Pełny tekst orzeczenia

Niniejszy dokument nie stanowi doręczenia w trybie art. 15 zzs 9 ust. 2 ustawy COVID-19 (Dz.U.2021, poz. 1842)

Sygn. akt I ACa 1336/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 maja 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Józef Wąsik

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Marta Sekuła

po rozpoznaniu w dniu 29 kwietnia 2022 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa K. K.

przeciwko D. C.

o zachowek

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 21 sierpnia 2020 r. sygn. akt I C 1559/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 8.100 zł (osiem tysięcy sto złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego ;

3.  przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie na rzecz radcy prawnego P. G. kwotę 8.100 zł (osiem tysięcy sto złotych), w tym podatek od towarów i usług tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną świadczoną powódce w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Józef Wąsik

Sygn. akt I A Ca 1336/20

UZASADNIENIE

Powódka K. K. pozwanej wniosła o zasądzenie od pozwanej D. C. 400 000 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu oraz kosztów procesu. Na uzasadnienie podała, że pozwana, która jest jedyną spadkobierczynią testamentową jej zmarłej matki, nie przekazała jej należnego zachowku. Biorąc pod uwagę, że wartość majątku spadkowego należy szacować na około 600 000 złotych, zaś powódka jest osobą trwale niezdolną do pracy, powództwo należy uważać za uzasadnione w podanej wyżej wysokości. Pismem z 7 listopada 2019 roku powódka rozszerzyła powództwo w ten sposób, że w miejsce pierwotnie żądanej kwoty wniosła o zasądzenie 737 662,67 złotych.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów postępowania. Przyznała legitymację obu stron procesu. Zaprzeczyła jednocześnie, aby powódka prawidłowo wskazała stan i wartość majątku spadkowego, a także, aby była trwale niezdolna do pracy.

Podniosła, że nawet w razie wykazania roszczenia pod względem wysokości, powództwo nie powinno być uwzględnione, gdyż powódka w okresie małoletniości wielokrotnie naruszała obowiązek posłuszeństwa, zaniedbywała matkę oraz obarczyła ją obowiązkiem opieki nad swoim małoletnim synem, co miało związek z wieloletnim uzależnieniem powódki od narkotyków (art. 5 k.c.).

Sąd Okręgowy w Krakowie wyrokiem z 21 sierpnia 2020r:

I. zasądził od pozwanej D. C. na rzecz powódki K. K. kwotę 427 163 zł z odsetkami w wysokości ustawowej za opóźnienie od dnia 26.08.2016r. do dnia zapłaty;

II. w pozostałej części powództwo oddalił;

III. nakazał ściągnąć od pozwanej D. C. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie kwotę 21 716,31 zł tytułem kosztów sądowych;

IV. nakazał ściągnąć solidarnie od pozwanej D. C. i powódki K. K. - z zasądzonego w pkt I roszczenia - na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie kwotę 21 716,31 zł tytułem kosztów sądowych;

V. przyznał od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie na rzecz radcy prawnego P. G. kwotę 17 712 zł tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną z urzędu;

VI. nakazał ściągnąć solidarnie od pozwanej D. C. i powódki K. K. - z zasądzonego w pkt I roszczenia - na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie kwotę 17 712 zł w tym podatek od towarów i usług) tytułem kosztów wynagrodzenia pełnomocnika przydzielonego powódce z urzędu;

VII. koszty procesu należne pomiędzy stronami wzajemnie zniósł.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

G. K. zmarła (...) roku. W czasie zgonu nie była zamężna. Miała wówczas jedną córkę, powódkę K. K.. Spadkodawczyni sporządziła testament, którym powołała do dziedziczenia w całości swoją siostrę, pozwaną D. C..

W chwili śmierci zmarła pozostawała właścicielką: nieruchomości położonej na działce nr (...), objętej księgą wieczystą nr (...) (w 4/6 części), położonej na działce nr (...), objętej księgą wieczystą nr (...) (w całości); nieruchomości położonej na działce nr (...), objętej księgą wieczystą nr (...) (w ¾ części). Powyższe nieruchomości położone są w Z.. Działka nr (...) zabudowana jest domem mieszkalnym położonym przy ul. (...). Powyższe prawa wyczerpują majątek spadkowy.

dowód: odpisy z ksiąg wieczystych (k. 101-105, 352-375), okoliczności bezsporne

Pozwana, mieszkająca wraz z mężem we Francji, wspomagała finansowo zmarłą. Małżeństwo pomagało spadkodawczyni w budowie i wykończeniu domu położonego przy ul. (...). W całości sfinansowali pieczarkarnię (wraz z wewnętrznym wyposażeniem, która nie stanowi jednak już obecnie części majątku), chłodnię w piwnicy, instalacje domowe oraz pokrycie dachowe (z krytego papą na blaszane).

Niezależnie od powyższego, małż. C. przekazywali także zmarłej różne kwoty pieniędzy, np. 32 000 euro. Zmarła za otrzymane 32 000 euro odwdzięczyła się w ten sposób, że darowała pozwanej udziały we własnej nieruchomości (tj. działce nr (...)), co kończyć miało wzajemne rozliczenia z tego tytułu.

Powódka w żaden sposób nie przyczyniła się do powstania budynku ani nie ponosiła żadnych innych nakładów.

Według stanu na 23 kwietnia 2012 roku oraz według cen na 26 sierpnia 2016 roku:

- wartość nieruchomości oznaczonej jako działka (...) wynosiła 429 221 złotych;

- wartość nieruchomości oznaczonej jako działka (...) wraz z udziałem wynoszącym 2/3 w prawie własności do działki nr (...) wynosi 783 001 złotych, w tym wartość budynku mieszkalnego jednorodzinnego to 606 889 złotych.

Jeżeli chodzi o wartość elementów wybudowanych przez pozwaną i jej męża w gospodarstwie zmarłej, to chłodnię w piwnicy według stanu na dzień 23 kwietnia 2012 roku oraz według cen na 26 sierpnia 2016 roku należy szacować na 5407 złotych; wykonane instalacje były warte 27 572 złote, zaś pokrycie dachowe 4030 złotych.

Powódka została uznana za okresowo całkowicie niezdolną do pracy w gospodarstwie rolnym. Stan ten utrzymuje się od kwietnia 2009 roku.

Powódka od wieku nastoletniego była uzależniona od narkotyków. Przekładało się to na problemy wychowawcze, była osobą konfliktową. Powódka nie chodziła do szkoły, czuła się nierozumiana, podejmowała próby samobójcze. Za swoje niepowodzenia obwiniała matkę, która, jej zdaniem, poświęcała jej mało czasu (z powodu pracy do późnych godzin wieczornych), widząc w niej przyczynę rozpadu rodziny (powódka wychowywała się bez ojca). Spadkodawczyni podejmowała próby ubezwłasnowolnienia powódki ze względu na nałóg narkotykowy, jednak bezskutecznie.

Powódka nigdy nie wyszła za mąż. (...) roku urodziła syna, D. K.. Ze względu na uzależnienie, zawieszono jej władzę rodzicielską nad synem, który trafił do placówki opiekuńczej. Opiekunem małoletniego D. K. ustanowiono jego babcię – zmarłą G. K.. W tym też okresie powódka w żaden sposób nie interesowała się losem swojego syna. Spadkodawczyni pozostawała w bliskich relacjach ze swoją siostrą, pozwaną, która mieszkała na stałe we Francji. W celu zapewnienia D. K. lepszych warunków bytowych, zwrócono się, z pozytywnym skutkiem, do sądu opiekuńczego o wyrażenie zgody na wyjazd małoletniego za granicę oraz na powierzenie pozwanej pieczy nad nim.

Syn powódki, D. K., aktualnie na stałe mieszka we Francji. Jest związany ze swoimi faktycznymi opiekunami oraz ich córką. Podczas pobytu we Francji jego kontakty z matką były jedynie sporadyczne. Żadna ze stron nie przejawiała chęci podtrzymywania wzajemnych relacji. Powódka była obecna na pierwszej komunii świętej syna, jednak później nie przyjeżdżała już do Francji.

Po śmierci dotychczasowego opiekuna (spadkodawczyni) to pozwana objęła obowiązki opiekuna małoletniego.

Po śmierci G. K. powódka złożyła wniosek o uchylenie postanowienia w przedmiocie zawieszenia jej władzy rodzicielskiej, który został odrzucony (z braku jurysdykcji krajowej).

Wolą zmarłej nie było wydziedziczenie powódki, a jedynie chęć ochrony majątku. Miała świadomość, że przez nałóg cały zgromadzony majątek mógłby zostać roztrwoniony. Jednocześnie żywiła nadzieję, że powódka się zmieni. Zmarła chciała, aby majątek przypadł głównie D. K., zaś pozostała część miała być przeznaczona na zakup lokalu mieszkalnego dla powódki. W kontekście powyższego, jej wolą było, aby 60% spadku przypadło D. K., pozwanej zaś 40%.

Sąd Okręgowy przeprowadził następującą analizę prawną:

Zgodnie z art. 991 § 1 i 2 k.c. zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni - dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach - połowa wartości tego udziału (zachowek). Jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia.

Stosownie zaś do dyspozycji art. 931 § 1 k.c. w pierwszej kolejności powołane są z ustawy do spadku dzieci spadkodawcy oraz jego małżonek; dziedziczą oni w częściach równych. Jednakże część przypadająca małżonkowi nie może być mniejsza niż jedna czwarta całości spadku.

Ustawodawca, jak to wynika z analizy powyższych przepisów, uzależnia wysokość należnego zachowku od dwóch czynników: od wysokości udziału zachowkowego oraz od wartości substratu zachowku (czyli wartości stanu czynnego spadku).

Sprawa zawisła przed tut. sądem cechowała się dość prostym stanem faktycznym. Powódka, jako jedyna spadkobierczyni ustawowa, domagała się zachowku od pozwanej (swojej ciotki), czyli jedynej spadkobierczyni testamentowej. Skoro powódka według przepisów ustawy dziedziczyłaby po zmarłej w całości, to należny jej zachowek należy obliczać poprzez zmniejszenie tego ułamka do, odpowiednio, ½ lub 2/3, w zależności od okoliczności tego przypadku. Jak wynika z analizy powyższych przepisów ustawy, w normalnych warunkach uprawnionemu z tytułu zachowku należy się ½ wartości jego udziału spadkowego (tutaj równego 1), zaś sytuację, kiedy zachowek wzrasta do 2/3 należy uważać raczej sytuację wyjątkową, uzasadnioną konkretnymi okolicznościami (tj. małoletnością lub trwałą niezdolnością do pracy).

W sprawie niniejszej, powódka legitymuje się orzeczeniem o okresowej, całkowitej niezdolności do pracy w gospodarstwie rolnym. Należy zauważyć istotny dysonans między treścią tego orzeczenia a brzmieniem zacytowanych wyżej przepisów ustawy. Po pierwsze, orzeczono niezdolność do pracy jedynie w gospodarstwie rolnym. Żaden uprawniony organ nie stwierdził, aby powódka nie była w stanie wykonywać żadnej pracy. Wypada zauważyć, że stwierdzenie, iż dana osoba nie może wykonywać pracy na gospodarstwie rolnym jest zakresowo węższe niż gdyby brać pod uwagę niezdolność do pracy w ogóle. Praca na gospodarstwie rolnym jest bowiem zazwyczaj pracą fizyczną i ciężką, a niezdolność do jej wykonywania nie oznacza niemożności wykonywania innych prac, szczególnie tych lżejszych bądź też czysto umysłowych. Po wtóre, sąd zauważa, że orzeczona niezdolność została określona wyłącznie jako „okresowa”. Uprawniona do zachowku w wyższej wysokości jest tylko osoba trwale niezdolna do pracy. Wskazane dwa pojęcia, okresowo i trwale, w przekonaniu tut. sądu, pozostają wobec siebie w stosunku przeciwieństwa. Konstatacji tej nie zmienia okoliczność, że okresowa niezdolność przyznawana była powódce cały czas, począwszy już od 2009 roku. Należy uważać raczej wprost przeciwnie, bowiem skoro zachodzi potrzeba ciągłego wydawania nowych orzeczeń, to widocznie stan ten nie ma charakteru trwałego i jest szansa na jego zmianę. Wobec powyższego, nie można twierdzić, aby powódka była osobą trwale niezdolną do pracy (ani, oczywiście, aby była małoletnia), a zatem nie może skutecznie żądać przyznania zachowku w wyższej wysokości.

Wartość należnego zachowku, jak to wyżej wspomniano, powinna wynikać z odniesienia powyższego ułamka do czystej wartości spadku. Bez cienia wątpliwości, za podstawę wszelkich rozważań powinna być brana pod uwagę ta wartość, która rzeczywiście „wzbogaca” spadkobiercę testamentowego, tj. już po odjęciu wszelkich długów, które ciążyły na spadkodawcy. Wedle ugruntowanego orzecznictwa sądowego, należy przy tym rozważać stan istniejący w chwili śmierci spadkodawcy, ponieważ to właśnie wtedy powstaje przedmiotowe roszczenie (zob. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 1948 roku, Wa.C. 219/48, PiP 1949 z. 11, s. 126).

Odnosząc zatem powyższe uwagi do stanu faktycznego sprawy, należy wpierw ustalić, co rzeczywiście może być brane pod uwagę przy określaniu substratu zachowku. I tak, pomiędzy stronami bezsporne było, że spadek po zmarłej G. K. wyczerpują trzy nieruchomości gruntowe, w tym jedna zabudowana domem jednorodzinnym. Taki też był skład majątku spadkowego na dzień otwarcia spadku. Problematyczne może być jednak określenie wartości tych nieruchomości, a ściślej, doprecyzowanie według jakich cen powinno się dokonywać oszacowania. Możliwe są bowiem w tej mierze trzy różne warianty: 1) według cen na dzień otwarcia spadku; 2) według cen na dzień wytoczenia powództwa; 3) według cen na dzień doręczenia pozwu pozwanej. Powódka żądanie swoje oparła na konkretnych okolicznościach faktycznych, wnosząc również o zasądzenie odsetek od głównego roszczenia dopiero od dnia wytoczenia powództwa. Mając na względzie całość okoliczności sprawy, w szczególności zaś fakt, że pozwany nie kwestionował powództwa w tym zakresie, Sąd Okręgowy uznaje, że tak skonstruowane żądanie odnosi się także co do wartości stanu czynnego spadku. W efekcie, omawiana wycena ta winna być ustalana według cen na chwilę wytoczenia powództwa.

Jak zatem wynika z ustalonego w sprawie stanu faktycznego, nieruchomość oznaczona jako działka ewidencyjna nr (...) warta była 429 221 złotych. Biorąc jednakże pod uwagę, że do zmarłej należał jedynie udział ¾ części, to do masy spadkowej weszło prawo warte 321 916 złotych. Z kolei wartość nieruchomości oznaczonej jako działka (...) wraz z udziałem wynoszącym 2/3 w prawie własności do działki nr (...) wynosi 783 001 złotych. Daje to łącznie 1 104 917 złotych.

Jak wyżej wspomniano, wzięta pod uwagę powinna być jednak tylko czysta wartość spadku, tj. nieobciążona żadnymi długami, która rzeczywiście „wzbogaca” spadkobiercę. Tymczasem z okoliczności sprawy wynika, że kondycja masy spadkowej została częściowo polepszona działaniem i nakładami osób trzecich, tj. pozwanej i jej męża, którzy sfinansowali część prac budowlanych. I tak, od powyższej kwoty odjąć należy zatem wartość nakładów polegających na budowie chłodni (5407 złotych), instalacji domowych (27 572 złote) oraz pokrycia dachu (4030 złotych). Po dokonaniu tej operacji, wartość stanu czynnego spadku wyniesie 1 067 908 złotych.

Sąd wyjaśnił, że w obliczeniach nie wzięto pod uwagę sum przeznaczonych na wzniesienie pieczarkarni. Budynek ten bowiem już nie istnieje i rzeczona część działki została sprzedana. Skoro zatem nie było w momencie otwarcia spadku związku z masą spadkową, to nakłady w tym zakresie nie powinny zostać uwzględniane w ogólnym rozrachunku. Przystępując zatem do dokonania niezbędnych operacji matematycznych, skutkujących wyliczeniem należnego roszczenia tytułem zachowku, należy wziąć pod uwagę wskazane wyżej wartości: ½ x 1 067 908 złotych = 533 954 złote.

Wyliczona w tym miejscu kwota zachowku byłaby należna w normalnych warunkach, tj. gdyby nie podniesiono żadnych innych zarzutów. Skoro jednak pozwana zarzucała nadużycie prawa, sąd zobowiązany był rozpoznać także i tę okoliczność.

Stosownie do ustalonego stanu faktycznego, relacje pomiędzy zmarłą G. K. a powódką nigdy nie były dobre. Choć nie można powiedzieć, że wina rozpadu więzi leżała wyłącznie po jednej stronie – skoro powódka miała żal do matki o nadopiekuńczość i rozpad rodziny – to jednak za główną przyczynę tego stanu rzeczy należy poczytywać narkotykowy nałóg powódki. Gdyby nie fakt, że już w wieku kilkunastu lat popadła w uzależnienie, wzajemne relacje kształtowałyby się dużo poprawniej. Co więcej, nałóg był też przyczyną wszystkich zaniedbań powódki, o które żywiła pretensje jej matka. Chodzi tutaj przede wszystkim o niesprawowanie opieki nad własnym synem, a wnukiem spadkodawczyni, co skutkowało w efekcie zawieszeniem praw rodzicielskich powódki. Nie można zgodzić się z argumentacją strony powodowej, że dla oceny zasadności roszczenia zachowkowego w świetle zasad współżycia społecznego istotne mogą być tylko i wyłącznie relacje między samą powódką a zmarłą. W ocenie tut. sądu, relewantny jest także stosunek do D. K., jako że wnuka należy traktować jako osobę najbliższą względem spadkodawczyni. Ocena ta jest uzasadniona tym bardziej, że w efekcie zaniedbań powódki zmarła zmuszona była przejąć rolę opiekuna nad małoletnim, co wiązało się z całą pewnością z wieloma negatywnymi odczuciami (koniecznością prowadzenia postępowań sądowych) jak i kosztami, także tymi czysto materialnymi.

Sąd Okręgowy wziął jednak pod uwagę, że spadkodawczyni cały czas żywiła nadzieję co do możliwości poprawy swojej córki. Przede wszystkim świadomie nie wydziedziczyła jej. Fakt, że de facto dokonała wyłączenia powódki od dziedziczenia ma związek przede wszystkim z chęcią ochrony majątku przed roztrwonieniem. Świadczy to o tym, że pozbawienie powódki zachowku w całości nie byłoby w realiach niniejszej sprawy uzasadnione. Czym innym jest wszak pozbawienie majątku jako swoista „kara” ze względu na naganne prowadzenie się, a czym innym jest pozbawienie majątku celem ochrony drugiej osoby. Uwadze Sądu nie uszło także, ze wolą zmarłej G. K. było, aby majątek spadkowy został podzielony pomiędzy jej wnuka – D. K., a jej córkę – powódkę K. K., w proporcji 60:40. W mniemaniu spadkodawczyni taki rozdział pozwoliłby, z jednej strony, zapewnić warunki bytowe jej wnukowi (np. opłacenie studiów), z drugiej zaś, nie prowadziłby do pokrzywdzenia jej córki, która nie miała i nie ma żadnego własnego lokum. Trudno więc przyjąć, aby pozbawienie powódki zachowku ponad powyższy ułamek (tj. 40%) było zgodne z zasadami współżycia społecznego. Nie można wszak doprowadzać do efektów sprzecznych z ostatnią wolą zmarłej.

Sąd zwrócił uwagę, że nie posiada żadnych technicznych możliwości, aby w ramach procesu o zachowek doprowadzić do wypełnienia ostatniej woli testatorki w sposób precyzyjny. Nie ma więc żadnych kompetencji, aby samowładnie dokonać sprzedaży części majątku spadkowego i za otrzymane środki nakazać kupno lokalu mieszkalnego dla powódki. Wynika to, po pierwsze, z samego żądania pozwu, którym sąd jest ograniczony. Stosownie do treści art. 321 k.p.c., sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie. Po drugie, dokładne wypełnienie woli testatora nie może być in abstracto powierzone sądowi powszechnemu (nawet sądowi spadku), ale raczej wykonawcy testamentu, którego jednak w niniejszej sprawie nie ustanowiono.

Konkludując, Sąd stanął na stanowisku, że należny powódce zachowek powinien zostać obniżony, ze względu na częściową sprzeczność żądania z zasadami współżycia społecznego, jednak nie bardziej niż do poziomu 40% wartości całego spadku. Takie orzeczenie, w przekonaniu sądu, pozwoli w jak największym stopniu urzeczywistnić ostatnią wolę zmarłej, a jednocześnie stanowić będzie sprawiedliwe w realiach niniejszej sprawy rozstrzygnięcie o wzajemnych prawach i obowiązkach stron. Warto przy tym wyraźnie zaznaczyć, że sprzeczność danego roszczenia z zasadami współżycia społecznego nie może być postrzegana zerojedynkowo, tj. na zasadzie albo całkowitej sprzeczności albo całkowitej zgodności z tymi zasadami. Możliwe są bowiem sytuacje, kiedy wytoczenie powództwa stanowić będzie jedynie częściowe nadużycie prawa, stosownie do stopnia naganności zachowania określonego in casu, na podstawie wszechstronnego rozważenia okoliczności danej sprawy. Nie można zapominać, że orzeczenie sądowe przede wszystkim winno urzeczywistniać zasady sprawiedliwości. Ostatecznie zatem, należało zasądzić od pozwanej na rzecz powódki 427 163 złote, co stanowi 40% wartości czystej masy spadkowej, o czym orzeczono w pkt. I sentencji.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. Powódka, uwzględniając rozszerzenie powództwa, wniosła ostatecznie o zasądzenie 737 662,67 złotych. Uwzględniono jednak powództwo jedynie do kwoty 427 163 złotych, co stanowi 58% pierwotnego żądania. Skoro więc strony sprawę wygrały/przegrały mniej więcej w równym stopniu, to w ocenie Sądu Okręgowego w Krakowie koszty winny być podzielone po równo na obie strony.

Stosownie do § 8 pkt. 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu, jako aktu obowiązującego w dacie wniesienia pozwu, Sąd przyznał na rzecz pełnomocnika 14.400 złotych, co po powiększeniu o należą temuż kwotę podatku od towarów i usług, dało ostatecznie 17 712 złotych. Taką też sumę sąd nakazał ściągnąć solidarnie od pozwanej oraz od powódki, z ograniczeniem do zasądzonego na jej rzecz w pkt. I roszczenia, biorąc pod uwagę ww. odpowiedzialność stron za wynik procesu. Obciążenie powódki całością wynagrodzenia pełnomocnika z urzędu jest równym obciążeniem stron za koszty procesu albowiem pozwana w całości pokryła koszty własnego pełnomocnika, które wyniosły tyle samo. Przyznanie pełnomocnika z urzędu nie oznacza, że strona której go przyznano nie ponosi kosztów jego wynagrodzenia, bez względu na okoliczności. Skoro powódka w wyroku otrzymała kwotę 427 163 zł to brak jest podstaw, aby wynagrodzenie pełnomocnika z urzędu pokrywał Skarb Państwa.

Apelację od tego wyroku wniosły obie strony, ale apelacja pozwanej została odrzucona.

Powódka zaskarżyła wyrok w zakresie pkt. II oddalającego powództwo oraz w zakresie pkt. III, IV, VI i VII dotyczących obowiązku zwrotu kosztów procesu. Wyrokowi zarzuciła:

1/ naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.

a) art. 5 k.c. w zw. art. 991 § 1 k.c, poprzez niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że zarzut sprzeczności z zasadami współżycia społecznego prawa powódki do zachowku może być wykładany w sposób szeroki, tj. przy uwzględnieniu okoliczności stanowiących podstawę wydziedziczenia, a więc przy uwzględnieniu okoliczności, które spadkodawczyni wzięła pod uwagę podczas sporządzenia testamentu notarialnego i po ich uwzględnieniu nie wyraziła woli wydziedziczenia powódki, a także przy uwzględnieniu relacji powódki z innymi członkami rodziny, w tym jej synem D. K., co w konsekwencji doprowadziło do nieuprawnionego przyjęcia, że dochodzenie przez powódkę prawa do zachowku stanowi działanie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a w rezultacie - do rozrządzenia majątkiem spadkowym wbrew woli testatora i z pokrzywdzeniem powódki stanowiącej najbliższą rodzinę spadkodawczyni;

b) art. 991 § 1 k.c. w zw. z art. 994 k.c, poprzez niezastosowanie i pominięcie, podczas obliczania należnego Powódce zachowku, wartości przedmiotu darowizny dokonanej przez spadkodawczynię na rzecz pozwanej (spadkobiercy testamentowego) w postaci udziału w wysokości 1/4 w prawie własności nieruchomości stanowiącej działkę ewidencyjną nr (...), objętej księgą wieczystą nr (...), na podstawie umowy darowizny z dnia 27 sierpnia 1996 r., Rep. (...)

2/ naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy, tj.

a) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 244 k.p.c, poprzez nieprawidłowe ustalenie majątku spadkowego i przyjęcie, że w skład majątku spadkowego w dacie otwarcia spadku wchodził udział wysokości 4/6 w prawie własności nieruchomości stanowiącej działkę ewidencyjną nr (...), objętej księgą wieczystą nr (...), podczas gdy z odpisu z księgi wieczystej nr (...) wprost wynika, iż udział w wysokości l/6 na rzecz M. S. (1) oraz udział w wysokości l/6 na rzecz M. S. (2) został zbyty po dacie śmierci spadkodawczyni, tj. na podstawie umowy sprzedaży z dnia 29 maja 2014 r.. Rep. (...)oraz na podstawie umowy darowizny z dnia 5 sierpnia 2016 r., Rep. (...)co doprowadziło do naruszenia przepisów postępowania mających istotny wpływ na wynik sprawy i ustalenia przysługującego powódce udziału w majątku spadkowym w sposób nieprawidłowy;

b) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 245 k.p.c. w zw. z art. 236 § 1 k.p.c, poprzez dokonanie istotnych ustaleń stanu faktycznego w niniejszej sprawie w sposób oczywiście sprzeczny z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania, tj. poprzez niczym nieuzasadnione przyjęcie, że powódka nie jest osobą trwale niezdolną do pracy, podczas gdy przedstawiony w sprawie materiał dowodowy, w tym w szczególności zaświadczenia KRUS o niezdolności do pracy powódki, zeznania świadków: M. G., A. W., R. C., którzy to świadkowie jednoznacznie wskazują na długą historię choroby Powódki i jej konsekwencje dla jej sytuacji życiowej, świadczą w istocie o trwałej niezdolności do pracy Powódki, zarówno mając na względzie jej kondycję zdrowotną, jak i faktyczne możliwości znalezienia zatrudnienia na rynku pracy, co doprowadziło do naruszenia przepisów postępowania mających istotny wpływ na wynik sprawy i ustalenia przysługującego powódce udziału w majątku spadkowym w sposób nieprawidłowy;

c) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 231 k.p.c, poprzez swobodną ocenę dowodów w sprawie i nieuzasadnione przyjęcie, że choroba, na którą cierpi powódka (uzależnienie od substancji psychoaktywnych), pozwala na uznanie, że działanie powódki w stosunku do spadkodawczyni, a także w stosunku do syna powódki - D. K. było działaniem nagannym moralnie, podczas gdy w istocie wszelkie okoliczności wymienione przez Sąd I instancji stanowiły konsekwencję choroby powódki, która w sposób oczywisty uniemożliwiała powódce podejmowanie świadomych, racjonalnych oraz moralnie uzasadnionych decyzji, a jedyny zarzut, jaki w tej sytuacji należałoby stawiać powódce to fakt popadnięcia w uzależnienie, podczas gdy w istocie zarówno przyczyny sięgnięcia przez powódkę po substancje psychoaktywne po raz pierwszy, jak i nadużywanie tych substancji po tym czasie wskazują, że stanowiły one wynik problemów, z którymi zmagała się rodzina powódki, które w żadnym razie nie były skutkiem moralnie nagannych działań powódki, za które należałoby przypisać jej odpowiedzialność i dalsze konsekwencje z nich wynikające, co doprowadziło do naruszenia przepisów postępowania mających istotny wpływ na wynik sprawy i obniżenia przysługującego powódce udziału w majątku spadkowym przy zastosowaniu art. 5 k.c.;

d) art. 6 k.c. w zw. art. 233 § 1 k.p.c, poprzez nieuprawnione przyjęcie, iż pozwana udowodniła tak co zasady, jak i co do wysokości nakłady poczynione przez pozwaną na nieruchomość w Z., przy ul. (...), podczas gdy okoliczności te wynikają jedynie z twierdzeń pozwanej oraz jej małżonka, nie znajdują natomiast odzwierciedlenia w pozostałym materialne dowodowym znajdującym się w aktach niniejszej sprawy, w szczególności powódka nie przedstawiła jakichkolwiek dokumentów finansowych uzasadniających ww. twierdzenia, co doprowadziło do naruszenia przepisów postępowania mających istotny wpływ na wynik sprawy i obniżenia przysługującego Powódce udziału w majątku spadkowym na skutek pomniejszenia wartości majątku spadkowego.

Mając na uwadze powyższe zarzuty wniosła o zmianę wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości, względnie - o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Nadto o przeprowadzenie uzupełniającego postępowania dowodowego poprzez dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego rzeczoznawcy majątkowego na okoliczność wartości majątku spadkowego po spadkodawczyni G. K..

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny po rozpoznaniu apelacji uznał ją za bezzasadną.

Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny przyjął za swoje oraz trafnie zastosował przepisy prawa procesowego i materialnego.

Sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji (art. 378 §1 k.p.c.) na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym (art.382 k.p.c.) z tym zastrzeżeniem, że przed sądem pierwszej instancji powinny być przedstawione wyczerpująco kwestie sporne, zgłoszone fakty i dowody, a prezentacja nowych okoliczności faktycznych i nowego materiału dowodowego przed sądem drugiej instancji może mieć miejsce tylko w warunkach przewidzianych w art. 381 k.p.c.

Zgodnie z uchwałą składu 7 sędziów (III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 6, poz.55), której nadano moc zasady prawnej, sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, co oznacza m.in., że nie może brać z urzędu pod uwagę ewentualnych naruszeń prawa procesowego, o ile nie zostały one podniesione przez apelującego (poza nieważnością postępowania i nierozpoznaniem istoty sprawy, co w niniejszej sprawie nie występuje).

W systemie dwuinstancyjnego rozpoznawania spraw cywilnych, w żywotnym interesie ustrojowym leży to, aby orzeczenia wydawane przez sąd drugiej instancji gwarantowały trafność i słuszność rozstrzygnięcia, czyli jego zgodność z prawem materialnym oraz poczuciem sprawiedliwości, temu służy m. in. szeroka swoboda jurysdykcyjna tego sądu odwoławczego (por. uzasadnienie uchwały 7 sędziów SN z 31.01.2008 III CZP 49/07 OSN 2008 nr.6 poz. 55 której nadano moc zasady prawnej).

Zaskarżony wyrok odpowiada prawu i zasadom słuszności, jeśli wziąć pod uwagę wolę spadkodawczyni (matki powódki), postawę powódki wobec syna a nadto postawę pozwanej i jej męża, którzy wydatnie wspomagali matkę powódki, gdy samotnie przejęła opiekę nad synem powódki D., a wreszcie sami zaopiekowali się dzieckiem jak swoim własnym nie żądając od powódki alimentów. Okoliczności te przemawiają w ocenie Sądu Apelacyjnego za miarkowaniem zachowku należnego powódce do zasądzonej przez Sąd I Instancji kwoty 427.163 zł. Tym samym zarzuty apelacji zmierzające do wyliczenia wyższej kwoty należnego zachowku – gdyby nawet uznać je za uzasadnione – nie mogą odnieść skutku, skoro zasady słuszności i tak przemawiają za takim zmiarkowaniem tej należności.

Zarzuty apelacji nie są jednak uzasadnione. W pierwszej kolejności trzeba odnieść się do zarzutów z podstawą faktyczną orzeczenia, albowiem dopiero w oparciu o niewadliwie poczynione ustalenia faktyczne można ocenić prawidłowość zastosowania przepisów prawa materialnego. Oznacza to, że oceny zastosowania prawa materialnego należy dokonywać na podstawie stanu faktycznego ustalonego przez sąd pierwszej instancji a nie na tle wersji stanu faktycznego prezentowanej przez stronę apelującą. Dopiero w razie skutecznego podważenia ustaleń sądu pierwszej instancji za podstawę do stosowania prawa materialnego służyć będzie wersja zdarzeń przedstawiona (wykazana) przez apelującego.

Jak się przyjmuje w orzecznictwie, dla skuteczności zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 kpc niezbędne jest wykazanie – z powołaniem się na argumenty jurydyczne – że Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów. Co więcej przyjmuje się, że jeśli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski poprawne logicznie i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena ta nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu z tegoż materiału można było wyprowadzić wnioski odmienne (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2012 roku, sygn. akt IV CSK 219/11, Legalis numer 453313, uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, sygn. akt II CKN 817/00, Lex nr 56906, uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2005 roku, sygn. akt IV CK 122/05, Lex nr 187124).

Nie może odnieść skutku zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 244 k.p.c, poprzez nieprawidłowe ustalenie majątku spadkowego i przyjęcie, że w skład majątku spadkowego w dacie otwarcia spadku wchodził udział wysokości 4/6 w prawie własności nieruchomości stanowiącej działkę ewidencyjną nr (...), objętej księgą wieczystą nr (...), podczas gdy z odpisu z księgi wieczystej nr (...) wprost wynika, iż udział w wysokości l/6 na rzecz M. S. (1) oraz udział w wysokości l/6 na rzecz M. S. (2) został zbyty po dacie śmierci spadkodawczyni z dwóch powodów.

Przede wszystkim sama powódka reprezentowana przez pełnomocnika wyraźnie oparła swoje roszczenie wyliczenia zachowku w zakresie działki nr (...) na twierdzeniu, że spadkodawczyni przysługują 4/6 części tej nieruchomości (k.113 akt). Wniosek o wycenę tej działki przez rzeczoznawcę obejmował tak określona działkę.

Co, więcej sama powódka – słuchana w charakterze strony na rozprawie w dniu - wyjaśniła skąd wzięły się te ułamki i stwierdziła, że chodzi jej „tylko o ten udział mamy”.

W ten sposób wycenił tę działkę biegły sądowy, a powódka nie wniosła zastrzeżeń. Podniesienie w apelacji nowych twierdzeń bez usprawiedliwienia przewidzianego w art. 381 k.p.c. nie może odnieść skutku. Tylko dodatkowo Sąd zauważa, że w treści księgi wieczystej są tylko wzmianki o umowach, ale nie wynika z nich kto i komu darował części nieruchomości.

Chybiony jest zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 245 k.p.c. w zw. z art. 236 § 1 k.p.c, poprzez dokonanie istotnych ustaleń stanu faktycznego w niniejszej sprawie w sposób oczywiście sprzeczny z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania, tj. poprzez niczym nieuzasadnione przyjęcie, że powódka nie jest osobą trwale niezdolną do pracy, gdyż właśnie z treści zaświadczenia KRUS wynika, że powódka pozostaje niezdolna do pracy tylko czasowo i tylko do pracy w gospodarstwie rolnym. Dorywcza praca powódki oraz prowadzenie domu też nie przemawia za trwałą niezdolnością do pracy. W pozostałym zakresie zarzut jest zbyt ogólny, aby się do niego odnieść. Zaświadczenie z prywatnej przychodni (...)– spółka z o.o. z 8.04.2022r (k.499) nie zmienia oceny, gdyż nie odwołuje się do żadnych badań, zatem mogło być wystawione na podstawie oświadczenia powódki, a jego treść wskazuje, że zostało wystawione w celu ochrony powódki przed eksmisją z zajmowanego domu.

Podobnie ogólny zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 231 k.p.c, poprzez swobodną ocenę dowodów w sprawie i nieuzasadnione przyjęcie, że choroba, na którą cierpi powódka (uzależnienie od substancji psychoaktywnych), pozwala na uznanie, że działanie powódki w stosunku do spadkodawczyni, a także w stosunku do syna powódki - D. K. było działaniem nagannym moralnie nie jest zarzutem procesowym, lecz materialno-prawnym dotyczącym zastosowania art. 5 k.c.

Niezasadny jest zarzut naruszenia art. 6 k.c. w zw. art. 233 § 1 k.p.c, poprzez nieuprawnione przyjęcie, iż pozwana udowodniła tak co zasady, jak i co do wysokości nakłady poczynione przez pozwaną na nieruchomość w Z., przy ul. (...), podczas gdy okoliczności te wynikają jedynie z twierdzeń pozwanej oraz jej małżonka, nie znajdują natomiast odzwierciedlenia w pozostałym materialne dowodowym znajdującym się w aktach niniejszej sprawy, w szczególności powódka nie przedstawiła jakichkolwiek dokumentów finansowych uzasadniających ww. twierdzenia. Cześć nakładów była niesporna, a apelacja nie precyzuje, które nakłady kwestionuje. Sąd miał prawo oprzeć się na zeznaniach świadków i stron.

Na uwagę zasługują w szczególności zeznania obcych w stosunku do stron świadków J. K., A. W. oraz M. G., które szczegółowo zobrazowały długoletnie stosunki między powódką a jej matką i synem oraz między matką powódki a pozwaną (siostrą) i jej mężem. Pomoc pozwanej w rozbudowie pieczarkarni oraz piwnic i instalacji w domu i wspomożenie kwotą ok. 32.000 euro, uzasadnia dokonany przez Sąd Okręgowy sposób wyliczenia substratu zachowku, jako odpowiadającemu normie prawnej wynikającej z art. 991 § 1 k.c. w zw. z art. 944 k.c. Jak słusznie ustalił Sąd Okręgowy, zmarła za otrzymane 32 000 euro odwdzięczyła się w ten sposób, że darowała pozwanej udziały we własnej nieruchomości (tj. działce nr (...)), co kończyć miało wzajemne rozliczenia z tego tytułu.).

Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w wyroku z 16.06.2016r, V CSK 625/15, iż możliwe jest miarkowanie zachowku na podstawie art. 5 k.c. (a nie tylko całkowita odmowa zasądzenia) i nie tylko ze względu na relacje łączące uprawnionego z zobowiązanym do zapłaty, ale także ze spadkodawcą i inne wyjątkowe okoliczności. Argument prezentowany przez powódkę na rozprawie apelacyjnej, iż domaga się wyższego zachowku ze względu na syna, nie jest przekonujący z uwagi na znikome więzi powódki z synem (dwa spotkania, przy czym drugie mocno zdystansowane) , co potwierdziło przesłuchanie syna.

Okoliczności sprawy przemawiają za dokonanym przez Sąd Okręgowy miarkowaniem wysokość zachowku. Wobec odrzucenia apelacji pozwanej bezprzedmiotowe są rozważania, czy powódce w ogóle należy się zachowek. Zaskarżony wyrok odpowiada prawu i rozsądnie wyważa interesy obu stron. Powódka bez wątpienia może kupić garsonierę w K., co było wolą matki i zostaną jej jeszcze środki finansowe.

Mając zatem na uwadze, przedstawione argumenty apelacja powódki została oddalona w całości na podstawie art. 385 k.p.c.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu oraz o kosztach sądowych jest prawidłowe, gdyż z uwzględnia wynik sprawy i zasądzoną na rzecz powódki kwotę.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na mocy art. art. 98 § 1 k.p.c. zgodnie z zasadą wyniku sporu. W sprawie – poza sytuacją mater4ialna powódki - brak wyjątkowych okoliczności dających podstawę do zastosowania art. 102 k.p.c.

SSA Józef Wąsik