Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ns 182/14

POSTANOWIENIE

Dnia 31 października 2014 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w następującym składzie:

Przewodniczący: SSO Iwona Podwójniak

Protokolant: Patrycja Szydłowska

po rozpoznaniu w dniu 31 października 2014 roku w Sieradzu

na posiedzeniu jawnym

sprawy z wniosku J. K. – kandydata na Burmistrza Miasta U.

z udziałem T. N. M. (...) (...) i Komisarza Wyborczego w S.

o wydanie orzeczenia w trybie art.111 Kodeksu wyborczego

postanawia: oddalić wniosek.

UZASADNIENIE

Wnioskodawca J. K. we wniosku skierowanym do Sądu Okręgowego
w S. – w trybie art. 111 §1 ustawy z 5 stycznia 2011 roku – Kodeks Wyborczy – wniósł o:

1)  zakazanie uczestnikowi postępowania T. D. rozpowszechniania nieprawdziwej informacji o tym, że wcześniejsze wypowiedzi wnioskodawcy o niekandydowaniu na stanowisko Burmistrza U. były spowodowane wyłącznie chęcią ujawnienia oponentów wnioskodawcy,

2)  zakazanie uczestnikowi postępowania T. D. rozpowszechniania informacji o rzekomej przeprowadzce brata wnioskodawcy do U. i aspiracjach brata wnioskodawcy do objęcia stanowiska Dyrektora Szpitala w P. przy wsparciu swoich rodzinnych „promotorów”,

3)  nakazanie uczestnikowi postępowania T. D. sprostowania nieprawdziwych informacji w formie ogłoszenia o treści:

T. N. M. (...) wydawca (...) oświadcza, że rozpowszechnione przez niego informacje o:

a)  zmianie zdania przez J. K. w sprawie ponownego kandydowania na stanowisko Burmistrza U. wyłącznie z chęci ujawnienia oponentów wnioskodawcy,

b)  rzekomych aspiracjach do objęcia stanowiska Dyrektora Szpitala w P. przy wsparciu swoich rodzinnych promotorów przez brata Pana J. K.,

o kandydacie na Burmistrza Miasta U. z ramienia Komitetu Wyborczego Wyborców Dla (...) są nieprawdziwe i godziły w dobre imię osoby J. K.", i opublikowania tego ogłoszenia na (...) stronie (...), której wydawcą jest uczestnik oraz na (...) stronie Gazety (...) wydawca Wydawnictwo (...) sp. z o.o., o wielkości 5 cm (pion) na 10 cm (poziom), czarną czcionką kroju Verdana, o rozmiarze co najmniej 12 punktów na białym tle, w sposób czytelny, tekstem oddzielonym od krawędzi ramki, marginesem nie szerszym aniżeli 1 cm ze wszystkich stron, bez jakichkolwiek komentarzy, odniesień się do jego treści na tej samej
i sąsiedniej stronie, bez zastosowania jakichkolwiek zabiegów formalnych i treściowych umniejszających znaczenie, rangę i powagę oświadczenia (względnie zaznaczających dystans do jego treści i formy), w terminie do 3 dni od daty uprawomocnienia się orzeczenia
w niniejszej sprawie, na koszt uczestnika,

1)  nakazanie uczestnikowi postępowania T. D. przeproszenia wnioskodawcy poprzez wręczenie spisanego własnoręcznie i podpisanego oświadczenia
o następującej treści:

„Przepraszam Pana J. K. za to, że w kampanii wyborczej przed wyborami na Burmistrza Miasta U. w 2014 roku rozpowszechniałem nieprawdziwe informacje o:

a)  zmianie zdania przez J. K. w sprawie ponownego kandydowania na stanowisko Burmistrza U. wyłącznie z chęci ujawnienia oponentów wnioskodawcy,

b)  rzekomej przeprowadzce brata wnioskodawcy do U. oraz aspiracjach do objęcia stanowiska Dyrektora Szpitala w P. przez brata Pana J. K. przy wsparciu swoich rodzinnych promotorów".

1)  nakazanie uczestnikowi postępowania T. D. wpłacenie kwoty 10 000,00 zł na rzecz Fundacji (...) w Ł." z siedzibą w: ul. (...), (...)-(...) Ł., KRS (...).

W uzasadnieniu wniosku podano, że w czasie trwającej kampanii wyborczej związanej z bezpośrednimi wyborami na Burmistrza Miasta U. w roku 2014 T. D. wydrukował i zaczął kolportować kolejne wydanie (...) Nr (...). W tej gazecie na stronie (...). został umieszczony artykuł pod tytułem „(...)", sygnowany inicjałem „D.S.". W artykule autor stwierdził: „od dawna i wszędzie deklarował (J. K.), że nie będzie ubiegał się ponownie o stanowisko burmistrza. Nagle i w tej sprawie zmienił zdanie. Do jednej z gazet lokalnych napisał, że było to celowe działanie. Oznacza to, że pan K. zwyczajnie okłamywał społeczeństwo gminy U., a teraz twierdzi, że zrobił im psikusa". Ponadto autor przywołał wypowiedź pewnego samorządowca, który powiedział, iż „Pana K. dobrze poznałem w ciągu czterech kadencji powiatowego samorządu. Stosuje metodę tzw. „(...)". Ogłosił, że nie kandyduje tylko po to, aby ujawnili się jego oponenci. Moim zdaniem to fałsz i obłuda". Ponadto na zakończenie autor tegoż artykułu stwierdził ,iż: „do U. podobno ma się sprowadzić brat pana K., który jest lekarzem. Wśród mieszkańców U. dało się słyszeć, że ma aspiracje zostać dyrektorem (...) szpitala przy wsparciu swoich rodzinnych promotorów". Powyższe stwierdzenia są nieprawdziwe i miały na celu zdyskredytowanie wnioskodawcy w opinii wyborców. Wnioskodawca podkreślił, że nigdy nie miał zamiaru okłamywać mieszkańców gminy, a na jego decyzję o ogłoszeniu o zamiarze niekandydowania wpływ miało wiele czynników. Przede wszystkim, w związku z czarnym pijarem, jaki Gminie U. czynili niektórzy działacze oraz dziennikarze nieprzychylni wnioskodawcy, chodziło o to, by skupić ich uwagę na czymś innym i uchronić Gminę przed konsekwencjami ich działań. Drugim czynnikiem mającym wpływ na ogłoszenie decyzji o niekandydowaniu, było toczące się postępowanie dotyczące wyników kontroli przeprowadzonej w Urzędzie Miasta w U. przez Regionalną Izbę Obrachunkową w Ł.. Ponadto nie jest prawdą twierdzenie o stosowaniu nepotyzmu przez wnioskodawcę wobec swojego brata. Brat wnioskodawcy mieszka w K., ma tam działkę i dom oraz nie zamierzał i nie zamierza przeprowadzać się do U.. Prowadzi prywatną praktykę lekarską, która w pełni pozwala realizować plany zawodowe oraz przynosi satysfakcję. Nie zamierzał ubiegać się o stanowisko dyrektora szpitala w P.. W celu ubiegania się o tego typu stanowisko trzeba spełniać pewne warunki oraz w konsekwencji wygrać publiczny konkurs. Zdaniem wnioskodawcy uczestnik podnosił te wszystkie zarzuty w pełni rozmyślnie i wyłącznie w celu postawienia wnioskodawcy w negatywnym świetle, a dla uzyskania dla obecnych władz powiatu (...) lepszego wyniku w wyborach. W niniejszej sprawie chodzi tu o tego rodzaju wypowiedzi, które mają charakter agitacji wyborczej, a więc są umieszczane z uwagi na trwającą kampanię wyborczą i pozostają w związku z aktem wyboru, czy też umieszczane są w celu wpływu na wynik głosowania.

Uczestnik postępowania wniósł o oddalenie wniosku, podnosząc brak podstaw dla dochodzenia ochrony w trybie art. 111 Kodeksu wyborczego, z uwagi na to, że kwestionowany tekst nie stanowi materiału wyborczego i także nie stanowi agitacji wyborczej.

Sąd Okręgowy ustalił co następuje:

Wnioskodawca J. K. w wyborach zarządzonych na dzień 16 listopada 2014 roku został zarejestrowany jako jedyny kandydat na Burmistrza Miasta U. zgłoszony przez KWW Dla (...), (dowód: zaświadczenie
z Miejskiej Komisji Wyborczej w U. – k. 13)

Uczestnik postępowania T. D. działający pod nazwą N. M. (...) T. D. wydał czasopismo (...), gdzie
w numerze (...) na str. (...). opublikowano materiał prasowy dotyczący wnioskodawcy J. K. pod tytułem „(...)”. W materiale tym m. in. napisano: „Oto co powiedział o jego działaniach pewien samorządowiec

- Pana K. dobrze poznałem w ciągu czterech kadencji powiatowego samorządu. Stosuje metodę tzw. „(...)”. Ogłosił, że nie kandyduje tylko po to, aby ujawnili się jego oponenci”.

Następnie: „Do U. podobno ma się sprowadzić brat pana K., który jest lekarzem. Wśród mieszkańców U. dało się słyszeć, że ma aspiracje zostać dyrektorem (...) szpitala przy wsparciu swoich rodzinnych „promotorów” (dowód: załączony egzemplarz (...)).

Brat wnioskodawcy jest lekarzem, zamieszkuje w K., gdzie też prowadzi prywatną praktykę lekarską. Nie zamierza przeprowadzać się do U. ani ubiegać się o stanowisko dyrektora szpitala w P., (dowód: zeznania świadka M. K. – protokół posiedzenia z dnia 31 października 2014 roku – 00:14:20 – 00:20:42).

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Wniosek podlega oddaleniu.

Stosownie do treści art. 111 § 1 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 roku - Kodeks wyborczy (Dz. U. Nr 21, poz. 112 z późn. zm.), jeżeli rozpowszechniane, w tym również w prasie w rozumieniu ustawy z dnia 26 stycznia 1984 roku – Prawo prasowe (Dz. U. Nr 5, poz. 24 z późn. zm.), materiały wyborcze, w szczególności plakaty, ulotki i hasła, a także wypowiedzi lub inne formy prowadzonej agitacji wyborczej, zawierają informacje nieprawdziwe, kandydat lub pełnomocnik wyborczy zainteresowanego komitetu wyborczego ma prawo wnieść do sądu okręgowego wniosek o wydanie orzeczenia:

1) zakazu rozpowszechniania takich informacji;

2) przepadku materiałów wyborczych zawierających takie informacje;

3) nakazania sprostowania takich informacji;

4) nakazania publikacji odpowiedzi na stwierdzenia naruszające dobra osobiste;

5) nakazania przeproszenia osoby, której dobra osobiste zostały naruszone;

6) nakazania uczestnikowi postępowania wpłacenia kwoty do 100 000 zł na rzecz organizacji pożytku publicznego.

Zgodnie z powołanym wyżej przepisem wymienionemu w nim trybowi podlegają wyłącznie takie działania, które mają charakter agitacji wyborczej. W niniejszej sprawie, wbrew stanowisku uczestnika, przedmiotowy tekst opublikowany w (...) może być traktowany jako forma agitacji wyborczej.

Nie jest kwestionowana okoliczność, że materiał ukazał się w czasie trwania kampanii wyborczej.

W myśl art. 105 § 1 Kodeksu wyborczego agitacją wyborczą jest publiczne nakłanianie lub zachęcanie do głosowania w określony sposób lub do głosowania na kandydata określonego komitetu wyborczego. Przepis nie definiuje pojęcia „zachęcanie do głosowania”, tym samym należy przez to rozumieć podejmowanie działań mających wpływ na sferę motywacyjną potencjalnego wyborcy, co może następować przy pomocy różnych działań i zachowań, w tym nie tylko w sposób jawnie ukierunkowany, ale również w sposób pośredni, nieoczywisty, a więc także poprzez zniechęcenie potencjalnych wyborców do kandydata – przeciw temu kandydatowi, także w sytuacji – jak w niniejszej sprawie – gdzie J. K. jest jedynym kandydatem na stanowisko burmistrza U.. Niewątpliwie też upubliczniony materiał jest przekazem mającym związek z zarządzonymi wyborami.

Powyższe przesądza o możliwości merytorycznej oceny wniosku w trybie wyborczym.

Z treści art. 111 Kodeksu wyborczego jednoznacznie wynika, iż ochrony w nim przewidzianej domagać się można, jeżeli prowadzona agitacja wyborcza zawiera informacje nieprawdziwe. Hipoteza tego przepisu wyraźnie obejmuje zatem jedynie informacje, a nie oceny czy spekulacje nawet te niesprawiedliwe.

Ochrona dotyczy podawanych w materiałach odnoszących się do kampanii wyborczej faktów, a nie wniosków czy ocen opartych na tych faktach. Tylko fakt ma charakter obiektywny. Każda ocena jest subiektywna, w zależności od punktu widzenia osoby dokonującej jej. Tym samym nie można nikomu zabronić wyrażania swoich sądów i dokonywania ocen, o ile nie naruszają one dóbr osobistych innej osoby ( por. postanowienie Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 1 października 1998 r., I ACz 972/98).

W przedmiotowej sprawie niesporne było opublikowanie przez uczestnika materiału prasowego zawierającego zdania zarzucone wnioskiem. Wbrew jednak twierdzeniom wnioskodawcy zdania te nie zawierają informacji, a jedynie opinie oraz pogłoski krążące
w lokalnym społeczeństwie.

Po pierwsze bowiem przytoczone słowa jednego z samorządowców, który uważa, iż wnioskodawca ogłosił, że nie kandyduje na burmistrza tylko po to, aby ujawnili się jego oponenci mają charakter ocenny i wyrażają opinię tegoż, oceniającego subiektywnie zachowanie wnioskodawcy. Poza sporem pozostaje, iż J. K. ogłosił najpierw, że nie będzie kandydował w wyborach, następnie zaś zgłosił swój udział. Takie postępowanie kandydata sprowokowało niewątpliwie szereg spekulacji i tym samym zostało poddane ocenie przez wyborców. W tym miejscu podkreślić należy, iż prawo do ochrony dóbr osobistych kandydatów w wyborach doznaje znacznych ograniczeń ze względu na publiczny charakter ich działalności i prawo obywateli w państwie demokratycznym do informacji o poglądach i działaniach takich osób. Odnosi się do wszystkich osób, grup i partii politycznych biorących udział w życiu publicznym oraz do ich wzajemnych relacji i poglądów. Osoby takie muszą liczyć się z tym, że są przedmiotem zainteresowania obywateli, środków masowego przekazu itp. Tym samym osoba podejmująca działalność publiczną, w tym kandydat w wyborach, powinna być świadoma, że jej życie, czyny oraz poglądy, wszelkie działania będą poddawane ocenie i weryfikacji ( por. wyrok Sądu Najwyższego z 11 maja 2007 r., sygn. akt I CSK 47/07).

W przedmiotowej sprawie wbrew twierdzeniom J. K. autor artykułu wcale nie wskazał informacji, że powodem ogłoszenia decyzji o niestartowaniu w wyborach przez wnioskodawcę było poznanie swoich oponentów, a jedynie przytoczył wypowiedź jednego z samorządowców zawierającego taką ocenę. Co zaś istotne, wnioskodawca nie kwestionuje, iż osoba ta faktycznie mogła taką ocenę wygłosić, a dopiero wówczas aktualna stawałaby się kwestia czy w omawianym materiale prasowym opublikowano prawdę czy też nie. W takim stanie rzeczy w ocenie Sądu nie sposób ustalić, aby sporny artykuł zawierał informacje, że faktycznie wnioskodawca zmienił zdanie po to tylko by poznać swoich oponentów. Może to być jedynie pewien wniosek, który może nasunąć się potencjalnym odbiorcom tego artykułu. Nie jest on jednak w ocenie Sądu oczywisty i nie sposób nazwać go informacją.

Podobnie rzecz się ma jeśli chodzi o fragment materiału traktujący o bracie kandydata. Autor wyraźnie wskazał tam, iż przytacza jedynie zasłyszane pogłoski, bez ustosunkowania się do ich prawdziwości. Wnioskodawca zaś nie zarzucił autorowi publikacji, że kłamstwem jest aby takowe pogłoski krążyły w społeczeństwie, tym samym nie wykazał, aby uczestnik w materiale swoim okłamywał wyborców.

Niezależnie od powyższego i w pierwszym rzędzie podnieść należy, że w trybie przepisu art. 111 Kodeksu wyborczego ochronie podlega osoba kandydata lub zainteresowany komitet wyborczy. Tylko informacje dotyczące tych podmiotów – uczestników kampanii wyborczej mogą być prostowane w powyższym trybie. Tymczasem kwestionowany tekst dotyczy nie osoby kandydata, a jego brata. Natomiast w zakresie, w którym miałby dotyczyć kandydata (zarzut nepotyzmu), nie poddaje się weryfikacji według kryterium prawdy i fałszu co do zjawisk odnoszących się do rzeczywistości. Skoro tak, to nie ma w ogóle podstaw dla dokonywania ocen w oparciu o regulację z Kodeksu wyborczego, co nie wyklucza dochodzenia ochrony prawnej w procesie o ochronę dóbr osobistych.

Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w sentencji postanowienia.