Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 644/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 października 2019 r.

Sąd Okręgowy w Świdnicy w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący

Sędziowie:

SSO Mariusz Górski (spr.)

SO Agnieszka Połyniak

SO Tomasz Wysocki

Protokolant:

Magdalena Telesz

przy udziale Małgorzaty Iwaszkiewicz Prokuratora Prokuratury Okręgowej,

po rozpoznaniu w dniu 29 października 2019 r.

sprawy R. K.

syna K. i D. z domu M.

urodzonego (...) w W.

oskarżonego o czyn z art. 18 § 3 kk w związku z art. 300 § 2 kk w związku z art. 12 kk, art. 18 § 3 kk w związku z art. 55 § 1 kks w związku z art. 37 § 1 pkt 1 kks i art. 38 § 2 pkt 1 kks

na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego w Kłodzku

z dnia 11 lipca 2019 r. sygnatura akt II K 1073/18

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sygn. akt IV Ka 644/19

UZASADNIENIE

R. K. oskarżony został o to, że:

I. w okresie od 16 grudnia 2008 roku do 6 listopada 2009 roku we W., w województwie (...), działając w krótkich odstępach czasu, ze z góry powziętym zamiarem, udzielił pomocy ustalonej osobie, działającej w celu udaremnienia wykonania przewidywanych orzeczeń "Urzędu Skarbowego w N., Urzędu Celnego: w W., Urzędu Kontroli Skarbowej we W. w postaci decyzji ustalających wysokość przewidywanych zobowiązań podatkowych w zakresie podatku od towarów i usług, akcyzowego, dochodowego dla prowadzonych faktycznie przez tę osobę podmiotów gospodarczych: Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (...) w P., Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (...) w B. - w zbyciu składników majątku tych podmiotów poprzez udzielanie porad prawnych, udawanie się wspólnie z osobami, które wyraziły zgodę na firmowanie swoimi danymi działalności gospodarczej do notariuszy i instruowanie zawierających umowy o sposobie zachowania się przed notariuszem, działając w opisany sposób w odniesieniu do zawarcia następujących umów w formie aktów notarialnych:

1) 16 grudnia 2008 roku, zawarcia umowy sprzedaży przez Spółkę z o. o. (...) w P. reprezentowaną przez (...) Spółce z o. o. w J. reprezentowanej przez D. K.dwóch działek, położonych w J., (Repertorium (...));

2) 16 grudnia 2008 roku, zawarcia warunkowej umowy sprzedaży przez Spółkę z o. (...) w P. reprezentowaną przez (...) Spółce z o. o. w J. reprezentowanej przez D. K.nieruchomości rolnej, położonej w J., (Repertorium (...);

3) 23 lutego 2009 roku, zawarcia umowy przeniesienia własności przez Spółkę z o. o. (...) w P. reprezentowaną przez (...) Spółce z o. o, w J.reprezentowanej przez D. K.nieruchomości rolnej, położonej w J., w wykonaniu umowy zawartej aktem notarialnym Repertorium (...) (Repertorium (...));

4) 6 listopada 2009 roku, zawarcia umowy sprzedaży przez Spółkę z o. o. (...) w B. reprezentowaną przez (...) Spółce z o. o. w J.reprezentowanej przez D. K.prawa użytkowania wieczystego dwóch działek z budynkami, położonymi w K. stanowiącymi odrębną nieruchomość, (Repertorium (...)),-

to jest o przestępstwo z art. 18§3 kk w zw. z art. 300§2 kk w zw. z art. 12 kk,

II. w dniu 20 listopada 2008 roku, we W., w województwie (...), udzielił pomocy ustalonej osobie w zatajeniu prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek, poprzez udzielanie porad prawnych, udanie się wspólnie z osobami, które wyraziły zgodę na firmowanie swoimi danymi działalności gospodarczej ustalonej osoby do notariusza, instruowanie E. Ż. i S. U. o sposobie zachowania się przed notariuszem, zapewnienie notariusza o tym, że udziały zostały objęte i pokryte, czym pomógł do zawarcia przez E. Ż. działającej jako prezes zarządu Spółki z o. o. (...) w P. i właścicielki udziałów, umowy zbycia udziałów w spółce S. U.(Repertorium (...)) zapewniając notariusza o tym, S. U. zapłacił za udziały w gotówce cenę 50.000 zł, podczas gdy S. U. nie dokonał zapłaty za udziały, a także udzielił pomocy do narażenia na uszczuplenie przez Spółkę z o. o. (...) podatku od towarów i usług za okres od lipca do grudnia 2007 roku, w łącznej wysokości 1.907,957 zł, podatku od towarów i usług za okres 2008 roku, w łącznej wysokości 4.172,481 zł podatku akcyzowego w łącznej wysokości 9.693,498 zł,-

to jest o przestępstwo z art. 18§3 kk w zw. z art. 55§1 kks w zw. z art. 37§1 pkt 1 kks i art. 38§2 pkt 1 kks.

Zaskarżonym wyrokiem R. K. został uniewinniony od zarzutów popełnienia opisanych wyżej przestępstw.

Wyrok powyższy zaskarżyła prokurator zarzucając:

błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na jego treść, wynikający z błędnej oceny zgromadzonych w sprawie dowodów jako nie pozwalających na wnioskowanie o umyślności działania oskarżonego R. K., która to ocena skutkowała jego niesłusznym uniewinnieniem od popełnienia zarzuconych mu czynów wskutek błędnej oceny jego wyjaśnień, z których wynika, że nie był świadom działania M. Ż.poprzez firmantów, w celu uszczuplenia należności podatkowych i udaremnienia zaspokojenia należności Skarbu państwa w toku grożących spółkom z o.o. (...) i (...) postepowań egzekucyjnych podczas gdy z wyjaśnień oskarżonych E. Ż., S. U., D. K. (1), zeznań M. E. firmujących działalność gospodarczą M. Ż.wynika, że w związku z podpisywaniem przez nich aktów nabycia i zbycia udziałów w spółkach oraz zbycia i nabycia nieruchomości stanowiących majątek spółek z o.o. (...) i (...) byli po kilkakroć dowożeni przez M. Ż.i T. Z. do Kancelarii prawnej R. K. w których to wizytach wymienieni brali udział, a podczas których oskarżony pouczył E. Ż. wprost o tym, że sprzedając udziały w Spółce z o.o. (...) pozbędzie się obciążających ją zadłużeń spółki, zapewniał o legalności zawartych umów, pouczał o tym by nie zabierali głosu podczas zawierania umów w biurze notarialnym prowadzi do wniosku, że ocena tych dowodów we wzajemnym ze sobą powiązaniu, dokonana w kontakcie chronologii umów, które były zawierane po wpłynięciu zawiadomień o wszczęciu kontroli skarbowych, pozwala na przyjęcie, że R. K. działał w celu udzielenia pomocy do popełnienia przez M. Ż.przestępstw firmanctwa i udaremnienia egzekucji należności skarbowych.

Tym samym apelująca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył:

Apelacja zasługuje na uwzględnienie.

Kwestionowany wyrok jest czwartym z kolei wyrokiem uniewinniającym R. K. od zarzutów popełnienia wskazanych w akcie oskarżenia przestępstw.

Tym razem Sąd I instancji przeprowadził nader powierzchowne postepowanie dowodowe, lecz jak się wydaje tego typu procedowanie nie miało większego wpływu na treść rozstrzygnięcia, bowiem w trakcie tak postępowania przygotowawczego jak i kolejnych postępowań jurysdykcyjnych zgromadzony został praktycznie kompletny materiał dowodowy w oparciu, o który Sąd Rejonowy wydał ( jak się wydaje) błędne orzeczenie.

Powyższe stwierdzenie wynika w szczególności z analizy uzasadnienia kwestionowanego wyroku, które wskazuje na danie wiary w zasadzie gołosłownym stwierdzeniom R. K., przy jednoczesnym wręcz zbagatelizowaniu szeregu dowodów, które zdają się prowadzić do odmiennego poglądu niż kwestionowany przez oskarżyciela publicznego.

I tak:

1.Stwierdzono, iż z dotychczasowego orzecznictwa wynika, że nie zostały przeoczone okoliczności uczestnictwa R. K. w przygotowaniu i doprowadzeniu do podpisania antydatowanych dokumentów, w tym wskazujących niezgodnie z rzeczywistością czas zmiany na stanowisku prezesa zarządu (...) sp. z o.o. z/s w P. z M. Ż.na S. U.. Kwestia ta została jednak uznana przez Sąd I instancji za nieistotną dla prawidłowego orzekania z uwagi na fakt , iż treść stawianych oskarżonemu zarzutów nie dotyczyła antydatowania dokumentów.

Taki pogląd jawi się jako oczywiście błędny, bowiem choć R. K. nie postawiono zarzutów związanych z fałszerstwem dokumentów o jakich mowa wyżej, to jednak oczywistym jest, że jednoznaczne potwierdzenie tych zdarzeń pozwoliłoby na przyjęcie założenia, iż te czynności prowadziły niewątpliwie do uwiarygodnienia figuranta jakim był S. U. na stanowisku prezesa spółki. Nie można mieć przecież wątpliwości, że uczestniczenie w procederze „prezesa” z długim stażem, ocenia się inaczej niż takiego, który uzyskał stanowisko tuż przed podpisaniem aktu notarialnego.

Dla poparcia tej tezy wystarczy przytoczyć zeznania kontrolera (...) A. R., z których wynika wprost (por. k-13 i następne akt), że to oskarżony przedstawił do podpisu M. Ż.i S. U. antydatowane dokumenty potwierdzające rzekomą zmianę na stanowisku prezesa już w 2007 r. Motywem takich posunięć miały być wielomilionowe zobowiązania (...) jako podatnika i dlatego to na S. U. już od 2007 r. miała spaść odpowiedzialność karno-skarbowa.

Znamiennym przy tym jest, iż do 2009 r. jako formalno-prawny prezes (...) figurował w KRS M. Ż., zaś R. K. na potwierdzenie prawdziwości antydatowanych dokumentów miał przedstawić kontrolerom niepotwierdzone za zgodność z oryginałem kserokopie.

Powyższa kwestie wymagają wnikliwych ustaleń tak w oparciu o zeznania świadków, jak i wyjaśnienia oskarżonego oraz dokumenty.

Nie sposób także pominąć jeszcze jednej kwestii. Otóż, jak wynika z treści II zarzutu osobą sprzedającą (...) S. U. była E. Ż., działająca jako prezes zarządu owej spółki. Należy zatem zadać pytanie, w którym momencie była żona M. Ż.stała się owym prezesem, skoro jak wynika z jej zeznań (por. k.105 i następne) to faktycznie ona była sprzedającą firmę, a stało się to za namową męża, który stwierdził, że to S. U. przejmie wszystkie długi i wszyscy tak postępują .

Kobieta stwierdziła nadto, że to R. K. utwierdził ją w słuszności działań M. Ż..

Tym samym już tylko powyższe zdaje się potwierdzać w jednoznaczny sposób doskonałe orientowanie się oskarżonego w sprzecznych z prawem działaniach i wręcz stymulowanie ich, choć oczywiście zagadnienie to wymaga dodatkowych ustaleń i analiz ze strony Sądu I instancji, który oczywiście może zająć inne stanowisko lecz jedynie wówczas gdy przekonująco uzasadni dlaczego daje wiarę R. K., jednocześnie odmawiając wiary dowodom przeciwnym. Jak dotychczas tego nie uczyniono.

2. Wręcz zdumiewające jest powoływanie się przez Sąd Rejonowy, jako okoliczność przemawiającą za uniewinnieniem oskarżonego, na fakt, że oskarżony (także jego żona) są zaangażowani w działalność fundacji mającej na celu udzielanie pomocy osobom niezamożnym. Tego typu argument mógłby być przekonujący, gdyby S. U. stałby się klientem oskarżonego jako osoba występująca do owej fundacji o pomoc prawną. Tak jednak nie było. S. U. „polecony został” bowiem przez prowadzącego przestępczą działalność M. Ż..

Nie mniejsze zdumienie budzić musi także stwierdzenie Sądu I instancji, że ocenianie S. U. przez oskarżonego po wyglądzie byłoby przejawem skrajnej dyskryminacji.

Taki pogląd można by skutecznie wyrazić gdyby chodziło o udzielanie pomocy prawnej danej osobie właśnie np. w ramach stosownej fundacji, nie zaś w sytuacji w jakiej działał oskarżony. Ten zbagatelizował alkoholizm S. U. czy jego „menelowaty” wygląd nie dlatego przecież, iż jest człowiekiem tolerancyjnym lecz dlatego, że doskonale wiedział jaką rolę w przedsięwzięciach M. Ż.ten mężczyzna odgrywa.

Powyższe w jednoznaczny sposób potwierdził sam S. U., który stwierdził nadto, że firma (...) miała być „przepisana” na niego jako prezesa na krótki okres, miał on tylko podpisać dokumenty i dalej nic nie robić.

W takim przekonaniu miał go utwierdzić R. K., który uspokajał by „nowy prezes” o nic się nie martwił bo wszystko jest legalne (por. k-100 i następne oraz k-211).

Zważywszy na powyższe - oczywistym jest, iż Sąd I instancji może odmówić wiary S. U.lecz uznając, iż jego twierdzenia są wiarygodne - nie można logicznie uzasadnić niewiedzy oskarżonego co do jego sprzecznych z prawem działań na rzecz M. Ż..

3.Wnikliwej oceny i analizy wymagają także zeznania D. K. (1)(K.), która w sposób szczegółowy opisywała wyjazd z końcem listopada 2008 r. wraz z S. U. oraz M. Ż.do biura R. K.. Kobieta stwierdziła, że czekała z wyraźnie nietrzeźwym U. na korytarzu, podczas gdy pozostali uczestnicy spotkania uzgadniali szczegóły operacji prawnej.

Następnie oskarżony z M. Ż.powiedzieli jej, że będzie prezesem w nowej spółce (...) i równocześnie (...) „prezesa” U. będzie dzierżawić stację paliw w J., gdzie kobieta miała zostać sprzedawcą. Podpisała wówczas pełnomocnictwo dla oskarżonego.

Z kolei w grudniu 2018 r. było ponowne spotkanie we W. u R. K. i wówczas pokazywał on gdzie mają być podpisane dokumenty, dodając by ani ona ani S. U. nie rozmawiali z notariuszem . Oboje tak później uczynili, choć nie znali treści podpisywanych dokumentów. Te dotyczyły zakupu działek przez (...)od (...), a potem sprzedaży ich kolejnej firmie.

Znamiennym jest także i to, że R. K. na pytanie D. K. (1)skąd ma wziąć pieniądze na zakup działek od (...) - odpowiedział, by „kupująca” nie martwiła się na zapas (por.k-67 i następne, k- 82 i następne, k-86 i następne).

Zważywszy na powyższe należy zadać jedno pytanie - jeśli twierdzenia D. K. (1)są prawdziwe, to czy nie jest to wystarczający argument dla przyjęcia, że i tym razem R. K. doskonale wiedział co czyni i w jakim celu?

Odpowiedź zdaje się nasuwać sama.

Analogiczne wnioski nasuwają się także po lekturze protokołów przesłuchań innych osób, jak choćby M. Ż. (1)czy A. O..

Mając na uwadze już tylko powyższe nie sposób podzielić poglądu Sądu I instancji, że R. K. starał się postępować w sposób zgodny ze sztuką zawodową i błędnie oceniając rzetelność swoich klientów, zapewniał obsługę prawną ich interesów pozostając nieświadomym nielegalnej działalności M. Ż..

W świetle dotychczas zebranych dowodów stanowisko Sądu Rejonowego (podobnie jak i poprzednio orzekających sądów I instancji) należy ocenić jako niepoparte przekonującymi argumentami i z tego względu orzeczono jak w wyroku.