Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 81/22

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

4

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

wyrok Sądu Okręgowego w P. z dnia (...) r., sygn. (...)

0.11.2. Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

0.11.3. Granice zaskarżenia

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10.

11.

12.

13.

14.

15.

Apelacja Apelacja obrońcy oskarżonego H. S. (1) , adwokat J. K.:

Naruszenie prawa procesowego art. 7 k.p.k., poprzez dowolną ocenę dowodów:

a)  zeznań (...) Z. – poprzez bezpodstawne uznanie jej zeznań za wiarygodne w zakresie, w jakim odnosiła się do udzielenia korzyści majątkowej przez oskarżonego A. Ż. (1), pomimo że nie była ona naocznym świadkiem wręczania jakiejkolwiek korzyści ani przez oskarżonego, ani przez jego doradcę podatkowego, tj.:

- nie widziała momentu przekazania korzyści przez oskarżonego,

- nie była jej znana zawartość żółto-brązowej koperty, ani folderów, a jedynie oceniła stan emocjonalny A. Ż. (1),

- pozostawała w afekcie zarówno co do A. Ż. (1), jak i oskarżonego S. – z uwagi na jej bliskie relacje z ww.;

b)  zeznań świadka M. J. – poprzez bezpodstawne uznanie jego zeznań za wiarygodne w zakresie, w jakim odnosił się do udzielenia korzyści majątkowej przez oskarżonego A. Ż. (1), pomimo że:

- Sąd I instancji ustalił jednocześnie, że świadek miał motyw do bezpodstawnego pomawiania oskarżonego, co skutkowało uznaniem jego zeznań za niewiarygodne w pozostałym zakresie,

- zeznania E. Z. nie pokrywały się z wersją przedstawioną przez M. J., w szczególności ww. nie była obecna w czasie żadnego spotkania, na którym wręczenie korzyści byłoby omawiane lub uzgadniane;

c)  zeznań świadka A. Ż. (1) – poprzez bezpodstawne uznanie jego zeznań za wiarygodne w zakresie, w jakim odnosił się do udzielenia korzyści majątkowej przez oskarżonego, pomimo że:

- świadek nie wiedział, co znajduje się w brązowej kopercie z folderami, a następnie zwrócił tę kopertę oskarżonemu, a ponownie otrzymał ją w ramach podziękowania od M. J.,

- świadek w toku postepowania przygotowawczego uzyskał informację o spędzeniu nocy przez E. Z. z H. S. (1), a M. J. miał motyw do pomawiania oskarżonego;

d)  dokumentu – postanowienia Prokuratury Okręgowej w P. z dnia (...) umarzającego postępowanie karne w stosunku do A. Ż. (1) na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k., z uwagi na brak znamion czynu zabronionego, w zakresie zdarzenia mającego polegać na tym, że w dniu (...)r. w W., pełniąc funkcję publiczną w Ministerstwie Finansów, przekroczył swoje uprawnienia w toku rozpatrywania sprawy podatkowej – poprzez przyjęcie na podstawie tego dokumentu, ze świadek Ż. przyjął korzyść majątkowa od oskarżonego, pomimo że wina świadka nie została stwierdzona żadnym prawomocnym orzeczeniem.

Naruszenie prawa procesowego art. 5 § 2 k.p.k., poprzez nieuwzględnienie faktu, że zeznania świadków E. Z. i A. Ż. (1) nie wyjaśniają wszystkich wątpliwości co do udzielenia korzyści majątkowej przez oskarżonego A. Ż. (1), jako że:

- świadek E. Z. nie była naocznym świadkiem żadnego zdarzenia korupcyjnego, ani nie miała o nim wiedzy,

- świadek A. Ż. (1) nie znał zawartości wręczonej mu koperty i za pierwszym razem kopertę tę zwrócił oskarżonemu.

Błąd w ustaleniach faktycznych – w następstwie wadliwej oceny dowodów, tj. dokonanej z naruszeniem procedury, opisanym powyżej w pkt 1 i 2 – polegający na błędnym ustaleniu faktu przekazania przez oskarżonego korzyści majątkowej A. Ż. (1).

Błąd w ustaleniach faktycznych – poprzez nieprawidłowe przyjęcie, że czyn przypisany oskarżonemu cechuje się wysokim stopniem społecznej szkodliwości, podczas gdy uwzględnienie wszystkich okoliczności wynikających z art. 115 § 2 k.k. i nadanie im właściwego znaczenia winno skutkować uznaniem, że czyn oskarżonego – nawet przy założeniu, że zgodził się lub wiedział o finansowym podziękowaniu wręczonym A. Ż. (1) za wydanie decyzji – to tempore criminis była ona zgodna z prawem i ostateczna, co cechuje niższy stopień społecznej szkodliwości czynu.

Obraza prawa materialnego – art. 229 § 1 k.k. – poprzez wadliwe uznanie, że oskarżony wręczył A. Ż. (1) korzyść majątkową „w związku z pełnieniem przez niego funkcji publicznej”, podczas gdy:

- A. Ż. (1) nie miał upoważnienia do stwierdzenia nieważności postępowania egzekucyjnego, a jego kompetencja w zakresie pisemnych stanowisk w sprawach podatkowych nie dotyczyła sprawy oskarżonego,

- oskarżony tempore criminis nie miał powodu udzielania Ż. korzyści majątkowej, gdyż był przekonany o legalności swoich rozliczeń podatkowych – o czym zapewniał go doradcza podatkowy M. J..

Ewentualny – rażąca niewspółmierność kary 1 roku i 3 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności – podczas gdy postawa procesowa oskarżonego, jego właściwości i warunki osobiste, przebieg przypisanego mu czynu, motywacja oskarżonego i dynamika zdarzeń oraz stan rodzinny i majątkowy oskarżonego i jego wiek (ponad 73 lata), jak również przewlekłe i poważne schorzenia, przemawiają za orzeczeniem wobec niego kary z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.

Apelacja obrońcy oskarżonej E. N. , adwokat J. K., zastępowanej przez pełnomocniczkę subsytucyjną, adwokat K. M. (1):

Naruszenie prawa procesowego art. 410 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. w zw. z art. 4 k.p.k. w zw. z art. 92 k.p.k. w zw. z art. 6 k.p.k. oraz art. 6 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, poprzez:

a)  dowolną ocenę i pominięcie dowodów z zeznań świadków J. O., M. H., T. B. oraz wyjaśnień oskarżonego H. S. (1), które ekskulpowały oskarżoną od zarzuconych jej czynów;

b)  dowolną ocenę i oparcie się na niekorzystnym dla oskarżonej dowodzie z zeznań świadka R. N. i danie mu wiary, w szczególności w zakresie rozmowy z oskarżoną przed sporządzeniem oświadczenia z dnia 25 maja 2004 r.;

c)  uznanie za pozorne czynności sprzedaży pojazdu przez B. T. wówczas, gdy kontrole zarówno (...), jak i (...), przeprowadzane zarówno w F., jak i B. T., nie wykazały jakichkolwiek nieprawidłowości, a w konsekwencji – wystąpienie wbrew wynikom ww. kontroli oraz uznanie faktury dnia (...) r. za nierzetelną z uwagi na wcześniejsze wystawienie faktury z dnia (...) r., dotyczącej tego samego pojazdu;

d)  uznanie wyjaśnień oskarżonej E. N. za niewiarygodne, pomimo że były logiczne i przekonywujące.

Błąd w ustaleniach faktycznych – w następstwie wadliwej oceny dowodów, tj. dokonanej z naruszeniem procedury, opisanym powyżej w pkt 1 – polegający na błędnym ustaleniu, że oskarżona E. N. dopuściła się zarzucanego jej czynu, w tym:

a)  zataiła wszelkie okoliczności związane z nabyciem, a także sprzedażą i procesami płatności za sporny pojazd, pomimo że reprezentantami beneficjenta w rozmowach z (...) były trzy inne jeszcze osoby, o których zakresach działań oskarżona nie wiedziała i nie miała interesu by je zatajać;

b)  poinformowała w trakcie rozmowy telefonicznej R. N., że przyczyną zarejestrowania podwozia na F. była konieczność przetransportowania go do H. celem wykonania zabudowy, a B. T. nie mogła zarejestrować pojazdu w P. – podczas gdy R. N. w rozmowie z oskarżoną wskazał, że rejestracja pojazdu była konieczna, aby mógł on wyjechać za granicę.

Ewentualny – obraza prawa materialnego:

a)  art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. – poprzez wadliwe uznanie, że działanie oskarżonej E. N. wypełniły znamiona opisane w ww. przepisach oraz poprzez przyjęcie, że przepis art. 286 § 1 k.k. pozostaje w zbiegu kumulatywnym z przepisem art. 297 § 1 k.k., w sytuacji gdy drugi z powołanych przepisów zawiera znamię kwalifikujące względem pierwszego, określającego znamię podstawowe czynu, a tym samym nie może pozostawać w zbiegu kumulatywnym;

b)  art. 297 § 3 k.k. – poprzez jego niezastosowanie, przy błędnej interpretacji, że zwrot nienależnej kwoty pomocy finansowej w okolicznościach niniejszej sprawy nie miał znaczenia dla odpowiedzialności karnej oskarżonej;

c)  art. 295 § 1 k.k. – poprzez jego niezastosowanie, pomimo że z materiału dowodowego wynikało, że szkoda została dobrowolnie naprawiona.

Rażąca niewspółmierność kary – poprzez jej ukształtowanie bez uwzględnienia dotychczasowej niekaralności oskarżonej, a także dowodów, które wskazują, że oskarżona zarzuconego jej czynu nie popełniła, a których uwzględnienie winno skutkować jej uniewinnieniem.

Apelacja obrońcy oskarżonej E. N. , adwokata E. T.:

Naruszenie prawa procesowego art. 2 § 2 k.p.k., art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. w zw. z art. 6 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności w zw. z art. 424 § 1 i 2 k.p.k. , poprzez:

a)  dowolną ocenę i pominięcie dowodów korzystnych dla oskarżonej;

b)  uznanie za wiarygodny niekorzystnego dla oskarżonej dowodu z zeznań świadka R. N. w zakresie rozmowy z oskarżoną przed sporządzeniem oświadczenia z dnia (...) r.;

c)  uznanie faktury z dnia (...) r. za nierzetelną z uwagi na wcześniejsze wystawienie faktury z dnia (...) r., dotyczącej tego samego pojazdu, pomimo że działanie takie było zgodne z prawem;

d)  uznanie za pozorne czynności sprzedaży pojazdu przez B. T. , wbrew wynikom kontroli (...).

Błąd w ustaleniach faktycznych – polegający na błędnym ustaleniu, że oskarżona E. N.:

a)  dopuściła się zarzucanego jej czynu w związku z bezpośrednim zamiarem wprowadzenia w błąd (...) oraz doprowadzenia Agencji do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, pomimo że nie pozwala na to ujawniony w sprawie materiał dowodowy;

b)  przedkładała (...) nieprawdziwe i nierzetelne oświadczenia na piśmie i miały one istotne znaczenie dla uzyskania wsparcia finansowego – dotacji w rozumieniu art. 297 § 1 k.k.

Apelacja prokuratora co do oskarżonego H. S. (1) (na niekorzyść):

Naruszenie prawa procesowego art. 7 k.p.k. , poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego, w tym:

a)  uznanie zeznań świadka M. J. za niewiarygodne, pomimo że były konsekwentne na przestrzeni lat procesu, pełne, szczere, obszerne i prawdziwe, a ocenione z uwzględnieniem częściowo zeznań świadka S. M. oraz dokumentacją sprawy podatkowej – wskazywały, że oskarżony swoim zachowaniem wypełnił ustawowe znamiona przestępstwa, polegającego na poleceniu M. J. przekazania w jego imieniu S. M. korzyści majątkowej w kwocie 10 000 zł za wydanie korzystnej decyzji podatkowej;

b)  uznanie, że zachowania oskarżonego polegające na zapraszaniu i goszczeniu A. Ż. (2) nie wykraczało poza ramy dopuszczalnego zwyczaju, podczas gdy prawidłowo oceniony materiał dowodowy wskazywał, że zachowanie takie było korumpowaniem wymienionego, jako osoby pełniącej funkcję publiczną, w związku z rozpatrywaniem spraw podatkowych;

c)  dowolną ocenę zeznań świadka R. N. , złożonych w dniu (...) r., potwierdzonych na rozprawie w dniu (...) r., z których wynikało, że oskarżony swoim zachowaniem zrealizował ustawowe znamiona czynu zarzuconego w pkt XXI aktu oskarżenia.

Błąd w ustaleniach faktycznych – w następstwie wadliwej oceny dowodów, tj. dokonanej z naruszeniem procedury, opisanym powyżej w pkt 1 – polegający na błędnym ustaleniu, że oskarżony H. S. (2) nie dopuścił się czynów zarzucanych mu w pkt V, VIII i XXI aktu oskarżenia.

Apelacja prokuratora co do oskarżonej E. N. (na niekorzyść, co do kary):

Błąd w ustaleniach faktycznych, poprzez błędne przyjęcie, że w sprawie zachodzi szczególnie uzasadniony wypadek, w którym nawet najniższa kara przewidziana za przypisane oskarżonej przestępstwo byłaby niewspółmiernie surowa, podczas gdy z materiału dowodowego, w tym wyjaśnień samej oskarżonej, wynika, że przypadek taki nie zachodzi, a prawidłowe uwzględnienie dyrektyw wymiaru kary, ujętych w art. 53 k.k., w tym stopień winy i zdeterminowania oskarżonej, nakazywały przyjąć, że w sprawie zachodziły okoliczności obciążające, powodujące, że kara nadzwyczajnie złagodzona jest karą rażąco niewspółmiernie łagodną i niesprawiedliwą.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Ad. 1 a)-d)

Zarzut ten, pomimo zakwalifikowania go przez apelującą jako naruszenia procedury, stanowił w istocie polemikę z przyjętą przez Sąd I instancji wersją zdarzenia, będącego przedmiotem osądu. Apelująca bowiem nie tylko zdawała się ignorować istnienie dowodów sprawstwa i winy oskarżonego, ale kwestionowała sądową ocenę dowodów – w tym wypadku z zeznań świadków E. Z., M. J. i A. Ż. (1) – nie wskazując de facto konkretnych uchybień w procedowaniu Sądu, a ograniczając się do zarzucenia naruszenia generalnej zasady procesowej, ujętej w art. 7 k.p.k. Tymczasem wykazanie naruszenia generalnych zasad procesowych, w tym ujętej w art. 7 k.p.k., wymaga uprzedniego dowiedzenia, że Sąd uchybił konkretnym (szczegółowym) regułom procedowania, w tym np. wymogowi oparcia ustaleń na całości materiału dowodowego wprowadzonego do procesu, czy konieczności oceny poszczególnych dowodów z poszanowaniem zasad wiedzy, doświadczenia życiowego, czy logiki. Bez uprzedniego wykazania takich skonkretyzowanych błędów proceduralnych Sądu, zarzucenie naruszenia generalnych zasad procesowych pozostaje gołosłownym twierdzeniem apelującego, podobnie – jak niewykazanie jakiegokolwiek naruszenia procedury, czyni dowolnym zarzut błędu w ustaleniach faktycznych.

Tymczasem w przypadku omawianego zarzutu, opartego na tezie, jakoby Sąd I instancji dowolnie ocenił lub pominął dany dowód, jedynym de facto uzasadnieniem owej tezy było zaproponowanie przez apelującą odmiennej oceny tego dowodu oraz sformułowanie przez nią wątpliwości co do faktów i ich interpretacji.

Wbrew zatem stanowisku apelującej obrońcy oskarżonego H. S. (1), dokonana przez Sąd I instancji ocena zeznań świadków E. Z., M. J. i A. Ż. (1) vide: cześć 1.1.2 uzasadnienia zaskarżonego wyroku, str. 135-139 – była w pełni prawidłowa. Jak wspomniano powyżej, obrońca nie wykazała wadliwości w zakresie sądowej oceny ww. dowodów, w szczególności nie wskazała nawet żadnych skonkretyzowanych naruszeń procedury, których dopuścić miałby się Sąd I instancji przy ocenie tych dowodów, a jej argumentacja sprowadzała się do prezentacji własnej oceny zeznań ww. świadków. Ocena ta – w przeciwieństwie do sądowej – była dowolna.

Za forsowaną przez apelującą tezą o niewiarygodności zeznań świadka J. w zakresie, w jakim obciążał oskarżonego co do czynu z pkt VII aktu oskarżenia, nie mogło zasadnie przemawiać to, że zeznania wymienionego świadka w innej części – tj. co do czynu korupcyjnego z pkt V aktu oskarżenia – zostały przez Sąd I instancji uznane za niewiarygodne, co skutkowało uniewinnieniem oskarżonego w pkt 1 zaskarżonego wyroku o sygn. (...). W tamtym bowiem zakresie, zeznania świadka J. były jedynym dowodem winy oskarżonego, zaś w odniesieniu do czynu z pkt VII aktu oskarżenia (objętego skazaniem z pkt 2 części rozstrzygającej zaskarżonego wyroku) zeznania świadka J. zostały potwierdzone dowodem z zeznań E. Z. i A. Ż. (1) .

W tym kontekście, nieuprawnione było stanowisko apelacji, jakoby fakt, że M. J. miał motyw do pomawiania oskarżonego (wynikający m.in. z niekorzystnego dla świadka potoczenia się losów jego współpracy z H. S. (1)), rzutował negatywnie na wiarygodność całości zeznań tego świadka. Nie sposób przyjąć bowiem, jakoby świadek J. wymyślił nieprawdziwą historię o przekazaniu przez H. S. (1) koperty z pieniędzmi A. Ż. (1), skoro ten ostatni, jak również świadek E. Z. niezależnie od relacji procesowej świadka J., potwierdzili tę samą okoliczność.

Z kolei na niewiarygodność zeznań świadka E. Z. , w zakresie w jakim podawała okoliczności obciążające oskarżonego S., nie mogła wskazywać podkreślana w apelacji okoliczność, że świadek ta nie widziała momentu wręczenia koperty A. Ż. (1) przez H. S. (1). Jak trafnie wskazał bowiem Sąd I instancji, świadek Z. była obecna w sierpniu 2001 r. podczas wizyty w Ś., gdzie przyjechała wraz z A. Ż. (1) (z którym pozostawała wówczas w nieformalnym związku) na zaproszenie oskarżonego i obserwowała zachowanie A. Ż. (1) bezpośrednio po jego rozmowie z oskarżonym, w tym podkreślała fakt, że ww. był wówczas wyraźnie podekscytowany. Okoliczności zaobserwowane i opisane przez świadka Z. potwierdzały zatem w sposób racjonalny i zgodny z zasadami doświadczenia życiowego fakt wręczenia A. Ż. (1) przez H. S. (1) pieniędzy w celu korupcyjnym.

Apelująca obrońca nie wyjaśniła również przekonująco, w jaki sposób fakt pozostawała świadka Z. w afekcie zarówno co do A. Ż. (1), jak i oskarżonego S., miałby wpływać na wiarygodność jej zeznań. Abstrahując nawet od pewnej dowolności twierdzeń obrony, co do owego „afektu”, zauważyć należało, że z faktu istnienia prywatnych i emocjonalnych relacji świadka Z. z A. Ż. (1) i oskarżonym H. S. (1), nie wynikał w sposób racjonalny wniosek o składaniu przez E. Z. fałszywych zeznani w niniejszym postepowaniu.

Wbrew stanowisku apelującej, Sąd I instancji prawidłowo ocenił też zeznania świadka A. Ż. (1) (który to świadek zmarł w toku postępowania przed Sądem I instancji). Przede wszystkim świadek ten – co trafnie uwzględnił Sąd I instancji) konsekwentnie przyznawał i opisywał zdarzenia potwierdzające fakt wręczenia mu łapówki przez oskarżonego S.. Świadek ten opisał zatem wręczenie mu przez H. S. (1) koperty z pieniędzmi w nieustalonej kwocie (świadek oddał kopertę nie sprawdzając jej zawartości, ale z kontekstu sytuacyjnego, w tym „wciskania” koperty świadkowi z wyraźną informacją, że oskarżony chciałby, aby jego sprawa podatkowa byłą pozytywne załatwiona, wynikało jednoznacznie, że był to przypadek korupcji; nadto po oddaniu przez świadka koperty oskarżonemu S. za pośrednictwem M. J., tej ostatni widział, jak oskarżony wyjmuje z koperty pieniądze). Nadto świadek zrelacjonował wręczenie mu przez M. J. w imieniu H. S. (1) gotówki w kwocie 50 000 zł z podziękowaniem za wydanie decyzji z dnia (...) r.

Świadek Ż. przyznał się zatem do przyjęcia korzyści majątkowej od oskarżonego H. S. (1) , a faktu tego nie zmienia podkreślana przez apelującą okoliczność, że A. Ż. (1) nie został nigdy skazany za przyjęcie łapówki. Nie sposób doszukać się również racjonalnych przyczyn – w szczególności nie podaje ich apelująca obrońca – dla których świadek Ż. miałby przyznawać niekorzystny dla siebie fakt wzięcia łapówki od H. S. (1), w sytuacji gdyby nie było to prawdą. Takim racjonalnym powodem nie była z całą pewnością naprowadzona w apelacji okoliczność o uzyskaniu przez świadka Ż., w toku postepowania przygotowawczego, informacji o spędzeniu nocy przez E. Z. z H. S. (1). Oparta o tę okoliczność narracja apelującej – jakoby świadek Ż., kierowany resentymentem do oskarżonego S., miał wymyślić opowieść o wręczeniu mu przez oskarżonego koperty z pieniędzmi – raziła wręcz swoją dowolnością.

Biorąc zaś pod uwagę przedstawione powyżej uwagi, z których wynikało, że zeznania świadków E. Z., M. J. i A. Ż. (1) – w zakresie opisu zdarzeń składających się na zarzut z pkt VII aktu oskarżenia – wzajemnie się potwierdzały i uzupełniały, jako oczywiście bezzasadne jawiło się stanowisko apelacji, jakoby zeznania E. Z. nie pokrywały się z wersją przedstawioną przez M. J..

Wbrew przekonaniu apelującej, Sąd I instancji nie pominął także dowodu z postanowienia Prokuratury Okręgowej w P. z dnia (...), umarzającego postępowanie karne w stosunku do A. Ż. (1). Jak jednoznacznie wynika z treści uzasadniania zaskrzonego wyroku, Sąd I instancji dowód ten uwzględnił jako podstawę czynionych ustaleń faktycznych ( vide: str. 50 uzasadnienia zaskarżonego wyroku), przyjmując, że „w ocenie prokuratora brak był dostatecznych dowodów do przyjęcia umyślności działania A. Ż. (1), albowiem zagadnienie przedawnienia zobowiązania podatkowego (którego dotyczyło postanowienie z dnia (...)) było „kwestią trudną, niejednoznaczną, rozstrzyganą po raz pierwszy przez Ministerstwo Finansów, zaś przepis art.70§2pkt2 Ustawy ordynacja podatkowa budził wiele wątpliwości”. Sąd I instancji, zgodnie z zasadą samodzielności jurysdykcyjnej (art. 8 § 1 k.p.k.) mógł jednak zasadnie przyjąć, że zachowania oskarżonego wskazywały na działaniem z zamiarem korupcji.

Ad. 2

Niezasadne okazało się także wytknięcie przez obrońcę nieprawidłowości w zakresie stosowania reguły in dubio pro reo, ujętej w art. 5 § 2 k.p.k. Wbrew stanowisku wyrażonemu w omawianym zarzucie, w ocenianej sprawie, w szczególności w zakresie ustaleń w przedmiocie wręczenia koperty z pieniędzmi przez oskarżonego S. świadkowi Ż., nie wystąpiła potrzeba zastosowania wskazanej zasady z art. 5 § 2 k.p.k. Postępowanie dowodowe dostarczyło bowiem w tym zakresie wystarczających podstaw faktycznych dla potwierdzenia okoliczności czynu oskarżonego, pozwalających przypisać mu ów czyn i to w kształcie przyjętym w zaskarżonym wyroku. W zakresie owych okoliczności nie wystąpiły w ogóle wątpliwości co do faktów.

Mając do dyspozycji omówione powyżej, wzajemnie się potwierdzające i uzupełniające zeznania świadków E. Z., M. J. i A. Ż. (1), Sąd I instancji dysponował wystarczającym materiałem dowodowym potwierdzającym sprawstwo i winę oskarżonego w zakresie czynu z pkt VII aktu oskarżenia. W sprawie nie istniały zatem obiektywnie wątpliwości, co do faktów, które należałoby rozstrzygnąć na korzyść oskarżonego. Wątpliwości takie nie istniały zatem w sprawie obiektywnie, ale sformułowane zostały wyłącznie w stanowisku obrońcy, która zdawała się nie dostrzegać, że wynik przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego nie pozostawiał na nie miejsca i był jednoznaczny.

Ad. 3

Stanowisko wyrażone w apelacji obrońcy oskarżonego H. S. (1), w zakresie zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych jawiło się jako oczywiście nietrafne.

Warunkiem koniecznym wykazania błędów w ustaleniach faktycznych, jest bowiem uprzednie dowiedzenie, że Sąd I instancji ustalając fakty, naruszył konkretne zasady procesowe. Błąd w ustaleniach faktycznych nie może bowiem wynikać wyłącznie z wątpliwości strony, czy też z przyjęcia przez nią odmiennej oceny i wersji zdarzeń, ale musi mieć konkretną przyczynę, a przyczyną taką jest właśnie naruszenie reguł procedowania, w tym np. pominięcie przez sąd niektórych dowodów, albo przeciwnie – oparcie się na dowodach niewprowadzonych do procesu, czy też w końcu dokonanie tychże dowodów wadliwej oceny – to jest odbywającej się z przekroczeniem granice swobodnej ich oceny, a zatem np. obrażającej zasady logicznego rozumowania, zasady wiedzy, czy doświadczenia życiowego. Jednakże apelująca obrońca oskarżonego – jak wskazano powyżej – nie zdołała skutecznie wykazać konkretnych uchybień procesowych Sądu I instancji. Tym samym nie mogła ona też skutecznie wytykać Sądowi I instancji błędów w ustaleniach poszczególnych, wymienionych w apelacji, a omówionych powyżej okoliczności. Skoro bowiem – jak wskazano powyżej – podnoszone w apelacji, a konkurencyjne względem ustaleń Sądu I instancji, twierdzenia co do faktów nie znajdowały oparcia w prawidłowo ocenionym materiale dowodowy, musiały być uznane za niewiarygodne i służące wyłącznie realizacji przyjętej linii obrony oskarżonego.

Apelująca nie mogła zatem zasadnie wywodzić, jakoby oskarżony H. S. (1) nie dopuścił się przypisanych mu zachowań polegających na wręczeniu A. Ż. (1) pieniędzy w celach korupcyjnych – skoro jego sprawstwo i zawinienie wynikały w sposób jednoznaczny z omówionych powyżej, a prawidłowo ocenionych przez Sąd I instancji dowodów z zeznań świadków E. Z., M. J. i A. Ż. (1).

Ad. 4

Niezasadny był pogląd apelującej, jakoby społeczna szkodliwość czynu przypisanego oskarżonemu była niższa z uwagi na to, że finansowe podziękowanie wręczonym A. Ż. (1) za wydanie decyzji – nastąpiło w czasie, gdy była ona zgodna z prawem i ostateczna.

Zgodnie z art. 115 § 2 k.k., przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu sąd bierze pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia.

Nie sposób przyjąć zaś by ustalone działania oskarżonego, w tym działanie w warunkach z góry powziętego zamiaru, w związku z pozytywnym rozpatrzeniem jego sprawy podatkowej – sam będąc osobą pełniącą wysoką funkcję publiczną – dwukrotnie udzielił osobie pełniącej funkcję publiczną korzyści majątkowej w kwocie co najmniej 50 000 zł, było szkodliwe społecznie w stopniu znikomym.

Przy czym przeświadczenie oskarżonego o prawidłowości jego działań jako podatnika (będących przedmiotem sprawy podatkowej) nie miało znaczenia dla bytu przypisanego mu przestępstwa z art. 229 § 1 k.k. – bowiem zachowanie oskarżonego oceniane było w granicach jego zamiaru, ten zaś obejmował wręczenie urzędnikowi pieniędzy po to, by uzyskać korzystną dla siebie decyzję podatkową.

Nadto w toku kontroli następczej prowadzonej w Ministerstwie Finansów w roku(...)stwierdzono, że postepowanie, w którym wydano decyzję z (...) r., przeprowadzone zostało bez należytej staranności; przy czym wskazano, że A. Ż. (1), jako dyrektor Departamentu (...) Ministerstwa Finansów nie dołożył należytej staranności, bowiem nie podjął działań mających na celu wyjaśnienie rozbieżności w opiniach dotyczących sytuacji podatnika.

Ad. 5

Oczywiście bezzasadny okazał się, zarzut naruszenia prawa materialnego art. 229 § 1 k.k. Postępowanie dowodowe jednoznacznie wykazało bowiem, że objęte zarzutem zachowania oskarżonego wypełniały ustawowe znamiona przypisanego mu przestępstwa, jednocześnie zaś brak było podstaw faktycznych wskazujących na to, jakoby oskarżony wręczając A. Ż. (1) korzyść majątkową nie działał z zamiarem skorumpowania go.

Wbrew stanowisku apelującej, w ocenianym przypadku doszło też do realizacji ustawowego znamienia czynu z art. 229 § 1 k.k. w postaci działania oskarżonego przy wręczeniu A. Ż. (1) korzyści majątkowej „w związku z pełnieniem przez niego [A. Ż. (1)] funkcji publicznej”. Oczywiście bezzasadne było stanowisko apelującej, jakoby A. Ż. (1) nie miał kompetencji do podejmowania urzędowych działań w sprawie podatkowej oskarżonego – skoro był on dyrektorem Departamentu Systemu (...) Ministerstwa Finansów i jako ten organ właśnie wydał postanowienie z dnia (...) dotyczące oceny kwestii przedawnienia zobowiązania podatkowego, które skutkowało umorzeniem postępowania egzekucyjnego dotyczącego zaległości podatkowych.

Na marginesie powyższych uwag dodać należało, że samo zakwalifikowanie podniesionych w apelacji zarzutów cechował brak logiki. Apelująca podniósł bowiem zarówno zarzut błędnego ustalenia faktów – jak i wspomnianą obrazę prawa materialnego. Tymczasem ten ostatni zarzut może być zasadnie zgłaszany wyłącznie w sytuacji, gdy apelująca nie kwestionuje ustaleń faktycznych sądu, ale dąży do wykazania, że sąd pomimo prawidłowego ustalenia faktów dokonał wadliwej subsumpcji, to jest do prawidłowo ustalonych faktów zastosował nieadekwatne przepisy prawa materialnego. Tym samym, kwestionując ustalone przez Sąd I instancji okoliczności faktyczne, apelująca nie mogła w zgodzie z zasadami logiki podważać dokonanego przez ten Sąd aktu subsumpcji. W istocie dążyła ona bowiem do wykazania, że objęte zarzutem zdarzenie zawierało inne okoliczności podmiotowe i przedmiotowe, niż ustalił Sąd I instancji, mające wskazywać, jakoby oskarżony nie działał z zamiarem skorumpowania urzędnika, a tan ostatni nie posiadał kompetencji do załatwienia sprawy oskarżonego.

Wskazany alogiczny sposób zakwalifikowania przez apelującą zgłoszonych w apelacji zarzutów potwierdzał zatem ich polemiczny – względem ustalonej przez Sąd wersji zdarzenia – charakter.

Ad. 6

Niezasadny okazał się także zarzut ewentualny rażącej surowości kary 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności, orzeczonej wobec oskarżonego H. S. (1). Sąd I instancji – wbrew stanowisku apelującej – należycie uwzględnił wszystkie okoliczności mające znacznie dla jej wymiaru, prawidłowo ustalając i trafnie oceniając zarówno te o charakterze łagodzącym, jak i obostrzającym (vide: część 4 uzasadnienia zaskarżonego wyroku, str. 221 i nast.). Wśród tych pierwszych należycie (i zgodnie z intencją apelującej) uwzględniono zatem takie okoliczności, jak uprzednia niekaralność oskarżonego, jego podeszły (w chwili wyrokowania) wiek, prowadzenie działalności charytatywnej. Brak było jednakże podstaw do tego, by okolicznościom tym nadawać dalej idącą wymowę łagodzącą.

W przypadku oskarżonego H. S. (1) nie sposób też pominąć nagromadzenia istotnych – i prawidłowo ustalonych przez Sąd I instancji – okoliczności obciążających. Przede wszystkim oskarżony H. S. (1) wręczając łapówkę A. Ż. (1), pełniącemu wysokie stanowisko w organie administracji rządowej, działał z ogromnym tupetem i rażącym wręcz lekceważeniem reguł porządku prawnego, uczciwości i dobrych obyczajów, jak również z naruszeniem standardów, które winny być zachowane zarówno w działalności biznesowej, jak i administracyjnej. Co więcej, oskarżony w chwili przypisanego mu czynu sam pełnił wysokie stanowisko publiczne, jako że był wówczas senatorem RP. Tym bardziej zatem jago korupcyjne zachowania względem urzędnika administracji rządowej, zasługiwały na negatywną ocenę, jako przejaw jawnego naruszenia standardów, które winny być zachowane na styku świata biznesu i polityki oraz rażącego sprzeniewierzenia się wymogom uczciwości, które rządzić winny obrotem prawnym, a których przestrzegania z cała stanowczością oczekiwać należało od senatora (...).

Nie sposób nie zauważyć również i tego, że w okolicznościach niniejszej sprawy, w szczególności wobec wspomnianego rażącego naruszenia standardów, które winny być zachowane na styku świata biznesu i polityki, kara łagodniejsza, niż orzeczona przez Sąd I instancji, z pewnością zostałaby odbierana jako niesprawiedliwa przez ogół społeczeństwa.

Na marginesie powyższych uwag zauważyć ponadto należało, że dokonane w pkt 3 zaskarżonego wyroku zaliczenie na poczet kary 1 rok i 3 miesiące pozbawienia wolności, okresu od (...) r., powodowało, że kara realnie pozostająca do wykonania obejmowała niecały miesiąc (21 dni).

Ad. 7 a)-d) oraz 11 a)-d)

W ramach tych zarzutów, oboje apelujący obrońcy oskarżonej E. N. wytknęli naruszenie szeregu przepisów procedury karnej, w tym art. 2 § 2 k.p.k., art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k., art. 6 k.p.k., art. 7 k.p.k. oraz art. 410 k.p.k., art. 92 k.p.k. i art. 6 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, jak również art. 424 § 1 i 2 k.p.k. Pomimo tak szerokiego zakreślenia granic naruszeń procedury, stanowiska obu apelacji de facto sprowadzały się wytknięcia obrazy generalnych zasad procesowych, nie popartych wykazaniem wadliwości w zakresie sądowej oceny dowodów, w szczególności wskazaniem naruszenia skonkretyzowanych przepisów prawa procesowego, których dopuścić miałby się Sąd I instancji przy ocenie tych dowodów. Argumentacja obojga apelujących obrońców przybrała w omawianym postać prezentacji własnej oceny dowodów, w tym zeznań świadków oraz wyjaśnień oskarżonych. Ocena ta – w przeciwieństwie do sądowej – była jednakże dowolna.

Apelujący zdawali się nie pamiętać, że wykazanie naruszenia generalnych zasad procesowych, w tym ujętych w art. 2 § 2 k.p.k., art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k., art. 6 k.p.k., art. 7 k.p.k., czy normy konwencyjnej art. 6 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (prawo do rzetelnego procesu sądowego), nie może obyć się bez uprzedniego dowiedzenia, że Sąd uchybił konkretnym (szczegółowym) regułom procedowania, w tym np. wymogowi oparcia ustaleń na całości materiału dowodowego wprowadzonego do procesu, czy konieczności oceny poszczególnych dowodów z poszanowaniem zasad wiedzy, doświadczenia życiowego, czy logiki. Bez uprzedniego wykazania takich skonkretyzowanych błędów proceduralnych Sądu, zarzucenie naruszenia generalnych zasad procesowych pozostaje gołosłownym twierdzeniem apelującego. W omawianym zaś przypadku, wskazanie przez apelujących, jako naruszonych przez Sąd I instancji, również szczegółowych norm proceduralnych – art. 410 k.p.k., art. 92 k.p.k. i art. 424 § 1 i 2 k.p.k. – okazało się zabiegiem czysto literalnym.

Nie sposób mówić zatem o pominięciu przez Sąd I instancji podstaw dowodowych i faktycznych rozstrzygnięcia oraz wadliwego ich opisania w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku – w odniesieniu do wskazanych w obu apelacjach dowodów z zeznań świadków J. O., M. H. i T. B. oraz wyjaśnień oskarżonego H. S. (1) i wyjaśnień oskarżonej E. N. – skoro dokonana przez Sąd I instancji analiza i ocena ww. dowodów w sposób drobiazgowy opisana została w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ( vide: cześć 1.1.5. uzasadnienia zaskarżonego wyroku, str. 177-179, 175 oraz str. 171-173).

O pominięciu dowodu – w rozumieniu art. 410 k.p.k. – można bowiem mówić w sytuacji, gdy Sąd przeprowadziwszy dowód na rozprawie, nie poddaje go następnie ocenie w procesie wyrokowania, zaś o pominięciu podstawy faktycznej rozstrzygnięcia – w rozumieniu art. 92 k.p.k. – gdy okoliczność wynikającą z danego dowodu, Sąd pomija w procesie wyrokowania. Tymczasem Sąd I instancji odniósł się do wszystkich wprowadzonych do procesu dowodów, poddał je analizie i dał temu wyraz w uzasadnieniu rozstrzygnięcia. Jedynie wynik dokonanej przez Sąd oceny dowodów oraz interpretacji wynikających z niech okoliczności faktycznych, różnił się od wniosków forsowanych przez apelujących. Autorzy obu omawianych apelacji w sposób oczywiście mylny utożsamili zatem sytuację pominięcia danego dowodu, z przypadkiem różnicy w jego ocenie.

Wbrew przekonaniu obojga apelujących, z zeznań świadków J. O., M. H. i T. B. nie wynikały okoliczności ekskulpujące oskarżoną E. N. od zarzuconego jej czynu. Wprost przeciwnie, potwierdzały one sprawstwo i winę oskarżonej.

Sąd I instancji w sposób prawidłowy ocenił zatem dowód z zeznań świadka T. B.dyrektora B. T., firmy wykonującej zabudowę pojazdów na zamówienie F., firmy oskarżonego H. S. (1). Świadek ten zeznał, że F. zawsze nabywała pojazdy już gotowe, nie zaś samo podwozie, które dopiero później miałby być zabudowywane. Takie twierdzenie jednoznacznie potwierdzało fakt, że faktura z dnia (...) r., dotycząca nabycia pojazdu, o którym mowa w postawionym oskarżonej zarzucie, odzwierciedlała rzeczywistą transakcję dotyczącą takiego kompletnego już pojazdu, nie zaś samego niezabudowanego podwozia. Tym samym późniejsza faktura z dnia (...) – jako zawierająca informacje pozostające w niezgodzie z treścią owej pierwszej faktury oraz przywołanymi wyżej twierdzeniami świadka B. – mogła być zasadnie uznana za nierzetelną. Podkreślenia wymagało, że apelujący nie wskazali żadnych racjonalnych podstaw, dla których zeznania świadka opisujące przyjętą praktykę realizacji zamówień na rzecz F., potwierdzone przy tym treścią wspomnianej faktury z dnia (...) r., miałyby zostać uznane za niemiarodajne i nie potwierdzające faktu, że przedmiotem transakcji od początku był pojazd już kompletny i zabudowany, nie zaś samo podwozie. W szczególności, świadek B. nie miał żadnego interesu w tym, by fałszywie opisywać przyjętą praktykę realizacji przez B. T. zamówień na rzecz F..

Okoliczności ekskulpujące oskarżoną E. N. od zarzuconego jej czynu nie wynikały również z zeznań świadka J. O. . Świadek ta – zatrudniona była w firmie (...) i wykonywała polecenia E. N. w toku procedury ubiegania się o dotację. Miała ona zatem bezpośrednią i wystarczającą wiedzę o roli oskarżonej N. w tejże procedurze. Świadek jednoznacznie potwierdziła zaś okoliczność, że to oskarżona N. nadzorowała prowadzenie tej procedury i podejmowanie w jej toku poszczególnych czynności. Z kolei – wbrew stanowisku apelacji obrończych – twierdzenia świadka O., jakoby sporny samochód został zarejestrowany na F. dopiero „po tej fakturze kwietniowej” – słusznie uznane zostały za niewiarygodne, jako sprzeczne z faktem pierwszej rejestracji pojazdu w dniu (...)

Ten z kolei fakt wynikał jednoznacznie z informacji udzielonych przez Starostwo Powiatowe w P., pismem z dnia (...) r., na zapytanie Departamentu Kontroli Wewnętrznej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Z informacji tych wynikało, że do rejestracji samochodu marki R. (...) o nr rej. (...), doszło dnia (...) r., a dla potrzeb tej rejestracji przedstawiona została faktura zakupu pojazdu już zabudowanego, tj. faktura VAT nr (...) z dnia (...) r. Wynikało stąd zatem, że w momencie pierwszej rejestracji w dniu (...)r., samochód ciężarowy był pojazdem kompletnym, a podstawą rejestracji pojazdu przez Wydział Komunikacji Starostwa Powiatowego w P. pod nr rej. (...) na dane H. S. (1), była właśnie ww. faktura z dnia (...) r. Również te zatem informacje potwierdzały jednoznacznie konkluzję przyjętą przez Sąd I instancji – że wskazywana przez obrońców późniejsza faktura z dnia (...) r. – jako zawierająca informacje pozostające w niezgodzie z treścią przywołanej informacji ze Starostwa Powiatowego w P. – była nierzetelna i nie odzwierciedlała faktycznej chronologii zdarzeń obejmujących nabycie pojazdu.

Wbrew stanowisku apelujących obrońców o pominięciu dowodu nie mogło być też mowy w przypadku zeznań świadka M. H.. Świadek ta, będąca wiceprezeską zarządu ds. finansowych Zakładu (...) od (...)., zeznawała na okoliczność zwrotu w roku (...), na rzez (...), nienależnej dotacji, potwierdzając ten fakt, który był w sprawie bezsporny i nie został przez Sąd I instancji pominięty. Okoliczność w postaci zwrotu nienależnej części dotacji – choć bezsporna i uwzględniona w ustaleniach faktycznych Sądu I instancji – nie mogła jednak prowadzić do postulowanego przez apelujących zastosowania w odniesieniu do E. N. dyspozycji art. 297 § 3 k.k. Przyjęta w tym zakresie konkluzja Sądu I instancji nie wynikała jednakże z dokonanej przez Sąd I instancji oceny dowodu z zeznań wymienionej świadek, ale z oceny prawnej zdarzeń będących przedmiotem osądu. Jako taka omówiona ona została poniżej, w odniesieni do zarzutu nr 9.

Apelujący obrońcy oskarżonej nie mieli też racji negując prawidłowość dokonanej przez Sąd I instancji oceny dowodu z zeznań świadka R. N., w zakresie uznania ich za wiarygodne odnośnie opisu rozmowy świadka z oskarżoną przed sporządzeniem oświadczenia z dnia 25 maja 2004 r. W tym wypadku, apelujący nie podali żadnych racjonalnych powodów, dla których przyjąć by należało, że to świadek – zajmujący się sprzedażą pojazdów w (...) Sp. z o.o., nie związany w żaden sposób z firmą (...) – sam miałby wymyślać treść informacji podawanych przez oskarżoną Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wprost przeciwnie – w przedmiotowym stanie faktycznym, w którym to oskarżona wezwana została przez Agencję do wyjaśnienia wątpliwości co do daty nabycia pojazdu – zasadnym i logicznym było przyjęcie, że kolejne sposoby wyjaśnienia Agencji zgłoszonych wątpliwości, opracowywane były przez oskarżoną, odpowiedzialną za prowadzenie w F. procedury uzyskania dotacji. Przy czym kolejne oświadczenia – z dnia (...) r. – składane przez R. N. po rozmowach z oskarżoną, nosiły wyraźne cechy dopasowywania informacji podawanych Agencji do wymogu, by refundowany pojazd nie był nabyty przed dniem zawarcia umowy z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Wbrew przekonaniu apelujących, wyjaśnienia oskarżonej E. N. , w zakresie w jakim negowała ona swoje sprawstwo i winę, słusznie uznane zostały przez Sąd I instancji za niewiarygodne. Wyjaśnienia te były bowiem sprzeczne z omówionymi powyżej dowodami z zeznań świadków oraz dokumentów. Podkreślenia wymagało zatem, że oskarżona nie mogła w sposób wiarygodny negować faktu, że to ona odpowiedzialna była i faktycznie prowadziła procedurę uzyskania dotacji z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa – skoro fakt ten wynikał nie tylko z bezspornego zakresu jej obowiązków w F., w tym występowania, jako pełnomocniczka H. S. (1), ale też z zeznań świadków J. O. i R. N..

Z kolei negowanie przez oskarżoną własnego udziału w podawaniu Agencji nieprawdziwych informacji odnośnie do daty nabycia pojazdu, pozostawało w sprzeczności z zeznania świadka R. N., jak również nie wytrzymywało konfrontacji z zasadami racjonalnego rozumowania. Te ostatnie nakazywały bowiem przyjąć, że to oskarżona, będąca osobą prawnie i faktycznie odpowiedzialna za prowadzenie procedury uzyskania dotacji dla F., nie zaś osoby trzecie, w tym przedstawiciel podmiotu sprzedającego pojazdy – wymyślała, w jaki sposób wyjaśnić zgłaszane przez Agencję wątpliwości co do daty zakupu jednego z pojazdów.

W ocenianej sprawie nie było zatem tak – jak zarzucali apelujący – jakoby Sąd I instancji pominął okoliczności i wersję zdarzenia prezentowaną przez obronę oraz stanowiące jej podstawę wyjaśnienia oskarżonej N.. Sąd bowiem wyjaśnienia te ocenił, uznając je – z powodów prezentowanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku oraz pokrótce zrelacjonowanych w powyższych rozważaniach – za niewiarygodne. Tym samym wersja zdarzenia, forsowana przez obronę – jako niepoparta żadnym wiarygodnym dowodem – nie mogła stać się podstawą faktyczną zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Wbrew stanowisku apelujących obrońców, okoliczności ekskulpujące oskarżoną E. N. od zarzuconego jej czynu nie wynikały również z wyjaśnień oskarżonego H. S. (1) , skoro – w odniesieniu do zdarzeń związanych z uzyskiwaniem dotacji – podkreślał on, że osobiście nie zajmował się sprawami związanymi z realizacją programu (...), z uwagi na rozmiar tego przedsięwzięcia czyniło to kilka osób z jego firmy – w tym E. N..

Stwierdzić zatem należało, że nieskuteczna okazała się podjęta przez apelujących obrońców oskarżonej E. N. próba wykazania wadliwości dokonanej przez Sąd I instancji oceny dowodów potwierdzających sprawstwo i winę oskarżonej w zakresie przypisanego jej czynu. Wbrew zatem przekonaniu apelujących w przypadku wskazanego czynu, Sąd I instancji dysponował wystarczająco kompletnym, wzajemnie potwierdzającym się materiałem dowodowym, z którego wynikały okoliczności jednoznacznie potwierdzające sprawstwo oskarżonej, a kontrola instancyjna zaskarżonego wyroku wykazała, że to ocena dowodów dokonana przez Sąd I instancji, nie zaś zaprezentowana przez obronę, spełniała wymogi oceny swobodnej. Przeczyło to zasadności wytkniętego w obu apelacjach zarzutu naruszenia generalnych zasad procesowych, w tym ujętej w art. 7 k.p.k., jak również naruszenia art. 410 k.p.k.

Podkreślenia wymagało przy tym, że postępowanie dowodowe dostarczyło wystarczających podstaw faktycznych dla potwierdzenia okoliczności czynu oskarżonej, pozwalających przypisać jej ów czyn i to w kształcie przyjętym w zaskarżonym wyroku. Tym samym, w odniesieniu do oskarżonej, w zakresie jej działania z zamiarem oszukańczego wyłudzenia środków U. w ramach programu (...), nie wystąpiły w ogóle wątpliwości, które – zgodnie z art. 5 § 2 k.p.k. – winny być rozstrzygnięte na jej korzyść, a winę jej uznać należało za udowodnioną. Wątpliwości co do sprawstwa i winy oskarżonej nie istniały zatem w sprawie obiektywnie, ale sformułowane zostały wyłącznie w stanowiskach jej obrońców, którzy zdawali się nie dostrzegać, że wynik przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego nie pozostawiał na nie miejsca i był jednoznaczny.

Wskazania wymagało w końcu, że – wbrew stanowisku wyrażonemu w apelacji drugiego z obrońców oskarżonej E. N. – w przedmiotowej sprawie nie doszło do naruszenia art. 424 § 1 k.p.k. poprzez brak wskazania w uzasadnieniu dogłębnej analizy Sądu, jakie fakty zostały udowodnione, a jakie nie na podstawie przeprowadzonych dowodów w sprawie. Stanowisku takiemu przeczyła jednoznacznie lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku, w którym skrupulatnie wskazane i omówione zostały podstawy dowodowe i faktyczne poszczególnych rozstrzygnięć, jak również wyjaśnione ich podstawy prawne.

Ad. 8 i 12

W świetle powyższych uwag, jako oczywiście nietrafne jawiło się stanowisko wyrażone w apelacjach obrońców oskarżonej E. N., w zakresie zarzutu błędów w ustaleniach faktycznych. Warunkiem koniecznym wykazania błędów w ustaleniach faktycznych, jest bowiem uprzednie dowiedzenie, że Sąd I instancji ustalając fakty, naruszył konkretne zasady procesowe. Błąd w ustaleniach faktycznych nie może bowiem wynikać wyłącznie z wątpliwości strony, czy też z przyjęcia przez nią odmiennej oceny i wersji zdarzeń, ale musi mieć konkretną przyczynę, a przyczyną taką jest właśnie naruszenie reguł procedowania, w tym np. pominięcie przez sąd niektórych dowodów, albo przeciwnie – oparcie się na dowodach niewprowadzonych do procesu, czy też w końcu dokonanie tychże dowodów wadliwej oceny – to jest odbywającej się z przekroczeniem granice swobodnej ich oceny, a zatem np. obrażającej zasady logicznego rozumowania, zasady wiedzy, czy doświadczenia życiowego. Jednakże apelujący obrońcy oskarżonej – jak wskazano powyżej – nie zdołali skutecznie wykazać konkretnych uchybień procesowych Sądu I instancji. Tym samym nie mogli oni też skutecznie wytykać Sądowi I instancji błędów w ustaleniach poszczególnych, wymienionych w apelacji, a omówionych powyżej okoliczności. Skoro bowiem – jak wskazano powyżej – podnoszone w apelacji, a konkurencyjne względem ustaleń Sądu I instancji, twierdzenia co do faktów nie znajdowały oparcia w prawidłowo ocenionym materiale dowodowy, musiały być uznane za niewiarygodne i służące wyłącznie realizacji przyjętej linii obrony oskarżonej.

Apelujący nie mogli zatem zasadnie wywodzić, jakoby oskarżona E. N. nie dopuścił się wszystkich przypisanych jej zachowań w toku prowadzenia procedury uzyskania środków U. w ramach programu (...), czyniąc to przy tym z zamiarem oszukańczego ich wyłudzenia co do jednego z pojazdów – skoro jej sprawstwo i zawinienie wynikały w sposób jednoznaczny z omówionych powyżej dowodów, w tym zeznań świadków J. O. i R. N., których sądowej oceny apelujący nie zdołali skutecznie podważyć.

Apelujący obrońcy oskarżonej w pełni dowolnie twierdzili także, jakoby zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dostarczył zasadnych podstaw do przypisania oskarżonej zachowania polegającego na podawaniu Agencji nieprawdziwych informacji odnośnie do daty nabycia pojazdu przez F.. W tym wypadku apelujący obrońcy zdawał się nie dostrzegać istnienia materiału dowodowego – w tym ponownie zeznań R. N. w ich wiarygodnej części oraz dokumentacji nabyci i rejestracji pojazdu – które nakazywały przyjąć, że to oskarżona podawała świadkowi kolejne wersje informacji, mających wyjaśniać wątpliwości zgłoszone przez Agencję.

Dysponując zaprezentowanym powyżej materiałem dowodowym, Sąd I instancji miał zasadne podstawy do tego by oskarżonej E. N. przypisać przestępstwo z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i art. 297 § 1 k.k. i w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Ad. 9 a)

Sąd Apelacyjny nie podzielił stanowiska obrońcy oskarżonej E. N., jakoby w przypadku czynu przypisanego oskarżonej E. N. w zaskarżonym wyroku, nie zachodził kumulatywny zbieg przepisu art. 297 § 1 k.k. i przepisu art. 286 § 1 k.k. Stanowisko takie nie uwzględniało niespornych w tym przedmiocie poglądów orzecznictwa i doktryny, jak również sformułowane zostało w oderwaniu od ustalonego w sprawie – i nie zanegowanego skutecznie przez obronę – stanu faktycznego.

Wskazania wymagało zatem – co Sąd Apelacyjny czyni w szczególności w oparciu o stanowisko wyrażone w: W. W., A. Z. (red.), Komentarz do art. 297, teza 79 i 113, LEX) – że zbieg kumulatywny przepisów art. 297 § 1 k.k. i art. 286 § 1 k.k. wystąpić może w szczególności w sytuacji, gdy sprawca, przedkładając dokumenty, o których mowa w art. 297 § 1 k.k., dążył do uzyskania kredytu lub pożyczki albo innej formy wsparcia finansowego wymienionej w art. 297 § 1 k.k. i jednocześnie podejmował inne sposoby oddziaływania, mające doprowadzić do uzyskania przez niego korzyści majątkowej przez niekorzystne rozporządzenie mieniem, polegające na uzyskaniu jednej z form wsparcia finansowego wymienionych w art. 297 § 1 k.k. w wyniku wprowadzenia w błąd podmiotu udzielającego tej formy wsparcia, instrumentu płatniczego lub zamówienia publicznego i doprowadzając ten podmiot w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (por. A. Marek, Prawo karne..., s. 566; O. Górniok, Prawo karne gospodarcze..., s. 32; por. też J. Giezek [w:] J. Giezek (red.), D. Gruszecka, N. Kłączyńska, G. Łabuda, A. Muszyńska, T. Razowski, Kodeks karny. Część szczególna..., s. 1200 i n.; D. Jagiełło, Oszustwa przetargowe..., s. 75 i n.; J. Satko, Glosa...). Trafnie wskazuje się, że sprawca przestępstwa z art. 297 § 1 k.k. ponosi odpowiedzialność za samo wprowadzenie w błąd co do okoliczności istotnej m.in. dla uzyskania kredytu, co nie oznacza przecież, że gdy to wprowadzenie w błąd spowodowało niekorzystane rozporządzenie mieniem i było dokonane w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nie poniesie on odpowiedzialności także za oszustwo określone w art. 286 § 1 k.k.

Jeśli bowiem sprawca – a tak było w przedmiotowej sprawie w przypadku oskarżonej N. – obok przedłożenia dokumentów lub oświadczeń, o których mowa w art. 297 § 1 k.k. – stosował będzie także inne formy oddziaływania po to, by wprowadzić w błąd podmiot przyznający jedną z wymienionych w art. 297 § 1 k.k. form wsparcia finansowego, i w konsekwencji doprowadzi do uzyskania określonej postaci wsparcia finansowego stanowiącego niekorzystne rozporządzenie mieniem po stronie podmiotu rozstrzygającego o jej przyznaniu, działając jednocześnie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, to w ten sposób zrealizuje swoim zachowaniem znamiona przestępstw określonych w art. 297 § 1 k.k. i w art. 286 § 1 k.k. W tych przypadkach będzie zachodził między wymienionymi przepisami rzeczywisty (właściwy) zbieg (J. Satko, Glosa...).

Przypomnieć zaś należało, że zachowania sprawcze przypisane oskarżonej E. N., obejmowały całe spektrum działań mających na celu wprowadzenie przedstawicieli Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w błąd co do okoliczności rzutujących na ocenę spełnienia warunków umowy z Agencją, w tym daty rejestracji pojazdu, momentu jego nabycia przez F., stanu i właściwości pojazdu w chwili nabycia, czy okoliczności zabudowy naczepy pojazdu; przy czym zachowania oskarżonej obejmowały zarówno składanie informacji pisemnych – w tym wspomnianych wcześniej oświadczeń uzyskiwanych przez oskarżoną od świadka N., jak i informacji ustnych.

Zauważyć także należało, że zbieg przepisów art. 297 § 1 k.k. i art. 286 § 1 k.k. wystąpi w szczególności wówczas, gdy zachowania podejmowane przez sprawcę – jak miało to miejsce w przypadku oskarżonej N. – spięte będą klamrą ciągłości w rozumieniu art. 12 k.k. (czyn ciągły), co sprawia, iż niezależnie od liczby podejmowanych przez sprawcę zachowań traktowane będą jako jedna podstawa karnoprawnego wartościowania. Zbiegu takiego nie sposób rozstrzygnąć, odwołując się do zasady specjalności, przepis art. 297 § 1 k.k. nie jest bowiem przepisem szczególnym wobec przepisu art. 286 § 1 k.k. (por. wyrok SA w Lublinie z 18.06.2002 r., II AKa 343/01).

Uwzględniając powyższe, stwierdzić należało, że zastosowanie przez Sąd I instancji kumulatywnej kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonej E. N., z zastosowaniem zarówno przepisu art. 286 § 1 k.k., jak i art. 297 § 1 k.k., było w pełni prawidłowe.

Ad. 9 b)

Bezzasadny i to w stopniu oczywistym, okazał się podniesiony w apelacji obrońcy oskarżonej E. N. zarzut naruszenia art. 297 § 3 k.k. poprzez jego niezastosowanie. Zarzut ten bazował na nieuprawnionym stanowisku obrony, omówionym powyżej w ramach odniesienia do pkt 9a) – jakoby w przypadku czynu przypisanego oskarżonej E. N. nie zachodził kumulatywny zbieg przepisu art. 297 § 1 k.k. i przepisu art. 286 § 1 k.k.

Tymczasem klauzula bezkarności przewidziana w art. 297 § 3 k.k. odnosi się wyłącznie do czynów zabronionych określonych w art. 297 § 1 i 2 k.k. W wypadku gdy sprawca – jak miało to miejsce w przypadku oskarżonej E. N. – tym samym czynem realizuje znamiona określonych w innych przepisach typów czynu zabronionego (w tym wypadku w szczególności art. 286 § 1 k.k.), nawet spełnienie przesłanek określonych w art. 297 § 3 k.k. doprowadzić może do niepodlegania karze jedynie za przestępstwa przewidziane w art. 297 § 1 i 2 k.k., w pozostałym zakresie sprawca będzie ponosić odpowiedzialność na ogólnych zasadach.

W przypadku oskarżonej co do zasady nie mogło być zatem mowy o niepodleganiu karze na podstawie art. 297 § 3 k.k. – skoro przypisany jej czyn z art. 297 § 1 k.k. pozostawał w zbiegu kumulatywnym z przestępstwem z art. 286 § 1 k.k.

Niezależnie od powyższego, rację miał Sąd I instancji wskazując, że w przypadku oskarżonej nie zachodził wymagany przepisem art. 297 § 3 k.k. przypadek dobrowolnego zapobieżenia przez sprawcę wykorzystaniu wsparcia finansowego lub instrumentu płatniczego, określonych w § 1, zrezygnowania z dotacji lub zamówienia publicznego albo zaspokojenia roszczenia pokrzywdzonego.

W przedmiotowej sprawie bezspornym było, że kwota nienależnej dotacji faktycznie została zwrócona przez firmę (...) na rzecz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w dniu(...)r. wpłacono 50 430, 91 zł; w dniu 18 maja 2007 r. wpłacono 255 638, 88 zł – a zatem jeszcze przed wszczęciem postępowania karnego w niniejszej sprawie. Przy czym zwrot ten nastąpił na wezwanie z dnia (...)r., skierowane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa do H. S. (1) jako beneficjenta do zapłaty kwoty 255.638,88 zł z odsetkami w kwocie 31.541, 64 zł – a to w następstwie ustalenia przez dysponenta dotacji, że dotacja w tym zakresie była nienależna.

Podkreślenia wymagało zaś, że w wypadku zaspokojenia roszczenia pokrzywdzonego za pośrednictwem osoby trzeciej wymagane jest ustalenie, że nastąpiło to z inicjatywy sprawcy (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 lipca 2009 r., sygn. III KK 20/09). W przedmiotowej sprawie nie sposób mówić zaś o inicjatywie oskarżonej w zakresie zwrotu nienależnej dotacji, skoro zwrotu tego beneficjent (F.) dokonał bynajmniej nie dobrowolnie, ale na wezwanie wystosowane przez Agencję i to w roku 2007, a zatem w czasie, gdy wiceprezeską zarządu ds. finansowych Zakładu (...), odpowiedzialną za dokonanie owego zwrotu nie była oskarżona, ale M. H. .

Wynikało stąd, że zwrot dotacji nastąpił nie tylko bez jakiejkolwiek inicjatywy ze strony oskarżonej N., ale w ogóle bez inicjatywy beneficjenta, a zatem wspomnianej osoby trzeciej, która dokonała zaspokojenia roszczenia pokrzywdzonego. Z całą pewnością wykluczało to przyjęcie dobrowolnego – w rozumieniu art. 297 § 3 k.k. – charakteru zwrotu dotacji. Dodać należało, że inicjatywą oskarżonej N. nie był zwrot nienależnej dotacji, ale – jak była o tym mowa we wcześniejszych fragmentach niniejszych rozważań – wymyślanie kolejnych nieprawdziwych okoliczności dotyczących nabycia pojazdu objętego dotacją, mających w sposób oszukańczy wykazać, że warunki umowy z Agencją zostały spełnione. Po uzyskaniu zaś dotacji, oskarżona nie przejawiała żadnej aktywności, która mogłaby wskazywać na zmianę jej nastawienia i wolę uruchomienia odpowiednich procedur naprawienia szkody.

Ad. 9 c)

Bezzasadny był również podniesiony w apelacji obrońcy oskarżonej E. N. zarzut naruszenia art. 295 § 1 k.k. poprzez jego niezastosowanie. Sąd I instancji trafnie ocenił, że w odniesieniu do oskarżonej E. N., przepis ten nie mógł znaleźć zastosowania.

Podkreślenia wymagało, że przepis art. 295 § 1 k.k. stanowi jednoznacznie, że naprawienie szkody musi być dokonane przez sprawcę. Wynika to ze sformułowania: „wobec sprawcy (...), który dobrowolnie naprawił szkodę w całości (…)”. Jakkolwiek i w tym wypadku (podobnie jak w sytuacji, do której odnosi się regulacja art. 297 § 3 k.k.) nie jest wymagane, aby sprawca osobiście dokonywał naprawienia szkody, to jednak konieczne jest, aby w wypadku gdy sprawca korzysta z pomocy lub pośrednictwa innych osób przy naprawieniu szkody, działania te były inicjowane przez sprawcę i traktowane tak, jak gdyby sprawca samodzielnie je wykonywał (tak: Wróbel Włodzimierz (red.), Zoll Andrzej (red.), Kodeks karny. Część szczególna. Tom III. Komentarz do art. 278-363 k.k., wyd. V, Opublikowano: WKP 2022, LES, teza 30).

Treść przepisu art. 295 § 1 k.k. wskazuje jednoznacznie, że nadzwyczajne złagodzenie kary lub odstąpienie od jej wymierzenia uzależnione jest od aktywności sprawcy po popełnieniu przestępstwa, która z uwagi na element dobrowolności symbolizuje zmianę jego nastawienia, zaś przez naprawienie szkody lub zwrot pełni funkcję kompensacyjną. Mając na względzie techniczne sposoby naprawienia szkody, stwierdzić należy, że przepis art. 295 § 1 k.k. wymaga, aby naprawienie lub zwrot stanowiły przejaw swobodnej inicjatywy sprawcy oraz następowały w wyniku jego decyzji uruchamiającej odpowiednie procesy naprawienia szkody (tak: op. cit.).

Warunek ten nie został spełniony w przypadku oskarżonej N., która – jak była o tym mowa powyżej, w odniesieniu do zarzutu nr 9 b) – w żadnym wypadku nie mogła być uznana za inicjatorkę zwrotu nienależnej części dotacji.

Ad. 10

Niezasadny okazał się także zarzut ewentualny rażącej surowości kary grzywny w rozmiarze 50 stawek dziennych po 100 zł każda, orzeczonej wobec oskarżonej E. N.. W pierwszej kolejności zauważyć należało, że zarzut ten został przez apelującą obrońcę uargumentowany w sposób alogiczny. Autorka apelacji twierdziła bowiem wprost, że orzeczona wobec oskarżonej kara była zbyt surowa, jako że nie uwzględniała dowodów, „które wskazują, że oskarżona zarzuconego jej czynu nie popełniła” (sic!). Rozumowanie apelującej sprowadzało się zatem do kuriozalnej w swej istocie konkluzji, że skoro brak dowodów potwierdzających winę, to kara orzekana wobec sprawczyni powinna być łagodniejsza.

Niezależnie od powyższego, stwierdzić należało, że Sąd I instancji – wbrew stanowisku apelującej – prawidłowo ocenił wszystkie okoliczności obciążające i łagodzące istotne dla wymiaru kary ( vide: część 4 uzasadnienia zaskarżonego wyroku), w tym uprzednią niekaralność oskarżonej oraz faktyczne wyrównanie szkody spowodowanej przestępstwem (choć nie przez oskarżoną dobrowolnie). Brak było jednakże podstaw do tego, by okolicznościom tym nadawać dalej idącą wymowę łagodzącą.

Nadto, dokonane w pkt 8 zaskarżonego wyroku, nadzwyczajne złagodzenie kary na podstawie art. 60 § 2 k.k., poprzez orzeczenie wobec oskarżonej wyłącznie kary grzywny, a następnie zliczenie na jej poczet (pkt 9 wyroku), okresu rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia(...) r., skutkujące uznaniem grzywny za wykonaną w całości – powodowało, że realna dolegliwość kary była obiektywnie niewielka.

Ad. 13 a)

Zarzutem tym apelujący prokurator kwestionował rozstrzygnięcie uniewinniające oskarżonego H. S. (1) w pkt 1 zaskarżonego wyroku od czynu z pkt V aktu oskarżenia, obejmującego zdarzenie z (...)r., polegające udzielenie korzyści majątkowej w kwocie 10 000 zł S. M. za pośrednictwem doradcy podatkowego M. J..

Dla oceny trafności tego zarzutu, kluczowa była konkluzja, że oskarżenie w zakresie tego czynu opierało się wyłącznie na zeznaniach świadka M. J.. Przeprowadzona zaś w niniejszej spawie kontrola instancyjna wykazała, że dokonana przez Sąd I instancji ocena zeznań świadka M. J. ( vide: cześć 2.2. – 1.1.1 uzasadnienia zaskarżonego wyroku, str. 183-194) była w pełni prawidłowa. Natomiast apelujący prokurator nie wykazał żadnej wadliwości w zakresie sądowej oceny wskazanego dowodu. Co więcej, apelujący prokurator nie wskazał nawet żadnych skonkretyzowanych naruszeń procedury, których dopuścić miałby się Sąd I instancji przy ocenie tego dowodu, a jego argumentacja sprowadzała się do prezentacji własnej oceny zeznań świadka M. J.. Ocena ta – w przeciwieństwie do sądowej – była dowolna.

Za forsowaną przez apelującego tezą o wiarygodności zeznań świadka J. w zakresie, w jakim obciążał oskarżonego co do czynu z pkt V aktu oskarżenia, nie mogło zasadnie przemawiać to, że podczas pierwszego rozpoznania sprawy przeciwko oskarżonemu H. S. (1), przez Sąd Okręgowy w P., w sprawie o sygn. (...), zeznania świadka J. uznane zostały za wiarygodne, co skutkowało stwierdzeniem sprawstwa i winy oskarżonego w wydanym w wymienionej sprawie wyroku z dnia(...) r. Jak bowiem zdawał się zapominać apelujący prokurator, ocena dowodu z zeznań świadka J. została bowiem zakwestionowana przez tutejszy Sąd Apelacyjny, orzekający jako Sąd odwoławczy w sprawie II (...) – co skutkowało uchyleniem powołanego wyroku w zakresie przywołanego na wstępie skazania i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Aktualna zaś kontrola instancyjna zaskarżonego wyroku wykazała, że Sąd I instancji, ponownie rozpoznający sprawę wykonał skrupulatnie zalecenia Sądu odwoławczego, zawarte w uzasadnieniu wyroku z dnia(...), w tym wiążące dlań – z mocy art. 442 § 3 k.p.k. – wskazania sądu odwoławczego co do dalszego postępowania w przedmiocie dowodu z zeznań świadka M. J..

Nietrafne było także powołanie się przez apelującego prokuratora na fakt, że zeznania świadka M. J. w innej części – tj. co do czynu korupcyjnego zarzuconego oskarżonemu H. S. (1) w pkt VII aktu oskarżenia – zostały przez Sąd I instancji uznane za wiarygodne i stały się podstawą dowodową skazania oskarżonego S. w pkt 2 i 3 zaskarżonego wyroku. Jak bowiem wskazano powyżej, odnosząc się do kwestionującej owo skazanie apelacji obrońcy oskarżonego S. – a o czym apelujący prokurator zdawał się nie pamiętać – w tamtym zakresie, zeznania świadka J. nie były jedynym dowodem winy oskarżonego. W odniesieniu zaś do czynu zarzuconego w pkt V aktu oskarżenia, zeznania świadka J. były wyłącznym dowodem oskarżenia i nie zostały potwierdzone żadnym innym dowodem.

Uznając zaś ów jedyny dowód sprawstwa i winy oskarżonego S. za niewiarygodny, Sąd I instancji prawidłowo uwzględnił to, że:

- zeznania świadka M. J. były sprzeczne z wyjaśnieniami oskarżonego H. S. (1) i świadka S. M., którzy zgodnie negowali fakt przekazania/uzyskania korzyści majątkowej;

- świadek S. M., w innym postepowaniu karnym, został nieprawomocnie uniewinniony od zarzutu z art. 228 § 1 k.k. dotyczącego przyjęcia od H. S. (1) w (...) r. korzyści majątkowej w kwocie 10 000 zł – a to nieprawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego dla W.z dnia (...)(odpis wyroku w aktach sprawy) – przy czym – jak wynika z uzasadnienia powołanego wyroku – u podstaw uniewinnienia leżała również negatywna weryfikacja zeznań świadka M. J.;

- świadek M. J. miał osobisty interes w obciążaniu oskarżonego S., wynikający z faktu utraty wieloletniego, dobrze płatnego zatrudnienia, jako doradca podatkowy oskarżonego oraz licznych sporów w tym cywilnoprawnych pomiędzy oskarżonym a świadkiem;

- świadek M. J. nie potrafił podać żadnych szczegółów zdarzenia, w sposób ogólny mówił jedynie o trzykrotnym przekazywaniu S. M. pieniędzy w kwocie 10 000 zł, nie znał czasu, ani innych konkretnych informacji zdarzenia, pomimo że miał w nim uczestniczyć osobiście;

- świadek M. J. nawiązał i utrzymywał bliskie relacje z autorem aktu oskarżenia w niniejszej sprawie, prokuratorem R. K. – na co zwracał uwagę Sąd Apelacyjny w swoich zaleceniach w powołanej wyżej sprawie o sygn. (...) – a w ramach ich spotkań, prokurator starał się w niedopuszczalny poza procesowy sposób ingerować w tok postępowania dowodowego, za co został zresztą odsunięty od sprawy;

- świadek M. J. był karany za fałszywe zeznania, podawał oczywiście nieprawdziwe informacje co do charakteru swojej znajomości ze S. M. (mówiąc, że zna go jedynie z czasów, gdy sam był dyrektorem Izby Skarbowej w P., a M. pracował w Ministerstwie Finansów);

- świadek M. J., w toku ponownego rozpoznania sprawy, w związku z wytycznymi Sądu Apelacyjnego, przesłuchany został w obecności biegłego psychologa i psychiatry (opinia nie ujawniła negatywnych wykładników wiarygodności świadka dotyczących jego kondycji psychicznej).

Przedstawione powyżej okoliczności nakazywały przyjąć, że ocena dowodu z zeznań świadka M. J., dokonana przez Sąd I instancji – w przeciwieństwie do tej, zaprezentowanej przez apelującego prokuratora – spełniała wymogi oceny swobodnej. Przeczyło to zasadności wytkniętego w apelacji oskarżyciela publicznego zarzutu naruszenia przy ocenie tego dowodu generalnej zasady procesowej ujętej w art. 7 k.p.k.

Stwierdzić zatem należało, że nieskuteczna okazała się podjęta przez apelującego prokuratora próba wykazania wadliwości dokonanej przez Sąd I instancji oceny jedynego dowodu mającego potwierdzać sprawstwo i winę oskarżonego H. S. (1) w zakresie czynu zarzuconego mu w pkt V aktu oskarżenia. Wbrew zatem przekonaniu apelującego prokuratora w przypadku wskazanego czynu, brak było materiału dowodowego, z którego wynikałyby okoliczności jednoznacznie potwierdzające sprawstwo oskarżonego.

Ad. 13 b)

Zarzutem tym apelujący prokurator kwestionował rozstrzygnięcie uniewinniające oskarżonego H. S. (1) w pkt 4 zaskarżonego wyroku od czynu zarzuconego mu w pkt VIII aktu oskarżenia, obejmującego zdarzenie z okresu do (...) r., polegające na udzieleniu przez oskarżonego A. Ż. (1) korzyści niepieniężnych, w postaci sponsorowanych wyjazdów i pobytów w posiadłości oskarżonego, wręczaniem alkoholi, wędlin i innych upominków.

Zarzut ten oczywiście nieprawidłowo zakwalifikowany został przez prokuratora, jako zarzut naruszenia prawa procesowego, pomimo że ustalenia faktyczne rozstrzygnięcia były bezsporne, a prokurator kwestionował wyłącznie ich ocenę, tj. uznanie przez Sąd I instancji, że ustalone zachowania oskarżonego nie wypełniały ustawowych znamion czynu z art. 229 § 1 k.k., jako że brak było podstaw dowodowych do przyjęcia, jakoby wykraczały poza ramy dopuszczalnego zwyczaju gościnności i były związane z faktem, że obdarowywany pełnił funkcję w ministerstwie Finansów ( vide: część 1.2.3. uzasadnienia zaskarżonego wyroku, str. 125-126).

W tym miejscu zaznaczyć należało, że Sąd Apelacyjny jednoznacznie opowiada się za stanowiskiem, że na styku świata biznesu i polityki winny być zachowane jak najwyższe standardy uczciwości i transparentności, a od jego uczestników wymagać należy bezwzględnego przestrzegania tych standardów. Równie stanowczo podkreślić należy jednakże, że nie każdy przypadek naruszenia owych standardów równoznaczny jest z wypełnieniem znamion przestępstwa.

W kontekście omawianego rozstrzygnięcia, apelujący prokurator oczywiście mylnie przywołał też fakt (prawidłowo ustalony przez Sąd I instancji), że A. Ż. (1) dzwonił do D. C. , pracującej w Izbie Skarbowej w P., wykazując nienaturalne zainteresowanie sprawami H. S. (1) i wywierał na nią naciski w interesie oskarżonego. Ustalenie to dotyczyło innego czynu zarzuconego oskarżonemu, tj. czynu opisanego w części 1.1.2. uzasadnienia zaskrzonego wyroku (tj. czynu zarzuconego oskarżonemu S. w pkt VII aktu oskarżenia, za który oskarżony został skazany – vide: str. 24 i 139 uzasadnienia zaskarżonego wyroku), nie zaś przedmiotowego czynu, w części 1.1.3. uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Wbrew przekonaniu apelującego prokuratora, nie mogło być więc mowy o pominięciu podkreślanego przez apelującego faktu, przez Sąd I instancji przy ocenie odpowiedzialności oskarżonego za czyn z pkt VIII aktu oskarżenia.

Oczywiście chybiony – oparty na zawodnej analogii – był tez pogląd apelującego prokuratora, że skoro H. S. (1) w okresie od (...) r. wręczył A. Ż. (1) korzyść w postaci 50 000 zł w kopercie, w zamian za korzystne decyzje podatkowe (za który to czyn oskarżony S. skazany został w pkt 2 zaskarżonego wyroku) – to z takiego samego powodu i motywu zapraszał, gościł i obdarowywał A. Ż. (1) w okresie od daty bliżej nieustalonej do (...) r.

O bycie zarzuconego oskarżonemu przestępstwa nie mogły też przesądzać zeznania świadka E. Z. w zakresie, w jakim twierdziła, że ustalone akty gościnności miały charakter korupcyjny. W tym zakresie zeznania wyrażały wyłącznie własną ocenę świadka i prezentację jej poglądu, wyrażonego przy tym – jak wskazał sam apelujący prokurator – z punktu widzenia „zwykłego, przeciętnie doświadczonego człowieka”. Sąd I instancji miał zaś pełną wiedzę o charakterze relacji oskarżonego z A. Ż. (1) oraz obyczajach oskarżonego, który podobne wyrazy gościnności, czy propagowania marki swojej firmy przejawiał wobec różnych osób, nie tylko wyżej wymienionego.

Stwierdzić zatem należało, że również w tym przypadku brak było podstaw dowodowych i faktycznych, które potwierdzały by sprawstwo i winę oskarżonego H. S. (1) w zakresie czynu z art. 229 § 1 k.k.

Ad. 13 c)

Zarzutem tym apelujący prokurator kwestionował rozstrzygnięcie uniewinniające oskarżonego H. S. (1) w pkt 7 zaskarżonego wyroku od czynu zarzuconego mu w pkt XXI aktu oskarżenia, obejmującego zdarzenie z okresu od (...)r., obejmujące wprowadzenie przez oskarżonego w błąd pracowników (...) w celu uzyskania dla F. nienależnych dotacji z funduszy U. w ramach programu (...).

Sąd I instancji słusznie uznał, że brak było podstaw dowodowych potwierdzających to, że wyłudzenie dotacji było objęte świadomością i zamiarem oskarżonego (vide: część 1.1.5. uzasadnienia zaskarżonego wyroku, str. 99 i nast.).

Wbrew stanowisku apelującego prokuratora, Sąd I instancji prawidłowo ocenił dowód z zeznań świadka R. N. (vide: str. 173 uzasadnienia zaskarżonego wyroku). Świadek ten był pracownikiem firmy (...), która wykonywała specjalistyczną zabudowę naczep pojazdów na zamówienie firmy (...) i miał dużą wiedzę na temat praktycznej i formalnej strony realizacji takich zamówień. Z zeznań wymienionego świadka – które Sąd I instancji uznał za wiarygodne w przeważającej części – nie wynikały jednakże żadne okoliczności wskazujące na świadomość i wiedzę H. S. (1) w zakresie szczegółów wykonywania zamówienia. W szczególności – wbrew przekonani apelującego prokuratora – fakt, że podpis oskarżonego widniał na protokołach odbioru pojazdów – w tym tego, którego dotyczyła zakwestionowana dopłata – nie wystarczał do przyjęcia, jakoby oskarżony miał wiedzę co do chronologii zdarzeń obejmujących wystawienie poszczególnych umów i faktur dotyczących wykonania zabudowy poszczególnych pojazdów – co rzutowało na ocenę, czy dany pojazd został nabyty przed podpisaniem umowy z (...).

Jak słusznie ocenił zatem Sąd I instancji, brak było podstaw faktycznych i dowodowych, które pozwalałyby stwierdzić, że oskarżony H. S. (1) obejmował swoją świadomością fakt naruszenia w tym konkretnym przypadku warunków dotacji oraz obejmował swoim zamiarem działania zmierzające do oszukańczego wykazania, że warunki te zostały spełnione.

Ad. 14

W świetle powyższych uwag, jako oczywiście nietrafne jawiło się stanowisko wyrażone w apelacji prokuratora, jakoby w konsekwencji uchybień objętych zarzutami z pkt 13 a)-c), Sąd I instancji popadł w błąd w ustaleniach faktycznych w zakresie stwierdzenia, że oskarżony H. S. (2) nie dopuścił się czynów zarzucanych mu w pkt V, VIII i XXI aktu oskarżenia.

Warunkiem koniecznym wykazania błędów w ustaleniach faktycznych, jest bowiem uprzednie dowiedzenie, że Sąd I instancji ustalając fakty, naruszył konkretne zasady procesowe. Jak zaś wskazano powyżej, apelujący prokurator nie zdołał obalić konkluzji Sądu I instancji co do:

- braku jakichkolwiek podstaw dowodowych mogących potwierdzać sprawstwo i winę oskarżonego H. S. (1) w zakresie czynu zarzuconego mu w pkt V aktu oskarżenia – a to wobec prawidłowego uznania przez Sąd I instancji, że jedyny dowód na tę okoliczność, tj. zeznania świadka M. J. były w tym zakresie niewiarygodne;

- braku podstaw dowodowych i faktycznych, które potwierdzały by sprawstwo i winę oskarżonego H. S. (1) w zakresie czynu z art. 229 § 1 k.k., zarzuconego mu w pkt VIII aktu oskarżenia – a to wobec prawidłowego uznania przez Sąd I instancji, że zachowania oskarżonego nie wykraczały w tym wypadku poza ramy dopuszczalnego zwyczaju gościnności;

- braku podstaw dowodowych potwierdzających to, że wyłudzenie dotacji, zarzucone oskarżonemu w pkt XXI aktu oskarżenia, było objęte jego świadomością i zamiarem – a to wobec prawidłowego uznania przez Sąd I instancji, że przeprowadzone na tę okoliczność dowody świadomości i zamiaru oskarżonego nie potwierdzały w sposób jednoznaczny.

Wbrew zatem przekonaniu apelującego prokuratora, Sąd I instancji miał zasadne podstawy do tego by oskarżonego H. S. (1) od zarzucony mu czynów z art. 229 § 1 k.k. oraz z art. 229 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k., jak również z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i art. 297 § 1 k.k. i w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. – uniewinnić.

Ad. 15

Nie potwierdził się też zarzucony przez apelującego prokuratora błąd w ustaleniach faktycznych, mający polegać na błędnym przyjęciu, że w przypadku oskarżonej E. N. zachodzi szczególnie uzasadniony wypadek, w którym nawet najniższa kara przewidziana za przypisane oskarżonej przestępstwo byłaby niewspółmiernie surowa.

Sąd I instancji – wbrew stanowisku apelującego prokuratora – prawidłowo ocenił wszystkie okoliczności obciążające i łagodzące istotne dla wymiaru kary oraz kwestii nadzwyczajnego jej złagodzenia (vide: część 4 uzasadnienia zaskarżonego wyroku, str. 225 i nast.). W szczególności za zastosowaniem art. 60 § 2 k.k. przemawiał fakt uprzedniej niekaralności oskarżonej oraz naprawienia szkody w całości.

Okoliczności przytaczane przez apelującego prokuratora – jako niedocenione jakoby przez Sąd I instancji okoliczności obciążające – były w istocie ustawowymi znamionami przypisanego oskarżonej czynu. Do takich zaliczyć bowiem należało pełną świadomość i premedytację oskarżonej w zakresie działania w celu uzyskania nienależnej dotacji – co stanowi wszak istotę działania z zamiarem kierunkowym w ramach czynu z art. 286 § 1 k.k.

Sąd I instancji słusznie ocenił przy tym, że w odniesieniu do oskarżonej E. N. zachodził szczególnie uzasadniony wypadek w rozumieniu art. 60 § 2 k.k. W jej przypadku wystąpiły bowiem okoliczności łagodzące w samym czynie, w tym odnoszące się do jej sfery motywacyjnej, przejawiające się w tym, że oskarżona nie działała z chciwości, ale kierowała się błędnie rozumianym dobrem firmy, dla której pracowała. Przede wszystkim jednak właściwości i warunki osobiste oskarżonej, jej sposób życia przed popełnieniem przestępstwa oraz zachowanie po jego popełnieniu zasługiwały na szczególnie pozytywną ocenę. Oskarżona bowiem – poza ocenianym przypadkiem – nigdy nie weszła w konflikt z prawem, sposób jej życia odznaczał się pełną stabilnością, a jej społeczne funkcjonowanie przebiegało według pozytywnych wzorców.

Przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości przypisanego jej czynu – w kontekście zastosowania instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary – Sąd I instancji prawidłowo uwzględnił też fakt, że szkoda spowodowana przypisanym oskarżonej czynem została w całości naprawiona i to przed wszczęciem postępowania karnego, co z całą pewnością stanowiło okoliczność nietypową i odróżniającą przypadek oskarżonej od spraw zwykłych, w których nie występuje potrzeba nadzwyczajnego łagodzenia kary.

Wniosek

Apelacja obrońcy oskarżonego H. S. (1) , adwokat J. K.:

1.  Zmiana zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego.

2.  Ewentualny – zmiana zaskarżonego wyroku poprzez wymierzenie oskarżonemu kary w dolnych granicach ustawowego zagrożenia z dobrodziejstwem warunkowego zawieszenia jej wykonania.

Apelacja obrońcy oskarżonej E. N. , adwokat J. K., zastępowanej przez pełnomocniczkę subsytucyjną, adwokat K. M. (1):

3.  Zmiana zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonej.

4.  Ewentualny – zmiana zaskarżonego wyroku poprzez zmianę kwalifikacji prawnej czynu i przyjęcie kwalifikacji z art. 297 § 3 k.k., a w konsekwencji odstąpienie od wymierzenia kary albo poprzez wyeliminowanie z podstawy prawnej skazania art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i na podstawie art. 297 § 3 k.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 4 k.k. – umorzenie postepowania w zakresie czynu zarzucanego oskarżonej.

Apelacja obrońcy oskarżonej E. N. , adwokata E. T.:

5.  Zmiana zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonej

Apelacja prokuratora co do oskarżonego H. S. (1) (na niekorzyść):

6.  Uchylenie zaskarżonego wyroku w zakresie uniewinnienia oskarżonego w pkt 1, 4 i 7 części rozstrzygającej i przekazanie sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w P..

Apelacja prokuratora co do oskarżonej E. N. (na niekorzyść)

7.  Zmiana zaskarżonego wyroku w pkt 8 jego części rozstrzygającej, poprzez wymierzenie oskarżonej kary 1 roku pozbawienia wolności, a na podstawie art. 69 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. – warunkowe zawieszenie jej wykonania na okres 4 lat próby oraz wymierzenie – na podstawie art. 33 § 2 k.k., kary grzywny w wysokości 50 stawek dziennych po 100 zł każda..

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Ad. 1, 3, 4 i 5

Wbrew stanowisku apelujących obrońców, brak było podstaw do zakwestionowania zawartych w wyroku Sądu I instancji zaskarżonych rozstrzygnięć co do sprawstwa i winy obojga oskarżonych, w szczególności żadna z apelacji obrończych nie wykazała zasadnych podstaw do postulowanego przez obrońców uniewinnienia oskarżonych od przypisanych im czynów, ani też do ewentualnego ograniczenia odpowiedzialności karnej oskarżonej N. do przestępstwa z art. 297 § 3 k.k. Stąd wnioski o uniewinnienie oskarżonych od przypisanych im czynów, jak i wniosek ewentualny o umorzenie postepowania wobec oskarżonej N. – okazały się niezasadne.

Ad. 2 i 7

Apelująca obrońca oskarżonego H. S. (1) nie wykazała też, jakoby orzeczona wobec tego oskarżonego za czyn z art. 229 § 1 k.k. w zw. Z art. 12 k.k. i art. 4 § 11 k.k., kara 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności była rażąco nadmiernie surowa. Z kolei apelujący prokurator nie wykazał, jakoby orzeczona wobec oskarżonej E. N. – w warunkach nadzwyczajnego jej złagodzenia – kara grzywny w rozmiarze 50 stawek dziennych po 100 zł każda, była rażąco nadmiernie łagodna.

Stąd brak było podstaw uzasadniających postulowane we wnioskach apelacji modyfikacje orzeczonych wobec oskarżonych kar.

Ad. 6

Apelujący prokurator nie wykazał też, jakoby postępowanie rozpoznawcze przed Sądem Okręgowym, w zakresie zaskarżonego uniewinnienia oskarżonego S., obarczone było wadami i brakami uzasadniającymi potrzebę jego powtórzenia. Brak zatem było podstaw do uwzględnienia wniosku o uchylenie zaskarżonego wyroku w ww. zakresie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

0.4Pkt 1

Wyroku

Przedmiot utrzymania w mocy

Zaskarżony wyrok w całości, tj.:

- rozstrzygnięcia w przedmiocie sprawstwa i winy obojga oskarżonych, w tym uniewinnienia H. S. (1) oraz rozstrzygnięcia w przedmiocie kar, zawarte w pkt 1, 2 i 4-8 części rozstrzygającej zaskarżonego wyroku ,

- orzeczenia w przedmiocie zaliczenia okresów pozbawienia wonności na poczet kar, zawarte w pkt 3 i 9 części rozstrzygającej zaskarżonego wyroku ,

- orzeczenie w przedmiocie kosztów procesu, zawarte w pkt 10 części rozstrzygającej zaskarżonego wyroku.

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Z uwagi na to, że żaden z apelujących obrońców nie zdołał skutecznie zakwestionować konkluzji Sądu I instancji o wypełnieniu przez oskarżonego H. S. (1) w sposób zawiniony znamion czynu z art. 229 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k., a przez oskarżoną E. N. – znamion przestępstwa z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k., stwierdzić należało, iż Sąd I instancji miał wystarczające podstawy, tak faktyczne, jak i prawne, do przypisania obojgu oskarżonych sprawstwa i winy w zakresie wymienionych czynów. Stąd zaskarżone rozstrzygnięcia w przedmiocie sprawstwa i winy obojga oskarżonych podlegały utrzymaniu w mocy.

Z kolei apelujący prokurator nie zdołał skutecznie zakwestionować rozstrzygnięć w zakresie uniewinnienia oskarżonego H. S. (1) od zarzuconych mu czynów z art. 229 § 1 k.k. oraz z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i art. 297 § 1 k.k. i w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. Wobec tego – jak również z uwagi na to, że żadna ze stron nie kwestionowała rozstrzygnięć w przedmiocie uniewinnienia oskarżonego S. od czynów z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 183 § 1 k.k. i art. 182 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., a Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do tego by uczynić to z urzędu – rozstrzygnięcia w przedmiocie uniewinnienia oskarżonego S. zasługiwały na aprobatę.

Prawidłowe okazały się także, stanowiące następstwo rozstrzygnięcia w przedmiocie sprawstwa i winy oskarżonych, zawarte w zaskarżonym wyroku, orzeczenia o karze. Wskazać przy tym należało, że kwestionowanie przez apelujących (w tym w ramach zarzutów ewentualnych) rozstrzygnięć o karach orzeczonych wobec obojga oskarżonych, okazało się niezasadne, a Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw nakazujących z urzędu ingerować w rozstrzygnięcia w zakresie kary i to zarówno co do rodzaju orzeczonych wobec oskarżonych kar, jak i ich wymiaru oraz zastosowania wobec oskarżonej E. N. instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary.

Prawidłowe okazały się także pozostałe rozstrzygnięcia z zakresu orzeczenia w przedmiocie kary, których apelujący nie kwestionowali wyodrębnioną argumentacją, tj. rozstrzygnięcia w przedmiocie zaliczenia oskarżonym okresów faktycznego pozbawienia wolności na poczet orzeczonych kar.

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

Pkt 2 wyroku

Orzekając o kosztach procesu za postępowanie odwoławcze, Sąd Apelacyjny uwzględnił wynik sprawy, a zatem to, że żadna z apelacji nie została uwzględniona. W tej sytuacji, w myśl przepisów art. 636 § 2 k.p.k. w zw. z art. 633 k.p.k., koszty procesu obciążały wszystkie apelujące strony, to jest oskarżonych oraz oskarżyciela publicznego, którzy winni je ponieść stosownie do swojego udziału w sprawie, to jest w 1/3 części.

W rezultacie, w części związanej z apelacją prokuratora – kosztami tymi – w 1/3 części, tj. w kwocie 26, 70 zł – obciążono Skarb Państwa.

Natomiast w części związanej z apelacjami obrońców oskarżonych, Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do zwolnienia oskarżonych od kosztów sądowych. W rezultacie koszty sądowe zostały od oskarżonych zasądzone. Na owe koszty składały się zaś: ryczałt za doręczenia w łącznej kwocie 20 zł oraz opłata za dwie karty karne po 30 zł każda, co po rozłożeniu na oskarżonych we wskazanej 1/3 części, dawało w rezultacie kwotę po 26, 70 zł od każdego z nich.

Nadto na podstawie przepisów art. 8 w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 4 i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U.1983.49.223 j.t. ze zmian.), każdemu z oskarżonych wymierzono także opłatę za drugą instancję, w kwocie:

- 300 zł od oskarżonego H. S. (1),

- 500 zł od oskarżonej E. N..

7.  PODPIS

G. N. K. L. M. K.