Pełny tekst orzeczenia

  Sygn. akt: I C 437/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 września 2016 r.

Sąd Rejonowy w Strzelcach Kraj. w I Wydziale Cywilnym

w składzie:

Przewodniczący: SSR Robert Słabuszewski

Ławnicy:

Protokolant: sekr. sąd. Łukasz Stępień

po rozpoznaniu dnia 8 września 2016 r. na rozprawie

sprawy z powództwa: B. J. (PESEL (...))

przeciwko: (...) S.A. w Ł. (KRS (...))

o zapłatę 50.000,00 zł

orzeka

I.  zasądza od pozwanego (...) S.A. w Ł. na rzecz powoda B. J. kwotę 20.000,00 zł (dwadzieścia tysięcy złotych zero groszy) z ustawowymi odsetkami od dnia 02.04.2012 r. do dnia zapłaty,

II.  ustala odpowiedzialność pozwanego (...) S.A. w Ł. wobec powoda za skutki wypadku z dnia 28.10.2011 r. na przyszłość,

III.  w pozostałym zakresie powództwo oddala,

IV.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 516,60 zł (pięćset szesnaście złotych sześćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu,

V.  nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Strzelcach Kraj. kwotę 1.688,14 zł tytułem zwrotu części wydatków sądowych,

VI.  nie obciąża powoda wydatkami sądowymi.

Sygn. akt I C 437/15

UZASADNIENIE

Powód B. J. wniósł w dniu 31.03.2015 r. do Sądu Rejonowego w Strzelcach Kraj. pozew przeciwko (...) S.A. z siedzibą w Ł. pozew o zapłatę kwoty 50.000,00 wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 02 kwietnia 2012 r. do dnia zapłaty. Nadto powód wniósł o ustalenie odpowiedzialności pozwanej za wszystkie mogące nastąpić w przyszłości u powoda skutki będące następstwem wypadku z dnia 28.10.2011 r.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, iż w dniu 28.10.2011 r. samochód O. (...) nr rej. (...) kierowany przez M. W. przejeżdżał przez miejscowość S.. Na ul. (...) w samochodzie została uszkodzona opona. Powód pomógł kierującej ww. pojazdem w zmianie opony. S. stał na poboczu i został podniesiony lewarkiem. Powód wszedł pod samochód celem wyjęcia zapasowej opony zamontowanej pod bagażnikiem pojazdu. W tym czasie drogą przejechał duży samochód ciężarowy. Wytworzył on podmuch powietrza, który spowodował osunięcie się samochodu O. (...) z lewarka. Znajdujące się w pobliżu osoby pomogły powodowi wydostać się spod samochodu.

W wyniku zdarzenia powód był hospitalizowany w szpitalu w D., a następnie w szpitalu w G. W.., w okresie od 28.10.2011 r. do 02.12.2011 r. Powód doznał obrażeń ciała w postaci złamania obojczyka prawego z kątowym ustawieniem odłamków, obustronnego wielopoziomowego złamania żeber z przemieszczeniem odłamów kostnych, stłuczenia płuc i klatki piersiowej oraz odmy płuc.

W związku z tym, iż samochód O. (...) posiadał ubezpieczenie OC w firmie (...) (nr polisy 337a130417), w ocenie powoda pozwany na podstawie art. 436 § 1 k.c. ponosi odpowiedzialność cywilną na zasadach ryzyka za szkodę powoda.

Powód w dniu 16 grudnia 2011 roku zgłosił roszczenie w stosunku do pozwanego. Pozwany pismem z dnia 06 sierpnia 2012 roku – w odpowiedzi na odwołanie powoda – ostatecznie podtrzymał stanowisko wyrażone w dniu 02 kwietnia 2012 roku o odmowie przyznania odszkodowania.

Zdaniem powoda pozwany błędnie argumentował, że pojazd nie był w ruchu, co miało wyłączyć jego odpowiedzialność i na uzasadnienie swoich twierdzeń przytoczył orzecznictwo.

Uprzedzając ewentualny zarzut przedawnienia powód wskazał na treść przepisu art. 819 § 4 k.c., zgodnie z którym bieg przedawnienia roszczenia o świadczenie do ubezpieczyciela przerywa się także przez zgłoszenie ubezpieczycielowi tego roszczenia lub przez zgłoszenie zdarzenia objętego ubezpieczeniem.

Uzasadniając wysokość dochodzonego świadczenia powód wskazał, iż w związku z doznanymi na skutek wypadku obrażeniami ciała był on hospitalizowany oraz poddawany zabiegom. Po wypisaniu ze szpitala był zmuszony prowadzić oszczędny tryb życia, aby ograniczyć ryzyko powstania zakrzepów we krwi. Nadto powód podlegał zmianom opatrunków u lekarza rodzinnego, odbywał wizyty kontrolne w poradni pulmonologicznej, zażywał leki przeciwbólowe. Zakres ruchów prawej kończyny górnej uległ znacznemu ograniczeniu, siła mięśni została osłabiona. Po wypadku powód był całkowicie niesamodzielny i zdany na opiekę osób trzecich.

Pomimo długotrwałej rehabilitacji do dnia dzisiejszego powód nie odzyskał sprawności fizycznej, jaką dysponował przed wypadkiem. W przypadku zmiany warunków atmosferycznych lub większego wysiłku odczuwa dolegliwości bólowe. Jest zmuszony do zażywania leków przeciwbólowych, obniżających próg reakcji na ból. Zakres ruchów jest nadal ograniczony, dźwiganie cięższych przedmiotów niemożliwe. Proces leczenia wyczerpał powoda zarówno fizycznie jak i psychicznie. Powód stał się nerwowy, nie może skupić się dłużej na jednej czynności, pojawiły się u niego problemy ze snem.

Jako datę wymagalności roszczenia powód wskazał datę 02 kwietnia 2012 r. – dzień odmowy zapłaty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

W związku z długotrwałym leczeniem zdaniem powoda jest wysoce prawdopodobne, że skutki poniesionych urazów mogą ujawnić się w bliżej nieokreślonym czasie. Dlatego też zdaniem powoda konieczne jest udzielenie mu ochrony poprzez ustalenie odpowiedzialności pozwanej na przyszłość i przerwanie biegu przedawnienia ewentualnych roszczeń (k. 2-7).

W odpowiedzi na pozew z dnia 11.05.2015 r. pozwany - (...) S.A. z siedzibą w Ł. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz kwoty 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu pisma pozwany podał, iż w dniu 28.10.2011 r. w miejscowości S. doszło do uszkodzenia opony w samochodzie O. (...) nr rej. (...) kierowanym przez M. W.. Poprosiła ona o pomoc powoda. Powód podniósł pojazd za pomocą lewarka celem odkręcenia śruby i zdemontowania zapasowej opony. Podczas wykonywania tej czynności pojazd spadł z lewarka i przygniótł powoda.

W dniu zdarzenia w ramach umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych pozwany obejmował ochroną ubezpieczeniową posiadacza pojazdu O. (...) o nr rej. (...). Pozwany został zawiadomiony o szkodzie. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pozwany odmówił przyjęcia odpowiedzialności gwarancyjnej.

Pozwany zakwestionował żądania pozwu co do zasady i co do wysokości.

W dalszej części pisma wskazał, iż odpowiedzialność posiadacza mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody opiera się na zasadzie ryzyka, której granice wyznaczają okoliczności egzoneracyjne. Użyty w art. 435 § 1 k.c. zwrot „wyłącznie z winy” odnosi się do przyczyny, a nie do winy. Wyłączna wina w spowodowaniu szkody przewidziana w art. 435 § 1 k.c. występuje tylko, gdy zawinione działanie poszkodowanego było jedyną przyczyną wypadku. Pozwany wskazał, że nie ponosi odpowiedzialności za szkodę z dnia 28.10.2011 r., gdyż powstała ona wyłącznie z winy poszkodowanego. Przyczyną zdarzenia było działanie powoda polegające na nieprawidłowym zamontowaniu lewarka, które doprowadziło do osunięcia się pojazdu.

Z daleko idącej ostrożności procesowej pozwany podniósł zarzut przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody w 80 %.

Dalej pozwany wskazał, iż w jego ocenie urazy doznane przez powoda nie uzasadniają zasądzenia na jego rzecz kwoty 50.000,00 złotych. Pozwany zakwestionował twierdzenia pozwu co do negatywnych skutków wypadku w sferze psychicznej powoda. Jego zdaniem zakresu krzywdy w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. nie należy utożsamiać z rozmiarem żalu i rozgoryczenia, które to składają się na ogólny zakres krzywdy.

Wobec niezaradności roszczenia głównego pozwany zakwestionował również roszczenie uboczne w postaci odsetek ustawowych. Z ostrożności procesowej zaś pozwany podkreślił, iż z uwagi na charakter roszczenia z art. 445 § 1 k.c. uzasadnione jest, aby ewentualne odsetki od ustalonej kwoty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę zasądzić od dnia wyrokowania.

Co do ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki zdarzenia z dnia 28.10.2011r. pozwany podkreślił, iż powód nie posiada interesu prawnego, o którym mowa w art. 189 § 1 k.p.c., albowiem w razie wystąpienia nowej szkody pozostającej w związku przyczynowym z wypadkiem komunikacyjnym ma możliwość w terminie 3 lat od powzięcia wiadomości o jej wystąpieniu, dochodzić jej naprawienia na drodze sądowej (k. 43-47).

W piśmie z dnia 14.01.2016 r. pozwany odnosząc się do opinii biegłego J. H. wskazał, iż z jej treści wynika, że nie jest możliwe aby do wypadku doszło w sposób opisany w pozwie jak i w zeznaniach powoda i świadków. Zeznania powoda wskazują na okoliczność, że nie mógł on zmieniać koła w pojeździe O. (...) ze względu na brak podstawowej wiedzy co do tego jak wygląda podnośnik w tym pojeździe, gdzie i jak jest zainstalowane koło zapasowe i w jaki sposób przeprowadza się jego wymianę. Biegły wykluczył również, aby zajście wypadku było możliwe na skutek przewrócenia się pojazdu w wyniku podmuchu wywołanego przez przejeżdżający pojazd, jak również, aby u powoda doszło do obrażeń klatki piersiowej w podanym mechanizmie zdarzenia. Zdaniem pozwanego, nawet gdyby uznać, że do wypadku doszło w podanych przez powoda okolicznościach, należy uznać go za wyłącznie winnego spowodowania szkody, albowiem sposób wymiany koła był lekkomyślny i niezapewniający należytego bezpieczeństwa. Zdaniem pozwanego powództwo winno zostać oddalone jako bezzasadne.

Pozwany zakwestionował również wnioski zawarte w opinii biegłego traumatologia, aby powód miał doznać w skutek wypadku złamania prawego obojczyka oraz stłuczenia klatki piersiowej ze złamaniem żeber. Jego zdaniem okoliczności wypadku wskazują, że do urazów doszło w innych okolicznościach niż podane przez powoda (k. 259-260).

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 28.10.2011r. w godzinach rannych M. W. (obecnie S.) przejeżdżała samochodem osobowym marki O. (...) nr rej. (...) przez miejscowość S.. Na ul. (...) zauważyła, że prawej tylnej oponie nie ma powietrza. Zjechała częściowo prawym bokiem pojazdu na pobocze w pobliżu posesji nr (...) przy ul. (...) w S., aby wymienić koło. Poszła do znajdującego się w pobliżu domu poprosić o pomoc. Powiedziano jej, aby udała się do powoda B. J., który jest emerytem i na pewno jest w domu. Powód wziął z podwórka cegły, aby zabezpieczyć samochód i deski, które mógłby podłożyć lewarek. Pobocze było utwardzone, lecz żwirowe, znajdowało się na tej samej wysokości, co jezdnia, a teren wjazdu na posesję nr (...) był płaski. Powód zaciągnął hamulec ręczny umiejscowił lewarek, który był na wyposażeniu auta, po prawej stronie auta na poboczu – na desce, podniósł lekko pojazd i podłożył cegły pod koła. Następnie podniósł całkowicie pojazd, ściągnął uszkodzone koło i zaczął szukać zapasowego. Okazało się, że zapasowe koło znajduje się pod spodem pojazdu, pod bagażnikiem. Powód położył się pod tyłem pojazdu i próbował odbezpieczyć koło. W pewnym momencie obok pojazdu O. (...) przejechał samochód ciężarowy. Na skutek podmuchu wytworzonego przez przejeżdżający pojazd samochód osunął się z lewarka i przycisnął powoda. M. S. (1) próbowała zatrzymać jadące po ulicy samochody i zorganizować pomoc. Zatrzymało się kilku mężczyzn, którzy podnieśli samochód, a powód został spod niego wyciągnięty. Na miejsce zdarzenia przyjechało Pogotowie (...).

Dowód:

przesłuchanie powoda B. J. k. 130-132, k. 304-305,

zeznania świadków:

  • M. S. (1) k. 127-128,

  • A. Z. k. 128-129,

  • Z. P. k. 129,

  • Z. J. k. 129-130,

  • B. G. k. 163-164,

  • B. K. k. 176-177,

  • częściowo opinia biegłego J. H. - k. 190-218,

  • uzupełniająca opinia biegłego w dziedzinie technicznej i kryminalistycznej rekonstrukcji wypadku drogowego J. H. k. 263-266,

  • opinia biegłego S. C. - k. 326-341.

  • Przybyły na miejsce zespół Pogotowia (...) stwierdził u powoda uraz głowy, podejrzewano złamanie żeber. Kontakt z powodem był zachowany. Został on przewieziony do Szpitala (...) w D.. Podczas przyjęcia stwierdzono bolesność palpacyjną klatki piersiowej i prawego barku. Powód był hospitalizowany na Oddziale Chirurgicznym w okresie od 28.10.2011 r. do 31.10.2011 r. Po wykonaniu badania radiologicznego rozpoznano u powoda złamanie prawego obojczyka i stłuczenie klatki piersiowej. Prawą kończynę górną unieruchomiono w miękkim opatrunku D.. Powoda przekazano do dalszego leczenia na Oddział Ortopedyczny Szpitala Wojewódzkiego w G. W.. Po przyjęciu do szpitala w dniu 31.10.2011 r. wykonano badanie radiologiczne i rozpoznano u powoda złamanie prawego obojczyka oraz złamanie żeber od III do V po prawej stronie. Złamanie obojczyka leczono operacyjnie w dniu 31.10.2011 r. Wykonano zamkniętą stabilizację grotem śródszpikowym (essin). W dniu 02.11.2011 r. wykonano u powoda kontrolne badanie radiologiczne klatki piersiowej, które wykazało odmę opłucnową po prawej stronie i obecność płynu w jamie opłucnowej. Powoda przekazano na Oddział Chirurgiczny Szpitala Wojewódzkiego w G. W.. Zalecono unieruchomienie operowanej kończyny w chuście trójkątnej lub w stabilizatorze barku i ćwiczenia w odciążeniu. Powód był hospitalizowany na Oddziale Chirurgicznym Ogólnym w okresie od 02.11.2011 r. do 10.11.2011 r. z rozpoznaniem odmy opłucnowej po stronie lewej. Leczony był drenażem opłucnej. W dniu 09.11.2011 r. wykonano kolejne kontrolne badanie radiologiczne, które wykazało ustąpienie odmy opłucnowej, brak płynu w jamie opłucnowej, obecność pasmowatych zagęszczeń miąższu płuc, najprawdopodobniej na skutek zmian niedomowo-zapalnych oraz cienia w okolicy dolnego bieguna lewej wnęki. Wykazano również obecność masywnych zmian zwyrodnieniowo-wytwórczych kręgosłupa piersiowego.

    Po wypisaniu ze szpitala powód pozostawał pod kontrolą poradni ortopedycznej. Prawa kończyna górna była unieruchomiona w chuście trójkątnej. Powód odczuwał ból operowanego barku i stwierdzono wysuwanie się metalu stabilizującego złamanie obojczyka do tkanek miękkich – pod skórę. Powód został ponownie przyjęty na Oddział (...) Urazowy Szpitala Wojewódzkiego w G. W.. i przebywał na nim w dniach 28.12.2011 r. – 29.11.2011 r. z rozpoznaniem: wygojone złamanie prawego obojczyka, konflikt zespolenia ze skórą. W dniu 28.12.2011 r. usunięto zespolenie z prawego obojczyka. Po wypisaniu ze szpitala powodowi zalecono dalsze unieruchomienie kończyny i kontrolę w poradni ortopedycznej. Kończyna była unieruchomiona jeszcze przez miesiąc, po czym powód zaczął wykonywać ćwiczenia barku w warunkach domowych i nie był kierowany na zabiegi rehabilitacyjne.

    W wyniku zdarzenia z dnia 28.10.2011 r. powód doznał złamania prawego obojczyka z przemieszczeniem odłamów, które było leczone operacyjnie, metal zespalający został usunięty. Złamanie zostało wygojone ze zniekształceniem – ze zgrubieniem w 1/3 bocznej. U powoda stwierdzono również nieznacznego stopnia zanik mięsni obręczy barkowej i krótką, wygojoną bliznę pooperacyjną. Nie stwierdzono ograniczenia zakresu ruchów w stawie barkowym. W wyniku zdarzenia i wadliwie wygojonego złamania obojczyka u powoda stwierdzono 5 % stałego uszczerbku na zdrowiu.

    Lecenie złamanego prawego obojczyka zostało zakończone. Uzyskano zrost kostny, metal stabilizujący złamanie został usunięty, a zakres ruchu w stawie barkowym pozostaje w granicach normy. Pourazowe zniekształcenie obojczyka i nieznaczne zaniki mięśni obręczy barkowej nie wpływają obecnie w istotnym stopniu na stan zdrowia powoda. Przebyte złamanie obojczyka nie będzie też w przyszłości upośledzało stanu zdrowia powoda.

    W związku ze złamaniem obojczyka powód w okresie 28.10.2011 r. do połowy stycznia 2012 r. wymagał pomocy osób trzecich, która wynikała także z zakazu obciążania prawego stawu barkowego do czasu uzyskania zrostu obojczyka oraz dolegliwości bólowych – pourazowych, pooperacyjnych i związanych z wysuwaniem się metalu stabilizującego. Powód wymagał pomocy przy czynnościach życia codziennego takich jak ubieranie się, mycie, przygotowywanie posiłków, sprzątanie. Uzyskanie zrostu kości i usunięcie metalu zespalającego w dniu 28.12.2011 r. znacznie poprawiło sprawność powoda, jednakże wymagał on pomocy przez okres dalszych dwóch tygodni z uwagi na dolegliwości bólowe, gojenie się rany i ograniczenie ruchów w stawie barkowych. Dzienny wymiar pomocy osób trzecich w w/w czasie wynosił około 2 godzin dziennie.

    W wyniku zdarzenia powód doznał również obrażeń w postaci stłuczenia klatki piersiowej ze złamaniem żeber III – V po stronie lewej, powikłanego z odmą opłucnową z obecnością płynu w jamie opłucnowej. Aktualnie powód zgłasza dolegliwości w postaci dyskomfortu w klatce piersiowej, suchego, męczącego kaszlu, odpluwania plwociny i duszności, które są następstwem wypadku, a które to mogą w przyszłości nasilić się. W chwili obecnej proces leczenia powoda został zakończony, jednakże wymaga on ciągłej kontroli specjalistycznej i obserwacji. Powód wymaga pomocy osób trzecich przede wszystkim z uwagi na napady duszności. W wyniku obrażeń doznanych na skutek zdarzenia z dn. 28.10.2011 r. u powoda stwierdzono 4 % uszczerbku na zdrowiu z powodu złamania czterech żeber oraz 5 % z powodu uszkodzenia płuc i opłucnej bez zmniejszenia wydolności oddechowej.

    Dowód:

    przesłuchanie powoda B. J. k. 130-132, k. 304-305,

    zeznanie świadka Z. J. k. 129-130,

    dokumentacja lekarska k. 10-14, k. 32-35, k. 99-102,

    opinia sądowo-lekarska biegłego lekarza ortopedy-traumatologa k. 184-187,

    opinia sądowo-lekarska biegłego lekarza pulmonologa k. 298-300, k. 310-312.

    W chwili wypadku pojazd O. (...) nr rej. (...), stanowiący własność (...) sp. z o.o. z siedzibą w Z. Wielkiej, był ubezpieczony. Właściciel pojazdu posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w Towarzystwie (...) S.A. z siedzibą w Ł. (nr polisy (...)).

    W dniu 11.01.2012 r. powód zgłosił u pozwanego roszczenie odszkodowawcze z tytułu uszczerbku na zdrowiu spowodowanego wypadkiem z udziałem samochodu osobowego O. (...) nr rej. (...). Wysokość szkody powód wycenił na kwotę 58.000,00 złotych.

    Decyzją z dnia 02.04.2012 r. pozwany uznał roszczenie za niezasadne i odmówił wypłaty odszkodowania.

    W dniu 18.07.2012 r. powód ponownie zgłosił u pozwanego roszczenie, żądając wypłaty odszkodowania w kwocie 50.000,00 złotych.

    Decyzją z dnia 08.06.2012 r. pozwany ponownie uznał roszczenie za niezasadne i odmówił wypłaty odszkodowania, podtrzymując stanowisko wyrażone w decyzji z dn. 02.04.2012 r.

    Dowód:

    zgłoszenie roszczenia k. 15-16,

    decyzja o odmowie wypłaty odszkodowania k. 17,

    akta szkody U/11495/2012 k. 57-89.

    W chwili wypadku powód był emerytem. Wcześniej pracował w zakładach rolnych jako kierownik suszarni. Posiada prawo jazdy na samochód, motor i ciągnik. Samochodem jeździ od 30 lat. Na co dzień miał samochód i ciągnik, które samodzielnie naprawiał.

    Koło zapasowe w pojeździe O. (...) demontuje się stojąc za pojazdem po otworzeniu tylnych drzwi i bagażnika, przy użyciu klucza – pokrętła, poprzez specjalny otwór od strony wnętrza bagażnika samochodu

    Dowód:

    przesłuchanie powoda B. J. k. 130-132, k. 304-305,

    zeznania świadków:

    • A. Z. k. 128-129,

    • Z. P. k. 129,

    • Z. J. k. 129-130,

    opinia J. H. k. 190-218,

    uzupełniająca opinia biegłego w dziedzinie technicznej i kryminalistycznej rekonstrukcji wypadku drogowego J. H. k. 263-266,

    opinia biegłego S. C. k. 316-341

    Sąd zważył, co następuje:

    Powództwo okazało się zasadne w części.

    Stan faktyczny w sprawie Sąd ustalił na podstawie dowodów w postaci: dokumentacji lekarskiej k. 10-14, k. 32-35, k. 99-101, zgłoszenia roszczenia k. 15-16, decyzji o odmowie wypłaty odszkodowania k. 17, kserokopii akt szkody k. 57-99, opinii biegłego lekarza ortopedy-traumatologa, lekarza pulmonologia, opinii biegłego z zakresu badań wypadków drogowych i badań mechanoskopijnych S. C. (3), zeznań świadków M. S. (2), Z. J., A. Z., B. G. i B. K. oraz przesłuchania powoda B. J..

    Sąd uznał za wiarygodne dowody z dokumentów. Ich treść i forma nie były kwestionowane przez strony, nie budziły też wątpliwości Sądu. Między innymi w oparciu o ww. dokumenty Sąd ustalił jakich obrażeń doznał powód w wyniku wypadku.

    Wynikom przesłuchania powoda Sąd dał wiarę. Relacja powoda jest obszerna, logiczna i szczegółowa, w zakresie przebiegu zdarzenia do momentu osunięcia się samochodu zbieżna z zeznaniami świadków – M. S. (2), Z. J. i A. Z.. Ewentualne rozbieżności w twierdzeniach ww. osób co do tego, w jaki sposób pojazd O. (...) został zaparkowany na ul. (...) (czy cały pojazd znajdował się na poboczu, czy tylko jego prawe koła) czy jaka była nawierzchnia na poboczu, nie mają w ocenie Sądu wpływu na wiarygodność przesłuchanych w sprawie świadków i powoda. Z punktu widzenia niniejszej sprawy – zwłaszcza w świetle opinii biegłego S. C. (3) - kwestia typu podłoża nie miała żadnego wpływu na zaistnienie przedmiotowego wypadku i jest okolicznością drugorzędną. Co więcej powód został przesłuchany uzupełniająco na rozprawie w dniu 21 kwietnia 2016r. i w sposób jednoznaczny określił miejsce zaparkowania pojazdu, z której strony był umiejscowiony lewarek i na którą stronę przewrócił się pojazd, zaznaczając to na fotografiach znajdujących się w aktach sprawy. Sąd nie znalazł żadnych podstaw do zakwestionowania jego zeznań.

    Zeznaniom przesłuchanych w sprawie świadków Sąd również dał wiarę. Co do świadka M. S. (2) podkreślić należy, iż jest jednym świadkiem, który widział całe przedmiotowe zdarzenie. Jej zeznania są zbieżne z zeznaniami powoda, zwłaszcza w części w której świadek opisała kulminacyjny punkt zdarzenia, tj. co do kwestii, iż samochód osunął się z lewarka, gdy powód leżał pod nim i obok przejechał samochód ciężarowy. Jest to najistotniejsza okoliczność w niniejszej sprawie. Rozbieżności co do tego czy to świadek wskazała powodowi, gdzie jest koło zapasowe czy też czy on sam je znalazł nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy (znaczenie miała kwestia sposobu jego demontażu, o czym będzie jeszcze mowa niżej). Rozbieżności te mogą wiązać się chociażby z upływem czasu i dynamicznym charakterem zdarzenia. Fakt, iż świadek konsekwentnie i jednoznacznie opisała jego kulminacyjny moment świadczy o tym, iż zapamiętała najważniejsze jego szczegóły, które z racji charakteru zdarzenia z pewnością utkwiły jej w pamięci. Świadek nie ma też żadnego interesu w składaniu fałszywych zeznań na korzyść którejkolwiek ze stron.

    Zeznania świadków M. S. (2), Z. J. i A. Z., w zakresie przebiegu zdarzenia przed osunięciem się samochodu były ze sobą spójne i zbieżne (chociażby w zakresie tego do kogo M. S. (2) udała się po pomoc, że powód wziął z podwórka cegły i deski, jak wyglądała pomoc do momentu osunięcia się samochodu). Natomiast zeznania świadków A. Z., B. G., B. K. i Z. P. są zbieżne co do tego, że w końcu powód został wyciągnięty spod osuniętego samochodu, a na miejsce zdarzenia przyjechała karetka pogotowia ratunkowego. Świadkowie ci nie widzieli w jaki sposób powód wymieniał koło w pojeździe O. (...).

    Sąd dał wiarę opinii biegłego lekarza ortopedy – traumatologa oraz opinii biegłego lekarza pulmonologa. Opinie te są spójne i konkretne, nie zawierają sprzeczności. Zostały sporządzone na podstawie akt sprawy, w szczególności znajdującej się w nich dokumentacji lekarskiej oraz na podstawie badań przeprowadzonych u powoda przez biegłych. Biegli korzystali przy nich z bogatego i wieloletniego doświadczenia zawodowego i opinie te są fachowe. Sąd w całości podziela wnioski z nich płynące, gdyż są one w wysokim stopniu logiczne. Przedmiot opinii jest zgodny ze specjalizacjami biegłych.

    Opinii biegłego sądowego z dziedziny techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków J. H. (2) Sąd nie dał wiary w znacznej części. Zadaniem biegłego było wydanie opinii pisemnej w sprawie przyczyn, przebiegu i okoliczności zdarzenia z 28.10.2011 r. w szczególności odpowiedź na pytanie, czy i w jaki sposób powód przyczynił się do zdarzenia lub jego skutków oraz czy w przypadku prawidłowo zamontowanego lewarka możliwe jest przewrócenie samochodu na skutek podmuchu od przejeżdżającego samochodu, jak również o prawidłową technikę zmiany koła w samochodzie O. (...) i prawidłowość zachowania powoda. We wnioskach opinii biegły zakwestionował, aby do zdarzenia mogło dojść w sposób opisany przez powoda (tj. w wyniku działania podmuchu i kierunku działania siły i osunięcia się samochodu), czy chociażby to, że samochód został podniesiony przez zgromadzonych na miejscu zdarzenia mężczyzn, a powód wyciągnięty spod pojazdu oraz iż doznane obrażenia nie mogły powstać w sposób przez niego opisany. Pozostaje to w sprzeczności z materiałem dowodowym zebranym w sprawie. Powód precyzyjnie wskazał, w jakim kierunku osunął się pojazd (co potwierdził przy powtórnym jego wysłuchaniu), tj. w przeciwnym kierunku, niż to wskazał biegły. Fakt, iż samochód został podniesiony przez kilku mężczyzn wynika z zeznań świadków obecnych na miejscu zdarzenia i jest to kwestia bezsporna. Biegły w sporządzonej opinii wykroczył poza swoje kompetencje – po pierwsze wypowiedział się co do obrażeń doznanych przez powoda, a po drugie zawarł w niej uwagi stanowiące ocenę zgromadzonego w sprawie osobowego materiału dowodowego, co pozostaje w wyłącznej kompetencji Sądu. Nawet wyjaśniając kwestię tego, w którą stronę przewrócił się samochód, biegły – jak się wydaje – nie wziął pod uwagę tego, że powód obserwował zdarzenie w pozycji leżącej, od tyłu samochodu, a więc strony prawa i lewa były dla niego odwrotnie, niż dla osoby stojącej przy zaparkowanym na prawym poboczu samochodzie.

    Natomiast opinii biegłego sądowego z zakresu badań wypadków drogowych i badań mechanoskopijnych S. C. (3) Sąd dał wiarę. Biegły wypowiedział się w sprawie jedynie w zakresie poleconym mu przez Sąd. Wywody opinii są przejrzyste, rzeczowe i logiczne. Biegły szczegółowo ustosunkował się do pytań zadanych mu przez Sąd. Jedynie w kwestii procentowej wysokości przyczynienia się powoda do wypadku Sąd kwestię tą rozstrzygnął samodzielnie.

    Powód oparł swoje roszczenie na treści art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. i 448 k.c. w związku przepisami o odpowiedzialności ubezpieczyciela z tytułu odpowiedzialności OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.

    Zgodnie z art. 805 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę.

    Świadczenie ubezpieczyciela polega w szczególności na zapłacie:

    1) przy ubezpieczeniu majątkowym - określonego odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku;

    2) przy ubezpieczeniu osobowym - umówionej sumy pieniężnej, renty lub innego świadczenia w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku w życiu osoby ubezpieczonej.

    Zgodnie z art. 822 § 1 i 4 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony.

    Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.

    Zgodnie z art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i (...) Biurze (...) (Dz. U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1152 z późn. zm.) w obowiązkowych ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotów objętych ubezpieczeniem, nie wyżej jednak niż do wysokości sumy gwarancyjnej ustalonej w umowie.

    Zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.

    Stosownie do art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

    Zgodnie z art. 448 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

    W niniejszej sprawie należało rozważyć, czy powód B. J. doznał uszczerbku na zdrowiu w wyniku zdarzenia z 28.10.2011 r., czy zachodzą przesłanki określone w art. 436 k.c. pozwalające na ustalenie odpowiedzialności pozwanego za szkodę powstałą w jego wyniku, oraz czy i w jakim stopniu powód przyczynił się do jej powstania.

    W okolicznościach niniejszej sprawy bezspornym jest, iż powód w wyniku wypadku z dnia 28.10.2011r. doznał uszczerbku na zdrowiu, w mechanizmie przez niego opisanym. Pomiędzy szkodą (doznanymi obrażeniami), a osunięciem się pojazdu O. (...) istnieje niewątpliwy związek przyczynowo-skutkowy. Powód został przygnieciony przez samochód O. (...) podczas wymiany koła, gdy leżał pod pojazdem i próbował zdemontować znajdujące się pod bagażnikiem koło zapasowe. Samochód osunął się z lewarka w wyniku podmuchu przejeżdżającego obok samochodu ciężarowego i przygniótł powoda, w wyniku czego doznał on obrażeń ciała w postaci złamania żeber, złamania obojczyka, stłuczenia klatki piersiowej, powikłanych z odmą opłucnową. Uszczerbek na zdrowiu powoda został ustalony na 4 % uszczerbku na zdrowiu z powodu złamania czterech żeber, 5 % z powodu uszkodzenia płuc i opłucnej bez zmniejszenia wydolności oddechowej oraz u powoda stwierdzono 5 % uszczerbku na zdrowiu z uwagi na wadliwe wygojone złamania obojczyka. Łącznie daje to 14%.

    Kolejną kwestią, którą należało rozstrzygnąć w niniejszej sprawie, była kwestia tego, czy pojazd O. (...) był w dniu 28.10.2011 r. w ruchu, tj. czy zaktualizowały się przesłanki zawarte w art. 436 k.c.

    Zgodnie z art. 435 § 1 k.c. prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

    Na podstawie art. 436 § 1 k.c. odpowiedzialność przewidzianą w artykule poprzedzającym ponosi również samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody. Jednakże gdy posiadacz samoistny oddał środek komunikacji w posiadanie zależne, odpowiedzialność ponosi posiadacz zależny.

    Natomiast zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w brzmieniu obowiązującym w dniu zdarzenia z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Art. 34 ust. 2 ustawy stanowił zaś, iż za szkodę powstałą w związku z ruchem pojazdu mechanicznego uważa się również szkodę powstałą przy wsiadaniu do pojazdu mechanicznego i wysiadaniu z niego, bezpośrednio przy załadowaniu i rozładowaniu pojazdu mechanicznego, podczas zatrzymania, postoju lub garażowania.

    W doktrynie przedstawiono dwa poglądy interpretujące pojęcie „ruchu środka komunikacji”. Pierwszy z nich stanowi rozumienie tegoż pojęcia w sensie wąskim, tj. ograniczenie ruchu tylko i wyłącznie do przemieszczania się pojazdu (czy to za pomocą napędu czy też siłą bezwładności). Część doktryny wyraża jednak pogląd, iż ruch pojazdu należy rozumieć w szerszym znaczeniu, tj. nawet wówczas, gdy pojazd jest zatrzymany. Drugi z przedstawionych poglądów został przyjęty w orzecznictwie.

    Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, iż „ samochód jest w ruchu od chwili włączenia silnika aż do zakończenia jazdy, przy czym szkoda może być wyrządzona także w czasie dobrowolnego czy też przymusowego postoju samochodu. Zakończenie jazdy wcale nie musi nastąpić w miejscu z góry zaplanowanym jednak z reguły nie nastąpi ono dopóki samochód pozostaje na drodze publicznej. Jeżeli więc nastąpił defekt samochodu, czyniący go niezdatnym do dalszej podróży, to ruch samochodu ustanie dopiero po odholowaniu go do bazy remontowej. Samochód pozostawiony na szosie stwarza bowiem niebezpieczeństwo dla innych użytkowników i dlatego musi być uważany za będący w ruchu tak w świetle art. 436 § 1 k.c. jak i przepisów o obowiązkowych ubezpieczeniach komunikacyjnych”. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 1976 r., sygn. akt (...) 241/76, LEX nr 7835, por. również wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 2003 r., sygn. akt (...) 1522/00, LEX nr 146430, wyrok Sądu Okręgowego w O. z dnia 12 marca 2013 r. sygn. akt (...) 422/12).

    Na temat rozumienia pojęcia „ruchu środka komunikacji” zawartego w art. 436 k.c. wypowiedział się również Sąd Apelacyjny w W. w wyroku z dnia 27 listopada 2014 r. w sprawie (...) 259/14 (LEX nr 1747539). Sąd ten stwierdził, że pojęcie ruchu środka komunikacji można ujmować w dwu aspektach. Wskazuje się, że pojazd jest w ruchu jedynie wtedy, gdy pracuje silnik lub mechaniczny środek komunikacji przemieszcza się w przestrzeni własnym napędem albo nawet siłą bezwładności; źródło niebezpieczeństwa tkwi wtedy w samym pojeździe. W ujęciu szerszym pojazd jest w ruchu od chwili uruchomienia silnika, aż do ukończenia jazdy w następstwie osiągnięcia miejsca przeznaczenia lub wskutek planowanej przerwy w podróży. Gdy podstawę odpowiedzialności stanowi art. 435 w zw. z art. 436 k.c., istnieją względy jurydyczne, które nakazują uznać za trafną tę drugą definicję ruchu pojazdu.

    Sąd orzekający w niniejszej sprawie opowiada się za drugim wyżej wymienionym poglądem, utrwalonym w orzecznictwie i przyjął, iż pojazd O. (...) – mimo tego, iż fizycznie nie przemieszczał się i miał wyłączony silnik – był w ruchu. Kierująca nim M. S. (1) była w podróży, której nie ukończyła z uwagi na jego defekt. Chciała kontynuować jazdę po naprawieniu usterki – wymianie koła. Samochód znajdował się przy drodze i powodował zagrożenie dla innych uczestników ruchu i innych osób. O pozostawaniu w ruchu świadczy sam fakt osunięcia z lewarka (a więc przemieszczenia się).

    Takie samo stanowisko jak tutejszy Sąd zajął też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 07.04.2005 r., (...) 572/04, gdzie stwierdził m. in.: „ Samochód jest w ruchu od chwili włączenia silnika aż do zakończenia jazdy, przy czym szkoda może być także wyrządzona w czasie dobrowolnego czy też planowanego postoju. Zakończenie jazdy nie musi wcale nastąpić w miejscu z góry zaplanowanym, jednak z reguły nie nastąpi ono, dopóki samochód pozostaje na drodze publicznej. Jeżeli więc nastąpi defekt samochodu, czyniący go niezdatnym do dalszej podróży, to ruch samochodu ustanie dopiero po odholowaniu go do bazy remontowej. Samochód pozostawiony na szosie stwarza bowiem niebezpieczeństwo dla innych użytkowników i dlatego musi być uważany za będący w ruchu tak w świetle art. 436 § 1 k.c., jak i przepisów o obowiązkowych ubezpieczeniach komunikacyjnych”.

    Z pewnością w sprawie nie można mówić o wyłącznej winie poszkodowanego. Postępowanie dowodowe wykazało niezbicie, że osunięcie się pojazdu na powoda nastąpiło na skutek działania na samochód O. siły podmuchu od przejeżdżającego pojazdu (dużego samochodu). Jest to logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, albowiem powód prawidłowo zabezpieczył samochód i sam lewarek, samochód stał na twardym równym podłożu. Powód użył deski i cegieł. Od momentu postawienia samochodu na lewarku do jego osunięcia się na powoda upłynął pewien czas, co każe przyjąć, że samochód na lewarku był ustawiony prawidłowo i osunięcie nie miało charakteru samoistnego, czy wynikającego z niewłaściwego postawienia (podniesienia) samochodu na lewarku. Przeczą też temu wyniki przesłuchania powoda i opinia S. C.. Tym samym istniała co najmniej współprzyczyna zdarzenia w postaci podmuchu wiatru powodującego osunięcie samochodu. W takim zaś przypadku nie można przyjąć wyłącznej winy powoda.

    Jak wyjaśnił SA w B. w wyroku z dnia 30.06.2014 r., (...) 184/14 (niepubl.) „ "Wyłączna wina" w spowodowaniu szkody, przewidziana w art. 435 § 1 k.c., występuje tylko wtedy, gdy zawinione działanie poszkodowanego było jedyną przyczyną wypadku. W takiej sytuacji ruch pojazdu uważany jest z punktu widzenia związku przyczynowego za przypadkową okoliczność, niestanowiącą przyczyny szkody. Tylko taki wyłączny związek między tym zawinionym postępowaniem a szkodą zwalnia od odpowiedzialności posiadacza mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody (art. 436 § 1 k.c.). Dlatego, jeżeli posiadacz pojazdu broni się wykazywaniem, że szkoda nastąpiła wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, nadal przyjmuje się jego odpowiedzialność, gdy udowodnione zostanie, że obok tej przyczyny działała jeszcze inna, która zaszła po jego stronie”.

    W zachowaniu powoda Sąd nie dopatrzył się postępowania niezgodnego z prawem. W szczególności o wyłącznej winie powoda nie może świadczyć sam fakt, że wszedł pod samochód, aby wyjąć koło zapasowe, chociaż obiektywnie nie musiał tego robić. Powód nie jest np. serwisantem samochodów firmy (...), aby wiedział, ze koła nie wyjmuje się od spodu. Położenie koła wskazała mu kierująca tym pojazdem. Samo wejście pod samochód nie powodowało szkody. Nie było tak, że powód np. potrącił lewarek, z którego spadł samochód. Nikt przecież nie stwierdzi, że osoba idąca prawidłowo poboczem, która zostanie potrącona przez samochód bez winy kierowcy jest wyłącznie winna powstania szkody, bo nie poszła inną drogą, albo nie pojechała autobusem. Podobnie przejawem wyłącznej winy powoda nie może być samo wejście pod samochód postawiony na lewarku.

    W sprawie miało zaś miejsce przyczynienie się do powstania lub rozmiarów szkody przez powoda.

    Po pierwsze, jak wskazują obydwie opinie biegłych wyjęcie koła zapasowego w samochodzie O. (...) nie wymaga wejścia pod samochód. Obiektywnie rzecz oceniając powód wykonał czynność zbędną. Gdyby jej nie wykonał nie doszłoby zapewne do żadnego uszczerbku po jego stronie. Podkreślić jednak trzeba, ze powód nie wiedział, iż w celu wymiany koła nie musi wchodzić pod samochód. Działał będąc przeświadczonym, że postępuje prawidłowo, zaś wiedzy o tym, w jaki sposób zamontowane jest koło zapasowe w samochodzie O. (...), nie można uznać za wiedzę powszechną nawet wśród doświadczonych kierowców. Działał też w oparciu o sugestię kierującej samochodem.

    Po drugie, najważniejsze, powód przed wejściem pod samochód zdemontował wadliwe koło. To zaś jest zachowanie lekkomyślne o tyle, że wiadomo, iż samochód spadający na cztery koła będzie stabilniejszy i wyżej położony niż spadający na trzy koła. Co istotne – koło było odkręcone i zdjęte w miejscu, gdzie pod samochód wszedł powód (koło tylne), co dodatkowo naraziło powoda na uszkodzenie ciała w przypadku spadnięcia samochodu. Zgodnie z zasadami logiki można przypuszczać, że w sytuacji, gdyby koło było zamontowane samochód w miejscu, gdzie powinno być koło spadając zatrzymałby się wyżej o promień koła pomniejszony o ugięcie amortyzującej upadek opony.

    Co do stopnia przyczynienia biegły wypowiedział się wprawdzie, iż jest to 70%, ale Sąd opinii w tym zakresie nie podziela.

    Powód dochował staranności przy montażu lewarka i podniesieniu samochodu, działał z pobudek altruistycznych i nie przewidywał, iż samochód może się przewrócić od podmuchu wiatru od przejeżdżającego innego samochodu.

    Same tylko altruistyczne motywy działania poszkodowanego, mogą być uznane za podstawę odmowy ingerencji w zakres obowiązku odszkodowawczego (por. wyrok SN z dnia 11 lipca 1957 r., (...) 304/57, OSNCK 1958, nr 3, poz. 76).

    W tych okolicznościach Sąd przyjął przyczynienie na poziomie 50%.

    Sąd miał na uwadze, że w przypadku odpowiedzialności na zasadzie ryzyka jest możliwe przyjęcie przyczynienia poszkodowanego (jak wyjaśnił SA w S. w wyroku z 11.06.2015 r.,(...) 166/15 „ Przyczynienie poszkodowanego dotyczy także odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, wynikającej z przepisów art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 k.c., będącej szczególnym rodzajem obiektywnej odpowiedzialności ciążącej na posiadaczach mechanicznych pojazdów komunikacyjnych poruszanych za pomocą sił przyrody. Odpowiedzialność ta nie uzasadnia nałożenia obowiązku naprawienia szkody w pełnym zakresie na posiadacza pojazdu mechanicznego (ubezpieczyciela), jeśli przyczyna szkody jest mieszana i jej powstanie pozostaje częściowo w normalnym związku przyczynowym z zachowaniem się poszkodowanego, dotkniętym obiektywną nieprawidłowością lub niezgodnością z powszechnie przyjętymi sposobami postępowania”).

    Zarazem większe znaczenie niż wina powoda ma sama nieprawidłowość jego postępowania przy wymianie koła („ Wykładni art. 362 k.c. nie można dokonywać w oderwaniu od podstawy prawnej, z jakiej wywodzi się roszczenie odszkodowawcze. Przy odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, obok wymagania adekwatnego związku przyczynowego, do zastosowania art. 362 k.c. wystarczy obiektywna nieprawidłowość zachowania się poszkodowanego. Jeżeli natomiast odpowiedzialność za szkodę oparta jest na zasadzie winy, nieodzowną przesłanką przyczynienia się poszkodowanego jest jego zawinienie” – tak SN w wyroku z dnia 17.04.2015 r., (...) 216/14, niepubl.).

    Podstawą żądania zadośćuczynienia z art. 445 k.c. jest szkoda niemajątkowa (krzywda) w postaci ujemnych przeżyć związanych z cierpieniami psychicznymi i fizycznymi pokrzywdzonego, wynikającymi z naruszenia dóbr osobistych wskazanych w tym przepisie (por. orzeczenie SN z dnia 04.07.1969 r., (...)178/69, OSN 1970/4, poz. 71). Pojęcie rozstroju zdrowia na tle przywołanych przepisów należy rozumieć szeroko – obejmuje ono również stany rozstroju psychicznego spowodowane zdarzeniami, z którymi ustawa łączy odpowiedzialność w sferze odpowiedzialności ex delicto (por. np. wyrok SN z dnia 04.07.1969 r., I PR 178/69, Państwo i Prawo 1970/8-9, str. 412; orzeczenie SN z dnia 25.04.1961 r., OSP 1962, poz. 200).

    Określenie wysokości zadośćuczynienia powinno się opierać na obiektywnych i sprawdzalnych kryteriach, kierować się jego celami i charakterem (por. wyrok SN z dnia 12.09.2002 r., (...) 1266/00, nie publ.). Zadośćuczynienie obejmuje zarówno cierpienia fizyczne (np. ból), jak i cierpienia moralne i to nie tylko trwałe, ale też przemijające (tak SN w wyroku z dnia 20.03.2002 r., (...) 909/00 nie publ.). “Przy ocenie wysokości zadośćuczynienia za krzywdę (art. 445 § 1 k.c.) należy uwzględnić przede wszystkim nasilenie cierpień (...) trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje w życiu osobistym i społecznym” (tak wyrok SN z dnia 10.06.1999 r., (...) 681/98, OSNP 2000/16, poz. 626).

    Ustalenie wysokości zadośćuczynienia Sąd oparł na sprawdzalnych, obiektywnych kryteriach. Dlatego uwzględniono:

    - stopień cierpień fizycznych powoda (ból związany ze złamaniami żeber, obojczyka i odmą, zabiegami operacyjnymi, bóle pourazowe i pooperacyjne),

    - stopień cierpień psychicznych pokrzywdzonego (cierpienia związane z bólem, cierpienie związane z koniecznością ograniczenia swojej aktywności, skutki wypadku dla psychiki powoda, dyskomfort związany z ograniczeniem aktywności w stosunkach rodzinnych, niemożnością aktywnego spędzania czasu, koniecznością uzyskiwania pomocy osób trzecich w początkowym okresie po wypadku),

    - charakter następstw zdarzenia, jak ich intensywność, ale też niewielki zakres trwałych następstw i – co do zasady – zakończenie procesu leczenia wszystkich skutków wypadku,

    - kompensacyjny cel zadośćuczynienia, które powinno stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość, adekwatną w stosunku do krzywdy (por. wyrok SN z dnia 28.09.2001 r., (...) 427/00 nie publ.; wyrok Sądu Apelacyjnego w K. z dnia 03.11.1994 r., (...) 43/94, OSA 1995/5, poz. 41; wyrok SN z dnia 22.04.1985 r., (...) 94/85, nie publ.; wyrok z dnia 18.04.1978 r., (...) 99/78, nie publ.; wyrok SN z dnia 22.03.1978 r., (...) 79/78, nie publ.).

    - konieczność podejmowania leczenia, w tym operacyjnego.

    Sąd miał na uwadze, aby przyznane zadośćuczynienie było utrzymane w rozsądnych granicach i nie prowadziło do nieusprawiedliwionego wzbogacenia pokrzywdzonego. Należy jednakże zaznaczyć, że zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia nie musi oznaczać zadośćuczynienia niskiego, czy tym bardziej symbolicznego. Zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia nie ma charakteru statycznego, zmieniając się w miarę wzrostu stopy życiowej społeczeństwa. Chodzi przy tym o średnią stopę życiową społeczeństwa a nie stopę życiową konkretnej osoby, albowiem za taką samą krzywdę nie można zasądzać mniejszych zadośćuczynień dla osób biednych, zaś większych dla osób bogatych (co innego dot. np. kwestii utraconych zarobków itp., ale nie jest to przedmiotem niniejszego procesu).

    Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd miał na uwadze, iż:

    - zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny i powinno reprezentować ekonomicznie odczuwalną wartość (zob. uchwałę SN z dnia 08.12.1973 r., (...) 37/73, OSN 1974/9, poz. 145; wyrok SN z dnia 22.05.1990 r., (...) 225/90, nie publ.; wyrok SN z dnia 30.01.2004 r., (...) 131/03, OSNC 2005/2, poz. 40),

    - odpowiednia suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach i być dostosowana do aktualnych stosunków majątkowych w społeczeństwie (zob. orzeczenie SN z dnia 24.06.1965 r., (...) 203/65, OSP 1966/4, poz. 92; wyrok SN z dnia 22.03.1978 r., (...) 79/78, nie publ.),

    - umiarkowana wysokość zadośćuczynienia oznacza, iż nie może być ono ani rażąco wygórowane, ani rażąco niskie (por. orz. SN z dnia 29.07.1970 r., OSN 1971, poz. 53),

    - wielkość zadośćuczynienia zależy od oceny całokształtu okoliczności, rozmiaru cierpień, ich intensywności, trwałości, nieodwracalnego charakteru.

    Mając na uwadze powyższe argumenty Sąd Rejonowy uznał za zasadne przyznanie zadośćuczynienia w kwocie 40.000,00 zł. Przy ustalonym 14% uszczerbku na zdrowiu daje to 2.857,14 zł za 1% uszczerbku.

    Jedynie na marginesie należy zauważyć, że ustalając wysokość zadośćuczynienia można dokonać porównania z innymi sprawami rozpoznawanymi przez Sąd Najwyższy i Sądy Apelacyjne w ostatnim okresie. (...) SA w P. w wyroku z dnia 04.04.2006 r., (...) 12/05 (nie publ.) za właściwe uznał zadośćuczynienie w kwocie 30.000,00 zł za zakażenie wirusem (...)(+), które doprowadziło do przewlekłego zapalenia wątroby typu B (bez marskości wątroby i trwałych następstw). Z kolei SN w wyroku z dnia 20.04.2006 r., (...) 99/05 (nie publ.) za wyważoną uznał kwotę 150.000,00 zł, za przewlekłe zapalenie wątroby typu C z pozapalną marskością wątroby powodującą trwały uszczerbek na zdrowiu w 70 %, co daje ponad 2.000,00 zł za 1 % uszczerbku na zdrowiu. W sprawie (...) 80/05 (wyrok SN z dnia 10.03.2006 r., OSNC 2006/10, poz. 175) za 35 % uszczerbku na zdrowiu (lewostronna nefrektomia – choroba nerki) uznano za słuszne zadośćuczynienie w kwocie 150.000,00 zł (tj. ok. 4,3 tys. zł za 1 % uszczerbku na zdrowiu). W wyroku z dnia 15.02.2006 r., (...) 384/05 (nie publ.) za 51 % uszczerbku na zdrowiu (uraz mózgu powodujący trwały i nieodwracalny wpływ na stan zdrowia, funkcje poznawcze i emocjonalne) przyznano ponad 250.000,00 zł zadośćuczynienia, tj. prawie 5.000,00 zł za 1% uszczerbku).

    Sprawy te nie są jednak porównywalne z niniejszą sprawą. Orzeczenia zostały też wydane w czasie, gdy średnie wynagrodzenie miesięczne było istotnie niższe niż obecnie. W świetle powyższego orzecznictwa widać jednak, że zadośćuczynienie przyznane przez Sąd w niniejszej sprawie należy określić jako adekwatne do krzywdy i okoliczności niniejszej sprawy.

    50% z przyznanej kwoty 40.000,00 zł daje zasądzoną kwotę 20.000,00 zł.

    Pod rządem art. 442 1 k.c. powód dochodzący naprawienia szkody na osobie może mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości (tak SN w uchwale z 24.03.2009 r., III CZP 2/09, Monitor Prawniczy 2009/17, str. 951). Ponieważ u powoda mogą powstać w przyszłości jakieś skutki zdarzenia z 28.10.2011 r., za które odpowiadałaby pozwany, należało ustalić odpowiedzialność pozwanego na przyszłość. W szczególności Sąd miał na uwadze treść opinii biegłej pulmonolog, wskazującej, iż powód wymaga kontroli i obserwacji oraz podaje dolegliwości, które mogą być następstwem urazów doznanych w wypadku i nasilać się w przyszłości (k. 300).

    W pozostałym zakresie (co do wysokości zadośćuczynienia) Sąd powództwo oddalił.

    Zgodnie z art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

    Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy.

    Maksymalna wysokość odsetek za opóźnienie nie może w stosunku rocznym przekraczać dwukrotności wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie (odsetki maksymalne za opóźnienie).

    Jeżeli wysokość odsetek za opóźnienie przekracza wysokość odsetek maksymalnych za opóźnienie, należą się odsetki maksymalne za opóźnienie.

    Na tej podstawie Sąd zasądził odsetki ustawowe od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia 20.000,00 zł poczynając od dnia 02 kwietnia 2012 r. do dnia zapłaty zgodnie z żądaniem powództwa. Zgodnie bowiem z art. 817 § 1 k.c. jeżeli nie umówiono się inaczej, zakład ubezpieczeń obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie dni trzydziestu, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Zgodnie z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W przypadku gdyby wyjaśnienie w tym terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania.

    Co do odsetek za opóźnienie w zapłacie w niniejszej sprawie Sąd stoi na stanowisku, że przysługują one co do zasady od dnia następnego po dniu wezwania do zapłaty (na podstawie art. 445 k.c.) z uwzględnieniem przepisów o umowie ubezpieczenia (art. 817 § 1 k.c., art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych - Dz. U. z 2003, Nr 124, poz. 1152 z późn. zm.).

    Do niedawna w orzecznictwie przyjmowano, iż odsetki mają charakter waloryzacyjny i dlatego (z zasady) należą się dopiero od dnia zasądzenia odszkodowania lub zadośćuczynienia (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 stycznia 1997 r., (...) 60/96, Prokuratura i Prawo 1997 nr 5, poz. 31; z dnia 9 stycznia 1998 r., (...) 301/97, niepubl.; z dnia 20 marca 1998 r., (...) 650/97, niepubl.). Stwierdzano też, że skoro przy zasądzaniu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę sąd bierze pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar szkody, do których należy także upływ czasu między zdarzeniem powodującym szkodę, a uzyskaniem odszkodowania, to w takim przypadku zasądzenie odsetek za okres poprzedzający wyrok prowadziłoby do podwójnego, niedopuszczalnego prawnie odszkodowania (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1997 r., (...) 361/97, niepubl.) dlatego, że przyznanie odsetek od kwoty zasądzonej tytułem zadośćuczynienia pieniężnego, poczynając od daty wezwania o jego zapłatę, powodowałoby istotne podwyższenie sumy zadośćuczynienia ponad kwotę uznaną przez sąd za odpowiednią w chwili orzekania (wyrok z dnia 4 września 1998 r., (...) 875/97, niepubl.). W ten sposób zasądzenie odsetek za okres poprzedzający wyrokowanie, przy równoczesnym ustaleniu wysokości odszkodowania według cen z daty orzekania (zadośćuczynienia według stanu z chwili orzekania), prowadziłoby do nieuzasadnionego uprzywilejowania wierzyciela kosztem dłużnika (wyrok z dnia 18 kwietnia 2002 r., (...) 605/00, niepubl). Orzeczenia te odnosiły się jednak do stanów faktycznych, które występowały w szczególnej sytuacji gospodarczej (wysokiej inflacji i wysokich stóp odsetek ustawowych) w okresie transformacji od gospodarki centralnie planowanej do gospodarki rynkowej. Dlatego w celu zapobieżenia podwójnej waloryzacji i bezpodstawnemu wzbogaceniu poszkodowanego przyjmowano wówczas, że zasądzenie na rzecz poszkodowanego odszkodowania według cen z daty wyrokowania uzasadnia zasądzenie odsetek również od tej daty. Jednak obecna sytuacja społeczno - gospodarcza jest inna i nie uzasadnia takiego szczególnego traktowania kwestii terminu zapłaty odsetek. Dlatego też w ostatnim czasie w orzecznictwie Sądu Najwyższego zdecydowanie przyjmuje się pogląd, zgodnie z którym zadośćuczynienie, w rozmiarze, w jakim należy się ono wierzycielowi w dniu, w którym dłużnik ma je zapłacić (art. 455 k.c.), powinno być oprocentowane z tytułu opóźnienia (art. 481 § 1 k.c.) od tego dnia, a nie dopiero od daty zasądzenia odszkodowania (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., (...) 725/98, OSNC 2000, nr 9, poz. 158; z dnia 8 sierpnia 2001 r., (...) 18/99, OSNC 2002 nr 5, poz. 64; z dnia 30 stycznia 2004 r., (...) 131/03, OSNC 2005 nr 2, poz. 40 i z dnia 16 lipca 2004 r., (...) 83/04, Monitor Prawniczy 2004 nr 16, s. 726). Obecnie funkcja kompensacyjna odsetek znów przeważa nad ich funkcją waloryzacyjną. W tej sytuacji zasądzanie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i byłoby nieuzasadnionym uprzywilejowaniem dłużnika, co mogłoby go skłaniać do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym, w oczekiwaniu na orzeczenie sądu, znoszące obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres. Zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia z art. 445 k.c. ma charakter bezterminowy, stąd też o przekształceniu go w zobowiązanie terminowe decyduje wierzyciel przez wezwanie dłużnika do wykonania. Nie ma przy tym znaczenia, że przyznanie zadośćuczynienia jest fakultatywne i zależy od uznania sądu oraz poczynionej przez niego oceny konkretnych okoliczności, poszkodowany bowiem może skierować roszczenie o zadośćuczynienie bezpośrednio do osoby ponoszącej odpowiedzialność deliktową (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 2005 r., (...) 7/05, niepubl.). Jeżeli sprawca szkody uważa, że dochodzone przez poszkodowanego odszkodowanie jest wygórowane, to może zapłacić świadczenie w wysokości ustalonej przez siebie. W takim wypadku spełnia świadczenie z zastrzeżeniem zwrotu. Jeżeli bowiem okaże się, że odszkodowanie w ogóle nie przysługuje poszkodowanemu albo przysługuje w mniejszej wysokości, wówczas, po orzeczeniu sądu, sprawca szkody może żądać zwrotu całego świadczenia albo jego nadpłaty. Jeżeli natomiast okaże się, że zapłacone świadczenie jest w niższej wysokości od orzeczonego przez sąd, to osoba odpowiedzialna za szkodę ma obowiązek pokryć niedopłatę oraz uiścić odsetki od tej niedopłaty, o ile poszkodowany będzie ich żądał (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2010 r., (...) 434/09, niepubl. – z uzasadnienia wyroku SN z dnia 14.01.2011 r., (...) 145/10, OSNP 2012/5-6, poz. 66).

    Zadośćuczynienie należy traktować jak wierzytelność bezterminową, a więc świadczenie to powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania (art. 455 k.c.)” (tak wyrok SA w Ł. z dnia 14.02.2013 r.,(...) 1092/12, niepubl.).

    W tej sytuacji zasądzenie w niniejszej sprawie odsetek ustawowych dopiero od dnia wydania wyroku (jak wskazywał pozwany – k. 46) byłoby niezasadne, skoro powód wcześniej wezwał pozwanego do zapłaty zadośćuczynienia, a ten odmówił.

    Roszczenie powoda było zgłaszane w dniach 16.12.2011 r. (k. 15) oraz 11.01.2012 r. (k. 57, 79). Pismem z dnia 02.04.2012 r. (k. 60, 70) pozwany odmówił zapłaty. W tej sytuacji żądanie odsetek od dnia 02.04.2012 r. jest zasadne. W piśmie z dnia 16.12.2011 r. roszczenie było już sprecyzowane co do wysokości (k. 16).

    Sąd uznał, iż powód wygrał proces w 40% (art. 100 k.p.c.), tj. 20.000,00 zł z dochodzonych 50.000,00 zł.

    Koszty poniesione przez powoda to opłata od pozwu (2.500,00 zł), wynagrodzenie pełnomocnika (2.400,00 zł), opłata za pełnomocnictwo 917,00 zł) – łącznie 4.917,00 zł. 40% tej kwoty to 1.966,80 zł.

    Koszty pozwanego to wynagrodzenie pełnomocnika wraz z opłatą za pełnomocnictwo, tj. 2.417,00 zł. 60% z tej kwoty 1.450,20 zł.

    Różnica do zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda wynosi 516,60 zł (tj. 1.966,80 zł – 1.450,20 zł).

    Sąd poniósł w sprawie wydatki w kwocie 4.220,36 zł (tj. 15,90 zł za dokumentację medyczną – k. 93, 103,00 zł kosztów stawiennictwa świadka – k. 139 oraz koszty biegłych 1.505,83 zł – k. 222, 543,49 zł – k. 224, 785,31 zł – k. 324, 1.266,83 zł – k. 343). 40% tej kwoty (tj. 1.688,14 zł) obciąża pozwanego (art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych). Co do powoda Sąd nie obciążał go wydatkami (art. 102 k.p.c.) mając na uwadze jego sytuację majątkową i zdrowotną.

    Sygn. akt: I C 437/15

    ZARZĄDZENIE

    1.  odnotować w kontrolce uzasadnień,

    2.  odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełn. stron,

    3.  za 14 dni lub z apelacją.

    Strzelce Kraj., 28.09.2016 r.

    Wykonano dnia ………………

    Podpis ………………………..