Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 631/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 02 lutego 2016 r.

Sąd Rejonowy Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu Wydział I Cywilny w składzie:

Przewodniczący SSR Anna Przymuszała

Protokolant sekr. sąd. Monika Bąk

po rozpoznaniu w dniu 19 stycznia 2016 r. w Poznaniu

na rozprawie

I.  sprawy z powództwa

B. B. (1)

przeciwko

(...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W.

o zapłatę (I C 631/13)

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki B. B. (1) kwotę 16.200,76 zł (szesnaście tysięcy dwieście złotych siedemdziesiąt sześć groszy) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot:

- 15.000,00 zł od dnia 10.03.2013r. do dnia zapłaty;

-720,93 zł od dnia 10.03.2013r. do dnia zapłaty;

- 129,83 zł od dnia 04.04.2013r. do dnia zapłaty;

-350,00 zł – od dnia 18.04.2013r. do dnia zapłaty;

2.  kosztami procesu obciąża pozwaną w całości pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu po uprawomocnieniu się niniejszego orzeczenia;

II.  sprawy z powództwa

L. B. (1)

przeciwko

(...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W.

o zapłatę (I C 632/13)

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki L. B. (1) kwotę 21.341,27 zł (dwadzieścia jeden tysięcy trzysta czterdzieści jeden złotych dwadzieścia siedem groszy) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot:

- 20.000,00 zł od dnia 10.03.2013r. do dnia zapłaty;

-1.009,94 zł od dnia 10.03.2013r. do dnia zapłaty;

- 121,33 zł od dnia 04.04.2013r. do dnia zapłaty;

- 210,00 zł – od dnia 18.04.2013r. do dnia zapłaty;

2.  kosztami procesu obciąża pozwaną w całości pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu po uprawomocnieniu się niniejszego orzeczenia;

/-/ SSR Anna Przymuszała

Sygn. akt I C 631/13

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 8 maja 2013 r. powódka B. B. (1) domagała się zasądzenia od pozwanego (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na swoją rzecz kwoty 15.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 10 marca 2013 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenia od pozwanego na jej rzecz kosztów procesu. Uzasadniając swoje stanowisko wskazała, że w dniu 25 października 2012 r. na ul. (...) w P. doszło do wypadku drogowego, w wyniku którego powódka doznała obrażeń: wstrząśnienia mózgu, zerwania więzadła krzyżowego przedniego kolana prawego, zerwania więzadła pobocznego piszczelowego kolana prawego, uszkodzenia chrząstki stawowej kolana prawego, stłuczenia i otarcia łuku brwiowego prawego oraz licznych potłuczeń. Sprawca wypadku posiadał polisę z tytułu ubezpieczenia OC w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. W związku z zaistniałą szkodą powódka wystąpiła do pozwanego o wpłatę na jej rzecz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwocie 50.000,00 zł, pozwany uznając swoją odpowiedzialność wypłacił jej kwotę 15.000 zł, która zdaniem powódki nie rekompensuje w pełni doznanych cierpień. Z tego też względu domaga się zasądzenia od pozwanego kwoty 15.000 zł. Sprawę zarejestrowano pod sygn. akt I C 631/13.

Pozwem z dnia 8 maja 2013 roku powódka L. B. (1) domagała się zasądzenia od pozwanego na swoją rzecz kwoty 20 000 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 10 marca 2013 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenia od pozwanego na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Uzasadniając swoje stanowisko wskazała, ze w dniu 25 października 2012 r. na ul. (...) w P. doszło do wypadku drogowego, w wyniku którego powódka doznała obrażeń: wstrząśnienia mózgu, licznych zadrapań, złamania podgłowowego kości ramiennej prawej, powstania krwiaka w okolicy skroniowej prawej. Sprawca wypadku posiadał polisę z tytułu ubezpieczenia OC w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. W związku z zaistniałą szkodą powódka wystąpiła do pozwanego o wpłatę na jej rzecz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, pozwany uznając swoją odpowiedzialność wypłacił jej kwotę 30 000 zł, która zdaniem powódki nie rekompensuje w pełni doznanych cierpień. Z tego też względu domaga się zasądzenia od pozwanego kwoty 20 000 zł. Sprawę zarejestrowano pod sygn. akt I C 632/13.

Zarządzeniem z dnia 23 lipca 2013 r. Przewodnicząca na podstawie art. 219 § 1 kpc zarządziła połączenie sprawy z powództwa L. B. (1) ze sprawą B. B. (1) do łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia i odtąd sprawa jest prowadzona pod sygn.. akt I C 631/13.

W odpowiedzi na pozew z dnia 7 października 2013 r. (k. 31) pozwany domagał się oddalenia powództwa oraz zasądzenia od powódek na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz kosztów uiszczonej opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Pozwany zaprzeczył, jakoby był zobowiązany do zapłaty na rzecz powódek kwot dochodzonych niniejszymi pozwami. W jego ocenie nie ma podstawy do wypłacenia dodatkowego zadośćuczynienia, z uwagi na fakt, że doznane przez powódki dolegliwości nie miały aż tak poważnego charakteru, jak przedstawiają to inicjatorki procesu oraz że zostały skompensowane przez pozwanego wypłaconym dotychczas zadośćuczynieniem w pełni adekwatnym do rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych doznanych przez powódki.

Pozwany podał także, że z treści wskazanej dokumentacji medycznej nie wynika, aby proces leczenia był szczególnie uciążliwy, by wiązał się z powikłaniami czy też z innych względów przebiegał w sposób nietypowy. Powódki nie przedstawiły też żadnych dowodów, które miałby świadczyć o negatywnych konsekwencjach wypadku w sferze ich kondycji psychicznej.

Pismem z dnia 21 października 2013 r. powódki rozszerzyły żądanie pozwu domagając się dodatkowo zasądzenia na rzecz L. B. (1) kwoty 1 341,27 zł wraz z odsetkami od kwoty 1 009,945 od dnia 10 marca 2013 r. do dnia zapłaty, od kwoty 121,33 od dnia 4 kwietnia 2013 r do dnia zapłaty, od kwoty 210 zł od dnia 18 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenia na rzecz powódki B. B. (1) kwoty 1 200,76 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od kwoty 720,93 zł od dnia 10 marca 2013 r. do dnia zapłaty, od kwoty 129,83 zł od dnia 4 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty, od kwoty 350 zł od dnia 18 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty, tj. łącznie rozszerzyły powództwo o kwotę 2 542,03 zł (k. 56)

Podały, że wskazane koszty stanowią koszty leczenia oraz dojazdu do placówek medycznych poniesionych w okresie po wypadku z dnia 25 października 2012 r.

Pismem z dnia 2 kwietnia 2014 r. (k. 155) pozwany domagał się oddalenia powództwa również co do kwoty 2 542,03 zł, o jaką powódki rozszerzyły powództwo pismem z dnia 21 października 2013 r.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 25 października 2012 r. przy ul. (...) w P. doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego kierujący samochodem osobowym W. K. wjechał w znajdujące się na przejściu dla pieszych B. B. (1) i L. B. (1).

Zarówno B. B. (1) jak i L. B. (1) bezpośrednio po wypadku straciły przytomność. B. B. (1) odzyskała świadomość jeszcze na miejscu zdarzenia – przed przyjazdem karetki pogotowia. Była hospitalizowana przez 5 dni. Powódka L. B. (1) odzyskała przytomność dopiero w szpitalu, gdzie była 15 dni hospitalizowana.

W wyniku tego zdarzenia powódka B. B. (1) doznała uszkodzenia ścięgien prawego kolana, zerwania więzadła pobocznego piszczelowego prawego, stłuczenia mózgu, stłuczenia twarzoczaszki, odczuwała duży ból, była cała posiniaczona. Powódka na początku korzystała z prywatnych sesji rehabilitacyjnych, później rozpoczęła rehabilitację refundowaną przez NFZ.

W następstwie zdarzenia z dnia 25 października 2012 r. powódka B. B. (1) doznała urazu stawu kolanowego prawego z zerwaniem więzadła krzyżowego przedniego, zerwania więzadła pobocznego piszczelowego prawego, stłuczenia mózgu oraz stłuczenia twarzoczaszki. Powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 15 %.

Staw kolanowy prawy po urazie był stawem niestabilnym, co wymagało zeszycia, które zostało wykonane w dniu 30 października 2012 r. Obecnie staw ten nadal wykazuje niewielką niestabilność przednią, natomiast stabilizacja środkowa i boczna jest w pełni zachowana. Powódka jest osobą w pełni samodzielną, chociaż nie jest wykluczona konieczność stosowania ortezy. Przebieg leczenia powódki miał charakter typowy, nie wystąpiły żadne powikłania, a choroba R. nie miała wypływu na urazy przez nią doznane, jak i na przebieg leczenia tych urazów.

Obecnie powódka nie wymaga leczenia rehabilitacyjnego, samo chodzenie stanowi odpowiednie ćwiczenie dla mięśnia czterogłowego oraz stawu kolanowego prawego.

Z uwagi na doznane urazy powódka była zmuszona do zrezygnowania z dodatkowej pracy, z dodatkowego zarobku. Przed wypadkiem powódka zatrudniona była jako osoba do dbania o porządek w sali gimnastycznej, praca ta wymagała sprawności fizycznej i dobrej kondycji. Na początku tuż po wypadku w wykonywaniu obowiązków pracowniczych powódce pomagał mąż, jednak z czasem powódka zmuszona była zrezygnować z pracy (która była dla niej zbyt obciążająca) i wypowiedziała zawartą umowę.

Nastawienie do życia B. B. (1) uległo zmianie, nic ją nie cieszy, nie ma na nic ochoty, ma obniżony nastrój. Przed wypadkiem była osobą otwartą na świat, gotową do podejmowania różnych aktywności, do działania, po doznanych urazach i przejściach z nimi związanych straciła wigor, stała się bardziej apatyczna.

Dowód: opinia biegłego P. J. z dnia 14 września 2015 r. (k. 327-332), zeznania biegłego z dnia 19 stycznia 2016 r. (k. 365-367) zeznania powódki B. B. (1) (k. 102-104),

Powódka L. B. w wyniku wypadku złamała głowę kości ramiennej prawej, miała wstrząśnienie mózgu i krwiaki w mózgu, w szpitalu przebywała 15 dni. Przed wypadkiem była zatrudniona jako pracownik biurowy w ZUS, gdzie nadal pracuje. Z uwagi na uraz ręki tuż po wypadku uczęszczała na rehabilitację prywatnie od 17 grudnia 2012 roku do lutego 2013 roku, a od lutego do czerwca 2013 r. rehabilitowała się w ramach NFZ. Powódka była też w sanatorium w M. w okresie lipiec/sierpień 2013 roku.

Powódka ta korzystała z pomocy specjalistów psychologów i psychiatrów w związku ze stwierdzeniem u niej zaburzeń pamięci i koncentracji, regularnie uczestniczyła w badaniach z psychologiem, który stwierdził u niej osłabienie procesów pamięci, głównie operacyjnej i metapamięci.

Przed wypadkiem, w 2010 roku powódka L. B. (1) miała operację guza mózgu oponiaka, dlatego też wymagana była szczególna ostrożność przy wykonywaniu zabiegu operacyjnego związanego z ręką. Powódka leczyła się też wcześniej na genetyczną chorobę R.. Dolegliwości te nie miały jednak wpływu na rekonwalescencję po wypadku, na czas gojenia ran, rozmiar doznanych cierpień i odczuwany ból.

Dowód: dokumentacja medyczna powódki B. B. (1) (k. 10-15, 100, 181-199, 200-208), dokumentacja medyczna powódki L. B. (1) (k. 93-99, 209-266), zeznania powódki L. B. (1) (k. 104-105), dokumenty potwierdzające korzystanie z pomocy psychologa i psychiatry przez L. B. (1) (k. 95-99), zwolnienia lekarskie powódki (k. 267-269).

W toku leczenia powódka L. B. (1) dokonała zakupu medykamentów, sprzętu do ćwiczeń rehabilitacyjnych, a także poniosła wydatki związane z wizytami lekarskimi i rehabilitacją na łączną kwotę 1 261,93 zł. Powódka B. B. (1) poniosła w związku z leczeniem i rehabilitacją koszty w łącznej kwocie ok. 1 070,93 zł.

L. B. (1) wydała na leki oraz sprzęt rehabilitacyjny oraz usługi rehabilitacyjne kwoty:

-14,63 zł – w dniu 24.01.2013r.;

18,00 zł – w dniu 22.01.2013r.;

75,00 zł – w dniu 10.01.2013r.;

- 25,99 zł – w dniu 07.01.2013r.;

- 39,77 zł – w dniu 02.01.2013r.;

- 33,00 zł – w dniu 05.01.2013r.;

- 21,25 zł – w dniu 05.12.2012r.;

- 90,00 zł – w dniu 26.11.2012r.;

- 10,56 zł – w dniu 14.11.2012r.;

- 4,24 zł – w dniu 13.11.2012r.;

- 61,57 zł – w dniu 08.11.2012r.;

- 41,99 zł – w dniu 05.02.2013r.;

- 210,00 zł – w dniu 21.12.2012r.;

- 140,00 zł – w dniu 31.12.2012r.;

280,00 zł – w dniu 11.01.2013r.;

- 210,00 zł – w dniu 06.03.2013r.;

B. B. (1) wydała na leki oraz sprzęt rehabilitacyjny oraz usługi rehabilitacyjne kwoty:

- 15,99 zł – w dniu 07.01.2013r.;

- 800,00 zł –w dniu 04.12.2012r.

- 140,00 zł – w dniu 31.12.2012r.;

-175,00 zł – w dniu 05.11.2012r.;

-323,61 zł – w dniu 05.12.2012r.;

- 29,00 zł – w dniu 06.11.2012r.;

324,95 zł – w dniu 08.11.2012r.;

- 34,21 zł – w dniu 07.11.2012r,.;

- 350,00 zł – w dniu 06.03.2013r.;

Powódka L. B. (1) poniosła wydatki związane z dojazdem do placówek medycznych w kwocie 171 zł ( z czego pozwany wypłacił na jej rzecz kwotę 91,66 zł), a powódka B. B. (1) kwotę 280 zł ( z czego pozwany wypłacił 150,17 zł). Powódki zawoził bowiem do szpitala i na rehabilitację W. S. – brat B. B. (1).

Dowód : faktury związane z zakupem lekarstw powódek i ich rehabilitacją (k. 62-86), spis kosztów dojazdów (k. 89-90) zeznania powódki L. B. (1) (k. 104-105), zeznania powódki B. B. (1) (k. 102-104),

W następstwie wypadku z dnia 25 października 2012 r. powódka L. B. (2) doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5 % w związku ze schorzeniami neurologicznymi oraz 15% uszczerbku na zdrowiu w związku z urazami ortopedycznymi.

Po przebytym urazie czaszkowo – mózgowym zostało ujawnione ognisko krwotoczne o wielkości 8 mm z niewielką ilością krwi namózgowej na tej wysokości. Tego rodzaju zmiany powodowały u powódki bóle głowy o znacznym nasileniu przez okres kilku tygodni po wypadku, obecnie zmniejszyły się i są o nasileniu miernym.

Doznany przez powódkę uraz głowy powodował przewlekłe dolegliwości o obrazie klinicznym cerebrastenii pourazowej (bóle głowy, osłabianie pamięci, trudności w koncentracji), stan ten wymagał konsultacji neurologicznych i stosowania farmakoterapii. Odczuwane przez powódkę przewlekłe dolegliwości o obrazie klinicznym cerebrastenii pourazowej obniżają jej jakość życia i utrudniają jej funkcjonowanie w życiu codziennym. Dolegliwości te miały jednak charakter typowy i nie nastąpiły żadne nadzwyczajne powikłania, uciążliwości lub bolesność. Fakt występowania u powódki choroby R. nie wpływał na przebieg leczenia powódki od strony neurologicznej. Powódka może wymagać okresowej kontroli neurologicznej, jak i stosowania adekwatnej farmakoterapii.

Powódka doznała też obrażeń w postaci złamania głowy kości ramiennej prawej, Obrażenia te po zespoleniu operacyjnym nie zostały w pełni odprowadzone operacyjnie, co powoduje deficyt ruchu w obrębie stawu barkowego, który jest przyczyną trudności w wykonywaniu prac domowych wymagających sięgnięcia przedmiotu powyżej linii wzroku, pozostałe czynności są możliwe do wykonania. Przebieg leczenia urazów ortopedycznych powódki miał charakter typowy.

Ręka powódki nie odzyskała sprawności, po wypadku zamontowano w niej 8 śrub, które zostały usunięte w 2014 roku – na zabieg ten powódka czekała półtora roku, a wcześniejsze usunięcie wskazanych elementów było niemożliwe, z uwagi na złe wygojenie złamania. Z uwagi na to ręka przez znaczny czas po wypadku nie była w pełni sprawna, a powódka ponad miesiąc po zabiegu przebywała na zwolnieniu lekarskim.

Obecnie powódka nie wymaga leczenia ortopedycznego oraz dalszej rehabilitacji – proces ten został zakończony z pozostałością deficytu w obrębie stawu barkowego prawego, a w przyszłości nie wystąpią żadne konsekwencje zdrowotne będące następstwem powyższego urazu.

Choroba R. nie miała wpływu na przebieg leczenia urazów doznanych przez powódkę w zakresie leczenia ortopedycznego. Zgłaszane przez powódkę dolegliwości bólowe związane były z urazem z dnia 25 października 2012 roku a nie z wiekiem.

Skutki wypadki były odczuwalne dla powódki nie tylko w sferze fizycznej, ale także psychicznej, była załamana, nie chciała wychodzić z domu, malować się, miała lęki. Tuż po zdarzeniu była niesamodzielna, zależna od osób trzecich, jej posiłki były przygotowywane przez bliskich, potrzebowała pomocy przy myciu, ubieraniu się, czesaniu, miała poważne problemy z poruszaniem się.

Dowód : opinia biegłego prof. J. M. z dnia 14 marca 2014 r. (k. 130-140), opinia biegłego P. J. z dnia 14 września 2015 r. (k.333-339), zeznania biegłego P. J. z dnia 19 stycznia 2016 r. (k. 365-367)

Pismem z dnia 6 lutego 2013 r. powódki, działając przez swojego pełnomocnika zgłosiły ubezpieczycielowi (pozwanemu) roszczenia wynikłe ze szkód powstałych na skutek uczestnictwa w wypadku drogowym, domagały się zapłaty na rzecz każdej z nich kwoty 50 000 zł, oraz zwrotu poniesionych przez poszkodowane kosztów leczenia– tj. kwoty 720,93 zł na rzecz B. B. (1) oraz 1 009,94 na rzecz L. B. (1).

Pismem z dnia 15 marca 2013 r. pozwany poinformował powódkę B. B. (1) o przyznaniu jej zadośćuczynienia w wysokości 15 000 zł za uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia doznany podczas przedmiotowego wypadku komunikacyjnego oraz odszkodowania w kwocie 150,17 zł tytułem refundacji kosztów przejazdu mających związek w przedmiotowym wypadkiem. – pozwany przyjął 335,2 km przebytych przez powódkę x 8l/100 km jako spalanie pojazdu oraz 5,6 zł jako średnią cenę litra paliwa, a w pozostałym zakresie odmówił zaspokojenia zgłoszonych roszczeń.

Pismem z tego samego dnia pozwany poinformował powódkę L. B. (2) o przyznaniu jej zadośćuczynienia w wysokości 30 000 zł za uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia doznany podczas przedmiotowego wypadku komunikacyjnego oraz odszkodowania w kwocie 91,66 zł tytułem refundacji kosztów przejazdu mających związek w przedmiotowym wypadkiem. – pozwany przyjął 204,6 km przebytych przez powódkę x 8l/100 km jako spalanie pojazdu oraz 5,6 zł jako średnią cenę litra paliwa, a w pozostałym zakresie odmówił zaspokojenia zgłoszonych roszczeń.

W dniu 28 lutego 2013 r. powódki zgłosiły pozwanemu roszczenie związane z poniesieniem kosztów dojazdu do placówek medycznych na kwoty – 121,33 zł (L. B. (2)) oraz 129,83 zł (B. B. (1)), a w dniu 14 marca 2013 roku kolejne roszczenie związane z dojazdem do placówek medycznych na kwoty 210 zł (L. B. (2)) oraz 350 zł (B. B. (1)). Pozwany nie uwzględnił zgłoszonych roszczeń.

Okoliczności bezsporne, a nadto dowód : pismo powódki do ubezpieczyciela (k. 16-18, 87-88), odpowiedzi ubezpieczyciela (k 19-20), dokumenty związane z ustaleniem wysokością zadośćuczynienia (k. 47-52), rachunki dokumentujące wydatki poczynione przez powódki (k. 62-86), spis kosztów dojazdu (k. 89-90), pismo ubezpieczyciela do powódki L. B. (2) znajdujące się w aktach tut. Sąd o sygnaturze I C 632/13 k. 16,

Powyższy stan faktyczny został ustalony na podstawie zebranych w sprawie dokumentów, na podstawie opinii biegłych z dziedziny ortopedii i neurologii, a także na podstawie zeznań powódek.

Sąd dał wiarę zeznaniom B. B. (1) oraz L. B. (1), które, jako uczestniczki wypadku i bezpośrednie poszkodowane opisały przebieg wydarzeń, doznane urazy oraz czas trwania i zakres rekonwalescencji. Podawane przez nie informacje były całkowicie zgodne z pozostałym, zebranym w sprawie materiałem dowodowym – ich twierdzenia odnośnie do poniesionych kosztów znajdowały potwierdzenie w dołączonych do akt sprawy rachunkach i fakturach (których wiarygodności i autentyczności nie kwestionowała żadna ze stron procesu), a kwestie dotyczące długości leczenia, jego intensywności, zakresu poniesionych obrażeń, doznanego uszczerbku na zdrowiu, czy ogólnych, medycznych konsekwencji wypadku zostały potwierdzone przez biegłych z zakresu ortopedii i neurologii.

Zeznania L. B. (1) odnośnie do jej problemów w sferze psychicznej związanej z wypadkiem – pozostawanie pod opieką psychologa, regularne uczęszczanie do specjalistów także zostały uznane za całkowicie wiarygodne z uwagi na szereg zaświadczeń potwierdzających udział powódki w spotkaniach terapeutycznych.

Sąd nie wziął pod uwagę zaświadczenia powódki L. B. (1) o niepełnosprawności z dnia 5 listopada 2013 r. (k. 274), które miało wykazać, że w wyniku wypadku powódka stała się osobą niepełnosprawną, bowiem z jego treści wynikało, że choć przyznano jej stopień niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym z ograniczeniem czasowym do dnia 30 października 2015 r., to jednak na przedłożonym dokumencie widniało, że ustalony stopień niepełnosprawności datuje się na dzień 30 lipca 2010 roku, tj. ponad 2 lata przed przedmiotowym zdarzeniem wywołującym szkodę. Nie sposób więc wywieść z powyższego orzeczenia, jakoby niekwestionowana niepełnosprawność powódki miała związek z wypadkiem z dnia 25 października 2012 r.

Ustalając stan faktyczny Sąd w całości uwzględnił opinię biegłego sądowego w dziedzinie ortopedii i chirurgii urazowej dr. n. med. P. J. jako sporządzoną przez kompetentną i uprawnioną ku temu osobę posiadającą należytą wiedzę specjalistyczną, stanowiła ona miarodajne źródło dowodowe, w oparciu o które Sąd poczynił ustalenia faktyczne sprawy. Żadna ze stron procesu nie kwestionowała jej ustaleń, a domaganie się przez powódki wydania opinii uzupełniającej spowodowane było koniecznością określenia przez biegłego procentowego uszczerbku na zdrowiu, którego doznały inicjatorki procesu (a których to wartości biegły nie określił w opinii pisemnej). Biegły w sposób wyczerpujący i dokładny wskazał w treści swej opinii sposób przeprowadzenia ustaleń i badań, jak również podstawy na których się oparł.

Także zeznania biegłego podczas rozprawy w dniu 16 stycznia 2016 r. zostały uznane za w pełni wiarygodne i przydatne dla niniejszego rozstrzygnięcia. Biegły w sposób rzeczowy odpowiedział na stawiane mu pytania, określił procentowy uszczerbek na zdrowiu każdej z powódek, wskazał, jakie były „widełki procentowe” dla każdego z doznanych urazów, a także uzasadnił w sposób logiczny, dlaczego przyjął taką a nie inną wartość. Ze złożonych przez niego zeznań wynikało, że zapoznał się on z materiałem dowodowym w sposób kompleksowy, że przebadał powódki oraz był zaznajomiony z historią ich choroby i przebiegiem rehabilitacji.

Sąd nadał też moc dowodową opinii sądowej sporządzonej przez biegłego z dziedziny neurologii prof. J. M., który w sposób zwięzły i wyczerpujący wyjaśnił kwestie zawarte w tezie dowodowej. Jego opinia nie była kwestionowana przez żadną ze stron, zarówno powódki jak i pozwany nie domagali się jej uzupełnienia czy złożenia przez biegłego wyjaśnień. Z uwagi więc na to, że opinia biegłego była kategoryczna i przekonująca, okoliczności, na które została sporządzona należało uznać za wyjaśnione, a tym samym nie powstał obowiązek dopuszczania dowodu z dalszych opinii biegłych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 1974 r., II CR 638/74, OSP 1975/5/108).

Natomiast Sąd nie uwzględnił w ogóle opinii biegłego sądowego P. N. (k. 146-150 i 152-154), uznając ją za nieprzydatną dla sprawy, jako niepełną i niejasną. Biegły ten sporządził opinię bez przeprowadzenia badania powódek, tłumacząc (k. 307-308), że w sprawie nie było konieczne badanie gdyż oparł się na dokumentacji medycznej, co pozwoliło mu ocenić uszczerbek na zdrowiu. Dla Sądu oczywistym jest – zważywszy na doświadczenie zawodowe związane z orzekaniem w kilkuset innych podobnych sprawach i przeprowadzeniu opinii biegłych medyków sadowych, że w niniejszej sprawie opinia w sprawie ustalenia zakresu obrażeń oraz stopnia uszczerbku na zdrowiu – wobec opisanego sporu stron – wymagała bezpośredniego badania powódek przez biegłego – jako lekarza posiadającego własną wiedzę specjalną. W rezultacie opinia ta nie została wykorzystana, zaś Sąd dopuścił dowód z opinii innego biegłego – co już wyżej poddano ocenie.

Sad zważył, co następuje:

Powództwo okazało się zasadne i jako takie podlegało uwzględnieniu.

Powódki źródła swojego roszczenia upatrywały się w art. 445 § 1 kc oraz 444 kc w zw. z art. 822 kc oraz art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r. Nr 124 poz. 1152 z późn. zm).

Zgodnie z art. 822 § 1 kc przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony, przy czym w myśl § 4 tegoż art. 822 kc - uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.

Stosownie zaś do art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2003r., nr 124, poz. 1152 z późn. zm.) – w brzmieniu obowiązującym do dnia 11 lutego 2012r. - z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Według art. 35 cytowanej ustawy - ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu.

Zgodnie z art. 444 § 1 kc - w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. W myśl zaś art. 445 § 1 kc - w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

W niniejszej sprawie poza sporem stało, że sprawca wypadku z dnia 25 października 2012 r., w wyniku którego obrażeń doznały powódki, ubezpieczony był w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Pozwany nie kwestionował tej okoliczności, wręcz przeciwnie, podawał, że przyjął na siebie odpowiedzialność za następstwa przedmiotowego zdarzenia i wypłacił inicjatorkom procesu odszkodowanie i zadośćuczynienie w uznanej przez siebie wysokości.

Co do zasady nie stanowiły przedmiotu sporu także obrażenia doznane przez powódki oraz ich zakres, jednak między stronami procesu nie było zgodności co do ich poważności oraz konsekwencji odniesionych obrażeń na obecne życie powódek, na możliwość ich funkcjonowania, a także na ewentualne następstwa w sferze psychicznej, a także co do zasadności poniesionych przez powódki kosztów leczenia, rehabilitacji i dojazdów do placówek medycznych.

Odnośnie do żądania zadośćuczynienia:

Na wstępie należy podkreślić, niezależnie od przesłanek opisanych w dalszej części uzasadnienia i to zarówno odnośnie L. B. (1) jak i B. B. (1), że uznając, że powódkom tym należało się zadośćuczynienie w kwocie wyższej aniżeli przyznana przez pozwanego Sąd uwzględnił przy tym w pierwszym rzędzie sytuacje związaną z samym zdarzeniem. Niewątpliwie bowiem nie bez znaczenia jest sam drastycznie wyglądający moment wypadku – gdy to obie powódki na skutek uderzenia przez pojazd sprawcy upadają i tracą przytomność. Nie był więc to przypadek gdy to osoba poszkodowana doznaje jakiegoś uszczerbku i np. odczuwając narastające dolegliwości bólowe – udaje się po pomoc lekarską. Fakt przeto utraty przytomności i przewiezienia w takim stanie powódek do szpitala – już sam w sobie decydował o potrzebie przyznana większego odszkodowania zważywszy na stopień emocji tym spowodowany – bez wątpienia znaczący dla każdego człowieka.

Odnośnie pozostałych okoliczności dotyczących każdej z powódek należy zauważyć co następuje:

I.  B. B. (1)

W niniejszej sprawie powódka domagała się zasądzenia na swoją rzecz zadośćuczynienia w wysokości 15.000,00 zł.

Mając na uwadze wszystkie okoliczności przedmiotowego postępowania Sąd uznał, że żądanie to jest w pełni zasadne. W wyniku zdarzenia z dnia 25 października 2012 r. powódka została potrącona na pasach przez jadący samochód, co skutkowało szeregiem obrażeń: urazu stawu kolanowego prawego z zerwaniem więzadła krzyżowego przedniego, zerwania więzadła pobocznego piszczelowego prawego, stłuczenia mózgu oraz stłuczenia twarzoczaszki. Konsekwencją tego była konieczność przeprowadzenia zabiegu operacyjnego w dniu 30 października 2012 r. który ustabilizował jej narząd ruchu. Aby zminimalizować negatywne skutki wypadku powódka po wyjściu ze szpitala zaczęła korzystać z zabiegów rehabilitacyjnych, które w pierwszej fazie nie były refundowane. Dzięki przebytym zabiegom u powódki występuje pełen zakres ruchu w stawie kolanowym, wskazać jednak należy, że z uwagi na zerwanie (...) u powódki nadal można zaobserwować pewną niestabilność ruchu, która nigdy nie zostanie przywrócona. Z uwagi na te okoliczności oraz na zwłóknienie zszytego więzadła jej trwały uszczerbek na zdrowiu z tej przyczyny wyniósł 15 %.

Poza doznawanym bólem i cierpieniem wypadek ten miał także inne negatywne konsekwencje. Przed zdarzeniem powódka, będąca już na świadczeniu emerytalno-rentowym, podejmowała się prac dodatkowych, które miały na celu polepszenie jej sytuacji materialnej – była zatrudniona jako osoba sprzątająca sale gimnastyczne i z tego tytułu otrzymywała wynagrodzenie w kwocie ok. 500 zł miesięcznie. Po wypadku jej sprawność i mobilność była ograniczona, i mimo że w wykonywaniu obowiązków służbowych pomagał jej mąż, zmuszona była wypowiedzieć umowę o pracę i zrezygnować z dodatkowego źródła dochodu.

Powódka doświadczyła negatywnych skutków wypadku nie tylko w sferze fizycznej, ale także w sferze psychicznej – zdarzenie z dnia 25 października 2012 r., sprawiło, że stała się ona apatyczna, niechętna do podejmowania aktywności, niewiele rzeczy ją cieszyło, sprawiało radość, nie miała na nic ochoty, stała się osobą zamkniętą, wycofaną.

Sąd nie stracił z pola widzenia faktu, że po zgłoszeniu szkody ubezpieczycielowi otrzymała ona od niego zadośćuczynienie w kwocie 15 000 zł (domagała się zapłaty na swoją rzecz 50 000 zł), mimo tego jednak uznał, że zakres doznanych obrażeń, negatywne położenie, w jakim znalazła się poszkodowana oraz konsekwencje zdarzenia były na tyle poważne, że zadośćuczynienie jedynie w kwocie 15 000 zł nie w pełni rekompensowałoby doznane cierpienia i krzywdy. Pozwany, w jednym ze swoich pism procesowych przywoływał liczne orzeczenia sądów, z których – według twierdzeń pozwanego – „w wielu poważniejszych przypadkach” sądy zasądzały zadośćuczynienia w wysokości znacznie mniejszej, niźli domaga się tego powódka. W tym miejscu z całą stanowczością podkreślić jednak należy, że w procesach o odszkodowanie i zadośćuczynienie nie sposób zastosować jednej matrycy, względem której należałoby przyznawać zadośćuczynienie. Na adekwatną sumę składa się szereg okoliczności, które winny być oceniane wspólnie, w większym kontekście. Po pierwsze na wysokość zadośćuczynienia wpływa rozmiar doznanych obrażeń, czas trwania rehabilitacji, rozmiar doznawanych cierpień, wiek osoby poszkodowanej, sytuacja rodzinna, możliwość pełnego powrotu do zdrowia, przeżycia psychiczne związane z wypadkiem czy umiejętność poradzenia sobie z traumą wypadku.

Sąd, badając wszystkie powyższej wymienione elementy uznał, że nieprzyznanie kolejnych 15 000 zł na rzecz powódki odbyłoby się z jej pokrzywdzeniem , dlatego też o wysokości zadośćuczynienia orzeczono w puncie I 1. Wyroku. Za zasadne więc uznano łączne zadośćuczynienie w kwocie 30.000,00 zł dla tej powódki.

II.  L. B. (1)

W niniejszej sprawie powódka L. B. (1) domagała się zasądzenia na swoją rzecz zadośćuczynienia w kwocie 20.000,00 zł i także w tym przypadku Sąd żądanie to uznał za w pełni uzasadnione.

Konsekwencją wypadku z dnia 25 października 2012 r. był m.in. uraz głowy powódki, który powodował przewlekłe dolegliwości o obrazie klinicznym cerebrastenii pourazowej (bóle głowy, osłabianie pamięci, trudności w koncentracji), stan ten wymagał konsultacji neurologicznych i stosowania farmakoterapii. Powódka nadal odczuwa skutki tego urazu, które niejednokrotnie utrudniają jej normalne funkcjonowanie w życiu codziennym – ma ona problemy z pamięcią. Z tej też przyczyny trwały uszczerbek na zdrowiu z uwagi na dolegliwości o podłożu neurologicznym został ustalony na 5 %.

Poza urazem głowy powódka doznała też obrażeń w postaci złamania głowy kości ramiennej prawej. Obrażenia te po zespoleniu operacyjnym nie zostały w pełni odprowadzone operacyjnie, co powoduje deficyt ruchu w obrębie stawu barkowego. Konsekwencją tego są liczne trudności w wykonywaniu prac domowych wymagających sięgnięcia przedmiotu powyżej linii wzroku. Złamanie kości ramiennej wymagało zespolenia ośmioma śrubami, które miały stabilizować złamane kości. Ich wyciągnięcie było możliwe dopiero po 1.5 roku od zdarzenia z uwagi na fakt, że źle gojące się złamanie uniemożliwiało wcześniejsze podjęcie działań w tym zakresie. Zabieg wyciągania śrub powodował konieczność przebywania na zwolnieniu lekarskim ponad 1 miesiąc (dołączone do akt kopie zwolnień chorobowych).

Obecnie powódka nie wymaga leczenia ortopedycznego oraz dalszej rehabilitacji – proces ten został zakończony z pozostałością deficytu w obrębie stawu barkowego prawego, a w przyszłości nie wystąpią żadne konsekwencje zdrowotne będące następstwem powyższego urazu, uszczerbek na zdrowiu z uwagi na schorzenia ortopedyczne został ustalony na 15 %.

Skutki wypadki były odczuwalne dla powódki nie tylko w sferze fizycznej, ale także psychicznej, była załamana, nie chciała wychodzić z domu, malować się, miała lęki. Tuż po zdarzeniu była niesamodzielna, zależna od osób trzecich, jej posiłki były przygotowywane przez bliskich, potrzebowała pomocy przy myciu, ubieraniu się, czesaniu, miała poważne problemy z poruszaniem się. W związku z przebytym wypadkiem korzystała z pomocy psychologa i psychiatry, którzy pomagali jej przejść przez negatywne przeżycia związane ze zdarzeniem z dnia 25 października 2012 r.

Mając na uwadze wszystkie powyżej wskazane okoliczności Sąd uznał, że zasądzenie na rzecz L. B. (1) kwoty 20 000 zł tytułem zadośćuczynienia będzie kwotą w pełni rekompensującą doznane urazy i cierpienie.

W toku postępowania prowadzonego przez ubezpieczyciela została jej przyznana kwota 30.000 zł. Jednak zakres urazów oraz trwały uszczerbek na zdrowiu na poziomie 20 % ( 5 % + 15 %) wskazywał, że łączna kwota zadośćuczynienia powinna być odpowiednio wyższa.

Chociaż proces leczenia powódki został już zakończony i nie wymaga ona obecnie dalszego leczenia i rehabilitacji, wskazać należy, że skutki wypadku nadal są dla niej odczuwalne. Bardzo uciążliwą dolegliwością jest odczuwanie bólu w sytuacjach, w których powódka zmuszona jest sięgnąć po coś, co znajduje się poza linią jej wzroku. Wbrew pozorom sytuacje, które wymagają takiej sprawności są bardzo częste. Oczywiście, można postarać się przeorganizować swoje miejsce zamieszkania w ten sposób, aby konieczność sięgania po przedmioty z wyższych pólek była ograniczona do minimum, mimo tego będzie to jednak ograniczające. Poza tym wskazać należy, że powódka funkcjonuje w społeczeństwie, jest pracownikiem biurowym, niejednokrotnie spotyka się więc z sytuacjami, w których musi wykonywać działania, które nadwyrężają jej staw barkowy.

Nie należy też pominąć dolegliwości powódki w sferze neurologicznej – kłopoty z pamięcią, z kojarzeniem faktów, z koncentracją, które w bezpośredni sposób przekładają się na jakość jej życia i są dla niej uciążliwe. Czym innym są bowiem krótkotrwałe problemy z pamięcią utrzymujące się do kilku miesięcy po wypadku, a czym innym jej stan, w którym od wypadku upłynęło 3,5 roku, a powódka w zwykłym, codziennym życiu odczuwa jego skutki.

Z tego też powodu mając na względzie fakt, że niedogodności, jakich doznaje inicjatorka procesu doskwierają jej każdego dnia, i – zgodnie z opinią biegłych neurologa i ortopedy – nie ustaną, Sąd uznał, że zasadnym będzie zadośćuczynienie na poziomie 50 000 zł. Mając na uwadze dotychczas przyznaną kwotę 30 000 zł, Sąd w punkcie II 1. wyroku zasądził na rzecz L. B. (1) kwotę 20 000 zł.

Odnośnie do żądania odszkodowania za koszty leczenia, zakup medykamentów i dojazdów do placówek medycznych:

Zgodnie z treścią art. 444 § 1 kc 1 w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.

Powódka B. B. (1) wniosła o zasądzenie na swoją rzecz kwoty 1 200,76 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od kwoty 720,93 zł od dnia 10 marca 2013 r. do dnia zapłaty, od kwoty 129,83 zł od dnia 4 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty, od kwoty 350 zł od dnia 18 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty, a powódka L. B. (1) wniosła o zasądzenie na swoją rzecz kwoty 1 341,27 zł wraz z odsetkami od kwoty 1 009,945 od dnia 10 marca 2013 r. do dnia zapłaty, od kwoty 121,33 od dnia 4 kwietnia 2013 r do dnia zapłaty, od kwoty 210 zł od dnia 18 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty.

Pozwany z kolei domagał się oddalenia powództwa w tym zakresie wskazując, że powódki nie wykazały konieczności zakupu sprzętu medycznego, korzystania z prywatnej rehabilitacji oraz kosztów poniesionych w związku z dojazdem do placówek medycznych.

Odnosząc się do powyższych kwestii wskazać należy, że strona powodowa (zarówno L. B. (1) jak i B. B. (1)) sprostała ciążącemu na niej obowiązkowi wykazania dochodzonych przez siebie kosztów. Powódki przedstawiły szereg dokumentów (faktur) świadczących o zakupieniu niezbędnych sprzętów do rehabilitacji (linka kontaktowa, orteza (k. 79),zabiegów rehabilitacyjnych oraz przedstawiła wykaz wizyt lekarskich wraz z określeniem odległości w kilometrach, pozwany zaś nie zdołał wykazać, że poniesione koszty były niecelowe.

Powódka L. B. (1) oraz B. B. (1) przedstawiły rachunki związane z kosztami leczenia na dochodzone przez siebie kwoty (720, 93 zł – B.) oraz 1 009, 94 zł (L.) oraz wykazały, że były to wydatki konieczne zmierzające do poprawy ich stanu zdrowia. Pozwany ograniczył się jedynie do zakwestionowania tych wydatków co do zasady, nie naprowadził jednak żadnych dowodów, które wskazywałyby na niecelowość dokonanych zakupów. Z tego też względu Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódek dochodzone kwoty.

Mając z kolei na uwadze domaganie się przez powódki zwrotu kosztów za leczenie rehabilitacyjne poza NFZ wskazać należy, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego ogranicza się rozmiary obowiązku pokrycia „wszelkich kosztów" wymaganiem, aby ich żądanie było konieczne i celowe (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 stycznia 1981 r. sygn. akt I CR 455/80, OSNC 1981, nr 10, poz. 193;) Osoba domagająca się pokrycia tych kosztów powinna więc wykazać, że celowe jest stosowanie sposobów leczenia, zabiegów i środków niewchodzących w zakres leczenia uspołecznionego.

Analizując proces leczenia powódek należy dojść do przekonania, że fakt korzystania przez nie z rehabilitacji poza Narodowym Funduszem Zdrowia nie był powodowany chęcią leczenia prywatnego, z pominięciem państwowej służby zdrowia, lecz podyktowany był okolicznościami, w których znalazły się inicjatorki procesu. Oczywistym jest bowiem, że dla każdego pacjenta najkorzystniejsze jest rozpoczęcie rehabilitacji najwcześniej, jak to możliwe, aby minimalizować negatywne skutki przebytych urazów i aby jak najszybciej i w jak największym stopniu powrócić do pełnej sprawności. Skoro więc powódki po wypadku z dnia 25 października 2012 r. zmuszone były czekać na rehabilitację państwową do miesięcy wiosennych 2013 r. oczywistym jest, że korzystały z prywatnych zabiegów, w celu polepszenia swojego stanu zdrowia. Stąd też Sąd zasądził na rzecz L. B. (1) kwotę 210 zł tytułem zwrotu kosztów rehabilitacji, a na rzecz B. B. (1) kwotę 350 zł.

Złożone rachunki za rehabilitację (m.in. 73-74) potwierdzają kwotę, jaką powódki uiściły oraz fakt. Sąd nie znalazł więc żadnych podstaw, by nie uwzględniać wskazanych powyżej kosztów, szczególnie w obliczu obszernego orzecznictwa Sądu Najwyższego (także powołanego w niniejszej sprawie), z którego wynika, jak należy interpretować zapis odnoszący się do „wszelkich kosztów” związanych z leczeniem.

Z tego też względu Sąd uznał także wydatki powódek dotyczące zwrotu kosztów przejazdu do placówek medycznych oraz sposób wyliczenia należności. Sąd uznał przy tym, że z uwagi na fakt, że powódki nie korzystały z własnego pojazdu lecz były wożone przez członka rodziny, koniecznym było zastosowanie stawek za kilometr wskazany w Rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Społecznej według mnożnika 0,83 zł. Mając na względzie liczbę przejechanych kilometrów na rzecz każdej z powódek oraz mnożąc wskazaną wartość przez 0,83 zł, Sąd od uzyskanego wyniku odjął odszkodowanie wypłacone przez pozwanego dotychczas i zasądził od pozwanego na rzecz L. B. (1) kwotę 121,33 zł, a na rzecz B. B. (1) kwotę 129,83 zł.

Zarówno co do kosztów leczenia, rehabilitacji i kosztów dojazdu Sąd – zważywszy na okoliczności niniejszej sprawy kierował się nadto postulatem normy z art. 322 kpc, w myśl której - jeżeli w sprawie o naprawienie szkody, o dochody, zwrot bezpodstawnego wzbogacenia lub o świadczenie z umowy o dożywocie sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. Przedmiot przedłożonych przez powódki faktur i rachunków, opiewających na świadczenia, usługi i produkty zdrowotne czasowa ich zbieżność z okresem po wypadku = wespół z zeznaniami samych powódek powodowała, że Sąd uznał, że stanowią one wystarczający dowód do tego, że koszty takie były zasadne i zostały poniesione.

Jednocześnie o roszczeniu odsetkowym Sąd orzekł – uwzględniając moment zgłoszenia szkody pozwanemu przez powódki, tj. dzień 6 lutego 2013 r. - w oparciu o art. 481 § 1 kc, zgodnie z którym, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Według zaś art. 817 § 1 kc - ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. W niniejszej sprawie powódki pismami z dnia 6 lutego 2013 r. powiadomiły ubezpieczyciela o zdarzeniu, w aktach co prawda nie ma informacji kiedy pismo to zostało doręczone pozwanemu, jednak pozwany nie zakwestionował zasadności wskazania daty odsetek na 10 marca 2013 r. (pozwany co prawda kwestionował termin naliczania odsetek co do zasady – żądał, aby w przypadku uwzględnienia roszczenia termin ten był liczony od dnia wyrokowania, nie zanegował jednak terminu wskazanego przez powódki jako źle obliczonego).

Jak zauważa się w orzecznictwie - prawidłowe rozstrzygnięcie w przedmiocie odsetek od kwoty zasądzonej z tytułu zadośćuczynienia wymaga ustalenia przez sąd, czy stan rzeczy uzasadniający zasądzenie zadośćuczynienia - a więc rozmiar krzywdy poszkodowanego - były znane już wcześniej (w chwili wystąpienia przez poszkodowanego z żądaniem), a więc czy kwota żądana przez poszkodowanego była usprawiedliwiona co do wysokości w chwili zgłoszenia żądania, czy też dopiero po zgłoszeniu żądania lub w trakcie procesu ujawniły się nowe okoliczności mające wpływ na rozmiar krzywdy. Określenie przez sąd orzekający w sprawie wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili wyrokowania uzasadnia przyznanie odsetek dopiero od tej daty. Natomiast ustalenie, że zasądzona kwota należała się poszkodowanemu już w momencie wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.), odpowiadając rozmiarowi szkody niemajątkowej, ustalonej według mierników wówczas istniejących, usprawiedliwia zasądzenie odsetek od chwili wezwania do spełnienia świadczenia (tak Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 29 lipca 2014r., I ACa 514/14, Lex nr 1498927). W niniejszej sprawie – jak pokazują poczynione ustalenia – wszelkie okoliczności, które legły u podstaw takiej a nie innej oceny Sądu – wystąpiły już w 2013r. w chwili wystąpienia z roszczeniem – gdy to minął okres dużego bólu, zaś proces leczenia został praktycznie zakończony. Dlatego też brak było podstaw do zasądzenia roszczenia odsetkowego od chwili wyrokowania – bowiem opisane przesłanki stanowiące podstawę przyznania powódkom zwiększonej kwoty zadośćuczynienia znane już były w lutym i marcu 2013 r. – kiedy nastąpiło zgłoszenie szkody.

Odnośnie do roszczenia odsetkowego odnoszącego się do zasądzonego odszkodowania na rzecz powódek wskazać należy, że część ich roszczeń odszkodowawczych odnoszących się do zwrotu kosztów leczenia zgłoszona była już w piśmie z dnia 6 lutego 2013 r., z tego też względu od powyższych sąd zasądził odsetki ustawowe od dnia 10 marca 2013 r., z kolei roszczenia związane ze zwrotem kosztów podróży zostały zgłoszone pismem z dnia 28 lutego 2013 r., stąd też Sąd zasadził odsetki ustawowe od dnia 4 kwietnia 2013 r., natomiast odsetki od roszczenia związanego z rehabilitacją – zgłoszonego pismami z dnia 14 marca 2013 r. odsetki zasądzono od dnia 18 kwietnia 2013 r.

O kosztach procesu orzeczono w punkcie I 2. oraz II 2. wyroku i obciążono nimi pozwanego w całości (jako stronę przegrywającą proces) – art. 98 kpc, a stosownie do art. 108 kpc ich szczegółowe wyliczenie pozostawiono referendarzowi sądowemu, który dokona go po uprawomocnieniu się uzasadnianego orzeczenia.

/-/ SSR Anna Przymuszała