Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt IV P 395/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

O., dnia 1 kwietnia 2021 r.

Sąd Rejonowy (...) IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w następującym składzie:

Przewodniczący: SSR Tomasz Bulkowski

Ławnicy: Urszula Paul, Barbara Piątkowsk

Protokolant: st.sekr.sąd. Joanna Racis

po rozpoznaniu w dniu 24-03-2021 r. (...)

na rozprawie sprawy z powództwa C. K.

przeciwko (...) Sp. z o.o. w T.

- o odszkodowanie

1.  oddala powództwo;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu – kosztów zastępstwa procesowego z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty, w razie uchybienia płatności.

Urszula Paul SSR Tomasz Bulkowski Barbara P.

Sygn. akt IV P 395/20

UZASADNIENIE

Powód C. K. - w pozwie skierowanym 17 grudnia 2020r. przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w T. O. wniósł o zasądzenie na swoją rzecz kwoty 25 032 zł tytułem odszkodowania oraz zasądzenie na rzecz powoda kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód zakwestionował zasadność rozwiązania z nim umowy o prace w trybie dyscyplinarnym. Zdaniem C. K. nie dopuścił się on naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, w tym w szczególności nie dopuścił się bezprawnego zabrania z terenu zakładu w O. sprzętu należącego do pracodawcy. Wskazał, iż posądzenie go o bezprawny zabór mienia traktuje jako pomówienie.

Strona pozwana – (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w T. wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew pozwany w sposób szczegółowy opisał okoliczności w których doszło do rozwiązania stosunku pracy z powodem w trybie dyscyplinarnym.

Pozwany wskazał, iż bezprawne zabranie przez powoda z terenu zakładu w O. sprzętu należącego do pozwanego pracodawcy naruszało podstawowy obowiązek pracowniczy w postaci dbania o dobro zakładu pracy i chronienia jego mienia. Ponadto podniesiono, iż powód wywożąc z zakładu pracy mienie pracodawcy był świadomy tego, że jego działanie polegające na zabraniu mienia pozwanego bez jakichkolwiek dokumentów upoważniających go do takiego działania jest działaniem bezprawnym i narażającym pozwanego na szkodę.

Strony wniosły o zasądzenie na ich rzecz od przeciwnika kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Powód w piśmie procesowym złożonym 8.02.2021r. rozszerzył żądanie do kwoty 38991,21 zł, domagając się zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 25032,00 zł od dnia doręczenia odpisu pozwu, zaś od kwoty 13968,21 zł od dnia doręczenia pisma rozszerzającego powództwo.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

C. K. od 24 września 2004 roku był zatrudniony u pozwanego pracodawcy na podstawie umowy na czas nieokreślony, w pełnym wymiarze czasu pracy. Powód w okresie zatrudnienia świadczył pracę na stanowisku ślusarz-spawacz, następnie spawacz - brygadzista. W ostatnim okresie zajmowała stanowisko lidera zespołu montażowego. Wynagrodzenie miesięczne powoda liczone jak ekwiwalent za niewykorzystany urlop wynosiło 12.997,07 zł.

Z dniem 06 lipca 2020 roku strony porozumiały się w sprawie zmiany miejsca wykonywania pracy, ustalając że będzie nim siedziba pracodawcy oraz w okresie od 6.07.2020r. do 30.11.2020r. O. ul. (...). Wcześniej powód pracował w zakładzie pozwanego zlokalizowanym w O., w pobliżu swojego miejsca zamieszkania.

(niesporne, nadto porozumienie k.11-14, aneks k15, umowa o pracę k.16-17v, oraz dokumentacja w aktach pracowniczych powoda k. 44-43, k. 41, k. 38-36, aneks k. 28, k. 26, zaświadczenie o dochodach k. 70; umowa o pracę k. 20, k. 16, k. 11, k. 6. - cz. B).

Do obowiązków powoda należało kierowanie i nadzorowanie zespołu montażowego oraz praca przy montażu urządzeń.

(niesporne)

Powód jadąc na montaż zabierał z magazynu pracodawcy sprzęt i narzędzia potrzebne do wykonywania pracy. W pozwanym zakładzie obowiązywała polityka magazynowa, zgodnie z którą sprzęt lub narzędzia z magazynu były wydawane pracownikom za pokwitowaniem (dokument WZ). Dokument ten był podstawą późniejszych rozliczeń przy zwrocie. Zasady te nie zawsze były przestrzegane przez powoda lub innych pracowników. Problem ten dotyczył okresów największego nasilenia pracy.

(częściowo wyjaśnienia i zeznania powoda k.106, 166-167, zeznania R. S. k.107, 167-168, zeznania J. K. k.153v, zeznania W. L. k.108v)

Powód w dniu 21 października 2020 roku złożył pracodawcy pismo zawierające propozycję rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron, wskazując by stosunek pracy rozwiązał się z dniem 23 listopada 2020 r. Powód na temat rozwiązania umowy za porozumieniem stron rozmawiał ze swoim przełożonym W. S., który z kolei konsultował się z Prezesem Zarządu pozwanego. Prezes zarządu wyraziła zgodę na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron, na warunkach zaproponowanych przez powoda. Przełożony powoda przekazał mu, iż pracodawca wyraża zgodę na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron z dniem 23 listopada 2020r. Powód przed zakończeniem okresu trwania umowy wykorzystywał urlop wypoczynkowy.

(porozumienie k. 10; akta osobowe k. 1- cz. C, zeznania I. I. k.168v, zeznania i wyjaśnienia powoda k.111)

Pozwany pracodawca w połowie 2020 roku podjął decyzję o likwidacji zakładu produkcyjnego w O., w którym powód wcześniej świadczył pracę. Pracownicy zostali poinformowani o powyższym przez pracodawcę. Na terenie zakładu w O. pozwany pozostawał sprzęt, urządzenia oraz inne ruchomości, z których część miała być przeznaczone do sprzedaży, zaś część przetransportowana do siedziby spółki, w celu dalszego wykorzystywania.

(niesporne)

W ramach prowadzonej działalności pozwana współpracowała z firmą (...) sp. z o.o. w W., która zajmowała się między innymi utrzymaniem budynków pozwanego, obsługą klimatyzacji, ogrzewania, obsługą techniczną, ochroną budynku i cateringiem. Pracownikiem (...) w W. był między innymi A. K. (1), który w siedzibie pozwanego wykonywał czynności techniczne, związane z utrzymaniem w dobrym stanie budynków pozwanego, ich techniczna obsługą.

W drugiej połowie 2020r. A. K. (1) uzyskał informację, że pozwany zamierza sprzedać nieruchomość i urządzenia znajdujące się w zakładzie w O.. A. K. (1) poinformował pracownika pozwanego zajmującego się sprzedażą urządzeń – T. K. (1), że zna firmę, która byłaby zainteresowana ich nabyciem.

Kupnem narzędzi i urządzeń zainteresowana była m.in. spółka (...). Informacje o możliwości nabycia sprzętu przedstawiciel T. - (...) uzyskał od powoda, który wskazał A. K. (1) jako osobę do kontaktu w sprawie zbycia majątku spółki.

Po uzyskaniu informacji od A. K. (1) o potencjalnym nabywcy, przedstawiciel pozwanego odpowiedzialny za proces sprzedaży maszyn zorganizował spotkanie w zakładzie w O.. Podczas okazywania sprzętu przeznaczonego do sprzedaży obecnych było dwóch pracowników pozwanego K. Ł. (1) i M. Ż. oraz A. K. (1) i przedstawiciel firmy zainteresowanej – M. M. (1). Listę urządzeń przeznaczonych na sprzedaż T. K. (1) przekazał A. K. (1), który następnie pośredniczył w negocjacjach ceny sprzedaży pomiędzy T. K. (1) a firmą (...). Na początku listopada 2020r. T. K. (1) poinformował A. K. (1), że cena, która ustalili wydaje się adekwatna i będzie mógł podjąć starania, aby uzyskać zgodę zarządu na sprzedaż urządzeń. Przekazał też, że procedura ta jest czasochłonna, a sukcesem będzie gdy zakończy się przed świętami Bożego Narodzenia. T. K. (1), ani inni pracownicy pozwanego nie zezwalali na zabranie urządzeń znajdujących się w zakładzie w O., zanim dojdzie do finalizacji umowy.

(zeznania: K. Ł. k. 155-156v, T. K. k. 155v-156v, M. M. k.150v-151, J. K. k.152v-153, A. P. k.156v-157, częściowo. K. k. 157v-158)

Powód od 1 grudnia 2020r. zatrudniony został w spółce (...) Sp. z o.o. w W., której prezesem zarządu jest M. M. (1). W połowie listopada 2020r. pracownik (...) J. R. (1) zwrócił się powoda, aby pojechał do dobrze powodowi znanego zakładu w O., należącego do pozwanego i zabrał sprzęt, który od pozwanego miała zakupić spółka (...). Powód zwrócił się w tej sprawie do W. L. (2), również pracownika pozwanego, którego żona prowadziła firmę transportową.

(zeznania J. R. k.152-152v, W. L. k.108-109, zeznania powoda k.106, 166-167)

W dniu 18 listopada 2020 roku, powód wraz pracownikami (...) P. O. (1), K. O. (1) oraz W. L. (2) pojechali na teren zakładu w O.. Zakład był już wówczas opuszczony i zamknięty, gdyż pracownicy kilka dni wcześniej zakończyli wykonywanie tam swoich obowiązków. Pracownik ochrony odmówił wpuszczenia powoda i pozostałych osób na teren zakładu, informując, że pomieszczenia zostały opieczętowane przez A. K. (1), który zakazał wpuszczania kogokolwiek bez jego zgody. Ostatecznie, po rozmowie A. K. (1) z pracownikiem ochrony, powód i pozostałe osoby zostały wpuszczone na teren zakładu, po uprzednim wpisaniu się do rejestru prowadzonego przez pracownika ochrony.

Powód wraz z pozostałymi osobami udał się na teren zakładu, gdzie załadowano na samochody sprzęt i urządzenia należące do pozwanego. Były to m.in. zgniatarka do spoin, kobyłki, szlifierki i inne urządzenia, które następnie przewieziono do firmy (...) w M.. Powód i pozostałe osoby mu towarzyszące nie opisywali jaki konkretnie sprzęt zabierają z terenu zakładu, nie sporządzali żadnych dokumentów potwierdzających, że konkretne urządzenia zostały zabrane. Nie dysponowali oni żadnymi dokumentami potwierdzającymi nabycie konkretnych rzeczy przez spółkę (...), nie otrzymali również spisu konkretnych rzeczy, które mieli zabrać z zakładu pozwanego. Powód dysponował tylko listą urządzeń przeznaczonych do sprzedaży opracowaną przez T. K. (1) i poza zgniatarką do spoin, na której najbardziej zależało aktualnemu pracodawcy powoda, z zakładu w O. miano zabrać inne urządzenia, które przydadzą się w pracy. Ocenić to miał powód i pozostali pracownicy. Powód wiedział, że cena za urządzenia należące do pozwanego nie została zapłacona.

(zeznania powoda k.105-106v, 166-167, zeznania W. J. k.108, W. L. k.108-109, P. O. k.109-109v, K. O. k.109v-110, A. K. k.157-158)

Dnia 19 listopada 2020r. pozwany uzyskał informację, że doszło do bezprawnego wywiezienia należących do niego urządzeń z terenu zakładu w O.. Pracownik pozwanego skontaktował się w tej sprawie z W. L. (2), a następnie z powodem. Zostali oni poinformowani, że doszło do kradzieży, a urządzenia mają zostać zwrócone, gdyż złożone zostanie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Dnia19 listopada 2020 roku W. L. (2) odwiózł część zabranych z zakładu rzeczy, zaś pozostałą ich część zwrócono 21 listopada 2020r.

Powód załadunku urządzeń przeznaczonych na sprzedaż dokonywał w oparciu o przekazana mu listę urządzeń przeznaczonych do zbycia. Powód nie posiadał dokumentów potwierdzających zakup sprzętu przez spółkę (...)lub (...).

(zeznania świadków: W. L. k. 108-109, P. O. k. 109-109v, J. R. k. 152-152v; przesłuchanie powoda k. 166v-167 w zw. z k. 105-106v)

W dniu 23 listopada 2020 roku powód stawił się w siedzibie pracodawcy, aby dokonać rozliczenia i zwrócić rzeczy, które wykorzystywał w pracy. Powodowi doręczono wówczas oświadczenie o rozwiązaniu z nim umowy o prace bez wypowiedzenia. Pracodawca jako przyczynę rozwiązania stosunku pracy wskazał ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych polegające na tym, ze w dniu 18 listopada 2020 roku działając w sposób zorganizowany dokonał bezprawnego zabrania z terenu zakładu w O. sprzętu należącego do pracodawcy, w tym zgniatarki, wiertarki tzw. kobyłek pod urządzenia oraz innych mniejszych urządzeń.

(oświadczenie w aktach osobowych powoda k. 2 cz. C)

Ustalając stan faktyczny sąd opierał się na dokumentach oraz zeznaniach świadków i stron. Stan faktyczny w sprawie nie budził zasadniczych wątpliwości, oczywiście poza rolą jaką w zdarzeniu z dnia 18.11.2020r. odegrał A. K. (1). Podkreślić jednak trzeba, że dla rozstrzygnięcia kwestia ta nie miała istotnego znaczenia.

Sąd stoi na stanowisku, że nie może być wątpliwości, że w dniu 18.11.2020r. doszło do bezprawnego zabrania urządzeń należących do pozwanego z terenu zakładu w O.. Właścicielem tych urządzeń i ich posiadaczem był pozwany, a powód i pozostałe osoby wywożące urządzenia nie mieli żadnego tytułu aby nimi dysponować. Działanie powoda i towarzyszących mu osób było zatem bezprawne i żadnego znaczenia dla oceny bezprawności działania nie miało to, że zabierając urządzenia wymienieni nie pokonali żadnych zabezpieczeń, lecz zostali wpuszczeni na teren zakładu przez pracownika ochrony. Gdyby doszło bowiem do pokonania zabezpieczeń, kwalifikacja ich zachowania na gruncie prawa karnego musiałaby być inna.

Okoliczności sprawy wskazują też, że nie może budzić wątpliwości, iż powód nie działał w celu przywłaszczenia zabranych bezprawnie urządzeń. Wjeżdżając na teren zakładu wraz z pozostałymi osobami wpisał się do księgi wejść prowadzonej przez ochronę. Urządzenia wywożone były w ciągu dnia, a po interwencji pozwanego niemal natychmiast zwrócone. Świadczy to o tym, że powód zakładał, iż transakcja sprzedaży pomiędzy pozwaną a spółką/spółkami reprezentowanymi przez M. M. (1) dojdzie do skutku. Zaznaczyć jednak, że sam powód przyznał, iż miał świadomość, że rzekoma faktura za zakupione urządzenia nie została nawet wystawiona, a po resztę urządzeń powód z innymi osobami miał przyjechać po jej podpisaniu (wyjaśnienia od 00:18:12 do 00:25:10 – protokół rozprawy z 1 marca 2021r.).

Sąd pragnie również wskazać, że twierdzenia powoda, iż A. K. przekazał mu informację o tym, że urządzenia mogą być zabrane, nie zostały w żaden sposób potwierdzone. Przede wszystkim zaprzeczył temu sam A. K., a powód nie przedstawił innych dowodów potwierdzających jego depozycje. Świadek K. informację w sprawie sprzedaży urządzeń otrzymywał od T. K. (1), który wskazał, że nigdy nie informował A. K. o możliwości zabrania urządzeń przed sfinalizowaniem transakcji. Zważyć trzeba, że finalizowanie transakcji było na wstępnym etapie, gdyż świadek T. K. nie zdążył nawet wystąpić do zarządu w celu uzyskania zgody na sprzedaż urządzeń. Przekazywanie przez A. K. jednoznacznej informacji, że urządzenia mogą być zabrane wcześniej, przed wystawieniem faktury i zapłatą ceny, byłoby nielogiczne. Skutkowałoby nie tylko nie dojściem transakcji do skutku, ale również oskarżeniem o dokonanie ich zaboru.

Uwzględniając powyższe sąd uznał za niewiarygodne twierdzenia powoda, iż A. K. poinformował go, że urządzenia, które zostały wywiezione z terenu zakładu w (...).11.2021r. mogą zostać zabrane. Podobnie sąd ocenił twierdzenia powoda, że był przekonany, iż A. K. jest pracownikiem pozwanego i uprawniony był do wydawania zgody na zabranie urządzeń. Pamiętać trzeba, że świadek A. K. zaprzeczył aby w ogóle znał powoda i kontaktował się z nim w sprawie sprzedaży urządzeń (k.157v). Zeznaniom tym sąd nie dał wiary, albowiem świadek M. M. wskazał, że kontakt do A. K. uzyskał za pośrednictwem powoda. Treść korespondencji (k.18-23) wskazuje, że powód miał kontakt z A. K.. Jednocześnie jednak z korespondencji nie wynika, aby A. K. informował, że działa w imieniu pracodawcy. Wskazuje na to choćby sformułowanie „za to chcą 100 tysięcy” (k.20). Analiza zeznań świadków wskazuje, że A. K. z ramienia spółki (...) zajmował się tylko kwestiami technicznymi, nie podejmował żadnych czynności w imieniu pracodawcy. Brak jest też dowodów potwierdzających twierdzenia powoda, że świadek wcześniej zajmował się wyprzedażą majątku pracodawcy (k.105v). Zważyć trzeba, że zeznania świadków na temat roli A. K. były spójne i jednoznaczne, w szczególności wskazać warto na zeznania przełożonego (...) P., który nie miał jakichkolwiek powodów, aby relacjonować wydarzenia niezgodnie z rzeczywistością. Mając na uwadze relację tego świadka oraz J. K., T. K. nie sposób uznać, że powód mógł uznać, iż A. K. jest władny decydować o możliwości zabrania urządzeń z zakładu w O.. Sam treść wiadomości wskazuje, że A. K. pełni tylko rolę pośrednika „chcą za to”, a nie osoby podejmującej decyzję.

Zdaniem sądu przy rozstrzyganiu niniejszej sprawy kluczowe znaczenie ma nie to, czy powód działał w celu przywłaszczenia mienia pracodawcy, a więc celowo godził w interes pracodawcy, lecz to czy wiedział jakie obowiązki ma jako pracownik w odniesieniu do majątku pracodawcy oraz jaki był stosunek powoda do tych obowiązków.

Sąd uznał, że w świetle zgromadzonego materiału dowodowego nie może budzić wątpliwości, że u pozwanego obowiązywała polityka magazynowa polegająca między innymi na dokumentowaniu, iż narzędzia, urządzenia, czy też sprzęt wynoszone/wywożone są poza magazyn, czy też siedzibę zakładu. Powyższe potwierdzili w swoich zeznaniach nie tylko świadek J. K., czy też członek zarządu R. S. (2), ale również W. L. (2). Ten ostatni zeznał, że jako pracownik O. wywoził różne rzeczy i zazwyczaj miał na to dokumenty (k.108v). Powód częściowo potwierdził powyższe okoliczności (k.106), choć wskazywał, że dokumentacja kulała, a zasady polityki magazynowej były przestrzegane, gdy było mniej pracy.

Zeznania świadków na temat obowiązywania zasady, że opuszczenie rzeczy z magazynu powinno zostać udokumentowane, jawiły się logicznie. Zważyć trzeba, że tego typu zasady są rzeczą naturalną w zakładach produkcyjnych, zwłaszcza jeśli zachodzi potrzeba wykorzystywania do pracy dużej ilości sprzętu. Nie stosując takiej zasady pracodawca nie miałby żadnej kontroli nie tylko nad sprzętem i narzędziami, które do wykonywania pracy wykorzystują pracownicy, ale również materiałami używanymi do wykonywania zleceń. Ustalenie w takiej sytuacji osoby, która odpowiada za utratę czy zabór sprzętu byłoby niemożliwe.

Oczywiście inną rzeczą jest, czy zasada ta była bezwzględnie przestrzegana. Logika i doświadczenie wskazują, że w przypadku zwiększonej liczby obowiązków, pracownicy mogli w sposób liberalny podchodzić do jej stosowania, choćby nie odnotowując pobrania z magazynu drobnych rzeczy. Nie zmienia to jednak faktu, że co do zasady pobranie z magazynu jakiejkolwiek rzeczy powinno być odnotowane w dokumentacji, a pracownicy zdawali sobie z tego sprawę.

Mając powyższe na uwadze sąd uznał, że powód wywożąc urządzenia z terenu zakładu pracy w dniu 18.11.2020r. doskonale wiedział, że jest to sprzeczne z zasadami wprowadzonymi przez pracodawcę. Powód nie tylko nie miał jakichkolwiek dokumentów potwierdzających ich sprzedaż, ale wręcz wiedział, że transakcja nie została sfinalizowana. Zabierając urządzenia nie sporządzono żadnych dokumentów, z których wynikałoby jakie konkretne rzeczy zostały wywiezione. Przy dużej liczbie przedmiotów zgromadzonych w magazynie w O., pracodawca miałby bardzo duże problemy z ustaleniem, co konkretnie zostało zabrane. W razie ewentualnego sporu co do prawa własności, czy też posiadania, mógłby mieć problemy w udowodnieniu, że jest właścicielem poszczególnych urządzeń lub był ich posiadaczem. Zważyć trzeba, że z zeznań powoda i osób, które 18.11.2020r. pojechały z nim do zakładu w O., wynika że poza zgniatarką do spoin, to osoby wywożące sprzęt decydowały które urządzenia zostaną wywiezione. Chodziło o zabranie takich rzeczy, które przydadzą się do pracy. Powyższe wskazuje, że powód działał już w zasadzie wówczas w interesie swojego przyszłego pracodawcy, nie zaś pozwanego.

Opierając się na zeznaniach powoda oraz prezesa zarządu pozwanego sąd ustalił, że strony porozumiały się w sprawie rozwiązania umowy o pracę z dniem 23 listopada 2020r. Zapis „ANULOWANE” na dokumencie złożonym pracodawcy przez powoda (k. 1C akt osobowych) nie jest dowodem na brak takowego porozumienia. Nie sposób też uznać, że skoro do reprezentowania spółki wymagane jest współdziałanie dwóch członków zarządu, to brak podpisu o akceptacji porozumienia przez R. S. (2), oznacza, iż takowe porozumienie było nieskuteczne. Sposób reprezentacji pracodawcy w sprawach z zakresu prawa pracy określony w art. 3 1 kp ma pierwszeństwo przed regulacjami prawa spółek. Zgodnie z art.3 1§ 1 kp za pracodawcę będącego jednostką organizacyjną czynności w sprawach z zakresu prawa pracy dokonuje osoba lub organ zarządzający tą jednostką albo inna wyznaczona do tego osoba. Działania pracodawcy w przedmiotowej sprawie świadczyły o tym, że pracownik powinien być przekonany, że porozumienie zostało zaakceptowane przez pracodawcę. Prezes zarządu pozwanego wyraziła bowiem zgodę na rozwiązanie umowy z dniem wskazanym przez powoda. Powód został poinformowany o powyższym przez bezpośredniego przełożonego, a przed rozwiązaniem stosunku pracy wykorzystywał urlop wypoczynkowy. Zachowanie stron stosunku pracy świadczy o tym, że choćby w sposób dorozumiany doszło do ustalenia, że umowa o pracę rozwiąże się z dniem 23.11.2020r.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo C. K. nie zasługiwało na uwzględnienie.

Powód roszczenie o odszkodowanie oparł na twierdzeniu, iż rozwiązanie z nim umowy w trybie dyscyplinarny było nieuzasadnione gdyż bezpodstawnie zarzucono mu, że dopuścił się bezprawnego zabrania mienia znajdującego się w zakładzie w O..

Kodeks pracy nie konkretyzuje przyczyn uzasadniających rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia , to jednak wskazuje kierunek oceny zasadności przez Sąd rozwiązania umowy o prace w tym trybie. I tak zgodnie z art. 52§1 pkt 1 kp pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracowników razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych.

Zgodnie z art. 100§2 pkt 4 k.p. jednym z podstawowych obowiązków pracownika jest dbanie o dobro zakładu pracy oraz chronienie jego mienia oraz zachowywanie w tajemnicy informacje, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę.

Dokonanie przez pracownika bezprawnego zabrania mienia należącego do pracodawcy stanowi niewątpliwe naruszenie podstawowego obowiązku pracowniczego.

Pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych. Wyjaśnić trzeba że w pojęciu „ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych” mieszczą się trzy elementy, a mianowicie:

- bezprawność zachowania pracownika (naruszenie podstawowego obowiązku pracowniczego);

- naruszenie albo zagrożenie interesów pracodawcy;

- zawinienie obejmujące zarówno winę umyślną, jak i rażące niedbalstwo, które jest postacią winy nieumyślnej, której nasilenie wyraża się w całkowitym ignorowaniu następstw działania, jeżeli rodzaj wykonywanych obowiązków lub zajmowane stanowisko nakazują szczególną przezorność i ostrożność w działaniu (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 września 2001 r., I PKN 634/00, OSNAPiUS 2003 Nr 16, poz. 381).

Przenosząc powyższe rozważania prawne na grunt dokonanych ustaleń faktycznych, nie może być wątpliwości, że powód w sposób ciężki naruszył podstawowy obowiązek. Powodowi nie można wprawdzie przypisać winy umyślnej w postaci intencjonalnego działania ukierunkowanego na przywłaszczenie mienia pracodawcy. Dokonując bezprawnego zabrania rzeczy z terenu zakładu w O. powód wykazał się jednak rażącym niedbalstwem, polegającym na zupełnym ignorowaniu zasad obowiązujących u pracodawcy, jak również podstawowych zasad logicznego postępowania w stosunku do rzeczy, których nie jest właścicielem.

Oceniając zachowanie powoda sąd uwzględnił to, że nie miał on jakiegokolwiek dokumentu upoważniającego do wywozu rzeczy należących do pracodawcy, a wiedział przy tym, że transakcja sprzedaży nie została jeszcze sfinalizowana, nie wystawiono nawet faktur. Powoływanie się zatem na rzekomą zgodę świadka A. K., który nie był pracownikiem pozwanego i nie posiadał żadnych kompetencji do decydowania o jego mieniu, nie zwalniało powoda z zachowania podstawowych zasad postępowania z cudzym mieniem. Powód wyjaśnił, że miał wiedzę, iż urządzenia okazywane były M. M. w obecności A. K. oraz byłego dyrektora zakładu w O. i przedstawicieli (...) P.T. K. (1) i pana W. (k.105v). Powyższe świadczy o tym, że powód prawidłowo identyfikował osoby odpowiedzialne za sprzedaż z ramienia pozwanego. Gdyby bowiem osobą to miał być A. K., to obecność pozostałych osób, byłaby zbędą. Pomimo tego powód nie zwrócił się do swojego przełożonego, czy też byłego kierownika zakładu z zapytaniem czy pracodawca wyraził zgodę na zabranie urządzeń przed sfinalizowaniem transakcji.

Wydaje się, że powyższe wynikało z chęci zatajenia, że nabywcą urządzeń ma być spółka, w której zatrudnienie znajdą pracownicy pozwanego po rozwiązaniu z pozwanym stosunku pracy.

Podkreślić trzeba, że powód 18 listopada 2020r. był cały czas pracownikiem pozwanego i jako pracownik miał obowiązek dbać o to, aby mienie pracodawcy, które opuszcza teren zakładu zostało w odpowiedni sposób zaewidencjonowane, aby pracodawca miał możliwość ustalenia w czyim posiadaniu ono pozostaje i co się z nim dzieje. Powód całkowicie zignorował swoje obowiązki kierując się tylko interesem przyszłego pracodawcy, działając w celu zapewnienia narzędzi, które także on, mógłby wykorzystywać pracując dla spółki (...).

Działanie powoda należałoby ocenić jako rażąco lekkomyślne i sprzeczne z regułami postępowania w stosunku do cudzego mienia, nawet gdyby nie był on pracownikiem pozwanego. Powód bowiem nie będąc pracownikiem spółki (...) został poproszony o wywiezienie rzeczy, co do których miał wiedzę, że nie zostały jeszcze kupione. Do czynności tych zaangażowany został także pracownik pozwanego W. L., doskonale znany pracownikom ochrony. Pojawienie się chociażby tych dwóch osób uwiarygadniało w oczach pracowników ochrony legalność czynności związanych z zabraniem urządzeń. Wywożąc narzędzia powód nie dysponował żadnym dokumentem potwierdzającym nabycie czy też tzw. dokumentem WZ. Poleganie jedynie na ustnych informacjach od osób niezaangażowanych bezpośrednio w transakcję, nie jest wystarczającą podstawa, aby uznać, że zabierając rzeczy, działa legalnie.

Działanie powoda bez wątpienia godziło w interes pracodawcy. Urządzenia zostały wprawdzie zwrócone, lecz nastąpiło to po interwencji pozwanego, który przez kilkadziesiąt godzin został pozbawiony ich posiadania. Nie wiedział jakie konkretnie urządzenia opuściły zakład i co się z nimi działo. Pozwany, aby odzyskać urządzenia musiał zaangażować pracowników w wyjaśnienie zdarzenia, co wymagało poświecenia czasu, który przeznaczony mógł być na wykonanie innych podstawowych obowiązków. Doszło zatem nie tylko do zagrożenia, ale również naruszenia interesów pracodawcy.

Przyczyna rozwiązania umowy podana w oświadczeniu określona została w sposób konkretny i była prawdziwa. Nie było wątpliwości, że powód uczestniczył w załadunku, a następnie transporcie sprzętu i urządzeń pozwanego, pomimo braku zgody właściciela urządzeń. Powód jako wieloletni pracownik doskonale zdawał sobie sprawę, że potwierdzenie wyniesienia, wywózki sprzętu powinno nastąpić po uzyskaniu odpowiednich dokumentów. Powód żadnymi tego typu dokumentami, ani też formalną zgodą pracodawcy nie dysponował, wobec czego zachowanie jego należy uznać za bezprawne.

Mając na uwadze powyższe, roszczenie powoda o odszkodowanie podlegało oddaleniu.

Sąd na marginesie pragnie wskazać, że roszczenie o odszkodowanie podlegałoby oddaleniu nawet wówczas gdyby rozwiązanie umowy o pracę nastąpiło z naruszeniem przepisów prawa. Strony porozumiały się w sprawie rozwiązania umowy o pracę z dniem 23 listopada 2020r. Do rozwiązania umowy w trybie dyscyplinarnym doszło tego samego dnia. Z przepisu art. 52 § 1 k.p. nie wynikają żadne ograniczenia w rozwiązywaniu umów o pracę bez wypowiedzenia ze względu na czas ich trwania. Dopuszczalne jest zarówno rozwiązanie bez wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 k.p. umowy o pracę zawartej na czas określony, jak i umowy o pracę zawartej na czas nie określony podczas biegnącego okresu jej wypowiedzenia bądź też przed upływem zgodnie ustalonego przez strony terminu ustania stosunku pracy.

Możliwość zastosowania powyższego trybu zależy od wystąpienia przyczyn określonych w tym przepisie. Ustalenie rozwiązania umowy o pracę na mocy porozumienia stron nie wyklucza możliwości rozwiązania tej umowy przed oznaczonym terminem w razie powstania warunków do niezwłocznego jej rozwiązania przez pracodawcę art. 52 i art. 53 k.p. lub przez pracownika art. 55 k.p. (wyrok z dnia 15.12.2000r, sygn. I PKN 162/00, OSNP 2002/17/405, M.Prawn. 2003/8/372).

Pracownikowi, z którym rozwiązano umowę o pracę bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów w tym trybie, przysługuje roszczenie o przywrócenie do pracy lub o odszkodowanie. Odszkodowanie przysługuje w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia, a w przypadku rozwiązania umowy zawartej na czas nieokreślony odszkodowanie przysługuje w wysokości wynagrodzenia za czas, do którego umowa miała trwać, nie więcej jednak niż za okres wypowiedzenia (art.58kp). Nie ulega wątpliwości, że w przypadku powoda, z uwagi na staż pracy teoretycznie zastosowanie miałby trzymiesięczny okres wypowiedzenia wynikający z art.36§1 pkt 3 kp. Stwierdzenie to dotyczy jednak sytuacji braku zawarcia przez strony porozumienia w sprawie rozwiązania umowy o pracę z dniem 23.11.2020r.

Sąd stoi na stanowisku, że w art.58kp mowa jest nie o hipotetycznym okresie wypowiedzenia jaki obowiązywałby pracownika posiadającego określony staż zatrudnienia, lecz o okresie wypowiedzenia jaki miałby zastosowanie w konkretnej sytuacji faktycznej, ukształtowanej między innymi porozumieniami stron dotyczącymi okresu trwania umowy. Na gruncie przedmiotowej sprawy oczywistym jest, że nawet gdyby pracodawca, czy też pracownik - po uzgodnieniu rozwiązania umowy z dniem 23.11.2020r. – zdecydował się ją wypowiedzieć, to umowa i tak ulegałby rozwiązaniu z dniem 23.11.2020r.

Zdaniem sądu uzgodnienie przez strony, że umowa o pracę zawarta na czas nieokreślony, rozwiąże się z określonym dniem, powoduje, że do ustalenia wysokości odszkodowania należnego pracownikowi z którym rozwiązano umowę bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów, odpowiednie zastosowanie będą miały przepisy regulujące wysokość odszkodowania w przypadku rozwiązania umowy zawartej na czas określony.

Ustawodawca wprost nie uregulował sytuacji faktycznej jaka zaistniała w przedmiotowej sprawie, a uwzględniając treść art.58kp oraz art.60kp regulującego rozwiązanie umowy o prace w okresie biegu okresu wypowiedzenia, odpowiedzi na pytanie o wysokość odszkodowania należy poszukiwać w treści art.58kp w zakresie w jakim dotyczy rozwiązywania umów o pracę na czas określony. Strony uzgadniając termin rozwiązania umowy de facto doprowadziły do sytuacji, że umowa rozwiążę się tak jak umowa na czas określony z upływem ostatniego uzgodnionego dnia pracy.

Podkreślić trzeba, że jedną z funkcji odszkodowania z zart.58kp jest kompensacja, czyli wyrównanie szkody, jaką pracownik ponosi na skutek pozbawienia go wynagrodzenia za czas do upływu okresu trwania umowy, gdyby pracodawca zastosował „zwykły” sposób jej rozwiązania, czyli wypowiedzenie. Kompensacyjny charakter odszkodowania ma podstawowe znaczenie w przypadku rozwiązania umów o pracę zawartych na czas określony oraz rozwiązanych w okresie biegu okresu wypowiedzenia. Odszkodowanie w tych wypadkach nigdy nie wykracza poza datę z którą łącząca strony umowa o pracę uległaby rozwiązaniu czy to wskutek upływu okresu na który została zawarta, czy też wskutek dokonanego przez jedną z tych stron wypowiedzenia (szerzej wyrok SN z 22.07.2008r. II PK 361/07).

Zdaniem sądu, w realiach faktycznych sprawy tym bardziej należałoby zastosować przepisy określające wysokość odszkodowania w razie rozwiązania umowy zawartej na czas określony. Sąd podziela stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Najwyższego z 21.09.2004r. II PK 20/04, że wątpliwości co do treści przepisów szczegółowych dotyczących ustalenia wysokości odszkodowania z tytułu niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia należy rozstrzygać zgodnie z zasadą, że odszkodowanie to powinno odpowiadać wysokości utraconego wynagrodzenia za pracę.

Umowa o pracę została rozwiązana bez wypowiedzenia ostatniego dnia pracy powoda. Powód otrzymał wynagrodzenia za pracę w dniu 23.11.2020r., a zatem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia, nie powodowało utraty wynagrodzenia. Tym samym, zakładając nawet hipotetycznie, że rozwiązanie umowy nastąpiło z naruszeniem przepisów prawa, powodowi nie przysługiwałoby odszkodowanie. Warto odwołać się w tym miejscu do poglądu zawartego w wyroku Sądu Najwyższego z 12.03.1987r. I PRN 93/86, a mianowicie, że w sytuacji, gdy rozwiązanie umowy o pracę ze skutkiem natychmiastowym nastąpiło w ostatnim dniu okresu wypowiedzenia umowy o pracę, brak jest podstaw prawnych do przyznania pracownikowi odszkodowania w związku z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów bez wypowiedzenia. Powołany pogląd wyrażony został na gruncie art.60k.p. jednak ma zastosowanie również w realiach przedmiotowej sprawy, gdyż sposób ustalania wysokości odszkodowania jest w tym wypadku podobny.

Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu stanowił art.98§1 i 3 kpc. Powód przegrał proces, a na zasądzoną kwotę kosztów procesu składały się koszty zastępstwa procesowego. Nie pojawiły się w sprawie żadne okoliczności, które uzasadniałyby odstąpienie od zasady wyrażonej w art.98§1kpc.

Sędzia Tomasz Bulkowski