Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I1 Ca 24/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 października 2021r.

Sąd Okręgowy we Włocławku Sekcja Odwoławcza I Wydziału Cywilnego

w składzie:

Przewodniczący:

Protokolant:

SSO Mariusz Nazdrowicz

st. sekr. sąd. Halina Baszewska

po rozpoznaniu w dniu 14 października 2021 r. we Włocławku

na rozprawie

sprawy z powództwa J. W. (1)

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w Ł.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Rejonowego we Włocławku
z dnia 20 października 2020 r., sygn. akt I C 802/19

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach 2 (drugim) i 3 (trzecim) w ten sposób, że:

1.  zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą
w Ł. na rzecz powoda J. W. (1) dalszą kwotę 15 000 (piętnaście tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 31 października 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz oddala powództwo w pozostałej części;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2 797,58 zł (dwa tysiące siedemset dziewięćdziesiąt siedem złotych pięćdziesiąt osiem groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu;

3.  nakazuje pobrać tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego we Włocławku:

a)  od powoda J. W. (1) z zasądzonego roszczenia kwotę 148,21 zł (sto czterdzieści osiem złotych dwadzieścia jeden groszy)

b)  od pozwanego (...) S.A. z siedzibą
w Ł. kwotę 370,03 zł (trzysta siedemdziesiąt złotych trzy grosze)

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2 550 (dwa tysiące pięćset
pięćdziesiąt ) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za drugą instancję.

SSO Mariusz Nazdrowicz

Sygn. akt I 1 Ca 24/21

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy we Włocławku zasądził od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w Ł. na rzecz powoda J. W. (1) kwotę 10.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 31 października 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty (pkt 1) oraz oddalił powództwo w pozostałej części (pkt 2). Tytułem zwrotu kosztów procesu zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 961,48 zł (pkt 3).

Sąd Rejonowy uznał, iż powyższa kwota, przyznana powodowi tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w związku ze śmiercią brata D. W. (który zmarł wskutek wypadku komunikacyjnego z dnia 8.08.2014 r.) poza kwotą 5.000 zł wypłaconą w postępowaniu likwidacyjnym, stanowić będzie odpowiednią sumę w rozumieniu art. 446 § 4 k.c. Zdaniem Sądu choć śmierć brata była dla powoda wstrząsem, to jednak nie doprowadziła do dezorganizacji jego życia codziennego. Nie korzystał z leczenia psychiatrycznego, ani nie zasięgał porad psychologa. Natomiast problemy związane z popełnianiem czynów karalnych, nadużywaniem alkoholu, zażywaniem narkotyków miał już przed wypadkiem, przy czym mają one podłoże wieloczynnikowe
i związane są z przeżytymi sytuacjami życiowym (w tym śmiercią brata), jak i cechami osobowości. Zauważył jednak, że D. pomagał w opiece nad dziećmi powoda, a braci łączyła więź emocjonalna, wspólne zainteresowania, tematy do rozmów, mieli ze sobą dobry kontakt, spędzali razem czas i choć powód ma trzy siostry, to jednak najbliższą relację zbudował z bratem, który potrafił postawić go do pionu. O odsetkach za opóźnienie Sąd orzekł w myśl art. 481 k.c., a o kosztach procesu w oparciu o art. 100 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód i zaskarżył go w części, tj. w punkcie 2. (drugim) oddalającym powództwo ponad kwotę 10.000 zł z opisanymi w nim odsetkami,
a także w części rozstrzygającej o kosztach procesu. Wydanemu rozstrzygnięciu zarzucił:

1.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez ,, niedokonanie swobodnej oceny dowodu’’ w postaci opinii biegłego psychologa i w powiązaniu z pozostałym materiałem dowodowym, a w konsekwencji nieuwzględnienie wszystkich skutków śmierci brata powoda, co skutkowało rażącym zaniżeniem zadośćuczynienia;

2.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 446 § 4 k.c. poprzez błędną wykładnię pojęcia odpowiedniej sumy i błędne uznanie, iż sumą odpowiednią należną powodowi tytułem zadośćuczynienia po śmierci brata jest kwota 15.000 zł łącznie, tym samym rażące zaniżenie przyznanego świadczenia i niezrealizowanie jego kompensacyjnej funkcji.

W oparciu o powyższe zarzuty powód domagał się zmiany zaskarżonego wyroku
i uwzględnienia powództwa w dalszej części, tj. zasądzenia od pozwanego na jego rzecz dalszej kwoty 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 31 października 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, a także zasądzenia na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za obie instancje.

Pozwany w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania za II instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacji powoda nie sposób odmówić słuszności.

Na wstępie należy wskazać, że Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych i przydatnych dla rozstrzygnięcia sprawy ustaleń faktycznych. Ustalenia te Sąd Okręgowy podziela
i przyjmuje za własne, wobec czego ich powielanie w tym miejscu stało się zbędne.

Również apelacja powoda w istocie nie kwestionowała poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych. Aczkolwiek w apelacji formalnie został zgłoszony zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c., to jednak w żaden sposób nie kwestionowano opinii biegłego, zwłaszcza wynikającego z niej wniosku, iż śmierć brata nie wpłynęła dezorganizująco na życie powoda. Znaczenie tej kwestii, jak i podnoszony przez apelującego aspekt niedostatecznego uwzględnienia poszczególnych kryteriów miarkowania zadośćuczynienia, ma bowiem znaczenie dla oceny skutków śmierci brata i rozmiaru krzywdy doznanej przez powoda, a w dalszej kolejności ustalenia wysokości należnego zadośćuczynienia stanowiącego „odpowiednią sumę”. Problematyka ta należy już do sfery subsumpcji, a więc stosowania prawa materialnego (wnioskowania z faktów o prawie), a nie prawa procesowego i art. 233 § 1 k.p.c. (czyli wnioskowania z dowodów o faktach). Wobec tego podniesiony
w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w rzeczywistości nie miał charakteru procesowego lecz materialny i wiązał się z zastosowaniem przepisu art. 446 § 4 k.c. Mógł więc zostać potraktowany jedynie jako jego uzupełnienie.

Apelacja powoda zarzucała co najwyżej niekompletność ustaleń faktycznych, co do skutków śmierci D. wpływających na rozmiar doznanej przez niego krzywdy. Powód jednak nie wyjaśnił precyzyjnie, jakie istotne dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności Sąd pominął przy rekonstrukcji stanu faktycznego. Szereg wymienionych przez niego następstw zostało tak naprawdę uwzględnionych. Nie można natomiast zgodzić się ze skarżącym, iż nadal nie jest on w stanie regularnie odwiedzać cmentarza i źle znosi wizyty przy grobie brata. Sam przecież wprost zeznał, że odwiedza cmentarz, na którym została też pochowana jego matka i czyni to wtedy, kiedy przyjdzie mu na to ochota. Zważając na cechy osobowości powoda nie sposób również stwierdzić, by konieczność zażywania aż do chwili obecnej hydroksyzyny, pozwalającej mu się uspokoić, wynikała wyłącznie ze śmierci brata.

Mając jednak na uwadze, że Sąd Odwoławczy jest instancją merytoryczną i ma obowiązek poczynić własne ustalenia faktyczne, na etapie postępowania apelacyjnego ustalono dodatkowo, iż w postępowaniu likwidacyjnym na rzecz każdego z czwórki rodzeństwa zmarłego D. W. przyznano kwotę po 5.000 zł. Poza powyższą kwotą, tytułem zadośćuczynienia na rzecz sióstr zmarłego, prawomocnymi wyrokami zasądzono: na rzecz J. W. (2) i A. K. kwotę po 35.000 zł oraz na rzecz K. K. kwotę 30.000 zł.

Dowód: decyzja wypłaty odszkodowania – k. 93v., k. 165; wyrok Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi z dnia 21 grudnia 2018 r. (sygn. akt III C 53/16) – k. 68 oraz wyrok tegoż Sądu z dnia 18 września 2017 r. (sygn. akt II C 52/16) – k. 81.

Przystępując już do omówienia instytucji zadośćuczynienia majątkowego za doznaną krzywdę, należy przypomnieć, że jest ono roszczeniem majątkowym zmierzającym do zniwelowania szkody niemajątkowej, mającej postać m.in. cierpienia psychicznego, w tym przypadku wynikającej z utraty bliskiej osoby. Z uwagi na jednorazowy charakter zadośćuczynienia z art. 446 § 4 k.c. jego wysokość powinna być tak ukształtowana, by
w sposób pełny rekompensować całą krzywdę i obejmować wszelkie cierpienia doznane
w związku z utratą osoby najbliższej. Choć wskazany przepis, odsyłając do uznania sędziowskiego, nie zawiera kryteriów, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia stanowiącej „odpowiednią sumę”, to w orzecznictwie ugruntowany jest pogląd opowiadający się za kompensacyjnym charakterem tego świadczenia. Akcentuje się też potrzebę uwzględnienia zasady umiarkowania, tak by wysokość zadośćuczynienia była utrzymana w rozsądnych granicach (wyznaczanych warunkami gospodarki rynkowej, według przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa). Nie może być więc ono nadmierne w stosunku do doznanej krzywdy i prowadzić do bezpodstawnego wzbogacenia uprawnionego kosztem zobowiązanego, a jednocześnie musi przedstawiać realną, ekonomicznie odczuwalną wartość, gdyż ma na celu zmniejszenie negatywnych doznań psychicznych związanych ze śmiercią osoby bliskiej i przynosić uprawnionemu równowagę emocjonalną naruszoną przez doznane cierpienie (np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2006 r., IV CK 384/05, LEX nr 17939 i z dnia 8 czerwca 2011 r., I PK 275/10, LEX nr 1164114, wyrok Sądu Apelacyjnego
w Białymstoku z dnia 19 czerwca 2020 r., I ACa 645/19, LEX nr 3045091).

W orzecznictwie wskazuje się, że na rozmiar krzywdy wywołanej śmiercią bliskiej osoby mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby najbliższej, roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, trudności emocjonalne z jakimi zmierzył się pokrzywdzony próbując znaleźć się
w nowej sytuacji i zdolność jej akceptowania, skorzystanie z fachowej pomocy w czasie radzenia sobie w trudnej sytuacji i proces leczenia doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego, czy też stopień winy i zachowanie się sprawcy po wypadku. W wymiarze emocjonalnym oczywistym jest, że żadna kwota nie będzie właściwa i nie wyrazi cierpienia wywołanego utratą bliskiej osoby. Dla osoby uprawnionej każda kwota będzie bowiem zbyt mała, a dla osoby zobowiązanej każda może wydawać się wygórowana (np. wyrok Sądu Apelacyjnego
w Szczecinie z dnia 14 lipca 2020 r., I ACa 260/19, LEX nr 3112525).

Rozważając zaś możliwość korekty wysokości zasądzonego zadośćuczynienia, to należy przede wszystkim podkreślić, że Sąd II instancji, jako Sąd meriti, władny jest zmienić wysokość zadośćuczynienia, jeżeli przyznane przez Sąd I instancji jest niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. rażąco wygórowane lub rażąco niskie (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 30 października 2003 r., IV CK 151/02, Legalis nr 62345; z dnia 18 listopada 2004 r.,
I CK 219/04, Legalis nr 208587; z dnia 5 grudnia 2006 r., II PK 102/06, Legalis nr 80566). Możliwość ta na etapie postępowania apelacyjnego jest więc wyjątkowa i w praktyce możliwa tylko wtedy, gdy Sąd I instancji przy ustalaniu tejże sumy nie uwzględnił wszystkich okoliczności i czynników uzasadniających przyznane świadczenie, albo całkowicie dowolnie ocenił całokształt tych należycie ustalonych i istotnych okoliczności mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Skuteczne podważenie przyznanego zadośćuczynienia wymaga zatem wykazania przez stronę jego rażącej niewspółmierności.

W okolicznościach sprawy zdaniem Sądu Odwoławczego w odniesieniu do powoda konieczność ta zachodzi, gdyż przyznane zadośćuczynienie zostało zaniżone. Wysokość ustalonej i zasądzonej na jego rzecz sumy pieniężnej, choć uwzględnia kryteria orzecznictwa, to jednak nie przejawia należytej wartości i z uwagi na cel instytucji zadośćuczynienia nie spełnia swej kompensacyjnej roli.

Sąd Rejonowy, oceniając rozmiar krzywdy doznanej przez powoda, wziął pod uwagę szereg czynników rzutujących na wysokość zadośćuczynienia. Uwzględnił zarówno okoliczność, że braci łączyła pozytywna więź emocjonalna, wspólne zainteresowania, tematy do rozmów, fakt iż mieli oni ze sobą regularny, dobry kontakt, spędzali razem czas. Zmarły D. opiekował się też dziećmi powoda, zwłaszcza podczas jego nieobecności. Co więcej wspierał brata w walce z nałogiem i potrafił postawić go do pionu. Sąd miał również na uwadze, że choć powód ma też trzy siostry, to jednak najbliższą relację zbudował właśnie
z bratem, a po jego śmierci czuł smutek i żal. Aczkolwiek Sąd uwzględnił powyższe czynniki przy ustalaniu „odpowiedniej sumy” z art. 446 § 4 k.c., to jednak w sposób niewłaściwy ocenił całokształt istotnych okoliczności mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy
i określenie sumy należnego powodowi zadośćuczynienia. Jednocześnie Sąd Rejonowy ustalając wysokość świadczenia w ogóle nie wziął pod uwagę faktu, iż siostrom zmarłego
w postępowaniach sądowych przyznano dużo wyższe kwoty zadośćuczynienia i nie wyjaśnił dlaczego zasądzona suma tak znacząco odbiega ona od kwot przyznanych reszcie rodzeństwa. W rezultacie kwota należnego powodowi zadośćuczynienia została zaniżona. Jednak nastąpiło to nie wskutek błędnej wykładni (do czego doszłoby w wyniku błędnego zrozumienia treści lub znaczenia normy prawnej), a niewłaściwego zastosowania przepisów prawa materialnego (co ma miejsce w razie błędnego przyjęcia lub zaprzeczenia związku, jaki zachodzi między faktem ustalonym w procesie a normą prawną), zwłaszcza art. 446 § 4 k.c. Kwestia zadośćuczynień przyznawanych w innych sprawach i ich wpływu na orzecznictwo jest dosyć sporna, bowiem zawsze zachodzi konieczność indywidualizacji rozmiaru krzywdy, przez co nie sposób poszczególnych sytuacji po prostu porównywać. Przyjmuje się jednak, że w przypadkach, w których stopień bliskości osoby uprawnionej względem zmarłego jest taki sam, wiek uprawnionego podobny, podobna intensywność więzi między uprawnionym a zmarłym, podobna skala przeżywanego bólu i cierpień przez uprawnionego, podobny stopień negatywnego wpływu śmierci osoby najbliższej na życie uprawnionego, a więc wtedy gdy okoliczności przydatne do określenia rozmiaru krzywdy osoby najbliższej i należnego tej osobie zadośćuczynienia są podobne, powinny być zasądzane podobne kwoty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek śmierci osoby najbliższej (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2017 r., V CSK 448/16, LEX nr 2305923, z dnia 20 kwietnia 2021 r., LEX nr 3232187, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 5 października 2021 r., LEX nr 3254192).

Specyfika rozpoznawanej sprawy polegała na tym, że wcześniej zasądzono zadośćuczynienie również na rzecz pozostałej trójki rodzeństwa zmarłego (jak też na rzecz matki i ojca). Siostrom D. W. w postępowaniach sądowych przyznano kwoty rzędu 30.000 i 35.000 zł. Powodowi zaś, jako bratu zmarłego, jedynie 10.000 zł.
W sytuacji gdy braci łączyła pozytywna, bliska więź emocjonalna i mieli ze sobą dobry, bieżący kontakt, tak daleko idące zróżnicowanie przyznanych każdemu z rodzeństwa kwot, nie znajduje jakiegokolwiek uzasadnienia. Nic nie wskazuje, by ich krzywda była dużo większa niż powoda. Oprócz J. siostry D. w momencie jego śmierci, tak jak powód, były pełnoletnie i samodzielne. Okoliczność zaś, że powód nie jest osoba
o krystalicznej osobowości, ma problemy z nadużywaniem alkoholu, zażywaniem narkotyków, popada w konflikty z prawem (które istniały zarówno przed śmiercią D., jak i po niej), nie powinna z góry rzutować na rozmiar jego krzywdy i doznane przez niego cierpienia. Powyższe może co najwyżej rzutować na konkretne skutki, jakie śmierć brata wywołała u powoda, sposób przeżywania traumatycznych wydarzeń, które z kolei przekładają się na wysokość należnego świadczenia, a więc jedynie pośrednio na wysokość przyznawanej osobie bliskiej kwoty zadośćuczynienia.

Zdaniem Sądu Okręgowego, przeżywane przez powoda negatywne emocje związane
z nagłą śmiercią brata, niewątpliwie wywierały negatywne skutki w jego sferze psychicznej. Tragiczna śmierć brata bez wątpienia była dla powoda bardzo przykrym doświadczeniem
i wskutek jego śmierci przeżył on żałobę. Była ona jednak normalna, typowa i niepowikłana. Nie miała charakteru patologicznego, nadmiernie rozciągniętego w czasie, a powód nie przeżywał jej ponadprzeciętnie intensywnie. Śmierć brata nie wpłynęła też dezorganizująco na jego życie, nadal wypełniał swoje funkcje społeczne i rodzinne – był samodzielny, miał partnerkę i dzieci, pracował. Aczkolwiek powód nie godził się na nagłą śmierć brata, wchodzącego dopiero w dorosłe życie, czuł smutek i żal, to jednak po jego śmierci nie korzystał z porad specjalistów i nie leczył się farmakologicznie. Poradził sobie z tym okresem samodzielnie. Choć powód nadal odczuwa pewne negatywne skutki śmierci brata, brakuje mu obecności D., który był jego prawą ręką, to jednak sam podkreślał, iż obecnie jest silniejszy psychicznie, nie zażywa narkotyków i nie ucieka w alkohol, jak miało to miejsce po śmierci brata, kiedy pił wręcz drastycznie. Fakt iż powód nadal odczuwa skutki śmierci brata nie może jednak dziwić, gdyż utrata osoby najbliższej, zwłaszcza dziecka lub rodzeństwa, zwłaszcza w normalnych relacjach, stanowi jeden z największych możliwych dramatów
i najtrudniejszych doświadczeń w życiu człowieka, którego skutki mogą być odczuwalne przez resztę życia, a jedynie ich nasilenie z uwagi na wpływ czasu ulega złagodzeniu. Dlatego też zadośćuczynienie przyznane za tę postać krzywdy powinno być odpowiednio wysokie.

Mając powyższe okoliczności na uwadze, żądana przez powoda w apelacji kwota zadośćuczynienia 25.000 zł, zestawiona z sumami przyznanymi w postępowaniach sądowych siostrom zmarłego, nie jest wygórowana i stanowi kwotę adekwatną do rozmiaru doznanej rzecz niego krzywdy. Gdyby bowiem skutki tragicznej śmierci D. w życiu powoda były poważniejsze, miałaby miejsce drastyczna żałoba, długie i intensywne cierpienie psychiczne, leczenie psychiatryczne czy chociaż konieczność skorzystania z porad psychologa, wówczas żądana przez członka rodziny wyjściowa kwota zadośćuczynienia, byłaby znacznie wyższa. Natomiast właśnie z racji tego, że przeżycia powoda i żałoba po śmierci brata nie miały charakteru ponadprzeciętnego, Sąd Odwoławczy uznał żądaną kwotę zadośćuczynienia za wyważoną, której przyznanie pozwoli zrealizować kompensacyjną funkcję tego świadczenia.

Reasumując wywiedziona apelacja okazała się w całości zasadna i skutkowała zmianą wydanego w sprawie wyroku zgodnie z żądaniem powoda, tj. zasądzeniem na jego rzecz dalszej kwoty 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami za opóźnienie należnymi w myśl art. 481 § 1 k.c., a przed dniem 1.01.2016 r. na podstawie art. 359 § 1 i 2 k.c.
w ówczesnym brzmieniu, o czym Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie I. (pierwszym) sentencji działając na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.

Wobec merytorycznej zmiany orzeczenia konieczna stała się także korekta rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu, o których Sąd Odwoławczy orzekł
w podpunkcie 1.2. wyroku na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. stosunkowo je rozdzielając. Ostatecznie powództwo J. W. (1) zostało uwzględnione co do kwoty 25.000 zł z żądanej pierwotnie sumy 35.000 zł, a więc powód wygrał sprawę w 71,4 %. Koszty procesu poniesione przez niego wyniosły 5.367 zł i składały się na nie: kwota 1.750 zł opłaty sądowej od pozwu, 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa i koszty zastępstwa procesowego w wysokości 3.600 zł ustalone na podstawie § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.
z 2015 r. poz. 1800). Natomiast koszty procesu poniesione przez pozwanego, który wygrał sprawę w 28,6 %, wyniosły 3.617 zł i złożyły się na nie: koszty zastępstwa procesowego
w wysokości 3.600 zł określone na podstawie § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w spawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn. Dz.U. z 2018 r. poz. 265) i kwota 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Wobec powyższego, powodowi należał się zwrot kwoty 3.832,04 zł
(5.367 zł x 71,4 %) z tytułu poniesionych przez niego kosztów procesu, zaś pozwanemu należał się zwrot kwoty 1.034,46 zł (3.617 zł x 28,6 %). Dlatego też, stosunkowo rozliczając poniesione przez strony koszty procesu, zasądzono od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.797,58 zł (3.832,04 zł – 1.034,46 zł).

W sprawie pozostały również nieuiszczone wydatki poniesione tymczasowo przez Skarb Państwa w wysokości 518,24 zł związane z wynagrodzeniem biegłego za sporządzenie opinii, przyznane postanowieniem z dnia 18 czerwca 2020 r. (k.269). Koszty te Sąd Odwoławczy rozliczył w podpunkcie 1.3. wyroku kierując się przyjętą zasadą rozstrzygania
o kosztach z art. 100 k.p.c. oraz na podstawie art. 113 ust. 1 (co do pozwanego) i art. 113 ust. 2 pkt 1 (co do powoda) ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. Dz.U. z 2020 r. poz. 755). Powoda obciążała więc kwota 370,03 zł nieuiszczonych kosztów sądowych (518,24 zł x 71,4 %), natomiast pozwanego kwota 148,21 zł (518,24 zł x 28,6 %). Powód w toku postępowania uiścił także zaliczkę w kwocie 500 zł na poczet kosztów wynagrodzenia biegłego za sporządzenie opinii, która jednak nie została wykorzystana i powinna zostać zwrócona w myśl art. 84 ust. 1 w/w ustawy.

O kosztach postępowania apelacyjnego, mając na uwadze że powód wygrał je
w całości, Sąd Odwoławczy orzekł w punkcie II. (drugim) sentencji w myśl art. 98 § 1 k.p.c.
i wyrażonej w nim zasady odpowiedzialności za wynik procesu. Na poniesione przez powoda koszty postępowania odwoławczego złożyła się kwota 2.550 zł opłaty sądowej od apelacji
w wysokości 750 zł i wynagrodzenie pełnomocnika wynoszące 1.800 zł ustalone na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800).

SSO Mariusz Nazdrowicz