Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 475/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 grudnia 2016 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Elżbieta Zalewska-Statuch

Sędziowie: SSO Joanna Składowska

SSR del. Mirosław Chojnacki

Protokolant : st. sekr. sąd. Iwona Bartel

po rozpoznaniu w dniu 21 grudnia 2016 roku w Sieradzu

na rozprawie sprawy

z powództwa D. A.

przeciwko Towarzystwa (...) z siedzibą
w W.

o zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Sieradzu

z dnia 19 sierpnia 2016 roku, sygnatura akt I C 602/15

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda D. A. kwotę 2 400 (dwa tysiące czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I Ca 475/16

UZASADNIENIE

Powód D. A. wniósł o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) w W. kwoty 52.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 10 listopada 2014 roku do dnia zapłaty, kwoty 904,64 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 10 listopada 2014 roku oraz kwoty 226,76 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdów wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 29 listopada 2014 roku do dnia zapłaty, a także kwoty 867 zł skapitalizowanej renty z tytułu zwiększonych potrzeb obejmujących koszty opieki osób trzecich wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 10 listopada 2014 roku do dnia zapłaty.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 19 sierpnia 2016 roku Sąd Rejonowy w Sieradzu zasądził od pozwanego na rzecz powoda: tytułem zadośćuczynienia kwotę 25.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10 listopada 2014 roku do dnia zapłaty, tytułem odszkodowania kwotę 1.131,40 zł (w tym kwotę 904,64 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10 listopada 2014 roku do dnia zapłaty i kwotę 226,76 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 29 listopada 2014 roku do dnia zapłaty) oraz tytułem skapitalizowanej renty za zwiększone potrzeby kwotę 867 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10 listopada 2014 roku od dnia zapłaty. W pozostałym zakresie powództwo zostało oddalone. Koszty zastępstwa prawnego zostały wzajemnie zniesione między stronami, zaś szczegółowe wyliczenie kosztów sądowych pozostawione zostało referendarzowi sądowemu, przy ustaleniu, że strony ponoszą je po 50%.

Powyższy wyrok zapadł w oparciu o ustalony przez Sąd Rejonowy stan faktyczny, który Sąd Okręgowy podzielił i przyjął za własny, a którego istotne elementy przedstawiają się następująco:

W dniu 20 sierpnia 2014 roku w miejscowości J. doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym kierujący pojazdem marki V. w wyniku niezachowania należytej ostrożności doprowadził do zderzenia z motorowerem, kierowanym przez D. A..

W chwili zdarzenia samochód marki V. był objęty ochroną ubezpieczeniową w ramach OC w firmie ubezpieczeniowej pozwanego.

Ze względu na doznane wskutek wypadku obrażenia powód z miejsca zdarzenia została przetransportowana do SP ZOZ K., gdzie ustalono, że w wyniku wypadku powód doznał obrażeń ciała w postaci: złamanie kości piszczelowej lewej, złamanie kości strzałkowej prawej, uszkodzenie stożka rotatorów barku prawego, martwica skóry podudzia prawego, złamania tylnej krawędzi panewki prawego stawu biodrowego bez przemieszczenia, cechy częściowego zerwania ścięgna mięśnia podłopatkowego, cechy całkowitego zerwania ścięgna mięśnia nadgrzebieniowego. Ze względu na złamane kości podudzia prawego powód został poddany zabiegowi operacyjnemu gwoździem śródszpikowym. Wykonano plastykę skóry. W dniu 19.09.2014 roku w stanie miejscowym dobrym powód został wypisany do domu z zaleceniem dalszej opieki w warunkach ambulatoryjnych oraz chodzenia z częściowym obciążaniem kończyny dolnej prawej (chodzenia o kulach z częściowym obciążeniem kończyny).

Zarówno samo złamanie jak i okres pooperacyjny wiązał się dla powoda ze znacznymi dolegliwościami bólowymi. Po wypisaniu ze szpitala dolegliwości bólowe, jeżeli występowały, to nie były znaczne. Znaczne dolegliwości bólowe towarzyszą bowiem powikłaniu gojenia i są wskazaniem do hospitalizacji. Konsultujący powoda w przychodni lekarz nie znalazł uzasadnienia, aby leczenie powoda ponownie było prowadzone w warunkach szpitalnych. Ze względu na dysfunkcję zarówno prawej kończyny górnej jak i dolnej, przez 3 miesiące po 3 godziny dziennie powód wymagał pomocy osób drugich w wykonywaniu czynności związanych z zaspokajaniem jego podstawowych potrzeb życiowych.

Obecnie dysfunkcja prawej kończyny dolnej ogranicza powodowi jego aktywność życiową i społeczną. Funkcja prawej kończyny dolnej nie została przywrócona powód wymaga dalszego leczenia rehabilitacyjnego – kinezyterapii.

Następstwa uszkodzenia narządu ruchu powoda mające związek przyczynowy z przedmiotowym wypadkiem skutkują łącznie 21% długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu powoda.

Leczenie obrażeń jakich doznał powód w wyniku wypadku z dnia 20 sierpnia 2014 roku jest całkowicie refundowane przez NFZ. Powód nie został poddany leczeniu rehabilitacyjnemu. Zastosowanie takiego mogłoby korzystnie wpłynąć na procesy naprawcze, np., zmniejszenie ograniczenia ruchomości prawego stawu skokowego, zmniejszenie zaników mięśniowych kończyn. Obecnie powód wymaga dalszego leczenia rehabilitacyjnego ze względu na utrzymujące się ograniczenie ruchomości prawego stawu skokowego oraz zaniki mięśniowej prawej kończyny górnej i dolnej. Leczenie rehabilitacyjne dostosowuje się do aktualnego stanu zdrowia (nie tylko stanu narządu ruchu) i jest w sposób odpowiedni dawkowane. Dlatego bezzasadnym jest podejrzenie, aby skutkowało ono ponadprzeciętnym bólem, a tym samym usprawiedliwiać zaniechanie stosowania takiej terapii. Zaniechanie stosowania leczenia rehabilitacyjnego mogło, aczkolwiek nie musiało, zmniejszyć ograniczenie ruchomości prawego stawu skokowego a także poziom zaników mięśniowych. Jeżeli już zaniechanie rehabilitacji zwiększyło negatywne skutki wypadku to w nieznacznym stopniu.

W przyszłości, po całkowitym uzyskaniu zrostu kości podudzia prawego powoda (mimo skrócenia 1 cm i przemieszczenia odłamów strzałki) funkcja podpórczo-motoryczna prawej kończyny dolnej zostanie przywrócona i nie należy przypuszczać wystąpienia dodatkowych niekorzystnych skutków przedmiotowego wypadku. Złamanie brzegu panewki prawego stawu biodrowego jest poza powierzchnia obciążania i również nie powinno skutkować np. przyspieszonym wystąpieniem choroby zwyrodnieniowej tego stawu (do ewentualnej oceny w przeszłości, gdyż całkowicie tego wykluczyć nie można).

Z punktu widzenia neurologicznego na skutek wypadku powód nie doznał żadnego uszczerbku na zdrowiu.

D. A. na skutek zdarzenia z dnia 20 sierpnia 2014 roku doznał obrażeń sfery psychicznej w postaci nieznacznie nasilonych zaburzeń adaptacyjnych, które nie spowodowały trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym powoda. Zaburzenia te nie wpływają w istotny sposób na funkcjonowanie społeczne i życiowe powoda. Zaburzenia będą się nadal utrzymywały u powoda na dotychczasowym niewpływającym na funkcjonowanie poziomie, by po pewnym czasie (trudnym do określenia) w wyniku mechanizmów adaptacyjnych ustąpić.

Powód w chwili wypadku miał 45 lat, nie pracował, prowadził samotnie gospodarstwo domowe. W czasie jego hospitalizacji odwiedzali go koledzy i bratanica. Zaraz po wypadku powód był w złym stanie, kontakt logiczny był z nim utrudniony, był poobijany, miał wybite zęby. Po powrocie do domu powód wymagał pomocy osób drugich, gdyż nie poruszała się samodzielne. Pomagała mu bratanica, która go karmiła, ubierała i pomagał mu w myciu. Na skutek doznanych w wypadku urazów powód zmuszony była korzystać z poradni ortopedycznej, płacąc za wizyty. W toku leczenia powypadkowego powód dojeżdżając do placówek medycznych pokonał łącznie 1192 km wydatkując na ten cel 476,80 złotych.

W procesie likwidacji szkody pozwany przyjął odpowiedzialność za przedmiotowe zdarzenia i przyznał na rzecz powoda kwotę 38.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, 886,36 zł tytułem odszkodowania za poniesione koszty leczenia oraz kwotę 1.533,00 zł tytułem odszkodowania za opiekę osób trzecich i kwotę 250,04 zł tytułem odszkodowania za poniesione koszty dojazdów.

Sąd Rejonowy w Sieradzu wskazał, że ustalając stan faktyczny w sprawie oparł się na dokumentach przedłożonych przez stronę powodową w postaci: dokumentacji z leczenia powoda, a ponadto na dokumentach znajdujących się w aktach szkody, które to dokumenty były bezsporne pomiędzy stronami. Podstawą ustaleń faktycznych były także opinie biegłych: neurologa, psychiatry, a także zeznania świadków: Ł. N., K. G. oraz zeznania powoda. Zeznania wymienionych osób Sąd ten uznał w całości za wiarygodne, w szczególności w kwestii opisu zdarzenia i przebiegu leczenia, dolegliwości bólowych i cierpień, jakich powód doznał w następstwie odniesionych obrażeń na skutek wypadku.

W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd pierwszej instancji wskazał, iż materialnoprawną podstawą żądań powoda stanowi art. 444 i art. 445 k.c. Dokonując analizy treści niniejszych przepisów oraz również odwołując się do orzecznictwa Sądu Najwyższego Sąd Rejonowy stanął na stanowisku, że należna powodowi kwota zadośćuczynienia winna wynieść łącznie 63.000 zł stąd też – wobec spełnienia przez ubezpieczyciela świadczenia na etapie postępowania likwidacyjnego do kwoty 38.000 zł – w niniejszym procesie na rzecz powoda zasądzono dalszą kwotę 25.000 zł.

Sąd Rejonowy ustalając zakres krzywd powoda uwzględnił stwierdzony łączny długotrwały uszczerbek na jego zdrowiu z powodu obrażeń o charakterze ortopedycznym na poziomie 21%. Wziął także pod uwagę, że w następstwie wypadku doznała on złamanie kości piszczelowej lewej, złamanie kości strzałkowej prawej, uszkodzenie stożka rotatorów barku prawego, martwica skóry podudzia prawego, złamania tylnej krawędzi panewki prawego stawu biodrowego bez przemieszczenia, cechy częściowego zerwania ścięgna mięśnia podłopatkowego, cechy całkowitego zerwania ścięgna mięśnia nadgrzebieniowego, przez co był przez 30 dni hospitalizowany. Uwzględnił również, że powód przeszedł zabieg operacyjny i przez 3 miesiące po opuszczeniu szpitala zmuszony był korzystać z pomocy bratanicy w wykonywaniu większości czynności życia codziennego. Wziął także pod uwagę, że obecnie dysfunkcja prawej kończyny dolnej ogranicza powodowi jego aktywność życiową i społeczną. Funkcja prawej kończyny dolnej nie została przywrócona i powód wymaga dalszego leczenia rehabilitacyjnego - kinezyterapii. Sąd wskazał, iż nie pominął również, że w wyniku doznanego urazu powód został wykluczony z wielu aktywności towarzyskich i społecznych. Miał też na uwadze, że obecne problemy powoda z ruchomością lewego stawu ramiennego i lewego stawu łokciowego jak również zmniejszenie obwodu uda prawego o 1 cm i prawego podudzia i 2 cm, mogą mieć istotny wpływ na jej samopoczucie. Sąd uwzględnił także, że konsekwencją doznanych przez powoda obrażeń było znaczne cierpienie fizyczne i psychiczne. W pierwszym okresie leczenia tj. podczas pobytu w szpitalu najdotkliwszy ból i cierpienie psychiczne sprawiały powodowi wszelkie procedury medyczne. W dalszym etapie leczenia źródłem cierpienia był reżim łóżkowy, niemożność swobodnego poruszania się, przemieszczania, trudności w wykonywaniu podstawowych czynności dnia codziennego. Cierpienia psychiczne związane były z samą koniecznością leczenia, konsultacji ortopedycznych, ograniczeniami ruchu i wykonywaniu niektórych prac.

Odnośnie odszkodowania, Sąd Rejonowy wskazał, że podstawę prawną w tym zakresie stanowi art. 444 § 1 k.c., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty, zasądzając na rzecz powoda łączną kwotę 1.131,40 zł będącą sumą przyznanych powodowi kwot odszkodowania z tytułu kosztów wizyt w poradni ortopedycznej i zakupu leków – 904,64 zł oraz kosztów dojazdu – 226,76 zł. Ponadto Sąd I instancji na rzecz powoda od pozwanego zasądzona została kwota 867 zł tytułem skapitalizowanej renty z tytułu zwiększonych potrzeb obejmujących koszty opieki osób trzecich przy uwzględnieniu, iż w toku postępowania likwidacyjnego wypłacono powodowi 1.533 zł, a także mając na uwadze treść art. 321 § 1 k.p.c.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wywiódł pełnomocnik pozwanego, zaskarżając wydany wyrok w części: w zakresie zadośćuczynienia – ponad kwotę 10.000 zł, w zakresie odszkodowania – ponad kwotę 904,64 zł oraz w zakresie orzeczenia o kosztach procesu. Apelujący zarzucił:

a.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. – poprzez dokonanie dowolnego a nie swobodnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności opinii biegłego ortopedy, zeznań świadków oraz samego powoda, co doprowadziło do ustalenia, iż w wyniku zdarzenia szkodzącego powód doznał znacznej krzywdy skutkującej wykluczeniem z aktywności towarzyskich i społecznych, a także, iż powód nie przyczynił się do zwiększenia rozmiaru powstałej szkody, co doprowadziło do przyznania zadośćuczynienia w kwocie nieodpowiadającej rozmiarowi doznanej krzywdy i nieuwzględniającej pozytywnych rokowań co do stanu zdrowia powoda, w sytuacji gdy prawidłowa ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego winna doprowadzić do ustalenia, iż w wyniku zdarzenia szkodzącego powód doznał dotkliwych, aczkolwiek nie pozostawiających trwałych skutków, obrażeń ciała skutkujących koniecznością podjęcia leczenia, w tym m.in. rehabilitacyjnego, którego to powód z nieuzasadnionych przyczyn odmówił, a także, iż rokowania co do stanu zdrowia są pomyślne, a występująca u powoda dysfunkcja ruchu będzie systematycznie zmniejszać się aż do pełnego przywrócenia funkcji podpórczo – motorycznej prawej kończyny dolnej,

b.  naruszenie art. 445 § 1 k.c. – poprzez ustalenie zadośćuczynienia dla powoda w kwocie nie mieszczącej się w kryteriach zadośćuczynienia odpowiedniego do zakresu doznanej przez powoda krzywdy – rażąco zawyżonej,

c.  naruszenie art. 362 k.c. – poprzez jego niezastosowanie i nie uwzględnienie przy ustalaniu kwoty zadośćuczynienia adekwatnego do rozmiaru powstałej szkody przyczynienia się powoda poprzez zaniechanie podjęcia leczenia rehabilitacyjnego,

d.  naruszenie art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. – poprzez zasądzenie na rzecz powoda odszkodowania z tytułu kosztów dojazdów w kwocie 226,76 zł, pomimo iż powód nie wskazał dowodów mających wykazać zasadność przedmiotowego roszczenia,

e.  błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, iż w związku z leczeniem powypadkowym powód w związku z dojazdem do placówek medycznych pokonał 1192 km i wydatkował na ten cel kwotę 476,80 zł, w sytuacji gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, aby powód pokonał w związku z dojazdami odległość 1192 km,

f.  naruszenie § 2 pkt 1 lit b rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 25 marca 2002 roku w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów nie będących własnością pracodawcy (Dz.U. Nr 27 poz. 271 z późn. zm.), poprzez jego zastosowanie do wyliczenia świadczenia z tytułu zwrotu kosztów dojazdów do placówek medycznych w sytuacji gdy przepis ten odnosi się o rozliczeń pomiędzy pracownikiem a pracodawcą dotyczących wykorzystania do celów służbowych pojazdów mechanicznych nie będących własnością pracodawcy, nie ma zaś zastosowania do wyliczeń odszkodowań pokrywanych z ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu sprawcy zdarzenia szkodzącego,

g.  naruszenie art. 444 § 1 k.c. poprzez jego zastosowanie jako podstawy zasądzenia odszkodowania pomimo nie poniesienia przez powoda wydatków na dojazdy do placówek medycznych.

Apelujący żądał stosownej zmiany zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa oraz orzeczenia o kosztach procesu według ich stosunkowego rozdzielenia, a także zwrotu kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

W odpowiedzi na apelację powód D. A. żądał jej oddalenia i zasądzenia kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Odnosząc się do podniesionych w apelacji zarzutów naruszenia prawa materialnego
i procesowego, trzeba zwrócić uwagę, że prawidłowość zastosowania lub wykładnia prawa materialnego może być dopiero właściwie oceniona na podstawie prawidłowo ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Dlatego właśnie skuteczne zgłoszenie zarzutu dotyczącego naruszenia prawa materialnego, zasługuje na uwzględnienie tylko wtedy,
gdy ustalony przez Sąd pierwszej instancji stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1997 r., II CKN 60/97, OSNC 1997/9/128). Powyższe rodzi konieczność rozpoznania w pierwszym rzędzie zmierzających do zakwestionowania stanu faktycznego zarzutów naruszenia prawa procesowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 1997 r., II CKN 18/97, OSNC 1997/8/112).

Przechodząc do zarzutów naruszenia art. 233 k.p.c. , należy stwierdzić, iż pozbawione są one uzasadnionych podstaw. Wbrew tym zarzutom, Sąd pierwszej instancji przeprowadził wszechstronne postępowanie dowodowe, poczynił w sprawie jednoznaczne ustalenia faktyczne i wyciągnął z nich właściwe wnioski, które Sąd Okręgowy w pełni podziela, a więc nie zachodzi potrzeba ich powtarzania. Podkreślić należy, że zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. byłby skuteczny wówczas, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 16 grudnia 2005 r., sygn. Akt III CK 314/05, Lex nr 172176), czego skarżący nie uczynił. W pisemnych motywach rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy w sposób wyczerpujący wyjaśnił swoje stanowisko i zasadność przyjętych ustaleń, dokładnie rozważając zebrany materiał dowodowy, nie naruszając zasad logicznego rozumowania, nie przekraczając granic swobodnej oceny dowodów wyznaczonych treścią art. 233 § 1 k.p.c. , ani zasad doświadczenia życiowego przy ich ocenie ( art. 328 § 2 k.p.c. ). Dotyczy to zarówno zeznań świadków, powoda oraz uwzględnienia w materiale dowodowym opinii biegłych lekarzy, w tym przede wszystkim lekarza ortopedy. Wbrew twierdzeniom skarżącego Sąd Rejonowy w żadnym wypadku nie pominął żadnego aspektu wynikającego z opinii biegłych, czyniąc wyczerpujące ustalenia i ocenę odnośnie długotrwałego a nie trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda oraz także w zakresie określonego przez lekarza ortopedę dalszego leczenia z przewidywanym dalszego leczenia z przewidywanym uzyskaniem w przyszłości całkowitego zrostu kości podudzia prawego i przywróceniem funkcji podpórczo – motorycznej prawej kończyny.

Za chybione uznać należy również zarzuty apelacji odnośnie naruszenia art. 444 i 445 k.c. zgłoszone przede wszystkim w kontekście zawyżenia przez Sąd I instancji przyznanego powodowi dalszego zadośćuczynienia w kwocie 25.000 zł oraz dalszego odszkodowania za koszty dojazdów do placówek medycznych w kwocie 226,76 zł.

Podkreślenia wymaga, iż zadośćuczynienie o którym mowa w art. 445 § 1 k.c., stanowi rekompensatę pieniężną za krzywdę niemajątkową, a związaną z ujemnymi przeżyciami związanymi z cierpieniem fizycznym i psychicznym, wynikającym m. in. z uszkodzenia ciała. Decydującym wyznacznikiem nie jest tu jedynie stwierdzenie procentowego stopnia długotrwałego lub trwałego uszczerbku na zdrowiu, choć wystąpienie takiej skali urazu z danego zdarzenia szkodowego, niewątpliwie wpływa na wysokość przyznanemu danemu poszkodowanemu świadczenia. Nie można jednak wyłącznie poprzestać na matematycznym wyliczaniu zadośćuczynienia w odniesieniu do procentowego uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego. Z tych względów nie są przekonujące przytoczone przez apelującego orzeczenia sądów z innych spraw, z poprzestaniem jedynie na wskazaniu procentowego uszczerbku na zdrowiu w odniesieniu do ustalonego tam zadośćuczynienia. Gdyby jednak nawet – zgodnie z zapatrywaniem skarżącego – skupić się przede wszystkim na takim wyznaczniku krzywdy powoda wynikającej ze zdarzenia szkodowego, to ustalony w procesi długotrwały uszczerbek na zdrowiu w łącznym jego wymiarze 21 % pozostaje w korelacji z wysokością ustalonego zadośćuczynienia w wysokości 63.000 zł. Stanowczo zauważyć jednak należy, że Sąd Rejonowy nie poprzestał jedynie na ustalaniu i przeliczaniu uszczerbku na zdrowiu powoda – wysokość przyznanego zadośćuczynienia została bowiem odniesiona do konkretnych urazów powoda, których wystąpienie nie było kwestionowane przez stronę pozwaną. Sąd Rejonowy dokonał też oceny w zakresie przełożenia się następstwa zdarzenia szkodowego na życie powoda, w tym również w aspekcie zawodowym. Kwestie te dostrzeżone również zostały przez pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego, czego wyrazem było przyznanie powodowie kolejnych kwot odszkodowania z tytułu utraconego zarobku. Skarżący słusznie zauważył, że rokowania co do stanu zdrowia powoda są dobre. Podkreślenia jednak należy, że powód wymaga jednak dalszego leczenia, zaś stan jego zdrowia – mimo upływu ponad dwóch lat od daty wypadku – nadal ogranicza jego aktywność życiową i społeczną. W myśl powszechnie akceptowanego w judykaturze poglądu, wyrażonego m.in. przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 18 listopada 2009 r., sygn. akt ICK 219/04, korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie. W rozpoznawanej sprawie Sąd pierwszej instancji dokonał rozważenia wszystkich okoliczności, które miały wpływ na rozmiar krzywdy powoda w zakresie w jakim wynikało to z materiału procesowego sprawy. Sąd Okręgowy nie podziela tym samym zarzutu apelującego, iż zasądzona na rzecz powoda kwota 25.000 zł, ponad wypłaconą wcześniej przez pozwanego kwotę 38.000 zł, świadczy o rażąco wysokim ustaleniu zadośćuczynienia należnego powodowi.

Nie znajdują również uzasadnienia zarzuty apelującego podniesione przeciwko uwzględnieniu przez Sąd Rejonowy roszczenia powoda w zakresie zasądzenia dalszego zwrotu kosztów dojazdów do placówek medycznych w wysokości 226,76 zł. Rzeczywiście Sąd I instancji przywołał tu przepisy Ministra Infrastruktury z 25 marca 2002 roku w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów nie będących własnością pracodawcy (Dz.U. Nr 27 poz. 271 z późn. zm.), którego zastosowanie wprost może budzić wątpliwości, jednak posiłkowanie się nim nie jest całkowicie wykluczone. Trzeba tu bowiem mieć na względzie, że w/w rozporządzenie określa metodę zwrotu kosztów podróży w sposób ryczałtowy. Przepisy te tylko zatem posiłkowo mogą znaleźć zastosowanie w sprawach o charakterze odszkodowawczym, gdzie powód ma wykazać wielkość rzeczywiście doznanej szkody. Zauważyć jednak należy, że wykorzystanie pojazdu prywatnego do dojazdu do placówek medycznych nie wyczerpuje się jedynie w kosztach paliwa, ale wiąże się ze zużyciem całego pojazdu, jego amortyzacją. Te wszystkie czynniki odzwierciedlać miał przewidziany przez ustawodawcę ryczałt. Uwzględnienie niniejszego rozwiązania może zaś znaleźć oparcie w art. 322 k.p.c. Na gruncie przedmiotowej sprawy kwestie te mają jednak znaczenie drugorzędne o tyle, że Sąd Rejonowy wprawdzie wskazał na posiłkowanie się przepisami w/w rozporządzenia, jednak rozliczenie kosztów dojazdów powoda nastąpiło w oparciu o zużycie paliwa, jego cenę oraz ilość pokonanych kilometrów: 1192 km x 8l/100 km x 5 zł = 476,80 zł – 250,04 zł (kwota wypłacona w postępowaniu likwidacyjnym) = 226,76 zł.

Mając na względzie przebieg procesu, nie znajduje również uzasadnienia zarzut pozwanego, odnośnie uchybieniu przez Sąd Rejonowy art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez przyjęcie do rozliczenia kosztów dojazdów do placówek medycznych ilości kilometrów 1192 podanej w pozwie. Zauważyć należy, że do pozwu załączone zostało „oświadczenie dotyczące poniesionych kosztów dojazdu na leczeni e oraz dojazdu rodziny na odwiedziny” (karta 31). Zestawienie to zostało już wcześniej złożone pozwanemu jako jeden z załączników zgłoszenia szkody. Jak wynika z decyzji z dnia 19 listopada 2014 roku (karta 47) , pozwany uznał wówczas 9 przejazdów członków rodziny do poszkodowanego a także koszty dowożenia poszkodowanego do/z placówek medycznych w okresie leczenia. W oparciu o ilość uznanych przejazdów, przeciętną cenę paliwa oraz średnie spalanie pojazdów, pozwany ustalił i wypłacił powodowi z tego tytułu kwotę 250,04 zł. Pozwany nie wyjaśnił wówczas z czego wynika uznanie jednych (i których) i odmowa uznania innych przejazdów powoda. W toku obecnego procesu pozwany zaś ani w odpowiedzi na pozew ani w żadnym innym późniejszym piśmie procesowym, nie odniósł się ani nie kwestionował ilości kilometrów pokonanych przez powoda. Nastąpiło to dopiero w apelacji do wyroku Sądu I instancji. Sąd Rejonowy zasadnie uwzględnił zatem wskazywaną przez powoda ilość przebytych kilometrów, mając na względzie dyspozycję art. 230 k.p.c. oraz wniosek wynikający z opinii biegłego lekarza ortopedy, iż leczenie powoda (prowadzone w poszczególnych kolejnych placówkach medycznych) było zasadne i prawidłowe.

W świetle opinii przede wszystkim biegłego lekarza ortopedy brak było również podstaw do przypisania powodowi przyczynienia się do zakresu doznanej szkody w rozumieniu art. 362 k.c. Podstawą tego zarzutu pozwanego były twierdzenia, iż wpływ na wysokość szkody miało zaniechanie podjęcia przez poszkodowanego leczenia rehabilitacyjnego. Jak wynika zaś z w/w opinii biegłego, zaniechanie stosowania leczenia rehabilitacyjnego mogło, aczkolwiek nie musiało, zmniejszyć ograniczenie ruchomości prawego stawu skokowego a także poziom zaników mięśniowych. W tym stanie rzeczy zarzut oparty na art. 362 k.c. uznać należało za nieudowodniony przez stronę, która się na niego powoływała.

Mając powyższe na uwadze na podstawie art. 385 k.p.c. oddalono apelację pozwanego.

O kosztach postępowania apelacyjnego, stosownie do jego wyniku, Sąd orzekł w oparciu o art. 98 k.p.c.