Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 523/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 października 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Małgorzata Wołczańska (spr.)

Sędziowie :

SA Tomasz Ślęzak

SO del. Tomasz Tatarczyk

Protokolant: Katarzyna Noras

po rozpoznaniu w dniu 22 września 2020 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa M. D.

przeciwko (...) Publicznemu Szpitalowi (...) im. prof. S. Ś. (...) w K.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 21 lutego 2019 r., sygn. akt II C 809/15

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Okręgowemu w Katowicach do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.

SSA Tomasz Ślęzak SSA Małgorzata Wołczańska SSO del. Tomasz Tatarczyk

Sygn. akt I ACa 523/19

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Katowicach oddalił powództwo M. D. przeciwko (...) Publicznemu Szpitalowi (...) im. prof. S. Ś. (...) w K., w ramach którego powód domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 350 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę doznaną na skutek zakażenia bakterią gronkowca złocistego oraz nieprawidłowego leczenia w szpitalu prowadzonym przez pozwanego wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 2 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty, kwoty 1 115,74 zł tytułem odszkodowania, kwoty 4 269 zł tytułem renty, płatnej miesięcznie do 10. dnia każdego miesiąca począwszy od ukończenia przez powoda 18. roku życia, a także kwoty 20 000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie prawa pacjenta do informacji o stanie zdrowia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty (pkt 1.), odstąpił od obciążania powoda kosztami procesu (pkt 2.), a także przyznał od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach na rzecz radcy prawnego M. G. ustanowionego dla powoda pełnomocnika z urzędu kwotę 8 856 zł, w tym kwotę 1 656 zł tytułem podatku od towarów i usług (pkt 3.).

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło po ustaleniu przez Sąd I instancji, że w dniu 13 września 2014 r. powód został przywieziony karetką pogotowia na Oddział (...) (...) (...) Publicznego Szpitala (...) im. prof. S. Ś. (...) w K.. W tym dniu w przeprowadzono u powoda operację usunięcia wyrostka robaczkowego metodą laparoskopową. Podczas operacji stwierdzono u powoda ropowicze zapalenie wyrostka robaczkowego z ograniczonym zapaleniem otrzewnej. W pooperacyjnym rozpoznaniu wpisano „ropowicze zapalenie wyrostka robaczkowego”. W badaniu USG jamy brzusznej w dniu 13 września 2014 r. stwierdzono brak możliwości zobrazowania wyrostka robaczkowego z powodu znacznego rozdęcia kątnicy oraz silnych dolegliwości bólowych. Z wywiadu pogotowia, które przywiozło powoda do szpitala wynikało, iż ma on wysoką gorączkę, a także bóle brzucha i prawego stawu biodrowego. Powód został przyjęty na oddział chirurgii dziecięcej z podejrzeniem zapalenia wyrostka robaczkowego i posocznicy. W pozwanym Szpitalu powodowi wykonano m.in. USG metodą D., w którym stwierdzono odcinkową zakrzepicę dystalnego odcinka żyły biodrowej zewnętrznej prawej z materiałem zakrzepowym, grubości do 9,4 mm, długości około 3 cm z zachowanym częściowo, przyściennym światłem przepływu. Ponadto, w dniu 17 września 2014 r. u powoda wykonano badanie (...), jednak w opisie badania nie wykryto żadnych niepokojących zmian chorobowych w organizmie powoda, a samo badanie powtórzono w dniu 30 września 2014 r. W opisie badania (...)z dnia 30 września 2014 r. stwierdzono m.in., że „mięsień biodrowy po stronie prawej o zatartej echostrukturze na obszarze orientacyjnych wymiarów 9,7x3,5x6,2 cm – niejednorodnie hiperechogeniczny z obecnością obszarów hipoechogenicznych – obraz może odpowiadać krwiakowi/ropniowi. Utrzymuje się odcinkowa zakrzepica dystalnego odcinka żyły biodrowej zewnętrznej prawej z zachowanym śladowo przepływem”. W dniu 6 października 2014 r. powodowi wykonano kolejne badanie USG jamy brzusznej rozpoznając „ustępujące zmiany zapalne”. Kolejne badanie USG jamy brzusznej wykonane u powoda w dniu 13 października 2014 r. wykazało przede wszystkim „wzdłuż talerza kości biodrowej prawej, w zakresie mięśnia biodrowego osełkowaty grubościenny zbiornik płynu z cechami sedymentacji wymiarów 9x2,2x5 cm o charakterze zorganizowanego ropnia”. W dniu 15 października 2014 r. w pozwanym Szpitalu wykonano powodowi tomografię komputerową jamy brzusznej i miednicy, stwierdzając m.in. prawie całkowitą regresję płynu w obu jamach opłucnowych oraz jamie otrzewnowej, niewielkie zwłóknienia i tworzące zrosty opłucnowe, częściową regresję zmian guzkowych w uwidocznionych partiach płuc, a także regresję ropnia w obrębie pośladka prawego, znaczną regresję ropnia w obrębie biodra i progresję osolitycznej przebudowy struktury w obrębie panewki stawu biodrowego prawego. Następnie w dniu 21 października 2014 r. wykonano mu m.in. badanie USG jamy brzusznej. Podczas badania stwierdzono m.in., że „wzdłuż talerza kości biodrowej prawej, w zakresie mięśnia biodrowego osełkowaty grubościenny zbiornik płynu z cechami sedymentacji wymiarów 7x4,9x2 cm dość niejednorodny, o charakterze zorganizowanego ropnia”. Ponadto, stwierdzono u powoda podwyższoną temperaturę, zaś powód zgłaszał ból stawu kolanowego oraz ból przy wdechu po prawej stronie. W dniu 5 listopada 2014 r. powodowi ponownie wykonano badanie USG jamy brzusznej, aczkolwiek tym razem w trybie pilnym ostrodyżurowym z uwagi na przyjęcie go do Izby przyjęć dla dzieci. W tym samym dniu wykonano powodowi tomografię komputerową głowy z kontrastem, gdzie stwierdzono, że powód był operowany z powodu ostrego zapalenia wyrostka robaczkowego, która została powikłana posocznicą i zakrzepicą naczyń biodrowych i kończyny dolnej prawej. Powód miał także „mroczki” przed oczami oraz zaburzenia widzenia w oku lewym w kwadrantach zewnętrznych zwłaszcza rozmazany obraz. Powód przebywał w Szpitalu (...) w okresie od 5 listopada 2014 r. do 7 listopada 2014 r. W karcie informacyjnej leczenia szpitalnego prowadzonego w pozwanym Szpitalu stwierdzono u powoda m.in. stan po usunięciu wyrostka robaczkowego. Przebieg pooperacyjny powikłany ropniem/naciekiem mięśnia biodrowo-lędźwiowego prawego, zapaleniem prawego stanu biodrowego oraz płynem w kamach opłucnowych, zakrzepicę żyły biodrowej. Z kolei w karcie wypisowej z dnia 12 listopada 2014 r. Oddziału chirurgii i wad rozwojowych dzieci i traumatologii stwierdzono ograniczenie ruchomości kończyny prawej dolnej z uwagi na ból w stawie biodrowym oraz występowanie mroczków i czarnych plamek przed oczami, jak również nieostry obraz w obszarze zewnętrznym pola widzenia oka lewego. Z kolei w okresie od 12 listopada 2014 r. do 14 listopada 2014 r. powód przebywał w (...) Publicznym Szpitalu (...) w K. (...) Centrum (...) II, gdzie rozpoznano u powoda przewlekłe zapalenie stawu biodrowego, zmiany zwyrodnieniowo-destrukcyjne prawego stawu biodrowego. Stwierdzono także podejrzenie tbc. Z kolei badanie (...) miednicy potwierdziło nieprawidłową strukturę kostną – naprzemiennie zagęszczenia i rozrzedzenia oraz znaczne zwężenie szpary prawego stawu biodrowego z nierównymi obrysami panewki stawu. Również potwierdzono wcześniejsze rozpoznanie, tj. stan po usunięciu wyrostka robaczkowego, ropniu mięśnia biodrowego i mięśnia pośladkowego oraz stan po zakrzepicy żyły biodrowej wspólnej i zewnętrznej prawej. Następnie, powód przebywał od 14 listopada 2014 r. do 17 listopada 2014 r. w Uniwersyteckim Centrum (...) w K., gdzie rozpoznano u powoda „stan po opasaniu gałki ocznej i (...) z podaniem oleju silikonowego, pseudosoczewkowość oka lewego, stan po ropowiczym zapaleniu wyrostka robaczkowego z ograniczonym zapaleniem otrzewnej. Stan po posocznicy. Zakrzepica prawej żyły biodrowej wspólnej i zewnętrznej. Zapalenie prawego stawu biodrowego. Zmiany osteolityczno-zapalne kości prawego stawu biodrowego. Ropień prawego mięśnia biodrowego oraz ropnie mięśni pośladka”. W dniu 17 listopada 2014 r. powód ponownie został przyjęty do (...) Centrum (...) celem wykonania biopsji biodra prawego. Następnie, w okresie od 6 stycznia 2015 r. do 15 stycznia 2015 r. przebywał w Uniwersyteckim Centrum (...) w K., gdzie rozpoznano u powoda odwarstwienie siatkówki (lej zamykający się, (...), stan po witrektomii pars plan, stan po opasaniu, rzekomosoczewkowość, podwichnięcie sztucznej soczewki do komory przedniej oka lewego), stan po ropowiczym zapaleniu wyrostka robaczkowego z ograniczonym zapaleniem otrzewnej, stan po posocznicy. Potwierdzono także zakrzepicę prawej żyły biodrowej wspólnej i zewnętrznej, zapalenie prawego stawu biodrowego, zmiany osteolityczno-zapalne kości prawego stawu biodrowego, ropień prawego mięśnia biodrowego oraz ropnie mięśni pośladka. W szpitalu tym zastosowano u powoda leczenie, w tym operacyjne w dniu 7 stycznia 2015 r. i wypisano go do domu w dniu 15 stycznia 2015 r. Z kolei w okresie od 25 marca 2015 r. do 4 maja 2015 r. powód przebywał w (...)(...) Zespole (...) w J., gdzie przeszedł rehabilitację. Powód uczył się chodzić o kulach, a także wykonywał wiele manualnych ćwiczeń, które mogłoby przynajmniej częściowo ułatwić poruszanie się.

W oparciu o opinię biegłych z (...) J. w K., Sąd I instancji ustalił, że u powoda zaistniały umotywowane przesłanki schorzenia zapalnego w jamie brzusznej, do których zalicza się m.in. ostre zapalenie wyrostka robaczkowego. W tego rodzaju przypadkach rozwiązaniem jest operacyjne usunięcie wyrostka robaczkowego. Pozwany postąpił prawidłowo decydując o chirurgicznym rozwiązaniu tego problemu. Wybrano jako sposób otwarcia jamy brzusznej metodą laparoskopową, a nie klasyczne otwarcie jamy brzusznej. Wybrano taki sposób, albowiem zaletą metody laparoskopowej jest krótszy czas hospitalizacji, rzadsze zakażenia miejsca operowanego czy mniejszy ból pooperacyjny. Ujawniono u powoda w okresie pooperacyjnym pogorszenie stanu zdrowia, nie wynikało z miejsca operowanego, co legitymizuje w pełni prawidłowe postępowanie mające na celu zapobiec zakażeniu miejsca operowanego. W związku ze stwierdzonym pogorszeniem stanu zdrowia powoda w okresie pooperacyjnym podjęto szeroką diagnostykę, w tym zastosowano diagnostykę obrazową, która ujawniła lite ogniska u podstawy płuc, płyn w jamach opłucnowych, ropień w mięśniu biodrowym oraz w mięśniach pośladkowych, zapalenie prawego stawu biodrowego z odczynem w miejscu przylegania do naczyń biodrowych. Wykonane badania wskazują, że punktem wyjścia dla obserwowanego stanu klinicznego wyrostka robaczkowego, a być może mięśnia biodrowego był toczący się proces zapalny w płucach, który szerzył się drogą krwiopochodną przez okresowy wysiew z opisanych litych zmian ogniskowych. Należy także podkreślić, iż obraz formowania się zmian ogniskowych ropnych w płucach z odczynem opłucnowym, jak również ropnia w mięśniu biodrowym o wymiarach 73x37 mm wyprzedza okres hospitalizacji w pozwanym Szpitalu i miał swój początek w okresie istotnie poprzedzającym przyjęcie powoda do pozwanego Szpitala. Należy także podkreślić, że w sytuacji, gdy toczy się proces zapalny w mięśniu biodrowym, może on mobilizować reakcję zapalną wyrostka robaczkowego, dając obraz ostrego zapalenia, podczas gdy tworzący się ropień w mięśniu biodrowym jest poza rozdzielczością diagnostyki obrazowej, w tym wypadku ultrasonograficznej, którą wykonano, gdy powoda przyjmowano do pozwanego Szpitala. Dodatkowo należy wskazać, iż objawy ostrego zapalenia wyrostka robaczkowego u dzieci i nastolatków mają bardzo często skąpy przebieg, a wczesne otwarcie jamy brzusznej i wycięcie wyrostka robaczkowego zapobiega poważnym powikłaniom w obrębie jamy brzusznej. Dlatego też postępowania diagnostyczne i lecznicze pozwanego Szpitala było w pełni prawidłowe. Pozwany Szpital postąpił w pełni prawidłowo podejmując w okresie po pogorszeniu stanu zdrowia powoda leczenie powikłań zakrzepowych, a następnie wprowadzając antybiotykoterapię empiryczną kilkoma antybiotykami. Ujawniona w tym okresie okołooperacyjna bakteriemia, mimo że pozwany rozpoznał posocznicę, wydaje się być rozpoznaniem lepiej odzwierciedlającym stan faktyczny, albowiem u powoda nie wystąpiły silne objawy wstrząsu septycznego ani niewydolności wielonarządowej. Nie jest jednak możliwym rozstrzygnięcie z perspektywy czasu, jak również nie ma to większego znaczenia gdzie znajdowało się pierwotne ognisko zapalne. Jednakże nie ulega wątpliwości, że miejscem tym nie był wyrostek robaczkowy ani nieprawidłowe postępowania czy też zaniechanie pozwanego Szpitala. Uzyskany posiew z krwi wskazujący na gronkowca ludzkiego ( staphylococcus hominis), a także wiedza o tym patogenie przemawia, iż nie wywołał on obserwowanego obrazu klinicznego, tylko był zanieczyszczeniem, które jest możliwe z otoczenia podczas pobierania krwi lub pasożytowania materiału, co nie stanowi jednak w żadnej mierze o nieprawidłowym postępowaniu pozwanego. Niemniej jednak w sytuacji prowadzenia antybiotykoterapii od dnia przyjęcia szansa na uchwycenie patogenu odpowiedzialnego za obraz ujawniony w badaniach obrazowych jest bardzo trudna. U powoda zastosowano szeroko spektralną antybiotykoterapię, a obraz, który stwierdzono u powoda wynikał ze złożonego obrazu chorobowego, zaś pozwany dołożył oczekiwanej staranności do diagnostyki i leczenia powoda. Schorzenia zaobserwowane u powoda miały i mają charakter samoistny, niezwiązany z jakimkolwiek zaniechaniem lub nieprawidłowością w postępowaniu pozwanego. Z kolei utrata widzenia przez powoda oraz sprawności fizycznej nie mają żadnego związku z działaniem pozwanego, a są jedynie spowodowane istniejącym schorzeniem samoistnym przed przybyciem powoda do pozwanego Szpitala. Oddział, na którym znajdował się powód posiada wszelkie kompetencje do leczenia posocznicy, która przebiega bez niewydolności oddechowej, a także zakażeń odogniskowych u dzieci. U powoda leczenie przeciwzakrzepowe prowadzono prawidłowo i zostało ono wdrożone w odpowiednim momencie. Stosownie do opinii uzupełniającej biegłych z (...) J. w K., ból w pachwinie prawej, na który uskarżał się powód, jest typową dolegliwością w zapaleniu wyrostka robaczkowego, która kieruje rozważania diagnostyczne lekarza na ten proces chorobowy. Ponadto powód przybył do pozwanego Szpitala z zakażeniem, o czym stanowi stwierdzone ropowicze zapalenie wyrostka robaczkowego, a następnie stan ujawniony w tomografii komputerowej z dnia 23 września 2014 r. Brak jest więc podstaw to twierdzenia, że ujawnione zakażenie miało charakter szpitalny. Istotnym faktem jest wystąpienie posocznicy w przebiegu pooperacyjnym, a mianowicie oznacza to, iż po operacji, która była wykonana, nastąpiło powikłanie uogólnionego zakażenia z niewydolnością wielonarządową, spowodowaną bakterią gronkowca złocistego. Niemniej jednak tego rodzaju stwierdzenie oznacza jedynie, że w okresie po zabiegu wystąpiło dodatkowe schorzenie, tj. posocznica, z czego nie można wywodzić sprawstwa, a jedynie zbieżność w czasie z innym stanem jakim jest okres pooperacyjny. Do powstania ropni i do zakażenia doszło w okresie poprzedzającym przyjęcie powoda do pozwanego Szpitala, aczkolwiek nie da się jednoznacznie wskazać dokładnej daty początku procesu chorobowego. Podczas hospitalizacji powoda nie było wskazań do chirurgicznego usunięcia ropni, a jedynie udało się go leczyć zachowawczo. Decyzja o rozwiązaniu problemów ropni, jak to było u powoda, była ostatecznością zarezerwowaną na wypadek ich narastania, pęknięcia lub ewakuacji do jamy otrzewnej. Brak jest także podstaw do stwierdzenia, że nad powodem nie sprawowano należytej opieki medycznej podczas jego pobytu w pozwanym Szpitalu. Jeżeli posocznica nie przebiega z niewydolnością oddechową i poważnymi zaburzeniami równowagi kwasowo-zasadowej, to leczenie może być prowadzone w oddziale innym niż oddział intensywnej terapii. Samo leczenie powoda, w tym również leczenie zakrzepowe, było prowadzone w sposób prawidłowy i było nacechowane oczekiwaną starannością. Nadto, leczenie powoda było prowadzone w jednostce o najwyższej referencyjności, która gwarantuje udział niezbędnych specjalistów, a ich udział wynika z bieżąco prowadzonej oceny stanu klinicznego powoda.

W ocenie Sądu Okręgowego opinia (...) J.C. M. w K., tak zasadnicza jak i uzupełniająca jest umotywowana, co wynika z jej treści. Opinia ta nie jest wewnętrznie sprzeczna. Ciąg analizy prowadzący do stanowiska opinii jest logiczny, a sposób analizy sformułowanego stanowiska jest jednoznaczny i wywiedziony z analizy zagadnienia, w tym na podstawie dokumentacji medycznej leczenia powoda. Opinia jest stanowcza, wyprowadzone wnioski wyraźne. Należało ją zatem uznać za w pełni miarodajną na potrzeby wiadomości specjalnych w sprawie. Opinia jest spójna. Nie można zarzucić jej sprzeczności z zasadami logicznego rozumowania. Z powołanych wyżej względów opinia stanowiła dowód na potrzeby wiadomości specjalnych w sprawie. Brak było więc podstaw do dopuszczenia dowodu z kolejnej opinii uzupełniającej jaki dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego. Sąd ma obowiązek dopuszczenia dowodu z innych biegłych, gdy zachodzi taka potrzeba, a więc wtedy gdy przeprowadzona już opinia zawiera istotne luki, jest niekompletna, bo nie odpowiada na postawione tezy dowodowe, jest niejasna, czyli nienależycie uzasadniona lub nieweryfikowalna, tj. gdy przedstawiona ekspertyza nie pozwala sądowi zweryfikować zawartego w niej rozumowania co do trafności wniosków końcowych. Taka sytuacja w sprawie nie zachodziła, co umotywowano powyżej, dokonując analizy opinii (...) J.C. M. w K.. Opinia ułatwiła Sądowi należytą ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego. Sąd ten oddalił wniosek strony powodowej o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron, gdyż zgodnie z art. 299 k.p.c. przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron dopuszczalne jest wówczas, gdy w świetle oceny sądu, opartej na całokształcie okoliczności sprawy, brak jest w ogóle innych środków dowodowych albo gdy istniejące okazały się niewystarczające do wyjaśnienia okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Nie dopuszcza się tego dowodu, jeżeli sąd za pomocą innych środków dowodowych wyrobi sobie przekonanie co do stanu faktycznego i zgłoszonych przez strony żądań. Kwestia konieczności przeprowadzenia dowodu z przesłuchania strony należy do zakresu swobodnej decyzji Sądu (art. 299 k.p.c., art. 302 k.p.c.), opartej na analizie zgromadzonego materiału dowodowego w zakresie jego spójności i zupełności. Dowód z przesłuchania strony nie ma charakteru obligatoryjnego w sprawach cywilnych, a jego przeprowadzenie konieczne jest wówczas, gdy nie ma możliwości przeprowadzenia innych dowodów, lub gdy brak jest dowodów. Nieprzesłuchanie strony może stanowić naruszenie art. 299 k.p.c. tylko wówczas, gdy mogło ono wpłynąć na wynik sprawy, rozumiany jako wyjaśnienie wszystkich istotnych i spornych okoliczności dotyczących stosunków prawnych pomiędzy stronami sporu, albo gdy dowód z przesłuchania strony był jedynym dowodem, którym dysponował sąd. W niniejszej sprawie okoliczności takie nie wystąpiły. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy był wystarczający do wydania merytorycznego orzeczenia, co wynika z ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie. Brak było także przesłanek, w ocenie Sądu I instancji, do przeprowadzenia dowodu z zeznań świadków ratownika medycznego L. M., pielęgniarek M. W., Z. P., M. K., B. M., a także S. S. powołanych na okoliczność dolegliwości zgłaszanych przez powoda stanu zdrowia powoda w momencie poprzedzającym przyjęcie do szpitala – a contrario art. 227 k.p.c. Przedmiotem sporu nie był stan zdrowia powoda, a przyczyny jego zaistnienia. Przedmiotem zaś dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy wskazał, iż stosownie do unormowania art. 321 § 1 k.p.c. związany jest podstawą faktyczną żądania zgłoszonego przez stronę powodową. W niniejszej sprawie, powód, jako podstawę faktyczną żądania, wskazał zakażenie go bakterią gronkowca złocistego i w konsekwencji ogólnoustrojowego zakażenia jego organizmu w trakcie hospitalizacji u pozwanego. Działalność usługowa w zakresie służby zdrowia nie jest działalnością z zakresu imperium. Przesłanką warunkującą uwzględnienie roszczenia jest w takiej sytuacji wykazanie winy organu pozwanej osoby prawnej lub winy jej pomocników lub podwładnych. Zgodnie z art. 430 k.c., kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jej kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Odpowiedzialność powierzającego została ukształtowana na zasadzie ryzyka, jest niezależna od winy własnej. Wskazać kolejno należy, że w zagadnieniu tym mieści się również wyrządzenie szkody pacjentowi na skutek nieodpowiednich warunków zabiegu czy leczenia. Jest to tzw. „wina organizacyjna”, którą zwykle należy przypisać nie tylko konkretnemu lekarzowi, lecz zakładowi leczniczemu. Jest to wina własna osoby prawnej. Do kategorii tej należy zaniedbanie w zakresie organizacji bezpieczeństwa, higieny, opieki nad chorym podczas jego pobytu w zakładzie leczniczym. Powód, zgodnie z obowiązującą zasadą rozkładu ciężaru dowodu, musiał udowodnić zawinione działanie podwładnych pozwanego, wyrządzenie szkody przez podwładnych oraz istnienie adekwatnego związku przyczynowego. Na marginesie należy jedynie wskazać, że lekarz uznawany jest za podwładnego, ponieważ podlega ogólnoorganizacyjnemu kierownictwu zakładu leczniczego, a czynności lecznicze wykonuje na rachunek zakładu. Dotyczy to również publicznych zakładów opieki zdrowotnej. Źródłem deliktowej odpowiedzialności odszkodowawczej jest zdarzenie sprawcze, wyrządzające szkodę. Zdarzenie sprawcze, z którym ustawa wiąże obowiązek odszkodowawczy to ludzkie zachowanie, ale i zaniechanie. Czyn sprawcy pociągający za sobą odpowiedzialność cywilną musi wykazywać pewne cechy. Do cech tych należy bezprawność jako obiektywna, przedmiotowa cecha czynu sprawcy. Bezprawność zachowania oznacza sprzeczność postępowania z szeroko rozumianym porządkiem prawnym i polega na przekroczeniu mierników i wzorców wynikających zarówno z wyraźnych przepisów, zwyczajów, utartej praktyki, czy wreszcie zasad współżycia społecznego. W problematyce zagadnień dotyczących odpowiedzialności z tytułu szeroko rozumianych usług medycznych w pojęciu tym mieszczą się również zasady deontologii zawodowej. Drugą jest wina, jako podmiotowa cecha czynu zabronionego. Pojęcie niedbalstwa wiąże się w prawie cywilnym z niezachowaniem wymaganej staranności. Dla oceny, kiedy mamy do czynienia z winą w postaci niedbalstwa, decydujące znaczenie ma miernik staranności, jaki przyjmuje się za wzór prawidłowego postępowania. Zgodnie z art. 355 k.c. dłużnik obowiązany jest do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju.

W ocenie Sądu Okręgowego, jak ustalono w sprawie, pozwany postąpił prawidłowo podejmując decyzję o chirurgicznym wycięciu wyrostka robaczkowego. Ujawnienie po zabiegu operacyjnym pogorszenia stanu zdrowia powoda nie wynikało z miejsca operowanego. Przeprowadzona pooperacyjna szeroka diagnostyka wykazała, że punktem wyjścia dla obserwowanego stanu klinicznego wyrostka robaczkowego, a być może mięśnia biodrowego był toczący się proces zapalny w płucach, który szerzył się drogą krwiopochodną przez okresowy wysiew z litych zmian ogniskowych. Obraz formowania się tych zmian ogniskowych ropnych w płucach z odczynem opłucnowym, a także ropnia w mięśniu biodrowym wyprzedza okres hospitalizacji w pozwanym Szpitalu i miał swój początek w okresie istotnie poprzedzającym przyjęcie powoda do pozwanego. To, że źródłem wysiewu bakterii do krwi, była wyjściowo tkanka płucna jak i mógł być rozpoczynający się proces ropny w mięśniu biodrowym, który szerzył się drogą krwi do płuc i do stawu biodrowego lub, że zlokalizowany pierwotnie był w stawie biodrowym prawym i z tej okolicy szerzył się droga naczyń żylnych w kierunku mięśnia biodrowego i mięśni pośladkowych oraz do płuc nie ma większego znaczenia. Rzecz bowiem w tym, że miejscem tym nie był wyrostek robaczkowy, a także jakiekolwiek nieprawidłowe postępowanie lub zaniechanie pozwanego. Proces zapalny ogniskowy miał swoje źródło, które powstało przed rozpoczęciem hospitalizacji. Rzecz bowiem i w tym, iż schorzenia zaobserwowane u powoda miały i mają charakter samoistny, w znaczeniu nie związany z jakimkolwiek zaniechaniem lub nieprawidłowością w postępowaniu pozwanego. Uzyskany posiew krwi wskazujący na gronkowca złocistego, a także wiedza o tym patogenie przemawia, że nie wywołał on obserwowanego obrazu klinicznego tylko był zanieczyszczeniem, które jest możliwe z otoczenia podczas pobierania krwi lub pasożytowania materiału, co nie stanowi w żadnej mierze o nieprawidłowym postępowaniu pozwanego. Z powołaniem na powyższe, w okolicznościach sprawy Sąd I instancji uznał, że po stronie pozwanego zachodzi brak przesłanki zdarzenia sprawczego, za które odpowiedzialność ponosi pozwany. To zaś oznacza brak jednej z przesłanek deliktowej odpowiedzialności odszkodowawczej, co przy konieczności kumulatywnego spełnienia wszystkich przesłanek ową odpowiedzialność kształtujących, czyni o uznaniu stanowiska powoda w sprawie, w zakresie żądań zawartych w punktach 1,2,3,7, za nieusprawiedliwione w zasadzie. Zbytecznym stała się i zatem, analiza pozostałych przesłanek deliktowej odpowiedzialności odszkodowawczej, a to przesłanki adekwatnego związku przyczynowego (art. 361 §1 k.c.) oraz przesłanki szkody (w sprawie szkody na osobie, art. 444k.c. i art. 445 k.c.).

Oddaleniu podlegało też żądanie powoda zasądzenia kwoty 20 000 zł. za naruszenia prawa pacjenta do informacji o stanie zdrowia. Podstawy normatywnej tego żądania poszukiwać należało w treści art. 11 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (tekst jednolity, Dz. U. z 2012 r., Nr 159) w zw. z art. 448 k.c. do którego odsyła art. 4 ust. l ustawy z dnia 6 listopada 2008r. W uzasadnieniu tego żądania powód wskazał, że nie przekazano informacji, iż zaburzenie widzenia jest spowodowane zakażeniem gronkowcem złocistym. Jak ustalono w sprawie sytuacja zdrowotna powoda była złożona, zmienna, dynamiczna. Utrata widzenia przez powoda nie ma jakiegokolwiek związku z działaniem pozwanego, a jest spowodowana istniejącym schorzeniem samoistnym przed przybyciem do pozwanego Szpitala. Tak zatem jednoznaczna informacja w powiązaniu z tymi ustaleniami, w zakresie oczekiwanym przez powoda nie mogła być udzielona. Do naruszenia więc prawa pacjenta do informacji w zakresie wskazanej przez powoda treści nie doszło.

O kosztach procesu orzeczono stosownie do treści art. 102 k.p.c. W sprawie zachodzą szczególne okoliczności uzasadniające odstąpienie od obciążenia powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu. Zasada słuszności o jakiej w normie art. 102 k.p.c. stanowi odstępstwo od zasady odpowiedzialności za wynik procesu, jest rozwiązaniem szczególnym, wymagającym do swego zastosowania wystąpienia wyjątkowych okoliczności. Wymieniony przepis, choć nie konkretyzuje pojęcia „wypadków szczególnie uzasadnionych”, pozostawiając ich kwalifikację, przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności danej sprawy, sądowi orzekającemu, powinien być zastosowany wówczas, gdy w okolicznościach danej sprawy obciążenie strony przegrywającej kosztami procesu przeciwnika byłoby rażąco niezgodne z zasadami słuszności. W sprawie taki szczególnie uzasadniony przypadek zaistniał. Mając bowiem na względzie charakter dochodzonego przez powoda roszczenia, a w tym przede wszystkim okoliczności faktyczne, które stanęły u podstaw wytoczenia powództwa w niniejszej sprawie, w tym przekonanie strony powodowej, że pozwany ponosi odpowiedzialność za stan zdrowia powoda skutkowały tym, że Sąd I instancji uznał, iż są to okoliczności tego rodzaju, które dają podstawę do zastosowania w sprawie powołanej normy art. 102 k.p.c.

Apelację od opisanego wyroku wniósł powód, zaskarżając go w zakresie, w jakim Sąd I instancji oddalił powództwo. W pierwszej kolejności powód zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych polegający na nieprawidłowym ustaleniu zdrowia powoda i występujących w momencie przyjęcia go do szpitala dolegliwości, podczas gdy prawidłowe ustalenie stanu faktycznego winno prowadzić do wniosku, że powód od początku hospitalizacji cierpiał również na zaburzenia widzenia, „mroczki” przed oczami, a które to dolegliwości nie spowodowały wdrożenia diagnostyki i leczenia u pacjenta. W dalszej kolejności skarżący sformułował zarzuty w sferze prawa procesowego, a to: art. 285 i art. 286 k.p.c. poprzez ich nieprawidłowe zastosowanie i uznanie, że nie zachodzi potrzeba zasięgnięcia dodatkowej opinii biegłych, podczas gdy złożone w sprawie opinie medyczne (główna i uzupełniająca) były częściowo niedostatecznie uzasadnione i nieweryfikowalne, art. 299 k.p.c. poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie i nieprzeprowadzenie dowodu z przesłuchania strony, podczas gdy istotne dla prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy, art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie selektywnej i dowolnej, a nie wszechstronnej i obiektywnie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i przyjęcie, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy jest wystarczający do wydania wyroku. Powód zarzucił także naruszenie przepisów prawa materialnego, a to: art. 4 ust. 1 oraz art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 roku o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, poprzez ich nieprawidłowe zastosowanie i uznanie, że „złożona, dynamiczna i zmienna” sytuacja zdrowotna, a także jej spowodowanie „istniejącym schorzeniem samoistnym przed przybyciem do pozwanego szpitala” zwalniały pozwaną placówkę od obowiązku udzielenia informacji o stanie zdrowia powodowi oraz jego opiekunowi prawnemu.

W oparciu o przedstawione zarzuty apelujący domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy z uwagi na nierozpoznanie istoty sprawy, a w razie uznania przez Sąd odwoławczy, iż nie zachodzą podstawy do uchylenia wyroku, wniósł o jego zmianę i uwzględnienie powództwa w całości – po uprzednim przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego, przesłuchaniu zgłoszonych w toku I instancji świadków oraz przesłuchaniu powoda i jego ówczesnej opiekunki prawnej D. W.. Powód wniósł także o przyznanie kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych, które to koszty nie zostały uiszczone w całości, ani w części.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie, a także o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa w przedmiotowym postępowaniu, według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie, przyznając rację powodowi Sąd Apelacyjny, wobec istotnych mankamentów postępowania przed Sąd Okręgowym, uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.

Stosownie do treści art. 386 § 4 k.p.c. sąd drugiej instancji może uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości. W orzeczeniu z 11 marca 1998 r. (III CKN 411/97, niepubl.) Sąd Najwyższy przyjął, że nierozpoznanie istoty sprawy w rozumieniu art. 386 § 4 k.p.c. oznacza niewyjaśnienie i pozostawienie poza oceną okoliczności faktycznych, stanowiących przesłanki zastosowania normy prawa materialnego, będącej podstawą roszczenia. Nierozpoznanie istoty sprawy oznacza również zaniechanie przez sąd pierwszej instancji zbadania materialnej podstawy żądania pozwu albo pominięcie merytorycznych zarzutów pozwanego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1998 r., II CKN 897/97, LexPolonica nr 333025). W takiej sytuacji uzasadnione jest uchylenie orzeczenia ze względu na respektowanie uprawnień stron wynikających z zasady dwuinstancyjności postępowania sądowego (por. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2017 r., IV CZ 130/16 LEX nr 2269094, z dnia 25 lipca 2019 r., I CZ 55/19, LEX nr 2699557).

W niniejszej sprawie powód domagał się zasądzenia od pozwanego (...) Publicznego Szpitala (...) im. prof. S. Ś. (...) w K. zadośćuczynienia za krzywdę doznaną na skutek zakażenia bakterią gronkowca złocistego oraz nieprawidłowego leczenia powoda w szpitalu prowadzonym przez pozwanego, odszkodowania stanowiącego wyrównanie uszczerbku majątkowego poniesionego przez powoda, renty, a także zadośćuczynienia za naruszenie prawa pacjenta do informacji o stanie zdrowia. Istota sporu sprowadzała się więc do ustalenia związku przyczynowego pomiędzy uszczerbkiem na zdrowiu poszkodowanego poddanego leczeniu w placówce medycznej pozwanego, a zachowaniem personelu medycznego w zakresie żądania dotyczącego uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia powoda oraz stwierdzenia czy zostało naruszone prawa pacjenta w postaci wskazywanej przez skarżącego odnośnie w pozostałej części. Zasadnie też apelujący wskazuje, że odnośnie pierwszej grupy roszczeń Sąd Okręgowy pominął część podstawy faktycznej powoływanej dla uzasadnienia żądań finansowych powoda, natomiast pozostałej podstawy faktycznej nie zbadał w sposób wnikliwy i staranny. Odnośnie zaś do żądania opartego o naruszenie praw pacjenta w zasadzie Sąd I instancji uchylił się od jego rozpoznania.

I tak stwierdzić trzeba, że Sąd I instancji właściwie nie ustalił stanu faktycznego, w oparciu o który rozstrzygnął żądanie powoda. Powód podnosił, iż na skutek zabiegu usunięcia wyrostka robaczkowego metodą laparoskopową doszło u niego do ogólnoustrojowego zakażenia organizmu spowodowanego zakażeniem bakterią gronkowca złocistego. Operację u powoda wykonano w dniu przyjęcia do szpitala, tj. 13 września 2014 r. W dniu 25 września 2014 r. (tj. 12 dni po przyjęciu do szpitala) w wyniku badania stwierdzono obecność bakterii gronkowca. Informacja, że w trakcie operacji doszło do powikłania posocznicą spowodowaną bakterią gronkowca S. (...) (...), miała zostać potwierdzona na karcie wypisowej z dnia 17 października 2014 r. W ocenie powoda, w wyniku zakażenia go bakterią S. (...) doszło do dalszego rozstroju zdrowia polegającego na rozprzestrzenieniu się zakażenia i wywołania ogólnoustrojowego zakażenia organizmu. Z kolei pozwany już w odpowiedzi na pozew wyjaśniał, iż przywołany w pozwie gronkowiec złocisty nie został wyhodowany w posiewie krwi. Pozwany podkreślił, iż odróżnienia wymaga, że bakteria, którą była zanieczyszczona próbka krwi, tj. S. (...) (...) (gronkowiec ludzki) to nie to samo co bakteria gronkowca złocistego. Zdaniem pozwanego, bakteria gronkowca ludzkiego nie pochodzi ze źródła szpitalnego, występuje powszechnie na powierzchni ludzkiego nabłonka i „na ogół nie powoduje żadnych problemów”. Wynik badania bakteriologicznego u powoda był zatem wynikiem zabrudzenia próbki krwi. Sąd Okręgowy powielając wnioski z opinii (...) J.C. M. w K. ustalił, iż uzyskany posiew z krwi wskazujący na gronkowca ludzkiego ( S. (...)) był zanieczyszczeniem, które jest możliwe z otoczenia podczas pobierania krwi lub pasożytniczego materiału, przesądzając tym samym, iż w żadnej mierze nie stanowi to o nieprawidłowym postępowaniu pozwanego (k. 433). W dalszej treści uzasadnienia Sąd ten wskazał jednak, iż wystąpienie posocznicy w przebiegu pooperacyjnym było wynikiem powikłania uogólnionego zakażenia z niewydolnością wielonarządową, spowodowaną bakterią gronkowca złocistego (k. 444). Ostatecznie, w rozważaniach prawnych Sąd ten przyjął, iż uzyskany posiew krwi, na skutek zabrudzenia, wskazywał na gronkowca złocistego. W ocenie Sądu Apelacyjnego, w uzasadnieniu Sądu I instancji dostrzegalny jest brak jakichkolwiek ustaleń faktycznych umożliwiających rozstrzygnięcie kwestii podnoszonej przez powoda. W pierwszej kolejności, zgromadzony materiał dowodowy nie pozwala na ustalenie, jakim typem bakterii powód ostatecznie był zakażony. Z opinii (...) J.C. M. w K. wynikało, iż wynik badania powoda spowodowany był zabrudzeniem probówki gronkowcem ludzkim ( S. hominis), natomiast w opinii uzupełniającej Instytutu wskazano, iż z wykonanego badania mikrobiologicznego w pozwanym Szpitalu z dnia 25 września 2014 r. wynika, że z krwi obwodowej wyhodowano gronkowca złocistego, który to jest bakterią bytującą np. na skórze człowieka, nosogardzieli, kurzu. Są to zatem pierwsze podstawowe rozbieżności, które należało wyjaśnić, albowiem sam pozwany w toku postępowania podnosił, iż są to dwa odrębne szczepy bakterii, których nie należy ze sobą mylić. Następnie, brak jest informacji czy zakażenie to miało wpływ na stan zdrowia powoda (w tym rozwój posocznicy w organizmie pacjenta), przebieg leczenia, rekonwalescencję. Brak jest także odpowiedzi, dlaczego nie wykonano powtórnych badań bakteriologicznych wobec zabrudzenia próbki krwi, aby wyeliminować owo zabrudzenie i uzyskać czytelny, prawidłowy wynik badania. Na podstawie tak uzyskanego wyniku badania założono, iż w organizmie powoda nie ma bakterii, która przyczyniła się do rozwoju, czy przyspieszenia sepsy w organizmie powoda. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, sporządzona na potrzeby postępowania opinia instytutu medycznego nie wyjaśnia w sposób wyczerpujący spornych kwestii, z góry bowiem przesądza o prawidłowym postępowaniu pozwanego. Opinia ta zawiera także sprzeczności, które najbardziej uwidaczniają się w kwestii ustalenia typu bakterii gronkowca. Powód wielokrotnie wnosił zastrzeżenia do sporządzonej przez Instytut opinii i domagał się przeprowadzenia dowodu z opinii innego instytutu medycznego na okoliczności wskazane w pozwie.

Sąd I instancji nie odniósł się także w żaden sposób do zgłaszanych przez powoda, po raz pierwszy już w pozwie, dolegliwości związanych z zaburzeniami widzenia, które miały występować już w momencie przyjęcia go do szpitala. W tym zakresie powód wskazywał, iż zgłaszał zaburzenia widzenia („mroczki przed oczami”) w trakcie pierwszego pobytu w Szpitalu (...), tj. od dnia 13 września 2014 r., jednakże informacje te nie spotkały się z żadną reakcją personelu medycznego pozwanego. Dopiero w karcie wypisowej z dnia 12 listopada 2014 r. stwierdzono m. in. występowanie mroczków i czarnych plamek przed oczami oraz nieostry obraz w obszarze zewnętrznym pola widzenia oka lewego. Następnie, gdy powód przebywał od 14 listopada 2014 r. do 17 listopada 2014 r. w Szpitalu (...) w zakresie dolegliwości na tle okulistycznym rozpoznano „stan po opasaniu gałki ocznej i (...) z podaniem oleju silikonowego, pseudosoczewkowość oka lewego”. Kolejno, podczas pobytu od dnia 6 stycznia 2015 r. do dnia 15 stycznia 2015 r. rozpoznano odwarstwienie siatkówki. Aktualnie, powód nie widzi na lewe oko, prawdopodobnie na stałe stracił w nim wzrok. Opisaną kwestię podnosiła również na rozprawie w dniu 26 listopada 2015 r. babcia powoda, jego ówczesna opiekunka prawna, która jednocześnie była obecna przy przyjmowaniu powoda do Szpitala. Strona powodowa domagała się dopuszczenia dowodu z przesłuchania strony, a także innych zawnioskowanych w piśmie z 10 grudnia 2015 r. (k.211-217) świadków na tę okoliczność. Podkreślenia przy tym wymaga, iż wnioski strony powodowej o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania strony, a także zawnioskowanych przez niego świadków na okoliczność zgłaszania opisanych dolegliwości, które miały miejsce przy pierwszej wizycie w Szpitalu pozwanego, nie spotkały się z żadną reakcją procesową ze strony Sądu Okręgowego. Natomiast wskazane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przyczyny nieprzeprowadzenia tych dowodów są niezrozumiałe. Wnioskowani przez powoda świadkowie mieli, wg twierdzeń apelującego, potwierdzić, że powód już przy pierwszym przyjęciu do placówki pozwanego zgłaszał zaburzenia widzenia, co było przez pozwanego wówczas ignorowane. Wedle powoda wdrożenie diagnozowania i leczenia wzroku dopiero w listopadzie 2014 r. było spóźnione i stanowiło zaniedbanie pozwanego, które miało wpływ na stan narządu wzroku powoda. Przy tak budowanej podstawie faktycznej istotną kwestią pozostaje zatem przede wszystkim ustalenie czy faktycznie tak było tj. czy tego rodzaju objawy były zgłaszane przez powoda w dacie pierwszego jego pobytu w u pozwanego. Mocy dowodowej wnioskowanych dowodów nie sposób ocenić bez ich przeprowadzenia i skonfrontowania z pozostałym materiałem dowodowym (w tym dokumentacją medyczną). W razie ustalenia, że twierdzenia powoda o braku bezzwłocznej reakcji personelu medycznego na zgłaszane przez niego zaburzenia wzroku konieczne staje się zbadanie ewentualnego związku przyczynowego między takim zaniechaniem pozwanego a szkodą powoda (uszkodzeniem wzroku). Tymczasem Sąd I instancji nie czyniąc żadnych ustaleń w tym zakresie, czyli kwestię tę pominąwszy, arbitralnie w tych okolicznościach uznał, że utrata widzenia przez powoda nie ma żadnego związku z działaniem pozwanego, a jest spowodowana schorzeniem samoistnym istniejącym przed przybyciem powoda do pozwanego Szpitala.

Z kolei jeżeli chodzi o kwestię prawidłowości udzielonej pacjentowi informacji to zgodnie z art. 31 ust. 1 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodzie lekarza i lekarza dentysty (Dz. U. 2020.514 t. j.) lekarz ma obowiązek udzielać pacjentowi lub jego ustawowemu przedstawicielowi przystępnej informacji o jego stanie zdrowia, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych, leczniczych, dających się przewidzieć następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia oraz rokowaniu, który z kolei koresponduje z art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. 2020.849 t. j.), w którym mowa o tym, że pacjent ma prawo do informacji o swoim stanie zdrowia. W niniejszej sprawie strona powodowa podnosiła, iż opiekun prawny powoda w trakcie jego hospitalizacji, tj. w dniach od 13 września 2014 r. do 17 października 2014 r. nie był właściwie informowany o stanie jego zdrowia. O zakażeniu bakterią gronkowca złocistego i wykształceniu się posocznicy w organizmie powoda opiekun prawny miał dowiedzieć się dopiero z karty wypisowej. W okresie poprzedzającym wypis ze Szpitala (...) powód, jak i jego opiekun prawny nie otrzymali takiej informacji. Kluczowym dla rozstrzygnięcia tej kwestii było zatem ustalenie, czy istotnie pracownicy pozwanego nie poinformowali opiekuna prawnego powoda o stanie jego zdrowia, a także czy ewentualnie takie zachowanie można zakwalifikować jako bezprawne i uzasadniające odpowiedzialność pozwanego za doznaną przez powoda krzywdę. Jednak i w tej części Sąd Okręgowy nie poczynił żadnych ustaleń, ograniczając się do ogólnikowego stwierdzenia, iż sytuacja zdrowotna powoda była „złożona, zmienna, dynamiczna”, a „utrata widzenia przez powoda nie ma jakiegokolwiek związku z działaniem pozwanego Szpitala”. W ocenie Sądu Apelacyjnego, do wyjaśnienia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia tej kwestii przyczyniłoby się przeprowadzenie dowodu zarówno z przesłuchania powoda, jak i jego ówczesnej opiekunki prawnej. Zebrany materiał dowodowy nie był wystarczający do podjęcia prawidłowego rozstrzygnięcia w sprawie. Prawo pacjenta do informacji o jego stanie zdrowia jest jednym z podstawowych praw pacjenta, określonym art. 9 ust. 1 i 2 wspomnianej ustawy. Co prawda, obowiązujące przepisy nie określają szczegółowo, w jaki sposób i w jakich okolicznościach obowiązek udzielenia pacjentowi informacji o stanie jego zdrowia powinien zostać zrealizowany. Jednakże w toku postepowania przed Sądem I instancji zaniechano poczynienia podstawowych ustaleń w tym zakresie.

Na podstawie art. 386 § 6 k.p.c. Sąd Apelacyjny określa, że przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd I instancji dopuści dowód z przesłuchania stron jak i zawnioskowanych przez niego świadków, a następnie z dodatkowej opinii biegłych sądowych (art. 278 § 1 i 3 k.p.c.), po uprzednim wysłuchaniu stron co do liczby biegłych i ich wyboru (art. 279 k.p.c.), której zakres będzie określony wynikami przeprowadzonego postępowania dowodowego. Przeprowadzenie takiego postępowania jest niezbędne celem zbadania i wyjaśnienia nakreślonej przez powoda pełnej podstawy faktycznej dochodzonych przez niego roszczeń.

Mając na względzie przedstawione okoliczności Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto na podstawie art. 108 § 2 k.p.c.

SSA Tomasz Ślęzak SSA Małgorzata Wołczańska SSO del. Tomasz Tatarczyk