Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I1 C 2497/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 lipca 2021 roku

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny

w składzie: Przewodniczący: Sędzia Sławomir Splitt

Protokolant: Jolanta Migot

po rozpoznaniu w dniu 23 lipca 2021 r. w Gdyni na rozprawie

sprawy z powództwa B. P.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...) w W.

o zapłatę

I. zasądza od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. na rzecz powódki B. P. kwotę 3.200,00 złotych (trzy tysiące dwieście złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 5 października 2020 roku do dnia zapłaty;

II. oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III. zasądza od powódki B. P. na rzecz pozwanej (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. kwotę 2.285,00 złotych (dwa tysiące dwieście osiemdziesiąt pięć złotych), wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I 1 C 2497/20 upr.

UZASADNIENIE

(wyroku z dnia 23 lipca 2021 roku – k. 127)

Powódka B. P. wniosła pozew przeciwko (...) S.A. V. (...) w W. o zapłatę kwoty 20.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 5 października 2019 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia, a także kosztów procesu.

W uzasadnieniu podała, że brała udział w wypadku drogowym, w wyniku którego. doznała licznych obrażeń ciała w postaci: urazu głowy, twarzoczaszki, złamania nosa połączonego z krwawieniem, urazu szyi – zniesienia fizycznej lordozy szyjnej, obniżenia wysokości przestrzeni międzykręgowej C5/C6 z osteofitaminą i tylnych krawędziach trzonów, stłuczenia górnej prawej kończyny w okolicy barku, wstrząśnienia mózgu, utraty przytomności, zawrotów i bólu głowy.

Powódka do dnia dzisiejszego leczy się w Poradni O.. Od dnia 6 listopada 2018 roku do dnia 30 kwietnia 2019 roku pozostawała na zwolnieniu lekarskim. Natomiast od dnia 30 sierpnia 2019 roku do dnia 22 września 2019 roku przebywała w sanatorium.

Wypłacona dotychczas kwota zadośćuczynienia została zaniżona. Wypadek miał wpływ na życie zawodowe oraz towarzyskie powódki. Powódka została pozbawiona możliwości wykonywania pracy, a także trybu życia odpowiadającemu temu, który prowadziła przed wypadkiem. Jest osobą młodą i przed wypadkiem była zdrowa. Została pozbawiona możliwości aktywnego spędzania wolnego czasu. Czynnie uprawiała sport, a obecnie jest to niemożliwe.

Powódka w dalszym ciągu odczuwa cierpienia fizyczne – ból oraz psychiczne – uraz do jazdy samochodem, niepokój podczas jazdy samochodem jako pasażer.

Pismem z dnia 4 września 2019 roku wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 20.000,00 złotych z tytułu zadośćuczynienia za doznany uszczerbek na zdrowiu, krzywdę, cierpienia fizyczne i psychiczne.

Odsetki liczone są po upływie terminu wyznaczonego wezwaniem do zapłaty.

(pozew – k. 3-5)

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu.

Pozwany wskazał, iż jego odpowiedzialność nie ma charakteru deliktowego, ale kontraktowy, stąd granice odpowiedzialności pozwanego wyznaczają zapisy umowy.

Z dokumentacji powódki wynika, iż powódka doznała jedynie stłuczenia głowy i szyi. Pozwana nie może odpowiadać za skutki innych, wcześniejszych wypadków lub urazów powódki. Pozwany zaprzeczył temu, aby u powódki doszło do skutków opisanych – zarówno w zakresie skutków fizycznych, jak i psychicznych.

(odpowied ź na pozew – k. 34-36)

W piśmie z dnia 08 stycznia 2021 roku powódka wskazała, iż odpowiedzialność pozwanego ma charakter odpowiedzialności deliktowej. Dodał, że w toku postępowania likwidacyjnego powódka uzyskała kwotę 800,00 zł tytułem zadośćuczynienia.

(pismo pow ódki z dnia 08.01.2021r. – k. 106-108)

W piśmie pozwanego z dnia 26 marca 2021 roku pozwany sprostował omyłkę zawarta w odpowiedzi na pozew i wskazał, iż jej odpowiedzialność ma charakter deliktowy. Zdaniem pozwanej u powódki nie doszło do wystąpienia trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, a na stronie powodowej spoczywa ciężar dowodowy wykazania, iż było inaczej.

(pismo pozwanego z dnia 26.03.2021r. – k. 112)

W piśmie z dnia 11 czerwca 2021 roku pozwany dodał, że nie kwestionuje swojej odpowiedzialności co do zasady.

(pismo pozwanego z dnia 11.06.2021r. – k. 122)

S ąd ustalił następujący stan faktyczny:

Dnia 14 listopada 2018 roku powódka została poszkodowana w wypadku drogowym z winy kierowcy posiadającego obowiązkowe ubezpieczenie pojazdów mechanicznych u pozwanego. Z miejsca zdarzenia powódka została przewieziona karetką pogotowia ratunkowego na Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala (...). W. a P. w G., gdzie stwierdzono stan po urazie głowy i szyi po kolizji drogowej, bóle głowy oraz stłuczenie podudzia prawego i krwawienie z nosa.

Powódka odczuwała ból kręgów szyjnych.

Miała zasinioną i obrzękniętą twarz oraz zawroty głowy.

Dodatkowo odczuwała ból prawej ręki i prawej nogi. W badaniu tomografem komputerowym mózgowia bez kontrastu nie stwierdzono widocznych zmian pourazowych ani cech krwawienia wewnątrzczaszkowego.

Tożsame badanie kręgosłupa szyjnego wykazało zniesienie lordozy szyjnej, obniżenie wysokości przestrzeni międzykręgowej C5/C6 z osteofitami na przednich i tylnych krawędziach trzonów.

W odcinku szyjnym kręgosłupa nie stwierdzono widocznych zmian pourazowych.

Zalecono leki przeciwbólowe oraz noszenie kołnierza ortopedycznego, z którego powódka korzystała przez 4 tygodnie od wypadku.

Dnia 17 listopada 2018 roku ponownie zgłosiła się na (...) z bólami głowy. Zalecono przyjmowanie leków oraz konsultację neurologiczną. W dokumentacji medycznej opisano stan po wstrząśnieniu mózgu i dolegliwości od 3 dni.

Powódka leczyła się w Poradni Neurologicznej i korzystała z rehabilitacji.

Odbyła turnus rehabilitacyjny w dniach od 30 sierpnia 2019 roku do dnia 22 września 2019 roku.

Powódka w chwili obecnej korzysta z samochodu, którym codziennie dojeżdża do pracy. Deklaruje to, iż nie jeździ samochodem na autostradach.

Po wypadku powódka nie korzystała z pomocy psychologa lub psychiatry.

W okresie poprzedzającym wypadek (około 5 lat przed wypadkiem) powódka leczyła się neurologicznie z powodu bólów odcinka szyjnego kręgosłupa. Już wówczas stwierdzono u powódki osteofity. W związku z powyższym powódka korzystała z rehabilitacji raz w roku.

(dow ód: dokumentacja medyczna – k. 9-14, zaświadczenie – k. 17, notatka policyjna z dnia 20.11.2018r. – k. 75, zeznania powódki – k. 125-126, płyta – k. 128)

Decyzją z dnia 27 grudnia 2018 roku pozwany przyznał powódce kwotę 400,00 zł tytułem zadośćuczynienia. Następnie decyzją z dnia 11 lutego 2019 roku pozwany przyznał powódce dodatkowo kwotę 400,00 zł tytułem zadośćuczynienia.

(fakt bezsporny nadto potwierdzony: pismem z dnia 11.02.2019r. – k. 47-47v., orzeczenie – k. 15, zawiadomienie – k. 16, pismem z dnia 27.12.2018r. – k. 48-48v.)

Pismem z dnia 04 września 2019 roku powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 20.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za uszczerbek na zdrowiu doznany w przedmiotowym wypadku, zakreślając 7-dniowy termin na spełnienie żądania. Pismo doręczono dnia 27 września 2019 roku.

(fakt bezsporny nadto potwierdzony: pismem z dnia 04.09.2019r. – k. 18-20 wraz z dowodem nadania – k. 21 oraz wydrukiem ze śledzenia przesyłek – k. 22-24)

Pozwany pismem z dnia 08 października 2019 roku poinformował o braku podstaw do zmiany dotychczasowego stanowiska.

(fakt bezsporny nadto potwierdzony: pismem z dnia 08.10.2019r. – k. 35-35v.)

S ąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony oraz zeznań powódki.

Oceniając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd uznał, że dowody z dokumentów przedłożonych przez strony są wiarygodne, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała autentyczności tych dokumentów, w tym zgodności przedstawionych kopii dokumentów z oryginałami, prawdziwości twierdzeń w nich zawartych, ani też żadna ze stron nie zaprzeczyła, że osoby podpisane pod tymi dokumentami nie złożyły oświadczeń w nich zawartych.

Sąd uznał co do zasady zeznania powódki za wiarygodne.

Przede wszystkim w zakresie przebiegu wypadku zeznania te korelują ze zgromadzonymi w sprawie dokumentami (medycznymi oraz sporządzonymi przez policję).

Za wiarygodne należy uznać też zeznania, które odnoszą się do stwierdzonych po wypadku objawach, w szczególności zaś co do tego, iż w wyniku wypadku powódka nie doznała złamania nosa co było podnoszone w pozwie, jako znaczący element krzywdy wyrządzonej wypadkiem powódce.

Niemniej jednak zeznania powódki nie mogą stanowić podstawy ustaleń tego, iż wypadek stanowił jedyne źródło deklarowanych przez powódkę dolegliwości bólowych.

Powódka zeznała, że przed zdarzeniem korzystała przez znaczny okres czasu (około 5 lat) z pomocy specjalistycznej poradni z uwagi na bóle odcinka szyjnego kręgosłupa oraz stwierdzono u niej osteofity. Ponadto w związku z powyższym raz w roku korzystała z rehabilitacji.

Bez wiedzy specjalnej należy wysunąć domniemanie, że już przed wypadkiem u powódki stwierdzono objawy zwyrodnienia odcinka szyjnego kręgosłupa. W obrazie TK kręgosłupa stwierdzono u powódki zniesienie lordozy szyjnej, obniżenie wysokości przestrzeni międzykręgowej C5/C6 z osteofitami na przednich i tylnych krawędziach trzonów. Sąd nie miał możliwości, aby bez wiedzy specjalnej rozdzielić stwierdzone objawy na związane z wypadkiem, a samoistne.

Tym samym istnienie wcześniejszych zmian zwyrodnieniowych potwierdzonych przedłożoną dokumentacją lekarską i zeznaniami powódki co do długotrwałego i stałego leczenia nie pozwala Sądowi na przyjęcie tego, iż deklarowane przez powódkę dolegliwości bólowe należy wiązać jedynie z wypadkiem drogowym.

Co się zaś tyczy doznanego przez powódkę cierpienia jako odczuwalne zjawisko jest ono własnością doświadczeń zmysłowych i pewnym sensie jest subiektywne. Tym bardziej trudno jest osobie poszkodowanej rozdzielić zakres cierpień ze względu na źródło jego powstania.

Ponadto zeznania powódki co do ograniczeń psychicznych istniejących po wypadku nie znajdują potwierdzenia w dokumentacji medycznej. W ocenie Sądu w przypadku istnienia ograniczeń w sferze psychicznej, które w znaczący sposób wpływały na jakość życia powódki i to przez znaczny okres czasu powinny znaleźć odzwierciedlenie w dokumentacji medycznej – związanej z podejmowanymi próbami ich leczenia. W sytuacji gdy takowej nie ma pozostają jedynie deklaracjami wyrażonymi w dowodzie z zeznań powódki, który ma charakter subsydiarny.

W tym miejscu należy wskazać, iż powódka jest osobą o wykształceniu medycznym, a ponadto w niniejszym procesie korzystała z pomocy pełnomocnika profesjonalnego.

Tymczasem złożona dokumentacja medyczna nie obejmowała całego procesu leczenia powódki, zaś pełnomocnik pomimo zobowiązania w okresie przed rozprawą, jak i bezpośrednią w jej czasie nie podjął inicjatywy dowodowej pozwalającej na weryfikację skutków wypadku na zdrowie powódki, pomimo tego, iż wpływ ten był kwestionowany przez stronę pozwaną.

Jedyny złożony wniosek dowodowy na rozprawie dotyczył wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego psychiatry, ale Sąd na podstawie art. 2352 § 1 pkt 2 k.p.c. wniosek ten pominął

Powódka bowiem – jak sama zeznała nie korzystała z pomocy psychologa lub psychiatry w okresie po wypadku, zaś od samego momentu wypadku upłynął znaczący okres czasu. Tym samym ocena biegłego bazowałaby jedynie na oświadczeniach powódki – osoby zainteresowanej wynikiem procesu odniesionych do okres sprzed dwóch lat, bez potwierdzenia w jakiejkolwiek dokumentacji medycznej, podczas gdy dowód ten winien bazować na badaniach z okresu bezpośrednio po zdarzeniu.

Normatywną podstawę odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela stanowią przepisy art. 822 § 1 i 4 k.c. i art. 8241 § 1 k.c. w zw. z art. 415 k.c., art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c. Zgodnie z art. 822 § 1 i 4 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Na mocy natomiast art. 8241 § 1 k.c. o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez zakład ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Należy zauważyć, że dla przypisania danemu podmiotowi odpowiedzialności deliktowej na podstawie przepisu art. 415 k.c. konieczne jest łączne spełnienie następujących przesłanek w postaci: powstania szkody rozumianej jako uszczerbek w dobrach prawnie chronionych o charakterze majątkowym, a w przypadkach określonych w ustawie – także o charakterze niemajątkowym, wyrządzenie szkody czynem niedozwolonym, polegającym na bezprawnym i zawinionym zachowaniu sprawcy szkody, a także związek przyczynowy pomiędzy czynem niedozwolonym a powstaniem szkody.

Zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Natomiast w takich wypadkach art. 445 § 1 k.c. daje podstawę do przyznania poszkodowanemu odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Przechodząc do oceny powództwa pod kątem powyższych przesłanek, zważyć należało, że nie było sporu, co do faktu zaistnienia zdarzenia drogowego w dniu 14 listopada 2018 roku, a także odpowiedzialności pozwanego, który uznał ją zarówno w postępowaniu likwidacyjnym, wypłacając powódce kwotę 800,00 zł tytułem zadośćuczynienia; ale także potwierdził swoją odpowiedzialność w piśmie procesowym (vide: k. 122).

Pozwany kwestionował natomiast wysokość roszczenia.

Zaoferowane przez powódkę dowody pozwoliły na ustalenie przebiegu leczenia powódki po zdarzeniu, a także dolegliwości o przemijającym charakterze. Należało do nich zaliczyć przede wszystkim bóle i zawroty głowy, utratę przytomności (choć nie można jej umiejscowić w czasie – czy było to na miejscu zdarzenia, czy po przewiezieniu na (...)), wstrząśnienie mózgu, stłuczenie twarzy i podudzia prawego, a także krwawienie z nosa.

Zasada rozkładu ciężaru dowodu skonkretyzowana w treści art. 6 k.c. przewiduje, że ten kto, powołując się na przysługujące mu prawo, żąda czegoś od innej osoby, obowiązany jest udowodnić fakty uzasadniające to żądanie. Do osoby występującej z pozwem należy udowodnienie faktów pozytywnych, które stanowią podstawę powództwa, gdyż z faktów tych wywodzi ona swoje prawo.

Tymczasem za nieudowodnione należało uznać trwałe następstwa wypadku polegające na zniesieniu lordozy szyjnej, obniżeniu wysokości przestrzeni międzykręgowej C5/C6 z osteofitami przednich i tylnych krawędzi trzonów. Objawy te stwierdzono w badaniu TK w dniu wypadku, ale jak już wspomniano bez wiedzy specjalnej z zakresu ortopedii nie było możliwe rozdzielenie skutków wypadku od samoistnych schorzeń powódki, o których zeznawała. Powódka przed wypadkiem leczyła się z uwagi na bóle odcinka szyjnego kręgosłupa i posiadała zmiany zwyrodnieniowego tego odcinka kręgosłupa. Za nieudowodnione należało uznać także złamanie nosa. Fakt ten nie wynika z przedłożonej dokumentacji medycznej, a sama powódka zeznała jedynie, że podejrzewano u niej jedynie jego pęknięcie, ale nie posiadała dokumentacji w tym zakresie. Z tego powodu nie wykazano także stałej możliwości zarobkowania, tym bardziej, że powódka powróciła do pracy.

Dokonując ustaleń w przedmiocie rozmiaru krzywdy pamiętać należy, że nie jest możliwe ścisłe określenie rozmiaru krzywdy i wysokości zadośćuczynienia, zaś każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, OSP 2012/4/44).

Bez wątpienia wprowadzenie do przepisu art. 445 § 1 k.c. klauzuli generalnej "odpowiedniej sumy" pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Jest on dodatkowo wzmocniony fakultatywnym charakterem tego przyznania ("może"), co wskazuje na konstrukcję należnego zadośćuczynienia dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu krzywdy (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 1974 r., II CR 763/73, OSPiKA 1975, nr 7-8, poz. 171).

Pomimo niemożności ścisłego ustalenia wysokości uszczerbku należy jednak opierać rozstrzygnięcie na kryteriach zobiektywizowanych, a nie kierować się wyłącznie subiektywnymi odczuciami poszkodowanego. Sąd miał na uwadze, że wobec niewymierności szkody niemajątkowej określając wysokość "odpowiedniej sumy", sąd powinien niewątpliwie kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2004r., II CK 131/03, LEX nr 327923).

Ponadto należy mieć na względzie, że chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia itp. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Przy ocenie więc "odpowiedniej sumy" należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2000r., CKN 969/98, LEX nr 50824). Kompensacyjny cel zadośćuczynienia ma polegać, zgodnie z językowym znaczeniem, na – z natury rzeczy niedoskonałym – wynagrodzeniu krzywdy przez zaspokojenie w większym zakresie potrzeb poszkodowanego. W tym celu poszkodowany powinien otrzymać od osoby odpowiedzialnej za szkodę sumę pieniężną o tyle w konkretnych okolicznościach odpowiednią, ażeby mógł za jej pomocą zatrzeć lub co najmniej złagodzić odczucie krzywdy i odzyskać równowagę (por. uchwała Pełnego Składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 r., III CZP 37/73, OSNCP 1974 z. 9, poz. 145).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, w ocenie Sądu kwota 3.200,00 zł z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę jest jak najbardziej adekwatna do rozmiaru obrażeń doznanych przez nią w wyniku przedmiotowego wypadku, dolegliwości bólowych z nim związanych, rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych oraz ograniczeń w życiu codziennym, wieku powódki i jej dotychczasowego trybu życia. Przede wszystkim za uwzględnieniem żądania powódki w takiej wysokości przemawia rozmiar i charakter obrażeń, a także przebieg i intensywność procesu leczenia. Powódka zdołała udowodnić jedynie przemijające dolegliwości w sferze zdrowia fizycznego, jednak o wysokiej intensywności. Zdarzenie miało charakter nagły, a jego powagę oddaje dokumentacja fotograficzna przedstawiająca uszkodzenia pojazdu powódki (vide: k. 85-88). Powódka doznała znacznych dolegliwości bólowych, które niewątpliwie należało powiązać z wypadkiem z dnia 14 listopada 2018 roku (stłuczenie prawego podudzia, twarzoczaszki, wstrząśnienie mózgu, zawroty i bóle głowy). Z tego powodu zmuszona była zażywać leki przeciwbólowe oraz przez 4 tygodnie nosić miękki kołnierz ortopedyczny. Co się zaś tyczy zaburzeń w sferze zdrowia psychicznego, Sąd pomijając dowód z opinii biegłego psychiatry uznał, że faktycznie skutkiem wypadku mogło być ograniczenie korzystania z prywatnego pojazdu z uwagi na charakter wypadku, co miało marginalny wpływ na ocenę wysokości zadośćuczynienia. Inne ewentualne i niewskazane nawet skutki wypadku poza wyżej wskazanym nie mogły zostać jednoznacznie stwierdzone po upływie znacznego czasu od wypadku.

Reasumując, kwota 4.000,00 zł jest odpowiednia do charakteru urazów, jego skutków, długości i sposobu leczenia oraz dyskomfortu doznanego z tytułu urazu w codziennym funkcjonowaniu powódki. Skoro w postępowaniu likwidacyjnym wypłacono powódce kwotę 800,00 zł, do skompensowania pozostała kwota 3.200,00 zł.

Sąd wziął pod rozwagę, że zadośćuczynienie nie może powodować wzbogacenia po stronie poszkodowanego kosztem sprawcy, a jedynie rekompensować powstałą krzywdę.

Mając zatem na uwadze wszystkie podniesione powyżej okoliczności – na mocy przepisów art. 415 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c. – należało zasądzić od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3.200,00 zł z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę w związku z przedmiotowym wypadkiem, o czym orzeczono w punkcie I. wyroku, oddalając w punkcie II. wyroku na podstawie art. 361 k.c. roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia w pozostałej części jako zawyżone i nie pozostające w związku z przedmiotowym zdarzeniem.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c., uznając, że pozwany pozostawał w zwłoce w zapłacie zadośćuczynienia po upływie terminu do wezwania go do zapłaty pismem z dnia 4 września 2019 roku.

O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie III. wyroku na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za radców adwokackie (Dz.U.2015.1800 ze zm.). Podstawę zasądzenia odsetek od dnia uprawomocnienia wyroku od zasądzonych kosztów stanowił art. 98 § 11 k.p.c.

Powódka wygrała proces w 16 %, pozwany – w 84 %.

Koszty poniesione przez powódkę to opłata sądowa od pozwu (1.000,00 zł), opłata za czynności profesjonalnego pełnomocnika w stawce minimalnej (3.600,00 zł) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17,00 zł).

Iloczyn sumy tych kosztów (4.617,00 zł) do udziału, w jakim powódka wygrał proces wyniósł 738,72 zł.

Natomiast koszty poniesione przez pozwanego to opłata za czynności profesjonalnego pełnomocnika w stawce minimalnej (3.600,00 zł).

Iloczyn tego kosztu do udziału, w jakim pozwany wygrał proces wyniósł 3.200,00 zł.

Bezwzględna różnica wskazanych iloczynów w punkcie III. wyroku została zasądzona na korzyć pozwanej (2.285,28 zł).

W ocenie Sądu nie istniała podstawa do miarkowania wysokości kosztów należnych pozwanemu. To powódka miała bezpośredni wpływ na wysokość kosztów ustalając wysokość dochodzonego roszczenia. Określeniu wysokości poniesionej krzywdy winno towarzyszyć staranie strony powodowej do jej wykazania przez złożenie pełnej dokumentacji medycznej i powołanie biegłych, w szczególności w sytuacji gdy powódka miała świadomość tego, iż objawy zbliżone do tych – deklarowanych jako skutek wypadku, powódka odczuwała wcześniej w związku z długotrwale leczonymi zmianami zwyrodnieniowymi kręgosłupa, co zresztą znalazło potwierdzenie w zarzutach strony pozwanej. A zatem bierność powódki i niedostateczna inicjatywa dowodowa wpłynęły ostatecznie na zakres przegranej procesowej powódki

ZARZĄDZENIE

1.  Odnotować w rep. C (Sekcja) i kontrolce uzasadnień.

2.  Odpis wyroku wraz z odpisem uzasadnienia doręczyć pełnomocnikom stron (bez pouczenia).

3.  Termin do sporządzenia uzasadnienia został przedłużony.

4.  Akta przedłożyć z wpływem lub za 30 dni.

G., dnia 7 września 2021 roku