Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. V K 1/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

w trybie art. 387 kpk

  Dnia 17 marca 2014 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku w
V Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR del. Grażyna Suchecka

Protokolant: Zuzanna Myśliwiec

w obecności Prokuratora: Grzegorz Sobik

po rozpoznaniu w dniu: 17 marca 2014 roku

sprawy karnej:

Ł. B. /B./

s. H. i M. zd. T.

ur. (...) w K.

oskarżonego o to, że :

w okresie od 14 sierpnia 2013 roku do 19 sierpnia 2013 roku w Ż. działając wspólnie i w porozumieniu oraz z inną nieustaloną osobą w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru dokonał zaboru w celu przywłaszczenia mienia znacznej wartości na łączną kwotę 213.972 zł w postaci: 570 metrów szyn stalowych wartości 125.400 zł i stalowych elementów armatury kolejowej w postaci podkładek szynowych, metalowych śrub łubkowych, nakrętek, łubek metalowych, śrub stopowych o łącznej wartości 88.572 zł z torów kolejowych przy ul. (...), powodując przez to zakłócenie działania linii kolejowej na szkodę (...) sp. z o.o. w Ż., a także usiłował dokonać zaboru w celu przywłaszczenia mienia w postaci 270 metrów szyn stalowych wartości 59.400 zł lecz zamiaru swego nie osiągnął z uwagi na jego zatrzymanie, przy czym oskarżony Ł. B. zarzucanego czynu dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa będąc uprzednio karany za przestępstwo podobne z art. 279§1 kk przez Sąd Rejonowy w Katowicach wyrokiem z dnia 14 lutego 2007 roku sygnatura akt IV K 1021/06 na karę 1 roku pozbawienia wolności, którą odbywał z przerwami od 10 października 2006 roku do 13 grudnia 2006 roku i od 1 lipca 2008 roku do 20 listopada 2008 roku oraz od 15 grudnia 2009 roku do 23 maja 2010 roku,

tj. o czyn z art. 254a kk i art. 278§1 kk w zw. z art. 294§1 kk w zw. z art. 64§1kk i art. 13§1 kk w zw. z art. 278§1 kk w zw. z art. 64§1 kk przy zast. art. 11§2 kk i art. 12kk

Orzeka

1.  uznaje oskarżonego Ł. B. za winnego popełnienia zarzuconego mu wyżej czynu wyczerpującego znamiona przestępstwa z art. 254a kk i art. 278§1 kk w zw. z art. 294§1 kk w zw. z art. 64§1kk i art. 13§1 kk w zw. z art. 278§1 kk w zw. z art. 64§1 kk przy zast. art. 11§2 kk i art. 12kk i za to na mocy art. 294 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk przy zast. art. 33 § 2 kk skazuje go na karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności oraz grzywnę w wymiarze 40 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 (dziesięć) złotych;

2.  na podstawie art. 69 § 1 kk w zw. z art. 70 § 1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres próby wynoszący 5 (pięć) lat

3.  na podstawie art. 73 § 1 kk oddaje oskarżonego w okresie próby pod dozór kuratora;

4.  na podstawie art. 72 § 1 pkt 1 i 4 kk zobowiązuje oskarżonego w okresie próby do:

-informowania kuratora o przebiegu okresu próby,

-podjęcia stałej pracy zarobkowej w terminie 6 (sześciu) miesięcy od uprawomocnienia się orzeczenia;

5.  na podstawie art. 63 § 1 kk zalicza oskarżonemu na poczet orzeczonej kary grzywny okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie w okresie od 19.08.2013 roku do 28.10.2013 roku, przy czym jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności jest równy dwóm dziennym stawkom grzywny;

6.  na podstawie art. 627 kpk i art. 2 ust. 1 pkt 4 i 3 ust. 1 Ustawy z dnia 23.06.1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tj. DzU z 1983 nr 49, poz. 223. z późn. zm.) zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty postępowania obejmujące wydatki w kwocie 370 zł (trzysta siedemdziesiąt złotych) oraz opłatę w wysokości 380 zł (trzysta osiemdziesiąt złotych).

Sędzia

Sygn. akt V K 1/14

UZASADNIENIE

W dniu 19 sierpnia 2013 roku ok. godz. 18.00 funkcjonariusze Policji udali się do lasu przy ulicy (...) w Ż., gdzie nieznane osoby miały dokonywać kradzieży torów kolejowych. Na miejscu policjanci zastali trzech mężczyzn, ubranych w pomarańczową odzież, z daleka przypominających robotników, jednak nie posiadający kasków ochronnych. Osobami tymi okazali się oskarżony Ł. B. oraz A. S. i S. G.. Wszyscy ci mężczyźni znali się wcześniej. Z uwagi na fakt, iż byli osobami bezrobotnymi utrzymującymi się z prac dorywczych, poszukiwali pracy poprzez ogłoszenia w gazetach i w jednej z nich A. S. znalazł ogłoszenie, w którym poszukiwano mężczyzn do pracy fizycznej. Po telefonie pod wskazany numer mężczyzna zlecający pracę poinformował go, że praca polega na likwidacji torowiska. A. S. poinformował o ofercie pozostałych. Wszyscy trzej mężczyźni wyrazili chęć podjęcia takiej pracy, więc mieli stawić się następnego dnia tj. 13 lub 14 sierpnia 2013 r. o godz. 6.00 rano, na postoju taksówek w K.S.. Po stawieniu się na umówione miejsce oskarżony i pozostali mężczyźni zobaczyli samochód transportowy T. koloru czerwonego, w którym siedział mężczyzna w wieku ok. 46-48 lat. Poinformował on przybyłych, iż otrzymają od niego umowę zlecenia i potwierdził, że praca będzie polegała na rozbiórce torów kolejowych, gdyż jego firma wygrała przetarg na taką rozbiórkę. Otrzymali również od niego ubrania robocze, a także sprzęt do rozbiórki w postaci butli, palnika, kluczy, rękawic, taczki. Oskarżony nie rozmawiał na temat tego, jakie otrzyma za wykonaną pracę wynagrodzenie. Pierwszego dnia ów mężczyzna zawiózł oskarżonego i pozostałych mężczyzn na miejsce, gdzie miała zostać dokonana rozbiórka, tj. na bocznicę kolejową w Ż.. Teren był zalesiony. Tam mężczyźni do godz. 18.00 dokonywali rozbiórki torowiska, w ten sposób, iż S. G. ciął tory palnikiem, zaś pozostali, w tym oskarżony rozmontowane elementy układali w jednym miejscu, później zaś ładowali na samochód, którym byli dowiezieni do „pracy”. Ten sam mężczyzna, który ich przywiózł do pracy odwiózł ich z powrotem do K.. W ten sam sposób oskarżony i jego koledzy pracowali jeszcze w piątek i sobotę tego samego tygodnia. W czasie rozmontowywania torowiska w następny poniedziałek tj. 19.08.2013 r. zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy Policji. Oskarżony nie był w stanie wskazać bliższych danych osoby, która zleciła jemu i jego znajomym rozbiórkę torów kolejowych znał jedynie jego nazwisko M. lub M..

dowód:

- zeznania świadka Ł. S. k. 9-10,

- zeznania świadka R. S. k. 163-162,

- wyjaśnienia oskarżonego Ł. B. k. 63-66, 99, 209-210, 346,

- częściowe wyjaśnienia S. G. k.77-78, 107, 223

- częściowe wyjaśnienia A. S. k. 228-229 ,

- protokoły oględzin k. 6-8b, 165-169, 279, 287-288,

- protokół okazania k. 132-138 .

W wyniku działania m.in. oskarżonego i jego znajomych zostało rozmontowanych 570 metrów szyn stalowych i stalowych elementów armatury kolejowej w postaci podkładek szynowych, metalowych śrub łubkowych, nakrętek, łubek metalowych, śrub stopowych torów kolejowych znajdujących się przy ul. (...) w Ż.. Nadto te same osoby usiłowały dokonać kradzieży 270 metrów szyn, ale zamiaru tego nie osiągnęły, gdyż w dniu 19.08.2013 r. zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy Policji. Oskarżony, S. G. i A. S. działali na szkodę (...) Sp. z o.o. w Ż.. Fakt, iż brakuje części torowiska został ujawniony przez osobę, która w ww. spółce odpowiedzialna jest za przegląd torów i infrastruktury kolejowej – E. B.. Rozmontowany fragment torowiska był chwilowo zawieszony w eksploatacji ze względów ekonomicznych. Wartość skradzionych elementów torowiska wyniosła 213.972 zł. w tym kwota 125.400 zł. to wartość szyn typu (...), które zostały skradzione, zaś kwota 88.752 zł. to wartość elementów armatury kolejowej w postaci podkładek szynowych, metalowych śrub łubkowych, nakrętek, łubek metalowych, śrub stopowych. Z kolei w dniu 19.08.2013 r. oskarżony wspólnie i w porozumieniu z innymi usiłował dokonać kradzieży części torowiska w postaci 270 metrów szyn stalowych, o wartości 59.400 zł.

dowód:

- zeznania świadka E. B. k. 29-31, 148-149, 176, 196.

W toku postępowania oskarżony Ł. B. finalnie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Opisał również szczegółowo okoliczności, w jakich do niego doszło. Słuchany w toku postępowania sądowego wyjaśnił, iż zastanawiał się dlaczego z trójką kolegów zawożony jest w głąb lasu na torowisko, które ma rozbierać, ale jak wyjaśnił „ciekawość to pierwszy stopień do piekła”. Twierdził, że nie wiedział ile ma zarobić w tej pracy myślał, że 2.500 zł. Oskarżony jest kawalerem, na utrzymaniu ma dwoje dzieci w wieku 11 lat i 3 lata, zaś ustalony obowiązek alimentacyjny w wysokości 200 złotych ma na jedno dziecko. Oskarżony podejmuje prace dorywcze, z których osiąga dochód w wysokości 800 zł. Oskarżony jest osobą wielokrotnie karaną za przestępstwa przeciwko mieniu. Był również leczony psychiatrycznie i odwykowo.

dowód:

- wyjaśnienia oskarżonego Ł. B. k. 345-346,

- dane o karalności k. 158-159,

- odpisy wyroków k. 187-190 i 278,

- opinia sądowo-psychiatryczna k. 212-215

Jak wynika z aktu oskarżenia czyn S. G., A. S. i Ł. B. miał polegać na działaniu wspólnie i w porozumieniu oraz z inną nieustaloną osobą, w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru na dokonaniu zaboru w celu przywłaszczenia mienia znacznej wartości na łączną kwotę 213 972 złotych w postaci 570 metrów szyn stalowych i stalowych elementów armatury kolejowej w postaci podkładek szynowych, metalowych śrub łubkowych, nakrętek, łubek metalowych, śrub stopowych torów kolejowych przy ul. (...), powodując przez to zakłócenie działania linii kolejowej na szkodę (...) Sp. z o.o. w Ż., która przystąpiła do sprawy jako oskarżyciel posiłkowy składając stosowne oświadczenie dnia 25 lutego 2014 roku (k. 327), a także na usiłowaniu dokonania zaboru w celu przywłaszczenia mienia w postaci 270 metrów szyn stalowych wartości 59 400 złotych lecz zamiaru swego nie osiągnęli z uwagi na ich zatrzymanie.

W dniu 26 lutego 2014 roku z uwagi na fakt, iż wraz z aktem oskarżenia wpłynęły do tut. Sądu wnioski o skazanie dwóch osób w trybie art. 335 kpk odbyło się pierwsze posiedzenie w sprawie, gdzie stawili się wszyscy oskarżeni, nie pojawił się nikt z pokrzywdzonej firmy, której jednak doręczono odpis aktu oskarżenia wraz ze wzmiankowanymi wnioskami. S. G. i A. S. podtrzymali złożone na etapie postępowania przygotowawczego wnioski, stąd rozpoznawanie sprawy odnośnie tych osób wyłączono do odrębnego postępowania.

- protokół posiedzenia z dnia 26 lutego 2014 roku –k. 338.

Sąd zważył co następuje:

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na wykazanie winy oskarżonego Ł. B. w zakresie zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu.

Przedstawione powyżej dowody, na podstawie których poczynione zostały ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie Sąd uznał za w pełni wiarygodne w takim zakresie, w jakim to powyżej zostało szczegółowo opisane. Dowody te wzajemnie się uzupełniają, są ze sobą spójne, logiczne i tworzą jednolity, racjonalny obraz zdarzeń będących przedmiotem osądu w niniejszym postępowaniu.

W przedmiotowej sprawie Sąd w szczególności swoje ustalenia faktyczne oparł na zeznaniach świadka Ł. S., który był naocznym świadkiem dokonywanych czynności przez mężczyzn oraz wyjaśnieniach samego oskarżonego, którzy szczegółowo opisał przebieg zdarzeń. Korelowały z nimi co do zasady wyjaśnienia S. G. i A. S..

I tak, świadek Ł. S. jest osobą mieszkającą nieopodal rozmontowanego przez oskarżonego torowiska i był bezpośrednim świadkiem kradzieży. Jako naoczny świadek zeznał, iż spacerując wzdłuż torów (około tygodnia przed złożeniem zeznań w dniu 20.08.2013 r.) zauważył brak pewnego odcinka torów kolejowych (karta 9 verte) oraz dwóch mężczyzn ubranych w pomarańczowe stroje, nie posiadający kasków ochronnych. Świadek zeznał, iż nie byłby w stanie wskazać tych osób gdyby zostały mu okazane ponieważ widział te osoby ze znacznej odległości, która uniemożliwia identyfikację mężczyzn. Ponadto świadek szczegółowo opisał podejmowane czynności przez mężczyzn i wskazał narzędzia służące im do tego, aby demontować szyny kolejowe. Nadto świadek Ł. S. zeznał, iż na miejscu zdarzenia widział dwa samochody dostawcze - M. (...) koloru „czereśniowego” oraz F. (...) podobnego koloru.

Ten sam świadek również 19 sierpnia 2013 roku spacerował wzdłuż torów kolejowych, na których pracowali trzej mężczyźni. Widział wszystkich mężczyzn ze znacznej odległości, stąd nie był ich w stanie rozpoznać. Pomyślał jednak, że są to ci sami mężczyźni, których widział tydzień wcześniej. Zeznania świadka Ł. S. są spójne i logiczne, i jako takie mogły posłużyć przy ustalaniu stanu faktycznego w pełni. Ł. S. jest młodą osobą oraz nie ma żadnego interesu w tym, aby wprowadzać w błąd Sąd, ponadto nie ma żadnych zatargów z oskarżonym i pozostałymi mężczyznami z uwagi na fakt, iż nawet ich nie zna. Zeznania Ł. S. w sposób szczegółowy i konsekwentny przybliżają czynności dokonywane przez mężczyzn. W toku postępowania przygotowawczego organ prowadzący postępowanie nie dopatrzył się żadnych niespójności, co więcej słowa świadka potwierdzono w toku dalszych czynności.

Z zeznaniami tego świadka korelowały również zeznania jego brata R. S.. Przy czym warto podkreślić, iż świadek ten swoją wiedzę czerpał li tylko z informacji przekazywanych mu przez brata. A zatem przy ocenie materiału dowodowego ta okoliczność nie mogła zniknąć z pola widzenia sądu orzekającego. Sąd zatem wziął pod uwagę jego zeznania, ale posiłkował się nimi o tyle, o ile treść ich nie wykraczała poza wiarygodny materiał dowodowy.

Zeznania Ł. S. co do zasady nie wykluczały się również z wyjaśnieniami oskarżonego Ł. B.. Oskarżony bowiem przyznawał fakt demontażu torowiska, wyjaśnił nadto – czego nie mógł potwierdzić, ani zaprzeczyć Ł. S.- dlaczego to robił. Próbował umniejszyć swoją rolę twierdząc z jednej strony, iż z myślał, iż praca, którą wykonuje jest legalna, z drugiej zaś strony, nie robiąc niczego, aby jej legalność potwierdzić, w sytuacji gdy okoliczności pozyskania pracy, miejsce, brak jakichkolwiek formalizmu, już chociażby tylko co do wynagrodzenia winny go do takiej refleksji skłonić. Oskarżony zatem podejmował czynności nie nawiązując żadnego stosunku pracy co już mogło rodzić uzasadnione wątpliwości co do legalności podejmowanej pracy. Na uwadze należy mieć przede wszystkim fakt, iż oskarżony nie był „nowicjuszem”. Jak to wynika bowiem z karty karnej był on w przeszłości karany za czyny przeciwko mieniu więc w tego rodzaju okolicznościach w jakich zaproponowano my pracę i warunkach w jakich się ona odbywała powinien mieć uzasadnione przypuszczenie graniczące wręcz z pewnością, iż praca, którą miał wykonywać może być nielegalna. Sąd nie daje wiary wyjaśnieniom oskarżonego w zakresie tym, iż nie miał świadomości nielegalności swoich poczynań oraz zlecanych jemu i jego kolegom robót. W tym miejscu należy wskazać na słowa samego oskarżonego Ł. B., które spontanicznie w toku rozprawy głównej z dnia 17 marca 2014 roku, wypowiedział: „zastanawiałem się dlaczego jestem zawożony z dwójką kolegów i mamy rozbierać jakąś część torowiska, ale jak to się mówi ciekawość to pierwszy stopień do piekła”. Z powyższych słów wynika, iż oskarżony miał świadomość nielegalności zlecanych robót i nie dochodząc doprecyzowania legalności pracy podjął się zlecanych zadań. Oskarżony jest osobą dorosłą, doświadczoną oraz mającą dorobek kryminalny. Trudno dać wiarę twierdzeniom oskarżonego, iż nie miał świadomości, że powierzony zakres czynności jest niezgodny z prawem ponieważ jak należy traktować czynność powierzenia demontażu szyn kolejowych przez nieznaną firmę, nie legitymującą się żadnym certyfikatem czy uprawnieniami w zakresie prowadzenia robót tego rodzaju, a ponadto powierzenia owych czynności bez podpisania jakiegokolwiek stosunku pracy, czyli „ na czarno”. Praca wykonywana była z dala od uczęszczanych dróg publicznych, w głębi lasu, gdzie dostęp większej liczby ludzi jest ograniczony. Oskarżony i jego znajomi wynajęci zostali do pracy bez pytania ich o jakiekolwiek doświadczenie w podobnej pracy, bez jakiegokolwiek przeszkolenia, choćby w minimalnym zakresie. Oskarżony jako osoba, z nieznacznie obniżonym poziomem intelektualnym, z zachowaną jednak zdolnością różnicowania bardziej złożonych norm społeczno-moralnych musiał wiedzieć, iż taki zupełny brak formalizmu, przy powierzaniu im poważnej pracy poprzedzonej – jak twierdził mężczyzna wynajmujący ich do pracy- wygraniem przetargu, wskazuje na fakt, iż praca mu zaproponowana jest pracą nielegalną. Musiał zdawać sobie sprawę, iż osobom bez doświadczenia profesjonalna firma wygrywająca przetarg, powierzałaby co najwyżej jakieś czynności pomocnicze, a nie zlecenie rozbiórki opierałaby li tylko na nieznanych ludziach wziętych dzień wcześniej z ogłoszenia. Całość tych okoliczności pozwala na przyjęcie, iż oskarżony miał świadomość, iż uczestniczy w nielegalnym procederze kradzieży torowiska, gdyż miało mu to przynieść w krótkim okresie czasu znaczne korzyści majątkowe. Zatem wyjaśnienia oskarżonego, w których nie neguje swojego sprawstwa, sąd co do zasady uznał za w pełni wiarygodne i przyjął za podstawę przy ustalaniu stanu faktycznego.

Stan faktyczny ustalono również w oparciu o wiarygodne zeznania E. B., który jako osoba zajmująca się z ramienia pokrzywdzonej firmy przeglądem torów i infrastruktury kolejowej miał szeroką wiedzę odnośnie skradzionych elementów. Przede wszystkim podniósł, iż skradziony fragment torowiska nie był fragmentem torowiska przeznaczonego do rozbiórki. Podniósł, iż istotnie nie odbywał się tam w momencie kradzieży ruch, ale wyłączenie było jedynie czasowe, podyktowane względami ekonomicznymi, stąd konieczność jego odtworzenia. Zaznaczył nadto, iż cyklicznie (tygodniowo) dokonuje on przeglądu torowisk, stąd w dniu 19.08.2013 r. dokonując takiego przeglądu stwierdził, że przedmiotowego fragmentu torowiska brakuje. Zeznania tego świadka jako spójne, logiczne i konsekwentne posłużyły również przy ustalaniu wysokości szkody spowodowanej przez oskarżonego we współdziałaniu z innymi osobami . Wiedzę w tym przedmiocie świadek czerpał nie tylko ze swojego doświadczenia życiowego i wiedzy zawodowej, ale również opierał się na kosztorysie sporządzonym przez firmę (...) sp. z o.o. w T., która ma zająć się odtworzeniem skradzionego odcinka torowiska. Stąd sąd nie znalazł jakichkolwiek powodów, aby kwestionować wiarygodność kilkukrotnych zeznań tego świadka traktowanych jako całość.

Czyniąc ustalenia faktyczne w sprawie Sąd pominął zeznania świadków G. K. i T. U. albowiem nie zawierały one elementów istotnych dla postępowania, a świadkowie nie posiadali wiedzy odnośnie zarzucanego oskarżonemu czynu.

Sąd oparł się natomiast przy ustalaniu stanu faktycznego na dowodach w postaci protokołów oględzin miejsca, zatrzymania osoby, okazania, przeszukania, gdyż zostały one sporządzone przez uprawnione do tego osoby w ramach wykonywanych czynności, nie zostały nadto zakwestionowane przez żadną ze stron. Tak samo sąd oparł się na danych o karalności oskarżonego i odpisach wyroków, które zapadły wobec oskarżonego albowiem jako dowody obiektywne nie nasuwały one żadnych zastrzeżeń co do ich wartości dowodowej.

Z uwagi na okoliczności podnoszone w toku wysłuchania oskarżonego jeszcze na etapie postępowania przygotowawczego, iż jest on osobą uzależnioną od alkoholu sporządzona została do sprawy opinia sądowo-psychiatryczna. Opinię tę sąd uznał za w pełni wiarygodną. Została ona bowiem sporządzona zgodnie z obowiązującymi zasadami. Była jasna, logiczna, konsekwentna, oparta na wszechstronnej analizie materiału dowodowego, a wyciągnięte przez biegłych wnioski, oparte na posiadanej przez nich wiedzy specjalistycznej, nie nasuwały wątpliwości.

Zdaniem Sądu w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego fakt popełnienia przez oskarżonego Ł. B. zarzucanego mu czynu, jak i jego wina oraz wyższy niż znikomy stopień społecznej szkodliwości tego czynu nie budzą żadnych wątpliwości. Ł. B. miał możliwość zachowania się w sposób zgodny z prawem. Zdawał sobie sprawę z bezprawności swoich działań, gdyż jest dostatecznie krytyczny, ma odpowiednie doświadczenie życiowe, dobrze różnicuje normy etyczno-społeczne. Nie zachodziły w niniejszej sprawie ustawowe ani pozaustawowe podstawy wyłączające winę sprawcy. Nie działał on pod wpływem atypowych warunków i szczególnej sytuacji motywacyjnej, która uzasadniałaby podjęcie decyzji niezgodnej z normą prawną. Brak było zatem przeszkód do postawienia oskarżonemu zarzutu niezgodnego z prawem zachowania, a w konsekwencji do przypisania mu winy w czasie popełnienia czynów (art. 1 § 3 kk).

Ponadto, jak wynika z opinii sądowo-psychiatrycznej w chwili czynu oskarżony miał pełne rozeznanie w podejmowanych czynnościach oraz nie zachodziła ograniczona poczytalność Ł. B..

Zdaniem sądu oskarżony swoim wielokrotnym działaniem ze współdziałaniu ze swoimi kolegami, ale również z osobą zlecającą im dokonanie demontażu torowiska w okresie od 14-19.08.2013 r. dopuścił się w ramach czynu ciągłego przestępstwa kradzieży z art. 278§1 kk po myśli którego, kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Niewątpliwie natomiast w przedmiotowej sprawie z uwagi na wartość skradzionych elementów infrastruktury kolejowej przekraczającej 200.000 zł. mieliśmy do czynienia typem kwalifikowanym przestępstwa, zgodnie z art. 294§1 kk.

Kradzież co warto podnieść jest przestępstwem umyślnym o charakterze kierunkowym, którego można dopuścić się jedynie w zamiarze bezpośrednim - w celu przywłaszczenia. Cel przywłaszczenia oznacza zamiar postąpienia z przedmiotem zaboru tak, jakby się było jego właścicielem (włączenia do swego stanu posiadania, sprzedaży, zużycia, podarowania innej osobie, a nawet porzucenia - por. wyrok SN z dnia 5 maja 1999 r., V KKN 406/97, Orz. Prok. i Pr. 2000, nr 4, poz. 6).

W przedmiotowej sprawie zachowanie oskarżonego niewątpliwie taki charakter miało. Oskarżony przyjeżdżając 4 –krotnie na torowisko w Ż. wiedział po co tam jedzie, wiedział, że obca osoba znana jedynie z numeru telefonu zleca mu rozbiórkę torów kolejowych, które co do zasady nie są „niczyje”, licząc na znaczny zarobek (2.500 zł.) nawet nie próbuje się dowiedzieć, czy zlecona mu praca ma choćby pozory legalności, gdyż takimi nie sposób nazwać przekazanie sprzętu do rozbiórki czy danie kamizelek odblaskowych. Były to bowiem zabiegi, które miały tę pozorność działania uprawdopodobnić na zewnątrz. Praca zaproponowana jemu i jego kolegom, miała w krótkim czasie, osobom bez kwalifikacji przynieść dobry zarobek (pozostali oskarżeni mówili o zarobku 200- 300 zł. dziennie). O świadomości oskarżonego w czym tak naprawdę bierze udział świadczą jego własne słowa, które warto jeszcze raz w tym miejscu przytoczyć: „zastanawiałem się dlaczego jestem zawożony z dwójką kolegów i mamy rozbierać jakąś część torowiska, ale jak to się mówi ciekawość to pierwszy stopień do piekła”.

Zgodnie z treścią art. 12 kk dwa lub więcej zachowań, podjętych w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, uważa się za jeden czyn zabroniony. Biorąc pod uwagę treść tego przepisu niewątpliwie zachowanie oskarżonego w okresie od 14 – 19.09.2013 r. należało traktować jako jeden czyn zabroniony. Oskarżony wiedział bowiem, iż bierze udział w kradzieży torowiska. Zależało mu na dobrym zarobku, ten zaś uzależniony był od tego ile torowiska zlikwidują, uznać zatem należało, iż swoją świadomością obejmował zachowania podejmowane każdego dnia, w czasie którego demontaż się odbywał.

Niewątpliwie również zachowanie oskarżonego w okresie objętym zarzutem wyczerpywało dodatkowo znamiona przestępstwa stypizowanego w art. 254a kk, w myśl którego odpowiedzialność karną ponosi kto zabiera, niszczy, uszkadza lub czyni niezdatnym do użytku element wchodzący w skład sieci wodociągowej, kanalizacyjnej, ciepłowniczej, elektroenergetycznej, gazowej, telekomunikacyjnej albo linii kolejowej, tramwajowej, trolejbusowej lub linii metra, powodując przez to zakłócenie działania całości lub części sieci albo linii.

Przestępstwo z art. 254a ma charakter materialny, a jego skutkiem jest zakłócenie działania całości lub części sieci lub linii wskazanych w tym przepisie (a zatem np. sieci wodociągowej lub linii kolejowej). Zakłócenie to tyle co spowodowanie nieprawidłowości działania lub nieregularności funkcjonowania owych linii lub sieci, przy czym - stosownie do brzmienia przepisu - owo zakłócenie może dotyczyć jedynie fragmentu (sieci lub linii) albo też ich całości. Zachowanie sprawcy może przybrać postać zarówno działania, jak i zaniechania. Jest to przestępstwo powszechne, które może być popełnione umyślnie (w obu postaciach zamiaru), z tym jednak, że w przypadku zaboru w grę wchodzi tylko zamiar bezpośredni ( tak komentarz do art. 254 a kk M. Mozgawa komentarz 2013 r.).

Oskarżony dokonując demontażu torowiska niewątpliwie spowodował zakłócenie działania pewnego fragmentu linii kolejowej, która co prawda w momencie kradzieży nie była użytkowana, jednak była to linia, która nie została przeznaczona do rozbiórki, o czym świadczy chociażby fakt, iż cyklicznie była ona sprawdzana przez osobę odpowiedzialną z ramienia właściciela linii.

Fakt, iż oskarżony był już wcześniej karany za przestępstwo przeciwko mieniu wyrokiem Sądu Rejonowego w Katowicach z dnia 14.02.2007 r. o sygn. akt IV K 1021/06 na karę 1 roku pozbawienia wolności, którą odbywał w okresie od 10.10.2006 r. do 13.12.2006 r., od 01.07.2008 r. do 20.11.2008 r. i od 15.12.2009 r. do 23.05.2010 r. , zaś przedmiotowego czynu dopuścił się w ramach powrotu do przestępstwa powodowała, iż czyn mu zarzucony należało zakwalifikować jako popełniony w ramach powrotu do przestępstwa. Zgodnie bowiem z art. 64§1 kk jeżeli sprawca skazany za przestępstwo umyślne na karę pozbawienia wolności popełnia w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary umyślne przestępstwo podobne do przestępstwa, za które był już skazany, sąd może wymierzyć karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku zarzutu postawionemu oskarżonemu Ł. B..

Sąd zatem nie miał wątpliwości, iż oskarżony wraz ze swoimi znajomymi oraz osobą, która do chwili obecnej nie została zidentyfikowana dopuścił się czynu polegającego na tym, iż działając z góry powziętym zamiarem o okresie określonym zarzutem skradł 570 metrów szyn stalowych wraz z elementami armatury szczegółowo już wymienionymi oraz usiłował dokonać zaboru 270 metrów, ale z uwagi na zatrzymanie przez funkcjonariuszy KMP w Ż. zamiaru swego nie osiągnął.

Wymierzając sprawcy karę sąd miał na uwadze, iż oskarżony finalnie przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu i wyjaśnił wszelkie okoliczności zdarzenia. Okoliczność tę sąd poczytał na korzyść oskarżonego, uznając ją za początek zmiany postawy i chęci powrotu do poszanowania porządku prawnego. Jako okoliczność obciążającą sąd wziął pod uwagę uprzednią karalność oskarżonego, w tym za przestępstwa przeciwko mieniu, co zresztą zaskutkowało koniecznością zakwalifikowania czynu oskarżonego jako popełnionego w warunkach powrotu do przestępstwa z art. 64§1 kk.

Mając na względzie rodzaj i okoliczności popełnienia przestępstw, właściwości i warunki osobiste oskarżonego oraz jego dotychczasowy sposób życia, Sąd wymierzył Ł. B. za przypisane mu przestępstwa na podstawie art. 294 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk przy zastosowaniu art. 33 § 2 kk na karę 2 lat pozbawienia wolności oraz grzywnę w wymiarze 40 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 złotych. Zdaniem sądu tak wymierzona kara nie przekracza stopnia winy, jak również stopnia społecznej szkodliwości czynu, należycie spełni swoje cele wychowawcze
i zapobiegawcze wobec oskarżonego. Rodzaj i rozmiar środków penalnych winien być orzekany w takim rozmiarze, aby w sposób najefektywniejszy realizować założone cele kary w granicach wyznaczonych przez ustawowe zagrożenie oraz zasady wymiaru sankcji karnej.

Biorąc pod uwagę finalną postawę oskarżonego gdzie przyznał się do zarzucanego mu czynu, jego warunki i właściwości osobiste, fakt, iż jest ojcem dwójki małoletnich dzieci, co do których wobec jednego ma ustanowiony obowiązek alimentacyjny, Sąd warunkowo zawiesił oskarżonemu wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres próby wynoszący 5 lata, uznając iż będzie to wystarczające dla osiągnięcia wobec oskarżonego celów kary i zapobieżenia powrotowi do przestępstwa. Wymierzając karę Sąd musi przede wszystkim kierować się wskazaną przez ustawodawcę gradacją kar i przechodząc stopniowo oceniać czy kara łagodniejszego rodzaju spełni należycie swoje cele wobec oskarżonego, a także potrzebę w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, nie przekroczy stopnia winy oraz stopnia społecznej szkodliwości czynu. W niniejszej sprawie Sąd uznał, iż orzeczenie kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania będzie adekwatne do czynu popełnionego przez oskarżonego, rozmiarów wyrządzonej szkody i motywów jego działania.

Kara pozbawienia wolności orzeczona wobec oskarżonego została wzmocniona dodatkowo karą grzywny w wysokości 40 stawek dziennych po 10,00 złotych każda. Oskarżony bowiem popełnił czyn mu zarzucony z chęci zysku, a zatem również winien ponieść konsekwencje finansowe swojego czynu. Mając na uwadze, iż oskarżony nie pracuje i znalezienie pracy jest dla niego trudne nawet wyznaczona kara na takim poziomie będzie dla niego dolegliwością.

Dla prawidłowej kontroli zachowania oskarżonego w okresie próby Sąd na podstawie art. 73 § 1 k.k. oddał go pod dozór kuratora. W ten sposób sąd będzie mógł kontrolować, w jaki sposób przebiega proces resocjalizacji oskarżonego w warunkach wolnościowych, i w przypadku jakichkolwiek wątpliwości co do właściwości jego przebiegu odpowiednio zareagować.

Nadto na podstawie art. 72 § 1 pkt 1 i 4 kk zobowiązano oskarżonego w okresie próby do informowania kuratora o przebiegu okresu próby oraz podjęcia stałej pracy zarobkowej w terminie 6 miesięcy od uprawomocnienia się orzeczenia. Obowiązki nałożone na oskarżonego w okresie próby mają nie tylko pozwolić kuratorowi na kontrolę przebiegu procesu resocjalizacji, ale przede wszystkim skłonić oskarżonego do zweryfikowania swojej postawy życiowej. Podjęcie pracy jest o tyle istotne, iż w przypadku, gdyby pokrzywdzona firma zdecydowała się na dochodzenie od niego naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem będzie miał realną możliwość przynajmniej częściowo zaspokoić roszczenie.

W przekonaniu Sądu wymierzona kara spełni cele wychowawcze wobec oskarżonego i powstrzyma go przed podobnymi zachowaniami w przeszłości, a w społeczeństwie wywoła przekonanie, że przypadki naruszania prawa spotykają się z właściwą reakcją wymiaru sprawiedliwości.

Z uwagi na fakt, iż na etapie postępowania przygotowawczego oskarżony był pozbawiony wolności w okresie od 19.08.2013 r. do 28.10.2013 r. kierując się treścią art. 63§1 kk zaliczono oskarżonemu okres pozbawienia wolności na poczet orzeczonej kary grzywny.

Konsekwencją skazania oskarżonego oraz brakiem wystąpienia w jego sytuacji przesłanek z art. 624 § 1 k.p.k. było obciążenie go kosztami postępowania. Sąd na podstawie art. 627 k.p.k i art. 2 ust. 1 pkt 4 i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych ( Dz. U. z 1983r. Nr 49 poz. 223) zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe obejmujące: opłatę w kwocie 380 zł i wydatki w kwocie 370,00 zł, na które złożyły się koszty opinii biegłych oraz pozyskania danych o karalności oraz w części ryczał za doręczenia korespondencji.

Sędzia