Pełny tekst orzeczenia

III Ca 2037/20

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sądu Rejonowego w Łowiczu z 25 sierpnia 2020 roku w sprawie I C 81/20 z powództwa T. P. przeciwko Ł. P. o ochronę służebności mieszkania

w punkcie 1 oddalono powództwo;

w punkcie 2 ­­­zasądzono od powoda na rzecz pozwanego 257 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

W świetle uzasadnienia wskazanego wyroku Sąd I instancji ustalił, że powód wspólnie z żoną – M. P. byli współwłaścicielami, na zasadzie małżeńskiej wspólności ustawowej, nieruchomości rolnej położonej w D. oznaczonej numerami ewidencyjnymi działek (...), o łącznej powierzchni 1,35 ha. Działka nr (...) jest zabudowana murowanym, piętrowym budynkiem mieszkalnym, składającym się z wysokiego podpiwniczenia, parteru i pierwszego piętra. W domu z rodzicami zamieszkiwał starszy syn – pozwany Ł. P.. Powód z żoną od około 2000 roku zajmowali pomieszczenia znajdujące się w podpiwniczeniu, tj. dwa pokoje, kuchnię, łazienkę, pralnię i spiżarnię. W 2008 roku małżonkowie P. wspólnie z synem zaciągnęli kredyt hipoteczny na remont domu. W pierwszej kolejności zostały wyremontowane pomieszczenia znajdujące się w podpiwniczeniu, a następnie pomieszczenia na pierwszym piętrze i parterze.

Umową darowizny z 16 marca 2015 roku, zawartą w formie aktu notarialnego, powód i jego żona darowali pozwanemu własność przedmiotowej nieruchomości rolnej, zaś obdarowany ustanowił w tymże akcie notarialnym na rzecz darczyńców nieodpłatną służebność osobistą mieszkania na czas życia uprawnionych, polegającą na korzystaniu przez nich z jednego pokoju na parterze budynku mieszkalnego, z dostępem do wspólnej kuchni, łazienki i innych części wspólnych z zapewnieniem uprawnionym energii elektrycznej, wody, opału oraz swobodnego poruszania się po podwórzu. Zgodnym zamiarem stron umowy było, aby małżonkowie P. w dalszym ciągu korzystali z pomieszczeń znajdujących się na podpiwniczeniu na dotychczasowych zasadach. Służebność osobista mieszkania została wpisana w dziale III księgi wieczystej, prowadzonej dla tej nieruchomości. Po zawarciu umowy darowizny powód wraz z małżonką nadal zajmowali wyremontowane pomieszczenia usytuowane w podpiwniczeniu. Mieli osobne, swobodne wyjście na podwórko, uprawiali działkę, korzystali ze wszystkiego w nieograniczony sposób. Pod nieobecność pozwanego zachowywali się jak gospodarze nieruchomości.

Relacje między powodem a jego żoną popsuły się w związku z niesnaskami na tle zobowiązań majątkowych. Ostatecznie powód wypłacił wszystkie oszczędności i poinformował żonę, że będzie sam się utrzymywał. Zaczął zachowywać się w stosunku do małżonki wulgarnie, a znajdując się pod wpływem alkoholu zaczął wszczynać awantury, uniemożliwiał żonie wejście do domu. Ponieważ pozwany zaczął stawać w obronie matki, agresja powoda zaczęła kierować się również przeciwko pozwanemu.

Szesnastego listopada 2019 roku w wyniku interwencji Policji wszczęto procedurę (...), jako sprawcę przemocy wskazując powoda. Z obawy przed powodem i za zgodą pozwanego, jego matka zamieszkała na parterze. Dwa dni później, w trakcie kolejnej interwencji Policji okazało się, że powód groził domownikom wysadzeniem budynku mieszkalnego przy użyciu butli gazowych. Stawiał czynny opór przy zatrzymaniu w stopniu wymuszającym użycie środków przymusu bezpośredniego. W następstwie tych zachowań, w listopadzie 2019 roku pozwany zamknął na klucz drzwi, prowadzące z podpiwniczenia na parter. Powód wstawił natomiast drzwi do pomieszczeń na pierwszym piętrze i zamknął je na klucz. W czerwcu 2020 roku powód nie uprzedzając domowników, dobrowolnie wyprowadził się z nieruchomości, zabierając swoje osobiste rzeczy, sprzęt AGD, który zakupił w ostatnim czasie. Powód obecnie zabiera jedynie własną korespondencję ze skrzynki pocztowej znajdującej się na posesji w D.. Zakupił sobie samochód. Po wyprowadzeniu się powoda, pozwany zdemontował zamek z drzwi na podpiwniczeniu.

W tak ustalonym stanie faktycznym zważono w pierwszej kolejności, że – wbrew stanowisku pozwanego – powodowi przysługuje samodzielna, niezależna w szczególności od stanowiska jego żony, legitymacja do wystąpienia z żądaniem ochrony służebności mieszkania, skoro służebność ta ma na celu zaspokojenie osobistych potrzeb uprawnionego.

Następnie Sąd Rejonowy wskazał, że rzeczywistym zamiarem stron umowy darowizny było objęcie służebnością mieszkania pomieszczeń usytuowanych w podpiwniczeniu, tj. dwóch pokojów, kuchni, łazienki i spiżarni, a podpisanie aktu notarialnego nic nie zmieniło w korzystaniu z pomieszczeń, które wcześniej zajmowali rodzice pozwanego. Nigdy w przeszłości, a zwłaszcza w dacie ustanawiania służebności mieszkania, nie było zamiarem pozwanego ani jego rodziców obciążenie służebnością innych pomieszczeń niż faktycznie zajmowane przez powoda i jego żonę. Z tych względów należy przyjąć, w ślad za twierdzeniami pełnomocnika pozwanego, że zawarte w akcie notarialnym oświadczenie o ustanowieniu służebności trzeba uznać na podstawie art. 65 par. 2 k.c. za oświadczenie, na mocy którego pozwany obciążył swoją nieruchomość na rzecz rodziców w zakresie, w jakim z niej dotychczas korzystali, to jest w zakresie pomieszczeń znajdujących się na pierwszej kondygnacji budynku, w podpiwniczeniu, a nie na drugiej, określanej jako parter.

Sąd I instancji zwrócił również uwagę na to, że wedle stanu z chwili orzekania zostały spełnione przesłanki uprawniające do stwierdzenia, że dla powoda przedmiotowa służebność utraciła znaczenie, co wynika w szczególności z faktu dobrowolnego wyprowadzenia się powoda z przedmiotowej nieruchomości.

Sąd Rejonowy przyjął nadto, że niezależnie od omówionej powyżej argumentacji, powództwo podlegało oddaleniu w oparciu o art. 5 k.c. Powód do momentu zamknięcia przez pozwanego drzwi prowadzących z podpiwniczenia na parter zachowywał się nagannie w stosunku do M. P., to jest wszczynał awantury z żoną, poniżał ją, znęcał się psychiczne i fizyczne, w tym zmuszał do odbywania stosunków płciowych; takie zachowanie powoda jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i nie zasługuje na ochronę.

W świetle uzasadnienia w przedmiocie kosztów orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 1 1 k.p.c.

Apelację od omówionego wyżej wyroku w całości wywiódł powód samodzielnie, po wypowiedzeniu pełnomocnictwa udzielonego adwokatowi. W zakresie, w jakim autor apelacji odnosi się rzeczowo do argumentacji leżącej u podstaw zaskarżonego orzeczenia, a nie ogranicza się do bezzasadnych, personalnych zarzutów względem składu orzekającego Sądu I instancji, podnoszony jest zarzut wadliwości oceny dowodów, w szczególności przez danie wiary zeznaniom żony powoda, niezasadne odmówienie powodowi możliwości przesłuchania zgłaszanych przezeń świadków, nadto błędnych ustaleń faktycznych, przy czym w tym zakresie autor apelacji nie tyle wskazuje, na czym miałoby polegać naruszenie wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, co przedstawia własną wersję stanu faktycznego, odmienną od ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy.

W zakresie naruszenia prawa materialnego, powód zdaje się kwestionować przede wszystkim dokonanie wykładni oświadczenia woli, zawartego w akcie notarialnym odmiennie od jego literalnej treści. W świetle analizy całości apelacji powód zdaje się również kwestionować zasadność przywołania w okolicznościach niniejszej sprawy art. 5 k.c. jako podstawy oddalenia powództwa.

Powód domaga się zmiany zaskarżonego wyroku i „uwzględnienia apelacji w całości”, nadto zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację pozwany, reprezentowany przez adwokata, wniósł o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od skarżącego kosztów postępowania według norm przepisanych.

Do zamknięcia rozprawy apelacyjnej 28 czerwca 2022 roku nie zmieniono stanowisk w sprawie. Apelujący powód doprecyzował jedynie, że nie zgłasza w apelacji żadnych wniosków dowodowych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja jest bezzasadna.

W pierwszej kolejności rozważyć należy zarzuty w zakresie prawa procesowego, jako determinujące prawidłowość ustaleń faktycznych, przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia.

Na wstępie wypada zaznaczyć, że zasadnie powód podnosi iż miejscowość, w której położona jest przedmiotowa nieruchomość, to D., nie zaś D., jak ustalił Sąd I instancji. Wynika to wprost z odpisu zwykłego księgi wieczystej (k. 9). Jest to jednak okoliczność niemająca znaczenia dla rozstrzygnięcia, gdyż nie budzi wątpliwości, której nieruchomości postępowanie dotyczy.

Pozostałe zarzuty skarżącego okazały się bezzasadne.

Od 7 listopada 2019 roku wprost wyrażono w ustawie wymóg dotąd wynikający z orzecznictwa, że w zarzutach co do podstawy faktycznej rozstrzygnięcia należy wskazać fakty ustalone przez w I instancji niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy lub istotne dla rozstrzygnięcia fakty nieustalone w tejże instancji (art. 368 § 1 1 k.p.c.). Dla podważenia ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie nie jest zatem wystarczające przedstawienie własnej wersji wydarzeń przez skarżącego. Powód, wbrew prezentowanemu stanowisku, temu wymogowi nie sprostał. Brak jest również wykazania, jakie to reguły logicznego myślenia, wskazania wiedzy bądź doświadczenia życiowego, zostały naruszone przez Sąd I instancji przy dokonywaniu oceny dowodów. Tymczasem tamtejszy Sąd rzeczowo dokonywane wybory co do wiarygodności poszczególnych dowodów uargumentował, a motywy te nie budzą zastrzeżeń co do ich zgodności z wiedzą i doświadczeniem życiowym. Sąd Rejonowy wskazał w szczególności, że zachodzi korelacja między zeznaniami żony powoda a matki pozwanego z innymi dowodami, w szczególności zeznaniami funkcjonariuszy Policji.

Nie są trafne zarzuty co do tego, jakoby Sąd I instancji uniemożliwił powodowi przeprowadzenie dowodu ze świadków. W toku rozprawy pierwszoinstancyjnej powód był zawodowo reprezentowany. Przed zamknięciem rozprawy pełnomocnik miał możliwość zgłoszenia wniosków dowodowych, bądź zastrzeżeń co do wadliwości postępowania Sądu Rejonowego w zakresie postępowania dowodowego. Żadne takie wnioski bądź zastrzeżenia nie zostały zgłoszone.

Jeżeli zaś chodzi o to, że Sąd I instancji dokonał wyboru i w zakresie, w jakim depozycje powoda, świadków i pozwanego były sprzeczne, dał wiarę jednym zeznaniom, a inne pominął – jak w przypadku powoda – jako niewiarygodne, to nie jest to błąd, lecz istota sądzenia. Tak długo, jak dokonany wybór nie razi dowolnością, lecz znajduje oparcie w logicznie wywiedzionej argumentacji, opierającej się na wskazaniach wiedzy, ale również doświadczenia życiowego, dokonany przez Sąd Rejonowy wybór co do wiarygodności poszczególnych dowodów, a także ich znaczenia dla ustaleń faktycznych w sprawie, nie może być skutecznie obalony. W niniejszej sprawie nie ma podstaw do kwestionowania oceny, że zeznania powoda w części zaprzeczającej przejawom – oględnie ujmując – niewłaściwego zachowania względem swojej żony i pozwanego, są niewiarygodne, skoro zeznania żony powoda oraz zeznania pozwanego znajdują potwierdzenie co do agresywnych zachowań powoda również w zeznaniach funkcjonariuszy Policji, uczestniczących w interwencji, a także w fakcie wszczęcia procedury (...).

W świetle powyższych uwag ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji są prawidłowe, z zastrzeżeniem wskazanej na wstępie kwestii prawidłowej nazwy miejscowości, w której znajduje się nieruchomość, ponieważ mieszczą się w granicach swobodnej – w przeciwieństwie do dowolnej – oceny przeprowadzonych dowodów jako spójne, logicznie powiązane z materiałem dowodowym, niebudzące wątpliwości w świetle życiowego doświadczenia oraz zupełne z punktu widzenia zakresu ustaleń niezbędnego do prawidłowego rozstrzygnięcia. Jako takie nie mogą być skutecznie zwalczane polemicznymi twierdzeniami apelującego. W konsekwencji Sąd Okręgowy przyjmuje owe ustalenia Sądu Rejonowego za własne z tą jedynie zmianą, że nieruchomość znajduje się w miejscowości D..

Przystępując do oceny zarzutu naruszenia prawa materialnego, wyjść trzeba od konstatacji, że prawidłowo Sąd I instancji przyjął iż jest uprawniony do dokonania wykładni oświadczeń woli zawartych w akcie notarialnym. Artykuł 65 § 2 k.c. nie przewiduje ograniczeń jego stosowania w zależności od formy, w jakiej oświadczenia woli są składane. Prawidłowo Sąd Rejonowy ocenił, że strony uzgodniły przestrzenny aspekt służebności mieszkania w ten sposób, że obejmowała ona zaspokajanie przez rodziców pozwanego swoich potrzeb mieszkaniowych w relatywnie niedawno wyremontowanym podpiwniczeniu, tworzącym w istocie autonomiczną, funkcjonalną jednostkę mieszkalną, obejmującą dwa pokoje, kuchnię, łazienkę, pralnię i spiżarnię.

Już z tej przyczyny zatem roszczenie powoda nie było zasadne, gdyż domagał się on udostępnienia pomieszczeń nie objętych treścią ustanowionej również na jego rzecz służebności. Trzeba wszak uwzględnić, że zgodnie z art. 296 k.c. nieruchomość można obciążyć na rzecz oznaczonej osoby fizycznej prawem, którego treść odpowiada treści służebności gruntowej. Skoro zatem służebność gruntowa jest prawem, którego treść polega w szczególności na tym, że właściciel nieruchomości władnącej może korzystać w oznaczonym zakresie z nieruchomości obciążonej (art. 285 § 1 k.c.), zaś dopiero w przypadku gdy brak innych danych do oznaczenia zakresu służebności osobistej i sposobu jej wykonywania, oznacza się ją według osobistych potrzeb uprawnionego z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego i zwyczajów miejscowych (art. 298 k.c.), tedy jest oczywistym, że wyznaczenie granic służebności w czynności prawnej tę służebność kreującej, ma znaczenie decydujące, przy czym jak już zaznaczono, zasadnym jest poszukiwanie w okolicznościach niniejszej sprawy rzeczywistej treści oświadczenia woli.

Nie sposób również nie przyznać racji Sądowi I instancji, że w poczynionych w niniejszej sprawie ustaleniach faktycznych, udzielenie ochrony roszczeniu powoda jest niemożliwe także wskutek zasadności zastosowania art. 5 k.c. Nie sposób nie zauważyć, że uwzględnienie powództwa w sytuacji jak w niniejszej sprawie oznaczałoby w istocie sprowadzenie sytuacji zagrożenia dla praw i wolności żony powoda, a jednocześnie matki pozwanego. Powód, nie akceptując najzupełniej podstawowych zasad współżycia społecznego, w szczególności poszanowania nietykalności fizycznej innej osoby, a także jej wolności i godności, nie może oczekiwać ani od Sądu Rejonowego, ani od Sądu Okręgowego, przyznania sądowej ochrony zachowaniom, które w istocie zdają się wypełniać – w stosunku odnoszącym się do żony powoda – znamiona z art. 11a ust. 1 w związku z ust. 2 pkt 1 i 2 u.p.p.r.1, a więc mogłyby stanowić podstawę faktyczną nakazania powodowi opuszczenia wspólnie zamieszkiwanych pomieszczeń bez względu na tytuł prawny owego zamieszkiwania. Oczywiście nie jest rolą niniejszego postępowania przesądzanie owych okoliczności i w konsekwencji zasadności zastosowania art. 11a ust. 1 u.p.p.r., jednakże nie oznacza to iż poczynione ustalenia faktyczne w tej mierze nie mają być uwzględnione w ramach oceny zgodności czynienia użytku ze swojego prawa ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Skoro ocena owa wypada negatywnie, to jest nie sposób pogodzić żądania powoda zgłoszonego w niniejszej sprawie, w szczególności z zasadami współżycia społecznego, a taką ocenę Sąd Okręgowy w obecnym składzie podziela, tedy słusznie przyjął Sąd I instancji, że udzielenie powodowi żądanej ochrony nie byłoby możliwe nawet wówczas, gdyby przyjąć iż żądanie powoda mieści się w granicach przysługującej mu służebności osobistej.

W konsekwencji prawidłowym okazało się również rozstrzygnięcie końcowe. Powództwo podlegało oddaleniu w całości.

Prawidłowe jest również rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu. Sąd Rejonowy trafnie przyjął, że powód winien zwrócić pozwanemu całość poniesionych kosztów procesu (art. 98 § 1 k.p.c.), a ich wysokość ustalił w sposób niewadliwy. Brak również zasadnego zarzutu co do zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie zasądzonych kosztów procesu (art. 98 § 1 1 k.p.c.).

Z tych wszystkich względów, a nadto wobec braku okoliczności skutkujących nieważnością postępowania, które winny być brane pod uwagę z urzędu, uznając zaskarżone orzeczenie za prawidłowe, apelację powoda oddalono jako bezzasadną (art. 385 k.p.c.).

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 w związku z art. 391 § 1 zd. I k.p.c. Na koszty postępowania apelacyjnego pozwanego złożyło się 135 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego według stawki minimalnej w postępowaniu apelacyjnym przed Sądem Okręgowym. Powód obowiązany jest zwrócić te koszty w całości pozwanemu. Zwolnienie od kosztów sądowych w całości lub w części nie zwalnia strony od obowiązku zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi (art. 108 u.k.s.c.).

1 Ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (j.t. – Dz. U. z 2021 r. poz. 1249).