Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: II AKa 247/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 października 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący

SSA Gwidon Jaworski

Sędziowie

SA Iwona Hyła (spr.)

SA Małgorzata Niementowska

Protokolant

Agnieszka Bargieł

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Cieszynie Doroty Szawary

po rozpoznaniu w dniu 14 października 2021 r. sprawy

D. B. , s. P. i J., ur. (...) w W.

oskarżonego czyn z art. 200§1 kk, art. 198 kk, art. 197§3 pkt. 2 kk w zw. z art. 12§1 kk i in.,

na skutek apelacji obrońcy oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Bielsku - Białej

z dnia 26 marca 2021 roku, sygn. akt III K 80/20

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  zasądza od Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Bielsku – Białej) na rzecz adwokata A. B. – Kancelaria Adwokacka w B. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych, w tym 23 % VAT, tytułem obrony z urzędu udzielonej oskarżonemu w postępowaniu odwoławczym;

3.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych postępowania odwoławczego, obciążając nimi Skarb Państwa.

SSA I. HyłaSSA Gwidon Jaworski SSA Małgorzata Niementowska

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 247/21

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

1

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

1.1.  Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Okręgowego w Bielsku - Białej z dnia 26 marca 2021 r. sygn. akt III K 80/20

1.2.  Podmiot wnoszący apelację

☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

1.3.  Granice zaskarżenia

1.1.1.  Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.1.2.  Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4.  Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami
przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

1.5.  Ustalenie faktów

1.1.3.  Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.1.1.

1.1.4.  Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.2.1.

1.6.  Ocena dowodów

1.1.5.  Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

1.1.6.  Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

3.  STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

3.1.

1. obraza przepisów prawa materialnego, a to art. 200 § 1 k.k. poprzez zakwalifikowanie zachowania oskarżonego opisanego w punkcie I aktu oskarżenia, jako czynu zabronionego z art. 200 § 1 k.k., podczas gdy prawidłowy opis czynu zabronionego stanowi przestępstwo z art. 198 k.k., albowiem w chwili popełnienia czynu pokrzywdzony miał spać, w związku z czym oskarżony wykorzystałby stan jego bezradności;

2. obraza przepisów prawa procesowego, mająca wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art. 6 k.p.k. w związku z art. 185 c § 2 k.p.k., poprzez pozbawienie oskarżonego prawa do obrony, tj. brak możliwości uczestnictwa oskarżonego lub jego obrońcy w trakcie przesłuchania pokrzywdzonego, pomimo, że dowód ten właściwie samodzielnie stanowił podstawę skazania oskarżonego;

3. obraza przepisów prawa procesowego, mająca wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art. 7 k.p.k., art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k., art. 410 k.p.k., w wyniku przekroczenia granic swobodnej oceny sędziowskiej, w szczególności w wyniku wybiórczej oceny materiału dowodowego, przyjęcia wersji sprzecznej z wersją przedstawioną przez oskarżonego, sprzecznej z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania, poprzez oparcie wyroku na podstawie zeznań pokrzywdzonych, które są wzajemnie sprzeczne, niekonsekwentne oraz nie rozstrzygają wszystkich wątpliwości, a także sprzeczne z zeznaniami złożonymi w 2016 roku; poprzez pominięcie okoliczności wynikających z dowodów zawnioskowanych przez oskarżonego (w szczególności zeznania świadków), pomimo że świadkowie dobrze znają zarówno oskarżonego, jak i pokrzywdzonych, a także spędzali wspólnie czas z ww. osobami;

4. błąd w ustaleniach faktycznych, stanowiących podstawę wydanego wyroku, poprzez ustalenie, że oskarżony miał dopuścić się zarzucanych mu czynów, pomimo że do popełnienia zarzucanych czynów nigdy nie doszło - na co podczas przesłuchania w 2016 roku wskazywali pokrzywdzeni; poprzez nieuwzględnienie w opisie czynu zabronionego w punkcie I aktu oskarżenia, że w trakcie opisanej czynności pokrzywdzony K. B. (1) znajdował się w fazie snu;

5. rażąca niewspółmierność kary - poprzez pominięcie istotnych okoliczności, mających wpływ na wymiar kary, takich jak prowadzenie ustabilizowanego życia przez pokrzywdzonych, co pozwala sugerować, że poradzili sobie z sytuacjami z przeszłości; próby nawiązania kontaktu przez pokrzywdzonych, zachowania wskazujące na brak żalu do oskarżonego, a także braku ponownego naruszania porządku prawnego przez oskarżonego, a w konsekwencji orzeczenie niewspółmiernych kar - zarówno jednostkowych, jak i kary łącznej.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Zarzuty niezasadne.

Ad. 1. Za błędny, a w pewnym stopniu także niedopuszczalny – z uwagi na kierunek wywiedzionego środka odwoławczego – uznać trzeba zarzut obrazy prawa materialnego, a to art. 200 § 1 k.k. poprzez zakwalifikowanie zachowania oskarżonego opisanego w punkcie I aktu oskarżenia, jako czynu zabronionego z art. 200 § 1 k.k., podczas gdy prawidłowy opis czynu zabronionego, według obrońcy, stanowi przestępstwo z art. 198 k.k., albowiem „w chwili popełnienia czynu pokrzywdzony miał spać, w związku z czym oskarżony wykorzystałby stan jego bezradności”. Założywszy zatem, iż skarżący nie kwestionowałby ustalonych okoliczności w zakresie dotyczącym przypisanego oskarżonemu w punkcie 1 przestępstwa, a jednocześnie traktując powyższy zarzut jako alternatywny, w sytuacji niepodzielania przez sąd odwoławczy zarzutów opisanych w punktach od 2 do 4 apelacji, stwierdzić należy, że w istocie zachowanie ustalone przez sąd meriti, a polegające na tym, iż nieustalonego dnia końcem sierpnia 2015 roku oskarżony miał doprowadzić małoletniego poniżej lat 15 K. B. (1) do poddania się innej czynności seksualnej, obnażając śpiącego pokrzywdzonego od pasa w dół, a następnie onanizując się podczas dotykania swoim penisem jego pośladków i wkładając go pomiędzy pośladki pokrzywdzonego, winno – zdaniem Sądu Apelacyjnego - wyczerpywać dyspozycję z art. 200 § 1 k.k. i art. 198 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. W związku z tym przyjęta przez sąd meriti podstawa skazania jest niepełna i nie oddaje całej kryminalnej zawartości zdarzenia. Z całą pewnością jednak, nie do zaakceptowania jest postulat obrońcy, jakoby zachowanie takie wyczerpywało wyłącznie znamiona przestępstwa z art. 198 k.k. Apelujący zapomina bowiem, iż pokrzywdzony w dacie zdarzenia był osobą małoletnią poniżej lat 15, a oskarżony doprowadził go do poddania się innym czynnościom seksualnym co rodzi konsekwencje w postaci przyjęcia podstawy skazania właśnie z art. 200 § 1 k.k. Różnica pomiędzy przypisanym oskarżonemu występkiem z punktu 2, kwalifikowanym z art. 198 k.k. jest z kolei taka, że w dacie tego drugiego zdarzenia pokrzywdzony ukończył już 15 lat, a zatem nie mogło być mowy o kwalifikacji z art. 200 § 1 k.k. Istotnie, zarówno pierwsze, jak i drugie przestępcze zachowanie oskarżonego miało miejsce podczas snu pokrzywdzonego, na co trafnie zwraca uwagę apelujący, jednak wnioski, jakie wyprowadza z tychże faktów prowadzić mogą jedynie do konstatacji, iż dla oddania zawartości kryminalnej zachowania oskarżonego z końca sierpnia 2015 r. winno się je kwalifikować z art. 200 § 1 k.k. i art. 198 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. Sąd Apelacyjny nie mógł jednak zreformować w tym zakresie zaskarżonego wyroku, albowiem byłoby to sprzeczne z regułą ne peius. Z kolei postulat skarżącego (kwalifikacja wyłącznie z art. 198 k.k.) nie mógł zostać uwzględniony, gdyż zachowanie oskarżonego polegające na doprowadzeniu małoletniego poniżej 15 roku życia do poddania się innym czynnościom seksualnym (oczywiście poza sytuacjami opisanymi w art. 197 § 3 pkt 2 k.k.) zawsze będzie wiązało się z koniecznością przyjęcia podstawy skazania z art. 200 § 1 k.k.

Sąd Apelacyjny podzielił również pogląd sądu I instancji, iż za stan bezradności, o jakim mowa w treści art. 198 k.k., uznać można także pozostawanie przez ofiarę w głębokim śnie. Wykorzystanie bezradności innej osoby zachodzi przecież w każdym wypadku, gdy sprawca nie doprowadziłby do czynności seksualnej z pokrzywdzonym, gdyby nie fakt, że nie jest ona w stanie fizycznie, a w wypadku bezradności spowodowanej niepatologicznymi zakłóceniami czynności psychicznych nie jest ona w stanie z uwagi na swój stan psychiczny, podjąć działań przeciwstawiających się atakowi na jej wolność seksualną, niezależnie od przyczyn powstania stanu bezradności. Pojęcie to oznacza niezdolność do podjęcia lub realizacji decyzji woli, przy czym ustawa nie wprowadza żadnych ograniczeń co do przyczyn tego stanu. W realiach niniejszej sprawy wynikała ona z pozostawania przez pokrzywdzonego w fazie głębokiego snu, z którego dopiero wybudziło go podjęcie określonych czynności przez oskarżonego, tj. dotykanie pośladków małoletniego, czy też w drugim przypadku przystąpienie do odbywania stosunku analnego. „Bezradność przewidzianą przez art. 198 k.k. należy rozumieć jako stan, w którym pokrzywdzony nie ma na tyle sił czy możliwości, aby wyrazić skutecznie swój sprzeciw wobec sprawcy lub w ogóle nie jest w stanie podjąć decyzji.” Wyrok SA w Katowicach z 26.04.2012 r., II AKa 107/12, LEX nr 1220203.

Ad. 2. Chybione są zarzuty apelującego dotyczące obrazy przepisów prawa procesowego, a to art. 6 k.p.k. w związku z art. 185 c § 2 k.p.k., poprzez rzekome pozbawienie oskarżonego prawa do obrony, tj. brak możliwości uczestnictwa oskarżonego lub jego obrońcy w trakcie przesłuchania pokrzywdzonych, jakie miało miejsce w postępowaniu przygotowawczym. Przekonując o wadliwości stanowiska Sądu Okręgowego w kwestii braku konieczności ponownego przesłuchania pokrzywdzonej, skarżący nie przedstawił w tym względzie dostatecznych argumentów. Mając dostęp do zapisu przesłuchań obydwojga pokrzywdzonych przeprowadzonych w postępowaniu przygotowawczym, nie twierdził, że czynność ta była nieprawidłowa. Wysunął natomiast twierdzenie, że zachodziła konieczność ponownego przesłuchania pokrzywdzonych wobec faktu, że w czasie prowadzenia tej czynności w postepowaniu przygotowawczym oskarżony nie miał obrońcy i nie uczestniczył on w czynności przesłuchania małoletnich. Powodem, dla którego konieczne było – zdaniem apelującego – ponowne przesłuchanie K. i K. B. (1), było wyjaśnienie wszystkich rozbieżności jakie rzekomo wynikały z treści ich zeznań oraz wyjaśnień oskarżonego. Nie sposób jednak zgodzić się z obrońcą, że ujawnieniem się takich okoliczności było złożenie przez skazanego kolejnych wyjaśnień oraz niezgodność wersji przez niego zaprezentowanej z wersją pokrzywdzonych, co skutkowało zaistnieniem kwestii spornych. Praktyka sądowa pokazuje, że wersja osoby pokrzywdzonej przestępstwem zgwałcenia co do przebiegu zdarzenia z reguły różni się od wersji oskarżonego, zatem deprecjacji uległby przepis art. 185 c k.p.k., z założenia mający oszczędzić pokrzywdzonemu traumy ponownego składania zeznań, gdyby wspomnianą rozbieżność uznać za wystarczający powód do postąpienia po myśli art. 185c § 3 k.p.k.(patrz Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2018 r. sygn. akt III KK 589/17). Z kolei obowiązek przesłuchania pokrzywdzonego na żądanie oskarżonego, który nie miał obrońcy w czasie pierwszego przesłuchania pokrzywdzonego, przewidziany w art. 185a § 1 in fine k.p.k. dotyczy świadka małoletniego. Sytuacja taka nie zachodziła w niniejszej sprawie, albowiem pokrzywdzeni, w momencie składania zeznań i zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa ukończyli już 15 lat, a zatem zastosowanie w tym przypadku znalazł przepis art. 185 c § 1 a k.p.k. i do ponownego przesłuchania pokrzywdzonych mogłoby dojść wyłącznie, jeśliby wyszły na jaw istotne okoliczności, których wyjaśnienie wymaga ponownego przesłuchania. Brak jest dostatecznych podstaw normatywnych do formułowania tezy, że żądanie ponownego przesłuchania pokrzywdzonego, o którym mowa w art. 185c § 1a k.p.k., przysługuje oskarżonemu także wówczas, gdy oskarżony nie miał obrońcy w postepowaniu odwoławczym, albowiem zastrzeżenie takie znalazło się w art. 185 a § 1 k.p.k. i dotyczy pokrzywdzonych, którzy w chwili przesłuchania nie ukończyli 15 lat. Skoro zatem nie doszło do naruszenia art. 185 c § 2 k.p.k., nie wywołało to skutku w postaci naruszenia prawa do obrony oskarżonego.

Sąd Apelacyjny dokonując kontroli odwoławczej doszedł do przekonania, iż wcześniejsze zeznania pokrzywdzonych złożone przed sądem w obecności psychologa, nie jawiły się jako niekompletne, a sama czynność została przeprowadzona prawidłowo, o czym musi przekonywać odtworzony na rozprawie zapis. Także opinia biegłego psychologa potwierdziła, że pokrzywdzeni prawidłowo funkcjonowali poznawczo, relacjonowali zaś własne doświadczenia na podstawie tego, co zapamiętali, nie przejawiając przy tym skłonności do konfabulacji lub przeinaczania faktów, jak też nie wykazując skłonności do ulegania sugestiom osób trzecich. Na koniec należy dodać, za Sądem Najwyższym (wyrok z dnia 16 kwietnia 2016 r., V KK 4/15), że wniosek o ponowne przesłuchanie pokrzywdzonego (tam: małoletniego poniżej lat 15, o którym mowa w art. 185a § 1 k.p.k.) podlega ocenie przez pryzmat okoliczności wymienionych w art. 170 § 1 k.p.k. i w żadnym razie nie rodzi obowiązku jego przeprowadzenia, stąd też trafna była decyzja sądu meriti o oddaleniu złożonego wniosku dowodowego.

Ad. 3 i 4. W sprawie nie doszło do błędnych ustaleń faktycznych w przedmiocie winy i sprawstwa oskarżonego. Sąd ocenił dowody zgodnie z zasadą opisaną w art. 7 k.p.k., bazując na wszystkich dowodach (art. 410 k.p.k.), jakie strony mu przedstawiły, nie pomijając żadnego z nich i wskazując w uzasadnieniu jakim dowodom dał wiarę, a którym z nich odmówił tego przymiotu i z jakich przyczyn podjął taką decyzję. Nietrafne było w związku z tym stanowisko apelującego w zakresie, w jakim sugerował, że zeznania przyjaciół i znajomych D. B. nie zostały wzięte pod uwagę przez sąd meriti. Jak słusznie twierdzi sąd meriti, dowody te nie miały decydującego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Większość z tych osób znała oskarżonego wyłącznie pobieżnie z jego działalności charytatywnej, bądź religijnej, prowadzonej przez niego w Kościele Zielonoświątkowym. Stąd należy uznać, iż analiza i ocena była wnikliwa, bezstronna i szczegółowa. Sąd miał na uwadze podczas orzekania zarówno dowody przemawiające na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.).

Nie sposób więc skutecznie wywodzić, jak czyni to apelujący, że doszło do dokonania przez sąd meriti błędnych ustaleń faktycznych, czy naruszenia przepisów prawa procesowego mających mieć rzekomo wpływ na treść wyroku. Co się zaś tyczy normy z art. 5 § 2 k.p.k., to warunkiem jej zastosowania jest brak możliwości usunięcia wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych. Samo istnienie dowodów wspierających przeciwstawne tezy nie stanowi jeszcze upoważnienia do przyjęcia, że występują nieusuwalne wątpliwości, co zdaje się sugerować apelujący. Norma art. 5 § 2 k.p.k. nie oznacza obowiązku mechanicznego wyboru wersji wydarzeń najbardziej korzystnej dla oskarżonego bez poddania wszystkich dowodów krytycznej weryfikacji, co wszak w sposób szczegółowy i skrupulatny uczynił sąd meriti i czemu dał wyraz w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku.

Z całą mocą podkreślić należy, że zebrany w sprawie materiał dowodowy w sposób jasny i oczywisty potwierdził winę i sprawstwo oskarżonego D. B.. Trafnie sąd meriti odmówił wiary depozycjom tego oskarżonego. W świetle wiarygodnych i przekonujących twierdzeń pokrzywdzonych, słuchanych w obecności psychologa, który potwierdził psychologiczną wiarygodność ich depozycji, należało odmówić wiarygodności twierdzeniom D. B.. Opinie psychologiczne są niezwykle przekonujące, rzeczowe i konkretne. Nie zawierają niejasności i braków. Zgodzić trzeba się ze skarżącym, że podstawą ustaleń faktycznych sąd I instancji uczynił właśnie depozycje pokrzywdzonych, niemniej jednak wynika to wyłącznie z charakteru przypisanych oskarżonemu czynów, które – jak uczy doświadczenie życiowe i zawodowe - w przeważającej mierze popełniane są wyłącznie w obecności osób pokrzywdzonych, bez udziału osób postronnych. Stąd wnikliwość w ocenie dowodów tego rodzaju winna być w każdej z tego rodzaju spraw zachowana. Sąd Okręgowy w Bielsku – Białej sprostał temu zadaniu. Sąd ten, oprócz zeznań najbliższej rodziny pokrzywdzonych, miał również do dyspozycji zeznania osób niezaangażowanych w sprawę. Opierał się także na depozycjach kuratorów sprawujących pieczę nad rodziną B., wychowawców domów dziecka i placówek wychowawczych, w których przebywali pokrzywdzeni. Osoby te potwierdzały słowa pokrzywdzonych o molestowaniu seksualnym, obiektywnie relacjonowały rozmowy z nimi, sytuację, jaka panowała podczas wspólnego zamieszkiwania z oskarżonym w C.. W związku z powyższym brak było jakichkolwiek podstaw, by uznać, że zeznania pokrzywdzonych to bezpodstawne oskarżenia, powodowane chęcią odwetu, czy dokuczenia oskarżonemu. Materiał dowodowy nie potwierdza tych zarzutów oskarżonego. Wbrew tezom apelacji zeznania te nie zawierają znaczących nieścisłości, nie są w żadnym razie próbą pomówienia oskarżonego. W istocie brak jest powodów, by tak twierdzić. Logicznym jest, że w sytuacji gdyby oskarżony był człowiekiem rzeczywiście wspierającym, pomagającym rodzinie B., mającym wyłącznie na celu dobro dzieci, nie istniałby przecież jakikolwiek powód do bezpodstawnego oskarżania go, czy wręcz – jak chce oskarżony - uczynienia spisku mającego na celu pogrążenie go w oczach opinii publicznej, niesprawiedliwego ukarania. Pokrzywdzeni byli przecież do pewnego momentu wdzięczni za jego pomoc, zainteresowanie, darzyli go uczuciem. Mieli nareszcie osobę, która interesowała się ich losem, kupowała drobne prezenty, zabierała do miasta na spacery, kawę, posiłki. W takiej sytuacji zrozumiałym jest, że chcieli aby stan ten był kontynuowany, nawet kosztem ich seksualnego wykorzystywania. Nie mieli innych dorosłych, którym mogliby się pożalić, poprosić o udzielenie rady. Pozostawali pod przemożnym wpływem oskarżonego, który ich osaczał, pragnął odizolowania od matki i babki. To on zachęcał ich do spotkań, był inicjatorem pisania pism do organów ścigania, w których pokrzywdzeni zaprzeczali, jakoby działa im się krzywda. Stąd pierwotnie wszczęta sprawa zakończyła się umorzeniem. Dopiero z upływem czasu, kiedy pokrzywdzeni dorośli, usamodzielnili się, przestali się spotykać z oskarżonym, osiągnęli pewną emocjonalną i osobistą stabilizację, zdecydowali się na ponowne złożenie zawiadomień. Nie można czynić pokrzywdzonym zarzutów, że ich zeznania są kłamliwe. Oboje w swych depozycjach – na co trafnie zwraca uwagę sąd meriti – byli bardzo obiektywni, wymieniali także dobre strony znajomości z oskarżonym, powody, dla których zgadzali się – zwłaszcza K. B. (1) – na utrzymywanie intymnych relacji z oskarżonym i wyrażania zgody na doprowadzanie go w innych przypadkach do czynności seksualnych w zamian za prezenty, jakie od niego otrzymywał. Również kwestia rzekomej zemsty na oskarżonym z powodu zawiadomienia policji o molestowaniu kilkuletniej K. przez jej dziadka macierzystego nie przekonuje sądu odwoławczego. Po pierwsze wskazać trzeba, że babka – M. B. - nie zaprzeczała, że taki fakt miał miejsce, o czym miała jej powiedzieć kilkuletnia wówczas wnuczka K., a po drugie zawiadomienie to nie doprowadziło do żadnych negatywnych dla rodziny B. konsekwencji, jako że odmówiono jego wszczęcia z uwagi na śmierć męża M. B.. Okoliczności te jasno wskazują na to, jaki był faktyczny cel złożenia przez oskarżonego tego zawiadomienia. Była to chęć odsunięcia od niego podejrzeń o kontakty seksualne z małoletnimi i przerzucenie odpowiedzialności na inne osoby.

Chybione są zarzuty dotyczące naruszenia treści art. 7 k.p.k., mające wynikać z niewłaściwej i dowolnej oceny zebranych w sprawie dowodów. By wykazać naruszenie standardów swobodnej oceny i interpretacji dowodów nie wystarczy subiektywne przekonanie skarżącego o niesprawiedliwości orzeczenia. Konieczne jest tu wykazanie, że tok rozumowania sądu był sprzeczny ze wskazaniami doświadczenia życiowego, prawidłami logiki, czy zasadami wiedzy, a takiej argumentacji apelujący nie przedstawił. Nie zasługują na akceptację tezy o nieścisłościach w zeznaniach pokrzywdzonych w zakresie czasu, kiedy K. miał powiedzieć babci o skrzywdzeniu przez oskarżonego, wykazywanie braku konsekwencji co do tego, czy oskarżony miał podczas stosunków założoną prezerwatywę, czy też nie, czy w końcu zaprzeczanie, aby K. miała przesłać oskarżonemu nagie zdjęcia, i wywodzenie negacji tego faktu z braku zatrzymania tychże zdjęć przez policję na zatrzymanych nośnikach elektronicznych, czy w telefonie i komputerze oskarżonego. Podobnie zarzuty o rzekome „dopowiedzenie” przez biegłego L. podczas przesłuchania K. B. (2) kwestii związanej z rodzajem zastosowanej przemocy przez oskarżonego podczas jej zgwałcenia, świadczy wyłącznie o wybiórczym i stronniczym potraktowaniu tego dowodu przez apelującego. Upatrywanie nieścisłości w pojedynczych słowach wypowiadanych przez świadka, czy wyrażeniach użytych przez pokrzywdzoną, nie może powodować zdyskredytowania całości jej zeznań. Osoby uczestniczące w czynności przesłuchania, w tym zwłaszcza biegły psycholog mają przecież za zadanie także niesienie pomocy w przejściu przez tę traumatyczną czynność procesową, a treści zeznań pokrzywdzonej w żadnym razie nie może zostać uznana za zasugerowaną przez biegłego.

Na koniec stwierdzić trzeba, że analiza poszczególnych dowodów dokonana przez sąd I instancji jest wnikliwa, szczegółowa, zaś sądowi odwoławczemu wypada w całości ją zaakceptować i odwołać się do stanowiska zawartego w uzasadnieniu wyroku sądu pierwszej instancji. Dopuszczalne w praktyce (a w niektórych sytuacjach wręcz pożądane) jest postępowanie sądu odwoławczego polegające na odwoływaniu się w motywach orzeczenia do stanowiska zawartego w uzasadnieniu wyroku sądu pierwszej instancji (zwłaszcza wówczas, gdy zarzuty apelacji i uzasadniające je wywody stanowią dowolną polemikę ze stanowiskiem sądu meriti). Postanowienie SN z 28.04.2016 r., II KK 79/15, LEX nr 2044473.

Sąd I instancji bardzo wnikliwe i starannie rozważał nad wszystkimi dowodami, jakie strony mu przedstawiły, przedstawiając wyniki tej analizy w sposób jasny i przejrzysty w pisemnym uzasadnieniu.

Sąd Apelacyjny nie podzielił również zastrzeżeń skarżącego w kwestiach związanych z opinią wydaną przez biegłego z zakresu seksuologii, tj. profesora L. S.. Sąd I instancji dopuścił dowód z tejże opinii w zakresie wyjaśnienia kwestii ewentualnych zaburzeń preferencji seksualnych D. B.. Wbrew sugestiom oskarżonego, zgłaszanym w trakcie rozprawy odwoławczej i w wielu pismach procesowych, opinia ta nie przesądzała i nie decydowała o jego odpowiedzialności karnej, a w szczególności o jego sprawstwie, a miała znaczenie pomocnicze przede wszystkim w zakresie zastosowania ewentualnych środków zabezpieczających, bądź też sposobu, w jaki wykonywana będzie ewentualna kara pozbawienia wolności. Sąd Okręgowy szeroko rozważał nad powodami, dla których zasięgnął kolejnej opinii seksuologicznej. Oczywistym jest, że sąd meriti miał prawo podjąć taką decyzję w sytuacji, gdy uznał, że dotychczasowa opinia zalegająca w aktach sprawy budzi wątpliwości. Biegła M. D. podczas opiniowania nie dysponowała kompletnym materiałem dowodowym, w tym przede wszystkim aktami sprawy karnej toczącej się przed Sądem Rejonowym w Katowicach o sygnaturze akt IV K 530/02, gdzie D. B. skazany został na karę łączna 8 lat pozbawienia wolności m.in. za popełnienie przestępstw z art. 200 § 1 k.k. na szkodę trojga małoletnich pokrzywdzonych chłopców oraz dziewczynek, za dwa przestępstwa z art. 197 § 1 k.k. na szkodę dwóch małoletnich chłopców. Odbywanie kary zakończył w dniu 9 stycznia 2010 r. W tym kontekście istotnie trudno podzielić opinię biegłej D., z której wynika, jakoby seksualne zachowania oskarżonego wobec małoletnich K. i K. B. (1) nie miały podłoża dewiacyjnego, a wynikały z braku internalizacji norm moralnych i prawnych. Rację ma sąd meriti przyjmując, iż skoro oskarżony - co wszak podczas całego procesu eksponował i co znalazło potwierdzenie w zeznaniach jego współwyznawców z Kościoła Zielonoświątkowego - miał przejść w zakładzie karnym przemianę duchową, nawrócić się, aktywnie uczestniczyć w życiu religijnym, zostać pasterzem duchowym dla trudnej młodzieży, osób uzależnionych, miałby nie różnicować podstawowych zasad moralnych i prawnych, czy też nie utożsamiać się z nimi. Rację należy zatem przyznać wnioskom opinii biegłego L. S., w których stwierdza on zaburzenia preferencji seksualnych typu biseksualnej pedofilii i hebefilii. Opinia jest bowiem profesjonalna, rzeczowa, konkretna, nie zawiera luk i niejasności. Bezpodstawne były również zarzuty odnoszące się do rzekomego braku staranności podczas opiniowania przez biegłego L. S.. W istocie część badania oskarżonego w postaci wywiadu i badań testowych przeprowadzona została przez jego asystentkę, niemniej jednak biegły uczestniczył w najważniejszej części badania, tj. wywiadu seksuologicznego, zaś dane z badań przeprowadzonych przez swoja asystentkę oraz wyniki testów przeanalizował przed sformułowaniem ostatecznych wniosków. Biegły podczas opiniowania wziął oczywiście pod uwagę uprzednie skazanie oskarżonego, co było wszak rzeczą naturalną. Zastrzeżenia oskarżonego co do opiniowania również w oparciu o dane wynikające z poprzedniego skazania są bezpodstawne. Skazanie to nie uległo zatarciu, stanowi nieodłączną część przeszłości oskarżonego, świadczącą również w sposób obiektywny i niezwykle wymowny, jakie były de facto jego preferencje seksualne – w przeciwieństwie do tych deklarowanych w trakcie wywiadu.

Odnosząc się z kolei do zarzutu w zakresie ostatniego z przypisanych oskarżonemu przestępstw, a więc do nakłaniania pokrzywdzonych K. i K. B. (1) do składania fałszywych zeznań w trakcie postępowania karnego prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Cieszynie pod sygn. akt PR 1 Ds. 282.2016, a następnie przez Sąd Rejonowy w Cieszynie pod sygn. akt II K 1059/16 to twierdzić trzeba, że i ten zarzut jest bezpodstawny. To, że pokrzywdzeni składali wówczas fałszywe zeznania poprzez zatajenie prawdy co do faktycznych relacji z oskarżonym oraz tego, że nie byli przez oskarżonego molestowani, zgwałceni, że nie odbywali z nim stosunków seksualnych, jest kwestią bezsporną. Świadczyły o tym zarówno zasięgnięte wówczas opinie biegłego B. L. i S. S., jak i obecnie tocząca się sprawa karna. Kwestia braku wykazania przez sąd meriti sposobu, w jaki oskarżony miał popełnić to przestępstwo, jest wyłącznie wynikiem nienależytego zapoznania się z pisemnymi motywami zaskarżonego orzeczenia, jak również zeznaniami pokrzywdzonych, jakie składali w tym zakresie. Sąd meriti wskazuje, iż oskarżony miał wówczas wiedzę o toczącym się przeciwko niemu postepowaniu karnym. Chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej w dalszym ciągu utrzymywał kontakty telefoniczne i osobiste z pokrzywdzonymi. Polecał K. sporządzać pisma kierowane do organów ścigania, w których pokrzywdzona przedstawiała D. B. w bardzo pozytywnym świetle. Oskarżony nastawiał negatywnie dzieci zarówno do swej matki, jak i babki. Nakazywał zeznawać nieprawdę odnośnie faktów związanych z ich molestowaniem. Ponadto niewątpliwy wpływ oskarżonego na dzieci, szantaż emocjonalny i zaburzona więź, jaka wówczas między nimi istniała, także nie pozostawała bez wpływu na treść złożonych przez nich w 2016 roku zeznań. Takie też wnioski zawarte zostały w opiniach psychologicznych odnoszących się do zeznań K. i K. B. (2). Obaj biegli wskazali, że zeznania co prawda były wynikiem własnych spostrzeżeń, lecz podlegały zniekształceniom i częściowo wynikały z sugestii osób trzecich. Zeznaniom tym nie przypisano wówczas waloru psychologicznej wiarygodności. Efektem takiego działania oskarżonego było doprowadzenia do złożenia przez oboje pokrzywdzonych fałszywych zeznań, czego konsekwencją stała się konieczność umorzenia postępowania w sprawie o molestowanie seksualne i zgwałcenie małoletnich wówczas K. i K..

Ad. 5. Orzeczone kary jednostkowe za poszczególne przestępstwa, jak również kara łączna, nie rażą swą niewspółmiernością. W kontekście rozmiaru szkód wyrządzonych czynami, przede wszystkim w znaczeniu moralnym i psychicznym w odniesieniu do pokrzywdzonych K. B. (2) i K. B. (1), kara łączna 15 lat pozbawienia wolności jest karą surową, ale sprawiedliwą. Sąd Okręgowy w Bielsku – Białej orzekając o karach jednostkowych i karze łącznej przy zastosowaniu zasady asperacji miał na uwadze wszystkie okoliczności dotyczące osoby oskarżonego. Tak te pozytywne, jak i świadczące na jego niekorzyść. Słusznie stwierdził, że stopień społecznej szkodliwości poszczególnych czynów jest bardzo wysoki. Jako znaczny określił stopień jego zawinienia. Sąd miał w polu widzenia dotychczasową karalność D. B. za tożsame rodzajowo przestępstwa na surową karę 8 lat pozbawienia wolności i nieskuteczność oddziaływań resocjalizacyjnych. Sąd I instancji trafnie zauważył również, iż do popełnienia przypisanych oskarżonemu czynów doszło nie na skutek przypadkowego kontaktu z dziećmi, czy impulsu wywołanego zaburzeniami preferencji seksualnych występujących u niego. Nie były to działania jednorazowe, których oskarżony by żałował, czy wyrażał z ich powodu skruchę. D. B. zorganizował i zaplanował sobie dogodne warunki do ich popełnienia, dążąc stanowczo, z rozmysłem i konsekwentnie do ich realizacji. Związał się dla pozoru z kobietą samotnie wychowującą szóstkę małoletnich dzieci, na dodatek niewydolną wychowawczo i niedojrzałą emocjonalnie, nadużywającą alkoholu, która nie była w stanie przeciwstawić się jego działaniom. Związek ten stworzył wyłącznie po to, aby nawiązać kontakt z małoletnimi. Stosując szantaż emocjonalny wobec dzieci, pod pozorem zapewnienia im zainteresowania, rodzicielskiej miłości, wsparcia materialnego, dokonał zamachu na ich wolność seksualną, wykazał brak jakichkolwiek skrupułów i krzywdził wielokrotnie małoletnich wyłącznie dla zaspokojenia swojego zaburzonego popędu seksualnego. Co także istotne w kontekście oceny właściwości i warunków osobistych oskarżonego to fakt, że podczas całego procesu D. B. usiłował dowodzić, że sprawa jest wynikiem bliżej nieokreślonej zemsty ze strony pokrzywdzonych, jak również matki oraz babki macierzystej za poinformowanie organów ścigania o molestowaniu K. przez jej dziadka. Za zaistniałą sytuację procesową w jakiej się znalazł, obarczał pokrzywdzonych i jej rodzinę, nie dopatrując się niczego złego w swym postepowaniu, przedstawiając siebie jako obrońcę skrzywdzonej młodzieży, człowieka religijnego i postępującego zgodnie z zasadami wiary chrześcijańskiej. Tak zresztą był postrzegany przez swoich przyjaciół i znajomych. Niemniej jednak wszystkie te zasady, jakimi miał się w życiu kierować, okazały się jedynie fasadą, pod ukryciem której dopuszczał się czynów o bardzo wysokim stopniu szkodliwości społecznej, przynoszącym jedynie traumę i krzywdzących małoletnich.

Prawidłowo ustala sąd meriti, iż poprzednie skazanie, jak również prowadzona już wobec niego terapia w zakładzie karnym dla sprawców przestępstw seksualnych, a także rzekoma przemiana duchowa, jaką miał wówczas przejść, nie przyniosły żadnych rezultatów. Po kilku latach od opuszczenia zakładu karnego doprowadził on K. B. (1) do poddania się innym czynnościom seksualnym, obcowania płciowego i dokonał trzykrotnego zgwałcenia na szkodę K. B. (2). Dodatkowo jego postawa spowodowała, iż wszczęte w 2016 roku śledztwo w sprawie m.in. o przestępstwa przeciwko wolności seksualnej zostało wówczas umorzone, z uwagi na bezprawne wpływanie na treść zeznań pokrzywdzonych, tj. K. i K. B. (1). Małoletni podczas przesłuchania pozostawali pod silnym i bezpośrednim wpływem oskarżonego, zeznali korzystnie dla niego, zaprzeczając jakoby miało dojść do zgwałcenia, czy innych czynności seksualnych z ich udziałem. Takie zachowania oskarżonego winny być bardzo surowo potraktowane i spotkać się z odpowiednia represją karną. Argument apelującego, że pokrzywdzeni w chwili obecnej prowadzą ustabilizowane życie i starają się normalnie funkcjonować w społeczeństwie, nie powoduje, że fakt ten umniejsza winę i odpowiedzialność oskarżonego. To wyłącznie zasługa pokrzywdzonych, osób im najbliższych i przyjaciół. Zarówno K. B. (1), jak i K. B. (2), przez lata próbowali poradzić sobie z niewątpliwą traumą i ogromnym bólem, rozczarowaniem, jakie przyniósł im związek i znajomość z oskarżonym. Co się zaś tyczy sugerowania przez apelującego, że małoletni kontaktowali się z oskarżonym bezpośrednio po krzywdzie, jakiej od oskarżonego doznali co ma świadczyć o braku negatywnego wpływu przestępstw, jakich oskarżony się dopuścił, na ich psychikę, to i w tym zakresie argumentacja skarżącego nie zasługuje na akceptację. Z opinii biegłego B. L. jednoznacznie tłumaczy takie zachowanie pokrzywdzonych. Sąd odwoławczy w pełni podziela wnioski opinii, z których płynie jednoznaczny przekaz, iż oskarżony zbudował z pokrzywdzonymi silną więź emocjonalną, dzieci wychowywały się bez ojca, nie mając wzorca dorosłego mężczyzny. Niewydolna wychowawczo matka nie zapewniała im poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji, którą – w przekonaniu małoletnich – dawały im kontakty z oskarżonym. Ponadto nie bez znaczenia był fakt materialnego wsparcia, kupowania drobnych prezentów przez oskarżonego. Wszystkie te okoliczności powodowały, że dzieci pomimo krzywd wyrządzonych przez oskarżonego, przez długi jeszcze czas nie były świadome faktycznych powodów, dla których D. B. utrzymywał z nimi relacje i nie dostrzegały, bądź nie chciały dostrzegać zła, jakie wyrządził im oskarżony.

W tym kontekście wymierzone kary jednostkowe i kara łączna wraz z orzeczonymi środkami karnymi i zabezpieczającymi – zwłaszcza w związku z wnioskami opinii biegłego seksuologa – jawią się jako sprawiedliwe, adekwatne i spełniające wymogi określone przez ustawodawcę w treści art. 53 k.k.

Wniosek

O zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanych mu czynów, ewentualnie stosowną zmianę kwalifikacji prawnej oraz orzeczenie łagodniejszej kary, zwolnienie oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Wniosek o zmianę wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od postawionych mu zarzutów jest niezasadny, jak wskazano bowiem wyżej, w sprawie nie doszło do błędu w ustaleniach faktycznych w przedmiocie winy i sprawstwa oskarżonego, jak również sąd meriti nie dopuścił się obrazy przepisów procesowego, czy sygnalizowanej obrazy prawa materialnego. Stąd również uwzględnienie postulatu skarżącego o zmianę kwalifikacji czynu przypisanego oskarżonemu w punkcie 1 zaskarżonego wyroku nie było możliwe. Orzeczone kary jednostkowe, jak i kara łączna, w żadnym razie nie noszą cechy rażącej niewspółmierności, stąd nie było także podstaw do modyfikacji orzeczenia w tym zakresie.

Wniosek o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania jest oczywiście bezpodstawny. Brak jakichkolwiek przesłanek do wydania przez sąd odwoławczy takiego rozstrzygnięcia. Nie zachodzi sytuacja, o jakiej mowa w treści art. 437 § 2 k.p.k. Uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania może wszak nastąpić wyłącznie w wypadkach wskazanych w art. 439 § 1, art. 454 k.p.k., lub jeżeli jest konieczne przeprowadzenie na nowo przewodu w całości. Żadna z tych sytuacji nie miała miejsca w niniejszej sprawie.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

4.1.

Oddalenie wniosku dowodowego obrońcy oskarżonego zawartego w apelacji, o przeprowadzenie dowodu z nagrania na dołączonej do akt płycie CD, na okoliczność bezprawnego wpływania przez B. B. na treść zeznań składanych przez K. B. (1) w poprzednio toczącej się przeciwko oskarżonemu sprawie, w roku 2016.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

Wniosek oddalony z uwagi na brak związku pomiędzy okolicznością, jaka miała zostać udowodniona, a rozstrzygnięciem w niniejszej sprawie.

Fakt sygnalizowanego przez obrońcę rzekomego wpływu matki K. B. (1),B. B. na treść zeznań złożonych w trakcie postępowania, jakie prowadzone było przeciwko oskarżonemu w roku 2016, pozostawał irrelewantny wobec faktów ustalonych w aktualnie toczącej się sprawie i nie miał znaczenia dla zapadłego obecnie w sprawie rozstrzygnięcia.

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

1.7.  Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

5.1.1.

Przedmiot utrzymania w mocy

Całość zaskarżonego wyroku.

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Z powodu niezasadności zarzutów postawionych w środku odwoławczym (rubryka 3.1), jak również nie znajdując podstaw do działania z urzędu niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. orzekł o utrzymaniu w mocy zaskarżonego wyroku.

1.8.  Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

5.2.1.

Przedmiot i zakres zmiany

Zwięźle o powodach zmiany

1.9.  Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

1.1.7.  Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

5.3.1.1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

5.3.1.4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

1.1.8.  Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

1.10.  Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

2.

Z uwagi na to, że oskarżony D. B. był reprezentowany przez obrońcę z urzędu, zasądzono od Skarbu Państwa - na mocy art. 29 ustawy z dnia 26 maja 1982r. prawo o adwokaturze w zw. z § 17 pkt 2 ust. 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu - wynagrodzenie za pomoc prawną świadczoną w postępowaniu odwoławczym.

3.

Oskarżonego D. B. zwolniono - na mocy art. 624 § 1 k.p.k. - od ponoszenia kosztów sądowych uznając, że w sytuacji konieczności odbycia długoterminowej kary pozbawienia wolności nie będzie on w stanie ponieść należności za postępowanie odwoławczego. Oskarżony w chwili obecnej nie osiąga żadnych dochodów i nie dysponuje jakimkolwiek majątkiem.

7.  PODPIS

SSA Iwona Hyła SSA Gwidon Jaworski SSA Małgorzata Niementowska

1.11.  Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

Obrońca oskarżonego.

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

Całość wyroku.

1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana