Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt 632/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 grudnia 2014r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Sławomir Urbaniak

Protokolant: Krzysztof Musiał

po rozpoznaniu w dniu 18 grudnia 2014r.

we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa J. M.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  nie obciąża powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz strony pozwanej oraz kosztami sądowymi.

I C 632/13

UZASADNIENIE

Powód J. M. wniósł w pozwie o zasądzenie na jego rzecz od strony pozwanej (...) S.A. w W. kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 27.09.2012 r. do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu żądania powód wskazał, że w dniu 21.09.2011 r. został przyjęty na oddział (...) (...) Szpitala im. A. (...)w W., gdzie stwierdzono u niego palpacyjną bolesność wyrostków kolczystych kręgów szyjnych oraz ograniczenie bólowe ruchomości kręgosłupa. Powód został skierowany na operację stabilizacji międzytrzonowej, która odbyła się 26.09.2011 r. Po zabiegu z powodu dysfunkcji nerwu krtaniowego powód kontynuował leczenie laryngologiczne i neurologiczne. W dniu 21.10.2011 r. zgłosił się do poradni neurochirurgicznej, gdzie stwierdzono, że wymaga dalszego leczenia w poradni specjalistyczno-neurochirurgicznej i zalecono oszczędny tryb życia oraz unikanie wysiłku. W dniu 28.12.2011 r. ponownie zgłosił się na Oddział (...) (...) Szpitala im. A. (...)z powodu drętwienia (...)i palącego bólu tylnej powierzchni szyi. Po wstępnych badaniach stwierdzono u powoda na poziomie C5/C6 widoczną przyśrodkowo- lewoboczną rewypuklinę krążka międzykręgowego oraz zlokalizowane pośrodkowo i po stronie lewej osteofity kostne krawędzi trzonów uciskających worek oponowy oraz zwężające lewy otwór międzykręgowy, natomiast na poziomie C3/C4 stwierdzono widoczną przyśrodkowo lewoboczną przepuklinę krążka międzykręgowego, której towarzyszy zaawansowany odczyn zwyrodnieniowo-wytwórczy na krawędzi trzonów i osteofity kostne zwężające lewy otwór międzykręgowy. Z powodu tych dolegliwości powód został zakwalifikowany do leczenia operacyjnego z terminem na dzień 18.03.2012 r. Z powodu dysfunkcji nerwu krtaniowego powód po operacji pozostawał pod opieką poradni laryngologicznej oraz neurochirurgicznej.

Przeprowadzone badania potwierdziły wystąpienie u powoda jatrogennego uszkodzenia nerwu krtaniowego wstecznego, do którego doszło, jak stwierdził powód, w wyniku niedochowania należytej staranności podczas wykonywania zabiegu operacyjnego w dniu 26.09.2011 r. Porażenie nerwu krtaniowego skutkowało uszkodzeniem aparatu mowy powoda upośledzającym funkcje mówienia. Takie zaburzenia doprowadziły do tego, że powód miał problemy z porozumiewaniem się, nie można było zrozumieć co powód komunikuje. Upośledzenie mowy spowodowało wiele negatywnych przeżyć dla powoda i przykrych konsekwencji, a przede wszystkim doprowadziło do silnych zaburzeń emocjonalnych, drażliwości oraz depresji. W związku z tym znacznemu osłabieniu uległo też zdrowie powoda.

Powód dalej wywodził, że porażenie nerwu krtaniowego wstecznego nie stanowi typowego następstwa zabiegu chirurgicznego w postaci discektomii C5/C6 i C6/C7 i ma charakter błędu jatrogennego. Zabieg taki jest traktowany jako raczej małoinwazyjny, powikłania występują sporadycznie i mają zazwyczaj postać chrypki lub bólu przy połykaniu. Uszkodzenie nerwu krtaniowego jest natomiast wynikiem błędnego przeprowadzenia operacji.

Powód podkreślał również, że nie został poinformowany o możliwości wystąpienia porażenia nerwu krtaniowego w związku z tym nie można uznać, że pacjent wyraził zgodę uświadomioną i poinformowaną na wykonanie tego zabiegu.

Zadośćuczynienie, którego się domagał w tym postępowaniu powinno spełniać funkcje kompensacyjne i w sposób należyty łagodzić cierpienia fizyczne i psychiczne, których doznał powód na skutek zawinionego działania odpowiedzialnej jednostki medycznej, a pośrednio pozwanego.

Po zgłoszeniu szkody w postępowaniu likwidacyjnym strona pozwana (...) S.A. odmówiła powodowi wypłaty zadośćuczynienia.

Powód domagał się odsetek od dnia 27.09.2012 r. tj. od dnia następnego po wydaniu przez pozwanego decyzji w przedmiocie odmowy wypłaty zadośćuczynienia. Powód wskazywał, że w tej dacie pozwany dysponował już wystarczającym materiałem dowodowym pozwalającym na określenie wysokości przedmiotowego roszczenia.

W odpowiedzi na pozew (...) S.A. wniósł o oddalenie powództwa w całości.

Strona pozwana potwierdziła, że likwidowała szkodę zgłoszoną przez powoda z obowiązkowego ubezpieczenia OC świadczeniodawcy udzielającego świadczeń opieki medycznej. Na podstawie przesłanej przez powoda dokumentacji medycznej, w tym opinii wydanej przez lekarza (...) Szpitala im. A. (...)w W.oraz lekarza orzecznika strony pozwanej z dnia 31.07.2012 r. strona pozwana odmówiła wypłaty świadczenia. Pozwany uznał, że brak jest podstaw do przyjęcia odpowiedzialności za szkodę i wypłatę świadczenia z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej odpowiedzialnego szpitala. Wyjaśnił, że do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego konieczne jest ustalenie odpowiedzialności cywilnej ubezpieczonego. Przesłankami takiej odpowiedzialności jest zaistnienie szkody, czyn sprawcy noszący znamiona winy (działania, zaniechania) oraz adekwatny związek przyczynowy łączący zawinione zachowania sprawcy i powstałą szkodę. Wykazanie tych przesłanek spoczywa na powodzie, natomiast powód w niniejszej sprawie powyższego nie wykazał. Z dokumentacji medycznej wynika, że po leczeniu operacyjnym w dniu 26.09.2011 r. wycofały się zespoły bólowe i w stanie dobrym 28.09.2011 r. powód został wypisany do domu. Świadczenia medyczne udzielone w szpitalu były zgodne z aktualną wiedzą medyczną i były wykonane przy użyciu dostępnych środków. Niedowład nerwu krtaniowego jest spotykanym powikłaniem pooperacyjnym, w medycznych statystykach występuje jako 3-5 % istniejących powikłań i nie może być traktowany jako błąd medyczny. Powód przed operacją był poinformowany o istocie zabiegu i możliwości ewentualnych powikłań, a następnie podpisując zgodę na zabieg musiał się liczyć z możliwymi następstwami. W związku z powyższym pozwany wskazywał, że nie można w tej sytuacji ustalać trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda pozostającego w związku z nieprawidłowościami medycznymi, gdyż takich nieprawidłowości nie było. Strona pozwana stwierdziła, że roszczenie powoda z tych przyczyn są nieuzasadnione.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Stronę pozwaną (...) S.A.łączyła ze (...) (...) (...)w W.umowa obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej świadczeniobiorców udzielających świadczeń opieki zdrowotnej zawarta na podstawie rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28.12.2008 r. w sprawie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej świadczeniodawcy udzielającego świadczeń opieki zdrowotnej. Umowa ubezpieczenia potwierdzona została polisą nr (...)i została zawarta na okres od 1.01.2011 r. do 31.12.2011 r.

(okoliczności bezsporne)

W dniu 15.01.2011 r. powód J. M. doznał obrażenia kręgosłupa szyjnego w wyniku urazu komunikacyjnego. W wykonanym badaniu (...) kręgosłupa szyjnego z dnia 23.07.2011 r. stwierdzono u niego przepukliny jądra miażdżystego C5/C6 i C6/C7. Konsultujący powoda lekarz neurochirurg M. S. zakwalifikowała powoda do leczenia operacyjnego.

Dowód: zeznania świadka lekarza M. S., e-protokół z dnia 8.10.2013r. 10:00- 21:43

Powód (lat 39) był hospitalizowany na Oddziale (...) (...) (...) (...)w W.od 21.09.2011 r. do 28.09.2011 r. Został przyjęty z rozpoznaniem dyskopatii C5/C6 i C6/C7 lewostronnej i objawami rwy barkowej lewostronnej w celu operacyjnego leczenia.

Pacjent w dniu 23.09.2011r. wyraził zgodę na zabieg operacyjny discektomii C5/C6 i stabilizacji międzytrzonowej z dostępu przedniego. W pisemnym oświadczeniu wskazał, że lekarz W. R. przeprowadził z nim rozmowę w wyniku której wyraził świadomą zgodę na wykonanie zabiegu. Oświadczył, że został poinformowany o możliwościach wystąpienia powikłań sródoperacyjnych i pooperacyjnych.

W dniu 26.09.2011 r. w znieczuleniu ogólnym wykonano zabieg discektomii na dwóch poziomach i stabilizację międzytrzonową implantem z dostępu przedniego.

Po zabiegu operacyjnym zespół bólowy kręgosłupa C i objawy lewostronnej rwy barkowej wycofały się. W stanie poprawy klinicznej został wypisany do domu.

Dowód: karta informacyjna leczeni szpitalnego - k.13, dokumentacja medyczna powoda, w tym oświadczenie o wyrażeniu zgody na zabieg - k. 137, zeznania świadka lekarza M. S., e-protokół z dnia 8.10.2013r. 10:00- 21:43

Pacjent po zabiegu miał chrypkę, problemy z emisją głosu i z przełykaniem. Kontynuował leczenie laryngologiczne i neurologiczne

W dniu 21.10.2011 r. powód był konsultowany przez lekarza neurochirurga w E. we W. z powodu pojawienia się palącego bólu tylnej powierzchni szyi.

Dowód: zeznania świadka lekarza M. S., e-protokół z dnia 8.10.2013r. 10:00- 21:43, karta z poradni neurochirurgicznej - k. 14

Powód w dniu 28-30.12.2011 r. został ponownie hospitalizowany na Oddziale (...) (...) (...) (...)w W.. Wykonano kontrolne badanie (...)kręgosłupa szyjnego i włączono leczenie zachowawcze przeciwbólowe.

Powód został zakwalifikowany do reperacji w dniu 18.03.2012r. i wypisany do domu w dniu 30.12.2011 r.

Dowód: karta informacyjna leczenia - k.15, zeznania świadka lekarza M. S., e-protokół z dnia 8.10.2013r. 10:00- 21:43

W dniu 16.01.2012r. i 20.02.2012r. w badaniu wideostroboskopowym krtani lekarz laryngolog - foniatra rozpoznał u powoda porażenie nerwu krtaniowego po stronie prawej oraz zmiany przerostowe krtani z głównym objawem w postaci zaburzenia głosu – chrypki oraz zaburzeń połykania.

Powód pozostawał pod opieką laryngologiczną i foniatryczną do 20.03.2012 r.

Dowód:

- historia choroby Poradni Otolaryngologicznej (...) we W. za okres od 01.2012 r. do 03.2012 r.- k. 16-22

-opis badania rtg. klatki piersiowej z dnia 08.03.2012 r. - k. 23

Powód pozostawał pod kontrolą lekarzy: neurochirurga, laryngologa. Poddał się rehabilitacji. W dniu 5.04.2012 r. i w dniu 13.07.2012 r. powód był konsultowany przez lekarza neurochirurga. W dniu 17.11.2012 r. u powoda wykonano kontrolne badanie (...)kręgosłupa szyjnego. W dniu 26.11.2012 r. powód był ponownie konsultowany przez lekarza neurochirurga. W dniu 13.06.2013 r. u powoda wykonano badanie (...)kończyn górnych. Leczył się również w Poradni (...) (...) (...) Szpitala (...)we W.przy ul. (...). Przyjmował leki przeciw bólowe. .

Dowód: opinia biegłego sądowego lekarza neurochirurga J. C.k. 190-194, konsultacja neurochirigiczna k. 25, zaświadczenia z Poradni (...) (...) (...) Szpitala (...)we W.przy ul. (...)z dnia: 24.01.2014 r. i 28.02.2014 r.k.195-196, wynik badania emg kończyn górnych z dnia 13.06.2013 r.k. 197, konsultacje neurochirurgiczne z dnia: 13.07.2012 r. i 26.11.2012 r.;k. 198-199, CD z badaniami (...)kręgosłupa szyjnego z dnia: 25.07.2011 r., 28.12.2011 r. i 17.11.2012 r. wraz z opisami tych badań- k. 200

Aktualnie u powoda rozpoznaje się: stan po urazie kręgosłupa szyjnego w dniu 15.01.2011 r., stan po operacji dyskopatii szyjnej C5/C6 i C6/C7 po stronie lewej w dniu 26.09.2011 r., jatrogenne (śródoperacyjne) porażenie nerwu krtaniowego po stronie prawej, przewlekły zespół bólowy kręgosłupa szyjnego.

W związku z przebytym zabiegiem powód odczuwa pieczenia w gardle, bóle szyi, zaburzenia w komunikacji werbalnej głosu i mowy a z tym związaną wzmożoną pobudliwość nerwową ,skłonność do depresji.

Niedowład mowy był i jest dla powoda bardzo krępujący. Ludzie nie mogli i często nadal nie mogą zrozumieć co komunikuje. Czasami odbierają powoda jak osobą pod wpływem alkoholu. Załatwienie większości spraw domowych i urzędowych musiała przejąć na siebie żona powoda. Żona do tej pory ,gdy rozmawia z mężem prze telefon, ma problemy ze zrozumieniem go. Stan zdrowia powoda powodował także rozliczne problemy w codziennym życiu rodzinnym.

Dowód: zeznania świadka E. M., e-protokół z dnia 8.10.2013r. 02:58 – 10:00, przesłuchanie powoda, e-protokół z dnia 18.12.2014 r.

Powstała u powoda J. M. dysfonia porażenna obejmująca zaburzenie głosu powstała wskutek neurogennego (dot. prawego nerwu krtaniowego wstecznego ) uszkodzenia narządu nerwowo - mięśniowego krtani pozostaje z dużym prawdopodobieństwem w związku przyczynowo -skutkowym z zabiegiem operacyjnym neurochirurgicznym z 26.09.2011 r. - tj. discektomii dwupoziomowej C5/C6 i C6/C7, stabilizacji międzytrzonowej z dostępu przedniego z założeniem implantu z cięcia poprzecznego po stronie prawej lub pośrednio ze wskazanym wyżej zabiegiem - tj. z intubacją w związku ze znieczuleniem ogólnym. Złożony i zmienny przebieg nerwów wstecznych w odcinku szyjnym (zmienność anatomiczna nerwu i naczyń oraz ich relacji względem innych narządów szyi) jest powodem aktualności problemów jatrogennych porażeń w czasie operacji i inwazyjnych zabiegów diagnostycznych w obrębie szyi.

Dowód: opinia biegłego sądowego otolaryngologa- foniatry M. Ł. z dnia 12.11.2013r. k. 160-166, opinia biegłego sądowego lekarza neurochirurga J. C. k. 190-194,

Stały uszczerbek na zdrowiu spowodowany zaburzeniem fonacji - dysfonią porażenną (chrypką) związaną z upośledzeniem funkcji fonacyjnej prawego fałdu głosowego, z punktu 16 tabeli uszczerbkowej - uszkodzenie częściowe nerwu błędnego, którego odgałęzieniem jest nerw krtaniowy wsteczny, wynosi 10 %.

Uszczerbek ustalony został na podstawie rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18.12.2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania wraz z załącznikiem „Ocena procentowa stałego lub długotrwałego uszczerbku zdrowiu" (Dz. U. Nr 234 poz. 1974)

Aktualny stopień uszkodzenia prawego fałdu głosowego, tj. w ponad 2 lata od operacji neurochirurgicznej, skutkujący dysfonią porażenną (chrypka) jest utrwalony, bez możliwości poprawy ani też pogorszenia.

W zakresie laryngologicznym powód nie wymaga aktualnie leczenia związku z zabiegiem operacyjnym z dnia 26.09.2011 r.

Uszkodzenie nerwu krtaniowego wstecznego wpłynęło w początkowym okresie pooperacyjnym na większe, niż obecnie trudności w emisji głosu, współistnienie zaburzeń połykania, uczucie zalegania wydzieliny.

Obecnie poza zaburzeniem głosu w postaci miernie nasilonej chrypki nie stwierdza się innych zaburzeń ani nie należy się ich spodziewać w przyszłości.

Uszkodzenie nerwu krtaniowego wstecznego nie wiąże się ze znacznymi dolegliwościami jak ból i cierpienie.

Stan głosu po operacji i obecny związany jest też ze współistniejącym przewlekłym przerostowym zapaleniem krtani, a zwłaszcza strun głosowych w związku z przewlekłym paleniem tytoniu.

Uszkodzenie narządu głosu nie stanowi przeszkody do pracy w ramach rzeczywistych i formalnych kwalifikacji powoda. W zakresie laryngologicznym i foniatrycznym stan zdrowia nie wymagał i nie wymaga korzystania przez niego z pomocy i trzecich. Powód obecnie nie wymaga dalszej rehabilitacji narządu głosu. Natomiast wymagał takiego leczenia z zastosowaniem fizykoterapii we wczesnym okresie pooperacyjnym przez okres około 1 roku po operacji Z dokumentacji znajdującej sprawy oraz wywiadu wynika, że nie została ona przeprowadzona.

Nie zachodzi ryzyko wystąpienia innych, dalszych następstw porażenia.

Dowód: opinia biegłego sądowego otolaryngologa- foniatry M. Ł. z dnia 12.11.2013r. k. 160-166, opinia uzupełniająca k. 223.

Dysfunkcja nerwu krtaniowego obejmująca zaburzenia głosu powstałe na skutek uszkodzenia narządu nerwowo - mięśniowego krtani po zabiegu operacyjnym z dnia 26.09.2011 r. stanowi normalne następstwo przeprowadzonego zabiegu discektomii dwupoziomowej C5/C6 i C6/C7, stabilizacji międzytrzonowej z dostępu przedniego z założeniem implantu lub też normalne powikłanie pooperacyjne: Porażenie nerwu krtaniowego należy do grupy rzadkich powikłań po zabiegach operacyjnych dyskopatii szyjnej.

Każdy pacjent, przed zabiegiem operacyjnym, powinien być poinformowany o możliwości wystąpienia wszelkich powikłań zarówno tych, które wiążą się ze znieczuleniem (za te informacje odpowiada lekarz anestezjolog) jak i tych, które wiążą się z samym zabiegiem operacyjnym (za te informacje odpowiada lekarz chirurg).

Dowód: opinia uzupełniająca biegłego sądowego lekarza neurochirurga k. 229-230.

Powód zgłosił szkodę domagając się zapłaty zadośćuczynienia w wysokości 80.000zł wskazując, że niedowład strun głosowych jakiego doznał jest konsekwencja błędu lekarskiego popełnionego w czasie operacji z dnia 26.09.2011r. Pismem z dnia 26.09.2012r. (...) odmówił wypłaty świadczenia z tytułu zadośćuczynienia podając, że brak jest podstaw do przyjęcia odpowiedzialności za szkodę

Dowód: akta postępowania likwidacyjnego w szczególności zgłoszenie szkody wraz z wezwaniem do zapłaty k. 69-75 pismo (...) z dnia 26.09.2012r. k. 26, pismo (...) z 05.06.2012r. k. 78, protokół rozpatrzenia roszczeń k. 79-85, k. 87-93, k. 100-106, oświadczenie powoda k. 94-98, wyjaśnienie dotyczące powstałej szkody k. 113-114, pismo powoda z dnia 2.11.2012r. k. 125-126

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zostało oparte na konstrukcji zastępczej odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela zgodnie z art. 822 k.c., za szkodę wywołaną zawinionym zachowaniem pracowników publicznego zakładu opieki zdrowotnej (odpowiedzialność deliktowa). Podstawę odpowiedzialności publicznego zakładu opieki zdrowotnej za szkody wyrządzone w związku z udzielaniem świadczeń zdrowotnych stanowi art. 430 k.c., zgodnie, z którym kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Powołany przepis statuuje odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego na zasadzie ryzyka za szkody wyrządzone osobie trzeciej przez podwładnego z jego winy, a więc przyjęcie odpowiedzialności publicznego zakładu opieki zdrowotnej na podstawie art. 430 k.c. wymaga uprzedniego stwierdzenia, iż pracownik zakładu wyrządził szkodę w sposób zawiniony i odpowiada z tego tytułu na zasadach ogólnych (art. 415 k.c.). Spowodowanie szkody na osobie w warunkach błędu w sztuce medycznej jest specyficzną postacią deliktu prawa cywilnego, którego powstanie wymaga zaistnienia przesłanek odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego. Na powodzie ciążył zatem obowiązek wykazania, następujących przesłanek: 1/ powstania szkody, 2/ faktu wywołującego szkodę, z którym ustawa wiąże obowiązek jej naprawienia (czyli zawinionego działania-zaniechania pracownika pozwanego), 3/związku przyczynowego pomiędzy szkodą, a faktem.

Przesłanki nr 1 i 3 nie były między stronami sporne, zaistnienie przesłanki 3 dodatkowo można było wywieść z opinii biegłych lekarzy obu specjalności. Sąd w oparciu o te opinie stwierdził, że do uszkodzenia nerwu krtaniowego doszło w czasie przeprowadzonego u powoda zabiegu w dniu 26.09.2011r. na oddziale (...) (...) (...) (...)w W., a zatem istnieje związek przyczynowy pomiędzy zabiegiem a zaistniałą u powoda szkodą (biegła otolaryngolog ten związek określiła jako wysoce prawdopodobny)

Biegli stwierdzili, że powstała u powoda J. M. dysfonia porażenna obejmująca zaburzenie głosu powstałe wskutek neurogennego (dot. prawego nerwu krtaniowego wstecznego) uszkodzenia narządu nerwowo - mięśniowego krtani pozostaje w związku przyczynowo -skutkowym z zabiegiem operacyjnym neurochirurgicznym z 26.09.2011 r. (tj. discektomii dwupoziomowej C5/C6 i C6/C7, stabilizacji międzytrzonowej z dostępu przedniego z założeniem implantu z cięcia poprzecznego po stronie prawej) lub pośrednio ze wskazanym wyżej zabiegiem - tj. z intubacją w związku ze znieczuleniem ogólnym. Złożony i zmienny przebieg nerwów wstecznych w odcinku szyjnym (zmienność anatomiczna nerwu i naczyń oraz ich relacji względem innych narządów szyi) jest powodem występowania problemów jatrogennych (czyli wywołanych zachowaniem personelu medycznego) porażeń w czasie operacji i inwazyjnych zabiegów diagnostycznych w obrębie szyi.

Wykazał też powód powstanie u niego szkody niemajątkowej, która wiązała się z uszkodzeniem narządu głosu i która miała przełożenie na inne przejawy jego życia. W aspekcie krzywdy, pod pojęciem szkody” kryją się wszelkie uszczerbki, które leżą poza strefą ekonomiczną poszkodowanego, nie mające charakteru majątkowego. Przy uszkodzeniach ciała lub rozstroju zdrowia ujmowane są jako cierpienia fizyczne (ból i inne dolegliwości psychosomatyczne) oraz cierpienia psychiczne („ujemne” uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi)(por. op.cit. str. 37, a także A.Szpunar „Zadośćuczynienie za szkodę niemajątkową w kc” P i P 1965/3 s. 364, G.Bieniek i inni w „Komentarz do kodeksu cywilnego. Zobowiązania” Tom I, Wyd.Praw. W-wa 1996, str. 367, teza 13).

Wątpliwości powstały na tle tego, czy uszkodzenie jakiego doznał powód w związku z zabiegiem operacyjnym wynikało z „zawinionego błędu lekarskiego”. tzn. czy spowodowane było niedbalstwem ewentualnie złym przeprowadzeniem leczenia operacyjnego.

Na wstępie tej części rozważań podkreślić trzeba, że błąd medyczny sam przez się nie pociąga za sobą odpowiedzialności cywilnej. Ściśle biorąc, błąd w sztuce medycznej jest jedynie obiektywnym elementem winy lekarza wykonującego czynności medyczne, stanowi bowiem czynność (zaniechanie) lekarza w zakresie diagnozy i terapii, niezgodną z nauką medycyny w zakresie dla lekarza dostępnym. Stwierdzenie błędu w sztuce medycznej, w kontekście odpowiedzialności zakładu opieki zdrowotnej, w którym miał miejsce zabieg, jest natomiast całkowicie niezależne od osoby konkretnego lekarza oraz od okoliczności podjęcia czynności medycznej. Istotne jest bowiem to, iż czynność tę wykonał pracownik zakładu w ramach jego działalności. Dla powstania tej odpowiedzialności błąd musi być zawiniony subiektywnie tj. stanowić następstwo niedołożenia należytej staranności tj. zwykłego niedbalstwa (M. Filar, S. Krześ, E. Marszałkowska-Krześ, P. Zaborowski, Odpowiedzialność lekarzy i zakładów opieki zdrowotnej, Warszawa 2004, s. 29 i n.; orzeczenie SN z 1 kwietnia 1955 r., IV CR 39/54, OSNCK 1/1957, poz. 7 oraz Lex nr 118379). Odpowiedzialność lekarza powstanie w wypadku „błędu w sztuce”, czyli przeprowadzenia zabiegu niezgodnie z zasadami wiedzy medycznej, jeżeli był to błąd zawiniony, tj. polegający na zachowaniu odbiegającym od ustalonego wzorca. Przy ocenie istnienia przesłanki winy należy zatem pamiętać, iż konieczne jest wzięcie pod uwagę stanu wiedzy medycznej z chwili, w jakiej lekarz wybrał i zastosował określoną metodę leczenia, a więc zasad, jakie w tym czasie uznane były za właściwe. Jeżeli porównanie postępowania określonego lekarza z przyjętym dla niego standardem działania wypadnie na jego niekorzyść, można przyjąć, że określone działanie ma charakter zawiniony, ale gdy lekarz dopuścił się błędu medycznego, lecz w jego działaniu nie można stwierdzić braku należytej staranności, gdyż w okolicznościach konkretnego przypadku uczynił wszystko w granicach swoich możliwości i dostępnych środków, to nie można przypisać mu winy. Należyta staranność to wg art. 355 k.c. staranność ogólnie wymagana w stosunkach danego rodzaju. Od lekarza wymaga się staranności podwyższonej, ponad przeciętną miarę z uwagi na profesjonalny charakter jego działań i ich przedmiot (zdrowie i życie ludzkie). W literaturze przedmiotu konstruuje się „wzorzec dobrego lekarza – specjalisty” obiektywny i abstrakcyjny, całkowicie niezależny od indywidualnych właściwości sprawcy, niedoświadczenia itp. Stanowi on punkt odniesienia przy ocenie, czy lekarzowi można postawić zarzut, że gdyby zachował należytą staranność i wykorzystał wszelkie możliwe metody działania mógłby błędu uniknąć. Przypomnieć w tym miejscu należy, że zgodnie z art. 4 ustawy z 5.12.1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty – lekarz (za którego działania odpowiedzialność na podstawie art. 430 k.c. ponosi placówka medyczna) ma obowiązek wykonywać zawód zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością. Z opisanym obowiązkiem lekarza skorelowane jest prawo pacjenta do uzyskania świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom wiedzy medycznej (art. 19 ustawy z dnia 30.08.1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej, tekst jedn. Dz. U. z 2007 r. Nr 14, poz. 89 z późn. zm.). Przy ocenie postępowania lekarza należy mieć też na względzie uzasadnione oczekiwanie nienarażenia pacjenta na pogorszenie stanu zdrowia, jak również ustalenie, czy niekorzystnego skutku można było uniknąć, w tym, czy lekarz w danym przypadku powinien był i mógł zrobić więcej (lepiej). Od błędu jako odstępstwa od wzorca i zasad należytego postępowania z uwzględnieniem profesjonalnego charakteru działalności sprawcy szkody, odróżnić należy także powikłanie, które stanowi określoną, niekiedy atypową, reakcję pacjenta na prawidłowo podjęty i przeprowadzony zespół czynności leczniczych. Lekarz nie poniesie odpowiedzialności za wynik operacji, podczas której doszło do powikłań spowodowanych szczególnymi okolicznościami, niezależnymi od jego zachowania.

Dla Sądu w niniejszej sprawie istotne było ustalenie czy lekarzowi przeprowadzającemu zabieg w dniu 26.09.2011r., w którym doszło do jatrogennego uszkodzenia nerwu krtaniowego, można postawić zarzut, że podczas operacji, naruszył wzorzec dobrego lekarza – specjalisty.

Stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dokumentację medyczną powoda zawartą w aktach sprawy, zeznania świadka M. S. i powoda. W sprawie przeprowadzono dowody z opinii biegłych sądowych neurochirurga i biegłego otolaryngologa –foniatry. W ramach kontroli merytorycznej i formalnej opinii biegłych, Sąd nie dopatrzył się żadnych nieprawidłowości nakazujących odebranie złożonym opiniom przymiotu pełnowartościowego źródła dowodowego. Biegli wskazali wszelkie przesłanki przyjętego rozumowania, przedstawili także jego tok. Wnioski płynące z opinii są klarowne i wynikają z przyjętych podstaw. Sąd nie dopatrzył się w nich błędów logicznych, niezgodności z życiowym doświadczeniem bądź też niespójności z pozostałym materiałem dowodowym. W tych warunkach wszystkie opinie biegłych posłużyły za pełnowartościową podstawę dokonanych ustaleń faktycznych, pozwalając także na weryfikację wiarygodności dowodów osobowych. Żadna ze stron (może poza zastrzeżeniami strony powodowej co do wysokości określonego uszczerbku) nie zakwestionowała ostatecznych wniosków i ustaleń biegłych.

Nie ulega wątpliwości, że u powoda doszło do porażenia prawego nerwu krtaniowego wstecznego. Jest to nerw ruchowy zaopatrujący większość mięśni krtani, cechujący się dużą osobniczą zmiennością przebiegu u poszczególnych osób. Takie powikłanie zabiegu operacyjnego przeprowadzonego jest rzadkie (3-12% pacjentów). Jak wyjaśniła jednak świadek, która ten zabieg przeprowadzała, zdarza się to zwłaszcza u osób z budową atletyczną, jaka właśnie była charakterystyczna dla powoda. U takich osób szyja jest krótka, a mięśnie dobrze rozwinięte. Te okoliczności bardzo utrudniały przeprowadzenie zabiegu i zwiększały ryzyko wystąpienia niepożądanych skutków. Przy wykonywaniu zabiegu discektomii dwupoziomowej C5/C6 i C6/C7, stabilizacji międzytrzonowej z dostępu przedniego z założeniem implantu dojść zatem mogło do naciągnięcia nerwu krtaniowego i chirurg wykonujący operację w dniu 26.09.2011 r. nie ustrzegł się przed takim właśnie uszkodzeniem. Niemniej jednak powód nie wykazał, że szkoda, której doznał była następstwem nieprawidłowego i niezgodnego z zasadami sztuki lekarskiej postępowania lekarza wykonującego operację. W tej sytuacji nie jest wykluczone, że powstała szkoda jest jedynie normalnym powikłaniem niezależnym od staranności personelu medycznego. Brak jest dowodów na niestaranność w przeprowadzeniu zabiegu, czy też błąd medyczny. W literaturze medycznej (co potwierdza również opinia sporządzona przez lekarza specjalistę w postępowaniu likwidacyjnym) ujmuje się je w naukach medycznych jako niepowodzenie leczenia (niepożądane następstwo niezależne od sztuki lekarskiej), a nie skutek błędu leczenia.

Mając na uwadze wszystkie powyższe uwagi należy podkreślić, że dowody przeprowadzone w sprawie, w postaci wniosków i ustaleń obu biegłych sądowych (neurochirurga i foniatry-laryngologa) nie wskazały na możność przypisania winy operującemu powoda lekarzowi, nawet w jej najlżejszej postaci.

W nieodłącznym związku z określeniem podstaw odpowiedzialności lekarza pozostaje ryzyko medyczne. Nawet bowiem przy postępowaniu zgodnym z aktualną wiedzą medyczną i przy zachowaniu należytej staranności nie da się wykluczyć ryzyka powstania szkody. Pojęciem dozwolonego ryzyka jest objęte również niepowodzenie medyczne. Generalnie pacjent poinformowany o istniejącym ryzyku, wyrażając zgodę na zabieg, przyjmuje ryzyko na siebie.

Kolejną zatem kwestią jest ustalenie czy powód w sposób dostatecznie uświadomiony o istniejącym ryzyku wyraził zgodę na przeprowadzenie tego zabiegu. Pamiętać należy, że zgoda pacjenta na zabieg, w rozumieniu art. 34 ust. 1 ustawy z 5.12.1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty ( t.j. Dz U. z 2008r. Nr 136, poz. 857) musi być zgodą świadomie akceptującą przez pacjenta zrozumiałe przezeń ryzyko dokonania zabiegu i przejęcie na siebie tego ryzyka. Dopiero taka zgoda pacjenta wyłącza bezprawność interwencji lekarza. A zatem warunkiem legalności działania lekarza jest zgoda pacjenta odpowiednio poinformowanego, która w doktrynie nazywano zgodą uświadomioną poinformowaną czy objaśnioną. Przepis stanowi, że lekarz ma obowiązek udzielać pacjentowi lub jego przedstawicielowi ustawowemu przystępnej informacji o jego stanie zdrowia, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach leczenia, dających się przewidzieć następstwach oraz rokowaniach. Cytowana ustawa nie rozstrzyga zakresu pojęcia "dające się przewidzieć następstwa zastosowania" metod diagnostycznych i leczniczych. Pewnych wskazówek co do jej zakresu można doszukać się w orzecznictwie oraz literaturze przedmiotu. Informacja udzielana przez lekarza przed zabiegiem "ma na celu takie zapoznanie pacjenta ze stanem rzeczy, aby pacjent podejmował decyzję o wyrażeniu zgody na zabieg z pełną świadomością tego, na co się godzi i czego może się spodziewać" (wyrok SN z dnia 20 listopada 1979 r., IV CR 389/79, OSNCP 1980, nr 4, poz. 81). Przede wszystkim zakres informacji zależy od charakteru czynności leczniczych. W opinii Sądu Najwyższego "sposób pouczenia przy odbieraniu zgody na zabieg (operację czy badanie) uzależniony musi być od rodzaju zabiegu" (wyrok SN z dnia 28 sierpnia 1973 r., I CR 441/73, OSNC 1974, nr 7-8, poz. 131). "Lekarz powinien poinformować pacjenta o rodzaju i celu zabiegu oraz o wszystkich jego następstwach, które są zwykle skutkiem zabiegu, tj. pożądanych - ze względu na jego cel - skutkach zabiegu, jak i o innych jego skutkach (tzw. skutkach ubocznych). Informacja powinna w szczególności obejmować te dające się przewidzieć możliwe następstwa zabiegu, zwłaszcza jeżeli są to następstwa polegające na znacznym i istotnym uszczerbku zdrowia, które - jako skutek uboczny - wprawdzie występują rzadko lub bardzo rzadko, ale nie można ich wykluczyć, i powinna określać stopień prawdopodobieństwa ich wystąpienia. Zgodnie z poglądem powszechnie podzielanym przez doktrynę obowiązek ten zostanie dopełniony, gdy lekarz zwróci uwagę na normalne, przeciętne, typowe komplikacje. Powyższe stanowiska znajdują oparcie w orzecznictwie SN, który stwierdził, że: lekarz powinien poinformować pacjenta o "bezpośrednich i zwykłych skutkach" (wyrok SN z dnia 27 sierpnia 1968 r., I CR 325/68, OSP 1969, z. 7-8, poz. 165); "nie jest (...) wymagane pouczenie o wszelkich w ogóle możliwych skutkach, dla danego jednak wypadku normalnie niemożliwych do przewidzenia, nietypowych i mało prawdopodobnych" (wyrok SN z dnia 28 sierpnia 1972 r., II CR 296/72, OSNCP 1973, nr 5, poz. 86); "nie ma konieczności powiadamiania pacjenta o wszelkich możliwych komplikacjach, zwłaszcza takich, które zdarzają się niezmiernie rzadko" (wyrok SN z dnia 29 października 2003 r., III CR 134/02, OSP 2005, z. 4, poz. 54; tak samo wcześniej wyrok SN z dnia 28 sierpnia 1973 r., I CR 441/73, z glosą M. Nesterowicza, OSPiKA 1974, z. 6, poz. 123). W tym wypadku wystarczające jest ogólne określenie rodzaju możliwych następstw zabiegu oraz wskazanie, czy zagrażają życiu pacjenta, ewentualnie jaki mogą mieć wpływ (doniosłość) na prawidłowe funkcjonowanie organizmu" (wyrok SN z dnia 11 kwietnia 2006 r., I CSK 191/05, OSNC 2007, nr 1, poz. 18; wcześniej tak samo wyrok SN z dnia 28 września 1999 r., II CKN 511/98, niepubl.).

Mając na uwadze złożone przez powoda oświadczenie tuż przed operacją uznać należało, że świadomie wyraził zgodę na zabieg operacyjny. Znalazło to odzwierciedlenie w podpisie powoda złożonym na dokumencie, w który wyraził „świadomą” zgodę na operację. Każda zgoda zawiera element blankietowości ponieważ istnieje zbyt wiele możliwych powikłań aby można było umieszczać je w formularzu zgody pacjenta. Zapisy w dokumentacji medycznej wskazują, że został on poinformowany przez lekarza W. R. zarówno o zabiegu jak i potencjalnych zagrożeniach z nim związanych.

W zaprzeczeniu do tego dokumentu powód wywodzi, że nie został prawidłowo poinformowany o powikłaniach zabiegu chirurgicznego, któremu poddał się w dniu 26.09.2011r. nie rozumiał ryzyka i nie spodziewał się porażenia nerwu krtaniowego.

Z drugiej strony świadek M. S. przeprowadzając ten zabieg operacyjny wskazywała podczas przesłuchania przed Sądem, że informowała pacjenta o ryzyku, jak to czyni w stosunku do każdego z operowanych. Nie była jednak w stanie szczegółowo wskazać okoliczności o jakich informowała powoda i treści informacji jakie przekazywała o istniejących zagrożeniach.

W chwili obecnej nie można odtworzyć procesu uzyskania podpisu powoda pod drukiem wyrażenia zgody. Zdaniem Sądu jednak poprzez podpisanie tego druku to na powoda przerzucony został ciężar dowodu w tym zakresie, i to on powinien wykazać brak poinformowania go o ewentualnych powikłaniach operacji. Tymczasem powód na tę okoliczność podał tylko swoje przesłuchanie. Zeznania powoda są zdaniem Sądu wątpliwe jako, że po pierwsze jest on stroną w tym procesie zainteresowanym wynikiem postępowania, po drugie uznać trzeba, że ze względu na upływ czasu od zabiegu (ponad 3 lata), okoliczności składania takiej zgody, zdenerwowanie przed zabiegiem i zdecydowanie na poddanie się operacji świadczyć mogą, że powód nie jest w stanie dokładnie pamiętać o jakim dokładnie ryzyku został poinformowany. Wobec powyższych wątpliwości Sąd nie był w stanie w tym zakresie ustalić stanu faktycznego wyłącznie w oparciu o jego przesłuchanie zaprzeczając całkowicie treści dokumentu prywatnego jakim jest opisywany druk zgody.

Niezależnie jednak od tego czy powód o ryzyku uszkodzenia nerwu krtaniowego został poinformowany wskazać trzeba, że istotną jest również ta okoliczność, że powikłanie, które wystąpiło u powoda ma charakter rzadki (tak stwierdził biegły neurochirurg, potwierdza to świadek lekarz M. S., które zeznała, że w jej karierze zawodowej był to pierwszy przypadek, a w toku całej aktywnej działalności operacyjnej spotkała się zaledwie raz lub dwa z takim przypadkiem). W tych okolicznościach, w ocenie Sądu, ma to znaczenie dla zakresu informacji jaki powinien uzyskać powód przed operacją. Lekarz powinien informować pacjenta przygotowywanego do operacji o wszystkich jego negatywnych następstwach ubocznych, czyli powikłaniach, które są zwykle skutkiem takiego zabiegu. Nie można jednak wymagać od lekarza by informował pacjenta o wszelkich możliwych powikłaniach, które mogłyby się pojawić. Jak czytamy w tezie 2. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 08.07.2010 r. II CSK (...) nie można domagać się od lekarza, by uprzedzał pacjenta o wszelkich mogących wystąpić komplikacjach, zwłaszcza takich, które zdarzają się niezmiernie rzadko, mając charakter incydentalny. Zdaniem Sądu są to na tyle rzadkie powikłania, że lekarz nie miałby obowiązku informować o jego następstwach w postaci uszkodzenia nerwy krtaniowego, zwłaszcza, że ów niedowład nie zagraża życiu i w większości przypadków ustępuje w okresie do jednego roku. W związku z powyższym nie można lekarzowi postawiać zarzutu, zaniechania poinformowania pacjenta szczegółowo o możliwości zaistnienia tego właśnie ryzyka. .

Reasumując wskazać należy, że powód nie zdołał wykazać, że doszło do bezprawnego działania personelu medycznego poprzez po pierwsze zawinione działania w postaci błędu medycznego oraz po drugie poprzez nieuzyskanie wymaganej zgody pacjenta na przeprowadzenie tego zabiegu, co sprawia, że w całości nie została udowodniona w sprawie przesłanka nr 2 warunkująca odpowiedzialność deliktową tej jednostki i w konsekwencji niezasadne okazało się w całości powództwo o zadośćuczynienie.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd nie uwzględnił wniosku strony pozwanej wygrywającej proces o zasądzenie kosztów postępowania uznając, że w realiach sprawy koniecznym jest odejście od zasady wyrażonej w art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. na rzecz regulacji przewidzianej w art. 102 k.p.c. W judykaturze wskazuje się zasadnie i stanowisko to podziela Sąd orzekający, że same cechy osobowościowe strony będącej osobą fizyczną, czy jej zwolnienie od kosztów sądowych, nie mogą automatycznie pociągać za sobą konsekwencji w postaci „wypadku szczególnie uzasadnionego” z art. 102 k.p.c. (por. post. SN z 11.02.2010 r. I CZ 112/09; post. SN z 27.01.2010 r. II CZ 88/09, post. SN z 26.01.2007 r. V CSK 292/06). Szczególne znaczenie dla zastosowania tego przepisu ma ocena zachowania się strony w samym procesie, ale też i jej sytuacja poza procesowa. W realiach sprawy okolicznością bezsporną było pogorszenie się stanu zdrowia powoda po przeprowadzonym zabiegu, co mogło w przekonaniu strony uzasadniać zgłoszenie pretensji wobec pozwanego (por. orzecz. SN z 5.05.1965 r. II PR 143/65 NP 1965/10, s.10). Ponadto sytuacja majątkowo-rodzinna powoda ustalona w sprawie oraz kontekst sytuacyjny, uwzględniający element jego stanu zdrowia oraz ustalenie dopiero w sądowym postępowaniu dowodowym źródła i przyczyny jego obecnego schorzenia, przy braku „nielojalności” w prowadzeniu procesu, uzasadnia zastosowanie wobec niego analizowanej regulacji szczególnej, dotyczącej zwrotu kosztów procesu (por. post. SN z 20.12.1973 r. II CZ 210/73; uzasadn. orzecz. SN z 20.12.1979 r. II PR 78/79 OSPiKA 1980/11/196).

Rozstrzygnięcie o kosztach sądowych, pokrytych tymczasowo z sum budżetowych Skarbu Państwa, oparto na dyspozycji art. 113 ust. 4 u.k.s.c.