Pełny tekst orzeczenia

III Ca 1950/18

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 5 czerwca 2018 r., wydanym w sprawie z wniosku B. F. W. z udziałem E. M. (1), Z. M. (1), J. G., i Miasta Ł. o ustanowienie zarządcy sądowego, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi ustanowił zarządcę sądowego nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...) w osobie A. M., zobowiązał tego zarządcę do składania sprawozdań z zarządu co 6 miesięcy, począwszy od dnia 1 lipca 2018 r., w terminie miesiąca od upływu każdego okresu sprawozdawczego, określił wysokość wynagrodzenia zarządcy na kwotę 800,00 zł miesięcznie oraz ustalił, że wnioskodawca i uczestnicy postępowania ponoszą koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie.

Sąd I instancji ustalił, że B. F. W. jest właścicielem samodzielnego lokalu mieszkalnego nr (...) o powierzchni 93,71 m 2, składającego się z dwóch pokoi, kuchni, łazienki z ubikacją oraz przedpokoju i stanowiącego odrębną nieruchomość, położonego w Ł. przy ul. (...), dla którego w Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi prowadzona jest księga wieczysta Nr (...). Z prawem własności lokalu związany jest udział wynoszący (...) części w prawie własności budynku i innych urządzeń, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli poszczególnych lokali oraz w takiej samej części w prawie użytkowania wieczystego działki gruntu nr (...) stanowiącej nieruchomość, dla której prowadzona jest księga wieczysta KW Nr (...). W 2013 roku wnioskodawca dokupił również lokal numer (...) w tym samym budynku frontowym; oba lokale położone są jeden nad drugim. Dla nieruchomości gruntowej położonej w Ł. przy ul. (...) Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi prowadzi dwie księgi wieczyste – Nr (...) dla działki Nr (...) o pow. 0,0319 ha, z której wyodrębniono lokale o numerach (...) dla działki Nr (...) o powierzchni 0,1532 ha, z której wyodrębniono lokale o numerach: 25, 26, 19, 28, 21 i 23. Jako właściciel tych nieruchomości do ksiąg wieczystych wpisane jest Miasto Ł.. Właściciele lokali nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...) tworzą wspólnotę mieszkaniową – Miasto Ł. posiada w niej (...) udziałów, J. G. (...) udziałów, E. M. (2) i Z. M. (2) po 8/1000 udziałów, zaś B. F. W. (...) udziałów. Pełnomocnikiem wnioskodawcy jest E. B., która była też członkiem zarządu wspólnoty na przełomie 2014/2015 roku. Na strychu frontowego budynku są 3 lokale, z których jeden należy do wnioskodawcy, drugi do Gminy, a trzeci pełni rolę rzeczywistego strychu nad częścią frontową.

W 2008 roku zaczęły się problemy z dachem budynku. Gdy wnioskodawca kupił lokal, widział zalania na zabytkowych sufitach, ale Miasto zapewniło, że dokonało wymiany kiel i nie będzie już zalań. W grudniu 2009 roku przystąpiono do renowacji, ale po jej zakończeniu w kuchni i pokoju, w lutym 2010 roku, wszystko znów zostało zalane; później śnieg nadal nie był usuwany, nie poprawiono kieli i w marcu nastąpiło kolejne zalanie. Ubezpieczenie nie uwzględniało zabytkowego charakteru budynku i pokryło jedynie koszty malowania, więc po zalaniu lokal nie został odrestaurowany. W 2013 roku wnioskodawca zaczął remont lokalu nr (...), który obejmował burzenie ścian, przenoszenie łazienki, montaż centralnego ogrzewania, jednak remont ten został wstrzymany, bo była wymieniana więźba dachowa. Inspektor nadzoru A. K. (1) zauważyła, że belki stropowe są przegniłe, a na ścianach zaobserwowała minimalne ślady zalania. Problemy były też z instalacją wentylacyjną. Okazało się, że nie można jej wykonać, bo wnioskodawca nie miał dostępu do lokalu nr (...), czyli do poddasza, a Wspólnota nie zgadzała się na remont w tym zakresie, odmawiając wykonania tych prac w 2010 roku. W 2011 roku sprawa trafiła do Sądu i do Państwowego Inspektora Nadzoru Budowlanego; organ nadzoru budowlanego nakazał sporządzenie ekspertyzy stropów i wentylacji. Wnioskodawca wykonał remont instalacji kominowej w kwietniu 2013 roku, kiedy nabył lokal nr (...).

Sąd stwierdził następnie, że w dniach 27 maja 2013 r. odbyło się zebranie członków wspólnoty w przedmiocie podjęcia uchwał dotyczących pokrycia kosztów zarządu i kosztów remontu oraz przyjęcia planu gospodarczego na 2013 rok, a w dniu 11 czerwca 2013 r. zebranie w przedmiocie udrożnienia przewodów kominowych w lokalu (...) i lokalu (...), jak również wzmocnienia zniszczonych stropów w lokalu (...). W zebraniach tych brał udział pełnomocnik wnioskodawcy, ale wymienione uchwały nie zostały przyjęte. W dniu 18 lipca 2013 r. wspólnota zawarła z A. K. (2) umowę o remont dachu budynku frontowego i budynku lewej oficyny. W lipcu i sierpniu 2013 roku podniesiono dach lewej oficyny. Wykonano tylko remont dachu oficyny, natomiast w pozostałych budynkach jedynie zdjęto dach, a potem zaniechano dalszych prac do momentu zakończenia prac w oficynie. Dopiero w październiku 2013 roku przystąpiono do remontu budynku frontowego. Prace kosztowały 75.499,41 zł, a druga część wynagrodzenia za wymianę dachu wynosiła 140.400,00 zł. Nie został sporządzony protokół odbioru, gdyż wykonawca miał wyremontować jeszcze klatkę schodową po zalaniu w trakcie remontu dachu. Na skutek rozszerzenia powierzchni remontu zrezygnowano z ocieplenia, choć projekt wykonanie ocieplenia zakładał. Sufit w lokalu (...) musiał być rozebrany w trakcie remontu dachu i uczyniono to, nie informując o tym wnioskodawcy. Kolejne zebrania wspólnoty odbyły się w dniach 14 października 2013 r. i 19 grudnia 2013 r., kiedy to podjęto uchwałę o podziale nieruchomości na dwie wspólnoty, począwszy od 1 stycznia 2014 r. – Wspólnotę Mieszkaniową FRONT i Wspólnotę (...) Wspólnej OFICYNA. Zarząd wspólnoty budynków w oficynach nie wyraził zgody na partycypację w kosztach wzmocnienia dachu, o co wielokrotnie zwracał się zarząd kamienicy frontowej. Wykonawcy dachu potrącono kary umowne w wysokości 10 000,00 zł i 15.000,00 zł za zalanie klatek schodowych i pozwano go w sprawie kosztów prac wzmocnienia dachu. W styczniu 2014 roku poinformowano wnioskodawcę, że remont dachu budynku frontowego został zakończony i że brakuje pieniędzy na odbudowę sufitu w lokalu Nr (...). W dniu 21 marca 2014 r. odbyło się zebranie wspólnoty, na którym zatwierdzono sprawozdania finansowe i rozliczenia remontu dachu. Od dnia 1 kwietnia 2014 r. funkcję jednoosobowego zarządu wspólnoty pełni J. G., a zarządcą nieruchomości jest firma (...). W dniu 22 lipca 2014 r. A. K. (2) wystawił kolejną fakturę na kwotę 7.246,80 zł za remont dachu. Przed podpisaniem protokołu odbioru jego firmie wypłacono prawie całe wynagrodzenie. Okazało się że dach jest wykonany źle, ponieważ są zniszczenia na klatce schodowej i na ścianach budynku frontowego oraz na sufitach.

Sąd meriti ustalił dalej, że pismem z dnia 13 sierpnia 2014 r. pełnomocnik wnioskodawcy zwrócił się o udzielenie informacji, kiedy zostanie zakończony remont dachu w budynku frontowym oraz kiedy zostanie przywrócona funkcjonalność przewodów kominowych i dymowych w lokalu nr (...), a od sierpnia 2014 roku podejmował próby wyegzekwowania od zarządu zorganizowania rocznego zebrania wspólnoty, a także uzyskania przygotowania rocznych rozliczeń oraz sprawozdania z remontu dachu w budynku frontowym. Dopiero w 2015 roku wspólnota podjęła uchwałę, że w lokalu nr (...) będzie odbudowany sufit. W dniu 1 czerwca 2015 r. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał decyzję Nr (...), w której nakazał Wspólnocie Mieszkaniowej FRONT usunięcie w lokalu Nr (...) w terminie do 31 grudnia 2015 r. nieprawidłowości dotyczące belek stropowych. W dniu 3 lipca 2015 r. na zebraniu wspólnoty wnioskodawca zgłosił wniosek o podjęcie uchwały o umorzeniu zaległości powstałych w związku ze wstrzymaniem uiszczania opłat za lokale (...), których nie mógł użytkować do czasu wykonania remontu dachu i odbudowania sufitu w lokalu nr (...) zniszczonego podczas remontu, a Miasto Ł. – wniosek o zwolnienie z opłat za lokale (...), w których prowadzona była rekonstrukcja sufitu. Uchwała o umorzeniu zaległości wnioskodawcy nie została podjęta, ale Miasto Ł. uzyskało postulowane zwolnienie. Pozwy wnioskodawcy zaskarżające uchwały wspólnoty były oddalane. W dniu 19 lutego 2016 r. również podjęto uchwałę o niepodnoszeniu opłat za lokale użytkowe należące do Gminy, jednocześnie podwyższając opłaty należne od pozostałych współwłaścicieli. W 2013 roku były 3 zebrania wspólnoty, w 2014 dwa, w 2015 dwa, a w 2016 jedno; nie ma żadnych problemów z ustalaniem terminów zebrań.

Ustalono, że pismem z dnia 15 września 2015 r. pełnomocnik wnioskodawcy wezwał zarząd wspólnoty do wykonania w terminie do 15 października 2015 r. odbudowy sufitu i ocieplenia stropodachu nad lokalem nr (...), udrożnienia przewodów kominowych i wentylacyjnych w lokalu nr (...) oraz wyremontowania schodów w części pomiędzy I piętrem a poddaszem, a ponadto do wyegzekwowania od A. K. (2) zakończenia wszelkich prac w budynku frontowym, czyli ocieplenia dachu nad klatką schodową oraz wyremontowania tynków na klatce schodowej zniszczonych podczas remontu dachu. W dniu 12 października 2015 r. Wspólnota FRONT zawarła umowę z W. B. dotyczącą naprawy belek stropowych z odtworzeniem podłogi płytami (...) i ociepleniem lokalu nr (...). W dniu 16 października 2015 r. wykonawcy temu wypłacono zaliczkę w wysokości 3.800,00 zł, a w dniu 1 grudnia 2015 r. wystawił on fakturę za naprawę belek w lokalu nr (...) na kwotę 14.810,00 zł. W styczniu 2016 r. została sporządzona ekspertyza dotycząca stanu poszczególnych elementów więźby dachowej, w której stwierdzono nieprawidłowości w wykonaniu elementów konstrukcyjnych i ich połączeń skutkujące nieprawidłową pracą więźby; koszt ekspertyzy to 7.500,00 zł. Więźba ruszała się na boki, bo były rozcięte jętki, co powodowało pękanie ściany zewnętrznej, pracowanie papy i w konsekwencji przeciekanie wody, a to z kolei skutkowało uszkodzeniami materiału w kilku belkach. W lokalu nr (...) też były zacieki od strony podwórza, przy czym ostatnie zalanie w tym lokalu nastąpiło w dniach 1-21 lutego 2016 r. Uchwałą z dnia 19 lutego 2016 r. Wspólnota FRONT postanowiła wystąpić do Wspólnoty (...) Wspólnej OFICYNA o pokrycie proporcjonalnej części kosztów związanych ze wzmocnieniem nieprawidłowo wykonanego dachu, odbudowaniem sufitów w lokalach nr 5a i 6 oraz remontem dachu klatki schodowej. Pismem z dnia 29 marca 2016 r. wspólnota wystosowała do A. K. (2) wezwanie do naprawy więźby dachowej budynku frontowego, w dniu 5 kwietnia 2016 r. zawarto z W. B. umowę dotyczącą wzmocnienia więźby dachowej, a w dniu 14 lipca 2016 r. dokonano odbioru zleconych prac. Pismem z dnia 8 sierpnia 2016 r. wezwano B. S. do zapłaty kwoty 8.610,00 zł za nieprawidłowo wykonaną ekspertyzę przewodów kominowych.

Sąd Rejonowy stwierdził też, że wnioskodawca zalega z opłatami za lokal w kwocie 52.000,00 zł i był wielokrotnie wzywany do zapłaty, ale jego pełnomocnik podnosił, że opłaty będą uiszczane, o ile zostanie wykonany strop w lokalu Nr (...); do chwili obecnej zadłużenie nie zostało uregulowane. Miesięczne wpływy wspólnoty powinny się kształtować na poziomie 8.200,00 zł, ale bez opłat należnych od wnioskodawcy są mniejsze o 1.700,00 zł. Stawka obciążających właścicieli lokali opłat na fundusz remontowy wynosi 10,00 zł od metra kwadratowego miesięcznie. W listopadzie 2017 roku na rachunku wspólnoty było zgromadzone 14.000,00 zł. Przed podziałem wspólnota dysponowała większymi środkami. Ostatecznie w lokalach nr (...) wykonano odbudowę i ocieplenie sufitu, a w lokalu nr (...) wykonano remont stropu. Sąd ustalił, że A. M. od stycznia 2004 roku jest współwłaścicielem firmy (...) i zajmuje się administrowaniem nieruchomościami; obecnie zarządza 25 nieruchomościami i zatrudnia 3 administratorów. Ponadto jako okoliczność notoryjną urzędowo potraktowano fakt, że toczy się sprawa o sygnaturze III C 960/16 z powództwa wspólnoty przeciwko wnioskodawcy o zapłatę zaliczek, co w ocenie Sądu świadczy o konflikcie, który przenosi się na różnego rodzaju sprawy sądowe, a jest wynikiem głębokiej nieufności i osobistej niechęci pomiędzy właścicielami uniemożliwiających jakąkolwiek racjonalną współpracę dla dobra nieruchomości i wszystkich właścicieli. Pominięto natomiast wniosek o przesłuchanie członków zarządu wspólnoty na okoliczność wykonania remontu dachu w budynku frontowym i innych prac remontowych, gdyż, zdaniem Sądu, okoliczności te wynikają już ze znajdujących się w aktach uchwał, umów i protokołów zebrań, zaś ponowne ich analizowanie byłoby bezprzedmiotowe.

Sąd I instancji uznał wniosek o ustanowienie zarządcy sądowego nieruchomości za zasadny, gdyż jego zdaniem, zgromadzony materiał dowodowy daje podstawy do uznania, że działający zarząd narusza zasady prawidłowej gospodarki. Wywiedziono, że na każdym ze współwłaścicieli spoczywa ciężar aktywności w zakresie administrowania nieruchomością, planowania i wykonywania remontów, pobieraniu pożytków i dochodów, ponoszenia związanych z tym wydatków i ciężarów, a rozwiązaniem optymalnym w tym zakresie jest zgodne określenie zasad zarządu przez samych współwłaścicieli na podstawie umowy. Umowa ta może stanowić, że zarząd rzeczą wspólną będzie sprawował jeden ze współwłaścicieli albo osoba trzecia, może też określać czynności, do których będzie potrzebna zgoda wszystkich współwłaścicieli albo większości współwłaścicieli – co wyłącza możliwość sprawowania zarządu przez wszystkich pozostałych współwłaścicieli. Sąd odnotował, że wnioskodawca, żądając ustanowienia zarządcy sądowego, powołał przesłanki przewidziane w art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 737 ze zm.), wskazując, że dotychczasowy zarząd narusza zasady prawidłowej gospodarki, ale ponadto podniósł, że zarząd krzywdzi mniejszość współwłaścicieli (art. 203 k.c.). Pozostając na gruncie przepisów ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 737 ze zm.), zwanej dalej u.w.l., Sąd wskazał, że realizacji praw właścicieli służą ich uprawnienia kontrolne względem zarządu (lub zarządcy), które przyznaje im właśnie art. 29 ust. 1 tej ustawy, ale chodzi tu także o prawo kontroli działalności zarządu (art. 29 ust. 3 u.w.l.), przyjmowanie dorocznych sprawozdań z tej działalności (art. 30 ust. 2 pkt 3 u.w.l.), ocena pracy zarządu lub zarządcy (art. 30 ust. 2 pkt 2 u.w.l.), podejmowanie uchwał w przedmiocie udzielenia zarządowi lub zarządcy absolutorium (art. 29 ust. 2 i art. 30 ust. 2 pkt 3 u.w.l.), jak również prawo do odwołania zarządu i poszczególnych jego członków, prawo do zawieszenia w czynnościach zarządu lub poszczególnych jego członków albo prawo zmiany zarządcy (art. 18 ust. 1 i 2a, art. 20 ust. 2 u.w.l.). Większość jednak z tych czynności kontrolnych właściciele lokali podejmują wspólnie, natomiast właścicielom działającym pojedynczo przyznano na gruncie przepisów u.w.l. jedynie prawo wystąpienia z żądaniem o ustanowienie zarządcy przymusowego przez sąd i prawo kwestionowania uchwał.

Sąd meriti przyjął, że poprzez niewypełnianie obowiązków i naruszanie zasad prawidłowej gospodarki przez zarząd należy rozumieć – oprócz czynów wprost niezgodnych z prawem – także niewywiązywanie się z obowiązków nałożonych na zarząd ustawą oraz umową właścicieli, albo umową o zarządzanie, a także niewykonywanie uchwał właścicieli lokali i sprawowanie bieżącego zarządu w taki sposób, że stan nieruchomości ulega pogorszeniu. Zwrócił jednak też uwagę, że w omawianej ustawie wprowadzono podział czynności na takie, które zarząd może wykonywać samodzielnie i za które odpowiada, oraz takie, co do których potrzebna jest uchwała wspólnoty (art. 22 ust. 2 i 3 u.w.l.), a zarząd jest jedynie organem wykonawczym. W ocenie Sądu zatem żądanie ustanowienia zarządcy przymusowego musi opierać się na zarzutach dotyczących czynności zwykłego zarządu, ewentualnie na zarzucie, że zarząd nie wykonuje uchwał wspólnoty, gdyż co do czynności przekraczających zwykły zarząd ustawa daje właścicielom prawo kwestionowania uchwał wspólnoty (art. 25 u.w.l.). Zarzuty wnioskodawcy dotyczyły przede wszystkim zaniechania, a następnie opóźnienia remontu dachu w budynku frontowym, co skutkowało tym, że nie mógł on korzystać ze swoich lokali położonych tuż pod dachem, a ponadto remont ten wiązał się z ingerencją w strukturę zabytkowego sufitu i w możliwość przebudowy przewodów wentylacyjnych i kominowych do lokalu numer (...), jak również odnosiły się do zwoływania przez zarząd zebrań wspólnoty i ustalania porządku obrad. Jak ustalono, lokal numer (...) był kilka razy zalewany przez wody opadowe, które zbierały się w kieli na dachu budynku, czego przyczyną była zła konstrukcja tego elementu, powodująca, że zalegający na dachu śnieg, topniejąc, zalewał mieszkania, a wnioskodawca nie mógł z tej przyczyny użytkować swojego lokalu. B. F. W. zgłaszał też zastrzeżenia, iż zarząd nie wykonuje zaleceń pokontrolnych wynikających z przeglądów technicznych budynków i opinii (...). Zdaniem Sądu Rejonowego, konflikt pomiędzy wnioskodawcą i pozostałymi właścicielami jest trudny do rozwiązania, gdyż to wnioskodawca ponosi konsekwencje zaniedbanego remontu dachu i w odpowiedzi powstrzymuje się z płatnościami swojej części opłat. W efekcie sytuacja sprowadza się zatem do zamiaru uiszczania płatności po wykonaniu remontu, ale równocześnie do niewykonywania tego remontu z powodu braku płatności, a tym samym wymaga zdecydowanej ingerencji zarządcy sądowego. Sąd podkreślił więc, że rozważając zarzuty wnioskodawcy przez pryzmat przesłanek z art. 29 u.w.l., wskazać trzeba, że brak decyzji co do remontu dachu oraz kolejności przeprowadzania remontów dają podstawy do ustanowienia zarządcy sądowego. Wnioskodawca kwestionuje bowiem działania lub zaniechania wspólnoty, która decyduje o remontach i źródłach ich finansowania, jak również pracę zarządu jako jej organu wykonawczego w ramach czynności zwykłego zarządu, a z uwagi na rozkład głosów i istniejący konflikt nie ma żadnego wpływu na działanie zarządu wspólnoty. Za bezzasadne natomiast uznano zarzuty dotyczące kwestii zwoływania przez zarząd zebrań wspólnoty i ustalania porządku obrad, skoro z uchwał załączonych do akt wynika, że wnioski zgłoszone przez wnioskodawcę i jego pełnomocników były głosowane, a z protokołów zebrań – że pełnomocnicy wnioskodawcy składali wnioski i głosowali nad uchwałami, a zarząd nie blokował im tej możliwości.

Ostatecznie Sąd uznał, że istnieją podstawy do ustanowienia zarządcy przymusowego, gdyż zarząd naruszał zasady prawidłowej gospodarki i działał na niekorzyść części właścicieli. Zaznaczył, że ustanowienie zarządcy sądowego świadczy o tym, iż współwłaściciele sami nie mogą dojść do porozumienia, a celem tej instytucji jest właśnie zapewnienie sprawnego funkcjonowania nieruchomości w zakresie spraw bieżących powierzonych zarządcy wobec konfliktu współwłaścicieli. Ustawodawca pozwala na taką ingerencję tylko wtedy, gdy zachwiana zostaje równowaga między prawami współwłaścicieli lub gdy większość współwłaścicieli, wykonując zarząd zwykły, narusza zasady prawidłowej gospodarki; dotyczy to sytuacji konfliktowych, gdy sparaliżowany jest zarząd, co szkodzi nieruchomości lub gdy rażąco naruszane są prawa mniejszościowych współwłaścicieli – i ta ostatnia sytuacja ma miejsce na przedmiotowej nieruchomości. Mając ją na uwadze, Sąd uznał, że zarządcą sądowym nieruchomości powinien zostać A. M., gdyż uczestnicy nie zakwestionowali tej kandydatury, chociaż wielokrotnie byli wzywani do przedstawienia innego kandydata, a ponadto osoba ta bardzo dobrze orientuje się w stanie technicznym nieruchomości i daje należytą gwarancję rozwoju kamienicy. Ustalone wynagrodzenie zarządcy w kwocie 800,00 zł nie jest w ocenie Sądu w obecnych realiach rynkowych wygórowane i odpowiada jego nakładowi pracy. Podkreślono też, że zarządca działał będzie pod nadzorem Sądu, gdyż został zobowiązany do składania periodycznych sprawozdań w ściśle zakreślonym terminie. O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c.

Apelację od tego postanowienia złożyli uczestnicy postępowania J. G., E. M. (2) i Z. M. (2), zaskarżając je w części dotyczącej rozstrzygnięcia o ustanowieniu zarządcy, zobowiązania go do składania sprawozdań z zarządu oraz ustalenia wysokości należnego mu wynagrodzenia, jak również domagając się jego zmiany poprzez oddalenie wniosku o ustanowienie zarządcy przymusowego. Zaskarżonemu postanowieniu zarzucono naruszenie:

art. 366 k.p.c. w związku z art. 361 k.p.c. i w związku z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i dokonanie odmiennej oceny okoliczności mających miejsce do dnia 29 maja 2015 r. niż poczyniona w poprzedniej, prawomocnie zakończonej, sprawie o ustanowienie zarządcy przymusowego;

art. 365 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i dokonanie odmiennej oceny okoliczności mających miejsce do dnia 29 maja 2015 r. niż poczyniona w poprzedniej, prawomocnie zakończonej, sprawie o ustanowienie zarządcy przymusowego;

art. 232 k.p.c. art. 227 k.p.c. i art. 6 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez uznanie, że wnioskodawca wykazał, iż zarząd wspólnoty mieszkaniowej nieruchomości przy ul. (...) – FRONT naruszał zasady prawidłowej gospodarki i działał na niekorzyść właścicieli w sytuacji, gdy w żaden sposób nie potwierdza tego zebrany w sprawie materiał dowodowy;

art. 316 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie stanu rzeczy z chwili zamknięcia rozprawy;

art. 328 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez błędne wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia oraz błędne wyjaśnienie podstawy prawnej zaskarżonego postanowienia, wobec czego lakoniczność treści uzasadnienia orzeczenia uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia;

art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 328 § 1 k.p.c. w związku z art. 361 k.p.c. i w związku z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, co doprowadziło do dokonania ustaleń faktycznych sprzecznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, w szczególności do:

  • ustalenia, że od dnia 1 kwietnia 2014 r. funkcję jednoosobowego zarządu wspólnoty mieszkaniowej nieruchomości przy ul. (...) – FRONT pełni J. G.;

  • ustalenie „braku decyzji co do remontu dachu” oraz „kolejności przeprowadzania remontów” w sytuacji, gdy remont dachu został wykonany;

art. 26 ust. 1 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 737 ze zm.) poprzez jego błędną wykładnię prowadzącą do niewłaściwego zastosowania i ustanowienia zarządcy nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...) w osobie A. M. w sytuacji, gdy w stanie faktycznym sprawy nie sposób uznać, że zarząd wspólnoty mieszkaniowej nieruchomości przy ul. (...) – FRONT naruszał zasady prawidłowej gospodarki i działał na niekorzyść właścicieli.

Ponadto skarżący domagali się ponownego rozpoznania przez Sąd II instancji – w trybie art. 380 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. – postanowienia Sądu meriti oddalającego wniosek dowodowy o przesłuchanie członków zarządu wspólnoty na okoliczność wykonania przez wspólnotę remontu dachu w budynku frontowym i innych prac remontowych, a także wnieśli o dopuszczenie dowodów z dokumentów załączonych do apelacji, podnosząc, że potrzeba ich powołania wynikła dopiero po zapoznaniu się przez apelujących z treścią uzasadnienia zaskarżonego postanowienia.

W odpowiedzi na apelację wnioskodawca wniósł o jej oddalenie oraz o oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z przesłuchania członków zarządu wspólnoty, jak również domagał się zasądzenia od skarżących na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy dodatkowo ustalił następujące okoliczności faktyczne:

W budynku znajdującym się na nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...), stanowiącą działkę Nr (...) o pow. 0,0319 ha, dla której Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi prowadzi księgę wieczystą Nr (...), wyodrębniono 4 samodzielne lokale mieszkalne (Nr (...)), które należą obecnie do innych podmiotów niż dotychczasowy właściciel nieruchomości i prowadzone są dla nich odrębne księgi wieczyste. Ponadto w budynku tym znajduje się (w całości lub częściowo) 5 innych lokali należących do Miasta Ł. jako dotychczasowego właściciela, ale spośród nich tylko jeden (Nr 5a) spełnia kryterium „samodzielności” wynikające z art. 2 ust. 1 u.w.l. i jednocześnie położony jest w całości w przedmiotowym budynku. Dwa lokale użytkowe (apteka i sklep jubilerski), choć stanowią odrębne całości funkcjonalne, to jednak w ramach tych całości obejmują pomieszczenia znajdujące się w budynkach oficyn położonych już na sąsiedniej nieruchomości, a w konsekwencji nie można ich uznać za samodzielne w rozumieniu przepisów u.w.l. Lokal mieszkalny Nr (...) nie spełnia przesłanki samodzielności z uwagi na jego zły stan techniczny, natomiast lokal mieszkalny Nr 6a tej przesłanki nie spełnia dlatego, że nie jest wydzielony trwałymi ścianami i stanowi pomieszczenie strychu (pisemna opinia biegłej ds. budownictwa K. Z., k. 618-664).

W ocenie Sądu Okręgowego opinia biegłej jest rzetelna i wydana zgodnie z posiadaną przez nią wiedzą fachową, jak również daje jasne odpowiedzi co do kwestii objętych tezą postanowienia dowodowego. Nie zachodzą wątpliwości co do jej wiarygodności i mocy dowodowej, a tym samym może ona stanowić podstawę dokonania ustaleń faktycznych, tym bardziej, że żaden z uczestników postępowania nie zgłaszał zastrzeżeń do jej treści. Złożone w toku postępowania apelacyjnego dokumenty inwentaryzacyjne nie mogą w żadnej mierze podważyć wniosków tej opinii, zważywszy, że dotyczą one łącznie wszystkich budynków znajdujących się na dwóch sąsiadujących nieruchomościach (budynku frontowego i oficyn) – i tym samym nie uwzględniają tego, czy dany lokal położony jest w całości czy tylko w części na nieruchomości wspólnej, jakiej dotyczy niniejsze postępowanie – a ponadto odzwierciedlają stan rzeczy, zwłaszcza stan techniczny lokali na wrzesień 2010 r., podczas gdy opinia biegłej wydana w rozpoznawanej sprawie jest efektem oględzin budynku dokonanych w ostatnich miesiącach.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Złożenie apelacji przez uczestników postępowania skutkuje wydaniem orzeczenia kasatoryjnego.

Podnieść trzeba przede wszystkim, że Sąd odwoławczy, kontrolując merytorycznie w granicach zaskarżenia prawidłowość rozstrzygnięcia sprawy przez Sąd niższej instancji, bierze pod uwagę ewentualne naruszenia przepisów prawa materialnego, niezależnie od tego, czy są one objęte treścią zgłoszonych w apelacji zarzutów. W efekcie, Sąd ten, badając z urzędu w ramach postępowania apelacyjnego trafność zastosowania norm materialnoprawnych do stanu faktycznego, który został ustalony w toku postępowania dowodowego do chwili orzekania, może dojść do wniosku, że Sąd I instancji popełnił uchybienia w tym zakresie. Skutkiem tego może być odmienne rozstrzygnięcie sprawy co do jej meritum, a nawet konieczność uchylenia zaskarżonego orzeczenia i przekazania sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania, jeśli w konsekwencji błędnej wykładni lub niewłaściwego zastosowania prawa materialnego istota sprawy nie została rozpoznana. W ocenie Sądu II instancji z tą ostatnią sytuacją mamy do czynienia w sprawie niniejszej.

Rodzaj i granice roszczenia roszczenia podlegającego rozpoznaniu przez Sąd w toku postępowania wyznaczone są przez podstawę faktyczną nakreśloną twierdzeniami powoda lub wnioskodawcy i następnie weryfikowanymi w toku postępowania dowodowego oraz przez oparte na tej podstawie roszczenie, którego zasadność poddawana jest ocenie organu orzekającego. Zadaniem Sądu jest natomiast zastosowanie prawa materialnego do zweryfikowanych okoliczności składających się na przywołaną podstawę faktyczną roszczenia oraz orzeczenie, czy na gruncie tych przepisów można stwierdzić, że dochodzone roszczenie w istocie przysługuje podmiotowi, który wszczął postępowanie. Stwierdzić trzeba dobitnie, że Sąd nie jest związany podstawą prawną roszczenia, jaką przywołał powód lub wnioskodawca i która w ocenie tego podmiotu uzasadnia jego żądanie. W sprawie niniejszej domagano się ustanowienia zarządcy sądowego zabudowanej budynkiem mieszkalnym nieruchomości, położonej w Ł. przy ul. (...), dla której w Sądzie Rejonowym dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi prowadzona jest księga wieczysta Nr (...) i objętej współwłasnością właścicieli samodzielnych lokali w przedmiotowym budynku, którzy tworzą Wspólnotę Mieszkaniową FRONT. Wnioskodawca przytoczył – jako okoliczności uzasadniające to żądanie – fakt przysługiwania mu prawa własności samodzielnych lokali w budynku na tej nieruchomości, z którego miała wynikać jego legitymacja do zgłoszenia przedmiotowego żądania, jak również powoływał połączone z niegospodarnością funduszami remontowymi zaniechania wspólnoty w zakresie remontu dachu budynku, skutkujące tym, że nie mógł korzystać ze swoich lokali, jak również fakt ingerencji prac remontowych w strukturę zabytkowego sufitu w tych lokalach i w możliwość przebudowy służących im przewodów wentylacyjnych i kominowych – a to w jego ocenie miało świadczyć o nieprawidłowym zarządzaniu rzeczą wspólną. Podnosił ponadto, że nie ma żadnego wpływu na zarządzanie nieruchomością – ze względu na istniejący konflikt pomiędzy nim i pozostałymi właścicielami, jak również z powodu nieprawidłowego zwoływania, ustalania porządku i przebiegu zebrań członków wspólnoty, na których ustalano kwestie związane z tym zarządzaniem. Jako podstawę prawną swojego roszczenia B. F. W. powołał we wniosku art. 26 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 737 ze zm.), zwanej dalej u.w.l.

Z uzasadnienia zaskarżonego postanowienia wynika, że Sąd Rejonowy również odnotował fakt, iż wnioskodawca, żądając ustanowienia zarządcy sądowego, powołał jako podstawę prawną swego roszczenia art. 26 ust. 1 u.w.l. i przewidziane w nim przesłanki – choć wskutek oczywistej omyłki w toku całego przedstawionego w uzasadnieniu rozumowania przywoływano art. 29 ust. 1 u.w.l. Następnie Sąd ten, biorąc za podstawę ustalone okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, analizuje na ich gruncie, z uwzględnieniem innych unormowań zawartych w art. 22-30 u.w.l., spełnienie przesłanek przewidzianych w przepisie wskazanym we wniosku, a mianowicie niewypełnianie swoich obowiązków przez zarząd wspólnoty i naruszanie przez tenże zarząd zasad prawidłowej gospodarki, konkludując, że rozważenie zarzutów wnioskodawcy przez ich pryzmat – zwłaszcza zarzutów dotyczących braku decyzji co do remontu dachu i kolejności przeprowadzenia remontów – daje podstawy do ustanowienia zarządcy. Oznacza to, że Sąd I instancji zastosował w sprawie art. 26 ust. 1 u.w.l. i uznał, iż z jego treści wynika, że w świetle przewidzianych tam przesłanek – o których zaistnieniu świadczą ustalone okoliczności – wnioskodawcy przysługuje przewidziane w tej normie roszczenie, jak również stwierdził, że jest ono tożsame z żądaniem objętym wnioskiem, po czym zadecydował o udzieleniu mu ochrony prawnej. W ocenie Sądu odwoławczego konkluzji takiej nie sposób uznać za trafną, a zaniechania Sądu meriti w zakresie ustalenia stanu faktycznego sprawy skutkowały de facto rozpoznaniem przez ten Sąd innego roszczenia niż to, które w rzeczywistości było przedmiotem żądania wniosku.

Zauważyć trzeba bowiem, że choć z art. 3 ust. 1 zd. I i ust. 2 u.w.l. wynika, że w razie wyodrębnienia własności lokali ich właścicielom przysługują udziały w nieruchomości wspólnej – czyli w gruncie oraz częściach budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali – jako prawa związane z własnością lokali, a tym samym są oni współwłaścicielami pewnej rzeczy wspólnej, to jednak polski porządek prawny przewiduje różne reżimy sprawowania zarządu tą rzeczą, a w ich ramach – odrębne i odmienne od siebie roszczenia o ustanowienie sądowego zarządcy nieruchomości. Przede wszystkim uregulowanie sposobu zarządu nieruchomością wspólną może nastąpić w efekcie wyrażenia w tej kwestii woli przez samych właścicieli lokali – w umowie o ustanowieniu odrębnej własności lokali, w umowie zawartej pomiędzy nimi później w formie aktu notarialnego lub w uchwale zaprotokołowanej przez notariusza (art. 18 u.w.l.). Jeśli współwłaściciele nie określą sposobu zarządu w umowie lub uchwale mających opisaną wyżej formę szczególną, wówczas jako kryterium ustalenia reżimu prawnego mającego zastosowanie w tej kwestii służy łączna liczba lokali wyodrębnionych oraz lokali niewyodrębnionych, należących nadal do dotychczasowego właściciela. Art. 19 u.w.l. stwierdza, że o ile lokali tych nie będzie więcej niż siedem, zastosowanie znajdą odpowiednio stosowane przepisy Kodeksu cywilnego i Kodeksu postępowania cywilnego o współwłasności, jeśli natomiast liczba ta jest większa, stosuje się art. 20-32a u.w.l. Oznacza to, że jeśli zagadnienie sposobu zarządu nieruchomością wspólną nie zostało unormowane w umowie lub uchwale sporządzonej w wymaganej ustawą formie, to przy liczbie lokali nie większej od siedmiu ewentualne roszczenie właściciela lokalu dotyczące zmiany dotychczasowego sposobu zarządu poprzez ustanowienie zarządcy wyznaczonego przez Sąd znajduje swoją podstawę prawną wyłącznie w odpowiednio stosowanym art. 203 k.c., natomiast w przypadku większej liczby lokali wyodrębnionych i niewyodrębnionych – wyłącznie w stosowanym wprost art. 26 ust. 1 i 2 u.w.l. Brak podstaw w materiale dowodowym sprawy, które pozwalałyby przyjąć, że właściciele lokali uregulowali problematykę zarządu przedmiotową nieruchomością wspólną, w tym przysługiwania im roszczenia o ustanowienie zarządcy sądowego, w umowie o ustanowieniu odrębnej własności lokali, w umowie zawartej pomiędzy nimi później w formie aktu notarialnego lub w uchwale zaprotokołowanej przez notariusza. Z kolei w oparciu o przeprowadzony na etapie postępowania odwoławczego dowód z opinii biegłego ds. budownictwa możliwe jest ustalenie, że na terenie zabudowanej nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...), dla której w Sądzie Rejonowym dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi prowadzona jest księga wieczysta Nr (...), można odnaleźć nie więcej niż 6 lokali wyodrębnionych oraz niewyodrębnionych, należących nadal do dotychczasowego właściciela. Zaznaczyć w tym miejscu trzeba, że za lokale niewyodrębnione w rozumieniu art. 19 u.w.l. uważa się takie lokale, które spełniają kryterium „samodzielności” wynikające z art. 2 ust. 1 u.w.l. i mogą stać się w przyszłości odrębnymi nieruchomościami (tak w uchwale SN z dnia 9 grudnia 1999 r., III CZP 32/99, OSNC Nr 6 z 2000 r., poz. 104). Sąd II instancji stoi na stanowisku zbieżnym z poglądem biegłej, że do lokali niewyodrębnionych, o których mowa w art. 19 u.w.l., nie można zaliczyć takich, które tylko częściowo znajdują się w budynku posadowionym na gruncie stanowiącym – wraz z częściami tego budynku i urządzeniami niesłużącymi wyłącznie do użytku właścicieli lokali – nieruchomość wspólną w rozumieniu art. 3 ust. 2 u.w.l.

Powyższe prowadzi do wniosku, że problematyka zarządu przedmiotową nieruchomością wspólną podlega na gruncie prawa materialnego reżimowi prawnemu wynikającemu z odpowiednio stosowanych art. 199-205 k.c. i art. 208-209 k.c., a kwestia przysługiwania właścicielowi lokalu uprawnienia do żądania zmiany dotychczasowej formy zarządu poprzez ustanowienie przymusowego zarządcy sądowego powinna być rozpoznawana przez Sąd na gruncie art. 203 k.c. w związku z art. 19 u.w.l. Odnotować trzeba, że art. 203 k.c. i art. 26 ust. 1 u.w.l. kreują – mimo niewątpliwego podobieństwa konsekwencji ich realizacji – odmienne roszczenia, oparte na różnych przesłankach faktycznych. Przy zastosowaniu art. 203 k.c. w związku z art. 19 u.w.l. wniosek o ustanowienie zarządcy zostanie uwzględniony, gdy zostanie wykazane, że nie można uzyskać zgody większości współwłaścicieli w istotnych sprawach dotyczących zwykłego zarządu albo jeżeli większość współwłaścicieli narusza zasady prawidłowego zarządu lub krzywdzi mniejszość. Z kolei przy ocenie zasadności roszczenia z art. 26 ust. 1 u.w.l. Sąd orzekający ocenia to, czy doszło do powołania zarządu wspólnoty oraz – jeśli zarząd funkcjonuje – kwestię wypełniania przez ów zarząd obowiązków wynikających z art. 20-32a u.w.l. i sprawowania zarządu zgodnie z zasadami prawidłowej gospodarki. W doktrynie podkreśla się, że treść tych unormowań, mimo spełniania podobnych funkcji, jednak dość znacznie się od siebie różni. Zwraca się choćby uwagę, że na gruncie art. 203 k.c. w związku z art. 19 u.w.l. właściciel wnioskujący o ustanowienie zarządcy przymusowego musi już zostać dotknięty negatywnymi skutkami istniejącego już sporu dotyczącego zarządu nieruchomością wspólną, a jego sytuacja jest pod tym względem gorsza w porównaniu z sytuacją właściciela w „dużej” wspólnocie mieszkaniowej, który na gruncie art. 26 u.w.l. może wystąpić z roszczeniem prewencyjnym pozwalającym na uniknięcie takiego zagrożenia w przyszłości (tak np. Berek [w:] „Ustawa o własności lokali. Komentarz” pod red. K. Osajdy, 2019, teza 13 do art. 19 z powołaniem na I. Szymczak, „Wspólnota mieszkaniowa”, s. 207-210).

Zadaniem Sądu podczas procesu orzeczniczego jest przede wszystkim właściwe zidentyfikowanie żądania sformułowanego przez wnioskodawcę, a jeśli w grę wchodzą dwa odrębne materialnoprawne roszczenia o ustanowienie zarządcy przymusowego, o zastosowaniu których decyduje określone kryterium faktyczne (liczba lokali wyodrębnionych i niewyodrębnionych), to bez wątpienia Sąd, dokonując wyboru pomiędzy nimi w celu właściwego zidentyfikowania przedmiotu kognicji poddanego pod swój osąd, winien w pierwszej kolejności ustalić na podstawie materiału dowodowego decydującą o tym okoliczność, nie zaś poprzestać na oparciu tej identyfikacji o wskazanie przez wnioskodawcę przepisu prawa, z którego próbuje on wywieść swe żądanie. Skoro bowiem o przedmiocie sprawy decyduje treść żądania i jego podstawa faktyczna, nie zaś wskazana we wniosku podstawa prawna, to Sąd Rejonowy nie powinien był przywiązywać decydującego znaczenia do tego, że wnioskodawca oparł swe żądanie na art. 26 ust. 1 u.w.l., ale zobowiązany był przystąpić do samodzielnego ustalenia przesłanki faktycznej pozwalającej rozstrzygnąć, który z możliwych reżimów prawnych stosuje się do unormowania zarządu przedmiotową nieruchomością – a w konsekwencji, które z przewidzianych prawem roszczeń o ustanowienie zarządcy może być w ramach tego reżimu dochodzone. Dopiero następnie, po stwierdzeniu, że wchodzić tu może w grę wyłącznie roszczenie z art. 203 k.c. w związku z art. 19 u.w.l. i po ustaleniu okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, Sąd winien rozważyć, czy w tym stanie faktycznym zostały spełnione przewidziane w tym przepisie przesłanki decydujące o możności uwzględnienia żądania. Sąd I instancji tego zaniedbał i w konsekwencji, opierając się wyłącznie na niewiążącej go podstawie prawnej wskazanej we wniosku, uznał, że jego zadaniem jest orzeczenie o zasadności roszczenia z art. 26 ust. 1 u.w.l., a następnie zbadał istnienie przesłanek przewidzianych w tym przepisie – odmiennych od zawartych w art. 203 k.c. w związku z art. 19 u.w.l. – i wydał orzeczenie rozstrzygające sprawę stosownie do wyniku tego badania.

W ocenie Sądu odwoławczego, mamy tu zatem do czynienia nie z niewłaściwym zastosowaniem przepisu prawa materialnego do należycie zidentyfikowanego roszczenia, ale zaistniałe uchybienie polega de facto na błędnym zidentyfikowaniu dochodzonego roszczenia – a więc także przedmiotu sprawy – we wstępnej fazie badania żądania wniosku i jest konsekwencją nieprawidłowego zastosowania decydującej o takiej identyfikacji normy materialnoprawnej w związku z uprzednim zaniechaniem dokonania niezbędnych w tym celu ustaleń faktycznych. Ustalenia te w koniecznym zakresie dokonane zostały dopiero na etapie postępowania apelacyjnego – ponieważ dopiero wtedy określono liczbę lokali relewantną prawnie w świetle kryterium przewidzianego w art. 19 u.w.l. – i dopiero wówczas można mówić o należytym określeniu roszczenia wnioskodawcy, rzeczywiście poddanego kognicji Sądu. Dokonana przez Sąd Rejonowy niewłaściwa jego identyfikacja, skutkująca wydaniem orzeczenia dotyczącego roszczenia ustalonego nie w oparciu o jego istotną podstawę faktyczną, ale wyłącznie na skutek wskazania przez wnioskodawcę wybranej przez niego podstawy prawnej, jest równoznaczna z nierozpoznaniem istoty sprawy i uzasadnia uchylenie zaskarżonego postanowienia, w oparciu o art. 386 § 4 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c., wraz z przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania. Skoro bowiem ustalenie rzeczywistego przedmiotu sprawy nastąpiło dopiero przed Sądem II instancji, to odstąpienie od wydania orzeczenia kasatoryjnego spowodowałoby, że merytoryczne rozpoznanie tej sprawy nastąpiłoby wyłącznie w jednej instancji sądowej. Oczywiste jest, że mimo nieobjęcia zakresem zaskarżenia orzeczenia o kosztach postępowania zawartego w punkcie 4 postanowienia Sądu Rejonowego, konsekwencją uchylenia rozstrzygnięcia merytorycznego musi być także kasacja orzeczenia dotyczącego kosztów postępowania pierwszoinstancyjnego, skoro na gruncie art. 520 k.p.c. zależy ono od przyszłego rozstrzygnięcia co do istoty sprawy.

Uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, z uwagi na dostrzeżone i rozważone z urzędu przez Sąd odwoławczy naruszenia prawa materialnego, eliminuje potrzebę analizy trafności wniosków dowodowych i zarzutów podnoszonych w apelacji, zważywszy, że te ostatnie odnoszą się do oceny dowodów i ustaleń faktycznych dokonanych dotąd w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, które przy ponownym rozpoznawaniu sprawy zostaną poczynione na nowo, jak również do problematyki właściwego zastosowania art. 26 ust. 1 u.w.l., który – jak wyjaśniono – w aktualnym stanie rzeczy w ogóle w sprawie niniejszej nie mógłby zostać zastosowany. O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 108 § 2 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. W ramach ponownego rozpoznawania sprawy Sąd orzeknie o rzeczywiście objętym wnioskiem B. F. W. roszczeniu o ustanowienie zarządcy sądowego, wynikającym z art. 203 k.c. w związku z art. 19 u.w.l., po uprzednim ustaleniu okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy w świetle przesłanek wynikających z tej normy prawnej.