Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 686/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 03 lipca 2020r.

Sąd Rejonowy w Lubinie Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Katarzyna Radzińska – Hetnar

po rozpoznaniu w dniu 03 lipca 2020 roku w Lubinie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa R. R.

przeciwko (...) Spółka Akcyjna V. (...) z/s w W.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powódki na rzecz strony pozwanej kwotę 5.817 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę 5.400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

III.  nakazuje powódce aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa – Kasa Sądu Rejonowego w Lubinie kwotę 1.795,86 zł tytułem tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa wydatków;

IV.  orzeka, że pozostałe nieuiszczone w sprawie koszty sądowe ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt I C 686/18

UZASADNIENIE

Powódka R. R. wniosła o zasądzenie od strony pozwanej (...) S.A. w W. kwoty 55.066,68 zł tytułem skapitalizowanej renty od dnia 01.11.2014r. do dnia 30.10.2017r. wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 01.11.2014r. oraz kwoty 1.529,63 zł miesięcznie tytułem renty płatnej od dnia 01.11.2017r. do dziesiątego dnia każdego kolejnego miesiąca.

Uzasadniając żądanie pozwu powódka podała, że w dniu 14.01.2012r. doszło do wypadku drogowego, w którym zginał jej mąż W. R.. Sprawa wypadku posiadał ubezpieczenia OC u strony pozwanej. Wskazała, że do listopada 2014r. otrzymywała od strony pozwanej rentę w wysokości 1.208,08 zł miesięcznie, a od tej daty strona pozwana po uprzednim wypytaniu powódki o fakt podjęcia pracy zarobkowej, zaprzestała świadczenia. Powódka jako podstawę roszczenia wskazała na art. 446 § 2 k.c., podkreśla zasadę równej stopy życiowej małżonków i argumentowała, że śmierć męża spowodowała pogorszenie jej sytuacji materialnej w kontekście tej zasady. Podała, że w 2011r. jej mąż zarabiała średnio w miesiącu kwotę 6.125,94 zł, którą przekazywał na potrzeby rodziny, zarobki powódki kształtowały się wówczas na poziomie 1.364,20 zł netto. A zatem dochód rodziny to kwota 7.489,94 zł. Z powyższego wywodziła powódka dochód przypadający na każdego małżonka w wysokości 3.744,97 zł. Wskazała, że po śmierci męża otrzymuje wraz z dziećmi z ZUS rentę rodzinną w wysokości 3 x 503,63 zł, a dzieci otrzymują do strony pozwanej rentę po 1.208,08 zł każde z nich. Zdaniem powódki, skoro dochód rodziny wynosił 7.489,94 to odjąwszy świadczenia otrzymywane przez dzieci (2x 1208,08 zł + 2 x 503,63 zł) na każdego z małżonków pozostaje kwota 2.033,26 zł, a skoro powódka z ZUS otrzymuje świadczenie w wysokości 503,63 zł, to strona pozwana winna dopłacać jej kwotę 1.529,63 zł miesięcznie. Powódka podkreśliła, że w związku z przebyta operacją kręgosłupa straciła pracę i od 30.04.2013r. ze względu na odczuwane dolegliwości oraz chorobę kręgosłupa nie może podjąć żadnej pracy zarobkowej.

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości. Potwierdziła, że ponosi co do zasady odpowiedzialność za skutki zdarzenia, w którym poniósł śmierć mąż powódki. Argumentowała, że nie odpowiada jednak za pogorszenie stanu zdrowia powódki niemające związku z tym zdarzeniem i rzekome ograniczenie jej możliwości zarobkowych. Podkreśliła, że hipotetyczne dochody rodziny w kontekście należnej renty winny być dzielona na cztery osoby, bo z tylu składała się rodzina powódki. Ubezpieczyciel argumentował, że zaprzestał wypłaty renty powódce, albowiem renta nie przysługuje małżonkowi, który może utrzymać się samodzielnie z własnej pracy lub innej działalności gospodarczej, a taka sytuacja ma miejsce w niniejszej sprawie, gdyż powódka nie wykazała, aby nie mogła podjąć zatrudnienia na poziomie płacy minimalnej. Z orzeczenia o niepełnosprawności powódki datowanego na 25.03.2013r. wynika lekki stopień niepełnosprawności i możliwość wykonywania pracy lekkiej a nadto istnieją rokowania odzyskania przez powódkę zdolności do pracy, a ponadto niepełnosprawność datuje się do 31.03.2016r. Zwróciła też uwagę, że przed śmiercią męża powódka również wykonywała pracę lekką pracownika ds. administracji. Dodała, że powódka nie wykazała, aby czyniła starania o poprawę stanu swojego zdrowia chociażby poprzez rehabilitację kręgosłupa.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny sprawy:

W dniu 14.01.2012r. w wypadku komunikacyjnym zginał mąż powódki R. R.. W dacie wypadku był ona zatrudniony na czas nieokreślony w Przedsiębiorstwie (...) S.A. w L. na stanowisku górnik operator maszyn przodkowych pod ziemią z wynagrodzeniem miesięcznym rzędu 6.125,94 zł netto. Powódka z zawodu sprzedawca pracowała wówczas na pełen etat w (...) Sp. z o.o. w Ś. na stanowisku pracownika ds. administracji z wynagrodzeniem miesięcznym w wysokości 1.364.18 zł netto. Powódka ze zmarłym mężem mają dwoje z małoletnich dzieci.

Dowód: - zaświadczenie o zdarzeniu drogowym, k. 12;

- wyrok z dnia 19.12.2012r. II K (...), k. 13;

- kartoteka zarobkowa, k. 62;

- zaświadczenie o zatrudnieniu, k. 31.01.2012r.;

- przesłuchanie powódki, k. 136.

Powódka od 2012r. była leczona z powodu dolegliwości bólowych kręgosłupa lędźwiowego. W grudniu 2012r. wykonano zabieg stabilizacji międzykolczystej kręgosłupa na poziomie L4-L5, zabieg pozastawowy i poza kanałem kręgowym. Powódka leczona była operacyjnie z powodu podawanych dolegliwości bólowych kręgosłupa lędźwiowego. Po zabiegu powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim, następnie pobierała świadczenie rehabilitacyjne i do pracy już nie wróciła. W dniu 30.04.2013r. pracodawca rozwiązał z nią umowę o pracę z powodu przedłużającej się nieobecności. Powódka nie jest zarejestrowana jako osoba bezrobotna, próbuje sama znaleźć ofertę pracy lekkiej. Powódka zaliczona została do lekkiego stopnia niepełnosprawności w okresie od 05.03.2013r. do 31.03.2016r. ze wskazaniem pracy lekkiej. W okresie od 26.06.2018r. do 31.07.2021r. powódka zaliczona została do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności ze wskazaniem pracy w warunkach chronionych. W 2019r. powódka przeszła zabieg operacyjny prawego barku niepowodujący niezdolności do pracy.

Poza subiektywnymi objawami bólowymi kręgosłupa, które powódka nadal sygnalizuje nie stwierdza się innych zaburzeń ze strony obwodowego układu nerwowego, nie stwierdzono u niej nigdy żadnych zaburzeń korzeniowych. Powódka regularnie rehabilituje się z powodu dolegliwości ze strony kręgosłupa. Powódka począwszy od listopada 2014r. może wykonywać pracę zawodową z wyjątkiem ciężkiej pracy fizycznej. Badania kontrolne jakim powódka poddawała się od 2013r. nie wskazują na żadne zmiany i patologie powodujące niezdolność do pracy. Zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa lędźwiowego z wielopoziomową dyskopatią to zmiany typowe dla osób dorosłych, są one powszechne w społeczeństwie i jeśli nie dochodzi do zaburzeń ze strony korzeni nerwowych, nie powodują one niezdolności do pracy. Natomiast niezdolność do pracy i to okresowa jest powodowana zaburzeniami korzeniowymi, czyli zanikami mięśniowymi w kończynach dolnych, zaburzeniami odruchów ścięgnistych, może także okresowo powodować ją ostry zespół bólowy kręgosłupa objawiający się przymusowym ustawieniem kręgosłupa wzmożonym napięciem mięśni przykręgosłupowych. Takich zmian u powódki nie stwierdza się.

Dowód: - dokumentacja medyczna przebiegu leczenia i rehabilitacji powódki;

- rozwiązanie umowy o pracę, k. 41;

- orzeczenie o stopniu niepełnosprawności z dnia 25.03.2013r., k. 54;

- orzeczenie o stopniu niepełnosprawności z dnia 13.07.2018r., k. 149;

- opinia główna i uzupełniające biegłego chirurga – ortopedy S. L.,

k. 152-156, k. 177-179, k. 203-205;

- opinia biegłego ortopedy – traumatologa S. G., k. 246-

248.

Od śmierci męża, powódka oraz każde z jej dzieci otrzymują rentę rodzinną z ZUS w wysokości po 503,63 zł miesięcznie, łącznie 1.510,89 zł.

Strona pozwana wypłaca małoletnim dzieciom powódki renty po 1.208,08 zł miesięcznie, łącznie 2.416,16 zł.

Od kwietnie 2016r. powódka otrzymuje świadczenie wychowawcze 500 zł na jedno dziecko, a od września 2017r. na drugie, łącznie 1.000 zł.

Od listopada 2017r. powódka otrzymuje zasiłek rodzinny z tytułu samotnego wychowywania dzieci w wysokości 703 zł miesięcznie.

Po śmierci męża powódka dokończyła budowę domu, który w chwili śmierci W. R. był w stanie surowym zamkniętym. Powódka przeznaczyła na to środki z prywatnych ubezpieczeń z tytułu śmierci męża w ramach polis jakie mieli wykupione w zakładach pracy.

Hipotetyczny dochód męża powódki na zajmowanym w chwili śmierci stanowisku wyniósłby za rok 2017r. 117.266,01 zł brutto, zaś hipotetyczne średniomiesięczne wynagrodzenie z uwzględnieniem wszelkich dodatkowych wypłat, które mógłby osiągnąć w roku 2018 to kwota 10.285,38 zł brutto.

Dowód: - informacja ZUS z dnia 05.04.2018r., k. 117;

- informacja (...) w K. z dnia 30.03.2018r. k. 116;

- informacja (...) S.A. w L. z dnia 15.03.2019r., k. 201;

- przesłuchanie powódki, k. 136.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Zgodnie z treścią art. 446 § 2 k.c. osoba, względem której ciążył na zmarłym ustawowy obowiązek alimentacyjny, może żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody renty obliczonej stosownie do potrzeb poszkodowanego oraz do możliwości zarobkowych i majątkowych zmarłego przez czas prawdopodobnego trwania obowiązku alimentacyjnego. Takiej samej renty mogą żądać inne osoby bliskie, którym zmarły dobrowolnie i stale dostarczał środków utrzymania, jeżeli z okoliczności wynika, że wymagają tego zasady współżycia społecznego.

W ocenie Sądu nie można zaaprobować poglądu, że kwota należnej renty winna odnosić się tylko do możliwości zarobkowych zmarłego i stanowić zwykłe matematyczne przerachowanie dochodu zmarłego przez liczbę członków rodziny. Art. 446 § 2 k.c. w tym zakresie wskazuje bowiem na konieczność odwołania się do potrzeb uprawnionego i możliwości zarobkowych zobowiązanego do alimentacji. Wyraźnie bowiem ustawodawca wskazuje dwa kryteria ustalenia renty na rzecz osób, wobec których na zmarłym ciążył ustawowy obowiązek alimentacyjny, tj.: 1) potrzeby poszkodowanego oraz 2) możliwości zarobkowe i majątkowe zmarłego.

W zakresie żądania rentowego powódki Sąd pragnie podkreślić, że sensem renty mającej swą podstawę prawną w treści art. 446 § 2 k.c. jest wyrównanie szkody majątkowej wynikłej ze śmierci osoby obowiązanej do alimentacji, niemniej jednak należy wziąć pod uwagę przy tym nie tylko możliwości zarobkowe zmarłego, lecz przede wszystkim potrzeby uprawnionego. W uzasadnieniu wyroku z dnia 16 maja 2008 roku ( III CSK 386/2007, OSNC- ZD 2009 , nr B, poz. 50) Sąd Najwyższy podniósł, że z analizy brzmienia art. 446 § 2 k.c. wynika, że przewiduje on samodzielne przesłanki określenia wysokości renty. Są nimi potrzeby poszkodowanego oraz możliwości majątkowe i zarobkowe zmarłego. Pierwsza z przytoczonych przesłanek jest zbliżona do przewidzianej w art. 135 k.r.o. przesłanki stanowiącej kryterium ustalenia wysokości alimentów, jednakże zachodzi między nimi znacząca różnica. W myśl art. 135 k.r.o. , potrzeby uprawnionego, stanowiące przesłankę określenia wysokości alimentów, zostały ograniczone przez wskazanie, że chodzi jedynie o usprawiedliwione potrzeby uprawnionego, nie zostały jednak w ten sposób ograniczone potrzeby uprawnionego jako przesłanka ustalenia wysokości renty na podstawie art. 446 § 2 k.c. To oznacza, że w rozumieniu tego przepisu omawiana przesłanka może obejmować wszystkie potrzeby uprawnionego, których został on pozbawiony w wyniku czynu niedozwolonego, rzeczywiście zaspakajane przez zmarłego, niezależnie od tego czy mieściły się one, czy też wykraczały poza granice usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego w rozumieniu art. 135 k.r.o. W literaturze i w orzecznictwie przyjmuje się, że celem tej renty jest restytucja - w granicach możliwych do zrealizowania - stanu rzeczy, jaki istniał w chwili śmierci bezpośrednio poszkodowanego. Istotne znaczenie w tym zakresie ma także wynikająca z art. 361 § 2 k.c. zasada pełnego odszkodowania ( por. wyroki Sądu Najwyższego z 21 listopada 1995 r., III CRN 46/95, LexisNexis nr (...), Prok. i Pr. 1996, nr 5, poz. 33 i z 17 lutego 1998 r., II CKN 595/97, LexisNexis nr (...), niepubl.).

Pod pojęciem potrzeb poszkodowanego rozumieć należy zwykłe potrzeby życiowe związane z codziennym utrzymaniem, potrzeby uzasadnione stanem zdrowia (leki), potrzeby edukacyjne (jeśli uprawniony do renty nie nabył jeszcze kwalifikacji zawodowych). Potrzeby powódki pozostały Sądowi nieznane, gdyż w niniejszym procesie w żaden sposób nie wykazała swoich potrzeb uzasadniających rentę w żądanej wysokości. Powódka skupiła się na dowodzeniu niezdolności do podjęcia pracy zarobkowej.

Jak wynika jednak z dwóch zbieżnych co do wniosków opinii biegłych ortopedów, powódka od 2014r. może pomimo przebytej operacji kręgosłupa, wykonywać pracę zarobkową, oczywiście nie każdą, bo wykluczona jest w jej przypadku ciężka praca fizyczna, ale może podjąć zatrudnienie, co oznacza, że może zarobkować na poziomie co najmniej takim jak czyniła to przed śmiercią męża, a nawet na poziomie aktualnej płacy minimalnej. Powódka co konsekwentnie podkreślała zeznając przed sądem jak również będąc badaną przez biegłych, cierpi na dolegliwości bólowe kręgosłupa, są to dolegliwości o różnym nasileniu, występujące okresowo. Są bowiem dni, jak podawała powódka, że funkcjonuje normalnie a są i takie, że nie może się swobodnie poruszać. Co podkreślili jednak biegli, te czysto subiektywne odczucia powódki nie powodują jej niezdolności do pracy. Poza nimi nie stwierdza się innych zaburzeń ze strony obwodowego układu nerwowego, nie stwierdzono u niej nigdy żadnych zaburzeń korzeniowych. Badania kontrolne jakim powódka poddawała się od 2013r. nie wskazują na żadne zmiany i patologie powodujące niezdolność do pracy. Tymczasem zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa lędźwiowego z wielopoziomową dyskopatią to zmiany typowe dla osób dorosłych, są one powszechne w społeczeństwie i jeśli nie dochodzi do zaburzeń ze strony korzeni nerwowych, nie powodują one niezdolności do pracy. Natomiast niezdolność do pracy i to okresowa jest powodowana zaburzeniami korzeniowymi, czyli zanikami mięśniowymi w kończynach dolnych, zaburzeniami odruchów ścięgnistych, może także okresowo powodować ją ostry zespół bólowy kręgosłupa objawiający się przymusowym ustawieniem kręgosłupa wzmożonym napięciem mięśni przykręgosłupowych. Takich zmian u powódki nie stwierdza się. Powódka choć twierdzi, że szuka pracy, to nie czyni tego aktywnie, nie zarejestrowała się chociażby w urzędzie pracy jako osoba bezrobotna, co być może ułowiłoby jej znalezienie zatrudnienia w warunkach pracy chronionej zgodnie z aktualnym orzeczeniem o niepełnosprawności. Co się tyczy tego orzeczenia, to zwrócić należy uwagę, że zdumienie zaliczeniem powódki do tego stopnia niepełnosprawności wyraził biegły S. L. nie znajdując dlań wytłumaczenia w stanie zdrowia powódki. Biegły ten zresztą w zachowaniu powódki rozpoznał cechy agrawacji, polegające na świadomym podczas badania napinaniu mięśni i demonstracji dolegliwości. Z tych też względów Sąd postanowił sięgnąć po opinię innego biegłego aby zweryfikować ocenę biegłego S. L. co do zdolności do pracy powódki. Również jednak kolejny biegły uznał powódkę za zdolną do pracy i przyznał, że poza subiektywnymi odczuciami powódki nic w stanie jej zdrowia nie uniemożliwia jej podjęcia zatrudniania.

Skoro powódka nie wskazała jakie są jej miesięczne własne potrzeby, wysokość należnej jej renty można rozważać jedynie w kontekście zachowania poziomu jej stopy życiowej w okresie przed i po śmierci męża. Renta zmierza w tym przypadku do restytucji, w granicach możliwych do zrealizowania, stanu rzeczy, jaki istniał w chwili zdarzenia wywołującego szkodę. Określenie wysokości należnego uprawnionemu świadczenia uwzględniać powinno kwotę, jaką zobowiązany alimentowałby go (uwzględniając przy tym inne źródła dochodów otrzymywanych przez uprawnionego). Zatem koniecznym jest przyrównanie sytuacji osoby uprawnionej z hipotetyczną sytuacją, w jakiej osoba ta by się znajdowała, gdyby nie śmierć obowiązanego do alimentacji. Obowiązki alimentacyjne pomiędzy małżonkami oceniane są na podstawie art. 27 k.r.o.; w czasie trwania małżeństwa decydujące znaczenie dla określenia ich wzajemnych obowiązków ma postulat równej stopy życiowej małżonków.

Powódka żąda renty począwszy od 01.11.2014r. w wysokości 1.529,63 zł miesięcznie. Przed śmiercią męża dochód rodziny stanowiły wynagrodzenia za pracę obojga w łącznej wysokości 7.490,14 zł co dawało na każdego członka czteroosobowej wówczas rodziny kwotę 1.872,53 zł. Nieznana jest wysokość dochodów męża powódki w latach 2014-2017, bo powódka takich danych nie przedstawiła, a informacja, o którą na jej wniosek zwrócił się Sąd do pracodawcy obejmuje dopiero lata 2017 i 2018r. Zakładając zatem, że W. R. zarobkowałby w latach 2014-2017 co najmniej tak jak przed śmiercią a zatem na poziomie 6.125,94 zł netto miesięcznie, przy czym powódka już nie pracowała, to dochód na członka rodziny zmniejszyłby się w tym okresie do kwoty 1.531,48 zł, gdyż pensja męża stanowiłaby jedyny dochód rodziny. Realnie w tym okresie dochody rodziny stanowił zaś renta rodzinna z ZUS (3 x 503,63 zł), renta wypłacana dzieciom przez stronę pozwaną (2 x 1.208,08 zł) oraz zaliczyć należy do nich także zarobki powódki w wysokości co najmniej 1.364,20 zł (skoro mogła zarobkować, a czego nie czyniła). Łącznie daje to kwotę 5.291,25 zł, a zatem po 1.763,75 zł na każdego członka trzyosobowej już wówczas rodziny. Jak widać więc, w latach 2014-2017, realne dochody na członka rodziny powódki nie odbiegają a nawet przewyższają hipotetyczne w tym okresie dochody liczone przy uwzględnieniu dochodu męża.

W okresie od 2017 roku i w roku 2018r. jak wynika z informacji pracodawcy, mąż powódki mógłby teoretycznie zarabiać ok. 10.285,38 zł brutto miesięcznie (co daje ok. 7.341,49 zł netto). Zakładając, że powódka nadal nie pracuje i rodzina utrzymuje się tylko zarobków męża oraz przysługujących już w tym okresie świadczeń wychowawczych, tzw. 500+ na dwoje dzieci, to na członka czteroosobowej rodziny przypadałaby kwota 2.085,37 zł. Tymczasem w tym okresie realny miesięczny dochód rodziny stanowiły: renta rodzinna z ZUS (3 x 503,63 zł), renta wypłacana dzieciom przez stronę pozwaną (2 x 1.208,08 zł), świadczenia wychowawcze na dzieci (2 x 500 zł), zasiłek rodzinny z tytułu samotnego wychowania dzieci (703 zł), tj. łącznie 5.630,05 zł. Dodać do tego należy zarobki powódki, gdyby podjęła pracę, ca najmniej na poziomie 1.364,20 zł, co daje 2.331,41 zł na członka trzyosobowej rodziny, więc z pewnością stwierdzić należy, że stopa życiowa jest zachowana w stosunku do sytuacji hipotetycznej. Rzecz w tym, że świadczenia jakie otrzymuje rodzina zastąpiły kwotowo to co uzyskiwałaby z wynagrodzenia za pracę W. R..

Gdyby nawet wyłączyć z powyższych wyliczeń świadczenia dzieci i uwzględnić tylko świadczenie osobiste powódki, czyli rentę z ZUS w wysokości 503,63 zł, to zważywszy, że może zarobkować i pozyskać środki na zaspokojenie swoich potrzeb (choć tego nie czyni), co najmniej na poziomie jak w 2011r. a nawet na poziomie aktualnej płacy minimalnej (w 2018 – 1.530 zł netto, w 2019r. – 1.634 zł netto, w 2020r. – ok.1.877 zł netto), to nie wykazała powódka, że mąż byłby zobowiązany do alimentowania jej kwotą wyższą, czy też że istnieją po jej stronie potrzeby w wyższym wymiarze, tj. przewyższającym otrzymywaną rentę i potencjalne zarobki.

Powyższe rozważania dorowadziły Sąd do konstatacji o niezasadności żądania powódki, czego wyrazem jest orzeczenie jak w pkt I sentencji wyroku.

O kosztach postępowania w pkt II orzeczono na zasadzie art. 98 k.p.c.

W pkt III wedle tej samej zasady oraz na podstawie art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd obciążył powódkę tymczasowo poniesionymi przez Skarb Państwa wydatkami na poczet wynagrodzenia biegłych. W pozostałej części, tj. w zakresie, w jakim powódka została zwolniona o opłaty sadowej nieuiszczone w sprawie koszty poniesie Skarb Państwa, o czym orzeczono w pkt IV.

Zamknięcie rozprawy oraz wydanie wyroku w niniejszej sprawie nastąpiło na posiedzeniu niejawnym a to w oparciu o art. 15 zzs 2 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz.U.2020.374 ze zm.).