Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1130/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 listopada 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SA Ewa Stryczyńska (spr.)

Sędziowie: Sędzia SA Renata Szelhaus

Sędzia SO del. Marzena Wasilewska

Protokolant: protokolant Eryk Nersisyan

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 27 listopada 2020 r. w W.

sprawy M. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W.

o rentę rodzinną

na skutek apelacji M. K.

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 4 października 2018 r. sygn. akt VII U 1464/16

oddala apelację.

Renata Szelhaus Ewa Stryczyńska Marzena Wasilewska

Sygn akt. III AUa 1130/18

UZASADNIENIE

Decyzją z 22 lipca 2016r. znak (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. odmówił M. K. przyznania renty rodzinnej po zmarłym ojcu – T. K., z uwagi na brak spełnienia przez wnioskodawczynię warunków, o których mowa w art. 68 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Decyzją z 6 września 2016r., znak: (...). Zakład Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. na podstawie opinii Komisji Lekarskiej ZUS ponownie odmówił M. K. prawa do renty rodzinnej po zmarłym ojcu T. K.. W ocenie organu rentowego w przypadku zmarłego nie został spełniony drugi i trzeci z warunków określonych w art. 57 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, ponieważ w 10- leciu przed datą zgonu został udowodniony wymiar roku i 27 dni okresów składkowych i nieskładkowych zamiast wymaganych 5 lat oraz od daty ustania ostatniego ubezpieczenia w dniu 15 czerwca 1971r. do dnia zgonu upłynęło powyżej 18 miesięcy. Dodatkowo organ rentowy wskazał, że zgodnie z orzeczeniem Komisji Lekarskiej ZUS z 24 sierpnia 2016r. całkowita niezdolność do pracy ubezpieczonej powstała po ukończeniu przez nią 16-tego roku życia oraz nie powstała w okresie nauki

M. K. 25 sierpnia 2016 r. wniosła odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. z dnia 22 lipca 2016 r., znak: (...). Odwołująca się wniosła o przyznanie jej prawa do renty rodzinnej po zmarłym ojcu T. K.. Ubezpieczona wskazała, że Sąd Okręgowy wydał wyrok przyznający jej rentę rodzinną na stałe, ponieważ biegły sądowy z zakresu neurologii uznał, że jest ona całkowicie i trwale niezdolna do pracy. M. K. złożyła również odwołanie od decyzji organu rentowego z 6 września 2016r., znak: (...). Skarżąca nie zgodziła się z orzeczeniem Komisji Lekarskiej ZUS, ponieważ w jej ocenie z przeważającym prawdopodobieństwem jej schorzenie ujawniło się w wieku szkolnym, ponieważ nie było ono wówczas diagnozowane.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. w odpowiedzi
na odwołanie wniósł o umorzenie postępowania z odwołania od decyzji z 22 lipca 2016r. oraz o oddalenie odwołania na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. od decyzji z 6 września 2016r. Organ rentowy uznał, że zmarły ojciec odwołującej się w dniu śmierci nie był uprawniony do emerytury lub renty i nie spełniał warunków wymaganych do uzyskania któregokolwiek z tych świadczeń, ponieważ legitymował się ogólnym stażem pracy w wymiarze 5 lat, 2 miesięcy i 17 dni a w ostatnim dziesięcioleciu przed dniem zgonu okres jego ubezpieczenia wynosił rok i 27 dni. Dodatkowo Oddział wskazał, że śmierć ojca ubezpieczonej nie nastąpiła w okresach, o których mowa w art. 57 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Organ rentowy wskazał, że odwołująca się została uznana za trwale całkowicie niezdolną do pracy od 8 października 2015r. i niezdolną do samodzielnej egzystencji. W związku z tym w ocenie organu rentowego całkowita niezdolność do pracy odwołującej się nie powstała w okresie do ukończenia przez nią 16-tego roku życia ani do ukończenia nauki w szkole do osiągnięcia 25-tego roku życia .

W toku postępowania Sąd dopuścił dowód z opinii biegłych sądowych lekarzy specjalistów psychiatry i neurologa celem ustalenia, czy w dniu wydania zaskarżonej decyzji odwołująca była zdolna czy też całkowicie lub częściowo niezdolna do pracy zarobkowej ze wskazaniem daty powstania tej niezdolności, czy jest to niezdolność trwała czy okresowa, a jeżeli okresowa, to na jaki okres oraz, czy niezdolność powstała do ukończenia 16-tego roku życia czy do ukończenia nauki w szkole, jeżeli przekroczyła 16-ty rok życia, nie dłużej jednak niż do osiągnięcia 25-tego roku życia.

Na skutek przedstawionych przez strony zastrzeżeń, Sąd Okręgowy dopuścił dowód z opinii uzupełniającej biegłego sądowego neurologa celem jednoznacznego ustalenia daty powstania całkowitej niezdolności do pracy ustosunkowując się do pisma procesowego organu rentowego z 11 maja 2017r.

Wyrokiem z 4 października 2018r. Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie, VII Wydział Ubezpieczeń Społecznych w punkcie 1. sentencji umorzył postępowanie odnośnie decyzji z dnia 22 lipca 2016 r., zaś w punkcie 2. oddalił odwołanie odnośnie decyzji z dnia 6 września 2016 r.

Powyższe orzeczenie Sądu Okręgowego zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne: M. K., urodzona (...), wystąpiła 24 kwietnia 2015r. do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. wnioskiem o przyznanie jej prawa do renty socjalnej. Po otrzymaniu decyzji odmownej złożyła odwołanie do Sądu.

Sąd Okręgowy wyrokiem z 24 lutego 2016r. przyznał odwołującej się prawo do renty socjalnej od 8 października 2015r. na stałe. Sąd oparł wyrok o opinię biegłego sądowego neurologa dr n. med. B. Z., który uznał ubezpieczoną za całkowicie niezdolną do pracy od daty badania w Sądzie, które odbyło się w dniu 8 października 2015r.

Odwołująca się złożyła wniosek również do organu rentowego o przyznanie prawa do renty rodzinnej. Zgodnie z orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS z 30 czerwca 2016r., odwołująca się została uznana za trwale całkowicie niezdolną do pracy od 8 października 2015r. W związku z tym organ rentowy wydał zaskarżoną decyzję z 22 lipca 2016r., zgodnie z którą odmówił ubezpieczonej prawa do renty rodzinnej po zmarłym 1 marca 1978r. ojcu T. K..

Na skutek sprzeciwu odwołującej się od orzeczenia lekarza orzecznika ZUS, sprawa została skierowana do Komisji Lekarskiej ZUS, która uznała odwołującą za trwale całkowicie niezdolną do pracy od 8 października 2015r. oraz niezdolną do samodzielnej egzystencji do 31 sierpnia 2017r. wraz ze stwierdzeniem, że nie można ustalić precyzyjnie daty początkowej.

Sąd pierwszej instancji na podstawie opinii biegłych sądowych ustalił, że u odwołującej się rozpoznano:

- w zakresie psychiatrycznym wszechstronne prawidłowe zorientowanie, w swobodnym i rzeczowym kontakcie, intelekt sprawny, tok myślenia niezaburzony, nastrój wyrównany, afekt dostosowany, dobrze modulowany oraz bez psychozy. Po przeprowadzeniu badania psychiatrycznego nie stwierdzono u ubezpieczonej zaburzeń psychicznych powodujących całkowitą lub częściową niezdolność do pracy;

- w zakresie neurologicznym miopatię wrodzoną. Odwołująca się z przyczyn neurologicznych jest osobą całkowicie niezdolną do pracy i niezdolną do samodzielnej egzystencji. Na podstawie załączonej dokumentacji lekarskiej trudno jednoznacznie określił datę powstania całkowitej niezdolności do pracy. Pewne cechy niepełnosprawności ujawniły się w wieku szkolnym, ponieważ odwołująca się chodziła niesprawnie, potykała się i łatwo przewracała, a także miała problemy na lekcjach wychowania fizycznego. Przewlekły postępujący przebieg choroby powodował stopniowe narastanie niepełnosprawności. Brak jest danych w aktach sprawy, aby ocenić, że całkowita niezdolność do pracy powstała przed dniem 31 sierpnia 1993r. Można jedynie przypuszczać z dużym prawdopodobieństwem, że konieczność podjęcia nauki nowego zawodu była spowodowana niepełnosprawnością odwołującej się i niezdolnością do podjęcia pracy w wyuczonym zawodzie optyka – elektronika;

- ponownie w zakresie neurologicznym miopatię genetyczną uwarunkowaną – desminopatię. Wywiad przeprowadzony tylko z ubezpieczoną bez udziału jej męża był możliwy i wystarczający dla oceny stanu neurologicznego. Całkowita niezdolność do pracy oraz niezdolność do samodzielnej egzystencji powstała u odwołującej się w dniu 8 października 2015r., tj. od daty opisu stanu neurologicznego związanego z osłabieniem siły mięśniowej kończyn dolnych i górnych, zaników mięśni oraz zaburzeń połykania i mowy. Stwierdzone schorzenia przy aktualnym stopniu zaawansowania i nasileniu objawów powodują znaczne upośledzenie funkcji organizmu ubezpieczonej sprowadzając całkowitą niezdolność do pracy i niezdolność do samodzielnej egzystencji o trudnym do ustalenia początku. Jednak
z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością w/w niezdolności powstały po ukończeniu przez odwołującą 16-tego roku życia oraz po ukończeniu nauki w szkole, tj. po dniu 31 sierpnia 1993r. Wniosek ten uzasadnia fakt, że ubezpieczona, pomimo gorszej sprawności fizycznej od rówieśników będących w wieku 8-10 lat, ukończyła szkołę zawodową z profilem optyk-elektryk, a następnie fryzjer. Odwołująca się rozpoczęła diagnostykę neurologiczną dopiero w 2014r., choć objawy mogły istnieć wcześniej, ale z pewnością o znacznie mniejszym nasileniu. Trudności w opisaniu miopatii sprawia szerokie spectrum objawów i różnorodny przebieg tych schorzeń. U jednych choroba postępuje wolno a u innych rozwija się szybko prowadząc do wczesnej niepełnosprawności a czasami do niewydolności oddechowej. Osłabienie siły mięśniowej jako osiowy objaw miopatii przed 31 sierpnia 1993r. nie sprowadzało znacznego naruszenia sprawności organizmu w stopniu powodującym całkowitą trwałą niezdolność do pracy i niezdolność do samodzielnej egzystencji. Dokładnej pewnej daty powstania całkowitej i trwałej niezdolności do pracy oraz niezdolności do samodzielnej egzystencji nie da się ustalić w świetle dokumentacji zawartej w aktach sprawy.

Sąd Okręgowy wskazał, że ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego w aktach sprawy, w tym aktach rentowych. Sąd pierwszej instancji uznał za wiarygodną dokumentację medyczną zgromadzoną w toku postępowania, która dotyczyła stanu zdrowia odwołującej się. W tym zakresie strony nie kwestionowały ustaleń wynikających wprost z dokumentów, toteż Sąd Okręgowy uznał je za bezsporne. Za wiarygodne Sąd pierwszej instancji uznał także opinie biegłych sądowych z zakresu psychiatrii i neurologii, ponieważ zostały one sporządzone w oparciu o tezę dowodową zawartą w postanowieniach. Sąd Okręgowy uznał za nieprzydatne do rozstrzygnięcia opinii biegłego sądowego z zakresu psychiatrii, gdyż główne schorzenia, z którymi zmagała się odwołująca się, dotyczyły zakresu neurologicznego. Z uwagi na liczne zastrzeżenia zgłaszane przez strony procesu, Sąd Okręgowy dopuszczał dowód z opinii innego biegłego sądowego neurologa i kilkukrotnie z opinii uzupełniającej biegłych tej specjalności. Sąd pierwszej instancji uznał w pełni za wiarygodne i zbieżne ze sobą wnioski zawarte w opiniach sporządzonych przez biegłych sądowych J. B. i B. A., gdyż obie biegłe stwierdziły, że ubezpieczona jest całkowicie niezdolna do pracy, jednak na podstawie dostępnej dokumentacji medycznej nie można ustalić jednoznacznej daty powstania tej niezdolności. W ocenie Sądu Okręgowego opinie biegłych były jasne, logiczne, rzetelne oraz korelowały ze sobą wzajemnie.

Uwzględniając powyższe ustalenia faktyczne, Sąd Okręgowy uznał, że postepowania w zakresie w jakim dotyczyło odwołania od decyzji z 22 lipca 2016r. winno podlegać umorzeniu, zaś odwołanie od decyzji z 6 września 2016r. jako nieuzasadnione należało oddalić.

Sąd Okręgowy zważył, że należało umorzyć postępowanie w zakresie,
w jakim decyzja z 22 lipca 2016 r., została zmieniona na mocy decyzji z 6 września 2016r. Sąd pierwszej instancji wskazał, że na mocy art. 355 § 1 k.p.c., sąd wydaje postanowienie o umorzeniu postępowania, jeżeli powód (odwołujący się) cofnął ze skutkiem prawnym pozew (odwołanie) lub jeżeli wydanie wyroku stało się z innych przyczyn zbędne lub niedopuszczalne. Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że z uwagi na wydanie kolejnej decyzji przez organ rentowy, ówczesna zaskarżona decyzja z 22 lipca 2016 r. przestała obowiązywać w zakresie, w jakim została zmieniona, przez co zakończyła swój byt prawny.

Dalej Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że zgodnie z art. 65 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2016r., poz. 887 ze zm.), renta rodzinna przysługuje uprawnionym członkom rodziny osoby, która w chwili śmierci miała ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy lub spełniała warunki wymagane do uzyskania jednego z tych świadczeń. Przy ocenie prawa do renty przyjmuje się, że osoba zmarła była całkowicie niezdolna do pracy.

Sąd Okręgowy zważył, że w niniejszej sprawie skarżąca nie kwestionowała, że jej zmarły ojciec T. K. nie był w chwili śmierci osobą uprawnioną do renty lub emerytury i nie spełniał warunków wymaganych do uzyskania któregokolwiek z tych świadczeń. Dlatego też Sąd pierwszej instancji pochylił się nad przesłankami wynikającymi z art. 68 ust. 1 pkt 1-3 ustawy. Na podstawie tego przepisu dzieci własne, dzieci drugiego małżonka i dzieci przysposobione mają prawo do renty rodzinnej:

1.  do ukończenia 16 lat;

2.  do ukończenia nauki w szkole, jeżeli przekroczyły 16 lat życia, nie dłużej jednak niż do osiągnięcia 25 lat życia, albo

3.  bez względu na wiek, jeżeli stały się całkowicie niezdolne do pracy oraz do samodzielnej egzystencji lub całkowicie niezdolne do pracy w okresie, o którym mowa w pkt 1 lub 2.

Dokonując analizy przytoczony wyżej przepisów, Sąd Okręgowy stwierdził, że odwołująca się mogła skutecznie ubiegać się o świadczenie, gdyby spełniła przesłankę zawartą w art. 68 ust. 1 pkt 3 ustawy. Sąd pierwszej instancji na potrzeby zbadania spornej kwestii dopuścił dowód z opinii biegłych sądowych. Wskazał, że ubezpieczona jest osobą schorowaną, a jej główne choroby odnoszą się swoim zakresem do neurologii. Na tej podstawie Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że uzyskane wnioski zawarte w opinii dwóch biegłych sądowych z zakresu neurologii odnoszą się w sposób wszechstronny do stanu zdrowia ubezpieczonej oceniając szeroko skutki jej schorzeń w kontekście możliwości podjęcia pracy. Ustalenia zawarte w opinii biegłych sądowych, poczynione w oparciu o wyniki badań specjalistycznych oraz bezpośrednie badanie odwołującej się, stanowią w ocenie Sądu rzetelną i rzeczową analizę stanu jego zdrowia. Sąd Okręgowy przyjął, że treść opinii stanowi w pełni wiarygodny i rzetelny materiał dowody pochodzący od biegłych sądowych, którzy są specjalistami w swojej dziedzinie i posiadają wieloletnie doświadczenie w opiniowaniu spraw.

Biegli sądowi z zakresu neurologii wskazali, że stan zdrowia ubezpieczonej kwalifikuje się do uznania jej za osobę trwale całkowicie niezdolną do pracy co najmniej od 8 października 2015r., a stan ten czyni ją niezdolną do samodzielnej egzystencji. Jednakże Sąd pierwszej instancji doszedł do przekonania, że aby być uprawnionym do przedmiotowego świadczenia, należy spełnić wszystkie przesłanki zawarte w art. 68 ustawy. Wnioskodawca, aby uzyskać prawo do renty rodzinnej winien być całkowicie niezdolny do pracy oraz do samodzielnej egzystencji, zaś niezdolność ta swój początek musi mieć w trakcie nauki w szkole maksymalnie do 25-tego roku życia. Sąd doszedł do przekonania, że pomimo ustalenia, że odwołująca się była całkowicie niezdolna do pracy i do samodzielnej egzystencji co najmniej od 8 października 2015r., to data ta nie wypełnia przesłanek zawartych art. 68 ust. 1 ustawy. Ubezpieczona urodziła się (...), a więc całkowita niezdolność do pracy powstała, kiedy miała 39 lat.

Odnosząc się do zarzutów zgłoszonych przez odwołującą się, Sąd Okręgowy zważył, że w oparciu o całość przeprowadzonego postępowania dowodowego były one nieuzasadnione. Subiektywna negatywna ocena dotycząca sporządzonych przez biegłego sądowego opinii, nie stanowi wystarczającego powodu, aby dopuszczać kolejny dowód w sprawie. Sąd doszedł do wniosku, że dopuszczenie dowodu z opinii kolejnych biegłych sądowych byłoby bezprzedmiotowe i prowadziłoby do nieuzasadnionego przedłużenia postępowania. Przechodząc ściśle do zarzutów ubezpieczonej, Sąd doszedł do wniosku, że nie można zarzucać biegłemu sądowemu przyznania się do kłamstwa w związku ze stwierdzeniem, że przeprowadzono wywiad medyczny z jej mężem. Biegły sądowy mógł podczas sporządzania przedmiotowej opinii pomylić się, do czego zresztą się przyznał podczas sporządzania opinii uzupełniającej. Ponadto kwestia związana z przeprowadzeniem wywiadu nie miała istotnego znaczenia na rozstrzygnięcie zapadłe w niniejszej sprawie.

W ocenie Sądu pomyłka biegłego nie może przekreślać waloru wiarygodności całej opinii, w szczególności że jej wnioski korelują z wnioskami wyprowadzonymi z opinii poprzedniego biegłego sądowego tej samej specjalności. Ubezpieczona wskazała, że biegły sądowy w opinii głównej stwierdził, że całkowita trwała niezdolność do pracy i niezdolność do samodzielnej egzystencji powstała 8 października 2015r., podczas gdy w opinii uzupełniającej uznał, że w/w niezdolności istniały przed tą datą. Jednak podnoszona kwestia zdaniem Sądu Okręgowego nie dowodzi sprzeczności zachodzącej w obydwu opiniach. Biegły podniósł w opinii, że trudności w opisaniu miopatii sprawia szerokie spectrum objawów i różnorodny przebieg tych schorzeń. Jednocześnie wskazał, że osłabienie siły mięśniowej jako osiowy objaw miopatii przed 31 sierpnia 1993r. nie sprowadzał znacznego naruszenia sprawności organizmu w stopniu powodującym całkowitą trwałą niezdolność do pracy i niezdolność do samodzielnej egzystencji. Dokładnej pewnej daty powstania całkowitej i trwałej niezdolności do pracy oraz niezdolności do samodzielnej egzystencji nie da się ustalić w świetle dokumentacji zawartej w aktach sprawy. Stwierdzenie to jest tożsame z wnioskami zawartymi w opinii drugiego biegłego sądowego opiniującego w niniejszej sprawie. Biegły sądowy w opinii uzupełniającej użył sformułowania, że skłania się do stwierdzenia, że całkowita niezdolność do pracy istniała przed dniem 8 października 2015r. Jednak ze względu na specyfikę choroby biegły nie jest w stanie stwierdzić, kiedy dokładnie te schorzenie wywołało u odwołującej się całkowitą niezdolność do pracy. W tym aspekcie Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że ubezpieczona, pomimo gorszej sprawności fizycznej od rówieśników będących w wieku 8-10 lat, ukończyła szkołę zawodową z profilem optyk-elektryk, a następnie fryzjer. Dlatego też biegli trafnie, w ocenie Sądu Okręgowego, uznali, że całkowita niezdolność do pracy odwołującej się nie powstała w trakcie jej nauki w szkole.

Na marginesie rozważań prawnych Sąd pierwszej instancji zważył, że bez znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy pozostaje wyrok z 24 lutego 2016r. przyznający odwołującej się prawo do renty socjalnej od 8 października 2015r. na stałe. W omawianej sprawie Sąd oparł się bowiem na opinii biegłego sądowego neurologa, który uznał ubezpieczoną za całkowicie niezdolną do pracy od 8 października 2015r. Natomiast, aby otrzymać prawo do renty rodzinnej, należy być uznanym za całkowicie niezdolnego do pracy w okresie nauki, co też odwołująca się nie zdołała udowodnić w toku niniejszego postępowania.

Z tych przyczyn Sąd Okręgowy oddalił odwołanie M. K. od decyzji z 6 września 2016r., o czy orzekł na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c.

Od powyższego wyroku apelację wniosła odwołująca się, zaskarżając go w całości i zarzucając Sądowi Okręgowemu:

1) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez oparcie rozstrzygnięcia na opinii biegłej B. A. i uznanie, że niezdolność do pracy odwołującej się powstała po ukończeniu przez nią nauki w szkole, podczas gdy opinia tej biegłej oparta jest na informacjach zawartych w artykule internetowym, który nie został nawet sporządzony przez lekarza specjalistę. Podczas osobistego badania odwołującej się, biegła wykazała się nieznajomością objawów i leczenia miopatii wskazując na potrzebę leczenia farmakologicznego (podczas gdy choroba ta nie jest leczona farmakologicznie), a nadto, biegła oparła się tylko na swoich domysłach w zakresie objawów chorobowych ujawnionych u M. K. w czasie pobierania nauki — zwłaszcza, że biegła J. B. wydała opinię skrajnie odmienną, wskazującą na spełnienie przez odwołującą się wszelkich przesłanek do uzyskania renty rodzinnej

2) naruszenie art. 233 § l k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § l k.p.c. przez błędną, niewszechstronną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego, a w szczególności wydane opinie biegłych neurologów J. B. i B. A. oraz stwierdzenie, że opinie te są spójne i wzajemnie ze sobą korelują, podczas gdy opinie te zawierają skrajnie różne wnioski zwłaszcza jeśli chodzi o kluczową okoliczność, tj. ustalenie, czy niezdolność odwołującej się do pracy powstała przed czy po ukończeniu przez nią nauki, wobec czego przeprowadzenie dowodu z dodatkowej opinii biegłego neurologa, który rozwieje ujawnione wątpliwości, jest niezbędna do wydania sprawiedliwego rozstrzygnięcia w sprawie;

3) naruszenie art. 68 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z FUS poprzez oddalenie odwołania M. K., podczas gdy okoliczności sprawy nakazują stwierdzić, że w przypadku odwołującej się zachodzą wszystkie przesłanki niezbędne do przyznania jej renty rodzinnej po zmarłym ojcu T. K..

Wobec powyższych zarzutów odwołująca się wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku, poprzez przyznanie jej prawa do renty rodzinnej, oraz o zasądzenie od organu rentowego na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania, według norm przepisanych.

Organ rentowy nie odniósł się do zarzutów i wniosków apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja podlegała oddaleniu jako bezzasadna.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że Sąd Apelacyjny podziela ustalenia dotyczące stanu faktycznego poczynione przez Sąd pierwszej instancji i przyjmuje je, czyniąc podstawą własnego rozstrzygnięcia. Zbędne jest ich ponowne przedstawienie w tym miejscu, ponieważ orzekając na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu w pierwszej instancji, sąd odwoławczy nie musi powtarzać dokonanych ustaleń, lecz wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lipca 2015 r., I CSK 654/14).

Mając jednakże na uwadze treść art. 382 k.p.c., po przeanalizowaniu zgłoszonych w apelacji zarzutów i wniosków dowodowych Sąd Apelacyjny uznał za zasadny wniosek o dopuszczenie dowodu z przesłuchania odwołującej się na okoliczność ustalenia daty początkowej powstania u niej całkowitej niezdolności do pracy, rozwoju choroby, natężenia objawów, oraz warunków w jakich ubezpieczona ukończyła szkołę, który to dowód nie został przeprowadzony w postępowaniu pierwszoinstancyjnym.

Sąd Apelacyjny uznał za wiarygodne zeznania odwołującej się, z których wynikało, że w okresie uczęszczania do szkoły podstawowej nie leczyła się neurologicznie, z uwagi na sytuację rodzinną w jakiej się znalazła – ojciec jej zmarł, zaś matka musiała iść do pracy, a odwołująca się miała jeszcze czworo rodzeństwa. Niekiedy była zwalniana z lekcji wychowania fizycznego z uwagi na złe samopoczucie. Szkołę zawodową skarżąca ukończyła zgodnie z tokiem nauczania – nie powtarzała żadnego semestru. Na czas pobierania nauki w tej szkole odwołująca się przeprowadziła się do W., kiedy to mieszkała u swojej ciotki. W tym czasie skarżąca potrzebowała pomocy przy wsiadaniu oraz opuszczaniu środków komunikacji miejskiej. Po raz pierwszy ze swoim schorzeniem neurologicznym udała się do lekarza w wieku 38 lat - w 2014r., zaś w 2015r. stwierdzono u niej miopatię wrodzoną. Odwołująca się w czasie nauki w szkole wykonywała czynności fryzjerskie, lecz nie pracowała nigdy w zawodowo w zakładzie fryzjerskim ani nie otworzyła własnej działalności w tym zakresie. Miała problemy ze znalezieniem pracy, gdyż nikt nie chciał jej zatrudnić widząc, że ma problemy ze sprawnym poruszaniem się ( zeznania odwołującej się k. 238 a.s.)

W ocenie Sądu Apelacyjnego zeznania odwołującej się należy uznać za wiarygodne, jednak nie miały one istotnego wpływu na rozstrzygnięcie przedmiotowej sprawy. Treść tych w żadnym razie nie pozwala bowiem na jednoznaczne ustalenie momentu powstania u skarżącej niezdolności do pracy, w sposób odmienny niż uczynił to Sąd pierwszej instancji opierając się na wnioskach zawartych w opiniach biegłych sądowych neurologów. Opisywane przez odwołującą się okoliczności mają zbyt ogólny charakter, nadto odwołująca się wskazała, że dopiero w 2015r. stwierdzono u niej miopatię wrodzoną (a zatem dolegliwość powodująca całkowitą niezdolność do pracy) co potwierdza jedynie wnioski wysnute przez Sąd pierwszej instancji, że niezdolność do pracy powstała dopiero po ukończeniu przez skarżącą 39 roku życia, co przekłada się bezpośrednio na stwierdzenie, ze ubezpieczona nie spełnia przesłanek niezbędnych do przyznania jej prawa do renty rodzinnej.

W istocie, zeznania odwołującej się, chociaż wiarygodne, nie mogły przyczynić się do ustalenia żadnych nowych, przydatnych dla sprawy okoliczności. Fakt, że odwołująca się od wczesnych lat młodości nie była w pełni sprawną osobą, gdyż jej sprawność fizyczna nie równała się całkowicie zdrowym rówieśnikom, nie oznacza, że w owym czasie tj. przed ukończeniem nauki w szkole, kwalifikowała się do uznania jej za całkowicie niezdolną do pracy w rozumieniu art. 12 i 13 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2020r. poz. 53 ze zm., zwanej także „ustawą emerytalną”, a z punktu widzenia tej regulacji biegli sądowi mają obowiązek ocenić zdolność do pracy osoby wnioskującej o rentę z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, dla której warunkiem sine qua non jest uprzednie stwierdzenie całkowitej niezdolności do pracy w okresach wymienionych w ustawie.

Sąd Apelacyjny oddalił pozostałe zgłoszone w apelacji wnioski dowodowe tj. wniosek o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka P. K. - męża odwołującej się, oraz dowodu z opinii innego biegłego neurologa, ponieważ okoliczności, na które dowody te były powoływane, zostały już dostatecznie wyjaśnione w toku postepowania sądowego. Przeprowadzenie opisanych wyżej dowodów doprowadziłoby jedynie do nieuzasadnionego przedłużenia postępowania w sprawie, co stoi w sprzeczności z zasadą ekonomiki procesowej.

Odnosząc się do podniesionych w apelacji zarzutów Sąd Apelacyjny w pierwszej kolejności poddał ocenie prawnej zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Wskazać należy, ze do naruszenia tego przepisu dochodzi wówczas, gdy strona apelująca wykaże Sądowi pierwszej instancji uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca, gdyż w apelacji zaprezentowana została jedynie odmienna, subiektywna ocena stanu faktycznego sprawy. W judykaturze za utrwalony należy uznać pogląd, że zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń faktycznych, a tym samym korzystnej dla niego oceny materiału dowodowego (por. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 10 stycznia 2002r., sygn. akt II CKN 572/99, LEX nr 53136).

W orzeczeniu z 10 czerwca 1999r. (sygn. akt II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, nr 17, poz. 655), Sąd Najwyższy stwierdził, że normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Swobodna ocena dowodów nie może być dowolna. Postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może być uzasadnione odmienną interpretacją strony co do dowodów zebranych w sprawie, jeśli jednocześnie nie wykaże się, że ocena przyjęta przez Sąd pierwszej instancji za podstawę rozstrzygnięcia przekracza granicę swobodnej oceny dowodów por. wyrok SN z 10 kwietnia 2000r., sygn. akt V CKN 17/00, LEX nr 40424).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy i poczynił właściwe ustalenia w zakresie istotnym dla przedmiotu sprawy. Sąd pierwszej instancji w sposób poprawny, choć nie dość wyczerpujący przeprowadził postępowanie dowodowe, wyprowadził jednak logiczne i spójne wnioski ze zgromadzonego materiału dowodowego, na podstawie których ustalił prawidłowy stan faktyczny w sprawie. Uzupełnienie materiału dowodowego na etapie odwoławczym nie ma wpływu na trafność tych wniosków.

M. K. sprowadzała kwestię naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. do poczynienia przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych na podstawie opinii biegłych z zakresu neurologii J. B. oraz B. A., wskazując, że w jej ocenie opinie te nie były rzetelne ani wzajemnie spójne. Sąd odwoławczy podkreśla, że subiektywne odczucia strony dotyczące dokonanej przez sąd oceny dowodów nie są wystarczające dla skutecznego podniesienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Skarżąca przedstawiła w apelacji jedynie swój subiektywny punkt widzenia, wyrażając niezadowolenie wynikające z rozstrzygnięcia sprawy, które nie było dla niej korzystne. Powyższe nie oznacza jednak, że powołane wyżej opinie biegłych rzeczywiście nie mogły stać się podstawą ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie. Sad Okręgowy w sposób wnikliwy i wyczerpujący przeanalizował treść tych opinii i wyciągnął z nich logiczne wnioski. Brak jest zatem w ocenie Sądu Apelacyjnego podstaw aby kwestionować dokonaną przez Sąd pierwszej instancji ocenę dowodów.

Odnosząc się natomiast do kwestii braku dopuszczenia przez Sąd Okręgowy kolejnej opinii innego biegłego sądowego z zakresu neurologii, wskazać trzeba, że dopuszczenie dowodu z opinii biegłego następuje jedynie z uwagi na zaistnienie obiektywnej potrzeby procesowej skorzystania z wiadomości specjalnych kilku biegłych tej samej specjalizacji w istotnym dla rozpoznania sprawy zakresie. Stąd też jeżeli wnioski opinii biegłego są dla sądu jasne i przekonujące, pozwalając uznać znaczące dla istoty sprawy okoliczności za wyjaśnione, potrzeba dopuszczania dowodu z dalszych opinii biegłych nie zachodzi. Granicę obowiązku prowadzenia przez sąd postępowania dowodowego wyznacza bowiem ocena, czy dostatecznie wyjaśniono sporne okoliczności sprawy, podczas gdy sytuacji, że opinia biegłego nie ma treści odpowiadającej stronie, nie stanowi dostatecznego uzasadnienia dla przeprowadzenia dowodu z kolejnych opinii. Nie można przyjąć zatem, że sąd obowiązany jest dopuścić dowód z kolejnych opinii biegłych w każdym wypadku, gdy złożona uprzednio opinia jest dla strony, niezadowolonej z jej wniosków, niekorzystna. Obowiązek dopuszczenia dowodu z dalszej opinii istnieje bowiem jedynie wówczas, gdy opinia, którą sąd dysponuje, zawiera istotne luki, gdyż nie odpowiada na postawione tezy dowodowe, jest niejasna, czyli nienależycie uzasadniona lub nieweryfikowalna, tj. gdy przedstawiona przez eksperta analiza nie pozwala organowi orzekającemu skontrolować sposobu jego rozumowania w aspekcie trafności wniosków końcowych takiej opinii.

Należy w tym miejscu przypomnieć, że zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą, jeżeli opinia biegłego (biegłych) jest kompetentna i przekonująca, sąd nie ma obowiązku dopuszczania dowodu z dalszej opinii (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 21 listopada 1974 r., sygn.. II CR 638/74, OSPiKA 1975/5/108). Oczywistym jest także, że nie uzasadnia potrzeby powołania innego biegłego w sprawie okoliczność, że treść opinii powołanego w sprawie biegłego jest w odczuciu strony dla niej niekorzystna, gdyż niezgodna ze stanowiskiem procesowym strony. W przeciwnym bowiem razie sąd byłby zobligowany do uwzględniania kolejnych wniosków strony dopóty, dopóki nie zostałaby złożona opinia w pełni zadowalająca stronę zgłaszającą zastrzeżenia do opinii biegłego.

Nie sposób zgodzić się z twierdzeniem zawartym w apelacji, że biegła J. B. specjalista neurolog, wydała opinię „skrajnie odmienną od biegłej B. A., wskazującą na spełnienie przez odwołującą się wszelkich przesłanek do uzyskania renty rodzinnej po swoim ojcu”. Takie stwierdzenie jest niewątpliwie nadużyciem. Otóż biegła J. B. we wnioskach opinii stwierdziła, że na podstawie załączonej dokumentacji sądowo – lekarskiej nie można jednoznacznie ustalić dokładnej daty powstania całkowitej niezdolności do pracy. Zapewne była ona przed 8 października 2015r., gdyż czterokrotne wówczas stwierdzone przekroczenia normy świadczy o dużym zaawansowaniu choroby, co daje podstawę do orzeczenia, że niezdolność ta była dużo wcześniej niż w 2015r. „Jednak dane zawarte w dokumentacji nie są wystarczające żeby z całą pewnością ocenić datę powstania tej niezdolności przed 31 sierpnia 1993r. Można tylko przypuszczać, że konieczność podjęcia nauki nowego zawodu była spowodowana niepełnosprawnością w zawodzie wyuczonym optyka –elektronika”. W konkluzji biegła stwierdziła – nie wskazując żadnej innej daty, że z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że wnioskodawczyni „była niezdolna do podjęcia jakiejkolwiek pracy, ale nie można tego twierdzić z pewnością”.

Z powyższego można wysnuć wniosek, że prawdopodobnie niezdolność do pracy stwierdzona 8 października 2015r., istniała wcześniej, jednak brak wystarczających przesłanek by stanowczo stwierdzić, że miała miejsce przed ukończeniem nauki w szkole przez wnioskodawczynię, a więc przed 31 sierpnia 1993r. Należy w tym miejscu podkreślić, co w sprawie jest niesporne, że odwołująca się po raz pierwszy udała się do lekarza neurologa ze schorzeniem, które jest obecnie podstawą stwierdzenia jej całkowitej niezdolności do pracy, dopiero w 2015r. W 1997r. wyszła za mąż, urodziła dziecko, i do czasu podjęcia starań o rentę pozostawała na utrzymaniu męża.

Fundamentalne znaczenie w omawianej sprawie ma fakt, że do 2014r. odwołująca się nie wymagała nawet konsultacji lekarskiej w sprawie swojego schorzenia, co oznacza, że jej dolegliwości nie były na tyle poważne by poszukiwała pomocy medycznej. Skutkuje to brakiem jakiejkolwiek dokumentacji medycznej, która mogłaby stać się podstawą wskazania innej niż 8 października 2015r. stanowczej daty całkowitej niezdolności do pracy wnioskodawczyni. Biegły sądowy nie może opierać swoich wniosków na niemożliwych do poparcia dowodami przypuszczeniach. Sąd w podstawie faktycznej rozstrzygnięcia nie może przyjąć także żadnej prawdopodobnej, czy przypuszczalnej daty, gdyż musi

opierać się na ustaleniach pewnych, które w niniejszej sprawie pozwalają stwierdzić jedynie, że dniem utracenia zdolności do pracy u wnioskodawczyni w stopniu całkowitym był 8 października 2015r., dlatego, że sama odwołująca się nie dostrzegała potrzeby aby wcześniej podjąć stosowne działania w swoim własnym interesie. Na marginesie można jedynie wskazać, że takiego ustalenia daty całkowitej niezdolności do pracy przez Sąd Okręgowy w sprawie o prawo do renty socjalnej, odwołująca się nie kwestionowała i nie wniosła apelacji od orzeczenia wydanego w pierwszej instancji w sprawie o sygn. VII U 1293/15 Sądu Okręgowego dla Warszawy – Pragi w Warszawie.

Powyższe rozważania mają bezpośredni wpływ na stwierdzenie bezzasadności podniesionych w apelacji zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego. Jak wskazał Sąd Okręgowy, zgodnie z art. 68 ust. 1 ustawy emerytalnej dzieci własne, mają prawo do renty rodzinnej:

1.  do ukończenia 16 lat;

2.  do ukończenia nauki w szkole, jeżeli przekroczyły 16 lat życia, nie dłużej jednak
niż do osiągnięcia 25 lat życia, albo

3.  bez względu na wiek, jeżeli stały się całkowicie niezdolne do pracy oraz do samodzielnej egzystencji lub całkowicie niezdolne do pracy w okresie, o którym mowa w pkt 1 lub 2.

Biorąc pod uwagę wiek odwołującej się w chwili składania wniosku o przyznanie renty rodzinnej, jej prawo do tego świadczenia powinno być rozpatrywane w świetle brzmienia punktu 3, który przyznanie tego świadczenia uzależnia od momentu powstania całkowitej niezdolności do pracy uprawnionego – ta całkowita niezdolność musi powstać przed ukończeniem 16 roku życia, lub do ukończenia nauki w szkole, jeżeli wnioskodawca przekroczył 16 lat życia, nie dłużej jednak niż do osiągnięcia 25 lat życia. Naukę w szkole odwołująca się ukończyła w 1993r. Skoro wnioskodawczyni jest całkowicie niezdolna do pracy od 8 października 2015r., to oczywistym jest, że nastąpiło to po ukończeniu przez nią 16 roku życia, jak również po zakończeniu przez nią okresu nauki. Brak jest

podstaw do wysnucia wniosków odmiennych, bowiem opinie biegłych na podstawie których Sąd Okręgowy oparł swe rozważania zostały sporządzone w sposób wnikliwy, rzetelny i kompleksowo opisujący stan zdrowia ubezpieczonej w kontekście możliwości przyznania jej prawa do renty rodzinnej.

Biorąc pod uwagę wskazane wyżej okoliczności, Sąd Apelacyjny uznał apelację odwołującej się za bezzasadną, gdyż opartą na bezpodstawnych zarzutach, wobec czego orzekł o jej oddaleniu, na podstawie art. 385 k.p.c.

Renata Szelhaus Ewa Stryczyńska (spr.) Marzena Wasilewska