Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt III AUz 139/22

POSTANOWIENIE

Dnia 9 listopada 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Marta Sawińska

Protokolant: Emilia Wielgus

po rozpoznaniu w dniu 9 listopada 2022 r. na posiedzeniu niejawnym

sprawy M. F., A. F. i H. P.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P.

o przeniesienie odpowiedzialności za należności z tytułu składek

na skutek zażalenia A. F.

na postanowienie Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 6 lipca 2022r. sygn. akt VIII U 2236/21

postanawia:

oddalić zażalenie.

sędzia Marta Sawińska

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 6 lipca 2022 r., wydanym w sprawie VIII U 2236/21, Sąd Okręgowy w Poznaniu odrzucił odwołanie wniesione przez A. F. od decyzji z dnia 14 czerwca 2021 r. nr (...)

Sąd Okręgowy ustalił, iż decyzją z 14 czerwca 2021 r. nr (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P. na podstawie art. 108 § 1 i § 4 w zw. z art. 107 § 1, § la, § 2 pkt 1, 2 i 4. art. 109 § 1 w zakresie art. 29, art. 109 § 2 pkt 1 oraz art. 116 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (t.j. Dz. U. z 2020 roku poz. 1325) w zw. z art. 31 i 32 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2021 poz. roku poz. 423) przeniósł na M. F. jako (...) sp. z o.o. odpowiedzialność za jej zobowiązania z tytułu nieopłaconych składek na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenia zdrowotne, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w łącznej kwocie 1.069.920,48 zł. Decyzję zaadresowano na M. F. oraz jego żonę, A. F.. W przedmiotowej decyzji zawarto pouczenie dotyczące trybu i terminu przysługującego stronom postępowania przed Zakładem odwołania do Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.

Przesyłki adresowane do każdego z małżonków i zawierające przedmiotową decyzję zostały nadane listami poleconymi za dowodem doręczenia, za pośrednictwem operatora pocztowego. Obie przesyłki odebrała A. F. 15 czerwca 2021 r.

Odwołanie od ww. decyzji - działając w imieniu własnym - w przepisanym prawem trybie i terminie wniósł M. F.. 4 listopada 2021 r. została doręczona odwołującemu odpowiedź na odwołanie. W piśmie tym pełnomocnik pozwanego organu rentowego zawarł stwierdzenie, że odwołanie wniósł jedynie M. F..

W odpowiedzi, w piśmie z 10 listopada 2021 r. kierowanym do Sądu M. F. podał, że odwołanie złożył tylko on, albowiem jego żona nigdy nie była członkiem władz spółki. Dodał, że gdyby zaistniała taka konieczność, to wnosi o przywrócenie terminu na złożenie odwołania. Pod pismem podpisała się także A. F. (k. 73 akt).

Wobec pouczenia wynikającego z zarządzenia sędziego referenta z 22 listopada 2021 r. informującego o tym, że odwołanie wnosi się w sposób wskazany na skarżonej decyzji, a w przypadku uchybienia terminowi - składając wniosek o przywrócenie terminu wraz z uzasadnieniem (k. 82 akt), 27 stycznia 2022 r. A. F. złożyła w pozwanym organie rentowym odwołanie od decyzji z 14 czerwca 2021 r. (k. 92 i nast.). Jednocześnie wniosła o przywrócenie terminu na złożenie odwołania wskazując na to, iż nie jest i nie była członkiem władz Spółki (...) a jej udział w sprawie wynika tylko z tego, że jest żoną M. F., którego sprawa dotyczy. Stanowisko uzupełniła w pismach z 10 maja 2022r. i 11 czerwca 2022 r. (k. 149-150, 198-199).

Na rozprawie 6 lipca 2022 r. A. F. zeznała, iż uznali z mężem, że skoro dostali oboje taką samą decyzję a przeniesienie na nią odpowiedzialności za zobowiązania Spółki było absurdalne, to wystarczające będzie jak odwołanie złoży mąż. Dodała, że nie udzielała mężowi pełnomocnictwa do złożenia odwołania w jej imieniu. Na konsultacji u prawnika, na którą udał się jej mąż, poradzono aby ona równie złożyła odwołanie, co uczyniła.

Sąd Okręgowy zaznaczył, że w jego ocenie A. F. złożyła odwołanie wyłącznie dlatego, że w odpowiedzi na odwołanie pełnomocnik ZUS stwierdził, że tego nie uczyniła. Kwestia znajomości prawa, przepisów, jak również i merytoryczna zasadność zaskarżonej decyzji nie mają i nie mogą mieć wpływu na kwestię oceny uchybienia terminowi na złożenie odwołania. Co istotne, pouczenie o sposobie i terminie jego wniesienia w treści zaskarżonej decyzji jest jasne i nie budzi wątpliwości, także odwołującej. W ocenie Sądu Okręgowego brak jest podstaw by uznać, iż przekroczenie terminu na wniesienie odwołania przez A. F. było nieznaczne i nastąpiło z przyczyn niezależnych od strony. W konsekwencji należało na podstawie art. 477 9 § 3 k.p.c. orzec jak w sentencji postanowienia i odrzucić wniesione odwołanie.

Od powyższego postanowienia zażalenie wywiodła A. F. zaskarżając ww. postanowienie w całości. Zaskarżonemu postanowieniu zarzuciła:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że wniesione przez nią odwołanie zostało wniesione po terminie, co w konsekwencji doprowadziło do naruszenia przepisu prawa procesowego art. 477 9 § 3 k.p.c.,

2.  naruszenie przepisu prawa procesowego, tj. art. 477 9 § 3 k.p.c. poprzez jego bezpodstawne zastosowanie w sprawie polegające na przyjęciu, że odwołanie złożone przez A. F. zostało wniesione po terminie, co w konsekwencji doprowadziło do odrzucenia odwołania.

Wskazując na powyższe odwołująca A. F. wniosła o uchylenie zaskarżonego orzeczenia w całości lub zmianę i przyjęcie do rozspoznania jej odwołania od decyzji ZUS z dnia 14 czerwca 2021 r. jao wniesionego w terminie.

Organ rentowy wniósł o oddalenie zażalenia.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Zażalenie odwołującej A. F. jest bezzasadne.

Jak prawidłowo wskazał Sąd Okręgowy, zgodnie z treścią art. 477 9 § 1 k.p.c., odwołania od decyzji organów rentowych lub orzeczeń wojewódzkich zespołów do spraw orzekania o niepełnosprawności wnosi się na piśmie do organu lub zespołu, który wydał decyzję lub orzeczenie, lub do protokołu sporządzonego przez ten organ lub zespół, w terminie miesiąca od dnia doręczenia decyzji lub orzeczenia.

Stosownie natomiast do treści § 3 tegoż artykułu, sąd odrzuci odwołanie wniesione po upływie terminu, chyba że przekroczenie terminu nie jest nadmierne i nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się.

Treść art. 477 9 § 3 k.p.c. jest jasna. Jednoznacznie wymaga on bowiem kumulatywnego spełnienia dwóch przesłanek, po pierwsze - przekroczenie terminu we wniesieniu odwołania nie może być nadmierne, a więc niewątpliwie oparte na „kryterium czasowym” oraz po drugie - musi nastąpić z przyczyn niezależnych od odwołującego.

Ocena, czy przekroczenie terminu było nadmierne i czy nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się, jest pozostawiona uznaniu sądu (wyrok SN z dnia 21.03.2006 r., III UK 168/05, LEX nr 277825). Do tego terminu nie mają zastosowania przepisy o przywróceniu terminu na zasadach ogólnych (art. 168 i n. k.p.c.; por. wyrok SA w Rzeszowie z dnia 6.12.1994 r., III AUr 344/94, OSA 1995, nr 1, poz. 9).

Sąd Apelacyjny w niniejszej sprawie podziela stanowisko Sądu Okręgowego, o ile można byłoby rozważać czy opóźnienie w złożeniu odwołania nie stanowiło nadmiernego przekroczenia terminu do jego złożenia, to bez wątpienia przekroczenie terminu nie nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującej.

Sąd Apelacyjny zwraca uwagę, że bezspornym w niniejszej sprawie jest fakt, że A. F. odebrała decyzję zaadresowaną zarówno do niej jak i do jej męża M. F. oraz fakt, że z pouczenia przedmiotowej decyzji wynika jasne i zrozumiałe pouczenie o możliwości, sposobie i terminie wniesienia odwołania. Nie sposób się zatem zgodzić z odwołującą, że o treści decyzji dowiedziała się po otrzymaniu przez jej męża odpowiedzi na odwołanie i że od tego dnia powinien rozpocząć się bieg terminu na wniesienie przez nią odwołania. Sąd Apelacyjny w tym miejscu podkreśla, że z zeznań złożonych przez A. F. na rozprawie w dniu 6 lipca 2022 r. wynika, że po otrzymaniu decyzji z ZUS, odwołująca wraz z mężem uznali, że skoro oboje dostali taką samą decyzję a przeniesienie na nią odpowiedzialności za zobowiązania spółki było absurdalne, to wystarczające będzie jak odwołanie złoży jej mąż M. F.. Dlatego też zdaniem Sądu Apelacyjnego nie sposób uznać, że wniesienie przez odwołującą A. F. odwołania po terminie nastąpiło z przyczyn od niej niezależnych, w szczególności iż w decyzji została ona pouczona o terminie w jakim należy złożyć odwołanie. Odwołująca nie wskazywała przy tym, by treść pouczenia była dla niej np. niezrozumiała.

Sąd Apelacyjny zwraca uwagę, że decyzję wraz z pouczeniem odwołująca A. F. odebrała w dniu 15 czerwca 2021 r.

Odwołanie od ww. decyzji A. F. złożyła w pozwanym organie rentowym odwołanie dopiero w dniu 27 stycznia 2022 r.

Zasadnie Sąd I instancji uznał, że nie zostały spełnione przesłanki umożliwiające merytoryczne rozpoznanie odwołania złożonego po upływie ustawowego terminu. O ile można by ewentualnie rozważyć, czy opóźnienie w złożeniu odwołania nie stanowiło nadmiernego przekroczenia terminu do jego złożenia, to bez wątpienia nie można w sprawie dopatrzeć się przyczyn niezależnych od strony w uchybieniu temu terminowi.

Słusznie Sąd I instancji zauważył więc, że o przyczynach niezależnych od skarżącego przy składaniu odwołania po ustawowym terminie można mówić tylko w przypadku stwierdzenia, że dopełnienie obowiązku stało się niemożliwe z powodu przeszkody nie do przezwyciężenia. Przeszkody powodujące uchybienie terminu powinny mieć charakter obiektywny, niezależny od strony lub jej pełnomocnika oraz trwać przez cały bieg terminu dla dokonania czynności procesowej. Jednocześnie strona obowiązana jest do dołożenia szczególnej staranności przy dokonywaniu czynność procesowej.

W orzecznictwie sądowym przyjęto, że o braku winy strony można mówić tylko wtedy, gdy istniała jakaś przyczyna, która spowodowała uchybienie terminowi. Przyczyna taka zachodzi wówczas, gdy dokonanie czynności w ogóle (w sensie obiektywnym) było wykluczone, jak również w takich przypadkach, w których w danych okolicznościach nie można było oczekiwać od strony, by zachowała dany termin procesowy. Mimo przekroczenia ustawowego terminu w przedmiotowym postępowaniu nie wskazano żadnych okoliczności usprawiedliwiających niedopełnienie czynności w terminie takich jak np. zdarzenie nagłe, uniemożliwiające dokonanie czynności, którego strona nie mogła przewidzieć i zabezpieczyć się przed jego skutkami. Z zeznań A. F. wynika natomiast, że po otrzymaniu decyzji z ZUS, odwołująca wraz z mężem uznali, że skoro oboje dostali taką samą decyzję a przeniesienie na nią odpowiedzialności za zobowiązania spółki było absurdalne, to wystarczające będzie jak odwołanie złoży mąż M. F.. Sąd Odwoławczy przy tym podkreśla, że kwestia znajomości prawa, przepisów, jak również i merytoryczna zasadność zaskarżonej decyzji nie mają i nie mogą mieć wpływu na kwestię oceny uchybienia terminowi na złożenie odwołania. Co istotne, pouczenie o sposobie i terminie jego wniesienia w treści zaskarżonej decyzji jest jasne i nie budzi wątpliwości, także odwołującej. Powodem uchybienia terminu do wniesienia odwołania było więc w tym przypadku typowe zaniedbanie odwołującej, wynikłe z nienależytej staranności.

Na marginesie dodać też należy, że A. F. jest jednym z dwóch adresatów decyzji z 14 czerwca 2021 r. wydanej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P., a jej mąż M. F. wniósł odwołanie w ustawowym terminie i odwołaniu temu Sąd Okręgowy nadał bieg - to A. F. jest i będzie stroną postępowania jakie jest prowadzone przez Sąd Okręgowy w Poznaniu pod sygnaturą VIIIU 2236/21, niezależnie od tego czy sama terminowo wniosła odwołanie, a więc może składać pisma procesowe oraz zając stanowisko w sprawie.

Reasumując, wymienione w art. 477 9 § 3 k.p.c. przesłanki przyjęcia i rozpoznania odwołania mimo jego złożenia po upływie terminu, muszą wystąpić łącznie. Zatem opóźnienie nie może być nadmierne i nie może wystąpić z przyczyn zależnych od odwołującego się. Te okoliczności w niniejszej sprawie nie zachodzą. Nawet zatem gdyby uznać, że przekroczenie terminu do wniesienia odwołania nie byłoby nadmierne, to niewykazanie przez odwołującą, że nastąpiło z przyczyn od niej niezależnych, również uzasadnia odrzucenie odwołania.

W konsekwencji, Sąd II instancji na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 § 3 k.p.c. uznając zażalenie za bezzasadne orzekł jak w sentencji postanowienia.

sędzia Marta Sawińska