Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV GC upr 708/18

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 12 grudnia 2017 roku powódka J. S., prowadząca działalność gospodarczą pod nazwą (...).C., domagała się od pozwanego D. K., prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą AKADEMIA (...), zasądzenia kwoty 1500 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie oraz kosztami procesu. W uzasadnieniu wskazała, że zawarła z pozwanym umowę najmu samochodu zastępczego marki F. (...). Zgodnie z umową najemca zobowiązany był do zapłaty na rzecz wynajmującego kary umownej w wysokości 1500 zł w sytuacji powstania szkody w pojeździe o wartości przekraczającej 1500 zł. W czasie trwania najmu pojazd został uszkodzony, a po dokonaniu oględzin wyceniono koszt naprawy na kwotę 3780 zł. Powódka obciążyła pozwanego karą umowną, która nie została zapłacona, mimo wezwania do zapłaty.

W dniu 13 marca 2018 roku został wydany nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, którym zasądzono kwotę dochodzoną pozwem oraz 647 zł kosztów procesu.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości. Przede wszystkim zarzucił, że samochód był wypożyczony w dniach od 11 do 13 lutego 2015 roku, natomiast wycena pochodziła z dnia 17 stycznia 2015 roku. Zarzucił także, że wycena powyższa nie spełniała żadnych norm, ponieważ nie wskazano w niej kosztów poszczególnych elementów, a także kosztów ich naprawy. Niezależnie od tego pozwany zgłosił zarzut przedawnienia.

W odpowiedzi na sprzeciw od nakazu zapłaty powódka w całości podtrzymała żądanie pozwu.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 17 stycznia 2015 roku J. A., prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...), sporządził wycenę kosztów naprawy pojazdu F. (...) o numerze rejestracyjnym (...) (kolizja z dnia 12 stycznia 2015 roku), w której określił całkowity koszt naprawy na kwotę 3780 zł brutto (do kosztów naprawy wliczono naprawę blacharsko-lakierniczą oraz części zamienne).

(dowód: wycena z dnia 17.01.2015 roku – k. 11)

W dniu 11 lutego 2015 roku D. K., prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą AKADEMIA (...) (najemca), zawarł z J. S., prowadzącą działalność gospodarczą pod nazwą (...).C. (wynajmującym) umowę, której przedmiotem było wynajęcie samochodu zastępczego marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Strony ustaliły stawkę dobową czynszu najmu na kwotę 220 zł netto.

Zgodnie z ogólnymi warunkami wynajmu samochodu odpowiedzialność finansowa (kara umowna) najemcy w szkodach o wartości powyżej 1500 zł lub kradzieży samochodu wynosiła 1500 zł.

Pojazd został podstawiony najemcy w dniu 11 lutego 2015 roku przy ul. (...) w B.. Najemca zwrócił samochód zastępczy w tym samym miejscu w dniu 13 lutego 2015 roku.

(dowód: bezsporne;

umowa najmu z ogólnymi warunkami – k. 8-9)

W dniu 12 lutego 2015 roku wynajęty pojazd (F. (...) o numerze rejestracyjnym (...)) został uszkodzony przez nieustalonego sprawcę na parkingu przed galerią PASAŻ (...). W wyniku zdarzenia został zarysowany i wgnieciony lewy przedni błotnik, przedni zderzak z lewej strony oraz kołpak przedniego lewego koła.

(dowód: bezsporne;

oświadczenie z dnia 13.02.2015 roku – k. 10)

W piśmie z dnia 17 marca 2017 roku pełnomocnik wynajmującego wezwał najemcę do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem.

(dowód: wezwanie do zapłaty z pełnomocnictwem i dowodem odbioru – k. 12-14)

Sąd zważył co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Bezsporny w niniejszej sprawie był fakt zawarcia przez strony umowy najmu pojazdu zastępczego marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...) za dobową stawkę czynszu w kwocie 220 zł netto. Bezsporne było także to, że w dniu 12 lutego 2015 roku nieustalony sprawca uszkodził wynajęty pojazd. Istota niniejszego sporu sprowadzała się natomiast do tego, czy pozwany był zobowiązany do zapłaty na rzecz powódki kary umownej w wysokości 1500 zł. Sporne było także to, czy roszczenie dochodzone pozwem uległo przedawnieniu.

Należy w tym miejscu przede wszystkim wskazać, że postępowanie cywilne ma charakter kontradyktoryjny, czego wyrazem jest przede wszystkim dyspozycja art. 232 k.p.c., określająca obowiązek stron do wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, co z kolei jest potwierdzeniem reguły zawartej w art. 6 k.c., wyznaczającej sposób rozłożenia ciężaru dowodu. Podkreślić należy, że zasady art. 6 k.c. i 232 k.p.c. nie określają jedynie zakresu obowiązku zgłaszania dowodów przez strony, ale rozumiane muszą być przede wszystkim i w ten sposób, że strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swych twierdzeń ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu, co do tych okoliczności na niej spoczywał. Zaznaczyć także należy, że nie jest rzeczą Sądu poszukiwanie za stronę dowodów przez nią nie wskazanych, mających na celu udowodnienie jej twierdzeń (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 grudnia 1996 roku, I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76). Dopuszczenie dowodów z urzędu jest bowiem prawem, a nie obowiązkiem Sądu, z którego to prawa powinien szczególnie ostrożnie korzystać, tak by swym działaniem nie wspierać żadnej ze stron procesu. Faktycznie działanie Sądu z urzędu powinno ograniczać się tylko do sytuacji, gdy strona działa bez fachowego pełnomocnika i dodatkowo jest nieporadna.

Wobec powyższego należy stwierdzić, że zgodnie z ogólną regułą, wyrażoną w art. 6 k.c. i w myśl art. 232 k.p.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Wskazana zasada oznacza, że powód składając pozew powinien udowodnić fakty, które w jego ocenie świadczą o zasadności powództwa. Udowodnienie faktów może nastąpić przy pomocy wszelkich środków dowodowych przewidzianych przez kodeks postępowania cywilnego. Przepis ten jest zatem normą decyzyjną w tym znaczeniu, że przesądza on w określonych sytuacjach o sposobie wyrokowania Sądu w postaci oddalenia powództwa.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że w niniejszej sprawie to na powódce spoczywał ciężar udowodnienia istnienia dochodzonego roszczenia (bowiem to ona domagała się zapłaty kary umownej).

W ocenie Sądu powódka jednak w żaden sposób nie wykazała, aby pozwany był zobowiązany do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem. Powódka nie wykazała bowiem przede wszystkim, żeby szkoda w uszkodzonym pojeździe przekroczyła 1500 zł. Nie udowodniła także w ogóle wysokości poniesionej przez siebie szkody.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że jedynym zgłoszonym przez powódkę dowodem na istnienie zobowiązania (oraz wysokość szkody) miała być (poza właściwie niekwestionowaną umową najmu pojazdu oraz oświadczeniem pozwanego o zdarzeniu) sporządzona przez J. A., prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą (...), wycena, w której określono całkowity koszt naprawy pojazdu uszkodzonego w kolizji z dnia 12 stycznia 2015 roku na kwotę 3780 zł brutto.

Należy zatem raz jeszcze podkreślić, że obowiązek wykazania istnienia zobowiązania spoczywał na powódce, bowiem to ona domagała się zapłaty należności wskazanej w pozwie. Jednak dowody przedstawione przez powódkę w żaden sposób nie potwierdziły istnienia dochodzonego przez nią roszczenia. Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że wskazana wyżej wycena (datowana na dzień 17 stycznia 2015 roku, a więc przed zdarzeniem powodującym szkodę), nie mogła dowodzić istnienia wierzytelności. Z samego faktu jej sporządzenia nie można było wywodzić istnienia zobowiązania (zwłaszcza jeśli druga strona temu zaprzeczyła).

Należy przy tym wskazać, że przedłożona przez powódkę wycena, która miała udowodnić istnienie (oraz wysokość) wierzytelności, należała do kategorii dokumentów prywatnych. Zgodnie z art. 245 k.p.c. dokument prywatny stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Podkreślić przy tym należy, że z takim dokumentem nie wiąże się domniemanie prawne, iż jego treść przedstawia rzeczywisty stan rzeczy (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 października 2000 roku, I CKN 804/98, LEX nr 50890). Powszechnie przyjmuje się zarówno w doktrynie, jak i w orzecznictwie, że dokument prywatny nie korzysta z domniemania prawdziwości zawartych w nim oświadczeń, a każda osoba mająca w tym interes prawny może twierdzić i dowodzić, że treść złożonych oświadczeń nie odpowiada stanowi rzeczywistemu (tak na przykład Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 15 kwietnia 1982 roku, III CRN 65/82, LEX nr 8414). Dokumenty prywatne mogłyby być uznane za wiążące jedynie w przypadku ich niekwestionowania przez stronę przeciwną. Sąd może bowiem wyrokować także w oparciu o treść takich dokumentów (prywatnych), ale jedynie w sytuacji, gdy ich treść nie została zaprzeczona w sporze przez stronę przeciwną lub gdy została potwierdzona innymi środkami dowodowymi (co w niniejszej sprawie nie nastąpiło). Nie ulega przy tym wątpliwości, że pozwany zakwestionował powyższy dokument (zarówno w zakresie daty jego sporządzenia, jak również samej jego treści).

Trzeba w tym miejscu jeszcze dodać, że w odpowiedzi na sprzeciw od nakazu zapłaty powódka wskazała, że pozwany w żaden sposób nie odniósł się do przedstawionych przez nią dowodów. Nie ulega jednak wątpliwości, że wbrew twierdzeniom powódki pozwany w sposób szczegółowy zakwestionował przedłożoną przez powódkę wycenę J. A., i to zarówno w zakresie daty jej sporządzenia, jak również jej treści.

Powódka twierdziła także, że z dołączonych do akt dokumentów jednoznacznie i oczywiście wynikało, że wycena został sporządzona w dniu 17 lutego 2015 roku. W ocenie Sądu jednak z dołączonych przez powódkę dokumentów fakt taki w żaden sposób nie wynikał, a powódka nie tylko nie udowodniła takiej okoliczności, ale nawet nie próbowała tego uczynić (zresztą nie sprecyzowała nawet, z jakich przyczyn fakt sporządzenia wyceny miesiąc po wskazanej w niej dacie miał być jednoznaczny i oczywisty).

Niezależnie od powyższego pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia powódki.

Zgodnie z art. 117 §1 i 2 k.c. z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. Po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Ustawowym skutkiem przedawnienia jest zatem powstanie po stronie tego, przeciw komu przysługuje roszczenie, uprawnienia do uchylenia się od jego zaspokojenia, a wykonanie tegoż uprawnienia powoduje, że roszczenie już nie może być skutecznie dochodzone. Skorzystanie zatem przez dłużnika z przysługującego mu prawa i uchylenie się od zaspokojenia roszczenia obliguje Sąd do oddalenia żądania pozwu obejmującego przedawnione roszczenie.

Zgodnie z art. 118 k.c. jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. Co do zasady więc, roszczenia związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, przedawniają się z upływem lat trzech. Przepisem szczególnym, o jakim mowa w art. 118, wyłączającym stosowanie trzyletniego przedawnienia, jest – w stosunku do roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – każdy przepis ustawy, w tym także kodeksu cywilnego, przewidujący krótszy niż trzyletni termin przedawnienia (tak też Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 21 października 1994 roku, III CZP 136/94, OSNC 1995, nr 2, poz. 38). Ponieważ dla roszczeń z tytułu czynszu najmu nie przewidziano szczególnych (krótszych) terminów przedawnienia, nie ulega wątpliwości, że roszczenia te przedawniają się z upływem terminów wskazanych w art. 118 k.c.

W niniejszej sprawie dochodzone pozwem roszczenie obejmowało kwotę kary umownej z tytułu uszkodzenia wynajętego pojazdu.

Biorąc zatem pod uwagę, że roszczenie powódki podlegało trzyletniemu przedawnieniu, uznać należało, że podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia był nieuzasadniony i nie mógł zasługiwać na uwzględnienie. Nie ulega przy tym wątpliwości, że roszczenie powódki stało się wymagalne w dniu 14 lutego 2015 roku (w najwcześniejszym możliwym terminie wezwania pozwanego do zapłaty kary umownej). Skoro zatem pozew został wniesiony w dniu 12 grudnia 2017 roku, to nastąpiło to niewątpliwie przed upływem terminu przedawnienia.

Ustalając stan faktyczny i wydając rozstrzygnięcie Sąd oparł się na dokumentach dołączonych do pozwu.

Skoro zatem powódka nie wykazała, że przysługuje jej roszczenie dochodzone pozwem, to powództwo nie mogło zasługiwać na uwzględnienie. Dlatego też na podstawie art. 118 k.c. w zw. z art. 120 §1 k.c., art. 659 k.c. oraz 483 k.c. i art. 6 k.c., a także umowy łączącej strony orzeczono jak w wyroku.