Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1404/18

Dnia 06 maja 2021 roku

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący : SSO Małgorzata Czajka

Protokolant: st. sekr. sąd. Ewa Rusnarczyk

po rozpoznaniu w dniu 06 maja 2021 roku w Nowym Sączu
na rozprawie

sprawy z powództwa M. W.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej

z siedzibą w W.

o odszkodowanie

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powódki M. W. na rzecz strony pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 5400 zł (pięć tysięcy czterysta złotych) tytułem zwrotu części kosztów postępowania;

III.  nie obciąża powódki pozostałymi kosztami postępowania.

Sygn. akt IC 1404/18

UZASADNIENIE

wyroku z 06 maja 2021 r.

W pozwie skierowanym przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w N. powódka M. W. wniosła o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki: kwoty 300.000 zł. tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i cierpienie w związku z wypadkiem komunikacyjnym z dnia 18 listopada 1999 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty; renty z tytułu zwiększonych potrzeb w kwocie po 2.983 zł. miesięcznie płatnej z góry do rąk powódki, do 10 - go dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w razie uchybienia terminu płatności którejkolwiek z rat, poczynając od dnia wniesienia niniejszego pozwu; kwoty 107.388 zł tytułem odszkodowania za koszty leczenia oraz sprawowaną opiekę nad powódką w związku z wypadkiem komunikacyjnym z dnia 18 listopada 1999 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty. Nadto powódka domagała się ustalenia odpowiedzialności Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na przyszłość za skutki wypadku komunikacyjnego mającego miejsce w dniu 18 listopada 1999 r., które mogą się ujawnić u niej w przyszłości oraz zasądzenia od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że w dniu 18 listopada 1999 r. o godz. 16.00 w C. na przejściu dla pieszych w rejonie skrzyżowania ul. (...) z ul. (...) została potrącona przez J. L. kierującego samochodem osobowym S. (...) o nr rej. (...). Sprawca wypadku na dzień 18 listopada 1999 r. posiadał podpisaną ważną umowę OC z Towarzystwem (...) S.A. Pozwany do tej pory wypłacił na rzecz powódki kwotę 2.000 zł., natomiast akta przedmiotowego postępowania likwidacyjnego zostały zniszczone.

Powódka wywodziła, że po wypadku została odwieziona przez żonę sprawcy do domu. Po dotarciu do domu mama powódki po zorganizowaniu transportu zawiozła powódkę do Miejskiego Centrum Medycznego w L.. W przychodni powódka zgłosiła bóle kręgosłupa, biodra oraz bóle głowy i ręki. Powódka została skierowana do Poradni Specjalistycznej. Powódka od dnia wypadku ma ciągłe problemy z kręgosłupem w odcinku szyjnym i lędźwiowym, a także w zakresie biodra prawego, w którym nastąpiło zerwanie panewki. Powódka od praktycznie 18 lat jest cały czas konsultowana medycznie, jednakże stan Jej zdrowia nie ulega poprawie. Obecnie powódka czeka na zabieg operacyjny w ramach NFZ. Pomimo kilkunastoletniego poddawania się przez powódkę zabiegom oraz konsultacjom medycznym, w szczególności u lekarza rodzinnego i ortopedy powódka cały czas odczuwa skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 18 listopada 1999 r. Powódce cały czas doskwierają niewyobrażalne dolegliwości bólowe, w zakresie kręgosłupa i biodra, które są w takim stopniu doskwierające, że powódka niejednokrotnie na ich skutek traci przytomność. Powódka w związku z powyższym jest zobligowana do zażywania leków przeciwbólowych, ale na obecnym etapie, po tak długim okresie ich zażywania nie przynoszą one ulgi. Powódka z uwagi na doznane urazy utraciła możliwość do samodzielnego egzystowania, w związku z czym od dnia wypadku wielu czynności życia codziennego nie jest w stanie wypełniać, w konsekwencji czego jest zobligowana do korzystania z pomocy osób trzecich. Dodatkowo Powódka od chwili wypadku walczy z depresją i stanami lękowymi. Powódka jest przerażona faktem, że wypadek spowodował, iż stała się osobą o znacznie ograniczonej sprawności fizycznej i praktycznie straciła możliwość normalnego funkcjonowania. Uczucie bezradności i bólu odczuwane przez powódkę powoduje, że jest ona w bardzo złym stanie psychicznym. Powódka jest pełna lęku o swoją przyszłość, gdyż ze względu na upływ czasu od wypadku zdaje sobie sprawę, że już nigdy nie odzyska sprawności, co jest dla niej bardzo przytłaczające.

Na skutek powyższych okoliczności powódka musiała całkowicie zmienić prowadzony przez siebie tryb życia, nie mogąc wykonywać jakichkolwiek aktywności. Z uśmiechniętej, pełnej życia dziewczyny, żyjącej aktywnie, która realizowała swoje pasje i zainteresowania, uprawiała sporty oraz lubowała się w spotkaniach towarzyskich stała się kobietą apatyczną, zamkniętą w sobie, chowającą się w zaciszu domowym z tendencjami do wybuchów płaczu, huśtawek nastroju i permanentnego złego samopoczucia. Powódka na skutek wypadku straciła nieodwracalnie najlepsze lata życia, gdyż zamiast korzystać z niego w pełni była zobligowana do poddawania się ciągłym konsultacjom lekarskim oraz badaniom, a także cały czas żyła w bólu i strachu, co do dalszych konsekwencji wypadku. Na stan psychiczny powódki wpływa również niekorzystnie fakt, iż musi korzystać przy czynnościach życia codziennego z pomocy swoich bliskich, gdyż sama nie byłaby w stanie sobie poradzić z czynnościami życia codziennego. Rodzina pomaga powódce przy większości czynności domowych. Powódka jest bardzo zmartwiona faktem, iż na skutek wypadku, jej rodzina musiała podporządkować życie pomaganiu powódce, a także powódka cierpi z powodu, iż nie może realizować się w codziennym życiu jako kobieta. Powódka w konsekwencji wypadku straciła możliwość spełnienia marzeń, jaką była szkoła karate. Problemy zdrowotne powódki spowodowały również, iż a nie była w stanie zakończyć szkoły zawodowej, do której uczęszczała. Ponadto powódka kilka lat miała problem z chodzeniem, co znacznie obniżało jej atrakcyjność jako dziewczyny. Dodatkowo powódka często doświadczała wyśmiewania się i wytykania jej palcami, ze względu na to, że kuleje, co spowodowało, że zaczęła się odgradzać od ludzi i spędzać czas jedynie w zaciszu domowym. Z uwagi na doznane urazy powódka stała się całkowicie inną osobą i straciła nieodwracalnie najlepsze lata swojego życia. Powódka przestała odczuwać jakąkolwiek radość, gdyż dolegliwości bólowe towarzyszące Jej cały czas sprawiają, że nie jest w stanie myśleć o niczym innym. Powódka ciągle rozmawia tylko o swoim zdrowiu, martwi się o efekty leczenia, całkowicie przestała czerpać radość z życia i wpadła w depresję, a także stany lękowe. Ze względu na wszystkie wskazane okoliczności powódka cierpi na bezsenność i depresję, gdyż zarówno strach o swoją przyszłość, jak również dolegliwości bólowe oraz zależność od innych osób, a także wspomnienia z wypadku nie dają Jej chwili wytchnienia.

W przekonaniu powódki zarówno rozmiar doznanych przez nią uszkodzeń ciała, jak i doznane straty psychiczne uzasadniają zgłoszone w niniejszym pozwie żądanie zadośćuczynienia w kwocie 300.000,00 zł., ponad kwotę 2.000,00 zł. dobrowolnie wypłaconą przez pozwanego.

W zakresie wniosku o zasądzenie od pozwanego renty z tytułu zwiększenia potrzeb powódka podniosła, że od chwili wypadku odczuwa cały czas silne dolegliwości bólowe, które są nieustające i nie ulegają zmniejszeniu. Pożądanym w przypadku powódki jest niezwłoczne rozpoczęcie rehabilitacji celem zarówno powrotu do zdrowia, jak również likwidacji bólu, jednakże z uwagi na wysokie koszty tych zabiegów powódka nie ma takiej możliwości, a terminy rehabilitacji z NFZ są odległe. Zgodnie ze skierowaniem lekarskim oraz średnimi cenami usług rehabilitacyjnych na terenie miejsca zamieszkania powódki miesięczny koszt zalecanej rehabilitacji wynosi ok. 1.350 zł. [10 x 15 zł.(ultradźwięki) + 10 x 30 zł. (masaż suchy częściowy), + 10 x 50 zł. (sesja rehabilitacji 30 min.) + 10 x 40 zł. (masaż wirowy 30 min.)].

Ponadto w kwocie dochodzonej renty z tytułu zwiększonych potrzeb zawiera się konieczność sprawowania opieki nad powódką przez osoby trzecie, które muszą pomagać powódce wykonywać obowiązki domowe, które są związane ze schylaniem się, dźwiganiem, a także z podnoszeniem. Wyliczenia należnej renty w zakresie kosztów opieki powódka dokonała na podstawie stawki godzinowej minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w roku 2018, przyjmując że wymaga ona opieki w wymiarze 3 godzin na dobę. Tak obliczona kwota za opiekę wynosi 1.233,00 zł. (3 h x 30 dni x 13,70 zł.) miesięcznie. W kwocie dochodzonej renty z tytułu zwiększonych potrzeb zawiera się również miesięczny koszt leków przeciwbólowych, przeciwzapalnych oraz osłonowych, które musi stosować powódka na skutek wypadku w wysokości 100 zł. miesięcznie oraz koszt wizyt lekarskich u lekarza ortopedy w wysokości 150 zł. oraz neurologa w wysokości 150 zł., z uwagi, iż terminy u lekarzy specjalistów refundowane przez NFZ są bardzo odległe.

Uzasadniając wniosek w zakresie odszkodowania za koszty leczenia i sprawowanej opieki powódka podniosła, że jej stan zdrowotny wymagał od dnia wypadku sprawowania nad nią opieki oraz ponoszenia kosztów leczenia. Wszystko to uzasadnia żądanie odszkodowania za okres ostatnich trzech lat, w łącznej wysokości 107.388,00 zł. (36 miesięcy x 2.983,00 zł.).

Pozwany ubezpieczyciel w odpowiedzi na pozew (k. 100 – 135) wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasadzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W obszernym uzasadnieniu swego stanowiska strona pozwana zarzuciła, że roszczenia powódki nie pozostają w związku przyczynowo skutkowym z zdarzeniem drogowym, ponieważ w wyniku tego zdarzenia doszło jedynie do powierzchownych i niegroźnych obrażeń, które w żadnym stopniu nie oddziałują na aktualną sytuację powódki a dolegliwości bólowe, w związku z którymi powódka dochodzi roszczeń ujawniły się już na około dwa lata przed wypadkiem. Strona pozwana powołała się tu na następujące zapisy wizyt lekarskich: wizyta 19.09.1997: „od 2 miesięcy dolegliwości bólowe w obrębie mięśnia czworogłowego uda prawego, w badaniu widoczny zaciek zapalny mięśnia dgn. Status post contusionem ... (stan po urazie...),"; wizyta 7.10.1997, 10.10.1997: „nadal bolesność przyczepu mięśnia czworogłowego uda, bez urazu w wywiadzie..."; wizyta 13.12.1997, 16.10.1997: „dziecko utyka na kończynę dolną prawą, rtg złamanie głowy kości udowej prawej"; wizyta 12.10.1998: „dolegliwości bólowe biodra prawego, proszę o konsultację chirurgiczną, skierowana do poradni chirurgii dziecięcej w C. gdzie była diagnozowana przed rokiem", wizyta 12.05.1999: „coxalgia dex. (ból biodra prawego), pacjentka leczona w ubiegłym roku w Poradni Chirurgicznej i Poradni (...) Dziecięcej z powodu bólów biodra prawego"; wizyta 17.05.1999: „stan po złamaniu prawej kości udowej, należy rozważyć plastykę szyjki kości udowej, proponuję kierowanie chorej do Kliniki (...) w K."; wizyta 17.05.1999: „rtg stan złuszczeniu głowy kości udowej prawej"; wizyta 16.06.1999: „... po konsultacji w Klinice (...), zakwalifikowana do osteotomii kości udowej prawej, stan po złuszczeniu głowy kości udowej prawej".

Strona pozwana wywodziła, że od dnia zdarzenia powódka nie uskarżała się na problemy związane z roszczeniami aż do dnia 7 września 2016 r., kiedy stwierdzono u niej dolegliwości bólowe utrudniające poruszanie się oraz uraz okolicy biodra prawego. 17 października 2018 r., wystawione zostało zaświadczenie lekarskie, w którym jako cel lekarz, najprawdopodobniej na żądanie powódki, wpisał: „Uraz kręgosłupa w ode. Lędźwiowym oraz stawu biodrowego prawego jest wynikiem kolizji drogowej w 1999 r. w C. na ul. (...)". W przekonaniu pozwanego tak wyraźne i w żaden sposób nieudowodnione wskazanie na powypadkowy charakter zmian zwyrodnieniowych powódki jest wysoce wątpliwe. Zaświadczenie zostało wystawione przez prywatną placówkę (...) sp. z o.o., która działa w sposób komercyjny. Ponadto zaświadczenie wystawiono na 40 dni przed datą wniesionego pozwu. Powódka rości, że w związku z zdarzeniem drogowym pogorszeniu uległo jej życie, ale przedłożona dokumentacja medyczna w żaden sposób tego nie wykazuje. Po raz pierwszy zmiany zwyrodnieniowe, na które aktualnie uskarża się powódka ujawniły się na ok. 2 lata przed wypadkiem. Następnie, zgodnie z dokumentacją medyczną, po wypadku od 18 listopada 1999 r. aż do dnia 9 września 2016 r. powódka nie zgłaszała takich dolegliwości zdrowotnych.Powódka swoje stanowisko i roszczenia opiera głównie na przedstawionej dokumentacji leczenia w październiku i listopadzie 2018 r., którą odbyła bezpośrednio przed wniesieniem pozwu i nie ma tym samym możliwości, by powiązać aktualne dolegliwości zdrowotne z jej roszczeniami poprzez wypadek z 18 listopada 1999 r., zwłaszcza w odniesieniu do zaskakującej koincydencji czasowej wydanych zaświadczeń lekarskich, przepisanych zajęć rehabilitacyjnych oraz daty pozwu. Powódka uskarża się na dolegliwości psychiczne, które towarzyszą jej rzekomo stale od 19 lat, ale nie wykazała aby kiedykolwiek skorzystała z pomocy specjalisty psychologa, czy psychiatry. Powódka bezpośrednio po zdarzeniu z dnia 18 listopada 1999 r. mogła być zszokowana co jest normalnym następstwem udziału w jakimkolwiek zdarzeniu drogowym. Jednakże nic nie wskazuje, oraz nie wykazała tego sama powódka, aby przeżywała ten wypadek ponad normę.

Z ostrożności procesowej, strona pozwana podniosła, że żądana przez nią tytułem zadośćuczynienia dalsza kwota w wysokości 300.000 zł nie jest odpowiednią sumą w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. Powódka w żadnym stopniu nie uzasadniła adekwatności tak wysokiego świadczenia. Nie ma obiektywnych dowodów na to, by uznać, iż powódka doznała uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Powódka nie wykazała utraty jakichkolwiek możliwości życiowych. Powódka mogła doznać nagłego stresu (szoku) bezpośrednio po zdarzeniu, jednakże nie ma na taką okoliczność żadnych przytoczonych przez nią dowodów, by cierpienia psychiczne były na tyle silne, aby zagrażały załamaniem psychicznym, wywołały apatię, czy niechęć do życia. Odnośnie późniejszego samopoczucia powódki również nie zostało wykazane w żaden sposób aby jej stan był depresyjny. Z zgromadzonych w sprawie dowodów nie wynika aby powódka poniosła krzywdę w związku, która by się utrzymywała do dnia dzisiejszego w znaczeniu poważnych dolegliwości, uniemożliwiając normalne funkcjonowanie i prowadzenie własnego życia.

Kwota zadośćuczynienia dochodzona przez powódkę jest rażąco , zdaniem strony pozwanej wygórowana, przekraczając granicę umiarkowania oraz aktualne warunki i stopę życiową społeczeństwa. Tak wysokie żądanie jest sprzeczne z powszechnie obowiązującymi.

Co do żądania powódki wypłaty renty strona pozwana podniosła, że to, iż powódka mogła liczyć na wsparcie i pomoc członków swojej rodziny nie może stanowić automatycznej podstawy do uwzględnienia dodatkowych roszczeń odszkodowawczych. Niejednokrotnie bowiem niemalże wielogodzinna opieka nad osobą chorą ze strony najbliższych członków rodziny nie jest niezbędna, lecz wynika z potrzeby serca, toteż wszystkich kosztów owej opieki i to odpowiadającej stawkom stosowanym dla podmiotów profesjonalnych zajmujących się świadczeniem opieki na rzecz osób chorych nie sposób uznać za niezbędne w procesie leczenia. Powódka nie wskazała, aby pomoc osoby trzeciej była odpłatna, nie przedłożyła żadnego potwierdzenia zapłaty kwot po 1.233,00 zł miesięcznie. Powódka nie wskazała, aby w związku z opieką członkowie rodziny zmuszeni byli zaniechać swoich obowiązków, w tym zawodowych i wymagali tym samym zwrotu poniesionych kosztów, w tym zwrotu utraconego przez nich dochodu.

Powódka wskazała iż wymaga pomocy w wymiarze 3h dziennie, ale nie uszczegółowiła, na czym miałaby konkretnie polegać owa pomoc - poza krótkim stwierdzeniem z uzasadnienia pozwu, iż wymaga pomocy przy wykonywaniu obowiązków domowych. Powódka wskazała na koszt leków przeciwbólowych, przeciwzapalnych oraz osłonowych w wysokości 100 zł miesięcznie oraz koszt comiesięcznych prywatnych wizyt lekarskich u ortopedy oraz neurologia w wysokości po 150 zł (łącznie 300 zł miesięcznie). Nie wykazała jednak, jakie leki miałyby być jej refundowane w ramach renty ani do czego leki te byłyby stosowane. Powódka w żaden sposób nie udowodniła także , dlaczego chorując przewlekle nie rejestruje się z odpowiednim wyprzedzeniem do lekarzy -specjalistów w ramach publicznej opieki zdrowotnej ani też dlaczego wymaga comiesięcznych prywatnych wizyt u ortopedy oraz neurologa.

Co do zwrotu kosztów rehabilitacji strona pozwana podniosła, że poza przedłożeniem planu rehabilitacji, powódka nie przedstawiła żadnych dowodów wskazujących, że wymaga ona stałej, codziennej rehabilitacji, jakiego rodzaju i w jakim zakresie. Powódka nie wykazała także, że w ogóle zwracała się o rehabilitację w ramach NFZ wskazując jedynie lakonicznie, że terminy świadczeń NFZ są odległe. W sytuacji przewlekłości chorób powódki istniała zaś możliwość wcześniejszego, z odpowiednim wyprzedzeniem i według przyjętego z góry planu, umówienia wizyt u lekarzy - specjalistów oraz odbycia rehabilitacji w ramach publicznej służby zdrowia.

Z ostrożności procesowej na wypadek uznania roszczeń rentowych za zasadne strona pozwana podniosła, że powódka przedstawiła dokumentację medyczną związaną z odpłatną rehabilitacją jedynie za okres października i listopada 2018 r., oraz, że nie wykazała ponoszenia w międzyczasie kosztów leków, rehabilitacji ani opieki w związku z czym nawet w przypadku uwzględnienia roszczeń rentowych bezzasadne pozostają roszczenia odszkodowawcze Powódki.

Niezależnie od powyższego strona pozwana podniosła zarzut przedawnienia roszczenia. Zdarzenie drogowe jakiego dotyczy pozew w przekonaniu pozwanego nie stanowi zbrodni lub występku co uzasadniałoby zastosowanie 20 letniego terminu przedawnienia wskazanego w art. 442 1 § 1 k.c, Termin ten wynosi 10 lat i ponieważ powódka o szkodzie jak i o sprawcy zdarzenia wiedziała już od 18 listopada 1999 r. przed wniesieniem pozwu już upłynął.

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 18 listopada 1999 roku około godziny 16.00 w C. na przejściu dla pieszych w rejonie skrzyżowania ul. (...) z ul. (...) powódka M. W. (nosząca wówczas nazwisko panieńskie M.) została potrącona przez J. L. (2) kierującego pojazdem marki S. (...) o numerze rejestracyjnym (...).

Dowód: zaświadczenie K. w C. z 10 lipca 2018 r. –k. 78

W chwili zdarzenia pojazd sprawcy ubezpieczony był z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w Towarzystwie (...) S.A. z.s w W., polisa nr (...). W toku postępowania likwidacyjnego oraz postępowania prowadzonego przez Komendę Powiatową w C. nie ustalono, aby J. L. (2) naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Strona pozwana po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego wypłaciła na rzecz powódki odszkodowanie w wysokości 2.000,00 zł. Akta postępowania likwidacyjnego uległy brakowaniu z uwagi na przekroczenie czasu archiwizacji.

(bezsporne)

Bezpośrednio po wypadku żona J. L. (2) odwiozła powódkę do jej domu. Jeszcze tego samego dnia matka powódki zawiozła ją do Miejskiego Centrum Medycznego w L.. W przychodni odnotowano, że powódka „ zgłosiła się z matką (roztrzęsiona), podaje że została potrącona przez samochód w C. około godziny temu, przyjechała do domu sama poszkodowana i zgłosiła się z matką, przytomności nie straciła, otarcia policzka prawego, źrenice równe okrągłe, zgłasza ból palca I ręki lewej, dgn. Potracona przez samochód, skierowana do poradni chirurgicznej. Podczas wizyty w poradni chirurgicznej u powódki stwierdzono: uraz twarzy, otarcia naskórka okolicy jarzmowej i małżowiny usznej prawej, uraz kciuka ręki lewej, zawiadomiono komisariat policji".

Dolegliwości bólowe powódka zgłaszała jeszcze w dniu 26 listopada 1999 roku oraz 3 grudnia 1999 roku. W styczniu 2000 roku powódka odbyła konsultację kardiologiczną – zmian nie stwierdzono w kardiogramie, skierowano ją do laryngologa. W maju 2000 roku powódka zgłosiła upadek na chodniku, a w grudniu 2000 roku zgłosiła dolegliwości po pobiciu przez znanego człowieka w domu.

Dowód: częściowo zeznania powódki – k. 171 v od 00:12:13, k. 259 v od 00:48:11, zeznania świadka J. L. (2) – k. 258 v od 00:04:43, zeznania świadka W. L. – k. 258 v od 00:13:59 , zapis lekarza dyżurnego S. K. z wizyty z dnia 18 listopada 1999 r. – k. 37, wpisy w dokumentacji medycznej powódki k. 40 , 41, 43, 44-45, 46, 37-41 akt , dalsza dokumentacja k. 49-64 , dokumentacja zabiegów k. 65-74 )

Dolegliwości bólowe kończyny dolnej prawej występowały u powódki już od 1997r. W maju i czerwcu 1999r stwierdzano u powódki przebyte złamanie kości udowej i zakwalifikowano ją do leczenia operacyjnego.

Powódka jeszcze przed wypadkiem pozostawała w stałej konsultacji lekarskiej w związku z utykaniem na prawą nogę. Powódka od 19 września 1997 r. korzystała regularnie z wizyt lekarskich. I tak podczas wizyty z 19 września 1997 r. stwierdzono: „od 2 miesięcy dolegliwości bólowe w obrębie mięśnia czworogłowego uda prawego, w badaniu widoczny zaciek zapalny mięśnia dgn. Status post contusionem ... (stan po urazie...)," Podczas wizyt z 7 października 1997 r. i 10 października 1997 r.: „nadal bolesność przyczepu mięśnia czworogłowego uda, bez urazu w wywiadzie..."

Podczas wizyty z 13 grudnia 1997 r. odnotowano: „dziecko utyka na kończynę dolną prawą, rtg złamanie głowy kości udowej prawej". Podczas wizyty z 12 października 1998 r: „dolegliwości bólowe biodra prawego, proszę o konsultację chirurgiczną, skierowana do poradni chirurgii dziecięcej w C. gdzie była diagnozowana przed rokiem",Podczas wizyty z 12 maja 1999 r .: „coxalgia dex. (ból biodra prawego), pacjentka leczona w ubiegłym roku w Poradni Chirurgicznej i Poradni Chirurgii Dziecięcej z powodu bólów biodra prawego",

Podczas wizyty z 17 maja 1999 r.: „stan po złamaniu prawej kości udowej, należy rozważyć plastykę szyjki kości udowej, proponuję kierowanie chorej do Kliniki (...) w K.", „rtg stan złuszczeniu głowy kości udowej prawej" ,Podczas wizyty z 16 czerwca 1999 r. : „... po konsultacji w Klinice (...), zakwalifikowana do osteotomii kości udowej prawej, stan po złuszczeniu głowy kości udowej prawej".

Dowód: dokumentacja lekarska – k. 22-40

W chwili wypadku powódka miała 16 lat. Jako nastolatka powódka była osobą aktywną fizycznie, towarzyską i otwartą. Chodziła na tenis, karate i tenis stołowy. Dolegliwości polegające na utykaniu na nogę zmieniły nastawienie powódki do życia. Zaczęła wycofywać się z życia społecznego. Powódka już po wypadku miała myśli samobójcze. W 2000 r. próbowała też targnąć się na życie. Odczuwała lęk i strach. Powódka nigdy nie korzystała jednak z pomocy psychologa ani psychiatry. Po tym jak wyszła za mąż jej stan psychiczny uległ poprawie. Obecnie stany lękowe nie są u niej zauważalne. Powódka ma dwoje dzieci. Wraz z mężem i dziećmi mieszka pod górą T.. Rodzina do domu podjeżdża samochodem. Powódka wraz z mężem i dziećmi w latach 2012- 2018 r. spędzała aktywnie czas- brała udział w wycieczkach górskich, ćwiczyła na przyrządzie sportowym na zewnętrznej siłowni, wpinała się na ściankę, fotografowała się na dachu samochodu terenowego oraz z dzieckiem siedzącym „na barana”.

Powódka obecnie uskarża się na dolegliwości bólowe w okolicach kręgosłupa i biodra. Cierpi na rwę kulszową. W związku z nimi regularnie zażywa środki przeciwbólowe. Czasami korzysta też z zastrzyków uśmierzających ból. Koszt takiego zastrzyku wynosi 1500 zł. Powódka ma zerwaną panewkę biodrową i ma pilne skierowanie na operację biodra. Powódka po zapisie otrzymała termin wykonania tej operacji na 2024 rok.

Powódka w listopadzie 2018 r. otrzymała skierowanie na zabiegi rehabilitacyjne. W zaświadczeniu lekarskim wpisano, że zwyrodnienie stawu biodrowego powódki jest następstwem wypadku z 1999 r.

Powódka ma trudności ze schylaniem, ubieraniem, wchodzeniem do wanny. Podczas ataków bólowych korzysta z pomocy męża a podczas jego nieobecności z pomocy szwagierki lub 13 letniego syna. Powódka ma trudności z podnoszeniem młodszego dziecka ale mimo to je podnosi.

Powódka nie pracuje, utrzymuje ją mąż, korzysta z pomocy opieki społecznej.

Dowód: częściowo zeznania powódki – k. 259 v od 00:48:11, zeznania świadka T. W. – k. 259 od 00:30:11, wydruk fotografii powódki z portalu F.-k. 154- 166, 190- 209, zaświadczenie lekarskie z 2 listopada 2018 r. – k. 73

Wskazane powyżej obecne dolegliwości ze strony stawu biodrowego u powódki nie mają związku z wypadkiem z dnia 18 listopada 1999 r.

Obecnie stan ogólny powódki jest dobry, w obrazie stanu psychicznego dominują zaburzenia przygnębienie, o łagodnym nasileniu, nie mające znaczenia orzeczniczego. W zakresie układu nerwowego nie stwierdza się objawów uszkodzenia ( zarówno ośrodkowego jak i obwodowego układu nerwowego). Natomiast nasilone zmiany zwyrodnieniowe w stawie biodrowym prawym w znacznym stopniu ograniczają funkcje stawu i kończyny dolnej prawej, duża deformacja stawu całkowicie uniemożliwia normalną aktywność i podjęcie pracy. Powódka kwalifikuje się do leczenia operacyjnego stawu biodrowego prawego.

W okresie od 1997 r do 2019 r nasiliły się zmiany zwyrodnieniowe w stawie biodrowym prawym. W badaniu rtg stawów biodrowych stwierdza się deformacje spłaszczająca głowy kości udowej prawej, masywne osteofity brzeżne powierzchni stawowej głowy kości udowej, obniżenie szpary stawowej w miejscu przenoszącym obciążenia w bocznej części stawu i slerotyzację pochrzęstna.

W badaniu klinicznym pogłębiło się ograniczenie ruchomości w stawie biodrowym prawym i nasiliła się dysfunkcja stawu , jednak objawy te nie są następstwem wypadku z 18 listopada 1999 r.. lecz następstwem zmian istniejących już od 1997r.

- wskazane dolegliwości zdrowotne mają charakter samoistny, są wtórnie nasilone w wyniku wcześniej przebytego urazu / w 1997r/, charakter tego urazu trudno ustalić.

- Powódka prowadząc normalną aktywność życiową nie wymagała i nie wymaga pomocy osób drugich.

- leczenie farmakologiczne powódki jest zasadne, i pozostaje do decyzji lekarza leczącego.

- celem zażywania leków przez powódkę jest zmniejszenie dolegliwości bólowych i złagodzenie zaburzeń emocjonalnych.

- koszt zakupu leków jest zgodny z przedstawionymi przez powódkę paragonami

-powódka w związku ze stanem zdrowia nie wymaga stosowania żadnych dodatkowych środków pielęgnacyjnych

- leczenie u neurologa, ortopedy i w innych poradniach może odbywać się w ramach NFZ.

-w związku ze skutkami wypadku z dnia 18 listopada 1999 r. powódka nie musi ponosić żadnych dodatkowych kosztów.

Dowód: opinia sądowo lekarska - k. 265-266

Pogorszenie się stanu zdrowia w zakresie narządu ruchu powódki nie ma związku z wypadkiem 18 listopada 1999 r..

Powódka w wyniku wypadku komunikacyjnego doznała urazu głowy z otarciem naskórka okolicy kości jarzmowej prawej i małżowiny usznej prawej, oraz urazu kciuka ręki lewej - urazy te nie spowodowały następstw w postaci trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Nie spowodowały również następstw ograniczających funkcję układu ruchu. Uraz głowy był powierzchowny, bez. utraty przytomności i oczopląs nie ma związku z wypadkiem. Podejmowane przez powódkę próby samobójcze i samookaleczenia nie stanowią trwałego uszczerbku na zdrowiu.

W związku z wypadkiem z dnia z dnia 18 listopada 1999 r. powódka nie wymagała dodatkowych konsultacji, poza tymi które podjęto.

Dowód: opinia uzupełniająca – k. 310

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów dołączonych do akt niniejszej sprawy, których prawdziwość nie była kwestionowana przez strony i nie budziła wątpliwości Sądu, na podstawie dowodu z opinii biegłych a nadto zeznań świadków i powódki.

Zeznania świadków J. L. (2) oraz W. L. Sąd ocenił jako wiarygodne aczkolwiek nie wniosły one wiele do sprawy. Świadkowie opisali sam przebieg zdarzenia i szczerze przyznali, że z racji upływu czasu nie pamiętają już dokładnie jego szczegółów. Nie mieli oni tez żadnych informacji co do stanu zdrowia powódki, czy jej leczenia po wypadku.

Zeznania powódki oraz świadka jej męża T. W. Sąd zasadniczo ocenił jako wiarygodne w zakresie w jakim dotyczyły aktualnego stanu zdrowia powódki, dolegliwości przez nią odczuwanych. Zarówno powódka jak i świadek zeznawali przekonująco, a ich zeznania wzajemnie ze sobą korespondowały. Obdarzenie tychże zeznań walorem wiarygodności nie przesądza jednak o konieczności automatycznego podzielenia ujawniających się w nich ocen, będących wyrazem subiektywnych przekonań zeznających co do kwestii istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, a dotyczących tego, czy wszelkie te dolegliwości są następstwem wypadku, jakiemu powódka uległa w listopadzie 1999 roku. Kwestia ta wkracza bowiem w zakres wiedzy medycznej. Dotyczy ona zagadnień, które nie są objęte wiedzą ogólnie dostępną, a jako taka, stosownie do dyspozycji art. 278 § 1 k.p.c. wymagała sięgnięcia do opinii biegłego.

W judykaturze oraz w piśmiennictwie wskazuje się, że mimo, iż użyte w tym przepisie wyrażenie, że Sąd jedynie „może zasięgnąć opinii biegłego w kwestiach wymagających wiedzy specjalnych” wskazuje na dyspozycję Sądu w tym zakresie, to w istocie przepis ten należy interpretować jako nakładający na Sąd obowiązek zasięgnięcia opinii biegłego co do kwestii obejmujących takie specjalistyczne zagadnienia.

W niniejszej sprawie przeprowadzona stosownie do tego wymogu opinia sądowo – lekarska jest fachowa, logiczna, jasna i rzetelna, a to sprawia, że zawarte w niej wnioski jawią się jako przekonujące. Opinia ta została opracowana w oparciu o dokładną analizę zebranego w sprawie materiału dowodowego obejmującego dokumentację medyczną, a także zeznania powódki i słuchanych w sprawie świadków. Biegli materiał ten zweryfikowali pod kątem swej wiedzy specjalistycznej, udzielając wyczerpujących, logicznych a zarazem kategorycznych odpowiedzi na zadane im pytania. Następnie biegli ustosunkowali się też do podniesionych przez powódkę zarzutów – w opinii uzupełniającej podtrzymali swe stanowisko ustosunkowując się kategorycznie do podnoszonych przez powódkę wątpliwości.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo z jakim powódka wystąpiła w niniejszej sprawie nie zasługiwało na uwzględnienie.

Powódka domagała się zasądzenia od strony pozwanej kwoty 300 000 zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania oraz kwoty 2.983 zł tytułem renty oraz kwoty 107.388 zł tytułem odszkodowania, przy czym wszystkie te roszczenie wywodziła jako należne w związku z wypadkiem, jakiemu uległa w dniu 18 listopada 1999 r., a którego sprawca był ubezpieczony z tytułu OC u strony pozwanej.

Przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony (art. 822 § 1 k.c.). Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia (art. 822 § 2 k.c.). O ile strony nie umówiły się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody (art. 824 1 § 1 k.c.).

Na podstawie art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 2060) z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym (art. 36 ust. 1).

Zgodnie z art. 415 kc kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Przepis ten formułuje ogólną zasadę odpowiedzialności, której przesłankami są: szkoda, czyn sprawcy noszący znamiona niewłaściwości postępowania tj. bezprawność i winę oraz związek przyczynowy pomiędzy tymże czynem a szkodą. Podstawą zatem przypisania odpowiedzialności na podstawie powołanego przepisu jest udowodnienie, iż wystąpiły wszystkie ze wspomnianych wyżej przesłanek. Brak którejkolwiek z nich wyklucza zatem odpowiedzialność.

Wina oparta jest na art. 415 kc i jej normalnym następstwem jest wyrządzenie szkody osobie trzeciej. Wina jest pojęciem odnoszącym się do sfery zjawisk psychicznych sprawcy. W obszarze deliktów prawa cywilnego rozróżnia się dwie postacie winy – winę umyślną i nieumyślną. Przy winie umyślnej sprawca ma świadomość szkodliwego skutku swego zachowania się i przewiduje jego nastąpienie, celowo do niego zmierza lub co najmniej się na wystąpienie tych skutków godzi. Przy winie nieumyślnej sprawca wprawdzie przewiduje możliwość wystąpienia szkodliwego skutku, lecz bezpodstawnie przypuszcza, że zdoła go uniknąć, albo też nie przewiduje możliwości nastąpienia tych skutków, choć powinien i może je przewidzieć. Obie te formy stanowią niedbalstwo. Pojęcie niedbalstwa wiąże się więc w prawie cywilnym z niezachowaniem wymaganej staranności. W ramach odpowiedzialności deliktowej stopień winy ma znaczenie drugorzędne, co oznacza, że sprawca szkody odpowiada w razie istnienia choćby lekkiego niedbalstwa.

W niniejszej sprawie bezspornym jest, iż powódka potrącona została przez J. L. (2) oraz że ten w dniu zdarzenia był ubezpieczony u strony pozwanej. Kwestia zawinienia z tytułu wypadku nie nasuwa zatem wątpliwości.

Wątpliwości nie nasuwa tez obecny stan zdrowia powódki. Wskazywany przez nią uraz biodra wynika z przedłożonej dokumentacji medycznej.

Powódka nie wykazała jednak związku przyczynowego między opisywaną przez siebie szkodą a wypadkiem jakiemu uległa 18 listopada 1999 r.

Związek przyczynowy jest kategorią obiektywną i należy go pojmować jako obiektywne powiązanie ze sobą zjawiska nazwanego "przyczyną" ze zjawiskiem określonym jako "skutek". Ustawodawca wprowadzając w art. 361 § 1 k.c. dla potrzeb odpowiedzialności cywilnej ograniczenie odpowiedzialności tylko za normalne (typowe, występujące zazwyczaj) następstwa działania lub zaniechania, z których szkoda wynikła, nie wprowadza pojęcia związku przyczynowego w rozumieniu prawnym, odmiennego od istniejącego w rzeczywistości. Ogranicza tylko odpowiedzialność do wskazanych w przepisie normalnych (adekwatnych) następstw. Istnienie związku przyczynowego jako zjawiska obiektywnego jest determinowane określonymi okolicznościami faktycznymi konkretnej sprawy i dlatego istnienie związku przyczynowego bada się w okolicznościach faktycznych określonej sprawy.

Zgodnie z treścią art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Przyjmuje się, że unormowania zwarte w tym przepisie opiera się na założeniach teorii przyczynowości adekwatnej. Zgodnie z nią związek przyczynowy zachodzi tylko wtedy, gdy w zestawie wszystkich przyczyn i skutków mamy do czynienia jedynie z takimi przyczynami, które normalnie powodują określone skutki. Wymagane jest stwierdzenie, że chodzi o następstwa normalne. Należy mianowicie zbadać, czy dany fakt (przyczyna) był koniecznym warunkiem wystąpienia drugiego z nich (skutku), czyli czy bez niego skutek wystąpiłby. Dopiero pozytywne stwierdzenie w tym zakresie pozwala rozważać, czy wskazane powiązania można traktować jako „normalne”, tzn. typowe lub oczekiwane w zwyklej kolejności rzeczy, a więc niebędące rezultatem jakiegoś zupełnie wyjątkowego zbiegu okoliczności. Ocena, czy skutek jest normalny, powinna być natomiast oparta na całokształcie okoliczności sprawy oraz wynikać z zasad doświadczenia życiowego i zasad wiedzy naukowej, specjalnej. Ta ostatnia jest szczególnie istotna jest w sprawach zawiłych, w których normalność nie jest dla laika ewidentna. W tego rodzaju sprawach konieczna jest pomoc biegłego.

Jak wynika z jednoznacznej opinii sądowo – lekarskiej w niniejszej sprawie między stwierdzonymi u powódki dolegliwościami a wypadkiem z 1999 r. tak rozumiany związek nie występuje. Biegli w swej opinii oraz w opinii uzupełniającej kategorycznie stwierdzili, że obecne dolegliwości ze strony stawu biodrowego u powódki nie mają związku z wypadkiem z dnia 18 listopada 1999 r. Z dokumentacji medycznej ponad wszelką wątpliwości wynika, że powódka jeszcze przed wypadkiem doznała urazu stawu biodrowego i kości udowej w następstwie czego utykała. Również opis zdarzenia, fakt iż w związku z nim nie było prowadzone postępowanie karne prowadzą do przekonania, że zdarzenie to nie mogło wywołać u powódki takich skutków, jak usiłowała to przeforsować. Przesądzającego znaczenia nie może mieć tu opis z zaświadczenia lekarskiego powódki z listopada 2018 r. (k. 73), które to wydane zostało w oparciu o podane przez nią informacje, że uraz biodra jest następstwem wypadki z 1999 roku. Co istotne powódka już po wypadku w maju 2000 r. upadła na chodniki a w grudniu 2000 r. Wszystkie te zdarzenia w jakimś stopniu mogły zatem przyczynić się do jej aktualnego stanu zdrowia. Upływ czasu oraz związany z tym brak pełnej dokumentacji lekarskiej nie pozwalają jednak na postawienie tu jakichkolwiek wniosków. Przesądzające znacznie ma tu natomiast wskazana opinia biegłych.

W tym stanie rzeczy powództwo nie mogło zostać uwzględnione i podlegało oddaleniu, o czym Sąd orzekł w punkcie I wyroku.

Powódka na podstawie postanowienia tutejszego Sądu z 8 stycznia 2018 r. została zwolniona od kosztów sądowych w całości oraz korzystała z pomocy pełnomocnika z wyboru.

Również pozwany reprezentowany był przez pełnomocnika ustanowionego z wyboru.

Sąd przyznał wynagrodzenie biegłym w łącznej kwocie 1668, 35 zł zostało wypłacone ze środków Skarbu Państwa.

W związku z tym, że powódka przegrała sprawę w całości winna zapłacić na rzecz pozwanego żądane przez niego koszty procesu. Mając jednak na uwadze aktualną sytuację życiową i majątkową powódki, a także charakter sprawy, jak również to, że powódka występując z niniejszą sprawą mogła pozostawać w przekonaniu o słuszności swoich roszczeń względem strony pozwanej, które zanegowały w całości dopiero wnioski przedstawione w opinii biegłego, Sąd postanowił przy zastosowaniu art. 102 k.p.c. nie obciążyć powódkę obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz strony pozwanej jedynie wczęści a to c do kwoty 5400 zł

Zgodnie z art. 102 k.p.c. w wypadkach szczególnie uzasadnionych Sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Cytowany przepis ustanawia zasadę słuszności, będącą odstępstwem od zasady odpowiedzialności za wynik procesu. Nie konkretyzuje on pojęcia „wypadków szczególnie uzasadnionych” pozostawiając ich kwalifikację, przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności danej sprawy, sądowi (por. m.in. postanowienie SN z dnia 20 grudnia 1973 r., II CZ 210/73, Lex, nr 7366). Do okoliczności branych pod uwagę przez sąd przy ocenie przesłanek zastosowania dyspozycji omawianego przepisu zaliczyć można nie tylko te związane z samym przebiegiem postępowania, ale również dotyczące stanu majątkowego i sytuacji życiowej strony. W orzeczeniu z dnia 20 grudnia 1979 r., III PR 78/79 (OSP 1980, z. 11, poz. 196, z glosą W. Siedleckiego) Sąd Najwyższy stwierdził również, że okoliczność, iż powód mógł być subiektywnie przekonany o zasadności swego roszczenia, które jednak ze względu na upływ terminu nie może być przez niego dochodzone na drodze sądowej, uzasadnia zastosowanie art. 102 k.p.c.

Z uwagi na zwolnienie powódki od kosztów sądowych w całości, nieuiszczonymi kosztami sądowymi został obciążony Skarb Państwa.