Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXIII Gz 397/19

POSTANOWIENIE

Dnia 12 czerwca 2019 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXIII Wydział Gospodarczy Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Andrzej Sobieszczański (spr.)

Sędziowie: SO Magdalena Nałęcz

SO Bolesław Wadowski

po rozpoznaniu w dniu 12 czerwca 2019 r. w Warszawie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z wniosku dłużnika:

L. S.

o ogłoszenie upadłości osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej

na skutek zażalenia dłużnika

na postanowienie Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie

z dnia 27 czerwca 2018 r., sygn. akt X GU 648/18

postanawia:

uchylić zaskarżone postanowienie i sprawę przekazać do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu dla m. st. Warszawy w Warszawie.

SSO Magdalena Nałęcz SSO Andrzej Sobieszczański SSO Bolesław Wadowski

Sygn. akt XXIII Gz 397/19

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 27 czerwca 2018 r. Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie oddalił wniosek dłużnika L. S. o ogłoszenie upadłości osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej.

Powyższe rozstrzygnięcie było wynikiem następujących ustaleń faktycznych i rozważań prawnych:

Dłużnik posiada 4 wierzycieli wobec, których zobowiązania wynoszą około 285 000 00 zł PLN wraz z odsetkami i kosztami.

W roku 2001 dłużnik zarejestrował działalność gospodarczą pod nazwą (...), którą zamknął w 2018 r. pod nazwą (...).

Praca dłużnika polegała na prowadzeniu szkoleń głównie z zespołami pracowników biznesu korporacji i firm. Zajmował się też pracą z trudną młodzieżą i służbami mundurowymi. Prowadził szkolenia dotyczące wszystkiego co się dzieje w zespole, dotyczące jego dynamiki, sprawowanych ról, komunikacji, przywództwa i psychoedukacji. Problemem w pracy dłużnika była jej sezonowość. Okresy bardzo intensywnej pracy przeplatały się z okresami zastoju - zwłaszcza w pierwszym kwartale roku. Wtedy korzystał z kredytów aby zachować płynność finansową. Ale kiedy wracała koniunktura spłacał je rzetelnie i terminowo.

Od 1998 r. dłużnik korzystał z karty kredytowej (...) S.A. z bieżącym limitem w wysokości 30 500 zł. Dnia 4 stycznia 2011 r. zaciągnął odnawialny kredyt w rachunku osobistym w wysokości 31 500 zł w (...) S.A. Dnia 23 lipca 2011 r. podpisał umowę kredytu w rachunku bieżącym (...) w wysokości 21 000 zł w postaci odnawialnej linii kredytowej w (...) Bank S.A. , którą ostatecznie aneksem z dnia 5 lutego 2016 r. bank podwyższył do wysokości 127 000 zł .

W tym czasie rok po roku zmarli rodzice dłużnika. Odziedziczył po nich dom, który następnie sprzedał, a otrzymane środki Wnioskodawca przeznaczył na budowę nowego domu w górach koło N.. Po jego zbudowaniu wspólnie z rodziną przeprowadził się tam z W..

W październiku 2014 r. (...) Bank S.A. udzielił dłużnikowi kredytu obrotowego w wysokości 50 000 zł.

Środki, które pożyczał dłużnik pomagały mu nie tylko utrzymać płynność finansową ale również dokonywać zakupu sprzętu niezbędnego do prowadzenia działalności takiego jak: liny, pontony, sprzęt alpinistyczny, nurkowy czy samochody terenowe.

W roku 2015 r. Urząd Skarbowy w N. decyzją z dnia 24 sierpnia 2015r naliczył dłużnikowi podatek dochodowy z tytułu odpłatnego zbycia domu po rodzicach. Równocześnie został zobowiązany do udokumentowania wykorzystania środków uzyskanych ze sprzedaży na nowy dom. Wnioskodawca nie był w stanie wykazać się fakturami na całą kwotę, bo budował dom jak najtaniej, wiele prac wykonywał sam i tzw. domowym sposobem. Urząd Skarbowy nie uznał wyjaśnień dłużnika i nakazał spłatę podatku w wysokości 50 000 zł plus 20 000zł z tytułu odsetek. Decyzją z dnia 15 kwietnia 2016 r. Naczelnik US wyraził zgodę na ratalną spłatę zobowiązań .

Dnia 22 stycznia 2015 r. dłużnik został zatrzymany na Oddziale Kardiologicznym Szpitala (...) w Z. , gdzie stwierdzono chorobę serca i naczyń krwionośnych w przebiegu miażdżycy . Od 23 do 27 lutego 2015 r. przebywał na Oddziale Kardiologicznym Szpitala (...) w Z. z rozpoznaniem bloku przedsionkowo-komorowego drugiego stopnia. Dnia 6 lipca 2015 r. ponownie został zatrzymany na Oddziale Kardiologicznym Szpitala (...) w Z., gdzie stwierdzono przewlekłą chorobę wieńcową - niestabilną dławicę piersiową. Od 25 sierpnia do 12 października 2015 r. dłużnik przebywał w (...) Szpitalu Rehabilitacyjnym w Z. z rozpoznaniem stan po zawale serca, niewydolność lewej komory serca, przewlekła choroba wieńcowa. Wnioskodawca przeszedł operację wszczepienia rozrusznika serca, a następnie dwie koronarografie ze wszczepieniem dwóch stentów.

Dłużnik sprzedał dom w H. i dnia 20 sierpnia 2015 r wspólnie z partnerką kupił dom w U. - Z. pod W...

Aktem notarialnym z dnia 26 kwietnia 2016 r. dłużnik przekazał partnerce swoje udziały w nieruchomości w Z., U. przy ulicy (...), zaś córce własność działek gruntu m.in. położonej w miejscowości H. w gminie N.. Obie obdarowane w zamian zobowiązały się wypłacać mu dożywotnią kwartalną rentę w wysokości 800 zł każda .

W dniach od 6 do 9 marca 2016 r. dłużnik został hospitalizowany w I Klinice (...) przy ulicy (...) w W. z powodu pogorszenia się stanu serca . Od 26 lutego do 17 marca 2017 r. przebywał na rehabilitacji leczniczej w ramach prewencji rentowej ZUS w schorzeniach układu krążenia. W maju 2017 roku bardzo źle się poczuł i na ostrym dyżurze stwierdzono migotanie przedsionków. Przeszedł kolejną koronarografię w (...) (...) Szpitalu (...) w W.. Z diagnozą ciężkiej niedomykalności zastawki aortalnej skierowano dłużnika na operację wymiany zastawki do Kliniki (...) (...) i Kliniki (...) przy ulicy (...) w W., gdzie przebywał na Oddziale od 28 czerwca do 10 lipca 2017 r. Dodatkowo stwierdzono ropień na sercu co wymagało pełnego rozcięcia klatki piersiowej. Od 2015 roku przez cały czas Dłużnik korzystał ze zwolnień lekarskich i nie był zdolny wykonywać swojej pracy.

Wnioskodawca ma silne bóle kręgosłupa, postępuje degradacja stawów zwłaszcza kolanowych. Ze względu na rozrusznik serca rehabilitacja ortopedyczna ograniczona jest tylko do naświetlań miejsc kontuzjowanych. Obecnie dłużnik utrzymuje się z okresowego świadczenia rehabilitacyjnego, które początkowo otrzymał do 25 marca 2017 r. w wysokości 75% podstawy wymiaru, a które zostało przedłużone do kwietnia tego roku w wysokości 70%. Dodatkowo otrzymuje kwartalnie 1 600 zł tytułem renty od życiowej partnerki oraz najstarszej córki. Ma na utrzymaniu dwie niepełnoletnie córki .

Obecnie dłużnik nie posiada żadnego majątku .

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił przede wszystkim na podstawie dokumentów dołączonych do wniosku oraz, na podstawie zeznań dłużnika uznając, że dowody te wzajemnie się uzupełniają tworząc spójny obraz zaistniałego stanu faktycznego.

Zdaniem Sądu w niniejszej sprawie oczywistym było, iż dłużnik jest niewypłacalny (art. 10 ustawy Prawo upadłościowe), gdyż utracił zdolność regulowania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych (art. 11 ust. 1 pr.u.).

W ocenie Sądu w niniejszej sprawie zachodzi negatywna przesłanka ogłoszenie upadłości opisana w art. 491 4 ust. 1 pr.u. uniemożliwiająca uwzględnienie wniosku.

Zdaniem Sądu, mając na uwadze istotę relacji biznesowych, samego zaciągnięcia kredytów nie można uznać za działanie, które doprowadziło do niewypłacalności, gdy Wnioskodawca posiadał dochody na odpowiednim poziomie. W dalszym przebiegu zdarzeń utrata przez niego źródła dochodów pozwalających na regulowanie zaciągniętych zobowiązań, mając na uwadze materiał zgromadzony w sprawie, również nie może negatywnie obciążać wnioskodawcy. W efekcie Sąd uznał, że niewypłacalność nie powstała na skutek umyślnych działań Wnioskodawcy, czy też jego rażącego niedbalstwa.

W toku dalszych działań doszło jednakże do takiego zachowania Wnioskodawcy, które w ocenie Sądu należy ocenić jako umyślne, a przynajmniej zdziałanego w warunkach rażącego niedbalstwa zwiększenia stopnia niewypłacalności.

W dniu 26 kwietniu 2016 r., czyli w momencie przekazania majątku córce i partnerce wnioskodawca miał świadomość istnienia zobowiązań i obowiązku ich uregulowania. Mimo powyższego nie tylko nie podjął żadnych działań w tym kierunku, mimo posiadania środków, ale w dniu 26 kwietnia 2016 r. dokonał przekazania majątku na rzecz córki i partnerki (akt notarialny Rep. A (...)). Należy przy tym pokreślić, że kwota główna zadłużenia wynosi około 285 000 zł, a zatem kwota przekazanego majątku w kwietniu 2016 r., jak wynika z aktu notarialnego, pozwalała na spłatę całego zadłużenia.

Zwiększenie stopnia niewypłacalności ma miejsce nie tylko wówczas, gdy osoba niewypłacalna zaciąga nowe zobowiązania, ale również wówczas, gdy wyzbywa się majątku, który mógł być przeznaczony na spłatę wierzycieli zmniejszając stopnień zadłużenia, czy nawet spłacając je w całości.

Reasumując, wniosek na podstawie art. 491 4 ust. 1 pr.u. należało oddalić. Sąd zaznaczył przy tym, że w przypadku tej negatywnej przesłanki upadłościowej nie stosuje się jakichkolwiek klauzul pozwalających mimo jej spełniania na ogłoszenie upadłości (w przeciwieństwie do np. 491 4 ust. 2 pr.u., gdzie ustawodawca przewidział możliwość ogłoszenia upadłości z uwzględnieniem reguł słuszności i humanitaryzmu, mimo istnienia przesłanek wskazanych w tym przepisie).

Zażalenie na powyższe postanowienie wniósł dłużnik zaskarżając je w całości.

Sądowi Rejonowemu dla m. st. Warszawy w Warszawie skarżący zarzucił:

1.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 491 4 ust. 1 pr.u. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie w następstwie błędnego uznania, iż doprowadził do zwiększenia stopnia swojej niewypłacalności wskutek umyślnego działania lub co najmniej w następstwie rażącego niedbalstwa, podczas gdy w rzeczywistości jego postępowanie w okresie przed złożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości nie nosiło znamion rażącego niedbalstwa oraz tym bardziej umyślności, jak również w żadnej mierze nie odbiegało od starannego oraz ostrożnego modelu postępowania;

2.  naruszenie przepisów postępowania które miało wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c., polegające na braku wszechstronnej oceny wszelkich okoliczności zgromadzonych w sprawie oraz pominięciu okoliczności dotyczących regulowania przeze niego w okresie od kwietnia 2016 roku do stycznia 2018 roku zobowiązań, konsekwencją czego było niezgodne z rzeczywistością ustalenie przez Sąd, iż mając świadomość istnienia zobowiązań oraz obowiązku ich uregulowania, nie podjął żadnych działań w kierunku ich regulowania pomimo posiadania na to środków, podczas gdy w rzeczywistości - jak zostało wskazane we wniosku o ogłoszenie upadłości - zdolność do regulowania zobowiązań utracił dopiero w styczniu 2018 roku.

Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 394 § 3 k.p.c. w zw. z art. 35 pr.u. skarżący wniósł o uchylenie w całości postanowienia Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie, X Wydziału Gospodarczego ds. upadłościowych i restrukturyzacyjnych z dnia 27 czerwca 2018 roku oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania ww. Sądowi celem wydania postanowienia o ogłoszeniu mojej upadłości.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:


Zażalenie zasługiwało na uwzględnienie.

Oddalając wniosek L. S. o ogłoszenie upadłości Sąd pierwszej instancji stanął na stanowisku, że w stosunku do niego zachodzi bezwzględna przesłanka wykluczająca ogłoszenie upadłości opisana w art. 491 4 ust. 1 Prawa upadłościowego (tekst jedn. Dz. U. z 2017 r., poz. 2344 ze zmianami). Zgodnie z tym, przepisem sąd oddala wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa.

Pojęcie rażącego niedbalstwa nie zostało zdefiniowane w prawie upadłościowym. Podobnie również w innych aktach normatywnych próżno szukać definicji legalnej tego pojęcia mogącej stanowić wskazówki interpretacyjne na potrzeby wykładni art. 491 4 ust. 1 pr.u. Należy jednak dostrzec, iż z uwagi na fakt występowania pojęcia „rażące niedbalstwo” w licznych przepisach prawnych jako tzw. zwrot niedookreślony, doczekało się ono licznych interpretacji w doktrynie i orzecznictwie.

Rażące niedbalstwo stanowi jedną z postaci winy, przy czym samo pojęcie winy również nie zostało zdefiniowane przez ustawodawcę na gruncie prawa cywilnego. Nie wdając się w szczegółowe rozważania w tym zakresie, przywołać należy stanowisko R. A. przedstawione w „ Prawo upadłościowe. Komentarz” (Wydawnictwo C.H. Beck, 2019 r.). Wyjaśnił on, że „ Obecnie przeważa jednak rozumienie winy według teorii normatywnej. Wina wyraża się tu w możliwości postawienia sprawcy zarzutu niewłaściwego zachowania się. Organ stosujący prawo (w tym wypadku sąd upadłościowy) dokonywać zatem będzie z zewnątrz oceny nastawienia psychicznego sprawcy. Polega to na porównaniu jego zachowania z pewnym wzorcowym typem postępowania. Przyjęcie oceny in abstracto teoretycznie zapobiega sytuacjom istniejącym w przypadku stosowania oceny in concreto, gdzie bada się psychikę sprawcy, jego świadomość, indywidualne właściwości itp. Ustalenia więc wymaga adekwatny wzór postępowania, sposób dokonywania porównania, jak i zakres aplikacji oceny in abstracto.” O ile przy winie umyślnej sprawca ma świadomość szkodliwego skutku swego zachowania się i przewiduje jego nastąpienie, celowo do niego zmierza lub co najmniej na wystąpienie tych skutków się godzi, o tyle przy winie nieumyślnej (niedbalstwie) sprawca wprawdzie przewiduje możliwość wystąpienia szkodliwego skutku, lecz bezpodstawnie przypuszcza, że zdoła go uniknąć, albo też nie przewiduje możliwości nastąpienia tych skutków, choć powinien i może je przewidzieć. Przypisanie określonej osobie niedbalstwa uznaje się za uzasadnione wtedy, gdy osoba ta zachowała się w określonym miejscu i czasie w sposób odbiegający od właściwego dla niej miernika należytej staranności (...). Przez rażące niedbalstwo rozumie się natomiast niezachowanie minimalnych (elementarnych) zasad prawidłowego zachowania się w danej sytuacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2004 r., IV CK 151/03).

Sąd pierwszej instancji uznając, że dłużnik zwiększył stopień swej niewypłacalności umyślnie, a przynajmniej wskutek rażącego niedbalstwa wskazał, że dłużnik przekazując majątek córce i partnerce w dniu 26 kwietnia 2016 r. miał świadomość istnienia zobowiązań i obowiązku ich uregulowania. Dłużnik nie podjął jednak żadnych działań zmierzających do spłaty zadłużenia, a co więcej należące do niego nieruchomości przekazał bliskim mu osobom, całkowicie wyzbywając się majątku. Zdaniem Sądu zwiększenie stopnia niewypłacalności ma miejsce nie tylko wówczas, gdy osoba niewypłacalna zaciąga nowe zobowiązania, ale również wówczas gdy wyzbywa się majątku.

W okolicznościach rozpoznawanej sprawy ocenę zasadności stanowiska Sądu pierwszej instancji rozpocząć należy od zwrócenia uwagi i wyjaśnienie pojęcia „niewypłacalności” w rozumieniu art. 491 ( 4 )ust. 1 prawa upadłościowego. Otóż „niewypłacalność”, do której doprowadzenie lub zwiększenie stopnia wykluczać ma dopuszczalność ogłoszenia upadłości, nie może być rozumiana inaczej niż to wynika z art. 11 prawa upadłościowego . Podkreślić należy, że w przepisach regulujących postępowanie upadłościowe wobec osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej (tytuł V, części trzeciej prawa upadłościowego) brak jakichkolwiek przepisów modyfikujących definicję „niewypłacalności” wyrażoną w art. 11 pr.u., przepis ten nie został też wymieniony w art. 491 ( 2) ust. 1 pr.u. jako nie znajdujący zastosowania w tym postępowaniu. Pogląd, że w postępowaniu upadłościowym osób fizycznych nie będących przedsiębiorcami w pełni, bez żądnych modyfikacji, powinna znaleźć zastosowanie definicja „niewypłacalności” sformułowana w art. 11 prawa upadłościowego, zaakceptowany został też w doktrynie (tak S. Gurgul „ Prawo upadłościowe. Komentarz.”, Wydawnictwo C.H Beck, 2018 r.).

Zgodnie z art. 11 prawa upadłościowego dłużnik jest niewypłacalny, jeżeli utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych (ust.1). Domniemywa się, że dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, jeżeli opóźnienie w wykonaniu zobowiązań pieniężnych przekracza trzy miesiące (ust. 1a).

Wyjaśnić w tym miejscu nalży, że zdaniem Sądu Okręgowego w odniesieniu do dłużników nie będących o przedsiębiorcami nie może być sosowana definicja niewypłacalności sformułowana w art. 11 ust. 2 pr.u. Przepis ten zakłada, że dłużnika uznaje się za niewypłacalnego także wtedy, gdy jego zobowiązania pieniężne przekraczają wartość jego majątku, a stan ten utrzymuje się przez okres przekraczający dwadzieścia cztery miesiące. Znajduje on jednak zastosowane wyłącznie do przedsiębiorców będących osobami prawnymi albo jednostkami organizacyjnymi nieposiadającymi osobowości prawnej, którym odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną. Nie ma zaś absolutnie żadnych podstaw, ani rzeczowych argumentów, by definicję niewypłacalności wyrażoną w art. 11 ust. 2 pr.u. rozciągać na osoby fizyczne nie prowadzące działalności gospodarczej, w sytuacji gdy do osób prowadzących taką działalność nie może być ona stosowana. Za takim stanowiskiem opowiedział się też Stanisław Gurgul „ Prawo upadłościowe. Komentarz.”, Wydawnictwo C.H Beck, 2018 r.

Z powyższego wynika, że badając istnienie negatywnej przesłanki ogłoszenia upadłości opisanej w art. 491 4 ust. 4 sąd powinien w istocie badać, czy dłużnik umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa doprowadził do utraty zdolności wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, ewentualnie brak tej zdolności pogłębił.

W niniejszej sprawie Sąd pierwszej instancji uznał, że sam fakt darowania przez dłużnika bliskim mu osobom jedynych wartościowych składników jego majątku przesądza o tym, że doprowadził on do swej niewypłacalności lub zwiększył jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa. Mając jednak na względzie definicję niewypłacalności sformułowaną w art. 11 ust. 1 i 1a pr.u. nie jest to takie oczywiste. Pamiętać bowiem należy, że niewypłacalność dłużnika rozumiana jako utrata zdolności regulowania wymagalnych zobowiązań nastąpiła dopiero po około 2 latach po dokonaniu przez niego darowizn nieruchomości na rzecz córki i partnerki. Brak tu zatem bezpośredniego związku czasowego pomiędzy dokonanymi przez dłużnika darowiznami i jego niewypłacalnością. Ponadto w okresie dwóch lat dzielących darowizny od powstania niewypłacalności dłużnika, niewątpliwie regulował on swoje zobowiązania. Jak twierdzi w zażaleniu w tym czasie uregulował on 22 000 zł na rzecz Naczelnika Urzędu Skarbowego w N., 14 168 zł na rzecz (...) Bank S.A., około 22 650 zł na rzecz Banku (...) S.A. oraz około 56 980 zł na rzecz (...) S.A., co łącznie daje kwotę przeszło 115 000 zł. Do zażalenia dołączone zostały polecenia przelewu potwierdzające dokonywane przez dłużnika wpłaty.

Oczywiście wyzbycie się przez dłużnika istotnych składników swego majątku (czy jak w niniejszej sprawie wyzbycie się w istocie całego majątku) może oznaczać, że doprowadził on do niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa, niemniej jednak nie zawsze tak będzie. Każdy taki przypadek rozpatrywać należy indywidualnie, a samej oceny dokonywać na podstawie wszechstronnie i drobiazgowo ustalonego stanu faktycznego. Inaczej potraktować należy bowiem sytuację kiedy dłużnik traci zdolność regulowania wymagalnych zobowiązań w bezpośredniej bliskości czasowej z dokonanym rozporządzeniem, a brak tej zdolności pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z rozporządzeniem. Inaczej zaś sytuację kiedy od rozporządzenia do utraty zdolności spłaty zobowiązań upłynęło wiele miesięcy, czy lat, a w okresie od rozporządzenia do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości dłużnik regulował wymagalne zobowiązania. Oczywiście i w takiej sytuacji nie można wykluczyć, że dłużnik popadł w stan niewypłacalności (utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych) na skutek dokonanego rozporządzenia, niemniej jednak Sąd nie może się wtedy uchylić od zbadania bezpośredniej przyczyny niewypłacalności dłużnika i poprzestać na stwierdzeniu samego faktu dokonania przez dłużnika rozporządzenia istotnymi składnikami jego majątku. Może się bowiem okazać, że sam fakt dokonania rozporządzenia nie spowodował niewypłacalności dłużnika (w rozumieniu art. 11 ust. 1 pr.u.), jego zobowiązania były następnie regulowane w terminie, a samą niewypłacalność spowodowały zupełnie inne przyczyny, np. gwałtowne pogorszenie się stanu zdrowa dłużnika. W ocenie Sądu Okręgowego istotne z tego punktu widzenia jest każdorazowe zbadanie adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy rozporządzeniem i niewypłacalnością dłużnika oraz ustalenie daty i rzeczywistej przyczyny niewypłacalności. Podkreślić przy tym po raz kolejny należy, że chodzi tu o niewypłacalność w rozumieniu art. 11 ust. 1 i ust. 1a prawa upadłościowego, tj. utratę zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, a nie wszelkich zobowiązań, w tym tych jeszcze niewymagalnych. Wydaje się, że podobny pogląd wyraził w tym zakresie S. G. ( op. cit), stwierdził on mianowicie, że „ Jako umyślne doprowadzenie do niewypłacalności albo zwiększenie jej stopnia należy natomiast traktować przypadki celowego wyzbycia się przez dłużnika składników swojego majątku w celu utrudnienia dochodzenia należności przez wierzycieli”. Autor wskazał tu, że negatywna przesłanka ogłoszenia upadłości, o której mowa w art. 491 4 ust. 1 pr.u. aktualizuje się nie w przypadku każdego wyzbycia się przez dłużnika majątku, a jedynie w przypadku wyzbycia się tego majątku w celu utrudnienia uzyskania zaspokojenia rzez wierzycieli.

Co szczególnie istotne, gdyby podzielić stanowisko zaprezentowane przez Sąd pierwszej instancji, to w zasadnie wykluczona byłaby możliwość głoszenia upadłości dłużnika będącego osobą fizyczną nie prowadzącą działalności, który wcześniej, niezależnie od tego jak dawno i z jakich przyczyn, dokonał rozporządzenia istotnymi składnikami swego majątku. Wydaje się, że nie taka była intencja ustawodawcy w tym zakresie. Co ciekawe w takim przypadku sytuacja dłużników – osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej, byłaby gorsza od dłużników – osób fizycznych będących przedsiębiorcami, tu bowiem podobna przeszkoda nie występuje.

Celem uzupełnienia powyższych rozważań wyjaśnić należy, że pojęcie niewypłacalności, którym posługuje się art. 11 ust. 1 i 1a prawa upadłościowego, a co za tym idzie art. 491 ( 4 )ust. 1 nie jest tożsame z tym, o którym mówi art. 527 § 2 k.c. definiując pojęcie czynności prawnej dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli. Tak np. K. O. w „ Kodeks cywilny. Komentarz” (Wydawnictwo C.H. Beck, 2019 r.), który wprost wskazał, że „ Pojęcie " niewypłacalności" w rozumieniu art. 527 § 2 KC jest pojęciem autonomicznym w ramach KC i niezależnym od pojęcia "niewypłacalności" w rozumieniu np. przepisów PrUpad”. Powszechnie przyjmuje się, że niewypłacalność dłużnika w rozumieniu art. 527 k.c. oznacza stan majątku dłużnika, w którym egzekucja prowadzona zgodnie z przepisami k.p.c. nie może przynieść zaspokojenia wierzytelności pieniężnej przysługującej przeciwko temu dłużnikowi. Nie podejmując się wyjaśnienia wzajemnej relacji między tymi pojęciami pokreślić należy, że nie mogą być one stosowane zamiennie. Oznacza to, że warunkiem uznania czynności prawnej za dokonaną z pokrzywdzeniem wierzycieli (art. 527 § 2 k.c.) jest stwierdzenie niewypłacalności dłużnika w rozumieniu art. 11 pr.u. I odwrotnie, uznanie że czynność prawna dłużnika doprowadziła do jego niewypłacalności w rozumieniu art. 527 § 2 k.c., nie oznacza samo przez się, że zachodzi negatywna przesłanka ogłoszenia upadłości opisana w art. 491 ( 4 )ust. 1 pr.u. Innymi słowy pojęcia „niewypłacalność” w rozumieniu art. 527 § 2 k.c. nie można przenosić na regulację wykluczającą możliwość ogłoszenia upadłości zawartą w art. 491 ( 4 )ust. 1 pr.u. Tym samym okoliczności konkretnego przypadku, które pozwoliłyby na uznanie czynności prawnej za bezskuteczną na podstawie art. 527 i nast. k.c. nie muszą oznaczać, że dłużnik doprowadził do swej niewypłacalności umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa, co wklucza ogłoszenie jego upadłości.

Stanowisko takie potwierdza pośrednio treść art. 491 ( 4 )ust. 2 pkt 3) zgodnie z którym sąd oddala wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli w okresie dziesięciu lat przed dniem zgłoszenia wniosku czynność prawna dłużnika została prawomocnie uznana za dokonaną z pokrzywdzeniem wierzycieli. Do oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości na podstawie tego przepisu nie wystarcza zatem samo istnienie przesłanek uznania czynności prawnej za bezskuteczną opisanych w art. 527 k.c., nie wystarcza nawet wniesienie powództwa w tym przedmiocie, niezależnie od stopnia zaawansowania sprawy i prawdopodobieństwa uwzględnienia takiego powództwa, a konieczne jest prawomocne uznanie czynności prawnej za dokonaną z pokrzywdzeniem wierzycieli (tak P. Zimmerman „ Prawo upadłościowe. Komentarz”, Wydawnictwo C.H. Beck, 2018 r.). Ustawodawca byłby zatem niekonsekwentny, gdyby z jednej strony dla oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości na podstawie art. 491 ( 4 )ust. 2 pkt 4) wymagał prawomocnego uznania czynności prawnej za bezskuteczną, z drugiej zaś dla oddalenia wniosku na podstawie art. 491 ( 4) ust. 1 za wystarczające uznawał samo istnienie przesłanek takiego uznania.

Powyższe rozważania wskazują, że Sąd pierwsze instancji, poprzestając na ustaleniu, że dłużnik dwa lata przed złożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości darował w zasadzie jedyny przedstawiający realną wartość majątek bliskim mu osobom, przedwcześnie i pochopnie oddalił wniosek o ogłoszenie upadłości na podstawie art. 491 4 ust. 1 prawa upadłościowego. W okolicznościach niniejszej sprawy istotne z punktu widzenia zastosowania tego przepisu było również ustalenie daty, w której dłużnik stał się niewypłacalny co było przyczyną tej niewypłacalności oraz jakie znaczenie miało wyzbycie się majątku dla powstania niewypłacalności dłużnika.

Z uwagi na to, że przedstawione we wniosku okoliczności, uzupełnione następnie argumentacją zaprezentowaną w uzasadnieniu zażalenia oraz dołączone na ich poparcie wnioski dowodowe nie pozwalają na jednoznaczną ocenę czy w stosunku do dłużnika zachodzą okoliczności wykluczające ogłoszenie jego upadłości wskazane w art. 491 4 pr.u. Sąd Okręgowy działając na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c. w zw. z art. 35 pr.u. uchylił zaskarżone postanowienie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji. Dodatkowo Sąd Okręgowy nie mógł pominąć treści art. 54 ust. 2 pr.u., zgodnie z którym sąd drugiej instancji nie może orzec o ogłoszeniu upadłości..

Ponownie rozpoznając sprawę, Sąd Rejonowy w oparciu o całokształt materiału dowodowego sprawy podejmie próbę ustalenia rzeczywistych motywów które kierowały dłużnikiem przy darowaniu córce i partnerce będących jego własnością i współwłasnością nieruchomości, ewentualnie, gdy zajdzie taka potrzeba przeprowadzi nowe dowody. Ustali od kiedy datuje się niewypłacalność dłużnika i jaka była jej przyczyna, w szczególności czy jest nią darowizna na rzecz córki i partnerki, czy też zupełnie inne zdarzenia niezależne od woli dłużnika i niemożliwe przez niego do przewidzenia. Weźmie też pod uwagę fakt spłaty na rzecz wierzycieli znacznych kwot (wedle twierdzeń dłużnika około 115 000 zł), z uwzględnieniem źródła pochodzenia środków na te spłaty. W tym celu Sąd ustali wielkość przychodów dłużnika w latach 2015, 2016 i 2017.

Dopiero po zgromadzeniu wyżej opisanych, istotnych z tego punktu widzenia informacji Sąd rozważy czy dłużnikowi można przypisać winę umyślną lub też rażące niedbalstwo w doprowadzeniu do niewypłacalności, tj. czy w stosunku do niej zachodzą podstawy odmowy ogłoszenia upadłości, o których mowa w art. 491 4 ust. 1 prawa upadłościowego, ewentualnie te opisane w art. 491 4 ust. 2, 3 i 4 pr.u. Nie można bowiem zapominać, że dłużnik do 2018 r. prowadził działalność gospodarczą.

SSO Magdalena Nałęcz SSO Andrzej Sobieszczański SSO Bolesław Wadowski