Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XI GC 759/20

UZASADNIENIE

Powódka A. T. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki akcyjnej kwoty 16032,36 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie i kosztami procesu, tytułem pełnego odszkodowania za holowanie, najem, parkowanie, odbiór pojazdu oraz wycenę uszkodzeń.

W sprzeciwie od wydanego nakazu zapłaty pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W toku postępowania strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 8 stycznia 2018r. miała miejsce kolizja samochodu marki O. (...) nr rej. (...) należącego do W. C.. Sprawca kolizji był ubezpieczony u pozwanego.

Poszkodowany zwrócił się do powódki o pomoc w dochodzeniu należnego odszkodowania i udzielił jej pełnomocnictwa do reprezentowania w całym postępowaniu likwidacyjnym.

Pojazd poszkodowanego został odholowany w dniu zdarzenia na parking powódki.

Tego samego dnia powódka wynajęła pozwanemu samochód zastępczy marki R. (...). Stawkę najmu ustalono na kwotę 140 zł netto za dobę.

W dniu 12 stycznia 2018r. powódka w imieniu poszkodowanego zgłosiła szkodę.

Bezsporne, a nadto dowód:

- umowa najmu, k. 19.

W chwili kolizji poszkodowany posiadał jeszcze dwa inne pojazdy, jednakże były to tzw. "youngtomery”, przeznaczone na sprzedaż z zyskiem. Nadto w tamtym czasie oba były uszkodzone i oczekiwały na naprawę celem zbycia.

Poszkodowany nie miał miejsce, w którym mógłby przechowywać uszkodzony w kolizji samochód. Pojazd parkował na niezamykanym podwórku przy kamienicy.

Dowód:

- zeznania W. C., k. 106.

Po sporządzeniu kalkulacji naprawy w dniu 19 stycznia 2018r. pozwana poinformowała powódkę, że naprawa jest ekonomicznie nieuzasadniona i odszkodowanie zostanie ustalone jako różnica wartości pojazdu przed i po szkodzie. Do informacji nie załączono wyliczeniowa wartości szkody całkowitej, lecz wyłącznie kosztorys naprawy pojazdu.

Dowód:

- pismo powódki, k. 61,

- kosztorys naprawy, k. 35-39.

M. z dnia 29 stycznia, 19 lutego 13 marca i 19 marca 2018r. powódka zwracała się do pozwanej o wyliczenie wartości szkody całkowitej w związku z wcześniejszą informacją o takiej szkodzie.

Pozwana w żaden sposób nie odpowiedziała na wnioski, w szczególności nie wydała decyzji o powstaniu szkody całkowitej i jej rozmiarze.

Decyzją z dnia 13 marca 2018r. pozwana przyznała na rzecz poszkodowanego kwotę 3876,51 zł stanowiącą wartość ustalonego wcześniej kosztu naprawy.

Dowód:

- decyzja k. 26

- potwierdzenie przelewu k. 27,

- wydruk wiadomości mailowych k. 70-78.

W dniu 21 marca 2018r. poszkodowany zbył wrak pojazdu za cenę 150 zł. Tego samego dnia zwrócił najmowany samochód zastępczy.

Dowód:

- umowa, k. 28,

- zeznania W. C., k. 106.

Dnia 22 marca 2018r. powódka wystawiła na poszkodowanego fakturę Vat na kwotę 16696,02zł, na którą składały się m.in. koszty:

1. wynajmu pojazdu zastępczego:

- R. (...) przez 73 dni w okresie 8.01.2018r. do 21.03.2018r. przy dobowej stawce najmu 140 zł netto w kwocie 3444 zł,

2. parkowania przez 73 dni w okresie 8.01.2018r. do 21.03.2018r.

W dniu 7 stycznia 2019r. wystawiła fakturę na kwotę 1000 zł, tytułem sporządzenia wyceny szkody. Tego samego dnia faktura wraz z wezwaniem do zapłaty została przesłana mailowo pozwanemu.

Dowód:

- faktura, k. 20, 22a.

Dnia 21 maja 2018r. pozwany wydał decyzję, w której przyznał poszkodowanemu kwotę 3379,23 zł, w tym tytułem parkowania przez 15 dni przy stawce 36 zł brutto, najmu przy stawce 140 zł brutto przez 15 dni, 153,75 zł tytułem odbioru pojazdu zastępczego oraz 585,48 zł tytułem holowania.

Dowód:

- decyzja k.24.

Wartość rynkowa uszkodzonego pojazdu w dniu szkody, w stanie nieuszkodzonym (bezpośrednio przed kolizją) wynosiła brutto około 6100 zł. Koszt naprawy pojazdu na skutek zdarzenia wyniósłby 12106,50 zł. Wartość pojazdu w stanie uszkodzonym wynosiła 1200 zł.

Stawki dla jednej doby najmu pojazdu odpowiadającego klasie samochodu uszkodzonego wynajętego (klasa B), na rynku lokalnym w okresie zaistnienia szkody, przy najdłuższym okresie, z uwzględnieniem bezgotówkowego rozliczenia kosztów oraz opcji dodatkowych wynosiły od 120 zł do 155 zł netto.

Dowód:

- opinia biegłego sądowego W. S., k. 111-134.

Sąd zważył, co następuje:

W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz na podstawie poczynionych ustaleń roszczenie powódki podlegało częściowemu uwzględnieniu.

Roszczenie przedstawione przez powódkę miało charakter odszkodowawczy, znajdującego oparcie w przepisach art. 822 § 1 i 2 k.c., art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152, ze zm.) oraz art. 436 § 1 k.c. i 415 k.c. Okoliczności kolizji nie były sporne pomiędzy stronami. Zgodnie z art. 361 § 1 i 2 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.

Mimo, że kwestia legitymacji procesowej powódki nie była sporna, sąd dokonując z urzędu analizy w tym zakresie doszedł do przekonania, że została ona należycie wykazana umową cesji, jak również zeznaniami świadków.

Spór między stronami dotyczył:

a)  uzasadnionej wartości odszkodowania za całkowite uszkodzenie pojazdu

b)  uzasadnionego okresu najmu pojazdu zastępczego i stawki najmu,

c)  uzasadnionego okresu przechowania pojazdu zastępczego i stawki najmu

d)  potrzeby i kosztu sporządzenie prywatnej wyceny pojazdu.

Rozważania w zakresie pkt a) uzasadnionej wartości odszkodowania za całkowite uszkodzenie pojazdu:

Na tą okoliczność dopuszczono dowód z opinii biegłego sądowego, która nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Zgonie z oceną biegłego, posiadającego w tym zakresie wiedzę specjalistyczną, wykształcenie i doświadczenie wynikało, że wartość pojazdu tuż przed szkodą wynosiła 6100 zł, zaś wartość kosztu ewentualnej naprawy pojazdu wyniosłaby ponad 12000 zł.

Nie mogło więc ulegać wątpliwości, że w sprawie zaistniała szkoda całkowita, co było przyznawana przez pozwanego w sprzeciwie, lecz w toku postępowania przedsądowego, stanowisko pozwanego w tym względzie nie było jednoznaczne.

Na tej więc podstawie uznano, że szkodę w sprawie należało ustalić nie jako koszt naprawy lecz jako różnicę miedzy wartości pojazdu przed i po szkodzie. Mając na uwadze wartość wraku biegł ustalił na 1200 zł, odszkodowanie winno wynieść 4900 zł.

Skoro więc pozwana do tej pory wypłaciła 3876,51 zł do dopłaty pozostała kwota 1023,49zł, co uwzględniono w pkt I wyroku.

Rozważania w zakresie pkt b) uzasadnionego okresu najmu pojazdu zastępczego i stawki najmu:

Zdaniem sądu nie był zasadny zarzut pozwanego w zakresie okresu najmu pojazdu zastępczego. Przede wszystkim należy podkreślić, że pozwany nie wykazał, aby poszkodowany, lub też jego pełnomocnik otrzymali jakąkolwiek ofertę najmu. Nie wskazywał na to żaden ze złożonych w sprawie dokumentów, w tym znajdujących się w aktach szkody na płycie CD. Również poszkodowany przesłuchiwany na tą okoliczność zaprzeczył aby otrzymał od pozwanego taką ofertę.

Nadto trzeba wskazać, że poszkodowanemu przysługiwało prawo do korzystania z pojazdu zastępczego (w przypadku szkody całkowitej), co najmniej do 7 dni po rzeczywistej wypłacie pieniędzy z tytułu odszkodowania za szkodę całkowitą. Zdaniem sądu nie sposób bowiem wymuszać na poszkodowanym zdobywania czy wydatkowa własnych środków, na nabycie innego pojazdu. Byłoby to sprzeczne z funkcję jaką ma pełnić odszkodowanie. Dopiero z chwilą rzeczywistej wypłaty pieniędzy i łącznie wstępującą możliwością zbycia pozostałości uszkodzonego pojazdu, poszkodowany ma niewątpliwą możliwość nabycia innego pojazdu za uszkodzony. Na taki okres nie ma również wpływu zasada minimalizacji szkody przez poszkodowanego. Nie można bowiem jej rozumieć jako obowiązku częściowego ponoszenia ciężaru związanego z odszkodowaniem, poprzez choćby tylko tymczasowe wydatkowanie własnych środków na naprawę szkody. Obowiązek ten nie może się bowiem wiązać z nałożeniem na poszkodowanego ciężaru ponoszenia kosztów związanych ze szkodą. W rozpoznawanej sprawie, pozwany wypłacał odszkodowanie dopiero w dniu 14 marca 2018r. Tym samym zwrot najmowanego pojazdu 21 marca 2018r. nie mógł być uznany za niezasadny.

Odnosząc się do zarzutu dotyczącego uchybienia przez poszkodowanego obowiązkowi minimalizacji szkody i współdziałania z uwagi na zbyt późne zgłoszenie szkody, uznano go za niezasadny. Po pierwsze pozwany w żaden sposób nie wyjaśnił dlaczego uznał, że zgłoszenie szkody 12 marca (szkoda nastąpiła 8 marca), w której pojazd poszkodowanego został dotkliwie uszkodzony, było spóźnione. Zdaniem sądu w okolicznościach sprawy, gdy zgłoszenie nastąpiło czwartego dnia od szkody, nie sposób uznać, że było to zachowanie wykraczające poza uprawnienia poszkodowanego. Po drugie stanowisko takie nie wynika w żaden sposób z przepisów prawa. Zgodnie z art. 16 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, osoba uczestnicząca w zdarzeniu obowiązana jej m.in. do niezwłocznego powiadomienia o zdarzeniu zakładu ubezpieczeń, udzielając mu niezbędnych wyjaśnień i przekazując posiadane informacje. Jednakże ustawa nie definiuje pojęcie „niezwłocznie”, a z pewnością należy je odróżnić od pojęcia „natychmiast”. Niezwłocznie oznacza więc działanie „bez zbędnej zwłoki”. Tym samym ewentualne uchybienie w tym zakresie musi wynikać z winy poszkodowanego, którą powinien jednak wykazać ubezpieczyciel. Nadto nie sposób uznać, że takie zgłoszenie powinno wiązać się z ewentualną sankcją dla poszkodowanego, w postaci odmowy wypłaty odszkodowania za ten okres. Szkoda powstaje bowiem w chwili zdarzenia je wywołującego, a zdaniem sądu zgłoszenie szkody 4 dni po zdarzeniu mieści się w wykonaniu ciążącego na poszkodowanym obowiązku.

Co więcej podnoszenie zarzuty w tym zakresie, w okolicznościach sprawy, gdzie pozwany bez jakichkolwiek podstaw, a co najmniej bez ich wykazania, zwlekał niemalże dwa miesiące z podjęciem decyzji o wypłacie odszkodowania, jawi się wyłącznie jako przejaw przyjętej taktyki procesowej, a nie aksjologicznie uzasadnione stanowisko.

W zakresie uzasadnionej stawki najmu również dopuszczono dowód z opinii biegłego. W tym względzie biegły stwierdził, że takie stawki wynosiły od 120 do 155 zł netto. Dlatego też stawka zastosowana przez powódkę – 140 zł netto – nie była w żaden sposób zawyżona. Skoro zaś pozwana nie wykazała, aby rzeczywiście złożyła poszkodowanemu realną ofertę najmu za stawkę niższą, wybór przez poszkodowanego oferty powódki nie mógł być uznany za uchybienie.

Reasumując za zasadny okres najmu uznano 73 dni (od 29 czerwca do 21 września 2018r.) za stawkę 140 zł netto plus VAT tj. 172,20 zł. Łącznie uzasadniony koszt najmu wyniósł 12570,60 zł z czego pozwany do tej pory wypłacił 2100 zł. Tym samym do dopłat pozostało 10470,60 zł.

Rozważania w zakresie punktu: c) uzasadnionego okresu przechowania pojazdu zastępczego i stawki najmu:

Odnoście samej celowości przechowywania pojazdu na parkingu strzeżonym, miedzy stronami nie było sporu, tym bardziej, że pozwany uznał częściowo roszczenie w zakresie 15 dni przy stawce 36 zł brutto – którą zresztą zaakceptowała powódka.

W zakresie więc czasu trwania usługi parkingowej, należało wskazać, że istotnie przy szkodzie całkowitej, okres taki jest uzasadniony zazwyczaj do kilkunastu dni po podjęciu przez ubezpieczyciela decyzji o zakwalifikowaniu szkody jako całkowitej. W niniejszej jednak sprawie mimo, że zaistniała taka szkoda pozwana nie podjęła w ogóle takiej decyzji. Jedynie pośrednio z pisma załączonego przez powódkę, wynika, że w dniu 19 stycznia 2018r. pozwana przesłała jej informację o nieopłacalności naprawy, jednocześnie jednak przesłała kosztorys naprawy na kwotę 3876,51 zł. Tym samym istotnie poszkodowany, ani nawet jego pełnomocnik, nie był w stanie wyinterpretować jaką decyzję ostatecznie podejmie pozwany. Co więcej skoro pozwany uważał, na podstawie sporządzonego kosztorysu, że naprawa winna wynieść wyłącznie 3876,51 zł, to przy wartości pojazdu 6100 zł nie mogło być mowy o szkodzie całkowitej. Mimo licznych wniosków powódki o zajęcie ostatecznego stanowiska co do wysokości i rodzaju szkody, pozwana dopiero 13 marca 2018r. podjęła decyzję o wypłacie odszkodowania. Dodatkowo również ta decyzja nie przesądzała o zaistnieniu szkody całkowitej, a wręcz o uznaniu zasadności naprawy, gdyż odszkodowanie wypłacono i ustalono na podstawie kosztorysu naprawy. Nie zrozumiałe jest więc stanowisko pozwanej jakoby w dniu 20 stycznia 2018r. zapadła decyzja pozwanej o kwalifikacji szkody. Nie wynikało to z żadnego z załączonych dokumentów, w tym również akt szkody.

W konsekwencji skoro pozwany nie znał ostatecznego stanowiska pozwanej, a więc istniała możliwości naprawy pojazdu, trudno zarzucać poszkodowanemu, że nie sprzedał pojazd dopiero po jakiejkolwiek decyzji pozwanego tj. 7 dni po wypłacie odszkodowania. Również w toku zeznań, poszkodowany wskazywał, że nie wiedział jakie jest stanowisk pozwanej i oczekiwał na ostateczną decyzję, a sprzedał wrak nie chcąc już dłużej oczekiwać na decyzję.

Tym samym zdaniem sądu skoro poszkodowany nie miał wiedzy co do tego czy istotnie możliwa będzie naprawa lub czy też z uwagi na rozbieżności w tym zakresie konieczne będą np. dodatkowe oględziny pojazdu, to zasadnie mógł oczekiwać na jednoznaczne stanowisko i wycenę pozwanej. Nadto poszkodowany nie znał stanowiska pozwanej co do wartości wraku i możliwości zbycia, dlatego z powodu zaniechań pozwanej nie można mu zarzucić zwłoki w zbyciu pojazdu i przechowywaniu na parkingu.

Zdaniem sądu powódka wykazała więc zasadność roszczenia w tym względzie i uznano 73 dni parkowania za niesporną stawkę 36 zł brutto, łącznie 2 628 zł z czego pozwany do tej pory wypłacił 540 zł, do dopłaty pozostało więc 2088 zł.

Rozważania w zakresie punktu: d) potrzeby i kosztu sporządzenie prywatnej wyceny pojazdu:

Roszczenie nie zasługiwało na uwzględnienie. Sąd podziela stanowisko wyrażone w uchwale Sądu Najwyższego z 18 maja (...). (III CZP 24/04, OSNC 2005/7-8/117) odszkodowanie przysługujące z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów może - stosownie do okoliczności sprawy - obejmować także koszty ekspertyzy wykonanej na zlecenie poszkodowanego. Każdorazowo należy więc ocenić, czy w danej sprawie poniesienie tego wydatku było obiektywnie konieczne. Obowiązek wykazania takiej konieczności spoczywa na żądającym zwrotu takich kosztów (art. 6 k.c.), a więc w tym przypadku na powódce. Sam fakt poniesienia kosztów nie przesądza automatycznie o tym, że zakład ubezpieczeń powinien je zwrócić. Powódka tymczasem nie naprowadziła żadnych dowodów mogących wykazać zasadną wysokość takiego kosztu. Brak było dowodu na obciążenie powódki lub poszkodowanego takim kosztem lub faktycznego jego poniesienie w wysokości 1000 zł. Nadto trzeba podkreślić, że powódka jest podmiotem, który w ramach prowadzonej działalności trudni się dochodzeniem roszczeń od zakładów ubezpieczeń i są to – jak wskazuje praktyka sądowa – roszczenia dotyczące zwrotu wszelkich kosztów w tym naprawy pojazdu. Taki stan faktyczny uzasadnia zdaniem sądu ocenę, że powódka, jako profesjonalista na rynku ubezpieczeń, ma wiedzę i możliwości, by samodzielnie oszacować koszt naprawy pojazdu. W tych warunkach zlecanie takiej czynności podmiotowi zewnętrznemu jawi się jako wydatek nieuzasadniony. Ponadto dodać trzeba, że dla powódki wydatek taki stanowi koszt prowadzonej działalności i tak powinien być rozliczany, zatem jej sytuacja różni się znacząco od sytuacji poszkodowanego, który sporządza kosztorys, by samodzielnie dochodzić odszkodowania od zakładu ubezpieczeń i nie ma możliwości rozliczyć kosztów ekspertyzy jako kosztów uzyskania przychodu, zatem wydatek ten powiększa jego szkodę.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c., mając również na względzie, że w tym zakresie powództwo nie było kwestionowane.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. Powódka wygrała sprawę w 84%. Łączny poniesiony przez nią koszt wyniósł 5364,84zł (w tym 747,84 zł tytułem wykorzystanej zaliczki na biegłego), co powodowało konieczność zwrotu na jego rzecz od pozwanej 4506,46 zł. Pozwana wygrała zaś w 16%. Łączny koszt poniesiony przez pozwanego wyniósł 4364,84 zł (w tym 747,84 zł tytułem wykorzystanej zaliczki na biegłego), co powodowało konieczność zwrotu na jego rzecz od pozwanej 698,37 zł. Dokonując wzajemnej kompensaty orzeczono jak w pkt III.

W pkt IV orzeczono o zwrocie niewykorzystanych zaliczek na poczet opinii biegłego.

ZARZĄDZENIE

1.(...)

2. (...)

3. (...)