Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 204/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 listopada 2016 r.

Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Aneta Szałkiewicz-Łosiak

Protokolant:

Staż. Aleksandra Słomczewska

po rozpoznaniu w dniu 25 listopada 2016 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa E. G.

przeciwko (...) w W.

o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę

1.  zasądza od pozwanego (...) w W. na rzecz powódki E. G. kwotę 15.000 zł (piętnaście tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 6 sierpnia 2013 roku do dnia zapłaty, z tym że od dnia 1 stycznia 2016 roku z odsetkami ustawowymi za opóźnienie,

2.  zasądza od pozwanego (...) w W. na rzecz powódki E. G. kwotę 3.213 zł (trzy tysiące dwieście trzynaście złotych) tytułem kosztów procesu,

3.  nakazuje ściągnąć od pozwanego (...) w W. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ w Gdańsku kwotę 450 zł (czterysta pięćdziesiąt złotych) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sygn. akt I C 204/16

UZASADNIENIE

Powódka E. G. w pozwie skierowanym przeciwko pozwanemu (...) w W. domagała się zasądzenia na jej rzecz kwoty 15.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 6 sierpnia 2013 roku do dnia zapłaty wraz z kosztami postępowania.

W uzasadnieniu powódka wskazała, że w dniu 4 października 1997 roku zginął jej brat wskutek wypadku komunikacyjnego, za którego odpowiedzialność ponosi kierujący pojazdem, nieobjęty obowiązkowym ubezpieczeniem OC. Powódka wskazała, że odpowiedzialność pozwanego wynika z art. 98 ust. 1 pkt 3 lit. a ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...)W ocenie powódki, wskutek zgonu jej brata, zostały naruszone jej dobra osobiste w postaci prawa do życia w pełnej rodzinie (więzi rodzinnych).

W odpowiedzi na pozew pozwany domagał się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia na jego rzecz kosztów postępowania. Uzasadniając, wskazał, iż sporna pomiędzy stronami pozostaje zarówno zasadność jak i wysokość dochodzonego przez powódkę pozwem roszczenia. Podał, iż nie każdą więź rodzinną automatycznie można zaliczyć do katalogu dóbr osobistych. Podkreślił, że powódka w chwili zdarzenia nie mieszkała ze zmarłym oraz nie prowadziła z nim wspólnego gospodarstwa domowego. Zdaniem pozwanego powódka nie doznała krzywdy przejawiającej się na tyle intensywnymi przeżyciami, aby konieczne było kompensowanie jej zadośćuczynieniem.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 4 października 1997 r. brat powódki zginął na skutek potrącenia przez kierującego samochodem marki F. (...) o nr. Rej. (...). Sprawca wypadku B. D. nie zachował należytej ostrożności, wskutek czego zjechał na lewy pas ruchu a następnie najechał na wysepkę tramwajową i uderzył w stojącego tam brata powódki – I. B..

okoliczność bezsporna, nadto dowód: wyrok, sygn. akt III K 561/98 – k. 11 – 14, wyrok, sygn. akt Ka 337/00

Powódka zgłosiła szkodę pozwanemu (...), żądając wypłaty odszkodowania z tytułu zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych w związku ze śmiercią brata. Pismami z dnia 5 sierpnia 2013 r. i 5 września 2014 r. pozwany odmówił wypłaty świadczenia

okoliczność bezsporna, nadto dowody: pismo (...) z dnia 5 sierpnia 2013 r. – k. 17, pismo (...) z dnia 5 września 2014 r. – k. 18.

Powódkę i jej zmarłego brata łączyła więź emocjonalna. Razem z siostrą T. P. tworzyli zżyte rodzeństwo, często spotykali się na uroczystościach rodzinnych – urodzinach, imieninach. Mieszkali blisko siebie, więc spotykali się często również bez okazji. Powódka wraz ze swoimi dziećmi co tydzień odwiedzała brata, wspólnie spędzali czas (gra w karty, spacery na plaży) .

O śmierci brata powódka dowiedziała się od siostry, wieczorem w dniu wypadku, ale do szpitala mogła pojechać dopiero następnego dnia rano, kiedy jej brat już nie żył. Powódka odczuwała smutek z powodu przedwczesnej śmierci brata, brakowało jej jego obecności i wsparcia. Powódka nosiła żałobę przez rok po śmierci brata. Zajmowała się również synem zmarłego I. B., bowiem wcześniej zmarła matka bratanka, żona brata powódki.

dowody: zeznania świadka T. P. – protokół elektroniczny, k.96, przesłuchanie powódki E. G. – protokół elektroniczny, k. 96.

Po śmierci brata powódka była w stanie kontynuować swoje dotychczasowe obowiązki rodzinne oraz zawodowe. Nie przebywała na zwolnieniu lekarskim, ale było jej trudniej i radziła sobie, wspomagając się lekami początkowo uspokajającymi, a następnie ziołowymi. Obecnie funkcjonuje prawidłowo we wszystkich sferach życia. Wypadek z dnia 4 października 1997 r. i jego skutki wpłynęły negatywnie na stan psychiczny powódki – spowodował u niej pogorszenie się stanu psychicznego, adekwatnego do zaistniałych okoliczności (reakcja dezadaptacyjna pod postacią reakcji żałoby, która jest typową reakcją psychologiczna w wypadku utraty osoby bliskiej). Proces żałoby przebiegał normalnie, nie był zaburzony lub przedłużony. Reakcja na wypadek nie spowodowała zmian w osobowości powódki. Powódka poradziła sobie z przeżywaną traumą w sposób samoistny, zaadaptowała się do sytuacji stresowej; nie występują u niej zaburzenia psychiczne bądź emocjonalne.

dowód: opinia sądowa psychologiczna – k. 140 – 143

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo było zasadne i zasługiwało na uwzględnienie.

Stan faktyczny w nin. sprawie był częściowo między stronami bezsporny. Pozwany nie kwestionował faktu zaistnienia zdarzenia, nie kwestionował również winy nieobjętego ochroną ubezpieczeniową sprawcy wypadku. Kwestionował jednak zasadność jak i wysokość dochodzonego przez powódkę roszczenia wskazując, że nie każda więź rodzinna może być automatycznie zaliczona do katalogu dóbr osobistych. Zatem konieczne jest, by powódka wykazała, iż śmierć poszkodowanego spowodowała znaczne cierpienia i ból wśród najbliższych (w tym powódki), zwłaszcza w obliczu faktu, iż powódka nie mieszkała ze zmarłym w chwili wypadku.

Ustalenia faktyczne zostały dokonane na podstawie zeznań świadka T. P. – siostry powódki oraz przesłuchania samej powódki. Sąd uznał te zeznania za wiarygodne, albowiem były one spójne i logiczne, wzajemnie ze sobą korespondowały, a pozwany nie przedstawił żadnych skutecznych przeciwdowodów. Nadto zeznania te pokrywały się z twierdzeniami zawartymi w wydanej w sprawie opinii biegłego sądowego. Sąd dokonał ustaleń także na podstawie opinii biegłej sądowej A. M.. Nie była ona kwestionowane przez żadną ze stron, nie było także podstaw aby odmówić jej fachowości.

Sąd nie znalazł uzasadnienia dla dowodu z wywiadu środowiskowego, w takim zakresie, w jakim wniosek ten został zgłoszony przez pozwanego. Wolą pozwanego, wywiad miał być przeprowadzony w miejscu zamieszkania powódki, na okoliczność jej relacji z bratem, w sytuacji gdy powódka zamieszkuje obecnie w innym miejscu i środowisku. Dlatego wniosek został oddalony.

Przedmiotem niniejszego postępowania była odpowiedzialność pozwanego za naruszenie dóbr osobistych powódki w postaci prawa do więzi rodzinnych przez sprawcę szkody komunikacyjnej.

Z uwagi na datę, w której doszło do zdarzenia szkodzącego, podstawę roszczeń powódki nie mógł stanowić art. 446§4 k.c. Nie ma natomiast przeciwwskazań do tego, by śmierć bliskiego członka rodziny traktować jako naruszenie dobra osobistego w postaci więzi rodzinnych, co bywa nazywane niekiedy także prawem do życia w pełnej rodzinie, i przyznać z tego tytułu poszkodowanemu zadośćuczynienie pieniężne na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. i art. 24 § 1 k.c. (por. wyrok SN z dnia 22 października 2010 roku, sygn. akt III CZP 76/10). Zgodnie z art. 448 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Z kolei art. 23 k.c. stanowi, iż dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Należy zważyć, iż katalog dóbr prawnych wskazanych w przywołanym wyżej przepisie jest otwarty, w związku z czym istnieje możliwość objęcia nim także innych, niewskazanych wprost w art. 23 k.c., dóbr osobistych pozostających pod ochroną prawną. Dlatego należy przyjąć, że również dobro w postaci więzi rodzinnych, jest dobrem podlegającym ochronie.

Sprawca zdarzenia nie był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej, odpowiedzialność pozwanego znajduje podstawę w treści art. 98 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...) i (...) (tekst jedn. Dz. U. z 2013 roku, poz. 392 z późn. zm.), dalej jako „ustawa”.

Pozwany nie kwestionował istnienia dobra osobistego w postaci więzi rodzinnych. Jednakże wskazywał, że nie każdą więź rodzinną automatycznie zaliczyć można do katalogu dóbr osobistych. Ocena, czy więź rodzinna i uczuciowa będzie podlegała kompensacie, uzależniona będzie każdorazowo od analizy skutków, jakie wywołało jej zerwanie. W tym, czy zerwanie to spowodowało ból, cierpienie i zrodziło poczucie krzywdy.

Problem istnienie dobra osobistego o tak skonkretyzowanej treści wielokrotnie był przedmiotem judykatów sądów powszechnych oraz Sądu Najwyższego, w których jednoznacznie przesądzono o tym, iż śmierć bliskiego członka rodziny, będąca skutkiem deliktu prawa cywilnego stanowi naruszenie dobra osobistego w postaci więzi rodzinnych i zasługuje na ochronę przewidzianą we właściwych przepisach (tak m.in. wyrok SN z dnia 16 kwietnia 2014 roku, sygn. akt V CSK 320/13, wyrok SA w Łodzi z dnia 29 stycznia 2014 roku, sygn. akt I ACa 953/13). Sąd Najwyższy potwierdził także to, że więź rodzinna stanowi dobro osobiste, przy czym nie chodzi o każdą więź rodzinną, ale o wyjątkowo silną więź emocjonalną, szczególnie bliską w relacjach rodzinnych, której zerwanie powoduje ból, cierpienie i rodzi poczucie krzywdy. Za taką relację należy uznać niewątpliwie więź rodzinną łącząca rodzeństwo. Nie ma wątpliwości, że ta szczególna więź jest objęta ochroną przez art. 23 i 24 k.c. W takim przypadku nie mamy do czynienia z krzywdą wynikającą z uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, lecz krzywdą wynikającą z pozbawienia łączącego rodzeństwo stosunku bliskości oraz zerwania szczególnej więzi pomiędzy bratem i siostrą, która zasługuje na status dobra osobistego, podlegającego ochronie prawnej przewidzianej w przywołanych wyżej przepisach.

Odnosząc się do kwestii wysokości należnego zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dóbr osobistych wskutek śmierci osoby bliskiej, to należy wskazać, że winna być ona uzależniona przede wszystkim od indywidualnej oceny sytuacji, jaka panowała w rodzinie przed śmiercią tej osoby i jakiej można by się spodziewać, gdyby do śmierci nie doszło. Za wiodące należy również uznać takie okoliczności jak to, czy osoby uprawnione pozostawały w najbliższym kręgu rodzinnym, czyli pozostawały we wspólnym gospodarstwie domowym i w konsekwencji w bezpośrednim uzależnieniu w sprawach życia codziennego, czy uprawnionym jest dziecko, które bezpowrotnie utraciło prawo do wychowania się w pełnej rodzinie, czy doszło do całkowitego osamotnienia osoby uprawnionej, a także jej wieku, stanu zdrowia, możliwości życiowych i potrzeb osoby uprawnionej. Nie ulega też wątpliwości, że duże znaczenie ma bliskość relacji emocjonalnych, jak również ocena wpływu śmierci osoby bliskiej na stan psychiczny uprawnionego. Utrata osoby najbliższej zawsze wywołuje ból i jego odczuwanie nie wymaga też dowodu. Istnieją jednak relacje rodzinne i wzajemne związanie tego rodzaju, że utrata określonej osoby będzie wywoływała znacznie większy ból, cierpienie, poczucie pustki, niż utrata innej osoby tak samo spokrewnionej. Taki stan rzeczy z pewnością będzie skutkował dalej idącym naruszeniem dobra osobistego w postaci prawa do zachowania więzi rodzinnej (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 20 lutego 2014 roku, sygn. akt I ACa 1136/13).

Na gruncie niniejszej sprawy śmierć poniósł brat osoby uprawnionej – powódki.

Z przesłuchania powódki, zeznań jej siostry – T. P. i opinii biegłego sądowego wynika, że powódka była związana z bratem, również w okresie, kiedy już każde z nich miało własną rodzinę, kiedy zamieszkiwali osobno. Świadczy o tym to, że często spędzali wspólnie czas wolny, spotykali się na uroczystościach rodzinnych. Wspólnie zajmowali się swoimi dziećmi. Zwłaszcza powódka wspierała brata, bowiem przedwcześnie zmarła jego żona, osierocając nastoletniego syna. Taki stan rzeczy niewątpliwie wpłynął na zacieśnienie więzi i tym samy, większe cierpienie po również przedwczesnej i nagłej śmierci brata. Za jego życia powódka mogła liczyć na pomoc i wsparcie. Podkreślić należy to, że powódka i jej brat mieszkali w tym samym mieście, w miejscach dobrze skomunikowanych. Tym samy z pewnością było tak, jak zeznała ona i jej siostra, że relację między rodzeństwem, również w okresie już dojrzałego życia mimo, że nie tak zażyłe jak wcześniej, nadal miały charakter rodzinnych.

Bez wątpienia więc niespodziewana śmierć brata była dla powódki tragicznym wydarzeniem, spowodowała ból, szok i cierpienie, poczucie straty i pustki. Zwłaszcza, że po śmierci brata, zakres opieki nad jego synem musiał być szerszy. Z pewnością, taki stan rzeczy, to że nastoletnie dziecko pozostawione zostało bez rodziców, powodował w związku ze śmiercią brata, dodatkowe cierpienia, również dla powódki. Sytuacja była przecież wyjątkowa. Natomiast konieczność roztoczenia opieki nad bratankiem, częstszy niż dotychczas kontakt, przypominał o przyczynienie, która do tego doprowadziła, czyli o wypadku. Powodując, w ocenie sądu, dodatkowe cierpienia a tym samym wpływając na zakres krzywdy. Znaczenie dla oceny żądania powódki ma również to, że do śmierci brata doszło w chwili kiedy czekał na tramwaj. Zatem stał w miejscu bezpiecznym, a jego śmierć została spowodowana przez brawurę kierującego samochodem. Z pewnością zakres cierpień wzmagało także to, że inni poszkodowani w tym wypadku, mimo obrażeń, przeżyli, a śmierć poniósł jedynie brat powódki.

Dlatego, mając na uwadze powyższe, powódce niewątpliwie należało się zadośćuczynienie. Wypadek, w którym zginął jej brat, niewątpliwie naruszył jej dobra osobiste. Przerwał więź jaka łączyła ją z bratem, zakłócił dotychczasowe relacje rodzinne, pozbawiając powódkę tych radości i przyjemności, które czerpała z kontaktów z bratem.

Jednak, ustalając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia, sąd miał na uwadze to, że powódka przeżyła po śmierci brata roczną żałobę, której proces – według opinii biegłego nie został u niej zaburzony ani przedłużony. Powódka przyjmowała leki uspakajające, a później ziołowe, jednak nie stwierdzono u niej trwałych zmian osobowości, ani trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Powódka poradziła sobie z traumą w sposób samoistny. Powódka, wystąpiła z żądaniem zapłaty kwoty 15.000 zł. Mając na uwadze powyższe, sąd uznał, że nie jest to kwota wygórowana. Uwzględnia z jednej strony fakt krzywdy, rekompensując doznane cierpienia, a z drugiej strony zakres i jej stopień, wobec czego nie ma ryzyka nieuzasadnionego wzbogacenia powódki.

Rozstrzygając żądanie powódki co do odsetek od kwoty zadośćuczynienia, sąd miał na względzie postanowienia art. 481 § 1 k.c. w myśl którego, odsetki należą się, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. W dniu wystąpienia przez powoda z żądaniem wypłaty odszkodowania kwestię terminu realizacji tego obowiązku regulowała ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...) Zgodnie z art. 109 ust. 1 ustawy Fundusz jest obowiązany zaspokoić roszczenie, o którym mowa w art. 98 ust. 1 i 1a, w terminie 30 dni, licząc od dnia otrzymania akt szkody od zakładu ubezpieczeń lub syndyka upadłości. Jedynie w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Przy czym powyższy przepis nie różnicuje terminów zaspokojenia, ze względu na charakter zgłaszanych przez poszkodowanego roszczeń. Zatem również w przypadku żądania odpowiedniej kwoty tytułem zadośćuczynienia, obowiązek zapłaty nie staje się wymagalny dopiero z datą wydania uwzględniającego to roszczenie wyroku wydanego w toku wytoczonego o nie procesu sądowego, lecz w przypadku (...), z chwilą upływu określonego ustawą terminu do jego zaspokojenia.

Powódka zażądała odsetek od dnia 6 sierpnia 2013 r. wskazując, że dzień wcześniej pozwany wydał decyzję, w której odmówił przyznania powódce zadośćuczynienia. Pozwany nie kwestionował żądania powódki w tym zakresie i nie twierdził, że z dniem 5 sierpnia 2013 r. nie upłynął termin 30 dni od dnia zgłoszenia roszczenia przez powódkę. Podkreślić należy, że w dniu wydania merytorycznej decyzji w przedmiotowej sprawie pozwany był w posiadaniu wszelkich informacji, pozwalających na ustalenie swojej odpowiedzialności i wysokości świadczenia. Z tego względu, sąd uznał, że pozwany z upływem 5 sierpnia 2013 r. popadł w opóźnienie z zapłatą należnego powódce zadośćuczynienia. Dlatego sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki zgodnie z żądaniem pozwu.

O kosztach sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., art. 108 k.p.c., mając na uwadze, iż strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Sąd nie znalazł podstaw do zasądzenia zwrotu kosztów zastępstwa procesowego zgodnie z wniosek zawartym w pozwie - w wysokości wyższej niż wysokość stawek minimalnych, z uwagi, że przedmiotowa sprawa nie wymagała od pełnomocnika powódki szczególnych nakładów pracy. Zdaniem sądu za niezbędny do celowego dochodzenia praw powódki nie można uznać również wydatku w podwójnej wysokości 34,00 zł tytułem opłaty skarbowej, albowiem w sprawie nie było uzasadnienia dla reprezentowania powódki przez dwóch pełnomocników. Koszty jakie poniosła powódka to kwota 300 zł tytułem części opłaty od pozwu, którą powódka uiściła, kwota 496 zł tytułem wykorzystanej zaliczki na wynagrodzenie biegłego, a także koszty zastępstwa procesowego wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa w wysokości 2.417 zł, w sumie 3.213 zł.

Nadto w punkcie 3. wyroku na podstawie art. 113 ust. 1 Ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. 2005 Nr 167, poz. 1398 z póź. zmianami) sąd nakazał ściągnąć od przegrywającego kwotę 450 zł z tytułu nieuiszczonej przez powódkę opłaty sądowej, od której została w części zwolniona postanowieniem sądu z dnia 28 sierpnia 2015 r.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

(...)

(...)

3.  (...)

4.  (...)

G.,(...)