Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. IV Ka 1074/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 marca 2014 roku

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy IV Wydział Karny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący SSO Piotr Kupcewicz

Protokolant st.sekr.sądowy Justyna Bobak

przy udziale oskarżyciela ------

po rozpoznaniu w dniu 28 lutego 2014 roku

sprawy A. K.

obwinioną z art. 86§1 k.w.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę obwinionej

od wyroku Sądu Rejonowego w Inowrocławiu

z dnia 13 września 2013 roku sygn. akt II W 306/12

zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że uniewinnia obwinioną od popełnienia zarzucanego jej czynu; kosztami procesu w sprawie obciąża Skarb Państwa.

IV Ka 1074/13

UZASADNIENIE

A. K. została obwiniona o to, że w dniu 20 maja 2012r. o godz. 09:20 w m. G. na ul. (...) kierując pojazdem m-ki H. (...) o nr rej. (...) nie zachowała należytej ostrożności wykonując manewr wyprzedzania w wyniku czego uderzyła w bok wykonującego manewr skrętu w lewo pojazdu mar­ki A. o nr rej. (...), a następnie uderzyła w płot posesji przy ul. (...) w G., czym spowodowała zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, tj. o czyn z art. 86 § 1 kw.

Wyrokiem z dnia 13 września 2013roku, wydanym w sprawie sygn. akt II W 306/12, Sąd Rejonowy w Inowrocławiu uznał obwinioną A. K. za winną tego, że w dniu 20 maja 2012r. o godz. 09:20 w m. G. na ul. (...) kierując pojazdem m-ki H. (...) o nr rej. (...) przekroczyła dozwoloną prędkość oraz nie upewniła się czy ma dostateczne miejsce do wyprzedzania poprzedzających ją pojazdów, przez co nie zachowała należytej ostrożności wykonując manewr wyprzedzania w wyniku czego na skutek również nieprawidłowego postępowania kierującego samochodem A. o nr rej. (...), który nie zasygnalizował odpowiednio wcześnie zamiaru skrętu w lewo, spowodowała stan zagrożenia w ruchu, a także w powstałej sytuacji zagrożenia nie wykonała prawidłowego manewru obronnego poprzez spóźnioną reakcję, czym spowodowała uderzenie w bok wykonującego manewr skrętu w lewo pojazdu m-ki A. o nr rej. (...) kierowanego przez M. G., a następnie uderzyła w płot posesji przy ul. (...) w G. - czym spowodowała zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, to jest popełniła wykroczenie z art. 86 § 1 kw i za to na podstawie tego przepisu wymierzył jej karę grzywny w kwocie 600,00 złotych. Na podstawie art. 118 § 1 kpw zasądził od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa koszty postępowania w sprawie w tym opłatę w wysokości 60 złotych oraz zryczałtowane wydatki postępowania w sprawie w wysokości 100 złotych.Na podstawie art. 118 § 3 zdanie drugie kpw zasądził od obwinionej A. K. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 2.867,68 złotych tytułem sporządzonej opinii biegłego sądowego.

Z wyrokiem nie zgodziła się obwiniona, której obrońca w apelacji zarzucił:

1.  obrazę prawa materialnego a to art. 86 § 1 kw przez wyrażenie niesłusznego poglądu prawnego polegającego na uznaniu obwinionej winną spowodowania kolizji drogowej w dniu 20 maja 2012 r. w G. pomimo, że z dowodów sprawy w szczególności opinii biegłego wynika, iż swoim zachowaniem nie wyczerpała znamion zarzucanego wykroczenia,

2.  obrazę przepisu art. 7 kpk w zw. z art. 8 kpow i art. 424 § 1 pkt 1 kpk w zw. z art. 82 § 1 kpow mającą wpływ na treść orzeczenia, polegającą na dowolnym uznaniu przez Sąd, że obwiniona przekroczyła dozwoloną prędkość, nie upewniła się że ma dostateczne miejsce do wyprzedzania pojazdów, nie wykonała manewru obronnego poprzez spóźnioną reakcję, i nie dokonaniu w uzasadnieniu wyroku wszechstronnej oceny dowodów w kontekście całokształtu materiału dowodowego.

Na podstawie art. 427 § 1 k.p.k. w zw. z art. 109 § 2 kpow obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie obwinionej A. K. od zarzucanego wykroczenia.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego jest zasadna w stopniu oczywistym, zaś sąd meriti dopuścił się uchybień zarówno na etapie oceny zgromadzonych w sprawie dowodów, ustaleń faktycznych, dokonanych na ich podstawie, a nawet oceny prawnej ustalonego przez siebie stanu faktycznego.

Dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, mając na względzie kierunek złożonej apelacji, można przyjąć, że już opis czynu, przypisanego obwinionej i ustalenia faktyczne sądu meriti, w żaden sposób nie dają podstaw by przyjąć, że to obwiniona naruszyła przepisy ruchu drogowego i dopuściła się wykroczenia z art. 86 § 1 k.w. Z ustaleń sądu I instancji wynika, że obwiniona wyprzedzała nieustalony samochód, znajdujący się bezpośrednio za samochodem A., kierowanym przez M. G., a więc znajdowała się na lewym pasie ruchu. W tym momencie M. G. znajdował się nadal na prawym pasie i „rozpoczął przygotowanie do skrętu w lewo w ulicę (...), sygnalizując to kierunkowskazem najprawdopodobniej jednocześnie z chwilą rozpoczęcia hamowania”. Gdy obwiniona znajdowała się na lewym pasie widziała, że pokrzywdzony dopiero zbliża się do osi jezdni. Trudno zrozumieć dalsze wywody sądu meriti, z których wynika jego ustalenie, że w takiej sytuacji drogowej to obwiniona była sprawcą kolizji, to ona powinna podjąć manewr w postaci „odstąpienia od wyprzedzania”, nie zaś obwiniony, którego obowiązkiem było upewnienie się, że lewym pasem nie jedzie inny pojazd, powinien wykonać manewr skrętu w lewo dopiero, gdy ten pojazd go wyprzedzający swój manewr by wykonał. Przecież każda zmiana kierunku jazdy wymaga od kierującego pojazdem szczególnej ostrożności, która polega na upewnieniu się, że nie spowoduje zajechania drogi innemu kierującemu. Zajechanie drogi wskutek nieustąpienia pierwszeństwa następuje wówczas, gdy jeden pojazd wjedzie przed nadjeżdżający z tyłu lub z przeciwka inny pojazd, którego kierowca zostanie zmuszony do gwałtownego hamowania, skrętu, zjechania na pobocze (art.22 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym). Uznając, że w przedmiotowej sprawie obwiniona była sprawcą zaistniałego zderzenia pojazdów sąd meriti przyjmuje tymczasem, że to obwiniona wyprzedzając dwa pojazdy (do czego miała prawo), powinna podejmować manewry obronne, w celu uniknięcia skutków zachowania pokrzywdzonego, które było właśnie typowym zajechaniem drogi, nieustąpieniem pierwszeństwa. Zmieniający kierunek ruchu nie ma bezwzględnego prawa do wykonania takiego manewru bez względu na sytuację na drodze, ale w określonych sytuacjach musi ustąpić pierwszeństwa przejazdu pojazdowi jadącemu z tyłu, go wyprzedzającemu. Sytuacja ta jest tym bardziej oczywista, gdy przyjmie się, że zmieniający kierunek ruchu, w tej sprawie skręcający w lewo, zbyt późno zasygnalizuje zamiar skrętu w lewo, a tak właśnie zrobił pokrzywdzony wg ustaleń sądu meriti w przedmiotowej sprawie, który rozpoczął sygnalizację zamiaru skrętu w lewo w momencie, gdy obwiniona znajdowała się już na lewym pasie ruchu. Poza tym, samo zasygnalizowanie zamiaru skrętu w lewo nie daje kierującemu bezwzględnego prawa wykonania takiego manewru, jeśliby miał on doprowadzić do zajechania drogi pojazdowi, który wcześniej w zamiarze wyprzedzenia pojazdu, znalazł się na lewym pasie ruchu. Zmieniający kierunek ruchu ma również obowiązek zachowania szczególnej ostrożności, czego przejawem jest przede wszystkim obowiązek upewnienia się, że wykonując swój manewr nie wymusi pierwszeństwa przejazdu na pojazdach jadących przed nim, czy za nim, musi więc dokonywać takiej obserwacji drogi, która pozwoli mu na uniknięcie takiego wymuszenia. Skoro w przedmiotowej sprawie pokrzywdzony wskazywał, że nie widział pojazdu obwinionej, który w momencie podjęcia przez niego manewru skrętu w lewo, znajdował się już na lewym pasie ruchu, to znaczy, że nie obserwował w sposób wystarczający pojazdów jadących za nim i nie dochował zasad szczególnej ostrożności, o których mowa w przepisie art. 22 ust 1 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym.

Z treści uzasadnienia wyroku wynika, że dokonując ustaleń faktycznych sąd meriti uwzględnił wszystkie zgromadzone w toku postępowania dowody (tylko wyjaśnienia obwinionej i zeznania pokrzywdzonego częściowo). Tymczasem zeznania świadków, jak zwraca na to uwagę również biegły P. A., pozwalają ustalić trzy różne wersje przebiegu zdarzenia. Wbrew twierdzeniom sądu meriti, w wersji II, opisanej w opinii biegłego (str.18), opartej na wyjaśnieniach obwinionej i zeznaniach świadków L. K., G. K. i K. S., to pokrzywdzony swoim zachowaniem doprowadził do zderzenia się pojazdów, zaś obwiniona potencjalnie mogła do tego zdarzenia drogowego się przyczynić, jeśli poruszała się z prędkością większą od administracyjnie dopuszczalnej w miejscu zdarzenia. Podkreślić należy, że wersje I i III, wynikają przede wszystkim z zeznań pokrzywdzonego, składanych w toku czynności wyjaśniających i na rozprawie, które w istotny sposób się różnią. Słusznie sąd meriti uznał, że co do zasady należało odmówić wiarygodności zeznaniom M. G., jako składanym ewidentnie w celu wykazania, że jego zachowanie przed zdarzeniem było prawidłowe. Na tle tych zeznań za wiarygodne sąd meriti uznał zeznania świadków L. K., R. S. i G. K. i w znacznej mierze wyjaśnienia obwinionej, co powinno prowadzić do wniosku, że po ocenie wiarygodności dowodów (do czego przecież biegły A. nie był uprawniony), właśnie wersja II, wynikająca z opinii biegłego, powinna być podstawą oceny prawnej zachowania obwinionej. W żadnym razie zaś z tej wersji, którą należy uznać za wynikające z wiarygodnych dowodów prawidłowe ustalenia faktyczne w sprawie, nie wynika, by obwiniona dopuściła się przypisanego jej wykroczenia. Wręcz niezrozumiała jest argumentacja sądu meriti, z której wynika, że wina obwinionej w istocie polegała na tym, że nie podjęła skutecznego manewru obronnego, przed nieprawidłowym zachowaniem pokrzywdzonego. Przecież za sprawcę zdarzenia drogowego nie może być uznany ten, który nie podjął skutecznego manewru obronnego przed nieprawidłowym zachowaniem drugiego uczestnika ruchu drogowego, ale właśnie ten drugi uczestnik ruchu, którego zachowanie było przyczyną danego zdarzenia. Jeżeli sąd meriti przyjmuje, że pokrzywdzony zbyt późno zasygnalizował zamiar skrętu w lewo, nie upewnił się, że nie jest w tym momencie wyprzedzany przez inny pojazd i rozpoczął wykonanie manewru zmiany kierunku w lewo w momencie, gdy obwinionaznajdowała się na lewym pasie ruchu, to znaczy, że to on naruszył obowiązki, jakie na nim ciążyły zgodnie z treścią przepisu art. 22 prawa o ruchu drogowym, nie zaś obwiniona. Rozważania sądu meriti, co do tego, z jaką prędkością poruszała się obwiniona, czy samo zwolnienie jadących przed nią pojazdów powinno dla niej wskazywać, że jadący na początku pojazd pokrzywdzonego będzie skręcać w lewo, są całkowicie hipotetyczne, a nawet jeśliby je uwzględnić, to miałyby znaczenie w kwestii ewentualnego przyczynienia się obwinionej do zaistnienia zdarzenia, którego sprawcą był pokrzywdzony. W tym miejscu wskazać tylko można, że zgromadzone dowody nie dają podstaw by ustalić, z jaką prędkością poruszała się obwiniona w momencie wyprzedzania, przekroczenie prędkości administracyjnie dopuszczalnej w danym miejscu nie zawsze musi być przyczyną konkretnego zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a może się zdarzyć, że takiemu bezpieczeństwu sprzyja. Poza tym, nawet gdyby faktycznie pokrzywdzony i jadący za nim pojazd istotnie zmniejszyli prędkość bezpośrednio przed zdarzeniem, to przecież wcale nie musiało to świadczyć o tym, że pokrzywdzony ma zamiar skręcać w lewo, gdyż równie dobrze mógł np. chcieć skręcić w prawo, czy zatrzymać się na prawym poboczu. Tylko użycie lewego kierunkowskazu mogło wskazywać na jego rzeczywisty zamiar, a tego, jak wynika nawet z ustaleń sądu meriti, użył zbyt późno, zaś sam manewr zmiany kierunku ruchu podjął bez upewnienia się, że nie jest wyprzedzany przez inny pojazd, któremu zajechał drogę.

Mając powyższe na względzie sąd odwoławczy uznał, że zgromadzone w sprawie dowody, prawidłowo ocenione, we wzajemnym ich powiązaniu, nie dają podstaw by uznać, że obwiniona zachowaniem swym wyczerpała znamiona zarzuconego jej wykroczenia i dlatego należało uniewinnić ją od popełnienia tego czynu.