Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1578/18

UZASADNIENIE

Decyzją z 16 sierpnia 2016r. znak (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R. odmówił T. J. ponownego ustalenia wysokości emerytury na podstawie art. 110 i 110a ustawy z dnia 17.12.1998r. o emeryturach
i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(tekst jednol. Dz.U. z 2016r. poz. 887 ze zm.) (ustawy o FUS), gdyż nowo ustalony wskaźnik wysokości podstawy wymiaru emerytury nie jest wyższy od poprzednio obliczonego i nie przekroczył 250 % (wynosi 192,02 %).

Podał organ rentowy, że za okres od 3 września 1968r. do 27 marca 1974r. przyjął wynagrodzenie minimalne.

W odwołaniu od tej decyzji ubezpieczony zarzucił, że jest ona krzywdząca. Podał,
że w okresie od 3 września 1968r. do 27 marca 1974r. pracował w KWK (...), gdzie wg zaświadczenia przepracował 1.504,0 dniówki. Do pracy w KWK (...) (z której zarobki ma udokumentowane) przeszedł z inicjatywy pracodawcy a nie swojej, gdyż jego dotychczasowe zarobki były satysfakcjonujące.

Wniósł o powołanie biegłego sądowego z zakresu księgowości w celu obliczenia pełnych wynagrodzeń - zarobków za lata 1968 - 1974.

Organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania, podtrzymując dotychczasowe stanowisko i dodając, że T. J. był uprawniony do emerytury górniczej od
1 listopada 1986r., a wskaźnik wysokości podstawy wymiaru (WWPW) emerytury, ustalony
z okresu od lutego 1986r. do stycznia 1987r. wyniósł 328,48 %.

T. J. zmarł 20 grudnia 2016r. W jego miejsce w spór wstąpiła wdowa - J. J..

Wyrokiem z 24 kwietnia 2018r. sygn. IX U 33/17 Sąd Okręgowy – Sąd Pracy
i Ubezpieczeń Społecznych w Gliwicach Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku oddalił odwołanie.

Sąd ustalił, że T. J. uzyskał prawo do emerytury górniczej od dnia
1 listopada 1986r., zaś zatrudnienie kontynuował do 29 maja 1987r.

Wskaźnik wysokości podstawy wymiaru emerytury, ustalony z okresu od lutego 1986r. do stycznia 1987r., wyniósł 328,48 % i został ograniczony do 250 %.

WWPW wyliczony z 20 najkorzystniejszych lat kalendarzowych poprzedzających bezpośrednio rok zgłoszenia wniosku o ponowne przeliczenie emerytury, tj. z lat 1968 – 1987, wyniósł 192,02 %.

Ustalił Sąd dalej, że T. J. pracował w KWK (...) od 9 stycznia 1960r. do 18 sierpnia 1966r. jako ładowacz p/z, później w KWK (...) jako górnik p/z (od 3 września 1968r. do 27 marca 1974r.), wreszcie w KWK (...) jako górnik p/z
(od 28 marca 1974r. do 29 maja 1987r.).

W KWK (...) w okresie od 9 stycznia 1960r. do 22 listopada 1963r. przepracował w wymiarze półtorakrotnym 1.024 dniówki, a w KWK (...) w okresie od 3 września 1968r. do 27 marca 1974r. – 1.504 takie dniówki.

W oparciu o opinię biegłego J. C., wydaną w oparciu o dokumentację osobową i płacową, ustalił Sąd, że WWPW wyliczony z 20 najkorzystniejszych lat z całego okresu podlegania ubezpieczeniu (tj. z lat 1962 – 1963 oraz 1969 - 1986) wyniósł 247,01 %.

Odtworzone przez biegłego zarobki T. J. wynoszą:

-

za rok 1960 – 23.183,67 zł,

-

za rok 1961 – 25.140,75 zł,

-

za rok 1962 – 26.041,34 zł,

-

za rok 1963 – 28.461,92 zł,

-

za rok 1964 – 28.135,96 zł,

-

za rok 1965 – 18.454,91 zł,

-

za rok 1968 – 13.869,72 zł,

-

za rok 1969 – 63.815,00 zł,

-

za rok 1970 – 63.642,18 zł,

-

za rok 1971 – 63.942,18 zł,

-

za rok 1972 – 64.042,26 zł,

-

za rok 1973 – 64.042,26 zł,

-

za rok 1974 – 17.777,86 zł.

Ustalił Sąd także, że KWK (...) dla pracowników fizycznych posiada dokumentację płacową od 1980 roku.

T. J. od 23 listopada 1963r. do 12 sierpnia 1966r. był członkiem drużyny ratowniczej. W dniu 26 stycznia 1963r. zawarł związek małżeński.

Zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu (druk Rp-7) z 10 maja 2016r. obejmuje: zarobek brutto oraz wynagrodzenie z Karty Górnika.

Przywołując uregulowania art. 110 i art. 110a ustawy o FUS uznał Sąd I instancji,
że T. J. nie spełniał przesłanek określonych tymi przepisami.

Oceniając opinię biegłego uznał Sąd Okręgowy, że jest ona rzeczowa i fachowa, oparta o dane wynikające z zachowanych akt osobowych i dokumentacji płacowej, zgodna jest ze zleceniem Sądu.

Podkreślił Sąd, że w sytuacji braku pełnej dokumentacji płacowej i ewidencji czasu pracy odtworzenie wysokości faktycznych zarobków uzyskiwanych przez ubezpieczonego nie jest możliwe, dlatego też biegły wziął pod uwagę tylko stałe składniki wynagrodzenia, uzyskane z systemu pracy zmianowej, dodatki za pracę w dwie niedziele w miesiącu oraz wszystkie soboty.

Uznał Sąd, że w przypadku, gdy nie zachowały się konkretne dane w zakresie wypłacanych premii, brak jest jakichkolwiek podstaw do wliczania premii do wysokości ustalanego wynagrodzenia, gdy premie takie miały charakter uznaniowy, były wypłacane
w zmiennej wysokości. Dlatego też oddalił wniosek dowodowy o ustalanie zarobków ubezpieczonego na podstawie zeznań świadka.

Uznał Sąd także, że kwestionowanie przez ubezpieczoną rzetelności wystawionego przez pracodawcę druku Rp-7 za lata 1974 - 1978 nie znajduje uzasadnienia w sytuacji, gdy dodatkowo zarobki wykazane w tym prawidłowo sporządzonym dokumencie pokrywają się
z zarobkami ustalonymi przez biegłego. Druk Rp-7 został sporządzony na podstawie dokumentacji płacowej, dołączonej również do akt sprawy.

Pozostałe zarzuty również, zdaniem Sądu Okręgowego, nie zasługują na uwzględnienie.

Wskazał Sąd, że zgodnie z § 2 zarządzenia Nr 283 Ministra Górnictwa Węglowego
z dnia 6 listopada 1956r. w sprawie wynagradzania ratowników (…) za udział w ćwiczeniach ratowniczych na kopalniach trwających 8 godzin otrzymuje ratownik i mechanik aparatowy na dniówkę średni zarobek z ostatniego miesiąca, nie mniej jednak niż 52 zł. Zgodnie z § 3 ratownicy delegowani na pogotowie ratownicze w (...) Stacji Ratownictwa Górniczego otrzymują za każdy dzień średni zarobek z ostatniego miesiąca powiększony o 50 %, jednak nie mniej niż 105 zł.

Ustalił Sąd, że T. J. uczestniczył w ćwiczeniach ratowniczych
w dniach: 17.12.1963r., 17.02.1964r., 04.05.1964r., 03.08.1964r., 11.09.1964r., 09.02.1965r., 06.03.1965r., 20.04.1965r., 31.05.1965r., 03.08.1965r., 16.09.1965r., 04.02.1966r., 04.03.1966r., 22.04.1966r., 06.07.1966r. oraz uczestniczył w pogotowiu na (...) Stacji Ratownictwa Górniczego. Jego stawka zaszeregowania w całym tym okresie wynosiła 56 zł,
a więc więcej niż wymieniona w powołanych przepisach, natomiast zasada określona w cyt.
§ 3 dotyczy delegowania do pogotowia w (...) Stacji Ratownictwa Górniczego a nie do (...) Stacji Ratownictwa Górniczego, zatem przyjęta stawka 56 zł jest prawidłowa.

Za chybiony uznał Sąd zarzut nieuwzględnienia w wynagrodzeniu męża ubezpieczonej dodatku szkodliwego. Podniósł, że dodatek ten przysługiwał za następującą pracę:

-

prace w miejscach, gdzie woda leje się z góry gęstymi kroplami lub nieprzerwaną strugą,

-

prace, które według przepisów należy wykonywać w masce przeciwpyłowej,

-

prace przy czyszczeniu ustępów i wywożeniu fekalii,

-

prace w wyrobiskach górniczych poniżej 1 metra,

-

prace przy obsłudze maszyn podsadzkowych dla podsadzki pneumatycznej,

-

spawanie w zamkniętych zbiornikach i pomieszczeniach.

Dodatki regulował Załącznik Nr 1 do Zbiorowego Układu Pracy dla pracowników fizycznych i umysłowych zatrudnionych w zakładach prac Ministerstwa Górnictwa i Energetyki obowiązującym od dnia 1 kwietnia 1957r. w poz. 167 w/w załącznika. W przypadku braku informacji o charakterze pracy i miejscu pracy męża ubezpieczonej brak jest możliwości przyjęcia tego dodatku jako stałego wypłacanego w wynagrodzeniu.

Dodatek za pracę niebezpieczną uznał Sąd za prawidłowo uwzględniony przy odtworzeniu wynagrodzenia T. J..

Za zasadny uznał natomiast Sąd zarzut zaniżenia deputatu węglowego za lata 1962 – 1963 do 2 ton węgla wskazując, że skoro T. J. prowadził samodzielne gospodarstwo opalane węglem, to był uprawniony do 6 ton węgla.

Zatem po przyjęciu w latach 1962 i 1963 dodatkowo deputatu wartości (4 tony
x 166,67 zł) różnica w wynagrodzeniu stanowi kwotę 1.333, 36 zł, co łącznie z kwotą deputatu węglowego za 1970r. zaniżoną o 11,67 zł za tonę, daje kwotę łączną 1.426,72 zł, którą dodano do roku 1962. W rezultacie wynagrodzenie za rok 1962 wynosić powinno 27.468,06 zł, a wskaźnik za ten rok - 136,25 %. W konsekwencji wskaźnik wysokości podstawy wymiaru emerytury wzrasta do 247,36 %, co nie wpływa na treść rozstrzygnięcia.

Apelację od powyższego wyroku wniosła ubezpieczona, zaskarżając go w całości
i zarzucając naruszenie przepisów postępowania przez pominięcie przez Sąd zgłaszanych wniosków dowodowych i tym samym błędne ustalenie stanu faktycznego.

Wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, a także o zasądzenie na jej rzecz od organu rentowego kosztów postępowania apelacyjnego.

Zarzuciła, że Sąd I instancji oparł się całkowicie na opinii biegłego, która zawiera jednak błędy rachunkowe i merytoryczne, które w istotny (niekorzystny) sposób wpływają na jej sytuację.

Biegły sądowy w swojej opinii (na str. 6) przyjął, że T. J. od 1 stycznia 1963r. w pracy akordowej opłacany był stawką 90 % stawki górnika tj. 68,40 zł/dniówkę
i przedstawił zarobki za 1963 rok w zestawieniu tabelarycznym, z którego jednak wynika,
że do wyliczeń biegły przyjął faktycznie kwotę 64,00 zł/dniówkę, co jest ewidentną pomyłką rachunkową.

Przedstawiła własne, skorygowane obliczenie, z którego wynika, że osiągnięty
w roku 1963 zarobek wynosi 29.510,90 zł i jest wyższy od obliczonego przez biegłego (28.461,92 zł), co wpływa także na wartość wskaźnika emerytalnego (stosunek łącznego wynagrodzenia w 1963 roku do przeciętnego).

Zakwestionowała także fakt, że wynagrodzenie za dwie niedziele w miesiącu biegły uwzględnił jedynie w okresie pracy na dniówkę, tj. przy stawce 56 zł/dniówkę. Stwierdziła także, że w pozostałych latach biegły liczył prawidłowo i nie wnosi zastrzeżeń do dokonanych obliczeń.

Zarzuciła natomiast, że oddalając odwołanie Sąd I instancji nie odniósł się do okresu zatrudnienia T. J. w latach 1963 – 1966, uznając za wiarygodne kryteria zastosowane przez biegłego sądowego w sporządzonej opinii (str. 7 opinii), który w związku z brakiem potwierdzenia wykonywania pracy w akordzie przyjął do odtworzenia zarobków
w tym okresie najniższą dniówkową stawkę zaszeregowania 56 zł/dniówkę. Podniosła,
że sporządzając opinię biegły sądowy nie miał wystarczającej wiedzy o zatrudnieniu T. J. w tych latach. Opinia została sporządzona z datą 13 października 2017r., a ona dostarczyła zaświadczenie o przynależności T. J. do drużyny ratowniczej przy KWK (...) od 23 listopada 1963r. do 13 sierpnia 1966r.
w listopadzie 2017r. (okres służby w drużynie ratowniczej jest potwierdzony w piśmie (...) Grupy (...) z dnia 23.11.2017 r. znak (...), karcie ratownika i kartach ewidencyjnych ratownika, oraz zaświadczeniu wydanym przez KWK (...) - k. 12 - znajdujących się w aktach sprawy. Potwierdzeniem służby
w drużynie ratowniczej jest także dokument znajdujący się w aktach sprawy (k. 87) pt. „Stan prawny do rewaloryzacji nr (...)” (Załącznik nr 2 do pisma procesowego z dnia 14 grudnia 2017r.). Fakt zatrudnienia T. J. w drużynie ratowniczej skutkował zaliczeniem tego okresu do pracy w wymiarze półtorakrotnym (przelicznik 1.8) oraz odpowiednio wysokim poziomem wynagrodzenia za wykonywaną pracę. Przyjęta przez biegłego sądowego kwota dniówkowa 56 zł/dniówkę jest nierealna chociażby z tych względów, że jest ona niższa od stawki wynagrodzenia, z którą T. J. został przyjęty do pracy w górnictwie w roku 1960. Podniosła, że podjęcie decyzji zatrudnienia
w drużynie ratowniczej przez T. J. podyktowana była poprawieniem swoich dochodów a nie ich pogorszeniem, zważywszy na fakt, iż z dniem 26 stycznia 1963r. zawarł związek małżeński.

Zdaniem apelującej, jako minimalne wynagrodzenie dniówkowe przy przyjęciu do służby T. J. w ratownictwie górniczym powinna być przyjęta ostatnia stawka, jaką był on wynagradzany w okresie bezpośrednio poprzedzającym, tj. 68,40 zł/dniówkę
x 80% i 56 zł/dniówkę x 20% (stawka przyjęta przez biegłego w 1963r.). W latach był on bowiem zatrudniony na dole kopalni jako rębacz, a w drużynie ratowniczej jako ratownik górniczy (dowód: karty ewidencyjne nr 105 i 143 załączone do pisma Górniczej KWK (...) z dnia r. znak (...). Nie ma zatem podstaw do naliczenia wynagrodzenia T. J. po najniższej stawce dniówkowej.

W wynagrodzeniu powinna być także uwzględniona kwota dodatku za wykonywanie czynności ratownika.

Zgodnie bowiem z § 4 Zarządzenia nr 283 Ministra Górnictwa Węglowego z dnia
6 listopada 1956r. (znak (...)) w sprawie wynagradzania ratowników i mechaników aparatowych - za udział w pogotowiu w dyżurnym zastępie na dole kopalni ratownik otrzymuje za 7.5 godzin - 70 zł (Zbiór przepisów płacowych dla pracowników fizycznych
i umysłowych kopalń węgla kamiennego...).

Celem wyjaśnienia wątpliwości w przedmiotowym zakresie złożyła do sądu pismo procesowe z dnia 14 grudnia 2017r., w którym wnioskowała o:

-

powołanie na świadka biegłego sądowego J. C. na okoliczność nieścisłości opinii oraz wyjaśnienia kryteriów przyjętych do odtworzenia wynagrodzenia T. J. za lata 1960-1974.

-

ponowne powołanie na świadka J. J. (tzn. jej samej – przyp. SA) i przyjęcie dowodu z jej zeznań na okoliczność zatrudniania T. J. w latach 1964-1966 w stawce akordowej w wymiarze półtorakrotnym,

-

uwzględnienie w odtworzonych wynagrodzeniach dodatkowego wynagrodzenia z tytułu zatrudnienia T. J. w drużynie ratowniczej (dot. okresu 23.11.1963r. - 13.08.1966r.) działającej przy KWK (...),

-

ponowne przeliczenie przez biegłego sądowego wynagrodzenia za pracę T. J. za okres 1960 - 1987 - zgodnie z ustaleniami dokonanymi przez Sąd.

Powyższe wnioski nie zostały przez Sąd I instancji uwzględnione, co uniemożliwiło wyjaśnienie okoliczności sprawy i skorygowanie błędów w opinii biegłego.

Zarzuciła, że Sąd nie uwzględnił także zasygnalizowanego na rozprawie w dniu
24 kwietnia 2018r. wniosku o możliwości powołania świadków na okoliczność pracy T. J.. W efekcie powódka została pozbawiona możliwości zadawania pytań
i wyjaśniania spornych kwestii.

Podkreśliła, że sprawa wynagrodzenia w okresie pełnienia funkcji w ratownictwie
na dole kopalni ma olbrzymią wagę zarówno dla niej, jak i dla samej oceny sprawy.
Wg jej wiedzy był to okres, w którym mąż osiągał relatywnie najlepsze wynagrodzenie
i okres ten powinien być uwzględniony przy obliczeniu podstawy emerytury. Uwzględnienie tego wynagrodzenia (zamiast niekorzystnych lat przyjętych przez biegłego) wg jej obliczeń spowoduje przekroczenie 250% wskaźnika podstawy emerytury.

Podniosła, że w uzasadnieniu wyroku Sąd I instancji podał, iż w „sytuacji braku pełnej dokumentacji płacowej, ewidencji czasu pracy odtworzenie wysokości faktycznych zarobków uzyskiwanych przez ubezpieczonego nie jest możliwe. Biegły ustalając wynagrodzenie ubezpieczonego wziął pod uwagę tylko stałe składniki wynagrodzenia uzyskane z systemu pracy zmianowej, dodatki za prace w 2 niedziele w miesiącu, wszystkie soboty”. Zgadzając się w tym twierdzeniem podniosła, że problem dotyczy okresu zatrudnienia 1974-1978, jednak uważa, że część premii i nagród wykazana w dokumentacji płacowej powinna być uwzględniona w naliczonych zarobkach. I tak w kartach wynagrodzeń pracownika fizycznego za lata 1974 - 1978 w kolumnie „Inne wypłacone kwoty” oraz „Inne wynagrodzenia” są wyszczególnione premie z różnych tytułów, które nie zostały uwzględnione przez pracodawcę w zaświadczeniu Rp7, np. w roku 1974 jest to łączna kwota 1.632 zł, w 1975r. – 4.400 zł, w 1976r. - 900 zł, w 1978r. – 5.784zł (dowód karty wynagrodzeń znajdujące się w białej kopercie się w aktach sądowych).

Przypomniała, że celem wyjaśnienia sposobu ewidencjonowania wynagrodzeń
i zasad wypłacania premii oraz nagród zwróciła się do Sądu I instancji o powołanie świadka w osobie przedstawiciela (...) S.A., KWK (...) na okoliczność braku wykazania przez tego pracodawcę w zaświadczeniu o zatrudnieniu i wynagrodzeniu wydanym z datą 10.05.2016r. (k.108 akt ZUS) premii, nagród i dodatków za okres zatrudnienia T. J. w latach 1974 - 78, a także na okoliczność możliwości odtworzenia jego wynagrodzenia na podstawie dokumentacji płacowej innych pracowników - zatrudnionych w porównywalnych warunkach (maksymalnie zbliżonych do warunków zatrudniania T. J.). Wniosek ten, złożony w piśmie procesowym z 14 grudnia 2017r., nie został jednak przez Sąd I instancji uwzględniony.

Kierując się taką wykładnią Sąd przyjął jako dowód w sprawie zaświadczenie
z 17 stycznia 2018r. znak (...) wydane przez Kopalnię (...) za lata 1974-78, w którym zostały uwzględnione tylko stałe wskaźniki wynagrodzenia. Nieuwzględnienie składników zmiennych (wykazanych w kartotekach płacowych i znajdujących się w kopercie załączonej do akt sprawy) jest dla niej krzywdzące
i powoduje zaniżenie naliczonego wynagrodzenia.

Odnośnie premii i nagród rocznych (barbórka, 14 pensja) za lata 1974 - 1987 przyznaje, że brak jest udokumentowania wypłaty tych składników wynagrodzenia
w dokumentacji płacowej, a w szczególności w wydanym przez KWK (...) zaświadczeniu Rp7. Zaświadczenie to zostało wydane z datą 10.05.2016r.
na podstawie zachowanej dokumentacji płacowej z lat 1974-1978 (część dokumentacji dotycząca wypłat premii rocznych w latach 70-tych się nie zachowała).

Podkreśliła jednak, że T. J. był wzorowym pracownikiem (dowód: pismo procesowe powódki z dnia 14 grudnia 2017r. wraz z załącznikami), a w świadectwach pracy załączonych do akt sprawy zamieszczono informację „dni nieusprawiedliwionych nie posiadał”. Można zatem domniemywać, że spełnił on podstawowe warunki wymagane
do wypłaty tych premii (oprócz roku 1975, w którym chorował po wypadku).

Zdaniem apelującej, Sąd powinien był dopuścić dowód w postaci zeznań świadków, którzy w tym okresie byli zatrudnieni na kopalniach i znali T. J., jednak odrzucił wniosek, uznając za wystarczające informacje wynikające z w/w zaświadczenia Rp7 i opinii biegłego sądowego J. C..

Dostrzegła, że w uzasadnieniu wyroku Sąd I instancji uwzględnił jej zastrzeżenia dotyczące nieprawidłowo naliczonego przez biegłego sądowego wartości deputatu za węgiel, uznając jednak, że kwota deputatu powinna być uwzględniona w treści opinii, która powinna być uzupełniona, a błędy skorygowane.

W toku postępowania apelacyjnego pełnomocnik apelującej przedstawił dodatkowe dowody z dokumentów w postaci:

-

kserokopii legitymacji ubezpieczeniowej T. J., z zawartym w niej wpisem wynagrodzenia za rok 1973 w kwocie 86.659 zł, średniomiesięcznie 7.222 zł (por. k. 182 a.s.);

-

zaświadczenia o złożeniu egzaminu kwalifikacyjnego i uzyskaniu zaszeregowania
w zawodzie młodszego górnika z 2 grudnia 1961r. (por. k. 183 a.s.);

-

zaświadczenia z 29 sierpnia 1963r. o odbyciu przeszkolenia na kursie górników rębaczy
i złożeniu stosownego egzaminu (por. k. 184 a.s.);

-

nadanie stopnia II górnika w dniu 4 grudnia 1969r. (por. k. 239 a.s.);

-

zaświadczenia z 6 kwietnia 1971r. o odbyciu przeszkolenia z obsługi urządzenia strzelniczego (...) dla górników strzałowych i przodowych (por. k. 186 a.s.);

-

zaświadczenia z 5 kwietnia 1971r. o odbyciu przeszkolenia górników przodowych
z prawem strzelania MW. (por. k. 185 a.s.);

-

świadectwa ukończenia kursu dla górników strzałowych i złożenia stosownego egzaminu
8 czerwca 1972r. (por. k. 187 a.s.);

-

upoważnienia z 24 lipca 1972r. do wykonywania robót strzałowych w charakterze strzałowego w KWK (...) (por. k. 188 a.s.).

Na żądanie Sądu Apelacyjnego biegły J. C. uzupełnił swoją opinię przez odniesienie się do zarzutów apelacji. Skorygował błędnie przyjętą stawkę dniówki stanowiskowej za pracę w przodkach, która powinna była wynosić 68,40 zł/ dniówkę a nie
64 zł/dniówkę jak przyjął w opinii zasadniczej, skorygował także wysokość deputatu węglowego uwzględniając fakt, że w latach 1962 – 63 T. J. prowadził już własne gospodarstwo domowe. Ustalony w ten sposób wskaźnik wysokości podstawy wymiaru świadczenia, w oparciu o 20 najkorzystniejszych lat: 1962 – 1963 i 1969 – 1986 wyniósł 247,41 % (por. k. 16 1 – 165 a.s.).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

Spór sprowadza się do ustalenia, czy możliwe jest wykazanie wskaźnika wysokości podstawy wymiaru emerytury T. J., ustalonego na podstawie podstawy wymiaru składek z 20 najkorzystniejszych lat, dowolnie wybranych z całego okresu podlegania ubezpieczeniom społecznym, a przy tym uwzględniających okres choć w części przypadający po uzyskaniu prawa do emerytury, przekraczającego 250 % (Dodać należy, że nie jest możliwe branie pod uwagę wariantu kolejnych 10 lat z ostatniego dwudziestolecia przed złożeniem wniosku o przeliczenie, ponieważ zatrudnienie T. J. ustało z dniem 29 maja 1987r.). Odpowiedź na tak postawione pytanie jest jednak negatywna.

Najzupełniej słusznie zwrócił uwagę Sąd I instancji na fakt, że ustalenie podstawy wymiaru składek za kolejne lata kalendarzowe, jako punkt wyjścia do ustalenia wskaźnika wysokości podstawy wymiaru świadczenia, musi opierać się o dane pewne zarówno co do faktu wypłaty, jak i co do wysokości danego składnika wynagrodzenia, nie może natomiast opierać się na założeniach hipotetycznych.

Ponadto przypomnieć wypada, że nie wszystkie składniki wynagrodzenia wypłaconego pracownikowi podlegają uwzględnieniu przy ustalaniu powyższego wskaźnika, ale jedynie te, które stanowiły podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne.

W tym też kontekście nie mogą mieć decydującego znaczenia przedstawione przez apelującą zaświadczenia ukończenia przez męża kolejnych kursów kwalifikacyjnych, ponieważ wprawdzie wskazują one na dążenie pracownika do podwyższania swoich kwalifikacji zawodowych, brak jest jednakże jakiegokolwiek dowodu pozwalającego na ustalenie, czy w związku z ukończeniem danego kursu T. J. zmienił stanowisko pracy, otrzymał przeszeregowanie, a jeżeli tak – to według jakiej stawki i od kiedy. W tym też kontekście wyliczenia przedstawione przez apelującą (por. k. 177 a.s.) pozbawione są podstawy faktycznej.

Podobnie bez znaczenia dowodowego jest zaświadczenie, na które powołuje się apelacja, a które dotyczy przynależności T. J. do drużyny ratowniczej przy KWK (...) od 23 listopada 1963r. do 13 sierpnia 1966r., skoro
z zaświadczenia tego nie wynika w szczególności, czy, kiedy i w jakim rozmiarze brał on udział w pogotowiu w dyżurnym zastępie na dole kopalni. Tym samym brak było podstaw do doliczenia mu jakiegokolwiek dodatku z tego tytułu, ustalanego za konkretną dniówkę roboczą, przepracowaną w tychże warunkach. Z kolei wynagrodzenie za wykazane dni udziału w ćwiczeniach ratowniczych zostało w opinii biegłego uwzględnione.

Prawidłowo też ustalił Sąd I instancji brak podstaw do przyznania ubezpieczonemu dodatku za pracę w warunkach niebezpiecznych, skoro brak jest możliwości ustalenia, czy
i ewentualnie w jakim okresie wykonywał pracę w warunkach spełniających kryteria szczegółowo przytoczone w uzasadnieniu wyroku Sądu I instancji.

Podkreślić w tym miejscu należy, że opinia biegłego jest jednak nieprawidłowa, ponieważ zawyża wysokość ustalonego wynagrodzenia T. J. przez przyjęcie dodatku za pracę zmianową (za zmianę II i nocną w ilości po 1/3 dniówek w każdym miesiącu) oraz pracę przez dwie niedziele w każdym miesiącu, skoro – na co Sąd I instancji zwrócił uwagę – nie zachowała się ewidencja czasu pracy pracownika, tym samym nie sposób stwierdzić, czy istotnie i ewentualnie w jakim okresie wykonywał on pracę w rytmie założonym przez biegłego.

Brak jest także jakichkolwiek podstaw faktycznych do przyjęcia sugerowanego przez apelującą założenia (por. k. 179 a.s.), że skoro faktyczne wynagrodzenie za rok 1973, ujawnione w legitymacji ubezpieczeniowej, było wyższe 1,35 razy niż wynagrodzenie odtworzone przez biegłego, to i faktyczne wynagrodzenie T. J. w latach
1971 – 72 i 1975 -78 było 1,35 razy wyższe niż ustalone przez biegłego za te lata. Ekstrapolacja taka oparta jest na nieuprawnionym założeniu, że odtwarzane za te lata
(a w przypadku lat 1974 – 1978 – wykazane przez pracodawcę w zaświadczeniu
o zatrudnieniu i wynagrodzeniu) zostało zaniżone w tej samej proporcji, co w roku 1973.

Słusznie natomiast Sąd I instancji nie uwzględnił wniosku o dopuszczenie dowodu
z zeznań świadków na okoliczność charakteru pracy T. J. oraz osiąganego przezeń wynagrodzenia zważywszy, że przedmiotem odtwarzania było wynagrodzenie z lat 1960 – 1974, a zatem sprzed ponad pół wieku, jest zatem nierealne, aby jakikolwiek świadek był w stanie w sposób wiarygodny podać jakiekolwiek dane na tę okoliczność, nawet jeżeli zeznaniem tym miałoby być zeznanie nie świadka – lecz samej apelującej (zatem na obecnym etapie postępowania złożone w charakterze strony).

Brak jest także jakichkolwiek podstaw do ustalania wysokości wynagrodzenia T. J. w oparciu o porównawcze odniesienie się do wynagrodzenia jakiegokolwiek pracownika, zatrudnionego w tym samym okresie w najbardziej zbliżonych warunkach, nie mówiąc już o tym, że ciężar dowodu z tym zakresie spoczywa na apelującej.

Wreszcie brak jest podstaw do kwestionowania zaświadczenia o zatrudnieniu
i wynagrodzeniu, wystawionego przez pracodawcę T. J. za lata 1974 – 1978, bowiem w zachowanych kartotekach wynagrodzeń ze wskazanego okresu widnieją różne kwoty, oznaczone m.in. jako „zarobek brutto”, „węgiel”, „zarobek do opodatkowania”, „wynagr. z tyt. karty górnika”, ale także „inne wypłacone kwoty” oraz „inne wynagr.”, przy czym z dokumentacji tej nie wynika w żaden sposób, co to są za kwoty i z jakiego tytułu zostały wypłacone (por. biała koperta zał. do akt). Brak jest więc podstaw do założenia,
że ujawnione w tych pozycjach kwoty miałyby stanowić premię, czy też aby podlegały oskładkowaniu.

Sam pracodawca kwot tych nie ujął w zaświadczeniu o zatrudnieniu i wynagrodzeniu (por. k. 108 a.r.), podając, że zaświadczenie wystawił w oparciu o kartotekę płacową
i zasiłkową, czyli także w oparciu o te właśnie dokumenty.

Reasumując – Sąd Apelacyjny ma pełną świadomość, że wynagrodzenie odtwarzane przez biegłego przy niezachowanej ewidencji czasu pracy i nie zachowanych dokumentach potwierdzających kolejne przeszeregowania pracownika nie zawiera, gdyż ex definitione zawierać nie może, realnej, pełnej wysokości podstawy wymiaru składek za kolejne lata, jednak nie stwarza to możliwości do przyjmowania w tym zakresie założeń dowolnych, nie znajdujących oparcia w materiale dowodowym.

Niewykazanie natomiast przez apelującą wskaźnika wysokości podstawy wymiaru emerytury męża na poziomie wynoszącym co najmniej 250 % skutkować musiało stwierdzeniem, że nie zostały spełnione przesłanki do ponownego ustalenia wysokości świadczenia na podstawie art. 110a ustawy o FUS.

Na marginesie jedynie dodać wypada, że wobec śmierci T. J. spór
o wysokość emerytury górniczej przerodził się w spór J. J. z organem rentowym
o niezrealizowane świadczenie po zmarłym – po myśli art. 136 ust. 1 i 2 ustawy o FUS.

Mając powyższe na uwadze, na mocy art. 385 kpc, Sąd Apelacyjny orzekł
jak w wyroku.

/-/ SSA Antonina Grymel

/-/ SSA Alicja Kolonko

/-/ SSA Gabriela Pietrzyk-Cyrbus

Sędzia

Przewodniczący

Sędzia