Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III C 633/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 lipca 2020 roku

Sąd Okręgowy Warszawa- Praga w Warszawie III Wydział Cywilny

w składzie: Przewodniczący: sędzia Błażej Domagała

Protokolant: Sylwia Wojda

po rozpoznaniu 24 lipca 2020 roku w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa M. B. (1)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w S.

o zapłatę

1.  oddala powództwo;

2.  zasądza od powódki M. B. (1) na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w S. kwotę 5.917 (pięć tysięcy dziewięćset siedemnaście) złotych, tytułem zwrotu kosztów procesu;

3.  nakazuje pobrać od M. B. (1) na rzecz Skarbu Państwa – Sadu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie kwotę 556,22 (pięćset pięćdziesiąt sześć 22/100) złotych, tytułem nieopłaconych wydatków (wynagrodzenie biegłego).

III C 633/17

UZASADNIENIE

W pozwie datowanym na 12 kwietnia 2017 r. powódka M. B. (1) wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. (dalej: (...)) na swoją rzecz kwoty 125.000,00 zł tytułem odszkodowania za szkodę w pojeździe marki L. (...) o nr rej. (...) wraz z ustawowymi odsetkami za okres zwłoki, a także o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych (k. 2 – 8).

W odpowiedzi na pozew datowanej na 18 maja 2017 r. pozwany (...) wniósł o oddalenie powództwa w całości, zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania sądowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych lub w wysokości określonej w spisie kosztów, jeśli zostanie złożony (k. 55 – 61).

Do zamknięcia rozprawy strony nie zmieniły swoich stanowisk w sprawie.

Sąd ustalił, co następuje.

2 grudnia 2014 r. powódka kupiła używany samochód osobowy marki L. (...) o nr rej (...), nr (...), z jedną tablicą rejestracyjną i jednym kompletem kluczy w komisie (...) A. M. w Z. za kwotę 125.900,00 zł. Całą cenę zapłaciła gotówką (k. 450, 455, 311 w aktach sprawy 6 Ds. 226/15).

M. B. (1) w latach 2006 – 2007 osiągała dochód roczny w wysokości ok. 10.000,00 zł, 2008 – 2011 ok. 30.000,00 zł, a w latach 2012 -2014 r. ok. 40.000,00 zł (k. 140 – 189). Powódka jest zatrudniona w (...) z miesięcznym wynagrodzeniem 2.700,00 zł. Dodatkowo spłaca co miesiąc 800,00 zł raty kredytu hipotecznego.

Poprzednim właścicielem pojazdu był S. Ł. (1), który zawarł 21 listopada 2014 r. umowę komisu – zlecenia z A. M., która prowadziła w/w komis (k. 37 – 38, 451).

Powódka zawarła z pozwanym 04 grudnia 2014 r. dobrowolną umowę ubezpieczenia Autocasco, potwierdzoną polisą o nr (...) (k. 64). Integralną częścią umowy ubezpieczenia były Ogólne Warunki Ubezpieczenia Pojazdów Mechanicznych od Utraty, Zniszczenia lub Uszkodzenia (Autocasco) Należących do Klientów Indywidualnych (k. 65 – 78).

Samochód był rzadko użytkowany. Sporadycznie jeździła nim powódka i jej partner R. P.. Na co dzień jeździli oni innymi pojazdami. Samochód był zaparkowany na niestrzeżonym placu gruntowym nieopodal ulicy (...) (...). Samochód od dłuższego czasu nie wyjeżdżał z tego miejsca (zeznania P. Ł. – k. 13 – 14 w załączonych do spawy aktach 6 Ds. 226/15)

Decyzją Starosty (...) z 13 stycznia 2015 r. zarejestrowano pojazd powódki (k. 69 w dołączonych do sprawy aktach 6 Ds. 226/15).

30 stycznia 2015 r. ok. godz. 22.00 kamery monitoringu pobliskiego osiedla zarejestrowały, że dwie nieznane osoby otwierają samochód powódki i próbują go uruchomić. Ostatecznie, nie udało im się nim odjechać. W godzinach nocnych, ok. 24.00 tego samego dnia na nagraniu widać ponownie sylwetki dwóch osób, które wsiadają i wysiadają z samochodu powódki. Po oddaleniu się tych osób z miejsca postoju samochodu, w ciągu kilku minut wewnątrz pojazdu wybuchł pożar (k. 136, 384 - 394 w dołączonych do sprawy aktach 6 Ds. 226/16). Z uwagi na słabą jakość nagrania, warunki pogodowe, odległość kamery od pojazdu oraz nocną porę dnia opis tych osób nie był możliwy. Pożar samochodu został ugaszony przez straż pożarną, jednak samochód uległ poważnemu uszkodzeniu. Następnego dnia na miejsce zdarzenia przyjechała też Policja, która dokonała oględzin pojazdu. Ustalono również personalia powódki i zawiadomiono ją o pożarze samochodu. Powódka była na miejscu zdarzenia 31 stycznia 2015 r., uczestniczyła w czynnościach oględzin, po czym w godzinach popołudniowych składała zeznania na Komisariacie (k. 2 – 9, 18 – 21, 333 – 334 w dołączonych do sprawy aktach 6 Ds. 226/15).

Postanowieniem z 12 lutego 2015 r. Prokurator Prokuratury Rejonowej W.(...), wszczął śledztwo w sprawie o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. w zb. z art. 288 § 1 k.k. w zb. z art. 11 § 2 k.k. (k. 46 w załączonych do sprawy aktach 6 Ds. 226/15). W toku postępowania przygotowawczego, na podstawie opinii biegłego z zakresu pożarnictwa mgr inż. P. G. ustalono, że przyczyną pożaru było celowe podpalenie. Natomiast biegły z zakresu mechanoskopii i oznaczeń identyfikacyjnych samochodów M. W. stwierdził, że numer identyfikacyjny pojazdu wykazuje cechy typowego fabrycznego naniesienia, a tabliczka znamionowa wykazuje cechy fabrycznego wykonania i montażu. Numer seryjny silnika, elementy podzespołów nie nadawały się do identyfikacji, z uwagi na zeszlifowanie i w ogóle brak innych oznaczeń (k. 128 – 132, 256 - 262 w dołączonych do sprawy aktach 6 Ds. 226/15).

Postanowieniem z 16 grudnia 2015 r. śledztwo zostało umorzone wobec niewykrycia sprawcy przestępstwa (k. 19 – 20, 399 w dołączonych do sprawy aktach 6 Ds. 226/15).

Powódka wystąpiła do pozwanego (...) S.A. o wypłatę odszkodowania za szkodę komunikacyjną. Sprawie został nadany nr (...) i (...). Decyzjami z 04 marca 2015 r., 10 kwietnia 2015 r. i 24 czerwca 2016 r. pozwany odmówił powódce wypłaty odszkodowania (k. 17 – 18, 24, 29, 43, 46, akta szkody na płycie CD - 49). W piśmie z 10 kwietnia 2015 r. pozwany uchylił się od skutków prawnych oświadczenia woli o zawarciu umowy ubezpieczenia. W piśmie wskazano, że w 2013 r. samochód uległ szkodzie całkowitej w wyniku podpalenia. Naprawa tak uszkodzonego pojazdu była nieopłacalna ekonomicznie. Wykluczona była też możliwość dokonania naprawy pojazdu, przy zachowaniu reżimów technologicznych, prawidłowości wykonania remontu i konieczności dopełnienia wszystkich wymogów związanych z bezpieczeństwem czynnym i biernym jego późniejszego użytkowania w warunkach ruchu drogowego. Powódka nie uzyskała zaświadczenia o przeprowadzonym badaniu technicznym, potwierdzającego konieczność nadania i nabicia numeru nadwozia, podwozia, ramy lub tabliczki znamionowej, które uległy spaleniu w 2013 r. Koszty naprawy samochodu powódki zarówno w 2013, jak i 2015 r. przewyższały znacząco jego wartość. Pojazd nadawał się do złomowania (k. 374 – 422, 462 – 506, 534 – 541, k. 4 – 6 w dołączonych do sprawy aktach 6 Ds. 226/15). Ponadto, błędne przekonanie o tożsamości ubezpieczonego pojazdu, związane z jego pochodzeniem i wartością miało wpływ na treść oświadczenia woli ubezpieczyciela złożonego w przedmiotowej umowie ubezpieczenia. Gdyby pozwany znał prawdziwy stan samochodu przedstawionego przez powódkę do ubezpieczenia, nie zawarłaby z nią umowy ubezpieczenia AC, albo zawarłaby umowę o innej treści. Powódka złożyła reklamację na tą decyzję. Zakład ubezpieczeń w piśmie z 08 grudnia 2016 r. podtrzymał swoją wcześniejszą decyzję o odmowie wypłaty odszkodowania (k. 12 – 13).

W toku postępowania likwidacyjnego pozwany ustalił, że pierwszym właścicielem samochodu była włoska spółka (...). Następnym właścicielem pojazdu był M. H.. Od niego samochód odkupił M. B. (2) w stanie uszkodzonym (zniszczony całkowicie przód pojazdu – zdjęcia, k. 330) za kwotę 4.500 euro (wartość samochodu została ostatecznie oszacowana na 46.700,00 zł – k. 329) i sprzedał go D. G. (1) 01 października 2013 r. za 25.500,00 zł (k. 81, 251 – 260, 300 - 343). 05 grudnia 2013 r. samochód został po raz pierwszy podpalony (k. 14 – 15). Szkoda została zlikwidowana przez ubezpieczyciela AC pojazdu (...) S.A. D. G. (1) otrzymał odszkodowanie w wysokości 153.800,00 zł (akta szkody – k. 192 – 246v). Zostało wtedy również wszczęte dochodzenie o przestępstwo z art. 288 § 1 k.k. nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową dla W. (...). Biegły z zakresu pożarnictwa – mgr inż. P. G. na potrzeby tego postępowania karnego wydał opinię, w której kategorycznie stwierdził, że przyczyną powstania pożaru było celowe podpalenie. Postępowanie zakończyło się wydaniem 17 marca 2014 r. postanowienia o umorzeniu dochodzenia wobec niewykrycia sprawcy przestępstwa (k. 9, 21 – 24, 27 - 28 w załączonych do sprawy aktach 5 Ds. 2148/13).

31 marca 2014 r. D. G. (1) zawarł umowę komisu z P. D. (komis (...) w Z.). Cenę sprzedaży samochodu ustalono na kwotę 25.500,00 zł (k. 452). Samochód nie był naprawiany przez D. G. (1), ani przez komisanta. Następnie, 03 kwietnia 2014 r. pojazd został sprzedany za pośrednictwem komisu na rzecz S. Ł. (1) za cenę 26.500,00 zł. W toku postępowania przygotowawczego ustalono, że S. Ł. (1) był tzw. „słupem”. Miał zawrzeć umowę kupna samochodu na swoje dane w zamian za 5.000,00 zł. S. Ł. (1) nie naprawiał samochodu, ani też go nie użytkował. Samochód był naprawiany w jakimś nieznanym S. Ł. (2) warsztacie.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na głownie na podstawie dołączonych do akt sprawy dokumentów, wymienionych wyżej w treści uzasadnienia, w tym dokumentów z akt postępowań przygotowawczych 5 Ds. 2148/13, 6 Ds. 226/16. Dowody z dokumentów Sąd uznał za wiarygodne, albowiem ich autentyczność nie została zakwestionowana przez strony, nie było też podstaw do ich podważania z urzędu. Dodatkowo Sąd oparł się na opinii biegłego z zakresu techniki motoryzacyjnej i wyceny wartości pojazdów oraz jakości i kosztów napraw powypadkowych (k. 374 - 422), opinii uzupełniającej tego samego biegłego (k. 459 – 506, 531 – 541), a także na wiarygodnych zeznaniach świadków: M. B. (2) (k. 291, płyta CD z e-protokołem k. 283), P. D. (k. 354 – 355, płyta CD z e-protokołem k. 356). Sąd nie doszukał się w zeznaniach tych świadków cech nieszczerości, były one prawidłowo osadzone w miejscu i czasie, miały prawidłową strukturę dla tego typu dowodu. Zeznania te należało potraktować bardziej jako uzupełnienie zebranego w spawie materiału dowodowego w postaci dokumentów, niż główny dowód w sprawie. Świadkowie są komisantami. Z uwagi na dużą liczbę klientów, a także kilkuletni upływ czasu nie pamiętali szczegółów dotyczących historii samochodu i transakcji związanych z jego kupnem i sprzedażą, a także osób w nich uczestniczących. Co istotne, świadek M. B. (2) zeznał, że sprowadzony przez niego z W. samochód był uszkodzony, a cena znajdująca się na fakturze prawdziwa. Samochód nie był remontowany przez obu świadków. Został sprzedany w stanie uszkodzonym. Wiarygodność zeznań świadków potwierdzają dokumenty zgromadzone w aktach sprawy, w szczególności faktury sprzedaży samochodu, protokoły przesłuchań S. Ł. (1), jak i samych świadków, znajdujące się w aktach postępowania przygotowawczego.

Zeznania świadka D. G. (1) (k. 354, płyta CD z e-protokołem k. 356) były niewiarygodne w części, w której wskazał, że kupił pojazd w stanie idealnym. Przeczą temu dokumenty zgromadzone w aktach sprawy, faktura zakupu pojazdu i zeznania M. B. (2). Z okoliczności sprawy wynikało również, że pojazd nie był warty dużo więcej niż kwota wskazana na fakturze, najwyżej tyle co wynikało z wyliczenia rzeczoznawcy sporządzonego na potrzeby oszacowania podatku akcyzowego od zakupu samochodu przez M. B. (2) (k. 329). Z zeznań świadka M. B. (2) nie wynikało też, aby proponował on D. G. (1) wpisanie na fakturze zaniżonej ceny samochodu, celem zapłaty mniejszego podatku. Niewiarygodne były również zeznania tego świadka co do wysokości otrzymanego odszkodowania od ubezpieczyciela. Jak wynika z akt szkody, świadek otrzymał 153.800,00 zł odszkodowania.

W sprawach cywilnych przeprowadzenie dowodu z zeznań stron ma charakter subsydiarny. Z uwagi na charakter tej sprawy, Sąd uznał za konieczne dla jej wszechstronnego wyjaśnienia, przeprowadzenie dowodu z zeznań powódki M. B. (1) (k. 605 – 605v). Jednocześnie Sąd ograniczył tą czynność dowodową do jednej tylko strony - powodowej. Pozwany jest firmą ubezpieczeniową. W ocenie Sądu przesłuchanie jej przedstawiciela nie wniosłoby niczego do sprawy.

Zeznania powódki Sąd uznał za niewiarygodne w znacznej części. Taka ocena wynikała przede wszystkim z ich konfrontacji z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w aktach spawy, w tym z jej zeznaniami złożonymi w toku postępowania przygotowawczego. Każde z wyjaśnień M. B. (1) było inne, dlatego kluczową rolę w ustaleniu wiarygodności miały dowody z dokumentów. W pierwszej kolejności należało wskazać, że powódka zeznawała niewiarygodnie co do charakteru użytkowania przez nią samochodu. Z akt postępowania przygotowawczego wynikało, że powódka na co dzień jeździła innym samochodem - f. (...). Dodatkowo niewiarygodne były również jej zeznania co do historii samochodu. Powódka posiadała dane dotyczące ceny samochodu w komisie P. D., w dacie kiedy auto kupował S. Ł. (1). Kwota ta wynosiła 26.500,00 zł. Powódka wiedziała również za ile samochód sprzedał D. G. (1) (25.500,00 zł - k. 78 – 79 w dołączonych do sprawy aktach 6 Ds. 226/15). M. B. (1) sama złożyła dokumenty, umowy komisu, faktury, potwierdzające powyższe okoliczności do Starosty (...) wraz z wnioskiem o zarejestrowanie auta. W toku postępowania przygotowawczego powódka zmieniała wersję swoich zeznań. Wskazała, że auto kupiła prawdopodobnie od D. G. (1) i że jest trzecim właścicielem. Przy czym z dokumentów przez nią nadesłanych na potrzeby tego postępowania wynikało wprost, że auto kupiła od S. Ł. (1). Powódka zeznawała też odmiennie w postępowaniu przygotowawczym na temat pochodzenia pieniędzy przeznaczonych na kupno auta. Początkowo wskazywała, że część pochodzi od jej partnera, po czym później twierdziła, że były to jej własne pieniądze, które zarobiła w latach 2006 – 2007 w Niemczech. Z kopii zeznań podatkowych powódki za ten okres wynika, że jej roczny dochód wynosił w tamtym czasie ok. 10.000,00 zł.

W sprawie zachodziła konieczność skorzystania z wiedzy specjalistycznej z zakresu wyceny pojazdów samochodowych na okoliczność oszacowania wartości pojazdu według stanu na dzień powstania szkody, ustalenia kosztów przywrócenia tego pojazdu do stanu sprzed powstania szkody z uwzględnieniem różnych metod naprawy, w nieautoryzowanym serwisie z użyciem części alternatywnych, używanych i oryginalnych części zamiennych, a także mając na uwadze wcześniejsze uszkodzenia pojazdu.

21 czerwca 2018 r. biegły z zakresu techniki motoryzacyjnej i wyceny wartości pojazdów oraz jakości i kosztów napraw powypadkowych mgr inż. D. G. (2) sporządził opinię pisemną. Do przedmiotowej opinii strona powodowa zgłosiła zarzuty, na które ekspert odpowiedział pisemnie w dwóch opiniach uzupełniających. Opinie biegłego zawierały wszystkie niezbędne elementy właściwe dla tego typu dowodu. Zawarł on w nich część sprawozdawczą, badawczą, prezentował wnioski, na podstawie których odpowiedział na pytania zawarte w tezie dowodowej postanowienia, jak i na zarzuty powódki. Opinia biegłego nie budziła zastrzeżeń Sądu, była weryfikowalna i profesjonalna, a dobór metod badawczych był odpowiedni. Wskazać należało, że biegły korzystał z dostępnych i powszechnie znanych katalogów do wyceny wartości rynkowej pojazdów (...), (...)), programu do ustalenia kosztów naprawy uszkodzeń pojazdu ((...)), a także posiłkował się innymi opiniami sporządzonymi na potrzeby postępowania przygotowawczego, dotyczącego spalenia pojazdu powódki (mechanoskopijna). Ponadto, biegły poddał wnikliwej analizie materiał dowodowy zgromadzony nie tylko w aktach tej spawy, ale także aktach szkody i aktach karnych, wskazał materiał źródłowy, z którego korzystał przy sporządzaniu opinii. Sąd był w stanie odtworzyć proces myślowy biegłego. Opinia biegłego była pomocna przy rozstrzyganiu sprawy.

Sąd pominął dowód z przesłuchania świadków S. Ł. (1) i A. M. na podstawie art. 242 k.p.c. oraz wnioski dowodowe zawarte w pkt 9 odpowiedzi na pozew na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 5 k.p.c. Dowód z zeznań w/w świadków był niemożliwy do przeprowadzenia w rozsądnym terminie. Wezwania do stawiennictwa były wielokrotnie awizowane, a wnioskujący o przeprowadzenie tego dowodu nie spowodowali stawiennictwa świadków i nie potrafili uzasadnić takiego stanu rzeczy. Sąd postanowił zatem pominąć dowód z zeznań ww. świadków, z uwagi na przeszkody w jego przeprowadzeniu i obawę przewlekłości postępowania. Z tych samych powodów należało pominąć dowód z przesłuchania w drodze pomocy prawnej świadka M. H., posiadającego adres zamieszkania we W.. Ponadto, okoliczności, na które przesłuchiwany miałby być świadek nie były istotne dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd zważył co następuje.

Powództwo podlegało oddaleniu w całości. Żądanie powódki znajdowało podstawę w łączącej strony umowie ubezpieczenia majątkowego, tzw. autocasco. Pozwany powołał się na uchylenie się od skutków prawnych założonego w przedmiocie zawarcia tej umowy oświadczenia i w ocenie Sądu było to działanie skuteczne.

Zgodnie z treścią art. 84 § 1 k.c. w razie błędu co do treści czynności prawnej, można uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli. Jeżeli jednak oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć. Natomiast w myśl art. 84 § 2 k.c. można powoływać się tylko na błąd uzasadniający przypuszczenie, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, nie złożyłby oświadczenia o tej treści (błąd istotny).

Mając na uwadze zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, nie sposób było przyjąć twierdzeń powódki co do podstawy wypłaty odszkodowania za prawdziwe. M. B. (1) na etapie zakupu samochodu powinna była wykazać się minimum staranności i ustalić dokładnie jego historię, wcześniejsze uszkodzenia, miejsca i rodzaj naprawy, a w konsekwencji wartość pojazdu. Są to czynności nie wykraczające poza zwykłą, przeciętną staranność konsumenta przy zakupie pojazdu mechanicznego, w szczególności używanego i o znacznej wartości. Gdyby powódka faktycznie sprawdziła samochód, który chciała kupić, to wiedziałaby, że jego wartość była niewielka, ponieważ uległ on poważnemu uszkodzeniu we W., a następnie w 2013 r. został on spalony w sposób czyniący go - z punktu widzenia bezpieczeństwa użytkowania i opłacalności naprawy - bezużytecznym. Ubezpieczyciel poprzedniego właściciela zakwalifikował szkodę wynikającą z podpalenia jako całkowitą. W następstwie pożaru nie było żadnej możliwości weryfikacji, poza nr VIN, samochodu ani sposobu jego odbudowy po tym zdarzeniu. Części, które znajdowały się w pojeździe nie miały oznaczonego pochodzenia, a numer silnika został spiłowany.

W prezentowanej przez powódkę historii zakupu pojazdu nie zgadzało się nic, a sposób użytkowania przez nią samochodu był co najmniej dziwny. M. B. (1) wiedząc, jaka była cena oddania samochodu do komisu przez D. G. (1) i S. Ł. (1), nabyła luksusowy samochód za cenę pięciokrotnie wyższą, chociaż znała treść umowy komisu z 31 marca 2014 r., którą otrzymała. Zasady logicznego rozumowania wymagają przyjęcie, że kwota za którą powódka kupiła samochód od poprzedniego właściciela była nieuzasadniona i stanowczo wygórowana w stosunku do tej, za którą D. G. (1) wstawił auto do komisu. Nadmienić przy tym należało, że zarobki powódki, a także jej zobowiązania kredytowe nie pozwalały na zakup tak drogiego pojazdu. M. B. (1) przy zakupie pojazdu otrzymała tylko jeden komplet kluczy i jedną tablicę rejestracyjną, co w przypadku luksusowego samochodu powinno wydawać się bardzo dziwne. Nie zaniepokoiło to jej. Powódka nie sprawdziła też wcześniej w żadnym warsztacie, co jest zwyczajowo praktykowane, stanu samochodu, czy i jakie naprawy były w nim dokonywane oraz ewentualnie gdzie, czy części w nim się znajdujące są oryginalne, czy też zamontowano w nim zamienniki. M. B. (1) następnie, po zakupie drogiego samochodu za pieniądze stanowiące jej wszystkie oszczędności, nie użytkowała go na co dzień i zostawiała go w miejscu niestrzeżonym, oddalonym od jej domu, właściwie nieprzeznaczonym do parkowania. Powódka poruszała się swoim starym samochodem – F. (...). Ostatecznie, jak wskazano w stanie faktycznym, po niespełna dwóch miesiącach samochód został po raz drugi w swojej historii podpalony (pożar objął tożsamą część pojazdu), a powódka wystąpiła do ubezpieczyciela o odszkodowanie.

W świetle wyżej zaprezentowanych okoliczności, słusznie ubezpieczyciel uchylił się od skutków prawnych swojego oświadczenia woli. Gdyby na etapie wyceny samochodu i ustalania sumy ubezpieczenia pozwany miał pełną wiedzę na temat historii pojazdu, jego pochodzenia i wartości, nie zawarły umowy ubezpieczenia, a z pewnością nie doszłoby do nawiązania umowy o takiej samej treści. Zakład ubezpieczeń złożył oświadczenie o uchyleniu się w terminie i dotarło ono do powódki, co przyznała zresztą w pozwie.

Wskazać należy, że zgodnie z § 15 ust. 1 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia Pojazdów Mechanicznych od Utraty, Zniszczenia lub Uszkodzenia (Autocasco) Należących do Klientów Indywidualnych sumę ubezpieczenia deklaruje ubezpieczający. Suma ta ma odpowiadać wartości rynkowej pojazdu na dzień zawarcia umowy ubezpieczenia. Wartość pojazdu jest ustalana zgodnie z zawartą umową, w oparciu o system (...) lub (...) (...). Z powyższego wynikało, że powódka powinna była poinformować ubezpieczyciela (przedstawiciela) o rzeczywistej wartości pojazdu, na którą wpływ miała jego historia, wcześniejsze uszkodzenie, co mogła z łatwością ustalić. Okoliczności sprawy wskazywały więc, że doszło do wywołania przez powódkę istotnego błędu po stronie ubezpieczyciela. Suma ubezpieczenia nie odpowiadała rzeczywistej wartości rynkowej pojazdu na dzień zawarcia umowy. Uwzględniając zwykłe zasady lojalności kontraktowej i przeciętnej staranności, powódka powinna była przynajmniej poinformować o tym, że z otrzymanych przez nią dokumentów wynika, że samochód został poprzednio zbyty za cenę pięciokrotnie niższą. Mając zaś na uwadze oczekiwaną od nabywcy staranność, powinna wskazać na jego wcześniejsze uszkodzenia, które mogła ustalić po zwyczajowym sprawdzeniu stanu samochodu przed jego zakupem. Miało to wpływ na zawarcie umowy i jej treść, wysokość składki, czy też ewentualne należne odszkodowanie w przypadku szkody. Błąd dotyczył zatem istotnych elementów czynności prawnej i był niewątpliwie wywołany przez M. B. (1). Podkreślić przy tym należy, że nie miała znaczenia dla ustalenia błędu kwestia zawinienia powódki. Błąd nie musi być zawiniony ani wywołany umyślnie.

Z tych też przyczyn należało uznać, ze towarzystwo ubezpieczeniowe skutecznie uchyliło się od skutków prawnych złożonego oświadczenia woli. Spowodowało to nieważność umowy łączącej strony, wobec czego powództwo podlegało oddaleniu.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania. Powódka, jako przegrywająca proces jest zobowiązana zwrócić pozwanemu poniesione przez niego w tej sprawie koszty procesu, tj. 5.917,00 zł, na które składało się wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 5.400,00 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł, a także 500,00 zł - zaliczka wniesiona przez tą stronę na poczet wynagrodzenia biegłego za sporządzenie opinii w spawie.

Na podstawie art. 83 w zw. z art. 113 u.k.s.c. Sąd nakazał pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa kwotę 556,22 zł tytułem poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa i nieopłaconych wydatków, związanych z wynagrodzeniem biegłego, sporządzającego opinię w tej sprawie.