Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt IX Ka 583/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 stycznia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu Wydział IX Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SO Rafał Sadowski

Sędziowie : SO Aleksandra Nowicka

SO Mirosław Wiśniewski (spr.)

Protokolant: st. sekr. sąd. Magdalena Maćkiewicz

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Toruniu Barbary Dryzner

po rozpoznaniu w dniu 9 stycznia 2014 r.

sprawy M. B. oskarżonego z art. 284 § 2 kk w zw. z art. 12 kk i in.;

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Chełmnie

z dnia 15 lipca 2013 r. sygn. akt II K 663/10

I.  uchyla zaskarżony wyrok w zakresie punktów I,II,IV,V,VI,VII,VIII i IX i przekazuje sprawę w tej części do ponownego rozpoznania Sadowi Rejonowemu w Chełmnie;

II.  wydatkami postępowania w części uniewinniającej wyroku obciąża Skarb Państwa;

III.  w pozostałej części (punkt III) utrzymuje zaskarżony wyrok w mocy.

Sygn. akt IX Ka 583/13

UZASADNIENIE

M. B. został oskarżony o to, że:

I. w okresie od kwietnia 2009 roku do dnia 30 kwietnia 2010 roku w C., pełniąc obowiązki księgowego w Przedsiębiorstwie (...) z siedzibą w C. przy ul. (...), działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, przywłaszczył sobie powierzone mu pieniądze, w ten sposób, że nie przekazywał właścicielowi w/w przedsiębiorstwa (...) części pieniędzy pochodzących z utargów w aptekach w C. i P., powodując straty w łącznej kwocie 104.268,78 zł - to jest o czyn z art. 284 § 2 kk w zw. z art. 12 kk

II. w okresie od stycznia 1999 roku do dnia 30 kwietnia 2010 roku w C. pełniąc obowiązki księgowego w Przedsiębiorstwie (...) z siedzibą w C. oraz będąc osobą uprawnioną do zgłaszania danych w zakresie ubezpieczeń społecznych w skutek nierzetelnego prowadzenia dokumentacji działalności gospodarczej, wyrządził szkodę majątkową w łącznej kwocie 15.044,90 zł, w ten sposób, że nieprawidłowo naliczał składki pracowników: na ubezpieczenie społeczne w kwocie 11.124,00 zł, na ubezpieczenie zdrowotne w kwocie 3.498,49 zł, na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w kwocie 422,41 zł, działając na szkodę w/w przedsiębiorstwo - to jest o czyn z art. 303 § 1 kk

III. w dniu 30 sierpnia 2009 roku w C., w celu użycia za autentyczny, podrobił dokument, w ten sposób, że na potwierdzeniu odbioru kaucji w kwocie 2.100 zł, w związku z umową najmu lokalu mieszkalnego zawartą pomiędzy A. P. i J. S., podrobił podpis A. P. - to jest o czyn z art. 270 § 1 kk

IV. w dniu 8 lipca 2009 roku w C. naruszył przepisy prawa o ubezpieczeniach społecznych, w ten sposób, że będąc w Przedsiębiorstwie (...) z siedzibą w C., osobą upoważnioną do zgłaszania danych w zakresie ubezpieczeń społecznych w terminie siedmiu dni od dnia zawarcia umowy o pracę nie zgłosił wymaganych danych dotyczących pracownika w/w przedsiębiorstwa (...) do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Inspektorat w G. - to jest o czyn z art. 219 k

Wyrokiem z dnia 15 lipca 2013 roku Sąd Rejonowy w Chełmnie, sygn. akt II K 663/10:

- uznał oskarżonego za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie I aktu oskarżenia z tą zmianą, że czynem swoim oskarżony spowodował powstanie szkody w łącznej kwocie 95.397,29 zł, tj. występku z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k., i wymierzył mu za to, na podstawie art. 284 § 2 k.k., karę 1 roku pozbawienia wolności

Na podstawie art. 46 § 1 k.k. zobowiązał oskarżonego do naprawienia w całości szkody spowodowanej popełnieniem tego czynu poprzez zapłatę kwoty 95397,29 zł na rzecz pokrzywdzonego A. P., prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Przedsiębiorstwo (...) z siedzibą w C..

- uniewinnił oskarżonego od popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie II aktu oskarżenia

- uznał oskarżonego za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie III aktu oskarżenia, tj. występku z art. 270 § 1 k.k., i wymierzył mu za to, na podstawie tego przepisu, karę 3 miesięcy pozbawienia wolności

- uznał oskarżonego za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie IV aktu oskarżenia, tj. występku z art. 219 k.k., i wymierzył mu za to, na podstawie tego przepisu, karę 3 miesięcy pozbawienia wolności

Na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. wymierzone oskarżonemu jednostkowe kary pozbawienia wolności połączył, wymierzając w ich miejsce karę łączną 1 roku i 3 miesięcy pozbawienie wolności, której wykonanie, na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 70 § 1 pkt 1 k.k., warunkowo zawiesił na okres 3 lat próby.

Na podstawie art. 72 § 1 pkt 4 k.k. zobowiązał oskarżonego do wykonywania pracy zarobkowej.

Zwolnił oskarżonego od obowiązku uiszczenia opłaty sądowej, zaś poniesionymi w sprawie wydatkami obciążył w całości Skarb Państwa.

Wyrok ten zaskarżył w całości obrońca oskarżonego, zarzucając mu:

1.  Naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 5 § 2 kpk

2.  Naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 284 § 2 kk i art. 219 kk

3.  Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę, mający wpływ na treść wyroku, polegający na uznaniu, że oskarżony dopuścił się przestępstw z art. 284 § 2 kk i art. 219 kk, mimo, że nie pozwalał na to zgromadzony materiał dowodowy i istotne wątpliwości

4.  Rażącą niewspółmierność orzeczenia o karze wymierzonej oskarżonemu za popełnienie czynu z art. 270 kk w stosunku do okoliczności jego popełnienia i stopnia społecznej szkodliwości

Powołując się na powyższe, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej orzeczenia o czynach z pkt I i IV aktu oskarżenia poprzez uniewinnienie oskarżonego po myśli art. 5 § 2 kpk od ich popełnienia, a w części dotyczącej orzeczenia o czynie z pkt III aktu oskarżenia poprzez przyjęcie, że wypełnia on znamiona wypadku mniejszej wagi określonego w art. 270 § 2a kk i warunkowe umorzenie postępowania, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Sąd Okręgowy - po zapoznaniu się z całokształtem zgromadzonego materiału, treścią zaskarżonego wyroku, treścią jego uzasadnienia oraz treścią apelacji - doszedł do przekonania, iż zaskarżony wyrok należy uchylić, a sprawę przekazać Sądowi Rejonowemu, celem jej ponownego rozpoznania.

Z treści apelacji wynika, że skarżący kwestionował w istocie jako dowolne przyjęte za podstawę wyroku ustalenia w zakresie sprawstwa oskarżonego. Ze stanowiskiem tym w pełni należy się zgodzić.

Z uzasadnienia wyroku wynika, że przesądzając o winie oskarżonego w zakresie popełnienia zarzucanego mu czynu z art. 284 § 2 kk sąd ograniczył się do ustalenia, że w kasie przedsiębiorstwa wystąpił niedobór w określonej kwocie, a w jego strukturze oskarżony był osobą faktycznie odpowiedzialną za przekazywanie utargu z aptek do banku. Nie dostrzegając w ogóle tego, że dla bytu przestępstwa przywłaszczenia pieniędzy przez osobę, której powierzono nad nimi pieczę konieczne jest stwierdzenie, że manko powstało z winy umyślnej tejże osoby, dlatego, że przejęła ona je we własne władanie jak właściciel (działała z zamiarem bezpośrednim szeroko rozumianego włączenia ich do swego majątku), sąd w istocie w ogóle nie wyjaśnił, co stało się z brakującą kwotą pieniędzy, w szczególności nie wykluczył tego, że do ich zniknięcia mogło dojść bez udziału oskarżonego.

Mimo, że oskarżony, który konsekwentnie nie przyznawał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa z art. 284 § 2 kk, bronił się wskazując na to, że dostęp do pieniędzy miał nie tylko on, a właściciel firmy niekiedy zabierał z utargu pewne kwoty przed przekazaniem ich do banku, sąd nie poddał jego wyjaśnień wnikliwej weryfikacji w kontekście innych dowodów. Z niezwykle lakonicznego w zakresie wywodów dotyczących analizy zgromadzonego materiału dowodowego uzasadnienia wyroku wynika, że sąd nie próbował wyjaśnić szczegółowo tych istotnych dla prawidłowego rozstrzygnięcia okoliczności, o których wspomniał oskarżony, wykorzystując pozostałe dostępne dowody, ani nie ustosunkował się do argumentacji, którą podawał on na swoją obronę, odrzucając jego wyjaśnienia jako stanowiące wyłącznie służącą uniknięciu odpowiedzialności linię obrony. Sąd enigmatycznie wskazał jedynie, że wyjaśnienia oskarżonego są sprzeczne z zeznaniami „przesłuchanych w sprawie niżej wymienionych świadków”. Również w dalszym fragmencie uzasadnienia – ograniczającym się w istocie do zbiorczego wyliczenia uznanych za wiarygodne dowodów - próżno szukać szerszej analizy dowodów i wyjaśnienia, co zaważyło na ocenie poszczególnych dowodów niekorzystnych dla oskarżonego i które konkretnie wnioski w zakresie poszczególnych istotnych z punktu widzenia jego linii obrony okoliczności wyprowadzone zostały na podstawie danych dowodów uznanych za wiarygodne.

Wskazane dowody nie dają natomiast w rzeczywistości podstaw do przesądzenia w zgodzie z obowiązującymi w procesie karnym zasadami oceny dowodów, że na pewno nie było tak, jak mówił oskarżony i odrzucenia z góry jego twierdzeń, że powstanie niedoborów w kasie mogło mieć związek z tym, że w firmie nie była skrupulatnie prowadzona księgowość i dokonywane były nierejestrowane wypłaty, jako kompletnie niewiarygodnych.

Prawdą w świetle zeznań świadków okazało się to, że pieniądze do banku rzeczywiście odwoziły też inne, poza oskarżonym, osoby. Kierowca P. Z. przyznał, że czasem on również zawoził utarg do banku. Na to i fakt, że niekiedy pieniądze wpłacał na konto sam właściciel, wskazywały także inne osoby. Sąd meriti dostrzegł wprawdzie powyższe konstruując stan faktyczny, jednakże zupełnie nie brał tego (tj. okoliczności, że potwierdziły się istotne stanowiące w zasadzie fundament jego linii obrony okoliczności) pod uwagę dokonując oceny twierdzeń oskarżonego o swojej niewinności.

To, że oskarżony sprawdzał stan odbieranej ze sklepu gotówki z raportami kasowymi nie uprawniało do odrzucenia jego wyjaśnień, że bez odzwierciedlenia w dokumentach z utargu przed wpłaceniem go do banku pobierane były pewne kwoty, skoro - o czym wyraźnie mówił - chodziło mu głównie o inne kwoty, niż te przeznaczane na zakup środków czystości, czy innych wydatków związanych z bieżącym funkcjonowaniem aptek, na które były załączane paragony. Rzecz bowiem w istocie w tym, czy właściciel każdą pobraną przez siebie z utargu kwotę odnotowywał na stosownej karteczce. To właśnie ta kwestia wymagała szczegółowego wyjaśnienia. Pokrzywdzony utrzymywał, że tak było. Potwierdzała to jego żona. E. G. stwierdziła jednak na przykład w tym kontekście, że przez kilka lat, gdy ona zajmowała się kasą, to zdarzało się A. P. wypłacał sobie z utargu pewne kwoty, przy czym jeśli chodzi o rejestrację tych zdarzeń, to wyglądało to tak, że czasem sporządzał on notatkę na ten temat, a czasem tylko informował ją o tym ustnie, choć nie wykluczyła również tego, że mogło być tak, że brał on pieniądze nic jej o tym nie mówiąc („raczej się nie zdarzało”- k. 515). W prowadzonym przez siebie zeszycie oskarżony na własny użytek księgował natomiast jedynie odnotowane na kartkach wypłaty.

Oskarżony, twierdząc, że takowe nieznajdujące odzwierciedlenia w raportach kasowych i innych dokumentach wypłaty z utargu miały miejsce, wskazywał liczne, konkretne cele, jakie według jego wiedzy miały zostać sfinansowane w ten sposób (np. zapłata za płot we W., za montaż zasłon tamże, wynagrodzenie dla zatrudnionego bez umowy pracownika, zapłata za remont mieszkania dla nowego kierownika, opłacenie adwokata, ubezpieczenia mieszkań właściciela i jego córki, zapłata za nadgodziny jednemu z pracowników, budowa domu dla syna właściciela w ośrodku wypoczynkowym, zakup ziemi we W., zapłata dla firmy dekarskiej – k. 215-216). Sąd nie rozpytał jednak A. P., który zaprzeczał temu, że pobierał pieniądze z kasy nie odnotowując tego w żaden sposób, o to, w jaki sposób zostały sfinansowane właśnie te cele. Nie ustalił zresztą również czy wiedzę na ten temat posiadały jakieś inne osoby, które orientowały się w tym, jak wyglądał obrót środków finansowych w firmie.

Uwadze sądu umknęło także, że z opinii biegłej – co trafnie dostrzegł obrońca – wynika, że w okresie objętym zarzutem z prywatnego konta bankowego właściciela na konto bankowe firmy dokonywane były przelewy na znaczne kwoty. Co ciekawe, były one równe co do wysokości tym kwotom, które - jak wynikało z obrotów kas - miały być wpłacone do banku, jednak nie zostały tam przekazane wraz utargiem; innymi słowy – wpłaty z prywatnego konta właściciela sprawiały, że kwota na koncie bankowym firmy ostatecznie stawała się zgodna z kwotą, która według stanu obrotów kasy miała zostać na nie wpłacona jako utarg. W toku postępowania dowodowego nie zostało w związku z tym wyjaśnione, na jakich zasadach A. P. korzystał ze swojego prywatnego konta bankowego i znajdujących się na nim środków finansowych przy prowadzeniu działalności gospodarczej, a zwłaszcza, jakie były okoliczności przelania na konto firmy tych konkretnych kwot, jakie wymieniono w opinii. Również i ta kwestia została całkowicie pominięta w trakcie przesłuchania A. P.. Sam pokrzywdzony, co znamienne, w ogóle nic na ten temat nie wspomniał, nie mówił nic np. o tym, by w ten sposób starał się tuszować dostrzeżone przez siebie, a spowodowane przez oskarżonego nieprawidłowości. Tymczasem, gdyby okazało się, że owe wpłaty miały na celu wyrównanie kwoty wpłaconego utargu o „pożyczone” z kasy pieniądze - a więc doprowadzenie stanu środków na koncie firmy do stanu, jaki miał się na nim znajdować zgodnie z dokumentami odzwierciedlającymi obroty kas - mogłoby to potwierdzać wersję oskarżonego o tym, że oskarżyciel posiłkowy również w drodze nieoficjalnej, tj. bez odnotowania wypłaty na karteczce, pobierał z utargu pewne sumy.

Uznane przez sąd orzekający za wiarygodne zeznania osób zatrudnionych i zajmujących się rozliczeniami oraz wnioski wynikające z opinii biegłego potwierdzają również, że obowiązujący w firmie sposób ewidencji obrotów środkami pieniężnymi nie tylko nie czynił zadość wymogom ustawy o rachunkowości, ale przede wszystkim nie pozwalał na odtworzenie w sposób pewny, co działo się pieniędzmi. Przypisując oskarżonemu odpowiedzialność za brak obliczonej przez biegłą kwoty, sąd meriti nie odniósł się w ogóle również i do tej okoliczności (przesądził, że to właśnie on ją przywłaszczył bez rozważenia, czy taki sposób prowadzenia dokumentacji nie mógł prowadzić do powstania różnic między faktycznym stanem finansów, a tym wynikającym z dokumentów).

Po lekturze uzasadnienia wyroku trudno też w istocie zorientować się, czym kierował się sąd I instancji orzekając o odpowiedzialności oskarżonego za czyn, polegający na niezgłoszeniu w ustawowym terminie do ubezpieczenia M. W.. Sąd również i w tym wypadku nie podjął próby weryfikacji twierdzeń oskarżonego, który nie przyznając się do winy, wskazywał konkretne mające świadczyć o jego niewinności okoliczności. Poprzez dokonanie szczegółowej analizy zgromadzonych dowodów sąd nie wykazał, dlaczego w jego ocenie nie ma wątpliwości, że oskarżony dopuścił się popełnienia zarzucanego mu umyślnego przestępstwa z art. 219 kk , zamiast tego ograniczając się do stwierdzenia, że wyjaśnienia oskarżonego pozostają w sprzeczności z zebranymi dowodami, które (nie wiadomo dlaczego, bowiem uzasadnienie odwołuje się w tym zakresie jedynie do ogólnikowych sztampowych określeń) w ocenie sądu zasługiwały na danie im wiary. Z dowodów wskazanych jako podstawa poczynionych w tym zakresie ustaleń (generalnie dokumentów) wynikał tymczasem w zasadzie jedynie fakt braku terminowego zgłoszenia pracownicy do ubezpieczenia społecznego.

Wnioski co do sprawstwa oskarżonego, poczynione bez dokonania wnikliwej oceny jego twierdzeń i wyjaśnienia oraz rozważenia sygnalizowanych przez niego okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia o jego odpowiedzialności za czyny z pkt I i IV aktu oskarżenia, uznać należy za przedwczesne.

Mając na uwadze powyższe, sąd odwoławczy uchylił cały zaskarżony wyrok poza zawartym w jego pkt III rozstrzygnięciem dotyczącym czynu z pkt II aktu oskarżenia, mającego polegać na wyrządzeniu firmie przez oskarżonego szkody wskutek nierzetelnego prowadzenia dokumentacji, na którego treści – w sposób oczywiście słuszny - zaważyła bezsporna w realiach sprawy okoliczność, że z tytułu rozliczeń z ZUS w ogóle nie doszło do powstania dla firmy jakiejkolwiek straty. Sąd odwoławczy nie doszukał się uchybień nakazujących uchylenie wyroku w tym zakresie (pkt III) z urzędu.

Wprawdzie jeśli chodzi o orzeczenie co do czynu z pkt III aktu oskarżenia, do którego popełnienia od początku konsekwentnie przyznawał się oskarżony, to jego wina w tym zakresie nie budziła wątpliwości, jednakże mając na uwadze charakter rozstrzygnięcia (uchylenie orzeczeń dotyczących pozostałych zarzutów) sąd odwoławczy uznał za celowe jednoczesne przekazanie sprawy również i w tym zakresie do ponownego rozpoznania. Skarżący twierdził bowiem, że wymierzona oskarżonemu za popełnienie tego czynu kara jest zbyt surowa i wskazywał, że reakcję karną wystarczającą do osiągnięcia celów postępowania, adekwatną do okoliczności popełnienia wypełniającego znamiona wypadku mniejszej wagi czynu, stanowić będzie warunkowe umorzenie postępowania. Jego argumentacja, w której podkreślał, że czyn oskarżonego z art. 270 kk, który cechował się niewielką społeczną szkodliwością nie wymaga surowego napiętnowania, na pierwszy rzut oka nie wydaje się być pozbawiona słuszności. Z uwagi na przekazanie do ponownego rozpoznania sprawy w pozostałym zakresie przedwczesne byłoby jednak - w ocenie sądu odwoławczego - orzekanie obecnie w tym przedmiocie. Wynik ponownie przeprowadzonego postępowania stanowi wszak okoliczność, która zaważyć może na kształcie rozstrzygnięcia w przedmiocie orzeczenia o właściwej sankcji za podrobienie dokumentu w postaci potwierdzenia odbioru kaucji.

Przeprowadzając ponowne postępowanie - mając na uwadze wskazówki sądu odwoławczego - Sąd Rejonowy winien uzupełnić materiał dowodowy, tak, by wyjaśnione zostały wszystkie okoliczności istotne dla orzeczenia w sposób pewny, konieczny do przełamania domniemania niewinności przysługującego oskarżonemu, o jego odpowiedzialności za popełnienie zarzucanych mu czynów. Dopiero dokonanie wnikliwej analizy tak zgromadzonego materiału dowodowego pod kątem znamion zarzucanych mu przestępstw umożliwi wyprowadzenie prawidłowych wniosków na temat jego sprawstwa.

Wydatkami postępowania odnośnie utrzymanej w mocy części uniewinniającej wyroku, z związku z uchyleniem rozstrzygnięcia o całości kosztów sądowych zawartego w pkt IX, na mocy art. 632 pkt 2 kpk, obciążono Skarb Państwa.