Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Nsm 142/21

POSTANOWIENIE

Dnia 14 marca 2022 r.

Sąd Rejonowy w Brodnicy Wydział III Rodzinny i Nieletnich

w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia Marzena Sirokos

Protokolant: stażysta Katarzyna Jędrzejewska

po rozpoznaniu w dniu 15 marca 2022 r. w Brodnicy

na rozprawie

sprawy z wniosku W. i J. małżonków W.

o zmianę wydanych zarządzeń opiekuńczych we władzy rodzicielskiej nad małoletnimi I. W. (1), P. W. i F. W.

z urzędu

o zmianę wydanych zarządzeń opiekuńczych we władzy rodzicielskiej nad małoletnimi I. W. (1), P. W. i F. W. przez umieszczenie w rodzinnej pieczy zastępczej

p o s t a n a w i a:

1)  utrzymać w mocy postanowienie Sądu Rejonowego w Brodnicy Wydział III Rodzinny i Nieletnich z dnia 17 marca 2021r. sygnatura akt III Nsm 50/21 w ten sposób, że umieścić małoletnie dzieci I. W. (1), P. W. i F. W. w placówce opiekuńczo-wychowawczej wskazanej przez (...) Centrum Pomocy (...) w B.,

2)  stwierdzić brak podstaw do zmiany zarządzeń opiekuńczych w pozostałym zakresie,

3)  stwierdzić, że uczestnicy ponoszą koszty postępowania we własnym zakresie a w pozostałym zakresie kosztami obciążyć Skarb Państwa.

Na oryginale właściwe podpisy

Za zgodność

Kierownik sekretariatu

III Wydziału Rodzinnego i Nieletnich

mgr K. J.

Sąd Rejonowy w Brodnicy

stwierdza, że niniejsze orzeczenie

uprawomocniło się i jest wykonalne dnia 9 listopada 2022r.

Dnia 3 stycznia 2023r.

Sędzia

Marzena Sirokos

I. N. 142/21

UZASADNIENIE

W. i J. małżonkowie W. złożyli 22 marca 2021r wniosek o zmianę zapadłych zarządzeń opiekuńczych w ich władzy rodzicielskiej nad małoletnimi dziećmi I. W. (1), P. W. i F. W.. Domagali się uchylenia orzeczenia o umieszczeniu ich dzieci w rodzinnej pieczy zastępczej i ustanowienie nad nimi kuratora.

(dowód karta 261)

W dniu 22 listopada 2022r Sąd wszczął postępowanie z urzędu o zmianę wydanych zarządzeń opiekuńczych we władzy rodzicielskiej nad małoletnimi I. W. (1), P. W. i F. W. przez umieszczenie w rodzinnej pieczy zastępczej.

Sąd ustalił, co następuje:

Wcześniej w dniu 9 lipca 2020r. Sąd w sprawie I. N. 379/19 wszczętej z urzędu z uczestnictwem W. i J. małż. W.

o zmianę zarządzeń opiekuńczych w przedmiocie władzy rodzicielskiej uczestników nad ich małoletnimi dziećmi I. I. (1), P. i F. rodz. W.

postanowił w pkt 1 zmienić rozstrzygnięcie zawarte w pkt 1) postanowienia Sądu Rejonowego w Brodnicy z dnia 19 lipca 2018 r., sygn. akt III Nsm 226/18 w ten sposób, że ograniczyć W. i J. małż. W. władzę rodzicielską nad ich małoletnimi dziećmi:

- I. W. (1) ur. (...) w B.,

- P. W. ur. (...) w B.,

- F. W. ur. (...) w B.

poprzez umieszczenie tych małoletnich dzieci w rodzinnej pieczy zastępczej wskazanej przez (...) Centrum Pomocy (...) w B.,

w pkt 2 kosztami zastępstwa procesowego uczestnika J. W. (1) obciążył Skarb Państwa, zaś w pozostałym zakresie ustalił, iż każda ze stron ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.

To postanowienie z dnia 9 lipca 2020r. uprawomocniło się 7 grudnia 2020r. – w tym dniu Sąd Okręgowy w Toruniu oddalił apelację uczestniczki W. W. (4).

W sprawie I. N. 379/19 Sąd m.in. ustalił W sprawie I. N. 379/19 Sąd m.in. ustalił, co następuje:

W. W. (4) i J. W. (1) są małżeństwem. Mają oni troje małoletnich dzieci: I. W. (1) ur. (...) w B., P. W. ur. (...) 201 Ir. w B. i F. W. ur. (...) w B.. Sąd Rejonowy w Brodnicy postanowieniem z dnia 19 lipca 2018r. w sprawie oznaczonej sygn. akt III Nsm 226/18 ograniczył im władzę rodzicielską nad tymi małoletnimi dziećmi poprzez poddanie sposobu jej wykonywania stałemu nadzorowi kuratora sądowego. Powodem ograniczenia władzy rodzicielskiej uczestnikom były informacje ze strony przydzielonego rodzinie asystenta rodziny o niewydolności wychowawczej rodziny. Asystent rodziny wskazywała ponadto, że jej zalecenia nie są przez rodziców małoletnich realizowane, postawa rodziców nie ulega żadnym zmianom, relacje w rodzinie są zaburzone i odnosi się wrażenie, że to dzieci narzucają swoją wolę rodzicom i zmuszają ich do podporządkowywania się ich zachciankom. W ocenie kuratora zawodowego, przeprowadzającego wywiad środowiskowy a następnie sprawującego nadzór nad rodziną w trybie zarządzeń tymczasowych powinności małżonków W. wobec dzieci sprowadzały się do zapewnienia im podstawowej opieki i zaspokajania jedynie potrzeb bytowych, natomiast widoczny był absolutny brak dbałości (lub umiejętności dbania) o prawidłowy rozwój dzieci i ich właściwe wychowanie.

W ramach prowadzonego postępowania opiekuńczego O. 29/18 Sąd na wniosek Kierownika (...) w B. jak i kuratora zawodowego sprawującego nadzór w rodzinie W. w dniu 6 listopada 2018r. dopuścił dowód z opinii biegłych z Opiniodawczego Zespołu (...) w T. na okoliczności przyczyn problemów w sprawowaniu władzy rodzicielskiej wobec małoletnich: I. W. (1), P. W. i F. W., określenia właściwych kierunków oddziaływania na nich w szczególności czy właściwym byłoby dokonanie zmian w zakresie zarządzeń opiekuńczych dotyczących władzy rodzicielskiej wobec nich, jeśli tak to, w jakim zakresie ewentualnie, jakie działania pomocowe winny być udzielone rodzinie - wskazując, iż w badaniu winien wziąć udział lekarz psychiatra.

W opinii wydanej przez biegłych z Opiniodawczego Zespołu (...) w T. wskazano m.in., że przyczyn problemów w sprawowaniu władzy rodzicielskiej przez małżonków W. wobec ich małoletnich dzieci należałoby upatrywać w niewydolności opiekuńczo-wychowawczej dorosłych, ich osobowo-poznawczych ograniczeniach i uwarunkowanych chorobowo deficytach. W ocenie biegłych - na chwilę obecną W. i J. W. (1) nie są w stanie prawidłowo zabezpieczyć potrzeb swojego potomstwa a dalsze wykonywanie przez nich pieczy nad dziećmi sprzyjać będzie pogłębieniu trudności i deficytów rozwojowych małoletnich. Z tego względu - zdaniem biegłych - wskazane byłoby umieszczenie dzieci poza środowiskiem rodzinnym, kreowanym przez opiniowanych, w rodzinnej pieczy zastępczej. Jednakże z uwagi na zachowanie więzi emocjonalnych miedzy małoletnimi nie należałoby ich rozdzielać.

Ze sprawozdania kuratora społecznego z dnia 30.01.2020r., jak również z pierwszych zeznań asystenta rodziny M. B., która podjęła pracę z rodziną W. po przeprowadzeniu się rodziny z terenu Gminy B. na teren Miasta B. wynikało, że rodzina od pewnego czasu lepiej współpracuje z nowym asystentem rodziny oraz z kuratorem. Zmiana miejsca zamieszkania wynikała z tego, że otrzymali oni duże trzypokojowe mieszkanie komunalne w B. przy ul. (...) w B.. Kurator wskazywał w sprawozdaniu, że od czasu, gdy podopieczni otrzymali szczegółową informacje po badaniu przez biegłych z (...) w T. poprawiło się postępowanie rodziny. Dzieci ich miały lepszą frekwencje w szkole, częściej były w świetlicy środowiskowej, gdzie zgodnie z ustaleniami odrabiały tam lekcje, rodzina korzystała ze wsparcia MOPS m.in. poprzez darmowe obiady dla dzieci w szkole, pomoc asystenta rodziny, pomoc finansowa. Niestety rodzice nadal nie realizują zaleceń po badaniu dzieci w Poradni P.-Pedagogicznej, np. nie ćwiczą z P. czytania, nie grają z dziećmi w gry planszowe. Matka nadal nie zmieniła stosunku do córki tzn. I. ma więcej sprzątać, pomagać P. w lekcjach, myć pięcioletniego F. , bo on tak chce. Matka małoletnich zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami kolejny raz zapisała się do lekarza psychiatry, neurologa, jednakże - w świetle dotychczasowych doświadczeń, kiedy przekładała wizyty, nie szła na nie - kurator niepokoi się czy faktycznie pójdzie na nie.

Z kolei z zeznań przesłuchanych - w sprawie po upływie pewnego okresu czasu - zarówno kuratora zawodowego jak i obecnie pracującego z rodziną asystenta rodziny (już po dłuższym okresie pracy jego z rodziną) wynika raczej, że pozytywne zmiany w postawach małżonków W. nie są trwałe.

Kurator zawodowy H. P. wskazywała, że

w jej ocenie nadal sytuacja jest bardzo zła, szczególnie najstarsza - I. jest cały czas wykorzystywana do opieki nad młodszym rodzeństwem. Rodzice nie współpracują z kuratorem. Podczas zdalnego nauczania nie mieli dostępu do Internetu i dzieci nie mogły kontynuować nauki. Rodzice małoletnich motywowani byli wielokrotnie przez kuratora i asystenta a w końcu, kiedy mieli Internet, to zamiast nadrabiać zaległości, to kurator zastał ich w mieście na zakupach w czasie, kiedy były lekcje. Gdy kurator próbował zwrócić uwagę szczególnie matce, to matka roszczeniowa nie chciała współpracować i udowadniała, że robi dobrze. Kurator rozmawiał z pedagogiem szkolnym panią M., która również wielokrotnie widywała rodziców w mieście - w tym czasie I. opiekowała się dziećmi młodszymi. Asystent rodziny w czerwcu 2020r. zastała nadzorowanych, gdzie był alkohol w obecności dzieci podczas spotkania. W ocenie kuratora zawodowego małżonkowie W. nie potrafią pełnić roli rodziców, mają wsparcie instytucji, ale nie potrafią z tego korzystać. I. i P. uzyskali promocje do następnej klasy, ale to wynik tego, że szkoła teraz starała się dawać szansę w pandemii - dzieci te mają bardzo duże zaległości. Dzieci w ocenie kuratora powinny być umieszczone w pieczy zastępczej - w placówce. Dzieci nie mogą prawidłowo rozwijać się w tej rodzinie, jest bałagan, ciągle zmieniają mieszkanie - teraz kolejny raz zmienili miejsce zamieszkania, dzieci nie mają stabilizacji, rodzice nie wspierają ich emocjonalnie, nie potrafią. Rodzice małoletnich mogliby skorzystać z pomocy asystenta i kuratora, ale szukają wymówek i rozwiązań, aby uniknąć zobowiązań, które są na nich nałożone. Zdaniem kuratora zawodowego poprzez umieszczenie w pieczy zastępczej dzieci te uzyskają szansę na prawidłowy rozwój, jest to też uwzględnione we wnioskach opinii z (...). …..

Z kolei zeznająca już po dłuższym okresie współpracy z rodziną pani asystent

M. B. podawała, że w dalszym ciągu pracuje, jako asystent rodziny z państwem W. od grudnia 2019 r. poprzednie zeznania składała na początku asystentury i w początkowym okresie pracy z rodziną. Była wtedy pozytywnie nastawiona i myślała, że państwo W. będą w stanie opiekować się dziećmi, jeśli będzie dalsza pomoc ze strony asystenta i kuratora. Wskazywała, że z kuratorem społecznym rozmawiały wtedy, że chciałyby jeszcze „powalczyć”, że mogą jeszcze pomóc, że sprawa nie wygląda aż tak źle. Miały też kontakt z rodziną Państwa W. tj. z mamą i siostrą J. W. (2) i M. W. (1), które wyrażały chęć pomocy i powiedziały, że częściej będą zaglądać w celu pomocy. W tamtym czasie była to jedynie deklarowana pomoc rodzinie, jednakże pani asystent miała nadzieję, że gdyby ta pomoc była wdrożona, byłoby to pomocne. Uważała wówczas, że warto dać szansę i nie należy zabierać dzieci ze środowiska.

Natomiast składając kolejny raz zeznania - już po dłuższym okresie pracy z rodziną W. asystent rodziny stwierdziła, że rodzina nie współpracuje z nią i jej zdaniem jest potrzeba dokonania zmian odnośnie władzy rodzicielskiej. Na tym dalszym już etapie pracy z rodziną - asystent uważała, że dzieci powinny być zabrane od rodziców i umieszczone w pieczy zastępczej, rodzina nie współpracowała z nią, mimo że wskazywała ona na to, co powinno być zrobione. Z kolei najbliższa rodzina państwa W., która deklarowała pomoc, nie wspierała ich wystarczająco. Z racji pandemii pani asystent nie mogła wchodzić w środowisko, ale pozostawała w kontakcie telefonicznym. Niestety okazało się, że państwo W. niewłaściwie wypełniają funkcję opiekuńczą. Dzieci pozostawały w domu bez opieki dorosłych nadal - pani asystent widywała państwa W. samych na zakupach. Jak już asystent miała możliwość wejścia w środowisko tj. od 15 czerwca 2020r. - uczestnicy przeprowadzili się i wtedy pani W. nie chciała podać asystentowi nowego adresu zamieszkania. Do czasu składania tych zeznań na rozprawie z dnia 2 lipca 2020r. pani asystent była jeden raz u nich, bo pani W. napisała SMS-a, że nie będzie ich w domu, mimo że pani asystent była z nią umówiona na wizytę. Kiedy była u nich ostatni raz została wpuszczona do kuchni i dalej nie chcieli jej pokazać mieszkania, więc nie wiedziała czy dzieci mają odpowiednie warunki.

W ocenie pani asystent w tym czasie - uczestnicy nie zabezpieczyli dzieci odpowiednio, jeśli chodzi o zdalne nauczanie i cały czas była okłamywana przez panią W.. Pani asystent miała też kontakt z pedagogiem i wychowawcami dzieci, od których wie, że rodzice nie przesyłali lekcji, dzieci miały poważne zaległości. Później szybko nadrobili zaległości, ale to, dlatego, że zbliżał się termin rozprawy i chcieli się pokazać z dobrej strony.

Kiedy pani asystent udało się pierwszy raz spotkać państwa W. w nowym miejscu zamieszkania - pani W. sama przyznała, że osobom pomagającym przy przeprowadzce postawiła alkohol i asystent ich zastała - osoby te były w pokoju, od którego drzwi były uchylone i było widać, jednakże pani W. nie wpuściła asystenta do tego pokoju. W mieszkaniu też były obecne dzieci, jednakże pani asystent nie miała możliwości zobaczenia dzieci państwa W.. Rodzice mówili, że ich dzieci są w pokoju i I. cieszy się, że jest kuzyn. Pani W. mówiła, że nie chce asystentowi pokazać mieszkania, bo jest jeszcze nieumeblowane i że asystent ma przyjść w innym terminie. Ta przeprowadzka trwała długo i pani asystent chciała zobaczyć, w jakich warunkach mieszkają.

(dowód: ustalenia Sądu w sprawie N. 379/19)

W rozważaniach w sprawie I. N. 379/19 Sąd stwierdził m.in., że: zaistniała potrzeba oceny czy dotychczasowe rozstrzygnięcie w zakresie ograniczenia władzy rodzicielskiej W. i J. małż. W. polegające na poddaniu sposobu wykonywania tej władzy stałemu nadzorowi kuratora sądowego i to w sytuacji, kiedy rodzina otoczona jest również pomocą ze strony asystenta rodziny jest wystarczające czy też zachodzi potrzeba zmiany w kierunku dalej idącego sposobu jej ograniczenia. W ocenie Sądu na obecnym etapie postępowania zachodzi konieczność dalszego ograniczenia uczestnikom władzy rodzicielskiej nad ich małoletnimi dziećmi: I. W. (1), P. W. i F. W. poprzez ich umieszczenie w rodzinnej pieczy zastępczej wskazanej przez (...) Centrum Pomocy (...) w B., bowiem podejmowane przez kuratora sądowego działania na rzecz rodziny, które wzmocnione były od początku dodatkowymi działaniami i pomocą ze strony asystenta rodziny nie są wystarczające. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz dokonanych ustaleniach faktycznych wynika, że dotychczas podejmowane wobec rodziny W. działania zmierzające do skorygowania postaw rodziców wobec ich małoletnich dzieci, podejmowane wszechstronne działania pomocowe ze strony kuratora sądowego, asystenta rodziny i innych służb pomocowych nie przynoszą oczekiwanych pozytywnych trwałych efektów. Rodzice małoletnich - o ile w ogóle mobilizują się i podejmują współpracę to na ogół, gdy otrzymują odpis opinii biegłych, gdzie jest wskazanie umieszczenia dzieci poza ich środowiskiem rodzinnym czy przed terminem rozprawy, jednakże jest to efekt krótkotrwały nieprzynoszący zasadniczych zmian w ich postawach rodzicielskich - natomiast wszystko to dzieje się – jak wynika ze wskazań biegłych zawartych w opinii - ze szkodą dla ich małoletnich dzieci. Dla Sądu opinia biegłych z (...) w T. ma bardzo ważne znaczenie dla rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie. Wprawdzie Sąd chciał jeszcze – po wydaniu opinii przez biegłych dać rodzicom małoletnich szansę na wprowadzenie z pomocą kuratora i asystenta rodziny takich zmian w ich postawach rodzicielskich, aby nie było konieczności umieszczania dzieci w pieczy zastępczej. Jednakże podejmowane działania pomocowe mimo upływu czasu pokazały, że rodzice małoletnich do czasu orzekania przez Sąd w tej sprawie nie zmienili swojego zachowania i swoich postaw rodzicielskich w taki sposób, by można było wbrew opinii biegłych i bez narażania dobra dzieci pozostawić małoletnie dzieci pod pieczą rodziców.

(dowód: sprawa I. N. 379/19 tut. Sądu i O. 29/18)

Ponadto w sprawie I. N. 379/19 biegli sądowi psychologowie i psychiatra w opinii Opiniodawczego Zespołu (...) Sądu Okręgowego w Toruniu m.in. w charakterystyce środowiska rodzinnego z uwzględnieniem sytuacji opiekuńcza – wychowawczej podali m.in., że Analiza dostępnego materiału wskazuje, iż W. i J. W. (1) od wczesnych etapów rozwojowych dzieci kształtują zaburzone, niewydolne środowisko rodzinne, predestynujące do konstytuowania destruktywnych wzorców postępowania (ekspresja agresji słownej i fizycznej), utrwalania negatywnego przekazu generacyjnego (zaniedbywanie stymulacji rozwoju psychofizycznego, zaburzenia w ramach podsystemów rodzinnych i pomiędzy nimi), długotrwałej deprywacji potrzeb (zarówno podstawowych, jak i wyższego rzędu), uruchamiania oraz pogłębiania deficytów rozwoju bio-psycho-społecznego potomstwa. 1 uwagi na ograniczenia potencjału osobowego o charakterze trwałym (obniżone zdolności poznawcze u obojga) możliwości właściwego sprawowania funkcji rodzicielskich już pierwotnie wykazywały rokowania negatywne. Zostały one dodatkowo powikłane brakiem determinacji opiniowanych w przyjmowaniu konstruktywnego wsparcia ze strony otoczenia zewnętrznego.

W prowadzonym procesie opiekuńczo-wychowawczym rodzice nie zabezpieczają poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji małoletnich. Narażają ich na wzrastanie w środowisku ubogim w pozytywne wzorce funkcjonowania, obserwowanie oraz bycie podmiotem bezpośredniej agresji fizycznej i psychicznej (m.in. krzyk, klapsy), obarczanie obowiązkami nieprzystającymi do roli i wieku (np. delegowanie obowiązków opieki nad młodszym rodzeństwem na I.). W. to z notorycznym zaniedbywaniem sfery edukacji oraz zdrowia dzieci - uchylaniem się od współpracy z instytucjami edukacyjno-pomocowo- medycznymi, zaniechaniem stosowania się do ich zaleceń (np. nie wdrożenie w odniesieniu do P. odroczenia obowiązku szkolnego, brak efektywnej pracy nad kompensacją ujawnianych u potomstwa trudności rozwojowych, uchylanie się od kontaktu ze szkołą, partycypowania w wywiadówkach, przyzwalanie na nierealizowanie obowiązku szkolnego), doprowadzaniem do sytuacji zagrożenia zdrowia i/lub życia (np. przewóz dzieci samochodem bez fotelików, przeszłe zamieszkiwanie w warunkach niedostosowanych do potrzeb małoletnich). Koreluje to ze znaczną niewydolnością rodzicielską, postawą roszczeniową (u matki), bezkrytycznością względem uruchamianych, niewłaściwych interwencji korektywnych, odżegnywaniem się od odpowiedzialności za proces wychowawczy, przerzucaniem jej na zewnątrz - na placówkę edukacyjną, instytucje pomocowe, ograniczonymi możliwościami antycypacji własnych działań lub ich zaniechania na funkcjonowanie potomstwa….. Pozostawienie rodzeństwa W. w dotychczasowym środowisku będzie sprzyjać eskalacji spektrum deficytów ich holistycznego funkcjonowania, aktywizacji zaburzeń o charakterze wtórnym (wynikających z braku skutecznego leczenia i/lub kompensacji już istniejących).

W charakterystyce psychologicznej rodziców biegli podali m.in., że: W. W. (4) w trakcie jednorazowego badania psychologicznego zdecydowanie dąży do pozytywnej autoprezentacji. Stara się przedstawić specjalistom swój pożądany obraz. Pomija bądź zaprzecza niewygodnym dla siebie faktom. Prezentuje się, jako osoba mająca trudności w utrzymywaniu emocjonalnej równowagi, zmienna, skłonna do gwałtownych, impulsywnych reakcji. Sytuacje życia codziennego wytrącają ją z równowagi…..Trudno jej wysłuchać opinii innych osób, szczególnie, jeśli ich poglądy są odmienne od jej własnych. Zwykle nie zmienia zdania pod wpływem czyichś sugestii. Bywa uparta, obrażalska, oczekuje natychmiastowej gratyfikacji. Skłonna jest do przekraczania granic, postępowania wg własnego uznania. Słabo radzi sobie ze stresem, skłonna jest unikać myślenia o trudnościach, co zdecydowanie wydłuża proces znalezienia rozwiązania. Na podstawie jednorazowego badania psychologicznego rozwoju intelektualnego w oparciu o materiał bezsłowny badana uzyskała wynik zdecydowanie poniżej przeciętnej dla wieku, w jakim się znajduje. Oznacza to, że rozumienie i analizowanie przez nią sytuacji, umiejętności wnioskowania, logicznego myślenia są obniżone. Opiniowana posiada ograniczony wgląd w mechanizmy własnego funkcjonowania.

W czasie pobytu w (...) opiniowana nie poszukiwała kontaktu ze swoimi dziećmi. Podejmowała nieliczne interwencje, w postaci niezadowolenia, krzyku i krytyki, kiedy uznawała, że zachowanie potomstwa jest niewłaściwe. Opiekę nad synami, w szczególności najmłodszym, delegowała na córkę, wskazując jej niewłaściwe postępowanie w tym zakresie. Nie reagowała w obliczu uzewnętrznianych przez małoletniego F. frustracji, silnego płaczu. Niezbędna była interwencja specjalisty, proszącego o uaktywnienie się matki, na co badano zareagowała śmiechem. Okazywała znudzenie i zniecierpliwienie koniecznością uczestnictwa w czynnościach diagnostycznych.

Opiniowana czuje się emocjonalnie związana z małoletnimi. Jej zdolności do pełnienia roli opiekuńczo-wychowawczej są niskie. Matka nie rozumie potrzeb dzieci, nie potrafi ich rozpoznawać i zaspokajać. W kontakcie z nimi przyjmuje własną perspektywę. Nie rozumie potrzeby autonomii dzieci. Swoje zdanie narzuca im siłą, oczekiwania egzekwuje krzykiem lub kłóci się z dzieckiem. Jej wymagania nie są adekwatne do wieku dzieci i ich miejsca w rodzinie. W szczególności małoletnią córkę obarcza opiekę nad młodszym rodzeństwem. Opiniowana nie ma elementarnej wiedzy na temat dzieci, ich sytuacji rówieśniczej i szkolnej. Umniejsza trudności małoletnich, nie stymuluje ich rozwoju w sposób im potrzebny. Narażała dzieci na zagrożenie ich zdrowia, zezwalając by podróżowały bez fotelików samochodowych. Jest mało krytyczna wobec własnego postępowania. Jej deklaracje dotyczące aktywnego uczestnictwa w procesie wychowawczym nie mają pokrycia w rzeczywistości. Postawa badanej nie daje gwarancji prawidłowości rozwoju dzieci, istotnie wpływa na zaburzenie ich funkcjonowania.

J. W. (1) w trakcie jednorazowego badania psychologicznego dąży do pozytywnej autoprezentacji, chce przedstawić specjalistom swój dobry obraz, jednakże bez tendencji do jego idealizacji. Prezentuje się, jako osoba mająca trudności w utrzymywaniu równowagi emocjonalnej. Sprawy życia codziennego denerwuję go. Nie czuje się swobodnie w kontaktach interpersonalnych, raczej od nich stroni. Jest osobę nieśmiałą, ostrożny względem innych, podejrzliwy. Zazwyczaj nie podejmuje inicjatywy, jest zależny. Ma trudności z wyrażaniem własnego zdania i woli, odmawianiem. Cechuje go brak wiary we własne siły, zazwyczaj czuje się gorszy od innych. Skłonny jest do wyrzeczeń….. Jego umiejętności do analizowania sytuacji, wyciągania logicznych wniosków, poddawania w refleksję własnego funkcjonowania są obniżone.

W czasie pobytu w (...) podejmował próby zajmowania się dziećmi, starał się pomagać im w rozwiązywaniu ich trudności, z różnym efektem; bądź w milczeniu obserwował ich aktywność, pozwalając by w kontekście trudnego zachowania chłopców reagowała małoletnia I.…. Posiada małą wiedzę o rozwoju i potrzebach dzieci. Nie umie wskazać obszarów istotnych z punktu prawidłowego funkcjonowania dziecka, potrzeby ich monitorowania i stymulacji. Nie potrafi rozwijać autonomii dzieci, trudno mu przyjmować perspektywę małoletnich. Nie umie wyznaczać zadań adekwatnych do wieku i możliwości dziecka. Niejednokrotnie bezkrytycznie podtrzymuje oczekiwania i wolę swojej żony w kontekście potomstwa, nie chroniąc ich przed niewłaściwym wpływem jej decyzji. Kompetencje opiekuńczo-wychowawcze opiniowanego są obniżone i niewystarczające do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania dzieci.

Małoletnia I. W. (1) ….. Poszukiwała interesujących ją aktywności, które porzucała, spotykając się z krytyką ze strony matki lub kiedy sytuacja pomiędzy jej młodszym rodzeństwem wymagała interwencji. Irytowała się brakiem wpływu matki na zachowanie braci, wyrażała pretensje, że ta nie zajmuje się chłopcami. Płakała, nie mogąc wytrzymać hałasu generowanego przez braci, w szczególności najmłodszego, a także z powodu wymiany zdań z matką. Na jej potrzeby matka nie reagowała, ojciec czynił to jedynie częściowo. Ilekroć specjalista wchodził do pokoju, małoletnia wypowiadała się za rodziców, odpowiadała na pytania kierowane do nich. Kiedy przemieszczała się po (...) widoczne było, że stawia lewą nogę do środka. Rodzice dopytani w tym zakresie, poinformowali, że nie występują u niej trudności związane z chodzeniem…. Małoletnia ma poczucie braku rozumienia jej przez matkę, a także częściowego rozumienia przez ojca. Czuje się nadmiernie obciążona obowiązkami domowymi i szkolnymi. ….W swoich wypowiedziach stara się chronić rodzinę, dąży do zachowania jej dobrego obrazu, uzewnętrznia jednak oczekiwania związane ze zmianą ich funkcjonowania, w szczególności w kontekście matki. Po przeprowadzonym badaniu, w złości poinformowała matkę, że wyjawiła badającemu prawdę na temat sytuacji w domu rodzinnym. Zdaniem biegłych małoletnia dorasta w nieprawidłowo funkcjonującym systemie rodzinnym, w którym zaburzone są role i zadania przypisane poszczególnym członkom. Dziewczynka jest przez matkę i ojca delegowana do podejmowania zadań rodzicielskich. Jest obarczona odpowiedzialnością za młodsze rodzeństwo. Jest przekonana, że powinna zajmować się braćmi, dopilnowywać ich, np. w zakresie szkolnym lub poprawnego zachowania. Okoliczności, w jakie jest wdrażana, polegające na nieadekwatnych względem niej zadaniach, przekraczają możliwości poradzenia sobie z nimi przez małoletnią. Dziewczynka doświadcza nadmiernego obciążenia emocjonalnego. Odczuwa frustrację związaną z koniecznością wywiązywania się z nich. Ponadto w zakresie swoich potrzeb jest pozostawiana sama sobie, rodzice nie zabezpieczają ich. Małoletnia jest dzieckiem śmiałym, rezolutnym, potrafiącym wypowiedzieć swoje zdanie. Nie ma większych trudności w nawiązywaniu kontaktów interpersonalnych. Jednakże w kontekście sytuacji społecznych obiektywnie niezagrażających doświadcza pewnych obaw i lęków. Nie artykułuje ich najbliższym, lecz stara się samodzielnie sobie radzić. Dziewczynka potrzebuje rodzicielskiego wsparcia, zatroszczenia się o jej potrzeby rozwojowe. Potrzebuje pomocy w wypełnianiu obowiązków szkolnych, dopilnowywania w zakresie nauki, wspierania jej zdolności poznawczych. Konieczne jest odbarczenie małoletnie j od podejmowanych przez nią obowiązków. Wskazane jest, aby została objęta wsparciem psychologicznym.

Małoletni P. W. jest dzieckiem ogólnie zdrowym. Mama nie potrafi określić czy chłopiec potrafi napisać swoje imię lub nazwać figury geometryczne. Samodzielnie się ubiera, spożywa posiłki, zapina buty na rzepy. Zdaniem ojca jest dzieckiem niegrzecznym, niesłuchającym, upartym. Według matki P. to spokojny, dobry i posłuszny chłopiec.

Małoletni był zaniedbany pod względem higienicznym w zakresie dłoni i paznokci, jego ubiór wymagał odświeżenia. Nie był zaopatrzony w jedzenie. Chętnie wszedł do pokoju zabaw, poszukiwał interesujących go przedmiotów. Bawił się samodzielnie lub z siostrą. Nie poszukiwał kontaktu werbalnego z rodzicami, nie sygnalizował potrzeb. Sprawiał wrażenie przyzwyczajonego do samodzielnej zabawy. Starał się ochronić swoją rodzinę…. Jego mowa była uboga, a formułowane zdania miały prostą formę. W spontanicznej rozmowie nie potrafił określić dni tygodnia, rozróżnić nazw miesięcy od dni tygodnia, wskazać wszystkich pór roku…..Jest emocjonalnie związany z matką i ojcem. Ich więź jest osłabiona, a relacje zakłócone. Potrzeby dziecka nie są właściwie i wystarczająco zaspokajane przez system rodzinny. Jego pragnienia nie są przez rodziców rozpoznawane. Chłopiec nie uważa ich za osoby zdolne do pomocy jemu, nie poszukuje wsparcia w rozwiązywaniu swoich trudności, nie sygnalizuje im swoich potrzeb. W tym kontekście ważną osobą jest dla niego siostra, z którą spędza wiele czasu. Funkcjonowanie emocjonalno-społeczne i poznawcze małoletniego jest zakłócone. Nie jest właściwie stymulowany do prawidłowego rozwoju. Utrzymywanie się takiej sytuacji będzie predestynowało do występowania zaburzeń w funkcjonowaniu małoletniego. Konieczne jest zapewnienie mu stabilnych warunków wzrastania. Wskazane jest objęcie go specjalistycznym wsparciem psychologicznym.

Małoletni F. W. urodził się dnia (...) z ciąży III, prawidłowej. Poród odbył się w 39 tygodniu ciąży, siłami natury. Noworodek ważył 4350 g, został oceniony na 10 punktów w skali A.. W okresie okołoporodowym nie doświadczał trudności zdrowotnych. Według relacji matki małoletni syn jest zdrowy, nie przechodził poważniejszych chorób ani hospitalizacji. W ocenie rodziców jego rozwój przebiega w sposób prawidłowy, a dziecko nie uzewnętrznia trudności wychowawczych…. stawił się z rodzicami w za dużej, wymagającej odświeżenia odzieży, z zabrudzeniami na twarzy i rękach….. Dziecko zazwyczaj nie posługiwało się komunikatami werbalnymi w interakcjach z członkami najbliższej rodziny. Do sygnalizowania swoich potrzeb używało (...), krzyków, płaczu. Posiadało bardzo niski zasób słów. W zachowaniach - w tym swobodnej aktywności zabawowej - często ujawniało reakcje o wydźwięku agresywnym, ukierunkowane na rodzeństwo lub znajdujące się w pomieszczeniu przedmioty (np. rzucało nimi, uderzało w podłogę, zamachiwało się na starszego brata). W okolicznościach doświadczania frustracji wymuszało na otoczeniu realizację własnych potrzeb, posługując się płaczem i przemocą. Chłopiec nie zgodził się na pozostanie z diagnostą bez obecności członków rodziny. Reagował płaczem na taką propozycję. Kierując się szeroko pojętym dobrem dziecka uszanowano jego wolę w tym zakresie i odstąpiono od badania.

Dostępny materiał pozwala stwierdzić, iż rozwój psychofizyczny małoletniego przebiega w sposób, co najmniej nieharmonijny. Wymaga pogłębionej diagnozy w warunkach poradni psychologiczno - pedagogicznej oraz wdrożenia stosownych zaleceń ukierunkowanych na jego stymulację. ….dziecko wykazuje symptomy opóźnień w obrębie sfery mowy czynnej oraz emocjonalno-społecznej; nie stosuje się do zasad współżycia społecznego. Sposób jego funkcjonowania sugeruje, że mógł być narażony na obserwację i/lub bycie podmiotem zachowań agresywnych w środowisku rodzinnym. Niepokojące jest również to, iż w celu zabezpieczenia realizacji własnych potrzeb zwraca się w okolicznościach badania częściej do rodzeństwa niż dorosłych opiekunów. Przemawiałoby to za delegowaniem opieki nad F. przez rodziców na małoletniego brata i siostrę.

(dowód opinia (...) k. 66 – 77)

Na dzień dzisiejszy

Wyłącznie na wniosek rodziców W. i J. małż. W. Sąd wtrzymał się z wykonaniem prawomocnego postanowienia o umieszczeniu dzieci w pieczy zastępczej, mimo, że 21 stycznia 2021r. (...) pomocy Rodzinie wskazało placówkę opiekuńczą dla dzieci. Sąd oczekiwał zmiany w zachowaniu rodziców w sprawowaniu swojej władzy rodzicielskiej. Pismem z dnia 24 lutego 2021r. Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w B. informowała Sąd, że państwo W. są objęci wsparciem MOPS, niestety asystent rodziny stwierdza, że rodzina z nim nie współpracuje w celu poprawy swojej sytuacji jak również wypełnianiem funkcji opiekuńczo – wychowawczej w stosunku do dzieci. Asystent informuje, że w rodzinie występują zaniedbania, dzieci często opuszczają zajęcia w szkole, nie uczestniczą w zajęciach zdalnych. Pedagog szkolny Pani B. M. informuje, że P. W. uczeń klasy III jest zagrożony, nie wiadomo czy uzyska promocje do następnej klasy. Rodzice pozostawiają dzieci bez opieki i na dłuższy czas wychodzą do miasta. Na wcześniej ustalony termin wizyty w środowisku nie wpuszczają asystenta i pracownika socjalnego do domu. W mieszkaniu panuje ogólny nieład i bałagan, mieszkanie jest zaniedbane. W ocenie pracownika socjalnego i asystenta rodziny istnieje obawa, że dalsze pozostawanie dzieci w rodzinie biologicznej może skutkować zagrożeniem ich zdrowia i życia.

(dowód pismo Dyrektora MOPS k. 257)

W wywiadzie środowiskowym z lipca 2021r. kurator sądowy ustalił, m.in.,

Odnoście małoletnich dzieci:

- I. W. (2) - od września rozpocznie naukę w klasie VIII-mej Szkoły Podstawowej nr (...) w B., uczy się bardzo słabo. W ocenie rodziców ogólny stan zdrowia córki jest dobry a asystent rodziny sygnalizuje jednak u małoletniej zachowania depresyjne). W ocenie rodziców I. nie sprawia problemów wychowawczych. W czasie wolnym małoletnia interesuje się rysunkiem. Podczas wizyty kuratora I. jeszcze spała a były to godziny południowe).

- P. W. - od września br. rozpocznie naukę w klasie IV-tej Szkoły Podstawowej nr (...) w B., uczy się bardzo słabo. Ogólnie stan zdrowia dobry. Małoletni nie ma sprecyzowanych żadnych zainteresowań. W ocenie rodziców nie sprawia problemów wychowawczych. Podczas wizyty kuratora chłopiec spał.

- F. W. - od września ma rozpocząć naukę w klasie „0” w Szkole Podstawowej nr (...) w B.. Asystent rodziny sygnalizuje, że „chłopiec przez zaniedbania rodziców nie rozwija się prawidłowo. Pomimo wieku przedszkolnego praktycznie w ogóle nie mówi. W związku z powyższym nie wiadomo czy po wakacjach rozpocznie „zerówkę ”.

Podczas wizyty kuratora, małoletni bawił się na brudnej od tłuszczu podłodze w kuchni, był pogodny.

Państwo W. poinformowali kuratora, że mają za złe asystentowi rodziny, że ich pomawia. Kategorycznie negują zaniedbania rodzicielskie oraz fakt, że najstarsza córka miałaby się opiekować młodszym rodzeństwem i prowadzić gospodarstwo domowe.

Zapytani przez kuratora o podjęte działania w celu poprawy swoich kompetencji wychowawczych i rodzicielskich p. W. odpowiadają, że „byliśmy w jakimś ośrodku w zeszłym roku, mieli do nas dzwonić, ale jest cisza”. Dodają, że od tamtej pory nie dowiadywali się z własnej inicjatywy nt. wyznaczenia terminu spotkań lub rozpoczęcia „szkoły dla rodziców”. Ponadto p. V. W. nie uczęszcza na spotkania z psychologiem.

Pedagog Szkoły Podstawowej nr (...) - p. B. M. w rozmowie z kuratorem informuje, że „zarówno I. jak i P. mają bardzo poważne problemy szkolne, oraz widoczne są wieloletnie zaniedbania rodzicielskie. Chłopiec pomimo promocji do klasy IV-tej praktycznie w ogóle nie zna tabliczki mnożenia oraz bardzo słabo czyta i pisze. I. bardzo często opuszcza zajęcia szkolne. Matka usprawiedliwiając jej nie obecności argumentuje je np. „pilną wizytą w banku” lub opieką nad najmłodszym bratem”.

Pani V. W. dotychczas nie interesowała się sytuacją szkolną swoich dzieci. Dopiero, gdy Sąd postanowił o umieszczeniu małoletnich w pieczy zastępczej, matka nawiązała kontakt ze szkołą.

W ocenie pedagog M. „zarówno P. jak i I. sprawiają w miejscu zamieszkania poważne problemy wychowawcze, rodzice są zupełnie nie wydolni wychowawczo, nie są wiarygodni, nie mają nawet podstawowego autorytetu u dzieci, nie są w stanie wyegzekwować podstawowych obowiązków domowych czy posłuszeństwa. Często zdarzało się, że małoletni do późnych godzin nocnych grali na telefonach lub komputerze a rano nie pojawiali się w szkole. Podczas zdalnego nauczania rodzeństwo logowało się sporadycznie”. Wychowawcy wielokrotnie sygnalizowali pani pedagog, że rodzeństwo W. notorycznie nie odrabia zadań domowych, przychodzą nieprzygotowani na lekcje, bez podręczników, nawet pomimo zaznaczenia im w zeszytach zadań domowych, nie wykonują ich. Rodzeństwo jest codziennie przyprowadzane i odprowadzane przez ojca. I. pomimo 13 lat nadal boi się sama chodzić do szkoły. Asystent rodziny - informuje, że „ p. W. są zupełnie nie wydolni wychowawczo, nie potrafią zabezpieczyć w jakikolwiek sposób nawet podstawowych potrzeb psychofizycznych swoich dzieci. Matka ze względu na swoje dolegliwości psychiczne (zaburzenia osobowości) jest osobą niesłowną, wprowadzającą innych w błąd, w taki sposób, aby pokazać siebie w dobrym świetle. Ponadto nieumiejętnie zarządza dochodami rodziny (m.in. zadłuża mieszkanie uważając, że spłaci jak mąż dostanie odszkodowanie za wypadek w pracy, bierze liczne pożyczki w parabankach) ” . Pan J. W. (1) w ocenie asystenta rodziny jest „zupełnie bierny wychowawczo, nie angażuje się w wychowywanie dzieci. Wyjątkiem jest odprowadzanie i przyprowadzanie dzieci do szkoły". Asystent rodziny odnosi wrażenie, że „mąż często boi się zachowania żony ”.

Rodzina W. korzysta ze wszystkich możliwych świadczeń oferowanych przez MOPS. Ich łączny miesięczny dochód wynosi około 3.500zł.

Odnośnie warunków mieszkaniowych kurator podał m.in., że Warunki mieszkaniowe

Mieszkanie wynajmowane w kamienicy przy ul. 18-go stycznia. Na mieszkanie składają się dwa pokoje, przechodnia kuchnia oraz niewielka łazienka. Mieszkanie wyposażone jest we wszystkie niezbędne media.

Podczas wizyty kuratora w domu panował trudny do opisania brud. Patelnie i garnki oblepione były grubą warstwą spalonego tłuszczu, podłogi lepiące się, w mieszkaniu unosił się zapach moczu i panował zaduch.

Lodówka słabo wyposażona (głównie duża ilość mleka i konserw przydzielonych z Caritasu).

W jednym z pokoi matka śpi na jednym posłaniu z I., w drugim bracia nocują wspólnie. Pan J. W. (1) śpi na oddzielnym łóżku.

Warunki bytowe bardzo trudne.

W kolejnym wywiadzie już ze stycznia 2022r. kurator informował, że w grudniu 2021 nie został wpuszczony przez państwa W. do domu, mimo, że było słychać, że ktoś jest w pomieszczeniu. Pedagog nadal informowała kuratora, że dzieci są zaniedbane, nie prowadzą zeszytów, ćwiczeń, uczą się bardzo słabo, są pozostawiane same sobie. Mieszkanie nadal było brudne, garderoba leżała na podłodze. Małoletnia I. skarżyła się do pedagoga na warunki w domu, krzyki, zrzucanie na nią obowiązków, powiedziała, wprost, że nie chce mieszkać z rodzicami. W ocenie pedagoga i kuratora potrzebowała pilnej pomocy psychologicznej. Zdaniem kuratora Pani W. była roszczeniowa, zrzucała swoje obowiązki na innych. Rodzice nadal nie uczestniczyli w żadnych zajęciach celem zwiększenia swoich kompetencji wychowawczych.

(dowód: wywiady środowiskowego k. 296 – 297, k. 326)

W dniu 17 września 2022r. ponownie skontaktowała się z Sądem asystent rodziny M. B. sprawująca opiekę nad rodziną W. i J. małż. W. i poinformowała, że sytuacja w w/w rodzinie nadal jest bardzo niepokojąca. Dzieci Państwa W. nie chodzą do szkoły, są w dalszym ciągu zaniedbane, brudne a w domu panuje bałagan. Stan zdrowia „średniego” syna się pogorszył, ale Pani W. nie wybiera się z nim na badania. Ojciec nie zajmuje się dziećmi, opieka nad nimi przypada, więc matce, która nie radzi sobie z tym zadaniem. Na dzień dzisiejszy rodzina W. odrzuca wszelkie próby kontaktu z Panią B. a dzieci Państwa W. również mają zakazane rozmowy z asystentem. W ocenie pracownika MOPS rodzina jest niewydolna wychowawczo, dlatego też MOPS prosi o pilną interwencję, ponieważ nadal uważa, że rodzeństwo W. powinno trafić do rodziny zastępczej. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w B. również złożył kolejne pismo, że sytuacja w rodzinie J. i W. W. (4), nadal jest niepokojąca. Rodzina państwa W. jest objęta wsparciem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Nadal rodzina nie współpracuje z asystentem w celu poprawy swojej sytuacji jak również nie wypełnia funkcji opiekuńczo - wychowawczej w stosunku do dzieci. W rodzinie występują zaniedbania, dzieci często opuszczają zajęcia w szkole, nie uczestniczą w nauce zdalnej. Podczas wizyty w środowisku zauważalne jest, że dzieci nie potrafią bawić się, lecz kłócą się używając wulgarnych słów, krzyczą, rodzice nie są w stanie zapanować nad ich zachowaniem, gdyż dzieci ich nie słuchają. W mieszkaniu panuje ogólny nieład i bałagan, mieszkanie jest zaniedbane. Na upomnienia o systematycznym sprzątaniu mieszkania Pani W. nie reaguje, odpowiada, że posprząta, czego nie robi. Państwo W. wynajmują 2- pokojowe mieszkanie od prywatnego właściciela, zalegają z opłatami za czynsz. Właścicielka mieszkania Pani G. S. zgłaszała telefonicznie do tut. Ośrodka o zaległościach i prosiła o interwencję w tej sprawie. Przeprowadzono rozmowę z Państwem W., którzy zobowiązali się częściowo ponosić opłaty czynszowe. (dowód: notatka k. 298. pismo Dyrektora MOPS k. 299)

Sąd w dniu 22 listopada 2021r. zdecydował o wydanie zarządzeń w trybie nagłym w przedmiocie umieszczenia małoletnich w pieczy zastępczej i postanawiał

- Umieścić małoletnich:

- I. W. (1) ur. (...) w B.,

- P. W. ur. (...) w B.,

- F. W. ur. (...)

w placówce opiekuńczo-wychowawczej bądź rodzinie zastępczej wskazanej przez (...) Centrum Pomocy (...) w B..

Dzieci faktycznie zostały umieszczone w placówce dopiero 30 czerwca 2022r.

Po wydaniu zarządzeń w trybie nagłym przed umieszczeniem dzieci w placówce Sąd wysłuchał jeszcze asystenta i rodzinę.

Pani M. B. asystent rodziny zeznając w dniu 14 marca 2022r. podtrzymała swoje dotychczasowe stanowisko, które było przedstawiane w pismach od MOPS w B. odnośnie funkcjonowania rodziny Państwa W.. W jej ocenie cały czas rodzice nie mają wystarczających kompetencji do sprawowania władzy rodzicielskiej. Przyznała, że jest jej bardzo trudno o tym mówić. Zeznała, że nie odmawia rodzicom tego, że na swój sposób starają się, ale w jej ocenie to jest niewystarczające a współpracuje z rodziną W. od 2019roku. Wspólnie z rodziną opracowała plan, aby rodzice podnieśli swoje kompetencje opiekuńczo – wychowawcze. Od bardzo długiego czasu są proszeni, aby rozpoczęli odpowiednie kursy szkoły dla rodziców. Cały czas asystent ma zarzuty do sposobu sprawowanej opieki nad dziećmi. Wielokrotnie informuje, jakie warunki muszą być spełnione dla dzieci do nauki. Od kwietnia zeszłego roku kontakty asystenta z państwem W. pogorszyły się, bo Ci nie wpuszczają go do domu. Asystent zwrócił się do szkoły o wsparcie. Dyrektor Szkoły Podstawowej nr (...) zaprosił rodziców na spotkanie i starał się wspólnie z asystentem uświadomić państwu W., że dzieci nie są dostatecznie otoczone opieką. Są problemy z najstarszą córką. Dzieci miały uczestniczyć w spotkaniach z psychologiem i chodzić do poradni – nic nie zostało zrealizowane.

  (dowód: zeznania M. B. k. 329v.)

  W. W. (4) w chwili obecnej ma lat 44, nie ma wyuczonego zawodu. Podaje, że ukończyła 8 klas szkoły podstawowej. Zeznała, że, na co dzień obiad gotuję, sprząta, dzieci głodne nie chodzą. Jedzenie mają codziennie. Zapewniła, że będzie się starała o pracę. Zeznała, że ona i mąż są zżyci z dziećmi a dzieci powinny być wszystkie razem. Podała, że nie wiadomo czy małoletni F. pójdzie do pierwszej klasy.

  J. W. (1) ma lat 46, również nie ma wyuczonego zawodu, ukończył szkołę podstawową. Zeznał, że, na co dzień chodzi na zakupy do sklepu i przyznał, „Nie wiem, co powiedzieć”.

  (zeznania wnioskodawców i uczestników k. 330)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie:

- akt sprawy tutejszego sądu I. N. 379/19 w tym zapadłego postanowienia, pisemnego uzasadnienia, opinii (...),

- akt opiekuńczych tut. Sądu O. 29/18,

- akt nadzoru kuratora O. 33/18,

- wywiadu środowiskowego k. 296 – 297,

- notatki k. 298,

- pismo MOPS k. 299,

  - wywiady środowiskowego k. 296 – 297, k. 326.

Orzeczeniem zapadłym w sprawie I. N. 379/19 i poczynionymi tam ustaleniami Sąd był związany.

Prawdziwości dokumentów wnioskodawcy nie kwestionowali

Za istotne Sąd uznał zeznania M. B., pracownika Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w B. i asystenta rodziny, która współpracuje z W. i J. W. (1) od 2019r. W sposób szczery, rzeczowy w ocenie Sądu, prawdziwy oraz odpowiedzialny za los dzieci nakreśliła sytuację rodziny. W sposób kompetentny nakreśliła, jakie są potrzeby małoletnich dla ich prawidłowego rozwoju psycho – fizycznego.

Zeznania W. i J. W. (1) były bardzo emocjonalne, nie były obszerne. Akcentowali swoje zżycie z dziećmi, czego Sąd nie kwestionuje.

Sąd zważył, co następuje:

Zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 93 §1 krio władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom.

Kodeks rodzinny i opiekuńczy nie definiuje pojęcia władzy rodzicielskiej. Przyjmuje się powszechnie, że władza rodzicielska to ogół obowiązków spoczywających na rodzicach i praw im przysługujących względem dziecka w celu należytego sprawowania pieczy nad jego osobą i majątkiem. Decydującym kryterium, na podstawie, którego rozstrzyga się treść oraz wykonywanie władzy rodzicielskiej jest dobro dziecka. Interes dziecka należy przy tym oceniać według kryteriów obiektywnych, przyjętych, jako reguły prawidłowego postępowania w społeczeństwie, z uwzględnieniem wieku dziecka, jego stanu zdrowia, uzdolnień, cech charakterologicznych, właściwości rodziny i środowiska, w którym się wychowuje.

Władza rodzicielska powstaje z mocy prawa z chwilą urodzenia się dziecka i z reguły przysługuje obojgu rodzicom w stanie niezmienionym przez cały czas jej trwania. Oboje rodzice mają, zatem obowiązek i prawo do wspólnego jej wykonywania i uzgadniania między sobą sposobu wychowania dziecka i załatwiania jego spraw. Chodzi tu o wykonywanie przez każdego z rodziców wszystkich obowiązków, dzięki którym dziecko będzie wychowywane w sposób zapewniający jego prawidłowy rozwój. Jak wynika z treści art. 96 § 1 k.r. i o., wychowanie dziecka obejmuje wychowanie fizyczne i duchowe. W ramach wychowania fizycznego rodzice powinni zadbać o zdrowie i życie dziecka, jego pełną sprawność fizyczną. Wychowanie duchowe obejmuje z kolei wpajanie dziecku zasad moralnych i współżycia społecznego, kształtowanie prawego charakteru, wyrabianie w dziecku sumienności, pracowitości i poczucia obowiązku, miłości do ojczyzny, nawyku poszanowania cudzej własności, a także zapewnienie dziecku odpowiedniego do jego uzdolnień wykształcenia i przygotowania do pracy zawodowej.

Stosunki między rodzicami a dziećmi mają charakter szczególny, dobro dziecka wymaga, bowiem maksymalnego stopnia staranności rodziców. Rodzice powinni wykazywać, zatem względem dziecka jak największe zainteresowanie, oddanie i poświęcenie, udzielać mu wskazówek, rad i pomocy, sprawować nadzór nad jego zachowaniem oraz zapewnić mu stosowne rozrywki. Rodzice z zasady wykonują władzę rodzicielską sami, bez zaangażowania sądu opiekuńczego. Jedynie w sytuacjach szczególnych ustawodawca przewidział możliwość ingerencji sądu opiekuńczego w sferę wykonywania przez rodziców ich obowiązków rodzicielskich. Przede wszystkim to brak należytej staranności ze strony rodziców i niewłaściwe postępowanie rodziców dowodzi, że nie sprawują oni prawidłowo władzy rodzicielskiej i może spowodować interwencję sądu opiekuńczego.

Zgodnie z Art. 109 krio (kodeksu rodzinnego i opiekuńczego)

§ 1. Jeżeli dobro dziecka jest zagrożone, sąd opiekuńczy wyda odpowiednie zarządzenia.

§ 2. Sąd opiekuńczy może w szczególności:

1)  zobowiązać rodziców oraz małoletniego do określonego postępowania, w szczególności do pracy z asystentem rodziny, realizowania innych form pracy z rodziną, skierować małoletniego do placówki wsparcia dziennego, określonych w przepisach o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej lub skierować rodziców do placówki albo specjalisty zajmujących się terapią rodzinną, poradnictwem lub świadczących rodzinie inną stosowną pomoc z jednoczesnym wskazaniem sposobu kontroli wykonania wydanych zarządzeń.

Sąd świadomie cytował również obszernie wcześniejsze ustalenia w sprawie I. N. 379/19 aby W. i M. W. (2) zobaczyli jak bierni są w swojej postawie rodzicielskiej od lat i że mimo zapewnień składanych nie poprawili warunków do rozwoju psycho - fizycznego swoim dzieciom.

Od kilku lat dobro dzieci – rodzeństwa W. jest narażone i rodzice nic nie zrobili w tym zakresie. Przed rokiem 2019 mieli ograniczoną władzę przez wsparcie kuratora rodzinnego, cały czas mają wsparcie asystenta rodzinnego, miejskiego ośrodka pomocy społecznej i Sąd stwierdza z całą stanowczością nie skorzystali z tego wsparcia, przeciwnie odcięli się od tego. Nie wykonali żadnych zadań zalecanych przez Sąd, kuratora, asystenta rodzinnego zadań. Ten stan rzeczy trwa od kilku lat. W sytuacji, gdy „czuli zagrożenie”, że dzieci mogą opuścić środowisko rodzinne minimalnie mobilizowali się do działań, ale na krótkie okresy. Po pierwsze nie zgłosili się do żadnej poradni celem odbycia stosownych szkoleń, terapii dla wzmocnienia, zwiększenia, skorygowania swoich kompetencji rodzicielskich. W tym miejscu należy podkreślić, że oferowana pomoc była bezpłatna. Po drugie mimo wręcz nakazu nie zapewnili żadnemu dziecku wsparcia psychologicznego, terapeutycznego. Już w roku 2019 biegli sądowi – psychologowie i psychiatra, asystent rodziny, kurator, Sąd, wzywali do zapewnienia dzieciom wsparcia pomocy terapeutycznej, psychologicznej - otóż rodzice nie zrobili nic w tym zakresie. Składali gołosłowne zapewnienia. Ta pomoc dzieciom również finansowo nic by ich nie kosztowała. F. od lat ma zaburzenia mowy, jest opóźniony w rozwoju emocjonalnie – społecznie, stosownie do wieku a jest już chłopcem prawie siedmioletnim. Za swoich pierwszoplanowych opiekunów uważa rodzeństwa a nie rodziców. I. od kilku lat potrzebuje wsparcia psychologicznego. Dziewczynka wprost mówiła do pedagoga, że nie chce być już w domu to wskazuje, w jakim złym stanie jest psychicznym. Potrzebuje warunków do rozwoju stosownie do wieku a nie obowiązków jak dorosła osoba. Żadne z dzieci nie ma stabilnych warunków do wzrostu psycho – fizycznego. Od lat każde z dzieci miało być wsparte przez terapeutę, psychologa. Sąd ma świadomość deficytów osobowościowych, zdrowotnych rodziców, ale one nie usprawiedliwiają takich zaniedbań. Zamykanie drzwi przed asystentem, kuratorem, całkowity brak pomocy psychologicznej, zaniechanie jakichkolwiek zmian w swoim codziennym zachowaniu wobec dzieci. Dzieci muszą mieć stabilne warunki do rozwoju psycho – fizycznego stosownie do wieku, mogą być one skromne, ale muszą być zapewnione. Postawa rodziców zahamowała rozwój dzieci i powoduje pogłębiający się w ich sferze emocjonalnej, psychicznej, edukacyjnej istniejący nieprawidłowy stan. Mimo udzielonego rodzicom czasu na zmiany absolutnie Państwo W. nie wykorzystali go.

Mając powyższe na uwadze Sąd na mocy cytowanych przepisów orzekł jak w pkt tj. utrzymał w mocy postanowienie Sądu Rejonowego w Brodnicy Wydział III Rodzinny i Nieletnich z dnia 17 marca 2021r. sygnatura akt III Nsm 50/21 w ten sposób, że umieścić małoletnie dzieci I. W. (1), P. W. i F. W. w placówce opiekuńczo-wychowawczej wskazanej przez (...) Centrum Pomocy (...) w B.. Na mocy cytowanych przepisów a contrario orzekł jak w pkt 2.