Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: II AKa 241/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 czerwca 2019 roku

Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący

SSA Aleksander Sikora

Sędziowie

SSA Alicja Bochenek (spr.)

SSO del. Marcin Schoenborn

Protokolant

Agnieszka Bargieł

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej Częstochowa- Południe w Częstochowie Bogusława Kromołowskiego

po rozpoznaniu w dniu 7 czerwca 2019 r. sprawy

K. S., syna J. i T., ur. (...) w C.

oskarżonego z art. 197§1 k.k., art. 270§1 k.k., art. 157§1 k.k. przy zast. art. 11§2 k.k. w zw. z art. 64§1 k.k.

na skutek apelacji obrońcy oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie

z dnia 28 stycznia 2019 roku, sygn. akt II K 132/18

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  zasądza od Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Częstochowie) na rzecz adwokata D. C. – Kancelaria Adwokacka w C. kwotę 738 zł (siedemset trzydzieści osiem złotych), w tym 23 % VAT, tytułem obrony z urzędu udzielonej oskarżonemu w postępowaniu odwoławczym oraz kwotę 127,04 zł (sto dwadzieścia siedem złotych 4/100) tytułem zwrotu kosztów dojazdu na rozprawę odwoławczą;

3.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych postępowania odwoławczego, obciążając nimi Skarb Państwa.

SSO del. Marcin Schoenborn SSA Aleksander Sikora SSA Alicja Bochenek

Sygn. akt II AKa 241/19

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 28 stycznia 2018 roku Sąd Okręgowy w Częstochowie, sygn. akt II K 132/18 uznał oskarżonego K. S. za winnego tego, że:

1.  w okresie od 11 lutego 2018 roku do 12 lutego 2018 roku w C. znęcał się fizycznie i psychicznie nad pozostającą we wspólnym pożyciu M. B. w ten sposób, że używał wobec niej słów uważanych powszechnie za obelżywe, groził pozbawieniem życia, przy czym groźby te wzbudziły u pokrzywdzonej uzasadnioną obawę, że będą spełnione, a nadto szarpał ją, popychał, bił po całym ciele rękoma, powodując obrażenia ciała w postaci stłuczenia głowy, rany tłuczonej głowy okolicy ciemieniowo – skroniowej prawej, krwiaków okularowych powiek obu oczu, złamania kości nosowych z przemieszczeniem w szwach nosowo – szczękowych, które to obrażenia spowodowały u pokrzywdzonej naruszenie czynności narządów ciała na okres powyżej siedmiu dni, przy czym w dniu 11 lutego 2018 roku działając ze szczególnym okrucieństwem poprzez stosowanie wobec pokrzywdzonej przemocy w postaci bicia pięściami po twarzy i głowie oraz gróźb pozbawienia życia, a także wypowiedzenie do niej słów, „że nie zasługuje na jego kut..a i ch..a, przewrócił ją na wersalkę, ściągnął jej spodnie, po czym doprowadził ją do obcowania płciowego poprzez wkładanie do jej pochwy i odbytu butelki po wódce, powodując przy tym u pokrzywdzonej obrażenia w postaci m.in. rany długości 3 cm na tylnej ścianie pochwy, które to obrażenia spowodowały u wyżej wymienionej naruszenie czynności narządów ciała na okres do 7 dni, tj. za winnego popełnienia przestępstwa z art. 207 § 1 k.k. w zw. z art. 197 § 1 i 4 kk. w zw. z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 157 § 2 k.k. przy zast. art. 11 § 2 k.k. i za to na mocy art. 197 § 4 k.k. przy zast. art. 11 § 3 k.k. skazał go na karę 5 lat pozbawienia wolności;

2.  na mocy art. 63 § 1 kk. na poczet orzeczonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności kary zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia wolności sprawie od dnia 12.02.2018r. godz. 20:15 do dnia 23.08.2018r. godz. 20:15 i od dnia 2.09.2018r. godz. 20:15 do dnia 28.01.2019r.;

3.  na mocy art. 41a § 2 k.k. orzekł względem oskarżonego K. S. zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej M. B. na odległość 5 metrów na okres 10 lat;

4.  na mocy art. 46 § 2 k.k. zasądził od oskarżonego K. S. na rzecz pokrzywdzonej M. B. nawiązkę w wysokości 2.000 złotych

5.  nadto orzekł w przedmiocie kosztów zastępstwa procesowego oraz zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych, obciążając nimi Skarb Państwa.

Powyższy wyrok został zaskarżony przez obrońcę oskarżonego, który zaskarżył go w całości na jego korzyść, zarzucając:

1.  błędy w ustaleniach faktycznych, przyjęte za podstawę orzeczenia, które miały wpływ na treść wyroku, a które pozostawały w sprzeczności z dowodami takimi jak:

- zacytowanymi fragmentami wyjaśnień oskarżonego K. S.,

- zacytowanymi fragmentami zeznań świadków: T. P., A. G. (1), A. G. (2), Z. K. i R. Z.,

które zdaniem skarżącego wskazują, że:

- brak jest dowodów na sprawstwo oskarżonego w zakresie zarzutu znęcania się fizycznego i psychicznego nad pokrzywdzoną, bowiem oskarżony temu zaprzeczył i znalazło to potwierdzenie w zeznaniach w/wym. świadków,

- nie można przyjąć intensywności działania oskarżonego, czy też znęcania się fizycznego i psychicznego przez okres 2-ch dni,

- brak także dowodów na dopuszczenie się przez oskarżonego przestępstwa zgwałcenia pokrzywdzonej ze szczególnym okrucieństwem,

co w konsekwencji powoduje błędne ustalenie, że oskarżony swoim zachowaniem wypełnił znamiona przypisanego mu czynu.

2.  obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść wyroku, tj. naruszenie dyspozycji art. 7 k.p.k. w zw. z art. 4 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. w zw. z art. 424 § 1 i 2 k.p.k.

3.  naruszenie art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k. poprzez niezasadne oddalenie wniosków dowodowych oskarżonego i jego obrońcy, podczas gdy dopuszczenie tych dowodów pozwoliłoby na dokonanie prawidłowych ustaleń faktycznych, a w konsekwencji uniewinnienie oskarżonego od stawianego mu zarzutu.

4.  z ostrożności procesowej obrońca oskarżonego zarzucił nadto:

- rażącą niewspółmierność kary, środka karnego i środka kompensacyjnego polegającą na wymierzeniu oskarżonemu rażąco surowej kary w wymiarze 5 lat bezwzględnego pozbawienia wolności, nawiązki na rzecz pokrzywdzonej w wymiarze 2000 zł, zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość 5 metrów na okres 10 lat, podczas gdy orzeczona kara, środek karny i środek kompensacyjny winny być orzeczone zgodnie z dyrektywami wymiaru kary i realizować cele kary, a przede wszystkim spełniać cele wychowawcze zwłaszcza, że postawa oskarżonego, wiek, rozwój i jego właściwości i warunki osobiste pozwalają na orzeczenie kary łagodniejszego rodzaju.

W związku z powyższym, skarżący wniósł o:

1.  w przypadku uwzględnienia zarzutów 1 i 2 – zmianę zaskarżonego wyroku w całości i uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji;

2.  w przypadku uwzględnienia zarzutu 3 – zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wymierzenie oskarżonemu kary łagodniejszego rodzaju i uchylenie punktu 3 i 4 wyroku, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji;

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Zarzuty podniesione przez obrońcę oskarżonego K. S. w złożonej apelacji były niezasadne i jako takie nie mogły zostać uwzględnione, a przez to stać się powodem zmiany zaskarżonego wyroku w oczekiwanym kierunku. Nie było także podstaw aby zaskarżony wyrok uchylić i sprawę przekazać do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do obrazy przepisów postępowania, to jest art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k. i 410 k.p.k. to stanowczo stwierdzić należy, że kontrola odwoławcza nie wykazała, aby w niniejszym postępowaniu doszło do naruszenia przywołanych powyżej przepisów postępowania. Sąd I instancji rozpoznając niniejszą sprawę materiał dowodowy zgromadził w sposób poprawny, a przeprowadzone dowody poddał wnikliwej ocenie, którą to ocenę zaprezentował w treści sporządzonego pisemnego uzasadnienia wyroku. Przeprowadzona przez Sąd Okręgowy ocena zgromadzonego materiału oparta została na wszystkich przeprowadzonych dowodach, z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego – toteż wyżej podniesiony zarzut obrazy art. 7 i 410 k.p.k. jawi się jako oczywiście bezzasadny.

Przypomnieć należy, że sąd orzekający, rozstrzygając o winie lub niewinności odnośnie każdego z oskarżonych kieruje się własnym wewnętrznym przekonaniem, nieskrępowanym żadnymi ustawowymi regułami dowodowymi, a przekonanie to pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. dopóki nie zostanie wykazane, że sąd I instancji oparł swoje przekonanie o winie oskarżonego bądź na okolicznościach nieujawnionych w toku przewodu sądowego bądź ujawnionych, ale ocenionych w sposób sprzeczny ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego ( wyrok SN z 16.12.1974, sygn. Rw 618/74 - OSNKW 1975/3-4/47; wyrok SN z 22.02.1996, sygn. II KRN 199/95 - OSN PiPr 1996/10/10). W rozpoznawanej apelacji skarżący nie wykazał, aby do tego rodzaju naruszeń doszło. Poza tym, analizując i oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy, stwierdzić należy, iż Sąd I instancji zgromadził go w sposób nie tylko poprawny, ale też pełny, a przez to wystarczający do końcowego orzekania, a następnie poddał go wnikliwej ocenie. Powyższe pozwoliło w sposób zasadny przypisać oskarżonemu winę popełnienia zarzuconego mu przestępstwa z art. 207 § 1 k.k. w zw. z art. 197 § 1 i 4 kk. w zw. z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 157 § 2 k.k. przy zast. art. 11 § 2 k.k.

Sporządzone przez Sąd Okręgowy uzasadnienie zaskarżonego wyroku w sposób jasny wyjaśnia podstawy faktyczne orzeczenia, wskazując na fakty i okoliczności, które zostały udowodnione oraz wymienia dowody, którym odmówiono waloru wiarygodności, podając powody, które legły u podstaw powyższego. Argumenty tam przedstawione w sposób jednoznaczny dowodzą, że podstawę wyroku stanowił całokształt okoliczności i dowodów ujawnionych w toku rozprawy głównej. Tym samym niezasadny jest także zarzut naruszenia dyspozycji art. 424 § 1 i 2 k.p.k. Uzasadnienie sporządzone przez Sąd Okręgowy spełnia wszystkie wymogi zawarte w art. 424 k.p.k., natomiast z treści opisowej postawionych zarzutów wynika, że skarżący nie zgadza się z ustalenia Sądu I instancji i również tą drogą podejmuje próbę polemiki zarówno z ustaleniami Sądu, jak i przeprowadzoną oceną materiału dowodowego. Równocześnie stwierdzić należy, że skoro postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie zostało przeprowadzone prawidłowo, a także jest wolne od braków i uchybień formalnych, brak jest powodów, by zaskarżony wyrok uchylić i sprawę przekazać do ponownego rozpoznania sprawy przez Sąd I instancji.

Również jako niezasadny ocenić należy kolejny z zarzutów, to jest zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, a który miał mieć wpływ na treść orzeczenia. Orzecznictwo Sądu Najwyższego jednoznacznie wskazuje, że "zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku, jest tylko wówczas słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania. Zarzut ten nie może jednak sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu, wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku, lecz do wykazania, jakich mianowicie konkretnych uchybień w zakresie logicznego rozumowania dopuścił się sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego. Możliwość zaś przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu nie może prowadzić do wniosku o dokonanie przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych" (por. wyrok SN II KR 355/74, OSNPG 1975, poz. 84, a także wyrok SN I KR 197/74, OSNKW 1975, z. 5, poz. 58. W realiach niniejszej sprawy z całą stanowczością stwierdzić należy, iż ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowy w zakresie rekonstrukcji przebiegu i skutków zdarzenia mającego miejsce w okresie od 11 do 12 lutego 2018 roku są prawidłowe i znajdują pełne odzwierciedlenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.

Odnosząc się jeszcze do zarzutu naruszenia dyspozycji art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. w powiązaniu z art. 4 k.p.k., to przypomnieć należy skarżącemu, że zasada obiektywizmu wyrażona w art. 4 k.p.k. nie sprowadza się do obowiązku interpretowania materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie jedynie na korzyść oskarżonego, Sąd ma obowiązek ocenić obiektywnie całokształt materiału dowodowego, uwzględniając zasady prawidłowego rozumowania, wskazania wiedzy oraz doświadczenia życiowego. Tak też to miało miejsce w niniejszej sprawie. Sąd oceniając zgromadzony materiał dowodowy wskazał w pisemnych motywach rozstrzygnięcia powody, które legły u podstaw uznania za wiarygodne zeznań pokrzywdzonej M. B., podobnie jak i wskazał przyczyny nieuwzględnienia wyjaśnień oskarżonego. Przedstawiona w tym względzie ocena spotkała się z aprobatą Sądu odwoławczego. Szczegółowo, a co najważniejsze poprawnie Sąd I instancji ocenił także pozostałe przeprowadzone w sprawie dowody, zarówno ze źródeł osobowych, jak i opinii biegłych. Przedstawione przez Sąd Okręgowy powody, które miały wpływ na powyższą ocenę są jasne i przekonujące. Wbrew twierdzeniom skarżącego, oceniając poszczególne dowody, w tym zeznania pokrzywdzonej, Sąd I instancji miał w polu widzenia całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a o wnikliwości tej oceny świadczy także analiza zachowania pokrzywdzonej w trakcie składania zeznań. Przeprowadzając powyższą ocenę, Sąd miał również w polu widzenia opinię psychologiczną dotyczącą pokrzywdzonej wydaną przez biegłą W. G.. Równocześnie podkreślić należy, że niezwykle istotnym dowodem wpływającym na ocenę wiarygodności pokrzywdzonej jest dokumentacja medyczna dołączona do akt sprawy, w tym dokumentacja fotograficzna, która w dobitny sposób obrazuje rozmiar odniesionych przez pokrzywdzoną w dniu 12 lutego 2018 roku obrażeń ciała, co dodatkowo potwierdza twierdzenia pokrzywdzonej zawarte w złożonych zeznaniach. Przypomnieć należy, że pokrzywdzona wezwała interwencję policji bezpośrednio po pobiciu ją przez oskarżonego, odczekując tylko, gdy ten zaśnie. Przybyli na miejsce zdarzenia policjanci, widząc w jakim stanie znajduje się pokrzywdzona niezwłocznie wezwali Pogotowie Ratunkowe. Umożliwiło to wykonanie wszystkich niezbędnych czynności dowodowych bezpośrednio po zdarzeniu. Do dowodów tych zaliczyć należy dowód w postaci protokołu oględzin miejsca zdarzenia, z którego wynika, że w mieszkaniu znajdowały się liczne świeże plamy i skrzepy krwi na podłodze. Krew pokrzywdzonej ujawniona została i zabezpieczona także na dwóch młotkach, rogu stołu, metalowej tacy, przewróconym stole, kanapie i materacu (k. 13-15). Kolejnym istotnym dowodem jest protokół oględzin osoby pokrzywdzonej (k. 22-23, 44-45), dokumentacja fotograficzna (k. 51-57,205-206) dokumentacja medyczna (k.3-6, 25-27) oraz opinia sądowo - lekarska (13-15). Dowody te, jak słusznie przyjął Sąd Okręgowy, świadczą jednoznacznie i ponad wszelką wątpliwość o wiarygodności zeznań pokrzywdzonej, o tym, że bezpośrednio przed przybyciem funkcjonariuszy policji została brutalnie pobita przez znajdującego się w mieszkaniu oskarżonego. Tym samym, całkowicie niewiarygodne pozostają twierdzenia oskarżonego, że pokrzywdzona doznała obrażeń ciała w innym miejscu, innych okolicznościach i przez kogoś innego, a także wyklucza możliwość, aby obrażenia stwierdzone u pokrzywdzonej powstały od samoistnych upadków na różne sprzęty i przedmioty. W realiach niniejszej sprawy nie sposób nawet tego sobie wyobrazić. O absurdalności tych twierdzeń świadczą także wyżej wspomniane oględziny miejsca zdarzenia. Wbrew twierdzeniom skarżącego, obszernie cytowane w apelacji zeznania świadków T. P., A. G. (1) i A. G. (2), którzy przebywali w mieszkaniu oskarżonego w dniu 12 lutego 2018 roku w godzinach przedpołudniowych, świadczą jednoznacznie na niekorzyść oskarżonego, ponieważ potwierdzają, że pokrzywdzona w czasie gdy spożywali wspólnie alkohol, nie miała na ciele widocznych obrażeń, a nie jest możliwe, aby obrażeń, które obrazuje dokumentacja fotograficzna nie zauważyli. Tym samym, potwierdza to prawdziwość zeznań pokrzywdzonej, że oskarżony pobił ją po tym, jak wyżej wymienieni świadkowie opuścili już zajmowane przez nich mieszkanie. Natomiast zeznania tych świadków dotyczące tego, że wcześniej pokrzywdzona nie żaliła się do nich na zachowanie oskarżonego, czy też oskarżony zachowywał się wobec niej normalnie, nie może wpływać na zmianę oceny wiarygodności pokrzywdzonej. Pokrzywdzona nie twierdziła, że skarżyła się do nich na zachowanie oskarżonego lub też, aby akty przemocy miały miejsce podczas ich obecności. Podkreślić przy tym należy, że świadkowie ci towarzyszyli im jedynie przez kilka godzin, podczas których spożywali wspólnie alkohol i jak przyznała pokrzywdzona, nie doszło wówczas do żadnej awantury. Oskarżony znęcał się nad pokrzywdzoną w sposób opisany w wyroku w stosunkowo krótkim czasie, trwającym niespełna dwa dni i do aktów przemocy zarówno fizycznej jak i psychicznej miało dochodzić, gdy znajdowali się sami w mieszkaniu. Nie kwestionując zatem prawdziwości zeznań wyżej wymienionych świadków, nie mogą one deprecjonować zeznań pokrzywdzonej.

Niezrozumiały pozostaje kolejny zarzut podniesiony w apelacji obrońcy oskarżonego, w którym kwestionuje dokonaną przez Sąd ocenę wiarygodności wyjaśnień oskarżonego złożonych na rozprawie głównej, w których nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu przestępstwa podnosząc w zarzucie, że „wyjaśnienia oskarżonego są logiczne i spójne i znajdują potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym”. Zarzut ten jest chybiony chociażby dlatego, że nie można uznać wyjaśnień oskarżonego za „logiczne i spójne i znajdujące potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym”, skoro oskarżony wiele razy zmieniał swoje twierdzenia, próbując je „dopasowywać” do gromadzonego materiału dowodowego. Początkowo oskarżony przyznawał się do popełnienia zarzuconego mu czynu (wówczas pobicia i kierowanie gróźb karalnych wobec pokrzywdzonej), a nawet potwierdził, że w przeszłości zdarzały się przypadki, że za zgodą pokrzywdzonej, w trakcie współżycia wkładał jej do pochwy „butelkę po piwie z cienką szyjką”. W kolejnych wyjaśnieniach w postępowaniu przygotowawczym, już po zmianie zarzutów, przyznał z kolei, że: „prawdą jest, że wkładał konkubinie M. B. butelkę do pochwy, ale nie do odbytu i za jej zgodą”, natomiast składając wyjaśnienia przed Sądem, podczas rozprawy głównej temu zaprzeczył podając, że w tego rodzaju sytuacjach „nigdy nie używał żadnej butelki i nie wkładał jej pokrzywdzonej ani do pochwy, ani do odbytu”, nie zgwałcił jej, nie stosował przemocy wobec niej, jedynie mógł jej coś powiedzieć i ją odepchnąć. Uznał wówczas zeznania pokrzywdzonej za pomówienie, które ma na celu wyłudzenie jego mieszkania. Zatem zmienne wyjaśnienia oskarżonego, nie mogą być równocześnie uznane za „logiczne i spójne”, a także za wiarygodne, zwłaszcza w konfrontacji z całością zgromadzonego materiału dowodowego. Chybionym jest także argument jakoby pokrzywdzona chciała wyłudzić mieszkanie oskarżonego, skoro oskarżony nie jest jego właścicielem, a jedynie wynajmującym. Odwrotnie, pobyt oskarżonego w zakładzie karnym może skutkować wyłącznie pozbawieniem M. B. możliwości korzystania z tego mieszkania.

Tym samym, Sąd Okręgowy poprawnie ocenił wiarygodność wyjaśnień oskarżonego, zaś argumenty przedstawione w tym zakresie w pisemnym uzasadnieniu znalazły pełną akceptację Sądu odwoławczego, jako słuszne i znajdujące oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym. Prawidłowo Sąd I instancji ocenił również zeznania pokrzywdzonej, jako wiarygodne posiłkując się w tym zakresie opinią biegłej psycholog. Wbrew podniesionemu zarzutowi, opinia ta nie deprecjonuje zeznań pokrzywdzonej, a okoliczności podniesione w opinii, że pokrzywdzona jest osobą uzależnioną od alkoholu oraz „zdradzała dyskretne problemy w przypominaniu dokładnej lokalizacji czasowej zdarzeń”, Sąd Okręgowy miał w polu widzenia i uwzględnił w dokonywanej ocenie jej depozycji.

Słusznie też Sąd Okręgowy oddalił wnioski dowodowe oskarżonego i jego obrońcy w zakresie:

1)  „zwrócenia się do Komisariatu VI Policji o nadesłanie informacji, czy w latach 2017 – 2018 były interwencje Policji w miejscu zamieszkania oskarżonego, a jeśli tak to kto je zgłaszał, czego dotyczyły i w jaki sposób się zakończyły”,

2)  „zwrócenia się do Hotelu (...) ul. (...) o udzielenie informacji, czy w nocy z 10 na 11 lutego 2018 roku w hotelu nocowali w jednym pokoju R. Z. i M. B.”,

3)  ponownego przesłuchania M. B.,

4)  dopuszczenia i przeprowadzenia dowodu z zeznań świadka K. R., wskazując, że przeprowadzenie tych dowodów pozwoliłoby Sądowi I instancji na dokonanie prawidłowych ustaleń faktycznych, a w konsekwencji uniewinnienie oskarżonego od stawianego mu zarzutu.

W tym miejscu zauważyć należy, że Sąd Okręgowy w postanowieniu z dnia 20 listopada 2018 roku, w którym oddalił wyżej wymienione wnioski dowodowe, wskazał powody uzasadniające podjętą decyzję procesową (k.414-416). Argumenty tam przywołane należy uznać za słuszne, bowiem w istocie rozpoznając przedmiotowe wnioski dowodowe nie można tracić z pola widzenia zarzutu postawionego oskarżonego oraz jego ram czasowych. Zachowanie pokrzywdzonej przed wskazanym w zarzucie okresem czasu nie może mieć znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, w tym ewentualne interwencje policji w jego mieszkaniu. Bezspornym jest także – w świetle poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń, że pokrzywdzona w okresie poprzedzającym zdarzenie, spędziła „jedną lub dwie noce, bądź kilka godzin poza domem”. Bezprzedmiotowe jest natomiast czynienie szczegółowych ustaleń, gdzie wówczas i z kim przebywała. Fakt ten w żaden sposób nie uprawniał i nie może też usprawiedliwiać późniejszego wobec niej zachowania się oskarżonego. Pokrzywdzona została też prawidłowo przesłuchana w toku postępowania przygotowawczego, w trakcie którego obecny był obrońca oskarżonego. Również prawidłowo dowód z przesłuchania pokrzywdzonej został przeprowadzony na rozprawie głównej, bowiem odtworzony został zapis obrazu i dźwięku z tej czynności (k. 414 ). Oskarżony i jego obrońca nie wykazali natomiast, aby zachodził szczególny przypadek uprawniający sąd do ponownego przesłuchania pokrzywdzonej w trybie z art. 185c § 3 k.p.k. Z pewnością nie uzasadnia go wola oskarżonego zadania pokrzywdzonej pytania, czy „umówiła się z K. i Z., aby go wsadzić do więzienia”. Tak postawione pytanie i tak Sąd zmuszony byłby uchylić, bowiem zawiera niedopuszczalną sugestię. Ponadto, wyartykułowane przypuszczenia oskarżonego w tym zakresie, zostały już powyżej omówione przez Sąd jako niedorzeczne.

Reasumując, sąd odwoławczy nie dopatrzył się naruszenia przepisów postępowania karnego wymienionych w zarzutach apelacji. Kontrola odwoławcza potwierdziła bowiem, że Sąd Okręgowy postępowanie dowodowe przeprowadził w sposób prawidłowy i wyczerpujący, tym samym gromadząc kompletny materiał dowodowy pozwalający na podjęcie merytorycznego rozstrzygnięcia w sprawie. Zresztą sam apelujący nie wysuwa postulatu poszerzenia materiału dowodowego, nie wskazuje nowych, nie znanych dotychczas, a jednocześnie istotnych dla sprawy dowodów, poza oczywiście oddalonymi wnioskami dowodowymi, których przeprowadzenie słusznie Sąd Okręgowy uznał za zbędne i nieuzasadnione, o czym była mowa powyżej. Zatem, alternatywny wniosek o uchylenie skarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania zasadza się – jak należy wnioskować – na sugerowanej w ten sposób potrzebie ponownego rozpoznania sprawy, a to jedynie celem poddania zgromadzonych dowodów ponownej ocenie Sądu I instancji.

Poprawna analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz poczynionych ustaleń faktycznych, doprowadziła do dokonania przez Sąd I instancji właściwej kwalifikacji prawnej przypisanego oskarżonemu czynu. Argumenty przywołane na tę okoliczność przez Sąd Okręgowy w pisemnych motywach zaskarżonego orzeczenia (k.11-13 uzas. wyroku) spotkały się z akceptacją Sądu Apelacyjnego.

W judykaturze bezsprzecznym pozostaje to, że za przestępstwo znęcania można uznać postępowanie ograniczone nawet do jednego zdarzenia zwartego czasowo i miejscowo, odznaczającego się intensywnością w zadawaniu dolegliwości fizycznych lub psychicznych, a zwłaszcza złożone z wielu aktów wykonawczych rozciągniętych w czasie. Z taką sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Oskarżony w krótkim czasie, bowiem na przestrzeni jedynie niespełna dwóch dni w sposób wyjątkowo drastyczny zachowywał się wobec pokrzywdzonej, szarpał ją, popychał, dwukrotnie ją pobił, w tym raz powodując obrażenia ciała powodujące naruszenie czynności narządów ciała na okres powyżej 7 dni, groził jej pozbawieniem życia, ubliżał jej i ją poniżał, czym ponad wszelką wątpliwość wyczerpał znamiona przestępstwa znęcania. Również oczywistym pozostaje, iż przestępstwo z art. 207 § 1 k.k. może pozostawać w kumulatywnym zbiegu z przestępstwem z art. 197 k.k. Co zaś się tyczy kwalifikowanej postaci zgwałcenia, poprzez działanie sprawcy ze szczególnym okrucieństwem, to z przestępstwem tym mamy do czynienia między innymi wówczas, gdy sprawca stosuje wobec swojej ofiary środki, których intensywność jest nadmierna i nie pozostaje w proporcji do stawianego przez ofiarę oporu, a nadto gdy przedsięwzięte przez sprawcę działania mają na celu nie tylko doprowadzenie do odbycia zbliżenia płciowego, ale nadto zmierzają do poniżenia ofiary (por. wyrok SA w Krakowie z dnia 16.01..2008r., sygn. akt II AKa 238/07). Zachowanie oskarżonego w pełni wypełniło znamiona działania ze szczególnym okrucieństwem, zarówno poprzez bicie pokrzywdzonej, słowne poniżanie jej, jak również poprzez stosowanie przemocy nieadekwatnej do stawianego przez nią oporu. Oskarżony wkładając wielokrotnie szyjkę butelki do pochwy pokrzywdzonej i przekręcając nią celowo, by wywołać dotkliwszy ból, spowodował nadto u niej obrażenia ciała w postaci rany długości 3 cm na tylnej ścianie pochwy, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jej ciała na okres do 7 dni.

Wszystko to powoduje, że przyjęta przez Sąd Okręgowy kwalifikacja prawna przypisanego oskarżonemu czynu jest prawidłowa i znajduje oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym.

Dokonane przez Sąd I instancji prawidłowe ustalenia faktyczne doprowadziły także do wymierzenia oskarżonemu odpowiedniej i słusznej kary. Poświęcone temu zagadnieniu argumenty, jakie Sąd orzekający powołał w uzasadnieniu wyroku również w pełni zyskały aprobatę Sądu Apelacyjnego, co spowodowało, że również w tym zakresie Sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku. W związku z powyższym Sąd Apelacyjny nie podzielił także ostatniego z zarzutów, dotyczącego rażącej niewspółmierności orzeczonej oskarżonemu kary 5 lat pozbawienia wolności, wzmocnionej orzeczeniem nawiązki na rzecz pokrzywdzonej w wymiarze 2000 zł oraz zakazem zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość 5 metrów na okres 10 lat. Na wstępie przypomnieć należy, że kara 5 lat pozbawienia wolności stanowi dolny próg ustawowego zagrożenia za przypisany oskarżonemu czyn z art. 197 § 4 k.k. By móc orzec karę w niższym wymiarze Sąd musiałby skorzystać z nadzwyczajnego złagodzenia kary, co w realiach niniejszej sprawy jest absolutnie niemożliwe. Po stronie oskarżonego nie można dostrzec żadnej okoliczności łagodzącej, co przy bardzo dużym nagromadzeniu okoliczności obciążających, możliwość nadzwyczajnego złagodzenia kary wyklucza. Oskarżony dopuścił się przestępstwa godzącego w najwyżej cenione dobro prawem chronione, jakim jest zdrowie i życie ludzkie oraz wolność seksualną. Nie można zatem zasadnie kwestionować wysokiego stopnia społecznej szkodliwości popełnionego przez oskarżonego czynu. Poprawnie również Sąd Okręgowy w sposób negatywny opisał postawę i sylwetkę oskarżonego, a także stopień jego demoralizacji. Oskarżony posiada skrajnie negatywną opinię środowiskową, był wiele razy karany, w tym za przestępstwo popełnione na szkodę pokrzywdzonej M. B., a dodatkowo przypisanego czynu dopuścił się w niespełna dwa tygodnie po opuszczeniu zakładu karnego. Oskarżony będąc pod wpływem alkoholu – co także należy do okoliczności go obciążających – zgwałcił i znęcał się nad osobą, z którą zamieszkiwał, żył w konkubinacie i która nie uczyniła mu nic złego, co powoduje, że zachowania oskarżonego nie można w żaden sposób usprawiedliwić. Wymierzona oskarżonemu kara pozbawienia wolności, jest zgodna z dyrektywami wymiaru kary określonymi w art. 53 k.k. W tej sytuacji nie można zasadnie twierdzić, że orzeczona wobec oskarżonego kara 5 lat pozbawienia wolności, stanowiąca dolną granicę ustawowego zagrożenia jest karą rażąco surową. Przypomnieć należy, że o rażącej niewspółmierności kary w rozumieniu ar. 438 pkt 4 k.p.k. można mówić jedynie wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można było przyjąć, że zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez sąd pierwszej instancji a karą, jaką należałoby wymierzyć w instancji odwoławczej w następstwie prawidłowo stosowanych dyrektyw wymiaru karu i „nie chodzi tu o każdą różnicę w ocenach co do wymiaru kary, ale o różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby – również w potocznym znaczeniu tego słowa – „rażąco” niewspółmierną, to jest w stopniu niedającym się wręcz zaakceptować” – wyrok SA we Wrocławiu z 17.05.2012r., II AKa 125/12. Podobnie wypowiedział się też Sąd Apelacyjny w Krakowie stwierdzając, że: „ zmiana wysokości orzeczonej kary mogłaby w postępowaniu odwoławczym nastąpić jedynie wówczas, gdyby kara ta jawiła się jako „rażąco niewspółmierna”. Określenie „rażąca” należy odczytywać dosłownie i jednoznacznie jako cechę kary, która istotnie przez swą niewspółmierność razi (oślepia). Nawet gdyby orzeczona kara jawiła się sądowi odwoławczemu jako niewspółmierna, więc w badanym przypadku jako zbyt surowa, nie mogłoby to spowodować obniżenia kary, gdyby ta niewspółmierność nie miała charakteru rażącego” – wyrok z dnia 28.10.2011r. – sygn. akt II AKa 216/11. Obydwa cytowane orzeczenia, których treść i istotę w pełni podziela tut. Sąd, przesądzają o niemożności uznania apelacji obrońcy oskarżonego K. S. w tym zakresie za zasadną. Słusznie także Sąd Okręgowy zasądził na wniosek prokuratora nawiązkę rzecz pokrzywdzonej w wysokości 2000 zł. Kwota ta – w sytuacji, gdy uda się ją skutecznie od oskarżonego wyegzekwować, choć w części wynagrodzi jej wyrządzoną krzywdę i spowodowane cierpienie. Z kolei orzeczony zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość 5 metrów przez okres 10 lat winien zabezpieczyć pokrzywdzoną przed dalszą agresją ze strony oskarżonego.

W związku z powyższym, nie znajdując podstaw do uwzględnienia apelacji złożonej przez obrońcę oskarżonego K. S., Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

SSO del. Marcin Schoenborn SSA Aleksander Sikora SSA Alicja Bochenek