Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VIII Ga 101/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 kwietnia 2014 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie, VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Krzysztof Górski

po rozpoznaniu w dniu 28 kwietnia 2014 r. w Szczecinie

na posiedzeniu niejawnym w postępowaniu uproszczonym

sprawy z powództwa J. K. (1)

przeciwko R. K. (1) i A. K. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanych od wyroku Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 5 grudnia 2013 roku, sygnatura akt V GC 878/12:

oddala apelację.

Sygn. akt VIII Ga 101/14

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 12 listopada 2012 roku powód J. K. (1) wystąpił przeciwko A. K. (1) i R. K. (1) prowadzącym działalność gospodarczą jako wspólnicy spółki cywilnej Zakład (...) w M. o zapłatę kwoty 4.073,36 złotych z odsetkami ustawowymi liczonymi od kwoty 2.661,71 zł od dnia 12 czerwca 2012 roku do dnia zapłaty oraz od kwoty 1.411,65 zł od dnia 26 czerwca 2012 roku do dnia zapłaty wraz kosztami procesu.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że wykonał na rzecz pozwanych roboty budowlane: wieńce żelbetowe na budynku mieszkalnym w G. W.. oraz izolację cieplną i paraprzepuszczalną poddasza wraz z robotami towarzyszącymi we wsi S. woj. (...), za które nie otrzymał wynagrodzenia. Pozwani nie zapłacili powodowi za te prace mimo wezwania do zapłaty.

W odpowiedzi na pozew pozwani A. K. (1) i R. K. (1), reprezentowani przez pełnomocnika r. pr. K. S. wnieśli o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu. Pozwani zgłosili zarzut nieistnienia zobowiązania wskazując, że powód nie wykazał spełnienia świadczenia na ich rzecz.

Na rozprawie w dniu 5 grudnia 2013 roku pełnomocnik pozwanych zakwestionował zarówno wykonanie robót przez powoda na ich rzecz jak i wartość tych robót. Powód podtrzymał swoje stanowisko w sprawie.

Wyrokiem z dnia 5 grudnia 2013 roku Sąd Rejonowy w Gorzowie Wielkopolskim zasadził od pozwanych A. K. (1) i R. K. (1) solidarnie na rzecz powoda J. K. (1) kwotę 4.073,36 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od kwoty 2.661,71 zł od dnia 27 czerwca 2012 roku do dnia zapłaty od kwoty 1.411,65 zł od dnia 27 czerwca 2012 roku do dnia zapłaty, oddalił powództwo odnośnie żądania odsetek w pozostałym zakresie, zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwotę 100 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych.

Wyrok powyższy Sąd oparł na ustaleniu, że jesienią 2011 roku R. L. zlecił powodowi R. K. (2) roboty budowlane. R. L. pełnił funkcję kierownika budowy i był zatrudniony w firmie (...) oraz był upoważniony do zawierania umów z wykonawcami prac budowlanych. Pozwany A. K. (1) polecił R. L. jako pracownikowi, aby znalazł wykonawców prac budowlanych m.in. na budowach w G. W.. i w domu bliźniaczym w S.. R. L. zwrócił się z propozycją wykonania tych prac do powoda J. K. (1). Powód zgodził się na wykonanie tych prac. Prace miały być rozliczone po ich zakończeniu kosztorysem powykonawczym. Na budowie domków w G. W.. pozwani A. K. (1) i R. K. (1) prowadzący działalność gospodarczą jako wspólnicy spółki cywilnej Zakład (...) w M. występowali jako podwykonawcy generalnego wykonawcy (...) Spółki z o.o. w M..

Powód wykonał na rzecz pozwanych A. K. (1) i R. K. (1) prowadzących działalność gospodarczą jako wspólnicy spółki cywilnej Zakład (...) w M. prace budowlane polegające na wykonaniu wieńców żelbetonowych na budynku mieszkalnym w G. W.. oraz izolacji cieplnej poddasza wraz z robotami towarzyszącymi w miejscowości S.. W wykonywaniu tych prac pomagał mu brat J. K. (2) i jego syn M. K.. Prace budowlane zostały wykonane w terminie i pozwani nie zgłaszali do ich wykonania żadnych zastrzeżeń.

Za wykonane prace, powód w dniu 12 czerwca 2012 roku za sugestią R. L. wystawił firmie (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w M. rachunek za wykonanie wieńców żelbetonowych na budynku mieszkalnym. Rachunek ten został następnie anulowany, a powód wystawił jeszcze tego samego dnia dwa rachunki Zakładowi (...) w M.. Oba wystawiono na podstawie kosztorysów powykonawczych. Pierwszy rachunek nr (...) z dnia 12 czerwca 2012 r. za wykonanie wieńców żelbetonowych na budynku mieszkalnym w G. W.. na kwotę 2.661,71 zł, a drugi rachunek nr (...) z dnia 12 czerwca 2012 r. za wykonanie izolacji cieplnej poddasza oraz roboty towarzyszące w miejscowości S. na kwotę 1.411,65 zł. Wyliczając wartość prac powód oparł się na obmiarach powykonawczych robót dokonanych na budowie z kierownikiem budowy R. L. i zastosował stawki z KNR podwyższone o wartość kosztów dojazdu na teren budowy.

Wcześniej powód wykonywał inne prace budowlane dla pozwanych i rozliczał się z pozwanymi na podstawie kosztorysów powykonawczych.

Pismem z dnia 26 czerwca 2012 roku pozwani odesłali powodowi rachunki (...) traktując je jako niezgodne z ustaleniami.

Pismem z dnia 09 października 2012 roku J. K. (1) wezwał Zakład (...) s.c. w M. do zapłaty kwoty 4.0073,36 zł w terminie 7 dni od dnia otrzymania wezwania.

Przystępując do rozważań Sąd wskazał, że powództwo podlegało uwzględnieniu niemal w całości, oddalono jedynie częściowo żądanie odsetek ustawowych.

Strony łączyła umowa o roboty budowlane, na określone zakresy prac, to jest powód zobowiązał się, jako podwykonawca pozwanych, do wykonania wieńców żelbetonowych na budynku mieszkalnym w G. W.. oraz izolacji cieplnej poddasza wraz z robotami towarzyszącymi w miejscowości S., a pozwani zobowiązali się do zapłaty za wykonane prace. Powód wykonał zlecony mu zakres prac budowlanych prawidłowo i bez zastrzeżeń, czy reklamacji ze strony pozwanych, a zatem pozwani byli zobowiązani do zapłaty powodowi odpowiedniego wynagrodzenia za wykonanie tych prac.

Jako podstawę prawną roszczenia Sąd wskazał przepisy art. 647 - 658 k.c., stwierdzając, że pozwani do czasu wytoczenia powództwa nie kwestionowali ani ilości, ani jakości wykonanych przez powoda prac budowlanych, a w procesie nie przedstawili żadnych dowodów, ani argumentów na poparcie stanowiska wyrażonego w odpowiedzi na pozew, iż powodowi nie należy się roszczenie dochodzone pozwem. Ciężar udowodnienia takich okoliczności spoczywał na pozwanych. Pozwani zakwestionowali wartość przedstawionych przez powoda rachunków za wykonanie prac budowlanych, ale w żaden sposób nie wykazali, aby wartość żądanego przez powoda wynagrodzenia była wygórowana, nie złożyli też żadnych wniosków dowodowych na poparcie swoich zarzutów.

O odsetkach Sad orzekł na podstawie art. 481 k.c., zaś o kosztach postępowania - na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku złożyli pozwani, zarzucając:

I.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności:

1.  art. 6 kodeksu cywilnego poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że ciężar udowodnienia, iż roszczenie powodowi nie przysługiwało spoczywał na pozwanych, podczas gdy to powód winien udowodnić zasadność żądania, w szczególności ilość i jakość rzekomo wykonanych robót budowlanych, ich zakres, oraz wysokość wynagrodzenia mu przysługującego;

2.  art. 647 kodeksu cywilnego poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, iż strony związane były umową o roboty budowlane, podczas gdy całokształt okoliczności sprawy wskazuje, że powód w żaden sposób nie wykazał, że doszło pomiędzy stronami do zawarcia umowy o roboty budowlane, w szczególności powód nie wykazał, iż zobowiązany był do oddania przewidzianego w umowie obiektu, a także nie wykazał istnienia zobowiązania po stronie pozwanych do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia;

3.  art. 519 kodeksu cywilnego poprzez jego niezastosowanie i w konsekwencji przyjęcie, że pomimo przekształcenia spółki cywilnej w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością nie doszło do przejęcia długu, podczas gdy w związku z niniejszym przekształceniem podmiotem praw i obowiązków stała się spółka (...) spółka z o.o., stąd brak jest legitymacji biernej po stronie pozwanych;

II.  naruszenie przepisów prawa procesowego, a w szczególności:

1.  art. 227 kodeksu postępowania cywilnego poprzez sprzeczność ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającą na błędnym przyjęciu, że powód wykazał spełnienie świadczenia na rzecz pozwanych, podczas gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy prowadzi do zgoła odmiennych konkluzji, w szczególności powód nie wykazał zawarcia umowy o roboty budowlane, zakresu wykonanych robót, wartości robót, czy też zasadności i wysokości rzekomo należnego wynagrodzenia, nie wnosząc przy tym o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego;

2.  art. 232 kodeksu postępowania cywilnego poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że ciężar udowodnienia, iż roszczenie powodowi nie przysługiwało spoczywał na pozwanych, podczas gdy to powód winien udowodnić zasadność żądania, w szczególności ilość i jakość rzekomo wykonanych robót budowlanych, ich zakres, oraz wysokość wynagrodzenia mu przysługującego;

3.  art. 233 kodeksu postępowania cywilnego poprzez dowolną a nie swobodną ocenę dowodów i wyciągnięcie z nich nieuzasadnionych wniosków, poprzez błędne przyjęcie, że powód wykazał świadczenie usług na rzecz pozwanego, podczas gdy całokształt zebranego materiału dowodowego potwierdza fakt, iż powód nie wykonał robót budowlanych na rzecz pozwanych w wykazywanym zakresie, w szczególności powód nie wykazał zawarcia umowy o roboty budowlane, zakresu wykonanych robót, wartości robót, czy też zasadności i wysokości rzekomo należnego wynagrodzenia, nie wnosząc przy tym o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego,

4.  art. 299 w zw. z art. 162 kodeksu postępowania cywilnego polegające na dopuszczeniu i przeprowadzeniu dowodu z przesłuchania powoda, podczas gdy wniosek niniejszy w toku sprawy nie został zgłoszony, zaś pełnomocnik pozwanych na rozprawie dnia 23 września 2013 roku złożył stosowne zastrzeżenie w trybie art. 162 kodeksu postępowania cywilnego, co skutkować winno pominięciem dowodu z przesłuchania strony powodowej.

Podnosząc powyższe zarzuty skarżący wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych,

W uzasadnieniu apelacji wskazali, że zaprzeczyli wszelkim twierdzeniom, zarzutom i wnioskom podniesionym przez powoda, za wyjątkiem tych wyraźnie przyznanych. Pozwani zdecydowanie kwestionowali roszczenie powoda także przed wytoczeniem powództwa.

Niewątpliwie to na powodzie, zgodnie z przepisem art. 6 k.c. spoczywa ciężar dowodu, wobec czego okoliczności spełnienia świadczenia objętego pozwem winny być przez niego wykazane, w szczególności wykazanie spełnienia świadczenia w postaci robót budowlanych. Powód oparł zaś swe roszczenie przede wszystkim na wystawionych rachunkach.

Powód, będący profesjonalistą, w żaden sposób nie udowodnił spełnienia świadczenia na rzecz pozwanych, czy też umówionego wynagrodzenia, bądź wartości przeprowadzonych rzekomo prac. Pozwani stanowczo w toku procesu zaprzeczyli stanowisku prezentowanemu przez powoda, a mimo to J. K. (1) nie przedłożył nawet żadnej dokumentacji mogącej uprawdopodobnić jego roszczenie.

Ponadto powód od samego początku postępowania nie potrafił wykazać kto faktycznie posiada legitymację bierną w przedmiotowym postępowaniu - za rzekomo wykonane prace bowiem powód wystawiał rachunki na różne podmioty - przykładowo (...) spółka z o.o.

Pozwani zakwestionowali także stanowisko powoda odnośnie do zobowiązania się pozwanych do zapłaty należności z tytułu dojazdu J. K. (1) na place budów, w szczególności samodzielne wyliczenie przez powoda stawki za dojazd.

Powód w celu potwierdzenia zakresu przedmiotowego robót, wartości, ilości oraz wynagrodzenia z tego tytułu mu przysługującego, powinien zawnioskować o dowód z opinii biegłego, a tego nie uczynił.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna.

Wstępnie zaznaczyć należy, że sprawa była rozpoznawana w postępowaniu uproszczonym, zaś Sąd odwoławczy nie przeprowadzał postępowania dowodowego, zatem zgodnie z art. 505 13 §2 k.p.c. uzasadnienie niniejszego orzeczenia powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Tym niemniej w zakresie niezbędnym dla przejrzystego zaprezentowania motywów rozstrzygnięcia należy również odnieść się do kwestii rzetelności ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy oraz oceny dowodów, która legła u podstaw tychże ustaleń.

Katalog zarzutów, które skarżący może uczynić podstawą apelacji jest w postępowaniu uproszczonym ograniczony do zarzutu naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie oraz naruszenia przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć wpływ na wynik sprawy (art. 5059 § 1 k.p.c.). Enumeratywne wyliczenie zarzutów mogących stanowić podstawę apelacji oznacza, że w postępowaniu uproszczonym ten środek odwoławczy ma charter ograniczony, a sąd odwoławczy rozpoznaje sprawę w granicach wyznaczonych przez treść podniesionych zarzutów apelacyjnych.

W niniejszej sprawie skarżący sformułowali zarówno zarzuty naruszenia prawa procesowego jak i zarzuty naruszenia prawa materialnego, a ponadto zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych – powiązane z zarzutem niewłaściwej oceny dowodów.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutu braku po stronie pozwanych legitymacji biernej. Pozwani wywodzili, że Sąd naruszył art. 519 k.c. (poprzez jego niezastosowanie) i przyjęcie, że pomimo przekształcenia spółki cywilnej w spółkę z o.o. nie doszło do przejęcia długu.

Dla porządku należy zaznaczyć, że kodeks postępowania cywilnego nie zna takiej postaci naruszenia prawa materialnego jak „niezastosowanie przepisu”. Z przywołanych na wstępnie przepisów wynika, że apelacja w postępowaniu uproszczonym może być oparta w zakresie zarzutów naruszenia prawa materialnego jedynie na twierdzeniu o błędnym zastosowaniu normy prawnej lub jej niewłaściwej wykładni, nie zaś na niezastosowaniu przepisów. Już choćby to czyni omawiany zarzut bezprzedmiotowym.

Dla jasności należy jednak wskazać, że zgodnie z art. 551 § 2 k.s.h. spółka cywilna może być przekształcona w spółkę handlową, inną niż spółka jawna. Przepis ten nie narusza przepisów art. 26 § 4-6. Do przekształcenia, o którym mowa w § 2 zdanie pierwsze, stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące przekształcenia spółki jawnej w inną spółkę handlową, z tym że do skutków przekształcenia stosuje się art. 26 § 5 (§3).

Z kolei z art. 574 k.s.h. wynika, że wspólnicy przekształcanej spółki osobowej odpowiadają na dotychczasowych zasadach solidarnie ze spółką przekształconą za zobowiązania spółki powstałe przed dniem przekształcenia przez okres trzech lat, licząc od tego dnia. Odpowiedzialność pozwanych za zobowiązania wynikające z umowy o roboty budowlane zawartej z powodem jest zatem oczywista. Umowa została zawarta i wykonana jesienią 2011 roku, zaś do przekształcenia spółki cywilnej prowadzonej przez pozwanych w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością doszło w październiku 2012 roku.

Jednocześnie przywołany wyżej przepis wprowadza zasadę solidarnej odpowiedzialności spółki przekształconej ze wspólnikami, a zatem stosownie do art. 366 § 1 k.c. w zw. z art. 2 k.s.h. powód jako wierzyciel mógł żądać spełnienia całości świadczenia wyłącznie od wspólników spółki cywilnej, a więc od pozwanych. Kwestia adresowania wezwań do zapłaty do Zakładu (...) i spółki (...) sp. z o.o. został wyjaśniona w toku postępowania przed Sądem I instancji, a skarżący w apelacji ograniczyli się do powtórzenia argumentów przytaczanych przed tym Sądem i rzeczowo odpartych w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku.

Następnie podlegają rozpoznaniu zarzuty natury proceduralnej, bowiem naruszenie prawa procesowego może prowadzić do uznania, że ustalony w sprawie stan faktyczny nie jest prawidłowy i nie pozwala na ocenę zarzutów odnoszących się do wykładni lub zastosowania prawa materialnego.

Analiza akt sprawy w płaszczyźnie zaprezentowanych w apelacji zarzutów prowadzi do wniosku, że wszystkie zarzuty naruszenia prawa procesowego są nieuzasadnione.

Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. skarżący uzasadnili dokonaniem przez Sąd dowolnej a nie swobodnej oceny dowodów, skutkującej uznaniem, że powód wykazał świadczenie usług na rzecz pozwanych, podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że powód nie wykonał robót budowlanych na rzecz pozwanych w wykazywanym zakresie.

Przypomnieć należy, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Jedynie bowiem takie uchybienia mogą być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Innymi słowy, dokonanie przez Sąd oceny dowodów w sposób sprzeczny z intencją strony, prowadzący w konsekwencji do poczynienia ustaleń faktycznych odmiennych od prezentowanych przez stronę nie oznacza naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów.

W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił wszystkie zebrane w sprawie dowody i w pisemnych motywach wyroku nie tylko dokładnie przedstawił poczynione w oparciu o taką ocenę materiał dowodowy ustalenia faktyczne, ale także wskazał, że ustalenia te zostały poczynione w oparciu o wszystkie dowodowy zebrane w aktach sprawy, z pominięciem dowodu z przesłuchania pozwanych, którzy prawidłowo wezwał na rozprawę nie stawili się w celu przesłuchania.

Skarżący w apelacji oprócz gołosłownego przedstawienia w petitum apelacji zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c., w uzasadnieniu apelacji nie odnieśli się w najmniejszym choćby stopniu do dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny dowodów i wyciągniętych z niej wniosków. Nie wskazali jakie dowody ich zdaniem Sąd Rejonowy ocenił wadliwie, ani na czym owa wadliwość miała polega. Stąd też szersze ustosunkowanie się do tego zarzutu nie jest konieczne, gdyż de facto jest on pozbawiony uzasadnienia.

W powiązaniu z powyższym zarzutem pozostawały także zarzuty naruszenia przez Sąd wszystkich tych przepisów, które traktują o rozkładzie ciężaru dowodu.

Pozwani wywodzili mianowicie, że Sąd błędnie przyjął, że powód wykazał spełnienie świadczenia na rzecz pozwanych, podczas gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy prowadzi do zgoła odmiennych konkluzji, a mianowicie, że powód nie wykazał zawarcia umowy, zakresu wykonanych robót czy zasadności i wysokości wynagrodzenia.

Zarzuty te są całkowite bezzasadne, gdyż jest wręcz odwrotnie. Powód przedstawił wszelkie możliwe w realiach niniejszej sprawy dowody dla wykazania zasadności zgłoszonego w pozwie roszczenia i swoim obowiązkom procesowym sprostał w pełni. Pozwani natomiast nie zaoferowali w zasadzie żadnego kontrdowodu, poza dowodem z przesłuchania pozwanych, który nie został przeprowadzony z tej przyczyny , że pozwani nie stawili się na rozprawę, pomimo wezwania pod rygorem pominięcia dowodu z ich przesłuchania.

Należy także podkreślić, że w odwiedzi na pozew pozwani skupili się jedynie na wyjaśnianiu obowiązków powoda i formalnym kwestionowaniu przedłożonych przez niego dowodów. Linią swojej obrony uczynili twierdzenie, że rachunki przedłożone przez powoda do akt nie stanowią dowodu na istnienie umowy między stronami, są niepodpisane przez któregokolwiek z pozwanych i wreszcie, że pozwani nie znają takiego podmiotu jak Zakład (...). Zabrakło jednak w odpowiedzi na pozew jakichkolwiek przytoczeń faktycznych, z których wynikałoby, że umowa nie została zawarta, że prace nie zostały przez powoda na rzecz pozwanych wykonane itd. Pozwani w tym zakresie ograniczyli się jedynie do lakonicznego stwierdzenia, że zaprzeczają wszelkim twierdzeniom, zarzutom i wnioskom podniesionym przez powoda. To jednak nie było wystarczające dla podważania wyników aktywności dowodowej powoda.

Uwypuklić trzeba, że zgodnie z art. 3 k.p.c. strony i uczestnicy postępowania obowiązani są dokonywać czynności procesowych zgodnie z dobrymi obyczajami, dawać wyjaśnienia co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą i bez zatajania czegokolwiek oraz przedstawiać dowody. Wedle art. 230 k.p.c. gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, sąd, mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wprost wskazano, że w skutecznym wykonaniu powyższych ciężarów procesowych nie można, odpowiadając na pozew poprzestać na twierdzeniu, że się nie zgadzając z pozwem przeczy wszystkim faktom powołanym przez powoda, poza tymi, które wyraźnie się przyzna. Fakty i dowody związane z konkretnymi okolicznościami, z którymi się pozwany nie zgadza powinien on wskazać, jeśli ma to służyć obronie jego racji, powinien się on ustosunkować do twierdzeń strony powodowej (por. np. wyrok SN z dnia 9 lipca 2009r. III CSK 341/08, Lex nr 584753).

Zatem strona procesu ma obowiązek przedstawiania wyłącznie twierdzeń prawdziwych. Jednocześnie, skoro ma też obowiązek prezentacji całej posiadanej wiedzy o faktach istotnych, nie może powstrzymać się od przedstawiania okoliczności niekorzystnych dla siebie. Takie zachowanie narusza obowiązek lojalności stron procesu i musi być uznane za sprzeczne z klauzulą dobrych obyczajów zawartą w powołanej normie. Stąd też zasadniczym obowiązkiem strony procesu w myśl art. 210 k.p.c. w zw. z art. 3 k.p.c. jest szczegółowe odniesienie się do każdego twierdzenia przeciwnika procesowego istotnego dla rozstrzygnięcia a jeśli z twierdzeniem tym str0na się nie zgadza – przedstawienie własnej wersji przebiegu zdarzeń. Ograniczenie się do „zaprzeczenia wszystkim wyraźnie nieprzyznanym” okolicznościom faktycznym tego obowiązku w żaden sposób nie realizuje i musi być uznane za bezskuteczne.

Pozwani zaś de facto ograniczyli się do formalnego i niezasadnego zakwestionowania roszczenia. W istocie nie twierdzili, że umowa nie została zawarta, powód nie wykonał prac, czy też że prace te zostały wykonane wadliwie. Nawet w apelacji nie podnieśli żadnego zarzutu niweczącego roszczenie powoda, wywodząc jedynie, że powód nie wykazał zasadności roszczenia (nie zaś że jego podstawa faktyczna nie istnieje).

W kontekście powyższych zarzutów należy wskazać, że nieprawdą jest, iż powód nie zaoferował żadnych dowodów na okoliczność zawarcia i wykonania umowy czy wysokości ustalonego wynagrodzenia. Powód bowiem przedłożył dowody z dokumentów, w postaci rachunków wraz ze spisem wykonanych oraz zawnioskował o przeprowadzanie dowodów z zeznań świadków. I tak z zeznań świadka J. K. (2) wynika, że prace za które powód domagał się wynagrodzenia w niniejszym procesie zostały przez niego wykonane. Świadek ten dokładnie opisał jakie prace i gdzie zostały wykonane, wskazał, że sam pomagał przy wykonywaniu tych prac oraz, że jego brat ustalił wysokość wynagrodzenia z jednym z pozwanych.

Co więcej o zasadności roszczenia powoda świadczą zeznania R. L. (kierownika budowy), który pracował dla pozwanych (i nawet w czasie składania zeznań określał A. K. (1) mianem szefa) a potwierdził, że prace objęte rachunkami dołączonymi do pozwu były przez powoda wykonane, a powód nie otrzymał za nie wynagrodzenia. Świadek ten zeznał wyraźnie, że na polecenie swojego przełożonego A. K. (1) zlecił powodowi określone prace i te prace zostały wykonane, jak również, że były wykonane dobrze i że nie były poprawiane. Nadto zeznał, że były dokonywane ustne odbiory prac. Co więcej świadkowi okazano kosztorysy i świadek zeznał, że te roboty, które są ujęte w kosztorysach się zgadzają.

Sąd Rejonowy czynił w oparciu o te dowody ustalenia faktyczne, a pozwani ich nie zakwestionowali. W uzasadnieniu apelacji w ogóle nie odnieśli się do treści zeznań świadków ani powoda, całkowicie ignorując płynące z nich wnioski faktyczne.

Niezasadnie skarżący zarzucają naruszenie art. 299 w zw. z art. 162 k.p.c. poprzez przeprowadzanie dowodu z przesłuchania powoda, pomimo braku stosownego wniosku.

Wskazać należy, że Kodeks postępowania cywilnego przewiduje dowód z przesłuchania stron (nie zaś jednej strony), a w doktrynie i judykaturze wielokrotnie potwierdzano, że ten dowód ma charakter dwustronny (symetryczny) i błędem Sądu byłoy przesłuchanie jednej tylko strony o ile nie zachodzą przesłanki, o których mowa w art. 302 §1 k.p.c. Przy braku tych przesłanek norma art. 299 k.p.c. byłaby naruszona jeśli sąd przesłucha jedną stronę zgodnie z wnioskiem dowodowym.

W praktyce oznacza to, że w wypadku złożenia przez jedną ze stron wniosku o przeprowadzenie dowodu wyłącznie z jej przesłuchania, Sąd ma obowiązek rozważenia przesłuchania obu stron. Dopiero zaistnienie przesłanek z art. 302 § 1 k.p.c. (zgodnie z którym gdy z przyczyn natury faktycznej lub prawnej przesłuchać można co do okoliczności spornych jedną tylko stronę, sąd oceni, czy mimo to należy przesłuchać tę stronę, czy też dowód ten pominąć w zupełności) pozwala na poprzestanie na przesłuchaniu jednej tylko strony.

Zatem podstawą dla przeprowadzenia dowodu z zeznań powoda był wniosek dowodowy pozwanych o przeprowadzanie dowodu z przesłuchania strony. Skoro pozwani bez usprawiedliwienia nie stawili się na rozprawie w świetle art. 302 §1 k.p.c. Sąd miał podstawę prawną by ograniczyć przeprowadzenie wnioskowanego dowodu wyłącznie do przesłuchania obecnego na rozprawie powoda.

Ubocznie już tylko należy wskazać, że po zgłoszeniu zastrzeżenia do protokołu w trybie art. 162 k.p.c., Przewodniczący wyjaśnił pełnomocnikowi pozwanych przyczyny, dla których dopuszcza ten dowód (k. 105).

Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 232 k.p.c. i niemal identycznie opisany – zarzut naruszenia art. 6 k.c. Skarżący wywodzili, że Sąd błędnie uznał, iż ciężar udowodnienia, że roszczenie powodowi nie przysługiwało spoczywał na pozwanych, podczas gdy to powód winien udowodnić zasadność żądania. Pozwani jednak z nieprawidłowej perspektywy oceniają kwestię rozkładu ciężaru dowodu. Mają oni bowiem rację, że to powód powinien udowodnić słuszność żądania tak co do zasady jak i co do wysokości, skoro jednak swemu obowiązkowi sprostał i przedstawił określone twierdzenia faktyczne i dowody na ich poparcie, to ciężar wykazania okoliczności niweczących żądanie powoda, niewątpliwe obciążał pozwanych. Wynika to wyraźnie z treści art. 6 k.c., którego naruszenie zupełnie niezasadnie zarzucili pozwani, a który to przepis stanowi, że ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Skoro zatem pozwani twierdzili, że powód niezasadnie domaga się wynagrodzenia, powinni przedstawić takie twierdzenia i dowody, z których by to wynikało, a nie ograniczyć się jedynie do niepopartego dowodami kwestionowania stanowiska powoda.

Bezpodstawnie także pozwani oczekiwali od powoda żądania przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego. Dowód taki nie był w realiach sprawy konieczny dla wykazania zasadności żądania co do wysokości. Pozwani bowiem w żaden sposób nie zakwestionowali wyliczeń powoda i dołączonych do rachunków opisów wykonanych prac wraz z ich cenami jednostkowymi. Nadto z materiału dowodowego zebranego w sprawie wynika, że stawki te były uzgodnione z pozwanym A. K. (2), a nadto powód konsultował je z R. L.. W odpowiedzi na pozew pozwani w ogóle nie odnieśli się do tego dowodu ani do kwestionowania wysokości żądanego wynagrodzenia.

Nie ma także podstaw by odmówić powodowi wypłaty ryczałtu za dojazd z miejsca z zamieszkania do miejsca świadczenia pracy. Z zeznań powoda wynika, że wyliczył samodzielnie wysokość przysługującego mu z tego tytułu ryczałtu, jak również, że stawki za dojazd zwyczajowo wlicza się do wynagrodzenia wykonawcy robót budowlanych. Pozwani nie zakwestionowali stanowiska powoda w tym zakresie, nie odnieśli się w apelacji do jego zeznań, a ściślej nie przedstawili żadnych argumentów na rzecz tezy, że Sąd wadliwie dokonał ustaleń faktycznych w oparciu o tę część zeznań powoda. Wskazali jedynie, że doliczenie kosztów dojazdu powiększyło stawkę wynagrodzenia za roboty budowlane o ok. 500 zł, nie wskazali już jednak co z powyższego faktu wynika. Nadto należy wskazać, że w odpowiedzi na pozew ani w toku postępowania pozwani nie kwestionowali doliczenia kosztów dojazdu do wynagrodzenia powoda za wykonane prace, a pierwszy zarzut tym zakresie przedstawili dopiero w apelacji.

Odnosząc się wreszcie do zarzutu naruszenia art. 647 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie wskazać trzeba, że skarżący jedynie formalnie nadał temu zarzutowi postać zarzutu naruszenia prawa materialnego, faktycznie zaś pod tym zarzutem kryje się powtarzany kilkukrotnie w apelacji zarzut błędnego ustalenia przez Sąd w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, że doszło do zawarcia i wykonania umowy. W judykaturze jednolicie przyjmuje się, że skarżący zarzucający naruszenie prawa materialnego powinien określić konkretny przepis prawa naruszonego przez sąd ze wskazaniem, na czym, w ocenie skarżącego, polegała błędna jego wykładnia lub niewłaściwe zastosowanie, jaka powinna być wykładnia prawidłowa lub jaki inny przepis należało zastosować (wyrok Sadu Najwyższego z dnia 27 stycznia 2010 roku, II CSK 352/09, Lex nr 574525). Tymczasem skarżący takich wywodów nie zaprezentował, a wskazał jedynie, że powód nie udowodnił, ze zobowiązany był do oddania przewidzianego w umowie obiektu, nie wykazał istnienia zobowiązania po stronie pozwanych do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót oraz odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia. Tego rodzaju twierdzenia należą do kategorii faktycznych i w ramach wskazanej podstawy apelacyjnej nie zasługiwały na uwzględnienie.

Kwalifikacja prawna umowy dokonana przez Sąd I instancji w świetle materiału procesowego nie budzi zastrzeżeń Sądu odwoławczego.

Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 385 k.p.c. orzeczono o oddaleniu apelacji.