Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII U 408/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 listopada 2019 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący

sędzia Patrycja Bogacińska-Piątek

Protokolant

Iwona Sławińska

po rozpoznaniu w dniu 29 października 2019 r. w Gliwicach

sprawy Teatru Miejskiego w G.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z.

przy udziale P. B. (1) (B.), M. C., M. D. (D.), R. T. (T.)

o podleganie ubezpieczeniom społecznym i podstawę wymiaru składek

na skutek odwołania Teatru Miejskiego w G.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z.

z dnia 27 grudnia 2018 r. nr (...)

z dnia 27 grudnia 2018 r. nr (...)

z dnia 27 grudnia 2018 r. nr (...)

z dnia 27 grudnia 2018 r. nr (...)

1.  oddala odwołania;

2.  zasądza od Teatru Miejskiego w G. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. kwotę 720 zł (siedemset dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

(-) Sędzia Patrycja Bogacińska-Piątek

Sygn akt VIII U 408/19

UZASADNIENIE

Decyzjami z 27 grudnia 2018 roku oku organ rentowy Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. stwierdził, że P. B. (2), M. S. – obecnie C., M. D., R. T. jako zleceniobiorcy u płatnika składek Teatr Miejski w G. podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym
i wypadkowemu w okresach wskazanych w tych decyzjach.

Organ rentowy ustalił także podstawy wymiaru składek dla poszczególnych zainteresowanych na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, wypadkowe i ubezpieczenie zdrowotne.

W uzasadnieniu decyzji organ rentowy wskazał, że płatnik składek zawarł
z zainteresowanymi umowy nazwane „umowy o dzieło”, „umowy z wykonawcą”.
W momencie zawierania umów ich przedmiot nie był sprecyzowany – zleceniobiorcy mogli domyślać się jedynie w jakich spektaklach/występach będą brać udział na podstawie repertuaru z poprzedniego sezonu artystycznego. Nie wiedzieli gdzie, kiedy, w jakich ilościach będą odbywały się próby i spektakle. Wykonywanie przedmiotu umowy odbywało się ściśle pod nadzorem realizatora. Zleceniobiorcy nie ponosili odpowiedzialności wobec osób trzecich za wykonaną pracę – odpowiedzialność ponosił płatnik. W takiej sytuacji organ rentowy uznał, że rzeczywistym zadaniem przyjmującego zamówienie było staranne wykonywanie określonych czynności, a nie osiągnięcie zindywidualizowanego rezultatu, a więc miały one charakter umów o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy o zleceniu.

W odwołaniach od decyzji Teatr Miejski w G. domagał się ich zmiany przez ustalenie, że zainteresowani nie podlegali obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym z tytułu zawartych z płatnikiem umów. Odwołujący wniósł również o zasądzenie od organu rentowego na swoją rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu odwołujący podniósł, że przedmiot spornych umów polegał
na artystycznym odgrywaniu partii instrumentalnych – okoliczność takiego pojmowania zakresu umownego można odczytać z całokształtu treści umów. Zatem ich przedmiot
był określony na tyle precyzyjnie, że wiadomym było stronom o wykonanie i powstanie jakiego działa chodzi. Umowy w swej treści odwoływały się do repertuaru płatnika i planów pracy. Jest to zwyczajowo przyjęty w realiach branży artystycznej sposób definiowania zakresu programowego danej instytucji. Strony zawierając umowę doskonale wiedziały w chwili zawierania umowy jakie utwory będą wykonywać. Odwołujący wskazał także, że wykonanie utworu muzycznego zawsze sprowadzać się będzie do osiągnięcia określonego rezultatu w postaci wykonania utworu muzycznego, co następuje z chwilą jego odegrania. Ustalone artystyczne wykonanie utworu, nawet powtarzane wielokrotnie, za każdym razem stanowić będzie odrębne dzieło, bowiem nie ma identycznych wykonań utworów muzycznych. Nie jest uzasadnione przyjęcie, że tylko stworzenie utworu artystycznego w rozumieniu art.1 ust.1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych może być tylko przedmiotem umowy dzieło. Nie jest prawdą, że wykonanie przedmiotu umowy odbywało się ściśle pod nadzorem realizatora, zwłaszcza podporządkowanie dyrygentowi nie wyklucza artystycznego wykonania. Brak odpowiedzialności zainteresowanych wobec osób trzecich za wykonanie przedmiotu umowy nie ma znaczenia, bo zainteresowani ponosili odpowiedzialność wobec płatnika za należyte wykonanie zobowiązania umownego.

W odpowiedziach na odwołania organ rentowy wniósł o ich oddalenie podtrzymując stanowisko zawarte w zaskarżonych decyzjach. Jednocześnie organ rentowy wniósł o zasądzenie od odwołującego na jego rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Zainteresowani M. C., R. T. i M. D. nie zajęli stanowiska.

P. B. (2) poparł stanowisko organu rentowego.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Teatr Miejski w G. przechodził liczne przekształcenia. Funkcjonował on jako:

- Operetka (...) – lata 1952-1996,

- Teatr Muzyczny w G. – lata 1996-2001,

- (...) Teatr Muzyczny – lata 2001-2016,

- Teatr Miejski w G. – od 2016 roku.

R. T. jest związany z Teatrem od 16-17 lat. Był muzykiem – kontrabasistą + gitara basowa. Do 2001 roku wykonywał pracę na podstawie umowy o pracę. Począwszy od 2001 roku, kiedy powstał (...) Teatr Muzyczny zawierał „umowy o dzieło” i „umowy z wykonawcą”. Były one zawierane na cały sezon od września do czerwca, a następnie od października do czerwca lub od listopada do czerwca. Jeśli umowa – formalnie nazwana „umową z wykonawcą” - obejmowała konkretny okres, a poza nim były jeszcze realizowane spektakle w innym terminie zawierano „umowę o dzieło” na granie w spektaklach i uczestniczenie w próbach w okresie nie objętym „umową z wykonawcą”. Zawarcie umowy poprzedzała rozmowa z dyrektorem, która odbywała się w kwietniu lub w maju. W czasie tej rozmowy dyrektor przedstawiał ogólne plany na kolejny sezon i proponował zawarcie umowy. W rzeczywistości spektakle nie zawsze pokrywały się z przedstawionymi planami. Nie wszyscy muzycy takie propozycje otrzymywali. Po przeprowadzeniu rozmowy strony umawiały się na wykonywanie pracy przez R. T. w kolejnym sezonie. Umowa podpisywana była w terminie późniejszym. Sposób wykonywania pracy przez R. T. nie zmienił się w porównaniu z okresem kiedy był zatrudniony na podstawie umowy o pracę. Był on zobowiązany do brania udziału w próbach oraz w spektaklach wystawianych przez Teatr. Grafik z terminami prób był wywieszany w Teatrze na tydzień wcześniej. O planowanych spektaklach informowano z miesięcznym wyprzedzeniem. Wynagrodzenie składało się z dwóch części. Pierwsza część to wynagrodzenie za udział w próbach – określone jedną kwotą za cały sezon, a wypłacane w ratach, w stałej miesięcznej wysokości. Druga część to wynagrodzenie za udział w spektaklach uzależnione od ilości przedstawień i określone konkretną stawką za dany tytuł spektaklu.

P. B. (2) zaczął współpracować z Teatrem w 2002 roku. Wykonywał pracę na podstawie „umów z wykonawcą” zawieranych na cały sezon i „umów o dzieło” zawieranych na okresy poza sezonem ( akta kontroli karta 155-191). Postanowienia tych umów były analogiczne jak w przypadku R. T.. Wynikało to z tego, że do przygotowania umowy z każdym z muzyków korzystano ze wzorów. Także P. B. (2) brał udział w rozmowach z dyrektorem poprzedzających sezon.

M. C. zawarła z Teatrem 3 umowy o dzieło na okresy: od 3 grudnia 2014 roku do 31 stycznia 2015 roku, od 12 lutego 2015 roku do 15 lipca 2015 roku, od 10 października 2015 roku do 15 lipca 2016 roku. Przedmiot dzieła określono jako granie w spektaklach oraz na uczestnictwie w próbach w siedzibie Teatru lub w objeździe w sezonie teatralnym według tygodniowych planów pracy ( książki obsad) w charakterze muzyka. Treść umów o dzieło była analogiczna jak w przypadku muzyków na stałe współpracujących z Teatrem. Wynagrodzenie ustalono na 200 zł za spektakl i 60 zł za próbę oraz 260 zl za koncert grany w dniach 27 i 28 grudnia 2014 roku i 400 zł za koncert grany w dniu 31 grudnia 2014 roku. M. C. grała w teatrze jako zastępczyni innego chorego muzyka i w związku z potrzebą powiększenia składu muzyków na koncert sylwestrowy. Nie zawierała umów na sezon. M. C. została poproszona przez koleżankę o zastępstwo. Nie rozmawiała z dyrektorem Teatru ani innym jego przedstawicielem przed zawarciem umów o dzieło. Nie wiedziała w jakich spektaklach będzie grała. O tym dowiadywała się od koleżanki. Umowy podpisywała w sekretariacie lub przekazywana była jej umowa przez koleżankę.

M. D. zawarła z Teatrem 1 umowę o dzieło na okres od 30 grudnia 2014 roku do 31 stycznia 2015 roku ( karta 195 akt kontroli). Przedmiot dzieła określono jako granie w spektaklach oraz na uczestnictwie w próbach w siedzibie Teatru lub w objeździe w sezonie teatralnym według tygodniowych planów pracy ( książki obsad) w charakterze muzyka. Treść umowy o dzieło była analogiczna jak w przypadku muzyków na stałe współpracujących z Teatrem. Wynagrodzenie ustalono na 200 zł za spektakl i 60 zł za próbę oraz 400 zł za koncert grany w dniu 31 grudnia 2014 roku.

Muzycy mogli wskazać zastępcę na spektakl w razie swojej nieobecności.

W latach 2011-2015 dyrektorem Teatru był P. G.. Zawieranie z muzykami „umów o dzieło” i „umów z wykonawcą” zamiast umów o pracę było podyktowane potrzebą cięcia kosztów oraz korzystania z większej ilości artystów do przedstawień, które były bardziej zróżnicowane.

Nie jest możliwe dwukrotne, identyczne wykonanie tego samego utworu muzycznego. Każda z orkiestr ma swoje własne brzmienie. Muzycy w czasie wykonywania utworu są zobowiązani do stosowania się do wskazówek dyrygenta.

W spornych okresach R. T. i P. B. (2) zawarli z Teatrem Muzycznym w G. „umowy o dzieło” i „umowy z wykonawcą” oraz nie posiadali innych tytułów do podlegania ubezpieczeniom społecznym. Z kolei M. S. obecnie C. i M. D. zawarły „umowy o dzieło” i nie posiadały innych tytułów do podlegania ubezpieczeniom społecznym. R. T. wykonywał umowy jako muzyk kontrabasista + gitara basowa, P. B. (2) jako perkusista, a M. C. i M. D. jako muzycy.

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie przeprowadzonych dowodów: akt kontroli, zeznań świadków: P. G. ( karta 54-58), J. R. ( karta 58-60), W. Z. ( karta 60-61), K. P. ( karta 61-63), W. R. ( karta 92-94), przesłuchania stron: R. T. ( karta 77-79), P. B. (2) ( karta 79-80), M. C. ( karta 80-81, protokołu z przesłuchania G. K. ( karta 68-70).

Sąd oparł się na przeprowadzonych dowodach dając wiarę zeznaniom świadków i przesłuchaniu stron.

Sąd zważył, co następuje:

odwołania nie były zasadne.

Na wstępie należy wyjaśnić, że organ rentowy ma uprawnienia do badania ważności umów cywilnoprawnych. Zgodnie, bowiem z art. 68 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz. U. 2016, poz. 963 ) zwanej dalej ustawą, do zakresu działania Zakładu Ubezpieczeń Społecznych należy między innymi stwierdzaniei ustalanie obowiązku ubezpieczeń społecznych. Natomiast przepis art. 83 ust. 1 ustawy daje organowi rentowemu podstawy do prowadzenia postępowania administracyjnego w przedmiocie prawidłowości zgłaszania i przebiegu ubezpieczeń społecznych, co jednoznacznie sprowadza się do badania rzeczywistej treści tytułu podlegania tym ubezpieczeniom (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 19 stycznia 2012 roku., III AUa 1539/11).

Stosownie do art. 6 ust.1 pkt 4, art. 12 ust.1 i art. 13 pkt 2 ustawy obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy zlecenia. Ubezpieczeniom podlegają od dnia oznaczonego w umowie jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia tej umowy.

Podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe i wypadkowe zleceniobiorców stanowi przychód, w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych, jeżeli w umowie zlecenia albo w innej umowie o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy k.c. o zleceniu, określono odpłatność za jej wykonywanie kwotowo (art. 18 ust. 1 i 3 oraz art. 20 ust. 1 ustawy).

Bezspornym jest, iż w okresach wskazanych w zaskarżonych decyzjach odwołujący zawarł z R. T. i P. B. (2) umowy, które zostały nazwane „umowami o dzieło” i „umowami z wykonawcą”. Z kolei z M. C. i M. D. zostały zwarte „umowy o dzieło”

W przedmiotowej sprawie sporne pozostawało natomiast ustalenie charakteru prawnego tych umów, a konkretnie, czy umowy te należało uznać za umowy o dzieło czy też za umowy o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy o zleceniu.

W myśl art. 353 1 k.c., który wyraża zasadę swobody umów, stronom umów przyznaje się możliwość ułożenia stosunku prawnego wedle swego uznania, byleby jego treść i cel pozostawała w granicach zakreślonych przez prawo, naturę (właściwość) stosunku prawnego oraz zasady współżycia społecznego.

Zgodnie z kodeksową definicją umowy o dzieło, zawartą w art. 627 k.c., przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Natomiast w myśl przepisu art. 734 § 1 k.c., stanowiącego definicję zlecenia, przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie, przy czym do pokrewnych do zlecenia umów o świadczenie usług ( art. 750 k.c.) stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Umowa o dzieło jest umową rezultatu zaś umowa zlecenia umową starannego działania.

Ustalenie czy spore umowy są umowami o działo czy też umowami o świadczenie usług ma doniosłe znaczenie ponieważ skutkuje brakiem tytułu do podlegania ubezpieczeniom społecznym - w przypadku umowy o dzieło lub istnieniem takiego tytułu i co za tym idzie obowiązkiem uiszczenia składek – w przypadku umowy o świadczenie usług. Ponadto w tym drugim przypadku skutkuje uwzględnieniem okresów wykonywania umów w stażu ubezpieczeniowym zainteresowanych. Zakwalifikowanie umowy jako umowy o dzieło lub umowy zlecenia czy o świadczenie usług w praktyce często bywa trudne. W niniejszej sprawie bez wątpienia strony w istocie zawarły umowy o świadczenie usług, do których należy stosować przepisy o zleceniu, zgodnie z art. 750 k.c.

Nie budzi wątpliwości, że wykonanie przez muzyka utworów w czasie spektaklu teatralnego wymaga specjalnych kwalifikacji, umiejętności i talentu. Oczywiste jest także, że muzycy wykonujący utwory nie czynią tego jak taśma magnetofonowa – na co zwracał wagę odwołujący, ale za każdym razem uzyskują inne brzmienie. Sąd nie kwestionuje również, że każda orkiestra ma swoje brzmienie. Ponadto zgadza się z tym, że powstaje rezultat w postaci wykonanego utworu. Pomimo tego jednak w spornych umowach celem nie było wykonanie dzieła w rozumieniu przepisów Kodeksu cywilnego.

W niniejszej sprawie odwołujący zawierał z muzykami R. T. i P. B. (2) umowy na cały sezon. Nie chodziło zatem o wykonanie indywidualnego dzieła, ale o wykonywanie czynności powtarzalnych tj. branie udziału w próbach i spektaklach w czasie całego sezonu. W związku z tym zawierane umowy należy zakwalifikować jako umowy starannego działania, a nie rezultatu. Przy czym wykonanie utworów muzycznych w spektaklu zgodnie ze spornymi umowami nie było dziełem z art. 627 k.c. Każde ludzkie działanie przynosi rezultat. Także w umowie zlecenia powstaje efekt tego starannego działania. W ocenie sądu sporne umowy miały na celu zobowiązanie zainteresowanych do grania w spektaklach w ciągu sezonu. Ryzyko działania obciążało Teatr, a nie muzyków. Ponadto same umowy były spisywane ze wszystkimi muzykami Teatru według wzoru, mają taką samą konstrukcję. Trudno zatem przyjąć, że chodziło o wykonanie zindywidualizowanego dzieła – czego wymaga umowa o dzieło. Umowy były zawierane po rozmowach sezonowych, w których dyrektor ogólnie przedstawiał plany repertuarowe na kolejny sezon. Muzycy mogli przypuszczać, że skoro w planach jest spektakl, w którym grali w poprzednim sezonie to także wezmą w nim udział w kolejnym sezonie. W jakich konkretnie spektaklach będą grać dowiadywali się przy podpisaniu umowy. Także te okoliczności przemawiają, za tym że celem umowy było staranne działanie. Kolejną okolicznością przemawiającą za przyjęciem, że umowy były umowami o świadczenie usług jest ustalenie wynagrodzenia. Przewidziano kwotę za udział w próbach, która była płatna w miesięcznych ratach oraz stałe wynagrodzenie za spektakl: np. za udział w (...) – 250 zł, (...) – 130 % stawki podstawowej. Zatem były to stawki ustalane niezależnie od każdorazowego wykonania i walorów tego konkretnego wykonania. Zatem nie chodziło w umowach o indywidualne wykonanie utworu muzycznego, które można odróżnić od innych wykonań tego samego utworu – wyklucza to możliwość zakwalifikowania umów jako umów o dzieło.

Z kolei z M. C. i M. D. zawarto „umowy o dzieło”. M. C. występowała w spektaklach i próbach w związku z chorobą innego muzyka, którego zastępowała. Nie wiedziała w jakich spektaklach będzie brała udział, przed podpisaniem umów nie rozmawiała z żadnym przedstawicielem Teatru. Nie sposób zatem uznać, że przedmiotem umów było wykonanie zindywidualizowanego dzieła. Wynagrodzenie także zostało ustalone w sposób standardowy tj. 200 zł za spektakl i 60 zł za próbę. Tak samo wynagrodzenie ustalono w przypadku M. D.. Także ta okoliczność wskazuje, że nie chodziło o dzieło w rozumieniu Kodeksu cywilnego lecz o staranne działanie.

Wyżej była już mowa o tym, że każde wykonanie utworu muzycznego jest inne. Zdaniem sądu nie czyni to zawartych umów umowami o dzieło ponieważ przy każdej powtarzalnej czynności wykonywanej przez człowieka występują różnice w jej wykonaniu. Wynika to z biologicznych cech organizmu ludzkiego. Z umową o dzieło można mieć do czynienia jeśli celem tej umowy jest wykonanie przez artystę lub orkiestrę utworu we własnej, niepowtarzalnej interpretacji. Powyższa okoliczność nie miała miejsca w sprawie.

R. T. zawierał „umowy o dzieło” i „umowy z wykonawcą” od 2001 roku, zaś P. B. (2) od 2002 roku. Obaj grali przez całe sezony, w tym samym miejscu tj. przez 13-14 lat. Tak długotrwała powtarzalność czynności także przemawia za przyjęciem, że faktycznie były to umowy o świadczenie usług. Przepis art. 750 k.c. posługuje się określeniem „umowy o świadczenie usług”. Samo użycie liczby mnogiej opisuje kategorię powtarzających się działań – wyrok SN z 22 listopada 2018 roku, II UK 362/17.

Mając powyższe na uwadze odwołania oddalono na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c.

O kosztach zastępstwa procesowego sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c w zw. z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych ( Dz.U. z 2018r., poz.265 ze zm. ) - 4 x 180 zł.

(-) sędzia Patrycja Bogacińska Piątek