Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 58/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 maja 2014 r.

Sąd Okręgowy w Rzeszowie Wydział II Karny w składzie:

Przewodniczący: SSO Tomasz Wojciechowski (spr.)

Sędziowie: SSO Marta Krajewska - Drozd

SSR del. Tomasz Mucha

Protokolant: protokolant Jagoda Stępień

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie - Zbigniewa Husa oraz oskarżyciela posiłkowego W. W.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 8 maja 2014 r.

sprawy oskarżonej A. Ł. o przestępstwo z art. 177 § 2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonej

od wyroku Sądu Rejonowego w Rzeszowie

z dnia 28 października 2013 r., sygnatura akt II K 647/13

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok uznając apelację za oczywiście bezzasadną,

II.  zwalnia oskarżoną od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

Sygn. akt II Ka 58/14

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Rzeszowie wyrokiem z dnia 28 października 2013 r. sygn. akt II K 647/13 uznał oskarżoną A. Ł. za winną tego, że w dniu 8 maja 2013 r. około godziny 14.00 w R. na ul. (...) umyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki V. (...) o nr rej. (...), poruszając się prawym pasem jezdni
w kierunku ul. (...), nie zachowała elementarnych zasad zachowania się na drodze i poprzez nieuważną obserwacje drogi nie zatrzymała się przed oznakowanym przejściem dla pieszych, omijając jednocześnie pojazd marki F. (...), który zatrzymał się na lewym przyśrodkowym pasie jezdni w celu ustąpienia pierwszeństwa pokrzywdzonej, doprowadzając w ten sposób do potracenia znajdującej się
w rejonie środka pasów ruchu pieszej C. W., wskutek czego pokrzywdzona doznała obrażeń ciała w postaci pourazowego wstrząsu krwotocznego związanego ze złamaniem i wylewami krwawymi w tkankach oraz obrażeń czaszkowo – mózgowych z pourazowym obrzękiem mózgu, co skutkowało śmiercią C. W., tj. czynu stanowiącego występek z art. 177 § 2 kk i za to na podstawie art. 177 § 2 kk skazał ją na karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 69 § 1 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk Sąd warunkowo zawiesił oskarżonej wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres próby

3 (trzech) lat.

Na podstawie art. 42 § 1 kk Sąd orzekł wobec oskarżonej środek karny
w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 1 (jednego) roku.

Na podstawie art. 624 § 1 kpk Sąd zwolnił oskarżoną od ponoszenia kosztów sądowych, którymi obciążył Skarb Państwa.

Apelację od tego wyroku wniósł obrońca oskarżonej, zaskarżając go
w części dotyczącej kary orzeczonej wobec oskarżonej na jej korzyść. Zarzucił on nadmiernie surowy wymiar orzeczonej w stosunku do oskarżonej kary pozbawienia wolności przez orzeczenie w stosunku do niej kary pozbawienia wolności w wymiarze 2 lat z warunkowym zawieszeniem wykonania kary pozbawienia wolności na okres próby 3 lat i nadto orzeczenie wobec oskarżonej środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 1 roku.

Skarżący wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku przez wymierzenie oskarżonej kary łagodniejszej, tj. 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary pozbawienia wolności na okres próby 2 lat,

2.  nieorzekanie środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym,

ewentualnie

3.  o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Rzeszowie.

Sąd Okręgowy rozważył, co następuje.

Apelacja okazała się bezzasadna i to w stopniu określonym w art. 457
§ 2 kpk
. Stwierdzenie to nie jest bynajmniej pochodną podniesienia przez autora środka odwoławczego zarzutu „nadmiernie surowego” wymiaru orzeczonej
w stosunku do oskarżonej kary pozbawienia wolności oraz środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym, który
w procesie stopniowalności współmierności kary lub środka karnego na gruncie art. 438 pkt 4 kpk lokować należy poniżej poziomu „rażącej” surowości. Idzie bowiem
o to, że konfrontacja treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku z całokształtem okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie dostarczyła racjonalnych powodów do uwzględnienia tez forsowanych w apelacji, tudzież wyprowadzonych
z nich postulatów w kwestii rozstrzygnięcia, które winien wydać Sąd odwoławczy.

Środek odwoławczy został zredagowany w ten sposób, że rację zarzutu rażącej surowości kary wymierzonej oskarżonej skarżący upatrywał w zaniechaniu uwzględnienia przez Sąd Rejonowy we właściwej mierze tych elementów, które przemawiają na korzyść A. Ł.. Z uwagi na takie podejście Sąd Okręgowy dostrzega w pierwszym rzędzie potrzebę odnotowania, że spośród okoliczności, wyartykułowanych w tym zakresie w apelacji, niektóre wręcz wzbudzają uzasadnione wątpliwości co do zgodności z realiami rozpoznawanej sprawy.

I tak, rażąco nieścisłe jest twierdzenie obrońcy, jakoby oskarżona miała przyznać się do winy oraz wyrazić szczery żal „zaraz po zajściu”, skoro tego rodzaju przejaw zachowania A. Ł. nie wynika z protokołów, bądź notatek urzędowych, dokumentujących przebieg czynności, dokonanych w początkowej fazie postępowania przygotowawczego, ani też czynności służbowych przedsięwziętych przez funkcjonariuszy policji na miejscu zdarzenia bezpośrednio po jego zaistnieniu. Podobnie zresztą rzecz się ma odnośnie do zagadnienia dokładnego opisania przez oskarżoną przebiegu zdarzenia.

W opozycji do omawianej aktualnie tezy obrończej pozostaje również zapis naniesiony w protokole przesłuchania A. Ł. w charakterze podejrzanej z dnia 20 września 2013 r., dotyczący uchylenia się przez tę kobietę od złożenia oświadczenia w przedmiocie przyznania się do popełnienia zarzucanego czynu, które połączone zostało z deklaracją skorzystania z prawa odmowy składania wyjaśnień.
Z kolei, jakkolwiek A. Ł., przesłuchana po raz kolejny przez organ prowadzący śledztwo w dniu 28 czerwca 2013 r., przyznała się do zarzucanego jej czynu, wyrażając równocześnie skruchę i współczucie dla rodziny ofiary, jednakże
w aspekcie samego przebiegu zajścia jej wyjaśnienia zamknęły się sformułowaniem: „ja jechałam powoli i po prostu nie wiem, jak to się stało”. Natomiast składając wyjaśnienia na rozprawie głównej oskarżona zaprezentowała towarzyszące jej przekonanie co do braku zrozumienia przyczyny zaistniałego wypadku drogowego, wskazując – w trybie przypuszczającym – na okoliczność zagadnięcia przez jedno
z dzieci, co mogło spowodować jej reakcję, polegającą na odwróceniu głowy.
W każdym bądź razie A. Ł. oznajmiła, że nie widziała pieszej, a kiedy ją dostrzegła, nie zdołała już wyhamować pojazdu, aczkolwiek nie jechała wówczas
z dużą prędkością. Przypomnieć też należy, że wymowa zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego o charakterze osobowym (w szczególności zeznań świadka M. W.) oraz środka dowodowego uwzgledniającego wiadomości specjalne (opinii biegłego Z. J.) jest kategoryczna co do tego, że oskarżona rozpoczęła hamowanie pojazdu dopiero po potrąceniu pokrzywdzonej.

Zamieszczone powyżej racje dostarczają przeto racjonalnych podstaw do przyjęcia, że to skarżący nie w pełni utrzymał się w uwarunkowaniach rozpoznawanej sprawy, dopuszczając się przy tym swoistego rodzaju „nadinterpretacji” w kierunku na korzyść A. Ł..

Nie jest też tak, iżby Sąd Rejonowy nie dokonał właściwej oceny wieku oskarżonej, który w apelacji określono jako „młody”. Pomijając już dość dużą pojemność znaczeniową owego wyrażenia, godzi się zaznaczyć, że oskarżona liczy 35 lat, a zatem jest osobą o ukształtowanym już poziomie rozwoju umysłowego
i osobowości, a także dysponuje dostatecznym zasobem doświadczenia życiowego,
w tym również w sferze przepisów, tudzież reguł normujących ruch drogowy. Posiada zatem zdolność poddawania wewnętrznej kontroli intelektualnej zachowań odbiegających od pożądanych postaw mających za przedmiot zasady ostrożności
i bezpieczeństwo uczestników owego ruchu.

Pozostałe okoliczności, do których odwołał się wnoszący środek odwoławczy
w postaci dotychczasowego sposobu życia oskarżonej, w którym przestrzegała ona porządku prawnego, jak również zachowania się A. Ł. po popełnieniu przestępstwa (finalne przyznanie się do winy, przeproszenie najbliższych pokrzywdzonej, wyrażenie skruchy), czy też jej sytuacji rodzinnej (determinowanej koniecznością sprawowania osobistej opieki nad trojgiem małoletnich dzieci w czasie pobytu męża poza granicami kraju) oraz stanu zdrowia fizycznego (konieczność poddania się zabiegowi operacyjnemu kończyny dolnej), nie tylko nie zeszły z pola widzenia Sądu I instancji, ale doczekały się należytego wywarzenia ich znaczenia, skoro skutkowały – przy trafnym podejściu, że wzgląd na społeczne oddziaływanie kary nie może w tym przypadku być dla Sądu orzekającego priorytetowym argumentem - orzeczeniem kary pozbawienia wolności z zastosowaniem środka probacyjnego określonego w art. 69 § 1 kk. Wynika to z pisemnych motywów zaskarżonego wyroku w sposób nader klarowny.

Z punktu widzenia wymiaru kary wobec oskarżonej nie należy pomijać również i tego, że autor apelacji w początkowym fragmencie części motywacyjnej środka odwoławczego wyraził aprobatę – w przeważającym zakresie - dla ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd I instancji, które przyjęte zostały za podstawę rozstrzygnięcia poddanego niniejszej kontroli instancyjnej, zaś lektura całości pisma wszczynającego tę kontrolę, nie pozostawia wątpliwości w kwestii braku krytycznych uwag odnośnie do stopnia społecznej szkodliwości czynu przypisanego A. Ł..

Rzecz mianowicie w tym, iż został on uznany przez Sąd orzekający jako znaczny, a zatem w takim rozmiarze rzutował on na wymierzoną karę pozbawienia wolności. Jedynie dla porządku przypomnieć należy, iż oskarżona naruszyła nie tylko dobro o charakterze ogólnym, jakim jest bezpieczeństwo w komunikacji, lecz również czyn jej godził w dobra indywidualne o charakterze osobistym (zdrowie i życie ludzkie), które lokują się jako nadrzędne w hierarchii dóbr prawem chronionym. Co więcej, wyrządzona szkoda w postaci śmierci pokrzywdzonej jest najdalej idąca
z punktu widzenia znamion określających skutek typu czynu zabronionego z art. 177 § 2 kk i odznacza się niepodobieństwem odwracalności. Ponadto oskarżona naruszyła trzy podstawowe reguły ostrożności mające organizować i porządkować ruch drogowy, by zapewnione zostało bezpieczeństwo jego użytkowników, i to
w sposób nie tylko rażący, ale i umyślny.

Wprawdzie słusznie skarżący wyeksponował limitującą funkcję winy
w zakresie zasad wymiaru kary, jednakże skwitowanie to nie zostało zrelatywizowane z uwarunkowaniami niniejszej sprawy. Nie od rzeczy będzie przeto zwrócenie uwagi, że stopień winy A. Ł. także określony został jako znaczny przez Sąd Rejonowy jako znaczny, a obrona nie przedstawiła żadnych racjonalnych kontrargumentów w tej mierze. Za wystarczające przeto Sąd odwoławczy uznaje odwołanie się do wyeksponowanych już uprzednio właściwości osobistych oskarżonej, akcentując tym razem doświadczenie w prowadzeniu pojazdu mechanicznego, które wynika z wieloletniego udziału w ruchu drogowym tej kobiety w rzeczonym charakterze. W tej sytuacji w pełni uprawnione staje się twierdzenie, że rozpoznawalność ciążącego na kierującym pojazdem, który zbliża się do przejścia dla pieszych, zarówno nakazu zachowania szczególnej ostrożności i ustąpienia pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu (określonego w art. 26 ust.
1 ustawy Prawo o ruchu drogowym
), jak i zakazu omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu (statuowanemu w ust. 3 pkt 2 wskazanego przepisu prawnego) winna być dla oskarżonej oczywista w stopniu niepodlegającym jakiejkolwiek dyskusji. Słusznie też Sąd I instancji zwrócił uwagę na to, że A. Ł. nie znalazła się w żadnej anormalnej sytuacji motywacyjnej, bowiem obecność pokrzywdzonej w obrębie przejścia dla pieszych (oznaczonego poziomymi i pionowymi znakami drogowymi)
w warunkach miejskiego ruchu drogowego w porze dnia odznaczającej się znacznym wzmożeniem ruchu pieszych, nie powinna stanowić dla kierującego pojazdem żadnego zaskoczenia, zwłaszcza jeśli się weźmie pod uwagę brak jakiegokolwiek ekscesu po stronie pieszej, która przemieściła się bezkolizyjnie prawie przez całą szerokość drogi. Po wtóre, za okoliczność umniejszającą stopień winy nie może być uznane – wskazane przez oskarżoną – zachowanie któregoś z dwojga przewożonych
w samochodzie osobowym dzieci, już chociażby z tego względu, że ma ono jedynie probabilistyczny charakter.

W podsumowaniu powyższego wywodu stwierdzić więc wypada, że wymierzona oskarżonej kara pozbawienia wolności w rozmiarze czterokrotności minimalnej ustawowej wysokości, stanowiącej zarazem jedną czwartą maksymalnego zagrożenia, połączona z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby lat trzech nie przejawia cech rażącej niewspółmierności (w sensie surowości)
w rozumieniu art. 438 pkt 4 kpk. Natomiast domaganie się orzeczenia wobec A. Ł. kary pozbawienia wolności w dolnej granicy ustawowego zagrożenia (arg. z k. 196) czy też w wysokości stanowiącej jej dwukrotność, której wykonanie byłoby warunkowo zawieszone na minimalny okres próby (k. 195) nie znajduje żadnego umocowania w realiach sprawy. W szczególności postulat ten nie doznaje należytego oparcia w zapatrywaniu prawnym wyrażonym w wyroku Sądu Apelacyjnego
w Krakowie z dnia 2 grudnia 2001 r. wydanego w sprawie o sygn. akt II AKa 292/01, gdyż – skądinąd słuszne – łagodzenie kary wobec sprawcy, który przyznaje się do przestępstwa oraz żałuje popełnienia go, nie eliminuje jeszcze zasad wymiaru kary określonych w art. 53 kk. Dlatego też wzgląd na stopień winy sprawcy, poziom społecznej szkodliwości czynu, indywidualne potrzeby resocjalizacyjno – wychowawcze oraz społeczne oddziaływanie kary mogą przemawiać za wymierzeniem sprawcy tej kategorii kary surowszej, a w szczególności przenoszącej dwukrotność minimalnego ustawowego zagrożenia za dany typ czynu zabronionego.

Z treści apelacji można zasadnie wnioskować, że jej autorowi towarzyszy świadomość przesłanek, od których zależne jest fakultatywne zastosowanie środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, statuowanego w art. 42 § 1 kk. Świadczą o tym w sposób dobitny uwagi zamieszczone na k. 198 oraz wskazane tamże judykaty i glosa do oznaczonego wyroku Sądu Najwyższego.

Istotnie ratio legis omawianego środka karnego polega na tym, by osoby nieprzestrzegające zasad ruchu drogowego i z tego względu stwarzające zagrożenie dla bezpieczeństwa innych uczestników – czy to z braku wyobraźni, czy też poczucia odpowiedzialności – z ruchu tego wyłączyć. Jest to bowiem najskuteczniejszy sposób wzmożenia bezpieczeństwa na drogach, zmuszenia naruszających zasady bezpieczeństwa do ich przestrzegania w przyszłości, przekonania wszystkich uczestników ruchu o potrzebie bezwzględnego podporządkowania się ustanowionym w tej mierze zasadom. Natomiast zakres, a także czas trwania tego środka karnego zależy od stopnia zagrożenia, jakie może stwarzać powrót sprawcy przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji do ruchu. Stopień ten oceniać zaś należy na podstawie okoliczności konkretnego wypadku, przyczyn, które do niego doprowadziły, sposobu prowadzenia pojazdu mechanicznego, a także rodzaju i wagi naruszonych zasad bezpieczeństwa oraz innych okoliczności wskazujących na stosunek sprawcy do owych zasad, bądź na jego stopień poczucia odpowiedzialności. Mają również znaczenie cechy osobowości sprawcy, czy też doświadczenie
w prowadzeniu pojazdów mechanicznych.

Przenosząc powyższe stwierdzenia na grunt rozpoznawanej sprawy nieodzowne będzie odnotowanie, że oskarżona prowadząc pojazd mechaniczny nie zachowała wymaganej ostrożności (i to w kwalifikowanej jej postaci) w momencie zbliżania się do oznaczonego przejścia dla pieszych, gdyż nie obserwowała w należyty sposób drogi. Lekceważąc innych uczestników ruchu drogowego poprzez ominięcie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, jednak zatrzymał się w celu umożliwienia pieszej przejścia (w wyznaczonym do tego miejscu) przez jezdnię oraz nieustąpienie pierwszeństwa pokrzywdzonej znajdującej się na przejściu (będącej już w końcowej fazie przekraczania jezdni) spowodowała potrącenie C. W..
W następstwie doprowadziło to do tragicznego wypadku, w którym zginął człowiek, przy czym ze względu na doświadczenie w kierowaniu pojazdem mechanicznym, tudzież brak jakiejkolwiek atypowości w układzie sytuacyjnym prowadzącym do sytuacji kolizyjnej, mogła przedmiotowego wypadku uniknąć. Takie postępowanie oskarżonej jednoznacznie wskazuje, że stwarza ona zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, co przemawia za czasowym pozbawieniem jej uprawnień do kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi.

Powyższa konstatacja wytrzymuje przy tym konfrontację z argumentacją zamieszczoną w środku odwoławczym, która oderwana jest od okoliczności przestępstwa przypisanego A. Ł. i opiera się wyłącznie na negatywnych skutkach mogących wyniknąć w przyszłości dla oskarżonej i członków jej najbliższej rodziny w związku z okresowym wyeliminowaniem jej z ruchu drogowego. Podkreślić równocześnie warto, że w błędzie pozostaje skarżący podnosząc brak uwzględnienia
(i to w najmniejszym nawet zakresie) sytuacji życiowej i osobistej oskarżonej
w kontekście wymiaru środka karnego określonego w art. 42 § 1 kk. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie pozostawia przecież jakichkolwiek wątpliwości, że to właśnie owe okoliczności, do których odwołał się wnoszący apelację w sposób przemożny ukształtowały przekonanie Sądu Rejonowego co do orzeczenia zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w minimalnym ustawowym rozmiarze.

Niepodobna w końcu nie dostrzec i tego, że ujemne następstwa, które dotknąć mogą oskarżoną i jej rodzinę w efekcie pozbawienia jej uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi mają jedynie czasowy charakter, a ponadto mogą być usunięte wskutek chociażby pomocy ze strony osób trzecich. Również z tego względu postulat rezygnacji z wymierzenia A. Ł. środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, uzasadnioną obawą o ewentualne pogorszenie widoków na przyszłość oskarżonej, tudzież jej rodziny jest niemożliwy do zaakceptowania przez Sąd odwoławczy. Na marginesie zaznaczyć wypada, że uporczywość w dążeniu obrony do umożliwienia A. Ł. dalszego uczestniczenia w ruchu drogowym w charakterze osoby kierującej pojazdem mechanicznym połączona z całkowitym ignorowaniem poważnej dysfunkcji
w zakresie kończyny dolnej – w pewnym układzie – mogłaby być odczytana jako okoliczność podważająca lansowaną (w innym fragmencie apelacji) tezę, jakoby oskarżona w sposób rzeczywisty i dostateczny napiętnowała przestępczą zaszłość,
a tym samym by była uwrażliwiona we właściwej mierze na przyszłość.

Z naprowadzonych powyżej względów Sąd Okręgowy orzekł o utrzymaniu
w mocy zaskarżonego wyroku, zaś podstawę prawną tego rozstrzygnięcia stanowi przepis art. 437 § 1 kpk.

Ponadto zwolniono oskarżoną od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postepowanie odwoławcze, gdyż uiszczenie przez nią tych należności byłoby zbyt uciążliwe z uwagi na sytuację rodzinną i majątkową, determinowaną brakiem źródła dochodów o charakterze stałym, barierą zdrowotną ograniczającą wydatnie możliwości zarobkowania, jak również koniecznością sprawowania opieki nad trojgiem małoletnich dzieci (art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 634 kpk).