Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 699/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 kwietnia 2021 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

sędzia Wojciech Wacław

po rozpoznaniu w dniu 16 kwietnia 2021 r. w Olsztynie

na posiedzeniu niejawnym w trybie art. 15 zzs 2 Ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych z dnia 2 marca 2020 r.

sprawy z powództwa M. A., J. A., S. A.

przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o ustalenie ewentualnie o zapłatę

I w trybie ustawy przywołanej na wstępie postanawia zamknąć rozprawę

II zasądza od pozwanego (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powodów M. A., J. A., S. A. kwotę 26 839,65 zł (dwadzieścia sześć tysięcy osiemset trzydzieści dziewięć złotych 65/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 23 12 2019 r. od kwoty 24 487,48 zł, oraz od dnia 15 05 2020 r. od kwoty 2352,17 zł do dnia zapłaty.

II oddala powództwo co do zapłaty w pozostałej części;

III zasądza od powodów na rzecz pozwanego kwotę 2167.- zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

I C 699/19

UZASADNIENIE

Powodowie M. A., J. A. i S. A. ostatecznie (k.468) wnieśli o zasądzenie na ich rzecz kwoty 28 310,96 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 24 487,48 od dnia 10 września 2019 r. oraz od kwoty 3823,48 zł od dnia 11 kwietnia 2020 r. do dnia zapłaty z tytułu nadpłaconych rat kredytu w związku z uznaniem postanowień umowy za niedozwolone, a zatem bezskuteczne wobec kredytobiorców.

W pozostałej części uprzednio dochodzonej kwoty, wobec skutecznego cofnięcia pozwu Sąd postanowieniem z dnia 12 listopada 2020 r. umorzył postępowanie tj. co do żądania ustalenia nieważności spornej umowy, oraz co do zasądzenia kwoty 111 123,16 zł wskazanej w lit. (...) i (...) pisma powodów z dnia 10 kwietnia 2020 r. (k.479)

W uzasadnieniu swych pierwotnych żądań zawartych w pozwie, a dotyczących nieważności umowy oraz żądania ewentualnego o zapłatę w związku z uznaniem postanowień zawartej umowy kredytu za niedozwolone powodowie wskazali iż:

- zastosowane w umowie klauzule indeksacyjne są niedozwolone, bowiem pozwalają bankowi na dowolne ustalanie kursu i przy braku wpływu kredytobiorców na jego wysokość, powodują rażącą dysproporcję uprawnień kontraktowych na niekorzyść konsumenta, są nietransparentne, zależne jedynie od woli banku,

- brak jest indywidualnego uzgodnienia tych postanowień umowy z kredytobiorcami, gdyż umowa została zawarta przy wykorzystaniu wzorca umowy, którym dysponuje bank, a powodowie nie mieli rzeczywistego wypływ na kształt umowy,

- brak jest podstaw do zastąpienia niedozwolonych postanowień, które winny być wyeliminowane, innymi uregulowaniami;

- wskutek eliminacji wskazanych w pozwie niedozwolonych postanowień zachodzi konieczność ustalenia wysokości umownego zobowiązania powodów w takiej wysokości, jak z umowy kredytu złotowego z oprocentowaniem wg stawki LIBOR z uwzględnieniem marży banku, co sprawia, iż zaistniała po ich stronie nadpłata, której zasądzenia ostatecznie dochodzą.

W odpowiedzi na pozew, pozwany Bank wniósł o oddalenie powództwa w całości, kwestionując ostateczne żądanie, jednocześnie podnosząc, że:

- brak jest interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie,

zakwestionowane klauzule są w pełni skuteczne, a umowa kredytu jest ważna i wiąże strony,

- umowa nie zawiera niedozwolonych postanowień w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c.,

- kursy banku nie były ustalane w sposób dowolny i miały charakter rynkowy;

- brak jest podstaw do wyeliminowania z umowy mechanizmu indeksacji i brak jest podstaw do traktowania bądź przekształcenia go w kredyt w PLN.

- kredytobiorcy zostali poinformowani o prawach i obowiązkach wynikających z umowy oraz o ryzyku związanym z zaciągniętym kredytem indeksacyjnym do waluty obcej,

- kredytobiorcy mieli możliwość podjęcia próby negocjacji z bankiem co do treści umowy i jej warunków i mogli negocjować postanowienia dotyczące okresu spłaty, liczby rat oraz wysokości udzielonego kredytu,

- ostateczny kształt umowy był wynikiem wyboru kredytobiorców i indywidualnych uzgodnień stron,

- nawet jeśli zachodzi abuzywność klauzul kursowych, to istnieje możliwość ustalenia kursu przeliczenia waluty według przepisów dyspozytywnych lub poprzez wykładnię oświadczenia woli.

- nie istnieje możliwość zastosowania stawki LIBOR dla kredytu w PLN

- roszczenie pieniężne jest częściowo przedawnione

(odpowiedź na pozew k. 44 i nast.)

Sąd ustalił co następuje

W świetle twierdzeń stron i niekwestionowanych przez nie dokumentów oraz zeznań świadków i stron za bezsporne i wykazane można uznać, że:

- pozwany jest następcą prawnym (...) Bank SA (...) W..

Powodowie i poprzednik prawnego pozwanego w dniu 8 01 2006 r. podpisali umowę kredytu nr (...). (umowa k. 18-19).

Powodowie podpisali umowę jako konsumenci.

Zgodnie z § 2 umowy pozwany udzielił powodom kredytu w kwocie 121 525,37 PLN indeksowanego („denominowanego, waloryzowanego”) w walucie CHF, zastrzegając w zdaniu drugim tego postanowienia, że kwota kredytu lub jego transzy zostanie określona według kursu kupna CHF podanego w (...) obowiązującej w Banku w dniu wykorzystania kredytu lub jego transzy. (k.18)

Element przeliczenia na CHF został zawarty również w § 4 ust. 1a, gdzie wskazano, że kredyt zostanie wykorzystany w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu jego kwoty według kursu kupna CHF podanego w (...) obowiązującej w Banku w dniu wykorzystania kredytu.

Zgodnie z § 3 ust. 1 kwota kredytu była przeznaczona na pokrycie zakupu lokalu mieszkalnego w budowie opisanego w umowie.

Kredyt miał być wypłacony w 4 transzach po spełnieniu warunków umowy zawartych w § 2 Ogólnych Warunków Kredytowania (OWKM), stanowiących po myśli § 1 ust 2 umowy jej integralną część. (k. 18).

Zgodnie z § 4, wypłata transz kredytu miała nastąpić na rachunek developera z zastrzeżeniem, że każdorazowo wypłacona kwota w złotych polskich zostanie przeliczona na walutę do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty kredytu podanego w tabeli kursów Banku.

Spłata kredytu w myśli § 9 ust 1 i 2 miała następować w PLN, w 353 ratach miesięcznych, w 18-tym dniu każdego miesiąca, do dnia 18 01 2036 r., przy czym kwota każdej raty w PLN, była efektem przeliczenia raty kapitałowo-odsetkowej w CHF na PLN według kursu sprzedaży dewiz zgodnie z tabelą kursów Banku. Zgodnie też z ust. 8 § 9 umowy powtórzono wskazany element przeliczenia każdej raty co do odsetek, wskazując na kurs Banku obowiązujący na dzień każdoczesnej spłaty. (§ 9 umowy – k. 18).

Zgodnie z § 9 ust. 9 umowy spłata następowała poprzez umocowanie Banku do obciążania/składania dyspozycji przelewu środków z rachunku powodów prowadzonego w PLN. Kredytobiorcy jednocześnie udzielili bankowi pełnomocnictwa do dysponowania tym rachunkiem.

Zgodnie z § 8 umowy Oprocentowanie kredytu było zmienne, w wysokości sumy stawki odniesienia LIBOR 3M CHF oraz marży Banku wynoszącej 2,25 pp.

W umowie oraz OWKM nie zawarto definicji Tabeli Kursów, ani nie wyjaśniono powodom w jaki sposób tabela jest konstruowana, a wysokość kursów przez Bank ustalana.

W § 11a ust. 3 umowy powodowie oświadczyli, że zostali poinformowani przez Bank o ryzyku związanym z ze zmianą kursów walut. (k. 18 v).

Nadpłata powodów za okres od dnia 9 września 2009 r. do 18 lutego 2020 r. wynikająca z różnicy pomiędzy tym co wpłacili w tym okresie, a tym co winni uiścić na rzecz Banku, przy założeniu, iż klauzule indeksacyjne jako niedozwolone podlegają eliminacji i nie wiążą stron wynosi 26 839,65 zł. (opinia k. 488)

Sąd zważył, co następuje:

W świetle tak ustalonego powyżej stanu faktycznego, dochodzone ostatecznie żądanie pieniężne zasługiwało na uwzględnienie praktycznie w całości.

Między stronami bezsporny był przy tym fakt zawarcia umowy kredytu o określonej treści, którą to obrazuje załączona do pozwu kopia umowy oraz OWKM stanowiących jej integralną część. Nadto bezspornym było, iż powodowie zawarli przedmiotową umowę o kredyt jako konsumenci.

Strony natomiast zgoła inaczej od początku interpretowały charakter umowy jak i jej skutki (lub ich brak) w kontekście choćby zawartych w umowie klauzul waloryzacyjnych oraz wypełnienia innych warunków jakie ważna umowa kredytowa winna spełniać, bądź jakie winny spełniać poszczególne jej postanowienia, również w kontekście zarzucanej pozwem ich „niedozwoloności” z art. 385 1 kc.

Strona pozwana bowiem konsekwentnie wskazywała, iż ta konkretna umowa czyni zadość wszystkim wymaganiom ważnej i w pełni prawnie skutecznej, sama możliwość zastosowania indeksacji jako sposobu wyrażenia wysokości zobowiązania stanowi jej możliwy wariant, zaś zasada swobody umów w korelacji z art. 69 Prawa bankowego stanowi wystarczającą podstawę do ważnego i skutecznego zawarcia przez strony umowy kredytu indeksowanego kursem CHF.

Na poparcie swego stanowiska pozwany przy tym przywołał liczne orzecznictwo sądów powszechnych, a także SN, wskazując na szeroką akceptację tego rodzaju konstrukcji umów, jak i zawartych w nich klauzul waloryzacyjnych.

Jednocześnie konsekwentnie kwestionował twierdzenia i ocenę strony powodowej co do abuzywności zawartych w umowie postanowień.

W ocenie Sądu jednakże przedstawiona przez pozwanego argumentacja nie mogła ostatecznie w stanie faktycznym tej konkretnej sprawy odnieść zamierzonego skutku, przynajmniej co do niedozwolonego charakteru przywołanych w pozwie postanowień i konsekwencji powyższego lub ich braku.

Na wstępie jednak i dla porządku należy wskazać, iż z uwagi na ostatecznie zajęte przez powodów stanowisko w sprawie dotyczące poprzestania na roszczeniu pieniężnym opartym na założeniu, iż skutkiem eliminacji postanowień niedozwolonych przywołanych w pozwie jest zachowanie bytu i ważności umowy, przy zachowaniu złotowego charakteru kredytu i oprocentowania go według umownej stawki LIBOR powiększonej o stałą marżę Banku (które to zapatrywanie Sąd podziela), zbędnym jest czynienie rozważań co do nieważności umowy jako takiej z uwagi tylko na zawarcie w niej mechanizmu indeksacji.

Co do skutków zaś abuzywności postanowień indeksacyjnych – o tym będzie jeszcze dalej mowa.

W pierwszej jednak kolejności należało odnieść się do tego, które oraz z jakich przyczyn postanowienia należało uznać za niedozwolone, następnie zaś ocenić jakie są powyższego ustalenia konsekwencje, bowiem w obu płaszczyznach strony pozostają w sporze i wokół czego to w istocie ogniskuje się istota rozstrzygnięcia.

Sąd dokonując w tej mierze swych ustaleń, oparł się nie tylko na dokumentach złożonych w toku postępowania przez strony, ale także (po części) na zeznaniach świadków strony pozwanej, a także strony powodowej, które to jako rzeczowe i faktycznie spójne, znajdowały swe oparcie w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym.

Strona powodowa podstaw swego roszczenia pieniężnego upatrywała ostatecznie w zawarciu w niej postanowień niedozwolonych, których eliminacja pozbawiałaby umowę wiążących zasad dokonywania rozliczeń pomiędzy stronami, w tym zasady według której następuje przeliczenie wypłaconego w PLN kredytu na walutę szwajcarską dla wyliczenia salda w CHF, a także zasady, czy kursu według którego wpłacane w PLN raty byłyby przeliczane na CHF i zaliczane na poczet salda wyrażonego w CHF.

Uznając też (na którym to stanowisku stoi Sąd, o czym wcześniej była mowa), iż sam mechanizm indeksacyjny w czasie zawarcia umowy co do zasady nie sprzeciwiał się jej ustawowej konstrukcji z art. 69 Pr. Bankowego i stanowił naówczas prawnie akceptowalny jej wariant należało rozważyć czy, oraz jaki efektywny wpływ na możliwość zachowania prawnej skuteczności umowy wywierają klauzule wskazywane w pozwie jako niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 kc.

Zgodnie z art. 385 1 kc postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Nieuzgodnione zaś są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.

W uchwale SN podjętej w sprawie o sygnaturze III CZP 29/17, mającej moc zasady prawnej, Sąd Najwyższy wskazał, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone, dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy.

Zgodnie też z utrwalonym już orzecznictwem „wszelkie klauzule sporządzone z wyprzedzeniem będą klauzulami pozbawionymi cechy indywidualnego uzgodnienia i okoliczności tej nie niweczy fakt, że konsument mógł znać ich treść”, przy czym uznanie, że treść danego postanowienia umownego została indywidualnie uzgodniona wymagałoby wykazania, że „konsument miał realny wpływ na konstrukcję niedozwolonego (abuzywnego) postanowienia wzorca umownego”, a „konkretny zapis był z nim negocjowany” (por. wyrok SA w Warszawie z 14.06.2013 r. w sprawie VI ACa 1649/12 - wyrok SA Warszawa z dnia 14-06-2013 r., z 15.05.2012 r. w sprawie VI ACa 1276/11, wyrok SA w Poznaniu z 6.04.2011 r. w sprawie I ACa 232/11).

Przywołane wyżej tezy i poglądy w pełni przystają do stanu faktycznego niniejszej sprawy, bowiem w sprawie ustalonym zostało, że klauzule waloryzacyjne w zakresie w jakim odwoływały się do tabeli kursów pozwanego banku nie zostały indywidualnie uzgodnione z kredytobiorcą – co zresztą zostało faktycznie potwierdzone przez zawnioskowanych przez pozwanego świadków.

W tychże klauzulach, dotyczących przeliczenia kwoty wypłaconego kredytu na saldo w CHF jak i przeliczania poszczególnych wpłat rat kredytu z PLN na CHF ukształtowano w ocenie Sądu prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.

Dość jedynie wskazać, że pozwany odwoływał się do kursu obowiązującego w kredytującym banku, zgodnie z Tabelą kursów walut „obowiązującą w Banku” nie tylko nie wskazując i co najważniejsze nie uzgadniając równocześnie indywidualnie zasad określania sposobu ustalania kursu wymiany walut, ale nawet nie definiując Tabeli oraz miejsca i sposobu jej publikacji.

Bez wątpienia strona powodowa nie miała żadnego wpływu na zasady ustalania kursu waluty CHF niezbędnego do ustalenia wzajemnych zobowiązań stron, co wynika z jej zeznań, (a również z zeznań świadków).

W ocenie Sądu postanowienia zawierające uprawnienie banku do przeliczania sumy wypłacanego i spłacanego kredytu do waluty obcej dotyczą głównych świadczeń stron umowy kredytu w rozumieniu art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c., co oznacza, że postanowienia takie, jeżeli nie zostały sformułowane jednoznacznie, podlegają kontroli w celu stwierdzenia, czy nie mają charakteru niedozwolonego (art. 385 1 § 1 zd. drugie k.c.). W razie uznania ich zaś za niedozwolone, a tym samym za niewiążące kredytobiorcę, który zawiera umowę jako konsument, konieczne staje się również rozważenie skutków tego stanu rzeczy.

W powyższym kontekście w pierwszej kolejności stwierdzić należy, iż wprowadzenie do umowy stron „klauzul waloryzacyjnych” spowodowało, że wysokość zobowiązań wynikających z umowy podlegała co najmniej dwukrotnemu przeliczaniu z zastosowaniem dwóch rodzajów kursu waluty, przy czym mechanizm ustalania kursu nie został opisany w żaden sposób, gdyż umowa w tym względzie odsyła tylko do kursu waluty określonego w Tabeli Kursów obowiązującej w Banku.

Oznacza to, że zgodnie z umową Bank miał całkowitą swobodę w zakresie ustalania umownego kursu waluty, zaś strona powodowa nie miała na ten kurs żadnego wpływu, zatem postanowienia , o których mowa, nie były uzgodnione indywidualnie w rozumieniu art. 385 1 § 1 i 3 k.c.

Jak wskazują zeznania strony powodowej, nie wiedziała ona i nie była jakkolwiek informowana jak był konstruowany i ustalany tabelowy kurs bankowy CHF ani w chwili wypłaty kredytu ani w chwili spłaty poszczególnych rat. Sama kwota kredytu wyrażona w CHF, co jest oczywistym, również nie była ujęta w umowie na dzień jej zawarcia jako ściśle i definitywnie oznaczona.

Co prawda, jak wynika z przedłożonych dokumentów, strona powodowa formalnie poprzez podpisanie oświadczeń została poinformowana o ryzyku zmiany kursu (§ 11a ust 3 - k.18v), jednakże czym innym jest ewentualna zgoda co do zasady na poniesienie waloryzacyjnego ryzyka związanego ze zmianą kursu waluty (tak jak na każdą potencjalną fluktuację ceny towaru do jakiego odnoszona jest waloryzacja), a czym innym - co jawi się oczywistym - zgoda na swobodne ustalanie tego kursu przez jedną ze stron.

W ocenie Sądu należy zatem uznać, że wszelkie postanowienia odwołujące się do kursów waluty indeksacyjnej i możliwości jej samodzielnego ustalania w ramach bliżej niezdefiniowanej Tabeli były sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszały rażąco interesy strony powodowej w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Takie rozwiązania dawały bowiem Bankowi, czyli tylko jednej ze stron stosunku prawnego, możliwość przerzucenia na kredytobiorcę ryzyka wynikającego z bankowego ustalenia kursów waluty indeksacyjnej i pozostawiały mu w istocie, poprzez ukształtowanie kursu waluty CHF, określoną swobodę w zakresie ustalania wysokości jej zadłużenia przez dowolną i pozbawioną jakichkolwiek czytelnych i obiektywnych kryteriów możliwość ustalania kursu przyjmowanego do rozliczenia spłaty kredytu.

Dotyczyło zresztą to i rzutowało nie tylko na spłatę, lecz również na szereg innych aspektów realizacji umowy. Dość jedynie wskazać, iż kwestionowane postanowienia wskazywały na dwa rodzaje kursów – kurs kupna do ustalenia wysokości kredytu w tej walucie po jego wypłacie w walucie polskiej oraz kurs sprzedaży do ustalenia wysokości kolejnych rat spłaty w PLN.

Mając na uwadze przywołane wcześniej stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), zajęte w wyroku z dnia 3.10.2019 r. w sprawie C-260/18 na tle wykładni dyrektywy 93/13/EWG i podtrzymany tam pogląd dotyczący natury klauzul wymiany (czyli dotyczących kursów walutowych stosowanych do rozliczeń umów kredytowych), które wprowadzając do umów kredytowych ryzyko kursowe, określają faktycznie główny przedmiot umowy (pkt 44 powołanego wyroku), należało w równocześnie poddać ocenie, czy są one wystarczająco jednoznaczne, skoro wynikające z nich prawa lub obowiązki stron zostały ukształtowane z sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i w sposób rażąco naruszają interesy strony powodowej jako strony „konsumenckiej”.

Otóż za brakiem jednoznaczności w rozumieniu Dyrektywy przemawia choćby mało czytelne rozmieszczenie kwestionowanych postanowień w różnych jednostkach redakcyjnych umowy wcześniej wskazanych, co niewątpliwie z informacyjnego i „świadomościowego” punktu widzenia utrudnia ich całościową, wszechstronną analizę, a nade wszystko i może przede wszystkim przemawia opisane już wcześniej odwołanie się do Tabeli, co do której wskazano jedynie, że chodzi o tabelę obowiązującą w banku, bez wskazania sposobu ustalania bankowych kursów waluty, co nie pozwala na jednoznaczne określenie zakresu tych postanowień i konsekwencji płynących stąd dla kredytobiorcy.

Tak sformułowane postanowienia nie mogą tym samym być uznane za wystarczająco jednoznaczne.

Brak jakichkolwiek regulacji umownych dotyczących sposobu ustalania tych kursów sprawia, że mogły być one z góry i co do zasady jednostronnie wyznaczane przez Bank.

Tej choćby potencjalnej - ale arbitralności nie może przy tym zmieniać potencjalna okoliczność - co starał się uwypuklić pozwany - że kursy faktycznie były powiązane z sytuacją gospodarczą, czy też sytuacją kursową na rynku międzybankowym, bowiem kredytobiorca na owo powiązanie bądź jego potencjalny brak, nie miał żadnego wpływu.

Na tle tak ukształtowanych postanowień dotyczących kursu waluty, która ma być miernikiem waloryzacji (przeliczania) zobowiązań wynikających z umów kredytu bankowego za w pełni ugruntowany należy przyjąć pogląd, że mają one charakter niedozwolony, gdyż są „nietransparentne, pozostawiają pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron” (por. np. uzasadnienie wyroku SN w sprawie V CSK 382/18 i przywołane tam orzecznictwo). Zarówno bowiem wysokość salda początkowego wyrażona w CHF, dla kredytu udzielonego i wypłaconego w walucie polskiej, jak i wysokość, w jakiej spłaty w walucie polskiej, będą zaliczane na spłatę kredytu wyrażonego w walucie obcej, zależą bowiem wyłącznie od jednej ze stron umowy.

Tym samym miała ona umowne narzędzie do potencjalnego zminimalizowania niekorzystnych dla siebie skutków zmiany kursów na rynku międzybankowym, skoro przynajmniej teoretycznie mogła je rekompensować zmianami kursu przyjętego do rozliczenia kredytu.

Przyznanie sobie takiego jednostronnego uprawnienia do niekrępowanego i swobodnego ustalania kursów przyjmowanych do wykonania umowy musiało tym samym prowadzić do wniosku, że były one sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszały rażąco interesy powodów w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. , przy czym ustalenie powyższego musi dotyczyć oceny na datę zawarcia umowy (art. 385 2 k.c. – por. uchwała SN z 20.06.2018 r. w sprawie III CZP 29/17).

Wymaga przy tym podkreślenia, iż bez znaczenia jest to, czy z takiej możliwości Bank faktycznie w toku realizacji umowy korzystał.

Dla uznania postanowienia umownego za niedozwolone wystarczy bowiem taka jego konstrukcja, która prowadzi do obiektywnej możliwości rażącego naruszenia interesów konsumenta, przy czym zgodnie z art. 385 2 k.c. ewentualna abuzywność postanowień umowy podlega badaniu na datę jej zawarcia z uwzględnieniem towarzyszących temu okoliczności i innych umów pozostających w związku z umową objętą badaniem (por. cyt. uchwała SN z 20.06.2018 r.).

Skoro zatem dla oceny abuzywności zapisów umowy istotny jest stan z daty jej zawarcia, to bez znaczenia dla tej oceny pozostaje, w jaki sposób pozwany faktycznie wykonywał lub wykonuje umowę, w szczególności to, w jaki sposób ustalał, czy też ustala swoje kursy, czy odpowiadały one kursom rynkowym, w jaki sposób pozyskiwał środki na prowadzenie akcji kredytowej i w jaki sposób księgował, czy też rozliczał te środki oraz środki pobrane od kredytobiorców.

Tym samym zbędne było prowadzenie postępowania dowodowego zmierzającego do poczynienia takich ustaleń, a ewentualne wnioski pozwanego w tym zakresie pominięto (np. o opinię biegłego). Zeznania świadków strony pozwanej pozostają zaś z wyłożonych wyżej przyczyn w tej mierze dla sprawy bez znaczenia.

Podsumowując tę część rozważań, w ocenie Sądu wskazane wyżej postanowienia umowy dotyczące stosowania dwóch różnych rodzajów kursów miały charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 k.c., a w związku z tym nie wiążą strony powodowej, co z założenia od strony prawnego związania stron nakazuje ich eliminację z treści umowy.

Nie ma przy tym możliwości zastosowania w miejsce wyeliminowanych postanowień żadnego innego kursu waluty. Zgodnie bowiem z wiążącą wszystkie sądy Unii Europejskiej wykładnią dyrektywy 93/13/EWG dokonaną przez TSUE w powołanym już wyżej wyroku z dnia 3.10.2019 r. w sprawie C-260/18 w przypadku ustalenia, że w umowie zostało zawarte postanowienie niedozwolone w rozumieniu dyrektywy (którą implementowały do polskiego porządku prawnego przepisy art. 385 1 i nast. k.c.), skutkiem tego jest wyłącznie wyeliminowanie tego postanowienia z umowy, chyba że konsument następczo je zaakceptuje, zaś w drodze wyjątku możliwe jest zastosowanie w miejsce postanowienia niedozwolonego przepisu prawa o charakterze dyspozytywnym albo przepisem, który można by zastosować za zgodą stron, o ile brak takiego zastąpienia skutkowałby upadkiem umowy i niekorzystnymi następstwami dla konsumenta, który na takie niekorzystne rozwiązanie się nie godzi (pkt 48, 58 i nast. wyroku TSUE).

Tu sytuacja taka w ogóle nie zachodzi, skoro powodowie do upadku umowy nie dążą, zaś brak jest podstaw dla ustalenia jej nieważności z urzędu przez Sąd, co szerszego uzasadnienia nie wymaga.

Nie jest przy tym możliwe zastąpienie postanowienia niedozwolonego przez odwołanie się do norm ogólnych prawa cywilnego, nie mających charakteru dyspozytywnego, gdyż spowodowałoby to interwencję, mogącą wpłynąć na równowagę interesów zamierzoną przez strony, powodując nadmierne ograniczenie swobody zawierania umów (dotyczy m.in. art. 56 k.c., art. 65 k.c. i art. 354 k.c. - por. w szczególności pkt 57-62 wyroku TSUE).

Odnosząc powyższe rozważania i uwagi do stanu faktycznego i procesowego niniejszej sprawy należało uznać, że brak wzmiankowanej możliwości stosowania norm o charakterze ogólnym nie pozwala na sięgnięcie do domniemanej woli stron lub utrwalonych zwyczajów (art. 65 k.c. i art. 56 k.c.), które w odniesieniu do innych stosunków prawnych pozwalały na ustalenie wartości świadczenia określonego w walucie obcej np. poprzez sięgnięcie do obiektywnego miernika czy przelicznika w postaci kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski.

W szczególności brak tu wprost możliwości zastosowania normy art. 358 § 2 k.c., a to z tej choćby przyczyny, że przepis ten nie obowiązywał w dacie zawarcia umowy (wszedł w życie z dniem 24.01.2009 r.), zaś uznanie pewnych postanowień umownych za niedozwolone skutkuje ich wyeliminowaniem z umowy wprawdzie następczo, ale ze skutkiem już od daty jej zawarcia.

Skoro tak, niemożliwym jest stosowanie w tej mierze przepisu, który w czasie zawarcia umowy nie obowiązywał.

Nawet przy interpretacji „życzliwej” w tym zakresie dla strony pozwanej tj. gdyby uznać, że art. 358 § 2 k.c. mógłby być stosowany do skutków, które nastąpiły po dacie jego wejścia w życie, to nadal brak byłoby możliwości ustalenia kursu, według którego należałoby przeliczać zobowiązania stron sprzed tej daty, co oznacza nadal brak możliwości ustalenia wysokości kwoty w CHF, do jakiej Bank miałby zwaloryzować postawioną do dyspozycji powodów kwotę w PLN, w wykonaniu umowy kredytu.

W ocenie Sądu konsekwentnie, przy całościowej ocenie konstrukcji spornej umowy, klauzulami podlegającymi eliminacji są wszystkie bez wyjątku te, które dotyczą odwołania się do tabeli banku skonstruowanej w sposób dla konsumenta niedookreślony.

Co do konsekwencji tego stanu rzeczy - świetle wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego z elementem indeksacji do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca jej sposobu, rozważyć należy dwie możliwości rozstrzygnięcia.

Co prawda nie ma tu sporu wprost o nieważność, to jednak należy dla porządku przywołać te możliwości.

Pierwsza, to ustalenie, czy po wyeliminowaniu klauzuli niedozwolonej, zgodnie z przepisami krajowymi, umowa kredytu bankowego może obowiązywać w pozostałym zakresie jako ta właśnie umowa, mająca strony, przedmiot oraz prawa i obowiązki stron, druga zaś możliwość rozstrzygnięcia, to uznanie umowy za nieważną lub w zależności od spełnionych przesłanek - unieważnienie zawartej umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego.

Wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, w którego interesy zachowanie takiej klauzuli może godzić. Jednakże w określonych okolicznościach konsument - kredytobiorca może uznać, że jeżeli wyeliminowanie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby do unieważnienia umowy, to woli on jej utrzymanie i jednocześnie utrzymanie w mocy całej umowy.

Odnosząc te uwagi do rozpoznawanej sprawy należy na gruncie ustaleń faktycznych i analizy prawnej umowy kredytu zawartej z konsumentami opowiedzieć się za możliwością wyeliminowania z umowy klauzul niedozwolonych, o których była mowa wcześniej a wymienionych w uzasadnieniu pozwu, z pozostawieniem w mocy pozostałej części umowy jako ważnej umowy kredytu bankowego, udzielonego w złotych polskich.

Skoro w umowie klauzula indeksacyjna z przyczyn wcześniej opisanych winna być uznana za nieobowiązującą wobec powodów na podstawie art. 385 1 kc, dało to podstawę do stwierdzenia, że odpadła podstawa prawna dla tejże klauzuli waloryzacyjnej, mimo że co do zasady klauzula taka była jak wspomniano dopuszczona do zastosowania w prawie polskim (art. 358(1) § 2 k.c.).

Tym samym w istocie pozostaje do rozważenia kwestia prawnej możliwości zachowania oprocentowania od udzielonej kwoty kredytu w złotych, skoro jest to niezbędny element konstrukcyjny umowy kredytu, a po wyeliminowaniu klauzul niedozwolonych, pozostałą jej część uzna się za obowiązującą ( bowiem od ustalonej kwoty kredytu należą się odsetki).

Skoro też zwrot kredytu obejmowałby kwotę nominalną przekazaną przez pozwany Bank na cel objęty umową kredytową i odsetki, rozważyć należało, czy możliwe jest pozostawienie oprocentowania według postanowień umowy, to znaczy w oparciu o stawkę LIBOR3M oraz marżę procentową.

Jakkolwiek to ostatnie może rodzić wątpliwości o tyle, że z istoty stawki LIBOR oraz z treści umowy wynika stosowanie tej stawki jedynie do kredytów z elementem walutowym, to jednak w umowie inna stawka nie występuje, w tym WIBOR odnoszący się w czasie zawierania umowy do kredytów opiewających na złote.

Z całą pewnością żadna ze stron umowy kredytowej w czasie jej zawarcia nie brała w ogóle pod uwagę takiego rodzaju i wysokości oprocentowania tj. WIBOR, z tego choćby powodu (przy założeniu istnienia ryzyka indeksacji ), że umowa taka byłaby pozbawiona swej oczywistej finansowej atrakcyjności i ekonomicznej racjonalności. Nie ma więc powodu, aby oprocentowanie było odnoszone do innej stawki niż umownie przewidziany LIBOR, przy czym takie rozwiązanie dostatecznie i sprawiedliwie waży interesy obu stron umowy.

Tym samym, zgodnie ze stanowiskiem powodów, da się utrzymać jej wykonanie, co skutkuje iż żądanie zasądzenia stosownej nadpłaty podlegało uwzględnieniu.

Co do wysokości tejże nadpłaty, Sąd w tej mierze oparł się na opiniach biegłego, które to od strony rachunkowej (nie metodologicznej) nie zostały w toku postępowania skutecznie zakwestionowane.

Jak wynika z drugiej, uzupełniającej opinii zleconej przez Sąd obejmującej już okres uwzględniający zarzut przedawnienia, należność powodów z tytułu uiszczonej przez nich na rzecz kredytodawcy nadwyżki zamyka się kwotą 26 839, zł.

Taka też kwotę należało zasądzić jak w pkt II wyroku.

W pozostałej części tj. co do kwoty stanowiącej różnicę pomiędzy wskazaną i podtrzymywaną w piśmie modyfikującym jak na k. 468, a zasądzoną, czyli co do 1471,31 zł powództwo należało oddalić.

O kosztach orzeczono po myśli art. 100 kpc mając na uwadze wynik procesu.

Powodowie wygrali sprawę ( zważywszy na pierwotne, a następnie cofnięte żądania) w 26 839,65/121 000 części czyli w 22,2 %.

Skoro też ich koszty wyniosły łącznie 9223,24 zł, to należna im kwota po przemnożeniu przez 0,222 wynosi 2048,- zł.

Przy kosztach pozwanego 5417,- zł, należna mu kwota to proporcjonalnie 4214,- zł.

Po zminusowaniu obu kwot, do zasądzenia od powodów na rzez pozwanego pozostała kwota 2167,- zł.