groźby karalnej nie jest istotny rodzaj przestępstwa, którego popełnieniem sprawca grozi, ani cel, w jakim to czyni, a nawet rzeczywisty zamiar spełnienia groźby. „Do wypełnienia stanu faktycznego z art. 166 k.k. (obecnie art. 190 § 1 k.k.) nie jest konieczne, aby sprawca miał rzeczywiście groźbę wykonać, ani też by istniały obiektywne możliwości jej spełnienia” (por. wyrok SN z dn. 17 IV 1997 r., II KKN 171/96, Prok. i Pr. Z 1997, z. 10, poz. 4). „Groźba karalna może być wyrażona przez każde zachowanie się sprawcy (zapowiedź słowna, zawarta na piśmie, wyrażona gestem) jeżeli uzewnętrznia ono w sposób niewątpliwy groźbę popełnienia przestępstwa” (por. wyrok SN z dn. 24 VIII 1987r., OSNKW z 1988, poz. 21).

Warunkiem przestępności czynu jest, aby groźba wzbudzała uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, jest to bowiem przestępstwo materialne i stan uzasadnionej obawy osoby zagrożonej stanowi skutek. Subiektywna obawa pokrzywdzonego i jego przekonanie o prawdopodobieństwie realizacji groźby muszą być uzasadnione, tzn. że zarówno okoliczności w jakich groźba została wyrażona, jak i osoba grożącego robią wrażenie na normalnie wrażliwym obserwatorze, iż groźba została wyrażona na serio i daje podstawy do uzasadnionej obawy. Sąd podziela pogląd wyrażony w orzecznictwie, że „dobrem chronionym przepisem art. 190 § 1 k.k. jest wolność w sensie subiektywnym, czyli poczucie wolności, wolność od obawy, strachu. Jest to przestępstwo materialne – skutkiem jest uzasadniona obawa adresata groźby, że będzie ona spełniona, zatem wystarczy, że pokrzywdzony uważa, iż niebezpieczeństwo spełnienia groźby jest realne i ma on podstawy do takiego poglądu. Niebezpieczeństwo realizacji groźby nie musi obiektywnie istnieć. Obiektywna musi być tylko groźba. Kryterium, że subiektywne odczucie obawy groźby przez zagrożonego jest uzasadnione, należy ujmować obiektywnie, lecz z uwzględnieniem osobowości zagrożonego” (por. wyrok SN z dn. 9 XII 2002r., IV KKN 508/99, LEX nr 75496). Innymi słowy obawa zagrożonego, że do niego skierowana groźba będzie spełniona, jest wtedy uzasadniona, jeżeli każdy człowiek o podobnej do zagrożonego osobowości i w podobnej sytuacji również odczuwałby obawę przed taką groźbą (tamże).

W świetle powyższego Sąd doszedł do przekonania, iż ujawniony w sprawie materiał dowodowy w sposób jednoznaczny wskazuje, że oskarżony A. Ł. (1) popełnił przypisane mu czyny i pozwala bez żadnych wątpliwości na uznanie jego winy za udowodnioną .

Zdaniem Sądu w realiach przedmiotowej sprawy deklarowane subiektywne obawy pokrzywdzonych i ich przekonanie o prawdopodobieństwie realizacji gróźb kierowanych pod ich adresem przez oskarżonego mogą być uznane za uzasadnione, zarówno ze względu na okoliczności w jakich groźby te zostały wyrażone, jak i z uwagi na osobę grożącego i wrażenie jakie czyniłby on na normalnie wrażliwym obserwatorze w analogicznej sytuacji jak w realiach niniejszej sprawy.

Ze zeznań oskarżycielki posiłkowej M. Ł. (1), którym Sąd dał wiarę oraz z zabezpieczonej treści wiadomości tekstowych wysyłanych przez oskarżonego A. Ł. (1) do pokrzywdzonej M. Ł. (1) bezsprzecznie wynika, że słowa do niej skierowane przez oskarżonego, tj. „zrobię Ciebie brzydką; najpierw zrobię Tobie brzydką rączkę, założysz się ze mną, że masz ryja obitego w 2 tygodnie max; na dzień dobry zajebie takiego kafara ze będziesz miała większą pizdę pod okiem niż swoja; uderzę w takie miejsce, że w lustro nie popatrzysz, ryj oblany kwasem…chujowo będziesz wyglądać, a i małego podjadę jak będzie trzeba; krzywda dla ciebie i wnuków obiję; będzie miał pamiątkę od babci; będzie miał pochlastany pysk” stanowią groźbę popełnienia przestępstwa na jej szkodę i wnuka D. B. i wzbudzały w M. Ł. (1) oraz matce D. A. B. uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, albowiem mężczyzna w przeszłości już uderzył M. Ł. (1) i zachowywał się bardzo agresywnie. Ponadto zachowywał się agresywnie również na korytarzu sądu przed salą rozpraw. Oskarżony nadużywa alkoholu, a wobec tego jego działania mogą być pozbawione logiki, dlatego M. Ł. (1) oraz A. B. mogły potraktować jego słowa poważnie, mogły obawiać się spełnienia gróźb.

W opisie zarzucanych oskarżonemu czynów należało jednak zmienić opis czynów z uwagi na nieprawidłowo wskazany czas ich popełnienia. W czynie pierwszym, dotyczącym gróźb kierowanych do M. Ł. (1) jako datę czynu należało wskazać okres od dnia 20 kwietnia 2016 roku do dnia 01 lipca 2016 roku, a w czynie drugim dotyczącym gróźb kierowanych wobec D. B. okres od dnia 27 czerwca 2016 roku do dnia 29 czerwca 2016 roku. Wskazują zeznania oskarżycielki posiłkowej M. Ł. (1) oraz nieosobowy materiał dowodowy w postaci wykazu wiadomości sms.

Sąd nie dopatrzył się żadnych okoliczności, które wyłączałyby możliwość przypisania oskarżonemu A. Ł. (1) winy. Oskarżony jest osobą pełnoletnią, dojrzałą, poczytalną, nie działał pod wpływem błędu i – w ocenie Sądu - miał świadomość bezprawności swych czynów. Można więc było od niego wymagać zachowania zgodnego z obowiązującymi normami prawnymi, a jego postępowania nie usprawiedliwiają żadne okoliczności ekstremalne. Przypisanie winy oskarżonemu jest więc w pełni uzasadnione.

Oceniając stopień winy oskarżonego A. Ł. (1) , Sąd uznał, iż przypisanych mu czynów dopuścił się umyślnie z zamiarem bezpośrednim kierunkowym. Sąd miał na uwadze, że poziom rozwoju intelektualnego i społecznego, stan wiedzy i doświadczenie życiowe umożliwiały oskarżonemu rozpoznanie znaczenia czynów. Oskarżony z pełną świadomością wysyłam wiadomości tekstowe zawierające groźby bezprawne, gdyż wielokrotnie wskazywał, że konsekwencją jego słów może być kara pozbawienia wolności, a treści te wypełniają znamiona czynu z art. 190 §1 k.k. Stopień społecznej szkodliwości popełnionych przez oskarżonego czynów Sąd uznał za wysoki, mając na uwadze rodzaj naruszonych przez oskarżonego dóbr, postać zamiaru, motywację, jak również okoliczności popełnienia czynów. Nie ulega wątpliwości, że zachowania oskarżonego wzbudzają silną społeczną dezaprobatę. Skierowane są przeciwko jednemu z podstawowych dóbr chronionych prawem jakim jest wolność człowieka rozumiana jako wolność od strachu, obawy przed popełnieniem przestępstwa na szkodę zagrożonego lub jego najbliższych. Wobec tego przestępstwa zostały popełnione przeciwko dobrom, które w gradacji dóbr chronionych prawem usytuowane są najwyżej.

Przechodząc do uzasadnienia wymiaru kar orzeczonych wobec oskarżonego A. Ł. (1):

Sąd kierował się dyrektywami wymiaru kary określonymi w art. 53 § 1 i 2 k.k. Zgodnie z powołanym artykułem Sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynów oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Wymierzając karę, Sąd uwzględnia w szczególności motywację i sposób zachowania się sprawcy, rodzaj i stopień naruszenia ciążących na sprawcy obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, a także zachowanie się pokrzywdzonego.

Do okoliczności obciążających oskarżonego zaliczyć należało przede wszystkim wskazywany wyżej wysoki stopień społecznej szkodliwości czynów i uprzednią karalność. Okoliczności łagodzące nie wystąpiły.

W zakresie czynów zarzuconych A. Ł. (1) Sąd, na podstawie art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. wymierzył za zarzucane mu w puntach 1 i 2 czyny jedną karę 2 lat ograniczenia wolności połączoną z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 godzin miesięcznie. Wymierzając oskarżonemu karę Sąd miał obowiązek uwzględnić nakaz z art. 91 § 1 k.k. Zgodnie z treścią tego przepisu, jeżeli sprawca popełnia w krótkich odstępach casu dwa lub więcej przestępstw, zanim zapadł pierwszy wyrok, chociażby nieprawomocny, co do któregokolwiek z tych przestępstw, sąd orzeka jedną karę określoną w przepisie stanowiącym podstawę jej wymiaru dla każdego z tych przestępstw, w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.

Mając na uwadze treść normy art. 91 § 1 k.k., tj. popełnienie przez oskarżonego A. Ł. (1) w krótkich odstępach czasu z wykorzystaniem takiej samej sposobności, dwóch czynów o tożsamej kwalifikacji (art. 190 § 1 k.k.), Sąd zakwalifikował przypisane oskarżonemu występki jako ciąg przestępstw i wymierzył za nie jedną karę.

Sąd stanął na stanowisku, że orzeczenie o karze, ukształtowane w powyższy sposób, czyni zadość dyrektywom wymiaru kary, pozwalając na uświadomienie oskarżonemu naganności jego postępowania i powstrzymanie go od podjęcia analogicznych działań w przyszłości, osiągając w konsekwencji cele stawiane wymiarowi kary w zakresie prewencji szczególnej. Orzekając karę ograniczenia wolności w tym wymiarze Sąd miał na uwadze cele zapobiegawcze i wychowawcze kary w ramach prewencji indywidualnej oraz potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej w społeczeństwie i cele prewencji generalnej. Zdaniem Sądu, ukształtowane w powyższy sposób orzeczenie o karze będzie stanowiło także czytelny sygnał dla członków społeczeństwa, iż popełnianie przestępstw jest nieopłacalne i każdorazowo spotka się z nieuchronną karą, powstrzymując tym samym potencjalnych sprawców przestępstw od realizacji zamiaru naruszenia prawa. W efekcie Sąd uznał, że ukształtowana w stosunku do oskarżonego w powyższy sposób kara pozostaje adekwatna do stopnia winy i stopnia społecznej szkodliwości zarzuconych oskarżonemu czynów, nie przekraczając żadnego z nich, a nadto, że uwzględnia całość dyrektyw stawianych jej wymiarowi, pozostając karą sprawiedliwą i zgodną ze społecznym poczuciem sprawiedliwości, nie będąc ani rażąco łagodną, ani też rażąco niewspółmiernie surową. W związku z powyższym Sąd orzekł jak w punkcie III sentencji wyroku.

Sąd w punkcie IV wyroku orzekł wobec oskarżonego podstawie art. 39 pkt 2b k.k. i art. 41a § 1 i 4 k.k. środki karne w postaci zakazu jakiegokolwiek kontaktowania się z M. Ł. (1) i D. B. oraz zakazu zbliżania się do nich na odległość mniejszą niż 100 metrów na okres 15 lat mając na uwadze, że środki te Sąd może orzec w razie skazania za przestępstwo przeciwko wolności.

Wobec faktu, że w niniejszej sprawie oskarżony był zatrzymany w dniu 02 sierpnia 2016 roku od godz. 09:45 do godz. 12:55 - Sąd w punkcie V sentencji wyroku zaliczył mu na poczet orzeczonej kary ograniczenia wolności wskazany okres.

Na podstawie art. 627 k.p.k. Sąd w punkcie VI sentencji wyroku zasądził na rzecz Skarbu Państwa od oskarżonego kwotę 699,40 złotych tytułem wydatków sądowych, oraz kwotę 300 złotych tytułem opłaty od kary. W przypadku uznania oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu generalną zasadą jest obciążenie go kosztami postępowania sądowego. W ocenie Sądu, w przedmiotowej sprawie stan majątku oskarżonego na to pozwala.

SSR Agnieszka Jaźwińska