Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 465/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 marca 2021 roku

Sąd Okręgowy w Płocku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

sędzia Łukasz Wilkowski

Protokolant:

st. sekr. sąd. Justyna Wieteska

po rozpoznaniu w dniu 15 lutego 2021 roku w Płocku na rozprawie

sprawy z powództwa M. O. (1)

przeciwko M. O. (2)

o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powoda M. O. (1) na rzecz pozwanej M. O. (2) kwotę 5.417,00 zł (pięć tysięcy czterysta siedemnaście) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego;

III.  nakazuje pobrać od powoda M. O. (1) na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Płocku kwotę 190,00 zł (sto dziewięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu poniesionych tymczasowo z sum budżetowych wydatków.

Sygn. akt I C 465/19

UZASADNIENIE

M. O. (1) w pozwie z dnia 28 lutego 2019 roku, skierowanym do Sądu Okręgowego w Płocku przeciwko pozwanej M. O. (2) wniósł o nakazanie pozwanej złożenia oświadczenia woli, którego treścią jest przeniesienie na rzecz powoda, nieodpłatnie do jego majątku osobistego udziału w wysokości ½ w prawie własności zabudowanej nieruchomości stanowiącej działkę ew. o nr (...) o powierzchni 0,1595 ha położonej we wsi B., gmina J., powiat (...), województwo (...), dla której Sąd Rejonowy w Żyrardowie V Wydział Ksiąg W. prowadzi aktualnie księgę wieczystą o nr (...) w następstwie odwołania umowy darowizny zawartej w dniu 10 marca 2017r. w Kancelarii Notarialnej A. C. w Ż. za nr Rep. A (...). Nadto wniósł o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu wskazał, iż na podstawie umowy darowizny zawartej w dniu 10 marca 2017r przed Notariuszem A. C. o nr rep. A (...) powód darował pozwanej udział w wysokości ½ w prawie własności wyżej opisanej nieruchomości. Po zawarciu umowy pozwana zaczęła zachowywać się wobec powoda w sposób rażąco niewdzięczny. Świadomie i uporczywie, bez żadnej przyczyny dążyła do kłótni z powodem. Nieustannie wszczynała awantury podczas których używała wobec powoda słów wyjątkowo obelżywych. Pozwana obmawia powoda wobec osób trzecich rozgłaszając nieprawdziwe informacje, jakoby ten znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. Pozwana składała przy tym bezpodstawne i nieprawdziwe zawiadomienia o możliwości popełnienia przez powoda przestępstwa oraz zainicjowała założenie niebieskiej karty. Zachowanie pozwanej nacechowane było złośliwością i wymierzone było w osobę powoda w taki sposób, aby było dla niego szczególnie dotkliwe. Jedynym celem pozwanej było zniszczenie dobrej reputacji powoda, oczernienie go w oczach innych i poniżenie jego godności osobistej. Pozwana zaczęła również zaniedbywać rodzinę w tym małoletniego syna M.. Nie wywiązywała się z obowiązków małżeńskich i rodzicielskich. Zaczęła znikać na noce, nie uprzedzając o tym domowników. Powód oraz synowie pozwanej nie wiedzieli wówczas co się dzieje. Po pewnym czasie okazało się, że pozwana dopuściła się zdrady małżeńskiej i będąc z powodem utrzymywała zażyłe relacje z innym mężczyzną. Pozwana nieustannie nadużywa alkoholu doprowadzając się do stanu uwłaczającego ludzkiej godności. Obdarowana neguje istnienie jakiegokolwiek problemu z alkoholem, stanowczo odmawia podjęcia leczenie. Stale po kryjomu spożywała alkohol czego świadkiem były jej małoletnie dzieci. Sytuacja ta działa na nie szczególnie stresująco, dzieci psychicznie nie wytrzymują sytuacji. Z uwagi na powyższe rażąco niewdzięczne zachowanie pozwanej powód pismem z dnia 31 stycznia 2018r odwołał poczynioną na jej rzecz darowiznę udziału w zabudowanej nieruchomości położonej w B.. W odpowiedzi pozwana odmówiła dobrowolnego złożenia oświadczenia o zwrotnym przeniesieniu prawa własności darowanego udziału w nieruchomości (k. 3 – 8).

W odpowiedzi na pozew z dnia 12 grudnia 2019 roku pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu wg. norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej. W uzasadnieniu wskazała, iż punktem wyjścia sprawy niniejszej winna być okoliczność przekazania przez powoda darowizny pozwanej. Powód dopuścił się zdrady małżeńskiej jesienią 2016 roku z D. D., która wyszła na jaw i do której się przyznał. Po wyproszeniu żony z domu zamieszkał z nią na kilka tygodni. Już w tym okresie powód przejawiał agresję fizyczną i psychiczną do żony, wielokrotnie wszczynał awantury będąc w stanie nietrzeźwości, popychał i szarpał żonę, ubliżał jej. Gdy pozwana oznajmiła powodowi, że nie jest w stanie kontynuować małżeństwa w tych warunkach obiecał on żonie poprawę swojego zachowania i że zerwie wszelkie kontakty z innymi kobietami. Na dowód szczerej zmiany powód zaproponował, że przekaże swojej żonie udział ½ w nieruchomości otrzymanej od rodziców, na której strony zbudowały dom w trakcie małżeństwa. Pozwana dała szansę powodowi i w konsekwencji powyższego doszło do zawarcia umowy darowizny 10.03.2017r. Po ok. 5 miesiącach powód powrócił do poprzedniego stylu życia. Często nie nocował w domu, zaczął mieć do żony nieuzasadnione pretensje, poniżał powódkę i jej syna K.. Już w tym czasie powód znalazł sobie kolejną kochankę – M. W., o czym pozwana dowiedziała się w październiku 2017 roku. Powód zaczął „namawiać” pozwaną, aby ta wynosiła się z domu ze swoim synem. Pozwana w tym czasie zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnym – bóle kręgosłupa nie pozwalały jej się wręcz poruszać. Powód nie wspierał żony w chorobie, nie pomagał w prowadzeniu domu, czy opiece nad synem. Stan zdrowia pozwanej na tyle się pogorszył, że w dniu 27.11.2017r przeszła ona operacje kręgosłupa. Powód nawet nie zawiózł żony na zabieg. Jeden raz odwiedził ją w szpitalu i zrobił to z uwagi na stanowisko dzieci, które tęskniły za matką. Nie dzwonił do żony, nie wiedział kiedy ma ona operację, nie odebrał żony ze szpitala. Po powrocie do domu nie wspierał jej, wręcz przeciwnie utrudniając życie. Chował leki, w okresie zimowym 2017-2018 nie palił w piecu, a pozwana musiała o to prosić syna oraz B. G. i K. S.. To one robiły również zakupy dla pozwanej, bowiem powód robił zakupy jedynie na własne potrzeby. Pozwana od 31 stycznia 2018r do 28 lutego 2018r przebywała na rehabilitacji w K.. Powód w tym czasie sporządził pismo o odwołaniu darowizny, a jednocześnie nie zawiózł żony do ośrodka, nie odwiedził jej ani razu. Pozwana oświadczenie to odebrała w dniu 8 marca 2018 roku. W ocenie pozwanej to powód po dokonaniu darowizny, a przed złożeniem oświadczenia o jej odwołaniu naruszył podstawowe zasady, jakie powinny panować w małżeństwie: wierność, uczciwość, pomoc w potrzebie, szacunek dla drugiego małżonka. Pozwana jakimkolwiek zachowaniem nie dopuściła się rażącej niewdzięczności względem powoda (k. 95 – 105).

W toku dalszego procesu strony podtrzymały swoje w/w stanowiska.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

M. (...) zawarli związek małżeński w dniu 30 kwietnia 2011 roku w M.. Z małżeństwa tego mają jedno wspólne dziecko - M. O. (3) urodzonego dnia (...) (wyrok Sądu Okręgowego w Płocku z dnia 21 listopada 2019 roku sygn. akt I C (...) – k. 182)

Powódka posiada także starszego syna z poprzedniego związkuK. (bezsporne).

W trakcie trwania małżeństwa strony wspólnie wybudowały domu na nieruchomości stanowiącej majątek osobisty M. O. (1) położonej w B. i zamieszkały tam razem w maju 2016 roku (uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Płocku z dnia 21 listopada 2019 roku sygn. akt I C (...) – k. 185v).

Jesienią 2016 roku M. O. (1) związał się z D. D.. Domagał się od żony opuszczenia domu i ta wyprowadziła się po raz pierwszy od niego. Wspólny syn stron pozostał wówczas z ojcem. Kilka dni po opuszczeniu domu przez pozwaną D. D. zamieszkała z M. O. (1). Mieszkali razem przez okres około miesiąca. Utrzymywali oni ze sobą relacje pozamałżeńskie. Pozwana wiedziała o tym. Po tym czasie małżonkowie porozumieli się jednak i ponownie razem zamieszkali (przesłuchanie powódki – k. 129v – 36:48, przesłuchanie pozwanego – k. 293 – 01:06:02).

W dniu 10 marca 2017 roku przed notariuszem w Ż. A. R.. A nr (...) M. O. (1) darował żonie M. O. (2) udział wynoszący ½ części w prawie własności zabudowanej działki gruntu oznaczonej numerem (...) powierzchni 0,1595 ha położonej we wsi B. do jej majątku osobistego, a ona darowiznę tę przyjęła (umowa darowizny – k. 24 – 26).

Aktualnie dla nieruchomości tej w Sądzie Rejonowym w Żyrardowie prowadzona jest księga wieczysta KW nr (...) (wydruk z KW – k. 27 – 34).

Po zawarciu tej umowy przez jakiś czas relacje między małżonkami były prawidłowe. Wybaczyli sobie wszystko i postanowili dać sobie szansę. M. O. (1) postanowił się zmienić (przesłuchanie powoda – k. 128v - 08:17).

Sytuacja taka trwała kilka miesięcy. Małżonkowie wspólnie z dziećmi wyjechali jeszcze na wakacje. Po tym czasie M. O. (1) ponownie zaczął źle traktować żonę, wyzywał ją, nadużywał alkoholu. Pozwana przyjeżdżała do pracy zapłakana z siniakami. Początkowo nie chciała mówić co się dzieje w domu, potem przyznała się, iż w domu są awantury (zeznania świadka K. W. – k. 290v – 04:56, 09:40, K. K. (2) – k. 292 – 46:34, 51:22, przesłuchanie pozwanej – k. 129v – 36:48).

W tym czasie dziećmi i domem zajmowała się pozwana. Wielokrotnie zamieniała się w pracy, bo musiała wcześniej wyjść, żeby przygotować obiad. To ona jeździła na wywiadówki dzieci, do lekarza, dentysty (zeznania świadka K. W. – k. 290v – 04:56, k. 291 – 18:35, K. K. (2) – k. 292 – 51:22, przesłuchanie pozwanej – k. 293 – 01:12:39, 01:14:22).

Powódka od 2015 roku cierpiała na wielopoziomową dyskopatię szyjną C3-C5 z uciskiem rdzenia kręgowego. Jesienią 2017 roku jej stan się pogorszył, miała bardzo silne dolegliwości bólowe i w związku z powyższym przebywała na zwolnieniu lekarskim. Brała silne leki przeciwbólowe. Z tego też powodu poddana została operacji w trybie pilnym w dniu 27 listopada 2017 roku. Przebywała w szpitalu do dnia 30 listopada 2017 roku (karta informacyjna - k. 111, przesłuchanie pozwanej – k. 129v – 42:55, 293 – 01:14:42).

Na operację pozwaną zawiozła ciocia B. G.. Po operacji powód nie interesował się żoną. Nie zezwolił jej na korzystanie ze wspólnych samochodów, musiała sama palić w piecu w domu, kazał rozpalać jej synowi z pierwszego związku. Rozdzielił lodówkę na dwie części (jedną jego, drugą żony). Nie pozwolił żonie korzystać z zakupów, które robił. W tej sytuacji zakupy w okresie bezpośrednio po operacji robiły jej koleżanki i ciocia B. G., albo ona sama chodziła do sklepu oddalonego o 2 km. Chował jej leki przeciwbólowe. Krótko po operacji miała miejsce sytuacja, kiedy to powód podstawił żonie nogę, gdy ta przechodziła obok niego i mało brakowało, iż przewróciłaby się. W związku z sytuacją w domu pozwana czasami nocowała u ciotki B. G. lub koleżanek. W czasie awantur był wybuchowy, nerwowy. Nadal spożywał alkohol z kolegami w garażu i spędzał więcej czasu poza domem niźli w nim. Pracował nawet po 12 – 15 godzin dziennie (zeznania świadków K. W. – k. 290v – 09:40, 13:59, k. 291 – 19:25, K. K. (2) – k. 292 – 46:34, Ł. S. – k. 291v – 28:53, 34:52, przesłuchanie pozwanej – k. 129v – 130 – 42:55, 48:52, k. 293 – 01:14:42).

Również w 2017 roku miała miejsce sytuacja, gdy Ł. S. – mąż koleżanki pozwanej, przyjechał do wspólnego domu stron, aby zawieść pozwaną na zakupy. Wówczas gdy pozwana wyszła z domu, wyszedł za nią również i powód z garażu. Zaczął on rzucać petardy pod nogi żony, doszło między nimi do ostrej wymiany zdań (zeznania świadka Ł. S. – k. 191 – 25:46, 191v – 37:06).

W listopadzie 2017 roku pozwana skontaktowała się przez komunikator internetowy z M. J. (1). Zapytała czy wie on co robi jego ówczesna partnerka M. W. z jej mężem. Podejrzewała wówczas powoda o zdradę. M. J. (2) nie uwierzył jej. W grudniu 2017 roku jego partnerka wyprowadziła się od niego. Wówczas to w przeprowadzce pomagał jej M. O. (1), który udostępnił jej również samochód N. (...), którym dojeżdżała do pracy. Wtedy M. J. (2) ponownie skontaktował się z M. O. (2) przez komunikator. W tym czasie nie miał on żadnego bezpośredniego, ani telefonicznego kontaktu z pozwaną. Pierwszy raz spotkali się w okresie kwiecień/maj 2018 roku, kiedy to pozwana chciała się od niego dowiedzieć, czy złoży zeznania w jej sprawie. O romansie M. W. z M. O. (1) M. J. (2) dowiedział się również od córki M. W. oraz od samej M. W., która po rozstaniu z powodem chciała do niego wrócić i przyznała się do takiego związku (zeznania świadka M. J. (1) – k. 256 – 01:13:31 – 01:20:10, wydruki z komunikatora 249 – 252, przesłuchanie pozwanej – k. 129v – 42:55).

W dniu 15 grudnia 2017 roku na wniosek pozwanej została założona w rodzinie stron tzw. „Niebieska Karta”. Osobą podejrzaną o stosowanie przemocy w rodzinie był M. O. (1). Została ona zakończona w dniu 6 marca 2018 roku z uwagi na wyprowadzkę pozwanej. W tym okresie odwiedzał rodzinę stron dzielnicowy P. B., który zawsze rozmawiał na miejscu z powodem. W styczniu 2018 roku wywiad środowiskowy sporządzał również kurator sądowy G. D., który rozmawiał wówczas z obojgiem małżonków. Było to burzliwe spotkani (zaświadczenie – k. 43, zeznania świadka M. K. – k. 254v – 32:32 – 46:42, P. B. k. 253 – 254 – 04:02 – 21:06, G. D. – k. 254 – 254v – 22:16 – 30:47).

W okresie od 31 stycznia 2018 roku do 28 lutego 2018 roku powódka przebywała na Oddziale(...) (...) sp. z o.o, w K. (karta informacyjna).

W dniu 31 stycznia 2018 roku M. O. (1) sporządził oświadczenie o odwołaniu darowizny z dnia 10 marca 2017 roku. W jego treści wskazał, iż przyczyną odwołania darowizny jest rażąca niewdzięczność obdarowanej M. O. (2). Podniósł, iż po zawarciu umowy pozwana zaczęła zachowywać się w sposób wysoce naganny wręcz skandaliczny. Zaczęła zaniedbywać rodzinę w tym małoletniego syna M.. Nie wywiązuje się z obowiązków małżeńskich i rodzicielskich, nie wraca do domu na noce i nie uprzedza o tym nikogo z domowników. Nieustannie nadużywa alkoholu i wszczyna wówczas awantury domowe, podczas których używa wobec darczyńcy słów wyjątkowo obelżywych. Neguje istnienie problemu alkoholowego i stanowczo odmawia podjęcia leczenia. Pomimo tego stale po kryjomu pije alkohol czego świadkiem są małoletnie dzieci. Sytuacja ta działa na nie szczególnie stresująco, dzieci psychicznie nie wytrzymują sytuacji. Oprócz tego obdarowana obmawia darczyńcę wobec osób trzecich rozgłaszając nieprawdziwe informacje, jakoby ten znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. Składa przy tym bezpodstawne i nieprawdziwe zawiadomienia o możliwości popełnienia przez darczyńcę przestępstwa oraz zainicjowała założenie niebieskiej karty. Nadto istotną przyczyną odwołania darowizny jest niewierność obdarowanej i dopuszczenie się przez nią zdrady małżeńskiej oraz jej nagłe opuszczenie rodziny bez podania nowego miejsca pobytu. W związku z powyższym wezwał on pozwaną do złożenia oświadczenia o powrotnym przeniesieniu własności darowanego jej udziału (oświadczenie – k. 36).

Oświadczenie o odwołaniu darowizny zostało doręczone M. O. (2) w dniu 08 marca 2018 roku (zwrotne potwierdzenie odbioru – k. 35).

M. O. (2) w piśmie z dnia 12 marca 2018 roku oświadczyła, iż nie wyraża zgody na złożenie dobrowolnego oświadczenia o zwrotnym przeniesieniu własności darowanego udziału na rzecz darczyńcy (oświadczenie – k. 38 – 40).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o wskazane wyżej dowody z dokumentów i ich kopii, a także zeznania świadków i przesłuchanie stron. Sąd odmówił wiary twierdzeniom powoda dotyczącym przyczyn relacji między małżonkami w 2017 roku, tego, iż nie wydzielał on półki w lodówce, nie utrudniał pozwanej korzystania z domu, wyjść powódki z domu w 2017 roku pod wpływem alkoholu, odbierania jej od sąsiadków pijanej, nie zajmowania się przez nią dziećmi, tego, iż nie miał on relacji pozamałżeńskich z M. W., bowiem przeczą temu dowody zgromadzone w toku postępowania z zeznań świadków K. K. (2), B. G., K. W., Ł. S., M. J. (1). Jednocześnie pozwana zaprzeczyła tym okolicznościom, a zatem to powód zgodnie z regułą art. 6 k.c. winien je udowodnić. Powód sam wskazał w swoich informacyjnych wyjaśnieniach, że po powrocie do siebie małżonków na początku 2017 roku postanowił się zmienić (k. 128v – 08:17). A zatem wcześniej jego zachowanie nie mogło być idealne, jak obecnie na to wskazuje. Gdyby nie dostrzegał swojej winy w konflikcie, który wówczas był między małżonkami, to po co miałby się zmieniać? Przesłuchanie pozwanej jest w tym zakresie jasne, precyzyjne i logiczne. Nadto znajduje ono potwierdzenie w zeznaniach w/w świadków. P. B., G. D. i M. K. mieli jedynie sporadyczny kontakt z małżonkami i nie mogli oni zaobserwować w pełni ich relacji. Ich zeznania nie stoją więc w opozycji do zeznań pozostałych świadków i przesłuchania stron.

Sąd pominął wniosek o ponowne dopuszczenie dowodu z zeznań świadka M. J. (1), albowiem okoliczność, na jaką był on zawnioskowany tj. wiarygodność pozostałych świadków przesłuchanych w sprawie, nie jest okolicznością, która była istotna z punktu widzenia rozstrzygnięcia sprawy niniejszej. Ocena wiarygodności świadków należy do Sądu, a nie jest przedmiotem zeznań świadka. W tej zatem sytuacji, przy tak sformułowanej tezie dowodowe do wniosku, wniosek podlegał oddaleniu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo, jako bezzasadne podlegało oddaleniu.

Powód w sprawie niniejszej żądał zobowiązania pozwanej do złożenia oświadczenia woli o przeniesieniu na jego rzecz udziału we własności opisanej w pozwie nieruchomości. Jako podstawę faktyczną tego żądania wskazał odwołanie darowizny uczynionej na rzecz pozwanej. Podstawą prawną owego odwołania darowizny był przepis art 898 § 1 k.c. zgodnie z którym to darczyńca może odwołać darowiznę nawet już wykonaną, jeżeli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności. W świetle art. 899 § 3 k.c. darowizna nie może być odwołana po upływie roku od dnia, w który uprawniony do odwołania dowiedział się o niewdzięczności obdarowanego. A w świetle art. 900 k.c. odwołanie darowizny następuje przez oświadczenie złożone obdarowanemu na piśmie.

Złożenie oświadczenia woli w przedmiocie odwołania darowizny nieruchomości skutkuje upadkiem causa donandi, lecz nie unicestwia z mocy samego prawa prawnorzeczowego skutku umowy darowizny (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 15 grudnia 1999 r., sygn. akt I ACa 651/99, OSA 2000, z. 5, poz. 19). Przeniesienie to powinno nastąpić w drodze umowy. W przeciwnym razie pozostaje darczyńcy droga powództwa o zobowiązanie obdarowanego do przeniesienia własności nieruchomości. W razie wykazania zasadności takiego żądania orzeczenie sądu powinno stwierdzać obowiązek pozwanego obdarowanego do przeniesienia na powoda darczyńcę prawa własności określonej nieruchomości. Prawomocne orzeczenie w tej sprawie zastępuje oświadczenie obdarowanego o przeniesieniu własności nieruchomości na darczyńcę (art. 64 k.c. w zw. z art. 1047 k.p.c.). Ponadto skuteczność odwołania darowizny w oparciu o przesłanki z art. 898 k.c. i art. 899 k.c. może być poddana kontroli w postępowaniu o zwrot przedmiotu darowizny, albo po wykazaniu interesu prawnego, w sprawie o ustalenie, że darowizna, w zależności od zainteresowań, została lub nie została odwołana (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 maja 1997 r., sygn. akt II CKN 146/97, OSN 1977, Nr 11, poz. 175, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2002 r., sygn. akt II CKN 647/00, LEX nr 55246).

W ocenie Sądu Okręgowego oświadczenie powoda o odwołaniu darowizny było bezskuteczne. W tym miejscu wskazać należy na zdarzenia, jakie zdaniem powoda są przejawem rażącej niewdzięczności pozwanej. Otóż w swym oświadczeniu wskazał on na trzy grupy okoliczności uzasadniających powyższe tj.:

- pierwszą w postaci zaniedbywania przez pozwaną rodziny, małoletniego dziecka, nie wracania do domu, nadużywania alkoholu, wszczynania awantur pod wpływem alkoholu i używania w ich trakcie słów obelżywych względem powoda;

- drugą w postaci obmawiania przez pozwaną darczyńcy wobec osób trzecich i zarzucania mu, że znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie, złożenia nieprawdziwego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez darczyńcę, oraz zainicjowania założenia niebieskiej karty;

- trzecią w postaci niewierności pozwanej, dopuszczenia się zdrady małżeńskiej i wreszcie nagłego opuszczenia rodziny bez podania nowego miejsca pobytu.

Jeżeli chodzi o pierwszą z nich to powód w toku niniejszego procesu nie udowodnił jej. Z ustalonego stanu faktycznego nie wynika zaniedbywanie przez pozwaną rodziny, a tym bardziej małoletniego syna stron. Owszem pozwana nie wracała czasem na noc domu, a w zasadzie opuszczała go czasem na noc, ale to z uwagi na postawę i zachowanie męża, nieudzielanie jej wsparcia i pomocy w chorobie. Brak jest dowodów potwierdzających nadużywanie przez pozwaną alkoholu. Żaden z przedłożonych dowodów nie potwierdza tej okoliczności, z wyjątkiem przesłuchania powoda, któremu Sąd w tym zakresie odmówił wiary. Awantury między małżonkami miały miejsce, ale z reguły były one spowodowane postawą powoda, a nie pozwanej. Jeżeli padały podczas nich słowa wulgarne, a padały, to z ust obydwojga małżonków, a nie tylko pozwanej. Nadto zwrócić należy uwagę, na to, iż w sprawie niniejszej Sąd analizuje jedynie okres od 10 marca 2017 roku do 31 stycznia 2018 roku tj. od daty darowizny do daty złożenia przez powoda oświadczenia o odwołaniu darowizny. Jak sam powód przyznał, początkowo relacje między stronami poprawiły się, a zatem w tym okresie nie było okoliczności uzasadniających odwołanie darowizny. Małżonkowie razem jeszcze spędzili wakacje, razem wyjechali na wczasy. Ich relacje w tym właśnie czasie ponownie zaczęły się źle układać. Dochodziło między nimi do awantur i nieporozumień. Jednakże już od września 2017 roku u pozwanej odnowiły się dolegliwości bólowe kręgosłupa. Nie była ona w stanie pracować, korzystała ze zwolnienia lekarskiego, aż w dniu 27 listopada 2017 roku, w trybie pilnym (co potwierdza, iż jej stan musiał być w okresie wcześniejszym zły) została poddana operacji kręgosłupa szyjnego. Taka operacja nigdy nie jest wykonywana bez powodu. Jest to operacja dużego ryzyka, bowiem w razie jej niepowodzenia istnieje groźba paraliżu ciała od szyi w dół. Po takiej operacji bez wątpienia pozwana nie była w pełni w stanie funkcjonować, wymagała wsparcia i pomocy. Jak zatem w okresie od września, do co najmniej grudnia 2017 roku pozwana miała nadużywać alkoholu, wywoływać awantury? W sytuacji gdy pozwana przyjmowała silne leki przeciwbólowe, spędzała znaczną ilość czasu odpoczywając to nie mogła być może w takim samym zakresie, jak wcześniej uczestniczyć w życiu rodziny. Nie był to jednakże jej kaprys, czy zła wola, ale była to konsekwencja jej problemów zdrowotnych, z którymi się zmagała. W tym okresie to powód zachowywał się niewłaściwie, bowiem nie dość, że nie wspierał żony, nie pomagał jej, to jeszcze utrudniał jej funkcjonowanie w domu, dążył do tego, aby jak najszybciej wyprowadziła się z domu, a gdy tylko ta udała się na rehabilitację złożył oświadczenie o odwołaniu darowizny. W tym samym czasie związał się już z inną kobietą i nie był zainteresowany ratowaniem relacji z żoną.

Również druga grupa przyczyn wskazanych przez powoda tj. obmawianie przez pozwaną powoda nie do końca jest prawdziwa. Owszem w dniu 15 grudnia 2017 roku pozwana zainicjowała wobec powoda niebieską kartę to jednak nie jest tak, iż została ona zamknięta, bowiem nie stwierdzono przemocy. Przyczyną zakończenia tej procedury była wyprowadzka pozwanej ze wspólnego miejsca zamieszkania stron. Nadto z ustalonego stanu faktycznego jednoznacznie wynikają zachowania, które subiektywnie mogą być kwalifikowane jako stosowanie przemocy, co najmniej psychicznej ze strony powoda wobec żony. W toku postępowania powód nie udowodnił tego, jakiej treści zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożyła pozwana, kiedy i w jaki sposób to postępowanie zostało zakończone. Z informacji przesłanej przez Komisariat Policji w J. wynika, iż w tej jednostce pozwana takiego zawiadomienia nie składała (k. 282). Brak również dowodów potwierdzających to, iż pozwana obmawiała powoda. Świadkowie Ł. S., K. W., B. G., K. K. (2) byli bezpośrednimi świadkami zachowań powoda, widzieli jak odzywał się on do pozwanej, jak ją traktował, słyszeli słowa wypowiadane przez niego. Powód nie wskazał innych osób, którym pozwana miałaby te informacje przekazywać, z wyjątkiem osób uczestniczących służbowo w procedurze Niebieskiej Karty.

Również trzecia grupa przyczyn okazała się nieprawdziwa. Pozwana nie zdradziła męża, nie dopuściła się względem niego niewierności w okresie od marca 2017 roku do 31 stycznia 2018 roku. W tym czasie jej relacje z M. J. (1) dotyczyły tylko i wyłącznie związku powoda z partnerką M. J. (1). Powyższe jednoznacznie wynika zarówno z zeznań samego M. J. (1), jak i z przedłożonej pomiędzy nim, a pozwaną korespondencji. Wreszcie pozwana nie opuściła nagle domu. W dniu 31 stycznia 2018 roku udała się na rehabilitację, o czym pozwany wiedział i nie było to opuszczenie domu i rodziny, bowiem po rehabilitacji wróciła tu jeszcze.

Zasadą w polskim porządku prawnym jest nieodwołalność czynności prawnych dokonanych pomiędzy stronami, jako wyraz rzymskiej parami pacta sunt servanda. Ustawodawca jednocześnie od tej zasady wprowadza wyjątki. Jednym z nich jest właśnie przepis art 898 k.c. umożliwiający darczyńcy odwołanie darowizny przy spełnieniu przesłanek w nim określonych.

Jedyną przesłanką dopuszczalności odwołania darowizny jest w przypadku art. 898 k.c. rażąca niewdzięczność obdarowanego, która musi przy tym wystąpić po zawarciu umowy darowizny. Ustawodawca wprowadzając do kodeksu cywilnego pojęcie „rażącej niewdzięczności” nie zawarł w żadnym z przepisów jego definicji. W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że przez pojęcie to należy rozumieć tylko takie czynności obdarowanego (działania lub zaniechania), które są skierowane przeciwko darczyńcy z zamiarem nieprzyjaznym. Chodzi tu przede wszystkim o popełnienie przestępstwa przeciwko darczyńcy (zarówno przeciwko życiu, zdrowiu i czci, jak i przeciw mieniu) oraz o naruszenie przez obdarowanego obowiązków wynikających ze stosunków osobistych łączących go z darczyńcą (np. odmowa udzielenia pomocy w czasie choroby, mimo oczywistej możliwości). Znamion rażącej niewdzięczności nie wyczerpują z reguły czyny nieumyślne obdarowanego, a także drobne czyny, nawet umyślne, ale niewykraczające w określonych środowiskach poza zwykłe konflikty życiowe (rodzinne). O istnieniu lub nieistnieniu podstaw do odwołania darowizny z powodu rażącej niewdzięczności decydują w każdym wypadku konkretne okoliczności, rozważane na tle zwyczajów panujących w określonym środowisku społecznym. W każdej sprawie indywidualnie Sąd rozstrzyga czy dane zachowanie nosi cechy, znamienia rażącej niewdzięczności czy też nie. Nawet takie samo zachowanie w dwóch różnych sprawach może być uznane za przejaw rażącej niewdzięczności i może zostać nie zakwalifikowane jako takie. Powyższe zależy od całokształtu stosunków panujących między obdarowanym, a darczyńcą, stosunków rodzinnych istniejących między tymi osobami i tego jak postrzegają w życiu codziennym takie zachowania. Przy czym podnieść należy, iż ustawodawca wprowadzając możliwość odwołania darowizny w art. 898 k.c. obwarował ją jednym warunkiem, ale za to wysoce kwalifikowanym, albowiem nie wystarczy tylko niewdzięczność obdarowanego, ale musi to być rażąca niewdzięczność obdarowanego.

W sprawie niniejszej w drugiej połowie 2017 roku doszło do istotnego zaognienia konfliktu małżeńskiego między stronami. Małżonkowie nie umieli się wówczas porozumieć, a ich pożycie ulegało stopniowemu rozkładowi. Przy czym istotne jest to, iż początki tego rozkładu miały miejsce już przed darowizną. Już w okresie poprzedzającym marzec 2017 roku strony nie umiały się porozumieć. Powód związał się z inną kobietą, pozwana musiała się wyprowadzić. Jak sam powód obecnie twierdzi, już wówczas zarzucał żonie, iż ta nadużywa alkoholu, zbyt wiele czasu spędza z koleżankami i nie zajmuje się domem. Mimo to w marcu 2017 roku powód zdecydował się darować żonie udział w nieruchomości stanowiącej jego majątek osobisty. Trudno w tej konkretnej sytuacji mówić o rażącej niewdzięczności obdarowanej w okresie późniejszym, nawet gdyby twierdzenia powoda były prawdziwe. Można by powiedzieć, że była ona niewdzięczna, ale nie, aż tak, aby powód miał prawo odwołać darowiznę. W ocenie Sądu Okręgowego pomiędzy stronami istniał w tym czasie konflikt małżeński, zaczęła się walka o dziecko. Powyższe prowadziło do konfliktu, zbędnej wymiany zdań, wzajemnych wulgaryzmów i wyzwisk. Obie strony zamiast podjąć próbę porozumienia, „dotarcia się”, podejmowały działania zmierzające w ich ocenie do obrony ich interesów, a pozwany podjął decyzję o odwołaniu darowizny. Nie stanowią rażącej niewdzięczności w rozumieniu art. 898 § 1 k.c. incydentalne i podyktowane emocjami wypowiedzi, czy gesty, które są przejawem konfliktu rodzinnego, spowodowanego przez obie jego strony, a tym bardziej, jeśli były sprowokowane przez darczyńcę, którego zachowanie stanowi istotną przyczynę konfliktu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 29.11.2019r sygn. akt I ACa 483/2019). Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 16 stycznia 2020 roku sygn. akt I ACa 1203/2018 możliwość odwołania darowizny z powodu rażącej niewdzięczności obdarowanego jest instytucją wyjątkową i w związku z tym przesłanka odwołania powinna być poddana wykładni restryktywnej. Nie można nie dostrzegać, że potencjalna możliwość odwołania z przyczyn następujących po jej dokonaniu prowadzi niejako do własności "moralnie podzielonej", która prowokuje częstokroć zapiekłe konflikty rodzinne. Właściwym polem dla jej zastosowania są przede wszystkim sytuacje, w których dokonując darowizny, darczyńca niejako zdał się na obdarowanego, a jego rażąca niewdzięczność stawia go w trudnym położeniu osobistym lub majątkowym. W każdym razie w praktyce przesłankę rażącej niewdzięczności uznaje się za spełnioną tylko w przypadkach szczególnych: zwłaszcza przestępstw obdarowanego przeciwko darczyńcy lub osobom dlań bliskim albo rażącego zaniedbywania obowiązków rodzinnych. Nie ma natomiast zastosowania w razie niezgodnych z wolą darczyńcy działań obdarowanego, będących wyrazem zagwarantowanej mu przez prawo autonomii . Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 18 lipca 2014 roku sygn. akt I ACa 63/14 w pojęciu "rażącej niewdzięczności" nie mieszczą się zachowania, które mogą być oceniane jako niewłaściwe, z racji naruszenia reguł życia w rodzinie, ale nie wykraczają poza granice zwykłych konfliktów życia codziennego, zwłaszcza jeśli konflikt taki jest sprowokowany lub podtrzymywany na skutek zachowań samego darczyńcy. Taka sytuacja ma miejsce w sprawie niniejszej. Stąd też powództwo, jako bezzasadne podlegało oddaleniu.

Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł, jak w punkcie I. sentencji wyroku.

Jednocześnie na podstawie art. 98 k.p.c. Sąd obciążył powoda całością kosztów niniejszego procesu. Na koszty pozwanej złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika będącego adwokatem ustalone w oparciu o § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie na kwotę 5.400,00 zł oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł.

W oparciu o treść art. 113 ust 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 98 k.p.c. Sąd nakazał pobrać również od powoda koszty, które tymczasowo zostały wyłożone z sum Skarbu Państwa (zwrot kosztów stawiennictwa świadków).

Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł, jak w sentencji wyroku.