Pełny tekst orzeczenia

Sygn. I C 111/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 października 2020 r.

Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR del. Joanna Krzyżanowska

Protokolant:

st. sekr. sąd. Małgorzata Bugiel

po rozpoznaniu w dniu 12 października 2020 r. w Słupsku

na rozprawie

sprawy z powództwa J. H. i C. H.

przeciwko T. Towarzystwu (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego T. Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz powódki J. H. 51.000 zł (pięćdziesiąt jeden tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia oraz 12.132,32 zł (dwanaście tysięcy sto trzydzieści dwa złote 32/100) tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 13 września 2017 r. do dnia zapłaty ;

2.  zasądza od pozwanego T. Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda C. H. 33.000 zł (trzydzieści trzy tysiące złotych) tytułem zadośćuczynienia oraz 12.132,32 zł (dwanaście tysięcy sto trzydzieści dwa złote 32/100) tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 13 września 2017 r. do dnia zapłaty ;

3.  w pozostałym zakresie powództwa oddala;

4.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki 3.076,68 zł (trzy tysiące siedemdziesiąt sześć złotych 68/100) tytułem stosunkowego rozliczenia kosztów postępowania;

5.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda 4.321,41 zł (cztery tysiące trzysta dwadzieścia jeden złotych 41/100) tytułem stosunkowego rozliczenia kosztów postępowania;

6.  nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Słupsku:

- od powódki J. H. 538,78 zł (pięćset trzydzieści osiem złotych 78/100);

- od powoda C. H. 303,06 zł (trzysta trzy złote 06/100);

- od pozwanego T. Towarzystwa (...) z siedzibą w W. 1403,08 zł (tysiąc czterysta trzy złote 08/100)

tytułem kosztów uiszczonych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Na oryginale właściwy podpis

Sygn akt I C 111/18

UZASADNIENIE

Powodowie – J. i C. H. wnieśli pozew przeciwko T. Towarzystwu (...) z siedzibą w W. o zapłatę na rzecz powódki kwoty 110.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 12.132,32 zł tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 13 września 2017 r. do dnia zapłaty, a na rzecz powoda 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 12.132,32 zł tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 13 września 2017 r. do dnia zapłaty. Na uzasadnienie wskazali, że w dniu 10 grudnia 2016 r. gdy przechodzili przez przejście dla pieszych zostali potrąceni przez samochód V. (...), którego kierowcę w ramach ubezpieczenia OC ubezpieczał pozwany. Powodowie zostali przewiezieni do szpitala. U C. H. rozpoznano złamanie nasady bliższej piszczeli podudzia prawego, złamanie trzonu i obu gałęzi kości łonowej prawej oraz powierzchowne urazy ciała. W dniu 13 grudnia 2016 r. powód przeszedł operacyjne zespolenie złamania kości piszczelowej, a 22 grudnia 2016 r. został przewieziony do domu. U powódki rozpoznano uraz wielonarządowy, wielofragmentowe złamanie prawej kości łonowej w obrębie gałęzi górnej, trzonu i gałęzi dolnej z towarzyszącym krwiakiem w lokalizacji mięśnia zasłonowego wewnętrznego, zewnętrznego oraz przy naczyniach biodrowych zewnętrznych prawych, złamanie masywu bocznego kości krzyżowej po stronie prawej, złamanie wyrostka poprzecznego prawego L5 oraz złamanie kłykcia przyśrodkowego piszczeli lewej. Stwierdzono także krwiak pourazowy przymózgowy półkuli prawej oraz nasilenie niewydolności nerek. U powódki nie było możliwości przeprowadzenia operacyjnego zespolenia złamania. Jej pobyt w szpitalu trwał do 12 stycznia 2017 r. Oboje powodowie przez długi czas po powrocie ze szpitala nie byli samodzielni. Powodowie zgłosili szkodę pozwanemu 17 marca 2017 r. 3 kwietnia 2017 r. pozwany przyznał powodom kwotę bezsporną – powódce – 6000 zł, a powodowi 5000 zł. W późniejszym czasie pozwany przelał na konto powodów 43.135,30 zł. W ramach odszkodowania powodowie żądali zwrotu kosztów opieki zarówno w czasie pobytu w szpitalu jak i później (po 24.000 zł każdy z powodów), kosztów leczenia wg załączonych faktur (2.925,64 zł + 942,30 zł) oraz kosztów rehabilitacji (11.500 zł). Powodowie wskazali też że z tytułu pobytu w uzdrowisku wraz z dwoma osobami towarzyszącymi ponieśli koszt 5.572 zł, a koszty dojazdu w jedną stronę wynosiły 650 zł. Kolejny rehabilitacyjny pobyt w K. wiązał się natomiast z kosztami 660 zł. Do dnia złożenia pozwu pozwany wypłacił powodowi 17.000 zł, a powódce – 37.135,30 zł. Dodatkowo każde z nich otrzymało od sprawcy 2000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Pozwany – T. Towarzystwo (...) z siedzibą w W. wniósł o oddalenie obu powództw w całości. Przyznał przy tym, ze ponosi odpowiedzialność co do zasady, kwestionuje natomiast wysokość żądanych przez powodów kwot. Pozwany podsumował także, że wypłacił do tej pory 17.000 zł zadośćuczynienia C. H. i 29.000 zł zadośćuczynienia J. H., a także koszty leczenia w wysokości 119,30 zł i 2016 zł kosztów opieki. Argumentował ponadto, że przy ocenie należnego zadośćuczynienia wzięto pod uwagę, że leczenie powódki trwało miesiąc, a powoda trzy tygodnie, powodowie są osobami w podeszłym wieku, więc wypadek nie wpłynął trwale na ich dotychczasowy tryb życia, powodowie w chwili wypadku nie byli już aktywni zawodowo, toteż zdarzenie to nie miało wpływu na pracę zarobkową podobnie jak na szanse na przyszłość. Nie stwierdzono także u powodów poczucia bezradności czy nieprzydatności społecznej. Z tej analizy pozwany wywiódł, że wypłacone zadośćuczynienie jest adekwatne do poniesionych przez powodów krzywd. W odniesieniu do żądanych kwot odszkodowań pozwany wskazał, że wskazywane przez powodów koszty pobytu w domu seniora nie mają związku z niniejszą sprawą i przedmiotową szkodą. Odnośnie podjętego przez powodów leczenia uzdrowiskowego pozwany podniósł, że podstawą skierowania jest choroba zwyrodnieniowa stawów rozpoznana jeszcze przed wypadkiem, co oznacza, że koszty pobytu i dojazdu do uzdrowiska nie mają związku z przedmiotową szkodą. Pozwany podważył też związek leków udokumentowanych fakturami z odniesionymi urazami. Wskazał, że ich zakup nie wynika ze schorzeń czy urazów spowodowanych wypadkiem, ale przedstawiono wszystkie faktury za zakupowane leki. Pozwany nie zgadzał się także z żądaniem odsetkowym podnosząc, że powinny być one zasądzone od dnia wyrokowania.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 10 grudnia 2016 r. gdy J. H. i C. H. przechodzili przez przejście dla pieszych zostali potrąceni przez samochód V. (...), którego kierowcę w ramach ubezpieczenia OC ubezpieczał T. Towarzystwo (...) w W.. Małżonkowie H. zostali przewiezieni do szpitala. U C. H. rozpoznano złamanie nasady bliższej piszczeli podudzia prawego, złamanie trzonu i obu gałęzi kości łonowej prawej oraz powierzchowne urazy ciała. W dniu 13 grudnia 2016 r. przeszedł operacyjne zespolenie złamania kości piszczelowej, a 22 grudnia 2016 r. został przewieziony do domu. U J. H. rozpoznano uraz wielonarządowy, wielofragmentowe złamanie prawej kości łonowej w obrębie gałęzi górnej, trzonu i gałęzi dolnej z towarzyszącym krwiakiem w lokalizacji mięśnia zasłonowego wewnętrznego, zewnętrznego oraz przy naczyniach biodrowych zewnętrznych prawych, złamanie masywu bocznego kości krzyżowej po stronie prawej, złamanie wyrostka poprzecznego prawego L5 oraz złamanie kłykcia przyśrodkowego piszczeli lewej. Stwierdzono także krwiak pourazowy przymózgowy półkuli prawej oraz nasilenie niewydolności nerek. U kobiety, z uwagi na jej stan, nie było możliwości przeprowadzenia operacyjnego zespolenia złamania. Jej pobyt w szpitalu trwał do 12 stycznia 2017 r.

(bezsporne, nadto dowód: dokumentacja medyczna powodów – k. 30 – 44, 49 - 50)

Po pobycie w szpitalu poszkodowanym zalecono przyjmowanie C., C. P. w razie dolegliwości bólowych.

(dowód: wypisy szpitalne powodów – k. 30 – 44, 49 – 50)

Po powrocie do domu zarówno J. H. jak i C. H. wymagali stałej opieki przez pierwsze pół roku po wypadku. Przez następne trzy miesiące niezbędna opieka zajmowała 4-6 godzin dziennie. Po tym okresie przez kolejne trzy miesiące J. H. wymagała opieki przez 6 godzin co drugi dzień, a C. H. – 3 godziny dziennie. Po tym czasie do chwili opiniowania – 2 razy w tygodniu po 4 godziny dziennie.

(dowód: opinia biegłego W. Ż. – k. 254)

Od 6 do 13 sierpnia 2017 r. J. i C. H. przebywali w (...) wraz z córką i zięciem. Pobyt wraz z trzema zabiegami dla czterech osób kosztował 5.348 zł. Koszty pobytu i przejazdu poniosła córka i zięć powodów.

(dowód: faktura VAT z 11.08.2017 r. - k. 105, zeznania E. K. – k. 161v – 163)

Małżonkowie H. korzystali z zabiegów rehabilitacyjnych wykonywanych przez rehabilitanta w domu. Koszty prywatnej rehabilitacji poniosła E. i Z. K. (1) – córka i zięć powodów.

(dowód: zeznania E. K. – k.161v – 163, zeznania Z. K. (2) – k. 163 – 164, zeznania D. Ś. – k. 164 – 165, zeznania J. H. – k. 358-359)

Przed wypadkiem J. i C. H. byli samodzielni. Jeździli na działkę (C. H. - rowerem), pracowali tam, sami chodzili do lekarza, po lekarstwa. J. H. zajmowała się domem, wnukami, prawnukiem. Chodzili z córkami na spacery, wyjeżdżali razem do rodziny czy na zakupy. Żadne z nich nie miało kłopotów z chodzeniem. J. H. leczyła się na nerki, miała żylaki i schorzenia kardiologiczne.

(dowód: zeznania E. K. – k.161v – 163, zeznania Z. K. (2) – k. 163 – 164, zeznania D. Ś. – k. 164 – 165, zeznania J. H. – k. 358-359, zeznania C. H. – k. 359 – 359v)

C. H. po powrocie do domu leżał na łóżku rehabilitacyjnym. Dopóki leżał, tracił kontakt z rzeczywistością. Opuścił łóżko rehabilitacyjne, kiedy ze szpitala wróciła jego żona. Potem dzięki rehabilitacji zaczął siadać, przenosił się z tapczanu na krzesło, potem poruszał się przy balkoniku, później o lasce, a w końcu bez.

W pierwszych tygodniach po powrocie J. H. ze szpitala możliwe było mycie jej tylko w łóżku. Wszystko w domu było dla niej obce, straciła orientację, nie pamiętała co gdzie jest, pytała czy domownicy maja gdzie spać. Kiedy była już w stanie wstać – córka z zięciem przewozili ją na wózku do łazienki. W łazience trzeba było zamontować uchwyty, do wanny trzeba było chorą wsadzać, bo pod prysznicem nie poradziłby sobie. Obecnie J. H. porusza się o lasce, z ortezą na nodze. C. H. chodzi bez laski. Przy pomocy innych osób potrafią zejść po schodach. Poszkodowani nie są w stanie sami dopilnować systematycznego przyjmowania leków – trzeba im je podać. J. H. do chwili obecnej ma problemy z utrzymaniem moczu, korzysta z pampersów. Ma kłopoty z pamięcią. Myli jej się wszystko w kwestii finansów, a przed wypadkiem sama zarządzała swoimi finansami. Najszybciej zapomina bieżące, przed chwilą usłyszane informacje. Oboje boją się obecnie przechodzić przez ulicę, ulica musi być całkowicie pusta.

(dowód: zeznania E. K. – k.161v – 163, zeznania Z. K. (2) – k. 163 – 164, zeznania D. Ś. – k. 164 – 165, zeznania J. H. – k. 358-359, zeznania C. H. – k. 359 – 359v)

Sąd ustalił i zważył co następuje:

Powództwo jest częściowo zasadne.

Zarówno J. H. jak i C. H. wystąpili każde z dwoma roszczeniami – o zadośćuczynienie, opartym na art. 445 par. 1 kc oraz o odszkodowanie na podstawie art. 444 par 1 kc.

Z art. 445 § 1 w zw. z art. 444 §1 kc wynika, że Sąd może przyznać poszkodowanemu w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę a ponadto w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.

Pomiędzy stronami nie była sporna odpowiedzialność pozwanego co do zasady, możliwość żądania w niniejszej sprawie zadośćuczynienia ani odszkodowania. Sporna była jedynie wysokość należnych roszczeń.

Rozważając tę kwestię należy zaznaczyć, że wysokość zadośćuczynienia nie jest ustalana ściśle wg jakichkolwiek mierników. Zadośćuczynienie stanowi bowiem materialną rekompensatę za niematerialną szkodę (krzywdę). Nie jest w związku z tym możliwa precyzyjna „wycena” doznanych przez osobę poszkodowaną cierpień, bólu i niedogodności związanych z poniesionymi obrażeniami. Niewątpliwie dla tej oceny duże znaczenie ma opis doznanych obrażeń i opinie biegłych z których wynikają konsekwencje wypadku tak w okresie leczenia i rehabilitacji jak i aktualne oraz ewentualne rokowania na przyszłość.

Powódka w wyniku wypadku doznała, jak wynika z niekwestionowanej opinii biegłego ortopedy trwałego uszczerbku na zdrowiu w wyniku złamania miednicy typu M.`a, złamania wyrostka poprzecznego prawego kręgu L5, złamania kłykcia przyśrodkowego piszczeli lewej z następowym zniekształceniem i niestabilnością stawu łącznie w 43%.

Powód na skutek złamania nosa, złamania nasad bliższych kości goleni prawej, złamania trzonu i obu gałęzi kości łonowej oraz powierzchownych urazów licznych okolic ciała doznał uszczerbku na zdrowiu w wysokości 15%.

Pomimo, że, jak wskazano wyżej, nie istnieje prosty mechanizm pozwalający przeliczyć uszczerbek na zdrowiu na kwotę zadośćuczynienia, to jednak procentowe określenie uszczerbku pozwala zdać sobie sprawę ze skali trwałych skutków zdarzenia. Niewątpliwie bowiem ma znaczenie czy konsekwencje urazów dały w efekcie 2% czy 80% uszczerbku.

Konsekwencje wypadku dla powodów wynikają także z zeznań ich i ich bliskich. Kwestia odczuwanych przez powódkę po dziś dzień problemów z pamięcią nie pozostaje bez wpływu na ocenę wysokości zadośćuczynienia. Również sfera aktywności powódki doznała ograniczeń – nie zajmuje się już niczym w domu, nie potrafi trzymać dziecka, ma kłopoty z wejściem do mieszkania na drugie piętro. Nie porusza się nigdzie bez laski, nawet po domu. Nie wychodzi już z domu sama bez opieki.

Powód również zgłaszał po wypadku problemy z pamięcią. Pamięta to co było jak chodził do szkoły, ale nie pamięta ostatnich rzeczy po wypadku. Nie jeździ już na działkę, na rower w ogóle nie wsiada.

Z drugiej strony – należało uznać, że wypadek powodów – z uwagi na ich wiek nie wywołał skutków w sferze ich aktywności zawodowej. Nie spowodował także konieczności zmiany miejsca zamieszkania z uwagi na konieczność opieki, gdyż powodowie już przed wypadkiem mieszkali z córką i zięciem.

Wszystkie powyższe okoliczności pozwoliły sądowi na ustalenie, że kwota zadośćuczynienia adekwatna do krzywdy powódki i jej cierpienia wynosi 82.000 zł. Biorąc pod uwagę, że w postępowaniu likwidacyjnym pozwany wypłacił już powódce 29.000 zł, a sprawca wypłacił 2.000 zł sąd zasądził na rzecz powódki 51.000 zł. Kwota adekwatna do cierpień powoda wynosi natomiast wg sądu 52.000 zł. Uwzględniając wypłacone w postępowaniu likwidacyjnym 17.000 zł i 2.000 zł wpłacone przez sprawcę, w wyroku zasądzono 33.000 zł.

Zasądzając należną kwotę zadośćuczynienia sąd uwzględnił także roszczenie odsetkowe zgłoszone w pozwie. Analiza toku postępowania likwidacyjnego pozwoliła bowiem ustalić, że istotnie już w chwili wydania przez pozwanego decyzji o ustaleniu wysokości zadośćuczynienia i odszkodowania miał on pełną wiedzę i dokumentację medyczną pozwalającą ocenić zakres krzywdy pozwanych. Znając rozmiar obrażeń i ich konsekwencje pozwany, będąc profesjonalistą w zakresie świadczeń ubezpieczeniowych musiał mieć świadomość, że wypłacona kwota jest zbyt niska. Do konkluzji takiej powinna doprowadzić chociażby analiza orzeczeń sądowych w podobnych sprawach.

Chociaż istotnie wysokość zadośćuczynienia zależy w dużej mierze od oceny sądu, to jednak profesjonalny charakter działalności pozwanego pozwala na sformułowanie wobec niego szczególnych wymagań. Pozwany powinien korzystając ze swojego doświadczenia zawodowego właściwie ocenić zakres krzywd powodów i wypłacić kwotę do nich adekwatną. Wypłacenie kwoty chociażby zbliżonej do kwoty uznanej przez sąd mogłoby prowadzić do wniosku, że pozwany dokonał rzetelnej oceny roszczenia i uwzględnienie odsetek powyżej tej kwoty od dnia wyrokowania. Dysproporcja dokonanej przez pozwanego wypłaty w stosunku do posiadanej wiedzy o obrażeniach powodów stwarza jednak konieczność uznania, że pozwany pozostawał w opóźnieniu.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności sąd, na podstawie art. 445 par. 1 kc orzekł jak w punkcie 1, 2 i 3 wyroku.

Kolejną kwestią było żądane przez powodów odszkodowanie.

Zakres niezbędnej opieki wobec wątpliwości w tym zakresie określił w swojej opinii biegły ortopeda. Pozwany nie kwestionował ustalonego przez biegłego zakresu godzinowego opieki.

Przeprowadzone postępowanie dowodowe nie pozostawiło wątpliwości, że powodowie doznali rozległych obrażeń w zakresie mającym duże znaczenie dla samodzielnego funkcjonowania. Pierwszy etap leczenia i pobytu w domu wymagał korzystania w pewnym zakresie z pomocy innych osób. Po powrocie do domu zarówno J. H. jak i C. H. wymagali stałej opieki przez pierwsze pół roku po wypadku. Przez następne trzy miesiące niezbędna opieka zajmowała 4-6 godzin dziennie. Po tym okresie przez kolejne trzy miesiące J. H. wymagała opieki przez 6 godzin co drugi dzień, a C. H. – 3 godziny dziennie. Po tym czasie do chwili opiniowania – 2 razy w tygodniu po 4 godziny dziennie. Łącznie każde z powodów wymagało średnio 5.125 godzin opieki (183 dni x 24 h + 92 dni x 5h + 91 dni x 3h). Koszt tej opieki wyniósł dla każdego z nich przy stawce 18 zł/h 92.034 zł. Przyjmując stawkę 18 zł za godzinę sąd oparł się na powszechnie znanych cenach usług opiekuńczych w analogicznym okresie oraz stawkach usług opiekuńczych wskazywanych przez ośrodki pomocy społecznej w regionie.

Przedstawione przez powodów faktury na leki i artykuły medyczne zostały zweryfikowane pod kątem ich związku ze zdrowotnymi konsekwencjami wypadku. W związku z tym, że powodowie nie przedstawili żadnej argumentacji co do artykułów figurujących na fakturach, możliwe było uwzględnienie jedynie tych pozycji, które zalecono powodom przy wypisach ze szpitala (C., stabilizator stawu), lub które wynikały z dolegliwości opisanych w materiale dowodowym (problemy z nietrzymaniem moczu). Pozostałe pozycje, jako że nie udowodniono ich związku z zaistniałym wypadkiem, należało pominąć.

Pomimo niewątpliwej konieczności zabiegów rehabilitacyjnych oraz uzasadnionej przyczyny korzystania z tych zabiegów nie tylko za pośrednictwem NFZ, ale również prywatnie, z uwagi na zbyt odległe terminy, żądania z tego tytułu podlegały oddaleniu. W pierwszej kolejności dlatego, że jak wynikało z zeznań świadków i samych stron, kosztów tych nie ponieśli powodowie, a ich córka i zięć. Wydatki te spowodowały więc uszczerbek w sferze majątkowej E. i Z. K. (1), a nie małżonków H., toteż zasądzenie na ich rzecz równowartości tych wydatków stanowiłoby nieuzasadnione przysporzenie. Po drugie - wysokość poniesionych na ten cel kosztów nie została w żaden sposób udowodniona. Powodowie poprzestali w tym zakresie jedynie na twierdzeniach i przedłożonych cennikach, choć nie wydaje się skomplikowane przedstawienie dowodów w postaci pokwitowań zapłaty, zeznań osoby wykonującej zabiegi czy wreszcie zeznań świadków, którzy potwierdziliby usługodawcę, ilość i cenę zabiegów.

W zakresie pobytu w sanatorium w Ś. roszczenia podlegały oddaleniu z podobnych przyczyn co koszty prywatnej rehabilitacji. Postępowanie dowodowe, w tym zeznania samych powodów oraz ich córki, wykazało, że koszty pobytu w sanatorium poniosła córka i zięć powodów. Brak było więc podstaw, by koszty te zwracać powodom.

Z uwagi jednak na to, że każde z powodów żądało tytułem odszkodowania 12.132,32 zł, należało uznać, że ich żądanie jest zasadne w całości, gdyż postępowanie dowodowe wykazało szkodę przewyższającą roszczenie już w zakresie samych kosztów opieki.

Z uwagi na powyższe, na podstawie art. 444 par. 1 kc orzeczono jak w punktach 1 i 2 wyroku.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 100 kpc mając na względzie zasadę stosunkowego rozliczenia kosztów. Biorąc pod uwagę, że powódka wygrała sprawę w 52% (63.132,32 zł : 122.132,32 zł), zaś powód w 73% (45.132,32 zł : 62.132,32 zł) należało w tej samej proporcji rozdzielić koszty postępowania, na które składały się opłaty od pozwu, koszty opłat skarbowych od pełnomocnictw oraz koszty wynagrodzenia pełnomocników. Powódka z tego tytułu poniosła koszty w łącznej wysokości 10.917 zł (5.500 zł opłata od pozwu, 5.400 zł wynagrodzenia pełnomocnika, 17 zł opłata skarbowa), powód – 7.917 zł (2.500 zł opłata od pozwu, 5.400 zł wynagrodzenia pełnomocnika, 17 zł opłata skarbowa), a pozwany – 5.408,50 zł przeciwko powódce i 5.408,50 zł przeciwko powodowi. W wyniku stosunkowego rozliczenia pozwany powinien dopłacić powódce 3.076, 68 zł a powodowi 4.321,41 zł, o czym orzeczono w punkcie 4 i 5 wyroku.

W tych samych proporcjach, na mocy art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych obciążono strony kosztami opinii biegłego i kserokopii dokumentacji medycznej poniesionymi tymczasowo przez Skarb Państwa. Łącznie koszty te wyniosły 2.244,92 zł, po 1122,46 zł w sprawie roszczeń każdego z powodów. Powódka powinna ponieść z tej kwoty 48% tj. 538,78 zł, a 52% tj. 583,68 zł pozwany. Powód ze „swojej” części powinien ponieść 27% tj. 303,06 zł, a pozwany 819,40 zł, o czym orzeczono jak w punkcie 6 wyroku.