Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 196/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 października 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Hanna Rucińska

Sędziowie:

SA Leszek Jantowski (spr.)

SO del. Elżbieta Milewska - Czaja

Protokolant:

stażysta Kamila Szymankiewicz

po rozpoznaniu w dniu 16 października 2020 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej

w W.

przeciwko M. W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy

z dnia 20 września 2019 r., sygn. akt I C 508/18

I.  oddala apelację;

II.  nie obciąża pozwanego kosztami zastępstwa procesowego powoda w postępowaniu apelacyjnym;

III.  zasądza od Skarbu Państwa - Sądu Apelacyjnego w Gdańsku na rzecz radcy prawnego A. C. kwotę 3.600 (trzy tysiące sześćset złotych) powiększoną o należną stawkę podatku od towarów i usług tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanemu z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

SSO del. Elżbieta Milewska - Czaja SSA Hanna Rucińska SSA Leszek Jantowski

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt V ACa 196/20

UZASADNIENIE

Powód (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniósł o zasądzenie od pozwanego M. W. kwoty 191.450,33 zł tytułem należności głównej z odsetkami umownymi w wysokości 14% rocznie od dnia 10 lutego 2018 r. do dnia zapłaty oraz kwoty 15.194,83 zł tytułem odsetek umownych naliczonych do dnia 9 lutego 2018 r. Jednocześnie strona powodowa wniosła o zasądzenie zwrotu kosztów sądowych w kwocie 2.584 zł.

W uzasadnieniu wskazał, że na podstawie ksiąg rachunkowych stwierdzone zostało, iż na dzień 9 lutego 2018 r. figuruje w nich wymagalna i niespłacona wierzytelności banku przysługująca od pozwanego, wynikająca z czynności bankowej objętej umową o kredyt gotówkowy P. z dnia 8 września 2016 r. Powódka wskazała, że na żądaną należność składają się kwoty: 191.450,33 zł tytułem należności głównej oraz 15.194,83 zł z tytułu odsetek naliczonych do dnia 9 lutego 2018 r. Powódka podniosła, że skierowała do strony pozwanej wezwanie oraz, że wierzytelność jest w pełni wymagalna i nieuregulowana przez pozwanego.

Nakazem zapłaty wydanym w elektronicznym postępowaniu upominawczym z dnia 16 marca 2018 r. referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym Lublin-Zachód w Lublinie orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

Pozwany M. W. wniósł sprzeciw od nakazu zapłaty, zaskarżając go w całości. Pozwany zaprzeczył wszystkim twierdzeniom powódki i podniósł zarzut przedawnienia roszczenia.

Ustanowiony dla pozwanego pełnomocnik z urzędu w piśmie z dnia 11 marca 2019 r., podtrzymując dotychczasowe stanowisko pozwanego, wniósł również - w przypadku zasądzenia przez sąd kwoty dochodzonej przez powódkę - o rozłożenie świadczenia na raty miesięczne.

Na rozprawie w dniu 3 lipca 2019 r. pełnomocnik pozwanego sprecyzował, iż wnosi o rozłożenie pozwanemu zasądzonego świadczenia na raty w kwotach po 2.000 zł miesięcznie. Jednocześnie wskazał, że pozwany nie kwestionuje roszczenia ani co do zasady, ani co do wysokości. Na rozprawie w dniu 20 września 2019 r. pozwany osobiście wniósł o rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty w kwotach po 1.000 zł miesięcznie.

Wyrokiem z dnia 20 września 2019 r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy:

1.zasądził od pozwanego M. W. na rzecz powoda (...) Banku (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 206 645,16 zł (dwieście sześć tysięcy sześćset czterdzieści pięć złotych 16/100) z umownymi odsetkami w wysokości 14 % rocznie, nie wyższymi jednak niż maksymalne odsetki za opóźnienie, od kwoty 191 450,33 zł (sto dziewięćdziesiąt jeden tysięcy czterysta pięćdziesiąt złotych 33/100) od dnia 10 lutego 2018 roku do dnia zapłaty;

2.zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 13 401,00 zł (trzynaście tysięcy czterysta jeden złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

3.nakazał wypłacić ze Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Bydgoszczy na rzecz radcy prawnego T. K. kwotę 7200zł (siedem tysięcy dwieście złotych) powiększoną o stawkę należnego podatku od towarów i usług tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną pozwanemu z urzędu.

Powyższe rozstrzygnięcie zostało wydane na podstawie następujących ustaleń i rozważań:

W dniu 8 września 2016 r. powódka (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. zawarła z pozwanym M. W. umowę kredytu, zgodnie z którą bank udzielił kredytobiorcy kredytu gotówkowego przeznaczonego na zakup działki w kwocie 199.978,95 zł (§ 1 ust. 1 umowy).

Pozwany zobowiązał się do spłaty kapitału kredytu i odsetek w 96 ratach miesięcznych (§ 8 ust. 1 umowy). Kwota kredytu została oprocentowana według zmiennej stopy procentowej w stosunku rocznym, której wysokość została ustalona jako suma stawki referencyjnej i stałej marży banku (8,10 p.p.) (§ 5 ust. 1 umowy).

Kwoty niespłaconych w całości lub w części rat kredytu w terminach określonych w planie spłaty lub zawiadomieniu, stawać się miały następnego dnia po upływie tych terminów zadłużeniem przeterminowanym i wymagalnym. W przypadku braku spłaty konkretnej raty w terminie, bank (...) miał prawo pobierać od kwoty zaległej raty kredytu odsetki według zmiennej stopy procentowej zadłużenia przeterminowanego, która to stopa odpowiadać miała aktualnej wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie (§12 ust. 1, 2 i 3 umowy).

Bank zastrzegł sobie prawo wypowiedzenia umowy, między innymi w przypadku niedotrzymania przez kredytobiorcę warunków określonych w umowie. Termin wypowiedzenia umowy wynosił 30 dni. Strony ustaliły, że w następnym dniu po upływie ostatniego dnia terminu wypowiedzenia całe zadłużenie z tytułu udzielonego kredytu wraz z odsetkami i należnymi opłatami stać się miało zadłużeniem przeterminowanym i wymagalnym (§ 17 ust. 1 umowy).

Pozwany spłacił jedynie dwie pierwsze raty kredytu. Kolejne wpłaty do kwietnia 2017 r. nie wystarczały na pokrycie pełnej raty, dlatego po zapłaceniu 6 pierwszych rat saldo zadłużenia z tytułu kapitału wyniosło 191.450,33 zł zamiast 191.446,04 zł. Od 15 kwietnia 2017 r. pozwany całkowicie zaprzestał spłaty kredytu.

Pismem z dnia 20 marca 2017 r. powód zawiadomił pozwanego o powstaniu zadłużenia i wezwał do jego spłaty.

Pismem z dnia 16 czerwca 2017 r. powód nadał do pozwanego monit dotyczący istnienia wymagalnego zadłużenia wraz z wezwaniem do jego uregulowania. Pismem z dnia 14 lipca 2017 r. powód wypowiedział pozwanemu umowę kredytową. Pismem z dnia 4 września 2017 r. bank wezwał pozwanego do spłaty zadłużenia spowodowanego wypowiedzeniem umowy kredytowej. Pozwany nie spłacił żądanej należności.

Dalej Sąd Okręgowy ustalił, że pozwany pismem z dnia 11 września 2017 r. zwrócił się do powodowego banku o restrukturyzację zadłużenia. Wniosek ten rozpatrzono jednak negatywnie. Powódka przedstawiła pozwanemu swoją propozycję spłaty, z której pozwany jednak nie skorzystał.

Pismem z dnia 19 stycznia 2018 r. pozwany ponownie zwrócił się do powódki o zawarcie ugody, proponując spłatę w wysokości 1.500 zł miesięcznie, jednak z uwagi na to, że kwota ta nie gwarantowała spłaty zadłużenia w akceptowalnym przez powodowy bank terminie, wniosek ten został również rozpatrzony negatywnie. Po wypowiedzeniu umowy kredytu pozwany wpłacił jeszcze na poczet zaległości łączną kwotę 5.600 zł. Została ona zaliczona na poczet odsetek od zadłużenia przeterminowanego.

W dniu 5 lutego 2018 r. powodowy bank wystawił wyciąg z ksiąg bankowych. Zgodnie z jego treścią figuruje w nim wymagalne zadłużenie wobec pozwanego z tytułu umowy o kredyt P.. Na wymagalne zadłużenie w kwocie 206.645,16 zł składały się na ww. dzień: należność główna w kwocie 191.450,33 zł, odsetki za okres od dnia 15 marca 2017 r. do dnia 5 lutego 2018 r. w kwocie 15.194,83 zł w wysokości 14% rocznie oraz dalsze należne odsetki od dnia 6 lutego 2018 r. do dnia zapłaty naliczane od należności głównej w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego (14% w stosunku rocznym), jednak nie więcej niż w wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie wynikających z powszechnie obowiązujących przepisów prawa tj. dwukrotność sumy stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych.

Pozwany nie spełnił zobowiązań wobec powodowego banku w terminach wynikających z umowy z uwagi na problemy zdrowotne i związany z tym brak środków pieniężnych. Pozwany prowadził działalność gospodarczą - drukarnię. W związku ze zmianą systemu edukacji, rentowność jego działalności znacznie zmalała. Pojawiły się wówczas kłopoty finansowe z uwagi na brak cyklicznych zleceń. Z uwagi na konieczność spłaty niektórych zobowiązań, pozwany zaczął zaciągać kolejne kredyty i pożyczki. Do końca stycznia 2020 r. pozwany pobierać będzie świadczenie rehabilitacyjne w wysokości 1200-1300 zł. Działalność gospodarczą zawiesił w czerwcu 2018 r. Obecnie nie ma innych dochodów. Ma zadłużenia wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (spłaca je w ratach po 350 zł miesięcznie) i banków, zaległości alimentacyjne wobec syna (jego zobowiązanie wynosi 700 zł miesięcznie), zajęcia komornicze i hipotekę na nieruchomości.

Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne dokumenty zebrane w sprawie, albowiem zostały sporządzone we właściwej formie, przewidzianej dla danego typu dokumentów. Ich autentyczność nie budziła wątpliwości Sądu ani stron postępowania.

Za wiarygodne uznał Sąd również przesłuchanie pozwanego M. W., który przyznał, że obecnie nie posiada środków, które pozwalałyby mu choćby częściowo spłacać efektywnie zadłużenie wobec powodowego banku. Treść wyjaśnień pozwanego korespondowała z pozostałym materiałem zabranym w sprawie.

Przechodząc do rozważań Sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że w jego ocenie roszczenie powodowego banku jest zasadne.

Sąd odwołał się do treści art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz.U. z 2017 r., poz. 1876 t.j.), wyjaśniając, że umowa kredytu jest umową, w której bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na oznaczony czas kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony z góry cel. Kredytobiorca zobowiązuje się zaś do korzystania z przyznanych środków na warunkach określonych w treści umowy, a następnie zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych w harmonogramie terminach spłaty oraz ewentualnie zapłaty stosownej prowizji od udzielonego kredytu.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji nie ulegało wątpliwości, iż pozwany M. W. zawarł w dniu 8 września 2016 r. z powodowym bankiem umowę Kredytu P.. Wobec zaprzestania już w kwietniu 2017 r. regulowania zadłużenia, bank (...) S.A. wypowiedział pozwanemu w sposób prawidłowy umowę kredytową, do czego uprawniony był na mocy § 16 umowy. Termin wypowiedzenia wynosił 30 dni. Brak realizacji przez pozwanego zobowiązań wynikających z zawartej z powodowym bankiem umowy spowodowało uruchomienie odpowiedzialności kontraktowej. Bank skorzystał z uprawnień, jakie mu przysługiwały na podstawie wcześniejszego porozumienia między stronami. Na takie działania zgodził się pozwany, w sposób świadomy zawierając z powodem umowę. W ocenie Sądu pierwszej instancji nie ulega więc wątpliwości, iż pozwany winien odpowiadać na podstawie art. 471 k.c. z uwagi na niewykonanie zobowiązania wynikającego z umowy z bankiem w zakresie udzielonego kredytu.

W ocenie Sądu Okręgowego powodowy bank wykazał za pomocą odpowiednich dokumentów (umowa kredytowa, wezwania do zapłaty, oświadczenie o wypowiedzeniu umowy, wyciąg z ksiąg rachunkowych banku oraz historia rachunku) zasadność, ale również wysokość dochodzonego roszczenia głównego i naliczonych przez bank odsetek. Pozwany w toku postępowania przyznał, że nie kwestionuje wysokości zadłużenia ani co do zasady, ani co do wysokości. Wnosił jednocześnie o rozłożenie świadczenia na raty -początkowo po 2.000 zł, później po 1.000 zł miesięcznie. Sąd przesłuchał pozwanego na okoliczność możliwości zapewnienia efektywnej spłaty na rzecz banku niespornego zadłużenia. Z zeznań pozwanego wynikało, że pozwany nie jest w stanie obecnie spłacać zadłużenia w ratach, tak, aby odbywało się to bez szkody dla strony powodowej. Pozwany ma zadłużenia wynikające z innych stosunków prawnych, w tym zobowiązania alimentacyjne, i względem innych jeszcze podmiotów, przy czym pozwany nie pamięta nawet wysokości wszystkich swoich zobowiązań. Ponadto pozwany zmuszony był zawiesić prowadzoną przez siebie działalność gospodarczą. Pobiera jedynie niewielkie świadczenie rehabilitacyjne (1200 - 1300 zł miesięcznie), jest w trakcie poszukiwania pracy. Zdaniem Sądu pierwszej instancji pozwany nie wykazał, by był w stanie płacić powodowi zobowiązanie w ratach we wnioskowanej przez siebie wysokości 1000 zł. Uzyskiwany przez pozwanego dochód, mnogość i wysokość jego zobowiązań, nie pozwalają uznać, że realna jest splata przez pozwanego zobowiązania w ratach.

Sąd Okręgowy nie podzielił także podniesiony przez pozwanego zarzutu przedawnienia roszczenia. Odwołał się do treści art. 118 k.c., wyjaśniając, że roszczenia o świadczenia związane z prowadzeniem działalności gospodarczej przedawniają się z upływem lat trzech. W toku procesu powódka wykazała, że roszczenie stało się wymagalne po 30 dniach od złożenia przez bank oświadczenia o wypowiedzeniu umowy o kredyt tj. w dniu 24 sierpnia 2017 r. Powództwo zostało natomiast wniesione już w dniu 13 lutego 2018 r.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, Sąd pierwszej instancji na podstawie zawartej przez strony umowy oraz na mocy art. 471 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 206.645,16 zł z umownymi odsetkami w wysokości 14% rocznie, nie wyższymi jednak niż maksymalne odsetki za opóźnienie od kwoty 191.450,33 zł od dnia 10 lutego 2018 r. do dnia zapłaty. O odsetkach orzekł Sąd na mocy art. 481 § 1 k.c. (punkt 1 sentencji wyroku).

O kosztach postępowania Sąd orzekł na odstawie art. 98 § 1 k.p.c. oraz § 2 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Na zasądzoną kwotę 13.401 zł składały się: 10.800 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego, 17 zł tytułem opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa oraz 2.584 zł tytułem opłaty od pozwu (punkt 2 sentencji wyroku).

Sąd orzekł również o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił błędy proceduralne w ustaleniu stanu faktycznego, brak powołania biegłego sądowego. Zaś w przypadku utrzymania wyroku wnosił o rozłożenie zasądzonej kwoty na 120 rat (apelacja i jej uzupełnienie k.160,k.173-174). W toku postępowania apelacyjnego powołany do reprezentacji pozwanego pełnomocnik z urzędu podtrzymał apelację, podkreślając, iż pozwany stanowczo kwestionował przedłożony przez powoda dokument prywatny w postaci wyciągu z rachunku bankowego. Zakwestionował roszczenie co do wysokości oraz skuteczność wypowiedzenia umowy kredytowej. Podtrzymał wniosek o powołanie biegłego sądowego, zaś z daleko idącej ostrożności procesowej wnosił o rozłożenie zasądzonej kwoty na 120 rat.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył co następuje:

Apelacja nie była uzasadniona.

Na wstępie należy podkreślić, że w aktualnie obowiązującym modelu postępowania apelacyjnego sąd drugiej instancji, wskutek zaskarżenia apelacją wyroku sądu pierwszej instancji, rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia. Dokonuje własnych ustaleń faktycznych prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestając na zaaprobowanym materiale zebranym w pierwszej instancji, kontroluje prawidłowość postępowania przed sądem pierwszej instancji. Jest związany zarzutami procesowymi przedstawionymi w apelacji, jeżeli są dopuszczalne, bierze jednak pod uwagę z urzędu nieważność postępowania. Sąd odwoławczy samodzielnie ustala podstawę materialnoprawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji, orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania, nie wykraczając poza wniosek zawarty w apelacji i nie naruszając zakazu reformationis in peius oraz rozstrzyga o kosztach postępowania (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r. III CZP 49/07- zasady prawnej, OSNC 2008, Nr 6, poz. 55).

Przenosząc to na grunt niniejszej sprawy Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy i przyjmuje je za własne, co czyni zbędnym ich ponowne przytaczanie. Sąd Apelacyjny podziela także dokonaną przez Sąd pierwszej instancji ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, oraz ocenę prawną prawidłowo ustalonego stanu faktycznego.

Na wstępie należy podkreślić, że skarżący w istocie nie wskazał, jakim przepisom procesowym miał uchybić Sąd Okręgowy koncentrując się na wykazaniu, że Sąd pierwszej instancji wadliwie nie powołał dowodu z opinii biegłego sądowego w celu rozliczenia umowy.

Sąd Apelacyjny uznaje dokonaną przez Sad Okręgowy ocenę materiału dowodowego za prawidłową i nie naruszającą zasady swobodnej oceny dowodów (art.233 § 1 k.p.c.). Ustalenia te zostały poczynione na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, takich jak: umowa o kredyt P. z 8 września 2016 r. z załącznikami (k.33-40v), historia operacji na kontrakcie kredytowym z dnia 16 lipca 2018 r., k.30 – 30v, k.95-96), pisma powodowego banku (k.123 – 128), wypowiedzenie umowy kredytu (k.41-42), wezwania do zapłaty (k.31-32), korespondencja dotycząc wniosku o restrukturyzację (k.57-66), czy wreszcie wyciąg z ksiąg bankowych (k.29). Dokumenty te – jako dokumenty prywatne (art. 245 k.p.c.) - posiadały przymiot autentyczności.

Skarżący nie kwestionował faktu zawarcia umowy kredytowej i otrzymania do dyspozycji środków z tego kredytu. Kwestionował natomiast wyliczenie wysokości swojego zadłużenia określone w wyciągu z ksiąg bankowych (k.29). Rzeczywiście, wyciąg z ksiąg bankowych nie ma mocy prawnej dokumentu urzędowego w postępowaniu cywilnym (art. 95 ust. 1a ustawy z 1997 r. Prawo bankowe t. jedn. Dz.U. z 2020 poz. 1896), jednak jako dokument prywatny (art. 245 k.p.c.) może stanowić podstawę ustaleń w sprawie, jeżeli koresponduje z innymi dowodami świadczącymi o zawarciu umowy kredytu, postawieniu środków z kredytu do dyspozycji kredytobiorcy, czy dokumentami potwierdzającymi wysokość wpłat na poczet rat kredytu. Sąd Apelacyjny podziela wyrażone w judykaturze stanowisko, że zaprzeczenie prawdziwości dokumentu prywatnego w postaci sporządzonego prawidłowo i zgodnie z kompetencją ustawową wyciągu z ksiąg rachunkowych nie może polegać na samym zanegowaniu istnienia lub wysokości długu, jeśli z pozostałych dowodów przedłożonych przed Bank wynika fakt zawarcia umowy kredytu, jej wysokość, ustalone przez strony warunki spłaty, a także – jak w przedmiotowej sprawie - wykaz i sposób zarachowania kilku dokonanych przez dłużnika wpłat (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 7 lutego 2018 r., I ACa 278/17, LEXnr 2493663). Poza wyciągiem z ksiąg rachunkowych banku strona powodowa przedłożyła bowiem szereg innych wyżej wskazanych dokumentów, w szczególności historię operacji na kontrakcie kredytowym (k.3 – 30v, k.95-96) oraz korespondujący z tym dokumentem plan spłaty kredytu stanowiący załącznik do umowy (k.37-40). Z dokumentów tych i poczynionych ustaleń wynika, że wyłącznie dwie pierwsze raty zostały przez pozwanego zapłacone w całości, zaś kolejne wpłaty, do kwietnia 2017 r. włącznie, nie wystarczały na pokrycie pełnej raty, były częściowo dokonywane z opóźnieniem. Począwszy natomiast od 15 kwietnia 2017 r., kiedy to przypadał termin płatności 7 raty, pozwany zaprzestał w ogóle spłacania rat. Zgodnie zaś z § 16 ust.1 i 2 umowy powodowy bank był uprawniony do wypowiedzenia umowy między innymi w przypadku niedotrzymania przez kredytobiorcę warunków określonych w umowie, przez co należy w sposób oczywisty rozumieć brak spłaty rat kredytu. Termin wypowiedzenia umowy wynosił 30 dni, zaś w następnym dniu po upływie ostatniego dnia terminu wypowiedzenia całe zadłużenie z tytułu udzielonego kredytu wraz z odsetkami i należnymi opłatami stać się miało zadłużeniem przeterminowanym i wymagalnym (§ 17 ust. 1 umowy). Tym samym dokonane przez powoda pismem z dnia 14 lipca 2017 r. (k.41-42) wypowiedzenie umowy należało uznać za skuteczne, zważywszy, że wcześniej pozwany był informowany o braku spłat kredytu i narastającym zadłużeniu (vide: pisma z 20 marca 2017 r. k.123-125, z dnia 16 czerwca 2017 r., k.126-128).

Powód dopełnił również obowiązków wynikających z art. 75 c ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, czego zresztą pozwany nie kwestionował. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli kredytobiorca opóźnia się ze spłatą zobowiązania z tytułu udzielonego kredytu, bank wzywa go do dokonania spłaty, wyznaczając termin nie krótszy niż 14 dni roboczych (ust.1); w wezwaniu, o którym mowa wyżej, bank informuje kredytobiorcę o możliwości złożenia, w terminie 14 dni roboczych od dnia otrzymania wezwania, wniosku o restrukturyzację zadłużenia (ust.2); bank powinien, na wniosek kredytobiorcy, umożliwić restrukturyzację zadłużenia poprzez zmianę określonych w umowie warunków lub terminów spłaty kredytu, jeżeli jest uzasadniona dokonaną przez bank oceną sytuacji finansowej i gospodarczej kredytobiorcy (ust.3); restrukturyzacja, o której mowa wyżej, dokonywana jest na warunkach uzgodnionych przez bank i kredytobiorcę (ust.4); bank, w przypadku odrzucenia wniosku kredytobiorcy o restrukturyzację zadłużenia, przekazuje kredytobiorcy, bez zbędnej zwłoki, szczegółowe wyjaśnienia, w formie pisemnej, dotyczące przyczyny odrzucenia wniosku o restrukturyzację (ust.5).

W upomnieniu z dnia 16 czerwca 2017 r. (k.126) powodowy bank wezwał pozwanego do dokonania spłaty, wyznaczając termin nie krótszy niż 14 dni roboczych, poinformował też kredytobiorców o możliwości złożenia, w terminie 14 dni roboczych od dnia otrzymania wezwania, wniosku o restrukturyzację zadłużenia. Pozwany wprawdzie złożył wniosek o restrukturyzację, jednak nie został on uwzględniony. Tym samym spełnione zostały przesłanki do dokonania skutecznego wypowiedzenia umowy.

W rezultacie zgodzić należało się z Sądem pierwszej instancji, że powodowy bank wykazał za pomocą dokumentów (umowa kredytowa, wezwania do zapłaty, oświadczenie o wypowiedzeniu umowy, wyciąg z ksiąg rachunkowych banku oraz historia operacji rachunku) nie tylko zasadę, ale również wysokość dochodzonego roszczenia głównego i naliczonych przez odsetek. Słusznie zwrócił uwagę Sąd Okręgowy, że pozwany w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji przyznał, iż nie spełniał zobowiązania, tłumacząc to swoimi problemami zdrowotnymi (k.134, 00:01:31- 00:05:48). Pozwany osobiście także wnosił o rozłożenie na raty świadczenia, w istocie nie kwestionując zasady i wysokości roszczenia (k.134 v, 00:2:11- 00:14:23), niezależenie od wcześniejszego oświadczenia pełnomocnika, iż pozwany nie kwestionuje wysokości zadłużenia ani co do zasady, ani co do wysokości (k.129 v, 00:09:22- 00:13:22), co było zresztą połączone z cofnięciem wniosku o powołanie biegłego sądowego (k.129, 00:02:28 – 00:04;19).

W konsekwencji zarzuty skarżącego odnoszące się do braku wykazania wysokości zobowiązania były chybione. Sąd Apelacyjny pominął przy tym wniosek o powołanie biegłego sądowego, albowiem z jednej strony wniosek ten należało uznać za spóźniony – wobec cofnięcia go na etapie postępowania przed sądem pierwszej instancji (art. 381 k.p.c.), z drugiej zaś nie był on przydatny do ustalenia okoliczności istotnych w sprawie, gdyż sposób zarachowania dokonanych przez pozwanego wpłat został wykazany przedłożonymi przez powoda dokumentami. Sama negacja prawidłowości zarachowania tych wpłat, bez wskazania na czym ta nieprawidłowość miała polegać nie mogła stanowić podstawy do uznania konieczności zasięgnięcia wiadomości specjalnych (art 278 k.p.c.), biorąc pod uwagę, że pozwany w istocie dokonał spłat tylko 6 rat kredytu, zaś powód w sposób wystarczający (art. 6 k.c.) wykazał, w jaki sposób zarachował te wpłaty oraz w jaki sposób rozliczył wpłatę 5.600 zł, dokonaną w grudniu 2017 r.

Prawidłowo Sąd Okręgowy odwołał się do treści art. 69 ust.1 prawa bankowego (t. jedn. Dz.U. z 2020 r. poz.1896), zgodnie z którym „przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu”.

Skoro pozwany zaprzestał spłaty kredytu, stanowiło to nienależyte wykonanie zobowiązania (art. 471 k.c.) a zatem Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, że powodowi przysługiwało roszczenie o jego zwrot.

Sąd Apelacyjny podziela także i przyjmuje za własną argumentację Sądu pierwszej instancji odnośnie do braku podstaw uwzględnienia wniosku o rozłożenia na raty zasądzonego świadczenia (art.320 k.p.c.).

W pierwszej kolejności wskazać należy, że mimo umiejscowienia go wśród przepisów postępowania, przepis art. 320 k.p.c. charakter materialnoprawny, ponieważ modyfikuje treść łączącego strony stosunku cywilnoprawnego, w odniesieniu do sposobu i terminu spełnienia świadczenia przez pozwanego i w tym zakresie jest konstytutywny. (por. także Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 kwietnia 2015 r. II CSK 383/14 LEX nr 1745792).

Przesłanką zastosowania tego przepisu jest ustalenie, że w danej sprawie zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony, o czym decydują o tym okoliczności konkretnej sprawy. Chodzi tu przede wszystkim o okoliczności dotyczące dłużnika: jego sytuację osobistą, majątkową, finansową, rodzinną.

Pozwany przyznał, że poza świadczeniem rehabilitacyjnym, które ma wynosić około 1.200 zł – 1.300 zł miesięcznie nie ma innych dochodów, nie wie, czy będzie pracował, gdzie i z jakim wynagrodzeniem. Ma także inne zobowiązania: do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych uiszcza 350 zł miesięcznie z tytułu wykonania zawartej ugody; ma kredyty w innych bankach: (...) S.A., (...) Bank S.A., (...) Bank S.A., przy czym – jak słusznie zauważył Sąd pierwszej instancji – skarżący nawet nie pamięta, w jakiej wysokości są to zobowiązania (poza (...) S.A. w wysokości 50-60.000 zł). Skarżący posiada zobowiązania alimentacyjne w wysokości 700 zł miesięcznie (vide: zeznania pozwanego, k.134 v, 00:08:42- 00:29:11). W konsekwencji za trafne należało uznać stanowisko Sądu pierwszej instancji, że skarżący nie wykazał, aby był w stanie płacić powodowi zobowiązanie w ratach we wnioskowanej przez siebie wysokości 1.000 zł, a tym bardziej w proponowanej w apelacji kwocie około 1.700 zł, stanowiącej iloraz zasądzonej kwoty i 120 deklarowanych rat. Słusznie podkreślił Sąd Okręgowy, że uzyskiwany przez pozwanego dochód, ilość i wysokość jego zobowiązań, nie pozwalają uznać, aby realna była spłata przez pozwanego zobowiązania w ratach. Gdyby bowiem skarżący rzeczywiście był w stanie spłacać raty zobowiązania, to w ocenie Sądu Apelacyjnego nic nie stało na przeszkodzie temu, aby w trakcie postępowania spełniał świadczenie w deklarowanych ratach, co świadczyłoby o realnych możliwościach skarżącego w tym zakresie. Brak takich wpłat oznacza brak uprawdopodobnienia możliwości spełnienia świadczenia nie tylko w deklarowanych ratach, ale nawet w niższych, na poziomie, który stanowiłby realne zaspokojenie słusznego interesu majątkowego wierzyciela.

Z tych też względów Sąd Apelacyjny na podstawie wyżej cytowanych przepisów oraz art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c., odstępując od obciążania pozwanego kosztami zastępstwa procesowego strony pozwanej w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd jednocześnie zasądził na rzecz pełnomocnika pozwanego z urzędu koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanemu z urzędu w postępowaniu apelacyjnym. Ich wysokość została ustalona na podstawie § 8 pkt 6 w zw. z § 16 ust.1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (t. jedn. Dz.U. z 2019 r., poz. 68), przy uwzględnieniu podatku od towarów i usług oraz tego, że w pierwszej instancji nie prowadził sprawy ten sam radca prawny.

SSO (del.) Elżbieta Milewska – Czaja SSA Hanna Rucińska SSA Leszek Jantowski

Na oryginale właściwe podpisy.