Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 81/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 lipca 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA – Marzanna A. Piekarska-Drążek

Sędziowie: SA – Rafał Kaniok

SO (del.) – Sławomir Machnio (spr.)

Protokolant: – Adriana Hyjek

przy udziale Prokuratora Stanisława Wieśniakowskiego

po rozpoznaniu w dniu 22 lipca 2021 r. w Warszawie

sprawy P. K., urodz. (...) w miejscowości C.- U., syna V. i N. z domu S.

oskarżonego o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 156 § 1 pkt. 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 29 września 2020 r. sygn. akt VIII K 177/19

1.  zmienia zaskarżony wyrok w części dotyczącej kary w ten sposób, że obniża wymierzoną oskarżonemu P. K. karę do 8 (ośmiu) lat pozbawienia wolności;

2.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

3.  na poczet wymierzonej w pkt. 1 wyroku kary pozbawienia wolności zalicza P. K. dodatkowo okres od 29 września 2020 roku do 22 lipca 2021 roku rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie;

4.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. S.- Kancelaria Adwokacka w W. wynagrodzenie w kwocie 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych, w tym 23% VAT z tytułu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w instancji odwoławczej;

5.  zwalnia oskarżonego P. K. od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, wydatkami obciążając Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 81/21

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie wydany w dniu 29 września 2020 roku w sprawie sygn. akt VIII K 177/19

Podmiot wnoszący apelację

☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

1.3. Granice zaskarżenia

1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

na korzyść

☐ na niekorzyść

w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji.

art. 438 pkt 1 k.p.k. - obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. - obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. - obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. - błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. - rażąca niewspółmierności kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

2.1. Ustalenie faktów

2.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Wskazać oskarżonego.

Wskazać fakt.

Dowód ze wskazaniem numeru karty, na której znajduje się dowód.

2.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Wskazać oskarżonego.

Wskazać fakt.

Dowód ze wskazaniem numeru karty, na której znajduje się dowód.

2.2. Ocena dowodów

2.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Wskazać fakt

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu.

2.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Wskazać fakt

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu.

3.  STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

I. Naruszenie art. 4 k.p.k., 7 k.p.k. i 410 k.p.k. poprzez dokonanie oceny materiału dowodowego wbrew zasadzie swobodnej oceny dowodów oraz zasadzie obiektywizmu, przy nieuwzględnieniu zasad logicznego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, przy nieuwzględnieniu całokształtu okoliczności ujawnionych w toku postępowania, w szczególności poprzez zignorowanie zakresu sprzeczności w zeznaniach świadków K., S., P., K., S., dotyczących kluczowych okoliczności zajścia z udziałem oskarżonego, które to sprzeczności powinny prowadzić do zakwestionowania wiarygodności świadków, przynajmniej częściowo, albo które powinny prowadzić do szczegółowego wyjaśnienia zaobserwowanych sprzeczności lub omówienia ich przez Sąd.

Zarzut niezasadny

Analizując postawiony zarzut należy zauważyć, że podstawy twierdzeń o naruszeniu, wskazanych w nim zasad procesowych, jego autor upatrywał w szczególności w uchyleniu się przez sąd I instancji od obowiązku dokładnego omówienia zeznań świadków dotyczących „kluczowych okoliczności zajścia” i pominięcie w tym procesie „całokształtu okoliczności ujawnionych w toku postępowania”. Uchybienia te wykraczać więc miały, poza niezastosowanie się przez ten sąd do dyspozycji przepisu art. 424 § 1 pkt. 1 k.p.k. nakazującego „wskazanie, jakie fakty sąd uznał za udowodnione lub nieudowodnione, na jakich w tej mierze oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych”.

Stawiając takiej treści zarzut, jego autor, wbrew dyspozycji art. 438 pkt. 3 k.p.k., nie podniósł wprost, że obraza wskazanych w nim przepisów prawa procesowego miały wpływ na treść wyroku. Wniosek taki wynika z lektury całości wniesionej apelacji, a w zasadzie powiązania zarzutów I, II i III (które zostaną omówione niżej).

Odnosząc się szczegółowo do treści omawianego zarzutu wskazać należy, że „Przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. wówczas, gdy spełnione są kumulatywnie następujące przesłanki: jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.); stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności, przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.); jest wyczerpująco i logicznie, z jednoczesnym uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.) (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 27.09.2012r. II AKa 211/12; LEX nr 1220566).

Sąd I instancji orzekał w oparciu o całokształt okoliczności sprawy, ujawniony w toku rozprawy głównej (skarżący nie wskazał jakiegokolwiek dowodu, którego ocena została przez ten sąd pominięta) i w sposób uwzględniający treść przepisu art. 2 § 2 k.p.k. Nadto, nie podważył gwarancji wynikającej z zasady obiektywizmu, gdyż nie stwarzał „korzystniejszej sytuacji dla żadnej ze stron czy żadnemu z uczestników postępowania, w trakcie zarówno toczącej się przed sądem sprawy, jak i orzekania” (vide wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 27.01.1999 r., K 1/98, OTK 1999/1, poz. 3), oraz nie ujawniał kierunkowego nastawienia, to jest nie dopasowywał czynności procesowych do z góry przyjętego na wstępie wyniku. Podkreślenia wymagają w tym miejscu choćby starania sądu o przeprowadzenie dowodu z zapisów kamer monitoringu hostelu, którego efekt trudno było przewidzieć. Dodać przy tym należy, że ocena materiału dowodowego z daniem wiary jednym z dowodów, nie stanowi naruszenia wskazanej dyrektywy (vide postanowienie Sądu Najwyższego z 9.08.2017 r., II KK 206/17, LEX nr 2347774).

Odnośnie oceny z zeznań świadków, to należy przyjąć, że w postępowaniu odwoławczym przedmiotem kontroli jest prawidłowość przeprowadzenia dowodów i kształtowanie przekonania sądu co do ich wiarygodności przy budowaniu podstawy dowodowej wyroku, a nie sposób przedstawienia tych czynności w pisemnym uzasadnieniu wyroku (teza 19 w D.Świecki (red.) Kodeks postępowania karnego. Tom I. Komentarz aktualizowany, LEX/el/2021). Należy też dodać, że przepis „art. 424 § 1 pkt 1 in fine nie wymaga, aby w uzasadnieniu sąd wykazał, dlaczego na podstawie danego dowodu dokonał ustaleń faktycznych. Przepis ten nakazuje jedynie uzasadnić, dlaczego sąd nie uznał dowodów przeciwnych. Zachodzi tu bowiem logiczna zależność pomiędzy trafnością ocen przeciwstawnych dowodów. Prawidłowe odrzucenie jednych dowodów świadczy o zasadnym przyjęciu innych. Jednak w aspekcie kontroli odwoławczej co do oceny dowodów (art. 7) sąd powinien także wskazać, dlaczego określone dowody uznał za wiarygodne. Z punktu widzenia art. 424 § 1 pkt 1 istotniejsze jest jednak uzasadnienie powodów odrzucenia dowodów przeciwnych” (D.Świecki, teza 24 ibidem). Niewątpliwie przy tym, zgodnie z art. 455a k.p.k.: Nie można uchylić wyroku z tego powodu, że jego uzasadnienie nie spełnia wymogów określonych w art. 424”.

Uwzględniając te uwagi i odnosząc je do tez apelacji o nieprawidłowości dania przez sąd I instancji w całości wiary zeznaniom pokrzywdzonego, R.P. i O.S., czyli osób, które były bezpośrednimi świadkami zdarzenia oraz I. S. i O.K., świadkom pośrednim w sytuacji, gdy:

- „w odniesieniu do praktycznie wszystkich zasadniczych okoliczności (…) zeznania te są ze sobą po prostu sprzeczne i nijak nie pozwalają na ustalenie stanu faktycznego bez rozstrzygnięcia, czy choćby odniesienia się do wspomnianych sprzeczności”,

- zignorowane zostało to, że pokrzywdzony i P. są krewnymi oraz dobrymi znajomymi S. (krewnego O.K.) i wszyscy trzej są zamieszani w fizyczną napaść na oskarżonego („w związku z czym są żywotnie zainteresowani obciążaniem oskarżonego i pomniejszaniem swojej roli w napadnięciu na oskarżonego”), należy zauważyć, co następuje.

Oceniając dowody z zeznań ww. świadków, sąd I instancji uczynił to w sposób zwięzły przy czym, zwrócił uwagę na to, że:

- O.S., S.K., I. S. i O.K. wypowiadali się w sposób konsekwentny i logiczny,

- w zeznaniach R.P. występowały „nieznaczne rozbieżności w podawanych (…) informacjach”,

- w chwili zaistnienia przedmiotowego czynu, świadkowie O. S., R.P., S.K. znajdowali się pod wpływem alkoholu,

- podjętym przez O. S. i O.K. działaniom towarzyszyły duże emocje, co nie przeszkodziło tym osobom zachować trzeźwości umysłu i właściwie reagować na przebieg zdarzeń; także w zachowaniu R.P., mającym miejsce po ugodzeniu pokrzywdzonego, sąd ten zauważał racjonalność i logiczność,

- pokrzywdzony, składając zeznania, znajdował się w specyficznym stanie psychofizycznym, co jednak nie uniemożliwiło mu podawaniu szczegółów i podobnie jak w przypadku O.S., umiejscawianiu konkretnych zdarzeń w miejscu i czasie,

- pokrzywdzony nie ukrywał, że „rozzłoszczony wcześniejszym zachowaniem oskarżonego, uderzył go przed hostelem pięścią w twarz”.

Uwagi te dowodzą, wbrew temu, co wynikało z zarzutu apelacji, że sąd I instancji oceniał zeznania ww. osób wielopłaszczyznowo i w sposób zróżnicowany. Zaznaczyć przy tym należy, że okoliczności przedmiotowej sprawy, a w tym zwłaszcza stan po użyciu alkoholu uczestników zdarzenia, w tym oskarżonego P. K., niewątpliwie zakłócała możliwość odtwarzania przez te osoby jego przebiegu zwłaszcza, że zdarzenie to miało charakter dynamiczny. Idąc dalej to niewątpliwie, treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazuje, że mimo zawartej tam formuły o uznaniu ich za wiarygodne w całości, za takowe nie były w pełni uważane zeznania R.P.. Tym samym, formuła ta nie odpowiadała ustaleniom sądu i jej użycie, w wypadku depozycji tej osoby, nie było w pełni uzasadnione. Ma wreszcie rację skarżący wskazując, że sąd ten nie odniósł się szczegółowo do każdej z rzeczywistych czy domniemanych rozbieżności pomiędzy zeznaniami tych osób ale podkreślić należy, że w części 1. Uzasadnienia- „Ustalanie faktów” wskazane zostały dowody, będące podstawą każdego z ustaleń. Jest to wystarczające do instancyjnej kontroli ich prawidłowości, w tym pod kątem zasad logicznego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego.

Należy też dodać, że jako wiarygodne w części, z uwagi na ich częściową zgodność „z zebranym osobowy i nieosobowym materiałem dowodowym lub jako niezaprzeczone”, zostały ocenione wyjaśnienia oskarżonego, a w tym te ich fragmenty, w których oskarżony opisywał ugodzenie S.K. nożem, a więc dotyczące istoty stawianego tej osobie zarzutu. Ocena ta, jako wynikająca z porównania treści tych wyjaśnień do innych dowodów, nie może zostać oceniona jako dowolna. Przy czym dodać należy, że sąd I instancji, w pełni zasadnie, zwrócił także uwagę na ewolucję wyjaśnień oskarżonego w toku postępowania, co było „szczególnie dostrzegalne pomiędzy pierwszymi depozycjami a tymi złożonymi już w obecności swojego obrońcy w dniu 18 września 2019 roku oraz podczas postępowania przed tut. sądem”. Niewątpliwie, osłabiało to moc dowodową tego dowodu.

Zwraca wreszcie uwagę fakt, że sąd, w pisemnym uzasadnieniu, nie odniósł się do nieistotnej, z punktu widzenia prawidłowego odtworzenia przez sąd przebiegu zdarzeń okoliczności, że pokrzywdzony i P. są krewnymi oraz dobrymi znajomymi S. (krewnego O.K.). Zebrany w sprawie materiał dowodowy w sprawie nie upoważniał nadto do przyjęcia tez wskazanych w apelacji, że wszyscy, wskazani tu świadkowie byli zamieszani „w fizyczną napaść na oskarżonego” i dlatego, byli też „żywotnie zainteresowani” obciążaniem tej osoby i pomniejszaniem własnej roli w napadnięciu na nią.

Podnosząc te tezy w apelacji, obrońca oskarżonego zmierzał do wykazania innego, niż ustalony przez sąd I instancji, przebiegu zdarzeń. Szczegółowe odniesienie się niego nastąpi w kolejnej części uzasadnienia.

II. Błąd w ustaleniach stanu faktycznego, polegający na przyjęciu, że:

a. oskarżony wtrącał się w rozmowy pokrzywdzonego, czym sprowokował go do dalszego konfliktu;

b. oskarżony wyszedł dobrowolnie wraz z pokrzywdzonym przez hostel;

c. oskarżony, po pojedynczym uderzeniu pięścią w twarz przez pokrzywdzonego, został uspokojony przez świadków P. i S., a następnie spokojnie wrócił do hostelu;

d. oskarżony uderzył pokrzywdzonego nożem od tyłu, w ramach zaplanowanego ataku, realizując zamiar zemsty za wcześniej otrzymany cios, z bezpośrednim zamiarem odebrania życia pokrzywdzonemu;

e. uszkodzenie mostka pokrzywdzonego było wynikiem upadku po uderzeniu nożem;

f. żadna z okoliczności nie wskazuje, by oskarżony działał w zakresie obrony koniecznej lub by istniały okoliczności uzasadniające jej przekroczenie

podczas gdy prawidłowo ustalony stan faktyczny, oparty o krytyczną analizę materiału dowodowego winien zakładać, że:

g. oskarżony został przebudzony przez pokrzywdzonego bez żadnego powodu;

h. oskarżony został wyprowadzony z hostelu z udziałem świadka S. i P., z udziałem presji psychicznej;

i. oskarżony został napadnięty przez pokrzywdzonego przed hostelem i wielokrotnie uderzony w twarz i inne części ciała;

j. oskarżony był przekonany, że rozdzielający go z pokrzywdzonym świadek R. P. czynnie uczestniczy w napaści na oskarżonego wraz z pokrzywdzonym, z którym świadek był spokrewniony;

k. oskarżony uciekł z miejsca zdarzenia do hotelu w uzasadnionej obawie o własne zdrowie, a za oskarżonym podążył pokrzywdzony;

l. oskarżony dobył przypadkowego narzędzia, znalezionego w kuchni- noża, którym zasłonił się przed goniącym go pokrzywdzonym;

m. oskarżony uderzając na oślep, złamał pokrzywdzonemu mostek, a następnie, gdy ten się odwrócił bokiem, wbił mu nóż w klatkę piersiową z tylnej strony, czym spowodował obrażenia mogące zagrażać życiu pokrzywdzonego;

n. oskarżony nie działał z zamiarem pozbawienia życia oskarżonego, starał się unikać podniesienia ręki z nożem w okolice twarzy i szyi pokrzywdzonego, a zadanie obrażeń pokrzywdzonemu częściowo od tyłu oraz ich poważny zakres, były wynikiem lęku, uzasadnionego wcześniejszą napaścią pokrzywdzonego na oskarżonego oraz pozostałymi okolicznościami w sprawie;

o. oskarżony nie kontynuował bezpośrednio po zadaniu ciosu ataki

co łącznie doprowadziło Sąd do naruszenia art. 25 § 1 k.k. względnie art. 25 § 3 k.k. poprzez ich niezastosowanie.

Zarzut niezasadny

Podnoszony w zarzucie „Błąd w ustaleniach faktycznych co do sprawstwa ma miejsce wówczas, gdy na podstawie prawidłowo przeprowadzonych i prawidłowo ocenionych dowodów sąd błędnie ustalił fakty. Wówczas ten błąd ma wpływ na treść orzeczenia. Natomiast jeżeli dowód został nieprawidłowo przeprowadzony, to nie może stanowić podstawy ustaleń faktycznych. Jeśli zaś dowód został nieprawidłowo oceniony, to następstwem błędnej oceny są błędne ustalenia faktyczne. W takim układzie procesowych uchybieniem pierwotnym, którego powinien dotyczyć zarzut, jest obraza przepisów postępowania, a jego następstwem są błędne ustalenia faktyczne” (D. Ś., teza 43 Kodeksu postępowania karnego do art. 438 k.p.k.w Tom II. Komentarz aktualizowany”, LEX/el/2021).

Treść złożonej apelacji wskazuje, że jej autor kwestionuje dokonanie oceny dowodów, w tym zwłaszcza z zeznań kluczowych dla sprawy świadków, uważając je za nieprawidłowe. Omawiany zarzut precyzuje, jak ta ocena powinna zostać przeprowadzona i jakie powinno to mieć przełożenie na treść ustaleń w sprawie. Tym samym, zarzut ten powinien wskazywać, podobnie jak ten, z punktu I, na obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia. Wobec braku takiego sformułowania, należy przyjąć, że zarzuty z punktów I i II stanowią całość, czyli skutkiem obrazy przepisów art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. były błędy w ocenie dowodów, sprecyzowane w punkcie II zarzutów.

Zawarta w omawianym punkcie zarzutów argumentacja stanowi polemikę z ustaleniami sądu I instancji. Przy czym, autor apelacji opiera swoje stanowisko przede wszystkim na pozornych czy rzeczywistych sprzecznościach w wypowiedziach świadków, widząc w składaniu przez nich określonych zeznań przede wszystkim ich złą wolę (wynikającą ze współdziałania z pokrzywdzonym przy atakowaniu oskarżonego i stopniem pokrewieństwa czy znajomości pomiędzy nimi) a nie, ograniczający możliwości prawidłowej percepcji stan nietrzeźwości większości z nich i dynamiczny przebieg zdarzeń. Tym samym stwarza błędne wrażenie, że całość tych zeznań nie może stanowić zwartej logicznie i opartej na doświadczeniu życiowym podstawy dowodowej, w tym przede wszystkim co do najbardziej istotnych dla sprawy ustaleń. Dodatkowo, tylko w niewielkim zakresie wspiera się wyjaśnieniami oskarżonego i szereg spostrzeżeń opiera wyłącznie na własnych, niepotwierdzonych innymi dowodami hipotezach. Zwraca też uwagę swoiste rozbicie przez tego autora przedmiotowego zdarzenia na wiele fragmentów z których tylko te, wskazane na stronie 4 apelacji w punktach c, d, e, f i g miały zasadnicze znaczenie na ustalenia co do winy oskarżonego a nadto, źródłem wiedzy o nich, poza dowodem z opinii biegłego medyka sądowego, były wyłącznie zeznania świadków.

Przechodząc do fragmentu zdarzenia opisanego w punkcie a. na stronie 4 apelacji, to z uzasadnienia wyroku wynikało, że ustaleń w tym zakresie sąd dokonywał nie tylko w oparciu o zeznania świadków w osobach I. S., S.K., O.S. i R.P. ale także częściowo w oparciu o wyjaśnienia oskarżonego. Zresztą, ten ostatni dowód został uwzględniony częściowo także przy dokonywaniu innych ustaleń w sprawie. Niewątpliwie więc, co także wynikało z wypowiedzi P.K., w miejscu gdzie on przebywał, odbywało się spotkanie innych mężczyzn przy alkoholu, w którym nie uczestniczył i przyjęcie przez sąd I instancji stanowiska, że to oskarżony sprowokował późniejsze zdarzenia poprzez wtrącanie się do prowadzonych przez uczestników tego spotkania rozmów uzasadnione było nie tylko z punktu widzenia zgodności w tym zakresie relacji S.K., O.K. i R.P., ale odpowiadało także zasadom doświadczenia życiowego. Inaczej, bez zaistnienia jakiegoś punktu zapalnego, trudno było zrozumieć, dlaczego nieznany bliżej tym uczestnikom P.K. jest następnie „proszony” przez pokrzywdzonego „dla wyjaśnienia sprawy” na zewnątrz budynku.

Zeznania O.S. nie tyle przeczą takiemu przebiegowi zdarzenia co wynika z nich, że zauważa on konflikt pomiędzy S.K. a oskarżonym ale, może wskutek nadużycia alkoholu, nie zarejestrował w swojej świadomości jego przyczyny. Z kolei zeznania I. S., kolejno wskazanego w apelacji świadka na potwierdzenie prezentowanych w tym środku zaskarżenia tez, wskazują na to, czego osoba ta dowiedziała się z rozmowy S.S., który przecież nie wskazał genezy konfliktu, z O.K.. Należy dodać, że ten ostatni świadek w swoich zeznaniach wiarygodnie wyjaśnił pozorną sprzeczność dotyczącą tego, czy oskarżony w trakcie omawianego spotkania spał, czy wtrącał się do rozmowy podnosząc, że po tym, jak dogadywał pokrzywdzonemu, poszedł spać.

Wracając jeszcze do wyjaśnień P.K., który tytułem przypomnienia w chwili zaistnienia przedmiotowego czynu również znajdował się w stanie po użyciu alkoholu, to brak w nich informacji o własnym zachowaniu jako przyczynie późniejszych zdarzeń, wynikać mogło zarówno z przyjętej przez tę osobę linii obrony opartej na podkreślaniu przede wszystkim własnego pokrzywdzenia, uzasadniającego późniejsze podjęcie „obrony koniecznej” bądź też na, być może obiektywnie uzasadnionym, zbagatelizowaniu tego zachowania jako zdecydowanie błahego, które nie powinno skutkować podjęciem jakiejkolwiek reakcji przez S. K..

Biorąc powyższe pod uwagę należy przyjąć, że ustalenia sądu I instancji w omawianym tu zakresie są w pełni prawidłowe a apelujący nie wskazał jakichkolwiek, miarodajnych przyczyn je podważających.

Odnośnie fragmentu zdarzenia opisanego w punkcie b. na stronie 4 apelacji, to apelujący na tym przykładzie chciał podkreślić fakt, że świadkowie w osobach S.K., R.P. i O.S. nie byli w stanie zgodnie opisać, jak wyjście z hostelu wyglądało oraz przedstawił „jedyne logiczne” tego wytłumaczenie, sprzeczne m.in. z wyjaśnieniami oskarżonego (k.67v), że przyczyną tego stanu rzeczy była próba zatarcia tego, że wszyscy oni wywarli presję na P.K., „by ten wyszedł z nimi przed hotel, co miało oprowadziło do dalszej napaści pokrzywdzonego na oskarżonego”.

Zeznania ww. świadków zostały uwzględnione przez sąd w dłuższym fragmencie ustaleń dotyczącym, obok wyjścia z hostelu, także uderzenia oskarżonego przez pokrzywdzonego. Okoliczność w jakiej kolejności wychodzili oni, w tym P.K., na zewnątrz budynku, nie była przedmiotem szczegółowych i odrębnych rozważań. Dla porządku należy wskazać, że z zeznań pokrzywdzonego (k.511v) i O.S. (k.42v) wynikało zgodnie, że osobno wyszli S.K. i oskarżony oraz O.S. i R.P.. Tylko ten ostatni nie wskazał porządku wychodzenia z budynku poprzedzającego uderzenie w twarz P.K. (k.47v).

Wydaje się, że prawidłową formułą w tym wypadku jest przyjęcie, że zeznania te nie tyle się wykluczały, co uzupełniały.

Odnośnie wskazywanej w apelacji, bliżej nieokreślonej presji psychicznej (vide zarzut) na oskarżonym, to zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego należałoby przyjąć, że mogła ona mieć miejsce w środku pomieszczenia, w którym wspólnie przebywali i P.K. i wskazywani świadkowie bądź później, podczas wspólnego wychodzenia na zewnątrz. Okoliczności tego rodzaju nie wynikały jednak ze stanowiska skarżącego i na potwierdzenie takiego przebiegu zdarzeń, brak jest wiarygodnych dowodów. Nie zostały też wskazane w apelacji powody, dla których R.P. i O.S. byliby zainteresowani w uderzaniu P.K. przez pokrzywdzonego, co uzasadniałoby ich presję wywieraną na oskarżonym.

Ze wskazanych wyżej powodów, zarzuty apelującego nie są zasadne.

Przechodząc do punktu c ze strony 4 apelacji, to autor tego środka odwoławczego niezasadnie wywodził, że słowo „rozdzielenie” S.K. od P. K., odniesione przez świadków R. P. i O.S. do sytuacji już po bezspornym uderzeniu oskarżonego przez pokrzywdzonego, gdy ten ostatni „był bardzo pobudzony”, uzasadnia wiarygodność wyjaśnień oskarżonego sprowadzających się do tezy, że został zaatakowany przez trzech mężczyzn a nie jednego. Należy w tym miejscu zauważyć, że tezy o pobiciu oskarżonego przez więcej niż jedną osobę nie potwierdza żaden, wiarygodny dowód i stąd, nie stanowiła ona podstawy ustaleń.

P.K. w swoich wyjaśnieniach, twierdził, że:

- został zaatakowany przez pokrzywdzonego i jakiegoś drugiego, który wyszedł z hostelu (k.66v),

- najpierw zaczął go bić pokrzywdzony (uderzył go 3, 4 razy) potem przyłączył się R.: „Dostałem ciosy w korpus, w żebra, w pierś”, oni wszyscy go bili, „to znaczy było ich łącznie 4” (…) To znaczy bili mnie wszyscy we 4 jak już ja zadałem ten cios nożem. Na ulicy bili mnie tylko R. i pokrzywdzony” (k.67),

- „…napadło na mnie 5 ludzi i musiałem coś zrobić” (k.88),

- „Ja tylko się broniłem, bo pokrzywdzony na mnie napadł” (k.279v),

- „Kiedy pokrzywdzony przed hostelem mnie bił, ja robiłem uniki” (k.438),

- „Poza pokrzywdzonym łącznie biły mnie 3-4 osoby” (k.439),

- „Mówię w protokole o pięciu osobach, bo dwóch biło mnie na zewnątrz a trzech w korytarzu” (k.439),

- „Kilka osób było po spożyciu alkoholu, szarpali mnie. Nic mi nie wytłumaczyli i zaczęli mnie bić” (k.609v),

- o uderzaniu go przed hostelem przez dwie osoby, oskarżony mówił też na k.279v, 610, 610v.

Wyjaśnienia te nie są więc konsekwentne co do liczby osób go bijących przed hostelem i co do sposobu, w jaki to się odbywało. Należy dodać, że na pewnym etapie postępowania P.K. twierdził też, że pokrzywdzony używał kastetu.

Ocena także tych wyjaśnień została prawidłowo dokonana przez sąd I instancji w ten sposób, że dowody te „ewaluowały i podlegały znacznym zmianom lub przemilczeniom”. Za przyjęciem ich niewiarygodności przemawiał także, wskazany w uzasadnieniu wyroku fakt, że na ciele P.K. brak było śladów odniesienia obrażeń odpowiadającego wypowiedziom tej osoby, w tym zwłaszcza o kopaniu go po całym ciele, czy uderzaniu kastetem. Wreszcie, nie bez znaczenia pozostaje także to, że oskarżony zaatakował nożem właśnie S.K. a ten, w swoich zeznaniach, nie rozłożył odpowiedzialności za późniejsze zdarzenia na inne osoby twierdząc, że nie tylko on atakował P.K. przed hostelem. W tych ich częściach, wyjaśnienia oskarżonego nie stanowiły więc podstawy ustaleń a zeznania R.P. i O.S. o „rozdzielaniu” nie tyle wynikały z ich niechęci co do samooskarżania się, na co wskazuje apelujący, co odzwierciedlały rzeczywisty przebieg zdarzeń. Wydaje się, że o niewiarygodności wyjaśnień oskarżonego w omawianym ich zakresie był też świadomy autor apelacji, skoro postulował, aby podstawę ustaleń stanowiły odczucia P.K.. Jak więc podnosił obrońca tej osoby: „wyjaśnienia oskarżonego są wiarygodne także w tym zakresie- nawet jeżeli przyjąć, że R. P. (2) nie przyłączył się w ataku do swojego krewnego S. K., to sam fakt rozdzielania (…) mógł być powodem, by oskarżony poczuł się zaatakowany przez więcej niż jedną osobę” i „…nawet jeżeli uznać, iż zasadniczą rolą świadków S. i P. przed hotelem było powstrzymanie ataków pokrzywdzonego na oskarżonego, to sam oskarżony mógł poczuć się osaczony, czy zdominowany przez trójkę mężczyzn, którzy wcześniej wyprowadzili go z hotelu, czy którzy stanowili zgraną- w oczach oskarżonego- grupę”.

Z powyższymi rozważaniami wiąże się także kolejna, wskazana w apelacji kwestia (punkt e na stronie 4), tj., w jaki sposób na uderzenie przed hostelem zareagował oskarżony. Rozważania apelującego skupiają się w tym zakresie na interpretacji słów I. S., która ok. 22.00 widziała przed hostelem oskarżonego, pokrzywdzonego i O.S. stojących spokojnie i palących papierosy. Zdaniem autora apelacji, przy założeniu prawdomówności tej osoby, świadek ta myliła się co do osób, które widziała przed budynkiem, tj. widziała wówczas pokrzywdzonego, R.P. i O.S., było to jeszcze przed jakimkolwiek zdarzeniem z udziałem oskarżonego i zeznania te nie mogły dowodzić, że oskarżony nie uciekał z miejsca, gdzie został przez S. K. uderzony.

Odnośnie zeznań I. S., sąd I instancji uznał je, jako konsekwentne, spójne i zgodne z zeznaniami świadków O. S., R.P., S.K. i O.K., w całości za wiarygodne. Ustalenie to odpowiadało prawdzie. Świadek I. S. bądź potwierdzała zeznania ww. osób, bądź je uzupełniała, choćby przez dodanie opisu mężczyzn stojących spokojnie przed hostelem. Kierując się zasadami doświadczenia życiowego nie można przecież zakładać, że o wiarygodności zeznań świadków świadczy wyłącznie to, że osoby te mówią dokładnie to samo, a więc w taki sposób, jakby identycznie obserwowały i identyfikowały te same, uprzednie zjawiska. Nie ma przy tym wiarygodnych podstaw do przyjęcia, że I. S. myliła się mówiąc, kogo wówczas, spośród tych mężczyzn rozpoznała, przy czym, osoba ta nie wykluczyła, że ktoś jeszcze inny mógł być blisko tych mężczyzn (R.P.- przyp. sądu), ale go nie widziała.

Najważniejszym wnioskiem wynikającym z zeznań tej osoby jest, bez względu na to, czy mężczyźni ci rozmawiali przed uderzeniem oskarżonego przez pokrzywdzonego czy później, zdecydowanie mniejszy stopień intensywności zdarzeń, niż ten, który wynikał z wyjaśnień oskarżonego i ich interpretacji dokonanej przez apelującego.

Odnośnie punktu f na stronie 4 apelacji, to ma rację apelujący wskazując na rozbieżne zeznania świadków co do kolejności wracania do hostelu przy czym, jego zdaniem, miało to świadczyć o próbie uzasadnienia z ich strony, „dlaczego mogli widzieć krytyczny moment”. Także jednak w tym zakresie, jak podkreślał obrońca oskarżonego, składali oni wykluczające się relacje.

Odpowiadając na taką argumentację podkreślić należy, że wyjaśnienia oskarżonego nie wskazywały na kolejność powrotu do hostelu. P.K. w swoich depozycjach skupił się na momencie zaatakowania pokrzywdzonego nożem twierdząc, że uczynił to w obronie przed atakiem tej osoby. Jak zasadnie podniósł to w uzasadnieniu sąd I instancji, jakikolwiek dowód w sprawie nie wskazuje, na ucieczkę tej osoby przed jakimikolwiek napastnikami, czemu, jak należy dodać, towarzyszyć powinny specyficzne odgłosy, takie jak tupot nóg, trzaskanie drzwiami, krzyki itp. Okoliczność ta nie znajduje więc potwierdzenia w zebranych w sprawie dowodach.

Przechodząc do zeznań świadków, to wbrew twierdzeniom zawartym w apelacji, O.S. podniósł, że pierwszy wrócił oskarżony a on tuż za nim i nie wskazał kolejności powrotu do hostelu pokrzywdzonego i R.P.. Ważnym elementem wypowiedzi tej osoby było podkreślenie, że widział, jak oskarżony poszedł do kuchni. Po niedługim czasie, O.S. coś tknęło, wyszedł ze swojego pokoju zobaczyć, „co F. robi w kuchni i wychodząc z pokoju (…) widziałem jak w korytarzu P. dźgnął nożem S. gdzieś w prawy tylny bok”. Należy przyjąć, że zeznania te przedstawiają wiarygodny, bo zwarty logicznie i czasowo- przestrzennie ciąg zdarzeń. Wbrew twierdzeniom zawartym w apelacji, nie pozostają one w istotnej sprzeczności z zeznaniami O.K., który odmiennie niż O.S. twierdził jedynie to, że ten ostatni po powrocie do hostelu nie wszedł do pokoju ale do toalety jak i dodał, że ostatni do hostelu powrócił pokrzywdzony. Nadto, co tłumaczyć mogło niepokój O.S., świadek ten wskazał, że dowiedział się, że jeszcze przed hostelem, już po uderzeniu go przez pokrzywdzonego, P.K. miał powiedzieć: „ja wam zaraz pokażę, poczekajcie chwilę”.

Uwzględniając te zasadniczo zgodne ze sobą i wzajemnie uzupełniające się zeznania przyjąć należałoby, że O. S. wrócił do hostelu wcześniej, niż zostało to przyjęte przez sąd I instancji.

Przechodząc do zeznań R.P., to wynika z nich, że wracał on na samym końcu i dostał się do hostelu po tym, jak pokrzywdzony, który przyszedł do budynku bezpośrednio przed nim, przymknął drzwi wejściowe. Porządek ten uniemożliwiał zaobserwowanie przez omawianego świadka, że oskarżony udał się do kuchni tylko przy przyjęciu, niesprzecznym z zeznaniami O.S. i O.K., że wszyscy oni wracali do hostelu niemalże w tym samym czasie chyba, że o tym wejściu oskarżonego do kuchni po nóż, tuż po wejściu pod budynku, dowiedział się później od O. S.. Nie jest dużą i istotną dla sprawy rozbieżnością fakt, że zdaniem R.P., jako pierwszy wrócił do hostelu O.S..

Pierwsze zeznania pokrzywdzonego odbiegają od ww. wypowiedzi gdyż, wynika z nich, że ten świadek wrócił do hostelu tuż po oskarżonym. Ważnym ich uzupełnieniem była wypowiedź tej osoby, że O. S. i R.P. widząc przebieg zdarzeń, pilnowali zarówno oskarżonego jak i jego samego, aby uniknąć, jak należy rozumieć, eskalacji istniejącego pomiędzy nimi konfliktu.

Składając zeznania przed sądem, S.K. podawał przebieg zdarzeń zasadniczo zgodnie z innymi świadkami twierdząc, że najpierw wrócił O.S., później R.P. a na końcu on, gdyż zamierzał jeszcze zamknąć drzwi wejściowe do budynku. Taką treść zeznań świadek ten podtrzymał po odczytaniu mu wcześniejszego przesłuchania, co oznaczało, że taki według niego był ostatecznie przebieg zdarzeń.

Uwzględniając te ustalenia należy przyjąć, że rozbieżności w zeznaniach świadków co do kolejności powrotu do hostelu zostały w apelacji wyolbrzymione. Przy szczegółowej analizie tych dowodów jest możliwość odtworzenia stanu faktycznego sprawy w sposób dokonany przez sąd I instancji z tym zastrzeżeniem, że O. S. i pozostali świadkowie wrócili do hostelu wcześniej, niż po upływie 5 minut po oskarżonym.

Przechodząc do punktów g, h i j na stronie 4 apelacji i odnosząc się do argumentów w niej zawartych, to jej autor niezasadnie podnosił sprzeczność zeznań O.S. i R.P. co do przebiegu zdarzeń na korytarzu związanych z zadawaniem ciosów nożem przez oskarżonego i późniejszym jego obezwładnieniem z zeznaniami pokrzywdzonego. Tymczasem, czego dowodzą także szczegółowe ustalenia sądu I instancji, takiej sprzeczności nie ma. S.K. nie tyle twierdził, że nie było trzech, wymierzonych w niego ciosów nożem, co podnosił, że zarejestrował tylko dwa ciosy. Należy podkreślić szczególność sytuacji, w jakiej się wówczas świadek ten znajdował, której autor apelacji nie dostrzegał. S.K. był obiektem ataku nożem, wskutek którego doznał poważnych obrażeń ciała i wobec upływu krwi tracił przytomność. Stąd jego zastrzeżenia, że o przebiegu zdarzeń dowiadywał się także od innych osób oznaczające, że nie wszystkie jego fragmenty zostały przez niego zarejestrowane w świadomości.

Należy więc za sądem I instancji przyjąć, że zeznania ww. osób oraz zeznania I. S. i O.K. są zgodne ze sobą i wzajemnie uzupełniające się a powodem tego stanu rzeczy nie były względy rodzinne i towarzyskie istniejące pomiędzy ww. osobami oraz chęć „zatuszowania incydentu z napaścią na oskarżonego”, co przecież było w zeznaniach tych osób mocno akcentowane, ale chęć przedstawienia prawdziwego przebiegu zdarzeń.

Odnosząc się do podnoszonych w apelacji uwag o sprzeczności pomiędzy zeznaniami I. S. a O.K., to sąd jej nie dostrzegł. I. S. zeznała głównie o tym, co widziała na korytarzu, gdzie doszło do ataku oskarżonego i nie relacjonowała zdarzeń późniejszych tj. w kuchni, do której ten mężczyzna został przemieszczony. Tych właśnie zdarzeń dotyczyły natomiast zeznania O.K.. Ustaleń o ówczesnej tj. bardzo agresywnej postawie P.K. nie podważają także zeznania policjantów, którzy osobę tę, jako spokojną, być może poruszoną sytuacją, zaobserwowali dopiero po przybyciu na miejsce zdarzenia, a więc jakiś czas później. Odnośnie złamania u pokrzywdzonego mostka, to autor apelacji przedstawia własną, niepotwierdzoną choćby wyjaśnieniami oskarżonego a więc niewiarygodną wersję zdarzeń w której, ten uderza pokrzywdzonego w tę część ciała zaciśniętą pięścią z nożem. Źródła powstania tego obrażenia ciała nie udało się ustalić. Najprawdopodobniej nastąpiło to w momencie upadku pokrzywdzonego na twarde podłoże. Wreszcie, uwagi obrońcy oskarżonego podważające prawdziwość ustaleń co do zaatakowania pokrzywdzonego, gdy ten był odwrócony plecami do P. K., to nic innego niż niepotwierdzone innymi dowodami hipotezy. Należy zauważyć, że gdyby rzeczywiście było tak, jak twierdził apelujący, że P. K. został zaskoczony w korytarzu przez pokrzywdzonego, który „podążył za oskarżonym bezpośrednio do hostelu po tym jak uderzył oskarżonego”, to ten ostatni nie miałby sposobności i czasu aby wejść do kuchni i zabrać z niej nóż.

W konfrontacji do uwag zawartych w apelacji pozostają bardzo szczegółowe i w pełni wiarygodne ustalenia sądu I instancji. W uzasadnieniu wyroku, sąd ten:

a)  podkreślił wagę zeznań pokrzywdzonego, w których ten „wykluczył możliwość posługiwania się nożem przez inną osobę, ewentualną przypadkowość uderzenia, jak również działanie oskarżonego w ramach obrony przed nim” (str. 9 uzasadnienia, omówienie zeznań tej osoby),

b)  zasadnie i wielokrotnie wskazywał na sprzeczność wyjaśnień oskarżonego z innymi dowodami, sprzeczność wewnętrzną tych depozycji jak i sprzeczność z zasadami logiki i doświadczenia życiowego (m.in. str. 12 i 14 uzasadnienia, omówienie wyjaśnień oskarżonego),

c)  zwrócił uwagę na zgodność depozycji O.S., R.P. i S.K. (naocznych uczestników przedmiotowego zdarzenia oraz pokrzywdzonego) i depozycji innych osób, w tym I. S. i O.K., którzy „nie tylko wykluczyli przypadkowość działania oskarżonego, ale również wersję obrony przed napastnikami dostrzegając przy tym wyjątkową agresję słowną i fizyczną po stronie oskarżonego zarówno wcześniej, w trakcie zdarzenia, jak i po samym zajściu, gdy w wiele osób próbowali obezwładnić uspokoić oskarżonego”; w dalszej części sąd ten zwrócił uwagę także na zeznania policjantów: P. Ł. i M. K., którzy relacjonując zasłyszane informacje twierdzili, że naoczni świadkowie zdarzenia podkreślali, że „pokrzywdzony został pchnięty nożem świadomie i z premedytacją przez oskarżonego. Taki też miał być powód wezwania załogi pogotowia (...)” (str. 13 i 14 uzasadnienia- omówienie wyjaśnień oskarżonego).

d)  podkreślił wagę dowodów nieosobowych, w tym zwłaszcza opinii sądowo- lekarskiej dr Z. M. (k.204), uzupełnionej na rozprawie (k.512) z której jednoznacznie wynikało, że „charakter obrażeń doznanych przez S. K. jednoznacznie wskazuje na prawdziwość wersji świadków o zamierzonym ataku na pokrzywdzonego- jednocześnie wykluczając prawdziwość twierdzeń o obronie. Nie sposób bowiem wyobrazić sobie sytuacji, w której osoba broniąca się mogła zadać proste uderzenie w plecy” (str. 14 uzasadnienia- omówienie wyjaśnień oskarżonego).

W efekcie tych rozważań, ściśle odnoszących się do przeprowadzonych dowodów, sąd I instancji w pełni zasadnie stwierdził, że zadając pokrzywdzonemu pierwszy cios nożem, powtarzając takie, potencjalnie śmiertelne uderzenie i trzecie, tym razem udaremnione przez O. S. oraz walcząc ze świadkami, którzy chcieli go obezwładnić i powtrzymać przed kolejnymi atakami, P.K. dał dowody na to, że działał z zamiarem bezpośrednim zabójstwa S.K. (którego dostrzegł i zidentyfikował na korytarzu hostelu) w odpowiedzi na to, że ten wcześniej zadał mu cios pięścią w twarz. Tym samym, realizując ostrzeżenie: „ja wam zaraz pokażę, poczekajcie chwilę”, dokonał odwetu na pokrzywdzonym.

Ustalenia te przeczą więc wersjom prezentowanym przez oskarżonego, tj., że pokrzywdzony został uderzony nożem w obronie przed atakiem z jego strony albo, że działając w określony sposób, P.K. chciał jedynie nastraszyć tę osobę i powstrzymać ten atak.

Należy też dodać, że w części uzasadnienia poświęconej omówieniu podstawy prawnej wyroku, w oparciu o dokonane wcześniej ustalenia, sąd I instancji omówił znamiona przestępstwa zabójstwa i jednoznacznie przyjął, że zostały one w pełni zrealizowane przez P. K. w formie stadialnej usiłowania. Z kolei odnosząc się do skutku w postaci „powstałej rany kłutej okolicy lędźwiowej piersiowej prawej”, który prawidłowo został określony jako ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, w sposób pozbawiony wątpliwości podkreślił, że pozostawała ona w bezpośrednim i adekwatnym związku przyczynowym z działaniem oskarżonego.

Podkreślenia wymagają trafne spostrzeżenia tego sądu, że P. K. po powrocie do hostelu, które nie łączyło się z wzywaniem przez tę osobę pomocy, od razu pobiegł do kuchni po nóż i „jako dorosły i poczytalny mężczyzna, był w pełni świadomy tego, że użycie noża kuchennego (mającego długość 27,5 cm a samo ostrze 15,5 cm) i uderzenie nim pokrzywdzonego w tył prawej strony klatki piersiowej, a przez to powstanie rany kłutej okolicy lędźwiowej- piersiowej prawej, krwiak prawej jamy opłucnej oraz złamanie boczne odcinka 9 prawego żebra, może prowadzić do jego śmierci”. Spostrzeżenia te zasadnie zostały odniesione do pierwszych wyjaśnień tej osoby, z których wynikało, że doskonale zdawał on sobie sprawę „z tego kogo i w jakie miejsca uderza, gdyż mimo ciemnego korytarza na postać pokrzywdzonego padało światło z kuchni”. Tym samym, zdaniem sądu I instancji, istniały podstawy do odrzucenia jako niewiarygodnych, tych wypowiedzi P.K., w których sugerował on, że „do penetracji wewnętrznych narządów ciała trzymanym (…) nożem nie doszło z zamiarem pozbawienia życia- w wyniku działania obronnego, w ramach obrony koniecznej przed napastnikami, z których jednym miał być właśnie pokrzywdzony”.

Tym samym, jednym czynem P.K. zrealizował, pozostające w zbiegu kumulatywnym, znamiona art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 156 § 1 pkt. 2 k.k. Na marginesie tych ustaleń należy zauważyć, że konstrukcja ta, z uwagi na niepodzielność przedmiotu procesu, uniemożliwiała ewentualne skazanie sprawcy za część czynu, polegającą na uszkodzeniu ciała w warunkach art. 25 § 2 k.k. i jednoczesne uniewinnienie od usiłowania zabójstwa, o co m.in., w jednym z wariantów rozstrzygnięcia, wnosił apelujący.

Sąd I instancji zanegował wreszcie możliwość zakwalifikowania przypisanego oskarżonemu czynu jako nieumyślnego występku czy też z art. 148 § 4 k.k., a więc zabójstwa w afekcie. W tym ostatnim zakresie wskazał, że „O działaniu sprawcy pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami można mówić wyłącznie wówczas, gdy działanie sprawcy zrodziło się w takiej szczególnej sytuacji, w której gwałtowna reakcja człowieka jest w sposób obiektywny w pewnym stopniu usprawiedliwiona i zrozumiała i z tego też względu ocena etyczno- moralna sprawcy jest mniej surowa i prowadzi do wniosku, że zasługuje on na mniejsze społeczne potępienie” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 27 marca 2007 roku, sygn. akt II AKa 38/07). Sąd ten takich okoliczności nie dostrzegł i ocenił, że „zachowanie oskarżonego po czynie (…) przeczyło, aby znajdował się pod wpływem niezwykle silnych emocji i przeżywał możliwość śmierci pokrzywdzonego. Działał bowiem w sposób zborny…” oraz uznał, że nie sposób przyjąć, „by okoliczności niniejszej sprawy usprawiedliwiały tak brutalną reakcję oskarżonego, stanowiącą atak na najważniejsze dobro chronione prawem”.

Oceniając te rozważania sądu I instancji, nie sposób nie przyjąć, że uwzględniały one całokształt okoliczności przedmiotowej sprawy i należycie go interpretowały. W pełni należy je odnieść do bezpodstawnych twierdzeń o działaniu P.K. w ramach obrony koniecznej, bądź w warunkach przekroczenia granic tego kontratypu.

Przedmiotowe zachowanie P.K. nie wiązało się więc z odparciem bezpośredniego i bezprawnego zamachu na jego dobro, gdyż doszło do niego wcześniej i w istocie stanowiło późniejszą, bezprawną, nieusprawiedliwioną okolicznościami, podejmowaną w pełni świadomie, dalece nieadekwatną, bo nie licującą z życiem ludzkim, odpowiedź na jego zaistnienie. W szczególności nic nie wskazuje na to, że S. K. w momencie powrotu do hostelu i zamykaniu drzwi wyjściowych do budynku albo ktokolwiek inny, zamierzał kontynuować atak na oskarżonego a więc ten miał podstawy, aby się przed takim atakiem bronić.

Uwzględniając jako trafną argumentację zastosowaną przez sąd I instancji, nie można też przyjąć, że działania P.K. stanowiły eksces obrony koniecznej spowodowany strachem i wzburzeniem emocjonalnym, chociażby w części usprawiedliwionym okolicznościami sprawy.

III. Naruszenie art. 410 k.p.k. w zw. z art. 170 § 3 k.p.k. i 169 § 2 k.p.k. poprzez pominięcie wniosku dowodowego obrony, zawartego w odpowiedzi na akt oskarżenia, o przeprowadzenie dowodu z wniosku procesowego oskarżonego z dnia 23 lutego 2019 r. o uzyskanie dostępu do monitoringu hotelu, w celu oceny wiarygodności wyjaśnień oskarżonego.

Zarzut niezasadny

Kierując się brzmieniem tego zarzutu, należałoby przyjąć, że sąd I instancji nie rozpoznał ww. wniosku dowodowego, przy czym apelujący nie wskazał, w kontekście wskazanej w nim obrazy przepisów Kodeksu postępowania karnego, jaki miało to wpływ na treść orzeczenia.

W rzeczywistości, sąd ten wniosek ten rozpoznał w dniu 04 lutego 2020r. w ten sposób, że wobec niemożności jego przeprowadzenia, oddalił go.

Intencja apelującego była jednak inna. Jak wynikało z uzasadnienia apelacji, chodziło w tym wypadku nie tyle o przeprowadzenie tego dowodu, co zwrócenie uwagi na inicjatywę oskarżonego do zbadania, za pośrednictwem dowodu z monitoringu, prawdziwości jego wyjaśnień. „Trudno zakładać, żeby oskarżony składał wniosek (…) mającego naświetlić moment jego ucieczki/odejścia po byciu napadniętym/uderzonym przez pokrzywdzonego, gdyby nie był przekonany do prawdziwości swojej wersji wydarzeń. Wskazać przy tym należy, że oskarżony wniosek ten złożył przed jakimkolwiek kontaktem z obrońcą, był to spontaniczny akt oskarżonego, który w desperacji szukał możliwości potwierdzenia jego wersji wydarzeń, wobec swoistej zmowy pozostałych świadków”.

Odnosząc się do tej argumentacji, powtórzyć należy, że sąd I instancji w sposób bardzo dokładny ocenił dowód z wyjaśnień oskarżonego, nie pomijając żadnego aspektu, z tymi wyjaśnieniami się łączącego. P.K. wypowiadał się w sposób ukierunkowany na osiągnięcie celu jakim było wykazanie, że działał w obronie przed atakiem pokrzywdzonego, nie pomijając przy tym przedstawiania zdarzeń w sposób inny, niż przebiegały one w rzeczywistości i bezzasadnego dyskredytowania wypowiedzi innych osób. Wydaje się, że potencjalnie niekorzystny efekt dowodu, o którego przeprowadzenie wnosił, nie zostałby przez oskarżonego zinterpretowany w taki sposób, na jaki ten dowód by zasługiwał. Należy dodać, że wbrew twierdzeniom apelującego, bezpośredni i pośredni świadkowie zdarzenia swoje relacje procesowe przedstawiali po raz pierwszy tuż po jego zaistnieniu, w sposób spontaniczny, nie znając linii obrony oskarżonego i tym samym nie działając w zmowie, mającej na celu jej obalenie.

Podsumowując, sąd I instancji prawidłowo zinterpretował wyjaśnienia oskarżonego i kryjące się za nimi intencje jako odpowiadające prawdzie jedynie w określonej części.

IV. Błąd w ustaleniach stanu faktycznego w zakresie ustalania należnych kosztów obrony z urzędu, poprzez pominięcie ustalenia, iż w niniejszej sprawie do jej prowadzenia koniecznym było wyłożenie znacznego nakładu pracy, warunkowanego m.in. koniecznością porozumienia się z klientem obcojęzycznym, oraz zawiłością zgromadzonego materiału dowodowego, co w konsekwencji spowodowało naruszenie § 4 ust. 2 pkt. 1 i 4 rozporządzenia ministra sprawiedliwości w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu poprzez ich niezastosowanie.

Zarzut niezasadny.

Przedmiotowy zarzut, jako mający swoje źródło w obrazie ww. przepisów procesowych, winien powinien podnosić tę właśnie obrazę, jako mającą wpływ na treść

wyroku.

Odnosząc się do okoliczności wskazanych w uzasadnieniu apelacji, które zdaniem obrońcy oskarżonego wymagały dodatkowego nakładu pracy, tj. kontakt na etapie postępowania przygotowawczego i przed sądem z obcojęzycznym klientem i świadkami, trzykrotne przygotowywanie się do mowy końcowej oraz niebagatelny stan dowodów osobowych, są one niewystarczające do przyznanie tej osobie dodatkowych kosztów w postępowaniu przed sądem I instancji.

Należy zauważyć, że postępowanie w przedmiotowej sprawie toczyło się sprawnie, nie było ono obarczone bardzo dużą ilością świadków i koniecznością przeprowadzania licznych, innych dowodów a rozprawy sądowe nie były wyjątkowo długie. Kontakt z osobą obcojęzyczną zabezpieczany był każdorazowo poprzez udział w czynnościach tłumacza.

W tych warunkach brak było podstaw do podwyższenia wynagrodzenia obrońcy za udział w postępowaniu przed sądem I instancji.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny lub niezasadny.

Omówiono przy poszczególnych zarzutach

Wniosek

1. Zmiana zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzutu usiłowania zabójstwa w zamiarze bezpośrednim (art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k.) oraz ciężkiego uszkodzenia ciała (art. 156 § 1 k.k.) w związku z działaniem oskarżonego w granicach obrony koniecznej (art. 25 § 1 k.k.)

ewentualnie, w wypadku przyjęcia, że działanie oskarżonego stanowiło eksces obrony koniecznej, wniosek o:

2. Uchylenie zaskarżonego wyroku i umorzenie postępowania karnego w związku z tym, że ewentualne przekroczenie obrony koniecznej przez oskarżonego miało miejsce pod wpływem strachu i wzburzenia emocjonalnego, usprawiedliwionych okolicznościami (art. 25 § 3 k.k.), tj. zamachem na zdrowie oskarżonego, dokonanym przez pokrzywdzonego bezpośrednio przed czynem zarzucanym oskarżonemu

ewentualnie, w wypadku przyjęcia, że działanie oskarżonego stanowiło przekroczenie granic obrony koniecznej, ale zakres obrażeń i okoliczności ich zadania nie były w pełni usprawiedliwione okolicznościami, czy to z uwagi na niewspółmierność obrony, czy też jej niewspółczesność, wniosek o:

3. Zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzutu usiłowania zabójstwa w zamiarze bezpośrednim (art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k.) oraz skazanie oskarżonego wyłącznie w granicach art. 156 § 1 k.p.k., jednakże z uwzględnieniem art. 25 § 2 k.k.

a nadto, w każdym stanie sprawy wniosek o:

4.Zmianę orzeczenia w zakresie kosztów obrony z urzędu przed sądem I instancji i podwyższenie pierwotnie zasądzonych stawek o 50%.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny lub niezasadny. ☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

niezasadny

Omówiono przy poszczególnych zarzutach.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

Wskazać wszystkie okoliczności, które sąd uwzględnił z urzędu, niezależnie od granic zaskarżenia
i podniesionych zarzutów (art. 439 k.p.k., art. 440 k.p.k.).

1. 

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności.

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

5.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

1

Przedmiot utrzymania w mocy

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy.

5.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

1.

Przedmiot i zakres zmiany

Sąd II instancji zmienił zaskarżony wyrok w części dotyczącej kary w ten sposób, że obniżył wymierzoną P.K. karę do 8 lat pozbawienia wolności.

Zwięźle o powodach zmiany.

Sąd I instancji szeroko i zasadniczo trafnie opisał okoliczności dotyczące wymierzenia oskarżonemu kary 10 lat pozbawienia wolności. Wśród okoliczności łagodzących, obok dotychczasowej niekaralności oskarżonego i poprawnego zachowania w trakcie pobytu w areszcie śledczym, nie zostały jednak uwzględnione przez ten sąd sprowokowanie przedmiotowego zdarzenia przez pokrzywdzonego, który na jego wstępie uderzył P.K. oraz fakt, że skutki zranienia S.K. nie okazały się zbyt daleko idące dla zdrowia tej osoby. Pokrzywdzony po niedługim czasie opuścił szpital i nie jest wiadomo, aby ponosił obecnie jakiekolwiek dodatkowe konsekwencje zdrowotne ugodzenia go nożem przez oskarżonego. Okoliczności te uzasadniły złagodzenie wymierzonej tej osobie kary do 8 lat pozbawienia wolności, jako przy uwzględnieniu pozostałej argumentacji zawartej w uzasadnieniu wyroku, w pełni odpowiadającej dyrektywom jej wymiaru.

5.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

5.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

1. 

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia.

4.

Konieczność warunkowego umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i warunkowego umorzenia ze wskazaniem podstawy prawnej warunkowego umorzenia postępowania.

5.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia.

5.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

5.4. Inne rozstrzygnięcia z wyroku

Lp.

Wskazać punkt rozstrzygnięcia z wyroku.

Przytoczyć okoliczności.

3.

Na poczet wymierzonej P.K. kary pozbawienia wolności, sąd II instancji dodatkowo, w oparciu o przepis art. 63 § 1 k.k., zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia wolności tej osoby od dnia wydania wyroku przez sąd I instancji do dnia wydania wyroku przez Sąd Apelacyjny w Warszawie.

6.  Koszty Procesu

Wskazać oskarżonego.

Wskazać punkt rozstrzygnięcia z wyroku.

Przytoczyć okoliczności.

P. K.

4.

Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. S.- Kancelaria Adwokacka w W. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych zawierające podatek od towarów i usług według stawki obowiązującej w dniu orzekania z tytułu wynagrodzenia za obronę z urzędu wykonywaną w stosunku do oskarżonego przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie. Rozstrzygnięcie to, biorąc pod uwagę przeciętną wielkość sprawy i przeciętny nakład pracy obrońcy w postępowaniu apelacyjnym (1 oskarżony obcojęzyczny, z którym kontakt był zabezpieczony przez udział tłumacza i 1 zarzucany mu czyn), znajduje uzasadnienie w treści art. 618 § 1 pkt. 11 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k. Tym samym, nie został uwzględniony wniosek zawarty w apelacji, o zwiększenie stawki za obronę przed sądem II instancji o 50% z uwagi na przyczynienie się do wyjaśnienia okoliczności faktycznych.

Wskazać oskarżonego.

Wskazać punkt rozstrzygnięcia z wyroku.

Przytoczyć okoliczności.

P. K.

5.

Mając na uwadze perspektywę wykonywania przez oskarżonego wieloletniej kary pozbawienia wolności oraz brak dochodów, sąd zwolnił tę osobę od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie apelacyjne a wydatkami obciążył Skarb Państwa. Rozstrzygnięcie to znajduje uzasadnienie w treści art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k.

7.  PODPIS

Marzanna A.Piekarska- Drążek

Rafał Kaniok Sławomir Machnio