Pełny tekst orzeczenia

WYROK W PRAWIDŁOWYM BRZMIENIU – PO SPROSTOWANIU

Sygn. akt: II AKa 546/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 lutego 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący

SSA Witold Mazur (spr.)

Sędziowie

SSA Iwona Hyła

SSA Grażyna Wilk

Protokolant

Agnieszka Przewoźnik

przy udziale Prokuratora Prok. Apel. Adama Rocha

po rozpoznaniu w dniu 18 lutego 2016 r. sprawy

1.  J. W. s. M. i H., ur. (...) w W.

2.  K. K. s. Z. i M., ur. (...) w S.

oskarżonych z art. 284 § 2 kk w zw. z art. 294 § 1 kk w zw. z art. 12 kk

na skutek apelacji obrońców oskarżonych

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 28 lipca 2015 roku

sygn. akt V K 87/10

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  zasądza od oskarżonych J. W. i K. K. na rzecz Skarbu Państwa opłaty za II instancję w kwotach po 480 (czterysta osiemdziesiąt) złotych oraz wydatki postępowania odwoławczego w częściach równych.

SSA Grażyna Wilk SSA Witold Mazur SSA Iwona Hyła

Sygn. akt II AKa 546/15

UZASADNIENIE

(dotyczy całości wyroku)

Sąd Okręgowy w Gliwicach Wydział V Karny Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku wyrokiem z dnia 28 lipca 2015r. sygn. akt V K 87/10 orzekł: 1. oskarżonych J. W. i K. K. uznał za winnych tego, że w dniu 10 lutego 2010 r. w R., działając wspólnie i w porozumieniu, przy czym J. W. jako prezes firmy P.H.U.P. (...) sp. z o.o. z/s w R., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przywłaszczyli powierzone przez pokrzywdzonego (...) S.A. z siedzibą w W., wyżej wskazanej w firmie P.H.U.P. (...) sp. z o.o. z/s w R., rzeczy ruchome w postaci : dwóch sztuk centrum tokarskiego (...) ze sterowaniem (...) o nr serii (...) i (...), rok prod. 2007 i czterech sztuk zestawów odciągu mgły olejowej (...) z filtrem C., rok prod. 2007 na mocy umowy leasingu operacyjno-finasowego nr (...) zawartej dnia 15 czerwca 2007r.i automatycznej przecinarki tarczowej (...) o nr serii (...) rok prod. 2008 , na mocy umowy leasingu operacyjno-finansowego nr (...) zawartej dnia 20 sierpnia 2008r., o łącznej wartości dokładnie nieustalonej, jednakże nie mniejszej niż 406 800 zł, stanowiącej mienie znacznej wartości, w ten sposób, że po uprzednim rozwiązaniu wyżej wymienionych umów przez pokrzywdzonego na mocy wypowiedzenia ich ze skutkiem natychmiastowym, nie zwrócili wyżej wymienionych rzeczy ruchomych, wbrew żądaniu pokrzywdzonego, osobom przez pokrzywdzonego upoważnionym, czym wyczerpali znamiona przestępstwa z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i za to na mocy art. 294 § 1 k.k. i art. 33§1,2 i 3 k.k. wymierzył im kary po 1 roku pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości po 50 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę po 30,00 zł;

2.na mocy art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 k.k. wykonanie orzeczonych wobec oskarżonych kar pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres próby wynoszący po 3 lata; 3.na mocy art. 627 k.p.k. i art.2 ust 1 pkt 3 i art.3 ust.1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983r., Nr 49, poz. 223 z późn., zm.) w zw. z art. 633 k.p.k. zasądził od oskarżonych J. W. i K. K. na rzecz Skarbu Państwa kwoty po 480 złotych tytułem opłaty oraz obciążył ich poniesionymi wydatkami w całości.

Od wyroku apelację złożył obrońca oskarżonych J. W. i K. K. oraz na zasadzie art. 425 § 1 i 2 k.p.k. zaskarżył go w całości na ich korzyść oraz zarzucił:

1. w oparciu o art. 438 pkt 1 k.p.k. obrazę przepisów prawa materialnego przyjętych za podstawę wyroku, mającą wpływ na treść tego orzeczenia, a polegającą na:

a) zastosowaniu art. 294 § 1 k.k., gdy nie ustalono wartości maszyn wskazanych w opisie czynu,

b) zastosowaniu art. 284 § 2 k.k., gdy nie ziściły się wskazane w tym przepisie znamiona strony podmiotowej i przedmiotowej czynu.

2. W oparciu o art. 438 pkt 3 k.p.k. błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mające wpływ na treść tego orzeczenia, a polegające na: a) pominięciu, że oskarżony K. K. w dniu 10 lutego 2010r. nie był osobą upoważnioną do reprezentacji P.H.U.P. (...) sp. z o.o., zatem nie był upoważniony do rozporządzania maszynami wskazanymi w opisie czynu, b) przyjęciu, że wartość maszyn wskazanych w opisie czynu była nie mniejsza niż 406.800 zł, gdy wartości tych maszyn nie zdołano ustalić, c) przyjęciu, że pokrzywdzony zwrócił się do P.H.U.P. (...) sp. z o.o. o zwrot maszyn, d) pominięciu, że osoby upoważnione do odbioru maszyn przez pokrzywdzonego nie wykazały się przed osobami upoważnionymi do reprezentacji P.H.U.P. (...) sp. z o.o. upoważnieniem do odbioru maszyn ani w dniu 10 lutego 2010r., ani w żadnym innym czasie, e) pominięciu, że P.H.U.P. (...) sp. z o.o. nie została wezwana do wydania maszyn w żadnej formie, a w szczególności ze wskazaniem terminu wydania i miejsca, gdzie mają zostać maszyny dostarczone, f) błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że w dniu 10 lutego 2010r. przedstawiciele P.H.U.P. (...) sp. z o.o. odmówili wydania maszyn wskazanych w opisie czynu, gdyż przyczyn obiektywnych odmowa taka nie mogła mieć miejsca, ponieważ nie było faktycznych możliwości wydania i odbioru maszyn,

g) pominięciu, że w dniu 10 lutego 2010r. przedstawiciele (...) stawili się w siedzibie P.H.U.P. (...) sp. z o.o. bez zaplecza logistycznego

umożliwiającego odbiór maszyn,

h) przyjęciu wbrew zgromadzonemu materiałowi dowodowemu, opiniom biegłych sądowych J. T. i J. R., że maszyna (...) była w chwili odbioru zdewastowana, spalona, a ponadto nosiła ślady użytkowana po lutym 2010r.

Wskazując na powyższe zarzuty obrońca oskarżonych J. W. i K. K. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie obu oskarżonych od zarzucanego im czynu, względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonych J. W. i K. K. jest niezasadna i nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie należy zauważyć, że obraza przepisów prawa materialnego obejmuje naruszenie każdej dziedziny prawa materialnego, która była stosowana przez organ orzekający. Najczęściej chodzi tu o materialne prawo karne, ale w grę może też wejść np. prawo cywilne (przy rozstrzyganiu o roszczeniach majątkowych), administracyjne, czy finansowe (w sprawach karnych skarbowych). Sama obraza może polegać na: błędnej wykładni przepisu, zastosowaniu nieodpowiedniego w świetle poczynionych ustaleń przepisu materialnego prawa karnego lub zastosowaniu go w niewłaściwy sposób (np. orzeczeniu kary powyżej granic przewidzianych w danej normie przy braku podstaw do zaostrzenia kary, bądź jej złagodzeniu przy braku podstaw do łagodzenia odpowiedzialności) albo zastosowaniu danego przepisu mimo zakazu określonego rozstrzygania lub niezastosowaniu normy, której stosowanie było obowiązkowe. Z punktu widzenia kontroli odwoławczej istotne jest rozróżnianie pierwotnych źródeł uchybienia i ich następstw. Należy zatem zgodzić się z poglądem, że obraza prawa materialnego ma miejsce wtedy, gdy stan faktyczny został w orzeczeniu prawidłowo ustalony, a nie zastosowano do niego właściwego przepisu" (tak np. w wyroku SN z dnia 21 czerwca 1978 r., I KR 124/78, OSNPG 1979, nr 3, poz. 51; postanowienia SN: z dnia 9 stycznia 2002 r., V KKN 319/99, LEX nr 53010, z dnia 2 grudnia 2008 r., III KK 230/08, LEX nr 491425). Natomiast nie ma obrazy prawa materialnego, gdy wadliwość orzeczenia w tym zakresie jest wynikiem błędnych ustaleń przyjętych za jego podstawę (zob. wyroki SN: z dnia 23 lipca 1974 r., V KR 212/74, OSNKW 1974, nr 12, poz. 233, z dnia 2 sierpnia 1978 r., I KR 155/78, OSNPG 1979, nr 3, poz. 52). W takich wypadkach podstawą odwoławczą może być tylko zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, a nie obrazy prawa materialnego (zob. wyrok SN z dnia 23 lipca 1974 r., V KR 212/74), albo obraza prawa procesowego, jeżeli wadliwość orzeczenia jest wynikiem błędnych ocen sądu (zob. postanowienia SN: z dnia 9 stycznia 2002 r., V KKN 319/99; z dnia 6 lutego 2007 r., III KK 407/06, LEX nr 467593, z dnia 15 lutego 2007 r., IV KK 234/06, LEX nr 445859).

Nie ma racji skarżący dowodząc, iż w przedmiotowej sprawie doszło do naruszenia przepisów prawa karnego materialnego, tj. art. 294 § 1 k.k. i art. 284 § 2 k.k. Co więcej, zarzut tej treści jest nieuprawniony, szczególnie gdy zważy się, że w istocie sprowadza się do sprzeciwienia się sprawstwu J. W. i K. K., a więc także kwestionowaniu poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych. Przypomnieć należy, że naruszenie prawa materialnego polega na wadliwym jego zastosowaniu (bądź niezastosowaniu) w orzeczeniu opartym na trafnych ustaleniach faktycznych. Tylko wówczas, gdy niekwestionowane są ustalenia faktyczne, a wadliwość rozstrzygnięcia sprowadza się do niewłaściwej subsumcji, można mówić o obrazie prawa materialnego. Skarżący popadł zatem w sprzeczność, gdy formułując zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, równocześnie postawił wyrokowi zarzut obrazy prawa materialnego, który aktualizuje się przecież dopiero, gdy ustalenia faktyczne przyjęte za podstawę zaskarżonego orzeczenia nie są kwestionowane. Jeżeli, zdaniem skarżącego, Sąd błędnie ustalił stan faktyczny i do tak ustalonego stanu faktycznego nie zastosował odpowiednich przepisów, które - przy wymaganych i uznawanych przez skarżącego za prawidłowe ustaleniach - miałyby zastosowanie, to zarzut obrazy prawa materialnego jest bezpodstawny.

Wbrew podnoszonemu w środku odwoławczym zarzutowi błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, wydane przez Sąd Okręgowy rozstrzygnięcie jest prawidłowe i zasługuje na akceptację. Ustalenia faktyczne i prawne nie nasuwają zastrzeżeń a ocena zebranego materiału dowodowego jest obiektywna i rzeczowa. Postępowanie dowodowe w ramach przewodu sądowego zostało przeprowadzone starannie i wnikliwie oraz jest wolne od braków i uchybień proceduralnych. Podstawę orzeczenia stanowił całokształt okoliczności oraz dowodów przeprowadzonych i ujawnionych w toku rozprawy głównej, a ich analiza i ocena jest jasna oraz przekonująca. Uwzględnia wskazania wiedzy, doświadczenia życiowego oraz zasad logicznego rozumowania. Organ orzekający badał i uwzględniał okoliczności przemawiające zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonych J. W. i K. K.. Również sporządzone przez Sąd I-szej instancji uzasadnienie wyroku odpowiada wymogom formalnym określonym w art. 424 § 1 i 2 k.p.k. oraz w sposób należyty wyjaśnia podstawę faktyczną i prawną orzeczenia. Wskazuje fakty i okoliczności, które zostały ustalone oraz udowodnione i określa dowody na których oparto przedmiotowe ustalenia. Z drugiej zaś strony wymienia fakty, które uznano za nie udowodnione i dowody przeciwne, którym odmówiono waloru wiarygodności. Ponadto prezentuje rzeczowe i szczegółowe wyjaśnienie podstawy prawnej orzeczenia. Na gruncie przedmiotowej sprawy zostały wyjaśnione wszystkie istotne okoliczności faktyczne i prawne mające znaczenie dla oceny przestępstwa przypisanego oskarżonym J. W. i K. K..

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne i prawne Sądu Okręgowego i uznaje je jako własne. W niniejszej sprawie nie budzi żadnej wątpliwości to, że Przedsiębiorstwo Handlowo - Usługowo - Produkcyjne (...) Sp. z o.o. z siedzibą w R. zawarło z firmą (...) S.A. z siedzibą w W. dwie umowy leasingowe na korzystanie z maszyn i urządzeń niezbędnych do prowadzenia działalności produkcyjnej. Wyżej wskazane strony nazwane Korzystający i Finansujący w dniu 15 czerwca 2007 roku zawarły umowę leasingu operacyjno-finansowego o nr (...) na okres 60 miesięcy, której przedmiotem były dwie sztuki (...) ze sterowaniem (...) o nr seryjnych (...) oraz (...) rok prod.2007 oraz cztery sztuki zestawów do odciągu mgły olejowej, firmy (...) typu(...) z filtrem C., rok prod. 2007. Kolejną umowę leasingu operacyjno-finansowego zawarto w dniu 20 sierpnia 2008 roku o nr (...), której przedmiotem była automatyczna przecinarka tarczowa firmy (...) o nr serii (...) rok prod. 2008r. W imieniu firmy (...) Sp. z o.o. obie umowy podpisali oskarżony J. W. jako Prezes Zarządu oraz oskarżony K. K. jako Wiceprezes Zarządu. Do umów były dołączone ogólne warunki umowy leasingu i harmonogram spłat rat leasingowych. Punkt 9.1 ogólnych warunków umowy przewidywał możliwość wypowiedzenia tychże umów przez finansującego w trybie natychmiastowym, gdy korzystający dopuści się zwłoki z zapłatą co najmniej jednej raty lub przez co najmniej miesiąc zalega z uiszczeniem innych opłat. Z kolei w punkcie 10.1 zawarto zapis, iż po zakończeniu umowy leasingu, korzystający obowiązany jest na swój koszt zdemontować przedmiot leasingu będący własnością Finansującego i dostarczyć go w stanie niepogorszonym, z uwzględnieniem zużycia wskutek używania zgodnego z umową, pod adres krajowy oraz w terminie wskazanym przez Finansującego. Od czerwca 2009 roku zaczęły powstawać zaległości i opóźnienia w płatności rat leasingowych przez korzystającego. Nie miał on możliwości spłacić przeterminowanych rat zgodnie z żądaniami zawartymi w wezwaniach do zapłaty. Również rozmowy przedstawicieli stron, w tym oskarżonych J. W. i K. K., z udziałem przedstawicieli zewnętrznej firmy windykacyjnej finansującego firmy (...) Sp. z o.o. z siedzibą w S. na temat spłaty zadłużenia nie przyniosły konstruktywnych rezultatów. W związku z niewykonywaniem przez korzystającego zobowiązań wynikających z zawartych umów leasingowych, pokrzywdzona spółka w dniu 14 grudnia 2009 roku podjęła decyzję o wypowiedzeniu umów leasingu operacyjno-finansowego o nr (...), (...) ze skutkiem natychmiastowym w trybie pkt 9.1 ogólnych warunków umowy i poinformowała, że stają się wymagalne wszystkie zaległe i przyszłe należności z wyżej wymienionych umów, które będą dochodzone na drodze sądowej. Wypowiedzenia obu umów został doręczone korzystającemu za pośrednictwem operatora pocztowego w dniu 18 grudnia 2009 za pokwitowaniem odbioru przez oskarżonego J. W., który o tym fakcie poinformował oskarżonego K. K., a ten z kolei stwierdził na konieczność i potrzebę wynegocjowania z podmiotem pokrzywdzonym warunków spłaty zadłużenia. W dniu 12 stycznia 2010 roku korzystający skierował do finansującego pismo zawierające prośbę o cofnięcie wypowiedzenia umów leasingowych oraz deklarację harmonogramu spłaty zobowiązań finansowych, a ten w odpowiedzi zawartej w piśmie z dnia 18 stycznia 2010 roku zastrzegł możliwość zawarcia porozumienia o cofnięciu wypowiedzeń pod warunkiem spłaty jednorazowo całej kwoty zadłużenia.

Z uwagi na brak wpłat od Przedsiębiorstwa Handlowo - Usługowo - Produkcyjnego (...) Sp. z o.o. (...) S.A.

udzieliła w dniu 8 stycznia 2010r. przedstawicielowi (...) M. G.- dyrektorowi (...) Sp. z o.o. oraz B. D. pełnomocnictw do odbioru przedmiotów leasingu od podmiotu korzystającego, precyzyjnie wskazując, iż dotyczą one centrum tokarskiego (...) nr (...), centrum tokarskiego(...) nr (...), czterech zestawów do odciągu mgły olejowej D. (...) i automatycznej przecinarki tarczowej R.. Pełnomocnictwa dla M. G. i B. D. udzielone dnia 8 stycznia 2010 roku do odbioru przedmiotów leasingu otrzymali w dniu 27 stycznia 2010 roku.

10 lutego 2010 roku windykatorzy pojawili się w siedzibie firmy oskarżonych J. W. i K. K. w R. przy ulicy (...) w celu odbioru maszyn w asyście funkcjonariuszy Policji M. B. i K. T., aby zapobiec ewentualnej agresji fizycznej ze strony dłużników. Posiadali przy sobie wszystkie niezbędne pełnomocnictwa od podmiotu finansującego do odbioru maszyn i prowadzenia negocjacji wraz z odpisem KRS, które uprzednio okazali w Komendzie Miejskiej Policji w R., gdy zwrócili się o asystę. Na miejscu pojawili się oskarżeni J. W. oraz przybył także oskarżony K. K..

(...) okazali pełnomocnictwa i w momencie, kiedy oskarżony J. W. rozpytywał o wyjaśnienie celu ich wizyty, przerwał mu nagle oskarżony K. K. i tonem rozkazującym nakazał im opuszczenie siedziby firmy. Był wrogo do nich nastawiony, jego ton głosu był rozkazujący i nie znoszący sprzeciwu. Nie chciał prowadzić z nimi żadnych rozmów i odmówił wydania sprzętu. Jego zachowanie akceptował oskarżony J. W.. Ponadto obaj oskarżeni twierdzili, iż nie uznają tych pełnomocnictw co do zasady, lecz nie sprecyzowali zastrzeżeń co do ich treści zakresu. Świadek M. G. poinformował obecnych o konsekwencjach takiej postawy. Jak słusznie zauważył Sąd I instancji oskarżony K. K., zachowywał się arogancko i niegrzecznie, kierując pod ich adresem obraźliwe sformułowania, w szczególności wobec świadka B. D., zarzucając mu, że jest przestępcą i kryminalistą. Oskarżony K. K. oświadczył nawet, że (...) S.A. nie jest już właścicielem maszyn stanowiących przedmiot leasingu. W związku z żądaniem opuszczenia terenu firmy windykatorzy wyszli z pomieszczenia biura i powiadomili o całej sytuacji przedstawicieli finansującego. Podjęto wówczas decyzję o złożeniu ustnego zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez firmę korzystającego, co uczynił świadek M. G.. W tym samym dniu, czyli 10 lutego 2010 roku stawił się w siedzibie Komendy Miejskiej Policji w R. i podał wartość przywłaszczonego mienia na kwotę około 1500 000 zł. Pomimo skutecznego wypowiedzenia umów leasingu, które zostały rozwiązane, podmiot korzystający dokonywał na rzecz finansującego dalszych cząstkowych wpłat na poczet zadłużenia.

Prokurator Prokuratury Rejonowej w Rybniku w dniu 24 czerwca 2010 roku wydał postanowienie o żądaniu wydania rzeczy i o przeszukaniu sygn. akt 2 Ds. 201/10. Na mocy tego orzeczenia funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w R., zatrzymali rzeczy, tj. centrum tokarskie (...) ze sterowaniem (...) o serii (...) oraz (...) w ilości 2 sztuk, zestaw odciągowy mgły olejowej (...) z filtrem C. w ilości 4 sztuk oraz automatyczną przecinarkę tarczową (...) w ilości 1 sztuki, a następnie na podstawie protokołu w dniu 21 lipca 2010 roku oddano te rzeczy na przechowanie K. K.. Maszyny te pozostały na terenie korzystającego przy ul. (...) w R. .

Następnie Sąd Okręgowy w Gliwicach postanowieniem z dnia 21 lipca 2011r. sygn. akt V K 87/10 nakazał bezzwłoczne wydanie rzeczy stanowiących przedmiot leasingu na przechowanie (...) SA. Odbiór maszyny został przeprowadzony w dniu 27 września 2012 roku w toku postępowania egzekucyjnego wszczętego na wniosek podmiotu finansującego o wydanie ruchomości przez Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w Rybniku w sprawie (...)

Zaprezentowana przez Sąd I instancji ocena wyjaśnień oskarżonych J. W. i K. K. jest rzeczowa i przekonująca. W toku postępowania karnego konsekwentnie nie przyznawali się do popełnienia zarzucanego im czynu. Jednocześnie nie negowali faktu podpisania umów leasingu operacyjno- finansowego o nr (...) i (...) z pokrzywdzonym (...) SA oraz problemów związanych z bieżącymi płatnościami rat i powstaniem zadłużenia już w roku 2009, wskazując na panujący wówczas kryzys gospodarczy. Również razem potwierdzili fakt wypowiedzenia umów leasingowych przez leasingodawcę oraz nieskuteczność podjętych działań zmierzających do ugodowego cofnięcia wypowiedzeń. Oskarżeni zgodnie też wyjaśnili, iż pomimo wypowiedzenia umów w dalszym ciągu realizowali niewielkie płatności i liczyli na zmianę stanowiska podmiotu finansującego. Obaj oskarżeni przyznali także fakt, prowadzili rozmowy z osobami reprezentującymi wierzyciela i firmę windykacyjną, które domagały się wydania przedmiotów leasingu wymienionych w zarzucie aktu oskarżenia, jednak wysuwanych żądań nie spełnili. Uczynili to dopiero w toku postępowania egzekucyjnego w dniu 27 września 2012 roku.

Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Okręgowy doszedł do słusznego przekonania, iż kluczową okolicznością z punktu widzenia odpowiedzialności karnej oskarżonych J. W. i K. K. było właśnie przedmiotowe zdarzenie z dnia 10 lutego 2010 roku, które zaistniało w siedzibie leasingobiorcy. W tym miejscu trzeba jeszcze raz przypomnieć, że do skutecznego wypowiedzenia umów leasingowych o nr (...) doszło w dniu 18 grudnia 2009 roku na mocy pkt 9.1 ogólnych warunków leasingu. Odbiór pisma informującego o wypowiedzeniu obu umów potwierdził oskarżony J. W. i poinformował o tym oskarżonego K. K.. Fakt odbioru wypowiedzenia nie był zresztą przez strony kwestionowany. W związku z powyższym, na mocy pkt 10.1 ogólnych warunków leasingu, wobec zakończenia umów leasingu, podmiot korzystający był zobowiązany zdemontować przedmioty leasingu na swój koszt i dostarczyć je, w stanie nie pogorszonym, z uwzględnieniem zużycia zgodnego z umową, pod adres krajowy oraz w terminie wskazanym przez podmiot finansujący.

Ma rację Sąd I instancji, że pierwszym i w zasadzie jedynym terminem wydania przedmiotów leasingu, po skutecznym doręczeniu wypowiedzenia, wskazanym przez pokrzywdzonego była właśnie data 10 lutego 2010 roku, kiedy windykatorzy pojawili się w siedzibie leasingobiorcy. Wobec powyższego od daty 18 grudnia 2009 roku obaj oskarżeni, którzy podpisali obie umowy leasingowe powinni byli liczyć się z żądaniem pokrzywdzonego co do terminu zwrotu rzeczy i wykazać gotowość dostarczenia we wskazanej dacie przedmiotów leasingu zgodnie z pkt 10.1 ogólnych warunków leasingu. Trzeba więc zgodzić się z poglądem Sąd Okręgowego, że stanowisko oskarżonego K. K. zaprezentowane w dniu 10 lutego 2010 roku, biernie zaakceptowane przez oskarżonego J. W., w zakresie negowania posiadania przedmiotów leasingu stanowiących własność podmiotu pokrzywdzonego oraz bezzasadnego kwestionowania ważności i skuteczności pełnomocnictwa do podjęcia działań windykacyjnych przez świadków M. G. i B. D. w zakresie umocowania do odbioru przedmiotów leasingu, bez sprecyzowania argumentów merytorycznych, było uzewnętrznieniem woli potraktowania tych rzeczy tak, jakby ich spółka była ich właścicielem. To ewidentne uzewnętrznienie przywłaszczenia cudzego mienia ruchomego, wyrażające się w zachowaniu obu oskarżonych, uniemożliwiło leasingodawcy jako osobie pokrzywdzonej, której przysługiwały prawa do tych przedmiotów, swobodne nim rozporządzenie. W świetle spójnych i przekonujących zeznań świadków B. D., M. G., M. B. i K. T. oskarżeni posiadali obiektywną możliwość zapoznania się z dokumentami dotyczącymi udzielonych pełnomocnictw, natomiast prezentując postawę wrogą wobec windykatorów, zwłaszcza oskarżony K. K. wobec B. D. , w sposób nieusprawiedliwiony okolicznościami uniemożliwili im przejęcie przedmiotów leasingu, nakazując opuszczenie siedziby swojej firmy. Maszyny stanowiące przedmiot umów leasingowych służyły bowiem do bieżącej działalności gospodarczej ich spółki i przynosiły im zyski z prowadzonej prokukcji. Te okoliczności wskazują, iż oskarżeni odmówili wydania przedmiotowych maszyn nie z powodu wyimaginowanych braków pełnomocnictw udzielonych przez leasingodawcę windykatorom, lecz na skutek właścicielskiego stosunku do tych przedmiotów i przede wszystkim oczywistego faktu, iż po wydaniu ich pokrzywdzonemu w dniu 10 lutego 2010 roku działalność gospodarcza spółki uległaby załamaniu wobec braku podstawowych urządzeń do jej kontynuowania.

Obowiązkiem oskarżonych J. W. i K. K. było podjęcie współpracy z podmiotem finansującym i prowadzenie negocjacji dotyczących warunków i trybu zwrotu przedmiotów leasingu. Mieli przecież pełną świadomość tego, że po zakończeniu umowy leasingu, korzystający był obowiązany na swój koszt zdemontować przedmiot leasingu będący własnością finansującego i dostarczyć go w stanie niepogorszonym, z uwzględnieniem zużycia wskutek używania zgodnego z umową, pod adres krajowy oraz w terminie wskazanym przez finansującego. Niewykonanie tego obowiązku rodziło po ich stronie odpowiedzialność cywilnoprawną z tytułu niewykonania umowy, a także karną z tytułu sprzeniewierzenia powierzonego mienia.

Wbrew twierdzeniom skarżącego nie ma znaczenia dla odpowiedzialności karnej oskarżonego K. K. to, że w dacie 10 lutego 2010 roku nie był osobą upoważnioną do reprezentacji spółki. Z materiału dowodowego wynika, po pierwsze, że podpisał obie umowy leasingu i miał świadomość spoczywających na nim obowiązków związanych z ich właściwym wykonywaniem, a po drugie pozostaje poza sporem to, że odgrywał w niej kluczową rolę i to właśnie on w przyjętej dacie czynu nakazał windykatorom opuszczenie terenu firmy, a wcześniej utrudniał prowadzenie negocjacji z przedstawicielami leasingodawcy i firmy windykacyjnej oraz nie zgadzał się na wydanie przedmiotów umów leasingowych. Chybiony też jest zarzut skarżącego, że nie zdołano ustalić wartości maszyn. Należy w tym miejscu odwołać się do ustaleń faktycznych poczynionych w tym zakresie przez Sąd Okręgowy, który miał w polu widzenia opinie wydane zarówno przez biegłego sądowego J. R., jak również rzeczoznawcę J. T. i jasno uzasadnił, dlaczego łączna wartość przedmiotu przestępstwa została ustalona na kwotę nie mniejszą niż 406 800 zł, w sposób skrajnie korzystny dla obu oskarżonych. Trafne jest także ustalenie faktyczne Sądu Okręgowego, że dniu 10 lutego 2010r. (...) dysponowali prawidłowo udzielonymi pełnomocnictwami do odbioru maszyn wydanymi przez podmiot finansujący. Byli należycie w tym zakresie umocowani, a ponadto otrzymali wsparcie w postaci asysty funkcjonariuszy Policji z Komendy Miejskiej w R. po uprzedniej weryfikacji przedłożonych przez nich dokumentów i w sposób właściwy poinformowali oskarżonych o celu przybycia i słownie ich wezwali do wydania maszyn. Zresztą zarówno oskarżony J. W., jak również oskarżony K. K. musieli mieć świadomość wydania w każdej chwili przedmiotów leasingu, gdyż wiedzieli o wypowiedzeniu umów leasingu, zadłużeniu wobec wierzyciela oraz o tym, że od listopada 2009 roku toczyły się rozmowy z przedstawicielami wierzyciela i firmy windykacyjnej w kwestii spłaty zaległości pieniężnych, możliwości wypowiedzenia umów leasingu i w konsekwencji odebrania przedmiotów leasingu. Wizyta przedstawicieli firmy windykacyjnej dopiero rozpoczynała całą procedurę odebrania maszyn i tłumaczy, że nie dysponowali oni w tym dniu pełnym zapleczem logistycznym w postaci ludzi i sprzętu. Jak uczy doświadczenie życiowe, tego rodzaju czynności są rozłożone na kilka dni, a dobitnym tego przykładem jest czas trwania czynności egzekucyjnych prowadzonych w tej sprawie przez komornika sądowego, które rozpoczęły się w dniu 20 września 2012 roku i zakończyły się 27 września 2012r. Bezprawne działania obu oskarżonych podjęte 10 lutego 2010 roku zablokowały odbiór maszyn na ponad 2 lata, pomimo tego, że istniały warunki do ich zwrotu leasingodawcy, przy zachowaniu dobrej woli dłużników oraz przestrzeganiu przez nich przepisów prawnych, w krótkim czasie licząc od daty przybycia przedstawicieli firmy windykacyjnej. Kategoryczna odmowa wydania maszyn przez oskarżonych doprowadziła do tego, że wierzyciel nie miał obiektywnych możliwości ich odbioru i został zmuszony do skierowania sprawy na drogę postępowania karnego, cywilnego, a na koniec egzekucyjnego, aby skutecznie odzyskać własność maszyn. Zwłoka w tym zakresie doprowadziła też do uszkodzenia jednej z maszyn w czasie jej eksploatacji, co skutkowało koniecznością uruchomienia przez pokrzywdzony podmiot procedury odszkodowawczej zakończonej uzyskaniem odszkodowania od towarzystwa ubezpieczeniowego. Reasumując należy stwierdzić, że podnoszone przez obrońcę oskarżonych zarzuty szeregu błędów w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mają zdecydowanie polemiczny charakter, są subiektywnymi rozważaniami i nie są w stanie podważyć prawidłowych ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd I instancji, wynikających z rzeczowej i obiektywnej oceny zebrany dowodów, pozostającej pod ochroną przepisów art. 4 k.p.k. i art. 7 k.p.k. Z naprowadzonych powodów sformułowane przez skarżącego zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych nie zasługują na uwzględnienie.

Prawidłowe jest stanowisko Sądu Okręgowego, który przyjął, że oskarżeni J. W. i K. K. dopuścili się czynu wyczerpującego znamiona przestępstwa z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 294 § 1k.k. Sąd Apelacyjny zgadza się z argumentacją zaprezentowaną w uzasadnieniu podstawy prawnej zaskarżonego wyroku i ją akceptuje. Nadmienić nadto należy, że przywłaszczeniem w rozumieniu przepisów kodeksu karnego jest bezprawne, z wyłączeniem osoby uprawnionej, rozporządzenie rzeczą ruchomą znajdującą się w posiadaniu sprawcy przez włączenie jej do swego majątku i powiększenie w ten sposób swojego stanu posiadania lub stanu posiadania innej osoby albo wykonywanie w inny sposób w stosunku do rzeczy ruchomej uprawnień właścicielskich, bądź też przeznaczenie jej na cel inny niż przekazanie właścicielowi (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 6 stycznia 1978 r., V KR 197/77, OSNPG 1978, Nr 6, poz. 64, z dnia 2 grudnia 2008 r., II KK 221/08, Biul. PK 2009, Nr 2, z dnia 2 września 2004 r., II KK 344/03, Legalis). Nie jest jednym ze znamion przestępstwa z art. 284 § 2 k.k. definitywne włączenie mienia do majątku sprawcy i tym samym zwiększenia majątku sprawcy o wartość przedmiotowej rzeczy, gdyż w pewnych sytuacjach przy przywłaszczeniu nie dochodzi do powiększenia stanu majątkowego sprawcy poprzez włączenie do niego przywłaszczonej rzeczy. Ma to miejsce np. w wypadku zniszczenia rzeczy, darowania jej innej osobie lub w inny sposób wyzbycia się jej. Konstytutywne znaczenie dla przywłaszczenia ma pierwsza czynność dokonana przez sprawcę, w której przejawia się jego stosunek do rzeczy, wyrażający się w postępowaniu z tą rzeczą jak właściciel. Na gruncie niniejszej sprawy oskarżeni J. W. i K. K. bezprawnie zatrzymując powierzone im przedmioty leasingu, utrudniając czynności windykatorom, negując posiadanie przedmiotów stanowiących własność leasingodawcy, utrudniając dostęp do maszyn i urządzeń, a następnie fałszywie twierdząc, że nie posiadają przedmiotów stanowiących własność podmiotu pokrzywdzonego uzewnętrznili cel swojego działania jakim była wola zerwania więzi łączącej właściciela z przedmiotowymi maszynami i włączenia go do swojego majątku. Tym samym zamanifestowali swój zamiar ich przywłaszczenia. O zamiarze przywłaszczenia może świadczyć zarówno odmowa zwrotu cudzej rzeczy, jak i zaprzeczenie jej posiadania, sprzedaż, czy też darowanie innej osobie, w których to zachowaniach przejawia się zamiar zatrzymania rzeczy na własność. Sprawca czynu z art. 284 § 2 k.k. musi bowiem zmierzać do zatrzymania cudzej rzeczy bądź dla siebie bądź dla innej osoby bez żadnego do tego tytułu i obojętne jest kto w następstwie przywłaszczenia mienia z niego korzysta (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2002 r., IV KKN 380/99, LEX nr 77427, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 stycznia 1978 r., V KR 197/77, OSNPG 1978, Nr 6, poz. 64).

Kwalifikowanym typem przywłaszczenia jest sprzeniewierzenie, którego znamiona zostały określone w art. 284 § 2 k.k. Polega ono na przywłaszczeniu rzeczy powierzonej sprawcy (np. oddanej na przechowanie, w zastaw, użyczonej, oddanej w komis czy leasing). Powierzenie jest w swej istocie przekazaniem rzeczy z zastrzeżeniem jej zwrotu, toteż przywłaszczenie takiej rzeczy zasługuje na surowszą ocenę jako nadużycie zaufania. Sprawca przywłaszczenia wchodzi zatem w posiadanie rzeczy (mienia, prawa majątkowego) w sposób legalny.

Zasadnie przyjął Sąd Okręgowy, że oskarżeni J. W. i K. K. przypisanego im czynu dopuścili się wspólnie i w porozumieniu. Łączyło ich porozumienie, czynności jednego z nich dopełniały czynności drugiego, a w dacie czynu obaj aktywnie uczestniczyli w działalności ich spółki, prowadząc rozmowy z przedstawicielami leasingodawcy i firmy windykacyjnej.

W świetle powyższych ustaleń faktycznych i prawnych Sąd Okręgowy trafnie przyjął, iż oskarżeni dopuścili się przywłaszczenia tych przedmiotów, w zamiarze bezpośrednim kierunkowym i w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Nie budzi wątpliwości, że przedmioty stanowiące przedmiot umów leasingowych o nr (...) były rzeczami powierzonymi, albowiem ich spółka jako strona stosunku obligacyjnego, miała obowiązek o te rzeczy ruchome dbać, co potwierdza przyjętą kwalifikację prawną czynu z art. 284 § 2 k.k. Nie budzi także wątpliwości fakt, że ustalona przez Sąd I instancji łączna wartość przedmiotów na kwotę nie mniejszą niż 406 800 zł, bardzo korzystna dla sprawców, w szczególności w świetle opinii wydanych przez biegłego sądowego J. R., zdecydowanie mniej korzystnych dla oskarżonych co do których odniósł się w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd I instancji, wyczerpuje definicję pojęcia mienia znacznej wartości, o którym mowa w art. 115 § 5 k.k., co w realiach sprawy skutkowo przyjęciem w kwalifikacji prawnej typu kwalifikowanego występku z art. 294 § 1 k.k.

Odnosząc się na koniec do wymierzonych oskarżonym J. W. i K. K. przez Sąd I instancji kar po 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem ich wykonania na okres 3 lat tytułem próby oraz orzeczonych kar grzywny w wysokości po 50 stawek dziennych, przy przyjęciu, że jedna stawka dzienna jest równa kwocie 30 zł, to trzeba je uznać za trafne, słuszne i sprawiedliwe, ponieważ odpowiadają dyrektywom sądowego wymiary kary określonym w przepisie art.53kk. Sąd Apelacyjny generalnie akceptuje stanowisko wyrażone w tym zakresie przez Sąd Okręgowy oraz przywołaną argumentację, a także wymienione okoliczności mające wpływ na rodzaj i wymiar wymierzonych kar. Właściwości i warunki osobiste oskarżonych, ich dotychczasowy sposób życia oraz zachowanie nie budziły zastrzeżeń. W realiach niniejszej sprawy, mając na uwadze powyższe okoliczności, rodzaj i stopień winy sprawców, stopień społecznej szkodliwości przypisanego im czynu, pobudki i motywy działania oraz rodzaj naruszonego dobra prawnego Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, że zasługują oni na dobrodziejstwo warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności, a osiągane dochody pozwalają im na zapłatę grzywny oraz uiszczenie kosztów postępowania sądowego. Uwzględniając wyżej przytoczone fakty, a przede wszystkim postawę oskarżonych, dotychczasowy sposób życia oraz zachowanie się po popełnieniu przestępstwa, należy stwierdzić, że orzeczona kara pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, powinna osiągnąć zakładane cele wychowawcze i zapobiegawcze oraz powstrzymać ich przed powrotem na drogę przestępstwa. Orzeczone kary niewątpliwe spełnią również zakładane cele tak w zakresie prewencji ogólnej jak i szczególnej oraz powinny w sposób właściwy kształtować świadomość prawną społeczeństwa.

Uznając zaskarżony wyrok za prawidłowy i słuszny Sąd Apelacyjny na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. utrzymał go w mocy.

O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze orzeczono na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. i art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych ( Dz. U. Nr 49, poz. 223 z 1983r. ze zm.), mając na uwadze sytuację rodzinną i majątkową oskarżonych J. W. i K. K..

SSA Grażyna Wilk SSA Witold Mazur SSA Iwona Hyła