Pełny tekst orzeczenia

Sygn. I C 212/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 lutego 2020 r.

Sąd Okręgowy w S. I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR del. Joanna Krzyżanowska

Protokolant:

St. sekretarz sądowy Beata Cichosz

po rozpoznaniu w dniu 4 lutego 2020 r. w S.

na rozprawie

sprawy z powództwa M. J. (1), P. J., J. J. (1), J. J. (2)

przeciwko Skarbowi Państwa - Sądowi Rejonowemu w C.

o zapłatę

1.  zasądza od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w C. na rzecz:

a.  M. J. (1) kwotę 10.000 zł (dziesięć tysięcy złotych)

b.  P. J. kwotę 8.000 zł (osiem tysięcy złotych)

c.  J. J. (1) kwotę 10.000 zł (dziesięć tysięcy złotych)

d.  J. J. (2) kwotę 1.000 zł (tysiąc złotych

wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 4 lipca 2017 r. do dnia zapłaty;

2.  w pozostałym zakresie powództwa oddala;

3.  nie obciąża powodów kosztami postępowania

Na oryginale właściwy podpis.

Sygn. I C 212/17

UZASADNIENIE

Powodowie M. J. (1), P. J. oraz małoletni: J. J. (1) i J. J. (2) pozwem złożonym 4 lipca 2017 r. wnieśli o zasądzenie od pozwanego Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego w C. odpowiednio: 25.000 zł, 15.000 zł, 50.000 zł 10.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia, na zasadach słuszności, za szkodę na osobie wyrządzoną przez wykonywanie władzy publicznej zgodnie z prawem. Powodowie wnieśli nadto o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych,

Powodowie jako podstawę faktyczną roszczenia wskazali umieszczenie małoletniej powódki J. J. (1) w pieczy zastępczej na czas trwania postępowania przygotowawczego. Nie negując, że orzeczenie to wydane zostało w granicach obowiązującego prawa, powodowie podnosili, że szkoda niematerialna, jaka została im wyrządzona w związku z wydaniem tego postanowienia jest znaczna i dotyka najważniejszej dla człowieka sfery tj., więzi rodzinnych. Względy słuszności, negatywne konsekwencje jakie spowodowało wykonanie orzeczenia, przemawiają za przyznaniem im zadośćuczynienia w żądanej kwocie.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej.

W uzasadnieniu w pierwszej kolejności strona pozwana podniosła zarzut przedawnienia roszczenia powodów za okres przypadający 3 lata przed wniesieniem pozwu.

W dalszej kolejności pozwany wskazał, że powodowie nie wykazali szkody, jej wysokości oraz istnienia normalnego związku przyczynowego pomiędzy szkodą i działaniem lub zaniechaniem pozwanego. Powodowie nie wykazali również, by zachodziły szczególnie ważne względy dla zastosowania zasad słuszności tj. błahe lub błędne motywy podjętego przez Sąd działania, czy też szczególnie trudna sytuacja majątkowa i rodzinna powodów lub ich znaczna krzywda. Powód zaznaczał, że postanowienie o ograniczeniu władzy rodzicielskiej jest podejmowane w celu ochrony dobra dziecka. Pozwany zakwestionował nadto roszczenie odsetkowe podnosząc, że roszczenie zadośćuczynienia za krzywdę staje się wymagalne dopiero w dacie wydania przez sąd wyroku określającego jego wysokość. Nadto powodowie nie wykazali, by zachodziły szczególnie ważne względy dla stosowania zasady słuszności.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powodowie M. J. (1) i P. J. są rodzicami małoletnich J. J. (1) i J. J. (2).

(okoliczności bezsporne)

Rodzina mieszka w leśniczówce, z dala od innych domostw. Rodzina J. jest rodziną funkcjonującą prawidłowo, wszystkich jej członków łączą silne więzi. M. i P. J. dbają o dzieci. Rodzeństwo jest ze sobą bardzo zżyte. J. jest pogodną dziewczynką nie sprawiała i nie sprawiała kłopotów wychowawczych w szkole i w domu.

(dowód: zeznania świadków: Z. S. k.356v.-358, T. S. k.358-359, M. W. (1) k. 450, U. W., M. J. (2) k. 452-453).

W okresie od 10 do 25 kwietnia 2014 r. J. J. (1) była hospitalizowana w (...) Centrum (...), a następnie od 25 kwietnia do 23 maja 2014 r. w Klinice (...) w G. z powodu powikłań w przebiegu ospy wietrznej pod postacią posocznicy, a następnie ropnia w okolicy prawego obojczyka. Przez pierwsze dni hospitalizacji stan dziewczynki był ciężki, zagrożone było jej życie i zdrowie. Leczenie związane było z poddawaniem dziewczynki wielu nieprzyjemnym, bolesnym zabiegom. W czasie pobytu w Klinice dziewczynka przejawiała niechęć do mężczyzn. Odczuwała przed nimi lęk, nie zgadzała się na przeprowadzenie zabiegów medycznych przez mężczyzn. Przez cały okres hospitalizacji M. J. (1) przebywała z córką w szpitalu. P. J. został w domu z młodszym synem J., pracował, opiekował się dzieckiem i 2-3 razy w tygodniu przyjeżdżał do G. do córki i żony. W dniu 6 maja 2015 r. pielęgniarka anestezjologiczna przygotowująca dziewczynkę do czwartego z kolei zabiegu zauważyła u niej, podczas aplikowania czopka przeciwbólowego, ziejący, nienaturalny odbyt. nienaturalnie rozwarte brzegi odbytu. „Ziejący odbyt” potwierdziły również oględziny ciała J. J. (1) przeprowadzone następnego dnia z udziałem lekarza ginekologa i biegłej z zakresu medycyny sądowej. Z uwagi na podejrzenie dopuszczenia się czynności seksualnej wobec małoletniej została ona poddana konsultacji psychiatrycznej i psychologicznej którzy na podstawie przeprowadzonych obserwacji stwierdzili, że można mieć podejrzenie molestowania seksualnego dziecka. M. J. (1) nie została poinformowana o przypuszczeniach lekarzy. Do podejmowanych przez nich czynności zmierzających do ustalenia czy dziewczynka mogłaby być molestowana seksualnie podchodziła nieufnie, nie współpracowała z nimi. Dezorientacja i bezradność, a jednocześnie lęk o zdrowie córki powodowały, że powódka miał problemu z koncentracją podejmowaniem racjonalnych działań. Powódka wielokrotnie aplikowała czopki córce i nie zauważyła, żadnych niepokojących zmian w wyglądzie jej odbytu. Wszystko to oceniane było na niekorzyść rodziny. W następstwie zawiadomienia Kliniki (...) i (...) G. (...) w G. i Komisariatu Policji (...) w G. o podejrzeniu molestowania seksualnego małoletniej J. J. (1) złożonego 15 maja 2014 r. Sąd Rejonowy w C. wszczął z urzędu postępowanie o ograniczenie władzy rodzicielskiej M. i J. J. (2) (sygn. (...)). Postanowieniem z 22 maja 2014 r. sąd dla dobra małoletniej umieścił ją z dniem 23 maja 2014 r. w pieczy zastępczej na czas trwania postępowania. Zażalenie powodów na powyższe postanowienie zostało oddalone przez Sąd Okręgowy w S.. J. do rodzinnego domu dziecka zabrana została wprost ze szpitala. Noc poprzedzającą odebranie dziecka, rodzice spędzili przy jej łóżku. Dla dobra małoletniej powiedzieli jej, że jedzie do sanatorium, gdzie zostanie aż do zagojenia rany. Podczas pobytu w rodzinie zastępczej J. systematycznie widywała się z rodzicami i bratem w (...) C. początkowo w obecności psychologa, a następnie pracownika (...). Spotkania te odbywały dwa razy w tygodniu w we wtorki i piątki po 2 godziny sumie odbyło się 11 takich spotkań. J. cieszyła się ze spotkań. Czule witała się z mamą i resztą rodziny. Państwo J. bardzo angażowali się w miłe spędzenia czasu z córką. Przynosili ze sobą gry planszowe, karty, książki, lalki, smakołyki. Obdarowywali córkę wieloma prezentami. Postrzegani byli jako wzorcowa rodzina. Przy rozstaniach dziewczynka płakała, chciała wracać do domu. Oprócz kontaktów osobistych rodzina utrzymywała z dziewczynką kontakt telefoniczny. M. J. (1) dzwoniła do opiekunów kilka razy dziennie wypytując o samopoczucie J., bądź by tylko usłyszeć w tle jej głos. Telefony te ograniczone zostały następnie przez opiekunów do jednego dziennie. Na prośbę mamy została też objęta pomocą psychologiczną. M. J. (1) i P. J. wykazywali zdeterminowaną postawę w jak najszybszym odzyskaniu dziecka. Składali pisma proszące o objęcie ich działaniami mającymi na celu jak najszybszy powrót J. do domu. Postanowieniem z 11 lipca 2014 sąd rodzinny zmienił prawomocne postanowienie z 22 maja 2014 r. i uchylił umieszczenie małoletniej J. J. (1) w pieczy zastępczej ustanawiając jednocześnie nadzór kuratora sądowego nad sposobem wykonywania władzy rodzicielskiej przez M. i J. J. (2). Postanowieniem z 31 marca 2016 r. Sąd Rejonowy w C. stwierdził brak przesłanek do ograniczenia władzy rodzicielskiej powodom.

(okoliczności bezsporne, nadto dowód: przesłuchanie powódki M. J. (1) k.700v.-704v., przesłuchanie powoda P. J. k. 705-707, dokumenty (...) w C. k. 250. zeznania świadków: K. R. k.539-539v. S. M. k.472-474, E. kop- (...) k. 453-455, M. W. (2) k. 450, Z. S. k. 356-358v.)

Równolegle przed Prokuraturą Rejonową w C. toczyło się postępowanie dotyczące podejrzenia popełnienia przestępstw z art. 200§1 kk na szkodę małoletniej J.. Śledztwo w tej sprawie zostało umorzone postanowieniem z 21 października 2015 r, z powodu nieustalenia sprawcy. W uzasadnieniu zasugerowano, że matka dziewczynki prawdopodobnie wie kto jest sprawcą przestępstwa. Powodowie, kierując się dobrem córki, złożyli zażalenie na to postanowienie, podnosząc, że w postępowaniu przygotowawczym nie dokonano wielu istotnych czynności, mogących przyczynić się do wyjaśnienia sprawy. Zażalenie powodów zostało uwzględnione przez Sąd Rejonowy w C.. Postanowieniem z 30 grudnia 2016 r. śledztwo ponownie zostało umorzone bez przeprowadzenia uprzednio czynności, wskazanych przez sąd. Ze względu na brak osoby faktycznie podejrzewanej o popełnienia przestępstwa na szkodę małoletniej oraz ze względu na fakt, że nie jest pewne czy w ogóle doszło do popełnienia przestępstwa powodowie nie wnieśli subsydiarnego aktu oskarżenia.

(okoliczności bezsporne, nadto dowód: przesłuchanie powódki M. J. (1) k.700v.-704v., przesłuchanie powoda P. J. k. 705-707 )

Przymusowa rozłąka rodziny wywołana umieszczeniem J. J. (1) w pieczy zastępczej (od 23 maja do 11 lipca 2014 r.) spowodowała negatywne skutki dla M. J. (1). Rozmiar negatywnych przeżyć wywołanych rozłąką obejmował całościowe funkcjonowanie powódki – dotyczył sfery emocjonalnej, poznawczej oraz zachowania. Wpłynął destabilizująco na całokształt jej zachowania. Przeżycia te były bardzo głębokie – traumatyczne, co znaczy, że dotychczasowe mechanizmy radzenia sobie okazały się niewystarczające, na skutek czego powódka doznała poczucia bezsilności i rozpadu, nie potrafiła racjonalnie ocenić sytuacji oraz samodzielnie poradzić sobie z negatywnymi emocjami. Nie była również w stanie prawidłowo funkcjonować i wypełniać obowiązków. Do chwili obecnej utrzymuje się u powódki podwyższony poziom lęku, poczucie winy a także zaburzona ocena rzeczywistości (bardziej zagrażająca). Powódka wycofała się z życia towarzyskiego, utrzymuje jedynie niezbędne i nieliczne kontakty z innymi osobami. Na skutek doznanych przeżyć doszło u powódki do upośledzenia w radzeniu sobie ze stresem. Obecnie trudności działają na powódkę destabilizująco. Nie są w stanie pobudzić jej do działania, a jedynie wywołują poczucie chaosu i napady paniki. Jeżeli chodzi o zaburzenia w sferze poznawczej to u powódki występuje nastawienie ksobne, przecenianie poziomu zagrożenia w otoczeniu, pesymistyczny obraz rzeczywistości. Widoczna jest też pewna ambiwalencja wyrażająca się tym, że z jednej strony występuje chęć unikania wszystkiego, co łączy się z umieszczeniem córki w pieczy zastępczej, z drugiej widoczna jest potrzeba bardzo szczegółowego opowiadania, o tym co się wydarzyło. Powódka pomimo uczestnictwa w psychoterapii nadal pesymistycznie podchodzi do przyszłości. U powódki utrzymuje się wycofanie z kontaktów interpersonalnych, co wiąże się z nieufnością wobec ludzi, jak i instytucji. Powódka czuje się winna temu, co się stało. Zarzuca sobie, że nie potrafiła ochronić własnego dziecka.

(dowód: opinia biegłej psycholog k.617-631, ustna opinia uzupełniająca biegłej k. 685-686v., przesłuchanie powódki M. J. (1) k.700v.-704v., przesłuchanie powoda P. J. k. 705-707, zeznania świadków: M. J. (2) k.452-453, M. C. k.585-586, A. G. k. 384v.-387v.)

Przymusowa rozłąka rodziny wywołana umieszczeniem J. J. (1) w pieczy zastępczej spowodowała negatywne skutki również dla P. J.. Rozmiar negatywnych przeżyć wywołanych rozłąką obejmował głównie sferę emocjonalną (powód doznawał poczucia lęku, bezradności, wstydu) oraz poznawczą (nie był w stanie racjonalnie oceniać zdarzeń i otaczającej go rzeczywistości). Do chwili obecnej utrzymuje się u powoda nieco podwyższony poziom lęku, a także zaburzona ocena rzeczywistości (bardziej zagrażająca). Utrzymuje się również wycofanie z kontaktów interpersonalnych, co wiąże się z nieufnością wobec ludzi, jak i instytucji. U powoda występuje nastawienie ksobne, przecenianie poziomu zagrożenia w otoczeniu, sztywność myślenia i pesymistyczny obraz rzeczywistości. Powód w dalszym ciągu doświadcza poczucia bezradności i wstydu. Obawia się oceny ze strony otoczenia. Ma dużą potrzebę doznania zadośćuczynienia w zakresie niematerialnym. Funkcjonowanie społecznie powoda uległo zaburzeniu. Unika on ludzi, nie uczestniczy w życiu społecznym tak, jak miało to miejsce wcześniej. Kontakty z innymi ocenia jako potencjalnie zagrażające, obawia się ich konsekwencji. Nie nawiązuje nowych znajomości.

(dowód: pisemna opinia biegłej psycholog k.632-642; ustna opinia uzupełniająca biegłej k. 685-686v. przesłuchanie powódki M. J. (1) k.700v.-704v., przesłuchanie powoda P. J. k. 705-707, M. C. k.585-586).

Umieszczenie J. w pieczy zastępczej odbiło się też negatywnie na małoletnich powodach. Powodowie M. J. (1) i P. J. stali się zbyt opiekuńczy w stosunku do córki, koncentrują na niej uwagę. Lęk był tak silny, że on cały czas oddziałuje. Koncentracja powodów na odzyskaniu J. mogła wywołać u małoletniego J. poczucie odrzucenia, co może wpływać na jego dalszy rozwój i problemy emocjonalne. J. bardzo tęskniła za rodzicami. Miała lęki separacyjne.

(dowód: ustna opinia wyjaśniająca biegłej psycholog k.685-686v., przesłuchanie powódki M. J. (1) k.700v.-704v., przesłuchanie powoda P. J. k. 705-707, M. C. k.585-586, A. G. k. 384v.-387v.).

Sąd zważył, co następuje:

Powodowie dochodząc kwot objętych pozwem odwołali się do szczególnej regulacji przewidzianej w przepisie art. 417 2 kc, ustanawiającej odpowiedzialność za szkodę według, tzw. zasad słuszności, uruchamianych gdy brak jest podstaw do dochodzenia roszczenia odszkodowawczego na zasadach ogólnych, ale istnieją ważne racje przemawiające za kompensacją szkody. Stosownie do tego przepisu, jeżeli przez zgodne z prawem wykonywanie władzy publicznej została wyrządzona szkoda na osobie, poszkodowany może żądać całkowitego lub częściowego jej naprawienia oraz zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, gdy okoliczności, a zwłaszcza niezdolność poszkodowanego do pracy lub jego ciężkie położenie materialne, wskazują, że wymagają tego względy słuszności.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia.

Zgodnie z treścią art. 442 1 § 1 kc roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem 3 lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Przy czym, stosownie do treści art. 442 1 § 4 kc, przedawnienie roszczeń osoby małoletniej o naprawienie szkody na osobie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem dwóch lat od uzyskania przez nią pełnoletniości.

Sąd nie podzielił poglądu pozwanego, że w niniejszej sprawie doszło do przedawnienia roszczenia.

Powodowie wywodzą swoje roszczenie z faktu wydania w toku prowadzonego przeciwko M. J. (1) i P. J. postępowania o ograniczenie władzy rodzicielskiej postanowienia zabezpieczającego o umieszczeniu małoletniej J. J. (1) w rodzinie zastępczej na czas trwania tego postępowania, które ostatecznie zostało zmienione postanowieniem z 11 lipca 2014 r. i w tym też dniu małoletnia powódka powróciła do domu rodzinnego. Z dniem powrotu J. do domu rodzinnego można było dopiero ocenić szkodę (krzywdę) jakiej na skutek pobytu w rodzinie zastępczej doznała ona sama i jej najbliżsi. Dopiero z tym dniem pokrzywdzeni w istocie dowiedzieli się o szkodzie. Gdyby powrót J. do domu nastąpił wcześniej krzywda może byłaby na tyle niewielka, że nie uzasadniałaby uruchomienia odpowiedzialności na zasadach słuszności, a może nie byłoby jej wcale. Choć sama krzywda niewątpliwie miała swoje źródło w postanowieniu z dnia 22 maja 2014 r. to jednak nie sposób przyjąć, że z tym dniem powstała. Zaistnienie szkody mogli bowiem ustalić pokrzywdzeni dopiero od chwili powrotu J. do domu, gdyż mogło być i tak, że zależnie od okoliczności, w chwili powrotu dziecka wszelkie szkody zostałyby zniwelowane.

Pozew w niniejszej sprawie złożony został 4 lipca 2016 r., a zatem przed upływem 3 letniego terminu przedawnienia – jeżeli chodzi o powodów M. J. (1) i P. J.. w przypadku małoletnich powodów J. M. (1) i J. M. (2), nie ulega wątpliwości, że pozew w niniejszej został złożony przed ukończeniem przez nich 18 lat. Tym samym roszczenie nie mogło zostać uznane za przedawnione w momencie zainicjowania postępowania.

Przyznanie powodom zadośćuczynienia wymagało w pierwszej kolejności ustalenia, czy spełnione zostały przesłanki odpowiedzialności Skarbu Państwa z art. 417 2 kc. Przesłankami tymi są: wykonywanie władzy publicznej zgodnie z prawem, powstanie szkody na osobie, adekwatny związek przyczynowy między aktem władzy publicznej a szkodą, zasadność przyznania odszkodowania w świetle zasad słuszności. W tego typu sprawach, nie podlegają ocenie sądu czynności podejmowane przez organy władzy publicznej w kontekście ich zgodności z prawem.

Jeżeli chodzi o pierwszą przesłankę to w niniejszej sprawie nie było sporu, że wydanie przez Sąd Rejonowy w C. postanowienia z 22 maja 2014 r. o umieszczeniu małoletniej J. J. (1) w pieczy zastępczej było zgodnym z prawem wykonywaniem władzy publicznej.

Nie budziło również wątpliwości, a co w sposób jednoznaczny wynikało z przesłuchania powodów M. i P. J., że spełniona jest przesłanka szkody na osobie. Pod pojęciem szkody na osobie należy bowiem rozumieć takiego rodzaju uszczerbki, które dotyczą osoby fizycznej, są więc między innymi związane z dobrami osobistymi rozumianymi jako wartości niematerialne, które życiu społecznym uznaje się za doniosłe i zasługujące z tego względu na ochronę. Takim dobrym osobistym są niewątpliwie więzi rodzinne – prawo do życie w rodzinie, kontaktu z nią i wychowywania się w rodzinie. W przepisie tym nie chodzi więc tylko o ujemne konsekwencje zdarzenia wyrządzającego szkodę, mające charakter fizjologiczny, jak uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia, ale też mające charakter moralny w postaci poczucia krzywdy. Inną sprawą jest ocena zakresu doznanej przez każdego z powodów szkody, o czym w dalszej części uzasadnienia.

Spełniony jest również kolejny element odpowiedzialności pozwanego, tj. związek przyczynowy pomiędzy umieszczeniem małoletniej J. J. (1), na mocy orzeczenia sądu w pieczy zastępczej a negatywnymi skutkami w sferze psychicznej i życiowej powodów. Oczywistym jest, że gdyby Sąd Rejonowy w C. nie wydał tego orzeczenia to nie doszłoby do szkody.

Kwestią najbardziej dyskusyjną w zakresie przesłanek odpowiedzialności strony pozwanej pozostawała ocena zasadności roszczenia powodów z punktu widzenia zasad słuszności. Uwzględnić należało, że ocena ta jest dokonywana na podstawie systemu nigdzie nieskatalogowanych pozaprawnych norm. Najogólniej rzecz ujmując pod pojęciem „zasad słuszności” rozumieć należy sytuacje, w których odmowa wypłaty odszkodowania pozostawałaby w sprzeczności z obowiązującym w społeczeństwie systemem wartości i mogłaby być oceniona jako nieetyczna, niesprawiedliwa w wymiarze obiektywnym. Przy ocenie tej należy uwzględnić okoliczności sprawy, tj. sytuację, w której doszło do wyrządzenia szkody, motywy podjętego działania oraz rodzaj i znaczenie chronionego interesu, a także sytuację poszkodowanego, w tym jego sytuację majątkową, rodzinną, rodzaj i rozmiar uszczerbku oraz zakres niezdolności do pracy. Uwzględniając całokształt okoliczności sprawy, Sąd nie ma wątpliwości, że mimo iż postępowanie w sprawie (...) toczące się przed Sądem Rejonowym w C. było prawidłowe, to zasady słuszności przemawiają za zrekompensowaniem powodom szkody na osobie. Skutkiem postanowienia o umieszczeniu małoletniej J. w pieczy zastępczej było nagłe rozdzielenie dziecka od rodziców i brata. Doprowadziło to do negatywnych skutków w sferze psychicznej i życiowej powodów , zwłaszcza jeśli się zważy, że relacje w tej rodzinie były prawidłowe, a więzi łączące jej członków bardzo silne, co uwarunkowane dodatkowo było miejscem zamieszkania w leśniczówce, z dala od innych domostw. Nastąpił rozpad emocjonalny rodziny. Nie można tu pomijać okoliczności w jakich doszło do odseparowania dziecka od rodziny – bezpośrednio ze szpitala po długotrwałej hospitalizacji, w czasie której zachodziło zagrożenie życia dziewczynki. Uwzględnić należało brak możliwości przygotowania się zarówno rodziców, jak i przygotowania przez nich dzieci na tę sytuację. Fakt, że do odebrania dziewczynki rodzicom doszło, gdy postępowanie w sprawie molestowania dziecko toczyło się w sprawie a nie przeciwko osobie. Nie bez znaczenia jest też atmosfera panująca wokół tej sytuacji. Zmiany w okolicy odbytu dziewczynki potraktowane zostały jako niezaprzeczalny dowód na jej molestowanie, mimo że w kwestii tych zmian nie wypowiedział się na tamtym etapie biegły proktolog. Nie dowierzano twierdzeniom powodów, że dziewczynka nie była molestowana, a zmiany są konsekwencją przebytych w krótkim odstępach czasu szeregu znieczuleń. Jednocześnie wszelkie podejmowane przez M. J. (1) i P. J. działania, mające na celu przede wszystkim ochronę córki, jej dobro, zapewnienie jej największego, jaki jest tylko możliwy w tej sytuacji, komfortu psychicznego, jak najszybsze jej odzyskanie odbierane były na ich niekorzyść. Niepewność sytuacji, stałe poczucie zagrożenia, że dziewczynka może nie wrócić do rodziny, pilnowanie się na każdym kroku, udowadnianie wszystkim wokół i instytucjom, że powodowie tworzą normalną, kochającą się rodzinę, że rodzice przejawiają troskę i dbałość o dzieci, stygmatyzacja do której doszło w środowisku lokalnym, sposób prowadzenia postępowania, sugestie, wywołujące przekonanie, że sprawcą może być ojciec, że matka zna sprawcę, ale go ukrywa, poczucie bezradności, brak wsparcia od określonych instytucji dodatkowo wzmacniają potrzebę i zasadność zrekompensowania powodom doznanej przez nich szkody.

Zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę przyznawane na podstawie art. 417 2 kc, nie odbiega od jego istoty, zachowując ocenny charakter oraz podlegając pewnej swobodzie sądu w zakresie decyzji co do jego wysokości. Ma ono na celu naprawienie, poprzez rekompensatę pieniężną, szkody niemajątkowej wyrażającej się krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych. Na jego rozmiar, oprócz ogólnie stosowanych kryteriów, mają wpływ zasady słuszności, w tym sensie, że sąd orzekając obowiązek naprawienia szkody winien jest rozważyć, czy w świetle zasad słuszności szkoda powinna zostać naprawiona w całości, czy tylko w części, a jeśli tak to w jakim rozmiarze.

Powódka M. J. (1) domagała się zasądzenia zadośćuczynienia w wysokości 25.000 zł, a powód P. J. w wysokości 15.000 zł. Sąd na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, a w szczególności na podstawie przesłuchania powodów i pisemnej oraz ustnej opinii biegłej psycholog, uznał, że M. J. (3) i P. J. doświadczyli cierpień na zbliżonym poziomie. Uwzględniając przesłanki mające wpływ na rozmiar krzywdy każdego z tych powodów, jak i te nakazujące ograniczyć wysokość zadośćuczynienia na podstawie (...) kc, żądanie M. J. (1) jest w ocenie sądu usprawiedliwione do wysokości 10.000 zł, a żądanie P. J. do 8.000 zł. Zadośćuczynienia w powyższych wysokościach uwzględniają szczególny charakter naruszonego dobra osobistego powodów, jakim jest więź rodzinna o wyjątkowej sile i trwałości, jak i intensywność oraz czas trwania cierpień. Z opinii biegłej wydanej w oparciu o stosowne badania powodów oraz analizę akt sprawy wynika, że rozłąka z dzieckiem, która nastąpiła wbrew ich woli, spowodowała głębokie poczucie żalu, smutku i lęku. Zdarzenie to rzutowało i nadal rzutuje na sposób funkcjonowania powodów. Doprowadziło do zaburzeń w sferze emocjonalnej, poznawczej i behawioralnej powodów. Odebranie dziecka spowodowało u powodów bardzo silny kryzys psychiczny. Walka o córkę stała się nadrzędnym celem ich życia. Zmieniło się ich postrzegania świata. Powodowie czuli i nadal czują się bardzo skrzywdzeni, wystąpiła nieufność do instytucji państwowych. Należało również wziąć pod uwagę, kierowane do rodziców przez J. pytania, dlaczego ją oddali, dlaczego nie mogła ze szpitala wrócić wprost do domu. Z pytaniami tymi powodowie zmagają się i zmagać będą w przyszłości. Uwzględnić należało również poddanie życia rodziny kontroli instytucjonalnej. Powodom towarzyszył i nadal towarzyszy lęk, że może zdarzyć się, że córka zostanie im odebrana. Znamienne są tu zeznania powódki M. J. (1), że chciałaby by córka miała już 18 lat, bo wówczas nie będzie możliwości ograniczenia czy pozbawienia powodów władzy rodzicielskiej. Umniejszanie przez stronę pozwaną cierpień powodów poprzez odwołanie się do argumentacji, że umieszczenie dziecka w pieczy zastępczej nie było nagłą, a przy tym pierwszą rozłąką, bowiem dziewczynka wcześniej przebywała w szpitalu, że okres tej rozłąki trwający niecałe dwa miesiące był zbliżony do czasu rozłąki wywołanej wyjazdem dziecka np. na kolonie, nie wytrzymuje krytyki. Negatywne emocje, jakie przeżywała M. J. (1) w wyniku przymusowej, nagłej rozłąki z córką były znacznie głębsze niż wynikające ze zwykłej rozłąki. Były one bliższe przeżyciom traumatycznym niż związanym ze zwykłą rozłąką. Odebranie dziecka spowodowało u powódki kryzys psychologiczny. Stan psychiczny powódki opisany przez biegłą znajduje potwierdzenie w zeznaniach świadków, przesłuchania powoda P. J. i przesłuchania samej powódki. Drobiazgowość tych zeznań, emocje im towarzyszące obrazują, jak trudnym przeżyciem było dla niej umieszczenie córki w pieczy zastępczej. Sąd miał również na względzie konieczność zachowywania przez powódkę przy małoletniej J., jak i przy małoletnim J. pozorów, że wszystko jest w porządku, że nie ma się czym martwić, co przy towarzyszącej niepewności, strachu i tęsknocie musiało być przeżyciem niebywale trudnym. Odnosząc się z kolei do P. J. to niewątpliwie sytuacja w jakiej się znalazł była niezwykle złożona. To, że powód nie uzewnętrzniał swych emocji, nie oznacza, że ich nie przeżywał. Z przesłuchania powoda wynika, że do sytuacji związanej z umieszczeniem córki w pieczy zastępczej podszedł w sposób zadaniowy. Widząc, że M. J. (1) jest w „rozsypce”, wiedział, że musi skupić się na utrzymaniu pracy by zapewnić byt rodzinie, jak i na organizacji codziennego życia domowego, zachowaniu pozorów „normalności”. Niemniej głębokie poczucie krzywdy tkwiło i nadal u powoda tkwi. Nie można też pomijać, że choć z obiektywnego punktu widzenia nikt nie postawił powodowi zarzutu sprzecznego z prawem działania na szkodę córki, to jak już wyżej zaznaczono, sposób prowadzenia postępowania, sugestie towarzyszące podejmowanym działaniom, samo odseparowanie dziecka od rodziców dla jego dobra, mogło być odbierane przez powoda i zapewne było, że to on w domyśle, jest osobą, którą podejrzewa się o skrzywdzenie dziecka. Tego rodzaju przeżycia nie towarzyszyły powódce M. J. (1). Zmagał się z nimi powód.

Wysokość należnych powodom zadośćuczynień musiała jednak ulec ograniczeniu. Zwrócić bowiem należało uwagę, na co wskazywała też biegła psycholog, że stan emocjonalny powodów nie jest wynikiem jedynie umieszczenia J. w pieczy zastępczej. Nałożył się on na wcześniejsze, bezpośrednie przeżycia związane z obawą o jej życie w wyniku powikłań po ospie wietrznej w tym tęsknotą wywołaną jej długotrwałym pobytem w szpitalu. To właśnie zagrożenie życia dziecka wywołało u powodów najsilniejszą traumę. Stałe czuwanie M. J. (1) w szpitalu, obserwowanie cierpień jej dziecka powodowało, że żyła w permanentnym napięciu i stresie. Na to nałożył się oczywiście stres związany z umieszczeniem córki w pieczy zastępczej, jednakże trudno uznać, by aktualny stan powodów był wynikiem jedynie tego drugiego zdarzenia. Nie sposób też, co wyjaśniła biegła, oddzielić od siebie konsekwencji tych dwóch zdarzeń. Z tych względów sąd uznał, że słuszną kwotą zadośćuczynienia za konsekwencję rozłąki, odseparowania, obaw, lęków, poczucia wyizolowania, w tym społecznego będzie, na zasadzie słuszności, dla M. J. (1) 10.000 zł, a dla P. J. 8.000 zł.

Inaczej rzecz ma się, jeżeli chodzi o małoletnich powodów. Nie ulega wątpliwości, że J. J. (1) i J. J. (2), każde na swój sposób, przeżyli umieszczenie J. w pieczy zastępczej. Niewątpliwie była to dla nich sytuacja bardzo trudna. Skutki wynikające z zastosowania tego środka w stosunku do J. – pochodzącej z dobrze funkcjonującego domu, otaczanej opieką i troską rodziców, towarzystwem młodszego brata, wykraczały poza występujące w innych podobnych przypadkach. J. J. (1) niewątpliwe przeszła bardzo trudny okres związany z hospitalizacją z powodu ciężkiej choroby, a następnie odseparowaniem od środowiska rodzinnego. Pobyt w szpitalu wiązał się z koniecznością długiego – z perspektywy małego dziecka, przebywania w obcym miejscu, bólem lękiem, obawami przed kolejnymi zabiegami. Sam pobyt dziewczynki w szpitalu, na co wskazywali słuchani w sprawie w charakterze świadków psycholodzy, to ogromny stres rzutujący w dużym stopniu na jej psychikę. Jedynym złagodzeniem tego stresu była stała obecność przy niej mamy. Nagłe, przymusowe odseparowanie jej od rodziny, po okresie półtora miesiąca hospitalizacji, było niewątpliwie dla J. wielkim stresem. Znalazła się sama w obcym miejscu, pośród obcych ludzi, gdzie panują inne niż w domu rodzinnym zasady. Dziewczynka nie rozumiała dlaczego nie może wrócić do domu, dlaczego nie może w swobodny sposób kontaktować się z mamą, tatą czy bratem. Jakkolwiek pobyt w rodzinie zastępczej nie wiązał się z cierpieniami fizycznymi, tak jak to miało miejsce w szpitalu, to jednak był trudniejszy w sferze emocjonalnej. Bez zeznań powódki, bez opinii biegłej nie sposób jednak wyważyć wszystkich tych elementów, składających się na krzywdę J.. Nie sposób też jest ocenić, w jakim stopniu przeżycia te negatywnie rzutowały i będą rzutować na stan psychiczny dziewczynki. Nie pokusiła się o to świadek A. G., psycholog obejmująca terapią J. po upływie około czterech miesięcy od powrotu J. do rodzinnego domu. Rozważania w tym zakresie są aktualne jeżeli chodzi o małoletniego J.. Niewątpliwie odczuwał on tęsknotę za siostrą, utracił przecież stałego towarzysza zabaw. Mogło u niego pojawić się też poczucie odrzucenia, z którego nie musiał wówczas zdawać sobie sprawy, a które może mieć wpływ na rozwój chłopca i jego problemy emocjonalne, jakie wystąpiły lub wystąpią w późniejszym czasie. Uwaga rodziców skupiona była przecież na walce o J., na zapewnieniu jej poczucia bezpieczeństwa, czemu miało służyć objęcie jej pomocą psychologiczną, zasypywana była ona prezentami, by wynagrodzić jej pobyt w pieczy zastępczej. W tym wszystkim pomijany był J.. Niemniej bez opinii biegłej posiadającej fachową wiedzę i dysponującej stosownymi narzędziami trudno jest to ocenić i rozgraniczyć na ile krzywda powoda wynika z rozdzielenia z siostrą, a na ile z postępowania - w okresie tej rozłąki - rodziców.

W tym miejscu wyjaśnienia wymaga, że sąd oddalił wniosek dowodowy strony powodowej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłej psycholog z pominięciem badania małoletnich powodów, albowiem, opinia biegłego w tego typu sprawach jest miarodajna i przydatna jedynie wówczas, gdy przeprowadzona jest po bezpośrednim badaniu stron. Nie sposób bowiem wypowiedzieć się o czyichś emocjach, uczuciach, bazując jedynie na opisach, chociażby bardzo szczegółowych, innych osób, bez przeprowadzenia aktualnych badań. Trudno bowiem jest w takiej sytuacji ocenić na ile przeżycia osób relacjonujących wpływają na opis cierpień psychicznych doznanych przez daną osobę. Jest szczególnie trudne, w sytuacji jaka ma miejsce w niniejszej sprawie, tj. gdy są to osoby bliskie – rodzice-dzieci i jednocześnie przeżycia jednych i drugich mają źródło w tym samym zdarzeniu. Za tym, że w okolicznościach niniejszej sprawy przeprowadzenie dowodu z opinii biegłej psycholog jedynie w oparciu o zeznania świadków, opinie psychologiczne znajdujące się w aktach, twierdzenia rodziców, mogłoby dać fałszywy obraz przemawia dokonana przez biegłą ocena stanu psychicznego powodów M. i P. J.. Z uwagi na przeżytą traumę występuje u nich pewne zaburzenie postrzegania rzeczywistości, które może - choć nie musi, wpływać na ocenę zachowań i postrzegania tej sytuacji przez dzieci. Zatem oceniając zakres niewątpliwie doznanej przez małoletnich powodów szkody, Sąd nie dysponował żadnym dowodem, poza oceną dokonaną przez rodziców. Jednocześnie strona pozwana negowała, by rozmiar doznanej przez dzieci szkody był, na poziomie uzasadniającym zadośćuczynienia w kwotach określonych w pozwie. Uwzględniając powyższe, w tym brak realnej możliwości oceny zakresu szkody powodów, a nadto mając na uwadze fakt, że trudno jest rozgraniczyć skutki psychologiczne wynikające z hospitalizacji małoletniej J. od skutków wynikających z jej pobytu w pieczy zastępczej, sąd przyznał małoletnim powodom zadośćuczynienia w kwotach, jakie co najmniej są adekwatne do tego co co najmniej przeżyły dzieci.

W tym stanie rzeczy na podstawie art. 417 2 kc orzeczono jak w punkcie pierwszym sentencji

Podstawą rozstrzygnięcia o odsetkach ustawowych za opóźnienie jest art. 481 § 1 kc. Pozwany roszczeniu dowiedział się z przedsądowego żądania zapłaty i od tego momentu pozostawał w opóźnieniu z zapłatą świadczeń, a zatem powodom przysługują odsetki ustawowe za opóźnienie od daty wskazanej w pozwie, tj. od wytoczenia niniejszego powództwa.

W pozostałym zakresie powództwo należało oddalić (punkt drugi sentencji).

Zasadą postępowania cywilnego jest, iż każda ze stron ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie, zaś strona przegrywająca zobowiązana jest zwrócić przeciwnikowi koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (art. 98 kpc). Zasada ta może doznać ograniczenia lub wyłączenia jedynie w tej sytuacji, gdy jej zastosowania nie da się pogodzić z zasadami słuszności. Właśnie zgodnie z zasadą słuszności, wyrażoną w art. 102 kpc w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej jedynie część kosztów albo nie obciążać jej kosztami w ogóle. Wymieniony przepis, nie konkretyzuje pojęcia przypadków szczególnie uzasadnionych, pozostawiając ich kwalifikację sądowi orzekającemu. Przyjmuje się powszechnie, że ocena "wypadków szczególnie uzasadnionych" winna być dokonywana przez pryzmat okoliczności związanych z samym przebiegiem procesu, jak i leżących na zewnątrz. Do pierwszych zaliczane są sytuacje wynikające z charakteru żądania poddanego rozstrzygnięciu oraz jego znaczenia dla strony. Drugie wyznacza sytuacja majątkowa i życiowa strony, z tym zastrzeżeniem, że niewystarczające jest powoływanie się jedynie na trudną sytuację majątkową, nawet jeżeli była podstawą z zwolnienia od kosztów sądowych. W niniejszej sprawie zastosowanie odstępstwa od ogólnej reguły odpowiedzialności za wynik procesu, przewidzianej w wyżej wymienionym art. 98 kpc, uzasadnione jest tym, że w przeciwnym razie zasądzone na rzecz powodów zadośćuczynienia utraciłyby swój kompensacyjny charakter, a taka sytuacja godziłaby w poczucie sprawiedliwości i niweczyłaby zasadnicze rozstrzygnięcie w sprawie. Sąd miał przy tym na względzie charakter i podstawę faktyczną dochodzonego przez powodów świadczenia, stosunek wielkości ich żądania do zasądzonej kwoty, jak i obecną sytuację życiową i majątkową powodów (punkt trzeci wyroku).