Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V AGa 35/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 czerwca 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Leszek Jantowski (spr.)

Sędziowie: SA Barbara Rączka - Sekścińska SA Anna Strugała

Protokolant : stażysta Lena Kazimierska - Zawadzka

po rozpoznaniu w dniu 27 maja 2021 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w B. (dawniej (...) spółka z o.o. w W.)

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy

z dnia 11 stycznia 2021 r., sygn. akt VIII GC 26/17

1.prostuje oczywistą omyłkę pisarską zawartą w zaskarżonym wyroku w ten sposób, że w miejsce siedziby powoda „w W.” wpisać „w W.”, natomiast firmę pozwanego (...) ujmuje w cudzysłów;

2.oddala apelację;

3.zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Barbara Rączka - Sekścińska SSA Leszek Jantowski SSA Anna Strugała

Na oryginale właściwe podpisy

Sygn. akt V AGa 35/21

UZASADNIENIE

Powód - (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W. (którego następcą prawnym jest (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w B.) domagała się zasądzenia od pozwanego - (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł., kwoty 45.633 Euro wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych liczonymi od kwot:

-12.915 Euro od dnia 15 maja 2016 r. do dnia zapłaty,

-12.915 Euro od dnia 15 maja 2016 r. do dnia zapłaty,

-12.915 Euro od dnia 15 czerwca 2016 r. do dnia zapłaty,

- 6.888 Euro od dnia 15 czerwca 2016 r. do dnia zapłaty, a ponadto zwrotu kosztów procesu.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z 4 października 2016 r., sygn. akt IX GNc 1064/16 Sąd Okręgowy w Krakowie IX Wydział Gospodarczy w osobie referendarza sądowego uwzględnił roszczenie powoda i orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

Pozwany w sprzeciwie, przed wdaniem się w spór, wniósł o przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Bydgoszczy. Pozwany zaskarżył w/w nakaz zapłaty w całości, domagając się oddalenia powództwa w całości i zasądzenia od powoda na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu.

Postanowieniem z dnia 5 grudnia 2016 r. Sąd Okręgowy w Krakowie IX Wydział Gospodarczy stwierdził swoją niewłaściwość miejscową i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu w Bydgoszczy.

Wyrokiem z dnia 11 stycznia 2021 roku Sąd Okręgowy w Bydgoszczy:

1. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 45.633 Euro (czterdzieści pięć tysięcy sześćset trzydzieści trzy Euro ) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych :

a) od kwoty 12.915 Euro za okres od dnia 15 maja 2016 r. do dnia zapłaty,

b ) od kwoty 12.915 Euro za okres od dnia 15 maja 2016 r. do dnia zapłaty,

c ) od kwoty 12.915 Euro za okres od dnia 15 czerwca 2016 r. do dnia zapłaty,

d ) od kwoty 6.888 Euro za okres od dnia 15 czerwca 2016 r. do dnia zapłaty,

2. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 28,562,78 zł ( dwadzieścia osiem tysięcy pięćset sześćdziesiąt dwa złote 78/100 ) tytułem zwrotu kosztów procesu,

3. nakazał zwrócić ze Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Bydgoszczy następujące kwoty tytułem niewykorzystanych zaliczek na koszty postępowania:

a) na rzecz powoda kwotę 12.742,02 zł ( dwanaście tysięcy siedemset czterdzieści dwa złote 02/100 ),

b) na rzecz pozwanego kwotę 1.000 zł (tysiąc złotych).

Powyższe rozstrzygnięcie zostało wydane na podstawie następujących ustaleń i rozważań:

Pozwany na zamówienie generalnego wykonawcy - (...) sp. z o.o. wykonywał kolumny przemieszczeniowe na terenie budowy drogi ekspresowej (...).

W dniu 13 października 2015 r. powód i pozwany zawarli umowę najmu nr (...), której przedmiotem było:

1. wynajęcie maszyny (...) wraz z narzędziami umożliwiającymi wykonanie pali przemieszczeniowych (...) do głębokości 19,7 m zgodnie z załącznikiem nr 1 do umowy,

2. usługa obsługi maszyny polegająca na wykonywaniu prac w technologii pali przemieszczeniowych do głębokości 19,7 m oraz zgodnej z dostarczonym osprzętem przez personel (...) na rzecz najemcy,

3. obsługa techniczna maszyny przez personel (...) zgodnie z jej instrukcją obsługi.

Strony ustaliły okres czynszu na dwa miesiące od dnia 19 października 2015 r., natomiast opłaty za najem naliczane miały być od dnia 22 października 2015 r. Opłatę miesięczną z tytułu najmu ustalono na 23.000 Euro netto. Pozwany zobowiązał się do wniesienia 50 % opłaty miesięcznej z góry, nie później niż do dnia 14 października 2015 r. Kolejne opłaty wnoszone miały być w następujący sposób: a) 50 % opłaty miesięcznej (11.500 Euro) za miniony miesiąc opłacone będzie na podstawie faktury VAT za 30 - dniowy okres rozliczeniowy licząc od dnia uruchomienia maszyny przewidywanym na dzień 22 października 2015 r., z 7 dniowym terminem płatności, b) 50 % opłaty z góry za kolejny 30 - dniowy okres rozliczeniowy - płatne na podstawie faktury VAT z 7 - dniowym terminem płatności. Zapłata następować miała na rachunek bankowy powoda prowadzony w walucie Euro w (...) Banku (...) (§ 4 umowy).

Pozwany zobowiązał się przedstawić powodowi polisę OC z tytułu najmu maszyn budowlanych na kwotę minimum 819.000 Euro (§ 5 ust. 2 umowy).

W § 6 ust. 2 umowy strony postanowiły, że jeżeli w trakcie okresu najmu wystąpią usterki uniemożliwiające dalszą pracę lub mogące w dalszym stopniu uszkodzić przedmiot umowy lub zagrażające bezpieczeństwu pracy z powodu:

a) wady przedmiotu umowy lub przyczyny innej zależnej od powoda, powód usunie usterki we własnym zakresie w najkrótszym możliwym czasie, lecz nie później niż w ciągu 5 dni roboczych od momentu zgłoszenia, a za dni przestoju od czynszu z tytułu najmu zostanie odliczona proporcjonalnie kwota za ilość dni (760 Euro/dzień). Jeżeli po okresie przestoju związanego z awarią maszyna wypracuje 300 godzin w okresie rozliczeniowym, z kwoty najmu nie zostanie potrącona żadna kwota,

b) zaniedbania lub niewłaściwego użytkowania przez najemcę, przy czym będzie się przez to rozumieć niezastosowanie się do powinności (działań lub sposobu ich wykonywania zgodnych z przekazaną dokumentacją techniczną zawierającą instrukcję obsługi i bezpieczeństwa), o których najemca został powiadomiony pisemnie lub przy pomocy poczty elektronicznej przez powoda lub jego personel, powód usunie usterki we własnym zakresie w najkrótszym możliwym czasie, czynsz najmu nie zostanie zmniejszony a kosztami pracy serwisu wg standardowych stawek oraz kosztami potrzebnych części zamiennych zostanie obciążony najemca.

W § 7 ust. 1 umowy wskazano, że odpowiedzialność za przedmiot umowy przechodzi na najemcę po rozładunku na placu budowy w miejscu docelowym wskazanym przez najemcę. Obowiązek ten ustaje z chwilą ustania umowy oraz zwrotu przedmiotu umowy powodowi. Najemca nie odpowiada jednak za uszkodzenie i utratę przedmiotu najmu wynikłą z jego wad lub działania siły wyższej. W umowie wskazano, że najemca jest odpowiedzialny za wszelkie szkody przedmiotu najmu powstałe podczas trwania umowy najmu, które wynikną z zaniedbań lub niewłaściwego użytkowania przez najemcę lub jego personel. Za niewłaściwe użytkowanie maszyny uważa się niezastosowanie do przekazanej dokumentacji techniczno-ruchowej maszyny. Nie będzie kwalifikowane jednak jako zaniedbanie lub niewłaściwe użytkowanie przedmiotu najmu niezastosowanie się do powinności (działań lub sposobu ich wykonywania), o których najemca nie został powiadomiony pisemnie lub przy pomocy poczty elektronicznej przez powoda lub jego personel (§ 7 ust. 2 umowy).Zakończenie najmu miało nastąpić w momencie upływu terminu określonego w umowie (§ 7 ust. 5 umowy).Powód miał prawo domagać się od najemcy zwrotu kosztów napraw lub regeneracji przedmiotu umowy, w zakresie usterek, uszkodzeń, zniszczeń, które nie mają charakteru normalnego zużycia, lecz wynikły z niewłaściwej eksploatacji przedmiotu najmu, wyłącznie jednak w takim zakresie, w jakim usterki te, uszkodzenia lub zniszczenia zostały opisane w dwustronnym protokole dokumentującym zwrot przedmiotu najmu (§ 7 ust. 8 umowy).

Strony postanowiły, że rozwiązanie umowy przez powoda może nastąpić w przypadku: - niewywiązywania się najemcy z zobowiązań finansowych określonych w umowie i opóźnienia w płatnościach dłuższego niż 7 dni, korzystania przez najemcę z przedmiotu umowy w sposób niezgodny z przeznaczeniem lub powodujący jego zniszczenie (§ 8 ust. 1 umowy). Rozwiązanie umowy bez zachowania okresu wypowiedzenia przez najemcę mogło nastąpić w przypadku, gdy z powodu usterki lub wad przedmiotu najmu jego użycie stało się niemożliwe lub znacznie utrudnione przez okres dłuższy niż 5 dni lub inny zadeklarowany przez powoda i zaakceptowany 6 przez pozwanego (§ 8 ust. 2 umowy). Rozwiązanie w innych wypadkach mogło nastąpić z zachowaniem dwutygodniowego okresu wypowiedzenia (§ 8 ust. 3 umowy).

Umowa była przez strony negocjowana przez kilka miesięcy. Aneksem z dnia 1 grudnia 2015 r. strony zmieniły § 4 umowy, tj. okres trwania umowy najmu został przedłużony na czas nieokreślony z dwutygodniowym okresem wypowiedzenia z zachowaniem wcześniejszych ustaleń zawartych w § 4 umowy. Zmianie uległy opłaty z tytułu najmu. Strony postanowiły, że będą wynosić wyłącznie: a) 18 000 Euro jako czynsz tytułem najmu przedmiotu umowy, b) 3000 Euro tytułem czynszu za najem osprzętu do przedmiotu umowy (Załącznik nr 1).

Powód przekazał pozwanemu palownicę (...) nr seryjny (...) w konfiguracji do pali przemieszczeniowych w dniu 10 grudnia 2015 r. Pozwany otrzymał od powoda dokumentację techniczno-ruchową (DTR) dotyczącą palownicy, z którą się zapoznał. Na potrzeby umożliwienia wjazdu palownicy na obszar zalegania gruntów słabonośnych pozwany wspólnie z firmą (...) wykonał platformę roboczą. Przed wprowadzeniem palownicy na platformę wykonane zostały badania odbiorcze platformy. Warunki techniczne dla etapu pierwszego przygotowania platformy roboczej łącznie z częściową wymianą gruntu organicznego określone zostały w projekcie technologicznym wzmocnienia podłoża gruntowego za pomocą kolumn przemieszczeniowych. Projekt technologiczny sporządził pozwany.

Nośność platformy roboczej była wystarczająca, jednak doszło do niekorzystnego zjawiska kompakcji (ściśnięcia) luźnych warstw powierzchniowych platformy roboczej. Wierzchnie warstwy budujące platformę roboczą nie były dobrze zagęszczone. Platforma nie została wykonana zgodnie z projektem. Platforma nie była należycie przygotowana do pracy palownicy.

W dniu 14 kwietnia 2016 r. doszło do zdarzenia polegającego na przewróceniu się palownicy na terenie budowy drogi (...) O. (...) - P. (...) odc. N. - N. (1) (w. N. (1)) z węzłem. Do zdarzenia doszło podczas przemieszczania się palownicy po powierzchni platformy roboczej. Przed przewróceniem się palownicy jej operator zareagował na grzęźnięcie i przechylanie się maszyny do przodu w ten sposób, że włączył jazdę do tyłu i próbował podeprzeć świdrem przy żerdzi, jednak bezskutecznie. Uszkodzeniu uległ maszt główny, głowica obrotowa oraz żerdź. Palownica przewróciła się na prawą stronę opierając się na skarpie wykopu. W zagłębieniu obok gąsienicy zbierała się woda wraz z wyciekającą ropą i olejem. Doszło do łatwego uplastycznienia się gruntu. Pracownicy pozwanego dokonali rozpięcia przewodów doprowadzających beton, zabezpieczyli teren. Dokonali jego odwodnienia.

Warunki pogodowe nie miały wpływu na załamanie się platformy roboczej. W dniach 13-14 kwietnia 2016 r. nie odnotowano opadów w miejscowości K. koło N..Po kilku tygodniach od przewrócenia się palownica została zdemontowana przy użyciu wielogabarytowych dźwigów i zabrana z placu budowy.

Przyczyną przechylenia się palownicy oraz utraty przez nią stateczności były luźne górne warstwy platformy roboczej. Warstwy te były słabo zagęszczone. W wielu punktach wartość wskaźnika odkształcenia Io była zbyt wysoka według normy PN-S- 02205, co wymagało kontynuowania zagęszczenia platformy w tych punktach oraz powtarzania pomiarów kontrolnych aż do momentu spadku wartości wskaźnika odkształcenia Io do poziomu wymaganego przez normę.

Pismem z dnia 10 czerwca 2016 r. pozwany wypowiedział powodowi umowę najmu palownicy z dnia 13 października 2015 r. nr (...), zmienioną aneksem z 1 grudnia 2015 r.

Powód obciążył pozwanego fakturami VAT nr (...) z dnia 7 czerwca 2016 r. na kwotę 6888 Euro, z terminem płatności do dnia 4 czerwca 2016 r., nr (...) z dnia 7 czerwca 2016 r. na kwotę 12 915 Euro, z terminem płatności do dnia 14 maja 2016 r., nr (...) z dnia 7 maja 2016 na kwotę 12 915 Euro, z terminem płatności do dnia 14 maja 2016 r., nr (...) z dnia 7 maja 2016 na kwotę 12 915 Euro, z terminem płatności do dnia 14 maja 2016 r.

Pozwany nie uiścił należności wynikających z w/w faktur.

Pozwany nie rozliczył przedmiotowych faktur - nie odliczył podatku naliczonego zawartego w kwotach, których powód dochodzi zapłaty.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, których autentyczność i wiarygodność nie była kwestionowana przez strony, a także na podstawie zeznań świadków: D. S., E. N., H. G., D. P., M. L., G. G., D. K. oraz przedstawicieli stron - T. M. (1) oraz K. K., którym Sąd dał wiarę. Przede wszystkim zaś Sąd oparł swoje ustalenia na podstawie opinii biegłego A. M., którą uznał za rzeczową, spójną i przydatną z punktu widzenia rozstrzygnięcia sporu. Sąd zważył, że poza sporem w niniejszym postępowaniu był fakt, że strony łączyła umowa najmu nr (...) z dnia 13 października 2015 r., na podstawie której pozwany wynajął od powoda maszynę (...) wraz z narzędziami umożliwiającymi wykonanie pali przemieszczeniowych. Urządzenie zostało wynajęte na potrzeby realizowanego przez pozwanego na rzecz generalnego wykonawcy - (...) sp. z o. o - zamówienia w postaci kolumn przemieszczeniowych na terenie budowy drogi ekspresowej (...).

Sąd Okręgowy wyjaśnił, że najem jest umową nazwaną, której celem jest uregulowanie zasad dotyczących czasowego korzystania z cudzej rzeczy (art. 659 - 692 k.c.). Odwołał się do treści art. 659 § 1 k.c., zgodnie z którym przez umowę najmu wynajmujący zobowiązuje się oddać najemcy rzecz do używania przez czas oznaczony lub nieoznaczony, a najemca zobowiązuje się płacić wynajmującemu umówiony czynsz. Istotnymi postanowieniami umownymi w tym stosunku prawnym jest ustalenie przedmiotu najmu oraz wysokość czynszu. W przedmiotowej umowie strony zawarły wszystkie istotne kwestie dotyczące najmu (essentialia negotii).Art. 353 1 k.c. przewiduje, że strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Strony zawarły umowę w warunkach pełnej wolności kontraktowania jako równorzędne podmioty. Przedmiotowa umowa została zawarta przez profesjonalne podmioty gospodarcze, po negocjacjach, w trakcie których strony uzgadniały jej poszczególne postanowienia.

W ocenie Sądu pierwszej instancji postanowienia umowy z dnia 13 października 2015 r. są szczegółowe, dokładnie określono w niej okres najmu, wysokość czynszu najmu, warunki płatności, a także skonkretyzowano postępowanie w takiej sytuacji jak awaria sprzętu oraz warunki odstąpienia od umowy. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że negocjacje stron trwały kilka miesięcy, a obie strony rozumiały ustalenia umowy. Strony negocjowały umowę „bardzo ostrożnie przy uwzględnieniu wszelkich okoliczności, które mogą wystąpić”.

Odwołując się do poglądów judykatury Sąd Okręgowy wyjaśnił, że wykładnia umów, do której znajdują zastosowanie dyrektywy interpretacyjne zawarte w art. 65 k.c., dokonywana jest kolejno na trzech płaszczyznach: ustalenia literalnego brzmienia umowy, ustalenia treści oświadczeń woli przy zastosowaniu reguł określonych w art. 65 § 1 k.c. oraz ustalenia sensu złożonych oświadczeń woli poprzez odwołanie się do zgodnego zamiaru stron i celu umowy. Wskazano, że na tle art. 65 k.c. przyjmuje się kombinowaną metodę wykładni, która w przypadku oświadczeń woli składanych innej osobie, przyznaje pierwszeństwo temu znaczeniu oświadczenia, jakie rzeczywiście nadawały mu obie strony w chwili jego złożenia. Ten sens oświadczenia woli uznaje się za wiążący. Priorytet stosowania wykładni subiektywnej wynika z art. 65 § 2 k.c. Jeżeli okaże się, że strony nie przyjmowały tego samego znaczenia oświadczenia woli konieczne jest przejście do wykładni obiektywnej, tj. ustalenia właściwego sensu oświadczenia woli na podstawie przypisania normatywnego, czyli tak jak adresat oświadczenia woli rozumiał to oświadczenie lub powinien je rozumieć. Decydujący jest tu więc punkt widzenia odbiorcy oświadczenia, dokonującego z należytą starannością zabiegów interpretacyjnych zmierzających do odtworzenia treści myślowych podmiotu składającego oświadczenie. W przypadku oświadczenia ujętego w formie pisemnej, sens oświadczeń woli ustala się na podstawie wykładni tekstu dokumentu. Podstawową rolę grają tu językowe normy znaczeniowe, ale także kontekst i związki znaczeniowe poszczególnych postanowień w świetle całości postanowień umownych (kontekst umowny). Tekst nie stanowi jednak wyłącznej podstawy wykładni ujętych w nim oświadczeń, lecz konieczne jest również zrekonstruowanie, na podstawie przedstawionych przez strony dowodów, zgodnego zamiaru i celu stron, a zatem ustalenie tego, do czego strony dążyły dokonując określonej czynności prawnej; znaczenie mają tu okoliczności faktyczne, w których umowę uzgadniano i zawarto, a także zachowanie stron umowy przed i po jej sfinalizowaniu, w tym zachowania polegające na jej wykonywaniu, zwłaszcza w sytuacji, w której nie doszło jeszcze do sporu.

Dokonując wykładni postanowień umownych z poszanowaniem przedstawionych wyżej dyrektyw interpretacyjnych, Sąd I instancji zwrócił uwagę na fakt, że palownica stanowi sprzęt bardzo kosztowny i przeznaczony dla specyficznego rodzaju robót budowlanych. Powód podkreślał, że z uwagi na fakt, że zakup przedmiotowej palownicy był dla niego bardzo znaczącą inwestycją, chciał zabezpieczyć się „na wszystkie sposoby”, w szczególności w zakresie odpowiednich zapisów umownych regulujących kwestie opłacania czynszu w sytuacji awarii urządzenia. Powód podkreślał, że wyłączenie palownicy z pracy przy jednoczesnej konieczności spłacania wysokich rat leasingowych za to urządzenie, oznaczałoby dla niego upadłość. Powód wyjaśnił, że strony dokonały rozróżnienia dwóch sytuacji - na wypadek awarii, która spowodowała wyłączenie palownicy z pracy z przyczyn leżących po stronie samego urządzenia, jego konstrukcji oraz - na wypadek awarii leżącej po stronie użytkownika, czyli w tym wypadku pozwanego. Strony uzgodniły, że jeżeli awaria wyniknie z przyczyn innych niż leżące po stronie samego urządzenia, to czynsz najmu nie ulegnie zmniejszeniu, będzie uiszczany do momentu zwrotu maszyny wynajmującemu. Sąd Okręgowy odwołał się do zeznań reprezentanta strony powodowej, zgodnie z którymi strony ostatecznie nie miały żadnych wątpliwości interpretacyjnych odnośnie zapisów umowy, gdyż poszczególne jej postanowienia były przez strony szeroko komentowane, również w korespondencji mailowej.

Zeznania przedstawiciela strony pozwanej złożone na okoliczność rozumienia przez strony zapisów umowy są zbieżne z tym, co podała świadek E. N., która podkreśliła, że pozwany był świadomy, że jeżeli cokolwiek stanie się z maszyną na jego budowie, to ponosi za to pełną odpowiedzialność i w przypadku uszkodzenia palownicy, nadal będzie zobowiązany regulować czynsz najmu w pełnej kwocie. W razie awarii maszyny z przyczyn niezależnych od powoda, powód był zobowiązany usunąć usterkę i miał prawo domagać się od pozwanego zwrotu kosztów naprawy oraz zapłaty czynszu w niezmniejszonym wymiarze. Sama zresztą przedstawicielka strony pozwanej - K. K. przyznała, że (sporny) § 6 ust. 2 litera b umowy opisywał sytuację, w której czynsz najmu nie zostanie pomniejszony, tj. określał przypadek, gdy pozwany będzie używał palownicę w sposób niewłaściwy, czyli - w szczególności - niezgodnie z przekazaną dokumentacją, a taki przypadek zdaniem Sądu pierwszej instancji występuje w niniejszej sprawie.

W ocenie Sądu Okręgowego pozwany miał świadomość, że ciąży na nim obowiązek zapłaty powodowi czynszu najmu w sytuacji, gdy po jego stronie dojdzie do zaniedbania lub niewłaściwego użytkowania sprzętu, przez co strony rozumiały w szczególności niezastosowanie się do działań zgodnych z przekazaną dokumentacją techniczno - roboczą (§ 6 ust. 2 litera b umowy). Z zapisem tym koreluje z kolei § 7 ust. 2 umowy, zgodnie z którym najemca jest odpowiedzialny za wszelkie szkody przedmiotu najmu powstałe podczas trwania umowy najmu, które wynikną z zaniedbań lub niewłaściwego użytkowania przez najemcę lub jego personel. Wskazano, że za niewłaściwe użytkowanie maszyny uważa się niezastosowanie do przekazanej dokumentacji techniczno-ruchowej maszyny (§ 7 ust. 2 umowy).

Fakt, iż w dniu 14 kwietnia 2016 r. doszło do zdarzenia polegającego na przewróceniu się palownicy na terenie budowy drogi (...), był w sprawie bezsporny. Do zdarzenia doszło podczas przemieszczania się palownicy po powierzchni platformy roboczej. Uszkodzeniu uległ maszt główny, głowica obrotowa oraz żerdź. Palownica została zdemontowana i zabrana z placu budowy. Co oczywiste, pozwany nie mógł od dnia 14 kwietnia 2016 r. korzystać z przedmiotowego urządzenia. Niewątpliwie nie mógł używać palownicy w okresie, za który powód domaga się w pozwie zapłaty. Okoliczności tej powód zresztą nie kwestionował (zob. pismo pełnomocnika powoda z dnia 27 lutego 2017 r., k. 102). Sąd Okręgowy zważył jednak, że pozwany dopiero w piśmie z dnia 10 czerwca 2016 r., a zatem po upływie prawie dwóch miesięcy od uszkodzenia palownicy, wypowiedział powodowi przedmiotową umowę (zob. pismo pozwanego do powoda z dnia 10 czerwca 2016 r., k. 31). Fakt ten zaskoczył powoda, gdyż strony po zdarzeniu z dnia 14 kwietnia 2016 r., tj. w okresie, gdy maszyna była naprawiana, pozostawały w stałym kontakcie, a pozwany wyrażał wolę dalszej współpracy z powodem. Pozwany nie kwestionował przy tym ani zakresu uszkodzeń palownicy ani też okresu, w którym była ona naprawiana.

Pozwany powołał się na treść przepisu art. 662 § 3 k.c., wywodząc z jego treści, że w sytuacji, w której zachodzi niemożliwość świadczenia, zaistniała w szczególności na skutek uszkodzenia czy zniszczenia przedmiotu najmu, stosunek najmu wygasa. Zgodnie z treścią powołanego przez powoda przepisu, jeżeli rzecz najęta uległa zniszczeniu z powodu okoliczności, za które wynajmujący odpowiedzialności nie ponosi, wynajmujący nie ma obowiązku przywrócenia stanu poprzedniego. Kodeksowe przepisy o najmie, w tym art. 662 k.c. mają jednakże z natury rzeczy charakter względny (dyspozytywny), a wynikające z nich prawa i obowiązki mogą być odmiennie kształtowane umową stron.

W sprawie niniejszej w § 6 ust. 2 umowy strony uzgodniły, że jeżeli w trakcie okresu najmu wystąpią usterki uniemożliwiające dalszą pracę lub mogące w dalszym stopniu uszkodzić przedmiot umowy lub zagrażające bezpieczeństwu pracy, z przyczyny, za którą powód (wynajmujący) nie ponosi odpowiedzialności (§ 6 ust. 2 lit. b umowy), powód usterki te usunie we własnym najkrótszym terminie, czynsz najmu nie zostanie jednak obniżony, a kosztami pracy serwisu wg standardowych stawek oraz kosztami potrzebnych części zamiennych zostanie obciążony najemca. Kwestia samego zakończenia stosunku najmu została zaś przez strony uregulowana w § 8 umowy. Rozwiązanie umowy bez zachowania okresu wypowiedzenia przez najemcę, w tym wypadku zatem przez pozwanego, mogło nastąpić w przypadku, gdy z powodu usterki lub wad przedmiotu najmu jego użycie stało się niemożliwe lub znacznie utrudnione przez okres dłuższy niż 5 dni lub inny zadeklarowany przez powoda i zaakceptowany przez pozwanego (§ 8 ust. 2 umowy). Rozwiązanie w innych wypadkach mogło nastąpić z zachowaniem dwutygodniowego okresu wypowiedzenia (§ 8 ust. 3 umowy).

W zakresie kluczowej z punktu widzenia rozstrzygnięcia sporu kwestii, tj. przyczyny zdarzenia, w wyniku którego palownica uległa uszkodzeniu w ocenie Sądu Okręgowego wypowiedział się, w sposób kategoryczny i wyczerpujący, biegły sądowy A. M.. Biegły w stanowczych wnioskach końcowych stwierdził, że przyczyną awarii nie był błąd operatora, lecz wadliwe wykonanie platformy roboczej. Biegły jednoznacznie też odrzucił tezę strony pozwanej, jakoby do przewrócenia palownicy miało dojść na skutek nieprzewidzianego, nagłego osunięcia się gruntu platformy roboczej. Biegły wyjaśnił, że w takim przypadku wypadku przebieg wypadku byłby bardziej dynamiczny i operator nie miałby czasu na podjęcie prób przywrócenia stateczności maszyny.

Biegły wskazał jednoznacznie, że platforma robocza, w miejscu, w którym doszło do przewrócenia się spornej palownicy, nie spełniała parametrów umożliwiających wykonywanie prac przez to urządzenie i nie powinna zostać dopuszczona do pracy. Jakkolwiek sama nośność platformy roboczej była wystarczająca, to jednak doszło do niekorzystnego zjawiska kompakcji (ściśnięcia) luźnych warstw powierzchniowych platformy roboczej. Wierzchnie warstwy budujące platformę roboczą nie były dobrze zagęszczone, co ostatecznie spowodowało przechylenie się palownicy oraz utratę jej stateczności w dniu 14 kwietnia 2016 r. Biegły wyjaśnił, że parametry nośności i zagęszczenia są ze sobą ściśle powiązane. Nie można osiągnąć odpowiedniej nośności, jeśli materiał nie jest odpowiednio zagęszczony. Biegły wyszczególnił, że około połowa pomiarów wskazywała na niewłaściwe zagęszczenie górnej warstwy materiału, co - jak wyjaśnił - skutkowało tym, że w momencie najazdu maszyny luźniejsza część zagęszczała się i maszyna miała tendencję do przechylania się. Biegły wyraźnie podał, że wyniki pomiarów płytą statyczną pokazywały, że w wielu punktach platformy roboczej występowały wysokie wartości wskaźnika odkształceń Io, co oznaczało słabe zagęszczenie warstw powierzchniowych. Biegły wskazał, że wprawdzie dokumentacja techniczna palownicy nie określała wprost wskaźnika odkształcenia, to jednak wyznacza go norma, która wskazuje, jak powinien wyglądać pomiar płytą statyczną. Zdaniem biegłego, warunek nośności został tutaj spełniony jedynie pozornie, jedynie bowiem pozornie mieścił się w limicie wynikającym z dokumentacji techniczno - ruchowej (DTR); wskaźnik odkształcenia wskazywał bowiem, że sam pomiar nie mógł być traktowany jako poprawny. Zdaniem biegłego, wykonana bezpośrednio po wypadku dokumentacja zdjęciowa stanowi dodatkowe potwierdzenie faktu, że wierzchnie warstwy budujące platformę roboczą nie były odpowiednio zagęszczone, ponieważ pod wpływem płynów doszło do ich uplastycznienia.

Sąd I instancji zważył, że w przedmiotowej sprawie została przez biegłego sporządzona opinia pisemna, a ponadto biegły złożył opinię uzupełniającą. Po uzupełnieniu, uwzględniającym również zarzuty pozwanego co do poszczególnych elementów opinii oraz ostatecznej odpowiedzi biegłego na pytania pełnomocnika strony pozwanej, a także pełnomocnika powoda, na rozprawie w dniu 13 października 2020 r. Sąd Okręgowy uznał, że opinia ta jest wystarczająca z punktu widzenia rozstrzygnięcia sporu, a przy tym spójna i logiczna, znajdująca odzwierciedlenie w pozostałym materiale dowodowym. Dlatego też w oparciu o art. 235 ( 2) § 1 i 2 k.p.c., Sąd pierwszej instancji oddalił wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii nowego biegłego z dziedziny budownictwa lub z dziedziny geotechniki, projektowania i wykonywania robót budowlanych na okoliczność prawidłowości zaprojektowania i wykonania platformy. W ocenie Sądu, powoływanie biegłego innej specjalności na okoliczność prawidłowości zaprojektowania i wykonania platformy w obliczu przekonywujących w tym zakresie ustaleń biegłego A. M., było zbędne i skutkowałoby przedłużeniem postępowania.

W ocenie Sądu Okręgowego, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy przeczy stanowisku pozwanego co do tego, że nie ponosi on odpowiedzialności za uszkodzenie najmowanej palownicy. Pozwany zapoznał się z przekazaną mu przez powoda dokumentacją techniczno - roboczą (DTR) i instrukcją obsługi, został przeszkolony w zakresie pracy na maszynie oraz jej dokładnej obsługi oraz zasad jej prawidłowego użytkowania i zakresów roboczych dotyczących wiercenia pali oraz poruszania się po placu budowy. W przekazanej pozwanemu dokumentacji techniczno - roboczej przedstawiono naciski maszyny zarówno na grunt podczas pracy, jak i podczas przejazdów, wraz z informacją, że w przypadku mniejszej nośności gruntu, po którym porusza się palownica, koniecznym jest zastosowanie podkładów, aby rozłożyć ciężar maszyny na większej powierzchni. Z akt wynika, że pozwany dysponował badaniem nośności gruntu, obliczonym na podstawie (...) .

W protokole przekazania platformy wskazano miejsca szczególnie niebezpieczne, m.in. miejsce, w którym doszło do przedmiotowego zdarzenia z dnia 14 kwietnia 2016 r. , tj. odcinek (...) km 37+300-37+500. Na miejsca te zwrócono również uwagę w sporządzonym przez pozwanego Projekcie technologicznym. W szczególności wskazano w nim, że „w przypadku, gdy potwierdzi się, iż w niektórych miejscach zwierciadło wody gruntowej znajduje się nad rzędną platformy roboczej, należy wykonać tymczasowe wcinki odsączające wodę. Teren odwodnić należy przynajmniej tydzień przed wjazdem ciężkiego sprzętu”. Sam pozwany w projekcie stwierdził, że nie jest dopuszczalna praca na platformie na podmokłym terenie .

Tymczasem z załączonej do akt dokumentacji zdjęciowej wynika, że w dniu zdarzenia, teren budowy, miejsca, w którym stała palownica, był zawodniony. Woda sięgała powyżej kostek pracowników powoda, którzy stawili się na miejsce wypadku w dniu 14 kwietnia 2016 r. Z zeznań świadka G. G. wynika, że „prawa gąsienica była zanurzona w błocie”, „pod maszyną było grząsko na tyle, że teren zapadał się pod ciężarem jednej osoby”, „było grząsko i była woda” (zob. zeznania G. G., k. 82-84 akt Sądu Rejonowego dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie o sygnaturze VI Cps 30/18/S). Świadek H. G. wskazał, że prawa gąsienica była zatopiona w wodzie z prawej strony oraz, że była to woda prawdopodobnie opadowa, która zbierała się w tym miejscu. Przed maszyną znajdował się zaś rów odwadniający, w którym również zbierała się woda (dowód: zeznania H. G.). Fakt zbierania się wody w zagłębieniu obok gąsienicy potwierdził również świadek D. S. (1). W protokole oględzin z dnia 19 kwietnia 2016 r. wskazano wyraźnie, że palownica „zaczęła nagle gwałtownie grzęznąć”, co przemawia również za tym, że teren, na którym pracowała był podmokły.

W ocenie Sądu pierwszej instancji niezgodne z rzeczywistym stanem faktycznym są twierdzenia strony pozwanej, w tym w szczególności jego pełnomocnika, według których pozwany miał nie brać udziału w budowie platformy roboczej. Nie budziło wątpliwości Sądu I instancji to, że pozwany jest autorem Projektu technologicznego wzmocnienia podłoża gruntowego za pomocą kolumn przemieszczeniowych w ramach inwestycji: (...) Zeznający w charakterze świadka pracownik pozwanej spółki, zastępca dyrektora robót geologicznych, M. L., podał wprost, że zarówno roboty palowe, czyli kolumny przemieszczeniowe i platforma, „były według projektu pozwanego”. Świadek wyjaśnił, że u pozwanego znajduje się biuro projektowe, gdzie powstał projekt zgodnie ze zleceniem firmy (...). Świadek wyraźnie stwierdził, że zlecenie na wykonanie robót palowych wraz z platformą roboczą było częścią prac pozwanego. Wykonawcą platformy był pozwany i (...), przy czym (...) zapewniał materiał, za który pozwany płacił, (...) wykonywał wykopy, dowoził materiał, a pozwany zagęszczał go za pomocą sprzętu należącego do (...).

Fakt, iż pozwany wykonywał sporną platformę potwierdza również wpis w dzienniku budowy, z którego wynika, że kierownik robót pozwanej spółki - A. J. w dniu 8 kwietnia 2016 r. zgłosił wykonanie platform roboczych na odcinku, na którym doszło do zdarzenia z dnia 14 kwietnia 2016 r. Powyższe okoliczności potwierdza ponadto protokół przekazania platform roboczych z dnia 7 kwietnia 2016 r. Dokument ten został sporządzony przez komisję, w skład której wchodził m.in. pracownik pozwanej - świadek M. L.. Dokument ten zawiera też załącznik w postaci (...), który był przedmiotem analizy ze strony biegłego. Analizując ten dokument biegły stwierdził jednoznacznie, że wyniki tych właśnie badań były niezadowalające . W tych okolicznościach nie było w ocenie Sądu I instancji podstaw, aby przyjąć, że pozwany nie ponosi odpowiedzialności za uszkodzenie palownicy.

Biorąc zaś pod uwagę, iż strony w § 6 umowy porozumiały się w szczególności co do kwestii odpowiedzialności za usterki uniemożliwiające dalszą pracę lub mogące w dalszym stopniu uszkodzić przedmiot umowy lub zagrażające bezpieczeństwu pracy palownicy, za nieuzasadnione Sąd Okręgowy uznał zarzuty odnośnie do braku umownej podstawy do dochodzenia roszczeń przez powoda. Ten zapis umowny wyłącza również zastosowanie art. 664 § 1 k.c. Odwołując się do poglądów doktryny Sąd Okręgowy wyjaśnił, że przepisy o rękojmi dotyczącej najmu są przepisami dyspozytywnymi za wyjątkiem art. 682 k.c. Oznacza to, że strony mogą w umowie tę odpowiedzialność zawęzić, poszerzyć lub wyłączyć.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji nie wchodzi w grę także zastosowanie art. 662 § 3 k.c. , gdyż niezależnie od wskazanego wyżej zapisu § 6 umowy , maszyna (co jest poza sporem ) nie uległa przecież zniszczeniu a uszkodzeniu, zaś następnie została naprawiona. Podkreślenia jednocześnie wymaga fakt, że powód w pozwie domaga się od pozwanego zapłaty czynszu za okres do czasu wypowiedzenia umowy najmu przez pozwanego, co bezspornie nastąpiło pismem z dnia 10 czerwca 2016 r. , doręczonym dnia 15 czerwca 2016 r.

Mając powyższe okoliczności na względzie Sąd I instancji , na podstawie art. 659 § 1 k.c. w zw. z § 4 oraz § 6 umowy z dnia 13 października 2015 r., orzekł jak w pkt 1 wyroku. O odsetkach ustawowych za opóźnienie w transakcjach handlowych orzeczono zgodnie z art. 7 ust. 1 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych ( tytuł w brzmieniu obowiązującym na dzień wniesienia pozwu) , biorąc pod uwagę , iż umowa łącząca strony niewątpliwie stanowiła transakcję handlową w rozumieniu art. 4 pkt 1 tejże ustawy.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. , obciążając nimi pozwanego. Na koszty poniesione przez powoda składają się : opłata od pozwu w wysokości 9.902 zł, koszty zastępstwa procesowego w wysokości 5.417 zł (§ 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych ), koszty biegłego pokryte z zaliczek powoda w wysokości 4.257,98 zł oraz koszty dojazdu pełnomocnika w wysokości 8.985,80 zł, zgodnie z załączonym zestawieniem - łącznie 28.562,78 zł ( pkt 2 wyroku ).

Na podstawie art. 84 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych sąd zwrócił stronom niewykorzystane zaliczki na koszty procesu ( pkt 3 wyroku ).

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1.naruszenie art. 353 § 1, art. 354 § 1 art. 662 § 1 - 3 i art. 664 § 1 Kodeksu cywilnego przez uznanie wbrew treści stosunku łączącego strony (umowy najmu), iż pozwany jest zobowiązany zapłacić powodowi czynsz najmu za okres, w którym przedmiot najmu nie mógł być używany na skutek zniszczenia, które nie wynikło z używania przedmiotu najmu niezgodnie z instrukcją i dokumentacją, jednocześnie za okres obejmujący miesiąc zwłoki od zniszczenia do wysłania maszyny do naprawy, której okazała się niemożliwa w czasie, w którym przedmiot najmu mógł być w ogóle przydatny najemcy (wobec jej wynajęcia na potrzeby wykonania konkretnych robót na konkretnej budowie).

2. naruszenie art. 65 k.c. przez uznanie, że „strony uzgodniły, że jeżeli w trakcie okresu najmu wystąpią usterki uniemożliwiające dalszą pracę lub mogące w dalszym stopniu uszkodzić przedmiot umowy lub zagrażające bezpieczeństwu pracy, z przyczyny, za która powód (wynajmujący) nie ponosi odpowiedzialności (§6 ust. 2 lit. b umowy), powód usterki te usunie we własnym najkrótszym terminie, czynsz najmu nie zostanie jednak obniżony (...)”, podczas gdy w rzeczywistości strony świadomie, intencjonalnie i wyraźnie (literalnie) ograniczyły zakres przyczyn powstania usterek, mimo wystąpienia których wynajmujący zachowuje uprawnienie naliczania czynszu, wyłącznie do przypadku niezastosowania się do powinności (działań lub sposobu ich wykonywania zgodnych z przekazana dokumentacją techniczną zawierającą instrukcję obsługi i bezpieczeństwa).

3. naruszenie art. 231 i 233 § 1 k.p.c. przez dowolne, sprzeczne z materiałem dowodowym, a nawet własnymi ustaleniami (sprzeczność wewnętrzna), a przy tym niezgodne z rzeczywistym stanem rzeczy uznanie, że:

a) „Platforma nie została wykonana zgodnie z projektem. Platforma nie była należycie przygotowana do pracy palownicy,

b) „Przyczyną przechylenia się palownicy oraz utraty przez nią stateczności były luźne górne warstwy platformy roboczej” ,

c) Pozwany „używał palownicę w sposób niewłaściwy, czyli- w szczególności - niezgodnie z przekazaną dokumentacją” (s. 14 wiersz 20-21 uzasadnienia);

d) „W dniu zdarzenia, teren budowy, miejsca, w którym stała palownica, był zawodniony. Woda sięgała powyżej kostek pracowników powoda, którzy stawili się na miejsce wypadku w dniu 14 kwietnia 2016 r." (s. 19 wiersz 4-6 uzasadnienia).

4. naruszenie art. 235 2 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. i art. 290 § 1 k.p.c. przed dowolne i nieuzasadnione (nie tylko merytorycznie, ale nawet formalnie) oddalenie wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii instytutu geotechniki lub budownictwa, ewentualnie biegłego z zakresu specjalności właściwej dla dokonywanych ustaleń, co do prawidłowości zaprojektowania i wykonania platformy roboczej, i dokonanie ustaleń w tym zakresie na podstawie opinii biegłego z zakresu geologii, to jest osoby, która nie ma ani kompetencji, ani wykształcenia, ani tym bardziej formalnych uprawnień dla weryfikacji prawidłowości projektowania i wykonywania robót budowlanych, w tym wypadku wykonywania platform roboczych, co zresztą uwydatniło się przez oparcie opinii na odniesieniu do normy, która w ogóle nie ma zastosowania do wykonywania platform roboczych.

W oparciu o powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę wyroku w całości i oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania w obu instancjach, w tym kosztów zastępstwa procesowego wedle norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację (k.1287-1297, k.1301-306) pozwany wniósł o jej oddalenie.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja nie była uzasadniona.

Podkreślenia wymaga, że w aktualnie obowiązującym modelu postępowania apelacyjnego sąd drugiej instancji, wskutek zaskarżenia apelacją wyroku sądu pierwszej instancji, rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestając na zaaprobowanym materiale zebranym w pierwszej instancji. Jest związany zarzutami procesowymi przedstawionymi w apelacji , jeżeli są dopuszczalne - biorąc z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Sąd odwoławczy samodzielnie ustala podstawę materialnoprawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji o orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania.

Przenosząc to na grunt niniejszej sprawy Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy i przyjmuje je za własne, podziela także dokonaną przez ten Sąd ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz ocenę prawną prawidłowych ustaleń faktycznych.

Na wstępie należy podkreślić, że kognicja Sądu w niniejszej sprawie obejmowała ocenę tego, czy powodowi przysługuje roszczenie o zapłatę czynszu za okres od awarii palownicy do 15 czerwca 2016 r., kiedy to bezspornie umowa została pomiędzy stronami rozwiązana na skutek wypowiedzenia dokonanego przez stronę pozwaną. Innymi słowy, należało przede wszystkim rozstrzygnąć, jaka była przyczyna uszkodzenia przedmiotowego urządzenia (palownicy) i czy w związku z tym zaktualizowały się przesłanki zwalniające pozwanego od obowiązku uiszczania czynszu najmu za okres do 15 czerwca 2016 r.

W pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutów naruszenia prawa procesowego, gdyż od tego w dużej mierze zależała ocena, czy Sąd pierwszej instancji prawidłowo zastosował normy prawa materialnego.

Skarżący upatrywał naruszenia art. 231 i 233 § 1 k.p.c. w dowolnym, sprzecznym z materiałem dowodowym, a nawet własnymi ustaleniami Sądu pierwszej instancji uznaniu, że:

a) „Platforma nie została wykonana zgodnie z projektem. Platforma nie była należycie przygotowana do pracy palownicy,

b) „Przyczyną przechylenia się palownicy oraz utraty przez nią stateczności były luźne górne warstwy platformy roboczej” ,

c) Pozwany „używał palownicę w sposób niewłaściwy, czyli- w szczególności - niezgodnie z przekazaną dokumentacją” (s. 14 wiersz 20-21 uzasadnienia);

d) „W dniu zdarzenia, teren budowy, miejsca, w którym stała palownica, był zawodniony. Woda sięgała powyżej kostek pracowników powoda, którzy stawili się na miejsce wypadku w dniu 14 kwietnia 2016 r." (s. 19 wiersz 4-6 uzasadnienia).

Co do tych dwóch pierwszych kwestii, a mianowicie w szczególności ustalenia, że platforma nie była należycie przygotowana do pracy palownicy, a przyczyną przechylenia się palownicy oraz utraty przez nią stateczności były luźne górne warstwy platformy roboczej, to nie sposób uznać, aby te ustalenia były dowolne, gdyż zostały one oparte na wnioskach wynikających z opinii biegłego sądowego A. M.. Biegły w swojej opinii jednoznacznie wyjaśnił we wnioskach końcowych, że „do przechylenia palownicy oraz utraty stateczności urządzenia doszło z uwagi na luźne górne warstwy platformy roboczej (strona 8 opinii pisemnej, k.1100). Biegły przy tym przekonywująco wyjaśnił, iż „zawarte w aktach sprawy wyniki pomiarów płytą statyczną (vide: sprawozdania z badania oznaczanie modułu odkształcania przez obciążenie płytą statyczną z 30 marca 2016 r. k.53, sprawozdania z badania oznaczanie modułu odkształcania przez obciążenie płytą statyczną z 21 marca 2016 r. k.53 v- k.54, strona 5 opinii biegłego, k.1097) pokazują, że w wielu punktach platformy roboczej przy wysokich wartościach modułu wtórnego E2 > 50 MPa występują wysokie wartości wskaźnika odkształcenia, co właśnie wskazuje na słabe zagęszczenie warstw powierzchniowych… w tych punktach zagęszczanie platformy roboczej powinno być kontynuowane a pomiary kontrolne powtarzane, aż do momentu spadku wartości odkształcenia do poziomu wymaganego przez normę” (strona 8 opinii, k.1100); biegły odwołał się w tym zakresie do dokumentacji fotograficznej potwierdzającej, że wierzchnie warstwy budujące platformę roboczą nie były dobrze zagęszczone, ponieważ pod wpływem płynów doszło do ich uplastycznienia. Stąd jednoznaczna konkluzja biegłego zawarta w opinii, że „platforma nie była należcie przygotowana do pracy palownicy” (strona 9 opinii, k.1101). Biegły dalej wprawdzie wyjaśnił, że „założona nośność platformy roboczej powyżej 50 MPa była wystarczająca”, jednak zastrzegł, że „wartości wskaźnika odkształcenia Io oraz zdjęcia wykonane po wypadku palownicy wskazują, że nie zagęszczono należycie wierzchnich warstw platformy roboczej, o co była łatwiej na jej skraju” – czyli właśnie tam, gdzie doszło do przedmiotowego zdarzenia (vide: szkic strona 6 opinii biegłego, k.1098); biegły wcześniej zwrócił uwagę, że w punkcie Pkt 2 o kilometrażu 37+330 L/L w dniu 20 marca 2016 r. wykonano badanie płytą statyczną uzyskując wskaźnik odkształcenia Io = 2,5, co jest wartością graniczną i akceptowalną według normy, jednak pomiar ten został wykonany po przeciwnej stronie platformy roboczej w stosunku do miejsca, gdzie doszło do wywrócenia się palownicy” (strona 6-7, opinii, k.1098-1099). Swoje stanowisko biegły podtrzymał w trakcie ustnych wyjaśnień złożonych na rozprawie (k.1174-1175), podkreślając, że „około połowa pomiarów wskazywała na wadliwe zagęszczenie górnej warstwy materiału, co skutkowało tym, że w momencie najazdu maszyny ta część luźniejsza dogęszcza się, a maszyna ma tendencję do przechylania” (k.1174 v). Biegły także wyjaśnił, że „parametry dotyczące nośności i zagęszczenia są ze sobą powiązane, gdyż nie można osiągnąć wymaganej nośności, jeżeli materiał nie jest odpowiednio zagęszczony; wykonano pomiary kontrolne, które wykazały, że ta płaszczyzna w wielu punktach nie była należycie zagęszczona, więc nie miała należytej nośności w górnej części” (k.1175); w tej sytuacji – jak wyjaśnił biegły – „warunek nośności został jedynie pozornie spełniony” (k.1175v).

Odnośnie do zarzutu błędnego ustalenia, że pozwany „używał palownicę w sposób niewłaściwy, czyli - w szczególności - niezgodnie z przekazaną dokumentacją” (s. 13 uzasadnienia, k.1247), to w istocie stwierdzenie to nie jest elementem stanu faktycznego, ale rozważań Sądu pierwszej instancji w kontekście wykładni oświadczeń woli stron umowy. Sąd pierwszej instancji odwołał się w tym zakresie do zeznań przedstawicielki strony pozwanej - K. K. wyjaśniając, że przyznała, iż „sporny § 6 ust.2 lit. b umowy opisywał sytuację, w której czynsz najmu nie zostanie pomniejszony, to jest określał przypadek, gdy pozwany będzie używał palownicę w sposób niewłaściwy, czyli – w szczególności – niezgodnie z przekazaną dokumentacją. Rzeczywiście, wiceprezes zarządu pozwanej spółki (...) w swoich zeznaniach (k.309 v) zeznała, że „§ 6 ust.2 lit. b) opisywał sytuację jedyną, w której nie będzie pomniejszany czynsz, czyli taką, że my będziemy użytkować niewłaściwie maszynę, niezgodnie z przekazaną dokumentacją lub wskazaniami powoda”.

Na marginesie należy podkreślić, że trafnie w odpowiedzi na apelację zauważyła strona pozwana (k.1289), że skoro prawidłowość platformy roboczej została uznana na podstawie niepoprawnie wykonanych pomiarów, to nie można uznać, aby została ona przygotowana zgodnie z projektem.

Co do zarzutu wadliwego ustalenia, że „w dniu zdarzenia, teren budowy, miejsca, w którym stała palownica, był zawodniony. Woda sięgała powyżej kostek pracowników powoda, którzy stawili się na miejsce wypadku w dniu 14 kwietnia 2016 r." (s. 18 uzasadnienia, k.1249v) to także i w tym przypadku stwierdzenie to nie jest elementem stanu faktycznego, ale rozważań Sądu pierwszej instancji w kontekście ustalania przyczyn przewrócenia sią palownicy, niemniej jednak stwierdzenia te znajdują odzwierciedlenie w materiale dowodowym. Sąd pierwszej instancji odwołał się w tym zakresie do dokumentacji zdjęciowej (k.156-159) oraz zeznań świadków G. G. (k. 82-84 akt Sądu Rejonowego dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie o sygnaturze VI Cps 30/18/S) oraz H. G. (k.265v), czy D. S. (1) (k.240v) oraz protokołu oględzin z 19 kwietnia 2016 r. (k.49-50). Jak jednak wynika z opinii biegłego, nie tyle kwestia prawidłowego odwodnienia platformy roboczej w części, gdzie doszło do wypadku miała wpływ na jego zaistnienie, ile wskazane wcześniej złe zagęszczenie górnej warstwy roboczej, na skutek czego doszło do przechylenia się palownicy oraz utraty stateczności urządzenia (strona 10 opinii pisemnej biegłego, k.1102).

Reasumując, w ocenie Sądu Apelacyjnego powołane przez skarżącego zarzuty naruszenia art.233 § 1 k.p.c. i art.231 k.p.c. były chybione.

W konsekwencji za nietrafny należało uznać zarzut naruszenia art. 235 2 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. i art. 290 § 1 k.p.c. mający polegać na dowolnym i nieuzasadnionym oddaleniu wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii instytutu geotechniki lub budownictwa, ewentualnie biegłego z zakresu specjalności właściwej dla dokonywanych ustaleń, co do prawidłowości zaprojektowania i wykonania platformy roboczej i dokonanie ustaleń w tym zakresie na podstawie opinii biegłego z zakresu geologii.

Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu pierwszej instancji, że opinia biegłego sądowego A. M. jest wystarczająca dla rozstrzygnięcia zagadnień wymagających in casu wiadomości specjalnych.

Podkreślenia przy tym wymaga, że wprawdzie dowód z opinii biegłego sądowego podlega ocenie, jak każdy inny środek dowodowy, to jednak dowód ten ma szczególny charakter, gdyż korzysta się z niego w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych. Nie można zatem przyjąć, że sąd obowiązany jest dopuścić dowód z kolejnych biegłych, czy też opinii instytutu w każdym wypadku, gdy złożona opinia jest niekorzystna dla strony. Sąd ma obowiązek dopuszczenia dowodu z dalszej opinii, gdy zachodzi taka potrzeba, a więc wtedy, gdy opinia, którą dysponuje, zawiera istotne luki, bo nie odpowiada na postawione tezy dowodowe, jest niejasna, nienależycie uzasadniona lub nieweryfikowalna, to jest, gdy przedstawiona przez biegłego analiza nie pozwala organowi orzekającemu skontrolować jego rozumowania co do trafności jego wniosków końcowych (por. postanowienia Sądu Najwyższego z 19 sierpnia 2009 r., III CSK 7/09, LEX nr 533130, z dnia 28 marca 2019 r., I CSK 137/18, LEX nr 2652525 i tam powołane orzecznictwo).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego nie sposób przyjąć – w świetle wskazanych powyżej rozważań w związku z zarzutami wadliwych ustaleń faktycznych – że opinia biegłego sądowego A. M. była dotknięta powyższymi wadami.

W szczególności Sąd Apelacyjny nie podzielił zarzutu braku po stronie biegłego kompetencji, wykształcenia oraz formalnych uprawnień dla weryfikacji prawidłowości projektowania i wykonywania robót budowlanych, w tym wypadku wykonywania platform roboczych. Z wyjaśnień złożonych przez biegłego na rozprawie w dniu 13 października 2020 r. (k.1176) wynika bowiem, że biegły A. M. posiada uprawnienia geologiczne oraz geotechniczne i ma doświadczenie w nadzorowaniu realizacji nasypów, w tym platform roboczych. Wprawdzie nie posiada uprawnień budowlanych, jednak zdaniem Sądu Apelacyjnego posiadanie tych uprawnień nie było niezbędne dla rozstrzygnięcia zagadnienia związanego w istocie z przyczyną obsunięcia gruntu na platformie roboczej co niewątpliwie ma związek z problematyką geologiczną i geotechniczną. Geotechnika jest bowiem nauką zajmująca się właściwościami gruntu pod kątem projektowania i wykonawstwa budowli ziemnych i podziemnych oraz fundamentów budynków i nawierzchni drogowych (zob. Z. Wiłun, Zarys geotechniki, Warszawa 1976, s.11-12).

Skarżący upatrywał wadliwości opinii w odniesieniu się przez biegłego do parametrów określających wskaźnik odkształcenia wymagany od gotowego nasypu, podczas gdy ze Szczegółowej Specyfikacji Technicznej Wykonania Kolumn Betonowych CSC oraz Warstwy Transmisyjnej dla Budowy dogi ekspresowej (...) wynika, że „wymagany moduł na powierzchni platformy roboczej wynosi Ev2 _> 50 MPa. Należy wykonać co najmniej jedno badanie (...) na 500 m ( 2 )powierzchni roboczej ( strona 5 uzasadnienia apelacji, k.1257)”.

Skarżący pomija – na co zwrócił uwagę biegły (strona 5 opinii, k.1097), że sprawozdania z badania – oznaczanie modułu odkształcenia przez obciążenie płytą statyczną (...), także odwoływały się do normy PN – S – 02205 (k.53-54), która dotyczy wymagań odnoszących się do dróg samochodowych i robót ziemnych i zgodnie z którą „oceny zagęszczenia dokonuje się na podstawie wskaźnika zagęszczenia Js. Alternatywnie zagęszczenie gruntu…, można ocenić na podstawie wskaźnika odkształcenia Io, który nie powinien być większy niż (dla żwirów pospułek i piasków):

-

2,2 przy wymaganej wartości Js _> 1,0

-

2,5 przy wymaganej wartości Js <1,0;

Z opinii biegłego sądowego – opartej na analizie sprawozdań z badania – wynika, że dla suchego drobnego piasku wskaźniki odkształcenia były w dniu 21 marca 2016 większe w 4 na 7 punktów badawczych i 4 na 6 punktów badawczych, stąd logiczny wniosek, iż w tych punktach zagęszczenie platformy powinno być kontynuowane a pomiar powtarzany aż do momentu uzyskania wymaganej normą wartości wskaźnika odkształcenia. Biegły przy tym zwrócił uwagę, że wprawdzie w dniu 30 marca 2016 r. wykonując badanie płytą statyczną uzyskano wskaźnik odkształcenia Io = 2.5 będący wartością graniczną i akceptowalną według wyżej powołanej normy, jednak wskaźnik ten uzyskano po przeciwnej stronie platformy roboczej w stosunku do miejsca, gdzie doszło do wywrócenia się palownicy (strona 6-7 opinii, k.1098 – 1099). Biegły także zwrócił uwagę – co pominął skarżący, że wysokie wartości wskaźnika odkształcenia Io, nawet przy wysokich wartościach modułu wtórnego E2 &gt; 50 MPa oznaczają, że nośność platformy roboczej jest wprawdzie wystarczająca, ale dochodzi do niekorzystnego zjawiska kompakcji (ściśnięcia) luźnych warstw powierzchniowych platformy roboczej (strona 7 opinii, k.1099). W swoich ustnych wyjaśnieniach biegły w sposób logiczny i przekonywujący wyjaśnił, że „projekt platformy określa wymaganą nośność, ale nie musiał zakładać, jaki jest współczynnik odkształcenia, bo to określa nośność”. Dodał przy tym, co w ocenie Sądu Apelacyjnego odnosi się do zarzutów apelacji, że „wprawdzie wskaźnik ten dotyczy nasypów, ale platforma jest pewnego rodzaju nasypem, jedno i drugie jest budowlą ziemną, która musi wykazać się określoną nośnością i musi być w odpowiedni sposób zagęszczona…; sposób wykonania platformy jest taki sam jak nasypu” (k.1176). Biegły przy tym wcześniej logicznie wyjaśnił, że wprawdzie DTR (dokumentacja techniczno – ruchowa, k.135-136) określał nośność platformy (w megapaskalach), a nie zagęszczenia, jednak parametry te są ze sobą powiązane, gdyż nie można osiągnąć wymaganej nośności, jeżeli materiał nie jest odpowiednio zagęszczony (k.1175). Innymi słowy, należało kontynuować zagęszczanie górnych warstw platformy roboczej aż do uzyskania poprawnych wyników pomiarów sondą statyczną, to znaczy nie tylko wartości modułu wtórnego E2 &gt; 50 MPa, ale również wartości wskaźnika Io _&lt; 2,5 dla każdego pomiaru (strona 9 opinii, k.1101).

Reasumując, w ocenie Sądu Apelacyjnego, z uwagi na to, że opinia biegłego A. M. w pełni odpowiada na postawione tezy dowodowe, jest jasna, wyczerpująco uzasadniona i stanowcza w swoich wnioskach i pozwala na skontrolowanie rozumowania biegłego co do trafności jego wniosków końcowych, Sąd Okręgowy prawidłowo na podstawie art. 235 ( 2) § 1 i 2 k.p.c., oddalił wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii nowego biegłego z dziedziny budownictwa lub z dziedziny geotechniki, projektowania i wykonywania robót budowlanych na okoliczność prawidłowości zaprojektowania i wykonania platformy.

Dodatkowo należy wyjaśnić, że stanowiska tego nie podważała prywatna ekspertyza prof. (...) dr hab. inż. W. T. z 10 grudnia 2019 r. (k.1128-1132) . Jak słusznie bowiem zwrócił uwagę powód w odpowiedzi na apelację (k.1292) jest to bowiem opinia prywatna wykonana na zlecenie strony pozwanej. Powszechnie w judykaturze i doktrynie przyjmuje się, że prywatne ekspertyzy opracowane na zlecenie stron są wyjaśnieniem, z uwzględnieniem wiadomości specjalnych, ich stanowiska. Są dokumentami prywatnymi i stosuje się do nich art.253 k.p.c. i jakkolwiek mogą in casu stanowić przesłankę przemawiającą za koniecznością dopuszczenia przez sąd dowodu z opinii innego biegłego (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 2.02.2011 r., II CSK 323/10, LEX nr 738542, z 9.08.2019 r., II CSK 352/18, LEX nr 2727457), to jednak taka sytuacja nie zachodziła w niniejszej sprawie. Słusznie zwrócił bowiem uwagę powód w odpowiedzi na apelację (str.6, k.1292), że z opinii tej nie wynika, jakie konkretnie dokumenty były brane pod uwagę przy sporządzaniu opinii; wskazano w niej ogólnikowo, że „na potrzeby przeprowadzenia niniejszej analizy Zamawiający dostarczył niezbędne dokumenty źródłowe oraz wynik badań kontrolnych i protokoły przekazania platformy roboczej” (k.1128). W opinii tej wskazano, że w warunkach technicznych zawartych w projekcie technologicznym wykonania platformy nie odniesiono się co do wymaganych miar zagęszczenia gruntu wbudowanego w platformę a jedynym kryterium jakościowym wzmocnienia była wartość Ev2 &gt; 50 MPa (k.1128v – 1129).

Ścisłą zależność pomiędzy nośnością a zagęszczeniem gruntu w sposób logiczny i wyczerpujący wyjaśnił jednak biegły A. M. w swojej opinii. Biegły także wyjaśnił, dlaczego przyjął kryterium zagęszczenia Io _&lt; 2,5 i nie sposób podzielić stanowiska, że zostało ono przyjęte arbitralnie. Jak już to wcześniej wskazano biegły M. wyjaśnił, że wskaźnik ten skorelowany jest z normą, do której odwoływano się w sprawozdaniu z badań płytą statyczną, a ponadto sama platforma robocza jest pewnego rodzaju nasypem; zarówno platforma, jak i nasyp są budowlą ziemną, która musi wykazać się określoną nośnością i musi być w odpowiedni sposób zagęszczona, sposób (metodologia) wykonania platformy i nasypu jest taka sama (k.1176).

Sam zapis w protokole przekazania platform roboczych nr 1,2, i 3 z dnia 1 kwietnia 2016 r. (k.52), że „platforma została przygotowana zgodnie z projektem technologicznym wzmocnienia, wykonana została z gruntów odpowiadających wymaganiom, odpowiednio zagęszczona, uformowana w celu zapewnienia stabilnej powierzchni roboczej umożliwiającej sprawną i bezpieczną pracę ciężkiego sprzętu budowlanego w trudnych warunkach pogodowych a nośność platform roboczych spełnia warunek Ev2 &gt; 50 MPa”, na co powoływał się autor prywatnej ekspertyzy (k.1130v) nie oznacza w ocenie Sądu Apelacyjnego, że tak rzeczywiście było, o czym świadczy właśnie sam fakt, iż na skraju platformy doszło do przedmiotowego zdarzenia, którego mechanizm w sposób precyzyjny został opisany w opinii biegłego sądowego A. M.. Tym samym w ocenie Sądu Apelacyjnego nie sposób podzielić wniosków zawartych w opinii prywatnej, zgodnie z którymi „platformy robocze uformowane zostały zgodnie z wymaganiami projektu technologicznego wzmocnienia, uzyskując wymagane kryterium nośności. Grunty wbudowane w platformę roboczą charakteryzuje ponadto stan zagęszczony a zjawisko uplastycznienia się gruntu nie znajduje racjonalnego wytłumaczenia” (k.1132v). W ocenie Sądu Apelacyjnego analiza przeprowadzona w opinii biegłego A. M. i wnioski z niej wynikające odpowiadają właśnie na pytanie dotyczące przyczyn uplastycznienia gruntu w dniu przedmiotowego zdarzenia.

Przechodząc do zarzutów naruszenia prawa materialnego, a mianowicie art. 353 § 1 k.c., art. 354 § 1 k.c. oraz art. 662 § 1 - 3 i art. 664 § 1 k.c. oraz powiązanego z tym zarzutu naruszenia art.65 k.c., za chybione należało uznać ogólnikowe powołanie naruszenia art.353 § 1 k.c., zgodnie z którym „zobowiązanie polega na tym, że wierzyciel może żądać od dłużnika świadczenia, a dłużnik powinien świadczenie spełnić” oraz art.354 § 1 k.c., wedle którego „dłużnik powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje - także w sposób odpowiadający tym zwyczajom.

Powyższe normy w sposób ogólny określają treść zobowiązania oraz kryteria sposobu wykonania zobowiązania, zaś kluczowe – co zresztą słusznie skarżący zauważył – było dokonanie wykładni oświadczeń woli stron umowy najmu, z uwzględnieniem wyżej wskazanych zagadnień dotyczących określenia przyczyny uszkodzenia palownicy i aktualizacji (bądź nie) roszczenia o zapłatę czynszu.

Wbrew przy tym zarzutom skarżącego nie miał w niniejszej sprawie zastosowania art. 662 § 1 – 3 k.c. oraz art. 664 § 1 k.c. Zgodnie z pierwszym z tych przepisów wynajmujący powinien wydać najemcy rzecz w stanie przydatnym do umówionego użytku i utrzymywać ją w takim stanie przez czas trwania najmu (§ 1). Z poczynionych ustaleń wynika, czego zresztą skarżący nie kwestionował, że przedmiotowa palownica została wydana w stanie przydatnym do umówionego użytku. Jak przy tym słusznie zwrócił uwagę powód w odpowiedzi na apelację, zgodnie z § 7 ust.1 umowy, „odpowiedzialność (w rozumieniu zabezpieczenia miejsca pracy i postoju maszyny) za przedmiot umowy przechodzi na Najemcę po rozładunku na placu budowy w miejscu docelowym wskazanym przez Najemcę. Obowiązek ten ustaje z chwilą ustania umowy oraz zwrotu przedmiotu umowy. Najemca nie odpowiada jednak za uszkodzenie i utratę przedmiotu najmu wynikłą z jego wad lub działania siły wyższej”.

Norma z § 2 art.662 k.c., zgodnie z którą „drobne nakłady połączone ze zwykłym używaniem rzeczy obciążają najemcę” była prawnie irrelewantna dla oceny stanu faktycznego sprawy.

Z kolei z § 3 art.662 k.c., wedle którego „jeżeli rzecz najęta uległa zniszczeniu z powodu okoliczności, za które wynajmujący odpowiedzialności nie ponosi, wynajmujący nie ma obowiązku przywrócenia stanu poprzedniego”, skarżący wywodził wniosek, że umowa najmu uległa rozwiązaniu z dniem 14 kwietnia 2016 r., kiedy to – wedle zarzutów skarżącego – palownica uległa zniszczeniu, wskutek czego wystąpiła następcza niemożliwość świadczenia (art.475 k.c. w zw. z art.495 k.c.). Stanowisko to w ocenie Sądu Apelacyjnego było chybione. Jak słusznie bowiem zauważył Sąd Okręgowy, z poczynionych ustaleń wynika, że przedmiotowa palownica uległa uszkodzeniu, a nie zniszczeniu, nie zaktualizował się zatem stan faktyczny, który możnaby rozpatrywać w kategoriach następczej niemożliwości świadczenia skutkującej wygaśnięciem zobowiązania a tym samym w kategoriach braku podstawy prawnej do roszczenia o zapłatę czynszu za okres obowiązywania umowy.

Za chybiony należało uznać także zarzut naruszenia art.664 k.c., zgodnie z którym „jeżeli rzecz najęta ma wady, które ograniczają jej przydatność do umówionego użytku, najemca może żądać odpowiedniego obniżenia czynszu za czas trwania wad (§ 1). Jeżeli w chwili wydania najemcy rzecz miała wady, które uniemożliwiają przewidziane w umowie używanie rzeczy, albo jeżeli wady takie powstały później, a wynajmujący mimo otrzymanego zawiadomienia nie usunął ich w czasie odpowiednim, albo jeżeli wady usunąć się nie dadzą, najemca może wypowiedzieć najem bez zachowania terminów wypowiedzenia (§ 2). Roszczenie o obniżenie czynszu z powodu wad rzeczy najętej, jak również uprawnienie do niezwłocznego wypowiedzenia najmu nie przysługuje najemcy, jeżeli w chwili zawarcia umowy wiedział o wadach (§ 3).

Po pierwsze, z poczynionych ustaleń wynika, że przedmiotowe urządzenie nie posiadało wad w chwili wydania go pozwanemu, a do uszkodzenia urządzenia doszło w trakcie korzystania z niego przez najemcę. O ile zgodzić należy się z argumentacją skarżącego, że wydanie rzeczy najemcy nie przenosi na niego ryzyka przypadkowego uszkodzenia lub zniszczenia przedmiotu najmu, to jednak w niniejszej sprawie taka sytuacja nie miała miejsca, o czym w dalszej części uzasadnienia.

Po wtóre, trafnie wskazał Sąd pierwszej instancji, że przepis art.664 § 1 k.c. ma charakter dyspozytywny, a strony w § 6 umowy w sposób szczegółowy określiły reguły umowne odnoszące się do wynagrodzenia z tytułu czynszu w okresie, gdy urządzenie nie było zdatne do użytku (vide: strona 19 uzasadnienia, k.1250).

W tym kontekście należało odnieść się do zarzutu naruszenia art.65 k.c.

Podkreślenia wymaga, że w judykaturze i piśmiennictwie utrwalił się pogląd, iż przy wykładni oświadczeń woli na tle art. 65 k.c. należy przyjąć tak zwaną kombinowaną metodę wykładni (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31.01.2019 r. V CSK 628/17, LEX nr 2617289). Metoda ta przyznaje pierwszeństwo - w wypadku oświadczeń woli składanych innej osobie - takiego znaczenia oświadczenia woli, które rzeczywiście zostało nadane mu przez obie strony w chwili jego złożenia (subiektywny wzorzec wykładni). Jeżeli okaże się, że strony różnie rozumiały treść złożonego oświadczenia woli, to za prawnie wiążące - zgodnie z kombinowaną metodą wykładni - należy uznać znaczenie oświadczenia woli ustalone według wzorca obiektywnego. Oznacza to, że przy wykładni oświadczenia woli należy - poza kontekstem językowym - brać pod uwagę także okoliczności złożenia oświadczenia woli, czyli tzw. kontekst sytuacyjny. Obejmuje to nie tylko przebieg negocjacji, ale także zachowanie stron w trakcie realizacji stosunku prawnego oraz jego zakończeniu.

Przenosząc to na grunt niniejszej sprawy, trafnie skarżący zauważył, że kluczowa dla oceny zasadności roszczenia powoda była wykładnia § 6 umowy stron, która jednak winna być dokonana przez pryzmat całej umowy, w szczególności jej § 7 i 8.

Zgodnie z § 6 ust.2 pkt a) umowy (k.22) „jeżeli w trakcie okresu najmu wystąpią usterki uniemożliwiające dalszą pracę lub mogące w dalszym stopniu uszkodzić przedmiot umowy lub zagrażające bezpieczeństwu pracy z powodu:

a)wady przedmiotu umowy lub przyczyny innej zależnej od powoda, powód usunie usterki we własnym zakresie w najkrótszym możliwym czasie, lecz nie później niż w ciągu 5 dni roboczych od momentu zgłoszenia, a za dni przestoju od czynszu z tytułu najmu zostanie odliczona proporcjonalnie kwota za ilość dni (760 Euro/dzień). Jeżeli po okresie przestoju związanego z awarią maszyna wypracuje 300 godzin w okresie rozliczeniowym, z kwoty najmu nie zostanie potrącona żadna kwota,

Wykładnia językowa tego postanowienia umownego nie budzi wątpliwości; aktualizowało się ono w sytuacji, gdy usterki palownicy spowodowane zostały jej wadami samoistnymi lub z innych przyczyn zależnych od powoda. Ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie jednoznacznie wskazują, że urządzenie (palownica) nie posiadało wad, które przyczyniły się do zdarzenia z dnia 14 kwietnia 2016 r., ani też do jej uszkodzenia nie doszło z innych przyczyn zależnych od powoda.

W tym kontekście należy odwołać się do powołanego wyżej § 7 ust.1 umowy, z którego wynika, że ryzyko utraty i uszkodzenia przedmiotu najmu przeszło na najemcę z chwilą rozładunku na placu budowy w miejscu docelowym wskazanym przez Najemcę, przy czym zwolnienie od odpowiedzialności obejmowało jedynie uszkodzenie i utratę przedmiotu najmu wynikłą z jego wad lub działania siły wyższej. Pierwsza sytuacja bezspornie nie miała miejsca, co do tego czy wystąpiła siła wyższa Sąd wypowie się w dalszej części uzasadnienia.

Inna sytuacja została unormowana w § 6 ust.2 pkt b) umowy, a mianowicie zgodnie z jego treścią „jeżeli w trakcie okresu najmu wystąpią usterki uniemożliwiające dalszą pracę lub mogące w dalszym stopniu uszkodzić przedmiot umowy lub zagrażające bezpieczeństwu pracy z powodu:

b) zaniedbania lub niewłaściwego użytkowania przez najemcę, przy czym będzie się przez to rozumieć niezastosowanie się do powinności (działań lub sposobu ich wykonywania zgodnych z przekazaną dokumentacją techniczną zawierającą instrukcję obsługi i bezpieczeństwa), o których najemca został powiadomiony pisemnie lub przy pomocy poczty elektronicznej przez powoda lub jego personel, powód usunie usterki we własnym zakresie w najkrótszym możliwym czasie, czynsz najmu nie zostanie zmniejszony a kosztami pracy serwisu wg standardowych stawek oraz kosztami potrzebnych części zamiennych zostanie obciążony najemca.

Z poczynionych ustaleń wynika, że obie strony różnie rozumiały treść wyżej wskazanych postanowień umownych. Wedle powoda wynika z nich, że powód czynszu nie mógł się domagać tylko wtedy, gdy urządzenie nie działało z przyczyn leżących po stronie maszyny lub po jego stronie, jeżeli natomiast usterka wyniknie z przyczyn innych niż ze strony maszyny, może domagać się czynszu (vide: zeznania prezesa powoda T. M. (1), k.305v-306v). Stanowisko pozwanego było natomiast takie, że jeżeli maszyna nie pracuje, to płaci czynsz tylko wtedy, gdy uszkodzenie zostało spowodowane okolicznościami, za które ponosi odpowiedzialność, jeżeli natomiast żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności za uszkodzenie (usterkę) maszyny, ryzyko przechodzi na powoda i roszczenie o zapłatę czynszu nie powstaje. Do tego miał odnosić się zapis § 7 ust.1 o „sile wyższej”. (vide: zeznania wiceprezesa pozwanej K. K., k.308v-309).

Jak już to wcześniej wskazano, jeżeli okaże się, że strony różnie rozumiały treść złożonego oświadczenia woli, to za prawnie wiążące - zgodnie z kombinowaną metodą wykładni - należy uznać znaczenie oświadczenia woli ustalone według wzorca obiektywnego. W przypadku oświadczenia ujętego w formie pisemnej, sens oświadczeń woli ustala się na podstawie wykładni tekstu dokumentu. Podstawową rolę grają tu językowe normy znaczeniowe, ale także kontekst i związki znaczeniowe poszczególnych postanowień w świetle całości postanowień umownych (kontekst umowny). Tekst nie stanowi jednak wyłącznej podstawy wykładni ujętych w nim oświadczeń, lecz konieczne jest również zrekonstruowanie, na podstawie przedstawionych przez strony dowodów, zgodnego zamiaru i celu stron, a zatem ustalenie tego, do czego strony dążyły dokonując określonej czynności prawnej; znaczenie mają tu okoliczności faktyczne, w których umowę uzgadniano i zawarto, a także zachowanie stron umowy przed i po jej sfinalizowaniu, w tym zachowania polegające na jej wykonywaniu, zwłaszcza w sytuacji, w której nie doszło jeszcze do sporu (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10.01.2020 r., I CSK 380/18, LEX nr 2783276).

Przenosząc to na grunt niniejszej sprawy, uwzględniając kontekst pozostałych postanowień umownych, w szczególności § 7 ust.1 i 2 umowy należało uznać, że co do zasady powodowi przysługiwało roszczenie o zapłatę czynszu w trakcie obowiązywania umowy, chyba, że uszkodzenie lub usterka urządzenia nastąpiła z przyczyn leżących w samej maszynie (wada) lub z innych przyczyn leżących po stronie powoda lub też uszkodzenie lub usterka (w następstwie czego urządzenie nie mogło funkcjonować) nastąpiła na skutek przypadkowej utraty lub uszkodzenia, za które najemca nie ponosi odpowiedzialności (co strony określiły jako „siłę wyższą”). Żadna z tych okoliczności w niniejszej nie zachodziła. Jak już to bowiem wcześniej podkreślono, z poczynionych ustaleń jednoznacznie wynika, iż uszkodzenie palownicy w dniu 14 kwietnia 2016 r. nie nastąpiło ani z powodu wady urządzenia, ani też z przyczyn leżących po stronie powoda. Nie sposób także uznać, aby uszkodzenie palownicy i niemożność jego funkcjonowania (pracy) nastąpiła na skutek siły wyższej w wyżej wskazanym rozumieniu.

Wyjaśnić przy tym należy, że w doktrynie i judykaturze – na tle przesłanek egzoneracyjnych w odniesieniu do odpowiedzialności deliktowej - przez siłę wyższą (vis maior) rozumie się zjawisko zewnętrzne w stosunku do szkody i będącego jego przyczyną zdarzenia szkodzącego, mające charakter przemożny. Przemożność oznacza, że takiego zjawiska nie można było odeprzeć w celu zapobieżenia lub ograniczenia szkodzie przy dołożeniu najwyższej staranności wymaganej in casu od przedsiębiorcy, przy uwzględnieniu jego maksymalnych możliwości (zob. A. Śmieja (w:) System prawa prywatnego. T. 6, Prawo zobowiązań – część ogólna, (red. A. Olejniczak), Warszawa 2009, s.564).

Osunięcia gruntu w niniejszej sprawie nie sposób kwalifikować jako zdarzenia wywołanego siłą wyższą z uwagi na ustalone przyczyny tego zdarzenia – brak odpowiedniego zagęszczenia górnych warstw platformy roboczej. Z opinii biegłego A. M. (strona 9, k.1101), wynika przy tym, że gdyby doszło do nagłego załamania platformy roboczej, przebieg wypadku byłby bardziej dynamiczny i operator nie miałby czasu na podjęcie prób przywrócenia stateczności maszyny. Podnoszona przez skarżącego okoliczność, że przyczyną awarii nie był błąd operator maszyny (vide wyjaśnienia biegłego A. M., k.1175) nie oznacza, że pozwany zdołał wykazać okoliczności zwalniające go odpowiedzialności za awarię; uwzględniając bowiem treść § 7 ust.1 umowy, z chwilą przekazania pozwanemu maszyny w dniu 10 grudnia 2015 r. (protokół przekazania k.133), to na pozwanego przeszło ryzyko związane z korzystaniem z urządzenia i na nim spoczywał ciężar dowodu (art. 6 k.c.), że jej uszkodzenie i związana z tym niemożność funkcjonowania nastąpiły na skutek przyczyn leżących po stronie maszyny lub powoda bądź też w wyniku siły wyższej rozumianej jako przypadkowe zdarzenie, za które pozwany nie ponosi odpowiedzialności. Tymczasem z poczynionych w sprawie ustaleń wynika, że żadna z tych sytuacji nie występowała. Wręcz przeciwnie, na co słusznie zwrócił uwagę Sąd Okręgowy oraz pozwany, z zeznań świadka M. L. (pracownika pozwanego, k.549 v- 550) wynika jednoznacznie, że „wykonawcą platformy byliśmy my i (...) dawał materiał, my robiliśmy to sprzętem od (...). Jak słusznie wskazał Sąd Okręgowy to, że pozwany wykonywał przedmiotową platformę roboczą potwierdza także wpis w dzienniku budowy (k.956v), z którego wynika, że kierownik robót pozwanego A. J. zgłosił wykonanie platform roboczych, na odcinku, na którym doszło do zdarzenia z dnia 14 kwietnia 2016 r.

Innymi słowy, pozwana spółka brała aktywny udział w wykonaniu platformy roboczej, która ostatecznie okazała się wadliwa, na skutek czego doszło do zdarzenia z dnia 14 kwietnia 2016 r. i unieruchomienia palownicy.

Reasumując, w ocenie Sądu Apelacyjnego, niezależnie od tego, że nie zaktualizowały się przesłanki zwalniające pozwanego od obowiązku zapłaty czynszu w postaci niemożności funkcjonowania urządzenia z przyczyn leżących po stronie maszyny (jej wad) lub powoda bądź też w wyniku siły wyższej rozumianej jako przypadkowe zdarzenie, za które pozwany nie ponosi odpowiedzialności, to w istocie – co trafnie przyjął Sąd pierwszej instancji - spełnione zostały wprost przesłanki z § 6 ust.2 pkt b umowy, gdyż do usterek uniemożliwiających dalszą pracę doszło na skutek zaniedbania lub niewłaściwego użytkowania przez najemcę, przez co należy rozumieć także wadliwe przygotowanie miejsca pracy maszyny (§ 7 ust.1 umowy).

W tej sytuacji, skoro pozwana nie skorzystała z prawa wypowiedzenia umowy z zachowaniem dwutygodniowego okresu wypowiedzenia (§ 4 ust.1 umowy, zmieniony aneksem z dnia 1 grudnia 2015 r., k.30) lub z prawa rozwiązania umowy bez zachowania okresu wypowiedzenia (§ 8 ust.2 umowy), powodowi przysługiwało roszczenie o zapłatę czynszu za okres do kiedy ostatecznie umowa została rozwiązana pismem z dnia 10 czerwca 2016 r. (k.138), doręczonym w dniu 15 czerwca 2016 r. (k.31). Wysokość czynszu objęta żądaniem pozwu nie była przy tym kwestionowana przez stronę pozwaną. Brak zapłaty czynszu stanowił po stronie pozwanej nienależyte wykonanie zobowiązania (art.471 k.c.).

Z tych też względów Sąd Apelacyjny na podstawie wyżej cytowanych przepisów oraz art. 659 § 1 k.c. w zw. z art.471 k.c. i art.385 k.p.c. oddalił apelację. Sąd jednocześnie sprostował w zaskarżonym wyroku oczywistą omyłkę pisarską dotycząca określenia siedziby powoda oraz firmy pozwanego.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Skoro apelacja została oddalona, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda zwrot kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, których wysokość ustalono na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust.1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U z 2015 r. poz. 1800).

SSA Barbara Rączka – Sekścińska SSA Leszek Jantowski SSA Anna Strugała

Na oryginale właściwe podpisy.