Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI A Ca 529/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 grudnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SA– Ryszard Sarnowicz (spr.)

Sędzia SA– Ewa Zalewska

Sędzia SO del. – Małgorzata Borkowska

Protokolant: sekr. sądowy Katarzyna Kędzierska

po rozpoznaniu w dniu 3 grudnia 2013r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. B. (1) i O. B.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda O. B.

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 30 stycznia 2013 r., sygn. akt XXV C 1117/11

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że uchyla jego punkt piąty w zakresie dotyczącym M. B. (1) i O. B.;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  nie obciąża O. B. obowiązkiem zwrotu na rzecz (...) S.A. w W. kosztów zastępstwa procesowego w instancji apelacyjnej.

Sygn. akt VI ACa 529/13

UZASADNIENIE

O. B. i M. B. (1) wnieśli pozew o zasądzenie od pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. (poprzednio: (...) S.A. z siedzibą w W.):

-

kwoty 100 000 zł na rzecz małoletniego powoda O. B. z odsetkami ustawowymi płatnymi od dnia 5 czerwca 2011 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za śmierć dziadka H. B.;

-

kwoty 150 000 zł na rzecz powódki M. B. (1) z odsetkami ustawowymi płatnymi od dnia 5 czerwca 2011 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za śmierć ojca H. B..

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości.

Wyrokiem z dnia 30 stycznia 2013 roku Sąd Okręgowy w Warszawie:

1.  zasądził od (...) SA w W. na rzecz M. B. (1) kwotę 90000zł z ustawowymi odsetkami płatnymi od dnia 26 sierpnia 2011r do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za śmierć ojca H. B.,

2.  zasądził od (...) SA w W. na rzecz O. B. kwotę 20000zł z ustawowymi odsetkami płatnymi od dnia 23 sierpnia 2011r do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za śmierć dziadka H. B.

3.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

4.  cofnął O. B. i M. B. (1) zwolnienie od opłat sądowych,

5.  nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa-kasa Sądu Okręgowego w Warszawie od O. B. kwotę 4000zł, od M. B. (1) kwotę 3000 zł, od (...) SA w W. kwotę 5500zł tytułem uzupełnienia nieuiszczonej opłaty sądowej od pozwu,

6.  zasądził od (...) SA w W. na rzecz M. B. (1) kwotę 723,40zł oraz solidarnie na rzecz M. B. (1) i O. B. kwotę 2105,69zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

7.  zasądził od O. B. na rzecz (...) SA w W. kwotę 2170,20zł.

Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 14 stycznia 2011 roku ok. godz. 22.10 na trasie krajowej nr (...) L. - W. w miejscowości G. woj. (...), M. B. (2) (mąż powódki i ojciec powoda) kierując samochodem osobowym marki V. (...) o nr rej. (...), umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, w ten sposób, że nie zachowując szczególnej ostrożności podczas manewru wyprzedzania, nie upewniając się czy ma dostatecznie dużo miejsca do wykonania tego manewru oraz prowadząc pojazd z prędkością nie zapewniającą panowania nad nim przy uwzględnieniu warunków, w jakich odbywał się ruch, w tym zwłaszcza widoczności drogi oraz warunków atmosferycznych, doprowadził do utraty panowania nad prowadzonym przez siebie samochodem, w wyniku czego w/w pojazd po zjechaniu na lewe pobocze jezdni i przejechaniu przez przydrożny rów, uderzył w stojące przy drodze drzewo, na skutek czego obrażeń ciała skutkujących zgonem na miejscu zdarzenia doznał pasażer pojazdu H. B., zaś drugi pasażer D. B. doznał obrażeń ciała skutkujących ciężką chorobą długotrwałą.

Sprawca wypadku M. B. (2) był ubezpieczony o odpowiedzialności cywilnej za szkody komunikacyjne u pozwanej.

H. B. (zmarł w wieku 56 lat) był ojcem powódki M. B. (1), dziadkiem powoda O. B. oraz teściem M. B. (2).

H. B. przez ostatnie kilka lat przed śmiercią nie pracował, nie miał prawa do zasiłku, nie otrzymywał też ani emerytury ani renty. Utrzymywał się częściowo z pieniędzy zarobionych podczas wykonywania prac dorywczych w postaci drobnych remontów np. pomalowanie mieszkania czy położenie glazury albo drobnych napraw; częściowo był na utrzymaniu córki, u której przebywał i częściowo na utrzymaniu żony, u której czasami przebywał. H. B. zamieszkiwał w H.. Przebywał u córki w W. albowiem chciał pomagać po narodzeniu dziecka. Powódka była jego jedynym dzieckiem. Już na miesiąc przed porodem był u córki by ją wspierać. H. B. był pomocny córce przy prowadzeniu domu i wychowywaniu wnuka, tym bardziej, że ojciec dziecka z uwagi na swoją pracę bywał w domu tylko w weekendy lub co drugi weekend. H. B. gotował, był w rodzinie uznany za osobę, która bardzo dobrze gotuje, potrafił zrobić tort dla wnuka na jego urodziny, potrafił szyć na maszynie i robił drobne naprawy. Zajmował się wnukiem, spędzał z nim dużo czasu, wychodził z nim na spacery, kupował mu zabawki i słodycze, gdy ten poszedł do przedszkola to go odbierał z przedszkola lub zaprowadzał w zależności od godzin pracy córki. Powód był bardzo silnie związany z dziadkiem, z którym był oswojony, miał świadomość obecności dziadka na co dzień i był z nim zżyty. Dziadek opiekował się nim od urodzenia, aż do swojej śmierci. Dziadek praktycznie wszystko robił przy dziecku. Dziadek i wnuk dużo czasu spędzali razem. H. B. zamieszkiwał z córką i wnukiem jedynie okazjonalnie odwiedzał żonę w H.. Powódka była bardzo silnie związana z ojcem, lepiej dogadywała się z ojcem niż z matką, nigdy nie kłóciła się z ojcem. Śmierć ojca była dla niej zaskoczeniem, wywołała cierpienie, poczucie niezastąpionego braku, rozpacz i bezradność. Po jego śmierci była roztrzęsiona, dużo płakała, nie dało się z nią rozmawiać. Negatywne przeżycia pogłębiało poczucie winy, iż ojciec zginął jadąc do powódki, na jej zaproszenie, a wypadek spowodował jej mąż. Cierpienia powódki miały charakter okresowy, trwały kilka miesięcy, obecnie trwają nadal lecz w znacznie mniejszym natężeniu. Nadal jest płaczliwa, nerwowa, rozmawia z grobem, w chwilach „gorszych dni” ma ochotę pójść na grób. Po śmierci ojca jej matka pomaga w sprawowaniu opieki nad dzieckiem. Matka powódki, podobnie jak kiedyś jej ojciec opiekuje się wnukiem, przyprowadza go i zaprowadza do przedszkola, bawi się z nim. W opiece nad dzieckiem powódce pomaga również teściowa.

Na wieść o śmierci dziadka powód zareagował w typowy dla swojego wieku sposób - nie rozumiejąc co się stało, dostrzegając i odczuwając brak dziadka. Ostatecznie powód oswoił się z jego brakiem, w dziecięcy sposób wytłumaczył sobie jego brak, tj. przyjął tłumaczenie dorosłych na fakt utraty dziadka. Jego cierpienia miały charakter okresowy, trwały kilka miesięcy obecnie jest zaadoptowany do sytuacji. Temat dziadka nie wywołuje u niego reakcji emocjonalnej. Cierpienia wywołane śmiercią dziadka nie miały wpływu na jego stan zdrowia.

W dniu 5 maja 2011 roku powódka wystąpiła do pozwanej z wnioskiem o wypłatę zadośćuczynienia w kwocie 150 000 zł z tytułu śmierci osoby bliskiej - ojca H. B.. W dniu 13 maja 2011 roku powódka zgłosił szkodę nr (...) u ubezpieczyciela.

W dniu 5 maja 2011 roku powód wystąpił do pozwanej z wnioskiem o wypłatę zadośćuczynienia w kwocie 100 000 zł z tytułu śmierci osoby bliskiej - dziadka H. B.. W dniu 13 maja 2011 roku powód zgłosił szkodę nr (...) u ubezpieczyciela.

W piśmie z dnia 8 sierpnia 2011 roku pozwana przyznała powódce kwotę 10 000 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć ojca. W dniu 11 sierpnia 2011 roku w/w kwotę wypłacono powódce.

W piśmie z dnia 8 sierpnia 2011 roku pozwana odmówiła wypłaty zadośćuczynienia na rzecz powoda nie widząc podstaw do przyznania zadośćuczynienia ze względu na śmierć dziadka albowiem zebrany materiał dowodowy nie potwierdza w sposób jednoznaczny i nie budzący wątpliwości, że między zmarłym a powodem rzeczywiście istniała silna więź emocjonalna.

W ocenie Sądu Okręgowego w sprawie niniejszej nie ulegało wątpliwości, iż pozwana, jako ubezpieczyciel sprawcy wypadku z dnia 14 stycznia 2011 roku, obowiązana jest wobec powódki do kompensaty odniesionej w wyniku tego wypadku krzywdy związanej ze śmiercią ojca. W zakresie roszczenia powódki spór między stronami sprowadzał się natomiast do kwestii rozmiaru krzywdy a co za tym idzie do wysokości należnego powódce zadośćuczynienia. W odniesieniu do roszczenia powoda spór między stronami dotyczył po pierwsze odpowiedzialności pozwanej za krzywdę poniesioną przez powoda w wyniku śmierci dziadka a po drugie do wysokości tej krzywdy i wysokości należnego zadośćuczynienia.

Sąd I instancji stwierdził, że o tym, kto jest najbliższym członkiem rodziny decyduje faktyczny układ stosunków pomiędzy określonymi osobami, a nie formalna kolejność pokrewieństwa wynikająca w szczególności z przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, czy ewentualnie z powinowactwa (...) aby więc ustalić, czy występujący o zadośćuczynienie jest najbliższym członkiem rodziny nieżyjącego sąd powinien stwierdzić, czy istniała silna i pozytywna więź emocjonalna pomiędzy dochodzącym tego roszczenia a zmarłym.

Zdaniem Sądu Okręgowego zarówno powoda O. B. jak i powódkę M. B. (1) zaliczyć należy do kręgu najbliższych członków rodziny zmarłego H. B.. O. B. był dla zmarłego H. B. jedynym i ukochanym wnukiem, silna więź łączyła dziadka i wnuka. H. B. nie tylko kochał wnuka ale był on dla niego jedną z najważniejszych osób na świecie. Zmarły przez całe życie wnuka mieszkał z nim, opiekował się nim i miał duży wkład w jego wychowanie. Zanim wnuk poszedł do przedszkola spędzał z dziadkiem czas gdy jego matka była w pracy, gdy do przedszkola poszedł dziadek nadal mu towarzyszył m.in. w drodze do i z przedszkola. Dziadek był jego towarzyszem zabaw, spędzał z nim dużo czasu, robił mu tort na urodziny. Na równi z synem H. B. kochał córkę, której starał się pomagać, głównie w opiece nad synem. M. B. (1) była jedynym dzieckiem H. B. stąd też całą swoją ojcowską miłość skupił właśnie na niej. Córką opiekował się od jej najmłodszych lat. Przez lata ich więź zacieśniała się i H. B. uczestniczył również w dorosłym życiu córki, m.in. był z nią w ostatnim miesiącu ciąży, wspierał i brał aktywny udział w wychowaniu wnuka, prowadził jej dom.

Jak zauważył Sąd Okręgowy zadośćuczynienie przewidziane w art. 446 § 4 k.c. nie jest zależne od pogorszenia sytuacji materialnej osoby uprawnionej i poniesienia szkody majątkowej, a jego celem jest kompensacja doznanej krzywdy, a więc złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego śmiercią osoby najbliższej i pomoc pokrzywdzonemu w dostosowaniu się do zmienionej w związku z tym jego sytuacji. Zastosowane w art. 446 § 4 k.c. pojęcie „odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia" użyte też zostało przez ustawodawcę w innych przepisach, a zwłaszcza art. 445 § 1 i art. 448 k.c. i nie ma przeszkód, by tłumaczone było analogicznie, jak na gruncie owych przepisów. Na rozmiar krzywdy, o której mowa w art. 446 § 4 k.c., mają wpływ przede wszystkim: wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolność do jej zaakceptowania, wiek pokrzywdzonego.

Przy tym odpowiednia suma w rozumieniu art. 446 § 4 k.c. nie oznacza sumy dowolnej, określonej wyłącznie według uznania sądu, a jej prawidłowe ustalenie wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności, mogących mieć w danym przypadku znaczenie. Zarówno okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia, jak i kryteria ich oceny powinny być rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą pokrzywdzonego. W świetle powyższego Sąd Okręgowy uznał, że bez znaczenia jest wysokość kwot zasądzanych z tego tytułu w innych sprawach, zadośćuczynienie nie zależy też od statusu materialnego pokrzywdzonego. Zadośćuczynienie, stanowiące formę rekompensaty pieniężnej z tytułu doznanej szkody niemajątkowej, ma być „odpowiednie” do doznanej krzywdy, którą określa się przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy, w szczególności rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych oraz skutków uszczerbku zdrowia na przyszłość.

W ocenie Sądu Okręgowego na skutek śmierci H. B. największą krzywdę ponieśli powodowie - córka i wnuk, którzy zostali pozbawieni jego wsparcia i pomocy. Jego zdaniem krzywda wywołana śmiercią ojca jest jedną z najbardziej dotkliwych z uwagi na rodzaj i siłę więzów rodzinnych oraz rolę pełnioną w rodzinie przez ojca, który aktywnie uczestniczy w życiu córki, nawet wtedy gdy ta założyła własna rodzinę. W rozpoznawanej sprawie krzywda ta była tym bardziej dotkliwa, że śmierć nastąpiła nagle i nieoczekiwanie, w wypadku komunikacyjnym, zawinionym przez sprawcę, bez jakiegokolwiek przyczynienia się ofiary i dotknęła człowieka w pełni sił, stanowiącego oparcie dla rodziny. Uszczerbek ten znalazł wyraz zwłaszcza w długości i znacznym nasileniu objawów, związanych z okresem żałoby w szczególności u powódki. Ponadto Sąd I instancji uznał, że także krzywda małoletniego powoda wynikająca z utraty dziadka - jednej z trzech najbliższych i najważniejszych dla dziecka osób, których nikt nie może zastąpić, jest dotkliwa jednakże w stopniu znacznie mniejszym niż w przypadku powódki. Sąd Okręgowy miał na uwadze, że ze względu na młody wiek, jego uszczerbek z powodu zgonu dziadka był znacznie mniejszy niż w przypadku powódki. Powód nie do końca rozumiał co oznacza, że dziadek zmarł, wytłumaczył sobie że jest on teraz u bozi. Wprawdzie powód tęsknił i tęskni za dziadkiem jednakże w jego przypadku okres żałoby już minął. Zdaniem Sądu Okręgowego powód z uwagi na swój wiek nie rozumie znaczenia straty dziadka, tęsknoty za kimś bliskim, znaczącym. Powódka do dnia dzisiejszego odczuwa brak taty, który mieszkał z nią i pomagał jej w czynnościach życia codziennego, praniu, prasowaniu, gotowaniu, pieczeniu, sprzątaniu i opiece nad synem. Powódkę jako jedyne dziecko łączył ze zmarłym ojcem szczególny rodzaj więzi emocjonalnej. Poczucie krzywdy córki wynika z osobistego żalu, bólu, osamotnienia, cierpienia i bezradności.

Sąd Okręgowy uznał, że odpowiednim zadośćuczynieniem za krzywdę powodów, w rozumieniu art. 446 § 4 k.c., są kwoty 100 000 zł dla powódki i kwota 20 000 zł dla powoda, które spełnią funkcje kompensacyjne w odniesieniu do zakresu krzywdy każdego z powodów, są społecznie uzasadnione i nie prowadzą do bezpodstawnego wzbogacenia. Uwzględniając już wypłaconą przez pozwaną kwoty 10 000 zł, roszczenie powódki jest w tym zakresie uzasadnione do kwoty 90 000 zł.

Ze względu na częściowe tylko uwzględnienie powództwa, koszty procesu między stronami rozliczono należało według dyspozycji art. 100 k.p.c. Powódka wygrała w 60% a powód w 20%.

Powodowie byli w całości zwolnieni od kosztów sądowych. Zdaniem Sądu Okręgowego z uwagi na przyznane powodom kwoty ich sytuacja materialna uległa zmianie, przy redagowaniu wysokości żądania musieli zdawać sobie sprawę, że w sytuacji uwzględnienia żądania w części będą ich obciążały koszty sądowe w części nieuwzględnionego żądania, bowiem od początku procesu każde z nich było reprezentowane przez profesjonalnego pełnomocnika. O rozliczeniu kosztów sądowych Sąd I instancji orzekł na podstawie art.113ust 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od powyższego wyroku wnieśli powodowie zaskarżając go w części w pkt 2, 3, 4 i 5 podnosząc zarzuty:

1.  naruszenia przepisu prawa materialnego - art. 446 §4 k.c., poprzez rażące zaniżenie zasądzonego przez Sąd zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej, poprzez zasądzenie kwoty zadośćuczynienia po utracie dziadka H. B. w kwocie 20.000,00 złotych, skoro powód O. B. winien otrzymać kwotę 70.000,00 złotych z odsetkami ustawowymi za krzywdę i ból po śmierci dziadka H. B.;

2.  naruszenia przepisu art. 233 §1 k.p.c., poprzez dokonanie przez Sąd oceny dowodów z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów i braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego oraz (niekiedy) bez uwzględnienia zasad doświadczenia życiowego, przy określeniu wysokości zadośćuczynienia, w szczególności iż mimo ustalenia prawidłowego stanu faktycznego Sąd zupełnie zdeprecjonował konieczność zasądzenia odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia na rzecz powoda O. B. i przez taki sposób oceny zasądzone w wyroku zadośćuczynienie, nie przedstawia ekonomicznej odczuwalnej wartości, a nadto braku prawidłowej oceny dowodów, iż zmarły dziadek był dla małoletniego O. osobą najbliższą;

Wskazując na powyższe powodowie wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez: zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda O. B. dodatkowo kwoty 50.000,00 złotych - ponad zasądzoną kwotę 20.000,00 złotych, oraz zmianę pkt 4 wyroku w przedmiocie cofnięcia zwolnienie powodów od opłat sądowych oraz uchylenie pkt 5 wyroku w przedmiocie obciążenia powoda O. B. kwotę 4.000,00 złotych i powódki M. B. (1) kwotę 3.000,00 złotych, tytułem uzupełnienia nieuiszczonej opłaty sądowej od pozwu.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja zasługuje na uwzględnienie jedynie w zakresie w jakim dotyczy rozstrzygnięcia w przedmiocie obciążenia powodów kosztami sądowymi. Brak było zaś podstaw do orzekania w przedmiocie rozstrzygnięcia o cofnięciu powodom zwolnienia od kosztów, bowiem Sąd Okręgowy w trybie art. 395 § 1 k.p.c. postanowienie to uchylił (k. 278).

W pierwszej kolejności należy zauważyć, że podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jest wewnętrznie sprzeczny. Powód bowiem z jednej strony zarzuca błędne ustalenie stanu faktycznego sprawy po czym stwierdza, że Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił stan faktyczny. Zdaniem Sądu II instancji postawienie tego zarzutu wynika jedynie z błędu popełnionego przy odróżnieniu kwestii związanych z oceną materiału dowodowego, a oceną stanu faktycznego pod kątem przepisów prawa. Treść bowiem uzasadnienia apelacji świadczy bowiem o tym, że skarżący de facto kwestionował nie ustalony stan faktyczny a właśnie jego ocenę w świetle przepisu art. 446 § 4 k.c. dokonaną przez Sąd Okręgowy.

W ocenie Sądu Apelacyjnego rozważania Sądu Okręgowego co do zakresu i wysokości krzywdy doznanej przez małoletniego powoda, a także co do należnego mu z tego tytułu zadośćuczynienia są w pełni prawidłowe.

Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie cierpień, związanych z utratą osoby bliskiej, członka rodziny. Powód w istocie utracił bezpowrotnie bliską mu osobę, jednakże w przeciwieństwie do jego matki, ze względu na swój wiek i zdolność pojmowania świata zdecydowanie łatwiej zniósł tę stratę, a jej dolegliwość była w jego przypadku znacznie mniejsza.

Zadośćuczynienie przyznane z tego tytułu obejmuje wszystkie cierpienia zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości. Zdaniem Sądu II instancji przyznane powodowi zadośćuczynienie, wbrew stanowisku zajętemu w apelacji, obejmuje także cierpienia jakich dozna on w przyszłości. Powód rzeczywiście został pozbawiony dziadka na resztę życia jednakże nie można też zapominać, że wraz z wiekiem odczucie tej straty będzie coraz bardziej i coraz szybciej zanikać. Powód nie tylko nie zachował szczególnej pamięci w związku z tym wydarzeniem, ale także ze względu na dorastanie będzie coraz łatwiej i lepiej radzić sobie z ponoszeniem tej straty. Tak więc także teraz jak i później gdy coraz lepiej rozumie sens i istotę tragedii rodzinnej, nie odczuje z tego powodu cierpień tak istotnych, aby uzasadniało to przyznanie na jego rzecz wyższego zadośćuczynienia.

Ponadto w ocenie Sądu Apelacyjnego przyznane zadośćuczynienie przedstawia dla powoda odczuwalną ekonomicznie wartość. Oceniając tę kwestię bierze się pod uwagę zarówno stosunki ekonomiczne panujące w społeczeństwie jak i kwestie indywidualne związane z osobą pokrzywdzonego. Zdaniem Sądu II instancji nie ulega wątpliwości, że w przypadku 6 letniego chłopca kwota 20 tysięcy złotych stanowi wartość odczuwalną ekonomicznie także przy obecnej stopie życiowej społeczeństwa. Kwota ta pozwoli mu zrekompensować poczucie doznanej krzywdy. Należy zaś stwierdzić, że zadośćuczynienie przyznane w tym trybie ma spełniać charakter kompensacyjny a nie zmierzać do poprawy poziomu życia poszkodowanego.

Brak było zaś podstaw do tego aby powodów jako osoby zwolnione od kosztów sądowych obciążyć tymi kosztami na podstawie przepisu art. 113 ust. 1 w/w ustawy. Zresztą w tym przypadku przepis ten w ogóle nie mógł znaleźć zastosowania bowiem dotyczy on wyłącznie przypadków gdy dochodzi do obciążenia przeciwnika kosztami których obowiązku poniesienia (np. na skutek zwolnienia od kosztów sądowych) nie miała druga strona. Obciążenie kosztami sądowymi strony, której cofnięto zwolnienie od kosztów sądowych mogłoby nastąpić na podstawie przepisu art. 110 lub w określonych przypadkach na podstawie art. 113 ust 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 orzekł jak w sentencji. Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania w tym postępowania apelacyjnego oparto na przepisie art. 102 k.p.c, mając na uwadze, że powód jako osoba małoletnia, bez własnych środków utrzymania nie miałby możliwości poniesienia zasądzonych kosztów procesu. Ponadto obciążenie go tymi kosztami skutkowałoby tym, że w istocie zasądzone na jego rzecz zadośćuczynienie utraciłoby swoją funkcję kompensacyjną, bowiem w znacznej części musiałoby zostać przeznaczone na poniesienie kosztów procesu.