Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ua 84/21

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 14 września 2021 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w sprawie z wniosku A. K. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddziałowi w Ł. o zasiłek chorobowy i świadczenie oddala odwołania.

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

Decyzją z dnia 15 maja 2020 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. odmówił A. K. prawa do zasiłku chorobowego za okres od 12 listopada 2017 r. do 29 listopada 2017 r., od 29 listopada 2017 r. do 1 grudnia 2017 r., od 7 grudnia 2017 r. do 20 stycznia 2018 r., od 1 maja 2018 r. do 1 maja 2018 r. oraz prawa do świadczenia rehabilitacyjnego. Organ rentowy podniósł, że świadczenia za w/w okres uległy przedawnieniu.

Decyzją z dnia 1 kwietnia 2021 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. zmienił zaskarżoną decyzję z dnia 15 maja 2020 r. w ten tylko sposób, że odmówił wnioskodawcy prawa do świadczenia rehabilitacyjnego od 1 maja 2018 r., a nie zasiłku chorobowego za ten dzień.

Decyzją z dnia 22 czerwca 2021 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. odmówił A. K. prawa do zasiłku chorobowego za okres od 31 października 2017 r. do 11 listopada 2017 r., od 2 grudnia 2017 r. do 6 grudnia 2017 r., od 21 stycznia 2018 r. do 30 kwietnia 2018 r.

W dniu 23 lipca 2019 r. A. K. został zgłoszony do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych z tytułu pracowniczego zatrudnienia w firmie (...) s.c. w okresie od 18 maja 2016 r. do 31 października 2017 r. W okresie zatrudnienia A. K. był zgłoszony jako osoba bezrobotna.

Z końcem października 2017 r. wnioskodawca źle się czuł i zaprzestał świadczenia pracy. Udał się do lekarza rodzinnego, gdzie stwierdzono grypę oraz arytmię serca. Stan zdrowia nie poprawiał się, wnioskodawca został poddany dalszym badaniom lekarskim. Stwierdzono przebyty udar mózgu.

A. K. otrzymał zwolnienia lekarskie za następujące okresy:

- od 12 listopada 2017 r. do 29 listopada 2017 r. – wystawione w dniu 25 września 2019 r.,

- od 29 listopada 2017 r. – do 1 grudnia 2017 r. wystawione w dniu 26 września 2019 r.,

- od 7 grudnia 2017 r. do 21 grudnia 2017 r. wystawione w dniu 7 października 2019 r.,

- od 22 grudnia 2017 r. do 20 stycznia 2018 r. wystawione w dniu 7 października 2019 r.,

- oraz od – M., od 22 stycznia 2020 r., który nie został rozpoznany.

Wniosek o zasiłek chorobowy za okres od 31 października 2017 r. do 30 kwietnia 2018 r. A. K. złożył w dniu 9 kwietnia 2020 r.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, iż odwołania okazały się niezasadne i podlegały uwzględnieniu.

Sąd I instancji podkreślił, iż zgodnie z art. 67 ust. 1, 2 i 4 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (teks jedn. Dz. U. z 2005 r., Nr 31, poz. 267 ze zm.) roszczenie o wypłatę zasiłku chorobowego, wyrównawczego, macierzyńskiego oraz opiekuńczego przedawnia się po upływie 6 miesięcy od ostatniego dnia okresu, za który zasiłek przysługuje. Jeżeli niezgłoszenie roszczenia o wypłatę zasiłku nastąpiło z przyczyn niezależnych od osoby uprawnionej, termin 6 miesięcy liczy się od dnia, w którym ustała przeszkoda uniemożliwiająca zgłoszenie roszczenia. Jeżeli niewypłacanie zasiłku w całości lub w części było następstwem błędu płatnika składek, o którym mowa w art. 61 ust. 1 pkt 1, albo Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, roszczenie o wypłatę zasiłku przedawnia się po upływie 3 lat.

Sąd Rejonowy wskazał, iż jak wynika dokonanych ustaleń w okresie od 18 maja 2016 r. do 31 października 2017 r. wnioskodawca był zatrudniony w firmie (...) s.c., będąc jednocześnie zgłoszony jako osoba bezrobotna. Pracodawca zgłosił A. K. do ubezpieczeń społecznych dopiero w dniu 23 lipca 2019 r. Pierwsze zwolnienie lekarskie za okres po ustaniu zatrudnienia zostało wystawione w dniu 25 września 2019 r. i dotyczyło okresu od 12 listopada 2017 r. do 29 listopada 2017 r. Wniosek o zasiłek za ten okres, jak również za okresy późniejsze został zgłoszony do ZUS w dniu 9 kwietnia 2020 r., a zatem po upływie 6 miesięcznego terminu od ostatniego dnia okresu, za który zasiłki przysługiwały.

Wnioskodawca uzasadniał opóźnienie w pobraniu oraz złożeniu do ZUS zwolnień lekarskich faktem niezgłoszenia go do ubezpieczeń społecznych przez płatnika składek. We wniosku o zasiłek, który został złożony do ZUS w dniu 9 kwietnia 2020 r. A. K. podał, że zgłoszenie do ubezpieczeń społecznych nastąpiło po interwencji PIP. Wskazał, nadto, że został zgłoszony do ubezpieczeń społecznych od najniższej podstawy, pomimo, że zarabiał więcej.

Sąd I instancji wskazał, że A. K. w okresie zatrudnienia korzystał jednocześnie ze statusu osoby bezrobotnej. Miał zatem świadomość, że nie jest zgłoszony do ubezpieczeń społecznych, a nadto otrzymywał wynagrodzenie wyższe niż minimalne. Pomimo niezgłoszenia do ZUS A. K. mógł pobierać zwolnienia lekarskie na bieżąco, wskazując dane pracodawcy i składać je do ZUS celem wypłaty zasiłku. Sąd rejonowy uznał, że to nie brak zgłoszenia wnioskodawcy do ubezpieczeń społecznych był przeszkodą do złożenia zwolnień lekarskich, a bezpodstawne korzystanie przez wnioskodawcę ze statusu osoby bezrobotnej w okresie pracowniczego zatrudnienia. W związku z tym w tej sprawie znajduje zastosowanie termin określony w 67 ust. 1 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby, zgodnie z którym roszczenie o wypłatę zasiłku chorobowego, wyrównawczego, macierzyńskiego oraz opiekuńczego przedawnia się po upływie 6 miesięcy od ostatniego dnia okresu, za który zasiłek przysługuje.

Sąd I instancji podzielił także stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Najwyższego - Izba Pracy, (...) i Spraw Publicznych z dnia 6 grudnia 2012 r. w sprawie I UK 324/12, gdzie wskazano, że odmowa uznania stosunku ubezpieczenia społecznego przez organ rentowy nie wydłuża terminu przedawnienia roszczenia o zasiłek macierzyński (art. 67 ust. 4 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, t. j. Dz.U. z 2010 r. Nr 77, poz. 512 ze zm.). Tym samym spór pomiędzy pracodawcą a pracownikiem dotyczący statusu zatrudnienia oraz obowiązku zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych również nie może mieć wpływu na bieg termin przedawnienia roszczenia o zasiłek chorobowy.

Sąd Rejonowy zwrócił także uwagę, iż w tej sprawie pomimo braku zgłoszenia wnioskodawcy do ubezpieczeń społecznych, pracowniczy charakter zatrudnienia powoda nie był kwestionowany przez pracodawcę. A. K. podał we wniosku o zasiłek, że pracodawca obiecywał, iż „powoda zatrudni za pośrednictwem ZUS, po uzyskaniu środków na stworzenie miejsca pracy dla bezrobotnego”. Prawdą jest jednak, że wnioskodawca nie był już osobą bezrobotną. Brak zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych pozwalał A. K. oraz jego pracodawcy na maksymalizację wynagrodzenia netto pracownika kosztem bezpodstawnego uszczuplenia funduszu ubezpieczeń społecznych. Niezależnie od motywów dla których wnioskodawca godził się na zatrudnienie bez zgłoszenia do ZUS (np. przymus ekonomiczny), to okoliczność niezgłoszenia wnioskodawcy do ubezpieczeń społecznych nie może usprawiedliwiać uchybienia terminowi do złożenia wniosku o zasiłek chorobowy.

Sąd I instancji wskazał, iż wnioskodawcy nie służy również prawo do świadczenia rehabilitacyjnego, bowiem nie wykorzystał 182 dni zasiłku chorobowego (art. 18 ust. 1 powołanej ustawy).

Unormowania dotyczące zawieszenia terminów administracyjnych w związku z epidemią C. – 19 nie mają w tej sprawie zastosowania, bowiem termin przedawnienia (liczony od ostatniego dnia okresu, za który zasiłek przysługuje) upłynął przed wystąpieniem epidemii.

Sąd Rejonowy pominął wnioski dowodowe o dopuszczenie dowodu z opinii biegłych medyków na okoliczność czy w spornych okresach (za które nie otrzymał zwolnień lekarskich) wnioskodawca był niezdolny do pracy. Roszczenie o zasiłek uległo bowiem przedawnieniu.

Z uwagi na powyższe na podstawie art. 477 14 § 1 KPC Sąd Rejonowy oddalił odwołania.

Apelację od powyższego wyroku złożył wnioskodawca wskazując, iż wnosi o jego zmianę poprzez przyznanie zasiłku chorobowego od dnia 31 października 2017 r. do dnia 30 kwietnia 2018 r. na skutek silnej niewydolności dróg oddechowych a -następnie udaru mózgu, a po okresie zasiłkowym o przyznanie świadczenia rehabilitacyjnego na okres 12 miesięcy z uwagi na niezdolność do pracy, a dalsze leczenie rokowało odzyskaniem przeze mnie zdolności do pracy.

W związku z tym wniósł także:

- o powołanie biegłego sądowego lub biegłych sądowych o specjalności adekwatnej do choroby, by ustalić czy i w jakim okresie byłem niezdolny do pracy wywołanej udarem mózgu, którego doznałem 12 listopada 2017 r. i czy moje dalsze leczenie lub rehabilitacja lecznicza rokowały odzyskaniem przeze mnie zdolności do pracy - a to z uwagi na to, że sąd I instancji oddalił ten wniosek (w wyroku) i mimo rozpoczęcia postępowania dowodowego mającego na celu ustalić moją niezdolność do pracy, finalnie nie przeprowadził dowodów w tym zakresie.

- o przeprowadzenie dowodu z informacji od (...) Szpitala (...) im. N. B. dotyczącej tego, czy zwolnienie o numerze (...) wystawione w dniu 25 września 2019 dla ubezpieczonego zostało anulowane i z jakiej przyczyny, a nadto do wypowiedzenia się czy w okresie zwolnienia lekarskiego przebywał w szpitalu - od 12 do 29 listopada 2017 roku i czy byłem niezdolny do pracy i z jakiej przyczyny (Sąd I instancji zobowiązał szpital do udzielenia takich informacji, a w uzasadnieniu wyroku nie odniósł się do tego dowodu, nie wyjaśnił także w wyroku co stało się z rozpoczętym przez niego i niezakończonym postępowaniem dowodowym, które miało na celu wyjaśnienie niezdolności do pracy).

Zaskarżonemu wyrokowi apelujący zarzucił:

1. błędne uznanie przez sąd I instancji, że roszczenie o zasiłek chorobowy uległo przedawnieniu, a tym samym, że nie przysługuje mi świadczenie chorobowe (naruszenie art. 67 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa), mimo istnienia przyczyny, niezależnej ode mnie, która uniemożliwiała mi złożenie roszczenia o wypłatę zasiłku w terminie, który wskazuje sąd I instancji.

2. dokonanie przez sąd I instancji dowolnej oceny dowodów i wysnucie wniosków niezgodnych z faktami i doświadczeniem życiowym, to jest:

- pominięcie zeznań wnioskodawcy, z których wynika, że w trakcie wykonywania pracy w firmie (...) s.c. (tj. 18.05.2016 r. - 31.10.2017 r.) starał się nakłonić pracodawcę do podpisania ze mną umowy o pracę, jednak pracodawca odsuwał ten moment w czasie, co skutkowało błędnym i krzywdzącym uznaniem przez sąd I instancji, że był w zmowie z moim pracodawcą i godził się na to bym nie został zgłoszony do ubezpieczeń w celu maksymalizacji wynagrodzenia netto kosztem ubezpieczeń społecznych,

- pominięcie faktów, że mój spór z pracodawcą dot. podpisania umowy o pracę zakończył się kontrolą PIP i ustanowieniem stosunku pracy za wskazany wyżej okres, co skutkowało tym, że do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych z tytułu pracowniczego zatrudnienia w firmie (...) s.c. został zgłoszony dopiero 23 lipca 2019 r., a dowiedziałem się o tym w październiku 2019 r. - co skutkowało błędnym uznaniem przez sąd I instancji, że to na pracowniku ciąży obowiązek dopilnowania by został zgłoszony do ubezpieczeń społecznych w takim terminie, by ewentualnie na przyszłość nie przedawniło się roszczenie ubezpieczonego o przyznanie zasiłku chorobowego,

- pominięcie faktu, że w niniejszej sprawie dopiero w 2019 roku ustanowiono stosunek pracy (ustalono, że trwał on w okresie 18.05.2016 r. - 31.10.2017 r.) i dopiero 23 lipca 2019 r. zostałem zgłoszony do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych z tytułu pracowniczego zatrudnienia w firmie (...) s.c., dowiedział się o tym w październiku 2019 r. - co skutkowało błędnym uznaniem przez sąd I instancji, że w okresie zatrudnienia korzystał jednocześnie ze statusu osoby bezrobotnej oraz że brak zgłoszenia mnie przez pracodawcę do ubezpieczeń społecznych nie był przeszkodą do złożenia zwolnień lekarskich;

- pominięcie faktu, że za okres od dnia 12 listopada 2017 r. do dnia 29 listopada 2017 r. zwolnienie lekarskie zostało wystawione 25 września 2019 r., za okres od 29 listopada 2017 r. do 1 grudnia 2017 r. - 26 września 2019 r., za okres od 7 grudnia 2017 r. do 21 grudnia 2017 r. oraz od 22 grudnia 2017 r. do 20 stycznia 2018 r. - 7 października 2019 r. - zatem dopiero z dniem 7 października 2019 r. powstała możliwość zgłoszenia wniosku o zasiłek chorobowy

- co wszystko łącznie skutkowało uznaniem przez sąd I instancji, że w okolicznościach tej sprawy nie zaistniała przeszkoda, o której mowa w art. 67 ust. 3 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, czyli przeszkoda powstała z przyczyn niezależnych od osoby uprawnionej, która uniemożliwiała zgłoszenie roszczenia 3. brak dokonania przez sąd I instancji ustaleń co do mojej niezdolności do pracy, min że w trakcie postępowania sąd I instancji podjął próbę wyjaśnienia okresu 1 niezdolności, w wyniku czego ZUS przestał kwestionować niektóre okresy jego niezdolności do pracy,

4. pominięcie przez sąd I instancji dowodu z informacji od (...) Szpitala (...) im. N. B. dotyczącej tego, czy zwolnienie o numerze (...) wystawione w dniu 25 września 2019 dla mnie (ubezpieczonego) zostało anulowane i z jakiej przyczyny, a nadto do wypowiedzenia się czy w okresie zwolnienia lekarskiego przebywałem w szpitalu - od 12 do 29 listopada 2017 roku i czy byłe niezdolny do pracy i z jakiej przyczyny,

5. pominięcie przez sąd I instancji dowodów z mojej dokumentacji medycznej.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik ZUS wniósł o jej oddalenie.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja podlega oddaleniu.

Sąd pierwszej instancji wydał prawidłowe rozstrzygnięcie znajdujące oparcie zarówno w obowiązujących przepisach prawa, jak i w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.

Sąd II instancji w pełni aprobując i przyjmując zarówno ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego jak i jego rozważania, jako własne, jednocześnie stwierdził, że nie zachodzi obecnie potrzeba powielania w tym miejscu tych ustaleń (por. wyrok SN z 5.11.1998r., I PKN 339/98, OSNAPiUS 1999/24/).

Wbrew twierdzeniom apelacji, Sąd II instancji nie dopatrzył się żadnego naruszenia prawa materialnego, skutkujących koniecznością - zgodnie z żądaniem apelacji - zmiany tegoż orzeczenia.

Sąd Rejonowy nie naruszył także art. 233 § 1 k.p.c., który stanowi, iż sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sąd dokonuje oceny wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności (tak np. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu orzeczenia z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, LEX nr 80266).

Ramy swobodnej oceny dowodów są zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnym poziomem świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (tak też Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach, np. z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003/5/137). Poprawność rozumowania sądu powinna być możliwa do skontrolowania, z czym wiąże się obowiązek prawidłowego uzasadniania orzeczeń (art. 328 § 2 k.p.c.).

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga zatem wykazania, iż sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Natomiast zarzut dowolnego i fragmentarycznego rozważenia materiału dowodowego wymaga dla swej skuteczności konkretyzacji, i to nie tylko przez wskazanie przepisów procesowych, z naruszeniem których apelujący łączy taki skutek, lecz również przez określenie, jakich dowodów lub jakiej części materiału zarzut dotyczy, a ponadto podania przesłanek dyskwalifikacji postępowania sądu pierwszej instancji w zakresie oceny poszczególnych dowodów na tle znaczenia całokształtu materiału dowodowego oraz w zakresie przyjętej podstawy orzeczenia.

W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego jest – wbrew twierdzeniom apelującego –prawidłowa. Sąd dokonał właściwych ustaleń faktycznych i doszedł do trafnego wniosku.

Zarzuty skarżącego sprowadzają się zaś w zasadzie do polemiki ze stanowiskiem Sądu i interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd i jako takie nie mogą się ostać.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż wnioskodawca Sąd Okręgowy pominął zgłoszone wnioski dowodowe na podstawie art. 381 kpc. Wnioski te były już przedmiotem oceny Sądu I instancji. Nadto fakt niezdolności wnioskodawcy do pracy nie był kwestionowany przez organ rentowy. Podstawa odmowy świadczeń było przedawnienia prawa do nich. Odnośnie kwestii anulowania zwolnienia lekarskiego od 12 do 29 listopada 2017 roku to z informacji uzyskanych od (...) Szpitala (...) im. N. B. wynika, iż nie było ono anulowane przez szpital.

Jeszcze raz podkreślić należy, iż podstawą sporu w niniejszej sprawie jest przedawnienie roszczeń wnioskodawcy.

Na mocy art. 67 ust 1 ustawa z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz. U. z 2021 r. poz. 1133 z późn. zm.) roszczenie o wypłatę zasiłku chorobowego, wyrównawczego, macierzyńskiego oraz opiekuńczego przedawnia się po upływie 6 miesięcy od ostatniego dnia okresu, za który zasiłek przysługuje.

3. Jeżeli niezgłoszenie roszczenia o wypłatę zasiłku nastąpiło z przyczyn niezależnych od osoby uprawnionej, termin 6 miesięcy liczy się od dnia, w którym ustała przeszkoda uniemożliwiająca zgłoszenie roszczenia.

Z cytowanego przepisu wynikają dwie istotne okoliczności. Po pierwsze, termin przedawnienia rozpoczyna bieg od ostatniego dnia okresu, za który zasiłek przysługuje i po wtóre, termin ten przedłuża się, jeśli niezgłoszenie roszczenia było niezależne od uprawnionego.

Podkreślić należy, iż „istota przedawnienia polega na tym, że po upływie określonego w ustawie czasu roszczenie majątkowe albo wygasa (tzw. silniejszy skutek), albo nie można go dochodzić przed sądem (słabszy skutek). Instytucja przedawnienia służy umacnianiu bezpieczeństwa prawnego w szczególności poprzez usunięcie stanu niepewności, jaki wytworzony zostaje w wyniku bezczynności jednej ze stron stosunku prawnego. Ta ratio legis instytucji przedawnienia czyni uzasadnionym stosowanie jej w prawie ubezpieczeń społecznych jako konstrukcji wzmacniającej funkcje świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Przede wszystkim rygor utraty roszczenia skłania osoby uprawnione do występowania z wnioskiem o świadczenia ubezpieczeniowe w takim czasie, aby świadczenia te zostały wykorzystane zgodnie z ich przeznaczeniem, tj. wówczas gdy zaszła sytuacja wymagająca ochrony (zapewnienia środków utrzymania). (…)

Przedawnienie dotyczy czynności zgłoszenia roszczenia, czyli wniosku o realizację nabytego prawa. W odniesieniu do zasiłku chorobowego rolę wniosku spełnia zaświadczenie lekarskie. Wniosek ten (zaświadczenie) musi być złożony w terminie 6 miesięcy od ostatniego dnia niezdolności do pracy objętej tym zaświadczeniem. Aby jednak prawo zostało nabyte i mogło być zrealizowane, to zwolnienie lekarskie musi zostać ujawnione. Nieujawnienie zwolnienia lekarskiego oznacza, że pracownik nie zamierza z niego skorzystać. Ujawnienie zwolnienia lekarskiego następuje poprzez przekazanie go płatnikowi świadczenia. Dopóki więc ubezpieczony nie ujawni zwolnienia, dopóty ryzyko nie zachodzi. Po ujawnieniu zwolnienia i spełnieniu warunków powstaje prawo do zasiłku i obowiązek wypłaty w najbliższym terminie płatności. Nie zrealizowanie tej wypłaty powoduje, że można mówić o zwłoce dłużnika (ZUS-u) i odsetkach należnych ubezpieczonemu. Ubezpieczonemu w takiej sytuacji pozostaje już tylko prawo zwrócenia się do sądu o nakazanie wypłaty.”

„Jeżeli jednak zaświadczenie lekarskie nie zostało ujawnione (doręczone pracodawcy lub do ZUS-u), to należy przyjąć, że ryzyko ubezpieczeniowe nie zaszło i prawo do zasiłku chorobowego nie może powstać. Prawo, które nie powstało, nie może zostać zrealizowane. Nie ma więc potrzeby ustalania terminu dla ujawnienia zwolnienia lekarskiego. Ujawnienie zwolnienia lekarskiego po upływie jego ważności (okresu, na który zostało wydane) nie może rodzić skutków prawnych. A zatem wypłata zasiłku chorobowego nie może być dokonana, mimo że doręczono zwolnienie przed upływem 6 miesięcy od ostatniego dnia okresu, na który było wydane, jeżeli nie zostało wykorzystane (ujawnione). Przedawnieniu mogą ulec tylko roszczenia z tytułu zrealizowanego ryzyka. ZUS nie może być powiadamiany o tym, że zaszła sytuacja chroniona w kilka miesięcy po fakcie.” (komentarz Jędrasik-Jankowska Inetta, Ustawa o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. Omówienie, [w:] Prawo socjalne LexisNexis 2001 - komentarz, stan prawny: 1 października 2001 r.).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt spornej sprawy wskazać należy, iż nie ma racji wnioskodawca twierdząc, iż błędnie został określony termin przedawnienia bowiem winien być liczony dopiero od października 2019 roku. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił i ocenił, iż wnioskodawca miał pełną świadomość, iż mimo pozostawania w stosunku pracowniczym nie został zgłoszony do ubezpieczeń społecznych i co najmniej na to się godził. Korzystał w tym czasie z uprawnień osoby zarejestrowanej jako osoba bezrobotna. Jeśli nawet w początkowym okresie uległ zapewnieniom pracodawcy, iż zostanie z nim podpisana umowa o pracę a on sam zgłoszony do ubezpieczeń społecznych, to nic nie usprawiedliwia dalszej bezczynności. Odwołujący powinien znacznie wcześniej wystąpić o interwencję do PIP, z powództwem do sądu pracy i ubezpieczeń społecznych z roszczeniem o ustalenie istnienia stosunku pracy czy choćby złożyć wniosek o wypłatę zasiłku chorobowego do ZUS. Podjęcie takich czynności wskazywałoby na, iż wnioskodawca nie godził się na pozostawianie w stosunku pracy bez zgłoszenia do ubezpieczeń. Nawet odmowa wypłaty zasiłku byłaby wtedy dla niego korzystniejsza. Jej podstawą nie byłoby bowiem przedawnienie a od decyzji mógłby odwołać i merytorycznie dowodzić swoich racji. Tymczasem bezczynność spowodowała, iż upłynął termin przedawnienia. Materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie, iż przedawnienie nastąpiło z przyczyn od niego niezależnych. Przeciwnie, osoba należycie dbająca o swoje interesy podjęłaby działania znacznie wcześniej. Oceny tej nie zmienia także okoliczność, iż zwolnienie szpitalne z okresu od 12 do 29 listopada 2017 roku zostało wystawione dopiero 25 września 2019 roku. Tak późne wystawienie zwolnienia obciąża wnioskodawcę. Winien o nie wystąpić po wyjściu ze szpitala a nie oczekiwać na zakończenie postępowania przez PIP a co więcej termin przedawnienia liczony jest od dnia zakończenia niezdolności do pracy a nie wystawienia zwolnienia lekarskiego.

Dodatkowo, nawet gdyby istniały okoliczności usprawiedliwiające bezczynność odwołującego, aż do chwili objęcia go ubezpieczeniem, a zatem ta data jest najpóźniejszą możliwą datą, od której biegnie termin przedawnienia. Jest to 23 lipca 2019 roku, kiedy ostatecznie wnioskodawca został zgłoszony do ubezpieczeń społecznych. Fakt, iż dowiedział się o tak istotnej dla siebie okoliczności dopiero w październiku 2019 roku świadczy o lekceważeniu własnych interesów i braku dbałości o nie a co za tym idzie nie może zostać uznane za okoliczność niezależną od odwołującego.

Z tych względów, podzielając w całej rozciągłości trafność rozstrzygnięcia i motywów Sądu Rejonowego, na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Okręgowy apelację oddalił, o czym orzekł jak w sentencji.

ZARZĄDZENIE

Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć wnioskodawcy.

29 III 2022 roku.